Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Komputer zużycia prądu.

janusz - 2007-11-27, 16:15
Temat postu: Komputer zużycia prądu.
Czy ma ktoś na wyposażeniu swojego kampera takie ustrojstwo wyliczające na ile czasu starczy prądu w akumulatorach pokładowych/
Jak to działa?

tatkog - 2007-11-27, 18:28

Jesu słodki, to coś takiego istnieje(ja mam jakieś nędzne 3 diody)?
Robin - 2007-11-27, 18:52

Janusz - nie istnieje takie na świecie.Bo to na ile starczy prądu zależy od ilości i czasu używania odbiorników.Tatkog rozładowuje akumulatory diodami, więc po kolei bedą mu gasły.To "coś" o którym piszesz to wskaźnik % naładowania akumulatora w zakresie od 0,5V do 12,5V.Tak przynajmniej mam u siebie.Wskazania są w % jaki pozostał (cyfrowo+graficznie)
Pozdrawiam - Robin :idea:
PS.Ale poczekajmy jeszcze na kaimara.Na pewno coś dorzuci.

janusz - 2007-11-27, 19:02

Robin napisał/a:
Janusz - nie istnieje takie na świecie

Eeee przeceniasz mnie, :haha: czyżbyś myślał że takie coś wymyśliłem :haha:
Chodzi o taki jakiś "kalkulator" mierzący napięcie akumulatora, i prąd pobierany. Obliczajacy z tego na jak długo starczy prądu przy aktualnym zużyciu. Nie możliwe żeby takiego przyrządu ktoś nie wymyślił i zbudował.

Jerzy - 2007-11-27, 19:53

janusz napisał/a:
Chodzi o taki jakiś "kalkulator" mierzący napięcie akumulatora, i prąd pobierany. Obliczajacy z tego na jak długo starczy prądu przy aktualnym zużyciu. Nie możliwe żeby takiego przyrządu ktoś nie wymyślił i zbudował.

Narysowanie takiego "kalkulatora" i napisanie programu nie byłoby nawet takie trudne... gorzej byłoby z jego funkcjonalnością.
Na pewno musiałby on mieć w ciągłym monitoringu takie informacje:
1. Jaki prąd
2. Jakie napięcie
3. Jaka temperatura na płytach akumulatora
oraz (i tu widzę największą niedogodność funkcjonalną) "kalkulator" musiałby mieć wczytaną informację o aktualnej pojemności akumulatora.
Wiarygodną pojemność możemy poznać jedynie w wyniku długotrwałego testu (cykl 12 lub 24 godzinny) wykonanego pod odpowiednim programem (wzorcowe obciążenie, temperatura płyt, spadek napięcia w funkcji czasu i takie tam...)
Prawdopodobnie, taką baterię należałoby testować (ręcznie lub automatycznie) ...co kilka dni, hehe!

...może coś pominąłem, ale z grubsza tak by to wyglądało.

Paweł P. - 2007-11-27, 20:10

Post usunięty.
SlawekEwa - 2007-11-27, 20:12

Takie " coś" to moja kamera SONY z funkcją INFOLITHUM :mrgreen:
janusz - 2007-11-27, 20:16

Cytat:
Prawdopodobnie, taką baterię należałoby testować (ręcznie lub automatycznie) ...co kilka dni, hehe!


Ooo oto chodzi. A z tym testowaniem to może starczyło by przed sezonem, lub przed planowanym wyjazdem. Z prądem i napięciem to raczej nie ma kłopotu, a temperaturę też można zmierzyć. Na jakimś tanim sterowniku np jakimś atmelku dało by się coś takiego zmontować.

tatkog - 2007-11-27, 20:28

janusz napisał/a:
dało by się coś takiego zmontować
chętnie kupię.
Tadeusz - 2007-11-27, 20:28

Masz rację, Jerzy, co do funkcjonalności hipotetycznego urządzenia które miałoby spełniać wymagane przez Janusza zadanie. Problemem jest błyskawiczne niszczenie baterii po przekroczeniu punktu krytycznego rozładowania. Jest takie urządzenie, ogranicznik rozładowania, które po prostu odłącza baterię od odbiorników. Czyż trzeba więcej? Jest to urządzenie dla zapominalskich, bo przecież mamy w kamperach kontrolki napięcia baterii. Rozładowanie połączone jest ze zmianą gęstości elektrolitu, ale również ze spadkiem napięcia na zaciskach akumulatorów. Nie widzę sensu robienia wykładu na temat procesu ładowania i rozładowywania baterii. Wystarczy pamiętać, aby nie dopuścić w baterii kwasowej do spadku poniżej 1,8 V na pojedynczej celi, 10,8 V baterii. Tak rozładowany akumulator powinien być natychmiast ładowany. Zwłoka oznacza niestety zasiarczanie płyt. Myślę, że w kamperach ten problem występuje w mniejszym stopniu niż na jachtach. W kamperze trwa ładowanie baterii w czasie jazdy, a i na kempingach podłączamy się do sieci. Dlatego na jachcie wożę agregat prądotwórczy. Bywa on dla mnie zbawieniem. Myślę, że jest to zresztą osobny, ciekawy temat do rozmowy.

Pozdrowienia. :-D

Jerzy - 2007-11-27, 20:38

janusz napisał/a:
A z tym testowaniem to może starczyło by przed sezonem, lub przed planowanym wyjazdem

Na upartego, budując takie device i rezygnując z informacji o aktualnej pojemności baterii, można by przymknąć oczy na nieliniowość spadku napięcia. Miałoby to jednak wpływ na precyzję wskazań końcowych.

