[toscaner]

Można oczywiście złożyć na płasko jednym ruchem ręki.
Ktoś pytał na PW jak to zrobiłem.
Otóż wywaliłem przedni zaczep, wyciąłem go do zera na płasko. Z tyłu zamocowałem 2 maluteńkie zawiasiki od wewnętrznej strony. Trzeba sobie idealnie prosto i z odpowiednim dystansem zamocować.
Ta część sprężynująca, która wybijała klapę w górę była problemem, ale znalazłem tu rozwiązanie bez grzebania w skrzynkach z klamotami. Planowałem zastosował miniaturowe sprężyny gazowe, które mi zostały od stolików w fotelach od Sharana, ale nie mogłem ich znaleźć.
Postanowiłem zrobić coś, aby klapę ciągnęło w dół a nie pchało w górę. I nie chodziło mi tu jedynie o efekt grawitacji.
Da się to rozebrać i odwrócić sprężynę.
Dorobiłem oczywiście 2 kątowniki oklejone okleiną, które ładnie chwytają tablet, aby nie wyleciał.
Wszystko przetestowane w boju po dziurach. Ideał. A gdy chcę złożyć wystarczy klapę podnieść ciut w górę zabrać tablet i ją puścić. Składa się na płasko ponad radiem i nic nie ma.
Jak w Białymstoku.

[Świstak]

Rozwiązanie - super, a ta fototapeta na przedniej szybie to już rewelacja

Nie gniewaj się, ja tak z zazdrości że masz takie widoki za oknem, a u mnie listopad. Wyjątkowo piękny w tym roku, ale jednak listopad.

[toscaner]

No i jeszcze jedną fotkę znalazłem. Fakt, okleina ciut inny odcień w lampie błyskowej. Jest lepiej bez, ale i tak ma inny odcień. Może przekleję na czarno. A może będę to miał w...

[toscaner]

[Krystian]

Dziękuję za pomysł z nawigacją na pulpicie - poleciało piwko wirtualne.
Mam to już gotowe.

[izola]

Cytat:

A może będę to miał w...

ładnie czysto masz to oklejone - trochę inny kolor ma - możesz temu zapobiec...
"M" ma pewnie lakier do paznokci o odpowiednim odcieniu na pokładzie ?
-- okleine odtłuścić płynem do naczyń i po wyschnięciu cienką warstwę lakieru do paznokci położyć ...
trzyma bombowo --
dopasowałam sobie tak dorobiony uchwyt do navi (oryginalny się połamał), ale malowałam na aluminium ...trzyma już 3 sezony!

[toscaner]

Minął rok kamperowania i niedługo może zrobię jakieś podsumowanie. Jak się sprawowało moje "dzieło" przez ten czas. Zima, wiosna, lato, jesień, zima. Pełny rok.

Teraz myślę, że mogę ocenić czy złomek to dobry kamper czy nie. Zalety i wady moich rozwiązań.
No i chyba czas zrobić kilka zaległych rzeczy. Np. gniazdko.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że mój kamper nie jest skończony, bo nie ma zewnętrznego gniazdka do podpięcia do słupka.
W sumie nie było potrzebne, ale skoro kupiłem 2 lata temu i wożę w bagażniku, to może wreszcie zamontuję i będę woził na bocznej ściance. Zawsze to więcej miejsca.

Pewnie jeszcze coś znajdę w bagażniku i relacja odrobinę odżyje.

[toscaner]

Na dniach zaczynam naprawy i drobne modyfikacje złomka. Po roku należy mu się trochę uwagi.
Czyli temat nie umarł a chwilo wraca do życia. Zaczynam zamawiać różne pierdoły i od przyszłego tygodnia zaczynam grzebanie.


