|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kamperowanie - Koszt rocznego kamperowania po Europie?
toscaner - 2015-12-27, 21:01 Temat postu: Koszt rocznego kamperowania po Europie? Temat, w którym zgadujecie ile kosztowało nas roczne kamperowanie po Europie. Podałem w moich relacjach i wielu tematach baardzo dużo informacji o kosztach żywności, paliw w różnych krajach, kosztach ogrzewania, ładowania aku itd, itp. Kto wnikliwy będzie miał w miarę z górki.
Ha nawet gdzieś podawałem ile tys. km przejechaliśmy przez ten rok.
Czyli tu Wy zgadujecie, a ja za tydzień w rocznicę robię w miarę dokładne podliczenie, a ten kto będzie najbliżej zostanie zwycięzcą konkursu. Przewidziana nagroda. Ale o tym pisałem już w temacie głównym:
Tam nasz domek, gdzie stoi Złomek, czyli na dziko po Europie
No więc...?
CORONAVIRUS - 2015-12-27, 21:04
obstawiam 2750 euro ..taki sobie strzał by nie zapomnieć obstawić
toscaner - 2015-12-27, 21:11
Adam, roczny koszt miał być.
OMEGA - 2015-12-27, 21:15
Znająć Toskanera z jego postów myślę że więcej nie wyda jak 1000 Eu /miesiąc łącznie z wszystkimi kosztami , nawet naprawy robi sam a części sprowadza z polski.
Stoi tam gdzie nie trzeba płacić , kupuje w marketach gdzie tanio , osoba towarzysząca ma pełną głowę pomysłów kulinarnych , itd. itd.,
obstawiam dalej ten 12000 eu
ZEUS - 2015-12-27, 21:20
na szybko bez szukania:
- dystans - 20 kkm
- koszt 7500 Euro
zbychu - 2015-12-27, 21:26
8800 E
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-12-27, 21:28
Dobrze ,ze mZeus podpowiedział ile km,Anglia droga,Francja tez ja mysle ze 8000euro Barbara
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-12-27, 21:32
Robie poprawke posiłkuje się swoimi kosztami,mysle ze 12 miesięcy 13000euro
toscaner - 2015-12-27, 21:38
Piszcie piszcie, sam jestem ciekaw.
Bronek - 2015-12-27, 21:45
Dodajcie cenę biletów do oper i muzeów,
Mój konkurs to ile kosztuje roczne życie mojej rodziny ?
iitd.
Zgaduj zgadula, chyba że ktoś pilnie śledzi cudze życie i przeżywa jak swoje.
Zabawa to tak
Czy ciuchy macie markowe ?
Ile posiłków dziennie?
Wino z kartonu czy z górnej póki?
No dobra koniec złośliwości
12 000€
toscaner - 2015-12-27, 22:07
Bronek wino markowe toskańskie, ale z kartonu. Prosto z winiarni. Było 40l zostało ...zero.
Płacić w UK po 10£ za 0,7l to już nie ta sama frajda. Niewiele dopłacam i mam Szkocką i grzeje ciut lepiej.
Wino uzupełnimy po nowym roku na kontynencie, więc już poza tegorocznymi kosztami.
Tadeusz - 2015-12-27, 22:08
W takich zgadywankach jest haczyk.
Gdy nie podróżujemy również mamy wydatki na żywność i przyjemności.
Czy w takiej zgadywance należy zatem uwzględnić wszystkie wydatki? Absolutnie wszystkie?
Pytanie jest zasadne jako, że najłatwiej jest obliczyć koszt paliwa + płyny eksploatacyjne, dodając znane nam wydatki na usunięcie usterek auta.
Reszta jest niewiadomą zależną od zmiennych, niestety również niedookreślonych. Musiałbym troszkę dokładniej znać przyzwyczajenia toscanera i Kropki, oraz styl zwiedzania.
Rozpiętość wydatków może być znaczna.
Myślę, że troszkę jednak poznałem tę sympatyczną parę, a dokładając do tego intuicję mogę spróbować określić pełne roczne wydatki na...10 300 euro.
SlawekEwa - 2015-12-27, 22:22
Czy potrzeby psa ktoś uwzględnił?
CORONAVIRUS - 2015-12-27, 22:29
Tadeusz ma rację ... co wchodzi a co nie w takie obliczenia ???
toscaner - 2015-12-27, 22:33
No dobra, Tadeusz ma rację.
Co wliczam, czego nie.
Kamperek został przygotowany z grubsza w 2014. Oleje faktycznie wymieniałem jakoś po drodze w marcu na parkingu gdzieś w okolicach Follonica.
Wliczam koszt paliwa - ponad 20 tys. km. Nie podam teraz dokładnie, żeby nie ułatwiać, bo każdy weźmie kalkulator. Ale rozpiętość cen różna. Np. w IT, to bywało i po 1,48 i po 1,64 i po 1,29, we FR 1,23 ale i częściej 1,09. W UK ceny od 1,037 aż po 1,399 tyle, że funta.
Tak paliwo wliczam. Logiczne.
Naprawy? Wliczam Było trochę, w tym też wymiana olejów, płynów filtrów i poduch, które zrobiłem sam na parkingu jakoś w marcu. Wszystko z PL.
Koło lata łożysko, coś z zawieszeniu, a i wydech. Zresztą opisuję co mogę.
Poza łożyskiem reszta praktycznie zrobiona własnymi "ręcoma".
Jedzenie. Ułatwiam. Jadamy sporadycznie na mieście, powiedzmy 5-6x w miesiącu (bar, restauracja, czasem take away), reszta - gotujemy sami. Produkty zawsze kupujemy możliwe najlepsze, organiczne, albo regionalne. Przysłowiowe jaja tylko z wolnego wybiegu. Po tylu latach w IT żarcie jest najważniejsze. Mięso to ma być mięso a nie coś z MOM, albo nafaszerowane glutaminianem. Jak nie ma opcji, to bierzemy najdroższe. Stek z rekina czy jelenia? Mięso z kangura? Chętnie. Wszystkiego trzeba spróbować. Czyli z żarciem już wiecie co i jak.
Gdyby nie życie w IT i przyzwyczajenie do dobrej wyżerki, pewnie wydali byśmy duuużo mniej.
Ogrzewanie? To koszt paliwa, u nas gaz tylko do gotowania. Ile kosztował? Pisałem
Żarcie dla psa? wliczamy. Też włoska bestia byle czego nie zeżre. Wiadomo inne koszty związane z tym stworzeniem (bilety, szczepienia), przygotowanie do wjazdu do UK.
Koszt parkingów, promów, kilka razy kemping, płatna woda z maszyn, koszty zwiedzania. Wliczamy. Logiczne.
Niewiele wydaliśmy na koszty biletów do jakiś muzeów itp. Nie lubię muzeów. Do drogich zamków też nie wchodzimy. Chyba, że tanio albo za darmo, a płatny tylko parking. Tu nie było opcji. To jest droga zabawa, a zamków tysiące.
No i jak widziało się ten w Malborku, to niewiele może zaskoczyć.
Aha wliczam też koszty internetów, telefonów w każdym kraju. Czy to w roamingu czy nie internet i telefon musi działać. Wiele razy podawałem ile to kosztowało w IT, we FR używałem roamingowego neta i telefonów. Koszty podawałem.
Wliczam, bo to też koszt.
Nie wliczam zakupowych szaleństw Kropki. Ciuchy, buty, te sprawy. Ostatnio przytargała 3 torby tylko w boxing day. To by bardzo zakłóciło roczny koszt kamperowania.
Z grubsza już wiecie. Streszczając lubimy najlepiej za darmo, ale dobrze zjeść, coś dobrego wypić i ładne widoki.
CORONAVIRUS - 2015-12-27, 22:40
ok... 7987 euro ... moje ostateczne typowanie , wiem , że przesadziłem
Bronek - 2015-12-27, 22:41
K....ile?
Kamperowanie kamperowaniu nie równe.
To jak z chlaniem , JW za 80 zł tak samo działa jak berbelucha za 20 zł
Sporo jazdy , dużo remontów .....inny siedzi na tyłku , bezawaryjnym kamperkiem...
Dawaj bo późno się robi.
toscaner - 2015-12-27, 23:07
Bronek, wiadomo, że można pić Talisker Whisky, ale można i cidera za 1,99 i też zgaga będzie.
Za tydzień rocznica jak opuściliśmy kamperem nasz toskański dom, więc za tydzień podliczę wszystko, poza tym co Kropka wydała na ciuchy.
Tego nie wliczam.
Czyli te nasze koszty są realne, bo ileś tam poszło na tą zabawę.
Wy typujecie ile to może być i wszystko, bo zgadywanki to tylko zabawa. Kto będzie najbliżej wygrywa. Oj pisałem o tym już.
ZEUS - 2015-12-27, 23:09
po dodatkowych wyjaśnieniach toscanera podnoszę Jemu (całej trójce) stopę życiową do 9900 Euro
toscaner - 2015-12-27, 23:21
No i muszę regułę wprowadzić, bo niektórzy już drugi raz. Każdy typuje i można raz zmienić, czyli podać jeszcze raz, ale drugie typowanie jest ostatecznym, czyli poprzednie się nie liczy, nawet jakby się okazało, że pierwszym razem trafił co do centa.
Gewehr - 2015-12-27, 23:25
12500E
ZEUS - 2015-12-27, 23:46
toscaner napisał/a: | No i muszę regułę wprowadzić, bo niektórzy już drugi raz. |
zatem musisz wyznaczyć grubą kreskę od której się liczy ... międzyczasie dodałeś trochę informacji których typujący wcześniej nie mieli szansy uwzględnić...
wbobowski - 2015-12-28, 01:55
14000 €
cichy - 2015-12-28, 06:28
16.880 juro
EBRP670 - 2015-12-28, 07:33
8950 Euro.
Johny_Walker - 2015-12-28, 10:20
30000-40000 zł/rodzinę.
Andrzej 73 - 2015-12-28, 10:45
Ja obstawiam 10 000E/ rok
yuras - 2015-12-28, 10:46
12345 ojro
Mikesz - 2015-12-28, 10:50
4800 ojro
yahoda - 2015-12-28, 11:00
No jak by nie liczył 6660 euro wychodzi
toscaner - 2015-12-28, 11:09
ZEUS napisał/a: | toscaner napisał/a: | No i muszę regułę wprowadzić, bo niektórzy już drugi raz. |
zatem musisz wyznaczyć grubą kreskę od której się liczy ... międzyczasie dodałeś trochę informacji których typujący wcześniej nie mieli szansy uwzględnić...
|
No nie, bo to w sumie proste. Gdybyśmy zostali w domu, to na kamperowanie poszłoby 0 euro, ale poszłoby na życie domowe. Naprawę junkersa, albo kuchenki.
