|
|
Nasze norweskie podróże małe i duże - 2010 |
Autor |
Wiadomość |
gregu
zaawansowany
Twój sprzęt: CaliforniaExclusive'03
Nazwa załogi: Hotel California
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Paź 2010 Piwa: 8/16 Skąd: B-Mitte
|
Wysłany: 2011-06-20, 11:26
|
|
|
przylaczam sie do pytania...
chcial bym tez poplywac po oslofijord lodzia motorowa, gdzies mam link do wypozyczalni gdyby ktos byl zainteresowany..... |
_________________ pozdrawiam |
|
|
|
|
MAZUREK
stary wyga gitarzysta-chałturnik, wędkarz
Twój sprzęt: CARTHAGO T 40 CHIC 2,8 JTD
Nazwa załogi: LECH i GRAŻYNA
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lip 2007 Piwa: 18/146 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2011-06-20, 11:28
|
|
|
W Oslo znam 2 kempingi:
1.Bogstad Kemping - całoroczny - płożony w płn.-zach. skraju miasta. Dojazd: należy kierować się do dzielnicy ROA i jakieś 2 km na północ(będą drogowskazy), a najłatwiej jest pojechać obwodnicą (RING 3) i kierować się drogowskazami (białe tablice z symbolem kampingu i nazwą BOGSTAD).
2. EKEBERG - sezonowy (letni) położony przepięknie na górze tuż nad centrum miasta z pięknym widokiem na Oslofiord i port. Wytłumaczyć dojazd jest trochę trudniej, wjeżdżając do Oslo należy trzymać się brzegu fiordu po lewej ręce a następnie kierować się również znakami drogowymi (są dobrze widoczne).
Według mojej wiedzy to warto jest zobaczyć w Oslo:
1. Górę HOLMEMKOLLEN z terenami narciarskimi, słynną skocznią, wieżą telewizyjną na którą można wjechać i podziwiać widoki (widać nawet Szwecję). Dojazd metrem (najlepiej wykupić bilet całodzienny nawszystkie środki komunikacji) koszt ok. 70 NOK (35 zł) cena sprzed 6 lat.
2. Należy przejść się od CENTRAL STASJON (dworzec kolejowy) ul.KARL JOHAN's GATA do Pałacu Królewskiego i po zwiedzeniu obejrzeć zmianę warty KONG's GARDE (Gwardii Królewskiej) fajne mundury i pokaz perfekcyjnej musztry.
3. Muzeum KON-TIKI na półwyspie BYGDOY - można zobaczyć słynną trzcinową tratwę RA-2 którą THOR HEYERDAHL przepłynął z Afryki do Ameryki, statki polarników z przełomu XIX i XX wieku, łodzie Wikingów etc. Dojazd tramwajem wodnym z portu AKER BRYGGE.
4. Twierdza AKERSHUS broniąca kiedyś wejścia do portu.
5. RADHUSET Ratusz Miejski - ogromny budynek z dwoma wieżami widoczny z daleka położony przy nabrzeżu portowym, do zwiedzania wnętrze i duża ilość socrealistycznych rzeźb.
6. VIGELAND's PARK - kompleks rzeźb olbrzymich rozmiarów wykonanych przez norweskiego rzeźbiarza VIGELANDA i jego uczniów, położonych w pięknym parku FROGNER PARKEN (położony przy RINGU 2 na zachód od ścisłego centrum)
To na razie tyle, gdybyśmy zgrali się czasowo (my wstąpimy do Oslo w drodze powrotnej) to mógłbym wam służyć za przewodnika.
pozdro
Leszek z Grażyną |
_________________ Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Witold Cherubin
weteran
Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy Dołączył: 14 Mar 2007 Piwa: 81/48 Skąd: Warszawa-Międzylesie
|
Wysłany: 2011-06-20, 21:50
|
|
|
Wielkie dzięki |
_________________ Witek |
|
|
|
|
Witold Cherubin
weteran
Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy Dołączył: 14 Mar 2007 Piwa: 81/48 Skąd: Warszawa-Międzylesie
|
Wysłany: 2011-06-26, 20:58
|
|
|
Poprzedni napisałem że "My wyjeżdżamy 25 czerwca, ".
