Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Kamper bez gazu

airgaston - 2010-01-07, 19:09

To chyba nie jest najlepszy pomysł. W kamperze jak zawsze jest za mało prądu. Sama lodówka 100W to ponad 8A przy 12V. Przy aku 80Ah to teoretycznie 10godzin ale akumulatora nie wypijesz do zera. Gaz jest powszechnie dostępny i tani i dla tego jest stosowany. Ogrzewanie można zastąpić webastem ale jest droższe w eksploatacji.
chris - 2010-01-07, 19:11

Lodówka na 12V za długo nie pochodzi. Chyba że masz cały czas uruchomiony silnik. Na postoju bardzo szybko wyładuje Ci akumulator. Miałem taką w Niewiadówce i akumulator z Poloneza rozładowywała do zera w 4-5 godzin.
wbobowski - 2010-01-07, 19:22
Temat postu: Re: Kamper bez gazu
Ted69 napisał/a:
Widzialem dzisiaj na stacji benzynowej jakis czajnik na 12 V i zaczalem sie zastanawiac czy moznaby wyposazyc kampera w spzret bez uzycia gazu. Lodowka moze chodzic na 12V, ogzrewanie bojlera tez moznaby jakos zalatwic - pozostaje chyba tylko kuchenka.

I na ile wystarczy Ci tego akumulatora...
A co z oświetleniem, laptopem czy TV. Wg mnie dużo wygodniejszy jest gaz. W lecie 2 butle starczą Ci co najmniej na 2 miesiące, w zimie przy stałym grzaniu prawie na tydzień... i masz gotowanie, ciepłą wodę, ogrzewanie kampera i pracującą lodówkę.
Zamiast tego chcesz to załatwić jednym czy nawet trzema akumulatorami... chyba żartujesz.
A jak śnieg Cię zasypie i będziesz musiał postać dłużej jak 12 godzin.

chris - 2010-01-07, 19:24

Tylko czym je potem doładujesz ? Bez podłączenia do 230V na przynajmniej 2 dni nie da rady. O alternatorze samochodowym zapomnij.
łoś - 2010-01-07, 20:45

Wprawdzie w CT jestem krótko, ale już zauważyłem, że jest dużo postów bez sensu, szczególnie tam, gdzie jest potrzeba omówić coś naprawdę istotnego. Np. zaczyna się na zrzutach nieczystości w Wa-wie, a kończy na parkingach przy kolejach dojazdowych do
Wa-wy. Inni z Polski są nie zorientowani i zadają pytania. Później są odpowiedzi i temat się rozmydla. Jak wchodzę w zrzuty (kot) to tracę czas na posty, które muszę pominąć.
Nie będę nikogo przepraszał, ale w wielu tematach dotyczących budowy i eksploatacji kamperów ilość odpowiedzi i komentarzy na pytania z gruntu całkowitej nie wiedzy o życiu w XXI wieku jest porażająca. Np farelka w kamperze, itp. Może już to napisałem, to i tak zacytuję mojego mechanika: ''POLAK TO NAJNOWSZY MODEL MERCEDESA POPRAWI''.
Setki doświadczonych fachowców wiele lat budowało kampery i szukało najlepszych rozwiązań. Lepiej z tych doświadczeń korzystać i jeździć, bo na wynalazkach można wyjechać w kosmos.

Bim - 2010-01-07, 21:12

za ten post masz piwko choć krótki masz staż :spoko
48a-ELANKO - 2010-01-07, 21:13

łoś , słusznie zauważyłeś, że na naszym forum nie ma zapewne ani jednego tematu "technicznego", w którym nie byłoby kilkunastu albo kilkudziesięciu postów luźno, lub wcale nie związanych z głównym tematem. To forum, które tworzymy my wszyscy przybrało taki charakter - towarzyski, poniekąd pogaduchowo - plotkarsko - zabawowy. Znakomitej większości ten styl bardzo odpowiada, powoli wszyscy włączają się w ten rytm, no a po osobistym poznaniu się na zlotach tym bardziej ! Forum staje się wtedy dla nas miejscem do "klupania" o wszystkim!
Wyobraź sobie portal wyłącznie o budowie, eksploatacji i innych sprawach technicznych: moim zdaniem umarłby szybciutko i co najwyżej stałby się formą nieco rozszerzonej "instrukcji obsługi " :(

