Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Budujemy kampera - Zapraszam do krytyki i dyskusji mojego projektu

Pedrinho - 2015-08-04, 01:11
Temat postu: Zapraszam do krytyki i dyskusji mojego projektu
Witam serdecznie forumowiczów.

Chciałbym poddać swój projekt pod dyskusję bardziej doświadczonej braci kamperskiej jaka widzę tutaj rezyduje =)(studiuje forum od kilku dni). Cały temat muszę zacząć od słowa wstępu odnośnie moich celów, sytuacji i doświadczenia aby dało się z tego wydobyć większy sens.

A więc od 10 lat mieszkam w Anglii, ciągle podróżuje, zmieniam miejsce zamieszkania i pracy około 2-3 razy w roku. Ostatnie prace na planach filmowych powodowały że nie bywałem w "domu" przez 2 miesiące ciągle "płacząc" niebotyczne ceny za wynajem. Poszedłem wtedy po rozwiązanie alternatywne i kupiłem swojego pierwszego kampera w którym przemieszkałem 12 miesięcy parkując wszędzie do okoła, głównie w mieście.
Uznałem takie styl życia za bardzo mi odpowiadający choć w wielu aspektach niewygodny przede wszystkim z uwagi na brak bezpieczeństwa zawartości vana, brak ergonomii, niedobory energetyczne, niewystarczająca termoizolacja. Wszystkie te problemy postawiłem zaadresować w swoim nowym projekcie który powstał ze studiowania dostępnych relacji z budowy "samoróbek" oraz przeczytaniu kilku dedykowanych tematu książek. Bez bicia jednak przyznaje się że brak mi doświadczenia praktycznego w budowie czegokolwiek. Stąd mój post na forum i prośba o rady i krytykę. W osobnym poście będę też poszukiwał osoby która pomoże mi zbudować tenże projekt. Jestem przekonany że będzie haraszo =) To zaczynamy.

1. Baza to "luton" czyli box przeprowadzkowy z nadwisem nad kabiną (już zakupiony). Jest to długie nadwozie z najkrótszym boxem (3.6m +~80cm nadwis) całość to jakieś 6,4m. Chodziło mi o jak najlepszą kombinacje dostępnego rozmiaru do długości= dostępność i wygoda parkowania w mieście.



2. Kamper z założenia ma być "Stealth" czyli nie krzyczeć że jest tym czym jest. W związku z czym planuję wyciąć okna w laminacie / GRP (sam nie wiem czym są te ściany) i użyć ich jako okiennice. Obić ramy ,uszczelnić, ocieplić od środka, podwiesić na zawiasach i zamontować na rozpinanych siłowniczkach, tak aby można było trzymać je kompletnie zamknięte w trybie "stealth" lub otwarte do połowy, jak w standardowych oknach kamperowych lub po odpięciu siłowników i zaczepieniu na górnym zamku "wyjść ze stelath mode" ;) . Wewnątrz zamontować rozsuwane okna jak w "horseboxach"

zalety jakie widzę to:
ukrycie/stealth, 100% zaciemnienie, dobra izolacja, zwiększone bezpieczeństwo

wady to: nie mam pojęcia jak trudne będzie wykonanie, "zimne mosty" boje się o kondensacje i wodę zbierająca między okiennicą a oknem i potencjalnie wnikająca w warstwę izolacyjną. Nie bardzo praktyczne. trudności w uszczelnieniu.

rysunek na prędce demonstrujący ogólną koncepcje.

Czy uważacie że to dobre rozwiązania? Czy coś takiego będzie bardzo trudne do wykonania?

3. Drzwi
Drzwi chciałbym także wykonać samemu z wyciętej ściany tak aby po zamknięciu tworzyły w miare jednolitą powierzchnie. I tutaj liczyłbym na podpowiedzi jak najlepiej wykonać takie drzwi?




Myślę że tutaj zakończę pierwszą część tematu i będę kontynuował w kolejnej inaczej napiszę encykopedie.

Pedrinho - 2015-08-04, 01:31

4. Wzmocnienie ramy/dach

Ponad to planuje w kamperze pare unikalnych bajerów jak podwieszana na suficie szafa, wysuwany dach/popup. Na dachu paneli słonecznych- ile wlezie, być może na stelarzu/bagażniku.


