| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kamperowanie - Przygotowanie kampera do zimowego wyjazdu
Wieluniak_1 - 2014-12-29, 22:15 Temat postu: Przygotowanie kampera do zimowego wyjazdu W najbliższy weekend zamierzam wyjechać kamperem na narty do Czarnej Góry. Będzie to pierwszy zimowy wyjazd kamperem w ogóle. Przejrzałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania:
- byłem dzisiaj w kamperze i jest dosyć mocno wyziębiony - co nie może dziwić bo stoi na dworze a jest -10. Czy przed wyjazdem (na dzień wcześniej) załączacie w nim jakieś źródło ciepła (np. piecyk, grzejnik olejowy) żeby się trochę wygrzał/nagrzał?, żeby to wszystko co jest w kamperze zmieniło trochę swoją temperaturę.
- Co z wodą w instalacji, czy nie zamarznie podczas jazdy? A może instalację wodną napełnić już na miejscu (wodę mam w baniakach a nie w oddzielnym zbiorniku więc jest to trochę łatwiejsze zadanie, bo mogę wodę przewieźć w ciepłej kabinie )?
Mój kamper to nie typowa wersja zimowa, aczkolwiek cała instalacja wod/kan jest rozprowadzona łącznie z rurami od Trumy.
Na miejscu dogadałem się z pensjonatem przy samy wyciągu i będę nocował na ich parkingu, obiecali dostęp do mediów.
Comsio - 2014-12-29, 23:19
Tak ogrzej go w srodku, przed wyjazdem.
Mam zimową wersje , jak już muszę to, woda w 5l bańkach, otwarte nadmuchy na aku, zb szarej wody,to zn pod podłogę.
WC tylko u sąsiada
4- dni przy -5 i -10 c poszła butla 11kg.
Nie ma takich wygód , ale jak się chce to jest
Pomyśl o dmuchawie tak do 2kw, ok 100zł.
joko - 2014-12-30, 01:33
Ja bym nagrzał wcześniej, aby tak jak piszesz, wszystkie sprzęty dostały wyższej temperatury, ale zrobił bym to stopniowo i nie do takiej temperatury w jakiej będziesz go używał podczas wyjazdu (resztę dogrzejesz w czasie jazdy )
Jak włączysz ogrzewanie od razu na maksa to cała wilgoć z powietrza wytrąci Ci się obficie (jak będziesz podnosił temp. powoli to też się wytrąci , ale trochę mniej).
Jak pisze COMSIO , kibelek i woda z kranu to raczej ryzykowne wygody przy dużym mrozie i braku wersji zimowej.
A tak z ciekawości: na te narty kamperkiem to dlatego że liczysz na to że wyjdzie taniej jak w tym pensjonacie co pod nim będziesz stał, czy dlatego że po prostu lubisz nim jeździć i nie możesz się doczekać sezonu ?
Pytam bo ciekawi mnie motywacja takiego wyboru. W sytuacji kiedy z takiego wyposażenia jak WC, prysznic, i bieżąca woda za bardzo nie skorzystasz , gotował tam też pewnie nie będziesz, a o otwarciu markizy aby wieczorem posiedzieć w ogóle nie ma mowy ..... to ze wszystkich kamperowych atrakcji zostaje tylko łóżko
Kupiłem wersję zimową ........ ale do głowy by mi nie przyszło aby uprawiać taki surwiwal w zimie
Wieluniak_1 - 2014-12-30, 08:10
Dzięki za utwierdzenie mnie w pomyśle z nagrzaniem auta. Mam możliwość wstawienia kamperka na dwa dni przed wyjazdem do ogrzewanej hali, więc wilgoć nie powinna się zbytnio pojawić. Potem dogrzeję go jeszcze trochę dmuchawą. Mam piecyk olejowy z dodatkowym nadmuchem 2kw.
Chcę przetestować możliwość korzystania z prysznica i wody w łazience i łazienki wogóle (nie sądzę aby w nagrzanym kamperze był z tym problem). Wodę mam w zbiornikach wewnątrz auta, bojler jest za ścianą , a w łazience mam nadmuchy. Bojler będzie pracował cały czas.
Co do gotowania , hm no czemu nie? Nie wszystkie posiłki może bo w knajpce też się zje szybki obiad. Markiza do spędzenia chwil przed kamperem to nawet latem nie jest potrzebna
Co do "taniości" to raczej nie o to chodzi. Bo musiałem zakupić laćki zimowe, łańcuchy itp, które w letnim podróżowaniu nie są mi potrzebne. Myślę, że nawet skorzystanie z osobówki plus pokój gdzieś wychodzi taniej.
No ale to nie to samo co pobyt w kamperze. Dwa nie zawsze jestem w stanie zaplanować wolnego weekendu i kamper pozwala ot tak wyskoczyć.
Po Sylwestrowy weekend zapowiadają ok -2 noc/ 0+ dzień więc nie powinno być źle.
W marcu planuję Alpy więc test wyjazdu zimowego trzeba zrobić (a teraz mam akurat wolny weekend).
joko - 2014-12-30, 08:32
Z tym wjechaniem do ogrzewanej hali czy garażu to bardzo dobry pomysł , właśnie ze względu na mniejszy problem z wilgocią.
Jeżeli masz taką możliwość to dużo zmienia . W takim przypadku jak kamper złapie temp. pomieszczenia to grzej do tej docelowej.
Dzięki za odpowiedź w sprawie motywacji . Wszystko jasne, zatem próbuj , testuj i powodzenia. Jak wrócisz to daj znać jak to finalnie się udało, może i ja kiedyś zmienię zdanie w tej kwestii. Na razie póki co jak się gdzieś w zimie wybieram to tylko tam gdzie jest ciepło, albo bardzo ciepło, po prostu francy zimy nie lubię i tyle .....
Pozdrawiam
Comsio - 2014-12-30, 11:04
Do -5 c to śmiało wal, z kucharzeniem tak , a konkrety w knajpie.
Powodzenia Życzę.
Adamcuk - 2014-12-30, 18:59
A właśnie jak to jest z grzaniem TRUMĄ podczas jazdy ,można czy nie
Bronek - 2014-12-30, 19:11
Legalnie z SC MOTION takim czujnikiem co odłączy gaz jak kamper przywali lub jak walną w niego.
Chyba co kraj to obyczaj.
Wieluniak_1 - 2014-12-30, 19:54
ja zamontowałem dodatkową nagrzewnicę z ...Nyski. Jest pod fotelem, sterowana oddzielnym dwu-zakresowym przełącznikiem.Działa i sprawdza się.
gryz3k - 2014-12-30, 20:50
Nagrzać wcześniej można, ale powinien nagrzać się w czasie jazdy. Odradzam ogrzewanie innym źródłem ciepła niż zamontowane w kamperze. U mnie przy grzaniu farelką przy ok. -10 zamarzała w ścianie rurka z ciepłą wodą. Objaw ten nie występował przy grzaniu Trumą. Jest to tak pomyślane, że nawiew grzeje rurki.
Byliśmy kilka razy blaszakiem Hymera na nartach w Polsce, Austrii i Włoszech. Większych problemów nie było ani z gotowaniem ani korzystaniem z łazienki. Jak nie możesz mieć otwartego spustu szarej wody to polecam wlanie z pół litra Borygo, płynu do spryskiwacza lub zwyczajnie soli przed korzystaniem z niego.
Wrażenia narciarskie bezcenne.
Johny_Walker - 2014-12-30, 20:56
| Adamcuk napisał/a: | A właśnie jak to jest z grzaniem TRUMĄ podczas jazdy ,można czy nie |
Będąc wczoraj w Dreznie grzałem całą drogę bo było -9, ale nie jestem przekonany o tym że to ma sens bo nawiew wentylatora kabiny podczas jazdy powoduje wywiewanie ciepła wywietrznikami. Z drugiej strony gdyby było -30 to bym Trumę włączył, bo jednak jest wtedy mniejsze zagrożenie zamarznięcia zbiorników dzięki temu że przewody są rozprowadzone także pod podłogą. Nie wiem czy sam nawiew z silnika wystarczy?
Mam DuoControl CS z wężami posiadającymi automatyczne odcięcie w razi wypadku. Zgodnie z instrukcją mogę jej używać w czasie jazdy. Wyjątkiem jest Francja.
Martin B - 2014-12-30, 21:02
Hallo ! Nie wiem jaki masz camper i jak jest izolowany ale przy mrozach okolo -10 wziolbym dodatkowo butle gazu osobiscie w ubiegla zime potrzebowalem okolo 1 butli 11kg.na cztery dni jeszcze cos ...osobiscie terz "ogrzewam " przed wyjazdem jednak 3-4 godziny przed startem przy czym otwieram wszystkie szafki,szuflady moim zdaniem to wystarczy.Zycze milego wypadu
koko - 2014-12-30, 21:47
Ja na 2-3 dni nie zalewam wodą instalacji biorę ze sobą wodę w butlach i oszczędnie starcza.
Przeważnie do Uniejowa nie ma potrzeby obsługa czystości i WC na basenach
Johny_Walker - 2014-12-30, 23:10
| koko napisał/a: | Ja na 2-3 dni nie zalewam wodą instalacji biorę ze sobą wodę w butlach i oszczędnie starcza.
Przeważnie do Uniejowa nie ma potrzeby obsługa czystości i WC na basenach |
Się szarpnąłeś na ciężarówkę Carthago, to teraz na myciu trzeba oszczędzać.
Wieluniak_1 - 2014-12-30, 23:14
| gryz3k napisał/a: | Jak nie możesz mieć otwartego spustu szarej wody to polecam wlanie z pół litra Borygo, płynu do spryskiwacza lub zwyczajnie soli przed korzystaniem z niego.
