 |
|
Jakie podwozie pod zabudowę |
Autor |
Wiadomość |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 499/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2015-08-30, 22:38 Jakie podwozie pod zabudowę
|
|
|
Potrzebuję w firmie pojazd do transportu produkowanych u nas urządzeń, w formie zdejmowany kontenerów.
Planuję zakup podwozia pod zabudowę i na jego bazie wykonanie takich kontenerów z systemem szybkiego ich mocowania, tak aby można było dostarczyć je na miejsce przeznaczenia, i ustawić na regulowanych nogach. System będzie bardzo podobny do stosowanego w nakładach kempingowych na pickupy.
Nie ukrywam ze jeżeli sprawdzi się to w tym zastosowaniu, to w przyszłości pomyślę również o wykonaniu takiego kontenera kempingowe, dlatego chciałbym wybrać odpowiednie podwozie, które w przyszłości sprawdzi się również w takiej roli.
Wstępnie myślałem o Ducato w wersji rama pod zabudowę, ale coraz bardziej skłaniam się w kierunku Iveco Daily z kilku powodów. Podobno w konkretnej zabudowie jest nieco lżejsze od Ducato, pomimo masywne wyglądu, można zamówić je z 8-mio biegowym automatem na którym mi zależy, w opcji ma blokadę mostu, i jest zwyczajnie ładniejsze. Myślę aby do tego od razu zamówić zabudowę kabiny z firmy Spojkar.
Pytanie moje jest takie, czy ktoś użytkuje może to nowe Iveco i jak się ma jakość i parametry w porównaniu do Ducato,. Ewentualnie jakie jeszcze inne autko nadawało by się do takiej roli?
Większość kamperow bazuje na Ducato, podobno z powodu jakości, ale wydaje mi się ze chyba Iveco jest pojazdem solidniejszym. |
|
|
|
 |
chris_66
weteran
Twój sprzęt: kamper
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 16/36 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2015-08-30, 23:00 Re: Jakie podwozie pod zabudowę
|
|
|
joko napisał/a: | Większość kamperow bazuje na Ducato, podobno z powodu jakości, ale wydaje mi się ze chyba Iveco jest pojazdem solidniejszym. |
masz iveco nie zajedziesz daleko
takie kiedyś było powiedzonko i sporo było w nim prawdy
jeśli chcesz automat kupić to fiat chyba się wycofał z seryjnej produkcji automatów , tylko na speczamówienie albo na rynek USA z benzynowym silnikiem |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 499/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2015-08-31, 09:32
|
|
|
Ten automat we fiacie był kiepski, bo to chyba nie normalny automat tylko skrzynia zautomatyzowana była. Zależy mi na tym automacie bo nie wiadomo komu przyjdzie tym jeździć
Ten blokowany most w Iveco jest tylko w wersji z bliźniakami czyli +150kg, więc odpada, tak więc z plusów Iveco pozostaje na razie ta skrzynia i wygląd.
Powiedzonko , powiedzonkiem, ale może jakieś konkrety z eksploatacji takich samochodów ktoś napisze .
Zawsze mi się wydawało że Iveco jest o półkę wyżej jak Ducato, ale może to tylko wizualne wrażenie. Nigdy nie miałem więc pytam. |
|
|
|
 |
bart.ek
zaawansowany
Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2013 Piwa: 6/6 Skąd: SY
|
Wysłany: 2015-08-31, 09:55
|
|
|
Miałem (i mam) w życiu parę ducato, w większości plandeki.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony, samochody hulają aż miło, rekordowy egzemplarz pochodzi z 2007 roku (2.3 120KM) i ma w tej chwili 580 tysięcy km. Tyle, że to przebieg zrobiony wyłącznie w trasach.
Uwagi generalne - jest wyraźna różnica między odmianami "35" i "maxi", oba z DMC 3500, ale ten pierwszy na kołach 15, drugi 16.
Odmiana maxi jest dużo sztywniejsza, dużo odporniejsza na ciężkie ładunki i zdecydowanie lepiej się nadaje do wożenia ciężkich rzeczy, choć na pusto jest mniej komfortowa.
