| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Plan zabudowy - co użyć, a czego nie - za i przeciw.
toscaner - 2013-11-14, 23:36 Temat postu: Plan zabudowy - co użyć, a czego nie - za i przeciw. Postanowiłem otworzyć nowy temat związany wyłącznie z zabudową vana - blaszaka.
Chciałbym abyście w miarę mocno argumentowali za lub przeciw prezentowane pomysły w oparciu o doświadczenie, jak również o prawa fizyki i inne prawa (Murphi'ego również akceptuję).
Jako, że nie mam dostępu do wszystkiego od ręki, jak to jest w Polsce, a czasy oczekiwania na zamówienia specjalne potrafią wchodzić w miesiące, muszę zrobić plany z wyprzedzeniem. Ważną kwestią są również ceny tutejszych materiałów, zwłaszcza elektroniki czy urządzeń, które z reguły są wyższe. Czasem wielokrotnie.
Ok do rzeczy. I nie będzie w kolejności w jakiej się buduje.
Mile widziane linki jako alternatywy.
1. ocieplenie - myślałem o styropianie, później wełnie mineralnej w workach foliowych. ostatecznie mój wybór (na tą chwilę nie widzę minusów) to mata termoizolacyjna o grubości 5mm - dwie warstwy aluminiowej folii a wewnątrz jakaś pianka. Cena tego jak wiedzę to ok 350 zł za 60m2. Zastępuje 10 cm styropianu - to już wg mnie duży plus, bo nie planowałem dać więcej niż 3cm. Tu przykładowa aukcja: http://allegro.pl/mata-te...3679016378.html
2. podłoga - tu rozważam 2 opcje: albo sklejka lub jakaś płyta i na to wykładzina pcv, linoleum, gumoleum czy jak to się zwie. Druga rozważam ułożenie paneli 8mm. Słyszałem, że panele mogą wchłaniać wilgoć, ale czy płyta pod wykładziną ale czy płyta wiórowa albo sama sklejka też nie wchłania? Czytałem, że są wodoodporne, ale na razie nigdzie na taką nie trafiłem, a przywiezienie arkuszy np 250x300cm z Polski kompletnie odpada.
3. Lodówka - Znalazłem lodówkę tylko na 230V - standardowa, ale w klasie A+ czy tam 2+, roczny pobór 109kWh. Hmmm myślę, liczę. Roczny, rok 365 dni, więc dzienny pobór to ok 300Wh. Wydaje się niewiele. Przy zastosowaniu panela powiedzmy 100W i akumulatora np 120AH (taki planuję) +opcjonalnie 80AH (taki już mam) + przetwornica 1000-1500W wychodzi mi, że spokojnie nadal mam nadwyżkę prądu i odpadają lodówki na gaz czy chłodzone peltierem. A i ta ma nawet zamrażalnik Gdzie jest błąd w moich obliczeniach?
4. solar - planuję 100W wstępnie, ale zostawię miejsce na dachu na w razie "W" drugie 100W. I teraz regulator znaczy sterownik. Swoje kosztuje a solar 100W daje max powiedzmy 7-8A i co gdybym ... na linii solar --> akumulator wrzucił regulator napięcia z alternatora? Mam zapasowy alternator 120A i czy taki regulator by się sprawdził w takim miejscu? Wszak normalnie w czasie jazdy alternator daje cały czas prunda przez taki regulator i akumulator musi być "zadowolony", bo wyjścia nie ma. Sam alternator bez regulatora daje prąd z reguły trójfazowy i też napięcia powinny być w okolicach 16-20V jeśli dobrze pamiętam. Więc Sprawdzi się czy nie?
...cdn.
toscaner - 2013-11-15, 00:04
cd.
5. Woda zimna - Doczytałem, że krany mają włączniki pompy. Czyli co odkręcenie kranu to pompa "bzyyy" pompuje wodę. Ok, już pomijam te setki lub tysiące razy załączeń pompy, ale co gdybym oprócz zbiornika na wodę, tu wielkość nie ma znaczenia czy to będzie 60 czy 80 czy 100litrów, dodatkowo zastosował coś w rodzaju płaskiej butli o pojemności 15-20litrów? Byłaby ona umieszczona pod sufitem np. w łazience nad toaletą, nawet mogłaby być w jakiejś zabudowie. Po co zapytacie? Po to aby woda sobie cicho płynęła, nie załączała nawet na kilka sekund pompy gdy chcemy umyć palca, pewnie i sama żywotność pompy by wzrosła. Pompa włączałaby się tylko, aby dopompować wodę do naszego zbiornika. Wystarczyłoby dać 2 krańcówki na czujniku i opcjonalnie dla lubiących zabezpieczenia w górnej części wyjście z rurką zwrotną do głównego zbiornika, gdyby górna krańcówka zawiodła. Krańcówki działają jakby automatycznie. czyli "pływak" osiąga dolną załącza pompę, która pompuje wodę aż do osiągnięcia górnej i się wyłącza. Pompa pracuje tylko aby dopompować wodę do zbiornika grawitacyjnego.
No i można zastosować w takim przypadku dowolny ładny kran z każdego marketu?
Co o tym myślicie? Jakby to się sprawdziło? Ma to jakiś sens praktyczny?
papamila - 2013-11-15, 00:28
co do wody to masz pompy ciśnieniowe, koszt 80-100e
wystarczy jedna a baterie masz jak chciałeś marketowe
lodówka- wg mnie tylko kampingowa, 3 rodz zasilania 230V/12V/gaz
a z solara nie pójdzie
toscaner - 2013-11-15, 14:22
No lodówka kampingowa z solara nie pójdzie. Dlatego szukam alternatyw. Jeśli za nową lodówkę na gaz, która z solara i tak nie pójdzie = płacę za gaz już zawsze, albo za prąd na kampingu i kosztuje taka nowa 1600zł, to zdecydowanie wolę zakupić lodówkę kompresorową np. Waeco http://allegro.pl/waeco-c...3696329927.html kosztującą 350 zł drożej. Pobór 35W i ta już pójdzie z solara i nie muszę pamiętać o gazie.
Moje pytanie natomiast dotyczyło lodówki 230V 109kWh/rok, solar, akumulator 120-200Ah, przetwornica 1000-1500W. Solar i tak będzie, przetwornica min 1000W-1500W i tak będzie u mnie, bo lubię mieć swój prąd.
Wątpię, że pobór prądu takiej lodówki byłby większy niż powiedzmy 50-70W i to tylko w czasie, gdy pracuje. Cena w stosunku do lodówki Vaeco jest szczątkowa.
Pompa ciśnieniowa 100Euro hmm, drogo. Zbiornik kosztowałby 6 Euro. Dodam, że pomysł podkradziony z domów w Toskanii. Np w takim mieście Volterra 99% ludzi ma w domach takie zbiorniki gromadzące wodę, przez które przelewa się woda bieżąca. Dobry patent na upalne lata, gdy w ciągu dnia gmina zakręca wodę w godzinach 8-20. Kto nie ma zbiornika, nie ma wody. Ja tylko zapożyczyłem pomysł stosując mniejszy zbiornik ale nie w celu magazynowania wody.
