Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wyprawa na kraniec Europy
Autor Wiadomość
chris 
zaawansowany


Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Gru 2008
Piwa: 3/1
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-12-14, 11:07   

szuwarek napisał/a:
Widzieliśmy co prawda kilka kamperów stojących przy nabrzeżu w dzielnicy Belem, ale miejsce to nie nadaje się do dłuższego pobytu.


Uważasz że spanie poza campingiem w Portugalii jest niebezpieczne czy to miejsce odpada z jakiegoś innego powodu ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szuwarek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Poessl 2 WIN
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Kwi 2007
Otrzymał 19 piw(a)
Skąd: Łódź/Włodzimierzów
Wysłany: 2011-12-15, 20:29   

Nie mogę złego słowa powiedzieć na bezpieczeństwo kamperowania poza kempingowego w Portugalii. W przypadku Porto chodziło mi o to, że wspomniane miejsce jest mało swobodne a w pobliżu nie ma żadnych udogodnień, nawet kosza na śmieci. Stoi się w dość wąskiej, ślepej uliczce, biegnącej od głównej arterii do nabrzeża. Nie ma tam możliwości wystawienia fotelika i stolika nie mówiąc o rozłożeniu markizy. Cały czas trzeba siedzieć wewnątrz kampera. Sądząc po tym, że zwykle stoi tam kilka kamperów na różnych rejestracjach, miejsce to wydaje się bezpieczne i odpowiednie do zostawienia pojazdu na kilka godzin. Problemem może być nasłonecznienie, ponieważ drzewa są dopiero w pobliskim parku.
_________________
szuwarek
doświadczony podróżnik i żeglarz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
chris 
zaawansowany


Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Gru 2008
Piwa: 3/1
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-12-15, 22:19   

Dzięki za info. Wasza relacja jest super. I jest szczególnie cenna bo niewiele załóg dociera w tamte rejony. Pod względem odległości podobnie jak na Lofoty. A tam jakoś nikt się nie kwapi. Nie wiadomo czemu bo jak się przeczytało Wasze opowiadanie to nic tylko jechać.

Pozdrawiam. :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szuwarek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Poessl 2 WIN
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Kwi 2007
Otrzymał 19 piw(a)
Skąd: Łódź/Włodzimierzów
Wysłany: 2011-12-16, 09:11   

Rzeczywiście są to regiony warte zwiedzenia, ale żeby tam dotrzeć w rozsądnym czasie, trzeba ustalić duzy reżim podróży, bo po drodze jest masa pokus na modyfikacje trasy. Żeby uniknąć frustracji, należałoby zaplanować kilka wyjazdów w tamte strony róznymi trasami tak jak to robią kamperowcy z zachodu. Masz rację, że u nas Skandynawia jest bardziej popularnym kierunkiem i my też zanim wybraliśmy się na zachód, najpierw w 2010 byliśmy na północy.
Zaciekawiły mnie Twoje rozważania nad kamperem - luksusowym blaszakiem. Będę obserwował rozwój tematu, bo ja jestem ze zwykłego blaszaka - Citroen Jumper - bardzo zadowolony, co nie znaczy , że nie chciał bym mieć 'luksusowego".
_________________
szuwarek
doświadczony podróżnik i żeglarz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szuwarek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Poessl 2 WIN
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Kwi 2007
Otrzymał 19 piw(a)
Skąd: Łódź/Włodzimierzów
Wysłany: 2011-12-16, 09:27   

Wiedzieliśmy od dawna, że z winnic La Rioji pochodzą najlepsze czerwone wina Hiszpanii, toteż w naszej wędrówce nie mogliśmy tego regionu pominąć. Liczne w tym regionie wzgórza i doliny pokrywają ciągnące się po horyzont winnice. Zatrzymaliśmy się w stolicy regionu - Logroňo na kempingu „La Playa” (GPS: N 42*28.2846' W 2*27.2754'). Kemping bardzo mały i dość prymitywny, ale jedyny w mieście a do centrum i bodeg można z niego dojść piechotą. W samym mieście i najbliższej okolicy jest kilkanaście bodeg a większość z nich jest udostępniona do zwiedzania połączonego z degustacją. Wizyty w kilku z nich zaowocowały uzupełnieniem naszych zapasów tego wspaniałego trunku.
Znowu dopisało nam szczęście, bo trafiliśmy na kilkudniową fiestę San Bernabé. Historyczne centrum miasta zaludniło się mieszkańcami w strojach z różnych minionych epok. Wyeliminowano lub znacznie ograniczono ruch samochodowy na wielu ulicach, aby ułatwić poruszanie się tłumów pieszych. Na licznych straganach można było kupić zarówno wyroby rzemiosła artystycznego, pamiątkarskie a także produkty spożywcze, wytwarzane w sposób tradycyjny. W kilku punktach miasta grały ludowe kapele a w ich takt tańczyli ubrani w stroje regionalne tubylcy. Do zabawy często włączali się turyści, których w tym czasie w Logroňo była cała masa.

