|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - dodatkowy zbiornik na wodę
przemka - 2008-09-01, 09:51 Temat postu: dodatkowy zbiornik na wodę Czy ma ktoś może doświadczenie z dodatkowym zbiornikiem na pitną wodę?Byłabym zobowiązana za jakieś wskazówki.
AUTOJUR - 2008-09-01, 10:03
To ma być tylko zbiornik wody pitnej czy czystej???ogólnego stosowania
przemka - 2008-09-01, 10:12
czystej ogólnego stosowania
AUTOJUR - 2008-09-01, 10:15
A teraz jak masz duży Jeśli ponad 100 L to starczy .
przemka - 2008-09-01, 10:20
!00 l,ale ja jestem bardzo duża i potrzebuję dużo wody żeby sie wykąpac
przemka - 2008-09-01, 10:22
100l
przemka - 2008-09-01, 10:25
Stajemy niekoniecznie w cywilizowanych miejscach i wtedy nam brakuje wody.
AUTOJUR - 2008-09-01, 10:27
Ja mam około 150l i wody z kąpielą starczy na minimum 1 dzień a jest nas czterech.
Jak będzie większy zbiornik na czystą wode to i większy na brudną wode.Woda raczej łatwo dostępna lepiej mały zbiornik do wody typowo pitnej
przemka - 2008-09-01, 10:34
Fakt, to też pomysł a wtedy nie produkuje się dodatkowych ilości szarej wody
AUTOJUR - 2008-09-01, 10:34
A ja w Rumuni to jak myślisz Ale wode jest w hydrantach na ulicach w wioskach ,stacjach i górskich strumykach
przemka - 2008-09-01, 10:44
Dzięki,szczególnie za te górskie strumyki n.p w pażdzierniku na Alasce
przemka - 2008-09-01, 10:47
Strumyki strumykami ,ale z 50 l dodatkowo by sie przydało
stefan - 2008-09-01, 10:52
Witam! przemka napisał/a: | Dzięki,szczególnie za te górskie strumyki n.p w pażdzierniku na Alasce | -zrobisz jak miejscowi.Odrabiesz kawalek i przyniesiesz do domku. Pozdrawiam.Stefan.
AUTOJUR - 2008-09-01, 10:53
Poranna kąpiel kostami lodu
przemka - 2008-09-01, 11:35
Zaraz zacznę sie przyzwyczajać. Zacznę od kostek lodu do drinków z mojej prywatnej Alaski
CrazyJack - 2008-09-04, 14:15
przemka napisał/a: | Zaraz zacznę sie przyzwyczajać. Zacznę od kostek lodu do drinków z mojej prywatnej Alaski |
Może jednak pomysł drugiego zbiornika nie jest taki zły
Proponuje zajrzeć tu http://wyprawycamper.pl/g.../zbiornik_woda2
Mam u siebie zamontowany drugi zbiornik pod drugim siedzeniem.
Połączenie na zasadzie jak sama nazwa wskazuje naczyń połączonych:
Dwa węże łączą zbiorniki dołem i górą.
Nie ma problemu z zapowietrzaniem, a i wody starcza na dwa razy tak długo.
Drugim rozwiązaniem może być zmniejszenie ciśnienia wody,
np. przez zainstalowanie pompki, która ma po prostu mniejszą wydajność.
Gdybym mógł jakoś pomóc to zapraszam na PW.
