Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: janusz
2007-07-28, 17:29
Wielka brytania - relacja [Magda J.]
Autor Wiadomość
Magda J. 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Wypożyczany
Dołączyła: 26 Cze 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-06-26, 22:19   

Co prawda nie kąpałam się w Tamizie, ale kamperowałam po Wielkiej Brytanii. Wszystkim polecam, bo wrażenia są wspaniałe.

Na wyspy dotarłam do Newcastle promem z Amsterdamu (bujało strasznie - stan morza 6, więc pół nocy zastanawiałam się czy nie powypada mi wszystko z szafek w kamperze). Po szczęśliwym dotarciu do brzegu pojechaliśmy w górę do Edynburga. Niestety czas nie pozwolił nam dotrzeć na północ Szkocji, ale sam Edynburg i okolice zrobiły niezapomniane wrażenie. Po Edynburgu był kemping na samym szczycie klifów, a następnie Holy Island – wyspa, do której mogliśmy dotrzeć jedynie podczas godzin odpływu. Stamtąd podążaliśmy do Walii. Chcąc uatrakcyjnić podróż dzieciom po drodze odwiedziliśmy zamek w Alnwick, gdzie nakręcono pierwsze dwie części Harry Pottera. W Walii zwiedziliśmy trochę wybrzeża (np. przepiękny kurort Llandudno) i trochę gór (wjazd kolejką węglową na górę Snowdon – niestety pogoda nie pozwoliła na wędrówkę pieszą). Potem długa podróż i wreszcie dotarliśmy na samo południe nad ocean. Ostatnim punktem naszej podróży był Londyn, gdzie spędziliśmy dwa dni zwiedzając tyle ile się dało w tak krótkim czasie.

Podróżowanie kamperem po Wielkiej Brytanii jest przyjemnością. Ruch jest płynny, nie ma piratów drogowych, wyspiarze stosują się do przepisów, co powoduje, że średnią podróżną na trasach przejazdowych mieliśmy zaskakująco wysoką.
Nasza (polska) rejestracja wywoływała ogólne zdziwienie. Podczas całej podróży nie spotkaliśmy drugiego samochodu na polskich numerach (jak widać Polacy jeżdżą na wyspy do pracy, a nie na zwiedzanie).

Życzę powodzenia wszystkim, którzy wybierają do Wielkiej Brytanii. Na pewno nie będą żałować.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
pp 
weteran


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Kwi 2007
Piwa: 4/20
Skąd: wadowice
Wysłany: 2007-06-26, 22:24   

a co z kierownicą? można się przyzwyczaić?
_________________
zawsze jest szerszy kontekst
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Magda J. 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Wypożyczany
Dołączyła: 26 Cze 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-06-26, 22:30   

Do kierownicy nie trzeba się przyzwyczajać, jest po tej samej stronie co w Polsce :-D .
A tak poważnie, to lepiej mieć pilota, który podczas wjazdu na rondo w lewą stronę powie czy jest pusto. Przy wyprzedzaniu jest lepiej, bo widać górą nad dachami osobówek.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
pp 
weteran


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Kwi 2007
Piwa: 4/20
Skąd: wadowice
Wysłany: 2007-06-26, 22:32   

:diabelski_usmiech
trzeba chyba troche jednak mysleć co się robi!

no i czekamy na jakies zdjecia! :bigok
_________________
zawsze jest szerszy kontekst
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Magda J. 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Wypożyczany
Dołączyła: 26 Cze 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-07-22, 20:54   

pp napisał/a:
no i czekamy na jakies zdjecia!

Trochę to trwało, ale udało mi się coś wybrać. Dodałam również trochę opisu - rozwinięcie tego co pisałam wyżej.

Wielka Brytania 2006

Dla nas była to jednocześnie pierwsza przygoda z kamperem, a znajomi patrzyli na nas z niedowierzaniem:
„Pierwszy raz kamperem?
Nie do ciepłych krajów?
Na dodatek po lewej stronie?
Nie boicie się?”

Niestety czasu nie mieliśmy zbyt wiele (razem 16 dni z dojazdem), więc trzeba było pójść na jakiś kompromis – zwiedzamy Wielką Brytanię w pigułce, czyli przejeżdżamy z północy na południe, oglądając wszystko po trochu.