Jako, że kamperujemy, no to koszt naszego rocznego kamperowania. Nie wliczamy kosztów domowych w to.
Rozważaliśmy tylko później z Kropką, czy wliczać jej "szopingi" czy nie i doszliśmy do wniosku, że to nie wchodzi w koszty kamperowania. Tak samo jak nowy telefon, tablet, czy gdybym kupił TV. Ciuchy czy telefon tak czy tak trzeba co jakiś czas kupić.
A reszta to zabawa.
Oczywiście żeby nie przeliczać po niewiadomym kursie, podajemy w euro, bo my tą walutą operujemy od lat.
Johny_Walker jedna liczba, bo tym sposobem można by podać 1000 - 50000 euro.
Bajaga - 2015-12-28, 11:41
7890€
Andrzej 73 - 2015-12-28, 12:17
toscaner napisał/a: | Nie wliczamy kosztów domowych w to. |
Ale napitki chyba wliczacie? Czy w Itali winko czy w Szkocji whisky moim zdaniem trza wliczyć ponieważ podróże nie obędą się bez smakowania napitków.
toscaner - 2015-12-28, 12:29
Jedzenie, picie oczywiście. Pisałem
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-12-28, 12:36
Ale dałeś wszystkim zajecie bo im się nudziło na forum,chętnie bym zatrudniła do noszenia obciętych gałęzi.Wrocilam z lasu mokra i zmeczona
toscaner - 2015-12-28, 12:56
Mazur - 2015-12-28, 13:17
11.600 E
chemik - 2015-12-28, 13:17
13500 euro
Misio - 2015-12-28, 19:44
15000 euro
BiG Team - 2015-12-28, 20:35
11142 euro i 42 centy
izola - 2015-12-28, 20:43
ciekawi mnie, jak będzie ta właściwa odpowiedz z tylu danych wyselekcjonowana ? Toscaner prowadzisz na bieżąco Exel tabelę gdzie wszystkie cyfry wpisujesz ?
toscaner - 2015-12-28, 20:59
Izola, to jest naprawdę proste. Okraść nas nie okradli, no raz z jednego banku nam kartę sklonowali we włoskim sklepie Conad, ale szczęśliwie się zbiegło, że my robiliśmy akurat później płatność, a dosłownie 2h później ktoś chciał kasę w Nigerii wypłacić i bank ją zablokował. Czyli da się dość dokładnie policzyć.
No i worek paragonów i rachunków sobie leży.
Sam jestem ciekaw, kto będzie najbliżej. I czy finalnie tylko strzeli w ciemno, czy jakoś oszacuje na podstawie jakiś własnych doświadczeń.
zbyszekwoj - 2015-12-29, 12:36
Ja liczę że 600 euro miesięcznie przy tak długich wojażach wystarczy.
DAKOTA podróżuje za 300.
MAZUREK - 2015-12-29, 17:57
18.000 EUR
Fux - 2015-12-29, 18:19
7.500 €
miklo75 - 2016-01-01, 20:52
16.386
monio7 - 2016-01-01, 21:28
16212
wlodo - 2016-01-01, 22:06
7560 euro
Krystian - 2016-01-02, 00:27
....złotych czy euro ?
Ja obstawiam euro czyli ok 30 000 zł.
Kuba L. - 2016-01-02, 08:40
6.000 euro rocznie
Socale - 2016-01-02, 12:20
Nie chcę klepać bez zastanowienia a cholernie chcę wygrać ten konkurs bo wiem jaka jest nagroda:
4 tygodnie w Peru na koszt Toscanera
Więc koniec zabawy, zaczyna się myślenie.
.
Mój urlop to limit 10kzł bez limitu kalendarzowego, jednak ostatni urlop to miesiąc minął a kasa jeszcze była do wykorzystania.
Zatem uśredniając kurs euro 4,15 / 9000zł = 2142 euro/miesiąc przy moim sposobie wydawania i sknerzenia. Rekina też zżarłem.
No dobra ale urlop to nie życie codzienne, więc dochodzą inne wydatki które w jakimś stopniu pokrywają moje opłaty sezonowo-kempingowe.
By nie zdziczeć trzeba żyć w świecie tak jak świat i to od urlopu się różni. Boeinga nie charteruje chyba nikt, więc odpada.
Zatem mój typ po wzięciu w kalkulację wszystkich czynników i wydatków znanych i nieznanych wyszło 26714 Euro bez fanaberii Kropki.
.
Toscaner możesz zamknąć temat.
Bronek - 2016-01-02, 13:16
Cytat: | Nie chcę klepać bez zastanowienia a cholernie chcę wygrać ten konkurs bo wiem jaka jest nagroda:
4 tygodnie w Peru na koszt Toscanera |
Za 6€ dziennie
JaWa - 2016-01-02, 18:59
16 256 €
koder - 2016-01-02, 19:00
16384€, niech będzie na okrągło.
toscaner - 2016-01-02, 19:38
koder napisał/a: | 16384€, niech będzie na okrągło. |
No tak pomiędzy 8192 a 32768.
Nawet sam zaczynam obstawiać, że będzie w tych widełkach.
CORONAVIRUS - 2016-01-02, 19:45
toscaner...rok się skończył , więc koszty są znane dawaj już ten wynik i sumę prawdziwą
toscaner - 2016-01-02, 19:54
No mija, mija, jutro, więc myślę, że znajdziemy trochę czasu i skończę podliczanie.
Ale już wiem, że na żarcie i picie to żeśmy sobie nie żałowali i poszło duuuuużo.
W każdym razie jeszcze można obstawiać. Do jutra. No chyba, że dopijemy wszystko, co było kupione przez ten czas, to się przeciągnie.
CORONAVIRUS - 2016-01-02, 20:03
to ile przez rok utyliście w takim razie ?
toscaner - 2016-01-02, 20:26
Eee, to nie chodzi o ilość, tylko o jakość. Ale fakt, coś tam przybyło każdemu. Najwięcej psu, bo ok. 40%.
Serio. Już nie jest turbo Diesel. Tylko Diesel.
jarek73 - 2016-01-02, 20:48
Robert Wasze wydatki to Wasza sprawa mnie interesuje co innego jeśli nie chcesz odpowiedzieć szczerze nie odpowiadaj wcale
- czy ten rok to była przygoda życia i zastanawiam się ja kto mądrze określić ( to było coś dla Was przełomowego ,dostales nowe życie , masz zupełnie inne przemyślenia nad życiem ) czy tylko przygoda odskocznia od życia .
- czy nie było momentu kiedy zastanawialiście się co My k... tu robimy ?
- czy bardziej zależało Wam na zwiedzaniu , poznaniu nowych ludzi , czy wypisaniu się na rok z systemu.
- czy nie brakowało Wam czasami wygód których camper nie daję
Drogi Robercie pytam bo jestem ciekawy Waszej motywacji .
Jeśli to pytanie zbyt intymne wybacz i nie odpowiadaj , ale dużo bardziej mnie to interesuje niż koszty .
Pozdrawiam i chyba zazdrosczę takich możliwości
Socale - 2016-01-02, 20:52
Zatem podtrzymuję swoją sumkę
Toscaner... prosiłem żebyś zakończył temat, przecież wygrałem jestem najbliżej... a jak ktoś jeszcze trafniej określi to Peru pójdzie się y...
Nooo...
ABCkamp.pl - 2016-01-02, 21:01
19450€
JaWa - 2016-01-02, 21:19
Moja połowa, Wanda, stawia na 8 000 €.
Ja postawiłem dwa razy tyle. Emocje rosną.
Argo - 2016-01-02, 21:53
Paliwo 5e dziennie co przeciętnie stanowi 30% wszystkich kosztów, czyli 15e koszty dzienne. 15e x360 dni = 5400e + ekstra wydatki 500e. Całość zamyka się 5900e.
toscaner - 2016-01-03, 00:50
jarek73 napisał/a: |
- czy ten rok to była przygoda życia i zastanawiam się ja kto mądrze określić ( to było coś dla Was przełomowego ,dostales nowe życie , masz zupełnie inne przemyślenia nad życiem ) czy tylko przygoda odskocznia od życia .
- czy nie było momentu kiedy zastanawialiście się co My k... tu robimy ?
- czy bardziej zależało Wam na zwiedzaniu , poznaniu nowych ludzi , czy wypisaniu się na rok z systemu.
- czy nie brakowało Wam czasami wygód których camper nie daję
|
Ha o tym nie pomyślałem, a nie jesteś już pierwszy z listą pytań.
Może kiedyś zrobię jakiś wywiad. Zresztą nie byłby to pierwszy w moim życiu.
Najbardziej spodobało mi się pytanie, które pogrubiłem.
Niebawem na nie odpowiem. Może założę jakiś temat do "wywiadów".
Co tym myślicie?
Taki wyjazd to na pewno fajny reset.
Jeśli natomiast chodzi o koszty, to ostatnie dni nie było po prostu czasu. Tu jedziemy, to obrabiam fotki, to znów gości, to jemy sernika. Mniam.
Cierpliwości niedługo nie tylko dowiecie się kto wygrał, ale i później w relacji rozbiję koszty na części, żeby porównać poszczególne kraje pod tym względem.
No ale to chwilę zejdzie. Może się przyda komuś, żeby nie popełniać niektórych błędów i nie przepłacać.
Na pewno mogę już zdradzić, że UK jest cholernie drogie pod tym względem, do tego stopnia, aż się zdziwiliśmy. Trzeba stąd spadać.
No a nagroda? Pisałem w pierwszym poście i tego się trzymamy.
Niedziela nie jest najlepszym dniem do matematyki, ale myślę, że w poniedziałek już się dowiecie kto był najbliżej.
Kuba L. - 2016-01-03, 06:59
Podziwiam i zazdraszczam i też jestem bardzo ciekaw odpowiedzi na powyższe pytania, jarek73 bardzo trafnie je wytypował
toscaner, pozdrowienia dla Waszej załogi
Bronek - 2016-01-03, 07:55
Ha , niezależnie od wysokości kwoty za takie wojaże .......międzynorodowe i wielomiesięczne itd.
