Netto: malutki agregacik czy coś wart ? |
Autor |
Wiadomość |
KOCZOR
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 06 Lis 2008 Piwa: 17/5
|
Wysłany: 2010-10-21, 09:31
|
|
|
Już kilkakrotnie o tym pisano, więc ponownie wstawię to zdanie:
A nie lepiej na godzinkę, czy dwie włączyć silnik, zamiast kupować badziew, który daje prądu co kot napłakał, dymi, śmierdzi i hałasuje jak startujący sdamolot? A na dodatek zmusza do wożenia zapasów benzyny i oleju... |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
|
|
|
|
Ahmed
Kombatant Burak
Twój sprzęt: Bezdomny
Nazwa załogi: Buraki
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lut 2009 Piwa: 207/306 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-10-21, 09:48
|
|
|
Ale używany |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
|
|
|
|
Ahmed
Kombatant Burak
Twój sprzęt: Bezdomny
Nazwa załogi: Buraki
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lut 2009 Piwa: 207/306 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-10-21, 10:08
|
|
|
|
|
|
|
|
gino
Kombatant
Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
|
Wysłany: 2010-10-21, 10:10
|
|
|
KOCZOR napisał/a: | A nie lepiej na godzinkę, czy dwie włączyć silnik | pewnie ze lepiej...
no chyba ze...nie zdarzysz...zapomnisz...i aku padną....
mialem tak raz w BIESOWIE
wyplynelismy z ''soltysem'' na rybki..i okazalo sie ze...nie wylaczylem swiatelek w zabudowie i kabinie ..po 10h oba padly...
i wtedy wyciagnalem sobie..... agregacik..
jedno nie wyklucza drugiego..ale..z drugiej strony, takie malenstwo, miejsca duzo nie zajmuje..a skore w krzakach na zadupiu moze uratowac.. |
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry |
|
|
|
|
Świstak
Kombatant
Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Cze 2009 Piwa: 426/100 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2010-10-21, 11:21
|
|
|
Użytkowałem takie agregaty i jest jedna zasada: dopóki mają jednego obsługującego pracują bez większych zastrzeżeń. Jeżeli ma być więcej obsługujących - trzeba stosować urządzenia "professional" a najlepiej radzieckie, ale w nich sam kranik paliwa waży tyle co cały chińczyk...
Co do wymiany świecy jeszcze przed pierwszym uruchomieniem - zgadzam się w zupełności. Dotyczy to również pił spalinowych, motorowerów, motopomp.....
Co do sensowności wożenia agregatu: "Kto ze sobą nosi, ten się nie prosi" |
_________________ "Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Milka - może ją spotkacie?
|
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2010-10-21, 13:18
|
|
|
O! I sok pomidorowy w promocji za złoty czterdześci dziewięć.
Jadę do netto...
PS
Ciekawe z czego ten soczek... |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
48a-ELANKO
weteran dawniej: 48a-ELANKO
Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2007 Piwa: 125/78
|
Wysłany: 2010-10-21, 13:26
|
|
|
Pawcio napisał/a: | O! I sok pomidorowy w promocji za złoty czterdześci dziewięć.
Jadę do netto... |
Piwko za uroczą recenzję agregatu z netto! |
_________________ Ela i Andrzej
|
|
|
|
|
Srebrzanka
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: VW T3 Karman Gipsy'88 1,9 TD
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2010 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Sopot
|
Wysłany: 2010-10-21, 17:11
|
|
|
Nie doczytałem, ale chyba nie mają tego (jakiegoś tam) elektronicznego zabezpieczenia, więc ostrożnie (ryzykownie) z laptopami, kamerami i aparatami fotograficznymi. |
_________________ Piotr i Katarzyna
|
|
|
|
|
gino
Kombatant
Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
|
Wysłany: 2010-10-21, 17:25
|
|
|
ale...czy to ma znaczenie? /pytam, bo nie znam sie na ''prądach/
ja jak podlacze 220v z agregatu do energobloku..to i tak uzywam tylko ladowarek z 12v...
faktem jest ze..kiedys jak podlaczylem taka warsztatowa lampe na 220v i..lekko podkreclem obroty silnika agregatu..to..rozwalilo zarowke
ale..to bylo ze 4lata temu..jak kupilem agregacik...pozniej nic nie krecilem i dziala bardzo dobrze.. |
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry |
|
|
|
|
gino
Kombatant
Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
|
Wysłany: 2010-10-22, 15:43
|
|
|
ok..tylko ze ja pytalem czy ma to znaczenie gdy podlacze agregat do kamperka..i uzywam pradu z gniazdek w kamperku/nie bezposrednio z agregatu/ i tylko 12v...bo innych przylaczen nie uzywam..niemam nic na 220v |
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry |
|
|
|
|
Camper Diem
Kombatant
Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Wrz 2007 Piwa: 49/65 Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
|
Wysłany: 2010-10-22, 21:00
|
|
|
energoblok powinien stabilizować prąd którym doładowuje akumulator pokładowy, więc niestabilny agregat zagraża co najwyżej energoblokowi |
_________________ Camper Diem! |
|
|
|
|
gino
Kombatant
Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
|
Wysłany: 2010-10-28, 07:26
|
|
|
no i co...KUPIŁ KTOS? |
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry |
|
|
|
|
mikart
trochę już popisał
Twój sprzęt: Citroen C25 Buerstner 1988
Nazwa załogi: Hera, Pako i my
Dołączył: 18 Sie 2009 Piwa: 1/1 Skąd: Turek /Wlkp
|
Wysłany: 2010-10-28, 08:40
|
|
|
ja obejrzałem i "pomacałem" ale jakbym iał wydać 300 PLN to mocno musiałbym być zdesperowany. Pomijając głosy sugerujące agregaty z wyższej półki, pomijając niższe ceny na allegro to sam agragacik by mnie też nie przekonał do zakupu chyba. Konstrukcja jakoś tak wyglądająca na mocno oszczędnościową, wiele elementów jakby nie podokręcanych co pewnie daje te jego 90 pare decybeli . Nie przekonywał do siebie jakoś bardzo więc odpuściłem sobie. Ktoś jednak kupił bo stały 3 sztuki a nie ma już żadnej
Z drugiej strony cieszę się, że mnie nie przekonał gdyż w weekend padł nam alternator i nie wydana kaska znalazła swoje przeznaczenie na rzecz trochę potrzebniejszą |
|
|
|
|
|