Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
marzenia się spełniają...czyli nasza Grecja 2014
Autor Wiadomość
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-09-03, 06:21   

Agostini napisał/a:
Pozdrówka dla całej Waszej ekipy.
dziękujemy i również pozdrawiamy :spoko
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-09-03, 06:54   

następnego dnia, od rana przygotowania do wypłynięcia..na 9 mamy umówionego instruktora który przygotuje nam łódź oraz podszkoli w temacie obsługi .

z kampera do ''naszej'' łódeczki mieliśmy dość daleko..jakieś 15metrów :haha:
dziewczyny i dzieciaki migusiem się do łódeczki zapakowały
pamiętając o prowiancie, wszak podróż do celu trwać ma ok dwie, a może nawet 2 i pół godziny w jedną stronę
pogoda piękna, zero wiaterku,a gdy wypływamy, morze spokojne...
instruktor wszystko nam powiedział, pokazał, łódź przygotował , naszym kapitanem jest Jacek , to on załatwił wszystkie formalności związane z wynajęciem łodzi
motoróweczka fajna, typowo turystyczna, mamy dwa silniki-główny i pomocniczy
w dnie mamy luk widokowy, czyli dziura z oknami, przez które widać dno morza
oczywiście w zestawie kapoczki, koła ratunkowe,a nawet telefon z lokalizatorem, aby włąściciel miał wszystko na oku
dodam, że koszt wynajęcia takiej łódeczki na cały dzień to 90eur + paliwo (ok50-60eur)
ok, cała nasza ósemka na pokładzie , ruszamy - jest pięknie :ok

wypływamy z naszego portu i od razu kierujemy się na cypelek, z którego jest wyjście na ''pełne morze'' , mamy do tego miejsca ponad godzinkę płynięcia...
ale to nie będzie zmarnowany czas, po drodze jest tyle grot i pięknych miejsc do zwiedzenia.... nudzić się nie będziemy na pewno :ok

już po 20 minutach płynięcia, pierwsze zdziwienie..dolatuje do nas zapaszek znany z basenów Węgierskich
a widoczne skały poddane są olbrzymiej erozji
okazuje się że wpłynęliśmy na tereny z podwodnymi źródłami siarkowymi
podobno dobrze działającymi na skórę, ale jakoś nie mam wśród nas chętnych aby to sprawdzić :)
dalej mijamy przepiękne jaskinie, oraz miejsca gdzie można łódeczkę zatrzymać, kąpac się czy...wejść na taras widokowy, a nawet do małej knajpki

w jednym z takich miejsc zarzucamy kotwicę..
dziewczyny z Maksiem chcą się wykąpać
niezwykle przejrzysta woda wydaje się mieć góra 2-3metry głębokości...po kamienie niemal można by sięgnąć ...
a ma ok 10 :)
po kilku minutach, podpływa olbrzymi luksusowy wycieczkowiec...czas więc uciekać

płyniemy do cypelka, z jaskiniami , cudowne miejsce

tu wchodzimy na otwarte morze ...woda się zmienia, fale są większe, głebokość od 25 do 60metrów , czujemy respekt , potęga widocznej wody robi swoje..
mamy około godzinkę do naszego celu, czyli Zatoki Wraku - Navagio

to nasza łódeczka (Custom).JPG
Plik ściągnięto 46 raz(y) 139,47 KB

Natalia i Sylwiuu od razu zajęły miejscóweczki do opalania (Custom).JPG
Plik ściągnięto 65 raz(y) 159,02 KB

dziwnie przeżarte skały i ''zapaszek'' sugerowały podowdne źródła siarkowe (Custom).JPG
Plik ściągnięto 30 raz(y) 213,22 KB

DSC00746 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 47 raz(y) 180,59 KB

DSC00748 [1366x768] (Custom).jpg
Plik ściągnięto 45 raz(y) 202,29 KB

DSC00777 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 45 raz(y) 183,5 KB

tu robimy pierwszy przystanek (Custom).JPG
Plik ściągnięto 47 raz(y) 208 KB

załoga natychmiast robi siup do wody (Custom).JPG
Plik ściągnięto 66 raz(y) 159,08 KB

chyba im się podoba ) (Custom).JPG
Plik ściągnięto 52 raz(y) 187,93 KB

a gdy przypływa luksusowy wycieczkowiec, my zmykamy dalej (Custom).JPG
Plik ściągnięto 44 raz(y) 123,96 KB