Wybraliśmy prom z Amsterdamu do Newcastle, by dotrzeć do UK w możliwie najwyższym punkcie i zjeżdżać na południe. Na promie trafiliśmy na bardzo wietrzną pogodę (stan morza chyba z 6) – podłoga uciekała spod nóg, schody uciekały spod nóg i generalnie wszystko uciekało. Na szczęście tabletki na chorobę morską okazały się bardzo skuteczne!!! No i byliśmy w UK.

Pierwszym punktem wyprawy była Szkocja i Edynburg – miasto, w którym miało się wrażenie, że czas zatrzymał się w okolicy średniowiecza i nie bez przyczyny nazywane ono jest „Atenami Północy”. Miasto oferuje turystom wiele różnorodnych atrakcji: zwiedzanie zamku wzniesionego na szczycie wygasłego wulkanu, spacer na wzgórze Arthur’s Seat (251 m.n.p.m.), skąd rozciąga się piękny widok na cały Edynburg, nurkowanie z rekinami w Deep Sea World (tego nie próbowaliśmy), degustacja Whisky w Scotch Whisky Centre, interaktywne muzeum ziemii i wiele, wiele innych.
Co roku w sierpniu odbywa tu się festiwal teatrów ulicznych „The Edinburgh Festiwal Fringe”, podczas którego ulice zapełniają się artystami ze wszystkich stron świata. Każdy, więc znajdzie w Edynburgu dla siebie coś ciekawego.
(cdn.)

UK0.JPG
Edynburg - widok od strony zamku
Plik ściągnięto 20408 raz(y) 83,44 KB

UK1.JPG
Edynburg - widok z Arthur's Seat
Plik ściągnięto 20408 raz(y) 49,4 KB

UK2.JPG
Edynburg - Old Town
Plik ściągnięto 20408 raz(y) 79,56 KB

UK3.JPG
Edynburg - Holyrood Palace - rezydencja królowej
Plik ściągnięto 20408 raz(y) 78,97 KB

UK4.JPG
Edynburg - na wzgórzu Arthur's Seat
Plik ściągnięto 20408 raz(y) 65,65 KB

UK5.JPG
Edynburg - na wzgórzu Arthur's Seat
Plik ściągnięto 20408 raz(y) 76,81 KB

UK6.JPG
Edynburg - Deep Sea World - rekin tylko przez szybę
Plik ściągnięto 20314 raz(y) 46,4 KB

Ostatnio zmieniony przez Magda J. 2007-07-23, 20:28, w całości zmieniany 8 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Magda J. 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Wypożyczany
Dołączyła: 26 Cze 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-07-22, 20:59   

Z Edynburga wyruszyliśmy wschodnim wybrzeżem na południe. Po drodze w okolicach Eyemouth trafiliśmy na pięknie położony kemping na samym szczycie klifów, gdzie przez całą noc słychać było szum rozbryzgujących się fal o skały. Sam kemping nie był zbyt rewelacyjny – głównie stacjonarne przyczepy, ale mieli kilka miejsc dla „tranzytowców”, więc przyjęli nas na noc. Na kempingu prawdopodobnie nigdy nie widzieli Polaków, po przyglądali się nam trochę dziwnie.

Następnego dnia rano wyruszyliśmy na Holy Island – historyczną wyspę, do której można było dotrzeć wyłącznie w porze odpływu. W czasie przypływu długa grobla była całkowicie zalana wodą. Wyobrażałam sobie, że informacja na stronie internetowej wyspy, że droga jest zamknięta oznacza chociażby zamknięty szlaban, a tam nic – tylko tabliczka informacyjna, że w czasie przypływu nie należy wjeżdżać.

Kierując się dalej do Walii zwiedziliśmy zamek w Alnwick (Wielka Brytania to przecież kraina zamków), w którym kręcili sceny do filmu Harry Potter (to taki bonus dla dzieci). Zamek naprawdę godny polecenia zarówno ze względu na piękne wnętrza, jak i otoczenie.
(cdn.)

