Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Problem z pompą wody. Naprawiać, czy wymieniać?

landara - 2015-05-10, 20:34
Temat postu: Problem z pompą wody. Naprawiać, czy wymieniać?
I znów przewertowaliśmy całe forum, ale nikt nie zgłaszał dokładnie takiego samego problemu, więc zakładam nowy temat i jak zwykle liczę na Wasze pomysły, co z tym zrobić. :roza:

Problem jest z pompą wody (Fiamma, model Aqua 8 7l). Po zimie przestała się wyłączać po zapełnieniu instalacji, reanimowaliśmy ją i po naszej interwencji wyłącza się, ale:
- wydłużył się czas jej działania,
- na koniec zwalnia i jeszcze dość długo "dzwoni" (dźwięk jest inny niż był w poprzednich sezonach, wkurzający, jakby coś tam luzem latało, ewidentnie nie taki, jaki powinien być)
- chyba spadło nieco ciśnienie, (ale myć się da)
- i co najważniejsze - wydaje nam się, że to przez nią bardzo szybko wyczerpuje nam się akumulator pokładowy (akumulator jest ok).

W czasie takiej "dziwnej" pracy pompy zapala się "batery alarm" a nawet potrafi się rozładować prawie do zera - po odłączeniu pompy nabiera z powrotem mocy i jeszcze dłuuugo można świecić światła (nic innego akurat nie używamy). W dodatku w czasie tego "dzwonienia" (pod koniec pracy pompy) światełka nam przygasają. Na 220V praca pompy jest jakby lepsza, ale niewiele (światła mrugają, chociaż mniej).

Napięcie generuje właściwe (sprawdziliśmy), była rozbierana i czyszczona, regulowaliśmy na śrubce dociskającej wyłącznik ciśnieniowy (chyba niepotrzebnie), nic nie cieknie, nic nie jest popękane - wszystkie rady "reanimacyjne" z forum wykorzystaliśmy za co dzięki :) , zostały też wymienione uszczelki (za radą serwisu, chociaż wyglądały dobrze) i na koniec dołożyliśmy jeszcze zbiorniczek wyrównawczy (akumulator) - niestety wiele to nie zmieniło.
Dodatkowo dreszczyku dodaje fakt, że przez chwilę po dołożeniu zbiorniczka pompka nie dzwoniła (pierwsze napełnienie zbiorniczka) i pracowała w zasadzie normalnie. Spuściliśmy trochę wody z kranu i następne napełnienie już nie było takie fajne :gwm . Znowu gmeraliśmy śrubką, rozkręcaliśmy pompę (bo może patałachy źle skręciliśmy?) itd., ale nadal jest jak było - pracuje dłużej lub krócej, dzwoni mniej lub więcej, ale cały czas nie jest tak, jak było. Potrafimy już za pomocą regulacji osiągnąć krótki czas pracy, zbiorniczek podniósł ciśnienie, że ho ho!, ale nie potrafimy wyeliminować tego wnerwiającego dzwonienia!

Myślicie, że trzeba jeszcze spróbować regulacji (do skutku)? Czy odpuścić sobie te zabawy i kupić nową pompę? Dziś już nie sprawdzimy, czy światła migają, ale na razie akumulator po wymianie uszczelek nam nie siadł, tylko chyba za krótko jej używaliśmy...

Jednym słowem - drodzy camperteamowcy - jak żyć? z taką dzwoniącą pompą...

Rav - 2015-05-10, 21:43

Podepnę się z podobnym zbliżonym problemem. U mnie taka sama pompka (po zimie) pompuje sprawnie, ale ... nie wyłącza się. Muszę wyłączyć pompkę, i od razu włączyć ponownie, wtedy po ułamku sekundy automatyczny rozłącznik ciśnieniowy zadziała i ją wyłączy.

Obstawiam 2 opcje:
- nie dobija do wymaganego ciśnienia
- wyłącznik ciśnieniowy "gdzieś nie styka", nie odczytuje ciśnienia, lub odczytuje poprawnie, ale nie rozłącza pompki (wersja najbardziej prawdopodobna)

Za co się złapać w pierwszej kolejności? Co rozebrać i gdzie pogmerać?

maszakow - 2015-05-10, 22:33

opcja 2b - wyłącznik ciśnieniowy nie rozłącza i silnik zaczyna pod obciążeniem ciągnąc więcej prądu. będzie pracował aż się spali.
Membrana musi prawidłowo oddziaływać na mikrostyk środku - a skoro wydłużył się czas działania pompy to albo z membraną jest coś nie tak albo z położeniem mikrostyku.
sprawdźcie co i gdzie czy po skręceniu membrana nie jest gdzieś zgnieciona przycięta... gdzie jest mikrostyk...
a może element pompujący pod ciśnieniem nie wyrabia i sie wygina :)
zrobilibyście jakieś fotki ...

landara - 2015-05-10, 22:41

U nas membrana nówka sztuka, na pewno nie pogięta itd. Zdjęcia - tylko czego? :) Pompa, jak pompa, znany model raczej :) .

Czyli może tak być, że pompa żre prąd nadmiernie? Tylko u nas już wyregulowana na tyle że nie chodzi jakoś bardzo długo. Można ją tak ustawić, żeby krótko, jak kiedyś, więc niby nie powinna więcej prądu pobierać. Napięcie ma prawidłowe.

Bardziej nas martwi ten dzwoniący odgłos - co to może być?

Rav - 2015-05-11, 19:28

Tak więc dziś dopadłem się do pompki i ... pełen sukces. Nawet niepotrzebnie ją rozebrałem, bo w moim przypadku wystarczyło wyregulować napięcie membrany - tylko skąd miałem o tym wiedzieć skoro nigdy wcześniej nie widziałem takiej pompki od środka. Teraz nabija się szybko wyłącza (wcześniej ktoś niepotrzebnie bardzo głęboko wkręcił imbus śrubując zadane ciśnienie, które pompka była w stanie wytworzyć prawie tylko przy zasilaniu zewnętrznym 230V).