Ale jak to bywa w życiu, zdarzyły się nieprzewidziane okoliczności i wyjazd został opóźniony.
Prawdopodobnie ruszymy z Warszawy w czwartek 30 czerwca i do Oslo dojedziemy ok. 6 lipca.
Planujemy 2 dni na zwiedzanie Oslo i potem jedziemy przez Kristiansand do Stavanger (Preikestolen) i Bergen.
Mamy więc niewielkie szanse, żeby się spotkać.
Pozdrawiam |
_________________ Witek |
|
|
|
|
darboch
Kombatant KMW_SILESIA
Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lip 2009 Piwa: 68/48 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
|
|
Witold Cherubin
weteran
Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy Dołączył: 14 Mar 2007 Piwa: 81/48 Skąd: Warszawa-Międzylesie
|
Wysłany: 2011-06-27, 07:07
|
|
|
darboch napisał/a: | To można powkiedzieć,że jedziecie po łuku |
Tak to wygląda na mapie, ale my jedziemy prosto przed siebie zwiedzić ten rejon Norwegii, którego jeszcze nie zwiedzaliśmy. |
_________________ Witek |
|
|
|
|
darboch
Kombatant KMW_SILESIA
Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lip 2009 Piwa: 68/48 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: 2011-06-27, 09:48
|
|
|
Witold Cherubin napisał/a: | darboch napisał/a: | To można powkiedzieć,że jedziecie po łuku |
Tak to wygląda na mapie, ale my jedziemy prosto przed siebie zwiedzić ten rejon Norwegii, którego jeszcze nie zwiedzaliśmy. |
My Norwegie zaczniemy od pluskania sie w parku wodnym Bo http://www.sommarland.no/ koło Oslo a pózniej zaraz uciekamy tradycyjnie na północ |
|
|
|
|
gregu
zaawansowany
Twój sprzęt: CaliforniaExclusive'03
Nazwa załogi: Hotel California
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Paź 2010 Piwa: 8/16 Skąd: B-Mitte
|
Wysłany: 2011-07-27, 09:50
|
|
|
Norwegia przepiekna. Jak tylko znajde chwile i sie odnajde w rzeczywistosci powakacyjnej to narysuje w googlach trase drogi.
Przydalo sie tez troche farta, z Oslo wyjechalismy 24h przed zamachem wiec urlop byl rowniez bezpieczny.
Jeszcze raz dzieki za wskazowki. |
_________________ pozdrawiam |
|
|
|
|
MAZUREK
stary wyga gitarzysta-chałturnik, wędkarz
Twój sprzęt: CARTHAGO T 40 CHIC 2,8 JTD
Nazwa załogi: LECH i GRAŻYNA
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lip 2007 Piwa: 18/146 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2011-07-27, 13:41
|
|
|
No i wróciliśmy z Norwegii (od 7 do 23 lipca ). Niestety nie spotkaliśmy żadnego polskiego kampera. Nasza trasa w skrócie wiodła przez południowe wybrzeże: z Geteborga E-6 do Moss, prom przez Oslofiord do Horten, dalej E-18 do Arendal i tu skierowałem się w głąb lądu (góry) do m. Evje, Tonstad, Tjorhom (droga nr 45) przez górzyste tereny dojechaliśmy do drogi nr 13, której trzymaliśmy się ok tygodnia. Po drodze wpadliśmy na Preikestolen, lodowiec Jostedalsbreen, następnie drogą E-39 do Byrkjelo i tam drogą nr 60 do m. Hellesylt położoną nad Geirangenfiorden. Stąd przepłynęliśmy promem Geirangenfiord do m. Geirangen, gdzie Drogą Orłów dojechaliśmy do Trollstigenveien a następnie do Andalsnes nad Isfiorden - najdalszym punktem naszej wyprawy. Po dobowym pobycie w Andalsnes (łowienie rybek) drogą E-136 i E-6 zaczęliśmy nasz odwrót do domu. Przez Oslo przejeżdżaliśmy w przeddzień tych strasznych zamachów, ostatni wieczór (i noc) w Norwegii spędziliśmy w m. Soon - małe miasteczko rybackie ok 30 km na płudnie od Oslo. Rankiem w piątek obudził nas deszczyk, co przyspieszyło naszą chęć powrotu do domku. Wracaliśmy przez Malmoe, Kopenhagę, Gedser - Rostock(Niemcy), obwodnica Berlina, Słubice, Poznań etc.