UK7.JPG
Kemping był na szczycie tych klifów
Plik ściągnięto 20402 raz(y) 73,98 KB

UK8.JPG
Plik ściągnięto 20402 raz(y) 65,5 KB

UK9.JPG
Plik ściągnięto 20402 raz(y) 65,5 KB

UK10.JPG
Droga na Holy Island - tuż po odpływie
Plik ściągnięto 20402 raz(y) 42,94 KB

UK11.JPG
Zamek w Alnwick
Plik ściągnięto 20402 raz(y) 75,11 KB

UK12.JPG
To też Alnwick
Plik ściągnięto 20402 raz(y) 124,76 KB

Ostatnio zmieniony przez Magda J. 2007-07-23, 11:31, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Magda J. 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Wypożyczany
Dołączyła: 26 Cze 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-07-22, 21:05   

W tym momencie opuściliśmy wschodnie wybrzeże i skierowaliśmy się na zachód do krainy jezior „Lake District”. Tam poza pięknymi widokami, atmosferą górskich miasteczek, w miejscowości Keswick, odwiedziliśmy Puzzling Place, niewielką galerię złudzeń optycznych, gdzie rzeczy niewytłumaczalne stawały się bardzo realne.

No i wreszcie długo oczekiwana Walia, gdzie zasmakowaliśmy trochę atmosfery nadmorskiego kurortu (Llandudno) i trochę atmosfery gór (Snowdonia). Walię zapamiętaliśmy jako zieloną krainę, ale jak później wyczytałam średnie opady roczne są kilkukrotnie większe niż w pozostałych częściach kraju. Walia oprócz zieleni zaskoczyła nas wąskimi drogami (na jeden samochód), podjazdami i spadkami do 17% i generalnie brakiem tłumów.
(cdn.)

UK13.JPG
Walia - Llandudno
Plik ściągnięto 20398 raz(y) 55,49 KB

UK14.JPG
Walia - Snowdonia
Plik ściągnięto 20398 raz(y) 38,33 KB

UK15.JPG
Walia - Snowdonia
Plik ściągnięto 20398 raz(y) 125,05 KB

UK16.JPG
Walia - jedno z wielu podobnych miasteczek
Plik ściągnięto 20398 raz(y) 56,23 KB

UK17.JPG
Walia - spadki sięgały do 17%, po lewej stronie były drogi bezpieczeństwa do ewentualnego wyhamowania
Plik ściągnięto 20398 raz(y) 58,14 KB

UK18.JPG
Zielona Walia
Plik ściągnięto 20398 raz(y) 56,84 KB

UK19.JPG
Puszka farby i jest rondo!
Plik ściągnięto 20398 raz(y) 80,77 KB

Ostatnio zmieniony przez Magda J. 2007-07-23, 11:33, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Magda J. 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Wypożyczany
Dołączyła: 26 Cze 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-07-22, 21:10   

Już niedługo kończy się wyprawa do Wielkiej Brytanii. Teraz jeszcze południe wyspy, by skosztować kąpieli w oceanie, a na sam koniec Londyn. Po drodze zwiedzamy Stonhenge – kamienny krąg, który powstawał od 3 tys. lat p.n.e. i prawdopodobnie został wzniesiony w miejscu kultu słońca (my w tym dniu niestety słońca nie mieliśmy).

Na południowym wybrzeżu odwiedziliśmy dwa miejsca – zatrzymaliśmy się na kempingu w West Bay, gdzie dzięki jego tarasowemu położeniu mieliśmy z okien kampera piękny widok na miasteczko i ocean, a następnego dnia dotarliśmy do Durdle Door, łuku skalnego w urokliwej zatoczce. Londyn potraktowaliśmy jako kontrast tego wszystkiego, co widzieliśmy wcześniej, by mieć pełen obraz Wielkiej Brytanii. I tutaj były już same przewodnikowe rzeczy: Big Ben, London Eye, Muzeum Figur Woskowych, Hyde Park, Chinatown (och, jakie dobre było jedzenie!), Piccadilly Circus i jeszcze wiele innych.

Przez Londyn musieliśmy przejechać kamperem, by dotrzeć do kempingu. I tego doświadczenia nie da się opisać, to trzeba przeżyć – Londyn, kamper i ruch lewostronny! Ale udało się!

