Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: janusz
2008-06-12, 12:21
Wspólne kamperowanie
Autor Wiadomość
kazbar 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 36/4
Wysłany: 2007-03-27, 21:22   

A ja coraz bardziej dochodzę do wniosku, że jestem samotnikiem.
Sam sobie kierownicą i sam sobie kamperowiczem.

W czasie wspólnych wyjazdów stresuję się tym, że kampera mam starego, że nie nadążam za karawaną, że musi ktoś za mną piłować pod górkę na jedynce, że, że ...itp, itd.
Jadąc samotnie patrzę sobie we wsteczne lusterko i uśmiecham się do tych co za mną. Nie podoba się im moja prędkość?
Ich problem i ich stres. Ja prowadzę i odpoczywam na pełnym luzie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
paf 
Administrator

Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 37/20
Skąd: Pajęczno
Wysłany: 2007-03-27, 21:27   

Kazek Kluska, ty sobie lepszy silnik spraw a nie gadaj żeś samotnik :haha: :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
eeik 
Kombatant
"Mała Karawana"


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2007
Piwa: 12/7
Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
Wysłany: 2007-03-27, 21:30   

No ja się wypowiem po Norwegii.

Towarzystwo mieszane, jedni szleja na rowerach - ich wola i prawo, jedni namiętnie zwiedzają ich wola i prawo,
ja ze sportu uprawiam kawę , słodycze i podziwiam widoki :)
Każdy robi co sie mu podoba, byle by to innym nie przeszkadzało.
Tak to sobie w tej chwili wyobrażam.
Jak nam się będzie chciało to jedziemy 10 km, albo 200 km , toż to urlop, na wyścigi w zwiedzaniu nie jadę.
_________________
Ewa

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Paweł P. 
Kombatant


Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 1/2
Skąd: Mała Karawana
Wysłany: 2007-03-27, 21:34   

Po małej karawanie wiem, że najlepsza jest prędkość 70-80 km/h. Można było gnać ale po co? Czuliśmy się bezpiecznie i tak na prawdę nie chcieliśmy kończyć tej podroży :-(
_________________
Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
martes 
weteran
"Miła Karawana"

Twój sprzęt: baz campera
Dołączył: 28 Mar 2007
Piwa: 7/4
Skąd: z Warki/Warszawki
Wysłany: 2007-04-02, 23:53   

ja mam campera starej daty i nie ukrywam ze bylo mi bardzo miło jak koledzy w małej karawanie dopasowali prędkość do moich możliwości (szacunek przyjaciele)
_________________
MARTESIK...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 68/7
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-04-22, 21:32   

baja02 napisał/a:
Kilkakrotnie byłem uczestnikiem karawany i nie ulega wątpliwości, że jest to przyjemna forma podóżowania i spędznia wakacji krótszych lub dłuższych, ale ....
Muszą być spełnione pewne warunki.

Myślę o wyprawie do Turcji w tegoroczne wakacje i nie widzę innej możliwości, jak wyjazd większą grupą i chodzi tu przede wszystkim o poczucie bezpieczeństwa- bo różnie to się może wydarzyć na takiej wyprawie.
W pełni podzielam pogląd baja02 na temat określenia warunków dla uczestników takiej wyprawy. Dodałbym od siebie jeszcze inne ogólne warunki. Jeśli to ma być większa grupa to wyprawa taka musi się opierać na organizacji, porządku, pewnej dyscyplinie i określeniu kierownictwa. Słowa te nie wszystkim może przypadną do gustu bo to brzmi trochę po niemiecku ale niestety "ordnung mus sein". Organizowałem już wspólne wyprawy na narty za granicę i wiem jak trudno jest czasami wśród rodaków indywidualistów przekonywać, że w większej grupie jest to dla wspólnego dobra. Niestety trochę się sparzyłem, bo pojęcia takie jak lojalność, porządek i organizacja były większości uczestników całkiem obce a ja próbując nad całym bałaganem zapanować zbierałem tylko cięgi.
Nie sądzę aby osobiste przymioty towarzyskie były najważniejsze, choć zawsze to weselej z sympatycznymi towarzyszami wyprawy.
Jednak najważniejsze aby taka wyprawa była rodzajem kontraktu organizacyjnego, który wszyscy potraktują jak najbardziej serio. Przede wszystkim trzeba ustalić dokładny plan wyprawy, zasady, których wszyscy będą przestrzegać oraz sposób podejmowania decyzji - np.jednoosobowo czy demokratycznie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Paweł P. 
Kombatant


Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 1/2
Skąd: Mała Karawana
Wysłany: 2007-04-22, 21:41   

Kazik II, proponuję, przejedź sie kiedyś z nami z "Mała Karawaną". Żadne piękne słowa typu "kontrakt organizacyjny" czy "ordnung mus sein" nie zastąpią przyjacielskiej atmosfery. Role tworzą się same, jedni są dobrzy w kierowaniu grupa inni zaś w planowaniu podroży, przy dobrym klimacie obowiązki staja sie przyjemnością.
_________________
Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
martes 
weteran
"Miła Karawana"

Twój sprzęt: baz campera
Dołączył: 28 Mar 2007
Piwa: 7/4
Skąd: z Warki/Warszawki
Wysłany: 2007-04-22, 21:59   

Kazik II jak przeczytałem twój post to sorry ...nie chcę z Tobą nigdzie jechać a uczestniczyłem już w kilku wyjazdach (fakt krótkich 3 dniowych) i z moimi friendziaszkami to zawsze w dym... ale do ...Auschwitzu to dziękuje .....
_________________
MARTESIK...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Robin 
stary wyga


Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007
Postawił 7 piw(a)
Skąd: SRC
Wysłany: 2007-04-22, 22:05   

To wszystko prawda Pawle P. Lecz ta prawda dotyczy tylko (i tylko) "małej karawany".Kiedyś się o tym boleśnie przekonasz.
_________________
"Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Paweł P. 
Kombatant


Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 1/2
Skąd: Mała Karawana
Wysłany: 2007-04-22, 22:15   

Robin napisał/a:
Kiedyś się o tym boleśnie przekonasz.
w twoim tonie wyczuwam niepokój, lub strach którym chcesz mnie zarazić. Twój pesymizm Robinie ma głębokie korzenie w twojej przeszłości. Nie strasz mnie przyszłymi bolesnymi niepowodzeniami, że by być ukaranym trzeba sobie na to zasłużyć. Ja staram sie być w porządku w stosunku do przyjaciół i myślę że oni to czuja i zauważają. Mam nadzieję ,że ty też poznasz takich ludzi z którymi ci będzie dobrze i zaczniesz inaczej patrzeć na wspólne kamperowanie. Samotna tułaczka nie wszystkim sie podoba.
_________________
Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Robin 
stary wyga


Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007
Postawił 7 piw(a)
Skąd: SRC
Wysłany: 2007-04-22, 22:26   

No to różnimy się poglądami.
_________________
"Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 68/7
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-04-22, 23:32   

martes napisał/a:
ale do ...Auschwitzu to dziękuje .....

Nie jest dobre zbaczanie z tematu w polemiki, niemniej martes walnął z takiego kalibru że muszę zadać pytanie, czy martesowi pomyliło się "ordnung mus sein" z "arbeit macht frei" czy też wszystko co po niemiecku kojarzy mu się z Oświęcimiem. Ja akurat doceniam niemiecką zasadę życiową, mówiącą o zaletach przestrzegania pewnych porządków i zasad, jako przeciwwagę dla rodzimego "musi to na Rusi a w Polsce kto chce" co wcale nie znaczy że jestem nazistą albo innym pomigańcem. Doceniam to również jadąc czasem na zakupy do pobliskich Niemiec drogą wykonaną 15 lat temu raz a porządnie, na której kierowcy zachowują się jak cywilizowani ludzie a nie dzika banda, zaś znaki drogowe stoją z sensem a nie są pamiątką po robotach drogowych zakończonych pół roku temu. I to wszystko wcale nie kojarzy mi się z Oświęcimiem, wcale też z tego nie wynika że jestem drętwym sztywniakiem, myślę że wręcz przeciwnie.
Mam po prostu dużo złych doświadczeń ze wspólnych wypraw, rozłażących się z powodu braku jakiejkolwiek organizacji i porządku.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
sasquatch 
weteran
CamperPark.pl