Jako nie gentelmen , nasuwa mi się jedno kardynalne pytanie , ZA CO ? Skąd czerpiecie te środki ?
To nieeleganckie , drażliwe pytanie , ale podstawowe dla tych , co by chcieli pójść w Wasze ślady.
Mając zasoby własne , sprawa jasna .
Lecz gdy ich się nie ma ?
Powstaje kwestia pracy , zawodu, pozyskiwania kasy na bieżąco, języki itd....
PS.
O wiem
Wspóczesni ......Bonnie i Clyde ?
No i tyle.
ZEUS - 2016-01-03, 08:26
Wojtek_i_Aga napisał/a: | że (czy) można mieć taką pracę wykonywaną na tyle zdalnie ... |
można... znam taki przypadek... a pewnie toscaner jest również tego potwierdzeniem...
zbyszekwoj - 2016-01-03, 08:43
Przy takich wyjazdach to paliwo jest największym kosztem.
Co do zasobów to juz chyba było ,że ze zgromadzonych oszczędności.
waldemarndm - 2016-01-03, 08:54
Jak konkurs jeszcze trwa to obstawiam 15700 E.
andi at - 2016-01-03, 09:04
JaWa napisał/a: | Moja połowa, Wanda, stawia na 8 000 €.
Ja postawiłem dwa razy tyle. Emocje rosną. |
Myślę ze Wandzia jest kolo tych kosztów (paliwo 20.tys.km i jedzenie )
Ja stawiammmmm około 9000e ,ale to już wypas jedzonko
toscaner - 2016-01-03, 12:30
Konkurs jeszcze trwa. Im więcej ludzi tym lepiej, bo widać, że temat przyciąga.
No ale nie jest to niestety kurs zarabiania, więc nie będę tu pisał skąd brać pieniądze. Większość na forum skończyła +18 i chyba wie co trzeba zrobić, żeby zarobić.
Każdy ma swój sposób i swoje ulubione wydatki.
Jeden wydaje na TV + po kilkaset mies na abonamenty, na piwko, fajeczki. Na samych fajkach to spooore oszczędności. Kiedyś to obliczałem. Będzie niedługo chyba 2 lata. Liczyć po cenie IT czy UK?
IT - 4,60 paczka mi na 3 dni, Kropce na 4,5, to daje 122+81=202x4,6 = 929 euro x 2 lata mamy 2 tys. euro za DARMO
Z nieba spadło po prostu.
W UK min 2x drożej, więc mamy 4 tys. euro. (~np. paliwo na rok)
Itd. Policzcie sami ile każdy wydaje na pierdoły, a można to przekuć na wakacje.
Bronek - 2016-01-03, 12:40
Fakt
Socale - 2016-01-03, 14:09
toscaner napisał/a: | ...
myślę, że w poniedziałek już się dowiecie kto był najbliżej. |
Pierwszy raz od dawna nie mogę doczekać się poniedziałku
toscaner napisał/a: | ...
Policzcie sami ile każdy wydaje na pierdoły, a można to przekuć na wakacje. |
Właśnie, współczesna pokusa jest tak silna, że instynktownie nauczyłem się ją odpierać. Nikt nie zmusi mnie do zakupu czegoś, czego nie potrzebuję a to co chciałbym kupić, tego kupić się nie da.
gino - 2016-01-03, 14:13
7999,- eur
eMKa - 2016-01-03, 16:02
ja obstawiam 12 500 eur za wszystko
slajd - 2016-01-03, 16:06
W/g mnie - 15tys.€
toscaner - 2016-01-03, 21:22
No coraz bliżej do ogłoszenia, kto jest zwycięzcą, czyli kto był najbliżej. My już wiemy, ale nie powiemy ...do jutra.
Zdradzę, że niektórzy są blisko
Jeszcze możecie zgadywać i wszystko może się zmienić.
Ktoś może być jeszcze bliżej.
grzegorzalex - 2016-01-03, 21:30
Stawiam na 11000 EUR
jarko_66 - 2016-01-03, 21:40
7500 EUR
toscaner - 2016-01-03, 21:58
Coby podkręcić trochę atmosferę, to mogę zdradzić, że osoba, która jest najbliżej pomyliła się o tylko 148,14 euro.
Kto? Tego dowiecie się oczywiście w poniedziałek.
Dziś można jeszcze zgadywać i być jeszcze bliżej.
CORONAVIRUS - 2016-01-03, 22:14
masz obliczone koszty co do jednego centa ????
Bronek - 2016-01-03, 22:17
BIORCA napisał/a: | masz obliczone koszty co do jednego centa ???? |
Może musi fakturę wystawić ?
Socale - 2016-01-03, 22:24
toscaner napisał/a: | ...
osoba, która jest najbliżej pomyliła się o tylko 148,14 euro.
... |
W górę czy w dół?
Bronek - 2016-01-03, 22:35
Zmieniam na 1129,56€
Lub 10994,28€
Jak w centach to centach
dwie wersje bo tak mi wychodzi z całonocnych wyliczeń na dwóch różnych komputerach .
Algorytmy różne , bo nie znałem wagi psa.
Bigos - 2016-01-03, 22:40
31500 złotych
toscaner - 2016-01-03, 22:45
BIORCA napisał/a: | masz obliczone koszty co do jednego centa ???? |
To było łatwe wiedząc ile było na kontach i ile zostało. Ile miałem w kieszeni, sejfie i ile teraz jest.
Bank sam przelicza funty na euro itd.
Cholernie trudno za to jest to rozdzielić na kraje, bo w jednym koncie można obejrzeć np. do 40 operacji wstecz w innym do 6 mies. wstecz. To podzielenie na kraje będzie z małym błędem.
Czyli to ile litrów paliwa w każdym kraju itd, liczyłem już na piechotę, bo zapisałem każde tankowanie przez cały rok, no wiele innych. No i mamy worek paragonów, bo jak się kupuje w IT, FR czy UK to mając paragon można oddać. No i tak sobie leżą te paragony za buty, telefon, tablet itd. Błędu nie powinno być chyba, że jakiś zaginął albo pies zeżarł.
Bronek przed wyjazdem, czy teraz? Bo przytył na brytyjskiej karmie prawie 4kg.
Czyli masz czas żeby doliczyć i podać która z nich.
Nam dwie nie wyszły, więc się nie może liczyć.
GENAS - 2016-01-03, 22:47
Stawiam na 9895;Euro
toscaner - 2016-01-03, 22:48
Bigos napisał/a: | 31500 złotych |
Po jakim kursie te zł mam przeliczać na ojro?
Bo domyślnie zakładam 4,2 i nie ma przeproś.
I Bronek popraw na jedną kwotę, bo... kto wie..
Bronek - 2016-01-03, 22:54
toscaner napisał/a: | Bigos napisał/a: | 31500 złotych |
Po jakim kursie te zł mam przeliczać na ojro?
I Bronek popraw na jedną kwotę, bo... kto wie.. |
Trzeba kwotę w złotych p4odzielić przez 365 dni.
Potem sprawdzić wstecznie kursy w każdym dniu. Przeliczyć ...itd
proste
Ha te 148,14€ to w górę czy dół ,wtedy podam jedną kwotę.
No dobra 11129,56
toscaner - 2016-01-03, 23:08
Późno się robi i chyba już niewiele osób dołączy do zabawy no ale kto wie.
Jedno co muszę przyznać, że zmotywowałem niektórych i kwota się pomniejsza.
Brawo, ale jeszcze się bawimy.
Zwycięzcę ogłoszę w poniedziałek po kawie. Ktoś polubi poniedziałki.
Socale - 2016-01-03, 23:24
toscaner napisał/a: | ...
domyślnie zakładam 4,2 i nie ma przeproś.
...
Zwycięzcę ogłoszę w poniedziałek
... |
Średnia z roku to 4.18zł/1euro czy uwzględnisz indywidualne różnice błędu przelicznika?
Ok
.
Jeszcze 40 minut, już pakuję walizki do Peru, wstawiam wodę na kawę i oczekuję wyniku.
Ha!
Czy bilet na okaziciela kupiłeś w klasie Buisness?
ZEUS - 2016-01-03, 23:26
a ja niewrażliwy na pojawiające się sugestie pozostaję przy swoim typie... i chyba wygram...
Socale - 2016-01-04, 00:02
No dobra, jest poniedziałek.
Wypiję kawę i zaczekam na obwieszczenie
toscaner - 2016-01-04, 00:05
Socale napisał/a: | No dobra, jest poniedziałek.
Wypiję kawę i zaczekam na obwieszczenie |
A gdzie tam, ja widzę, że nadal niedziela.
Socale - 2016-01-04, 00:21
Ok, 40 minut...
Tup,tup,tup,tup,tup,tup,tup,tup,tup,tup,tup,tup... x100000000
.
A wiesz że w Peru można dogadać się po Hiszpańsku?
Jestem skromnym ludziem, nie wydaję kasy bez namysłu, nawet nie swojej.
toscaner - 2016-01-04, 00:27
Hiszpański bardzo przydatny. Trochę podobny do włoskiego, ale tylko trochę. Wolę słuchać hiszpańskiego niż włoskiego.
Może pójdę wcześniej spać i rano pouczę się hiszpańskiego.
Socale - 2016-01-04, 00:42
Dobranoc Kumplu.
Oczywiście moje posty razem do kupy to żarcik, wszak konkurs-zabawa.
A jak każdy, czysta ciekawość.
toscaner - 2016-01-04, 00:52
No wiadomo. Przecież nie dopłyniesz kamperem do Peru.
toscaner - 2016-01-04, 01:00
Wybiła północ, godzina dwunasta. Jest poniedziałek idę zrobić kawę i ...
toscaner - 2016-01-04, 01:16
Muszę przyznać, że przez długi czas zwycięzca był ten sam, aż do dziś, gdy dosłownie i niespodziewanie doszły nowe kwoty. Różnica niewielka, ale zwycięzca może być jeden i jest nim... Genas
z kwotą:
GENAS napisał/a: | Stawiam na 9895;Euro |
Przebijając Zeus'a z kwotą
ZEUS napisał/a: | 9900 Euro |
o dosłownie 5 euro i sprawił, że podana przez niego kwota jest najbliższa tej właściwej.
Teraz już wiecie ile kosztował nas rok kamperowania na dziko po Europie, a w najbliższym czasie rozpiszę to dzieląc na kraje, koszty paliwa i inne koszty...
