Przesunięty przez: janusz 2007-07-06, 09:35 |
Ludzie ludziom - samopomoc - pomysły - rozważania |
Autor |
Wiadomość |
Robin
stary wyga
Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-03-25, 14:54
|
|
|
Bardzo często apteczka nie wystarcza.Są sytuacje w których zmuszeni jesteśmy poprosić o pomoc innych.
Najlepszym sposobem na zawiadomienie służb ratunkowych lub policji jest obecnie telefon komórkowy .Przed wyjazdem należy wpisać do pamięci telefonu numery alarmowe aktualne w krajach na których terytorium wjeżdżamy .Zawsze też musimy mieć świadomość tego gdzie się znajdujemy by móc określić to miejsce .W przypadku nieznajomości języka danego państwa prosimy o pomoc w zawiadomieniu mieszkańca lub innego podróżnego .Gdy nie będzie takiej możliwości łączymy się z Konsulatem Polskim gdzie mamy prawo oczekiwać pomocy .Numery telefonów Polskich przedstawicielstw dyplomatycznych i ich adresy muszą być w naszym posiadaniu.
Pozdrawiam - Robin |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
|
eeik
Kombatant "Mała Karawana"
Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 12/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-03-25, 15:52
|
|
|
No ja wychodząc z pozycji mamy 3-latka
zabieram dodatkowo wszystkie leki które mogą mi byc potrzebne
-przed podróżą wizyta u pediatry + tel. komórkowy do tegoż w razie potrzeb skonsultowania. |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
kazbar
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-03-25, 16:46
|
|
|
Robin napisał/a: | W przypadku nieznajomości języka danego państwa prosimy o pomoc w zawiadomieniu mieszkańca lub innego podróżnego .Gdy nie będzie takiej możliwości łączymy się z Konsulatem Polskim gdzie mamy prawo oczekiwać pomocy |
Robinku kochany!
Ćwiczyłem to będąc w majtkach (po kradzieży kampera) na środku drogi w Lido di Ostia (Włochy). Łączyłem się telefonicznie z Konsulatem Polskim w Rzymie i co usłyszałem?
"Wracajcie do domu pierwszym lepszym pociągiem. My nie jesteśmy tutaj od tłumaczenia z polskiego na włoski. We Włoszech ginie dziennie kilkaset samochodów. Proszę już więcej nie dzwonić w tej sprawie. Jeśli Państwo nie macie pieniędzy na powrót do kraju....zorganizujemy jakąś pomoc, pod warunkiem, że rodzina w Polsce zaręczy za przyznany Wam kredyt. Pozdrawiamy bardzo serdecznie i życzymy szczęśliwego powrotu."
I tyle...! (niedowiarkom przedstawię całą korespondencję)
Wszystko jest w porządku, gdy nic się nie stanie. Wszystko to tylko teoria....
Praktyka jest zupełnie inna.
PS. Po powrocie do kraju pisałem wszędzie gdzie się tylko dało. Na policję w Lido di Ositia, do Konsulatu RP w Rzymie, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie...z prośbą o pomoc w odzyskaniu kampera.
Do dzisiaj nie dostałem żadnej odpowiedzi....a minęło już ładnych kilka lat.
Moja rada.... BĘDĄC ZA GRANICĄ (jak również w kraju)...LICZ TYLKO NA SIEBIE !!!
Tylko na siebie!!! Tylko....
W Lido di Ostia spotkaliśmy wielu "rodaków", którzy busami wozili robotników z Polski do Rzymu. Zatrzymaliśmy pewnie z kilnaście takich pojazdów machając łapką i podskakując jak pawiany na widok poskich rejestracji. I co....? (nie będę przeklinał....)
......
Apteczkę warto mieć zaopatrzoną we wszystko co daje polska apteka. Nie daj Boże trafić do obcego szpitala. Wyleczą, owszem..., ale zniszczą finansowo. I żaden ZUS nie pomoże.
......
Licz tylko na siebie!!! Tylko...
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
kazbar
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-03-25, 18:09 Przykład drugi
|
|
|
Kilkanaście metrów przed granicą polsko-słowacką Polak uległ lekkiemu wypadkowi. Jest świadomy tego co się stało. Nie jest jednak w stanie o własnych siłach wstać i podejść do budki granicznej. Słowacy zatrzymując polskie samochody proponują by zabrać nieszczęśliwca i...podwieźć go te głupie 15-20 metrów do granicy z Polską. Nikt jednak z rodaków nie chce mieć "kłopotów". Słowacy tłumaczą, że zaraz za przejściem granicznym będzie czekała polska karetka pogotowia z Nowego Targu, ale....każdy naciska na guziczek i zamyka szybę....
