Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - spuszczanie ścieków - rura czy coś innego?

EwaMarek - 2007-08-13, 17:51
Temat postu: spuszczanie ścieków - rura czy coś innego?
można :gwm z tym spuszczaniem, człowiek chce być kulturalny i spuszczać w miejscach wskazanych ale co ztego jak te miejsca nie są do tego celu przygotowane.


podajcie proszę w jaki sposób ten śmierdzący temat wypuszczacie.

ja podpatrzyłem u obcych i mają ciekawe wynalazki ale one kosztują.

a nie będę przecież jak szambonurek (wóz asenizacyjny) woził ze sobą 3 m węża.

Marcin T - 2007-08-13, 20:00

A dlaczego nie miałbyś wozić skoro tak to pomaga w życiu caravaningowca? Ja w cycepie wożę7 metrów a Ty w kampiórze nie możesz? :-P
wmich - 2007-08-13, 20:04

Nie trzeba wozić rur! Miejsc do spusczania jest dużo - na stacjach benzynowych, na campingach na stellplazach. Często spuszczane scieków jest bezpłatne ale bywa tez odpłatne (szczególnie na stacjach benzynowych)
Marcin T - 2007-08-13, 20:16

Mimo wszystko rurę mieć warto chociażby w przypadku kiedy nie da sie najechać na kratkę ściekową. Takich miejsc jest jeszcze multum.
sasquatch - 2007-08-13, 20:31

wmich napisał/a:
Miejsc do spusczania jest dużo - na stacjach benzynowych, na campingach na stellplazach.


:wow : gdzie są takie miejsca w Polsce? :wow :

Ty tylko podróżujesz po NIemczech???

EwaMarek - 2007-08-13, 20:43

w Polsce to raczej nie ma!!!

i z dojazdem trudno.

Marcin a gdzie ty wozisz tą śmierdzącą rure??? ja nie mam miejsca na takie perfumy w środku. myślałem o podwieszeniu pod autem ale 7m :-( niemcy mają specjalne złączki i rury w tubach pochowane - fajna rzecz ale droga

a najwiekszy problem to jak kratka jest po drugiej stronie mojego spustu :twisted: a ja nie ma jak zawrócić :oops:

zostanie mi wiaderko lub kaseta na ścieki, zresztą troche ruchu dobrze zrobi :lol:

Marcin T - 2007-08-13, 20:47

Moja rura a raczej jest to wąż do ścieków ma małą średnicę (ok 3cm) i służy mi do odprowadzania ścieków w przypadku kiedy sektory na kempingu wyposażone są wq kratki ściekowe do tego celu. Przed wyjazdem wystarczy dobrze wypłukać i schować. Sądzę, żę na taki wąż powinno się znaleźć miejsce.
eler1 - 2007-08-13, 21:24

można zrobić taką tubę z rury hydraulicznej jak ma kaimar a my się głowiliśmy do czego to miało służyć :haha: :haha: :haha: :haha:
janusz - 2007-08-13, 21:34

W moim samochodzie były dwa spusty wody brudnej, po lewej i prawej stronie samochodu. Miałem też kawałek węża jakieś 3m ale nie potrzeba było używać. Praktycznie pod każdą kratkę ściekową dało się podjechać. Zdarzyło się też dyskretnie zrzucić ścieki do kanalizacji burzowej :oops:
W przyszłym moim kamperze będzie spust pod zbiornikiem na środku z taką wajchą, praktycznie bez możliwości podłączenia jakiegoś węża :gwm i trzeba dobrze celować w kratkę. Będzie to trzeba przekonstruować. :hammer

sasquatch - 2007-08-13, 21:50

OOOOO Janusz się wydał, że już definitywnie wybrał kampera - i wręcz można powiedzieć że zadatkował :-)
eler1 - 2007-08-13, 22:02

janusz napisał/a:
W przyszłym moim kamperze będzie spust pod zbiornikiem na środku z taką wajchą, praktycznie bez możliwości podłączenia jakiegoś węża :gwm

tak mam i ja ale wystarczy kawałek węża zamocowanego na stałe oraz podwieszona końcówka załatwia sprawę :-P

janusz - 2007-08-13, 22:17

Cytat:
OOOOO Janusz się wydał, że już definitywnie wybrał kampera - i wręcz można powiedzieć że zadatkował :-)