Na pierwszy strzał będę montował ładowarkę oraz gniazdo do podpinania do słupka. Złomek to chyba jedyny kamper z "przebiegiem" który nie ma podpięcia do słupka.
Trzeba to naprawić. Gniazdo zewnętrzne wożę w bagażniku, a kupiłem w 2014.
Zamiast wyrzucać będzie gdzieś...
Jako ładowarka pójdzie trafo 300W, mostek 50A i elektronika pwm. Zobaczymy jak to się sprawdzi. Praktycznie powinno to dawać te 10-15A, gdy się gdzieś podepnę.
Dodatkową modyfikacją będzie dodanie jednego gniazda wewnątrz. I tylko tyle, bo nie planuję wpuszczać 230V do instalacji kamperowej. Wolę stabilne 230V z przetwornicy.
Rozważam jedynie czy nie dać słupkowego 230V lodówce. Czyli przy podłączeniu, zewnętrzne 230 zasilałoby lodówkę, ładowarkę + jedno luźne gniazdko. Np. gdy będę na kempingu zimą, to tam włączę grzejnik elektryczny. Jakoś tak.
Zastanawiam się tylko gdzie dać gniazdko.

2 opcje:

- Wycinam gdzieś z boku, ale ja tego nie widzę. Podoba mi się jednak koncepcja wmontowania białego gniazdka w biały bok przedniego zderzaka.
- pod maską. Wiem dziwnie, ale tak rzadko w skali roku się podłączałem (0 razy), że może nie trzeba aby było ono na wierzchu. Po prostu gdy już ta wiekopomna chwila nastąpi, to otworzę maskę i tam wepnę wtyczkę. Zamknę maskę. Uszczelka jest na tyle gruba, że nie przytnie kabla.


Co radzicie? Gdzie z praktyki lepiej mieć to gniazdo?

[wlodo]

Jak chcesz je schować,to może w bocznej ściance stopnia drzwi przednich?
Tam wokół nic nie ma,można wiercić.

[toscaner]

I przycinać uszczelką drzwi. Sprawdzone, przez okres budowy tak miałem kabel. Nic mu nie jest. To jest pomysł.
Na większego lenia. Nie trzeba maski otwierać. Można w tym czasie piwo.

Tylko czy tył gniazda nie wypadnie mi jakoś na zewnątrz pod autem? Chlapanie wody z kół? Błota.
Chyba zaraz wlazę pod auto i oblukam, bo jakby co to woda i 230V się ciut nie lubią

Wtedy wracam do 1 z pierwotnych opcji...

[wlodo]

To wiercenie do gniazda niekoniecznie,możesz w narożniku wewnętrznym natynkowe hermetyczne.
Dwa wkręty i wisi

[toscaner]

A Tobie chodzi, żeby gniazdo wejściowe do kampera dać żeńskie, a do niego wpinać męskie z gorącymi bolcami od słupka?
Fakt, jak jako elektronik to przeżyję i nawykowo podłączę najpierw w kamperze, a później pójdę do słupka, ale ktoś inny może zrobić odwrotnie. Były takie osoby na forum, no i ktoś może przy otwartych drzwiach zawadzić za kabel i sru na bolcach 230V.

No jeśli tak to odpada, bo kiedyś tego kampera sprzedam i nie chcę mieć nikogo na sumieniu.

Mam w pudle nowe gniazdo hermetyczne europejsiego standardu, ale myślałem o tym, bo mam takie gniazdo kamperowe i na pewno nie będę pruł dziury na blachach. Przez chwilę pomyślałem, że o tym w schodek mówisz:

[tom-cio]

Ale Toscanerowi chodzi o gniazdo ladowania ,to niebieski z grubymi bolcami

no i mocowanie w stopniu sie nie nada,wyjdzie tyl gniazda pod autem

[tom-cio]

O razem pisalismy

[toscaner]

Nooo

O Tomcio jesteś wielki, bo miałem właśnie wyłazić i pod auto zaglądać, a zaczęło padać.

Czyli w schodek odpada. Rozważam bok przedniego zderzaka. Bo to plastik i łatwo dziurę wypruć, tam jest nadkole, więc woda nie chlapnie, no i dostęp łatwy.

Albo pod maską "włoski" standard zrobię i tam się będę wpinał.