Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
Wysłany: 2022-05-29, 14:47 Łuk Mużakowski na granicy D/PL
Vitaycie.
To jakiś paradoks, mieszkać w pobliżu pół wieku i nigdy wcześniej tu nie być.
Któryś majowy weekend spędziliśmy w miejscu w którym powinniśmy bywać regularnie i obowiązkowo a byliśmy pierwszy raz i było po prostu łał. Nie jest to relacja, tylko przypomnienie że coś takiego istnieje i niech se będzie se.
Łuk Mużakowski to polska Łęknica i niemiecki Bad Muskau. Nie chcę powielać treści z internetów, ale powiem Wam, że chyba nikt nie będzie żałował odwiedzenia tego miejsca, szczególnie miłośnicy rowerów.
Ja zrobiłem po tym parku i okolicy prawie 60km, Ewa 35 i nadal czułem niedosyt, weekend to za mało. Zdecydowana większość ścieżek to dosyć równe szutry, ale kurzy się spod kół, warto założyć trampki 2 kategorii
W pobliżu są 2 niewielkie prywatne kempingi oraz jeden "zielony" parking za 20zł/doba z toaletami:
https://www.google.pl/map...m/data=!3m1!1e3
.
Koniecznie trzeba objechać jezioro Afryka i jego okoliczne jeziorka, każde z nich jest w innej niewiarygodnej barwie, do tego 24m wieża ze wstępem za free, niezliczona ilość ławek i miejsc do oddechu. Tu należy się wielkie brawo dla Nadleśnictwa za zbudowanie infrastruktury bez pożałowania.
.
Na koniec atrakcja Łęknicy czyli targowisko, nazwałem je Bangladesz a kto odwiedzi to będzie wiedział, swoista teleportacja do Azji
Namiastka obrazków:
aaa1.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 534,9 KB
aaa2.JPG
Plik ściągnięto 15 raz(y) 378,11 KB
aaa3.JPG
Plik ściągnięto 11 raz(y) 600,21 KB
aaa4.JPG
Plik ściągnięto 27 raz(y) 510,22 KB
aaa5.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 471,13 KB
aaa6.JPG
Plik ściągnięto 0 raz(y) 508,39 KB
aaa7.JPG
Plik ściągnięto 10 raz(y) 330,13 KB
aaa8.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 380,7 KB
aaa9.JPG
Plik ściągnięto 5 raz(y) 425,03 KB
aa10.JPG
Plik ściągnięto 9 raz(y) 487,96 KB
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
warto pojechać jeszcze kilka kilometrów do Kromlau gdzie jest piękny park z kilkumetrowymi rododendronami i oryginalny kamienny Most Rakotza, obecnie rododendrony jeszcze kwitną i jest na co popatrzeć🤗
_________________ --------------------------------------------------
Uśmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
---
moje kampery:
- campervan Peugeot Boxer - 2011 r.
- Chausson Flash 02 - 2011 r.
- CI Elliot 84 XT - 2017 r.
- Weinsberg 600MG - 2019 r.
Tobie jako "tuziemcowi"😝 nie wypada podpowiadać ale inni mogli nie wiedzieć🤗
_________________ --------------------------------------------------
Uśmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
---
moje kampery:
- campervan Peugeot Boxer - 2011 r.
- Chausson Flash 02 - 2011 r.
- CI Elliot 84 XT - 2017 r.
- Weinsberg 600MG - 2019 r.
Pozwolę sobie podrzucić jeszcze jedno miejsce rowerowe w Niemczech w okolicach Lipska, podobne klimaty, a trasy rowerowe przyprawiają o zawrót głowy, może ktoś skorzysta, od granicy nie tak daleko...
_________________ Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie.
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Byle dalej, byle w przód, absolutnie.
Od ponad tygodnia "szlajam się"🤪 po tych terenach i mogę tylko potwierdzić... ścieżek rowerowych prowadzonych w najróżniejszych konfiguracjach niezliczone ilości kilometrów... aktualnie jestem w Teichlandzie a jutro przeskok do wymienionego w materiale filmowym Altdobernu a następnie jak aura nie spłata figla (dzisiaj trochę deszcz pokrzyżował plany) kierunek Hoyerswerda (Scheibe-see) a tam kolejne labirynty szlaków rowerowych🤗
_________________ --------------------------------------------------
Uśmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
---
moje kampery:
- campervan Peugeot Boxer - 2011 r.
- Chausson Flash 02 - 2011 r.
- CI Elliot 84 XT - 2017 r.
- Weinsberg 600MG - 2019 r.
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
Wysłany: 2022-05-29, 21:45
Nie szalejcie, ja nie dla nagrody ale dziękuję. Jutro jadę bo muszę troszkę popracować i muszę być cześfy, ale...
Na pewno tam wrócimy ponownie bo rejon w 1 weekend trudno jest rowerem objeździć tak, by w każdym fascynującym miejscu posiedzieć, podelektować się zmysłami i przyrodą.
Cisza.
Cisza tu jest, każdy rozmawia szeptem by nikomu dźwięków natury nie zakłócać, to jakiś magiczny świat w którym dotychczas nie byliśmy. Ewa oceniła że to jeden z najlepszych weekendów w "naszej historii" a na pewno najlepszy jaki spędziliśmy w tym roku, dlatego z radochą ulepiłem ten temat.
Mamy więc argument i motywację by dokończyć poznawania tego wspaniałego miejsca.
Kolejnym razem będzie to inny pobliski kemping oferujący spływy kajakowe z których skorzystamy.
.
Ja celowo nie opisuję okolicy w szczegółach i nie zamieszczam magicznych fotek, by każdy miał możliwość zrobienia swojej, jedynej, choć trudno jest wyróżnić fotkę spośród miliona podobnych.
Aaaaa aha jeszcze... Na "bangladeszu" wyżerka najwyższych lotów. Warto wydać grosik więcej, żarełko na miejscu i na wynos, syte i smaczne
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Twój sprzęt: kamper Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 15/36 Skąd: warszawa
Wysłany: 2022-05-31, 22:55
Pieredyszka napisał/a:
Pozwolę sobie podrzucić jeszcze jedno miejsce rowerowe w Niemczech w okolicach Lipska, podobne klimaty, a trasy rowerowe przyprawiają o zawrót głowy, może ktoś skorzysta, od granicy nie tak daleko........
piwo dostałeś za super pomysł , trochę brakowało mi czegoś na poziomie żeby d00pę powozić na rowerze w pięknych okolicznościach przyrody
_________________ Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
Twój sprzęt: kamper Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2007 Piwa: 15/36 Skąd: warszawa
Wysłany: 2022-05-31, 22:58
Socale napisał/a:
Nie szalejcie, ja nie dla nagrody ale dziękuję.
taaa nie dla nagrody , chytra baba z radomia
łuk i okolice są w planach od dłuższego czasu
tylko czasu nie ma
_________________ Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
no to teraz z Łuku w stonkę Lipska ładna traska, udanej podróży.
_________________ Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie.
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa
Byle dalej, byle w przód, absolutnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum