Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Szlaki winiarskie Węgier
Autor Wiadomość
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 44/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-07-29, 20:48   Szlaki winiarskie Węgier

Węgry, a szczególnie ich północna część, są popularnym kierunkiem turystycznych wyjazdów Polaków. Węgry przyciągają dobrą kuchnią, źródłami termalnymi i życzliwością mieszkańców. W tym roku, korzystając z dogodnego układu kalendarza pod koniec czerwca, postanowiliśmy również odwiedzić kraj Bratanków. Jako miłośnicy dobrego wina postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę turystyczno-tematyczno-zakupową szlakiem winnych regionów i piwniczek. Ponieważ w tak krótkim czasie nie zdołalibyśmy odwiedzić wszystkich ważniejszych węgierskich regionów winnych decydujemy się ominąć Tokaj i okolice Sopron.
22 czerwca o 17.00 wyruszamy z Lublina na południe. Granicę przekraczamy w Barwinku i kierujemy się na Miszkolc. Koło północy stajemy na noc przed Koszycami na stacji paliw. Jest cicho i spokojnie, jeżeli nie liczyć dwóch panów z Mercedesa Vito na ukraińskich numerach rejestracyjnych, którzy w świetle latarni rozkręcają silnik swojego samochodu na poszczególne części składowe.
Rano, 23.06., jedziemy na Miszkolc, a potem przez Pusztę na południe Węgier, w region winiarski Hajos-Baja. Region posiada 1700 hektarów upraw winorośli. Główne szczepy, to Italian Riesling, Rhine Riesling, Chardonnay, Kadarka, Kekfrankos, Merlot, Cabernet Franc i Cabernet Sauvignon.
Próba skrócenia drogi, w stosunku do jazdy autostradą przez Budapeszt, okazała się błędem. Lokalne drogi były w większości w fatalnym stanie, a mijane na Puszcie wsie wyglądały na zapomniane przez Boga i ludzi.
Po południu docieramy wreszcie do małego miasteczka Hajos. Wszędzie pełno ślicznych piwniczek z winem. Łącznie jest ich ponad 1000. Kupujemy 2 litry czerwonego Cabernet Sauvignon prosto z beczki za jedyne 800 forintów. Kierujemy się teraz do miasta Baja, węgierskiej stolicy zupy rybnej, gdzie zamierzamy zostać na noc. W Baja stajemy na centralnym placu starówki ( N-46°23´05.3´´ ; E-19°09´01.2´´ ). Żadnych znaków zakazu, spokojnie i cicho. Ruszamy na wieczorne zwiedzanie. Na tyłach rynku, w jednej z bocznych uliczek trafiamy na Vinotekę. Wreszcie i kierowca może degustować oferowane wina. Robimy zakupy lokalnego Kekfrankos, Cabernet Sauvignon i Merlota i w doskonałych humorach wracamy do kamperka.
Rankiem, 24.06., dalsze zwiedzanie pięknie położonego nad Dunajem Baja i wyruszamy do znajdującej się w pobliżu winnicy Sümegi. Jest to rodzinna winnica uważana za najlepszą w tym regionie winiarskim. Robimy zaopatrzenie, ale niestety nie możemy zwiedzić piwnic. Zwiedzanie możliwe jest tylko po wcześniejszym umówieniu się. Szkoda.

Dunaj w Baja.JPG
Plik ściągnięto 413 raz(y) 249,85 KB

Kajakarze w Baja.JPG
Plik ściągnięto 443 raz(y) 237,58 KB

Nocleg na rynku w Baja.JPG
Plik ściągnięto 477 raz(y) 245,85 KB

Pod winnica Sumegi - Baja.JPG
Plik ściągnięto 445 raz(y) 231,58 KB

Rynek w Baja.JPG
Plik ściągnięto 463 raz(y) 169,54 KB

Winnica Sumegi koło Baja.JPG
Plik ściągnięto 442 raz(y) 247,8 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 44/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-07-29, 21:22   