Twój sprzęt: Riva Mobil City540 Ducato 1,9td
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Lut 2007
Piwa: 5/1
Skąd: Przedzeń
Wysłany: 2007-04-22, 23:58   

To ja się wtrącę - Kazik II - jeśli brakowało Ci organizacji i prządku to albo Ty nie chciałeś przyjąć roli lidera (bo nie potrafisz lub Ci się nie chiało) albo towarzystwo z którym podróżowałeś nie było w Twoim typie (tak też się zdarza - no jeszcze Twoje zachowanie mogło być nieakceptowalne ale tego scenariusza najmniej się spodziewam)

Jak nie masz tzw. charyzmy to się nie pchaj się to przewodnictwa - innym to jakoś tak samo wychodzi - sorki takie jest życie. I Ci inni pottafią "coś" zorganizowac bez tej musztry. Na siłę (musztrą) władzę zdobył .... (sami sobie dopiszcie)

Popatrz na mój podpis - to wszystkie przeciwności które napotkałeś są aktualnie powodami by wprowadzić musztrę i podporządkowac innych przepisami do twoich planów. Znajdź sposób by inni chcieli Cię słuchać i ufali Twoim decyzjom - wszystko wtedy będzie OK.

Pod jaskinią Raj był taki jeden który chciał zaprowadzić porządek - tylko jakoś nikt nie chciał go słuchać - wszyscy jak mrówki na sygnał sięrozpierzchli po parkingu i ustawili się w dwóch rzędach - łolaboga - oni tak sami bez rozkazu????????????????????????? i uporządkowali szyk???????????????????????? - i nagle stał się prządek sam.... dziwne?

Zorganizowałem już jeden wyjazd - teraz organizuję drugi (taki mam plan) - nadmieniłem że jak będzie konflikt interesów to będzie musiał być ktoś taki kto przesądzi sprawę - ale o niemieckim porządku nic nie wspominałem. W pełnej demokracji jest zawsze taki człowiek - ale to nie on inicjuje porządek rzeczy - tylko akceptuje to co demokracja wypracuje.

Wolę "polską fantazję" od "niemieckiego porządku" i dlatego mieszkam w Polsce i jeżdzę z polakami - znam wielu niemców (a także polaków którzy wyemigrowali) i tak na prawdę ten porządek to był za prusaków i nazistów (dziś jest całkowicie inaczej - inna epoka, inny przywódca, inni ludzie) - wiec musisz wybaczyć wszyskim, którym "ordnung mus sein" kojarzy się z "Oświęcimiem"

Z polską fantacją - Sasquatch :-D - jak tylo zechcesz to znajdziesz sposób (na razie nie widzać byś chciał)
_________________
"Jeśli chcesz - szukasz sposobów. Jeśli nie chcesz - szukasz powodów"
www.CamperPark.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 68/7
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-04-23, 00:18   

No cóż, jak się pisze rzeczy niepopularne, to kubła pomyj na głowę zawsze można się spodziewać.
Ale skąd cała ta psychoanaliza - kolega z tej branży czy co?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
sasquatch 
weteran
CamperPark.pl


Twój sprzęt: Riva Mobil City540 Ducato 1,9td
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Lut 2007
Piwa: 5/1
Skąd: Przedzeń
Wysłany: 2007-04-23, 08:20   

Nie ważne jak branża - ważne że chęci są :-D - Pozdrawiam serdecznie i dodam że rozumiem taki stan gdy głosi się niepopularne poglądy :-D
_________________
"Jeśli chcesz - szukasz sposobów. Jeśli nie chcesz - szukasz powodów"
www.CamperPark.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***