Z grubsza i z praktyki i tak przeważnie czujemy ile nasze akumulatorki jeszcze pociągną...

janusz - 2007-11-27, 20:47

To co pisze Tadeusz to prawda oczywista jest. Mając w samochodzie woltomierz (nie trzy diody) oraz amperomierz i znając pojemność akumulatora można jakoś tam panować nad zużyciem energii. Ale trzeba też zwrócić uwagę że są osoby mające problemy zaprogramowaniem magnetowidu, albo wysłaniem sesemesa. Zainteresowanie pewnie by było, Tatkog już chce kupić.
Tadeusz - 2007-11-27, 21:00

Jerzy napisał/a:
Z grubsza i z praktyki i tak przeważnie czujemy ile nasze akumulatorki jeszcze pociągną...


Święte słowa, Jerzy. Tak ten problem przedstawiałem moim uczniom na lekcjach fizyki, oczywiście tym zbyt dociekliwym. :bajer

Jacek M - 2007-11-27, 21:24

Mnie tam jak się rozładuje, to se świeczkę zapalę. Tak się widzę nie możecie od fazy odlączyć. A gdzie koncerty "unpugged"?
tatkog - 2007-11-27, 21:34

janusz napisał/a:
Tatkog już chce kupić.
A magnetowid to przeżytek.
ML - 2007-11-27, 21:39

Teoretycznie mechanizm powinien być prosty takiego urządzonka, ale im dalej wnikamy w szczegóły, tym sprawa się komplikuje. :roll: Ja mam podobny problem w aucie hybrydowym, bo nie wiem ile mogę przejechać na napędzie elektrycznym. Komputer samochodowy powinien obliczać przewidywany zasięg, a jednak jest to zbyt skomplikowane. Podobne zjawisko występuje przy odczycie na komputerze samochodowym ile mogę przejechać jeszcze na paliwie, które mam w baku - z reguły wyliczenia komputerowe są błędne. Tak, więc w tym przypadku będzie podobnie tzn. jest zbyt wiele czynników uzależniających pobór prądu, co w wysokim stopniu uniemożliwia uzyskanie sensownego wskazania (dlatego pewnie czegoś takiego jeszcze nie spotkaliśmy w naturze)
Pozdrowienia.

janusz - 2007-11-27, 22:21

Temat o napędzie hybrydowym wydzieliłem tutaj
Myślę że jest interesujący

gino - 2008-10-23, 21:16
Temat postu: Co myślicie o monitoringu napięcia...
o takim urzadzeniu...
mozna je zamontowac w widocznym miejscu..aby miec zawsze podglad na stan napiecia aku...

http://www.allegro.pl/ite...1c_obudowa.html
zastanawiam sie czy nie kupic...chociaz..w sumie..mam w panelu..przycisk..ale..tu..pokazuje stale..
sam nie wiem...

stefan - 2008-10-23, 21:28

Witam! Drogawe i malo przydatne.Prosty miernik z cyfrowym wyswietlaczem jest tanszy i bardziej uniwersalny. :ok Pozdrawiam.Stefan.
48a-ELANKO - 2008-10-23, 21:28

Przed kilkoma dniami zamontowałem podobny woltomierz dołączając przełącznik i mam możliwość kontrolowania zarówno akumulatora rozruchowego jak i "pokładowego".
wbobowski - 2008-10-23, 21:29

Mnie wystarcza przycisk informujący o stanie naładowania diodami. A jak wolisz widzieć aktualne napięcie (tylko po co), kiedy zawsze możesz to sprawdzić. A na dodatek trzeba mieć miejsce na takie pudło.
ARCADARKA - 2008-10-23, 21:30
Temat postu: ARCADARKA
Panowie jak zwykle lubią zabawki :haha: :haha: :haha:
stefan - 2008-10-23, 21:31

Witam!
48a napisał/a:
dołączając przełącznik i mam możliwość kontrolowania zarówno akumulatora rozruchowego jak i "pokładowego".
-bardzo dobra idea! Musze taki przelacznik zrobic u siebie na desce rozdzielczej. :ok Pozdrawiam.Stefan.
48a-ELANKO - 2008-10-23, 21:31

Mój woltomierz nie jest cyfrowy; koszt zakupu plus przełącznik = 18,- zł.
stefan - 2008-10-23, 21:34

Witam!
48a napisał/a:
Mój woltomierz nie jest cyfrowy
-u mnie na "desce rozdzielczej " jest zalozony fabrycznie woltomierz.Pokazuje jednak tylko baterie rozruchowa. :ok Pozdrawiam.Stefan.
prezesuu - 2008-10-23, 21:35

U mnie jest analogowy ze wskazówką w panelu sterowania. :spoko
48a-ELANKO - 2008-10-23, 21:36

Ponieważ nasze autko jest samoróbką nie ma energobloków, migających diod, wskaźników czegośtam itd. Dalej robię więc sam różne pierdołki, duperelki... Jasne, to zabawka !
stefan - 2008-10-23, 21:39

Witam!
48a napisał/a:
Ponieważ nasze autko jest samoróbką
-to ma najwiecej uroku.Ja przy "cywilnym"aucie nawet kola nie zmieniam.W kamperze jednak lubie sobie dlubac.Swietny relaks jak dla mnie. :ok Pozdrawiam.Stefan.
gino - 2008-10-23, 21:45

czyli...dalej nie wiem..

w sumie..macie racje..skoro mam przycisk ktorym moge sprawdzic obydwa aku..to po co...