Wrażenia narciarskie bezcenne. |
spust szarej będzie otwarty - ma sterowanie ...ręczne
| Martin B napisał/a: | | Hallo ! Nie wiem jaki masz camper i jak jest izolowany ale przy mrozach okolo -10 wziolbym dodatkowo butle gazu |
Kamper to Hymer z 1979 ...butle z propanem oczywiście biorę bo gaz ma być podstawowym źródłem ciepła...grzejnik olejowy to tylko dodatkowe źródełko.
| koko napisał/a: | | Ja na 2-3 dni nie zalewam wodą instalacji biorę ze sobą wodę w butlach i oszczędnie starcza. |
no rozważam taką opcję, tylko jak żonie wytłumaczyć, że nie ma ciepłej wody? :
jednak i taką opcję rozważam
Na szczęście do Czarnej mam 200 km więc jak się rodzince nie spodoba to 3h i jesteśmy w domciu (a w połowie drogi to jeszcze braciszek mieszka , a to przecież po nowym roku będzie ... )
Argo - 2014-12-31, 12:34
Nie ma kampera pozwalającego na autonomiczne kamperowanie w temperaturze minusowej. Barierą jest ilość dostępnej energii. Przy 200AH i przy sprzyjających warunkach można przezimować do 36 godzin, przy skromnym zużyciu energii 60W na godzinę. Zainteresowanych odsyłam na fora niemieckie i norweskie. Przy pogodzie wietrznej można zastosować turbinę wiatrową jachtową o mocy 300W lub zimować jak nasi pradziadowie mieszkali 200 lat temu w miastach. Papamila w Grudziądzu zrobił mi mały wykład na temat zimowania w kamperze i wszystko znalazło potwierdzenie na w/w wymienionych forach.
zbychu - 2014-12-31, 13:15
Jakie 36 godzin -nie prawda
eler1 - 2014-12-31, 13:17
| Argo napisał/a: | | Nie ma kampera pozwalającego na autonomiczne kamperowanie w temperaturze minusowej. Barierą jest ilość dostępnej energii. Przy 200AH i przy sprzyjających warunkach można przezimować do 36 godzin, przy skromnym zużyciu energii 60W na godzinę. | To trochę pojechałeś po bandzie Wszystko zależne jest od temp.zew. i siły wiatru oraz od TY, komputera i innych bajerów Z moich wyjazdów mogę napisać że 100AH to tak na około 3 dni , a 220AH to 6 dni dało radę bez solara i odpalania
Wszystko jest zależne od stanu naładowania akumulatorów przed postojem oraz jaki jest ich stan techniczny
ARCADARKA - 2014-12-31, 13:37
Panowie ,,,,,,,,,potrzebna tylko kasa i możecie stać bez zasilania zew.. ile chcecie
trza tylko zamontować ogniwa paliwowe i problem z głowy
joko - 2014-12-31, 14:36
| ARCADARKA napisał/a: | Panowie ,,,,,,,,,potrzebna tylko kasa i możecie stać bez zasilania zew.. ile chcecie
trza tylko zamontować ogniwa paliwowe i problem z głowy |
Ogniwa paliwowe super sprawa, ale jak piszesz jeszcze stosunek ceny do mocy daleki od tego przy którym może stać się popularnym źródłem zasilania.
Ale ... jego czasy nadejdą i to szybciej niż nam się zdaje. Nie tak dawno temu miałem możliwość obejrzenia i dotknięcia systemu solarnego z magazynowaniem energii w którym m.in użyto ogniwa paliwowe. Specjalne ogniwa słoneczne zamiast produkować prąd rozbijają wodę na tlen i wodór, które gromadzone są w zbiornikach, a po zachodzie słońca ogniwa paliwowe używają je do produkcji prądu (i wody która wraca do obiegu).
Układ działa i ma nawet przyzwoitą sprawność , a jedyną wadą jaką posiada jest tylko póki co koszt jego wykonania. Jeżeli dodam , że pierwsze komercyjne rozwiązania mają podobno pojawić się za 2-3 lata to robi się coraz ciekawiej. Na początku będzie pewnie tak jak na początku z pompami ciepła , czyli tylko dla naprawdę zamożnych i bardziej jako ciekawostka niż dodatni rachunek ekonomiczny , ale jak ze wszystkim trzeba tylko czasu aby znormalniało.
Za kilka lat zamiast kryć domy blachą lub dachówką będzie zakładało się takie panele , które będą w stanie dawać w sposób ciągły (dzięń i noc) po kilka kW mocy z takiej powierzchni. Pewnie z czasem pojawi się materiał na ściany zabudowy kamperowej z takimi panelami i wtedy temat prądu przestanie istnieć (znaczy problemów z jego pozyskaniem)
Wiadomo, że tego typu technologie są znane od dawna a jedynie uwarunkowania ekonomiczne związane głównie z ropą i gazem były od początku powodem ich blokowania.
Obecna sytuacja z Rosją (którą widać choćby na stacjach benzynowych) może paradoksalnie być przyczynkiem , że ta tendencja się odwróci .
Ja póki co zabudowałem agregat prądotwórczy , wyciszyłem prawie do zera, dorobiłem automatyczny start ..... i na chwilę obecną jestem 100% niezależny energetycznie (poza zależnością od stacji benzynowej, ale w tym zakresie to nie problem). Mam 2kW mocy dostępne na żądanie , w dowolnym miejscu i czasie .
Ponieważ założenie było takie że jest to układ na lato do zasilania głównie klimy , dlatego nadmiar ciepła z silnika agregatu (a konkretnie z jego wydechu) dogrzewa mi dodatkowe 20l wody ponad to co jest w bojlerku Trumy, ale pod wpływem tego aktualnego tematu zimowego zaczynam się zastanawiać czy nie użyć tego ciepła do dogrzania wnętrza , albo np. do podniesienia temp. wody w zbiornikach by dodatkowo zabezpieczyć przed mrozem.
Zobaczymy, na razie nie planuję wyciągać kampera w zimie, ale czytam te Wasze zimowe opisy i nigdy nie mówię nigdy
ARCADARKA - 2014-12-31, 14:46
No,no dość popularnie ,ale niestety ,nie u nas w Polsze
ale ogniwa ciekawe rozwiązanie ,ale kasa spora
u paru klientów z grubym portfelem montowałem ogniwa i są bardzo zadowoleni z tego rozwiązania
gryz3k - 2014-12-31, 18:23
Można i małą elektrownię atomową.
Dobrze, że nie wiedziałem wcześniej o tych 36 h bo bym sobie np. 10 dniowy wyjazd narciarski nerwami zepsuł. Tak jak to, że jak po wyjeździe do Włoch napisałem o zużyciu gazu to mi niektórzy napisali, że niemożliwe.
Nie przejmuj się kolego. Zalewaj wodę, niech żona ma komfort i miłej zabawy.
Johny_Walker - 2014-12-31, 19:30
| joko napisał/a: |
Za kilka lat zamiast kryć domy blachą lub dachówką będzie zakładało się takie panele , które będą w stanie dawać w sposób ciągły (dzięń i noc) po kilka kW mocy z takiej |
Nie czekam. Jeszcze nie zdążyłem założyć solarów na kamperze a już zakładam je na domu. Na początek 4kW. Będę miał prawie 4MWh rocznie. Koszt 15 tys + robota.
| joko napisał/a: |
Ja póki co zabudowałem agregat prądotwórczy , wyciszyłem prawie do zera, dorobiłem automatyczny start ..... i na chwilę obecną jestem 100% niezależny energetycznie (poza |
Inwerterowy agregat już wożę ze sobą ale jeszcze nie miałem potrzeby użyć. Pewnie będzie tak rzadko potrzebny że autostart może mi się nigdy nie zwrócić.
Wieluniak_1 - 2015-01-02, 23:01
dzięki wszystkim za rady , jutro startujemy
matro - 2015-01-03, 02:35
Każdym kamperem da się zakosztować zimy ...tak jak w każdym domku , nawet letniskowym o ile ma jakieś ogrzewanie Ludzie jadą w góry i śpią w śniegu po namiotach (tak, tak) czerpiąc z tego radochę i nie przywożą odmrożonych palców
Na kampery mówią - za dużo luksusu
Powodzenia Wieluniak_1 !
Moje uwagi odnośnie weekendowego zimowania:
-Nagrzać auto, najlepiej kilka godzin przed wyjazdem grzać ile wlezie, rozszczelnić by uleciała wilgoć.
-Zabrać ze sobą łańcuchy.
-Zabrać nakładkę na przednią szybę, nawet może być to stary koc
-Szypa wskazana choć zawsze można pożyczyć od GOPR;)
-Box na narty poza autem...w moim przypadku (poprzedni właściciel) miał box przykręcony na bagażnik rowerowy, w miejsce rowerów.
-Najlepiej stanąć blisko placówki o charakterze publicznym (GOPR, Policja, Urząd) ...nie ze strachu lecz gdy np. padnie ogrzewanie gazowe, akumulatory- nie odmówią odrobiny prądu
- w czasie jazdy zasłonić otwory od lodówki (oczywiście jeżeli jej nie używamy), zasłonić otwory przy kurkach kuchenki (jak się jedzie zimą to z nich może wiać)...uszczelnić drzwi wejściowe (nawet poduchą )
-Woda tylko w bańkach , korzystać z WC przy stokach, w kanajpach (często na zasadzie kupuje cherbatę )
- śniadanie - możliwe kanapki, kawa , herbata w termos , ogrzewanie na minimum, bez nawiewu, zadbać o wylot spalin z piecyka jak pada śnieg...potem narty pod pachę i na stok ... obiad w knajpie, znów na stok albo na spacer... kolacja w knajpie, muzyka , grzańce, siusiu i do kampera , szybkie mycie zębów, ogrzewanie, w śpiwór ... następny dzień rano poprawka z nart... potem jakiś aqua park , basen, termy i spać... rano narty i do domku.
...i tak bym to widział teraz w Zieleńcu lub Szklarskiej Porębie ...ale raczej nie zobaczę chyba, że mechanik mi skrzynię biegów odblokuje bo została na wstecznym... ale zima długa
...testowo 8 grudnia zacząłem przy temp. 1,8 stopnia w środku i na zewnątrz grzać kampera przy pomocy Trum'y i nawiewu... po około 3h miałem 22 stopnie a tendencja była zwyżkowa
...jedną rzecz jaką zauważyłem, była niepokojąco duża emisja ciepła na zewnątrz co przy opadach śniegu i mrozu da oblodzenie...i tu wiecie do czego potrzebna jest nakładka na szybę
... emisja jest spora, czujnik temp. zewnętrznej jest umiejscowiony na boku nakładki progowej ... po kilku godzinach pokazywał około 6-7 stopni wyższą temperaturę otoczenia niż była w rzeczywistości ... a mój kamper do jakiś "innych" nie należy więc myślę , że w wiekopodobnych jest tak samo
[/list]
koko - 2015-01-03, 11:32
za Rzeczowość praktyczną WODA w układzie to upierdliwość umysłowa i manualna Czy nie wysiadło ogrzewanie( zresztą poco grzać) czy wodę zrzuciło, jak jedziemy osobówką na stok to gdzie robimy siusiu.Cała obsługa związana z zalaniem i opróżnieniem wody to upierdliwość nie warta zachodu.Słuchać trzeba praktyków a nie tych co im się zdaje
gryz3k - 2015-01-03, 13:31
Jak jedziemy osobówką na stok to mamy kwaterę w której możemy się umyć i ogarnąć. Nie rozumiem po co robić problem. Odbyłem 4 ok. 10 dniowe wyjazdy na narty /są zdjęcia na forum/ i nie wpadło mi do głowy polewanie się z butelki. Raz w Istebnej na sylwestra było kilka kamperków z CT i nikt nie koczował tylko wszyscy korzystali z możliwości kampera. Z PRAKTYKI to nie jest tak, że wszystko natychmiastowo marźnie. Ważne jest jedynie używanie ogrzewania kamperowego a nie np. Farelki.
Wiele można robić. S..ać w krzakach, nacierać się śniegiem, szukać basenu, stołować się w knajpach TYLKO PO CO GDY MA SIĘ KAMPERA?
zbychu - 2015-01-03, 13:38
gryz3k ja mam takie same zdanie jak Ty
gryz3k - 2015-01-03, 15:11
koko - 2015-01-03, 18:43
Jak się ma starego campera bez automatu otwierającego zawór spuszczający wodę przy
+5 C to można wodę nabierać.