Informacyjnie - Imbus regulacyjny 2 mm

landara - 2015-05-11, 19:59

Rav napisał/a:
Tak więc dziś dopadłem się do pompki i ... pełen sukces. Nawet niepotrzebnie ją rozebrałem, bo w moim przypadku wystarczyło wyregulować napięcie membrany - tylko skąd miałem o tym wiedzieć skoro nigdy wcześniej nie widziałem takiej pompki od środka. Teraz nabija się szybko wyłącza (wcześniej ktoś niepotrzebnie bardzo głęboko wkręcił imbus śrubując zadane ciśnienie, które pompka była w stanie wytworzyć prawie tylko przy zasilaniu zewnętrznym 230V).

Informacyjnie - Imbus regulacyjny 2 mm


U nas to nie zdało egzaminu - znaczy da się tak skrócić czas pracy i poprawić ciśnienie, ale dzwoni nadal :gwm

maszakow - 2015-05-11, 19:59

Kup nową pompę. Jak stara padnie - a IMHO padnie - jesteście bez wody na wyjeździe.
Mimo twoich opisowych wysiłków starań nie wiem jak jest zbudowana, nie wiem jak "dzwoni" a z tekstu tego niestety się nie dowiem więc nie będę dalej filozofował. offtop Ostatnio myślałem że wiem co zobaczę jak technik rozbierał pompę od przemysłowej myjki - i mile się zawiodłem bo konstrukcja bardzo mocno odbiegała od przyjętego standardu :-P .
Starą możesz oddać do naprawy albo samodzielnie dalej rozkręcać - już bez presji że musisz ją z powrotem zamontować, bo jedyna... Ja bym tak zrobił, takie skrzywienie zawodowe ;) , ale nie jesteś mną :-P mechatroniczna pornografia niekoniecznie musi wszystkich kręcić. :-P
Jak naprawisz - to masz zapasową i zero stresu, jak nie naprawisz .... będziesz mogła na zlotach zainteresować nią kogoś innego :bajer Wyrwać faceta na pompę :haha:

landara - 2015-05-11, 20:06

Cytat:
Wyrwać faceta na pompę :haha:


Świetna myśl - tylko co na to mój mąż? :zastrzelic

janusz - 2015-05-11, 20:14

Pompka zbudowana jest z dosyć delikatnych materiałów. Na oś silnika nałożony jest mimośród. Z mimośrodem połączone jest takie specyficzne, plastikowe jarzmo. Przymocowane do niego są trzy "grzybki" wykonane z plastiku. Grzybki w czasie pracy poruszają się i pociągają membranę. Jedną dla wszystkich trzech. Często zimą gdy zostanie tam trochę wody grzybki ulegają uszkodzeniu. Kruszy się i odpada "kapelusz" od "trzonka".
Rozbierz pompkę i obejrzyj. To nie jest skomplikowane ustrojstwo. Da się kupić zestaw naprawczy. Ja zrobiłem nowe grzybki. Wytoczyłem z wałka z tworzywa sztucznego.


landara - 2015-05-11, 20:34

u nas jest inna konstrukcja pompy, szukałam schematu, ale nigdzie nie widzę. w każdym razie raczej nie ma tam "grzybków" i nic nie jest połamane. Jeszcze na wszelki wypadek zerkniemy :)
janusz - 2015-05-11, 20:39

landara napisał/a:
u nas jest inna konstrukcja pompy

W takim razie to nie jest Fiamma, model Aqua 8. :-/
Może to jest Shurflo Pump Trail King 7

landara - 2015-05-11, 20:44

maszakow napisał/a:
Kup nową pompę. Jak stara padnie - a IMHO padnie - jesteście bez wody na wyjeździe.


Nie to, żebyśmy żałowali na nową, chociaż w tym sezonie już było sporo wydatków (nowe opony, pełen serwis z wymianą drążków, naprawa rozrusznika, trochę nowego wyposażenia...), ale jakoś tak nie umiemy poddać się bez walki :) W większości wypadków winę ponosi jakiś drobiazg, a pompa na oko nie jest jakaś wyeksploatowana i po prostu szkoda ją tak - na śmietnik :( A sprzedawać niepewnej przecież nie będę - chyba że ktoś rzeczywiście chętny się pobawić w naprawy albo na części i zaproponuje jakąś rozsądna cenę? :) A potem oczywiście podzieli się informacją jak ją "ożywił" :)

landara - 2015-05-11, 20:45

janusz napisał/a:
landara napisał/a:
u nas jest inna konstrukcja pompy

W takim razie to nie jest Fiamma, model Aqua 8. :-/


Jest na pewno, chyba że ktoś z niezrozumiałych powodów nakleił taką naklejkę dla jaj :) Ale może np. jest to straszy model niż na schemacie (albo nowszy).

Irel - 2015-05-12, 19:19

Ja mam taka pompę Shulflo i "walczyłem" z nią 2 sezony wymieniając po kolei 4 wyłączniki ( cena jednostkowa niewielka bo około 4 zł/szt) i cały element wyłącznika ciśnieniowego ( cena 100 PLN). Pompa co prawda nie hałasowała, ale gdy się wyłączała powodowała przygasanie oświetlenia lub po wyłączeniu zdarzało jej się nie włączyć. Rozbieranie i czyszczenie poprawiało sytuację na jakiś czas, ale nigdy nie miałem pewności czy pompa nie zawiedzie w najbardziej nieodpowiednim momencie. Po dwu sezonach poddałem się i kupiłem nowa pompę. Starą na razie wożę w kamperze jako zapasową na "wsjech słuczaj", bo po doświadczeniach z poprzednią pompą jakoś nie mam zaufania do kamperowych pomp wody.
nikita55 - 2015-05-12, 21:18

Mam do czynienia z podobnymi pompkami ale firmy SHURFLO. Pompy tego typu są bardzo proste w konstrukcji. Jest to zwykły silnik elektryczny, mimośród na łożysku ,kilka membran i uszczelek ,oraz czujnik ciśnienia. Jeżeli membrany są sprawne , czujnik ciśnienia ustawiony, to jak światła przygasają i tego typu rzeczy to znaczy że coś z silnikiem nie tak. Pompa praktycznie sama w sobie może chodzić bardzo długo i nic jej nie będzie.
W ogłoszeniach CT są dwie pompki Shurflo w przystępnej cenie.