Teraz pora już spać.
SlawekEwa - 2016-01-04, 08:05
9895 euro całkiem ładna baza byłaby na Z2
Bronek - 2016-01-04, 08:18
Nie dość , że rok po za domem , to jeszcze torebka i kozaczki żony by przepadły .
Góra miesiąc, inaczej rozwód i same problemy
Poważnie , to rzeczywiście trzeba się skupić na innych doznaniach niż materialistyczne by w takiej kwocie się zmieścić.
W moim przypadku trzeba by dodać np. opłaty tutaj w Polsce za chatę prąd gaz itp.
No ale podziwism , to naprawdę niewielka suma, jak na takie wojaże.
Andrzej 73 - 2016-01-04, 09:43
toscaner napisał/a: |
GENAS napisał/a:
Stawiam na 9895;Euro
Przebijając Zeus'a z kwotą
ZEUS napisał/a:
9900 Euro
|
Wychodzi na to , że zająłem trzecie miejsce
Andrzej 73 napisał/a:
Ja obstawiam 10 000E/ rok
koder - 2016-01-04, 09:47
SlawekEwa napisał/a: | 9895 euro całkiem ładna baza byłaby na Z2 |
Wydaje mi się, że ja więcej na niekamperowanie rocznie wydaję. Wychodzi, że kamperując się oszczędza.
ZEUS - 2016-01-04, 10:45
a szczęście było o krok
toscaner napisał/a: | ...ale zwycięzca może być jeden i jest nim... Genas
z kwotą:
GENAS napisał/a: | Stawiam na 9895;Euro |
Przebijając Zeus'a z kwotą
ZEUS napisał/a: | 9900 Euro |
o dosłownie 5 euro i sprawił, że podana przez niego kwota jest najbliższa tej właściwej. |
GENAS - gratuluję
GENAS - 2016-01-04, 10:49
Dzięki,w TOTOLOTKA zacznę grać
toscaner - 2016-01-04, 11:00
Widzę, że nikomu nie udało się odjąć A-B żeby wyszło C. A ja w nocy skrótowo napisałem kto najbliżej.
Zeus długo był najbliżej i pomyłka była zaledwie o, jak podałem 148,14 euro. Zwycięzca GENAS przybliżył o 5 euro, czyli... ? 143,14, to ile w końcu?
Ok ułatwiam. Roczny koszt kamperowania to zaledwie 9751,86 euro. Czyli średnio miesięcznie wychodziłoby 812,65 euro.
Ale tak nie wychodzi, bo w zależności od kraju, ten średni koszt wyszedł różny.
Tak wyglądało to w rozdzieleniu na kraje:
IT - 605,20 euro/mc
FR - 592 euro/mc
UK - 1441 euro/mc
Patrząc z tej strony na średnie, wychodzi nam Francja najtaniej. Oczywiście jest to związane z ilością przejeżdżanych km. Logiczne. Najciekawsze, że we Włoszech przejeżdżaliśmy miesięcznie najmniej i jednak koszt na 2 miejscu. A we Francji niemal 2x więcej miesięcznie i nadal 1 pozycja. Uk zabija średnią, ale ten kraj jest drogi, no i rozciągnięty, więc nastukało tu sporo km.
W każdym razie Koder ma rację, bo mieszkając we Włoszech miesięczne koszty biły na głowę te 600 euro i kamperowanie było duuuużo tańsze. Samo ogrzewanie 70 m2 chaty zimą, gdy na zewnątrz +5C, to ok 600-700 euro /2 mies. Masakra. A gdzie cała reszta?
Teraz macie tak ogólnie, ale jak wspominałem będzie w formie bardziej szczegółowej.
Socale - 2016-01-04, 11:20
Hurra!
Jestem zwycięzcą! Wytypowałem najwięcej i nikt mnie nie przebił
.
Cholera, chyba rozrzutny jestem, grzech to, muszę popracować nad tym.
Fajny pomysł, fajna zabawa.
Gratulki.
toscaner - 2016-01-04, 11:29
Bronek, masz rację, ale myślisz po polsku. W Polsce nadal panuje przekonanie, że dom to jest na 3 pokolenia. W wielu krajach jest modne zmieniać chaty jak rękawiczki, sprzedawać, kupować. Gdy u kogoś dzieci odchodzą na swoje, to się wymienia chatę na mniejszą. Albo gdy ktoś wyjeżdża na pół roku, to ją wynajmuje. Ktoś inny płaci wszystkie koszty i jeszcze wychodzi na plus. No ale to trzeba już samemu sobie to rozwiązać albo płacić i mieć dodatkowe koszty domowe.
To pomijamy.
Jeśli już zdecydowałem się z wami podzielić ile to kosztuje, to głównie po to, żeby pokazać, ile to kosztuje w wersji na dziko, ale nie wersji 3-5 tygodni i wracamy.
Chciałem też wrzucić wszystkie koszty. Przy długoterminowym kamperowaniu nie da się zaopatrzyć na np. rok w biedronce, czy zatankować opałowego na 3/4 wakacji do powiększonego zbiornika.
Wg mnie liczenie typu "w domu też jem" jest głupie, bo "w domu" też jeżdżę, czyli trzeba odliczyć to ile miesięcznie jeździłem. Takim sposobem koszt kamperowania wyszedłby nam na minus.
W każdym kraju kupowaliśmy paliwo, jedzenie, piwo i inny alkohol, płaciliśmy za "kamperowanie" (mało, ale zawsze coś), parkingi, pralnie itd.itp.
Nie żałujemy ani jednego centa i na ten rok też już mamy plany na kolejne kraje.
izola - 2016-01-04, 12:06
Cytat: | Albo gdy ktoś wyjeżdża na pół roku, to ją wynajmuje. Ktoś inny płaci wszystkie koszty i jeszcze wychodzi na plus. No ale to trzeba już samemu sobie to rozwiązać albo płacić i mieć dodatkowe koszty domowe. |
tak możesz zrobić jak masz wyposażenie z Ikejlandi , a i tu możesz się nadziać i po wielomiesięcznym powrocie zastać "menelownię " zustawioną po wynajmującym .
Wolę mimo wszystko moje domowe koszty ponośić ... uszczuplone o codzienne zużycie prądu , wody i ogrzewania a wracając wiem ... wracam do swojego "smrodku" i porządku
toscaner - 2016-01-04, 12:22
izola napisał/a: | Cytat: | Albo gdy ktoś wyjeżdża na pół roku, to ją wynajmuje. Ktoś inny płaci wszystkie koszty i jeszcze wychodzi na plus. No ale to trzeba już samemu sobie to rozwiązać albo płacić i mieć dodatkowe koszty domowe. |
tak możesz zrobić jak masz wyposażenie z Ikejlandi , a i tu możesz się nadziać i po wielomiesięcznym powrocie zastać "menelownię " zustawioną po wynajmującym .
Wolę mimo wszystko moje domowe koszty ponośić ... uszczuplone o codzienne zużycie prądu , wody i ogrzewania a wracając wiem ... wracam do swojego "smrodku" i porządku
|
Dlatego napisałem, że każdy sobie sam decyduje. To jest opcja. Tak samo jak z pracą. Można pracować w fabryce, można przy laptopie, można na etacie, a można mieć firmę, albo emeryturę. To jest indywidualna sprawa.
Dla mnie koszt kamperowania to koszt wszystkiego codziennego.
Licznik jak w szachach. Ruszam kamperem, to osobówka robi 0km, a w kamperze bije licznik.
Gdybym liczył jak niektórzy odliczając to co w domu, nie byłoby to rzetelne. Już wyjaśniam.
W rok kamperując zrobiliśmy ponad 21 tys km (mało). Nie kamperując jeżdżąc do pracy, klientów, sklepów, tak po prostu (czas przed wyjechaniem) robiliśmy na 2 auta 2-3x więcej.
To lepiej podać:
A - kamperując w rok zrobiliśmy 21251 km po Europie
B - kamperując przez ostatni rok zrobiliśmy np. -35570 km?
No bo tak powiedzmy wychodzi.
Nie no w tym temacie rozmawiamy o kosztach kamperowania toscanera i Kropki. A u nas licznik dom STOP, licznik kamper START.
Inaczej kamperowanie wychodzi nas na minus, czyli kamperując zarabiamy.
Ile miesięcznie? to zależy od kraju.
toscaner - 2016-01-04, 12:29
Czemu uparłem się nie wliczać ciuchów, butów laptopów, tabletów do kosztu? Bo to są rzeczy które często kupuje się na długo, no i bardzo by zakłóciły koszt. Przykład. Gdybym we Francji kupił nową lustrzankę Nikona D810 z porządnym obiektywem, to Francja z najtańszej okazałaby się najdroższą. W ten sposób np. Basia nadal by żyła w przekonaniu, że Francja jest droga, bo wg tabelki tak by wychodziło. A fakt taki, że na razie kamperowanie tam wychodzi najtaniej.
Paliwo najtańsze z tych 3 krajów, jedzenie tanie.
Niedługo wrzucę rozpisanie na kraje, ale muszę to przepisać z bazgrołów na równe linijki.
toscaner - 2016-01-04, 13:32
Koszt roczny: 9751,86 euro, średni miesięczny wychodziłby: 812,65 euro
Przejechanych km: 21251 km
Koszt paliwa: 3910 euro (gdzieś podawałem, że to za fajki - 2 lata palenia po cenie w uk)
Pozostałe koszty: 9751,86-3910= 5841,86 euro
Średnia ilość km/mc w poszczególnych krajach:
it 1182 km/mc
fr 1991 km /mc
uk 3134 km/mc 1947mil/mc
Koszty paliwa na przestrzeni dziejów (roku)
it - najtaniej udało się znaleźć w okolicach wakacji po 1,299euro/l ale przez większość miesięcy tankowaliśmy po 1,40 -1,50, najdrożej w górach 1,68 euro za litr.
fr - najdrożej przy włoskiej granicy 1,23, z każdym km taniej. Wiele stacji tanich płatność tylko kartą. Zero budki z ludkiem czy wpłatomatu na banknoty (popularne w IT) Ale ceny paliw przeciętnie 1,09 do 1,03. Raz widzieliśmy 1,019/l ale mieliśmy prawie pełny bak, więc nie skorzystaliśmy.
uk - przeciętna cena paliwa to było 1,08 do 1,17 funta. Zawsze tankowałem na full tam gdzie widziałem poniżej 1,099£, Najdrożej na Skye, ale stacyjkę + sklep na wiosce miał jakiś ciapat, więc pewnie stąd cena 1,399£/l ale na firmowych stacjach taniej niż przed mostem na Skye.