W przypadku z automatem trzeba grzać 24/dobę.W przypadku awarii ogrzewania(co się często zdarza)woda jest na zewnątrz
Jak wodę zrzuci to zaczyna się zabawa z przedmuchiwaniem przewodów baterii żeby kropla w trójniku nie zamarzła
Patrz podpis
Rawic - 2015-01-03, 21:23
| Wieluniak_1 napisał/a: | sterowanie ...ręczne |
no rozważam taką opcję, tylko jak żonie wytłumaczyć, że nie ma ciepłej wody? :
quote] tłumaczenie ...ręczne
Techniczna naprawa cytatu. WB
tom-cio - 2015-01-03, 23:01
Chłopaki,wróciłem właśnie ze Słowacji- tam problem z kąpaniem odpada,są gorące źródła ,ale na poważnie ,było w noc z 30 na 31 na minusie 22 stopnie,mój dobrze wyizolowany,bo sam robiłem ,ale i tak ciężko bardzo dogrzać było.Zawsze można się posiłkować prądem,ja dostałem z pensjonatu ,gdzie znajomi spali,no i w sumie nocowałem w pensjonacie bo sie pokój wolny znalazł ,ale kamper cały czas na ogrzewaniu,mimo to w rurkach na podłodze(podłoga to blacha ,styropian 3 cm,płyta osb 1,2mm ,panele podłogowe)wodę złapało,mam takie miejsce,za fotelami,gdzie ciepło ciężko dochodzi.W ubikacji problemów żadnych,spłuczki też nie poprzymarzały.Także Wieluniak,jak bedziesz grzał ,to wszystko da rady.No i mówimy tu o -22,przy -10 raczej problemów by nie było,u Was w waszych drewniaczkach tez te 3cm styropianu jest,więc piec na maxa i da rade.Wrażenia niezapomniane,zresztą może się ktoś jeszcze wypowie,pod meanderparkiem widziałem naszego z nalepką camperteamu na ducaciaku blaszaczku takim jak mój i chyba tez kilka dni stał,kupa innych kamperów też stała,raczej wszystko starsze maszyny,skoro niepomarźli to i ty dasz rade,powodzonka
gryz3k - 2015-01-04, 01:42
Może w nowszych Carthago tak często zdarzają się awarie ogrzewania ale normalnie to sporadyczne wypadki. Ja w swoim kamperze mam automatyczny zawór i wiem, że wystarczy skręcić ogrzewanie na te 5 stopni i już zawór nie puszcza. Jeżeli nawet puści wodę to jest to tylko woda. Można nalać nową. Przy normalnym użytkowaniu tzn przy wyjściu na kilka godzin na narty temperatura w kamperze a szczególnie w luku gdzie jest zawór raczej poniżej 5 stopni nie spada. My zawsze zimą zostawiamy włączone ogrzewanie. Zmniejszamy tylko temperaturę. Po co wracać zmarzniętym z nart to zimnego pomieszczenia?
Napiszę jeszcze raz. Jeżeli nie korzystamy z możliwości kampera to po co nim jechać? Przecież każdy z nas ma osobówkę a kwatery nie są drogie.
matro - 2015-01-04, 01:49
jedzie się właśnie po to coś...
... ale można zadać pytanie po co w ogóle ruszać kampera zimą
...z praktycznego punktu widzenia - bez sensu
gryz3k - 2015-01-04, 02:08
| koko napisał/a: | | Jak wodę zrzuci to zaczyna się zabawa z przedmuchiwaniem przewodów baterii żeby kropla w trójniku nie zamarzła |
Nie bardzo rozumiem. Może to zbyt merytoryczne dla mnie. Czy jeżeli zawór spuści wodę a korzystamy dalej z kampera to nie wystarczy zamknąć zawór i ponownie zalać wody? Ja tak robię choć może o czymś nie wiem i robię źle. Jak dotąd działało. Instalację oczyszczam dopiero po powrocie do domu i odstawieniu na zimowanie.
Jak wynika z wypowiedzi Koko to ma on jakąś dziwną niechęć do korzystania z wody w kamperze czy to zimą czy też latem. Opisywał to w innym wątku. My korzystamy z niej i latem i zimą i nie sprawia nam to jak dotąd specjalnej trudności. Grzanie kampera 24 h na wyjeździe też nie sprawia nam problemu. Gaz można kupić a na przy obniżonej temperaturze pod naszą nieobecność zużycie jest minimalne.
zbyszekwoj - 2015-01-04, 07:33
Młody starego nie zrozumie i odwrotnie. My dziadki wyzwania mamy już za sobą. Na narty jedziemy do hotelu .
Johny_Walker - 2015-01-04, 08:03
| gryz3k napisał/a: |
Wiele można robić. S..ać w krzakach, nacierać się śniegiem, szukać basenu, stołować się w knajpach TYLKO PO CO GDY MA SIĘ KAMPERA? |
Czytam ten wątek i też się nad tym zastanawiam. Mając samochód jechać kamperem bez wody, z niedziałającym kiblem na kwaterę? WTF?
HENRYCZEK - 2015-01-04, 09:54
| zbyszekwoj napisał/a: | | .. My dziadki wyzwania mamy już za sobą. Na narty jedziemy do hotelu . |
Z Ultra All Inclusive
Można też zakupić karnet na cały pobyt,a co,niech leci.
HENRYCZEK - 2015-01-04, 09:58
| Johny_Walker napisał/a: | | gryz3k napisał/a: |
Wiele można robić. S..ać w krzakach, nacierać się śniegiem, szukać basenu, stołować się w knajpach TYLKO PO CO GDY MA SIĘ KAMPERA? |
Czytam ten wątek i też się nad tym zastanawiam. Mając samochód jechać kamperem bez wody, z niedziałającym kiblem na kwaterę? WTF? |
Jak kamper ma spalanie mniejsze niż osobówka to czemu nie
Rawic - 2015-01-04, 12:50
| zbyszekwoj napisał/a: | | Młody starego nie zrozumie i odwrotnie. My dziadki wyzwania mamy już za sobą. Na narty jedziemy do hotelu . | Jak byłem młody to w hotelu jeździłem na barierkach ale żeby na starość jeździć w hotelu na nartach, chyba, że to jakieś specjalny hotel w Mombasa do jazdy na golasa.
wojtek0 - 2015-01-04, 14:30
Kilkanaście razy byliśmy na nartach kamperem, Czechy,Słowacja,Polska ,były to zarówno wyjazdy wekendowe jaki dłuższe podczas ferii ,temperatury były różne od -20 do +10 , ważne, jeżdżę tylko z dzieciakami teraz 11 i 13 lat ,nigdy nam nic nie zamarzło ,nigdy my nie zmarzliśmy, nigdy nie staliśmy pod jednym ośrodkiem dłużej jak 3 dni,nigdy nie mięliśmy do stoku dalej jak 100m ,często było mniej jak 30m i to jest jeden z głównych powodów do wyjazdu kamperkiem,w tym roku na ferie jak wszystko wypali lecimy do Austrii ,oczywiście kamperkiem , inie uważam że jest to jakieś extrim,i najważniejsze zawsze wszyscy byli zadowoleni !!!
Za tydzień będziemy prawdopodobnie z synem w Szczyrku (pod Golgotą) , zapraszam chętnie podzielę się wiedzą o zimowym kamperowaniu.
Fux - 2015-01-04, 18:04
Wieluniak_1 - 2015-01-04, 21:53
Wróciłem...było tak fajnie, że żona-zaciekła przeciwniczka wyjazdu - prosiła abym załatwił sobie wolne w pracy i został chociaż na jeden dzień dłużej
Grzałem w aucie cały czas tylko gazem , .... pozostali uczestnicy eskapady prosili bym przestał bo za gorąco. W łazience nawet za gorąco. Nie zużyłem nawet 5kg gazu.
Staliśmy na parkingu pod stokiem , dzieciaki ze stoku do kampera na nartach wracały . Wszyscy byli mega zadowoleni. Moja żonka już planuje kolejny wyjazd kamperem na narty.
Wodą instalacji nie napełniałem (bo w sumie tylko jedna noc) ale wiem , że spokojnie w moim kamperku woda w łazience nie zamarznie , nawet nie sądzę abym musiał wodę w bojlerze cały czas grzać. Po prostu w moim starym kamperze jest to tak fajowo rozwiązane (piec jest w tej samej komorze co bojler więc jest tam gorąco, za ścianą jest łazienka, ogrzewana kanałem nawiewowym i mam w łazience dodatkowo ogrzewanie podłogowe - rura nawiewowa stanowiska kierowcy). Więc kolejny wyjazd już z wodą w instalacji.
Wiaderko pod spustem szarej wody załatwia problem z jej zamarzaniem - to już przetestowane.
Jedynym minusem, który nie daje mi spokoju to duża ilośc wilgoci na drzwiach wejściowych (przykryłem je kocem ) i w odizolowanej części kabiny . Następnym razem zrezygnuje z koca na drzwiach i będę grzała całe auto. Może pomoże, bo we wszystkich pozostałych miejscach gdzie docierało ciepło nie było śladu wilgoci.
Póki co to tyle.
gryz3k - 2015-01-04, 22:06
A nie pisałem, że nie będzie problemu? Fajnie, że się udało i następnym razem nie będziesz musiał narażać rodziny na dyskomfort związany z brakiem wody. Życzymy następnych udanych wojaży w cieple i z wodą.
Wieluniak_1 - 2015-01-04, 22:24
a dodam, że z "WC" korzystaliśmy w ciepłej kamperowej łazience. Nie było żadnego problemu. Ja mam przenośną ubikację aby być precyzyjnym
Bronek - 2015-01-05, 07:07
Aż się dziwie sobie, że się tu nie rozpisałem.
Wiem bo zimy nie lubię.
Mnie przed jazdą w zimie powstrzymuje brak wiaty.
W ub roku zostawiłem (SKLEROZA, BRAK SZACUNKU DLA..) niewieklą ilość wody w zbiorniku. Tylko z pieca i szara została opróżniona .
W kamperze całą zimę co kilka dni się kręciłem, włączone było ogrzewanko elektryczne, do 5 st C.
Ale w związku z obawami i by móc korzystać z kibla to oddzielny zbiornik wew. do WC jest chyb lepszym rozwiązaniem.
Wtedy tak jak w moim przypadku kamper moze służyć do jazdy po zakupy.
Żona, po sklepac, ja na kibelek z gazetką, idealna sprawa. Nie trzeba zalewać wodą i spłukiwać sracza z michy.
To takie poranne dywagacje o WC z WC.