Wiem że będę musiał wzmocnić budę. Pytanie czy uważacie, że żebra które i tak będe musiał zamontować pod izolację to wystarczające wzmocnienie czy powinienem zbudować "klatkę". Mam fantazję aby zmieścić się w DPM a mam do dyspozycji ~1.2 tony (i ciężkie pomysły) więc zgaduję że jedyna rozsądna opcja to aluminiowa rama i żebra?

Obecnie rama wygląda tak



5. Elektryka

Czytałem post kolegi joko o 1.3kW instalacji i wiem, że zaraz i mi się oberwię a więc już wyjaśniam jakie są moje plany.

na dachu 750 lub 1kW solarów zależnie jak się ułoży z całą resztą no i bank 4x Trojan t105 tak aby przy założeniu dziennego zużcyia 1kWh pozwolić sobie na 2 dni bez ładowania i nie zejść poniżej 50%

Jeżeli chodzi o moc solarów to jest to kalkulowane aby nawet w póżniejszych miesiącach w UK można było odzyskać 1kWh+ energii a także aby się zbytnio o to nie starać czyli niekoniecznie zawsze być ustawionym prawidłowo do słońca.
Teraz pytanie czy w okresie letnim i optymalnych warunkach słonecznych potrzebuje odłącząć panele? Przy założeniu że będe używał 60A regulatora.

Bronek - 2015-08-04, 06:04

Rano ullżę sobie i Tobie w jednej kwesti : paneli nie odłączasz w ogóle . Po to jest regulator.
Nie ma obwodu , nie ma prądu.

A i z rozpędu , odpuść ten "peryskop", nad sypialnią. :spoko

EBRP670 - 2015-08-04, 08:36

"lukarnię"nad sypialnią daruj sobie/będą kłopoty ze szczelnością/. :spoko
koder - 2015-08-04, 12:10

Jeżeli myślisz poważnie o instalacji 750-1000W, to rozważ instalację 24V. Będziesz ją mógł obsłużyć regulatorem 30A, przetwornicę na 24V/230V znajdziesz bez problemu, a do zasilania urządzeń 12V można z powodzeniem stosować przetwornicę step-down. W sumie będziesz miał mniejsze prądy w instalacji i powinno wszystko wyjść taniej.

Podobne rozwiązanie sypialni, które planujesz, jest w Wothahellizat Mk1. Masz tam również relację z budowy, myślę, że jest dużo rzeczy do podpatrzenia. Jak koledzy piszą - możesz mieć problemy ze szczelnością, a przy złożonym dachu ścianki będą chyba przeszkadzały w korzystaniu z łóżka. Takie konstrukcje robi się zwykle jako "nasadki", gdzie ściany ruchome są od zewnątrz boksu mieszkalnego i po podniesieniu odsłaniają zamocowane na sztywno okna. To bardzo upraszcza uszczelnienie.



PS. Dodatkowe plusiki na neverwas haul i sketchup :)

Pedrinho - 2015-08-04, 12:23

EBRP670 napisał/a:
"lukarnię"nad sypialnią daruj sobie/będą kłopoty ze szczelnością/. :spoko


Peryskop/lukarnia faktycznie nie jest obowiązkowa. Ale jeżeli będę się mieścił w wadze to definitywnie chcę zatrzymać. Oczywiście powoduje dodatkowe problemy z izolacją i szczelności a w mieście często nie będę jej używał.
Jednak przy poprawnej instalacji wszystko powinno działać cacy. A komfort z faktu że można sobie usiąść i łóżeczko pościelić, wpuścić trochę powietrza i światła, odsunąć sufit w lecie od czoła, i ogulnie powiększyć mikro powierzchnie życiową, sprawia że lookarnie definitywnie chcę zatrzymać.

