Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nieproszony gosc-Kuna
Autor Wiadomość
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2015-11-14, 13:34   

Ja mam w pobliżu kunę, która lubi przemeblować mi maty wygłuszające pod maską silnika i wybrać wełnę mineralną spod dachu.

Póki co używam jedynie klasycznego odstraszacza psów i kotów w spryskiwaczu (do dostania w każdym sklepie ogrodniczym - http://allegro.pl/bros-sp...87539704.html). Sprawdza się, ale tylko na kilka dni po spryskaniu. Zaletą jest to, że ma intensywny odstraszający zapach (nie uciążliwy dla człowieka). Przy odrobinie konsekwencji można zmienić jej przyzwyczajenia i sprawić, że przestanie ten rewir odwiedzać.

Opcjonalnie można zastosować proszek - działa dłużej.
_________________
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 243/90
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2015-11-14, 20:15   

Jutro w ogrodniczym kupię jakiś środek na opryski, zacznę na początek woodoo - egzorcyzmy i pokropię.

Ale już kombinuję ultradźwiękowy straszak powiązany z elektryzatorem a uruchamiany czujnikiem ruchu IR tak by monotonny dźwięk ich nie oswajał.

Zamówiłem czujniki i już w Chinach pakują paczkę ;)

Zacznę eksperymenty z elektryzatorem, będę się na próbę raził bo nie mam kota :haha:
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kosa1703 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Ducato Frankia
Dołączył: 16 Wrz 2015
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Płock
Wysłany: 2015-11-14, 23:48   

Na kune najlepsze sa kostki do kibla:) Kiedys do osobowki sie wpakowala i sasiad mi polecili. Juz kilka lat spokoj. Kamper tzn komore naszpikowalem kilkoma sztukami
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
vwyogi 
zaawansowany


Twój sprzęt: James Cook
Nazwa załogi: Warmiaki
Dołączył: 04 Maj 2015
Piwa: 17/13
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2015-11-15, 08:36   

kosa1703 napisał/a:
Na kune najlepsze sa kostki do kibla:) Kiedys do osobowki sie wpakowala i sasiad mi polecili. Juz kilka lat spokoj. Kamper tzn komore naszpikowalem kilkoma sztukami


mit. To, że kuna nie wlazła to nie efekt kostki. Kostka nie działa, ostatnio na TVN turbo sprawdzali kostkę i takie elektroniczne odstraszacze za 50pln. Po montażu puszczali kune która w ogóle nie reagowała na taki elektroniczny odstraszacz.
Z tydzień temu w osobówce dolewałem płyn do spryskiwaczy i znalazłem w komorze silnika całkiem świeżą bułeczkę:
_________________
Sprinter Westfalia James Cook 1998 2.9TD
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kosa1703 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Ducato Frankia
Dołączył: 16 Wrz 2015
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Płock
Wysłany: 2015-11-15, 10:02   

W TVN duzo mowia. Na 3 garazowanych zabytkach sie sprawdza no chyba ze kuna sie wyprowadziła i od kilku lat nie ma gryzoni.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 127/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2015-11-15, 13:32   

niemożliwe, przecież jak w "telewizorze mówili", że: nie to nie ;)

ja tam wiem, że kostka działa nie tylko w aucie ale i w domu. Mieszkam w lesie różna brać garnie się na zimę pod dach tak domu jak i aut.

Pomijam tu, że kostka smrodzi tak że mnie samego to wkurza to należy wziąć pod uwagę:
- żeby zadziałała musi swoje odleżeć i zasmrodzić, tak zaraz po wyłożeniu nie działa
- jedna... to za mało
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
vwyogi 
zaawansowany


Twój sprzęt: James Cook
Nazwa załogi: Warmiaki
Dołączył: 04 Maj 2015
Piwa: 17/13
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2015-11-15, 16:20   

bert napisał/a:
niemożliwe, przecież jak w "telewizorze mówili", że: nie to nie ;)



nie mówili tylko pokazywali. Wzięli kostkę i kune i kuna miała w d... w nosie tą kostkę tak samo jak odstraszacz elektroniczny za 5 dych
_________________
Sprinter Westfalia James Cook 1998 2.9TD
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 127/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2015-11-15, 16:57   

vwyogi napisał/a:
bert napisał/a:
niemożliwe, przecież jak w "telewizorze mówili", że: nie to nie ;)



nie mówili tylko pokazywali. Wzięli kostkę i kune i kuna miała w d... w nosie tą kostkę tak samo jak odstraszacz elektroniczny za 5 dych


1 - w "telewizorze mówili" wzięte w cudzysłów (było)
2 -"taż" napisałem, że kostka musi kilka dni posmrodzić zanim zacznie być dla zwierzaków dokuczliwa

pomijając powyższe, ja Ci radzę: rób jak chcesz ;)
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 243/90
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2015-11-15, 17:19   