Przyjechała więc słowacka karetka pogotowia....zabrała chłopa do szpitala w Bratysławie (!!! Nowy Targ- 30 km. Bratysława 300!). Po dwóch tygodniach przepychanek ze słowacką służbą zdrowia i urzędami powrócił do Polski chudszy nie tylko na gębie ale też finansowo.
Plotki...ale w każdej jest trochę prawdy.
Myślę, że gdyby ów jegomość wiedział co go czeka...przeczołgałby się jakoś te parę metrów.
Nie wiedział jednak biedaczysko, że powinien liczyć sam na siebie.
I to by było na tyle... |
|
|
|
|
wmich
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Knaus SUN TI
Dołączył: 06 Lut 2007 Piwa: 1/1 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2007-03-25, 20:22
|
|
|
Kazek opisuje STRASZNE rzeczy.
Oprócz opisanej powyżej zawartości apteczki powinno się mieć trochę leków na przeziębienie (też jakiś antybiotyk) - jaki to najlepiej spytać zaprzyjaźnionego lekarza, trochę leków p-bólowych w tym również maści " na bóle w krzyżu" . Potrzebne są również leki na uczulenie (np bardzo groźne może być ukąszenie pszczoły lub osy).
Do wakacji przedstawię propozycję listy.
Koniecznie trzeba się też dodatkowo ubezpieczyć - nie wystarcza ubezpieczenie z kasy chorych!! |
_________________ Wojtek |
|
|
|
|
eeik
Kombatant "Mała Karawana"
Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 12/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:17
|
|
|
Kazek święta racja.
Nas obrobili w Hiszpanii, niepotrzebnie się telepaliśmy do Barcelony wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Pan nas uprzejmie poinformował, że jak się jedzie na urlop to się bierze czeki podróżne wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
no ai po to akurat otworzyli polski konsulat na to lato dla polskich turystów coby biedaczyska do Madrytu nie musieli jechać żeby się dowiedzieć co i jak.
U nas rodzina nie musiała ręczyć, musiała najpierw wpłacić kasę, a potem do tygodnia Ministerstwo by przesłało
hehe zdechłabym przez ten tydzień.
Siostra mi wysłała szybkim przekazem forsę i na drugi dzien miałam.
Oj mąż mnie stamtąd za fraki wyciągał, bo chciałam temu facetowi powiedzieć gdzie sobie może na nieograniczony urlop jechać za moje pieniądze.
Tak jak piszesz do dzisiaj się zastanawiam po co są konsulaty i ambasady polskie za granica ???????????????
Nie chcę podejmowac dyskusji, bo net niestety nie jest anonimowy
To tak OT - bo mi Kazek przypomniałeś powiedzonko matematyczne
"umiesz liczyć - licz na siebie". |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
Robin
stary wyga
Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:23
|
|
|
Kazimierzu Kluska !
Jesteś okrutny ! Zabrałeś forumowiczom wiarę w życzliwość ludzką i pomoc.
Gdy już to zrobiłeś nie zaproponowałeś nic.Pozostawiłeś wszystkich w szoku
osamotnienia i braku jakiejkolwiek nadziei.Przecież taka świadomość zwala z nóg.
Ten Twój post to jeden z ostatnich dzwonków aby poważnie i na serio pomyśleć
o stworzeniu klubu z prawdziwego zdarzenia..Nieformalnego lub formalnego.
Takiego klubu w którym każdy znajdzie pomoc i oparcie. Gdzie wszyscy
będziemy sobie potrzebni,gdzie znajdziemy pomocną dłoń kolegów w
sytuacjach kryzysowych (wypadki,skutki kradzieży,trudności
językowe,konsultacje techniczne,prawne,medyczne,weterynaryjne itp).
Chodzi o to , aby żaden z nas nie czuł się osamotniony i zdany na pastwę
losu w trakcie podróży.Reprezentujemy rózne profesje i różne doswiadczenia
życiowe.Wśród nas są fachowcy z różnych dziedzin.Jak już wczesniej pisałem
nawet dobra rada czy ciekawy pomysł może stanowić ogromną pomoc.
Jeżeli sami sobie nie stworzymy systemu udzielania pomocy (opartego na
łączności telefonicznej)to podzielimy los Kazika Kluski i będziemy
"okaleczeni" na długie lata.A kto wie czy podobny los nie wyleczy nas
z uprawiania karawaningu.Wypowiedzcie się na temat takiej opcji.