Ruszamy w kierunku słynnego regionu winiarskiego Villany. W regionie wytwarza się jedne z najlepszych ( jeżeli nie najlepsze ) węgierskich win czerwonych. Najczęściej uprawia się tutaj szczepy Kekoporto, Kekfrankos i Cabernet Sauvignon. Oczywiście w uprawie są również inne szczepy, jak np. Zweigelt, Portugieser czy Merlot. Miasteczko Villany leży prawie przy granicy z Chorwacją. Długie rzędy piwniczek, muzeum wina…od razu widać z czego żyją mieszkańcy i po co przyjeżdżają tutaj turyści. Chodzimy po piwniczkach. Załoga degustuje i kupuje. Kierowca nic nie degustuje, ale odbije to sobie wieczorem. W piwniczkach, na ścianach i w innych dziwnych miejscach rośnie szlachetna pleśń. Odwiedzamy muzeum wina. Niektóre butelki wina pochodzą nawet z 1895 r. Nie ma co się dziwić, że są zabezpieczone przed koneserami kratą lub grubą szybą. Muzeum posiada w swojej kolekcji ponad 500 butelek z winem z najlepszych roczników oraz sprzęty używane przy uprawie winorośli i produkcji wina. Duże wrażenie robi machina służąca do wbijania korków do butelek. Nacieszywszy oczy i – co poniektórzy z załogi brzuchy - ruszamy w kierunku Siklos. Zamierzamy zwiedzić tutejszy zamek. Zarówno bryła zamku, jak i jego wnętrza robią duże wrażenie. Pełną parą trwają prace renowacyjne bramy wejściowej oraz prowadzącego do niej mostu. Po zwiedzeniu zamku ruszamy na północ, w stronę Balatonu. Na nocleg zatrzymujemy się w uroczym mieście Kapsovar. Śpimy na parkingu LIDL-a ( N-46°21´26.6´´; E-17°47´01.2´´ ), 5 minut spacerkiem od starówki. W nocy starówka jest fantastycznie oświetlona, szczególnie liczne fontanny. W dzień miasto nic nie traci ze swojego uroku.

Bormuzeum Villany - cenna flaszka.JPG
Plik ściągnięto 440 raz(y) 223,09 KB

Cenne eksponaty w Villany.JPG
Plik ściągnięto 469 raz(y) 255,84 KB

Do Muzeum Wina w Willany.JPG
Plik ściągnięto 434 raz(y) 241,74 KB

Eksponaty w Villany.JPG
Plik ściągnięto 456 raz(y) 251,4 KB

Muzeum Wina w Villany - urządzenie do korkowania butelek.JPG
Plik ściągnięto 474 raz(y) 248,97 KB

Muzeum Wina w Villany.JPG
Plik ściągnięto 429 raz(y) 248,56 KB

Mury obronne zamku w Siklos.JPG
Plik ściągnięto 453 raz(y) 218,12 KB

Władca zamku w Siklos.JPG
Plik ściągnięto 464 raz(y) 203,45 KB

Zdobienia zamku w Siklos.JPG
Plik ściągnięto 414 raz(y) 244,17 KB

Pleśń w piwniczce w Villany.JPG
Plik ściągnięto 431 raz(y) 254,42 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 44/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-07-29, 21:41   