O ile odmiana 35 przy masie rzeczywistej załadowanego samochodu 3500kg jest już (idzie o odczucia z jazdy) wyraźnie obciążona, to na wersji maxi taka waga samochodu nie robi żadnego wrażenia.
Jeśli idzie o silniki to mam do czynienia tylko z 2.3 (120-130-150KM) i złego słowa nie powiem - co prawda rozrząd jest na pasku, ale wymienia się go tak rzadko, że nie ma to większego znaczenia, pali za to wyraźnie mniej niż 3.0 (no i jest jakieś 50kg lżejszy).
Samochody nie służą do wyścigów, więc 180KM nie potrzebuję.
Jeśli idzie o ceny nowych samochodów to bez problemu dostaje się ponad 30% rabatu od cennika.
Nie wiem co jeszcze chciałbyś wiedzieć, jeśli masz jakieś pytania to wal śmiało. |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 499/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2015-08-31, 10:36
|
|
|
Dzięki Bartku, ale pytałem o Iveco Daily Mam Ducato kampera 2.0 i plandekę 2.3 (dla mnie lepszy i oszczędniejszy kamper z 2.0 pomimo że cięższy) i te samochody znam dokładnie. Interesuje mnie Iveco bo wrobi wrażenie porządniejszego samochodu. Ewentualnie inny z automatem, godny uwagi (nie wiem jak Mastery ?)
Generalnie jeżeli chodzi o ramy pod zabudowę z DMC 3500 to nie ma wyboru, króluje Fiat/Citroen/Peugeot, jest Iveco i Renault/Opel.
Na razie wychodzi mi na to że Iveco jest najlepsze, ale chciałem to potwierdzić u uzytkowników, najlepiej takich którzy mają doświadczenia również z ducato dla porównania. |
|
|
|
|
 |
bart.ek
zaawansowany
Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2013 Piwa: 6/6 Skąd: SY
|
Wysłany: 2015-08-31, 10:56
|
|
|
joko napisał/a: | \Mam Ducato kampera 2.0 i plandekę 2.3 (dla mnie lepszy i oszczędniejszy kamper z 2.0 pomimo że cięższy) |
Czytałem już o tym, muszę się przejechać 2.0 bo brzmi kusząco |
|
|
|
 |
vIrek
zaawansowany
Twój sprzęt: Ducato 3.0 L3H2 automat
Pomógł: 3 razy Dołączył: 02 Lut 2012 Piwa: 17/10 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: 2015-08-31, 12:35
|
|
|
Mam Ducato 3.0 z Comfort Matic czyli zautomatyzowaną skrzynią i bardzo sobie chwalę. Co prawda to był dopiero pierwszy sezon, ale zrobiłem ok. 6 tysięcy km i nie mam praktycznie zastrzeżeń. Jechałem do Turcji przez Rumunię gdzie połowa trasy to teren zabudowany i gdyby nie automat to miałbym za swoje z mieszaniem biegami. W połączeniu z tempomatem jest naprawdę super. Można dodatkowo włączyć tryb "ciężarowy", w którym biegi przełączane są przy wyższych obrotach (tak mi się wydaje bo nie korzystałem z tego za wiele).
Dodatkowo nie ma tutaj wad typowych automatów takich jak zwiększone spalanie czy wrażliwość na jakość, terminowość i specyfikę wymiany oleju (nie mam doświadczenia z typowymi automatami, więc nie wiem czy nie powielam stereotypów). |
_________________ vIrek |
|
|
|
 |
papamila
Kombatant

Twój sprzęt: ROLLER TEAM
Nazwa załogi: papamila
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Cze 2007 Piwa: 120/5 Skąd: Trójmiasto i okolica
|
Wysłany: 2015-08-31, 13:59
|
|
|
Mozesz zapomniec o zautomatyzowanej skrzyni w masterze
W praktyce okazala sie jednorazowa.