Wieluniak_1 - 2015-01-05, 08:49
| jarek73 napisał/a: | No widzisz kolego Wieluniak co narobiłeś . Zapytałeś się grzecznie jak przygotować campera na zimowy wyjazd, zainteresował mnie ten wątek bo też zimowy wyjazd camperem planuję i co się dowiedzieliśmy oprócz kilku merytorycznych informacji
|
No kilka fajnych i rzeczowych info było i za te bardzo dziękuję
Ten wyjazd traktowałem jako zbieranie doświadczeń. W marcu planuję kilkudniowy wypad do Austrii na narty z dzieciakami. Planuję korzystać z kampingu , ale kamper musi być przygotowany na wszelkie okoliczności, w tym korzystanie ze wszystkich dostępnych w nim mediów.
A tak w ogóle to zimę lubię bardzo, nawet rowerem spokojnie jeżdżę (przynajmniej raz w tygodniu), biegam (2 x na tydzien , tak do 2-3h) a jak jest możliwość to narty biegowe lub zjazdowe. Na temperaturę zewnętrzną nie zwracam uwagi - to tylko kwestia odpowiedniego przygotowania i ubioru.
Zimowe wypady kamperem to dla mnie nie jest jakieś ekstremum (bo rowerem przy minus15 w zamieci śnieżnej po górach to jest już doświadczone ekstremum).
Pawcio - 2015-01-05, 10:39
Jak już wracamy do tematu.. zawór automatycznie zrzucający wodę można zablokować. Wystarczy podwiesić go za pomocą drucika 0,5mm odłączając jednocześnie od źródła zasilania .
jarek73 - 2015-01-05, 12:33
Ja osobiście też wolę korzystać z kibla na kempingu niż w camperze ( jakoś mi tam żle jest ) a kolega Bronek nawet na zakupach przed marketem lubi sobie usiąść i co z tego wynika zupełnie nic.
MAWI - 2015-01-05, 18:03
Nie chciał bym dyskutować na tematy "kto zazdrosny ,a kto nie ,kto zawistny a kto nie ,komu rolex przeszkadza a komu nie.
Pod względem czy korzystać z wody czy z kilbelka w czasie zimy .KOKO ma rację.
Kolego gryz3k nie znam Cię i nie chcę ujmować Tobie doświadczenia kamperowego ,ale mi będąc zimą w górach podło ogrzewanie .
Kłopot polegał na tym ,że wyszliśmy na spacer .Po kilkugodzinnym spacerze w kamperze było minus 5 ( na zewnątrz ok -25) .okazało się ,że zepsuł się raduktor gazu.Był wieczór , kilka godziny trwało zanim kupiłem i zamontowałem nowy.Nie miałem gdzie podłączyć się pod sieć. Grzałem do rana na maxa czym mogłem, truma i np. kuchenką .Kamper powrócił do normalnej temperatury, ale pozamarzały wężyki ,rozsadziło mi baterie w łazience ,zamarzł kibel i jego spłuczka.
Teraz jeżdżę już innym kamperem ,może bardziej wyizolowanym , ale tamtą przygodę będę pamiętał długo.
Ja podobnie jak KOKO ,jak już w zimę jadę( choć sie wystrzegam) nigdy nie jadę z wodą w zbiorniku. Zabieram wodę w 5-litrowych butlach raczej na herbatę ( co nie znaczy ,że sr..m po krzakach i tyle. Wszystko zależy od temperatury na zewnątrz ,nie bardzo widzę normalne korzystanie z zalet wodnych kampera przy -30 stopniach.
Cyryl - 2015-01-05, 18:10
może tak: nie mieszkamy w Rosji, więc zima zimie nierówna.
jeżeli jest poniżej -10 w nocy, to o wodzie w zwykłym kamperze można zapomnieć, ale przecież mamy już 5 styczeń, a więc zimę i ja byłem tej zimy na dwóch wyjazdach weekendowych i jakoś z wody korzystałem.
gryz3k - 2015-01-05, 18:33
Przypadki awarii oczywiście się zdarzają. Mogą utrudnić życie. Wszystko się zgadza ale ... zdarzają się. Nie są regułą. Kamperowanie wiąże się z pewnym ryzykiem. Możemy złapać gumę, może nam coś zamarznąć, może coś się zepsuć. Tak jak pisałem odbyłem kilka wyjazdów narciarskich. Większość z kilkuletnim dzieckiem. Zawsze z wodą i najczęściej bez prądu. Niezapomniane wrażenia. Po to jeżdżę kamperem. Jeżeli zepsuje się ogrzewanie to zawsze można wodę spuścić, jeżeli nie zrobi tego automat. Tak jak napisał bodaj szymek można odpalić silnik, poszukać innego miejsca z prądem a w ekstremalnym wypadku pojechać do domu.
Z moich i wielu innych kolegów doświadczeń zimowe kamperowanie to żaden wyczyn. Trzeba pamiętać o tym, że woda zamarza w minusowych temperaturach i tyle. Dowodem na to są tabuny kamperów w Alpach.
Jeżeli ktoś woli hotel to też nie ma problemu. To jednak jest temat na wątek o wyższości hotelu nad kamperem
Wieluniak_1 - 2015-01-05, 19:39
| MAWI napisał/a: | | Pod względem czy korzystać z wody czy z kilbelka w czasie zimy .KOKO ma rację. |
No tak nie do końca. To zależy od rozwiązań zastosowanych w kamperze i od temperatury zewnętrznej. Mój kamper nie ma zewnętrznych zbiorników z wodą. Zbiorniki znajdują się w łazience. Za ścianą łazienki jest komora z piecem truma, do łazienki doprowadzone jest ciepłe powietrze -nadmuch, a pod podłogą poprowadzona jest rura z nadmuchem na kabinę kierowcy. W łazience jest więc GORĄCO (to było najcieplejsze miejsce w aucie!!!). W komorze z piecem jest boiler. Skoro więc w łazience było ciepło to na odcinku 1m (max, z łazienki do boilera i powrót do baterii to 2x1m w bardzo ciepłym pomieszczeniu) woda nie zamarznie. Wniosek dla mojego kampera:spokojnie w łazience z wody można korzystać. To samo dotyczy WC - bo jest przenośne i tak dziwnie również zlokalizowane w bardzo ciepłej łazience.
| zbyszekwoj napisał/a: | | Nie wierzę też w prysznic po nartach w kamperze, no chyba że się jedzie z kochanką. | tu również należy wziąć pod uwagę rozwiązania w kamperze. W moim się spokojnie da, co nie znaczy , że w każdym. I wcale to nie będzie coś strasznego, normalnie jak prysznic w kamperze. Ot co.
Co do wystąpienia awarii, to cóż tak bywa. Ja będąc na stoku nie zostawiłem kampera samego sobie. Co max 90 min sprawdzałem czy wszystko ok.I faktycznie raz piec zgasł. Miałem jednak czas na reakcję. Spacer do kampera to nie było wyrzeczenie bo a to dzieci chciały rękawiczki, a to batona - do kampera ze stoku na nartach. Więc luzik!!!
No nie wyobrażam sobie zostawić bez nadzoru ognia nawet w piecu TRUMA. Ale dodam JA, i to moja opinia. Ktoś może mieć inną i ok!!!
Nie kłóćmy się czy da się korzystać z wody w kamperze zimą , bo taka dyskusja jest zbyteczna. Zbyt dużo różnych rozwiązań jest w kamperach - w jednych się nie da , a w innych się da. Nie ma jednej, ostatecznej i jedynej właściwej odpowiedzi.
Wszystko też zależy od temperatury zewnętrznej. JA osobiście podejmując decyzję o wyjeździe sprawdzam prognozy pogody i podejmuje decyzje - dam radę albo nie. A jak się nie sprawdzą to albo dogrzewanie silnikiem (moja nagrzewnica od Nyski nagrzewa mi pojazd podczas jazdy na "biegu" minimum do 25 stopni , więc na postoju też pewnie pomoże) , albo prąd, albo odwrót k /doma.
Kamperowanie zimą (a nawet generalnie) to nie ideologia i przymus to ma być frajda. Więc jeśli jej nie ma to bez sensu się do czegoś zmuszać. Mnie jazda rowerem (dodam kilkugodzinna) nawet przy minus 15 sprawia frajdę , a drugiemu nie . I czego to dowodzi? a no , że ludzie są różni i różne mają priorytety. I tylko tyle i aż tyle.
MAWI - 2015-01-06, 07:58
| Johny_Walker napisał/a: | | Dlatego kupiłem kampera w wersji zimowej. |
Z tego co wiem ,to dej pory Hymer nie produkował wersji zimowej , u mnie jeszcze oprócz podwójnej izolacji zbiornika zamontowali podgrzewana podłogę i w niektórych miejscach podwójną podłogę nie wspomnę o matach izolacyjnych ,podgrzewane duo matik , ale nadal nie jest to wersja zimowa ,tak jak np.EURA MOBILE.
Mam na to fakturę w której dopisano to jako indywidualne dodatki tak jak solary ,klimę czy automatyczną antenę .Chyba ,że co ś się zmieniło.
Johny_Walker - 2015-01-06, 08:30
Dokonując wyboru pomiędzy Carthago, Weinsbergiem i dopłatą do ocieplenia, a Hymerem mającym ocieplenie podgrzew zbiorników w standardzie zwracałem na to szczególną uwagę. Takie zasady obowiązywały w 2013 zamawiając model w wersji 2014.
Wersja zimowa to te cechy, które wymieniłem.
http://www.hymer.com/en/m...t-cl/equipment/
Wersja 2015 ma tak samo, ale podgrzew zbiorników jet nieco inaczej rozwiązany.
| Cytat: | Totally winter-proof.
Thanks to frost-protected installations in the heated living area and tanks in insulated tubs with hot air flowing through them. |
Bronek - 2015-01-06, 11:02
Te podgrzewanie zbiorników, to takie marketingowe zabiegi.
Mam te maty 12v itp. bez 230 v lub podczas jazdy do niczego się nie nadają. Chyba, że solary, ale dzień krótki... Izolacja to ważne, tylko co to jest 3-5 cm?, dobre na krótko.
Zbiornik czystej wewnątrz i nie ma prawa zamarznąć. Przewody wodne w okolicy grzewczych.
To wystarczy. O ile kamper jest zamieszkały i nie stoi po parę godzin bez załogi z wyłączonym ogrzewaniem.
Jednak bardziej bym dbał by kampera niewychłodzić, czyli nie oszczędzać na gazie, ogrzewaniu.
A zbiornik szarej otwarty z wiaderkiem pozostawić, co prawda gdy się używa a wody, myje gary lub trochę odmrażacza doda nie powinno się nic stać.
Ale pewnie gdy Pan Bozia kogoś nie lubi to gorzała mu zamarznie
Po cztyajcie jak Endi przestał korzystać z łazienki na kempingu i mu kolanka pod brodzikiem rozwaliło. Nigdy tak nie miał jak normalnie korzystał. I podłoga podwójna.
Jak jest 230v i solidne przyłącze to dogrzewam elektrycznie., mam takie dywaniki po 75wat. pseudo grzana podłoga.