Mam zaklepany ten dach za 1000zł wraz z oknami (przesuwane do vana)



wtedy w przypadku montażu na długość wklejał bym na niego jeszcze panelik lub dwa :)

Pedrinho - 2015-08-04, 13:23

koder napisał/a:
Jeżeli myślisz poważnie o instalacji 750-1000W, to rozważ instalację 24V. Będziesz ją mógł obsłużyć regulatorem 30A, przetwornicę na 24V/230V znajdziesz bez problemu, a do zasilania urządzeń 12V można z powodzeniem stosować przetwornicę step-down. W sumie będziesz miał mniejsze prądy w instalacji i powinno wszystko wyjść taniej.


Rzeczywiście rozważałem 24V. O przetwornicę się nie martwie bo jak dotąd jedynym urządzeniem na 230V którego używałem był ręczny mixer do robienia soczków =) Reszta hula na 12V a są to:
-pomopa wody
-ogrzewanie lpg/wentylator
-lodówka
-światło
-laptop / dodatkowy monitor na 19V (step-up)
-wszelkie ładowarki

o ile parę urządzeń faktycznie dało by się przezbroić na 24V to drugą połowę trzeba by było przetwarzać tracić energię i komplikować układ. Dodatkowo stracił bym możliwość ładowania banku z alternatora.

Trzeba pamiętać że te 1k jest po to aby w zimowych miesiącach przy wydajności 20% znamionowej solarów i 5 godzinnej dobie dziennej w Anglii wyrwać jak najwięcej prądu. Reszta roku to nadwyżki którymi nie będę się przejmował.

A 60A regulator to koszt dla mnie do przełknięcia.
koder napisał/a:

Podobne rozwiązanie sypialni, które planujesz, jest w Wothahellizat Mk1. Masz tam również relację z budowy, myślę, że jest dużo rzeczy do podpatrzenia. Jak koledzy piszą - możesz mieć problemy ze szczelnością, a przy złożonym dachu ścianki będą chyba przeszkadzały w korzystaniu z łóżka. [..]

PS. Dodatkowe plusiki na neverwas haul i sketchup :)


No nic, raczej kupie ten dach i i się do tego przymierzę. Jeszcze go na żywo nie widziałem. Jeżeli okaże się nie do zrobienia to sobie daruje i puszcze dalej.
Wothahellizat już się na tknąłem i podziwiałem ale nigdy na stronę źródło nie trafiłem więc dziękować za link!

btw. "neverwas haul" ??

koder - 2015-08-04, 13:49

Pedrinho napisał/a:
btw. "neverwas haul" ??


Bronek - 2015-08-04, 14:26

Miałem przyczepę Eriba Eribelle Hymer. Miała taki dach,
Po podniesieniu naokoło wodoszczelny brezent . dziura z kołnierzem , a dach po opuszczeniu zamykał jak pudełko od butów . Nic nie ciekło .



Wpisz w przeglądarkę Wygogluj

Złożony niczego nie blokuje, można korzystać z przestrzeni.

toscaner - 2015-08-06, 07:03

Podoba mi się pomysł z ilością paneli, ale... :bigok

Jako praktyk (w kamperze od stycznia tego roku) nie obawiałbym się 12V. I tak niemal wszystko pracuje na 12V, alternator daje 12V i te prądy to żadne cuda. Przetwornica ma własne kable odpowiedniej grubości (tu mogą być duże prądy) i alternator może dawać spory prąd.
Na UK też dawałbym więcej paneli, ale ja zrobiłem podnoszone i testowałem zimą. Zysk duuuuży. Generalnie moje 260W podniesione zimą do słońca dawały tyle ile ok. 3x więcej paneli musiałoby leżeć. Tylko wiadomo, niepodnoszone = brak ruchomych części. A to ma być "stealth". :wyszczerzony:

Teraz alternator. Nie wiem jaki masz tam u siebie, ale ja mam 140A i na zabudowę wyciskam do 85A. To przy napięciu np. 14,0V daje mi już niemal 1,2kW. Dosłownie po bułki, albo jakiś przejazd 20-30km i aku prawie pełne, gdy słońca zero. W UK dodatkowo nie ma problemu z odpalaniem silnika w celu podładowania, o ile nie robisz tego w nocy lub porannych godzinach.