Kuny to bardzo płochliwe i nieufne zwierzątka. Łapię je sporadycznie do klatki na surowe jajko (prosto od kury, sklepowe nie nęcą) bo jak założę co innego klatkę mam pełną kotów. Zapach człowieka pozostawiony na klatce dłuższy czas zniechęca kunę.
Do dźwiękowych odstraszaczy zwierzęta przyzwyczajają się. Wydaje mi się że chemiczne ostre kibelkowe zapachy też nie działają bo nie kojarzą się im z zagrożeniem, ale ta psia sierść czy inny świeży zapach ich naturalnych wrogów to może podziałać. No i na prąd to chyba też nie ma mocnych wśród kun ;)
Dlatego kombinuję jakiś akustyczny rumor połączony z ultradźwiękami ale tylko wtedy gdy zwierze pojawi się w chronionym obszarze, może do tego równocześnie jakiś tandetny wick-air spryskujący nieproszonego gościa. Taki elektryczny skunks :haha:
Znalazłem w piwnicy takie pryskadło i po podłączeniu do zewnętrznego wyzwalanie działa świetnie.
Taka wyperfumowana kuna zostanie wyśmiana przez ziomków i wyalienowana ucieknie :(
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-01-10, 01:13   

Na trzy tygodnie musiałem wystawić kampera z garażu pod wiatę i od razu trafiła się amatorka wygłuszenia komory silnika.
Do tej pory sprawdzał się brzęczyk ultradźwiękowy, ale pewnie już wyzionął ducha, albo kuna się przyzwyczaiła.
Nie ważne i tak będzie trzeba zrobić jakieś inne zabezpieczenie, ale póki co muszę to wygłuszenie wymienić. Franca złośliwa i nie zabrała się za to na masce tylko to na grodzi silnika.
Nowe w serwisie jakieś trzy stówy, ale za wymianę chcą 1200,bo podobno silnik trzeba wyjąć.
Pomijając koszta, to wyjmowanie silnika, aby zamontować trochę szmat, jest z lekka bez sensu.
Może ktoś przerabiał temat i ma lepszy pomysł. Jedyne co przychodzi mi do głowy to kupić taką nową matę i wyciąć z niej tylko te kawałki, które są uszkodzone i albo nakleić na to co jest, albo odciąć uszkodzone fragmenty w miejscach mało widocznych i wstawić nowe.
Wyskubane mam w okolicach serwa hamulcowego i w rogu za zbiornikiem płynu chłodzącego.

Dodatkowo jak odpiąłem kampera od 230V to żelówka zabudowy padła mi po 15min, a prawie nic nie było włączone, tylko kilka ledów. Normalnie bym uznał, że przyszedł jej czas (znaczy żelówki, nie kuny) ale jak patrzę na to pogryzione wygłuszenie, to zaczynam się zastanawiać czy kuna nie wpierdzieliła coś więcej , np.jakiejś izolacji na przewodach.
Z drugiej strony, jakby był jakiś upływ prądu na instalacji w komorze silnika, to problem byłby z rozruchowym, a nie z zabudowy.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ferguson 
zaawansowany


Twój sprzęt: Nissan Urvan 4x4
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2014
Piwa: 5/1
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2016-01-10, 09:42   

Tak jak wcześniej pisano, kuna się uczy i także uczy potomstwo. Prąd, jeżeli jej nie zabije to na pewno nauczy. Obok miejsc potencjalnie narażonych na penetrację przez kunę można założyć dobrze umocowane, aby nie mogły ulec przesunięciu dwa twarde pręty oddalone o 1 do 2 cm i jeden podłączyć do fazy, a drugi do uziemienia (wtedy nie nastąpi przypadkowe iskrzenie). To powinno porazić nieproszonego gościa.
_________________
Pozdrawia Krzysztof
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 215/481
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2016-01-10, 09:47   

ferguson napisał/a:
To powinno porazić nieproszonego gościa.

I przy okazji właściciela, jego dzieci i sąsiadów :shock:
_________________
Nie chcem, ale muszem :-{
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2016-01-10, 15:38   

Skwarek napisał/a:
...
Zapach człowieka pozostawiony na klatce dłuższy czas zniechęca kunę.
...

Hm...
Zatem wydaje się być dobrym sposobem, popierdzieć w gatki i umieścić je pod maską...
Albo przepoconą podkoszulkę.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ferguson 
zaawansowany


Twój sprzęt: Nissan Urvan 4x4
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2014
Piwa: 5/1
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2016-01-10, 16:58   

SlawekEwa napisał/a:
ferguson napisał/a:
To powinno porazić nieproszonego gościa.

I przy okazji właściciela, jego dzieci i sąsiadów :shock:

Jak bez wiedzy właściciela będą wkładali łapy do komory silnika. :haha:
Jak będzie podłączona faza przez różnicówkę to tylko popieści.
_________________
Pozdrawia Krzysztof
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 243/90
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2016-01-10, 17:13   

Popierdzieć zawsze można ;)

Elektryczne pastuchy pieszczą prądem (napięciem) kilkanaście tys. volt ale nie robią krzywdy nawet pozostawione bez dozoru, nawet tabliczek informacyjnych nie potrzeba bo impuls wszystko szybko tłumaczy. :haha: i już nikt nie dotyka.

Ale wstawić pod maskę jakiś ohydny odświeżacz z czujnikiem ruchu.
I sprayem kunę po oczach, nawet jej dzieci nie poznają.

Są gotowe tylko trzeba poszukać.

i-air-wick-freshmatic-i-motion-max-automatyczny-odswiezacz-powietrza-citrus-250ml.jpg
Plik ściągnięto 5776 raz(y) 177,05 KB

_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***