O czywiście nie mam doaświadczenia poniżej 8st C.
gryz3k - 2015-01-06, 11:24
Jeszcze raz ostrzegam (z własnego doświadczenia) przed intensywnym grzaniem np. Farelką. Ogrzewanie gazowe musi grzać. Chodzi o to, że w kamperze ciepło ale instalacja wodna jest niedogrzana i przy dużym mrozie (w moim poprzednim Hymerze tak ok -15) może coś zamarznąć.
Łatwiej kamperuje się we Włoszech niż w Polsce ponieważ jest tam zwykle sporo słońca w ciągu dnia to i zużycie gazu mniejsze. Staraliśmy się też nocować w dolinach bo zawsze to kilka stopni cieplej a i wiatr słabszy.
Co do emerytury, to kamperowanie zimą nie jest dużo tańsze od kwatery. Pomijam koszt zakupu opon, czy łańcuchów ale: dojazd zwykle droższy niż osobówką, duże zużycie gazu, serwis kampera (we Włoszech 8 euro). Piszę o kamperowaniu "na dziko". Kemping to koszt często wyższy niż kwatera.
Jedyną motywacją jest więc "bo fajnie".
MAWI - 2015-01-06, 12:16
| gryz3k napisał/a: | | Kemping to koszt często wyższy niż kwatera. |
Tu się z Tobą zgadzam ,dodam ,że zawsze droższy,ale warto "bo fajnie" i tak trzymać.
koko - 2015-01-06, 17:27
Pamiętajcie podróżnicy nocować trzeba zimą nie w dolinach zimne powietrze jest cięższe od ciepłego i zalega w dolinach tworząc tzw zastoiska mrozowe długo potem się ogrzewa
nawet od słońca
Johny_Walker - 2015-01-06, 17:42
Z zimnym powietrzem nie zawsze jest tak że zalega. Czasami jest inwersja i zalega. Normalnie to mamy spadek temperatury o 6,5 stopnia na każdy km wysokości i silniejszy wiatr na górze.
marcincin - 2015-01-06, 19:06
| MAWI napisał/a: |
Tu się z Tobą zgadzam ,dodam ,że zawsze droższy,ale warto "bo fajnie" i tak trzymać. |
Ja bym polemizował czy zawsze droższy - zależy w jakim składzie się jedzie, gdzie i kiedy. Czy znajdzie się kwaterę dla czteroosobowej rodziny w szczycie sezonu (Sylwester) za 51 EUR w fajnym miejscu w Dolomitach nie dokonując pół roku wcześniej rezerwacji? Mój kamper pali 3litry więcej od mojej osobówki. Dodatkowy koszt przejechanie 2000km to ok 360PLN więc dalej uważam, że nie jest drożej - zaznaczam w moim przypadku.
Ja jeżdżę na narty kamperem ponieważ:
1 - jest fajnie
2 - moja rodzina (żona i dwie córki) także uważają, że jest fajnie
3 - nie muszę robić rezerwacji (w tym roku przesunąłem wyjazd ze względu na pogodę z okresu sylwestrowego na najbliższy piątek )
Nawiązując do ciekawej polemiki na poprzednich stronach :
- używam wody w kamerze. Nic mi nie zamarzło (bywało poniżej -10), choć nie mam podwójnej podłogi.
- piec zawsze jest ustawiony na jedną pozycję i chodzi przez cały pobyt(y)
- przygotowujemy ciepłe posiłki w kamperze
- kąpiemy się codzienne - jak jesteśmy na kempingu to korzystamy z przystosowanych do zimy sanitariatów,
- nie uważam aby kamperowanie zimą było jakimś extremum - zabieram moje dzieci na "extremalne" wyjazdy.
A tak bawiliśmy się w tamtym roku:
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=17850
i w piątek znowu tam jedziemy bo jest fajnie i nam się tam bardzo podoba.
Tadeusz - 2015-01-06, 19:11
| marcincin napisał/a: | | - nie uważam aby kamperowanie zimą było jakimś extremum |
Od dawna tak sądzi wielu, bardzo wielu spośród nas.
Do zobaczenia za 10 dni w Uniejowie.
darek 61 - 2015-01-06, 22:48
Z mojego doświadczenia zimowego zalecam mieć miskę pasującą do wymiaru zlewozmywaka i umywalki.Przy minus 8 zamarza mi kanalizacja,ale ja mam starego campera.Mimo tego można dbać o higienę.To by było wszystko w temacie.
Ps.lubię zimą camperować.
Endi - 2015-01-07, 09:14
| Bronek napisał/a: | | ... Endi przestał korzystać z łazienki na kempingu i mu kolanka pod brodzikiem rozwaliło. Nigdy tak nie miał jak normalnie korzystał... |
Kamper przygotowany do sprzedaży i czeka na nowego właściciela . A my ...na narty . Jak co roku w to samo miejsce do Langenfeldu.
Co by nam nic nie zamarzło , wynająłem na kampingu przeczepę
Rawic - 2015-01-07, 09:17
| darek 61 napisał/a: | | Przy minus 8 zamarza mi kanalizacja | może myjesz się w zimnej wodzie, spróbuj myć się w gorącej to nie powinna kanalizacja zamarznąć.
darek 61 - 2015-01-07, 09:24
| Rawic napisał/a: | | darek 61 napisał/a: | | Przy minus 8 zamarza mi kanalizacja | może myjesz się w zimnej wodzie, spróbuj myć się w gorącej to nie powinna kanalizacja zamarznąć.
|
Podejrzewam że gdzieś pod spodem jest ,,syfon" i on zamarza.
MILUŚ - 2015-01-07, 09:32
No mili państwo..........temperatura wypowiedzi nieco opadła...........więc i ja zabiorę głos
Ostatnie parę dni okołosylwestrowych spędziliśmy na TermalCampingu na Węgrzech .W nocy nie było najcieplej bo ~- 8 st.C ..........na zewnątrz A w środeczku + 25 / 30 . Grzałem gazową Trumą w dzień a w nocy farelką . Z kibelka normalnie korzystaliśmy .........wtedy gdy nie chciało nam się wychodzić do kampingowego WC . Nic nie pomarzło . Jedyny problem jaki zauważyłem to nieszczelności drzwi szoferki . A i stwierdziłem ,że projektanci w Burstnerze nie przemyśleli umiejscowienia niektórych wylotów ogrzewania . Między innymi pod stołem czy w koło łóżka. Ale wszystko jest do zrobienia .....i już namierzam materiały do przeróbki .
Rawic - 2015-01-07, 09:45
| MILUŚ napisał/a: | No mili państwo. Jedyny problem jaki zauważyłem to nieszczelności drzwi szoferki .
| a do czego potrzebna Ci jest szoferka na kempingu, oddziel ją ciepłą kurtyną od części mieszkalnej i po kłopocie
zbyszekwoj - 2015-01-07, 10:12
| Johny_Walker napisał/a: | | gryz3k napisał/a: | | koko napisał/a: | Pamiętajcie podróżnicy nocować trzeba zimą nie w dolinach zimne powietrze jest cięższe od ciepłego i zalega w dolinach tworząc tzw zastoiska mrozowe długo potem się ogrzewa
nawet od słońca |
Przed chwilą sprawdziłem. Zakopane temperatura -12 a Kasprowy Wierch -21. Wiatr też silniejszy. Może to jakiś ewenement? |
Masz złe informacje, bo on przecież pisze merytorycznie. |
Piszecie trochę tendencyjnie , my wiemy jak jest na Kasprowym i w nagrzanym mieście, ale co nam zależy dac komuś do pieca, żeby udowodnić swoją rację.Przeciez każdy może postawić swojego kampera nawet na Kasprowym jak potrafi tam wjechać.
MILUŚ - 2015-01-07, 10:42
| Rawic napisał/a: | ....................... a do czego potrzebna Ci jest szoferka na kempingu, oddziel ją ciepłą kurtyną od części mieszkalnej i po kłopocie |
Nie jest to takie proste Siedząc przy stole siedzę na odwróconym siedzeniu kierowcy
A siedzenie jest........w szoferce ...............
Zresztą spójrz :
Bronek - 2015-01-07, 11:27
| MILUŚ napisał/a: | Nie jest to takie proste Siedząc przy stole siedzę na odwróconym siedzeniu kierowcy
A siedzenie jest........w szoferce ...............
|
Ok, u mnie ( paskudna półintegra ) to nie przeszkadza zaciągnąć w/w kurtynę .
Jest jak chyba w większości tego typu zabudów . Szyna biegnie łukiem wzdłuż wycięcia w dachu i akurat kurtyna , leci za odwróconymi fotelami tylko lekko się o nie z tyłu opierając.
Zasłania całkowicie drzwi i deskę . Jest gruba na rzepy dzielona pośrodku. .
Ale mnie w ku....a , bo stwarza ograniczenie optycznie kamperka i ponadto blokuje dostęp do schowków , półki mojej itd.
Jak nie jest zimno lub za gorąco pozostaję przy rolecie i zasłonie samych szyb.
A propos przednia zasłaniam roleta boczne póki co tymi pikowanymi od wew. na przyssawki . Zastanawiam się nad roletkami harmonijkowymi szyb bocznych .
Są dwa rodzaje jedne dzielone za ok 1450 zł i drugie Dometica za 1100zł nie dzielone.
Które lepsze i czy warto ????
Rawic - 2015-01-07, 11:45
| MILUŚ napisał/a: |
Nie jest to takie proste Siedząc przy stole siedzę na odwróconym siedzeniu kierowcy
A siedzenie jest........w szoferce ...............
Zresztą spójrz : | zależy w ile osób, bo można usiąść z drugiej strony stołu, królowa Anglii, zimą, też nie grzeje wszystkich salonów.
Rawic - 2015-01-07, 11:49
| Bronek napisał/a: | Zastanawiam się nad roletkami harmonijkowymi szyb bocznych .
Są dwa rodzaje jedne dzielone za ok 1450 zł i drugie Dometica za 1100zł nie dzielone. | Te pierwsze to firmy Remis, jedne i drugie pomogą w dociepleniu kampera jak kadzidło nieboszczykowi.
gryz3k - 2015-01-07, 12:26
| zbyszekwoj napisał/a: | | Johny_Walker napisał/a: | | gryz3k napisał/a: | | koko napisał/a: | Pamiętajcie podróżnicy nocować trzeba zimą nie w dolinach zimne powietrze jest cięższe od ciepłego i zalega w dolinach tworząc tzw zastoiska mrozowe długo potem się ogrzewa
nawet od słońca |
Przed chwilą sprawdziłem. Zakopane temperatura -12 a Kasprowy Wierch -21. Wiatr też silniejszy. Może to jakiś ewenement? |
Masz złe informacje, bo on przecież pisze merytorycznie. |
Piszecie trochę tendencyjnie , my wiemy jak jest na Kasprowym i w nagrzanym mieście, ale co nam zależy dac komuś do pieca, żeby udowodnić swoją rację.Przeciez każdy może postawić swojego kampera nawet na Kasprowym jak potrafi tam wjechać. |
To tylko przykład. We Włoszech są wyciągi, które zaczynają się nisko w miasteczkach np. W Moenie a są i takie do których można/trzeba wiechać wysoko np na przełęcz. Oba miejsca mają parkingi dla kamperów lecz temperatura w nocy jest na nich diametralnie różna. To samo jest ze Stubai a np Patz w Austrii. To fakt, który można wykorzystać dla oszczędności gazu. Sprawdzone. Jeżeli ktoś DOŚWIADCZYŁ KILKUKROTNIE czegoś innego to chętnie o tym poczytam.