Ja u mnie zastosowałem (te główne) kable 25 mm2 i straty są pomijalne. Całkowite spadki napięć mam na bezpiecznikach i złączach (przekaźnik-hebel) rzędu 0,1V. Mowa o spadku przy takich 50-80A.
Przy słabszym alternatorze można by spokojnie zastosować 16 mm2. Czyli żadne cuda.

Dla instalacji 24V jedynie na plus, to mniejszy regulator i przez to taniej. Reszta same problemy.

Oczywiście kibicuję. :spoko

Johny_Walker - 2015-08-06, 08:11

Pedrinho napisał/a:

na dachu 750 lub 1kW solarów zależnie jak się ułoży z całą resztą no i bank 4x Trojan t105 tak aby przy założeniu dziennego zużcyia 1kWh pozwolić sobie na 2 dni bez ładowania i nie zejść poniżej 50%

Jeżeli chodzi o moc solarów to jest to kalkulowane aby nawet w póżniejszych miesiącach w UK można było odzyskać 1kWh+ energii a także aby się zbytnio o to nie starać czyli niekoniecznie zawsze być ustawionym prawidłowo do słońca.
Teraz pytanie czy w okresie letnim i optymalnych warunkach słonecznych potrzebuje odłącząć panele? Przy założeniu że będe używał 60A regulatora.

Mam 300W i jak przełączyłem lodówkę na solary, to dziennie wyciągałem z nich 1,5 kWh. Mogłem więcej, ale nie miałem co z tą energią zrobić.
Nie rozumiem po co taka ilość solarów i akumulatorów. Co z tym będziesz robił? 500W to maks. Chyba że klimatyzacja, ale wtedy na UK i to za mało.
Solarów się nie odłącza. Pracują latami bez ingerencji.
Idź raczej w kierunku LED i oszczędzania energii. Będzie o kilkanaście tysięcy taniej i o sto kilkadziesiąt kg lżej.

Johny_Walker - 2015-08-06, 08:19

Pedrinho napisał/a:

A 60A regulator to koszt dla mnie do przełknięcia.

Trzy sztuki 20A podłączone równolegle do tych samych akumulatorów. Około 1200-1600 za trzy.

koder - 2015-08-06, 08:22

Johny_Walker napisał/a:
Trzy sztuki 20A podłączone równolegle do tych samych akumulatorów.

Masz doświadczenie z podpinaniem kilku regulatorów równolegle do tych samych akumulatorów i paneli?

Johny_Walker - 2015-08-06, 08:44

Nie mam. Teoretycznie nie powinno być problemu. Niektóre zbyt mądre ładowarki mogą zgłupieć. Dlatego zastosowałbym zwykłe, głupie MPPT. Należy oczywiście pamiętać o przekrojach przewodów oraz dostosować maksymalny prąd paneli do maksymalnego prądu ładowania akumulatorów.
Jest pewne ryzyko że jak jeden akumulator zacznie padać przed innymi, to dostanie duży prąd z kilku regulatorów i się stopi... Jednak takie samo ryzyko jest jeśli będzie jeden regulator i bateria równoległych akumulatorów. Lepiej zastosować 24V i duże akumulatory szeregowo. No chyba że bateria równoległych akumulatorów będzie się składała np z dwóch to raczej nic się nie stanie. Jeśli będzie z kilkunastu czy kilku to ja bym tego nie robił. Przy takiej mocy ciężko będzie to zrobić. Jeśli nie potrzeba dużej mocy np. do klimy to można też rozdzielić instalację zabudowy na dwie lub trzy.

koder - 2015-08-06, 08:58

Johny_Walker napisał/a:
Nie mam. Teoretycznie nie powinno być problemu.

Nie widziałem regulatora - już tym bardziej MPPT - który by nie miał wbudowanego cyklu ładowania bulk-boost-equalize-float lub odpowiadnika i obawiam się, że podłączenie równolegle dwóch regulatorów spowoduje niemal natychmiastowe przejście ich na tryb float, w którym praktycznie nie ładują akumulatorów. To oczywiście hipoteza, tak samo jak Twoja - nie mając jednak doświadczenia z konkretnym modelem regulatora nie ryzykowałbym doradzać koledze, bo można doradzić źle i narazić na niepotrzebne koszty.