_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-09-03, 09:00   

widoczków ciąg dalszy :)

prowadzimy zmianowo...troszkę Pawcio.JPG
Plik ściągnięto 38 raz(y) 111,06 KB

czasem Maksio.JPG
Plik ściągnięto 46 raz(y) 187,61 KB

oraz ja ;).JPG
Plik ściągnięto 37 raz(y) 116,91 KB

a takie widoczki nas otaczały.JPG
Plik ściągnięto 41 raz(y) 243,47 KB

DSC00878 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 38 raz(y) 161,06 KB

DSC00876 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 44 raz(y) 118,11 KB

przed nami połowa drogi i brama na pełne morze (Custom).JPG
Plik ściągnięto 45 raz(y) 121,06 KB

robi wrażenie (Custom).JPG
Plik ściągnięto 41 raz(y) 150,58 KB

w końcu odrobina cienia ;).JPG
Plik ściągnięto 73 raz(y) 230,11 KB

po kolejnej godzince płynięcia... jest !!.JPG
Plik ściągnięto 85 raz(y) 150,71 KB

_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-09-03, 09:47   

Navagio, czyli Zatoka Wraku
według wielu - najpiękniejsza plaża Grecji i świata....

i...co tu dużo gadać, jestem skłonny zgodzić z nimi
przede wszystkim urzeka błękit morza połączony z białymi skałami

niestety, dostęp do plaży jest tylko od strony morza, aczkolwiek można zobaczyć to miejsce również z góry, z tarasu widokowego, ale dla odmiany tam, dostęp jest tylko z lądu

jak tam jest naszym ''okiem'' zobaczcie sami
każde zdjęcie możecie powiększyć, klikając je :)

DSC00823 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 154 raz(y) 136,8 KB

DSC00824 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 151 raz(y) 143,97 KB

DSC00827 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 162 raz(y) 169,16 KB

DSC00861 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 115 raz(y) 82,06 KB

DSC00849 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 118 raz(y) 88,26 KB

DSC00832 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 62 raz(y) 229,77 KB

DSC00834 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 58 raz(y) 169,96 KB

DSC00864 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 101 raz(y) 156,69 KB

DSC00866 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 110 raz(y) 133,38 KB

DSC00835 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 73 raz(y) 158,82 KB

_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Więcej szczegółów
Wystawiono 6 piw(a):
slawwoj, Simbus, CORONAVIRUS, Pawcio, KrzySówka, Sylwiuu
slawwoj 
Kombatant

Twój sprzęt: Laika x695 Ford
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 08 Sie 2012
Piwa: 142/308
Skąd: Bielsk Podlaski
Wysłany: 2014-09-03, 09:57   

Oj chyba zmienimy przyszłoroczne plany wakacyjne. :bajer

Jestem pod wrażeniem.

Pytanie zasadnicze: jaka towarzyszyła Wam temperatura w dzień i w nocy ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Aulos 
weteran


Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2007
Piwa: 62/37
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2014-09-03, 10:06   

Widoczki mieliście urzekające, do pozazdroszczenia. Chociaż nie zazdroszczę manewrowania w tych ciasnych uliczkach. :spoko
_________________
"Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Simbus 
zaawansowany


Twój sprzęt: Eura Mobil Activia 690 VB
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Cze 2013
Piwa: 10/16
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2014-09-03, 10:07   

Patrzę teraz na termometr na zewnątrz domu..15 stopni...
Na szczęście relacja i zdjęcia rozgrzewają atmosferę :)
Piwko za to dla Ciebie :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-09-03, 10:28   

Cytat:
slawwoj
Cytat:
Simbus

dzięki za :pifko
Aulos napisał/a:
Widoczki mieliście urzekające

tak Krzysiu, to prawda ...zapamiętamy ten wyjazd na bardzo długo
ale nie tylko ze względu na widoczki..
ale o tym w następnym poście :bajer
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bronek 
Kombatant

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 06 Cze 2013
Piwa: 478/990
Skąd: Ooo
Wysłany: 2014-09-03, 10:29   

No właśnie zabierać klimę ??
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-09-03, 10:33   