Aktualnie można zatankować i za 1,037£/l Ponoć ma jeszcze stanieć poniżej magicznego 1£, ale to już 2016.
koszty średnie mies paliwo + reszta na kraje czyli RAZEM:
paliwo reszta razem
it 215,2 + 390 = 605,2e/mc
fr 312 + 280 = 592e/mc
uk 625 + 816 = 1441e/mc
Zaznaczę, że do FR wjechaliśmy na oparach (rezerwa), a FR opuściliśmy z pełniutkim bakiem. Czyli jeden bak zapłacony we FR, ale wyjeżdżony w UK. Czyli realnie we Francji mniej na jeżdżenie niż wg tabelki. Paliwo zasila też piec ogrzewania i szacunkowo wyszły nas koszty w IT ok. 200 euro, a w UK 330 euro za cały okres. Ogrzewanie zawarte w powyższym koszcie paliwa.
w tym na kamperowanie w sensie kosztów (kempingi, woda, parkowanie) wydaliśmy około:
it 37 euro
fr 25 euro
uk 45 funtów (63 euro)
Pralnie w większości przypadków i krajów porównywalny koszt miesięczny z tym, że euro = funt w koszcie, czyli w IT, FR koszt mies. to ok. 20-25 euro, w UK 20-25 funtów (trzeba przewalutować i wychodzi 28-35 euro)
Gaz LPG - u nas tylko do kuchenki. Przez rok zużyliśmy 3 butle w cenach 29 euro, 26 euro, 29 euro. Aktualnie opary ostatniej, więc liczę, że pusta. Czyli LPG roczne gotowanie: 84 euro. Analogicznie gdybym miał zbiornik pod autem to kosztowałoby ok. 30 euro.
Pozostałe koszty to jedzenie alkohole, picie, było też kilka napraw tylko w IT, ale wszystko zamknęło się na pewno poniżej 1000zł. Oczywiście wliczone.
Jeśli chodzi o alkohole.
- Najtańszy kraj - Włochy. Wino w winiarni to np. 1,4 euro/l, Whisky Jack Daniels np. 17 euro. Rum od 5,99 euro, Jegermaister 9,90, piwo np. Peroni 0,85euro
- Francja droższa, nie kupowałem dużo alkoholu (zaopatrzenie z IT), sporadycznie piwo. Poza tym nie lubię francuskiego wina.
- Uk drożyzna jak k. mać. najtańsza syfiasta whisky to ok 11 funtów (15,4 euro - 3x drożej niż najtańsza w IT), piwa które piję to ok 1,49 £/ butelka czyli ~2 euro/butelka
Wino drogie. Marzę o włoskim winie, bo zapasy się skończyły, a tu nie kupuję. Generalnie w UK nie kupujemy alkoholu, bo koszty wyszłyby jeszcze większe. Dosłownie kilka piw na tydzień, no i mam jeszcze zapasy z Włoch. Niestety wina zero, ale reszta ok. połowy zapasów.
Czyli najwięcej alkoholu nakupiliśmy w IT, bo był tani jak woda.
Tym samym jego koszt nie miał dużego wpływu np. w UK, bo tu poza piwem i ciderem nie kupujemy nic. Aha raz Whisky w destylarni na Skye.
----------------------------------------
Czyli odliczając paliwo miesięczny koszt w poszczególnych krajach wyszedł nam jak poniżej.
Nie są to wyliczenia co do 1 centa, bo niestety nie da się tego policzyć co do paragonu. Mogłem to zliczać od początku, wtedy podałbym każdy kraj co do centa. To są takie mocno przybliżone wyliczenia:
Koszt miesięczny odliczając paliwo to:
it 390 euro/mc
fr 280 euro/mc
uk 816 euro/mc
Na razie tyle wyliczeń.
jarko_66 - 2016-01-04, 13:42
To ja ruszam w świat może trochę zaoszczędzę. Tylko jak kamperuję to nie zarabiąm , wydaję oszczędności . Mam pomysł zostawię żonę niech zarabia , a ja będę oszczędzał.
izola - 2016-01-04, 13:51
Cytat: | Dlatego napisałem, że każdy sobie sam decyduje. To jest opcja. Tak samo jak z pracą. Można pracować w fabryce, można przy laptopie, można na etacie, a można mieć firmę, albo Dlatego napisałem, że każdy sobie sam decyduje. To jest opcja. Tak samo jak z pracą. Można pracować w fabryce, można przy laptopie, można na etacie, a można mieć firmę, albo emeryturę. To jest indywidualna sprawa. |
masz rację, najlepsza z tych ww opcji to jest (Nr.1 ):
1. mieć emeryturę i dużo czasu (bez niej też jest kamperowanie fajne)
2. mieć kampera
3. mieć zdrowie
4. mieć chęć by żyć i używać życia całą gębą
Czego nie powinno się mieć:
1. uprzedzeń w stosunku do innych krajów i ich ludzi
2. strachu ...by strachu się pozbyć trzeba się dokładnie poinformować
3. nie powinno się być materialistą i wszystko przeliczać na tak zwane " nasze w domu jest lepsze, tańsze, zdrowsze itd."
... to tylko parę punktów j którym jest dobrze folgować mając tak przyjemne hobby jak kamper i podróże
Bronek - 2016-01-04, 14:02
Dodam zwierząt , które muszą zostać w domu
toscaner - 2016-01-04, 14:10
No my przez ten rok też tylko kamperowaliśmy. Pracowaliśmy wcześniej.
Podczas tego roku było kilka napraw u ludzi w kamperach, ale to nie praca, po prostu pomogłem komuś, bo przy okazji, no i jak już to za browary itp.
To był rok wakacji, na który pracowaliśmy przed wyjazdem.
Jednak chcę to zmienić i 2016 przemodelować trochę rzeczy tak, żeby kamperując zarabiać. Oszczędności nie są wieczne. Po za tym chcemy też pomieszkać w domu, więc kilka miesięcy spędzimy w domu. Ale nie zdradzę jeszcze gdzie.
Wiem też co mogę udoskonalić w kamperze i zmienić w nawykach, aby obniżyć jeszcze koszty nie obniżając jakości kamperowania. Na pewno omijać UK, jeśli ktoś chce tanio.
No ale to tak dużo danych, że nie sposób tego opisać. I każdy kraj ma inną specyfikę. Inaczej się wydaje pieniądze kamperując, a inaczej latając samolotem. Tak spędzałem wakacje od lat.
Jednak od 2016 dokładając do tego małą cegiełkę w postaci miesięcznego dochodu można kamperować wiecznie. I nie ja to odkryłem, bo są tysiące takich ludzi w USA, w UK, NZ itp.
Ale to nie to, bo mi nie chodzi o pracowanie w kamperze zamiast w domu, bo taniej.
najlepiej byłoby robić coś przez np. 5 dni, co zapewni fundusze na resztę miesiąca. I robić coś co się lubi, wtedy to nie jest pracą.
W sumie nie pracę można wykonywać cały czas.
No ale my robimy przerwę. Planujemy około miesiąca. Muszę dokonać kilku napraw i modyfikacji. Złomek w 2016 roku musi być oklejony kamperowo, a to znaczy, że muszę przygotować powierzchnię, chcę zrobić polerkę lakieru, naprawić trochę rzeczy. Wszystko planuję robić sam, więc pewnie miesiąc zejdzie.
Dodatkowe modyfikacje to zbiornik lpg pod auto, może koło na dach itp.
Ciekawe kto zgadnie ile wytrzymamy na dupie w jednym miejscu?
izola - 2016-01-04, 14:15
miałam kiedyś volierę i papugi i staw z koi rybami -wszystko poszło do innych właścicieli , jakieś straty/ zalety musi mieć nasz wybór by móc na parę miesięcy dom zamknąć ...tym wygorem sobie polepszyłam
Tadeusz - 2016-01-04, 14:20
Kwota, którą wyliczyłem to 10 300 Euro. Niewiele się pomyliłem.
Brałem pod uwagę Wasz pobyt w UK, gdzie jest drogo, oraz kulinarne wyczyny kropki a ściślej jej schlebianie Twemu, Robercie, gustowi. Wszak sam nazwałeś siebie sernikożercą.
Generalnie jednak przyznaję, że radzicie sobie doskonale i widać rękę gospodarza w planowaniu wydatków.
Podpisał: Wasz wierny kibic.
toscaner - 2016-01-04, 14:31
Do długoterminowego kamperowania trzeba się przygotować, to nie ulega wątpliwościom. I finansowo i kamper też powinien spełniać te oczekiwania jakie co do niego mamy. Ja miałem z górki bo uszyłem sobie kampera przewidując miesiące kamperowania. Zrobiłem to nie mając doświadczenia w spędzaniu czasu w kamperze, więc zrobiłem go na domowo. Chyba to nam wiele ułatwiło. Nic nie odpadło, np plastikowy kran, albo się rozleciało.
Głupi przykład dotyczący higieny, mamy domową kabinę, więc kąpię się jak w domu. Nic mi sie nie klei do dupy, jakieś ceraty, nie trzeba odprawiać całego cyrku z wycieraniem całej łazienki.
Kuchnia ma 2 blaty, prądu wystarcza na cały AGD.
Przewidziałem wiele rzecze myśląc i projektując, że ma być niezawodne. W 99% udało mi się to.
No chyba nie spędzilibyśmy w nim roku gdyby się nie nadawał.
Nasz kamprek pozornie jest mały i może ciasny przy alkowach, ale własny i przygotowany na wiele.
Wszędzie wjedzie i dla 2 szczupłych osób z małym pieskiem idealny.
Są rzeczy, których brakuje i ich brakować w złomku 2 nie będzie. Jedną z nich jest piekarnik. Kropka bez piekarnika to jak bez ręki. Z piekarnikiem będziemy jedli jeszcze lepiej, a możliwe, że przy tym taniej. Np. nie będzie trzeba kupować drogiego chleba bezglutenowego (ok 3£), tylko Kropka sobie go upiecze za 10-20% kosztu. Jak w wcześniej w domu. A to tylko jeden przykład, o sernikach nie wspominając.