Jestem przekonany, że niebawem też dojdziesz do takiego stanu, że będziesz bawił się na Twoim - naszym forum. :lol: :spoko

WINNICZKI - 2010-01-07, 21:19

Łoś masz w 100% rację, bardzo cieżko jest COŚ ulepszyć w kamperku :idea ,ale niestety nie jesteśmy narodem typu Niemcy,którzy nauczeni są ,że skoro tak zrobili to tak ma być. :haha: :haha: Polacy mają zbyt wiele fantazji ,żeby wejść do kampera i tylko mieszkać. Sam wiele rzeczy próbowałem "popsuć" zanim doszedłem do wniosku ,że ktoś to lepiej wymyślił. Ale są też rozwiązania "wymyślone" przez kamperowców które zmieniają prace urządzen na lepsze. Wiatraczki do lodówek,dodatkowe podłogi w Fiatach starszej generacji przy pedałach gazu,itd,itp.Ciężko jest znaleść dwa identyczne kampery w Polsce. To też nic dziwnego ,ze większość chce mieć indywidualny środek.A zresztą jak sie coś kocha całym sercem ,to myśli sie często o tym, :) tylko jeden krok do przerobienia czegoś wg.siebie :) :)
WINNICZKI - 2010-01-07, 21:26

Zanim "wypociłem " post,to już dwa następne "wpadły" i mają też rację. Forum jest luzackie, i na szczęście nikt mi nie napisze ,że "praca nie na temat"(szkoła). Poradnik to też nie jest, a jak chcemy coś się dowiedzieć z konkretów to samemu trzeba przesiewać ziarno od plew,ale to uroda tego forum,i myśle ,że to też zaleta :) :) :spoko
łoś - 2010-01-07, 21:53

48a-ELANKO napisał/a:
łoś , słusznie zauważyłeś, że na naszym forum nie ma zapewne ani jednego tematu "technicznego", w którym nie byłoby kilkunastu albo kilkudziesięciu postów luźno, lub wcale nie związanych z głównym tematem. To forum, które tworzymy my wszyscy przybrało taki charakter - towarzyski, poniekąd pogaduchowo - plotkarsko - zabawowy. Znakomitej większości ten styl bardzo odpowiada, powoli wszyscy włączają się w ten rytm, no a po osobistym poznaniu się na zlotach tym bardziej ! Forum staje się wtedy dla nas miejscem do "klupania" o wszystkim!
Wyobraź sobie portal wyłącznie o budowie, eksploatacji i innych sprawach technicznych: moim zdaniem umarłby szybciutko i co najwyżej stałby się formą nieco rozszerzonej "instrukcji obsługi " :(

Jestem przekonany, że niebawem też dojdziesz do takiego stanu, że będziesz bawił się na Twoim - naszym forum. :lol: :spoko

Pisząc swój post spodziewałem się takiej odpowiedzi, ponieważ wyczułem, że wielu z Was przy takich okazjach daje znać o sobie innym znajomym. Ta strona (CT) daje tyle możliwości, że się z Wami nie zgodzę. W kilku tematach okazałem swoje poczucie humoru, ale są miejsca, gdzie lepiej do rzeczy i nie śmiecić. Za swoje spostrzeżenia jak wspomniałem przepraszać nie będę, bo niby dlaczego jeśli konkretne tematy mają mieć treść merytoryczną i służyć pomocą. Na pogaduchy jest wiele miejsca i przecież są zloty, a na zlotach o czym rozmawiać będziemy jak tu wszystko się wygada. Ględzenie na forum to strata czasu, i to jest moje ostatnie wejście.
Pozdrawiam i życzę Wam i sobie ględzenia i miłych spotkań