Pozdrawiam - Robin |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
|
paf
Administrator
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 37/20 Skąd: Pajęczno
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:31
|
|
|
temat się jak widać oddalił od apteczki oraz jak widać dobrze rokuje
dlatego został wydzielony |
|
|
|
|
Marcin T
zaawansowany
Twój sprzęt: Hobby
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Lut 2007 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:34
|
|
|
Tak sie składa, że równocześnie na forum karawaning.pl baja02 namawia do szczerego wypełniania swoich profili. Więc i tu załączę pewną myśl a pomysł zaczerpnięty jest z forum citroena.
Jestem zarejestrowany na forum cytrynki gdzie to istnieje tzw. klubowe assistance. Co to jest? oto krótki opis zacytowany z portalu cytrynki
"Klubowe Assistance to pomoc w przypadku nagłej awarii samochodu gdzieś na trasie, daleko od domu. W takim przypadku możesz poprosić o pomoc innego klubowicza którego dane kontaktowe i zakres pomocy znajdziesz w tym dziale. Nasze Assistance jest bezpłatne i całkowicie dobrowolne. Jedynym kosztem jaki ponosi korzystający jest ewentualny zwrot kosztów paliwa, jeśli poprosi o to udzielający pomocy.
Pamiętaj że jest to pomoc dobrowolna, świadczona w miarę możliwości. Jeśli skorzystasz z czyjejś pomocy - warto wystawić mu odpowiedni komentarz i podziękowania."
Tutaj można poczytać o szczegółach jak to działa. Moim zdaniem jesteśmy na tyle zgraną grupą, że można by wziąć przykład z tamtego forum.
http://xoops.citroen.trig...m.php?itemid=64 |
|
|
|
|
eeik
Kombatant "Mała Karawana"
Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 12/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:34
|
|
|
Robin nie wyleczy nas z uprawiania karawaningu, bo nie w tym rzecz.
Jak dla mnie to jest tu dużo ludzi i już sobie pomagamy.
Nie rozumiem nazwy "klub z prawdziwego zdarzenia"
Informacje, które tutaj uzyskuję są pełne i wystarczające, Kazek napisał, że na polskie władze nie bardzo jest co liczyć, ja mam to samo zdanie.
A jak widze tutaj możemy na siebie liczyć , więc może rozwiń myśl, co miałoby na celu założenie klubu.
Jak dla mnie ten klub już istnieje, i pomoc jest jak na razie z prawdziwego zdarzenia.
A i łączność tel, jak widze się rozkręci.
Np wychodzi na to, że 4 kampy stąd jada do Norwegii, mamy w planach wymienić się tel. |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
eeik
Kombatant "Mała Karawana"
Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 12/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:38
|
|
|
Paf moge prosić aby mój post z apteczki sie tutaj znalazł.
Już nic nie mogę z nim zrobić :->
O dzięki, mijamy się . |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
paf
Administrator
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 37/20 Skąd: Pajęczno
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:40
|
|
|
Marcin T, na OctaviaClubPolska też to jest -
podajemy swoje regiony, telefony i jeżeli ktoś chce wozi sobie listę w autku a potem jak trza to dzwoni - rewelacyjna sprawa!
lista jest porządkowana i trzymana na serwerze jako PDF XLS DOC i inne i jest OK
jeżeli chcecie to załóżcie wątek a ja potem pozbieram telefony i obszary działania
Dodane
eeik, take a look in the sky |
|
|
|
|
Marcin T
zaawansowany
Twój sprzęt: Hobby
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Lut 2007 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2007-03-25, 22:41
|
|
|
paf napisał/a: | jeżeli chcecie |
ja bardzo chę |
_________________ Pozdrawiam
Marcin |
|
|
|
|
paf
Administrator
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 37/20 Skąd: Pajęczno
|
|
|
|
|
baja02
weteran "Mała Karawana" CT-Pomorze
Twój sprzęt: Fiat Ducato LMC
Nazwa załogi: baja
Dołączył: 05 Mar 2007 Piwa: 38/4 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2007-03-26, 22:22
|
|
|
Gdybym był wyznawcą zasady - "umiesz liczyć, licz na siebie" prezentowaną przez Pana Kazimierza to najprawdopodobniej nie wyjechał bym z garażu. Trochę przejechalem "turystycznych kilometrów" na przestrzeni 40 lat uprawiania tego hobby i w zasadzie tylko raz spotkalem się brakiem chęci udzielenia mi pomocy (Bułgaria 1976 r.). Sam udzielałem wiele razy pomocy i w potrzebie otrzymywałem ją. Trzeba być optymistą! A co do władz to też się nie zgadzam z tym co piszecie! Oni sobie udzielają pomocy!!! |
_________________ O wiele lepiej spotkać się na szczycie niż nad brzegiem przepaści. |
|
|
|
|
|