Przydałby się też spory zamrażalnik. Ta lodówka ma kiepski, więc przerobiłem go na komorę zerową i nie mamy od kilku miesięcy. To by zwiększyło oszczędności, bo nieraz się wyrzuciło trochę żarcia, a można było zamrozić. To takie już szczegóły.
Jedno jest pewne - do takiego dłuższego kamperowanie trzeba się przygotować i wszystko zaplanować.
Jaan - 2016-01-04, 14:43
toscaner napisał/a: | Ciekawe kto zgadnie ile wytrzymamy na dupie w jednym miejscu? | Zgdaduj - zgadula. Z tym będzie ciężko, choćby po lekturze twojego 1 powyższego postu: toscaner napisał/a: | Po za tym chcemy też pomieszkać w domu, więc kilka miesięcy spędzimy w domu. |
toscaner napisał/a: | No ale my robimy przerwę. Planujemy około miesiąca. | .
toscaner - 2016-01-04, 14:57
No właśnie chcemy, planujemy. Ale rozchodzi się o to, ok, plan: pomieszkamy sobie 3 mies i teraz pytanie... czy damy radę w miejscu 3 mies? Po jakim czasie stwierdzimy "pie...yć to jedziemy"
Niektórzy dają nam 2 tygodnie, bo twierdzą, że dłużej w tym samym miejscu nie damy rady.
I stąd pytanie.
ZEUS - 2016-01-04, 15:02
toscaner napisał/a: | Niektórzy dają nam 2 tygodnie, bo twierdzą, że dłużej w tym samym miejscu nie damy rady.
I stąd pytanie. |
rozpisz kolejny konkurs... może tym razem mi się uda
toscaner - 2016-01-04, 15:21
E roczna pula nagród wyczerpana.
Ale fakt, że przez jakiś czas się zastanawialiśmy czy aby nie masz u nas w kamperze podsłuchu założonego, bo byłeś blisko. No i gdy napisałem, że kwota się pomniejszyła po 3 kolejnych (ostatnich) typowaniach, to miałeś szansę.
No bo przecież jeśli różnica do naszej się pomniejszyła, to znaczyło, że nawet gdybyś Ty był na wygranej ( i o ironio byłeś ), to przecież ktoś Cię przebił.
Przecież to było logiczne.
Problemem było czy w górę czy w dół, bo nikt nie wiedział, kto z tych 3 osób kogo przebił i w którą stronę. Dlatego to była fajna zabawa.
Chociaż i to mogłeś przewidzieć porównując ile dzieli Cię od najbliższych sąsiadujących i czy któraś z różnic nie jest mniejsza niż różnica podana pod koniec.
Każdy mógł w sumie tak zrobić i jeśli "sąsiad" był bliżej niż 2x148, znaczyło, że "może to ja" ale od drugiej strony i trzeba zmienić.
O ile ktoś miał niewykorzystaną drugą szansę.
Bez tej zabawy też bym napisał ile nas to w końcu wyszło, ale tak było ciekawiej.
ZEUS - 2016-01-04, 17:55
toscaner napisał/a: | Ale fakt, że przez jakiś czas się zastanawialiśmy czy aby nie masz u nas w kamperze podsłuchu założonego, bo byłeś blisko. |
coś jest na rzeczy bo pewnie zauważyłeś, że do ostatniej chwili byłem pewny wygranej
ZEUS napisał/a: | a ja niewrażliwy na pojawiające się sugestie pozostaję przy swoim typie... i chyba wygram... |
Bajaga - 2016-01-04, 20:05
toscaner napisał/a: |
Ok ułatwiam. Roczny koszt kamperowania to zaledwie 9751,86 euro. Czyli średnio miesięcznie wychodziłoby 812,65 euro. |
Czyli ok. 3,5 tys zł/mies i to jak sądzę bez nadmiernych luksusów. Czyli dla osób marzących o miłej emeryturze w kamperze sprawa niestety nie realna (oczywiście nie dotyczy emerytur mundurowych, patrz: and123).
Czyli w sumie to smutne (obecnie 3,5 tys dla dwójki emerytów to rzadkość w PL, a za 20, 30 lat uuuuuu....., biały kruk zapewne...).
toscaner - 2016-01-04, 22:55
Widzę, że nie doczytałeś dalej, ani wcześnie co obejmuje ta średnia.
Po drugie patrzysz z punktu widzenia mieszkania w Polsce. Ja nie mieszkam od kilkunastu już w sumie lat. Z punktu widzenia nawet zmywaka w Anglii to w 2 osoby można w rok uskładać na 2 lata wakacji poza UK. Smutne to, że w Polsce jest jak jest, ale można albo płakać, albo coś zrobić. A przynajmniej coś ze sobą. Np. otworzyć firmę, postawić sobie cele, rzucić palenie, wywalić TV, ..... <- tu wpisz własne.
Poza tym nasza wygodna średnia (dobre żarcie i ciągłe jeżdżenia tyle, że po Europie to zaledwie 600 euro/mies. To UK podniosło tą średnią. Tu jest drogo.
Wiem teraz, że poza Włochami spokojnie zmieścilibyśmy się i w 500 euro mies. A to już zaledwie 2 tys. złotych.
Czy to jest dużo?
Jeśli ktoś we 2 osoby nie potrafi 2 tys zł zarobić, to mnie nie pytajcie co zrobić.
Bajaga - 2016-01-05, 00:02
toscaner napisał/a: |
Po drugie patrzysz z punktu widzenia mieszkania w Polsce. Ja nie mieszkam od kilkunastu już w sumie lat. Z punktu widzenia nawet zmywaka w Anglii to w 2 osoby można w rok uskładać na 2 lata wakacji poza UK. Smutne to, że w Polsce jest jak jest, ale można albo płakać, albo coś zrobić. A przynajmniej coś ze sobą. Np. otworzyć firmę, postawić sobie cele, rzucić palenie, wywalić TV, ..... <- tu wpisz własne.
Poza tym nasza wygodna średnia (dobre żarcie i ciągłe jeżdżenia tyle, że po Europie to zaledwie 600 euro/mies. To UK podniosło tą średnią. |
Ja nie płaczę tylko stwierdzam. No cóż, po pierwsze mieszkam w PL (może i na zmywaku w UK można coś fajnie uskładać ale nie sądzę by na 20-lat emerytury w kamperze, nie skorzystam) a po drugie patrząc na tą cenę kamperowania rocznego to tak średnio widzę tą wygodną średnią i dobre żarcie, ale tu zapewne każdy ma inne wymagania. Tak samo jak z tym by zatrzymać się czasem na fajnym kempingu itd itp Ale taka dyskusja już była
toscaner - 2016-01-05, 00:27
No właśnie była, a ten temat nie o tym gdzie mam stawać.
Stawałem kilka razy na kempingu. Nie ciągnie mnie. Mogę nie stawać? Czy jakiś wymóg "starszyzny" kamperowej?
Będę stawał kolejny rok też gdzie będę chciał i będę spędzał na kamperowaniu też ile będę chciał i tam gdzie będę chciał.
W gary nikomu nie zaglądam. Licytować się na żarcie też nie zamierzam, bo nie znasz mnie i w gary też mi nie zaglądałeś, jedynie co możesz, to sobie po zgadywać. Tylko co Ci to daje?
W każdym razie gówna z mikrofali nie jadam, które często dostajesz w tych "restauracjach", a kto u nas biesiadował wie, że jedzenie u nas musi świeże, zdrowe i dobre.
Jak żywisz się na mieście, to zdrówka życzę, ile byś nie wydał.
Nie rozumiem co chcesz teraz udowodnić? Że lepsze jest co? Do czego dążysz? Że mogłem spędzić więcej czasu Twoim stylem?
toscaner - 2016-01-05, 02:57
Uważam, że temat został wyczerpany.
Wiele osób chciało wiedzieć ile nas to kosztowało. Pisali do mnie maile i na PW. Dlatego postanowiłem przy okazji zrobić z tego mały quiz.
Na pewno będą ludzie, którzy ile by nie wyszło zawsze się do czegoś przyczepią, a bo to, a bo sro. Poszłoby 5 to biedak, poszłoby 25 też źle. Pewnie ma bo ukradł.
Napiszę, że mam firmę, to zaraz będzie, że pewnie wyzyskuje pracowników to ma.
Napisze się, że nie mam firmy to też pewnie znów coś nie tak. Ooo na pewno pijak i złodziej.
Zastanawia mnie tylko, co trzeba by robić i ile wydać, gdzie stawać i co jeść, żeby każdemu pasowało?
Inteligentni którzy śledzą moje poczynania od ponad 2 lat zauważyli, że tu nie ma przypadku, że to wszystko zaplanowałem. Budowałem i planowałem wielomiesięczny wyjazd. Miał taki być. Zaplanowałem to zanim tu założyłem konto. Nie zamierzam się teraz dostosowywać, bo komuś nie pasuje mój styl. Wziąłem "to" co mi pasowało, a teraz dzielę się moim doświadczeniem, kosztami i inną wiedzą.
Nawet and123 pytał nas o kilka rzeczy w IT. Basia, i mnóstwo innych osób. Zawsze jak tylko mogliśmy z czymś pomóc, podpowiedzieć, to robiliśmy to w miarę możliwości.
Komu nie pasuje, to się może "wylogować" z tematów toscanera.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Podsumowanie:
Kamperowanie może być tanie. Znam ludzi, którzy jeszcze mniej wydają. Kempingi to mit. Dla mnie. Byłem kilka razy. A naprawdę to w dupie mam kempingi, bo od 2 miesięcy wszystkie na które zajechałem były zamknięte. Chcę jechać!!! I co?
Niekumaci będą jak mantrę dalej pie..yć jedź na kemping, jedź na kemping. Chciałbym widzieć uzależnionych od kempingów, jak sobie radzą w UK w nie sezonie, gdy wszystko zamknięte. Zapraszam.
Ale nie to jest ważne.
Co jest ważne?
Kamperowanie może być tanie. Można też kamperować ile się chce i nie czekać do emerytury. Jak komuś gryzie dupę, że nie jesteśmy emerytami i sobie jeździmy, to jego problem. Nie dla nich tu piszę.
Piszę do tych, którzy się wahają, ale chcą ruszyć w świat, chcą np. jechać do Francji, ale ktoś im powiedział, że jest droga itp.
Jeśli chociaż jedna osoba dzięki temu powie sobie "to wykonalne, nie muszę czekać do 67", albo, "mogę jechać, bo mnie stać", to mnie to ucieszy i mi wystarczy. Jak pojedzie i o tym napisze, super. Radość na sercu. Może kiedyś wypijemy piwo.