Bronek - 2015-01-07, 12:33
| Rawic napisał/a: | | Bronek napisał/a: | Zastanawiam się nad roletkami harmonijkowymi szyb bocznych .
Są dwa rodzaje jedne dzielone za ok 1450 zł i drugie Dometica za 1100zł nie dzielone. | Te pierwsze to firmy Remis, jedne i drugie pomogą w dociepleniu kampera jak kadzidło nieboszczykowi. |
Wiem, chodzi mi postoje na parkingach itp.
Jak wiesz to kamper dla zakupoholików i innych lików.
Często też stajemy naa parkingach i to przed wścibskimi...
W pewnym wieku trzeba wtedy kiedy można a nie kiedy się chce.
Bo chce nie oznacza, że można.... itd.
Pawcio - 2015-01-07, 12:34
Wątek się odchudził i oscyluje w okolicach tematu nadanego przez autora.
Pozostałości znajdują się tutaj -> http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=20458
Pozdrawiam z mroźnej i wietrznej Doliny Dolnej Narwi
Johny_Walker - 2015-01-07, 12:40
| gryz3k napisał/a: | | zbyszekwoj napisał/a: | | Johny_Walker napisał/a: | | gryz3k napisał/a: | | koko napisał/a: | Pamiętajcie podróżnicy nocować trzeba zimą nie w dolinach zimne powietrze jest cięższe od ciepłego i zalega w dolinach tworząc tzw zastoiska mrozowe długo potem się ogrzewa
nawet od słońca |
Przed chwilą sprawdziłem. Zakopane temperatura -12 a Kasprowy Wierch -21. Wiatr też silniejszy. Może to jakiś ewenement? |
Masz złe informacje, bo on przecież pisze merytorycznie. |
Piszecie trochę tendencyjnie , my wiemy jak jest na Kasprowym i w nagrzanym mieście, ale co nam zależy dac komuś do pieca, żeby udowodnić swoją rację.Przeciez każdy może postawić swojego kampera nawet na Kasprowym jak potrafi tam wjechać. |
To tylko przykład. We Włoszech są wyciągi, które zaczynają się nisko w miasteczkach np. W Moenie a są i takie do których można/trzeba wiechać wysoko np na przełęcz. Oba miejsca mają parkingi dla kamperów lecz temperatura w nocy jest na nich diametralnie różna. To samo jest ze Stubai a np Patz w Austrii. To fakt, który można wykorzystać dla oszczędności gazu. Sprawdzone. Jeżeli ktoś DOŚWIADCZYŁ KILKUKROTNIE czegoś innego to chętnie o tym poczytam. |
Są pewne wyjątkowe miejsca, gdzie jest zawsze zimniej niż na okolicznych górach, ale to są wyjątki. http://en.wikipedia.org/wiki/Funtensee
Standardowo temperatura spada 6,5 stopnia co 1000 m wysokości. Planując biwak zimowy bierzemy prognozy dla np. Zakopanego i odejmujemy temperaturę w zakeżności od planowanej wysokości. Mój rekord to -27.
Johny_Walker - 2015-01-07, 12:44
| Rawic napisał/a: | | Bronek napisał/a: | Zastanawiam się nad roletkami harmonijkowymi szyb bocznych .
Są dwa rodzaje jedne dzielone za ok 1450 zł i drugie Dometica za 1100zł nie dzielone. | Te pierwsze to firmy Remis, jedne i drugie pomogą w dociepleniu kampera jak kadzidło nieboszczykowi. |
Mam Remis. Nie zauważyłem różnicy w temperaturze. Jest duża różnica w zaparowaniu przedniej szyby. Zasłonięta jest dużo bardziej zaparowana. Zapewne z powodu gorszej cyrkulacji utrudniającej parowanie.
kaimar - 2015-01-07, 14:03
| Bronek napisał/a: | Zastanawiam się nad roletkami harmonijkowymi szyb bocznych .
Są dwa rodzaje jedne dzielone za ok 1450 zł i drugie Dometica za 1100zł nie dzielone.
Które lepsze i czy warto ???? |
Lepsze są z Dometica ponieważ nie jest to typowa harmonijka a rząd rurek o przekroju kwadratowym z folią aluminiową z środku - zapewnia to izolację termiczną.
W remis jest to zwykła plisowanka a po za tym obudowy z tworzywa maja tendencje do potwornego hałasowania.
Bronek - 2015-01-07, 16:45
Ja na przedniej mam taką rozwijaną do góry ,też paruje .
Dodatkowa w lecie pod wycieraczki zakładam taka zimowa srebrna na śnieg . Kupię kiedyś pełną osłone zewnętrzną . Ale póki co nie ma potrzeby.
Te zasłonki to dla wstydliwych ...
KUPIŁEM przed chwilą u Duniego na Allegro 1199 zł
grzegorzalex - 2015-01-07, 17:07
| Bronek napisał/a: | Ja na przedniej mam taką rozwijaną do góry ,też paruje .
Dodatkowa w lecie pod wycieraczki zakładam taka zimowa srebrna na śnieg . Kupię kiedyś pełną osłone zewnętrzną . Ale póki co nie ma potrzeby.
Te zasłonki to dla wstydliwych ...
KUPIŁE u Duniego na Allegro 1199 zł
Obrazek |
Ja mam takie same i, tak jak piszesz parują szyby, a teraz zima, to zamarznie.
Ten pokrowiec zewnętrzny wyeliminuje parowanie i marzniecie tylko trzeba wydać 500 zł.
Brat - 2015-01-07, 17:18
Ja mam coś takiego, i na zimę i na upał:
uszytego przez tapicera (standardowy nie do dostania, stara 'kaczka' nie jest niestety typową bazą dla kampera ...). Koszt w sumie duży (materiał kupiony na portalu niemieckim ok. 350 pln, szycie także 300 pln) ale efekt znakomity.
A w Uniejowie za kilka dni zapraszam do oglądania i macania ...
grzegorzalex - 2015-01-07, 17:23
| Brat napisał/a: | Ja mam coś takiego, i na zimę i na upał:
[url=http://images63.foto...76m.jpg]Obrazek[/URL]
uszytego przez tapicera (standardowy nie do dostania, stara 'kaczka' nie jest niestety typową bazą dla kampera ...). Koszt w sumie duży (materiał kupiony na portalu niemieckim ok. 350 pln, szycie także 300 pln) ale efekt znakomity.
A w Uniejowie za kilka dni zapraszam do oglądania i macania ... |
Właśnie zastanawiam się nad kupnem do mojego.
Bronek - 2015-01-07, 17:46
Duni miał wypaśny 950.
Papamila za właśnie rozsądną cenę.
Otwierm drzwi z obu stron co jakiś czas.
Zimą ciężką nie jeżdżę, i gazu nie oszczędzam.
Ale to nie jest wyjście. No cóż, to nie chata.
grzegorzalex - 2015-01-07, 18:00
| Bronek napisał/a: | Duni miał wypaśny 950.
Papamila za właśnie rozsądną cenę.
Otwierm drzwi z obu stron co jakiś czas.
Zimą ciężką nie jeżdżę, i gazu nie oszczędzam.
Ale to nie jest wyjście. No cóż, to nie chata. |
Dzwoniłem do Jarka na tą chwilę nie ma.Ale mówił, ze będzie miał
wbobowski - 2015-01-07, 18:00
W początkach użytkowania kampera wydawało mi się, że osłony wewnętrzne (jak na zdjęciu) to jest to. Po jakimś czasie zbrzydły mi zabiegi, aby te osłony trzymały się tak jak powinny. Po założeniu na jeszcze ciepławe od wewnątrz szyby, gdy wszystko zmarzło, przyssawki puszczały. Z czasem i własności elastyczne na tyle zostały zubożone, że odczepiały się od razu. Podpierałem wówczas jakimiś patykami. Po zakupie termicznej osłony między zabudową a kabiną (bardzo szczelnej mocowanej na rzep na alkowie) przestałem zakładać osłony na okna. I kiedyś w Uniejowie koledzy przychodzili sprawdzić, co ja wykombinowałem, że szyby w kabinie u mnie nie są w ogóle zamarznięte.
W obecnym kamperku mam osłonę zewnętrzną (dość cienką) łącznie z osłoną komory silnika. Najlepsze wg mnie rozwiązanie na zimę. Szczęśliwie kupiliśmy ją razem z kamperem.
Wewnątrz jako firankę wewnętrzną opartą na podszybiu, wymyśliliśmy z żoną firankę uszytą w kształcie worka, a wewnątrz wszyta jest folia bąbelkowa. Jest i jasno i ciepło.
Bronek - 2015-01-07, 18:30
CZEKAM. Miałem sprzedać swoje wewnętrzne, też kupione w komplecie z kamperem. Ale teraz MYŚLĘ, że może tańsze cieńsze "podbić" tymi wewnętrznymi?.
matro - 2015-02-25, 11:27
Przed wyjazdem na ferie w góry musiałem "wymyślić" nakładkę na szybę przednią gdyż po testach okazało się, że przednia szyba szybko pokrywa się parą, następnie zamarza (przy około -3 stopniach) Powierzchnia okna bardzo duża... Na szybko skleciłem taką nakładkę , o długości prawie 4 m oraz szerokości 0,9 m. Utrzymuje się na lusterkach bocznych, na wycieraczkach a końce zaciskam drzwiami po jednej stronie oraz szybą po drugiej. Zużyłem do tego 6 szt. standardowych nakładek samochodowych kupionych w markecie po 6zł sztuka + taśma 3M... i ze 4 h pracy.
Efekt - cieplej w środku , szyby bez pary i lodu. Tani i szybki sposób , auto nie nowe więc nawet nakładka pasuje
zbyszekwoj - 2015-02-25, 12:48
W juli są maty plażowe z tego samego materiału, zakryło by jeszcze maskę.
matro - 2015-02-25, 13:46
Z racji tego, że właśnie wróciliśmy z narciarskiej eskapady mogę podzielić się kolejnymi doświadczeniami... Trasa - dom, Szklarska Poręba, Zieleniec, Czarna Góra, Wrocław, dom...
...Postanowiłem że pojedziemy "na full" , tak jak latem. Pełny zbiornik wody, bańki z wodą pitną, swoje jedzenie, WC zalane płynami.
Problem z wodą szarą rozwiązałem w taki sposób że nalałem do zbiornika na nią 1 litr borygo co wg mnie w początkowym korzystaniu powinno zapobiec zamarznięciu...
Temperatury zapowiadały się w dzień plusowe 1 do 3, a w nocy miało być max-8 nad ranem.