ale..prawde mowiac...chodzilo mi tez o to..aby miec staly podglad ''ladowania'' ...ostatnio..jadac 2tyg temu do Francji...stracilem ladowanie..a mimo to..kontrolka sie nie zapalila...
czyli..niby caly czas ladowalo...
a po dojechaniu..aku=zabudowy..nie byl naladowany...rozruchowy mam 110ah wiec..nie tak latwo go rozladowac...

gdybym to zauwazyl wlasnie na takim widocznym, pokazujacym stale prad ladowania wyswietlaczu, ze..w trakcie jazdy zamiast ok 13,5-14 volta..pokazuje 12..moglbym odrazu w trasie dokonac naprawy.....

stefan - 2008-10-23, 21:48

Witam! Na takie cos najlepszy bylby brzeczyk alarmowy zalaczany przy napieciu krytycznym. :ok Pozdrawiam.Stefan.
gino - 2008-10-23, 21:52

stefan napisał/a:
Witam! Na takie cos najlepszy bylby brzeczyk alarmowy zalaczany przy napieciu krytycznym. :ok Pozdrawiam.Stefan.

brzeczyk..dziala jak napisales..przy napiecu krytycznym..
po dojechaniu bez ladowania, mialem niby 12v..to nie bylo napiecie krytyczne..ale...po godzince spadlo..do krytycznego...
dopiero po naprawie, naladowalo aku..tak..ze trzymal napiecie normlanie..3-4dni..

mysle ze stala kontrola ladowania..jest wygodniejsza..i nie dopuszczajaca..do tego..aby brzeczyk zadzialal...

stefan - 2008-10-23, 22:03

Witam!
gino napisał/a:
mysle ze stala kontrola ladowania..jest wygodniejsza..
-no ja taka mam tylko do bateri rozruchowej.Pstryczek(na panelu mam obie baterie) na tablicy jednak doloze bo dobrze jest w czasie jazdy miec mozliwosc sprawdzenia. :ok Pozdrawiam.Stefan.
Jerzy - 2008-10-23, 22:35

gino napisał/a:
gdybym to zauważyl wlasnie na takim widocznym, pokazujacym stale napięcie ładowania wyswietlaczu...

Na pewno nie zauważyłbyś, nikt nie obserwuje non-stop wskaźników podczas jazdy...
Zmianę istotnych dla bezpieczeństwa jazdy i auta wartości sygnalizują jaskrawe, migające lampki lub brzęczyki a i tak często umykają naszej uwadze.
W moim osobowym audi jest w zegarach wskaźnik temperatury oleju i voltomierz - praktycznie nigdy na nie nie patrzę...

ARCADARKA - 2008-10-23, 22:36
Temat postu: ARCADARKA
Jerzy bo to AUDI :haha: :haha: :haha:
gino - 2008-10-24, 07:11

Jerzy napisał/a:
gino napisał/a:
gdybym to zauważyl wlasnie na takim widocznym, pokazujacym stale napięcie ładowania wyswietlaczu...

Na pewno nie zauważyłbyś, nikt nie obserwuje non-stop wskaźników podczas jazdy...
Zmianę istotnych dla bezpieczeństwa jazdy i auta wartości sygnalizują jaskrawe, migające lampki lub brzęczyki a i tak często umykają naszej uwadze.
W moim osobowym audi jest w zegarach wskaźnik temperatury oleju i voltomierz - praktycznie nigdy na nie nie patrzę...

Jerzy..fakt..czesto tak jest...
ale wiaze sie to z ryzykiem...
majac kilka lat temu warsztat..nie raz przyjezdzali klienci ''bo cos im stuka w silniku'' .... w ktorym...byl litr oleju..a oni nie zwrocili uwagi na kontrolke od cisnienia...

ja akurat zawsze wtrakcie jazdy kontroluje co sie dzieje z autkiem, i zerkanie na zegary.jest moim NAWYKIEM...prawde mowiac ''wyuczonym'' na sile ...dawne zwiazki ze sportem motorowym.. KJSy , OKREGOWKI itd...

ja mysle tak...
40pln to jednak nie majatek..
kupie, z wyswietlaczem w kolorze zielonym/takim jak mam podswietlenie zegarow, zegarka i radia...
zamontuje w malym schoweczku, ktory kazdy J5 czy DUCATO ma obok przyciskow...i ...strzezonego Pan Bog strzeze... :idea :idea

janusz - 2008-10-24, 08:26

Dołożę moje zdanie. Większość samochodów kempingowych ma fabrycznie zamontowany woltomierz. Te robione SAModzielnie też zazwyczaj mają. Taki miernik jest bardzo potrzebny ale generalnie mówi, odpowiada na pytanie ile (orientacyjnie) mamy energii w akumulatorze. Dobrym rozwiązaniem jest uzupełnić system o amperomierz pokazujący co dzieje się z systemem elektrycznym pojazdu. Niektóre samochody mają takie rozwiązania. Dopiero informacje z voltomierza i amperomierza dają jakiś pogląd na stan instalacji i energii w pojeździe. Myślę że jeżeli montować coś dodatkowo to właśnie amperomierz.
ARCADARKA - 2008-10-24, 09:19
Temat postu: ARCADARKA
też tak myślę , że amperomierz jest potrzebny :idea , posiadam takowy , ale go jeszcze nie zamontowałem , może wiecie jak go podłączyć , posiadam 2 akumulatory, czy podłączenie amperomierza zrobić do sinnenbloku , czy założyć dwa amperomierze do akumulatora pokładowego i rozruchowego , w tej kwestii jestem,, NIEMIEC,, :haha: :haha:
DarekK - 2008-10-24, 10:21

ARCADARKA napisał/a:
czy założyć dwa amperomierze do akumulatora pokładowego i rozruchowego ,