Czas biegnie nieubłaganie. Już 25 czerwiec. Naszym celem jest teraz północno-zachodni brzeg Balatonu. Postanawiamy jednak nie jechać najkrótszą drogą do Keszthely, ale najpierw w kierunku położonego na południowym brzegu Balatonboglar. Przed Balatonboglar znajduje się bowiem interesujące muzeum wina w Szőlősgyörök. Docieramy do muzeum-piwniczki. Wszystko pootwierane, łącznie z domem, ale wokół nie ma żywego ducha. Parkujemy kamperka na pobliskiej łączce i czekamy wygrzewając się w słońcu. Po pewnym czasie pojawia się właściciel. Obowiązkowa degustacja i decydujemy się na Cabernet i Pinot Noir. Zadowoleni z życia ruszamy do położonego po drugiej stronie Balatonu Szigliget. Ponieważ w ubiegłym roku zwiedzaliśmy zamki zarówno w Keszthely, jak i w Szigliget obecnie rezygnujemy z tej przyjemności. Parkujemy kamperka u podnóża wzgórza zamkowego w Szigliget i wspinamy się do oferującej niezrównane wina piwniczki mieszczącej się przy wejściu na ścieżkę prowadzącą do znajdujących się na szczycie wzgórza ruin zamku. Właścicielka piwniczki nie chce nawet słyszeć o sprzedaży wina bez wcześniejszej degustacji. Z typowo węgierska hojnością napełnia kieliszki kolejnymi rodzajami trunku. Robimy zapas fantastycznego Pinot Noir, Cabernet Sauvignon i Zweigelt. Ruszamy wzdłuż brzegu półwyspu szukając dogodnego miejsca na postój. Trafiamy w końcu na duży, pusty parking ( N-46°47´08.2´´; E-17°26´07.0´´). Obok znajdowała się płatna plaża wycięta w szuwarach Balatonu. Reszta dnia upływa nam na zwiedzaniu licznych kładeczek w szuwarach prowadzących do zacumowanych łódek oraz odkrytego w pobliżu portu jachtowego. Niektóre z zacumowanych w porcie jachtów z powodzeniem mogłyby prezentować swoje wdzięki na francuskiej Rivierze.

Zacumowane łodzie w Szigliget.JPG
Plik ściągnięto 11926 raz(y) 246,78 KB

Fontanna w Kaposvar.JPG
Plik ściągnięto 467 raz(y) 249,2 KB

Jedna z wielu fontann w Kaposvar.JPG
Plik ściągnięto 453 raz(y) 240,31 KB

Jachty w Szigliget I.JPG
Plik ściągnięto 410 raz(y) 255,08 KB

Kładki prowadzące do zacumowanych łodzi - Szigliget, Balaton.JPG
Plik ściągnięto 416 raz(y) 253,71 KB

Nasza ulubiona piwniczka z winem w Szigliget.JPG
Plik ściągnięto 441 raz(y) 249,85 KB

Trzciny północnego brzegu Balatonu - Szigliget.JPG
Plik ściągnięto 454 raz(y) 250,47 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 44/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-07-29, 22:02   

26 czerwca wyruszamy w kierunku najciekawszego etapu naszej podróży – najmniejszego regionu winiarskiego Węgier położonego na wygasłym wulkanie – Somlo. Region Somlo ma tylko 830 hektarów upraw winorośli, ale powstające tutaj wino jest jedyne w swoim rodzaju. Doskonale nadaje się do wieloletniego przechowywania, co jest rzadkością. Z Somlo pochodzą doskonałe Furminty i Juhfark. Nie ustępują im Furminty i Olaszrizlingi. Docieramy do winnicy z piwniczką. Winnica i piwniczka otwarte, a właścicieli ani śladu. Studiujemy znajdujące się przy drzwiach ogłoszenie – winnica jest na sprzedaż za 40 mln forintów. Cena niezwykle atrakcyjne biorąc pod uwagę, że znajdują się tutaj również zabudowania w doskonałym stanie. Dobrze, że z rzędów winorośli wyłoniła się właścicielka, bo zaczęły nam już chodzić po głowie pomysły, aby sprzedać mieszkanie w Lublinie, kupić winnicę i zamieszkać na Węgrzech. Obowiązkowa degustacja i decydujemy się na miejscową klasykę. Załoga zaczyna pomału się buntować. Padają żądania, aby degustacje nie rozpoczynały się wcześniej niż o 11 rano. Żona z synem twierdzą, prowadzony obecnie tryb życia jest bardzo przyjemny, ale jeżeli potrwa dłużej, to po powrocie do domu dołączą do starszych panów stojących od rana przy osiedlowym sklepie i prowadzących pasjonujące dyskusje przy winie marki wino. Jako kapitan naszego statku duszę jednak bunt w zarodku i obieram kurs na Esztregom.