WINNICZKI - 2008-09-22, 23:32
Po ostatniej rozmowie z technologiem od produkcji gumy,dość poważnie zachwiał moim poglądem na czystość wody pobieranej z węży gumowych i plastikowych (tych do podlewania ogrodu)Dowiedziałem się że nawet zimna woda wypłukuje straszny syf(chemia) z węży.Nigdy nie przywiązywałem do takich stwierdzeń większej wagi,ale ostatnio po fali zachorowań wśród moich znajomych i rodziny na "raka"(Wcale nie twierdze ze od tego),trochę bardziej zastanawiam się nad tym co i z jakiego źródła spożywam.Nie jestem w stanie wyeliminować węzy z których przychodzi mi pobierać wodę,i tak czasami są z wodą problemy,ale przyszło mi do głowy,zeby zastosować w camperze filtr tzw. odwróconej osmozy. Mam pewność ze pije czyste H2O.Co prawda bez minerałów ,ale też bez chemii .Oczywiście kupowanie filtra takiego jak do domu mija się z celem(bardzo drogi i zajmuje dość duzo powierzchni.Można zbudować prostszą wersję składającą się z pompki zapewniającą ciśnienie w układzie ,jednego wkładu sedymentacyjnego np:1mikron+osmoza+wkład węglowy.Bez zbiornika,trzeba by było troche czekać przy wylewce od filtra żeby napełnić czajnik.Koszt takiego filtra,przy wykorzystaniu pompki do wody od campera powinien zamknąć się w kwocie do 500zł.Podejrzewam,ze taki filtr był by dobrym rozwiązaniem,i zapewniał bezpieczeństwo przy spożyciu wody niewiadomego pochodzenia.
janusz - 2008-09-22, 23:49
Do picia i gotowania używam wody kupowanej w butelkach (mineralnej niegazowanej) średn na dwie osoby starcza 3-4 litry na dobę. Woda przeważnie służy do gotowania, do bezpośredniego picia to napoje np . Jak oni w wytwórni napełniają butelki to nie wiem ale mam nadzieję że nie używają węży ogrodowych.
Kamperfan - 2008-09-23, 09:08
Temat wody spożywczej w karawaningu był przedmiotem publikacji w magazynie aktywnego wypoczynku „Polski Caravaning”. Dla zainteresowanych zamieściłem przedruk tych artykułów w dziale TECHNIKA (Wod-Kan): http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=3020
WINNICZKI - 2008-09-28, 20:15
Ufff... przeczytałem wszystko co tam było napisane,i zgadzam się ze stwierdzeniami autora ,ale nie do końca. Po pierwsze woda wytworzona metodą odwróconej osmozy NIE SŁUŻY jako woda destylowana jest to kłamliwe twierdzenie.Wodę destylowaną wytwarzamy w procesie destylacji zupełnie różnym niż w odwróconej osmozie.Woda destylowana ABSOLUTNIE nie nadaje się do spożycia,w przeciwieństwie do osmotycznej!!!.Po drugie,proces dezynfekcji wody osmotycznej przebiega w drodze naświetlenia jej promieniami UV,a nie jak błędnie napisał autor podczas procesu odwróconej osmozy.Woda po przepuszczeniu jej przez wkład osmotyczny jest chemicznie czystym H2O.Bez minerałów i bez szkodliwej chemii i zanieczyszczeń mechanicznych.W Polsce niewiele jest publikacji na ten temat ,ale ogólnie wiadomym jest ,że NIE WOLNO!! gotować wody mineralnej Ponieważ w temperaturze wrzenia część minerałów zmienia skład chemiczny i staje się szkodliwymi dla człowieka.Dla tego też woda do gotowania sprzedawana w sklepach jest możliwie jak najmniej zmineralizowana i nosi nazwę wody stołowej.W popularnych filtrach sciągających tylko zanieczyszczenia mechaniczne wkład węglowy służy jedynie do pozbawienia wody substancji dezynfekujących np.chloru i pełni rolę tzw."usmaczniacza wody".Polecam podczas wojaży camperem zrobić sobie wycieczkę