O ile pobór prądu przez akumulator pokładowy jest w miarę łatwo mierzalny i instalacja jest łatwa do wykonania, o tyle nie wyobrażam sobie zainstalowania amperomierza do aku rozruchowego. No chyba że będzie on mierzył prąd z pominięciem tego co idzie na rozrusznik.

janusz - 2008-10-24, 10:53

Oczywiście, że z pominięciem. Można zastosować amperomierze najlepiej dwa bo mniejsza ingerencja w instalację samochodu (grube przewody) od starszego typu samochodu. Gdzie podłączyć? Każdy elektryk samochodowy znajdzie takie miejsce, to żaden problem dla elektryka. Nie elektryk może niech sobie odpuści by nie stwarzać niebezpieczeństwa pożaru. Przez amperomierz może płynąć nawet prąd o natężeniu 100A . Przy takim prądzie to przewody potrafią zagrzać się. A nawet da się spawać łukiem elektrycznym. Dawniejsze samochody miały amperomierze, Warszawa i pochodne, Star, Jelcze. Można kupić nowoczesne amperomierze specjalnie do samochodów robione. Jeszcze taka jedna sprawa, ponieważ w samochodzie kempingowym nigdy energii za dużo to takie starsze rozwiązania przyrządów są lepsze niż nowoczesne elektroniczne. Amperomierz np z Żuka mierzy przepływający prąd może mało dokładnie ale jest niezawodny odporny na wstrząsy i do samego pomiaru (do swojego działania) nie używa prądu. Elektroniczny aby działał musi być zasilany. Ktoś powie że niewiele prądu pobiera ale jedno niewiele + drugie niewiele, od radia + 10 niewiele od alarmu i razem robi się wiele.
stefan - 2008-10-24, 12:34

Witam!
janusz napisał/a:
Można zastosować amperomierze najlepiej dwa bo mniejsza ingerencja w instalację samochodu (grube przewody) od starszego typu samochodu
-takiej potrzeby nie ma.Wystarczy zalozyc boczniki z mostkami pomiarowymi i dalej na zwykly woltomierz... :ok Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-10-24, 13:21

stefan napisał/a:
-takiej potrzeby nie ma.Wystarczy zalozyc boczniki z mostkami pomiarowymi i dalej na zwykly woltomierz... :ok Pozdrawiam.Stefan.

Tak też można. :bigok Mam tak zrobione.

Jerzy - 2008-10-24, 13:24

stefan napisał/a:
zalozyc boczniki z mostkami pomiarowymi

Ukłdy z wykorzystaniem boczników drastycznie obniżają dokładności na przyrządach odczytujących...

stefan - 2008-10-24, 13:41

Witam!
Jerzy napisał/a:
Ukłdy z wykorzystaniem boczników drastycznie obniżają dokładności na przyrządach odczytujących..
-Wiele zalezy od wykonania bocznika.Wszystkie jakie (nawet nie powiem z jakiego panstwa) dotychczas mialem "w reku" mialu blad grubo ponizej 1%.W laboratorium (a i tam sie tego uzywa) jest to wartosc nie do przyjecia.Do naszych kamperkow(szczegolnie o tych starszych mysle) nawet 3% jest w zupelnosci wystarczajace. :ok Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-10-24, 13:47

Z pomiarem przy pomocy bocznika jest jeszcze jeden problem. Wprowadzamy do obwodu dodatkowy opór, który powoduje spadek napięcia. Opór niewielki ale zawsze jakiś jest. Amperomierz samochodowy wykorzystuje strumień magnetyczny nie spadek napięcia.
stefan - 2008-10-24, 13:57

Witam!
janusz napisał/a:
Wprowadzamy do obwodu dodatkowy opór, który powoduje spadek napięcia.
-to jest tak ulamkowa wartosc(zwykle 60 TYSIECZNYCH V przy obciazeniu znamionowym) ze nie mozna tego brac pod uwage. :ok Pozdrawiam.Stefan.
tadek - 2008-12-15, 22:16

janusz napisał/a:
To co pisze Tadeusz to prawda oczywista jest. Mając w samochodzie woltomierz (nie trzy diody) oraz amperomierz i znając pojemność akumulatora można jakoś tam panować nad zużyciem energii. Ale trzeba też zwrócić uwagę że są osoby mające problemy zaprogramowaniem magnetowidu, albo wysłaniem sesemesa. Zainteresowanie pewnie by było, Tatkog już chce kupić.

Janusz, czy myslisz o czymś takim? http://www.ecosolar.pl/mo...terii-c-39.html

tadek - 2008-12-15, 22:28
Temat postu: Re: co myslicie ...
gino napisał/a:
o takim urzadzeniu...
mozna je zamontowac w widocznym miejscu..aby miec zawsze podglad na stan napiecia aku...

http://www.allegro.pl/ite...1c_obudowa.html
zastanawiam sie czy nie kupic...chociaz..w sumie..mam w panelu..przycisk..ale..tu..pokazuje stale..
sam nie wiem...

A może takie ustrojstwo spełniłoby Twoje oczekiwania? www.ecosolar.pl/wyswietla...erii-p-108.html

stefan - 2008-12-15, 22:41

Witam! Calkiem nalepsze bylo by takie:
:ok Pozdrawiam.Stefan.

janusz - 2008-12-15, 23:11

Tak to takie coś tylko tu jest bardzo drogie. Podzespoły do amatorskiego zbudowania podobnego ustrojstwa może mniej dokładnego i mniej estetycznego zmieszczą spokojnie się w 50-100 zł.
kaimar - 2008-12-16, 09:39

janusz napisał/a:
Podzespoły do amatorskiego zbudowania podobnego ustrojstwa może mniej dokładnego i mniej estetycznego zmieszczą spokojnie się w 50-100 zł

Zgadzam się z Tobą, że koszt elementów w tym jakiegoś procesorka jednoukładowego będzie mały . Ale podstawą prawidłowego działania takiego monitora będzie dobry program a z tym może być gorzej.