Johny_Walker - 2015-08-06, 09:04

Nawet jak przejdą na free float to nic się nie stanie. Po rozładowaniu akumulatora następnego dnia zaczną razem wspólne ładowanie i mając dokładnie takie same napięcia zastosują ten sam algorytm. Zatem jeśli obawy by się potwierdziły, to zmarnujemy tylko pierwszy dzień po uruchomieniu instalacji.
Jak kolega nie chce się narażać na niepotrzebne koszty, to by zapłacił fachowcowi albo kupił nowy z fabryki. :)

dulare - 2015-08-06, 09:10

Johny_Walker napisał/a:
[...]mając dokładnie takie same napięcia zastosują ten sam algorytm[...]


Kłopot w tym że ciężko będzie o identyczne parametry dla kilku regulatorów a sama rozbieżność między różnymi egzemplarzami nawet tego samego producenta może być spora. To nie są urządzenia precyzyjne. To co jeden z regulatorów będzie uważał za 13.8 dla drugiego może być 13.6 i inny program ładowania... Po podaniu wyższego prądu na akumulator przez choćby jeden regulator, pozostałe dostaną zafałszowane odczyty (nie ma czegoś takiego jak idealne zgranie w czasie, więc jeden na pewno wystartuje wcześniej niż reszta) - i tak dalej, i tym podobne. Może jest to odległe porównanie, ale zgranie już dwóch niezależnych zasilaczy awaryjnych do systemu serwerowego wymaga odpowiedniego oprogramowania lub układów, żeby siebie nawzajem nie oszukiwały, a proste regulatory nie są planowane na pracę równoległą...

koder - 2015-08-06, 09:12

Johny_Walker napisał/a:
Po rozładowaniu akumulatora następnego dnia zaczną razem wspólne ładowanie i mając dokładnie takie same napięcia zastosują ten sam algorytm.

Mam wrażenie, że regulacja napięcia po stronie akumulatora odbywa się impulsowo i będzie wyścig. Ten, który pierwszy zrobi impuls, wyłączy drugi. Ale pewność to można mieć po praktycznym teście.

toscaner - 2015-08-06, 09:14

Ja myślę, że Johny ma rację. Przetwornice 300W są najlepsze. Koniecznie z tego samego sklepu. Dobrze też byłoby dać dokładnie takie same panele jak ma Johny, wtedy w UK można nawet cały rok kamperować. Mocy nie zabraknie.
W porywach starczy nawet na kompresorową lodówkę, co tam gazowa. :gwm
Wtedy olać problemy z mocami paneli i kombinacjami z równoległym łączeniem regulatorów.

Ja myślę, że założyciel tematu ułatwiłby sprawę, gdyby dał więcej informacji o odbiornikach, w tym jaką planuje lodówkę. Jeśli kamper ma być a'la stealth, to nie widzę gazowej w tym rozwiązaniu, więc idziemy w prąd.

Johny_Walker - 2015-08-06, 09:21

dulare napisał/a:
To nie są urządzenia precyzyjne. To co jeden z regulatorów będzie uważał za 13.8 dla drugiego może być 13.6 i inny program ładowania


To się ten pierwszy wyłączy lub zmniejszy prąd.

dulare napisał/a:

... Po podaniu wyższego prądu na akumulator przez choćby jeden regulator, pozostałe dostaną zafałszowane odczyty (nie ma czegoś takiego jak idealne zgranie w czasie, więc jeden na pewno wystartuje wcześniej niż reszta) -


Oczywiście że któryś będzie wcześniej. To raczej bez znaczenia.
dulare napisał/a:

i tak dalej, i tym podobne. Może jest to odległe porównanie, ale zgranie już dwóch niezależnych zasilaczy awaryjnych do systemu serwerowego wymaga odpowiedniego oprogramowania lub układów, żeby siebie nawzajem nie oszukiwały, a proste regulatory nie są planowane na pracę równoległą...

Niezależne zasilacze mają choćby problem z separacją galwaniczną i wyrównywaniem napięć. Tego nie ma w solarach.