Wracać do kraju z Hiszpanii można różnymi trasami. My wybraliśmy drogę trochę okrężną, bo chcieliśmy jeszcze w kilka miejsc zajrzeć i nie byliśmy związani konkretnym terminem powrotu.
Droga powrotna najpierw doprowadziła nas do Andory. Wjeżdża się przez normalną granicę, od jakich w Unii już nas odzwyczajono. Prawie zaraz zaczynają się olbrzymie domy handlowe w których można kupić chyba wszystko i to rzeczywiście w atrakcyjnych (duty free) cenach. Już trochę trudniej jest przy nich zaparkować, bo albo straszny tłok albo szlaban na wysokości ok. 2 m !. Kamperowców tam chyba nie kochają. Główna droga przelotowa przez Andorra la Vella wąska i w budowie więc spore korki. Znalezienie miejsca na nocleg (bezpłatnego) dość trudne. Nam udało się dopiero kilkanaście km za centrum (N 42*32.8152’ E 1*35.5176’). Zrobiliśmy trochę zakupów, zatankowaliśmy do pełna taniego diesla i pojechaliśmy piękną, ale bardzo wymagającą drogą przez Pireneje do Francji w kierunku Perpignan z zamiarem zwiedzenia regionu ujścia Rodanu – Camargue.
Cdn.

P1010408 (640x313).jpg
Winnice w La Rioja
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 201,79 KB

P1010308 (550x413).jpg
Logrono leży w górskiej dolinie
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 209,8 KB

P1010318 (550x413).jpg
Logrono - weseli uczestnicy fiesty
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 221,85 KB

P1010319 (550x413).jpg
Logrono - w stroje regionalne ubrało sie wielu mieszkańców
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 219,86 KB

P1010336 (500x375).jpg
Logrono - tłumy na ulicach
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 221,65 KB

P1010322 (413x550).jpg
Logrono - Pomnik Turystów
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 214,67 KB

P1010384 (500x375).jpg
Droga przez Pireneje do Andory
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 202,06 KB

P1010386 (500x423).jpg
Granica Hiszpania - Andora
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 233 KB

P1010388 (500x375).jpg
"Przyjazny" dla kamperów parking
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 225,19 KB

P1010404 (500x375).jpg
Jedziemy już do Francji
Plik ściągnięto 10912 raz(y) 206,38 KB

_________________
szuwarek
doświadczony podróżnik i żeglarz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szuwarek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Poessl 2 WIN
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Kwi 2007
Otrzymał 19 piw(a)
Skąd: Łódź/Włodzimierzów
Wysłany: 2011-12-19, 10:15   

Droga przez Pireneje była piękna, dość wymagająca – miejscami przypominała słynne drogi norweskie ale dojechaliśmy bez problemu do celu. Zatrzymaliśmy się na kilka dni w regionie Camargue w południowej Prowansji, w miejscowości Saintes-Maries-de-la-Mer. Wzdłuż szerokiej plaży, groblą oddzielonej od rozlewisk Rodanu, znajduje się tam olbrzymie kamperowisko (GPS: N 43*27.4128’, E 4*26.802’). Dawniej było bezpłatne a obecnie co rano pobierają opłatę w wysokości 9,50 E. Są stanowiska do obsługi kampera, na plażę kilkanaście metrów a do miasta od kilkudziesięciu do kilkuset metrów (w zależności od miejsca postoju). Zaraz obok jest też całkiem przyzwoity i tani kemping (14 E). Po szczegółowy opis tego regionu odsyłam do przewodników, ale wspomnę tylko, że uczestniczyliśmy we fieście Santo Estello na którą przyjechały zespoły folklorystyczne z kilkunastu okolicznych regionów; odbyliśmy wycieczkę statkiem w górę Rodanu gdzie hoduje się słynne czarne byki; byliśmy na pokazie sprawności miejscowych młodzieńców w konfrontacji z tymi bykami a w między czasie raczyliśmy się dobrym winem bo to region Vin de Sable. Dodam jeszcze, że jest to chyba jedyny region w Europie, gdzie na wolności żyją tysiące flamingów (więcej widzieliśmy tylko w Kenii nad jeziorem Nakuru).
Cdn.

P1010440 (640x400).jpg
St. Maries - kamperowisko
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 193,26 KB

P1010447 (640x400).jpg
Rozległa plaża obok kamperowiska
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 188,52 KB

P1010470 (600x450).jpg
Nad miastem góruje tutejszy kościół - twierdza
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 233,07 KB

P1010477 (500x375).jpg
Fiesta Santo Estello
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 218,19 KB

P1010490 (500x375).jpg
Występy jednej z kilkunastu grup folklorystycznych
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 211,5 KB

IMG_0493 (640x480).jpg
Flamingi na rozlewisku Rodanu
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 209,63 KB

IMG_0514 (550x413).jpg
Czarny byk - chluba regionu
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 218,64 KB

P1010668 (640x480).jpg
Zabawy z bykami wymagają dużej sprawności
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 209,13 KB

