|
|
Włochy Pabemany |
Autor |
Wiadomość |
KOCZORKA
Kombatant
Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Wrz 2008 Piwa: 21/22
|
Wysłany: 2009-03-01, 02:29
|
|
|
Pawcio, właśnie zakończyliśmy brydża, zrobiliśmy sobie herbatkę przed spankiem i na momencik zerknęłam na Forum.
A tu taka przykra niespodzianka.
Tym bardziej, że w kampiórkach jakoś nie spodziewamy się kradzieży , a już szczególnie w nocy jak śpimy.
To jest bardzo przykre i smutne doświadczenie, ale musimy jednak być ostrożni i pamiętać o alarmach.
To jest przestroga dla nas wszystkich,
Nam również na wyjazdach bardzo często zdarzało się nie włączać alarmu i mieliśmy więcej szczęścia od Ciebie, ale myślę, że szczęście nie trwa wiecznie, więc od dziś będziemy włączać.
Dziękuję Ci za piękną i ciekawą relację.
W niektórych z tych miejsc byliśmy, ale dzięki Wam mogliśmy wrócić wspomnieniami tam jeszcze raz.
Poza tym jednym nieprzyjemnym incydentem mieliście bardzo piękną wycieczkę.
Pozdróweczka |
_________________ "Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam". |
|
|
|
|
faro
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: fotel pasażera
Nazwa załogi: aulos i czterech budrysów
Dołączyła: 06 Paź 2008 Postawił 3 piw(a) Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2009-03-01, 22:43
|
|
|
Pawcio -piękną mieliście wycieczkę po naszej ukochanej Italii!!!
Na temat kradzieży nie wspomnę- no cóż...
Ale najbardziej podobało mi się zdjęcie Twojej Piękniejszej Połowy Za Kierownicą.
I Wacek się na stresował? A Ty - jak to przeżyłeś?
Kiedyś były kobiety na traktorach a dziś "Kobiety na Kampery".
Popieram i pozdrawiam! |
_________________ Agnieszka Aulosowa
...ZAWSZE KOCHAMY ZA MAŁO I ZA PÓŹNO... |
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2009-03-01, 23:18
|
|
|
CD końcowe.
We Czwartek rano po wybrnięciu z zaspy ruszyliśmy w kierunku Warszawy po drodze wstępując do klasztoru na Jasnej Górze. Około godziny siedemnastej dotarliśmy szczęśliwie do domu.
090219 Częstochowa (1) (Small).JPG
|
|
Plik ściągnięto 3989 raz(y) 78,24 KB |
090219 Częstochowa (37) (Small).JPG
|
|
Plik ściągnięto 3989 raz(y) 60,96 KB |
090219 Częstochowa (15) (Small).JPG
|
|
Plik ściągnięto 3989 raz(y) 56,71 KB |
|
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2009-03-01, 23:23
|
|
|
Podsumowując - wyprawa udała nam się znakomicie! Wacek zrobił 4028 kilometrów spalając średnio dwanaście i pół litra nie zawodząc nas ani troszeczkę. Zużyliśmy pół butli propanu, wodę tankowaliśmy dwa razy plus zapas startowy (czyli trzysta litrów). Ogrzewanie na olej napędowy zdało egzamin. Nie musieliśmy się martwić o wymianę czy nabijanie butli. Aczkolwiek we Florencji odwracaliśmy kamperka o sto osiemdziesiąt stopni gdyż wewnątrz czuć było spaliny . Pogoda we Włoszech również dopisała. Temperatura na wybrzeżu w ciągu dnia wahała się od dwunastu do szesnastu stopni. Szkoda tylko, że z planowanych trzech tygodni wyjazdu i Sycylii zrobiło się półtora i nawet do Rzymu nie dojechaliśmy. Może luty 2010 będzie sycylijski? Kto wie…
Wybierającym się do Włoch z odwiedzonych przez nas miast naprawdę szczerze polecamy Genovę i Wenecję. Wywarły na nas ogromne wrażenie. W miarę możliwości omijajcie autostrady. Poruszając się drogami lokalnymi odkryjecie prawdziwe piękno tego kraju. My byliśmy w okresie zimowym i jesteśmy zachwyceni. Aż strach pomyśleć jak pięknie tam musi być wiosną albo jesienią…
Garść informacji postojowo- kempingowych.
Kemping Seebucht w Zurychu N 47 20 08; E 8 32 28
Położony nad samym jeziorem. Do miasta można dostać się tramwajem lub autobusem. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody.
Kemping Caravan Park La Vesima w Genui N 44 24 51; E 8 42 40
Od morza dzielą go tylko tory kolejowe. Do miasta można dostać się autobusem. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody.