Krzysztof Lis - 2009-01-30, 12:10

Znalazłem coś, co może z powodzeniem rozwiązywać problemy wątkotwórcy. :)

http://www.rc-electronics...ry-monitor.html

Mierzy on aż siedem wielkości:
* pojemność akumulatora w Ah (pozostałą w akumulatorze),
* pojemność akumulatora w kWh (j.w.),
* natężenie prądu w A,
* moc wykorzystywaną w W,
* napięcie akumulatora w V,
* szczytowy pobór prądu w A i minimalne napięcie w V.

Mam ochotę coś takiego kupić. Ktoś miałby ochotę się dołączyć?

jacekiagatka - 2009-01-30, 12:18

super sprawa. Ja już kupiłem, było zapakowane w hymera :spoko
janusz - 2009-01-30, 12:18

Krzysztof Lis napisał/a:
Ktoś miałby ochotę się dołączyć?
Ja. A jak to zrobimy znaczy zakupimy?
M-k - 2009-01-30, 13:18

janusz napisał/a:
Krzysztof Lis napisał/a:
Ktoś miałby ochotę się dołączyć?
Ja. A jak to zrobimy znaczy zakupimy?


też bym dołączył.
Niestety z linku podanego wyżej nie kupimy, nie wysyłają poza USA :evil:

Krzysztof Lis - 2009-01-30, 14:54

Ale tam jest kilka linków do innych sklepów, które ich produkty sprzedają. Na przykład do:
http://www.powerwerx.com/ .

Ten ma superfajne różniaste kabelki i końcóweczki. :D

Wstępna cena za 3 z przesyłką to 200-210$. W najdroższej wersji kurierem UPS -- 260$. I myślę, że przy kilku egzemplarzach warto byłoby wziąć tego kuriera, co by mieć pewność, że z listu nie ukradną... ;)

kimtop - 2009-01-30, 17:23

Też jestem chętny na to urządzonko.

Może ktoś ma rodzinkę w stanach i oni mogliby pomóc w zakupie?

MirekM - 2009-01-30, 19:54

I ja bym się zapisał.
prezesuu - 2009-01-30, 21:59

Ja też się dopisuję.
janusz - 2009-01-30, 22:02

1. Krzysztof Lis
2. janusz
3. kimtop
4. MirekM
5. prezesuu

MirekM - 2009-01-30, 22:03

Może następnym razem Medard pojedzie zwiedzać Stany, to mógłby kupić.
M-k - 2009-01-30, 22:53

janusz napisał/a:
1. Krzysztof Lis
2. janusz
3. kimtop
4. MirekM
5. prezesuu



hym...... czy mam rozumieć że załatwiam sobie sam, skoro nie ma mnie na liście ?

OK, :ok

janusz - 2009-01-30, 22:57

Sorry

1. Krzysztof Lis
2. janusz
3. kimtop
4. MirekM
5. prezesuu
6. Maczek
7. tatkog

janusz - 2009-02-01, 22:32

Znalazłem takie coś tylko trochę droższe od americano. http://www.buettner-elekt...id=68&Itemid=89
Krzysztof Lis - 2009-02-01, 22:33

Przy takiej liczbie urządzeń kurier nas nie zaboli -- wyjdzie po 10$ na głowę.
janusz - 2009-02-01, 23:03

Tego amerykańskiego można kupić w Angli
http://www.aurorra.co.uk/...etails.php?id=1

jaca_2009 - 2009-02-01, 23:08

Czy można by było się dopisać?

Pozostaje tylko jedno pytanie, czy paczka z 8 sztukami nie stanie na cle?? i zapłacimy +22% + x? od faktury i opłaty za przesyłkę .Miałem taki przypadek z dobrami z Chin i sklep polecił mi taką drogę.
Może lepiej zamówić 3 razy po 3 szt?

Ja mogę zorganizować zakup i przesyłkę do mnie Krakowa i dalej przekazać z ręki do ręki w swoim rejonie.

janusz - 2009-02-01, 23:16

1. Krzysztof Lis
2. janusz
3. kimtop
4. MirekM
5. prezesuu
6. Maczek
7. tatkog
8. Jaca_2009

Ale o którym teraz piszemy. Z Ameryki nie wysyłają za granicę, a ten z Anglii jest unijny to nie ma podatku.
Może któreś z Angielskich dzieci naszych kolegów kupił by i przysłał. Rodzicowi byśmy zrobili przedpłatę na konto.

jaca_2009 - 2009-02-01, 23:23

Pomysł z Uk jest bdb, ja myślałem o tym z US ale teraz sprawa się wyjaśnia .
Trzeba kupić w UK - czyli sztuka około 250zł nie licząc przesyłki.
Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie- kupujemy oczywiście -DocWattson , a nie Wattsup Power Meter.

kalinin - 2009-02-01, 23:45

Janusz dopisz mnie do listy. Koszty sie rozkładają lepiej.
janusz - 2009-02-01, 23:46

1. Krzysztof Lis
2. janusz
3. kimtop
4. MirekM
5. prezesuu
6. Maczek
7. tatkog
8. Jaca_2009
9. Kalinin


jaca_2009 napisał/a:
kupujemy oczywiście -DocWattson , a nie Wattsup Power Meter.

Zna ktoś angielski. Czym to się różni?