Johny_Walker - 2015-08-06, 09:23

koder napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Po rozładowaniu akumulatora następnego dnia zaczną razem wspólne ładowanie i mając dokładnie takie same napięcia zastosują ten sam algorytm.

Mam wrażenie, że regulacja napięcia po stronie akumulatora odbywa się impulsowo i będzie wyścig. Ten, który pierwszy zrobi impuls, wyłączy drugi. Ale pewność to można mieć po praktycznym teście.

Sprawdzając wykresy pracy wszystkich regulatorów i inwerterów nie zauważyłem żeby tak było. Przecież odbiór energii z akumulatora też może być impulsowy. Wtedy załączając HiFi nawet pojedynczy regulator by zwariował z powodu chwilowych spadków napięcia na akumulatorze podczas uderzenia basów.

Johny_Walker - 2015-08-06, 09:25

toscaner napisał/a:
Ja myślę, że Johny ma rację. Przetwornice 300W są najlepsze. Koniecznie z tego samego sklepu. Dobrze też byłoby dać dokładnie takie same panele jak ma Johny, wtedy w UK można nawet cały rok kamperować. Mocy nie zabraknie.
W porywach starczy nawet na kompresorową lodówkę, co tam gazowa.

Po co ten atak i sprowadzanie do absurdu? Zazdrościsz czy co? Sam robię elektrownię solarną na domu, to coś tam wiem. Przykro Ci że się dzielę wiedzą?

PS. Kompresorowa zużywa znacznie mniej energii od mojej.

koder - 2015-08-06, 09:26

Johny_Walker napisał/a:
Oczywiście że któryś będzie wcześniej. To raczej bez znaczenia.

Znaczenie jest takie, że gdy jeden z 3 regulatorów będzie na boost, a 2 pozostałe na free float, to w najlepszym przypadku będzie ładować 20A zamiast 60A, a w najgorszym regulator się przegrzeje i wyłączy lub zadymi.

Bronek - 2015-08-06, 09:27

Johny_Walker napisał/a:
toscaner napisał/a:
Ja myślę, że Johny ma rację. Przetwornice 300W są najlepsze. Koniecznie z tego samego sklepu. Dobrze też byłoby dać dokładnie takie same panele jak ma Johny, wtedy w UK można nawet cały rok kamperować. Mocy nie zabraknie.
W porywach starczy nawet na kompresorową lodówkę, co tam gazowa.

Po co ten atak i sprowadzanie do absurdu? Zazdrościsz czy co? Sam robię elektrownię solarną na domu, to coś tam wiem. Przykro Ci że się dzielę wiedzą?

PS. Kompresorowa zużywa znacznie mniej energii od mojej.


Johny popiepszyły ci sie posty to ner atak tylko polemika :mrgreen:

Johny_Walker - 2015-08-06, 09:28

koder napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Oczywiście że któryś będzie wcześniej. To raczej bez znaczenia.

Znaczenie jest takie, że gdy jeden z 3 regulatorów będzie na boost, a 2 pozostałe na free float, to w najlepszym przypadku będzie ładować 20A zamiast 60A, a w najgorszym regulator się przegrzeje i wyłączy lub zadymi.

W pierwszym przypadku, który nie wystąpi w sytuacji mocno rozładowanych akumulatorów będą ładować niższym i to będzie bez znaczenia.
Drugi przypadek jest raczej niemożliwy, bo jakoś alternator ładuje i nic się nie dymi. Np. u mnie regulator przestaje ładować akumulatory podczas jazdy. Nie wiem jak inne, ale podejrzewam że jest tak samo.

toscaner - 2015-08-06, 09:44

Johny nie, bo dobrze wiesz, że nieraz przyznaję Ci rację. Gdy oczywiście ją masz.
Ale bez sensu polecać łączenie równoległe w oparciu o teoretyczne rozważania, da się/nie da się.

Kamper to nie elektrownia domowa i generalnie taka moc paneli jest do ugryzienia na 1 regulatorze. No może nie 750W, ale takie 500-600W. Tylko pytanie czy potrzeba aż 750-1000W?