Można kampera zbudować używając już gotowych drogich rozwiązań. Pytanie, czy to ma wtedy sens? Ja szukam alternatyw i dzielę się pytaniami, pomysłami na forum.
dulare - 2013-11-15, 14:38
Toscaner, zerknij sobie na temat na Elektrodzie: tutaj
Problem ze standardową lodówką jest taki że nawet bardzo mocna przetwornica (1500-2000W) może nie załatwić rozruchu lodówki...
Druga sprawa dotycząca mocnej przetwornicy - 1500W to będzie jak się nie mylę 125 A; przy 1000W to jest 83 A - jakimi kablami chcesz to ciągnąć od akumulatora?
keler - 2013-11-15, 14:40
A masz już pomysł na jakim blaszaku będziesz to robił ?
staszko - 2013-11-15, 14:58
O lodówkach było tu http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=13883
koder - 2013-11-15, 14:59
Ktoś z forumowiczów korzysta już z lodówki stacjonarnej sprężarkowej, więc jak najbardziej da radę. Widzę taki minus, że sprężarka, jako silnik elektryczny, potrzebuje przetwornicy z wyjściem sinusoidalnym, a nie "aproksymowanego sinusa", a takie są droższe (1100zł na 2000W, link). W tym momencie już nie jest to taka tania instalacja.
Sprawność podają 82%, więc 200AH akumulator pozwoli na uzyskanie (200*12*0,82)=1,9kWh po stronie 230V. W praktyce lepiej przyjąć bliżej 1. Z deklaracji producenta lodówka bierze 0,3kWh dziennie, czyli na akumulatorze pochodzi 3-4 dni.
Teraz solar: Żeby z solara 100W wyciągnąć coś w okolicy 100W potrzebujesz regulatora MPPT, a one znów są droższe. Zakładając, że taki weźmiesz a słońca będziesz miał przez 10h dziennie, to wyciągniesz prawie kilowat - czyli trzykrotny zapas. TSD, to obecnie chyba najkorzystniejszy stosunek moc/cena/gabaryty mają panele 144W.
Problemy:
- Spory prąd przy rozruchu sprężarki (ale przetwornica sinus 2000/4000W da radę).
- Szczytowo z akumulatora może lecieć ((4000/0,82)/12) = 406A.
Tyle teorii. Co do praktyki, dopytałbym kolegi, który z takiej lodówki korzysta.
toscaner - 2013-11-15, 15:23
Dulare - wiem, że kable będą grube. Plan wstępnie taki, że przetwornica będzie praktycznie przy akumulatorze. Kable mogę dać i takie jak do rozrusznika. Lata temu ( może z 15 ) 2x budowałem u siebie w autach caraudio i raz miałem 6 wzmiacniaczy (3szt 2kan.) po 300W sinus w mostku, więc ciągnęło to 900W teoretycznie, plus wzmacniacze jakieś w radiu. Dwa zmostkowane zasilały 2 subwoofery, 3ci duże głośniki 3 drożne + pod radio 4x trójdrożne. Razem 2 subwoofery i 3 pary trójdrożnych głośników. Nie jestem żadnym profesjonalistą, ale dałem wtedy drugi akumulator a kable miały po 8mm średnicy jak pamiętam. Wzmacniacze subwooferowe były 20-30cm od akumulatora pokładowego (zwykły kwasiak). Akumulator "pokładowy" był rozłączany od tego pod maską, abym zawsze zapalił silnik, nawet po dłuższym graniu. Taka amatorska instalacja. Było parę błędów w ówczesnej instalacji, np. taki, że aku pokładowy po odpaleniu silnika wpinałem pod ładowanie (przez kable 8mm średnicy), a dziś wiem, że mocno rozładowane akumulatory nie lubią dużego prądu ładowania. Ale wtedy nie miało to znaczenia. Znaczenie miały inne rzeczy
Młodość
Wracając do kampera na grubości kabli na pewno nie będę oszczędzał. Przy całościowym koszcie te kilka mm średnicy nie zrobi tragedii. Zasada, którą planuję wdrożyć u mnie to wszystkie prądożerne urządzenia na 12V będą maksymalnie blisko akumulatora pokładowego. Nie wiem, czy zgodne to będzie ze sztuką budowania kampera, ale na logikę wydaje mi się, że mniejszym problemem będzie gdy przewody 230V będą miały nawet 10 m (dam 2,5mm przekroju, bo takie mam akurat), niż dawanie długich kabli dla instalacji 12V.
Z lodówką kombinuję, bo powiem szczerze gaz mnie przeraża, a prąd wcale
W ostateczności kupię Vaeco. Ale to 2tys zł. w tej cenie miałbym już niezłą "elektrownię":)
keler - głównie kieruję się jednak ku Ducato z 2002-2004 ten max długi (3,36m - moje minimum) i wys. min średni lub max wysoki, ale przeglądam również oferty na Jumpera, Boxera, Sprintera (tu może być i 99rok), Master, Iveco. No i może wreszcie dziś uda nam się już na 100% potwierdzić sprawy związane z jeżdżeniem tu na czerwonych tablicach.
toscaner - 2013-11-15, 15:27
Widzę, że równolegle pisałem
Dzięki Staszko, już przeglądam link,
Koder - jak zwykle profesjonalizm w wyliczeniach. Dzięki i piwko z mojej strony
Jeszcze jeśli możesz napisz jak wyglądałaby sprawa zastosowania zamiast regulatora do solarów tego z alternatora. Mam na luzie Valeo 120A. Dałoby to się w ogóle jakoś posklejać?
A jak to jest z tymi lodówkami Vaeco kompresorowymi? Mają pobór niby np. 35W, ale jeśli są tam kompresory, to ... też chyba mają ten prądożerny start? Czy udało im się jakoś wyczarować miękki start?
toscaner - 2013-11-15, 16:11
Nie wiem czy to wbrew jakimś zasadom, ale pozwoliłem sobie wkleić cytat:
| adej napisał/a: | Też wolę lodówkę sprężarkową.
Z mojego kamperka wyrzuciłem oryginalną (mogę odsprzedać) absorpcyjną i wstawiłem zwykłą domową Candy 90 l. za 500 zł, kl. A+ i tylko na 230V, Zasilana jest z przetwornicy 1000 W. Na dachu zainstalowany mam solar 140 W, który również ładuje akumulatory prądem do 10 A, 1 akumulator pokładowy i 1 silnikowy po 100 Ah. Całość działa znakomicie, oczywiście przy słonecznej pogodzie. Jeżeli kogoś to interesuje mogę temat rozwinąć.