Wracaliśmy promem przez Kanał La Manche i w tym momencie opuściliśmy ten piękny kraj, który naszym rodakom kojarzy się najczęściej niestety wyłącznie z emigracją w celach zarobkowych.

Jedyny żal, że nie było czasu zwiedzić północy Szkocji (Highlands), która podobno jest najbardziej urokliwą częścią Wielkiej Brytanii, ale mamy to gdzieś w odległych planach.

Gdyby ktoś się wybierał w tamte strony służę jeszcze dodatkowymi informacjami.

UK20.JPG
Stonhenge
Plik ściągnięto 20390 raz(y) 47,1 KB

UK21.JPG
West Bay
Plik ściągnięto 20390 raz(y) 56,08 KB

UK22.JPG
Durdle Door
Plik ściągnięto 20390 raz(y) 48,37 KB

UK23.JPG
Też Durdle Door - kąpiel była wspaniała
Plik ściągnięto 20390 raz(y) 60,56 KB

UK24.JPG
London Eye daje możliwość podziwiania Londynu z lotu ptaka
Plik ściągnięto 20390 raz(y) 46,42 KB

UK25.JPG
Plik ściągnięto 20390 raz(y) 66,37 KB

Ostatnio zmieniony przez Magda J. 2007-07-23, 11:35, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
pp 
weteran


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Kwi 2007
Piwa: 4/20
Skąd: wadowice
Wysłany: 2007-07-22, 22:01   

no ładnie powiedziane! :bigok
_________________
zawsze jest szerszy kontekst
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
wike 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: przyczepa
Dołączyła: 19 Lip 2007
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2007-07-22, 23:33   

Piękna relacja -
Najbardziej podobają mi się klify.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
eeik 
Kombatant
"Mała Karawana"


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2007
Piwa: 12/7
Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
Wysłany: 2007-07-23, 07:53   

MagdaJ przepięknie opisana relacja.
Ponieważ my jednak bardziej w stronę przyrody oscylujemy dlatego też, klify, morze to jest co najpiękniejsze :) .

Jestem zachwycona plaża Durdle Door, Snowdonią - pięknie tam jest
_________________
Ewa

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
pp 
weteran


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Kwi 2007
Piwa: 4/20
Skąd: wadowice
Wysłany: 2007-07-23, 08:12   

a co tu tak feministycznie się zrobiło?!!! :shock:
_________________
zawsze jest szerszy kontekst
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
eeik 
Kombatant
"Mała Karawana"


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2007
Piwa: 12/7
Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
Wysłany: 2007-07-23, 08:38   

A co :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

i tak nas mało, a ten, że już feministycznie. :bigok :bigok
_________________
Ewa

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Magda J. 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Wypożyczany
Dołączyła: 26 Cze 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-07-23, 19:12   

eeik napisał/a:
Ponieważ my jednak bardziej w stronę przyrody oscylujemy dlatego też, klify, morze to jest co najpiękniejsze


No my też jednak bardziej w stronę przyrody i dlatego w tym roku Norwegia. :ok
W Wielkiej Brytanii zależało nam na zobaczeniu całego obrazka (no prawie - jeszcze Highlands).

Bardzo jestem ciekawa Norwegii - trudno mi jest sobie wyobrazić, że ludność całej Norwegii, to mniej więcej 2/3 ludności samego Londynu. :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
eeik 
Kombatant
"Mała Karawana"


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2007
Piwa: 12/7
Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
Wysłany: 2007-07-23, 19:17   

Magda J. napisał/a:


Bardzo jestem ciekawa Norwegii - trudno mi jest sobie wyobrazić, że ludność całej Norwegii, to mniej więcej 2/3 ludności samego Londynu. :bigok



O dziwo nam sie też tak wydawało, a wbrew pozorom było bardzo "ludno", że tak powiem.

Duże turystow jest na fiordach jednak.
Pewnie na północ bardziej, jest duzo mniej ludzi.

Ale to zostawiliśmy na następny urlop.

Jestem bardzo ciekawa Twojej reakcji na ten kraj.
_________________
Ewa

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***