To inny temat
http://www.camperteam.pl/...p?p=11134#11134

kaimar - 2007-08-13, 22:38

A ja mam tylko jedną rurę... :gwm
Mirekmat - 2007-08-14, 17:35

Witam.
Sądzę,że niezależnie gdzie jeżdzimy wąż powinno się mieć .Gdzie można go schować praktycznie wystarczy pod autkiem wypatrzeć z pół metra wolnej przestrzeni i zamocować taki kosz /chodzi mi o kształt nie wielkość/jaki mają ciężarówki na koło zapasowe.Zamiast koła roleczka węża ale wzmacnianego/nie załamują się ścianki/taki jak niektórzy maja pod zlewem.Na rolce po drucie spawalniczym od Mig-mag zmieści się do 20mb węza 2omm.Czy potrzeba więcej?Miłego dnia Mirek

tycek - 2007-10-01, 00:09

Popatrzcie na to :: na pilota otwiera sie zawor.
eler1 - 2007-10-01, 09:54

tycek napisał/a:
Popatrzcie na to :: na pilota otwiera sie zawor.
gdzie takie cudo można kupić i ile to kosztuje?
eeik - 2007-10-01, 10:26

eler1 napisał/a:
ile to kosztuje?


Nie spytałeś i czemu tak drogo :)

tycek - 2007-10-01, 12:19

Drogo,drogo az EUR 89,00 na Ebay - tu macie adres :::

http://cgi.ebay.de/Abwass...1QQcmdZViewItem

poz


TYcek

eeik - 2007-10-01, 12:34

Jest tylko pytanie ?? w zimie według wyjaśnien, normalny zawór można odkręcic i woda do wiaderka, coby nie zamarzł.
Jak to się ma do tego ??? może on ma podgrzewanie - to wtedy bardzo by mnie interesowało :) i cena ok.

tycek może doczytasz .

Kazik II - 2007-10-01, 12:38

sasquatch napisał/a:
: gdzie są takie miejsca w Polsce? :

Nie tylko w Polsce. Przejechałem dużo po Europie śr. wschodniej (Słowacja, Czechy,Węgry, Rumunia, Bośnia, Czarnogóra, Chorwacja) i takie punkty zrzutu nawet na kempingach są rzadkością a na stacjach benzynowych czegoś takiego nie spotkałem nigdzie.

Kazik II - 2007-10-01, 12:47

Marcin T napisał/a:
Mimo wszystko rurę mieć warto chociażby w przypadku kiedy nie da sie najechać na kratkę ściekową

Mam Hymer Camp 55 i tam jest takie sprytne rozwiązanie. Mianowicie tylny zderzak jest wykonany z aluminiowego profilu o dużym przekroju - pusty w środku. Z boku zderzaka są takie plastykowe zaślepki trzymane sprężynami i jak się odsunie zaślepkę to w środku jest miesce na podłużne przedmioty i tam jest rura z końcówką do zbiornika brudnej wody. Jest tam na tyle dużo miejca że można wozić rurę z 2-ch albo i 3-ch elementów.

janusz - 2007-10-01, 12:51

Kazik II napisał/a:
Przejechałem dużo po Europie śr. wschodniej (Słowacja, Czechy,Węgry, Rumunia, Bośnia, Czarnogóra, Chorwacja) i takie punkty zrzutu nawet na kempingach są rzadkością a na stacjach benzynowych czegoś takiego nie spotkałem nigdzie.
Kazik II napisał/a:
Jest tam na tyle dużo miejca że można wozić rurę z 2-ch albo i 3-ch elementów.

Ale i tak nie zmieści się tyle odcinków by starczyło z Chorwacji do Niemiec. :haha: :haha: :haha:

Kazik II - 2007-10-01, 23:16

janusz napisał/a:
Ale i tak nie zmieści się tyle odcinków by starczyło z Chorwacji do Niemiec.

Ależ ja miałem na myśli głęboki odwiert w głąb ziemi - zapomniałem napisać o osprzęcie wiertniczym w przednim zderzaku :-D

janusz - 2007-10-01, 23:22

Żarty żartami, ale ktoś zarobi sporą kaską jak wymyśli jakąś oczyszczalnie ścieków do kamperka. Taką żeby woda była wmiarę czysta i nadawała się do spuszczenia kropelkowego, jak było dyskutowane już nieraz i to na wszystkich forach, a reszta zagęszczona w torebce foliowej do śmietnika. Inna kwestia to kibelek z którym jest więcej kłopotu.
Kazik II - 2007-10-01, 23:37

janusz napisał/a:
Inna kwestia to kibelek z którym jest więcej kłopotu

Wbrew pozorom to akurat z tym miałem zawsze mniejszy kłopot - jest dużo stacji benzynowych gdzie toalety są z wejściem od zewnątrz i jakoś z tym "towarem" można się przemknąć.

tycek - 2007-10-02, 00:27

Nawozy wylewacie ? :-)))
tycek - 2007-10-02, 00:29

Do eeik :::::::::.