Pozdrawiam |
z linka podanego przez Staszko. To rozwiązanie by mnie bardzo satysfakcjonowało i chyba jest dokładnie po mojej myśli. Jeśli 1000W przetwornica daje radę, to ten problem miałbym rozwiązany.
piotr1 - 2013-11-15, 17:08
| toscaner napisał/a: | Nie wiem czy to wbrew jakimś zasadom, ale pozwoliłem sobie wkleić cytat:
| adej napisał/a: | Też wolę lodówkę sprężarkową.
Z mojego kamperka wyrzuciłem oryginalną (mogę odsprzedać) absorpcyjną i wstawiłem zwykłą domową Candy 90 l. za 500 zł, kl. A+ i tylko na 230V, Zasilana jest z przetwornicy 1000 W. Na dachu zainstalowany mam solar 140 W, który również ładuje akumulatory prądem do 10 A, 1 akumulator pokładowy i 1 silnikowy po 100 Ah. Całość działa znakomicie, oczywiście przy słonecznej pogodzie. Jeżeli kogoś to interesuje mogę temat rozwinąć.
Pozdrawiam |
z linka podanego przez Staszko. To rozwiązanie by mnie bardzo satysfakcjonowało i chyba jest dokładnie po mojej myśli. Jeśli 1000W przetwornica daje radę, to ten problem miałbym rozwiązany. |
No tak ale nie zawsze jest słońce
papamila - 2013-11-15, 17:39
| toscaner napisał/a: | | to zdecydowanie wolę zakupić lodówkę kompresorową |
poczekaj, poczekaj
ta kompresorowa ma pojemność 18l
co ty chcesz tam zmieścić? dwa czteropaki?
to dokladnie tyle ile ma sam zamrażalnik w dużej lodówce kampingowej
to co proponowalem to kampingowa pojemność ok 80-100l
na koniec dobra rada, dotyczaca wszystkich zagadnień budowy i użytkowania kampera
WIĘKSZOŚC JUZ WYMYŚLONO
wystarczy sięgnąć po rozwiazania już sprawdzone,
a nie wywazać otwarte drzwi
co nie oznacza że są tanie
rozumiem poszukiwania taniości, zamienniki
ale jak czytam o koksownikach w kamperze czy ogrzewaniu świeczkowym
keler - 2013-11-15, 17:40
Zadając pytanie chciałem ci przypomnieć, iż dużym ograniczeniem będzie DMC. Więc nie zapalaj się nadto na duże akumulatory i duże zbiorniki. Kable suma-sumarum też mają swoją masę.
Zacznij od zwymiarowania paki obranego samochodu i wrysowania planowanych elementów zabudowy.Wklej plany potem pomyślimy co dalej.
toscaner - 2013-11-15, 18:08
Z braku paki wstępną wizualizację "przestrzenną" robiliśmy kilka dni temu w salonie. Wydzieliłem wymiarowo przestrzeń co do cm. i robiliśmy "demolkę" znaczy ustawianie pudeł, krzeseł, materac itd. aby jakoś to już "widzieć".
Biorę również poprawkę na nasze "wypaczenie" życia po włosku, tj. w pewnym sensie wymuszoną energooszczędność - tutejszy przydział to standardowo 3,3kW. Za gaz w wynajmowanym domku na wiosce płacimy ok. 5 Euro za m3 (masakra), więc gotowanie na kartuszach z alle... pewnie wychodziłoby i tak taniej. Lodówka w domu mieści się w zabudowie pod blatem i nie wiem ile ma ale malutka, a z głodu nie umieramy.
A nawiasem mówiąc Enel (tutejszy zakład energ.) obniża te 3,3kW na ok 1,5kW gdy zapomni się zapłacić rachunek i lodówka, światła wszystko nadal działa. Bezpiecznik na "ynteligentnym" liczniku wywala dopiero po przekroczeniu obniżonego poboru tj. włączeniu np. elektrycznego piekarnika czy czajnika elektrycznego.
A z lodówką mieliśmy stracha bo bywało, że prund zniknął na 12-20h (ostatnio spłonął jakiś słup) a zamrażalnik wypełniony po brzegi w takiej lodóweczce nadal trzymał, więc teoretycznie te lodówki trzymają nieźle nawet bez prądu taki czas.
Czyli zdążę podładować akumulatory solarem, alternatorem. No wszystko to są nadal rozważania oczywiście. Dlatego jestem bardzo wdzięczny za uwagi.
A może to też mieć znaczenie, ale nie lubimy utknąć w jednym miejscu na 2 tyg, a raczej max 2-3 dni i dalej w nowe miejsca. To pewnie też miałoby jakieś znaczenie na doładowywanie bateryjek
DMC - fakt, to jest problem, ale lodówka na gaz też coś waży, więc zakładam, że taka 45 litrowa kompresorowa będzie miała podobną wagę.
Wszystko to są nadal rozważania, bo muszę znaczną część zaplanować i zrobić zakupy wcześniej. Niestety jak pisałem we Włoszech jak czegoś nie ma na stanie w sklepie hurtowni (przynajmniej w Toskanii) to najczęściej domówienie trwa nawet do 60 dni. Kryzys mają.
No i zawsze robiąc zakupy w Polsce jednak wspieram w jakimś stopniu swój kraj i polskich przedsiębiorców
maszakow - 2013-11-15, 20:11
Ad 1. ocieplenie - to jest OK ale zajrzyj do TEMATU KODIEGO - Użyli czegoś taniego i też dobrze działającego.
Ad.2 - Sklejka jest najlepsza, żadne panele. i owszem jest wodoodporna ale jeśli chcesz zaoszczędzić możesz kupić zwykłą i ją uwodoodpornić - potraktować lakierami tzw morskimi, do malowania pokładów gretingów .. no ogólnie mówiąc jachtów. Sklejkę wodoodporną też możesz pomalować tylko niekoniecznie już tak wyspecjalizowanymi lakierami na pewno jej to nie zaszkodzi I nie mów że transport z Polski odpada - po prostu przyjedź blaszakiem kup i PRZYTNIJ DO WYMIARÓW PODŁOGI
A na sklejkę wykładzina, duwanik - co dusza zapragnie.
ad.5 Woda... owszem tak się też da. Papamila proponuje pompy ciśnieniowe ale do tego trzeba mieć też zbiornik ciśnieniowy, propozycja z fotki do niej nie należy. problem w tym do pomysłu który forsujesz też się nie nadaje bo ścianka z czujnikami poziomu MUSI być sztywna. inaczej będzie to to przeciekać wszędzie gdzie coś będziesz usiłował wprowadzić do wnętrza.
toscaner - spróbuj proszę zagębić się w forum i poświęcić miesiąc na poczytanie różnego rodzaju adaptacji, przeróbek i pomysłów. zapewniam cię że po takiej sesji będziesz zadawał znacznie mniej pytań i będziesz znacznie bardziej pewien swoich wyborów.