Pol roku serwis maprawial/wymienial za to wystawil stosowna fakture na 17000
Wytrzymala 13 miesiecy:( i padla
Przerobka na zwykle sterowanie wydala sie jedynie sluszna decyzja |
|
|
|
 |
poptek
zaawansowany

Twój sprzęt: Buerstner Ixeo Time 726G
Nazwa załogi: POPTEK TEAM
Dołączył: 04 Lip 2014 Piwa: 5/28 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2015-08-31, 14:35
|
|
|
Mam Iveco 50C15 3.0 na najdłuższej ramie, skrzynia manualna 6 biegów. Rocznik 2009. Do tej pory nic się nie zepsuło. W tamtym roku chciałem nawet robić na nim zabudowę ale niestety DMC mnie powstrzymało. Samo auto + zabudowa skrzynia (burty aluminiowe, podłoga ze sklejki) waży 2500 kg. Lepsze jest na pewno zawieszenie niż w Fiacie. Szczególnie przy dużych ładunkach.
bart.ek napisał/a: | Uwagi generalne - jest wyraźna różnica między odmianami "35" i "maxi", oba z DMC 3500, ale ten pierwszy na kołach 15, drugi 16.
Odmiana maxi jest dużo sztywniejsza, dużo odporniejsza na ciężkie ładunki i zdecydowanie lepiej się nadaje do wożenia ciężkich rzeczy, choć na pusto jest mniej komfortowa. |
To też potwierdzam, w tej chwili mam zabudowę na Ducato Maxi i całkiem inaczej się prowadzi to auto, niż takie Ducato "35". Jest dużo sztywniejsze i pewniejsze w zakrętach. |
_________________ Pozdrawiam
Tomek. |
|
|
|
 |
Danyxm
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Ducato 1991 Knaus Traveller
Dołączył: 24 Sie 2015 Piwa: 5/8 Skąd: Szkocja
|
Wysłany: 2015-09-01, 12:26
|
|
|
Hej hol!
Ja jezdze Masterem od 2 lat. Bezproblemowe auto. Jezdzilem tez iveco - i gdyby nie waga pojazdu, zdecydowanie wolalbym iveco. Poruszam sie blaszakami na trasach miedzynarodowych i o ile wielkim plusem mastera jest wygoda i oszczednosc , o tyle iveco ma juz cos z ciezarowki, a masterowi blizej do osobowki. Fakt, silnik 3.0 i naped na tyl robily swoje. Ale wrazenie pozostalo : iveco jest mala ciezarowka - master/boxer/relay - to takie rozdmuchane male busiki jak dla mnie Gdyby nie duza masa wlasna iveco - jezdzilbym iveco.
Przy tym przedstawiony pomysl, juz widzialem w niemczech. Jest jakis producent takich ustandaryzowanych konterow wraz ze specjalniedo tego przystosowanymi autami. Bardzo fajnie to wyglada (auto troche "kleka" odczepiajac badz zaczepiajac zabudowe stojaca na swoich "nogach") , bardzo sprawnie to idzie, ale podejrzewam ze kosztuje majatek. |
|
|
|
 |
bart.ek
zaawansowany
Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2013 Piwa: 6/6 Skąd: SY
|
Wysłany: 2015-09-01, 15:14
|
|
|
Ten system się nazywa BDF i jest stosowany w transporcie (także u nas, choć nie jest to popularne) od lat |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 499/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2015-09-01, 16:09
|
|
|
Danyxm napisał/a: | Gdyby nie duza masa wlasna iveco - jezdzilbym iveco.
|
Nowe Iveco jest podobno około 50kg lżejsze jak Ducato w identycznej zabudowie.
http://40ton.net/iveco-da...iedzynarodowek/
Oglądałem i jeździłem wczoraj w salonie takim Iveco i faktycznie robi wrażenie ciężarówki (w dobrym znaczeniu) i generalnie takie to jakieś lepiej zrobione jak Ducato .
Tak chodzi mi o coś takiego jak BDF, tylko na dostawczaku a nie dużej ciężarówce. Będę to budował sam, ale może jest jakieś gotowe rozwiązanie dla dostawczaków , jeżeli chodzi o system mocowania bo nie ma sensu odkrywać drugi raz ameryki.