Fux - 2010-01-07, 21:59

łoś napisał/a:
Wprawdzie w CT jestem krótko, ale już zauważyłem, że jest dużo postów bez sensu, szczególnie tam, gdzie jest potrzeba omówić coś naprawdę istotnego. Np. zaczyna się na zrzutach nieczystości w Wa-wie, a kończy na parkingach przy kolejach dojazdowych do
Wa-wy. Inni z Polski są nie zorientowani i zadają pytania. Później są odpowiedzi i temat się rozmydla. Jak wchodzę w zrzuty (kot) to tracę czas na posty, które muszę pominąć.
Nie będę nikogo przepraszał, ale w wielu tematach dotyczących budowy i eksploatacji kamperów ilość odpowiedzi i komentarzy na pytania z gruntu całkowitej nie wiedzy o życiu w XXI wieku jest porażająca. Np farelka w kamperze, itp. Może już to napisałem, to i tak zacytuję mojego mechanika: ''POLAK TO NAJNOWSZY MODEL MERCEDESA POPRAWI''.
Setki doświadczonych fachowców wiele lat budowało kampery i szukało najlepszych rozwiązań. Lepiej z tych doświadczeń korzystać i jeździć, bo na wynalazkach można wyjechać w kosmos.

No i co z tego?

Ja jestem za forum pogaduchowo-luzacko-towarzyskim. Zajefajnie jest przejść w kilku postach od instalacji gazowej do wychowania dzieci w tolerancji do gejów. Mi to nie przeszkadza. Nikt nikogo nie banuje. Pytasz o coś, to dobrzy ludzie Ci odpowiedzą, jak maja ochotę :haha: , a widzę, że z reguły raczej mają...
Pozdrawiam i dziebko dystansu. :spoko

Zaradek - 2010-01-07, 22:13

Ted69 napisał/a:
Widzialem dzisiaj na stacji benzynowej jakis czajnik na 12 V i zaczalem sie zastanawiac czy moznaby wyposazyc kampera w sprzet bez uzycia gazu.

Kiedyś zadałem podobne pytanie pytanie (na innym forum). Ponieważ podróżuję osobówka chciałem mieć jak zagotować wodę na parkingu w czasie odpoczynku. I odpowiedzi były takie że czajnik na 12V może wodę gotować ale jej nie zagotować i trwa to co najmniej 30 minut a to tylko szklanka. Polecono mi jakąkolwiek kuchenkę ale gazową. Takie elektryczne czajniki mają max 120W mocy a przy napięciu 12V to pobór prądu 10A, a to sporo.

łoś napisał/a:
Wprawdzie w CT jestem krótko, ale już zauważyłem, że jest dużo postów bez sensu, szczególnie tam, gdzie jest potrzeba omówić coś naprawdę istotnego


Rejestrując sie tutaj ponad rok temu też to zauważyłem choć nie było to w takim stopniu jak jest teraz. Ja się do tego juz przyzwyczaiłem. Na większości forach, moderatorzy "zamiatają" takie posty i dają ostrzeżenia za nie pisanie na temat. Tutaj jest to rzeczywiście forum towarzysko rozrywkowe i ponieważ większość się zna realnie ciężko jest nie zboczyć z tematu. ( to tak jak ze starym znajomym spotkasz się to o wszystkim pogadasz). Jednak niezarejestrowanym użytkownikom, szukającym konkretnej informacji znalezienie jej zajmuje dużo czasu.Często zniechęca do poszukiwań i stąd otwierane są nowe tematy, które były już wcześniej omawiane.

łoś - 2010-01-07, 22:16

JUŻ MIAŁEM SIĘ NIE ODEZWAĆ!!!
Przepraszam, nie mogę dotrzymać obietnicy wobec takiej reakcji. To by było nie grzeczne.
Zgadzam się na towarzyskie pogaduchy, ale.......?????
Ulepszanie swojego kochanego M1, to jeśli nie, to jazda jakimś nie dorobionym gołodupcem.