do stacji uzdatniania wody i porozmawiać (nie oficjalnie) z obsługą co wyciąga z tzw.wideł wstępnie oczyszczających wodę z bardzo grubych zanieczyszczeń typu:padłe bydło,lub pływacy "pechowcy" można zostać zagorzałym wrogiem wody tzw.pitnej która jest polecana do spożycia po przegotowaniu w gospodarstwie domowym i w camperze.Proponuję wycieczkę do ujęcia wody w podkrakowskich Dobczycach tzw.Raba 2. bez dzieci,poco mają nabawić sie uprzedzeń do wody "pitnej"Urządzenie o którym mowa w artykule nie przyjęło się ponieważ było mniej wydajne i gorzej pracujące niż filtr odwróconej osmozy,więc nic dziwnego ,że nie znalazło nabywców.Kolejnym tematem jest przechowywanie wody.Mają to być pojemniki z materiału dopuszczonego do produktów spożywczych i nie przepuszczającego promieni słonecznych.W praktyce w camperze są to różne butelki bardzo często wystawione na działanie wysokiej temperatury i promieni słonecznych.Takie przechowywanie wody jest zabronione i poparte odpowiednimi przepisami.Dla tego dobrym rozwiązaniem jest zbiornik filtra do wody. Kończę ponieważ wiele ludzi na ten temat napisało prace magisterskie,ja nie mam ochoty powtarzać tego ,a jedynie tylko miałem ochotę sprostować arykuł z POLSKIEGO CARAVANINGU bo co tu ukrywać po przeczytaniu podniósł mi ciśnienie.Zależy mi na solidnej i prawdziwej informacji,a nie na tzw.utrącaniu konkurencji.Pozdrawiam Tomaszek :->
Aulos - 2008-09-29, 10:11
Tomaszek napisał/a: | Polecam podczas wojaży camperem zrobić sobie wycieczkę do stacji uzdatniania wody i porozmawiać (nie oficjalnie) z obsługą co wyciąga z tzw.wideł wstępnie oczyszczających wodę z bardzo grubych zanieczyszczeń typu:padłe bydło,lub pływacy "pechowcy" można zostać zagorzałym wrogiem wody tzw.pitnej która jest polecana do spożycia po przegotowaniu w gospodarstwie domowym i w camperze. |
No chyba, że jest to woda z ujęć głębinowych
stefan - 2008-09-29, 10:35
Witam! Ja chcialbym sie dowiedziec zatem: Tomaszek napisał/a: | Woda destylowana ABSOLUTNIE nie nadaje się do spożycia | -moze i tak choc znam wielu zwolennikow "frakcji destylowanych" ktorzy sobie chwala... Tomaszek napisał/a: | Woda po przepuszczeniu jej przez wkład osmotyczny jest chemicznie czystym H2O. | -czym sie zatem rozni woda destylowana od chemicznie czystej.Kiedys byl taki film o badaniu "zawartosci cukru w cukrze" moze z tym to ma jakis zwiazek? Pozdrawiam.Stefan.
bonusik - 2008-09-29, 10:50
Stefan....wiesz...zawartośc "cukru w cukrze" łączyło się raczej z degustacją a nie zwykłym popijaniem wody ze szklanki....
WINNICZKI - 2008-09-29, 21:53
Różni się sposobem otrzymywania,nie przez odparowywanie(destylacja),tylko przez "odcedzanie" odwrócona osmoza.Wydawało by się ,ze to to prawie to samo,lecz prawie czyni wielką różnicę :Pozdrawiam Tomaszek.
WINNICZKI - 2008-09-29, 21:59
Osobiście cenię sobie dobrej jakości destylaty,byle by były z czegoś o większym stężeniu alkoholu niż woda,tu jak wcześniej pisałem wybieram "przecedzenie" osmozą :-D
Arturo - 2008-09-29, 22:08
Tomaszek napisał/a: | ogólnie wiadomym jest ,że NIE WOLNO!! gotować wody mineralnej Ponieważ w temperaturze wrzenia część minerałów zmienia skład chemiczny i staje się szkodliwymi dla człowieka |
Możesz podać jakieś przykłady minerałów, które zmieniają (i na jaki?) skład chemiczny w procesie gotowania?
Masz jakieś linki do artykułów na ten temat?