Parking w Genui przy Porto Antico N 44 24 44; E 08 55 17
Chyba jedyne słuszne miejsce do pozostawienia kamperka. Szczególnie jeśli chcemy zwiedzić Porto Antico i starówkę. Strzeżony, czynny od godziny szóstej do dwudziestej. Nas skroili dwa euro za godzinę postoju. Ale warto dla spokoju duszy.
Kemping Chiavari N 44 19 19; E 09 18 22
Bardzo miły właściciel. Do plaży jest dziesięć metrów. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody. Można się wybrać do Portofino łodzią lub autobusem.
Wenecja- parking dla kamperów N 45 26 37; E 12 18 24
Chyba najlepsza miejscówka na odwiedziny Wenecji kamperem. Prawie jak kemping. Zlokalizowany nad samym morzem, bez obsługi. Bardzo blisko do tramwaju wodnego. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody. Cena szesnaście euro za dwanaście godzin postoju płatne w automacie parkingowym. Cena kosmiczna, ale Wenecja jest tego warta.
PS Dziękuję wszystkim którzy śledzili temat i napisali komentarzyk
A dla Pań oczywiście |
|
|
|
|
ARCADARKA
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd specjalny
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Sty 2008 Piwa: 85/99 Skąd: STOLYCA
|
Wysłany: 2009-03-01, 23:27 ARCADARKA
|
|
|
Pawcio napisał/a: | Podsumowując - wyprawa udała nam się znakomicie! Wacek zrobił 4028 kilometrów spalając średnio dwanaście i pół litra nie zawodząc nas ani troszeczkę. Zużyliśmy pół butli propanu, wodę tankowaliśmy dwa razy (czyli dwieście litrów). Ogrzewanie na olej napędowy zdało egzamin. Nie musieliśmy się martwić o wymianę czy nabijanie butli. Aczkolwiek we Florencji odwracaliśmy kamperka o sto osiemdziesiąt stopni gdyż wewnątrz czuć było spaliny . Pogoda we Włoszech również dopisała. Temperatura na wybrzeżu w ciągu dnia wahała się od dwunastu do szesnastu stopni. Szkoda tylko, że z planowanych trzech tygodni wyjazdu i Sycylii zrobiło się półtora i nawet do Rzymu nie dojechaliśmy. Może luty 2010 będzie sycylijski? Kto wie…
Wybierającym się do Włoch z odwiedzonych przez nas miast naprawdę szczerze polecamy Genovę i Wenecję. Wywarły na nas ogromne wrażenie. W miarę możliwości omijajcie autostrady. Poruszając się drogami lokalnymi odkryjecie prawdziwe piękno tego kraju. My byliśmy w okresie zimowym i jesteśmy zachwyceni. Aż strach pomyśleć jak pięknie tam musi być wiosną albo jesienią…
Garść informacji postojowo- kempingowych.
Kemping Seebucht w Zurychu N 47 20 08; E 8 32 28
Położony nad samym jeziorem. Do miasta można dostać się tramwajem lub autobusem. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody.
Kemping Caravan Park La Vesima w Genui N 44 24 51; E 8 42 40
Od morza dzielą go tylko tory kolejowe. Do miasta można dostać się autobusem. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody.
Parking w Genui przy Porto Antico N 44 24 44; E 08 55 17
Chyba jedyne słuszne miejsce do pozostawienia kamperka. Szczególnie jeśli chcemy zwiedzić Porto Antico i starówkę. Strzeżony, czynny od godziny szóstej do dwudziestej. Nas skroili dwa euro za godzinę postoju. Ale warto dla spokoju duszy.
Kemping Chiavari N 44 19 19; E 09 18 22
Bardzo miły właściciel. Do plaży jest dziesięć metrów. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody. Można się wybrać do Portofino łodzią lub autobusem.
Wenecja- parking dla kamperów N 45 26 37; E 12 18 24
Chyba najlepsza miejscówka na odwiedziny Wenecji kamperem. Prawie jak kemping. Zlokalizowany nad samym morzem, bez obsługi. Bardzo blisko do tramwaju wodnego. Możliwość podłączenia do sieci, opróżnienia WC, zatankowania i spuszczenia wody. Cena szesnaście euro za dwanaście godzin postoju płatne w automacie parkingowym. Cena kosmiczna, ale Wenecja jest tego warta.
PS Dziękuję wszystkim którzy śledzili temat i napisali komentarzyk
A dla Pań oczywiście |
a chłopców już nie ma bukieciku |
_________________ Darek |
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2009-03-01, 23:32
|
|
|
KOCZORKA napisał/a: | Poza tym jednym nieprzyjemnym incydentem mieliście bardzo piękną wycieczkę. |
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości !
faro napisał/a: | I Wacek się na stresował? A Ty - jak to przeżyłeś?