Bronek napisał/a:
No właśnie zabierać klimę ??
nam klimy nie brakowało :spoko
dość szybko przyzwyczailiśmy się do tam panujących temperatur..
tam temperatura 36-40 to nie to samo co u nas nawet 28-30 :spoko
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Fux 
Kombatant

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Sie 2007
Piwa: 29/96
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2014-09-03, 11:03   

gino napisał/a:
tam temperatura 36-40 to nie to samo co u nas nawet 28-30

No nie mów.
Tak sucho?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-09-03, 11:53   

wszystko co dobre...kiedyś się kończy...
po ok 2godzinkach fotgrafowania, zwiedzania, leżakowania, opalania, kąpania ...krótko mówiąc leniuchowania nadszedł czas powrotu
nie ukrywam, naszą decyzję przyspieszyło przybycie olbrzymiego wycieczkowca, z którego wysypał się tłum ludków

szczęśliwi, rozradowani,ruszamy w drogę powrotną ...

po kilku minutach płynięcia, humorek trochę nam psują dwie fale...które były dziwnie duże..
a po wyjściu na pełne morze,po kolejnych kilku minutach okazały się całkiem spore.. czeka nas lekcja pokory... i pokaz siły morza, zupełnie innego niż w pierwszą stronę

po dwukrotnym zalaniu pokładu łódki podczas opadania z fal, poprosiłem aby nasza załoga przesunęła się lekko do tyłu, aby odciążyć dziób łodzi, ...pomogło, łódź przestała nurkować pod wodę , ale...nagle zgasł silnik , pierwsza myśl skończyło się paliwo, akurat w takim momencie..
widzimy że motorówka jest spychana na skały, i całkowicie pozbawiona sterowania, ustawia się bokiem do coraz większych fal...
postanawiamy z Pawciem że zanim przelejemy paliwo, najpierw odpalimy silnik pomocniczy,aby móc jakoś sterować łodzią i oddalić się od skał
opuszczamy go ale niestety...nic z tego..nie odpala ... .robi się niebezpiecznie
natychmiast otwieramy pokrywę pod pokład aby szybko uzupełnić paliwo,okazuje się że pod pokładem jest już kilkadziesiąt centymetrów wody, zbiornik oraz kanister z paliwem pływają...ale widzimy jeszcze jedno-zbiornik z paliwem jest całkowicie ''zassany'' kurcze...instruktor nie odkręcił odpowietrznika , a my durnie tego nie sprawdziliśmy ,natychmiast odkręcam go i próbuje ponownie odpalić główny silnik ...po kilku próbach, udaje się...ja zajmuję się sterowaniem
a Sylwiuu i Pawcio wybierają wodę z pod pokładu ...

fale dają nam popalić, czasem łódź spadając z nich waliła bardzo mocno o wodę
przy kolejnym uderzeniu, słyszę z tyłu cichy trzask...odwracam się, ale nic nie zauważam...
dopiero po chwili, Pawcio mówi - nie mamy jednego silnika !!
fala, która nami miotnęła po prostu nas go pozbawiła,zostawiając tylko urwane ucho od zabezpieczenia , i zrywkę na lince...to ona spowodowała ten cichy trzask który wcześniej usłyszałem...
nawet nie zwalniamy, bo i po co, pod nami ok 30 metrów głębokości , walcząc z falami, płyniemy dalej...Pawcio i Sylwiuu wybrali ponad połowę wody z pod pokładu i odpuszczają , słuszna decyzja

po spokojnym morzu, płynęliśmy około godzinkę...teraz trwa to dużo dłużej..
aby do cypla, tam będziemy już bezpieczni...

w oddali widzimy jak duże łodzie z turystami, prowadzone przez doświadczonych tubylców wypływają za cypel i...natychmiast zawracają... nie ryzykują

niestety,tak ostre i raptowne bujanie na falach nie jest miłym uczuciem, zwłaszcza dla tych którzy mają chorobę morską , głównie odczuły to i tak bardzo dzielne dzieciaki
dobrze że mnie to nie ruszało , ale za to nogi już ledwo mnie trzymały , ustanie przy sterze przez ponad godzinę walki z falami, dało im popalić :gwm

gdy tylko dopłynęliśmy do spokojniejszej wody, poprosiłem o zmianę
dalej łódeczkę prowadzili Pawcio i Maksio