maszakow - 2015-05-12, 22:09

heh... Mąż nie zastrzeli cię dlatego że wyrywasz facetów na gadżety - tylko dlatego że narajasz mu robotę na weekend zamiast pozostawić go na leżaczku z piwem w ręce :haha:

landara napisał/a:
ale jakoś tak nie umiemy poddać się bez walki :) W większości wypadków winę ponosi jakiś drobiazg

A czy ja powiedziałem żebyście się poddali ? :) Przeczytaj uważnie :) . Cieszy mnie taka postawa. Walcz do zwycięstwa tylko żęby nie było jak Wołodyjowski w Kamieńcu - fort w gruzach a dowódca w niebie ... a kamper bez wody bo już nie ma co wkładać na miejsce.
Janusz - dzięki za filmiki - ciekawostka czy przypadkiem układ tak jak u was - facet jako PWP a babka ze śrubokrętem zasuwa... :haha:
Natomiast merytorycznie o coś takiego mi chodziło. Szeryfowi piwo się należy, a ja dzięki niemu się moge powymądrzać i poteoretyzować.
PO części przychylałbym się do opinii Nikita55 - do sprawdzenia. jak na pierwszym filmie - odkręćcie cały korpus wyjmijcie "transmission kit" sprawdźcie jak chodzi silnik na pusto, a następnie przez jakąś gąbkę szmatkę spróbujcie zasymulować mu obciążenie, próbując wyhamować ośkę (wirnik). Jak się pojawi dzwonienie - to źródło problemu namierzone.
Dalej mamy oś mimośrodu i łożysko - pytanie czy ono jest sprawne czy się swobodnie i lekko obraca... Czy ono dobrze wchodzi na swoje miejsce w obudowie tak jak powino...
Dalej - mimośród - czy on obraca się prawidłowo. Czy jego łoże w górnej części nie jest wybite/wyrobione/przeszlifowane ? może końcówka osi tam gdzie jest mimośród ma wyjechane gniazdo i to ona bije ? a może coś zgubiliście rozbierając ją poprzednio ??

ot takie rozważania - jak widzicie opcji sporo .
Zdania nie zmieniam, kupcie zapasową pompkę bo ta albo sama padnie, albo w ferworze walki ją uszkodzicie ;)
no to ja już... :-P

landara - 2015-05-14, 21:14

nikita55 napisał/a:
Mam do czynienia z podobnymi pompkami ale firmy SHURFLO. Pompy tego typu są bardzo proste w konstrukcji. Jest to zwykły silnik elektryczny, mimośród na łożysku ,kilka membran i uszczelek ,oraz czujnik ciśnienia. Jeżeli membrany są sprawne , czujnik ciśnienia ustawiony, to jak światła przygasają i tego typu rzeczy to znaczy że coś z silnikiem nie tak. Pompa praktycznie sama w sobie może chodzić bardzo długo i nic jej nie będzie.
W ogłoszeniach CT są dwie pompki Shurflo w przystępnej cenie.


Dzięki za te informacje :) To właśnie podejrzewaliśmy, ale rozważamy jeszcze jeden wariant (stąd na razie brak decyzji o kupnie nowej pompy) - czy nie może być tak, że to akumulator jest już jednak na wpół żywy i podaje za mało prądu na pompę, przez co ona wariuje?

Teraz udało nam się skręcić zupełnie poprawnie całą tę część instalacji ze zbiorniczkiem wyrównującym ciśnienie, podokręcaliśmy porządnie wszystkie elementy, wyregulowaliśmy jeszcze raz na śrubie i było git :) Pompa pracowała krótko i do rzeczy, bez żadnych dziwnych dźwięków do momentu aż prawie wyczerpał się akumulator :gwm i znów zaczęło się dzwonienie i przygasanie świateł :( Oczywiście to wszystko trwało jakiś czas przez który światła przygasały (gdy pompa dzwoniła), więc nie wiemy kiedy de facto powstało największe rozładowanie akumulatora (znaczy wiadomo, że w momencie przygasania świateł, ale nie wiadomo czy pod koniec kiedy już nie przygasały również pompa "żarła" za dużo). W tym momencie zgłupieliśmy... Podpięliśmy 220V i jest ok, pompa pracuje jak nowa.
Jutro odłączymy 220 i spróbujemy z już teoretycznie wyregulowaną pompą i naładowanym do pełna aku pobawić się w rozładowywanie akumulatora. Oj, parę godzin to zejdzie :( Ale zobaczymy co pierwsze padnie - pompa czy akumulator i może wtedy będzie wiadomo co szwankuje tak naprawdę? :) Czy nie?

A propos akumulatora - to nie możemy sprawdzić jego faktycznej pojemności, jedynie że się prawidłowo ładuje, dlatego to jednak nadal stawia go pod znakiem zapytania. Ale ładowany przez prostownik czy 220V czy alternator (któremu czasem świeci się lampka, że nie doładowuje) - żadna różnica, pompa go szybko wykończyła :(

landara - 2015-05-14, 21:23

Cytat:
Mąż nie zastrzeli cię dlatego że wyrywasz facetów


Heh... Miałam raczej na myśli, że zastrzeli rzeczonych facetów (no bo czemu mnie?)