Przeanalizowanie fotek opisów, realizacji, problemów - i znajdziesz większość odpowiedzi na swoje pytania.
kimtop - 2013-11-15, 20:35
Najtańsza opcja pompowania wody to pompka zanurzeniowa,kran i dodatkowy zwykły włącznik pompy.
toscaner - 2013-11-15, 20:55
Bardzo cenię sobie wszystkie uwagi, jako niedoświadczony "kamperowiec".
Ale to nie jest tak, że założyłem konto i zadaję pytania. Forum to i k...pl rozczytuję od kilku miesięcy. Od ok. ponad miesiąca (więcej wolnego czasu) po kilka godzin. Fakt, nie uczę się na pamięć każdej strony z każdego tematu, żeby pamiętać na której stronie było jakieś wyjaśnienie i zdarza się, że czyjąś budowę czytałem 2x, bo pierwszym razem nie zwróciłem uwagi na pewne rozwiązania. To chyba normalne. Wiek szkolny mam dawno za sobą.
Wiem również, że można iść drogą - wszystko tak jak w firmowych kamperach i nawet fotele w 2 rzędzie zrobić do pionu. Nie mam doświadczenia w temacie kampingowania w kamperze, bo ilość posiadanych kamperów w przeszłości = 0. Ale mam pewne koncepcje na budowę, może były, może nie, ale np. wrzucałem temat lodówki czy regulatora do solarów z alternatora, czy zbiornik grawitacyjny w wyszukiwarkę forumową i niestety nie znalazła nic. Może złe frazy wpisywałem. Tak też może być. Nie wiem. Może minusem jest też to, że działy są bardzo ogólne i znalezienie czegoś na dany temat to trochę kopania.
Tematu związanego z rejestracją kampera w innym kraju niż Polska też nie znalazłem, dlatego zacząłem pytać.
Po prostu podszedłem do tematu tak, jeśli wiele osób zbudowało kampera w kwotach rzędu 30-35 tys złotych (cena auta w tym), to znaczy, że jest to wykonalne.
Ja szukam po prostu rozwiązania dla siebie. Kolejny fakt, że mamy prawie 2014 rok i niektóre rozwiązania jak czytam są np z 2009 roku. Hmm, technika odrobinę poszła do przodu, ceny spadły na wiele rzeczy, np solary. 5 lat temu to była ogromna inwestycja, dziś zakup panela ponad 200W to jest kwota nieznaczna przy cenie całości i można wiele rozwiązań oprzeć o prąd.
Na pewno znajdę jakieś rozwiązanie. Polak potrafi jest takie przysłowie ponoć
toscaner - 2013-11-15, 21:12
Kimtop - prawdopodobnie (99,99%) wykorzystam rozwiązanie standardowe. Świat nie lubi niesprawdzonych rozwiązań:) Ten mój pomysł po prostu był do przedyskutowania.
W bardziej rozwiniętej wersji chciałem...
6. - ciepła woda, ...."położyć" już po dojechaniu na miejsce, jakiś zbiornik w "rameczkę" na dachu i po ukraińsku mieć ciepłą, a nawet gorącą wodę nagrzaną od słońca. (Na tym etapie to jest pomysł, a nie projekt z już określonymi materiałami)
Ewentualnie jakiś bardzo płaski pospawany z czegoś zbiornik, jak taki "naleśnik" na dachu. Wielkość rzędu 20-40 litrów, do tego pusty (aby nie zmieniać za bardzo środka ciężkości samochodu), a napełniany pompką już na miejscu z głównego. Latem mamy gorącą wodę za free. Odpada grzanie gazem bojlera. No chyba, że każdy latem kąpie się i myje naczynia w niepodgrzewanej.
Możliwe, że niektórzy czytając taki pomysł opluli się właśnie kawą lub herbatą, ale podczas moich podróży na Ukrainie w regionach morza Czarnego i Azowskiego widywałem bardzo często zbiorniki, beczki i co się dało na dachach i w ten prosty bardzo ekonomiczny sposób mieli ciepłą wodę ogrzewaną przez słoneczko. Zawsze była wystarczająco ciepła.
CORONAVIRUS - 2013-11-15, 21:44
| toscaner napisał/a: |
Po prostu podszedłem do tematu tak, jeśli wiele osób zbudowało kampera w kwotach rzędu 30-35 tys złotych (cena auta w tym), to znaczy, że jest to wykonalne.
Polak potrafi jest takie przysłowie ponoć |
Oczywiście , że jest to wykonalne i trzymam kciuki .
Kto twierdzi inaczej nie ma pojęcia o czym pisze , nigdy tego nie robił i buja w obłokach . Nie słuchaj takich bo to tylko destrukcyjne działania by Ciebie zniechęcić . Zazdrośnicy tacy TEORETYCY Z KALKULATORKIEM Po polskiemu ....
Odechciewa się czytać a co dopiero pisać
zbychu - 2013-11-15, 21:48
to nie czytaj i nie pisz
CORONAVIRUS - 2013-11-15, 21:51
zastanowię się
kodi - 2013-11-15, 21:55
Toscaner - na priv mogę ci wyłuszczyć konkretne koszty.
35 kafli to fajna kwota by coś samemu wyrzeźbić.
Mówię o Polsce. Nie znam realiów włoskich.
Pewnie się da za mniej, ale nie wiem czy Ci się to będzie podobać
Pozdr
maszakow - 2013-11-16, 00:11
Toscaner... pewne rozwiązania nie starzeją się tak szybko jak procesory Intela.
Niektóe rzeczy są znacznie tańsze i nie robią wyłomu w budżecie tak jak kiedyś - z elektroniki właśnie - niemniej jednak nie doczytałeś najwyraźniej podstawowej lekcji wynikającej z wielu samoróbek - im prościej tym lepiej dla ciebie. Rzeczy proste funkcjonują i sprawdzają się najlepiej.
Ogniwa słoneczne staniały bo się zrobiły masowe i popularne - ale ich efektywność jest rzędu 12% ? Nowe technologie? prosze bardzo - Za solara z nowoczesnych polikrystalicznych ogniw o wydajności 17% zapłacisz duuużo więcej. Technologie stosowane przy elektrowniach słonecznych - gdzie efektywność panelu sięga ponad 30% dla zwykłego śmiertelnika są już nieosiągalne.
PRosty silnik prościej i taniej naprawić - a teraz do JTD,CDTI i innych nie podejdziesz bez komputera.
Lodówki absorbcyjne to też leciwy wynalazek a jak widzisz sprawdza się najbardziej w mobilnych konstrukcjach ... no i w hotelach.
Izolacja. masz wełnę mineralną stosowaną od 100 lat, masz styrodur, masz natrysk poliuretanu ... są pianki i maty z PES - a ty zwracasz uwagę na rozwiązanie będące mutacją pomysłu z lat 90tych będące całkiem niezłym optimum.