Poczytam i napisze.

Tycek

stefan - 2007-10-02, 01:24

Witam!Jezeli jest to zawor kulowy to nie powinno byc problemu. :ok Pozdrawiam.Stefan.
tycek - 2007-10-02, 02:12

stefan napisał/a:
Witam!Jezeli jest to zawor kulowy to nie powinno byc problemu. :ok Pozdrawiam.Stefan.


Z jednej strony patrzac to pisza,ze to ZAWOR KOLOWY = Kugel-Ventil
ponizej natomiast pisza,ze jest kontrolowany przekaznikowo = Steuerrelais
No to chyba wyglada na kolowy,wiec przekladnia a co za tym idzie duza moc otwierania i zamykania.

Tycek

Jerzy - 2007-10-02, 10:52

janusz napisał/a:
ktoś zarobi sporą kaską jak wymyśli jakąś oczyszczalnie ścieków do kamperka. Taką żeby woda była wmiarę czysta i nadawała się do spuszczenia kropelkowego
Bo jak na razie, żadna metoda spustu kropelkowego nie istnieje! Ścieki błyskawicznie zatykają otwór o średnicy "kropelkowej".
Jedyne remedium, to spust "z grubej rury". Wstępne filtrowanie ścieków też się nie sprawdza: filtr siatkowy nawet o dużych oczkach zatyka się podobnie szybko, jak otwór "kropelkowy".

eler1 - 2007-10-02, 11:41

KERC napisał/a:
żadna metoda spustu kropelkowego nie istnieje!
z tego co pamiętam był chyba na ten temat artykuł w PC lub na forum CCP napisany przez Witolda (kamperfana)
Kazik II - 2007-10-02, 22:20

Myślę że dałoby się wykonać jakąś komorę filtrtującą z wymiennymi wkładami - trzeba by pokombinować z różnymi materiałami czy wkładami filtrującymi. Jednak brudna woda musiałaby być wtłaczana do takiego filtra w sposób wymuszony pompą. Aby jednak pozbywać się oczyszczonej w ten sposów wody metodą kropelkową musielibyśmy niestety założyć następny zbiornik.
janusz - 2007-10-02, 22:26

Może rozwiązaniem by była wirówka. Woda spływająca ze zbiornika trafiała by do wirówki i powstał by system kropelkowo - rozbryzgowy.
kaimar - 2007-10-02, 22:48

A może zużytą wodę wtryskiwać do silnika?
http://www.aquamist.co.uk/cp/cp.html
I pozbędziemy się problemu i moc wzrośnie.

janusz - 2007-10-02, 22:54

Ciekawe jak ten system da sobie radę z płynem do naczyń i fusami od kawy :?:
SlawekEwa - 2007-10-02, 22:57

Kawę pijemy rozpuszczalną :-P
kaimar - 2007-10-02, 23:06

Moglibyśmy się wymieniać uwagami na jakim płynie do naczyń najlepiej "ciągnie". A po tłustym obiedzie to i smarowanie lepsze.
Robin - 2007-11-26, 17:45

janusz napisał/a:
Żarty żartami, ale ktoś zarobi sporą kaską jak wymyśli jakąś oczyszczalnie ścieków do kamperka. Taką żeby woda była wmiarę czysta i nadawała się do spuszczenia kropelkowego, jak było dyskutowane już nieraz i to na wszystkich forach, a reszta zagęszczona w torebce foliowej do śmietnika. Inna kwestia to kibelek z którym jest więcej kłopotu


Jeszcze do niedawna też tak myślałem a tymczasem.....

robin na karawaning.pl napisał/a:
To tylko jedna z novinek....



W dużym skrócie chodzi o preparaty zupełnie pozbawione chemii a więc przyjazne dla środowiska.To rzuca nowe światło na problem ścieków i toalet.Wielu odetchnie z ulgą, oj wielu.
Te preparaty to mała "rewolucja" w świecie karawaningu, żeglarstwa itp.Ceny niższe od "chemii" a jaki komfort psychiczny."Pożeracz" tłuszczu już używałem.Rewelacja!

Pozdrawiam - Robin :zarowka:
PS.Tym razem to nie herezje.