Cytat:
PO części przychylałbym się do opinii Nikita55 - do sprawdzenia. jak na pierwszym filmie


O jakim filmie mowa?

maszakow napisał/a:
ot takie rozważania - jak widzicie opcji sporo .
Zdania nie zmieniam, kupcie zapasową pompkę bo ta albo sama padnie, albo w ferworze walki ją uszkodzicie


Tego, że ją uszkodzimy to w razie co nie żal, skoro i tak szwankuje. Ale aż tak się chyba bawić nie chemy :)
Tylko co jeśli to jednak nie pompa? Wolimy być pewni, zanim zainwestujemy w nową, a potem ew. w akumulator, a na koniec okaże się, że to jednak alternator do roboty... albo w ogóle co innego ukradkiem nam zżera prąd...

nikita55 - 2015-05-14, 21:24

Taka pompka teoretycznie mogła by chodzić godzinami żeby rozładować aku. Co innego jeśli silnik robi zwarcie lub jest coś z nim nie tak. Myślę ,że łatwo to sprawdzić .Pompki które ja mam według producenta pobierają 4,5 A a powinny mieć bezpiecznik 7,5 A. U was też jest to gdzieś napisane. Wystarczy podłączyć miernik , żeby mierzył ampery, standardowo 10A lub 20A mogą mierzyć i jak pompa pracuje i pobiera w normie to faktycznie aku jest do kitu.
Ponieważ jak już pisałem taka pompka 4,5 A na aku np 80AH mogła by chyba chodzić dwie godziny to uważam,że silnik może powodować nadmierne rozładowanie aku a z sieci daje radę bo ma ładowanie......

landara - 2015-05-14, 21:35

U nas aku ma 100Ah, a pompa teoretycznie bierze 1,4-1,5A i mierzyliśmy, że tyle właśnie bierze :roll:
Ale oprócz pompy paliły się światła, bo chcieliśmy zobaczyć czy migają. I cała zabawa z pompą pracującą z przerwami trwała przez ok. 2h do zapalenia się czerwonej lampki, że aku pusty. Po zaprzestaniu zabawy pompą aku po chwili pokazuje, że jest pełny...

nikita55 - 2015-05-14, 21:43

To bardzo dziwne,ale przez cały czas mierzyliście ile pompka pobiera?
Czasem jest tak ,że jest ok ,a po jakimś czasie zwarcie wali i rozładowuje.
Ewidentnie widać ,że aku puste a po przerwie z pompką nagle że niby pełny ,tak jak by coś go mocno obciążało. Można podczas takich zabaw pompką jeszcze wpiąć ją przez bezpiecznik np.5A i jak się przepali w którymś momencie to jakiś znak. Jakl na pompce pobór 1,5A to 5A będzie ok.

landara - 2015-05-14, 22:07

Mierzyliśmy przez jakiś czas, również jak pompa dzwoniła i niby nic się nie działo. Ale posprawdzamy to jeszcze :) Z bezpiecznikiem też.

A może jakiś pomysł, jak domowym sposobem sprawdzić akumulator? Myśleliśmy, żeby podłączyć pod niego coś i sprawdzać, jak długo będzie go wysysało. Ale jak podłączymy coś o małym poborze prądu to będzie to trwało i trwało i pewnie przegapimy moment..., a jak damy np. jakąś dużą żarówę, to czy to nas nie zmyli? W kamperze 200W żarówek się nie używa... :roll:

nikita55 - 2015-05-14, 22:30

Robiłem takie testy nawet takich samych akumulatorów i jak któryś był kiepski to szło sprawdzić.
Np.80AH akumulator 100wat może być też 5x20wat bo to to samo.
Napięcie początkowe 12,8 v
Napięcie końcowe 11,5v nie można dopóścić żeby było niższe.
Sprawny był tak rozładowywany przez 5 godzin.
Taki sam a kiepski do 11,5v padł w 1 godzinę...nie trzymał pojemności.
Prawidłowy test z wydrukiem z maszyny to chyba 20 wat przez 24 godziny.

landara - 2015-05-14, 22:57

Nie mamy drugiego dla porównania :(
nikita55 - 2015-05-14, 23:21

Nie jest potrzebny.
Robiąc taki pomiar można sprawdzić w jakiej jest kondycji ten co macie.
np... podłączając do wpełni naładowanego akumulatora żarówkę 100wat jeżeli napięcie dojdzie do 11,5v zamiast po 5 godzinach ,dojdzie po np.2 czy 3 to ma słabą pojemność.
Gdzieś na forum jest to dokładnie opisane.W ten sposób co piszę można wstępnie sprawdzić czy aku dobre czy bardzo kiepskie.

landara - 2015-05-14, 23:32

nikita55 napisał/a:
Nie jest potrzebny.
Robiąc taki pomiar można sprawdzić w jakiej jest kondycji ten co macie.
np... podłączając do wpełni naładowanego akumulatora żarówkę 100wat jeżeli napięcie dojdzie do 11,5v zamiast po 5 godzinach ,dojdzie po np.2 czy 3 to ma słabą pojemność.
Gdzieś na forum jest to dokładnie opisane.W ten sposób co piszę można wstępnie sprawdzić czy aku dobre czy bardzo kiepskie.


No właśnie - jak to wyliczyć? Po ilu h powinien się rozładować na żarówce 100W i czy im mocniejsza tym nie leci to szybciej (i przez to oszukuje a propos prawdziwej pojemności)?

Na forum widziałam coś o tym, ale jakoś teraz na złość nie mogę znaleźć...

wbobowski - 2015-05-15, 00:58

landara napisał/a:
Po ilu h powinien się rozładować na żarówce 100W

Najprostsze liczenie
100W/12V=8,33333A taki prąd żarówka potrzebuje.
Akumulator 100Ah/8,33333A=12godz.
Czyli w pełni sprawny akumulator powinien zasilać tę żarówkę 12 godz.
To najprostsze wyliczenie wynikające z praw fizyki.

uaz555 - 2015-05-15, 05:43

Przypomnę jeszcze żeby test był miarodajny po naładowaniu akumulatora należy odczekać kilka godzin (wg. mnie 12) i po odczekaniu go obciążać .
Jezeli zarówka 60wat(H4 długie) świecić będzie krócej do napiecia 10V niz 4-5h. przy akumulatorze 60AH to juz jest do wymiany .
Z własnego doświadczenia powiem tyle ze jesli akumulator jest prawidłowo ładowany i są takie objawy jak ty masz to szkoda sie oszukiwać tylko kupić nowy...

zibikruk - 2015-05-15, 06:40

Landra, dużo zabiegów, a nie lepiej prościej.
Są przyrządy, które podaja natychmiast stan akumulatora.
Można wziąć akumulator, podjechać do firmy zajmującej się ich sprzedażą, np w Markach (pod W-wą) na ul. Fabryczną. :spoko

maszakow - 2015-05-15, 22:38

dorwijcie zasilacz regulowany i podepnijcie SAMĄ pompkę - a potem obniżajcie napięcie na zasilaczu.
jak Około jakiegos napięcia zacznie pompka dziwnie sie zachowywać i dzwonić - wiadomo o co już chodzi.
miezyliście pobór prądu samej pompki - a pobór całkowity z aku mierzyliście ? może coś rozładowuje wam aku a wy jeszcze nie wiecie co ...
O akumulatorach było już dużo na forum - jak ładowac jak sprawdzić jak próbowac zreanimować ... poszukajcie dobrze :)