łóżko ... konstrukcja z lekkiego drewna z poprzeczkami super wytrzymała ... droższa niż łóżko w domu. Chłopie a w ilu wozach zobaczysz proste drewniane belki i płytę ze sklejki ? I git proste, sprawdza się i sporo osób tak robi. Albo proste ramy z aluminium ... co ambitniejsi robią i tak, mają, potrafią spawać lub mają znajomych to korzystaja
Nie skreślaj więc rozwiązań które są stare jeśli zapewnią ci 100% funkcjonalności. to tylko i wyłacznie twój wybór i twoja decyzja I TWOJA KIESZEŃ co zastosujesz. Nie ograniczaj się, myśli konstruktywnie.
Ciepła woda któą wydumałeś - jest już w gotowcu. poszukaj hasła przenośny prysznic
i zastanów się jak się będzie zachowywać twoja beczka z 40l ciepłej wody na dachu gdy gwałtownie zahamujesz
toscaner - 2013-11-16, 01:12
| Cytat: | Ciepła woda któą wydumałeś - jest już w gotowcu. poszukaj hasła przenośny prysznic
i zastanów się jak się będzie zachowywać twoja beczka z 40l ciepłej wody na dachu gdy gwałtownie zahamujesz |
"Beczka" będzie się zachowywać jak to beczka, pewnie się będzie toczyć.
Natomiast w moim pomyśle, przeczytaj jeszcze raz (było na tej stronie) beczki nie ma. Były natomiast 2 opcje i żadna nie przypomina beczki, żadna nie będzie na czas podróży napełniona wodą, w 1 opcji na dachu nie będzie nie tylko żadnych beczek, ale nawet zbiorników. Nawet pustych
Możliwe, że nigdy niczego nie będzie na dachu. W sumie może tylko okna dachowe. I tylko markowe z jednej słusznej firmy.
| Cytat: | | Ogniwa słoneczne staniały bo się zrobiły masowe i popularne - ale ich efektywność jest rzędu 12% ? Nowe technologie? prosze bardzo - Za solara z nowoczesnych polikrystalicznych ogniw o wydajności 17% zapłacisz duuużo więcej. Technologie stosowane przy elektrowniach słonecznych - gdzie efektywność panelu sięga ponad 30% dla zwykłego śmiertelnika są już nieosiągalne. |
Pierwsze ogniwo do testów i zabawy kupiłem na wolumenie (nie wiem czy jeszcze istnieje) w pierwszej połowie lat 90tych. Kosztowało sporo bo miało wymiary w okolicach 15x15cm i wtedy jako sprzedawca mogłeś mnie zaskoczyć jaki to wspaniały wynalazek. Ogniwa nie są żadną nowością w Polsce, a we Włoszech ludzie to mają na co piątym domu, a Enel aktualnie zakłada już za darmo tym, którzy chcą płacić mniej za prąd. Informacja tak przydatna jak to jakie są silniki w nowych samochodach...
| Cytat: | | PRosty silnik prościej i taniej naprawić - a teraz do JTD,CDTI i innych nie podejdziesz bez komputera. |
... bo od paru lat mam interface'y do aut, którymi jeżdżę i służą mi nie tylko do kasowania błędów. Zwrotnicę, czy wahacz w aucie też potrafię wymienić. Musiałem się nauczyć po tym jak mi 3 włoskie warsztaty 3x naprawiały łożysko w kole na 500km. Od 3 lat wszystko przy autach robię sam i jeździmy po Europie i nic nie odpadło. No ale odpowiedni zestaw narzędzi, kobyłki, dynamometryczne klucze, serwisówki z momentami dokręceń itd, trochę zdolności i łeb na karku wystarczą, aby 90% awarii naprawić pod domem. Lepsze to niż oddać auto do warsztatu, gdzie praktykanci będą śruby ukręcać. A ile radości jak się samemu naprawi
Meble też już raz robiłem, może dlatego nadal pozostały mi wyrzynarki piły i wiertarki. A lutownicę pierwszy raz w rękach trzymałem w okolicach 1984-1985. Spokojnie lutuję również smd.
Jedyne na czym się nie znam i obawiam i piszę o tym otwarcie, prześledziwszy budowy kamperów, to ....instalacje gazowe.
Nigdy poza podłączeniem butli do kuchenki nie dotykałem instalacji gazowych. Podejrzewam, że byłbyś w stanie wymienić wiele modeli butli i gwintów do kuchenek.
Każdy człowiek może się wszystkiego nauczyć jeśli chce. I nie ważne czy chłop, czy nie chłop.
Nie znam nikogo, kto urodził się np. hydraulikiem. A gawędziarzy znam mnóstwo.
Odbieram Twoją wypowiedź na zasadzie "chłopie daj sobie spokój, przeczytaj całe forum, a najlepiej naucz się na pamięć, gdzie na której stronie było co napisane i wtedy rób tak jak już od 60 lat się robi i nie kombinuj".
No cóż przyznam, że nie wiem, czy
| Cytat: | | Nie ograniczaj się, myśli konstruktywnie. |
czy
| Cytat: | | Nie skreślaj więc rozwiązań które są stare |
Wiem. Postaram się jakoś połączyć i stare i nowe
Maszakow - jak chcesz coś doradzić to doradź rzeczowo, a nie wymieniasz tylko to co jest dostępne na świecie w 21 wieku i od ilu lat. Użyłeś czegoś przy budowie swojego kampera? Sprawdziło się? Wady, zalety. Odsyłasz mnie do tematu budowy kampera przez Kodi'ego pisząc o podłogach czy ociepleniu. Daj link do budowy Twojego kampera.
To samo np. z łóżkami, wymieniasz drewniane, aluminiowe, proste, skośne ugięte. A jakie TY zamontowałeś u siebie? Jakie to miało korzyści?
Spawałeś aluminium? Jeśli tak, to też będę miał parę pytań, ale to później. Natomiast jeśli Twoja pomoc ma polegać na tym "chłopie przeczytaj forum, jest tego tyle... " to z góry dzięki.