To samo było z budowaniem. Mnie cieszy, że ktoś dzięki między innymi i mnie odważył się, zbudował i pojechał. A będą następni i następni i może kiedyś będzie więcej polskich kamperów widocznych przez cały rok na drogach Europy i jeszcze więcej zdziwionych Niemców widzących polskiego kampera np. na północy Szkocji "Polen, Polen? Polen", albo Francuzów we Francji nad oceanem "Portugal? Polone, łi, łi, Polone".
Kotek - 2016-01-05, 06:13
Za całokształt to Ci się browar należy nie tylko marne piwo, ale niech i to będzie.
Po za tym niech każdy żyje jak chce i nie wtrąca się do życia innych.
chemik - 2016-01-05, 07:29
Toscaner!
Czytałem Twoje posty z duzą uwagą - zawierają mnóstwo informacji.
Jeździliśmy z żoną po Europie ( i nie tylko) samochodem osobowym i spaliśmy w hotelach. Koszty takich wyjazdów nie były małe i po ich analizie zdecydowaliśmy się kupić kampera. Kasa wydana na hotele pozostaje w kieszeni.
Dzięki różnym pomysłom ( również Twoim) możemy zwiedzać świat i być w miejscach, na które nigdy by nas nie było stać. Przejechaliśmy ok. 21 kkm w dwa lata i zobaczyliśmy wiele. I jeszcze więcej chcemy zobaczyć.
Widzieliśmy kampery , również na polskich numerach, które zajeżdżały na kamping i stały 3 tygodnie, potem wracały do Polski. I tyle. Ich sprawa. Tak chcieli i ich wybór. Nie oceniam, bo to nie moja sprawa.
Ale masz rację - tanie kamperowanie to nie znaczy wcale jedzenia bedziewia i mało - wręcz przeciwnie - zwykle na wyjazdach jem lepiej( bo bardziej różnie) i więcej niż w domu ( bowszystkiego chcę spróbować) i wcale nie drożej.
Dla niektórych brak codziennego siedzenia pod prysznicem przez godzinę albo jaccuzi w hotelu to dzień stracony, a dopiero ochłap zjedzony w knajpie - to jedzenie. Ale to też ich wybór !
A co do Francji - właśnie się wybieramy na wakacjach( Francja, Hiszpania, Portugalia z wyskokiem do Maroka) i Twoje wiadomości o Francji to jak balsam na nasze kieszenie!
A za całość - duże
Miłego odpoczynku i dalszego miłego kamperowania !
emeryl - 2016-01-05, 09:00
Toscaner dziekuję za szczegółowe wyliczenia i komentarze.BRAWO,BRAWO.Kocham ludzi z pasją.Pozdrowienia dla |Kropki.
Fux - 2016-01-05, 09:19
poleciało.
Super informacje.
A co do cen, to można w PL kupić kg fileta w delikatesach za ponad 20 zeta i w sklepiku za 13.
Od tego samego dostawcy.
Kwestia wyboru i samopoczucia.
We Włoszech za kilka € można było kupić produkty na kolację i śniadanie na drugi dzień z winem włącznie dla dwóch osób, więc da się.
Kwestia nastawienia do życia.
Tadeusz - 2016-01-05, 11:53
toscaner napisał/a: | Jeśli chociaż jedna osoba dzięki temu powie sobie "to wykonalne, nie muszę czekać do 67", albo, "mogę jechać, bo mnie stać", to mnie to ucieszy i mi wystarczy. Jak pojedzie i o tym napisze, super. Radość na sercu. Może kiedyś wypijemy piwo. |
Kotek napisał/a: | Po za tym niech każdy żyje jak chce i nie wtrąca się do życia innych. |
Dostaliście ode mnie po piwku.
Dla mnie to Wy jesteście podróżnikami z krwi i kości.
wbobowski - 2016-01-05, 12:38
toscaner napisał/a: | ... Jak pojedzie i o tym napisze, super. Radość na sercu. Może kiedyś wypijemy piwo.... na drogach Europy i jeszcze więcej zdziwionych Niemców widzących polskiego kampera np. na północy Szkocji "Polen, Polen? Polen", albo Francuzów we Francji nad oceanem "Portugal? Polone, łi, łi, Polone". |
Jak czytałem Twoją relację... mówiłem żonie: po co my tu jeszcze siedzimy.
Jak przez ostatnie 4 lata mieszkały z nami dzieci z wnukami... to zrozumiałe, ale wcześniej???
Też się dziwiono, że przez cały grudzień w Irlandii polski kamper plątał się po ich drogach, albo po północno-wschodniej i środkowej Szkocji. O południu Europy już nie wspomnę... każdy palec Peloponezu objechany i ani razu na kempingu w w/w przypadkach.
Powodzenia w następnych wyprawach kamperowych.
Tadeusz - 2016-01-05, 12:41
wbobowski napisał/a: | Jak czytałem Twoją relację... mówiłem żonie: po co my tu jeszcze siedzimy. |
No właśnie!
Zwijajcie się! JEDZIEMY do Szkocji.
zbyszekwoj - 2016-01-05, 12:51
Ja po lekturze Toskanera pojechałem do Francji. Co do jedzenia to trzeba brać pod uwagę , że on ma Kropkę z jej kulinarnymi zdolnościami. Ja osobiście w Polsce czasami wyskakuję do knajpy na rodzinny obiad i prawie zawsze mamy kłopoty gastrologiczne. Nie wyobrażam sobie tego żarcia za granicą, chociaz młodsze żołądki wszystko przyjmują.
Tak że sposób kamperowania jest indywidualną i nieporównywalną sprawą każdego.
My też czytamy o tych wyprawach do Norwegii, też byśmy chcięli, chociaż wiemy że na 99 % tam nie pojedziemy.
kisielak - 2016-01-05, 13:06
zbyszekwoj napisał/a: |
My też czytamy o tych wyprawach do Norwegii, też byśmy chcięli, chociaż wiemy że na 99 % tam nie pojedziemy. |
...
A to dlaczego? Dla mnie właśnie Norwegia stała się głównym bodźcem by kupić kamperka. I jesli "życie" pozwoli to chciałbym juz w tym roku tej Norwegii " napocząć"
toscaner - 2016-01-05, 14:14
Nie mam doświadczenia z cenami w Norwegii, ale mam internet i porównywałem ceny paliwa, żarcia pomiędzy UK i Norwegią i wyglądają mi podobnie. Jeśli tak jest, to musimy przemodelować trochę nasze nawyki, bo UK nas drogo w skali miesiąca wychodzi, a marzy nam się Skandynawia na takie 3-4 miesiące.
To by oznaczało spory wydatek szacunkowo rzędu 1400x4, czyli ok 5-6 tys euro. Za te same pieniądze rok na południu. No i jest dylemat.
Jednak jest różnica. W Angli kampery się tępi. W Szkocji już luz, i z tego co czytam Skandynawia dość mocno przypomina Szkocję. I cenowo i możliwościami. A gdzie ładniej? Tego nie wiem, jedli mówią, że Szkocja inni Norwegia. No ale to już indywidualna sprawa.
Najbliższy miesiąc skupiam się na paru modyfikacjach w kamperze i muszę dokonać kilku napraw, więc jak rozgrzebię zawieszenie, to nie ruszę się przez jakiś czas aż poskładam do kupy. Jeszce koło, hamulce, butla z gazem, dodatkowy zbiornik na wodę. No jest tego trochę. Zacząłem już zamawiać i kupować co trzeba. Kieeeeedyś przyjdzie.
Dobrze, że będę miał u kogo grzebać przy kamperze.
To kiedy ten zlocik w Szkocji?
CORONAVIRUS - 2016-01-05, 17:39
Norwegowie zakupy i tankowanie wolą robić w Szwecji a i w niej samej trzeba się wyzbyć pewnych kulinarnych przyzwyczajeń ku uciesze portfela , cena mięsa potrafi w sklepie zabić
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-05, 18:01
Toscaner ja tez Wam bardzo dziekuje,uwielbiam kamperowanie na dziko tam gdzie się da,ale również teraz palimy w kominku i jest wspaniale .Gdybyśmy mieli dzieci i wnuki za granica tak jak pisza inni,przekonalabym Zbyszka do sprzedania dobytku i mieszkałabym w kamperze gdzies w świecie.Ale nikt nas nie zaprasza,wiec pól roku kamper,gdzie lubimy,a pol roku w domu,gdzie mam dużo pracy w ogrodzie i w domu .Kamperujac odpoczywamy.Szkoda że tak późno zaczęlismy te przygodę. Jechanie tylko w wakacje to za mało.Inaczej ći co maja szkolne dzieci i biznesy.Jest tez sposób: pani na Krecie z Francji powiedziała ze dzieci maja tok nauczania z nia.Takie 'cygańskie życie"trzeba pokochać obojętnie jakie ma się dochody. A do pukania się innych nad nami po glowie polubilam,Stawiam 2 piwka ,a glosowanie na wszystkie nagrody w tym roku tez,Barbara
toscaner - 2016-01-05, 18:27
Adam z mięsem ok. Da się przeżyć. Zawsze wolałem rybki. A jak z cenami rybek? Czy lepiej już od razu szukać internetowego kursu "Sam łowię ryby"?
I przeglądać allegro za zestawem do wędkowania.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-01-05, 18:27
Powiem na koniec:chętnie wszyscy by was zobaczyli,ja od jakiegoś czasu nie pozwalam robic fotki ,ale sa wyjątki.Dziekuje
toscaner - 2016-01-05, 18:31
Zbigniew Muzyk napisał/a: | Powiem na koniec:chętnie wszyscy by was zobaczyli,ja od jakiegoś czasu nie pozwalam robic fotki ,ale sa wyjątki.Dziekuje |
Też byśmy chcieli wiele osób z forum poznać. I nie ma to jak poznawać się na żywo. Mam nadzieję, że tym razem uda się na zlot w Polsce dojechać, a i na drogach Europy znów z niektórymi się spotkamy. Z kilkoma załogami już się spotkaliśmy.
Misio - 2016-01-05, 18:38
Zbigniew Muzyk napisał/a: | uwielbiam kamperowanie na dziko tam gdzie się da
Kamperujac odpoczywamy.Szkoda że tak późno zaczęlismy te przygodę.