Kamperek na parkingu w Szigliget nad Balatonem.JPG
Plik ściągnięto 430 raz(y) 245,64 KB

Winnica w Somlo.JPG
Plik ściągnięto 395 raz(y) 242,63 KB

Wina z Somlo.JPG
Plik ściągnięto 417 raz(y) 175,2 KB

W winnicy w Somlo.JPG
Plik ściągnięto 427 raz(y) 248,82 KB

Piec w winnicy w Somlo.JPG
Plik ściągnięto 443 raz(y) 247,77 KB

Parking pod bazyliką w Esztergom.JPG
Plik ściągnięto 376 raz(y) 248,09 KB

Schody do bazyliki w Esztergom.JPG
Plik ściągnięto 430 raz(y) 248,12 KB

Esztergom-bazylika klasycystyczna.jpg
Plik ściągnięto 464 raz(y) 166,1 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Leo2 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Marzena (VW LT28 Westfalia)
Dołączył: 06 Mar 2011
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: Żywiec
Wysłany: 2011-07-29, 22:11   

Dzięki za ciekawy przewodnik i namiary noclegowe.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
@ndrzej 
weteran


Twój sprzęt: Laika Ecovip 309
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Lip 2007
Piwa: 131/204
Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2011-07-29, 23:04   

No MER-lin - to nam narobiłeś smaku! :-P

Przy najbliższej podróży na Węgry na pewno skorzystamy z podanych przez Ciebie namiarów... Podałbyś jeszcze przybliżone ceny tych pyszności!
_________________
Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym!
Heraklit
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 44/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-07-30, 14:06   