Jacek M - 2013-11-16, 08:26
Eee, denerwacja zbyteczna toscaner faktycznie rozpatrujesz problemy, które na forum juz były ale również faktycznie masz rację, że nie wszystkie łatwo odszukać. Myślę, że co cierpliwsi z nas wrzucą Ci linki do wątków "na temat". A Ty się nie piekl, że ktoś dobrze i od lat obeznany z forum czasem trochę prychnie - wszyscy piszący w tym wątku są żywo zainteresowani zarówno Twoją budową, jak i powodzeniem całej akcji - przecież inaczej by nie pisali, a że każdy w Polsce - a pewnie nie tylko - ma swoje zdanie i to najlepsze - no to uzbrój się chłopie w cierpliwość
Ja Ci też napiszę jedną rade Wuja Dobrej Rady: piszesz o patencie na wodę (zimną) grawitacyjną. To z pewnością będzie działać, bo jak ogólnie wiadomo, woda z góry na dół płynie sama - działa Ale warto się zastanowić, czy warto? Twoja instalacja wymaga wydłubania zbiorniczka z dwoma pływakami - nie wie ile to kosztuje ale coś z pewnością, chyba , że masz dostęp do "darmowych" rozbiórkowych części z radiostacji wojskowych - znajomy miał i za darmo zrobił żonie samochód na prąd. Ale jeśli nie masz, to przy wyłącznikach z pływakami się a/. napocisz, b/. poniesiesz jakieś koszty. Koszty typu: w Twoim rozwiązaniu: kran standardowy plus 2 podwodne czujniki i pompka będą pewnie na poziomie 200 zł, a koszty najtańszego kranu z wyłącznikiem i pompki - też ok. 200 zł. No ale odpadnie szum silnika i ryzyko uszkodzenia instalacji przez wielokrotne włączanie pompy, które w praktyce jest pomijalnie niewielkie (w moim kamperze kran dethleffsa faktycznie padł w 21 roku służby, a pompka nawet w 20-tym, nowy kran 130 na allegro, pompka 60 - ceny z dostawą - w Polsce). Zużycie prądu będzie tak, czy siak podobne, bo w Twoim wariancie trzeba przepompować wodę do wieży ciśnień a w standardowym do kranu - pompka musi być i działać - tak, czy siak. Musisz tylko być pewien, czy chcesz sobie podłubać i poeksperymentować, czy nie. A patent ze zbiornikiem na dachu - pierwsza klasa. Widziałem właśnie we Włoszech i to na północ od Toskanii - prysznic przy wejściu do basenu zasilany był zimną wodą - przepuszczoną przez kilka zwoi czarnego grubego węża leżących na dachu budki basenowego. Rozwiązanie za kilka € - działało wyśmienicie, to i Twoje będzie, bo musi
Jak masz swoje pomysły - to musisz mężnie znosić krytykę, c'est la vie Ale też na pewno dowiesz się tego , co CIę nurtuje - cierpliwości i - pamiętaj: słuchaj wszystkich, a rób swoje Ja - trzymam kciuki
Na pocieszenie - kran z zewnętrznym wyłącznikiem (ciekawy patent, choć bez mieszacza i ograniczenia strumienia ale za to wyłącznik standardowy: http://allegro.pl/pompa-1...690176414.html)
keler - 2013-11-16, 08:44
toscaner- zapisz sobie w ulubionych tą stronę www.biwak.hu będzie dla ciebie swoistym przewodnikiem w budowie twojego camperka. Wielu już z niej korzystało.
Swoją drogą szkoda, że u nas nie ma podobnych stron działających na zasadzie pamiętnika jak budowałem swojego kampera - a może pomyślimy aby coś takiego zrobić, było by to fajne wspomnienie z walki z przeciwnościami.
toscaner - 2013-11-16, 09:38
Keler - dzięki za linka, znam i przeglądam często. Nie rzucam się na budowę, bez zapoznania się co z czym. Chociaż mam wiele przemyśleń i pomysłów, jak coś inaczej zrobić. I o tym zacząłem pisać, pytać. Wszak nie tylko Polacy na planecie mieszkają, a niektóre rozwiązania wymyślone przez inne ludy czy przyrodę są czasem banalnie proste i z małą modyfikacją można użyć czy to w domu czy innym miejscu.
Parę rzeczy już w życiu zbudowałem. Jak powtarzam wielokrotnie, sama budowa mnie nie martwi, bo to, poza jakimiś umiejętnościami, funduszami, wymaga głównie dużo czasu, pracy i samodyscypliny. Wiem, że wielu, pomimo posiadanych umiejętności, czy wiedzy poległoby na tych ostatnich. A może już polegli.
OT- Dla niektórych rzucenie palnie jest "misją" nie do przejścia. A człowiek zdyscyplinowany i wiedzący czego chce mówi sobie "ten jest ostatni" i dziękujemy. Więcej nie pali i śmieje się z tych co zaczęli rzucać przed nim, a po latach nadal rzucają.
(ciekawe ilu teraz sięga po fajeczkę )
Jacek M - tak to już w życiu. Teraz jestem naprawdę cierpliwy. Pierwsze miesiące życia we Włoszech to był najciekawszy okres do trenowania cierpliwości. Jak jechaliśmy do urzędu, a on ...czynny od 16-17:30 w czwartek co 2 tygodnie
Albo tutejszy "zus" - 25 okienek, jedno otwarte, ludzie czekają, a tam jakaś praktykantka, która nie rozumie, co ci wszyscy ludzie od niej chcą. Ten kraj potrafi wytrenować cierpliwość.
Albo czas oczekiwania na zamówienie towaru, którego nie mają - 60 dni o czym nie mówią. No chyba, że się zapytasz. I jeszcze zdziwieni "a co śpieszy ci się?".
Zdaję sobie sprawę, że na forum wiele rzeczy było. Tylko jeśli "nowi" mają nie pytać, bo już było, a tylko szukać i szukać i czytać, to po co forum? Lepiej zamknąć możliwość pisania, otworzyć możliwość lepszego "kopania".
A jeśli ktoś zna forum na "pamięć", to aby być pożytecznym ma dwa wyjścia: pomóc się dokopać, albo jak go nudzą pytania - nie odzywać się w danym temacie.
Pomoc w formie "chłopie poczytaj forum tyle tego było" można załatwić prościej - umieszczając na stronie głównej ten napis w banerze. Odpada obciążenie serwera przez osoby tak "pomagające".
Wszystko jest do zrobienia i lepiej to robić z planem. Nawet plan pojechania do Honolulu da się zrealizować. Trochę śpi się w dzień, a po nocach nie wie co ze sobą zrobić przez pierwsze dni, ale jak zawsze są plusy i minusy
koder - 2013-11-16, 10:27 Temat postu: Re: Plan zabudowy - co użyć, a czego nie - za i przeciw.
| toscaner napisał/a: | | 4. solar - planuję 100W wstępnie, ale zostawię miejsce na dachu na w razie "W" drugie 100W. I teraz regulator znaczy sterownik. Swoje kosztuje a solar 100W daje max powiedzmy 7-8A i co gdybym ... na linii solar --> akumulator wrzucił regulator napięcia z alternatora? Mam zapasowy alternator 120A i czy taki regulator by się sprawdził w takim miejscu? Wszak normalnie w czasie jazdy alternator daje cały czas prunda przez taki regulator i akumulator musi być "zadowolony", bo wyjścia nie ma. Sam alternator bez regulatora daje prąd z reguły trójfazowy i też napięcia powinny być w okolicach 16-20V jeśli dobrze pamiętam. Więc Sprawdzi się czy nie? |
Poprawcie mnie jak się mylę, ale regulatory w alternatorach to działają raczej przez regulację napięcia na uzwojeniu wzbudzającym. Więc się raczej nie sprawdzi. A regulatory na 10A zaczynają się od 60zł. I robią dużo więcej niż obniżenie napięcia - zwykle masz przy okazji efektywne programy ładowania i układ zabezpieczający przed nadmiernym rozładowaniem akumulatora.