Bronek - 2015-05-16, 07:26

maszakow napisał/a:
dorwijcie zasilacz regulowany i podepnijcie SAMĄ pompkę - a potem obniżajcie napięcie na zasilaczu.
jak Około jakiegos napięcia zacznie pompka dziwnie sie zachowywać i dzwonić - ............ :)


xJest w tym wiele z prawdy. Próbuję właśnie regulować obroty wentylatorów i na 230 i 12v i to problem, przy fajnym obniżeniu obrotów...... niestety piszczą.
Tak, że hałas z wysokich obrotów zrobłi się hałasem/piskiem z Niskiego Napięcia

toscaner - 2015-05-16, 09:20

zibikruk napisał/a:
Landra, dużo zabiegów, a nie lepiej prościej.
Są przyrządy, które podaja natychmiast stan akumulatora.
Można wziąć akumulator, podjechać do firmy zajmującej się ich sprzedażą, np w Markach (pod W-wą) na ul. Fabryczną. :spoko


Do takiego natychmiast to wystarczy "pokazywadełko" za 9,90zł.

Bronek napisał/a:

xJest w tym wiele z prawdy. Próbuję właśnie regulować obroty wentylatorów i na 230 i 12v i to problem, przy fajnym obniżeniu obrotów...... niestety piszczą.
Tak, że hałas z wysokich obrotów zrobłi się hałasem/piskiem z Niskiego Napięcia


Bronek, jak piszczy, znaczy, że regulator (PWM) działa w zakresie słyszalnych częstotliwości. Poszukaj takiego, który pracuje np. powyżej 20kHz. Może być i 100-150kHz. Ja moich 150kHz już nie słyszę. :-P

Bronek - 2015-05-16, 11:57

zamiast pompy podłącz cokolwiek i sprawdź akumulator

OFFFFFFFF.

Piszczą silniki, zarówno 12v jak i 230 v. Pierwszy to kamperowy wetylatorek z "grzybka dachowego" drugi 230 to kanałowy zwykły z Juli czy castoramy.
Kupiłem regulatory obrotów do obu rodzai.
Chcę wymusić cyrkulację powietrza w kamperze ale delikatnie
I problem, buczenie wysokich obrotów jest przyjemniejsze od piszczenia niedosilonego silnika.

nikita55 - 2015-05-16, 12:16

Niestety z mojej wiedzy wynika ,że nie do każdego silnika regulator zapewni poprawne funkcjonowanie. :idea:
Miałem kiedyś dwa wentylatorki na 12v i były bardzo głośne ,a po podłączeniu szeregowym ,chodzą wolniej i ciszej...... :haha:
ale to inna bajka :haha:

toscaner - 2015-05-16, 13:22

Bronek, bo to ponoć w pewnym wieku już słychać jakieś piski. :-P
:spoko

landara - 2015-05-16, 17:15

Bronek napisał/a:
zamiast pompy podłącz cokolwiek i sprawdź akumulator


Czy to "cokolwiek" to może być żarówka 200W, żeby szybko poszło? Właśnie to było moje pytanie... w tygodniu będziemy u elektryka, mamy nadzieje, że ma jak sprawdzić profesjonalnie.

maszakow - 2015-05-17, 09:31

Cytat:
Czy to "cokolwiek" to może być żarówka 200W, żeby szybko poszło?

Koleżanko ... :roll:
... a masz taką ? 12V/200W ? Zdjęcie proszę bo nie widziałem...
toć to (w przybliżeniu) 4 samochodowe halogeny...a jak myślałaś o zwykłej oświetleniowej to odpuść bo to jest moc wydzielana przy ...230V.

NIE MOŻNA "SZYBKO". Akumulator możesz mieć na ostatnich nogach - "szybko" to jak łapanie za gardło astmatyka podczas ataku.

Zacznijmy od samego początku
1. Sprawdź stan elektrolitu w akumulatorze. płyty powinny być zalane, elektrolit ponad nimi
podręcznikowo na 10mm. fajny rysunek znalazłem,

fachowy, bezpieczny :) ale ... na akumulatorach są zewnętrzne znaczniki poziomu elektrolitu i widać ( czasami trzeba pomóc sobie latarką) gdzie jest elektrolit, poza tym jak zajrzeć do środka tez się można zorientować.
2. Akumulator do próby musi być w pełni naładowany. po dolaniu <edit> WODY DESTYLOWANEJ <edit> rzeba go doładować.
3. "Cokolwiek" w naszym przypadku oznacza coś o określonym poborze prądu ALE BEZPIECZNYM dla akumulatora. prąd bezpieczny to taki który nie przekracza 1/10c,
w waszym przypadku dla 100Ah - 10A maximum.
Im mniejszy prąd pobierany tym dłuższy ALE TEŻ dokładniejszy pomiar. w waszym przypadku mogą być 2 samochodowe żarówki halogenowe np H1 55W w połączeniu równoległym - 110W/12,5V daje 8,8 A.

4. Tak jak koledzy mówili - podłączacie - włączacie stoper - i czekacie monitorując akumulator woltomierzem. Próba kończy się kiedy napięcie na aku spadnie do 11,5V.
Według Wykresów od Kodera prąd obciążenia (z mojego przykładu 8,8A ) * wynik ze stopera + 20% (może nawet 22%...)da wam przybliżoną aktualną pojemność akumulatora.
Łatwo policzyć ile próba powinna trwać ale też trzeba aku pilnować bo możecie mu zrobić kuku ... jak się przeliczycie z jego pojemnością.

Mirekl61 - 2015-05-17, 19:46

maszakow napisał/a:
2. Akumulator do próby musi być w pełni naładowany. po dolaniu elektrolitu trzeba go doładować.