Auto przed wyjazdem dobrze nagrzałem, silnik również po czym ruszyliśmy po 20.00h do Szklarskiej gdzie znaleźliśmy się około 2.00h , gdzie był lekki mróz ... Temp. w czasie jazdy nie spadła poniżej 21 stopni (a grzała tylko nagrzewnica samochodowa) zasłoniłem szyby, odpaliłem grzejnik i położyliśmy się spać.(Niestety mój grzejnik nie chce grzać w czasie jazdy- w poprzednim kamperze nie gasł , w tym gaśnie ).
Rano na zewnątrz było -3 a w środku 23 stopnie co było uważam temperaturą za bardzo luksusową . Przez całą noc chodził nawiew w związku z tym mieliśmy w łazience ciepło jak w domu
Poranna toaleta jak latem, i na stok... wyłączyłem nawiew, grzejnik na minimum i na stok.
Potem na obiad do kampera (gotowizna do odgrzania z Lidla, herbata, kawa, kanapki) ... Temperatura podczas naszego niebytu nie spadła poniżej 18 stopni... Około 18-19h wyjechaliśmy do Zieleńca , przez Czechy. Tam stanęliśmy na parkingu gdzie kampery wyganiają , tam grzaniec , piwo, drink... i pierwszy zimowy prysznic. Auto nagrzane było dobrze, grzejnik z nawiewem szybko podniósł temp. w łazience (a łazienka w naszym kamperze to ponad 2m2 ) ) ... Prysznice odbyły się jak latem choć było czuć napięcie - jak tym razem pójdzie Poszło normalnie...jak latem.
Rano- powtórka z poprzedniego dnia, śniadanie, narty, obiad ,narty - choć mnie szybko rozbolały kolana-odezwał się stary uraz więc wróciłem do kampera , zrobiłem sobie grzańca i włączyłem telewizor. Grzejnik podkręciłem więc szybko zrobiło się ciepło..
Kolejna rzecz jaką zauważyłem to, że pomieszczenie szybciej nagrzewa się bez nawiewów. ... Przed zaśnięciem prysznic...zacząłem też coraz bardziej poszukiwać miejsca do wyrzucenia tkz.kota ...w końcu 4 osoby nie zachodziły do knajpy
Pomocna okazało się otwarte również w nocy WC pod stokiem ... opróżniłem tam toaletę starając się za bardzo nie napaskudzić Ponownie zalałem toaletę chemią...
Chciałem w nocy wyciągnąć agregat by podładować akumulatory moje oraz kolegi lecz uznaliśmy że jak autka pochodzą godzinkę to też się doładują.
Noc zapowiadała się bez jakiś dużych mrozów więc zrezygnowałem z nawiewu na korzyść telewizji
Rano po śniadaniu obraliśmy kurs na stację narciarską Czarna Góra. Droga to taki mały ekstrim z kopnym śniegiem i powolnym mijaniem się z tirami z drzewem na bardzo wąskich i krętych drogach które wiodły przez Kłodzko... mimo to wspominam tę drogę miło i z uśmiechem.
W Czarnej Górze poprawka z nart, obiad, i po 17h obraliśmy kurs na Wrocław gdzie byliśmy o 20h... tam spędziliśmy noc przed jednym z marketów, prysznic już bez ekscytacji - woda zużyta w 80% Czyli tak samo jak latem w tym samym czasie...A rano - Zoo i Afrykanarium...ale to już zupełnie inna historia
Podsumowanie.
Mimo, że moje auto to stary kamperek to przetrzymał warunki celująco.
Temperatura podczas całego wyjazdu nie spadła na zewnątrz poniżej -6 stopni, moja 24l butla gazowa LPG zupełnie wystarczyła...dziś na stacji dowiem się ile zużyłem gazu na cały wyjazd. Ani razu nie skorzystaliśmy z knajpianego jedzenia prócz postoju we Wrocławiu (Bistro w Tesco oraz Afrykanarium.) Prysznice normalnie, mycie garów również - jak latem. WC ze spłuczką też...wszystko bez strat.
Już myślimy o powtórce w marcu.
edit. Przez te wszystkie dni auto ogrzało nas , ugotowało nam co potrzebne, zagrzało ciepłą wodę...na 11,22l LPG ,,, byłem dziś w CPNie i powiem że jestem w szoku.
MisioKRAK - 2015-11-10, 08:15
Kiedyś słyszałem o jakiś tabletkach wrzucanych do zbiornika na szarą wodę by nie zamarzała - bo rozumiem że biorąc kąpiel nie stoi pod kamperem wiadro...
Czy wszyscy stosują borygo - tyle że gdzie później zrzucić tą szarą wodę?
Drugie pytanie czy ktoś jeździł zimą kamperem który ma zbiorniki w kabinie kierowcy (pod fotelami)? Czy nie ma problemu z zamarzaniem?
I jeszcze jedno czy nie macie kłopotu z przymarzającym gazem w butli gazowej?
Johny_Walker - 2015-11-10, 08:59
U mnie jest podgrzew i styropianowa izolacja zbiornika.
Możesz stosować sól - ja bym się upewnił czy nie niszczy elementów metalowych jak np. elektrody czujnika poziomu ścieków.
Jeżeli masz dobry przerób wody i cały czas leci ciepła użytkowa, to przy lekkiej izolacji zbiornika lub umieszczeniu zbiornika wewnątrz i utrzymywaniu temperatury nie martwiłbym się zbytnio nawet przy braku ogrzewania zbiornika. Podobnie jeśli masz zbiornik elastyczny - rozsadzi go dopiero kiedy zamarznie cała woda. Jest czas na reakcję.
Jeszce kwestia jaki mróz? Przy -5 nocą ryzyko jest małe. Przy -30 najpierw bym się martwił czy mi gazu starczy, a nie wodą. Jak się gaz skończy, to wypuszczamy wszelką wodę z czego się da i ewakuacja. Mój rekord to ok -12 i nic się nie działo.
MisioKRAK - 2015-11-12, 12:22
Zbiornik na szarą wodę mam z tworzywa pod autem - nie izolowane.
Zbiorniki na czystą w kolumnach foteli w kabinie.
Kamper spory i leciwy...
Na razie nie wiem jaki mam rozbiór wody i co trzeba przygotowywać... bo o zimowym kamperowaniu dopiero myślę i pewnie dopiero zima 2016/2017 będzie to realizowany plan...
I na razie czytam i myślę co trzeba zrobić i jak się przygotować do planowanych wycieczek.
chemik - 2015-11-12, 13:11
Odnośnie tabletek wrzucanych do szarej wody, by obniżyć temperaturę krzepnięcia.
Każda ciecz posiada tzw. stałą krioskopową - wartość określająca o ile obniża się, w stosunku do czystego rozpuszczalnika, temperatura krzepnięcia roztworu zawierającego 1 mol substancji rozpuszczanej i 1 kg rozpuszczalnika. Dla wody stała ta wynosi 1,86 K *kg/mol
Tłumacząc to na polski - jak wrzucisz do 1kg wody 32 g soli kuchennej, to obniżysz temperaturę zamarzania o 2 stopnie, czyli zamarznie w temp. - 2C. Jak masz zbiornik szarej np. 30 litrów, to potrzebujesz 30*32g = 960 g - to prawie kilogram soli. By woda nie zamarzła w temperaturze np. - 6C, to trzeba wrzucić do tego zbiornika około 3 kg soli kuchennej. Jak masz większy, to przelicz.
Nie wierz plotkom o " cudownych " tabletkach.
MILUŚ - 2015-11-12, 14:02
Rozumiem ,że te wyliczenia powyżej to raczej do zbiorników zewnętrznych kamperów już "kamperujących " Podejrzewam , że w trakcie jazdy kiedy po zbiorniku bije błotno-śniegowo-lodowa breja te podane wartości mogą nie wystarczyć . Czyli znów nam się kłania metoda " kropelkowa "
toscaner - 2015-11-12, 17:45
Po co kropelkować? Nie zakręcać szarej i załatwione.
Ale mi się myślenie zmieniło po wjechaniu na wyspy.
No ale wlazłeś między wrony, to kracz jak one.
W UK wszyscy mają otwarte, albo nie mają nawet co zakręcać, bo kamper nie ma zbiornika szarej.
Nie powinno nic zamarznąć.
MisioKRAK - 2015-11-15, 19:26
Pomijając aspekt "kulturalny"...
Jakoś kiepsko widzę niezakręcanie szarej wody i branie prysznica w 4 osoby...
Rano na pewno nie ruszymy chyba że zostawimy bieżnik opon zakute w lodzie...
Wiadro też chyba ciężki temat...
adam2 - 2015-11-15, 23:34
Czytam ten wątek i podobne i nie mogę znaleźć odpowiedzi na mój zeszło zimowy problem.Używam butli BP z propanem i przy minusowych temp kiedy w butli zostawało około 1/4 to zamarzała /butla pokrywała się szronem / ogrzewanie się wyłączało , wymieniałem na nową a ta do bagażnika do odmrożenia a teraz zima idzie a problem nie rozwiązany???
MILUŚ - 2015-11-16, 00:13
Szukaj reduktora z podgrzewaniem
Johny_Walker - 2015-11-16, 07:54
| adam2 napisał/a: | Czytam ten wątek i podobne i nie mogę znaleźć odpowiedzi na mój zeszło zimowy problem.Używam butli BP z propanem i przy minusowych temp kiedy w butli zostawało około 1/4 to zamarzała /butla pokrywała się szronem / ogrzewanie się wyłączało , wymieniałem na nową a ta do bagażnika do odmrożenia a teraz zima idzie a problem nie rozwiązany??? |
Truma EisEx pasujący do MonoControl CS, DuoControl CS, SecuMotion, DuoComfort i DuoControl. Do tego sterowanie DuoC.
Sam może to kupię, ale jeszcze nie miałem zamarzania reduktora zimą, bo nie byłem wystarczająco długo, albo nie było wystarczająco zimno by problemy zaistniały.
JaWa - 2015-11-16, 15:02
| adam2 napisał/a: | | Używam butli BP z propanem i przy minusowych temp kiedy w butli zostawało około 1/4 to zamarzała |
To gdzie Ty byłeś, bo temperatura wrzenia propanu wynosi ok.-40 stopni C.
Jedyne wyjaśnienie, że miałeś po prostu zwykłą mieszankę propan-butan.
Pawcio - 2015-11-16, 18:33
| .Misio. napisał/a: | Kiedyś słyszałem o jakiś tabletkach wrzucanych do zbiornika na szarą wodę by nie zamarzała - bo rozumiem że biorąc kąpiel nie stoi pod kamperem wiadro...
Czy wszyscy stosują borygo - tyle że gdzie później zrzucić tą szarą wodę? |
.Misio., zastosuj zwykły roztwór soli- po prostu rozpuść sól w powiedzmy 5 l wody i dolej do zbiornika szarej wody- zawartość na pewno nie zamarznie.
| Cytat: | Drugie pytanie czy ktoś jeździł zimą kamperem który ma zbiorniki w kabinie kierowcy (pod fotelami)? Czy nie ma problemu z zamarzaniem? |
Ma się rozumieć zbiorniki czystej wody?
