Awaria lodówki na gaz |
Autor |
Wiadomość |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2007-11-21, 00:15
|
|
|
Kiedyś miałem podobne problemy - lodówka na gazie albo chłodziła b. słabo albo w ogóle nie chciała zaskoczyć. Przedmuchałem przewody na długości od zespołu zaworów i pomogło. Zrobiłem to w prosty i nie zajmujący dużo czasu sposób. Zwyczajnie odkręciłem przewód prowadzący do lodówki od zaworu. Do końcówki dopasowałem jakiś wężyk, a do wężyka podłączyłem kompresorek (takie badziewko za 20 zeta na 12 V) Wcisnąłem gałkę na lodówce i poczekałem ze 2 minuty. Potem skręciłem to wszystko i lodówka wróciła całkiem do formy. |
|
|
|
 |
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2007-11-21, 10:01
|
|
|
Moja lodówka też coś osłabła tego lata...
Kazik II napisał/a: | Przedmuchałem przewody na długości od zespołu zaworów i pomogło |
Nie zauważyłeś przypadkiem, co tam wyleciało z tego węża? |
|
|
|
 |
Marek
stary wyga

Dołączył: 24 Sty 2007 Piwa: 1/1 Skąd: Kamieniec Wrocławski
|
Wysłany: 2007-11-21, 10:24
|
|
|
I właściwie powinniśmy wrócić do tematu jakości gazu który kupujemy na stacjach. Kiedyś kupiłem nową butlę gazową w sklepie i mialem pustą używaną w camperze. Celem dokonania zakupu podniosłem obie butle i aż mie pogieło w kierunku butli używanej. Okazało się, że różnica dochodziła do 4, 5 kg brutto takie badziewie nie spalające sie znajdowało w tej butli. Dalej oddajemy i wymieniamy na stacji na pełną placimy jak za całą i używając zanieczyszczamy uklady odbiorcze w camperze. Od tego czasu jadę do punktu dystrybucyjnego napełniam swoje butle i wiem w razie czego do kogo miec pretensje.(staram się używać czystego propanu - mając świadomość ,że z tą czystością propanu jest różnie )
Marek |
_________________ "Róbmy swoje" |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2007-11-21, 11:49
|
|
|
Jerzy napisał/a: | Nie zauważyłeś przypadkiem, co tam wyleciało z tego węża? |
Gdybym zassał to może byłaby szansa oględzin ale dmuchałem i żeby zobaczyć co wyleciało z drugiej strony to musiałbym rozbierać lodówkę |
|
|
|
 |
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 85/8 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2007-11-21, 11:56
|
|
|
Marek napisał/a: | I właściwie powinniśmy wrócić do tematu jakości gazu który kupujemy na stacjach |
Niechlustwo firm napełniających butle widać choćby po uszczelkach na złączu butli. Kiedyś normą była wymiana uszczelek na nowe przy każdym napełnieniu butli - teraz dają butle z wystrzępionymi farfoclami zamiast porządnej uszczelki. |
|
|
|
 |
kiszon
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: niestety mam cycepke :) a moze stety :)
Dołączył: 03 Lip 2007 Skąd: Pyrzyce
|
Wysłany: 2008-01-15, 22:57
|
|
|
Kazik II napisał/a: | wystrzępionymi farfoclami zamiast porządnej uszczelki | i wlasnie nimi troszke sie martwie.... mam podobny problemik... a jest przed lodowka jakis filtr gazu ? chocby siatkowy??? |
|
|
|
 |
martes
weteran "Miła Karawana"
Twój sprzęt: baz campera
Dołączył: 28 Mar 2007 Piwa: 7/4 Skąd: z Warki/Warszawki
|
Wysłany: 2008-01-15, 23:08
|
|
|
Kazik II napisał/a: | teraz dają butle z wystrzępionymi farfoclami | zakrywają to nakrętką plus folią termokurczliwą ... kupiłem dużo na zapas uszczelek i sam wymieniałem, ale jest dużo lepszy pomysl butle z tw.szt z BP |
_________________ MARTESIK...
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-01-15, 23:23
|
|
|
martes napisał/a: | ale jest dużo lepszy pomysl butle z tw.szt z BP |
A nie zamarzną? Przecież są z BP. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
martes
weteran "Miła Karawana"
Twój sprzęt: baz campera
Dołączył: 28 Mar 2007 Piwa: 7/4 Skąd: z Warki/Warszawki
|
Wysłany: 2008-01-15, 23:26
|
|
|
spr. są ok i sam propan .... Tadziu ty... ty... Robinie Złośliwy |
_________________ MARTESIK...
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-01-15, 23:30
|
|
|
Marcinku, to dla Ciebie na zgodę.