Tylko i wyłącznie uzupełniamy wodą dystylowaną/demineralizowaną.
Nigdy elektrolitem.

landara - 2015-05-17, 19:52

Mirekl61 napisał/a:
maszakow napisał/a:
2. Akumulator do próby musi być w pełni naładowany. po dolaniu elektrolitu trzeba go doładować.

Tylko i wyłącznie uzupełniamy wodą dystylowaną/demineralizowaną.
Nigdy elektrolitem.


Zgadza się, a i to tylko w wkumulatorach obsługowych. Nasz jest nowszego typu, bezobsługowy, ma nawet wskaźnik naładowania i ew, awarii, niestety wskaźnik nie działa :(

Bronek - 2015-05-17, 20:06

Po prostu pożycz akumulator. I zobaczysz.

Nie pamiętam by kiedykolwiek te wskaźniki cokolwiek pokazywały dobrze. Mam wrażenie, że to dla marketingu u słabszych producentów .

Bezobsługowy, ale popatrz na elektrolit, czasem pod zaślepkami są korki.. a gdy jest elektrolit to pitrafi bezobsługowo wyparować

maszakow - 2015-05-17, 21:01

Cytat:
elektrolitu
moje przejęzyczenie, poprawiłem.

Landara, akumulatory bezobsługowe to są żelowe i AGM. Wszystkie aku z płynnym kwasem wymagają troski i pilnowania poziomu elektrolitu. Jak ktoś pisze na nich "bezobsługowe" to tylko po to by ludzie kupowali nowe częściej, bo to pokolenie które wie że normalny zadbany akumulator rozruchowy potrafi służyć 8-10 lat - już wymiera. Centra futura jak nie padnie po pół roku i pożyje 3 lata to już sukces... :haha:

landara - 2015-05-17, 22:09

Nasz akumulator to Sznajder AGM 100Ah (nie my go zakładaliśmy). Stawiamy, że ma nie więcej jak 6 lat, ale zgodnie ze słuszną opinią przedmówcy może się okazać, że jego dni są policzone... Elektrolitu w żaden sposób nie można uzupełnić, chyba że mielibyśmy rozwalić akumulator. Jeśli okaże się on nie trzymać pojemności to wiadomo - wymiana. Co ja poradzę? Pralki też już wymieniamy po 3-4 latach, a niektórzy nadal mają działające "Franie"...

Natomiast chyba niestety będziemy zaczynać od wymiany pompy, bo dziś i przy 220V dzwoniła :(

maszakow - 2015-05-18, 17:15

landara napisał/a:
Nasz akumulator to Sznajder AGM 100Ah (nie my go zakładaliśmy)

Ziarnko do ziarnka i powolutku wszystkiego się dowiemy ...
Teoretycznie nie do reanimacji. Teoretycznie...
Niestety Polacy musza się nauczyć jak się robi akumulatory w nowych technologiach bo o ile Sznajder w kwasówkach ma przyzwoite opinie tak tutaj AGM po 6 latach...

ale z drugiej strony ... jak był ładowany... ? 14,4 czy 13,8 ? sporo tez zależy od użytkownika...
Ja mam do reanimacji 3szt AGMek po 150Ah. Ordynarnie wysuszone przez duży UPS... mają po 1/3 pojemności tylko. może się uda.

landara - 2015-05-26, 20:10

No i skończyło się jednak wymianą pompy. Nowa śmiga jak dzika, trudno nam będzie teraz oszczędzać wodę... ;) Ale za to nie migają światła i inwestycja w postaci tzw. akumulatora (zbiornik wyrównawczy na wodę) się opłaciła, bo pompa rzadko się załącza. Akumulator trwa niewzruszony poborem prądu przez pompę, radio, światła itp. - ale odkryliśmy, że wykańcza go co innego, mianowicie Truma Vent :( Oznacza to, że jednak pewnie akumulator nie ma już swojej dawnej mocy. Z tym, że dotąd nigdy nie używaliśmy nawiewu z Trumy na 12V, więc w sumie nie wiemy, czy to jest tak prądożerne? Jakie macie doświadczenia w tym temacie?
maszakow - 2015-05-26, 22:41

[quote="landara"]Nowa śmiga jak dzika, trudno nam będzie teraz oszczędzać wodę.../quote]
załóżcie perlatory. redukcja przepływu 60-80% oszczędności znaczne a pieniążki żadne...

CO do wentylatora - Znaczna większość silników DC w takich wykonaniach dla nawiewów konnsumuje dużo prądu.
musza miec powera by wydmuchać powietrze na kilka wylotów.... zdarzają sie ęgzemplarze z poborem 4A...

landara - 2015-05-26, 22:52

Perlatory mamy, z tą wodą to był żart :mrgreen: A czy ktoś próbował tak całą dobę sobie "dmuchać" Trumą na 12V?
mwservice - 2015-05-27, 10:27

Kiedyś robiłem pomiary poboru prądu ogrzewania Trumy. Nie pamiętam wartości, ale byłem zaskoczony, jak mało prądu pobiera, chyba znacznie poniżej 1A. Oczywiście przy roboczej, a nie maksymalnej prędkości nawiewu. Najprościej zmierzyć amperomierzem - wepnij amperomierz na zakresie 10-20A w jeden z przewodów akumulatora.
maszakow - 2015-05-27, 17:08

Gdańsk chórem dla Warszawy :szeroki_usmiech tzn jej okolic...
jak się nie da na złączu zasilania trumy to można tak na akumulatorze, owszem.
z małą poprawką - najpierw sprawdzić ile ciągnie "na pusto", zawsze coś jeszcze może prąd "podżerać.

landara - 2015-05-27, 19:30

Warszawa dziękuję Gdańskowi :) Sprawdzimy to w wolnej chwili.
landara - 2015-06-29, 23:49

Tak mnie właśnie oświeciło, że zapomniałam się pochwalić - pompa wody w końcu wymieniona na nową i odtąd wszelkie problemy z głowy :) Pompa śmiga jak szalona, akumulator nam trzymał cały zjazd w Krasiejowie, czyli git :) Akumulator zresztą sprawdzał nam elektryk i orzekł, że jeszcze trochę pożyje :)
Przy okazji zbiorniczek akumulacyjny do wody okazał się bardzo dobrym patentem, rzeczywiście ciśnienie trzyma stałe, nie włącza się burczenie pompy co chwilka, bardzo to wygodne :) .