Ja mam pod siedzeniem w zabudowie. Przy temperaturze -15 st. C na zewnątrz kampera nie zamarzają.
| .Misio. napisał/a: | I jeszcze jedno czy nie macie kłopotu z przymarzającym gazem w butli gazowej? |
Musisz stosować sam propan, a nie mieszanką propan-butan. Butle z samym propanem kupisz na większości stacji BP. Również kompozytowe (lżejsze od zwykłych butli)
adam2 - 2015-11-17, 00:11
Nie wiem czy dobrze się wyraziłem ale to chyba nie reduktor jest problemem. Przykład: stoję na dziko /bez 230v/ pod stokiem temp. na zew. -5 ,-10 dwie butle bp kompozytowe z czystym propanem /podobno/ w tym samym schowku w tej samej temp. w pierwszej gaz dochodzi do 1/3, 1/4 wyłącza się ogrzewanie /lodówka chodzi/ otwieram schowek szron na butli przełanczam na nową i wszystko działa więc gdyby to był zamarznięty reduktor to nowa nie powinna działać tak prosto myśląc. Czyżby bp oszukiwało skoro uważacie że czysty propan to lekarstwo na mróz.Może podłączenie dwóch butli razem rozwiązało by problem a tak na marginesie to kiedyś obiło mi się o uszy coś o podgrzewanym schowku na butle ale nie wiem czy chodziło o cały schowek czy o reduktor. pozdr.
Johny_Walker - 2015-11-17, 01:02
To co piszesz nie wyklucza że zamarzł reduktor. W drugiej butli byłcieplejszy gaz, bo w pierwszej się ochłodziłwskutek parowania.
Podgrzewany reduktor to EisEx.
Podgrzewany schowek butli jest u mnie nieoficjalnie - ogrzewany garaż pod tylnym łóżkiem i uchylone drzwi wewnątrz do przedziału butlowego pozwalają na dopływ ciepłego powietrza kosztem braku separacji przedziału butlowego od reszty kampera.
Andrzej 73 - 2015-11-17, 09:27
Tu masz link do kabla grzewczwego http://www.conrad.pl/Opin...A_22717_0813090
Wykonaj podłączenie instalacji 12v do schowka na butle i podłącz kabel grzewczy.
Owiń nim butle , a nie zamarznie.
Spotkałem się nie raz że butle nie były do końca napełniane czystym propanem lub dopełniane do pozostałosci.
Johny_Walker - 2015-11-17, 10:10
75W owinięte wokół zbiornika ciśnieniowego z wybuchowym gazem, w ciasnym pomieszczeniu, BEZ TERMOSTATU?
MisioKRAK - 2015-11-17, 17:12
| Pawcio napisał/a: |
| Cytat: | Drugie pytanie czy ktoś jeździł zimą kamperem który ma zbiorniki w kabinie kierowcy (pod fotelami)? Czy nie ma problemu z zamarzaniem? |
Ma się rozumieć zbiorniki czystej wody?
Ja mam pod siedzeniem w zabudowie. Przy temperaturze -15 st. C na zewnątrz kampera nie zamarzają. |
Tak - chodziło mi o zbiornik czystej wody.
Tyle ze w zabudowie jest "ciepło" - w szoferce (alkowa) - odizolowanej "zasłoną" - wydaje mi się że tam jest znacznie zimniej niż w zabudowie...
| Pawcio napisał/a: |
| .Misio. napisał/a: | I jeszcze jedno czy nie macie kłopotu z przymarzającym gazem w butli gazowej? |
Musisz stosować sam propan, a nie mieszanką propan-butan. Butle z samym propanem kupisz na większości stacji BP. Również kompozytowe (lżejsze od zwykłych butli) |
Z tymi kompozytami to też bywa różnie (z ciężarem - te nowe chyba już nie są aż tak "atrakcyjne" wagowo).
Jak widać nawet w tym wątku - że bywa iż czysty propan często nie jest "czysty"
Dlatego też myślałem właśnie myślałem o jakimś dogrzewaniu... może takim jak pisał Andrzej 73 - wystarczy np termostat typu - włącz grzejnik jak będzie w komorze z butlą poniżej np +2 ?? (np proste grzałki z klimatyzacji - ale z tego co wiem tam akurat jest zawsze jest zasilanie 230V) Tylko jak długo wytrzyma to akumulator...
adam2 - 2015-11-17, 21:55
Dziękuje za wszystkie rady, będę raczej skłaniał się do ogrzewania schowka z nadmuchu ciepłego powietrza.U mnie rura z ogrzewaniem leci zaraz za ścianką schowka na butle więc trójnik kawałek rury z zamykaną końcówką żeby można było regulować dopływ ciepłego powietrza oczywiście na dole schowka , pytanie tylko jakie będą straty przez wentylacje schowka, może z bezpieczeństwem też nie będzie tak źle ponieważ powietrze będzie tam cały czas wdmuchiwane więc schowek będzie przewietrzany a na lato można by zrobić jakąś szczelną zakrętkę żeby w przypadku jakiegoś rozszczelnienia gaz nie dostał się do rur z ogrzewania, podgrzewany reduktor to też dobry pomysł ale jako dodatek. Cały czas myślę żeby to było jak najbardziej niezależne od prądu /kabel grzewczy to jednak duży pobór prądu/ a gdyby zawsze było 230v to nie było by problemu bo można do schowka włożyć matę grzewczą z termostatem a zimą pod stokami jest z tym różnie. Jak coś zdecyduje i urzeźbie to może się pochwale
MisioKRAK - 2015-11-18, 01:46
Też myślę nad grzaniem nadmuchem...
Ale jednak wolał bym dmuchać na górę... by jednak gdyby coś było nie tak... nie mógł się gaz "cofnąć"... a że on cięższy wiec do góry nie poleci...
Rawic - 2015-11-18, 08:18
| Andrzej 73 napisał/a: |
Wykonaj podłączenie instalacji 12v do schowka na butle i podłącz kabel grzewczy.
Owiń nim butle , a nie zamarznie.
|
bywa, że podłączenie butli się rozszczelni, bywa też, że połączenie elektryczne zaiskrzy.
MisioKRAK - 2015-11-20, 01:45
butla z gazem nad wydechem (końcem) też jest chyba nie najciekawszym rozwiązaniem... a takowe są nawet fabrycznie...
Rawic - 2015-11-20, 23:52
| .Misio. napisał/a: | | a takowe są nawet fabrycznie... |
podaj, pokaż gdzie? | .Misio. napisał/a: | | butla z gazem nad wydechem (końcem) też jest chyba nie najciekawszym rozwiązaniem... | szczególnie wtedy gdy kierowca śpi i rura zimna
MisioKRAK - 2015-11-21, 00:31
Np tu ?
matro - 2015-12-05, 00:52
Fajnie było odświeżyć temat ... bo w Zieleńcu i Czarnej Górze zaczyna być śnieg
Mam jeszcze jedne spostrzeżenie. Posiadam butle na autogaz która jest zamontowana na stałe. Wydaje mi się on bardziej wydajny...
Zobaczymy jak w tym sezonie spisze się kamperek na górskich drogach
qdlaty_78 - 2016-01-21, 13:10
Tylko uważajcie na tych zimowych wojażachKlik
ZEUS - 2016-01-21, 14:37
| qdlaty_78 napisał/a: | | Tylko uważajcie na tych zimowych wojażachKlik |
qdlaty_78 - 2016-01-21, 14:43
No to coś przeoczyłem
Filip - 2016-03-18, 08:50
Planuje wyjazd po świętach wielkanocnych na pare dni w polskie góry.
Mam pewne wątpliwości co do przygotowań. Dziś chciałem włączyć ogrzewanie ale mam trumatic C i włączając ogrzewanie grzeję też wodę.
Czy mogę włączyć trumatic C bez napełnienia zbiornika wodą?
Nie zepsuje tym samym bojlera na ciepła wodę, który będzie nie napełniony?
Może lepiej zalać wodę i dopiero wtedy włączyć ogrzewanie?
Kamper LMC Liberty 1999r. wersja zimowa
kimtop - 2016-03-18, 09:54
Jeśli jedziesz na parę dni i będziesz mieszkał w kamperze to zalej wodą bo się przyda.
Możesz grzać piecem bez wody.Wtedy ustawiasz na sterowniku tylko grzanie.
Filip - 2016-03-18, 09:58
Kimtop a jak ustawić samo grzanie na moim sterowniku? Zdjęcie powyżej.
Mam opcje grzania wody lub ogrzewanie z grzaniem wody równocześnie. Chyba że jest sposób żeby włączyć samo ogrzewanie. Tylko jak?
janus - 2016-03-18, 11:00
Wg instrukcji, można używać ogrzewania bez zalania wodą
Ale radzę też zalać - woda się przyda a mrozów juz nie będzie
martini44 - 2016-03-18, 14:33
Filip pstrykasz do góry, pozatym jak nie zagrzejesz to nie zamkniesz automatycznego zaworu bojlera poniżej +5 stopni
Filip - 2016-03-18, 21:38
Wszystko działa bez zarzutu :-)
Z wodą i bez wody również :-)
Po Świętach ruszam z córką na wyprawę :-) kierunek... góry pewnie po raz pierwszy Bukowina bo i narty, rower, wędrówki, i termy i różne atrakcje dla dzieci.
Dziękuję wszystkim za rady. Trzymajcie kciuki co byśmy nie zmarzli :-)
sator - 2016-03-21, 20:52
a próbował ktoś kiedyś takiego rozwiązania?
Bronek - 2016-03-21, 21:08
U mnie jest taka m/w szczelna gruba kotara na szynie, orginalny patent fabryczny. Nie pikowana, ale podobnie wygląda.
Termicznie OK.
Minusem z praktyki mej, jest wilgoć za tą izolacją. Szyba spływa wodą. Szczególnie jak gotuje się w zimne dni i noce.
Co jakiś czas warto uchylać okna, lub otworzyć drzwi.
Filip - 2016-03-21, 21:21
Akumulatory okazały się OK ale SOLAR nie ładuje
Aku mają 12.3 oraz 12.8 V a solar ładuje 1.8V czyli nic
Szukam na forum kogoś kto w mojej okolicy by mi pomógł...
Nie jest to sprawa pilna bo bez tego pojadę ale jak wrócę muszę się zapoznać z tematem może ktoś pomoże?
martini44 - 2016-03-22, 09:13
| Filip napisał/a: | | solar ładuje 1.8V | na wejściu do regulatora czy na wyjściu ??
Filip - 2016-03-22, 10:38
kable które wchodzą do przetwornicy solara miały 1.8 V na wyjściu do aku 1 było 12.3V aku 2 było 12.8V
Johny_Walker - 2016-03-22, 10:40
Jakie napięcie nominalne solara? Jeśli obciążyłeś go zwarciem (niemal pusty akumulator), to nic dziwnego że spadło do napięcia akumulatora.
|
|