Chyba ten http://www.aurorra.co.uk/...etails.php?id=2
Ten drugi ma coś mało kilowatogodzin.

Krzysztof Lis - 2009-02-02, 08:03

janusz napisał/a:
Z Ameryki nie wysyłają za granicę

No jak nie wysyłają jak wysyłają?

http://www.powerwerx.com/

http://www.powerwerx.com/shipping.asp

Patrzyłem koszt kuriera dla 5 urządzeń, wychodziło ok. 60$.

Krzysztof Lis - 2009-02-02, 09:17

W sumie to niewielka różnica... Ale załóż, że na to droższe. ;)
janusz - 2009-02-02, 09:32

TIMOT napisał/a:
To ze Stanów za 260 dolców

Nie 260 tylko 60 dolców.
Teraz to ja już nie wiem.
Ciekawe ile cła doliczą.
Kiedyś przed Unią. Kupowałem wysyłkowo z Niemiec pompkę do wody. Pompka kosztowała 400 zł i przesyłka też 400 złotych. :haha:

Krzysztof Lis - 2009-02-08, 17:57

To co, czekamy chwilę z zamówieniami na spadek kursu USD, czy ktoś zamawia?
tadek - 2009-02-08, 18:53

Proszę o dopisanie na listę :spoko
janusz - 2009-02-09, 14:58

Proponuję takie rozwiązanie. Zamówiłem jedną sztukę w niemieckim sklepie i czekam na przesyłkę.
http://www.pichler.de/sho...&products_id=57
Kosztował 81.80 euro
Jak przyślą przetestuję i zobaczymy czy warte jest to ustrojstwo zainteresowania.

jaca_2009 - 2009-02-09, 15:31

miałem ten sam zamiar - ale mnie ubiegłeś :)
Krzysztof Lis - 2009-02-10, 19:24

Jeśli kupiłeś Watts Up, to za wiele korzyści z tego mieć nie będziesz, bo to ma zakres pomiarowy dostosowany do akumulatorów modelarskich -- zmierzy pojemność do 65 Ah, czyli stosunkowo niewielką.
janusz - 2009-02-28, 11:24

Dotarł.
Wygląda tak jak na zdjęciu.
Ma cztery kabelki i gniazdko 3 pinowe.
Nie jest to coś co tygrysy lubią najbardziej, choć jakieś zastosowanie może znaleźć.
Generalnie jest to urządzenie składające się jakby z czterech mierników
woltomierza, amperomierza, watomierza (oblicza pobieraną moc) i licznika energii elektrycznej.
Ograniczenie o którym pisze Krzysztof Lis dotyczy tego licznika. Ten może zmierzyć 65 Ah pobranego pradu a Drwats czy jak się tam nazywa ponad 6000 Ah ale tyle to kamper pobierze pewnie przez całe swoje istnienie na tym świecie a na pewno będzie to więcej niż akumulator pożyje.Jestem na etapie testowania.
Napisałem, że nie jest to urządzenie spełniające zadania komputera mierzącego na ile wystarczy prądu bo działa tylko w jedną stronę.
Można mierzyć ile prądu pobraliśmy z akumulatora a nie ile w nim pozostało.
Przy odwróceniu końcówek można mierzyć ile do akumulatora dostarczono energii podczas ładowania i na tej zasadzie wiedzieć czy akumulator jest naładowany.
Przy odrobinie doświadczenia i odpowiedniej analizie tego co pokazuje można jakieś wnioski o ilości energii w akumulatorze wyciągać.
Jak są pytania to w miare moich badań nad ustrojstwem postaram się wyjaśnić.

Krzysztof Lis - 2009-02-28, 12:47

janusz napisał/a:
Ograniczenie o którym pisze Krzysztof Lis dotyczy tego licznika. Ten może zmierzyć 65 Ah pobranego pradu a Drwats czy jak się tam nazywa ponad 6000 Ah ale tyle to kamper pobierze pewnie przez całe swoje istnienie na tym świecie a na pewno będzie to więcej niż akumulator pożyje.

W kamperze bez problemu możesz mieć akumulator o pojemności większej, niż 65 Ah i dlatego to ograniczenie może być kłopotliwe.

I chyba tylko dlatego.

janusz - 2009-02-28, 12:59

Krzysztof Lis napisał/a:
W kamperze bez problemu możesz mieć akumulator o pojemności większej, niż 65 Ah i dlatego to ograniczenie może być kłopotliwe.

I chyba tylko dlatego.


Tak masz rację. Ale to i tak nie pokazuje tej pojemności tylko ilość energii jaka została pobrana o ostatniego zerowania przyrządu.
Wystarczy na trochę włączyć silnik, akumulator zostanie doładowany i całe wyliczenie i tak nic nie będzie warte.
Pewnie że to jest jakieś ograniczenie ale czy kłopotliwe, nie wiem trzeba w praktyce przetestować.
W kamperku myślę że podstawowa wiedza jaką chcieli byśmy znać to ilość energii jaka została w akumulatorach, a tego maszynka nie podaje.

Krzysztof Lis - 2009-02-28, 13:14

janusz napisał/a:
Tak masz rację. Ale to i tak nie pokazuje tej pojemności tylko ilość energii jaka została pobrana o ostatniego zerowania przyrządu.
Wystarczy na trochę włączyć silnik, akumulator zostanie doładowany i całe wyliczenie i tak nic nie będzie warte.
(...)
W kamperku myślę że podstawowa wiedza jaką chcieli byśmy znać to ilość energii jaka została w akumulatorach, a tego maszynka nie podaje.

Masz rację -- chodzi nam głównie o to, żeby wiedzieć, ile mamy prądu do dyspozycji.