Przejechaliśmy ok. 4800 km, ok. 14 przepraw promowych, złowiłem (debiut !!) ok 40 rybek różnych rozmiarów i marek tj. dorsze, pstrągi, śledzie, i niezidentyfikowane drapieżniki morskie w tym jeden podobny do węgorza(bardzo smaczny). Inicjacja wędarska bardzo udana, inwestycja w sprzęt się zwróciła i zapisuję się do CTeam - owego koła wędkarskiego - złapałem bakcyla!.
Ani razu nie nocowaliśmy na kempingu - wszystkie noce na parkingach lub na przystaniach rybackich w miasteczkach. Nie zwiedziliśmy (zgodnie z złożeniami) ani jednego miasta.
Dokładniejszą relację spróbuję napisać po sezonie. |
_________________ Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
|
marzena
zaawansowany kochajacy kampery
Twój sprzęt: Kochany kamperek
Dołączyła: 25 Lis 2007 Piwa: 1/4
|
Wysłany: 2011-07-29, 17:31
|
|
|
Czekamy na relacje. Czy szanowni norwescy podroznicy jadac serpentynami nie mieli problemow z hamulcami - gorace kola, smrodek, dymek? |
|
|
|
|
Elwood
weteran
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2008 Piwa: 84/50 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2011-07-30, 23:21
|
|
|
Wbrew pozorom te norweskie serpentyny nie są aż tak straszne. Bardziej uciążliwym elementem podróży jest szerokość dróg lokalnych - zazwyczaj na jedno autko + mijanki. Poza tym do hamowania na serpentynkach nie służą li tylko hamulce lecz przede wszystkim silnik i odpowiednie przełożenie w skrzyni biegów. |
_________________ Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
|
|
|
|
|
MAZUREK
stary wyga gitarzysta-chałturnik, wędkarz
Twój sprzęt: CARTHAGO T 40 CHIC 2,8 JTD
Nazwa załogi: LECH i GRAŻYNA
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lip 2007 Piwa: 18/146 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2011-07-31, 00:03
|
|
|
marzena napisał/a: | Czy szanowni norwescy podroznicy jadac serpentynami nie mieli problemow z hamulcami - gorace kola, smrodek, dymek? |
Problemów nie miałem - nauczony doświadczeniem w Alpach Szwajcarskich , hamulców używałem jak najmniej, głównie redukowałem biegi do 3-ki a nawet do 2-ki przy 10 % spadkach drogi. Większym wyzwaniem natomiast wydaje się natomiast (jak wspomniał kol. Elwood) szerokość (raczej należało by powiedzieć "wąskość") dróg - na większości dróg nie przekraczała 2,5-3 m i mijanki. Żaden problem minąć się z osobówką, ale już napotkany drugi kamper, autobus lu TIR zmuszał do "precyzji" w prowadzeniu pojazdu. |
_________________ Staram się pisać poprawnie po polsku. |
|
|
|
|
brams
Kombatant
Twój sprzęt: DajLaika Kreos 5010
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2010 Piwa: 170/170 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-08-30, 14:58
|
|
|
darboch, co taka cisza po powrocie?