Darek o - 2010-01-07, 22:27

Miły Łosiu
Nie ma głupich pytań!
Są tylko głupie odpowiedzi lub złośliwe komentarze.
Życzę wyłącznie pouczających rozmów i wszech obecnych
gadajacych głów, które mówia nam oczym i z kim można
a z kim nie wypada.
Ja uwielbiam te pogaduszki zapewne jak cała rzesza
tu obecnych i tylko dlatego tu bywam!
pozd

Darek O

wbobowski - 2010-01-07, 22:34

łoś napisał/a:
Wprawdzie w CT jestem krótko, ale już zauważyłem, że jest dużo postów bez sensu, szczególnie tam, gdzie jest potrzeba omówić coś naprawdę istotnego.

Ale przecież piszą to nasze koleżanki i koledzy z forum. To nie zależy od stażu na forum, tylko od... i nie wiem jak to nazwać... przychodziła mi na myśl kultura, ale chyba bardziej trafne będzie określenie... od osobowości danego członka forum.

łoś - 2010-01-07, 22:39

Ja to wszystko rozumiem i mój podpis to nie przypadek, ale może warto przypomnieć sobie
regulamin, bo bez zasad przez chaos do końca jest blisko.

wbobowski - 2010-01-07, 22:47

łoś napisał/a:
Ja to wszystko rozumiem

To fajnie, bo nasza dyskusja odbywa się w temacie "Kamper bez gazu"... i co Ty na to :spoko

łoś - 2010-01-07, 23:01

wbobowski napisał/a:
łoś napisał/a:
Ja to wszystko rozumiem

To fajnie, bo nasza dyskusja odbywa się w temacie "Kamper bez gazu"... i co Ty na to :spoko

Brawo za skojarzenia. Wyciągnę gąsiorek i jestem gotów ... do dyskusji- zapraszam na leśną nalewkę. To odleciałem od tematu, proszę o karę. Proponuję wyrok- przepis na leśną nalewkę

wbobowski - 2010-01-07, 23:09

łoś napisał/a:
Proponuję wyrok- przepis na leśną nalewkę

My w tym roku zakończylismy produkcję nalewek. Wyszło ok. 70 litrów różnych. Teraz trzeba będzie je spożywać... na zlotach CT oczywiście.

I to już jest bliżej tematu, tyle, że kamper na gazie... jak stoi.

łoś - 2010-01-07, 23:24

Postaram się krótko odnieść do wszystkich komentarzy.
DZIĘKUJĘ :spoko :spoko :spoko

prezesuu - 2010-01-07, 23:40

wbobowski napisał/a:
Wyszło ok. 70 litrów różnych.

Ty to masz Włodku siłę przekonywania. Czuję się spożywcą lwiej części doskonałej jakości wyrobów. :helm :drink :drink :drink :drink

maszakow - 2010-01-07, 23:43

wbobowski - a temat forum "Zajazd u Zagłoby" nadal bez wpisów :wyszczerzony:
Łosiu - zasada "kto nie smaruje, ten nie jedzie" obowiązuje więc wszyscy smarują wszędzie :haha: :haha: :haha:
Ted69 - mały przekrój jeśli chodzi o gotowanie wody na prądzie.
Elektryczne małe grzałki tzw guzałki do gotowania herbaty w kubku - nadal do kupienia u ruskich - mają po 250-300W.Zagotowanie nimi kubka wody to 4-5 min.
imryk na litr wody z grzałką 500-600w to czas oczekiwania 10 minut.
małe popularne czajniki elektryczne ok. 1l to już moce 1300-1500w a typowe -1,5-2l to moce 2-2,5kW. Dlatego gotują wode w 3-5 minut.
Jeśliś samotnym jeźdzcem to taki czajniczek na 120W może ci wystarczy ale ... to bardziej gadżet. Już lepszym pomysłem jest kubek z wbudowaną grzałką do utrzymania temperatury kawy :)
forumowicze - 89 PLN chyba wystarczy na małą turystyczną butlę i kuchenkę jednopalnikową ?? :ok