Teraz taki będę...jakiś czas.
wklejki.gif
|
 |
Plik ściągnięto 14804 raz(y) 6,59 KB |
|
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2008-01-16, 08:13
|
|
|
Butle z BP są lekkie,estetyczne i półprzezroczyste .
Jest tylko jeden problem.
Reduktor gazu (montowany na szybkozłączkę) nie ma połączenia z wężem elastycznym poprzez złącze gwintowane.W/g przepisów w kamperach wszystkie złącza gazu powinny być na gwint.
Podobno pracują nad tym |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
Robin
stary wyga

Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2008-01-16, 10:15
|
|
|
martes napisał/a: | Tadziu ty... ty... Robinie Złośliwy |
Tadeusz napisał/a: | Teraz taki będę...jakiś czas. |
I mam alianta... |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
 |
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2008-04-01, 18:55
|
|
|
Przedstawiam opis mojej dzisiejszej naprawy lodówki: przy zasilaniu 230 V oraz 12 V chłodziła doskonale, natomiast na gazie - totalna nędza...
1. zdejmuję zewnętrzne plastikowe kratki wentylacyjne - dolną i górną.
2. odkręcam i zdejmuję kominek wylotu spalin z rury wymiennika ciepła.
3. odkręcam i wyjmuję dolną, metalową osłonę zespołu palnika.
4. odkręcam, oddzielam od rury wymiennika i lekko odciągam w bok palnik.
5. uruchamiam pracę palnika aby sprawdzić wielkość płomienia - sięga w górę max. 2 cm.
6. wyłączam pracę palnika, odkręcam od niego przewód gazowy, luzuję nakładkę dociskową i wysuwając oddzielam iskrownik oraz czujnik temperatury.
7. mając palnik "w garści" czyszczę go wydmuchując zanieczyszczenia z wnętrza korpusu - z tej części z napisem JUNKERS (foto).
8. po oczyszczeniu, przykręcam do palnika przewód gazowy oraz iskrownik z czujnikiem temperatury.
9. z palnikien odsuniętym od wymiennika ciepła uruchamiam pracę palnika i ponownie sprawdzam wielkość płomienia - sięga w górę powyżej 5 cm.
10. wyłączam pracę palnika i sprawdzam drożność rury wymiennika ciepła.
11. od góry wyciągam z rury wymiennika blaszany "korkociąg" do zawirowywania spalin.
12. lusterkiem "prześwietlam" rurę wymiennika - okazuje się czysta ...więc cały problem był w ograniczeniu wielkości płomienia.
13. od góry wkładam na powrót w rurę wymiennika "korkociąg" i zakładam kominek.
14. od dołu montuję zespół palnika i zakładam metalową osłonę.
15. zakładam zewnętrzne kratki wentylacyjne - górną i dolną.
Cała naprawa przeprowadzona była z zewnątrz auta. Jedyną końcową czynnością od wewnątrz wymagającą otwarcia lodówki było ...zamrożenie wody w kostki lodu na bankiet z okazji naprawy. Czas zamrażania na gazie - błyskawiczny - jak przy 230 V.
dodałem:
Podczas jazdy lodówka pracuje tak samo dobrze na zasilaniu elektrycznym jak i na gazie.
Zespół palnika 1.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 14483 raz(y) 66,45 KB |
Zespół palnika 2.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 14482 raz(y) 78,19 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez Jerzy 2008-04-01, 19:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-04-01, 19:15
|
|
|
Jerzy napisał/a: | na gazie - totalna nędza... |
Nie ma się co dziwić na gazie to ja też jestem totalna nędza
Poważnie, czy dostęp do tych elementów jest przez otwory do wentylacji? |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2008-04-01, 19:29
|
|
|
janusz napisał/a: | czy dostęp do tych elementów jest przez otwory do wentylacji |
Tak. Potrzeba trochę zręczności ginekologa ale wszystko da się zrobić z zewnątrz auta... |
|
|
|
 |
|