Pozdrawia - Robin :mrgreen:

Tadeusz - 2007-11-26, 18:27
Temat postu: Ekopłyny
Od dawna takich ekopłynów używam na jachcie. Przywożę z Anglii. Rzeczywiście rewelacyjne, ale wcale nie takie tanie. :gwm
Pozdrawiam. :lol:

Robin - 2007-11-26, 18:43

Tadeuszu - te są czeskie (pewnie kupili lic.) i wychodzą taniej .Więcej znajdziesz tutaj : http://www.subio.cz
Tadeusz - 2007-11-26, 20:23
Temat postu: Zgadza się!
Masz rację Robinie. Żona zmyła mi głowę za to co napisałem. Coś mi się pokiełbasiło z cenami. Okazuje się, że za te ekocuda w Anglii żona płaci ok. 1,5 funta za litr!!! Przecież to bajecznie tanio. :-D :-D :-D

Serdecznie pozdrawiam :bigok

Robin - 2007-11-27, 12:03

Błagam - nie dzwońcie do mnie w sprawie zakupu tych specyfików.Nie zajmuję się ich sprzedażą ani reklamą. POinformowałem Was tylko o ich istnieniu bo uważam,że bardzo nam pomogą i rozwiążą wiele naszych problemów.Ich zastosowanie to już jest jakieś przyzwoite wyjście.
A może któraś z firm zajmujących się dystrybucją podobnych specyfików umieści je w swojej ofercie? Niezły grosz z tego byłby tym bardziej, że każdy raczej nie kocha chemii.

Pozdrawiam - Robin :idea:
PS.Nie mieszkam w czechach.Widzę je z okna ale to nie to samo.


pierwotna wersja postu Robina - podaję ją tutaj na jego wyraźną prośbę

Błagam - nie dzwońcie do mnie w sprawie zakupu tych specyfików.Nie zajmuję się ich sprzedażą ani reklamą. POinformowałem Was tylko o ich istnieniu bo uważam,że bardzo nam pomogą i rozwiążą wiele naszych problemów.Ich zastosowanie to już jest jakieś przyzwoite wyjście. A poza tym - popatrzcie na los Pawła P. Napocił się chłopina, nauwijał a teraz "spija miody".
A może któraś z firm zajmujących się dystrybucją podobnych specyfików umieści je w swojej ofercie? Niezły grosz z tego byłby tym bardziej, że każdy raczej nie kocha chemii.

Pozdrawiam - Robin :idea:
PS.Nie mieszkam w czechach.Widzę je z okna ale to nie to samo.


paf

Mirekaszub - 2009-03-19, 12:26

Czy ktoś ma doświadczenie z takim zaworem: http://elcamp.movera.com/...7e2f5fe78c60e6c
Jak się to sprawuje i czy warto montować ?

EwaMarek - 2009-03-19, 12:32

troche kosztowna inwestycja :shock:

obecnie mam orginalny zwór plastikowy - tak sobie

w poprzednim kamperze zamontowałem zwykly zawór kulowy i było super, mialem szybko złączke i kawalek węża ... można było spuszczać z większej odległości i nie manewrować na studzienke

Mirekaszub - 2009-03-19, 12:37

No rzeczywieście troche kosztowne ale wygodne. Nadjeżdżasz nad kratkę sciekową i nie musisz wychodzić z kabiny tylko zdalnie otwierasz zawór. Wydaje mi się to być dosyć przydatne.
gino - 2009-03-19, 15:34

hmmm....za prawie 9stowek...to moge wyjsc z kabiny...
jak wydasz...tez musisz wyjsc..albo..wygnac zone..
w ciemno..nie trafisz nad studzienke..a nawet jak...to i tak...mysl w glowie typu ''a moze jednak nie trafilem'' spowoduje ze i tak wyjdziesz ....a jak juz wyszedles...to nie lepiej te 9stowek..zonie...na waciki...albo dzieciakom..na lody... :mrgreen: :mrgreen:

bonusik - 2009-03-19, 16:35

gino napisał/a:
9stowek..zonie...na waciki



na waciki :?: ....och.....eś Killer?? :haha: :haha:

gino - 2009-03-19, 16:48

bonusik napisał/a:
gino napisał/a:
9stowek..zonie...na waciki



na waciki :?: ....och.....eś Killer?? :haha: :haha:


:haha: :haha: :haha: :haha:

JaWa - 2009-03-19, 17:03

gino napisał/a:
a jak juz wyszedles...to nie lepiej te 9stowek..zonie...na waciki...albo dzieciakom..na lody..

Kto wie, może już niedługo nie trzeba będzie w ogóle wysiadać z kabiny. Ja bym tego nie kupił, bo nie ma pilota i samonaprowadzającego się odpływu nad otwór spustowy. Powinien też być elektroniczny licznik ścieków i pomiar ich temperatury i gęstości. Bez tego chyba mało przydatne :haha: :haha:

gino - 2009-03-19, 17:07

JaWa napisał/a:
gino napisał/a:
a jak juz wyszedles...to nie lepiej te 9stowek..zonie...na waciki...albo dzieciakom..na lody..