Jeżeli chodzi o to klękanie przy montazu/demontażu, to Iveco ma właśnie do takich celów specjalne pneumatyczne zawieszenie, które poza poziomowaniem nadwozia niezależnie od ciężaru i rozkładu ładunku, klęka dla ułatwienia załadunku.
Ja jednak jestem za nogami z siłownikami elektrycznymi sterowanymi przez układ elektroniczny, tak aby poza samą funkcją montażu/demontażu można było zrealizować samopoziomowanie kontenera.
Sama konstrukcja pojazdu jest trwalsza i sztywniejsza bo całość razem z szoferką i silnikiem leży na ramie a nie tak jak w Ducato rama doczepiana jest do samonośniej szoferki.
Napęd na tył i opcjonalna blokada mostu też mogą okazać się przydatne. |
|
|
|
|
 |
bart.ek
zaawansowany
Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2013 Piwa: 6/6 Skąd: SY
|
Wysłany: 2015-09-01, 16:28
|
|
|
Trochę się boję, że w daily tył na poduszkach nie wystarczy do opuszczania samochodu w celu zmiany kontenerów, w BDF nie ma problemu bo montuje się go do ciężarówek zawieszonych w całości na powietrzu (wszystkie osie). Nie wiem na ile ruch (góra-dół) tylnej osi można wymusić, ale tak czy siak przód pozostaje w miejscu.
Przód na poduszkach to już customowe zabawy w poduszki montowane do mcpersonów i bawią się w to raczej tuningowcy-airride'owcy
Mam w trafiku tył na poduszkach, które w tym samochodzie zastępują po prostu sprężyny tylnego zawieszenia i możliwość regulacji jest dość spora, ale przód pozostaje prawie bez zmiany:
https://www.facebook.com/...026760220697730 |
|
|
|
 |
inhalt
zaawansowany

Twój sprzęt: znowu tylko namiot
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Sie 2012 Piwa: 9/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 2015-09-01, 16:59
|
|
|
Mam dwie uwagi dot. Iveco.
1) Zadałem podobne pytanie Iveco vs. Ducato znajomemu pracującego przez parę lat w serwisie Iveco. On najpierw powiedział, że pod względem awaryjności nie ma współcześnie różnicy, po czym pomyślał i dodał, że jeśli będę kupował używany (ja o takim mówiłem) to ze względu na przebieg lepiej bym pomyślał jednak o Ducato. W Iveco jeśli padnie most - a zdarza się to czasem po solidnym przebiegu i solidnym notorycznym przeładowywaniu - to naprawa jest bardzo droga. W kontekście nowego samochodu, o którym piszesz nie ma się co obawiać mostu więc Ducato nie będzie mniej awaryjny tylko podobnie.
2) Tak się składa, że moi sąsiedzi pracują w firmie wożącej wędliny do sklepów. Parkują swoje prawie nowe Iveco obok mnie. Nie wiem jak to możliwe, ale w samochodach z ostatniej generacji (nie tej najnowszej 2014 tylko poprzedniej) mocno zardzewiała jest maska na przedniej krawędzi. I w jednym i w drugim. Kiedyś podjechał trzeci kolega i przerzucali jakieś skrzynki, a ja popatrzyłem na maskę trzeciego Iveco i ... zardzewiała z przodu.
Nie mam pojęcia o co chodzi, ale Iveco rdzewieje szybciej niż Polonez w najgorszych czasach. Mój samochód ma ponad 20 lat i jest dużo mniej zardzewiały. Może tylko maska ma ten problem? Ale trochę strach kupić samochód z myślą o fajnej zabudowie i długoletniej eksploatacji, a potem go reanimować z powodu korozji. Dziwne to. |
|
|
|
 |
bart.ek
zaawansowany
Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2013 Piwa: 6/6 Skąd: SY
|
Wysłany: 2015-09-01, 17:06
|
|
|
Dostawczaki generalnie dość szybko rdzewieją, ale akurat włoskie pod tym względem trzymają fason, mam wrażenie, że "liderują" w tej kategorii transity i sprintery/craftery.
Jeśli idzie o awaryjność - silniki w ducato i daily są te same - ivekowskie (z wyjątkiem 2.0 w fiacie), więc pod tym względem nie powinno być różnic. |
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|