Oglądałem sobie znamionówkę lodówki u mnie w kuchni, i wygląda na to, że kompresor pobiera 290W przy pracy.
Grawitacyjną wodę sobie odpuść - korzystam (przez położenie prysznica turystycznego na dachu). Co prawda działa, ale ciśnienie bardzo niskie.
toscaner - 2013-11-16, 10:58
Dzięki Koder. Po raz kolejny z Twojej strony profesjonalna i fachowa pomoc wynikła z wiedzy i doświadczenia
Z alternatorem właśnie miałem pomysła, bo ...leży i koroduje w tzw. "zmieniono automatycznie na - opowiadaj". Faktycznie tam nie ma stałego magnesu.
Więc poleży sobie jeszcze. A może do czegoś się przyda.
Regulator ten lepszy planuję kupić, no chyba, że drogi będzie, a dałoby się coś sklecić na IRFP064N (N-MOSFET 110A 55V, więc zapasik spory) samemu to może bym podłubał. Mam kilka sztuk na luzie, trochę laminatu, wydruk z laserówki na druk zrobię, wytrawiacz, też może się nie zestarzał. Tylko skąd schemat dorwać...
maszakow - 2013-11-16, 11:35
Tu jest mój wątek.
Budowa z założenia na tzw minimalnym budżecie bo priorytetem jest przeżycie tzw dużej rodziny, dlatego brakuje czasu i kasy.
Izolacja - wełna mineralna w folii stretch w ścianach.
POdłoga - pianka PES samoprzylepna + fola Al-PE-Al. OK. Na to sklejka zwykła 12mm - bejca + lakier morski, 2x malowana.
Dach - pianka PES+folia Al-PE-Al. Tu już tak kolorowo nie jest bo klej samoprzylepny nie wytrzymuje warunków pracy na suficie i puszcza po 2 latach. Dlatego robiłbym drugi raz odwrotnie - czyli Al-PE-AL do blachy i na klej polimerowy - na to ewentualnie cos więcej gdyby było trzeba(PES lub inne).
łóżko - 2 skrzynie ze stołem w środku a na to materac dmuchany. Drugie łóżko - standardowe belki łóżkowe + stelaż drewniany z Jyska. Typowa rama zwężona i skócona. Szer. 110cm. Tymczasówka, w zamyśle jest pomysł na łóżko składane.
POdpowiadam i doradzam - a czy skorzystasz to twoja sprawa. Mówię z własnego doświadczenia - im więcej doczytasz sam tym więcej będziesz wiedział i mniej pytań potrzebował. Absolutnie nie deprecjonuję ani twoich zdolności ani wiedzy. Lutownicę w ręce złapałem 2lata wcześniej niż ty a w 84-85r to pierwszy raz płytki trawiłem samodzielnie.
Wyznajesz te same zasady co ja - "zrób to sam jeśli się da i jest czym" tylko masz o niebo lepszy warsztat i możliwości.
Pracuj i baw się dobrze.
toscaner - 2013-11-16, 12:33
Maszakow - Już biorę się za lekturę. Każda pomoc czy rozwiązanie jest na wagę złota. A ja chcę znaleźć balans pomiędzy użytecznością a sensem wydania na to kasy.
Mógłbym wstrzymać się jeszcze pół roku i np kupić Ducato L4h3 2007 modelowo, dozbierać więcej na zabudowę i pierwszy wyjazd w 2015, ale... mój pierwszy kamper musi niedługo zacząć powstawać, bo interesuje mnie sezon 2014, no i szkoda by mi było coś spie..yć gdybym budował w budżecie np. 15 tys Euro.
Jeszcze nie buduję, więc mając czas czytam, czytam, czytam, jeżdżę, oglądam, liczę, kompletuję brakujące narzędzia. Robię plany zabudowy dla Ducato, dla Iveco (np problem z łóżkiem w poprzek dla mnie bo mam 185cm). Muszę tak to zaplanować i zorganizować, bo realia Włoskie są jakie są i z dostępnością znacznej części materiałów jest jak jest. A jak już kupię zły materiał, to będę musiał go wyrzucić, albo zastosować. Nawet nie ma komu sprezentować.
Wczoraj byliśmy w San Gimignano - fabryka kamperów w Toskanii. Na placu ze 150 pachnących nówek i.... nawet żeby kupić czy pooglądać trzeba umówić się na jakiś termin i ...wiedzieć już którego kampera chce się kupić. Nie ma możliwości obejrzenia na żywo np. 10-20 i wybrania "o ten chcę" A wybrać sobie trzeba z.... katalogu. Leży ich teraz trochę na biurku i tak przeglądam.
A ja głupi nawet lustrzankę z "18" zabrałem co by pstryknąć trochę fotek we wnętrzach.
Tak wygląda plac i ta fabryczka z kamperkami na parkingu. Z bliska już nie pstrykałem, bo się załamałem ich traktowaniem potencjalnego klienta i ręce mi opadły.
Czyli gdybym był klientem z kasą, który przyjechał kupić zostaję odesłany z kwitkiem i mam się umówić na wtedy kiedy będzie miał ktoś czas się mną zająć. A podobno kryzys....
Taki mały OT z tutejszych realiów.
Czy pierwsze obwody drukowane (płytki) też malowałeś lakierem do paznokci?
Jacek M - 2013-11-16, 13:54
| maszakow napisał/a: | | a w 84-85r to pierwszy raz płytki trawiłem samodzielnie |
Ja też... Fatum jakieś?
Kto jeszcze, łapa w górę!
| toscaner napisał/a: | | Czy pierwsze obwody drukowane (płytki) też malowałeś lakierem do paznokci? |
Ja - tak. Był najłatwiej "dostępny"
Swoją drogą Włochy z perspektywy jeżdżenia kamperem wyglądają znacznie słodziej niż z perspektywy próby zbudowania/kupienia. Chyba zasłużyli sobie na ten kryzys. Ale - tym lepiej dla nas. Zawsze uważam, że za jakiś czas Polacy będą rządzić Europą - bez zamachów i takich-tam. Po prostu chce się nam i energia niespożyta w narodzie drzemie - im więcej jeżdżę po Europie tym bardziej się do tego przekonuję.
Dobra - sorry za offa
maszakow - 2013-11-16, 14:34
| toscaner napisał/a: | Czy pierwsze obwody drukowane (płytki) też malowałeś lakierem do paznokci? |
Nie - czerwonym tuszem kreślarskim. Tylko ten opierał się mieszance kwasu azotowego i perhydrolu - ale też nie za długo.
toscaner - 2013-11-16, 16:38
Nie znam się na składach Nie było mi to potrzebne. Ważne, że nie przeżerało tego, czym było napaćkane:) Ostatnio... z 2 lata temu (czyli nie ostatnio) drukowałem z kompa laserówka na jakiś kupionym specjalnym czymś A4, później żelazko. Wyszło ładnie.