Kto wie, może już niedługo nie trzeba będzie w ogóle wysiadać z kabiny. Ja bym tego nie kupił, bo nie ma pilota i samonaprowadzającego się odpływu nad otwór spustowy. Powinien też być elektroniczny licznik ścieków i pomiar ich temperatury i gęstości. Bez tego chyba mało przydatne :haha: :haha:

Jacku..a moze w cenie kompletu jest jakis maly towarzysz podrozy..o ktorym nic nie pisza...ale..za kazdym przycisnieciem ''przycisku'' spustu..wyskakuje z garazu,czy innego schowka..nakierowuje, otwiera...zamyka..sprawdza czy wszytsko ''poszlo''...

:haha: :haha: :haha:

Arturo - 2009-03-19, 17:46

trzeba zamontować kamerkę pod samochodem i będzie wiadomo czy stoimy we właściwym miejscu i czy wszystko poszło :szeroki_usmiech
gino - 2009-03-19, 18:02

Arturo napisał/a:
trzeba zamontować kamerkę pod samochodem i będzie wiadomo czy stoimy we właściwym miejscu i czy wszystko poszło :szeroki_usmiech

no to juz po wacikach.... :haha: :haha: :haha:

janusz - 2009-03-19, 19:03

Kurcze, mam dwa spusty. Potrzeba dwie kamery. :haha:
kimtop - 2009-03-19, 20:36

Kurcze,o czym wy mówicie?

To na ściekach jest jakiś zawór ? :wow :niewiem:

Mirekaszub - 2009-03-19, 22:27

Dziękuje kolegom za "cenne" uwagi i podzielenie się "doświadczeniami" tylko wydaje mi się że szkoda strzępić języka na próżno i zaśmiecać forum gdy nie ma się niczego konkretnego do powiedzenia. No chyba że się chce uzyskać status "weteran-bajarz".
Pawcio - 2009-03-19, 22:47

Mirekaszub napisał/a:
tylko wydaje mi się że szkoda strzępić języka na próżno i zaśmiecać forum gdy nie ma się niczego konkretnego do powiedzenia.


Kto wie ile kimtop żyłby jeszcze w nieświadomości gdyby nie strzępeienie sobie języka(klawiatury?) ? :satan

JaWa - 2009-03-20, 09:33

kimtop napisał/a:
To na ściekach jest jakiś zawór ? :wow :niewiem:

Teraz już wiem skąd ten dziwny zapach, jak za Tobą w karawanie jechałem :gwm :gwm

kimtop - 2009-03-20, 11:31

To dlatego Cię na autobanie brało spanie? :haha:
koko - 2009-03-20, 21:10

Posłuchajcie starszego najlepszy jest spust kropelkowy tzn niezaszczlny zawor
gino - 2009-03-20, 23:24

koko napisał/a:
Posłuchajcie starszego najlepszy jest spust kropelkowy tzn niezaszczlny zawor

koko...a te ''grubsze'' kropelki to co... :haha: :haha:

BiG Team - 2009-03-21, 09:40

gino napisał/a:
koko napisał/a:
Posłuchajcie starszego najlepszy jest spust kropelkowy tzn niezaszczlny zawor

koko...a te ''grubsze'' kropelki to co... :haha: :haha:

to grad? :haha: :haha: :haha:

ROBRE - 2009-04-23, 21:46
Temat postu: Toaleta mielaca.....
witam.......

u moich rodzicow, w tawernie jest toaleta mielaca odpady a po zmieleniu sa one pod cisnieniem splukiwane. spowodowane jest to cienka rura odprowadzajaca nieczystosci oraz nie moznoscia wykucia otworow dla wiekszej gdyz dom stoi na siatce antysejsmicznej ;-)

moze by tak zrobic taki kibelek na 12 V ;-) ?
lub na przyklad uzyc takich mielarek do zlewu. one przeciez rozdrabniaja rozne rzeczy ;-)

nie za bardzo wiem jak tam u was jest z tym wyrzucaniem nieczystosci... ja mam pojemnik ktory musze co jakis czas wylac do kibelka chemicznego i tyle...

znalazlem taki link na wloskich stronkach o zaczepie do rury odplywu.... nie wiem jak sie to moze przydac.....ale moze moze ;-))))))

http://www.turismoitinera...o-tu-scar.shtml

pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group