Tadeusz - 2010-01-08, 00:09

No i widzicie, chłopcy, jak to jest. Im bardziej staramy sie pilnować porządku i im więcej o tym mówimy, tym więcej mamy off topiców.
Moderatorzy mogą ręce urobić po pachy i co uzyskają? Odrobinę więcej porządku, ale w zamian utratę tego co cenne i charakterystyczne dla naszego forum - lekkie rozwichrzenie budujące sympatyczną i przyjazną atmosferę. Pamiętajmy, że ludzie, którzy znają się i lubią, zawsze w rozmowie zbaczać będą z tematu. Bez dygresji rozmowa nie jest rozmową, a wygłaszaniem referatów.
Jeśli komuś to aż tak przeszkadza, że nie radzi sobie z tym problemem, to nic prostszego, jak wrócić do starego, wypróbowanego sposobu zdobywania wiedzy i przeprosić się z książkami i bibliotekami.
A tak na serio, to między tymi gadułkami udaje się przekazać i tak bardzo wiele cennych rad.
Scalamy, dzielimy, przenosimy posty i tematy i robimy co się da dla zachowania czytelności i będziemy to czynić nadal, apelując o umiar i przestrzeganie regulaminu, ale zdajemy sobie sprawę, że moderowanie to nie tylko bezduszne przestrzeganie regulaminów, lecz także budowanie atmosfery i ogólnego charakteru forum. Wszystkim nam zależy na tym byśmy czuli się tu jak w domu, wśród przyjaciół.
Mamy nadzieję, że to się udaje. :wyszczerzony:

Acha! Pamiętacie jeszcze o czym traktuje ten wątek? :diabelski_usmiech

łoś - 2010-01-08, 00:49

wbobowski napisał/a:
łoś napisał/a:
Proponuję wyrok- przepis na leśną nalewkę

My w tym roku zakończylismy produkcję nalewek. Wyszło ok. 70 litrów różnych. Teraz trzeba będzie je spożywać... na zlotach CT oczywiście.

I to już jest bliżej tematu, tyle, że kamper na gazie... jak stoi.

moja leśna to lekarstwo na bazie wiosennych przyrostów sosny i jej eterycznych właściwości.
Od pełnoletności czyli od 1960roku nigdy nie chorowałem, bo wspomagam organizm właśnie
nalewkami.

wbobowski - 2010-01-08, 01:11

łoś napisał/a:
moja leśna to lekarstwo na bazie wiosennych przyrostów sosny i jej eterycznych właściwości

Znam tę nalewkę. Ale ma jedną wadę. Po jej wypiciu, trzecia próbowana z rzędu nalewka w tym samym kieliszku... zalatywała zapachem deski sosnowej :haha: :haha: :haha:

łoś - 2010-01-08, 01:37

Ja i tak zakąszam deską z łososiem po norwesku
łoś - 2010-01-08, 01:50

o wielkości kampera bez gazu, nad łososiem na desce sosnowej - włażę na tarczę
gino - 2010-01-08, 08:03

łoś napisał/a:
Ja i tak zakąszam deską z łososiem po norwesku
łoś napisał/a:
o wielkości kampera bez gazu, nad łososiem na desce sosnowej - włażę na tarczę


łosiu...
tak nas co i raz gdzies tam pouczasz... my...na wesolo to przyjmujemy... :mrgreen:
i...pouczamy..klikaj ''edytuj '' dopisujac kolejne zdanie..zamiast...pisac nowy post... :bigok

hmm...teraz to juz na nalewczke z deski sosnowej sie nie zalapie...
moze co najwyzej na tego łosia...tfu...lososia po norwesku.. :ok

koko - 2010-01-08, 09:48

Ted ty zamiast odkrywać Amerykę zacznij korzystać z wiedzy tych co ją odkryli i nie ciągnij za camperem kabla na230V oraz nie rezygnuj z gazu w butlach na rzecz własnego
A wracając to zjedz coś lepszego bo na razie to byle co jesz tak też ględzisz Panowie moderatorzy znacie mnie jest to mój pierwszy post w takim stylu ale nie mogę wytrzymać
gdy ktoś zadaje pytania na poziomie 3 latka proponuje stworzyć dział dla niemyślących i tam przesyłać posty.
Włodek i Jacku Chyba bez nalewki nie wytrzymam