Pytanie do Ciebie: jak zmienia się wskazanie przyrządu, gdy włączasz silnik, czyli przy doładowywaniu akumulatora?
Jeśli ilość pobranej energii się zmniejsza, mamy to, o co nam chodzi. :D

Wtedy aby zobaczyć, ile mamy energii do dyspozycji, należy rozładować akumulator do wybranego poziomu "zero". Na przykład niech będzie to poziom, przy którym przetwornica 12/230V się wyłącza. Następnie ładujemy akumulator. Widzimy wtedy, ile energii mamy do dyspozycji. Ilość pobranej energii powinna być na minusie.

janusz - 2009-02-28, 13:56

On, ten przyrząd nie ma minusa. To znaczy nie pokazuje ujemnych wartości. Wszystkie skale są od "0"
Aby zmierzyć ile prądu dostarczyliśmy przy ładowaniu trzeba byłoby odwrotnie go podłączyć.

Sławek B - 2009-03-18, 18:09
Temat postu: Uwaga kryptoreklama.
To chyba zaspokoi najbardziej wymagających w kwestii wiedzy o stanie ładowania i naładowania akumulatora.


http://www.kamper-serwis....ulatora-bmv-600

A ponieważ jest to kryptoreklama, więc jeśli administratorzy wytną posta w "pień" nie będę miał pretensji.

janusz - 2009-04-12, 21:00

Wykonałem testy mojego akumulatora pokładowego.
Akumulator 80Ah Kwasowy bezobsługowy (nie żelowy)
Używany dwa lata od nowości samochodu.
Komputerek na bieżąco pokazuje napięcie akumulatora, natężenie pobieranego prądy, chwilową moc obciążenia i ilość pobranej energii.
Testowałem w ten sposób, że naładowałem akumulator z oryginalnego elektrobloku samochodu. Napięcie ładowania ustabilizowało się na 13,93V (przy ładowaniu z alternatora wzrasta do ponad 14 Volt)
Po zaprzestaniu ładowania napięcie spada do 13,5 V i tak pozostaje.
Jako granicę bezpiecznego rozładowania przyjąłem 11,5V
Przeprowadziłem dwie próby.

Pierwsza: Obciążenie stałe około 3A. Włączony telewizor i odbiornik sat.
Prąd pobierany zmieniał się od 2,71 A do 3,09. W miarę spadku napięcia akumulatora wzrastał prąd pobierany. Normalne bo telewizor pobierał określoną stałą moc około 35 W
Akumulator rozładował się do 11,5 V po pobraniu z niego około 45 Ah. A więc niewiele ponad połowę pojemności znamionowej. Prądu wystarczyło na 1290 minut około 21 godzin.

Druga: Pod pełnym obciążeniem jakie ma mój kamper około 10A Włączone wszystkie odbiorniki prądu i ogrzewanie na maxa. W tych warunkach napięcie wpełni naładowanego akumulatora wynosiło 12,69V Dał znać opór wewnetrzy lekko zużytego akumulatora. Napięcie spadło do 11,5V po pobraniu 32Ah. Co prawda po odłączeniu obciążenia wzrosło do 12,1 V jednak po ponownym maksymalnym obciązeniu spadło poniżej granicy bezpieczeństwa.
W tym teście przy kolejnych zapisach wyłączałem odbiorniki i zapisywałem napięcie akumulatora nie obciążonego.
Na wykresie czerwona linia obciążenie 3A.
Zielona linia napięcie przy max obciążeniu, niebieska napięcie nie obciążonego akumulatora podczas testu z pełnym obciążeniem.

eler1 - 2009-04-12, 21:36

a jaka była temperatura stopniach C przy akumulatorze jest to ważny parametr
ps.masz nie za mocny ten akumulator

janusz - 2009-04-12, 21:46

eler1 napisał/a:
przy akumulatorze jest to ważny parametr

Akumulator jest wewnątrz w samochodzie, pod prawym siedzeniem. Pogoda była ładna jakieś 20 stopni C.
eler1 napisał/a:
ps.masz nie za mocny ten akumulator

Nie tak do końca.
Za granicę wyładowania akumulatora przyjmuje się 10,2 do 10,5 V. Tylko tu dwie sprawy ograniczyły mój próg do 11,5V. Przy niższym napięciu telewizor przestaje działać i nie chciałem narażać akumulatora na zniszczenie.
Analizując wykres to przy rozładowaniu do 10,5V pojemność osiągnie jakieś 70Ah

eler1 - 2009-04-12, 22:35

janusz napisał/a:
Analizując wykres to przy rozładowaniu do 10,5V pojemność osiągnie jakieś 70Ah
to zmienia postać rzeczy z tego wykresu to nie wynikało :spoko
Cytat:
Tylko tu dwie sprawy ograniczyły mój próg do 11,5V. Przy niższym napięciu telewizor przestaje działać
to dziwny masz telewizor
janusz - 2009-04-12, 23:07

eler1 napisał/a:
to dziwny masz telewizor

Mistral.

gino - 2009-04-13, 06:31

u mnie jest poodbnie...od okolo 11 volt TV zaczyna ''slabnac'' matryca nie swieci juz tak wyraznie..i ''glos'' staje sie gorszy...

a co do urzadzenia..fajna sprawa....na pewno ulatwia kontrole nad ''oddawaniem'' pradu...

powiedz mi..jak duze obciazenie daje pompa wody?? testowales ?

janusz - 2009-04-13, 08:24

gino napisał/a:
powiedz mi..jak duze obciazenie daje pompa wody?? testowales ?