Bardzo dziękuję wszystkim za porady :bukiet: :bukiet:

Mikojaj - 2015-06-30, 07:33

Nie zapomniałaś się pochwalić :haha:
Chwaliłaś się 4 dni temu. :bukiet:
A ja śledziłem temat ponieważ po zimie również i moja pompa zaczęła szwankować. Włączała sie bardzo często i pracowała b.długo prawie nie potrafiąc nabić ciśnienia w układzie.
Po moich rozbiórkach zauważyłem dużo nalotu kamienia na elementach pompy oraz drobne mikropęknięcia na obudowie oraz w środku pompy. Mimo spuszczenia wody z układu na zimę cos musiało pozostać w pompie i mam tego efekt. Po próbach reanimacji, odkamienianiu i dwukrotnym składaniu pompa jest słabiutka i ledwo ledwo pompuje. Poszukałem i kupiłem na na necie nową w znanym tu wszystkim sklepie. Fiamma Aqua 8, 10l kosztowała 340zł.
Dziś ma przyjść paczka czekam niecierpliwie. Myślę że moje kłopoty z wodą się skończą definitywnie.
Acha przy okazji rozebrałem zbiornik wyrównawczy. Taki z gumową membraną. Też mu się przydało czyszczenie i uszczelnienie wentylka. Jego budowa jest b.prosta. Pompką sprawdziłem szczelnosć i trzymał ciśnienie przez noc. Pozdrawiam wszystkich grzebaczy-naprawiaczy. :spoko

Mikojaj - 2015-06-30, 07:39

No i jeszcze odpowiedź na podstawowe, pytanie naprawiać czy wymienić?
Oczywiście że próbować naprawić, Konstrukcja nie jest skomplikowana i nawet średnio ogarnięty domorosły naprawiacz może zweryfikować stan pompy po rozebraniu. Moja była już po prostu zajechana. Ale gdybym nie sprawdzić to bym zachodził w głowę czy słusznie wydałem było nie było całkiem nie małą kwotę. :spoko

landara - 2015-06-30, 13:35

Mikojaj napisał/a:
Nie zapomniałaś się pochwalić :haha:
Chwaliłaś się 4 dni temu.


Znaczy, że jestem jeszcze bardziej zakręcona niż myślałam... :oops: Za dużo spraw na głowie... Ale nareszcie wakacje, można będzie zacząć spokojnie myśleć :)

Jeśli chodzi o naszą pompę to jej nie wyrzucaliśmy, raczej nie ma żadnych mikropęknięć, czyszczona była, może nie super-dokładnie (bez chemii), ale jest ok i być może rzeczywiście dałoby się ją zreanimować, ale my już daliśmy spokój, bo grunt to mieć komfort na wyjeździe :) W sumie na próbach reanimacji straciliśmy 45zł na nowe uszczelki, więc trochę szkoda było tracić kolejne na niewiadomo-czy-skuteczne naprawy. Myślę, że z częścią wartą tysiące można tak walczyć do skutku, ale pompka to nie taki duży wydatek :)

maszakow - 2015-06-30, 20:43

Mikojaj napisał/a:
No i jeszcze odpowiedź na podstawowe, pytanie naprawiać czy wymienić?
Oczywiście że próbować naprawić, Konstrukcja nie jest skomplikowana i nawet średnio ogarnięty domorosły naprawiacz może zweryfikować stan pompy po rozebraniu. Moja była już po prostu zajechana. Ale gdybym nie sprawdził to bym zachodził w głowę czy słusznie wydałem było nie było całkiem nie małą kwotę. :spoko


Popieram w całej rozciągłości Twojej wypowiedzi.
z drobnym wyjątkiem. Trzeba być naprawiaczem albo mieć takiego na podorędziu co oceni stan urządzenia.
Znajdą się tacy nawet w Polsce - słynącej z tego, że hydraulik potrafi również zrobić elektrykę i położyć kafle - którym narzędzia są obce.
Nie można wtedy pompować balonika pewności i ambicji ( a z tego też słyniemy) bo straty fizyczne i moralne będą duże.
landara - teraz macie komfort to możecie sobie w starej pompie pogrzebać. O ile czujecie taką potrzebę :) Wiedza DLACZEGO coś nie działa - bezcenna.

Mikojaj - 2015-07-02, 12:00

Przyszła nowa pompa . Założyłem ją wczoraj do kamperka i szok...
Ciśnienie nabija w 2-3 sek. Przed zimą stara pompa potrzebowała na to kilkanaście sek. Po zimie minutę i dłużej i z czasem nawet nie potrafiła nabić ciśnienia.
Wydajność o niebo lepsza. Ciśnienie że hoho ;) :mrgreen: (ech te skojarzenia 8-) )
Pytanie: Jak prawidłowo usunąć całą wodą z pompki na zimę???

landara - 2015-07-02, 13:33

My wydmuchujemy sprężonym powietrzem, ale może ktoś ma łatwiejszy sposób?
Witek G - 2015-08-30, 11:18

No i stało się.
Moja pompla SHURflo Trail King 7 2095-204-112 rozszczelniła się i zaczęła podkapywać.
Zdemontowałem ją co nie było proste bo musiałem rozebrać pół kamperka. Ponieważ rozszczelniła się na uszczelce to obróciłem korpus o 120 stopni i skręciłem (nie wiem czy tak można ?, ale działa). Wykonałem próby pod ciśnieniem wody a także z powietrzem z kompresora i wydaje się, że wszystko jest w porządku. Ponieważ jednak dostęp jest koszmarny a zapasowa pompka pewnie kiedyś się przyda to chcę jednak kupić nową identyczną.