Takie 'cygańskie życie"trzeba pokochać obojętnie jakie ma się dochody |
Podpisujemy się czterema rękami pod Toimi słowami. Tylko Ci tu brak. No to leci.
ZEUS - 2016-01-05, 18:40
toscaner napisał/a: | Też byśmy chcieli wiele osób z forum poznać. |
tylko nie ogłaszaj rankingu pod tytułem "Czarna lista"...
toscaner - 2016-01-05, 19:21
Takiego nie, ale mam jeden w planach, tylko nagród nie będzie.
ZEUS - 2016-01-05, 19:54
toscaner napisał/a: | tylko nagród nie będzie. |
no i zepsułeś zabawę... trzeba to było przemilczeć
toscaner - 2016-01-05, 19:56
ZEUS napisał/a: | toscaner napisał/a: | tylko nagród nie będzie. |
no i zepsułeś zabawę... trzeba to było przemilczeć |
Eee tam, będzie widać kto dla nagrody, kto dla zabawy, a kto do ponarzekania.
Każdy sam się na swoją listę wpisuje.
Pawko - 2016-01-05, 20:30
Śledzimy Twoje poczynania od początku budowy kampera,
obiema rękami podpisuję się pod twoją filozofią kamperowania,
dla mnie tak jak pisał Tadeusz jesteś prawdziwym podróżnikiem (nie mylić z turystą) a jak ktoś mądry kiedyś powiedział przeszkody i trudności są po to żeby je przezwyciężać. Życzymy Wam dalszych wspaniałych przygód.
Mam cichą nadzieję że kiedyś nasze szlaki się skrzyżują i będę mógł Wam postawić prawdziwe piwo, a puki co stawiam wirtualne.
toscaner - 2016-01-05, 20:46
Bardzo łatwo odróżnić turystę od podróżnika:
Fux - 2016-01-06, 11:05
Za fotke masz piwo.
Doskonałe porównanie.
slawwoj - 2016-01-19, 18:30
toscaner napisał/a: | Widzę, że nie doczytałeś dalej, ani wcześnie co obejmuje ta średnia.
Po drugie patrzysz z punktu widzenia mieszkania w Polsce. Ja nie mieszkam od kilkunastu już w sumie lat. Z punktu widzenia nawet zmywaka w Anglii to w 2 osoby można w rok uskładać na 2 lata wakacji poza UK. Smutne to, że w Polsce jest jak jest, ale można albo płakać, albo coś zrobić. A przynajmniej coś ze sobą. Np. otworzyć firmę, postawić sobie cele, rzucić palenie, wywalić TV, ..... <- tu wpisz własne.
Poza tym nasza wygodna średnia (dobre żarcie i ciągłe jeżdżenia tyle, że po Europie to zaledwie 600 euro/mies. To UK podniosło tą średnią. Tu jest drogo.
Wiem teraz, że poza Włochami spokojnie zmieścilibyśmy się i w 500 euro mies. A to już zaledwie 2 tys. złotych.
Czy to jest dużo?
Jeśli ktoś we 2 osoby nie potrafi 2 tys zł zarobić, to mnie nie pytajcie co zrobić. |
Jak się jest kawalerem bez dzieci - mając koleżankę u boku to i w Polsce da się również odłożyć taką kasę. Inaczej jest w małżeństwie i mając dzieci na wychowaniu.
Bajaga - 2016-01-19, 18:44
slawwoj napisał/a: |
Jak się jest kawalerem bez dzieci - mając koleżankę u boku to i w Polsce da się również odłożyć taką kasę. Inaczej jest w małżeństwie i mając dzieci na wychowaniu. |
Oj Sławek, teraz ci się dostanie od Prawdziwych Podróżników, Ty Turysto! Ty Dzieciorobie!
Bronek - 2016-01-19, 19:23
Od kilku lat nie biorę kamery i aparatu.
Więcej mogę zobaczyć , więcej przeżyć.
Wizjer , ekran ogranicza.
To z doświadczenia z lat poprzednich i tysięcy kiedyś tradycyjnych fotek , potem elektronicznych.
Nigdy ich nie przejrzałem w całości. Dyski , płyty cdr i pendrivy leżą.
Gdyby fatografia była moją pasją , to inna sprawa , ale nie jest.
Uszczęśliwianie znajomych seansem fotograficznym , jest na równi z nakazem dla gości zdejmowania butów .
Co innego w kontekście dyskusji, pokazać zdjęcie . Ale swoje konterfekty podpierające wieżę w Pizie, czy na tle piramid Litości.
No cóż , wolę opisy, tekst, niż fotki zatoczek jakich wiele z opisem jpg,12353itd
To moje zdanie......odrębne
zbyszekwoj - 2016-01-19, 20:37
Bajaga napisał/a: | Ty Dzieciorobie! |
Sławek ma ładne dzieci, zazdroszczę mu.
gino - 2016-01-20, 06:51
zbyszekwoj napisał/a: | Bajaga napisał/a: | Ty Dzieciorobie! |
Sławek ma ładne dzieci, zazdroszczę mu. |
Sławek Ładny..
żona ładna..
to jakie mają być
slawwoj - 2016-01-20, 07:06
zbyszekwoj - 2016-01-20, 08:52
gino napisał/a: | zbyszekwoj napisał/a: | Bajaga napisał/a: | Ty Dzieciorobie! |
Sławek ma ładne dzieci, zazdroszczę mu. |
Sławek Ładny..
żona ładna..
to jakie mają być |
Sławek raczej mi się z urody nie podoba, za to żona wprost przeciwnie.
slawwoj - 2016-01-20, 09:14
zbyszekwoj napisał/a: |
Sławek raczej mi się z urody nie podoba, za to żona wprost przeciwnie. |
No jak Krysia zobaczy Twój wpis to na kolejnym zlocie będziemy stać na przeciwległych końcach
Wojciechu - 2016-01-20, 10:12
slawwoj napisał/a: | zbyszekwoj napisał/a: |
Sławek raczej mi się z urody nie podoba, za to żona wprost przeciwnie. |
No jak Krysia zobaczy Twój wpis to na kolejnym zlocie będziemy stać na przeciwległych końcach |
Krysia jak zobaczy to Zbyszek - o własnych siłach stał nie będzie
Johny_Walker - 2016-01-20, 11:23
Bronek napisał/a: | Od kilku lat nie biorę kamery i aparatu.
Więcej mogę zobaczyć , więcej przeżyć.
|
A ja robię, backupuję, sortuję. Kiedyś obejrzę. Jak nabiorą wartości wspomnieniowej. Dzieciom pokażę.
onionskin - 2016-01-20, 12:06
Johny_Walker napisał/a: | ................ Kiedyś obejrzę. ................ |
Tylko nie zapomnij włączyć pozycjonowania GPS- bo kiedyś możesz zapomnieć gdzie byłeś
Wówczas przeglądając te fotki na mapie je umiejscowisz.
zbyszekwoj - 2016-01-20, 12:24
Zachęcam wszystkich do foto i pisania relacji. Bronek ma trochę racji, nie wraca się za często do starych zdjęć, ale starą relację z CT już ogląda się częściej.Ja oglądam nawet te sprzed lat, ludzi których znam tylko z opowiadań.
Bronek - 2016-01-20, 12:40
Po za normalnymi na papierze, (np. z samej Rabki z lat 90-tych jest z 900szt, pierwsze z idioten kamery Kodaka śp.+)- są filmy vhs, płyty dvd z fimami i zdjęciami. Setki , tysiące.
Dość , robimy tabletem , smarfonem , jak psy osikujác miejsce .
Kilka fotek i tyle, staramy się by były inne niż folderowe. I w chmury wysyłamy.
Czuję się lepiej, mam czas na oglądanie .....i nie mam wyrzutów , że przegapiłem jakieś ujęcie.
Innym nie zabraniam i nic mi do ich preferencji.
Ale spróbujcie , Ci co jak japońce postrykają.
wbobowski - 2016-01-20, 12:41
Bronek napisał/a: | Od kilku lat nie biorę kamery i aparatu... Wizjer , ekran ogranicza. Nigdy ich nie przejrzałem w całości. Dyski , płyty cdr i pendrivy leżą. |
W całości może i nie obejrzy się, ale...
80% przygód czy zdarzeń z wyjazdów, o których wspominam Eli... ona nie pamięta a ja... wiem o nich tylko dlatego, że mam w laptopie tło w postaci pokazu slajdów, wybieranych spośród 40 000 zdjęć losowo.
Bronek - 2016-01-20, 12:49
wbobowski napisał/a: |
80% przygód czy zdarzeń z wyjazdów, o których wspominam Eli... ona nie pamięta a ja... wiem o nich tylko dlatego, że mam w laptopie(.............). |
A wniosek mi się nasunął !
Po kiego jeździć daleko , lepiej nad okoliczne jeziorko , lub górki , morze.. Resztę wgoglować: foto , filmy , TV Discovery itd.....
Też tak mam.
Skoro nie pamiętamy co gdzie i kiedy. Szkoda czasu i benzyny. Chyba sprzedam kampera, kupię większy tv ze 100"
wbobowski - 2016-01-20, 15:02
Bronek napisał/a: | Chyba sprzedam kampera, kupię większy tv ze 100"
|
Może to i dobry pomysł... będzie taniej
zbyszekwoj - 2016-01-20, 16:45
Ja juz zapomniałem gdzie byłem 3 miesiące temu. Przyjemność czerpię z oglądania na bieżąco, tak jak podczas jedzenia.
Tadeusz - 2016-01-20, 16:50
zbyszekwoj napisał/a: | Ja juz zapomniałem gdzie byłem 3 miesiące temu. |
A będzie coraz gorzej.
Bajaga - 2016-01-20, 17:42
slawwoj napisał/a: |
No jak Krysia zobaczy Twój wpis to na kolejnym zlocie będziemy stać na przeciwległych końcach |
Jak na kolejny zlot twa Małżonka zrobi tą wybitną słoninkę to ja zaparkuję 10cm od Was
slawwoj - 2016-01-20, 18:41
Masz jak w banku. Sloninka uwedzona czeka w zamrażarce. Starczy wszystkim.
Socale - 2016-01-20, 20:57
Bronek napisał/a: | ..
Chyba sprzedam kampera, kupię większy tv ze 100"
|
Proponuję machniom.
Mam jeden 70" , dorzucę Ci drugi 42" i będziesz miał więcej.
Pasi?
toscaner - 2016-01-22, 14:35
Można i tak
|
|