1,5 ampera.

janusz - 2009-04-13, 08:35

Może trochę poteoretyzujmy.
Na jak długo Waszym zdaniem powinno starczyć prądu z akumulatora aby użycie kampera było w miarę komfortowe.
Załóżmy, że kamper nie ma dodatkowych solarów ani innych źródeł energii. Bez wnikania w szczegóły co pobiera prąd.
Przy normalnej waszej eksploatacji kampera na ile czasu kamper powinien mieć prądu w akumulatorach?

gino - 2009-04-13, 08:39

w moim przypadku ok 7dni..na ogol i tak dluzej w jednym miejscu nie przebywam..
i u mnie..100ah wystarcza na 4-5dni..przy dobrej pogodzie..bo wiadomo..jak pada..wiecej czasu spedzasz przy latopie czy tv...

Kamperfan - 2009-04-13, 10:05

:bylo :haha: http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=3433 (cyt.):
Stefan: z moich doswiadczen wynilka ze na bateri kwasowej 88 Ah spokojnie dwa dni uzywajac wszystkiego co potrzebne (2 osoby) mozna przezyc
Medard: na trasie jak sie stoi najwyzej dwa trzy dni jakos wystarcza
Janusz: Akumulator 80Ah(taki mam pokładowy) powinien wystarczyć na 4 dni oczywiście latem. Zimą dłużej światło, i ogrzewanie (dmuchawa). Orientacyjnie na dwa dni powinno wystarczyć. Przy około 200Ah akumulatorów pokładowych kamper powinien bezproblemowo znieść 2-3 dniowe postoje w podroży.

AUTOJUR - 2009-04-14, 06:14

Timot lodówka tylko na gaz :bigok
janusz - 2009-04-14, 11:38

TIMOT napisał/a:
Czy w Waszych wyliczeniach wzięliście pod uwagę lodówkę chodzącą na 12 V ?
Nas ten temat interesuje, bo niedługo ruszamy w trasę i.....nastawiamy się na używanie 12 V również w lodóweczce. Właśnie się zastanawialiśmy jak długo wytrzymają nasze aku. Zamierzamy się ruszać kamperkiem dzień w dzień.


Często tak jest, że lodówka może pracować na 12V tylko prz włączonym silniku (u mnie tak jest) w takim układzie nie jest brana pod uwagę do bilansu energetycznego akumulatora pokładowego.
Lodówka pobiera 10-20 amper przy 12V. Ma moc 100-200W w zależności od wielkości na akumulatorze długo nie pociągnie.
Moja lodówka pobiera 0,2A także gdy działa na gaz. Pewnie jej sterownik i układ zapłonowy pobiera ten prąd.

jacekiagatka - 2009-04-14, 13:11

W swoim kamperze pierwsze, co zrobiłem to wyjąłem bezpiecznik zabezpieczający lodówką, aby przypadkiem jej nie włączyć na 12V. Lodówka chodzi cały czas na gas od momentu wyjazdu za bramę domu. :spoko
gino - 2009-04-14, 14:01

jacekiagatka napisał/a:
W swoim kamperze pierwsze, co zrobiłem to wyjąłem bezpiecznik zabezpieczający lodówką, aby przypadkiem jej nie włączyć na 12V. Lodówka chodzi cały czas na gas od momentu wyjazdu za bramę domu. :spoko

podobno TAK NIE WOLNO :!: :!:

ale...ja robie to samo :bigok

sum - 2009-04-14, 14:12

Korzystam z lodówki Engel włączonej na 12 V ciągniętych z 2 fabtycznych akumulatorów w Hiluxie( 2x80 Ah) do 4 dni postoju nie ma problemu z rozruchem potem bieganie z kablami po prośbie :oops:
Sławek B - 2009-04-14, 20:15

jacekiagatka napisał/a:
Lodówka chodzi cały czas na gas od momentu wyjazdu za bramę domu.


A na stacji benzynowej w pobliżu dystrybutora z benzyną..?

Jeżeli lodówka pracuje na gazie pracuje w czasie jazdy to może występować tendencja do szybkiego przepalenia palnika.

jacekiagatka - 2009-04-14, 22:47

Sławek B napisał/a:
jacekiagatka napisał/a:
Lodówka chodzi cały czas na gas od momentu wyjazdu za bramę domu.


A na stacji benzynowej w pobliżu dystrybutora z benzyną..?

Jeżeli lodówka pracuje na gazie pracuje w czasie jazdy to może występować tendencja do szybkiego przepalenia palnika.


Wlew paliwa mam po drugiej stronie auta, zresztą ropą to mogę jedynie płomień zagasić :diabelski_usmiech

robię tak w kolejnym kamperze i z lodówkami nigdy problemu nie miałem :spoko

kimtop - 2009-04-15, 07:02

Płomień w lodówce jest trochę większy od tego w zapalniczce.
W zeszłym roku w Norwegii przez 21 dni (grzanie ,gotowanie,lodówka,grille)spaliłem 1,5 butli

jacekiagatka - 2009-04-15, 07:15

Obecnie jadę na gazie (propan) trzeci tydzień i butli jeszcze nie wymieniałem. Jeżeli robi się ciepło i ogrzewanie używasz okazjonalnie to dwie butle powinny starczyć na cały okres letni :bigok


Myślę, że jak jeździsz z Gosią to ogrzewania włączać nie musisz :haha: :haha: :haha:

Pozdrowienia dla Gosi :bukiet: i dla Ciebie :pifko

lepciak - 2009-04-15, 17:08

Podróżuję z lodówką zawsze zasilaną gazem chyba, że jestem w miejscu gdzie podłączam się do sieci 230V. Wtedy gaszę palnik w lodówce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group