W Esztregom, po spacerze starymi śladami z ubiegłych lat, zastanawiamy się gdzie zanocować. Zwycięża opcja, aby pojechać do Szentendre. Miasto ma swój niepowtarzalny klimat i piękne położenie nad Dunajem. Trochę przypomina Kazimierz nad Wisłą. Wąskie, brukowane kocimi łbami uliczki, schodzące nad brzeg rzeki schody, nieregularne place. Szentendre nazywane jest miastem 7 wież od 7 cerkwi wzniesionych przez serbskich mieszkańców. Swój rozkwit w XVIII w. Szentendre zawdzięcza właśnie Serbom, którzy zajmowali się rzemiosłem, handlem i uprawą winorośli. Większość obecnych budynków powstała właśnie w tym okresie. Obecnie Szentendre upodobali sobie malarze i - ze względu na niewielka odległość od stolicy – mieszkańcy Budapesztu.
Do miasteczka docieramy już o zmroku. Szukając miejsca na nocleg wjeżdżam na starówkę. Nie był to najlepszy pomysł. Wąskie uliczki, często jednokierunkowe. Wjeżdżam na jakiś plac. Dalej jechać nie mogę – albo koniec ulicy i słupki po środku, albo jazda pod prąd. Wrócić mogę tylko tą uliczką, którą wjechałem. Niestety, na środku placyku rośnie wielkie drzewo, a wokół parkują samochody. Nie mam jak zawrócić. W końcu udaje się. Wywożąc na relingach i boxie dachowym część liści i gałęzi z samotnego, ale rozłożystego drzewa docieram do sporego parkingu ( N-47°40´10.5´´; E-19°04´26.9´´). Parking w godzinach 20.00 – 09.00 jest bezpłatny. Od 09.00 trzeba niestety wykupić bilet parkingowy. Jest również prawdziwy skarb – ujęcie wody. Parę kursów z 15 litrową bańką i mam pełny zbiornik wody w kamperku. Ruszamy na nocną włóczęgę po starówce. Jest cicho, spokojnie i jak wszędzie na Węgrzech bezpiecznie. Starówka fantastycznie oświetlona. Rano powtarzamy naszą wędrówkę.
Niestety jest już 27 czerwiec. Musimy pomału zbierać się do powrotu do Polski, jeżeli chcemy 29 czerwca zameldować się w pracy. Jedziemy do Egeru. Jest to duży region winiarski z około 4000 hektarów winnic. Miasto znane jest głównie ze swojej byczej krwi – Egri Bikaver. Te znane na całym świecie wina produkuje się na bazie Kekfrankos, Cabernet, Merlot i Kekoporto. W Egerze częściej słyszymy na ulicy język polski niż węgierski. Robimy zakupy w zaprzyjaźnionej vinotece i idziemy do wykutych w tufie piwniczek w Dolinie Pięknej Pani. Wracamy na starówkę na obiad i nieodwołalnie kierujemy się w stronę granicy ze Słowacją. Polska przywitała nas deszczem i chłodem. Na noc stajemy w Piwnicznej. Po południu 28 czerwca meldujemy się w Lublinie.
Nasza wędrówka po Węgrzech trwała 5 dni. Łącznie przejechaliśmy 2 tys. km. Objechaliśmy tylko część z przebogatych węgierskich szlaków winnych. Najbardziej żałowaliśmy, że zabrakło nam czasu na odwiedzenie okolic Sopron przy austriackiej granicy. Nie ma jednak co się martwić. Z Lublina na Węgry jest bliżej niż nad polski Bałtyk.
Ceny wina w winnicach, piwniczkach i vinotekach są bardzo różne. Dużo zależy od tego, czy chcemy kupić wino w szklanej butelce, czy w plastikowej, lub nalane do własnego baniaczka. Najdrożej jest przy zakupie wina w szklanej butelce. Ale takie wino można długo przechowywać bez obawy, że ulegnie zepsuciu. Wino w plastikowych butelkach można kupić, jeżeli planujemy jego szybkie spożycie. Ewentualnie można przelać je do szklanej butelki, co znacznie wydłuży jego żywotność. Ceny wina w szklanej butelce 0,75l zaczynają się od 1000-1500 forintów. Za 2-3 tys. forintów można kupić już butelkę bardzo dobrego wina. Najdroższe węgierskie wina to Tokaje. Wynika to z faktu, że szlachetna pleśń, która rośnie w piwnicach z winami rejonu tokajskiego nie chce przyjmować się w piwnicach innych regionów. Każdy, kto widział węgierskie piwniczki z winami wie, że bez szlachetnej pleśni nie uda się zrobić dobrego wina.

Eger-piwniczki z winem.jpg
Plik ściągnięto 474 raz(y) 247,69 KB

Kręte uliczki Szentendre.JPG
Plik ściągnięto 429 raz(y) 250,76 KB

Nocna panorama Szentendre.JPG
Plik ściągnięto 454 raz(y) 232,21 KB

Nocne uroki Szentendre.JPG
Plik ściągnięto 431 raz(y) 192,35 KB

panorama Szentendre.JPG
Plik ściągnięto 394 raz(y) 254,15 KB

Szentendre - pół tego drzewa kamperek wywiózł na swoim dachu.JPG
Plik ściągnięto 444 raz(y) 243,52 KB

Szentendre nocą.JPG
Plik ściągnięto 416 raz(y) 252,84 KB

Szentendre.JPG
Plik ściągnięto 481 raz(y) 250,41 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
maga 
weteran


Twój sprzęt: Roller Team Granduca Garage P
Nazwa załogi: Ewa i Maciek
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Maj 2007
Piwa: 78/179
Skąd: Zaniemyśl (Wlkp)

Wysłany: 2011-07-30, 20:17   

Dzięki za ciekawą relację i fajne zdjęcia,powspominaliśmy naszą włóczęgę z przed kilku lat. :spoko
_________________
Pozdrowienia z Pyrlandii !

Czołem wiaruchna kochana !!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
compas 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: przyczepka compas
Nazwa załogi: madziary
Dołączył: 14 Sie 2011
Skąd: NOWY TARG
Wysłany: 2011-08-15, 13:18   

Dziękujemy za opis tej wyprawy ,będzie przydatna pozdramiamy ..
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***