WINNICZKI - 2008-10-06, 23:50
Fakt,to określenie nie było zbyt szczęśliwe.Myślałem o stężeniu związków chemicznych w gotowanej wodzie,z racji odparowywania czystego H2O.Zbyt duże stężenie soli( np:sodu) czy związków żelaza (gotowanie wody oligoceńskiej).żle wpływa na organizm.Nadmiar żelaza blokuje przyswajanie innych pierwiastków. Natomiast o solach można poczytać wrzucając temat na google,wystarczająco dużo jest wątków ,zeby przepisywać.Znam ciekawsze zajęcia
Yans - 2009-01-18, 14:59
WINNICZKI napisał/a: | Nie jestem w stanie wyeliminować węzy z których przychodzi mi pobierać wodę,i tak czasami są z wodą problemy,ale przyszło mi do głowy,zeby zastosować w camperze filtr tzw. odwróconej osmozy. Mam pewność ze pije czyste H2O.Co prawda bez minerałów ,ale też bez chemii . |
Pracuje w firmie budującej stacje uzdatniania wody dla przemysłu. Produkuje tam odwrócone osmozy ( od 3000 l na godzinę wzwyż). Głównie dla browarów,gorzelni itp....To ,co zapamiętałem na kursach to ,że poosmozowe H2O jest niezdrowe dla organizmu .Nic w przyrodzie nie ginie i taka woda przechodząc przez nasz organizm "kradnie " minerały. Zamiast pobierać z wody potrzebne do naszego życia cząsteczki,oddajemy je bez walki. Dlatego na próbach nie pijemy nasze czyściutkiej wody (99,9% czystości),która może być używana jako destylowana. praktycznie nie ma przewodności prądu. Co do stacji oczyszczania ,to montuje odkamieniające,odżelaziające , pozbawiające manganu, bakterii.Bakterie eliminujemy głównie za pomocą lamp, kamień i żelazo jonowymienne żywicą jonowymienną.Najtrudniej jest pozbyć się manganu,który jest bardzo szkodliwy.
Do budowy instalacji używamy stali kwasoodpornej i plastiku.Do 16 bar jest stosowany plastik.A z doświadczenia wiem,że każdy wyrób dzieli się na spożywczy ,przystosowany odpowiednio i "chiński"czyli tani,bez odpowiedniej technologii ,czasem wręcz szkodliwy.
A co do ujęć wody nawierzchniowej,to tam jest stosowany przeważnie filtr wieloetapowy .Podobny do ujęć wody głębinowej.Inaczej ,zanim woda dotrze do konsumenta,ziemia wielokrotnie ją przefiltruje...
I na koniec woda z "baniaczków".Kiedyś na prośbę mojej rodziny dokonałem prostego badania ilości kamienia ,tak widocznego w naszych czajnikach.Przeciętnie była w ilości 17-28 stopni niemieckich . Dla porównania zalecane przez sanepid to 4 stopnie( tak ustawiamy domowe stacje odkamieniające).
Powiem szczerze,że odkąd zajmuje się tematem nabrałem dystansu.Bym mógł pić wodę.. .
Z pozdrowieniami
WINNICZKI - 2009-02-26, 22:49
Podoba mi się ta wypowiedź Widać prawdziwego fachowca.Sam sie troche dokształciłem .
Yans - 2009-03-01, 19:43
WINNICZKI napisał/a: | Widać prawdziwego fachowca |
Dziękuje za miłe słowa,choć sam nie uważam się za takiego. Raczej jestem kimś pracującym z prawdziwymi fachowcami. Mam szczęście podglądać ich rozważania i pracę. Staram się uczyć się od nich, gdyż woda i jej uzdatnianie to ciekawy temat.
Czasem są też minusy . Bo kiedy widzę jak jest robiona "zupka chmielowa" i "łódka" ,to czasem się zastanawiam....
Pawcio - 2009-03-07, 16:57
Yans napisał/a: | Czasem są też minusy . Bo kiedy widzę jak jest robiona "zupka chmielowa" i "łódka" ,to czasem się zastanawiam.... |
... no no no pociągnij dalej ten temat proszę
|
|