hrys - 2010-01-08, 12:43

Ted 69 powiem Ci,że swoją turystykę rozpocząłem w 1962r. na takim motorowerku Javka 50, którą przejechałem kilka razy Polskę w sumie 30 000km to nie do uwierzenia ale to fakt. W tamtym czasie herbatkę gotowałem na kuchence spirytusowej. Jeśli chcesz wiedzieć to mój obecny kamperek VW t4 California nie ma fabrycznie zainstalowanego gazu a kuchenkę ma na denaturat. Ja doinwestowałem i posiadam gazową i denaturową
janusz - 2010-01-08, 18:00

Uważam, że z technicznego punktu widzenia zrobienie lodówki zamiast na gaz to na ON nie jest wielkim problemem. A temat kamperka bez gazu uważam za bardzo ciekawy i możliwy do realizacji. Też nie bardzo wiem dlaczego sprzęt kamperowego gospodarstwa domowego jest na gaz. Pewnie ciągnie się za kamperami ogon przyczepowy. W przyczepach gaz był dosyć łatwy do zastosowania a innego paliwa w przyczepie i tak nie ma. W wypadku kampera to już nie jest takie oczywiste. Trochę podobnie jak z komputerami, mogłyby być szybsze, tańsze i lepsze tylko ciągnie się za nimi ogon kompatybilności. Myślę że kiedyś kampery pozbędą się gazu z pokładu. :haha:
chris - 2010-01-08, 18:27

Janusz, masz absolutną rację. Rozwiązania przyszłości pojawiają się już dzisiaj: http://www.efoy.com/de/reisemobile-vorteile.html I to w sklepie. Do kupienia. Od ręki. Na razie problemem jest cena, wydajność itd. Ale pamiętam płyty CD do nagrywania po 100 zł za sztukę. 1MB RAM do komputera też każdy po 100 zł. Lustrzanka Canon 300D - 6 mln pixeli za 6000 zł. A to wcale tak dawno nie było. Też uważam że gaz w kamperze nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem. Tylko że w tej cenie wyboru na razie nie ma. Ale jak coraz więcej osób będzie poszukiwało alternatywnych rozwiązań to pojawią się też atrakcyjniejsze oferty producentów.
Andrzej 73 - 2010-01-08, 18:28

Ted69 napisał/a:
Co prawda - jedno i drugie moze zabic ale gaz dziala chyba bardziej podstepnie.


Jedno jest pewne gaz wybucha mając za wspólnika iskrę i tlen :zastrzelic :chacha2

janusz - 2010-01-08, 19:27

Adi napisał/a:
czy mógłbym Cię prosić o rozwinięcie.

A więc trzeba byłoby zacząć od zasady działania lodówki absorpcyjnej. :haha:
W bardzo wielkim skrócie. Działa w ten sposób, że w jednej części "agregatu" podgrzewany jest czynnik chłodniczy, np amoniak. Parujący amoniak powoduje powstanie w układzie ciśnienie. Pary ochładzane są do temperatury pokojowej w wężownicy z tyłu lodówki. To właśnie tam montowane są wiatraczki prezesuu aby poprawić sprawności układu. Dalej sprężone pary np amoniaku przedostają się przez niewielki otwór do parownika lodówki (w zamrażalniku) rozprężając się odbierają ciepło od piwka zgromadzonego w lodówce. Zimne pary czynnika chłodzącego skraplają się i jako płynne wracają do obiegu. Aby to działało musi być dostarczona energia w postaci ciepła. Albo z grzałki na 12V albo z grzałki na 220V lub z palnika na jakieś paliwo. Aktualnie najczęściej z gazu bo konstrukcja palnika gazowego jest bardzo prosta. Nic nie stoi na przeszkodzie by w miejsce palnika gazowego zamontować palnik na olej np opałowy, albo bawet na jakieś paliwo stałe. To nie ma znaczenia jak dostarczymy ciepło do układu. Może być nawet maleńki reaktor atomowy i też będzie działało. Sęk w tym że lodówka absorpcyjna ma niewielką sprawność ale ma podstawową zaletę jest prosta w budowie jak konstrukcja cepa. Przez to jest mniej zawodna i tańsza od sprężarkowej.