Czy jeszcze zwiedzasz fiordy i pijesz z trollami? |
_________________ www.wesolepodroze.pl
|
|
|
|
|
Witold Cherubin
weteran
Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy Dołączył: 14 Mar 2007 Piwa: 81/48 Skąd: Warszawa-Międzylesie
|
Wysłany: 2011-08-31, 10:48
|
|
|
MAZUREK napisał/a: | No i wróciliśmy z Norwegii (od 7 do 23 lipca ). Niestety nie spotkaliśmy żadnego polskiego kampera. Nasza trasa w skrócie wiodła przez południowe wybrzeże: z Geteborga E-6 do Moss, prom przez Oslofiord do Horten, dalej E-18 do Arendal i tu skierowałem się w głąb lądu (góry) do m. Evje, Tonstad, Tjorhom (droga nr 45) przez górzyste tereny dojechaliśmy do drogi nr 13, której trzymaliśmy się ok tygodnia. Po drodze wpadliśmy na Preikestolen, lodowiec Jostedalsbreen, następnie drogą E-39 do Byrkjelo i tam drogą nr 60 do m. Hellesylt położoną nad Geirangenfiorden. Stąd przepłynęliśmy promem Geirangenfiord do m. Geirangen, gdzie Drogą Orłów dojechaliśmy do Trollstigenveien a następnie do Andalsnes nad Isfiorden - najdalszym punktem naszej wyprawy. Po dobowym pobycie w Andalsnes (łowienie rybek) drogą E-136 i E-6 zaczęliśmy nasz odwrót do domu. Przez Oslo przejeżdżaliśmy w przeddzień tych strasznych zamachów, ostatni wieczór (i noc) w Norwegii spędziliśmy w m. Soon - małe miasteczko rybackie ok 30 km na płudnie od Oslo. Rankiem w piątek obudził nas deszczyk, co przyspieszyło naszą chęć powrotu do domku. Wracaliśmy przez Malmoe, Kopenhagę, Gedser - Rostock(Niemcy), obwodnica Berlina, Słubice, Poznań etc.
Przejechaliśmy ok. 4800 km, ok. 14 przepraw promowych, złowiłem (debiut !!) ok 40 rybek różnych rozmiarów i marek tj. dorsze, pstrągi, śledzie, i niezidentyfikowane drapieżniki morskie w tym jeden podobny do węgorza(bardzo smaczny). Inicjacja wędarska bardzo udana, inwestycja w sprzęt się zwróciła i zapisuję się do CTeam - owego koła wędkarskiego - złapałem bakcyla!.
Ani razu nie nocowaliśmy na kempingu - wszystkie noce na parkingach lub na przystaniach rybackich w miasteczkach. Nie zwiedziliśmy (zgodnie z złożeniami) ani jednego miasta.
Dokładniejszą relację spróbuję napisać po sezonie. |
My też wróciliśmy z 5-tygodniowej wyprawy do Norwegii (czerwiec/lipiec). Jechaliśmy przez Niemcy, Danię, Szwecję, z promów korzystaliśmy tylko w Norwegii.
Tym razem zwiedziliśmy Oslo i południową część tego pięknego kraju (kanał Telemark, wybrzeże z pięknymi plażami) potem Lindenes, Preikestolen, a od Bergen razem z drugą CT-mową załogą zwiedzaliśmy lodowiec Briksdalbreen, przepiękny fiord Geiranger, podziwialiśmy niezapomniane widoki z Dalsnibba, drogi Orłów, drogi Trolli i drogi Atlantyckiej, dojechaliśmy do Trondheim i tam dowiedzieliśmy się o tragedii w Oslo i na wysepce koło Oslo. Z Trondheim wróciliśmy do zimnej i deszczowej Polski (w Norwegii była lepsza pogoda). Przejechałem ponad 7400 km, spotkaliśmy jeden polski kamper z CT i dwa niemieckie kampery z polsko-niemieckimi załogami. Nie złowiłem żadnej ryby, ale w centrum dzikiego łososia norweskiego popatrzyłem na te piękne ryby.
Potem spędziliśmy dwa tygodnie w chłodzie i deszczu nad Bałtykiem, a teraz wybieramy się na Węgry odreagować to zimno i popluskać w ciepłej wodzie w uzdrowisku Hajduszoboszlo. Jak wrócimy i ochłonę z nadmiaru wrażeń, to zabiorę się do porządkowania zdjęć i przygotowania relacji z naszej norweskiej wyprawy.
Pozdrawiam |
_________________ Witek |
|
|
|
|
darboch
Kombatant KMW_SILESIA
Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lip 2009 Piwa: 68/48 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: 2011-09-01, 00:20
|
|
|
brams napisał/a: | darboch, co taka cisza po powrocie?
Czy jeszcze zwiedzasz fiordy i pijesz z trollami? |
Relacja w przygotowaniu....będzie specjany temat dla wędkarzy o polskiej bazie wędkarskiej na Lofotach Andrzeja Pietrzyka w której łowiliśmy wspaniałe okazy ryb i spędziliśmy wspaniałe chwile.... |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|