[Jacek M]

Witam Szanownych i Szanowne

Temat wątku brzmi nieco zagadkowo, ale jest dość prozaiczny: kilka lat temu stałem się raczej przypadkowo (nieodparty impuls) właścicielem czegoś na kształt "szayowozu" czyli malucha w karoserii z rur, dość domorosłej zresztą

Pojazd mimo swojej siermiężności o dziwo jeździ do przodu i do tyłu - do przodu jakby szybciej nawet - i skręca w obie strony! Oczywiście zarejestrowany nie jest i mu to nie grozi. Nawet gdybym dorobił mu brakujace elementy - czego mi się jako żywo nie chce - to korowody rejestracyjne mnie zniechęcają, a i finansowo sensu zbytniego to nie ma.
Pojazd wszakże swoje zadanie spelnił - junior jeździć umie .
No i pozostał mi na podwórku w stanie jezdnym i drażni...

Więc tak: mógłbym sobie wywieźć go do lasu i pojeździć po wertepach, ale nie mam lawety, a z wypożyczaniem za duzo termedii. No i wymyśliłem, że gdyby do toczydełka doczepić z przodu kawałek dyszla od przyczepy, no to można by jedną ręką unieść to-to od przodu, założyć dyszel do haka u samochodu i hajda - choćby na Soplicę nawet.

Zahaczony przypadkiem policjant zeznał, że gdyby to-to miało rejestrację jako przyczepa i tak było użytkowane - to w zasadzie - czemu nie?

No i tu dochodzimy wreszcie do pytania:

Czy można pojazd zaopatrzony w silnik zarejestrować jako przyczepę?

Czy ktoś z Was próbował czegos podobnego lub ma jakiekolwiek dane teoretyczne w zakresie?

Pozdrawiam i z góry dziekuję

Jacek M

[eler1]

[Jacek M]

No i tytułowe pytanie pozostaje w mocy.

A jak jest z wożeniem pojazdów na "motylku" albo inkszym wynalazku, gdzie jedna oś pojazdu jedzie sobie, a druga jest uniesiona, czy taki pojazd musi być zarejestrowany? Choć słyszałem, że unia wygryzła motylki...

Czy ktoś coś wie w temacie konieczności rejestracji motylkowanego?
To byłby niezły punkt zaczepienia...

Pomysł dodatkowy:
Jak dzisiaj wyglada poruszanie się po drogach np. barakowozów pt.: "brak świateł i kierunkowskazów" ? Za czasów kiedy mnie uczono z jedynie słusznego kodeksu drogowego z chyba 1961 roku było to pod pewnymi warunkami jak najbardziej dopuszczalne?

Pomysł jeszcze bardziej dodatkowy:
A na jakich zasadach poruszają się po drogach maszyny drogowe/rolnicze?
Jeżdżą bez numerów, sprawdziłem.
W końcu jakiś drobny pług można zawsze dospawać albo ograniczyć prędkość do np. 30 km/h...

Polecam się uwadze Koleżeństwa

Pozdrawiam

Jacek M