Kiedyś były kobiety na traktorach a dziś "Kobiety na Kampery". |
Wacek zdrajca jeden jeszcze się cieszył.
A Mała chociaż nic nie mówiła, to było słychać jej myśli: DLACZEGO ON MI JESZCZE NIE DAŁ WACKA POPROWADZIĆ ?
A ja jak widać jeszcze żyję ... |
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2009-03-01, 23:34
|
|
|
ARCADARKA napisał/a: | a chłopców już nie ma bukieciku |
A dla chłopców oczywiście do upadłego |
|
|
|
|
mirek2011
początkujący forumowicz
Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: częstochowa
|
Wysłany: 2009-03-02, 06:59
|
|
|
20 euro placiłem za osobowy {karnawal 08} |
|
|
|
|
rafalcho
weteran uzależniony od CT
Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Kwi 2007 Piwa: 10/12 Skąd: Łódź / Andrespol
|
Wysłany: 2009-03-02, 07:19
|
|
|
mirek2011,
O co chodzi |
_________________ Pozdrawiam
rafalcho
www.techrol.eu |
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2009-03-02, 09:01
|
|
|
mirek2011 napisał/a: | 20 euro placiłem za osobowy {karnawal 08} |
Mirek jeszcze baluje- karnawał
|
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1578/2280 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2009-03-02, 13:03
|
|
|
Dziękujemy, Pawcio, za tę bardzo interesującą relację, okraszoną pięknymi zdjęciami. Wyszedł z tego reportażyk przyjemny w czytaniu i oglądaniu, a przede wszystkim nafaszerowany faktami i danymi, które będą przydatne dla kolegów udających się w tamte strony.
Ten incydent wydarzył się w Austrii. Wydaje mi się, że od jakiegoś czasu przestaje mieć znaczenie, gdzie się znajdujemy. Granice przestały istnieć dla nas, ale i dla złodziejaszków również.
Nawet nie wiadomo jakiej nacji złodzieje nas obrabiają i chyba zdarzyć się to może wszędzie.
Mam nadzieję, że wkrótce zapomnicie o tej przykrości, a dobre wspomnienia pozostaną.
Pozdrawiam Ciebie i sympatyczną Małżonkę.
|
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
Aulos
weteran
Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2009-03-02, 13:20
|
|
|
Fajna relacja i foteczki. Szkoda, że spotykają nas czasem takie przykre doświadczenia. "Kto nie zaznał goryczy ni razu..."
My, pomimo naszej rzymskiej przygody, nadal uwielbiamy Włochy i pewnie jeszcze wiele razy je odwiedzimy, a złodzieje - jak powiedział Tadeusz - są wszędzie.
|
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
|
|
|
|
|
WHITEandRED [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-03-03, 09:51
|
|
|
|
Ostatnio zmieniony przez WHITEandRED 2015-07-18, 23:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2009-03-03, 21:35
|
|
|
WHITEandRED napisał/a: | Mojego kolegę "obskoczyli"(osobówkę) na parkingu w pobliżu Wenecji, parkingiem i sąsiadującym kempingiem rządzili Polacy i przy okazji pracowali tam, chcieli nawet mu pomagać. Policja podczas spisywania protokołu sugerowała że to właśnie oni obskakują te samochody i oznajmili że mają ich od jakiegoś czasu na "oku". |
Przyro mi się z tym zgadać ale niestety bardzo często tak jest wśród polaków za granicą. Mam przyjaciela, który od 1981 roku mieszka w Niemczech i wiele lat był taksówkarzem. Jest człowiekiem bardzo komunikatywnym.
Zwrócił uwagę pewną prawidłowość- jeżeli na dworzec przyjeżdżał turek (obojętne czy na uchodźctwo, za pracą czy na jume) to miejscowe turki zawsze mu powiedziały gdzie za darmo zje, gdzie się ubierze, gdzie może się przespać i gdzie roboty szukać. A jak polak przyjeżdzał, to ostotanią żeczą jaką go mogła spotkać była pomoc rodaków. Najlepiej wychodzi robienie oczy w pięć złotych i udawanie greka. Ehhh życie. |
|
|
|
|
Nico
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: PEUGEOT BOXER 3.0 HDI
Dołączył: 24 Sty 2009
|
Wysłany: 2009-03-08, 11:03
|
|
|
Super relacja, super fotki, współczucia z powodu tego małego kwasu z niedomkniętymi drzwiami
Dzięki za dużo cennych spostrzeżeń |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|