na spokojnej wodzie, mimo strat humory nam powróciły...
robiliśmy sobie kolejne fotki i spokojnie dopłynęliśmy do portu
oczywiście nie dało się ukryć straty silnika,i trzeba było za niego zapłacić
łódź była praktycznie nowa z 2014roku....oba silniki również , na szczęście wyrwany silnik nic nie uszkodził, nawet nie porysował ...no ale i tak tani nie był , nawet na 3 rodzinki :-P

po ochłonięciu, i załatwieniu przez chłopaków spraw związanych z łodzią ...
ja złapałem lekki stresik ...
ale Pawcio, mądra głowa :dziadek: , przyszedł i powiedział ''Ginu, co się stresujesz, niczego nie żałujmy, było pięknie, a o stratach już nie myślimy i nie gadamy-wakacje mamy''

dzięki Pawciu.. :pifko

i...tak naszą ekipką uczyniliśmy ,czyli dalej relax i zabawa :bigok

takie też będą ostatnie z ''plaży wraku'' poniższe fotki
w sumie nie było komu ich robić podczas powrotnego bujania na falach :haha:

a następnego dnia, ruszamy dalej...i znowu będzie pięknie :bigok

DSC00840 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 73 raz(y) 219,19 KB

DSC00851 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 73 raz(y) 97,31 KB

DSC00842 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 85 raz(y) 74,25 KB

DSC00855 [1366x768] (Custom).JPG
Plik ściągnięto 58 raz(y) 186,77 KB

gdy dopłynęliśmy, było troszkę ludków..ale tłoku nie było... (Custom).JPG
Plik ściągnięto 47 raz(y) 193,59 KB

zrobiło się tłoczno, czas wracać.JPG
Plik ściągnięto 83 raz(y) 244,81 KB

płynąc na plaże, mijały nas duże turystyczne łodzie ..w drodze powrotnej, dopływały tylko do cypla i zawracały.JPG
Plik ściągnięto 46 raz(y) 156,4 KB

_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2014-09-03, 12:50   

Taak. Zakintos vel Zante na zawsze wyryła się w naszej pamięci :diabelski_usmiech .

Dodam, że będąc tam kamperem bez problemu można wynająć skuter lub quada. Za pomocą tych piekielnych maszyn można znakomicie spenetrować zakamarki wyspy.. choć są miejsca, do których można dostać się jedynie od strony morza.
Miejsce, w którym się zatrzymaliśmy było dobre pod względem "logistycznym" dzięki pobliskiej plaży (bez problemu można było skorzystać z plażowego prysznica) i knajpkom dostępnych po przebyciu kilku kroków).
Koszt wynajmu naszej ośmioosobowej łódki to 90 EUR plus koszt paliwa. Przy liczebności naszej ekipy nie było tańszej (jak się później okazało dzięki stracie silnika nie do końca ;) ) alternatywy dla morskich wycieczek.
Dzięki wynajęciu łódki uzyskaliśmy pozwolenie na korzystanie z energii elektrycznej i przyłącza wody w porcie.
Jedynym minusem było to, że w porcie kończyła się droga i wieczorem co jakiś czas zawracał przy nas skuter lub samochód.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2014-09-03, 13:03   

slawwoj napisał/a:
Pytanie zasadnicze: jaka towarzyszyła Wam temperatura w dzień i w nocy ?


Temperatura w dzień w zależności od regionu oscylowała pomiędzy 32 a 40st. C. , jednak rzadko przekraczała 36 st. C. Nie mówimy tu oczywiście o temperaturze w pełnym słońcu.
Wieczorami spadała do 27-29 st. C.

Bronek napisał/a:
No właśnie zabierać klimę ??


Jeśli chodzi o klimę w zabudowie- ja bym nie zabierał. Silnikowa na czas podróży jak najbardziej.

Bardzo szybko można się przyzwyczaić do panujących upałów w Grecji. Posiadanie klimy w zabudowie kampera i "chłodzenie się" co jakiś czas będzie potęgowało odczucie upału. Moim zdaniem jest zbędna.
No, chyba, że ktoś chce komfortowo spędzić grecki urlop we wnętrzu kampera ;) .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Bronek 
Kombatant

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 06 Cze 2013
Piwa: 478/990
Skąd: Ooo
Wysłany: 2014-09-03, 13:51   

No fajnie....


A propos Klimy... To koniec września będzie...chodziło mi o spanie.. w upale
Słusznie ...trzeba się aklimatyzować
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***