P1010519 (500x376).jpg
Miejscowi kowboje
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 202,93 KB

P1010560 (550x413).jpg
Stoisko na miejscowym targu - Vin de Sable i nie tylko...
Plik ściągnięto 10827 raz(y) 245,96 KB

_________________
szuwarek
doświadczony podróżnik i żeglarz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szuwarek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Poessl 2 WIN
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Kwi 2007
Otrzymał 19 piw(a)
Skąd: Łódź/Włodzimierzów
Wysłany: 2011-12-21, 10:17   

Jazda poza autostradą we Francji nie jest łatwa, bo drogi narodowe nie omijają miast i wiosek. Ma to swoje plusy, bo zwiedza się kraj, ale wymaga dużej koncentracji od kierowcy.
Pojechaliśmy przez Prowansję, tym razem jej nie zwiedzając, ale widoku pól kwitnącej lawendy nie da się zapomnieć. Wybraliśmy znowu drogę przez góry, tym razem Alpy. Do Włoch wjechaliśmy przez przełęcz Colle della Magdalena. Widoki niesamowite, ale drogi upojne ze względu na liczne podjazdy i zjazdy. Liczne serpentyny znowu przypomniały nam ubiegłoroczna Skandynawię. Północne Włochy też nie były zaplanowane do zwiedzania toteż staraliśmy się przez nie przejechać w miarę szybko i poza autostradami. Ze zdziwieniem zobaczyliśmy w prowincji Aleksandia olbrzymie pola ryżowe. Dobry i bezpłatny plac postojowy mogę polecić w Trevisio (GPS: N 45*40.2078’ E 12*15.4752”). Jest oficjalny, utrzymywany przez gminę, z wodą, zrzutem WC i ścieków. Dodatkowe zalety to położenie w mieście i obok komendy policji. Spotkaliśmy tam parę leciwych Amerykanów, którzy sprowadzili swój kamper z USA i przez 9 miesięcy w roku, od kilku już lat, jeżdżą po Europie (w Polsce też byli) a na 3 zimowe miesiące lecą do Stanów.
Koło Willach wjechaliśmy do Austrii, którą wielokrotnie przejeżdżaliśmy autostradami. Tym razem postanowiliśmy je ominąć. Okazało się , że nie był to dobry pomysł, bo boczne drogi w znacznej mierze prowadzą przez góry. Może nie bardzo wysokie, ale podjazdy i zjazdy po kilkanaście procent i na odcinkach kilkunastu kilometrów. Co to oznacza, to doświadczeni kierowcy wiedzą. Ale z kolei zobaczyliśmy, że w Austrii jest , chyba największe w Europie, zagłębie uprawy dyni. Nocowaliśmy na parkingu P+R przy skrzyżowaniu drogi nr 73 i autostrady A2 (bardzo spokojne miejsce choć bez zaplecza).
I tak dojechaliśmy na zasłużony odpoczynek na kąpielisko termalne w Hegyko na Węgrzech, gdzie na kempingu „Sara” spędziliśmy kolejne kilka dni (GPS: N 47*37.2252’ E 16*46.9806’).
Pełni wrażeń i wymoczeni w ciepłych wodach, już autostradą przez Słowację, dojechaliśmy szczęśliwie do Polski.
Na tym koniec opowieści, ale gdyby kogoś interesowały jakieś szczegóły, to chętnie służę, bo materiałów , zdjęć i wspomnień mamy mnóstwo.

P1010681 (500x375).jpg
Prowansja w końcu czerwca - pola kwitnącej lawendy
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 231,79 KB

P1010695 (640x480).jpg
Przed nami kolejne góry - ALPY
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 217,13 KB

P1010705 (600x450).jpg
Wjeżdżamy do Włoch
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 232,42 KB

P1010707 (600x342).jpg
" Pracowity " odcinek drogi
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 208,14 KB

P1010678 (550x413).jpg
Włoch - pola ryżowe
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 235,23 KB

P1010720 (450x600).jpg
Kamper z USA
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 244,59 KB

P1010727 (600x432).jpg
A to już Austria
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 232,2 KB

P1010740 (600x450).jpg
Węgry - Kemping "Sara" w Hegyko
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 251,32 KB

P1010744 (600x450).jpg
Jeden z basenów w Hegyko
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 239,9 KB

P1010748 (600x468).jpg
Nareszcie w domu !
Plik ściągnięto 10756 raz(y) 227,87 KB

_________________
szuwarek
doświadczony podróżnik i żeglarz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/76
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2011-12-21, 15:37   

:brawo:
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szymek1967 
Kombatant


Twój sprzęt: VW colorado KARMANN
Nazwa załogi: rodzinka
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 08 Lis 2011
Otrzymał 35 piw(a)
Skąd: zielona gora
Wysłany: 2011-12-21, 16:05   

http://www.sfora.pl/Hiszp...pesetami-a38838

:shock: :shock: :shock:

niezle sie zapowiada przyszly sezon :spoko
_________________
szymek1967
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***