Będę wdzięczny za podpowiedź gdzie kupię najkorzystniej w komplecie z filtrem i śrubunkami przyłączeniowymi ??? Chciałbym taką samą i koniecznie fabrycznie nową
Czy korzystaliście z Łyskawa serwis, a może na ebay.
Pozdrawiam

BOGI - 2015-09-01, 10:26

Witam
Ponieważ zawsze mogłem liczyć na Brać Kamperową to może i moje skromne uwagi odnośnie pompy (Aqua8 Quiet Power Pump model 01216C01 6l/min 1,4A) komuś się przydadzą. A było to tak tegoż lata. Za górami za lasami podczas postoju zauważyłem, że mam mokrą skarpetkę. Skąd woda pod stołem na fragmencie dywanika. Ruszyłem do akcji i okazało się, że woda wycieka podczas pracy powyższej pompy. Nie to, że leje się strumieniem ale gromadzi się w zagłębieniu gdzie jest mocowana do głównego zbiornika z PCV czterema śrubami i wycieka spod tych śrub po zbiorniku na podłogę a dalej pod stół właśnie, gdzie się gromadzi (może najniższy punkt na tym fragmencie od obciążenie przez ucztujących przy tym stole wspartym o podłogę nóżką przecież. Pierwsza myśl to, że pękła obudowa i stąd przeciek, nigdy nie wpatrywałem się tej pompie. jakoś wysuszyłem podłogę i spłukiwaliśmy WC ręcznie i tak wróciliśmy do domu do bazy. Bo wiadomo, w trasie możliwa tylko naprawa ratująca życie i zdrowie, czyli drut, młotek a w przypadku niepowodzenia siekiera lub miotacz płomieni...Po powrocie wyjąłem ostrożnie ową pompę i obejrzałem dokładnie, ale pęknięcia od spodu nie było. Bo od spodu właśnie była mokra jak obmacywałem w trasie tę pompę, jak dziewuchę jakąś. Nie wytrzymałem ciekawości, dowiedziałem się, że nowa to ponad 300 złociszy i rozebrałem ustrojstwo według wskazówek z filmu Fiamma na You Tube. Nic nie znalazłem szczególnego, zatem złożyłem (też zgodnie z You Tube trochę było trudniej, wszystkie śruby skręciłem mocno i zamontowałem) I tu zaskoczenie, odkryłem, że cieknie tylko wtedy kiedy słabo dokręciłem do korpusu gumki amortyzujące (dwie sztuki śrubkami pionowymi jako mocowanie do ramki z owymi powyższymi 4 śrubami powyżej opisywanymi) Nie cieknie kiedy dokręciłem te amortyzujące gumki solidniej do korpusu. Ciekawostka, że pompa jest uszczelniana także przez jej mocowanie do podstawki. Na takie rozwiązanie bym nie wpadł. Po rozruchu nic nie cieknie ale pompa przy zatrzymywaniu się dostawała drgawek i dziwnych odgłosów, jakby jakieś plastikowe farfocle były w środku. Zdjąłem element z sitkiem, były tam faktycznie jakieś przeźroczyste plastikowe farfocle i podregulowałem tez przez You Tube kluczykiem imbusowym (chyba 2 mm jak małpa nim kręcąc, bo nie wiem czy w lewo to większe ciśnienie czy też w prawo) Teraz pompa działa prawidłowo, załącza się tylko jak leci woda z kranu czy ze spłuczki pracując zgodnie ze swą nazwą cicho i bez dziwnych odgłosów czy drgań przed zatrzymaniem. Tylko zauważyłem, że po mojej "regulacji" chyba ma za małe ciśnienie, co widać to na WC, gdzie woda z dyszy do spłukiwania dolatuje tylko do połowy obwodu miski, kiedyś wartko spłukiwała całość. Może trzeba bardziej fachowej regulacji ale boję się coś zepsuć, szczególnie, że nie wiem w którą stronę pokręcać aby to ciśnienie zwiększyć. Niech już będzie jak jest, grunt, ze nic nie przecieka i wszystko działa. Opisałem moją przygodę, bo może być iż komuś taż w wyniku wstrząsów zacznie przeciekać pompa Aqua8. Bez nerwów nie wykonywać zbędnych ruchów jak to ja robiłem ale jedynie kluczem 8 dokręcić owe mocowanie korpus do podstawy i tyle. Ja rozbierając i pokręcając czym się da pewnie trochę rozregulowałem ustrojstwo. Najśmieszniej, że fachowcy nie wiedzą, że pompa daje się regulować, hehe...

Gregorio - 2015-11-07, 21:30

Odświeżę troszkę temat. W moim kamperku pompka Shurflo w miarę szybko dobija ciśnienie. Wyłącza się lecz co kilkanaście sekund słychać cyknięcie pompki. Włącza się dosłownie na sekundę. W pierwszej kolejności sprawdziłem szczelność instalacji. Jest ok. Regulowałem śrubeczką, rozebrałem i wyczyściłem membranki. Uszkodzeń nie stwierdziłem. W zasadzie już się poddałem. W czym może tkwić problem? W mikrowyłączniku? Skoro włącza i wyłącza to chyba jednak nie :?: Może ze względu na niską temperaturę membranki zesztywniały i nie trzymają jak powinny? :?
Rav - 2015-11-07, 21:39

GrzesiekW napisał/a:
Odświeżę troszkę temat. W moim kamperku pompka Shurflo w miarę szybko dobija ciśnienie. Wyłącza się lecz co kilkanaście sekund słychać cyknięcie pompki. Włącza się dosłownie na sekundę. W pierwszej kolejności sprawdziłem szczelność instalacji. Jest ok. Regulowałem śrubeczką, rozebrałem i wyczyściłem membranki. Uszkodzeń nie stwierdziłem. W zasadzie już się poddałem. W czym może tkwić problem? W mikrowyłączniku? Skoro włącza i wyłącza to chyba jednak nie :?: Może ze względu na niską temperaturę membranki zesztywniały i nie trzymają jak powinny? :?


Zapewne sprawę rozwiązałby akumulator ciśnienia. Zwykły zbiornik, a mocno stabilizuje ciśnienie w instalacji.

wlodo - 2015-11-07, 21:55

Ja miałem zbiorniczek ciśnieniowy i pompa również czasami się na 1 sekundę włączała.
Nie zdążyłem rozwiązać problemu,autko zmieniło użytkownika.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group