DarekK - 2010-01-11, 14:36

Adi napisał/a:
Łoś .....Gaz jest bardzo wygodny, ale ma wiele wad. Jedną z nich są o paranojo kłopoty z nim na wschodzie Eu (inne znane pomijam)
.....
Chodzi ci o tranzyt gazu z Rosji przez Ukrainę? Bo z innymi problemami się nie spotkałem.
DarekK - 2010-01-11, 14:53

Najdalej na wschód dojechałem do Kerczu, a to troszeczkę dalej niż Hrubieszów. Na marginesie - Kaliningrad jest na zachód od Hrubieszowa.
DarekK - 2010-01-11, 15:12

Ponieważ mam zamontowaną butlę na stałe tak jak w samochodach zasilanych gazem, nigdy nie miałem kłopotu z zatankowaniem czy dotankowaniem gazu. Na całej Ukrainie stacji z LPG jest wystarczająco dużo, natomiast możliwość zatankowania do butli bezproblemowa tylko... najlepiej mieć własną przejściówkę pistolet gazowy - butla. To samo mogę powiedzieć o Bułgarii czy Rumunii.
DarekK - 2010-01-11, 15:33

Ukraina jest na wschodzie (południowym) Najbliżej mnie jest Białoruś - tam też nie ma problemu z zatankowaniem gazu. Co do zaopatrzenia w gaz polecam temat "na ile starcza butla z gazem" - można planując wyprawę uwzględnić konieczność jego zatankowania. Osobiście tego problemu nie mam, gdyż 50 l gazu myślę że pozwoliłoby mi na wyprawę na Bajkał bez dotankowywania (w planach, ale największym problemem obecnie jest brak możliwości wygospodarowania odpowiedniej ilości czasu).
DarekK - 2010-01-11, 20:44

Proponuję niewielkim nakładem pracy zrobić podłączenie butli do końcówki takiej jak do tankowania samochodów. W PL się nie przyda, na wschodzie zatankują na każdej stacji (co najwyżej parę centów drożej), a na zachodzie i tak tankujesz sam to sobie możesz nalać - problemem mogą być co najwyżej różne rodzaje końcówek (np. Belgia czy Holandia)
wbobowski - 2010-01-11, 21:05

koko napisał/a:
Włodek i Jacku Chyba bez nalewki nie wytrzymam

Wieziemy ją do Uniejowa.

tolo61 - 2010-01-21, 22:47

Witam
Sorki ze sie wtrace ale w calosci popieram kolege DarekK.
Na wschodzie nie ma problemu z gazem.
Tam nawet wiekszosc autobusow miejskich ma na dachach butle gazowe bo to jest ich zasilanie.
Nie wspomne o ichnich tzw marszrutkach czyli busikach spelniajacych role autobusow typu taxi.
One tez w duzej mierze sa na gaz.
Moze byc problem z przejsciowka do nabicia takiej butli ale nie z gazem.
I to od Nowosybirska po Wladykaukaz od Murmanska po Izewsk.
O europejskiej czesci bylego Wielkiego Brata nie wspomne bo kiedy my raczkowalismy z autami na gaz u nich to juz bylo.
Niektore stacje gazowe maja po 10-15 i wiecej stanowisk do tankowania a gaz w butlach wykorzystywany jest tak jak u nas.
Tak ze nie robmy z nich CZARNEGO LUDA :lol:
Maja zarowno gaz Propan- Butan jak i ziemny.
Pozdrawiam :spoko

janusz - 2010-01-23, 12:18

Czytając ostatni post Świstaka Wysłany: Dzisiaj 12:05 w temacie
http://www.camperteam.pl/...p=125042#125042
powinniśmy do tytułu tego wątku dołożyć "i bez prądu"
A tak na poważnie to wydaje mi się, że to słuszna koncepcja. "Kamper bez gazu i prądu 230V" Może na razie trochę utopijna ale?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group