Ok temat gazu.... ehh
Okazuje się, że znowu na czymś zaoszczędzę. Kuchnia tylko gazowa, tu nie ma dyskusji. Kuchenkę już mam upatrzoną 2 palnikowa, mała płyta do zabudowy. No chyba, że trafię na komplecik jakąś niepotarganą używkę zlew z palnikami, to będzie alternatywa.
Na czym zaoszczędzę? Olśniło mnie 3 dni temu. Stoi w ogródku komplet z wężami, reduktorem stricte od kuchenki. Przechodzę koło niej od jakiegoś roku codziennie po kilka razy, pies sika na butle i nagle zatrybiłem... przecież mam
Osikaną butlę oczywiście wymienię na pełną i nieosikaną zanim wrzucę do kampera
Dziwnie mi to wygląda, gaz uszczelniany na taśmę silikonową, czyli po włosku, a i właśnie skojarzyłem, że junkers też ma uszczelnienia na taką silikonową taśmę.
Tak to wygląda i mam nadzieję, że się nada:
toscaner - 2013-11-16, 16:53
A pstryknąłem fotkę spod junkersa. Może to normalne i tak się robi, ale ... jakoś mi coś tu nie gra i gdyby była nieszczelność, czy taka taśma owinięta na łączeniach utrzymałaby gaz?
kaimar - 2013-11-16, 18:18
| toscaner napisał/a: | | Nie ma możliwości obejrzenia na żywo np. 10-20 i wybrania "o ten chcę" |
To jest fabryka a nie salon sprzedaży. System wygląda tak ze fabryka produkuje samochody a dealerzy sprzedają.
SlawekEwa - 2013-11-16, 18:42
| toscaner napisał/a: | | czy taka taśma owinięta na łączeniach utrzymałaby gaz? |
Tak to jest taśma teflonowa.
maszakow - 2013-11-16, 19:22
Taśma teflonowa kolego jest używana do uszczelnień zarówno wody jak i gazu. Są dwa rodzaje - Dwie grubości taśmy. lepiej nie pomylić jednej z drugą ...
Polski gazownik robiąc rury u mnie twierdził że to teflon to chłam - on i większość jego kolegów nadal woli pakuły ze smarem (olejem). A dlaczego ? przytaczam jego opinię - pakuły sa znacznie bardziej odporne na korekty, jak będziesz poprawiał i zrobisz obrót nakrętką w drugą stronę to musisz odręcić całkowicie wymieniać uszczelnienie teflonowe.
Ja osobiście robiłem uszczelnienia z teflonówką na wodę i ... musiałem poprawiać. jak robiłem gaz przy kuchence - zrobiłem pakułami .. i bez poprawek.
i standardowo .. z gazem nie ma żartów. przestróg i filmików na forum u nas sporo. Offtop... może widziałeś jak ostatnio w Polsce w w Jankowie Przygodzkim walnął gaz z uszkodzonego rurociągu... koniec offtopu.
toscaner - 2013-11-16, 19:42
| kaimar napisał/a: | | toscaner napisał/a: | | Nie ma możliwości obejrzenia na żywo np. 10-20 i wybrania "o ten chcę" |
To jest fabryka a nie salon sprzedaży. System wygląda tak ze fabryka produkuje samochody a dealerzy sprzedają. |
Wiem, że to fabryka. Nie wiedziałem, że nie mają w sąsiedztwie salonu. Albo jakiegoś swojego dilera "za płotem". Przecież byłoby to wykonalne?
A jako, że San Gimignano jest w sąsiedztwie Certaldo, gdzie zaopatrujemy się w wino, to nawet nie musieliśmy się bardzo rozpędzać żeby podjechać.
I można kupić - tak mówiła Włoszka, z którą rozmawiała w biurze moja kobieta. Trzeba umówić się z dilerem. Dilerzy (jest ich trochę podobno) nie mają z reguły tu na stanie nic albo czasem pojedyncze ilości. Słowa tej babki w biurze. I gdy wiemy co chcemy przyjeżdżamy z dilerem na oglądanie tego, który wybraliśmy do ...fabryki. I fakt przez dilera kupujemy wtedy, ale oglądamy wcześniej ...w fabryce. Plus taki, że ( co dalej mówiła ta Włoszka), czasem się zdarza, że dieler może oprowadzić po fabryce, aby pokazać jak się buduje, a to by już była ciekawa wycieczka.
Kaimar widzę, że jesteś dielerem. Sprzedajesz również stricte ich kampery?
Fakt, że odpuszczamy, bo i tak nie kupimy nowego. Ale i tak było sympatycznie popatrzeć na taką ilość nowiutkich kamperków i "podładować" oczy
piotr1 - 2013-11-16, 20:00
Może nacieszyć oczy
toscaner - 2013-11-16, 20:13
Maszakow - nie widziałem, bo nie oglądam TV od 10 lat. Ale.... kusi mnie w kamperze go mieć, bo z TV nowocześniej wygląda - żart
Z gazem nie zamierzam kombinować, bo się nie lubimy. Nie wiem jak rozwiążę ogrzewanie, ale z kuchenką sobie poradzę. Po prostu ten drugi koniec tego węża gdzie jest ta "mufa" wkręcę w kuchenkę, albo jeśli w kuchence będzie rurka to wywalę tą "mufę" z silikonem i założę wężyk i porządnie ścisnę opaską.
Pozostaje ogrzewanie wody w bojlerze. Patent "ukraiński" działał będzie tylko latem. Teraz jak jest np 18 stopni w dzień to można by spokojnie kamperować, ale już ta woda za ciepła by nie była.
Ogrzewanie sam nie wiem, czy mi potrzebne. Może założę dopiero, gdybym wybierał się na Norwegię.
Ale na grzanie wody mam zagwózdkę jak to tanio ugryźć - najlepiej bez gazu
Chyba się nie da bez gazu. Chociaż są podobno podgrzewacze od silnika spalinowego, ale palić silnik, żeby prysznic wziąć?
Mam nadzieję, że rozwiązanie jakieś się wyklaruje.
staszko - 2013-11-17, 14:02
Gdy będziesz wybierał kuchenkę, zwróć uwagę na rozstaw palników. Może się okazać że nie możesz postawić dwóch większych garnków bo się nie mieszczą, albo jeden z nich jest ledwo ogrzewany.
kaimar - 2013-11-17, 17:56
| toscaner napisał/a: | | Kaimar widzę, że jesteś dielerem. Sprzedajesz również stricte ich kampery? |
Jeśli to jest fabryka Roller Team i CI to tak.
Kawałek dalej masz (jedziesz wąską drogą za fabryką Roller Team przez przejazd kolejowy koło stacji kolejowej i tam jest fabryka GiottiLine której też jestem dealerem. Przed budynkiem fabryki od strony ulicy mają wystawionych parę modeli do pooglądania.
Pawel_MASZ-BUD - 2013-11-17, 18:01
Mieszają maksymalnie z tymi markami i liniami produktowymi.
|
|