7 mies. kamperowanie na południu Europy (nie UK) z podnoszonymi panelami pokazało, że czasem ratunkiem jest alternator, ile by na dachu paneli nie upchał. Spokojnie mam miejsce żeby położyć i pod 550W, ale nie robię tego, bo nie ma sensu. Gdy słońce jest, to 260W, które mam starcza z nawiązką, gdy słońca nie ma, to nawet gdybym to co idzie z chmur pomnożył x3 (i mamy 780W) to prądu braknie.
Dlatego sugerowałbym Tracera np. 40A jako max i adekwatną do niego ilość paneli. Nie pamiętam, 550W? Zdecydowanie to będzie lepiej pracować, niż gdyby do takiego zestawu dać 2 x Tracer 20A. Czyż nie?
Nie pchałbym się też w 24V jak pisałem.
Jak z prądem źle, to "po bułki", albo odpalić na postoju na chwilę. Albo Honda. :mrgreen:

toscaner - 2015-08-06, 09:51

Johny_Walker napisał/a:
koder napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Oczywiście że któryś będzie wcześniej. To raczej bez znaczenia.

Znaczenie jest takie, że gdy jeden z 3 regulatorów będzie na boost, a 2 pozostałe na free float, to w najlepszym przypadku będzie ładować 20A zamiast 60A, a w najgorszym regulator się przegrzeje i wyłączy lub zadymi.

W pierwszym przypadku, który nie wystąpi w sytuacji mocno rozładowanych akumulatorów będą ładować niższym i to będzie bez znaczenia.
Drugi przypadek jest raczej niemożliwy, bo jakoś alternator ładuje i nic się nie dymi. Np. u mnie regulator przestaje ładować akumulatory podczas jazdy. Nie wiem jak inne, ale podejrzewam że jest tak samo.


U mnie podczas jazdy alternator daje prąd i regulator daje prąd, no chyba, że jadę na tyle długo, albo stałem na tyle długo w słońcu, że osiągnęły te 14,4 czy coś w okolicy, wtedy regulator przestaje pchać prąd w aku, a i alternator nie pakuje takich 60-80A, a np. 5A - 15A. A chwilami i nic.
Tak zachowuje się Tracer i tak zachowywał się ten chińczyk pseudo MPPT 30A. Ładował do zaprogramowanej wartości. Ja na poprzednim ustawiłem 14,1V. Jak altek przebił ten poziom regulator przestawał pchać prąd w aku. Poniżej ładowanie szło równolegle.

Powyższe to obserwacje praktyczne. :mrgreen:

koder - 2015-08-06, 10:14

Johny_Walker napisał/a:
rugi przypadek jest raczej niemożliwy, bo jakoś alternator ładuje i nic się nie dymi.

Bo alternator raczej nie ładuje przez regulator. Pytanie pomocnicze - jak przypniesz 600W solarów do regulatora 10A, to czy:

1) Ograniczy on prąd ładowania do 10A
2) Przegrzeje się i wyłączy

Johny_Walker - 2015-08-06, 10:55

toscaner napisał/a:
Johny nie, bo dobrze wiesz, że nieraz przyznaję Ci rację. Gdy oczywiście ją masz.
Ale bez sensu polecać łączenie równoległe w oparciu o teoretyczne rozważania, da się/nie da się.

Kamper to nie elektrownia domowa i generalnie taka moc paneli jest do ugryzienia na 1 regulatorze. No może nie 750W, ale takie 500-600W. Tylko pytanie czy potrzeba aż 750-1000W?

Przecież na początku napisałem że bez sensu taka moc i polecam 300-500W max. Potem zboczyliśmy na rozważania o łączeniu akumulatorów, ale nie odwołałem pierwotnej opinii.

Johny_Walker - 2015-08-06, 10:56

toscaner napisał/a:

Tak zachowuje się Tracer i tak zachowywał się ten chińczyk pseudo MPPT 30A. Ładował do zaprogramowanej wartości. Ja na poprzednim ustawiłem 14,1V. Jak altek przebił ten poziom regulator przestawał pchać prąd w aku. Poniżej ładowanie szło równolegle.

Powyższe to obserwacje praktyczne. :mrgreen:

Przestawię na moim i zobaczę czy tak będzie. Nie będą mi się panele marnowały podczas jazdy.

Johny_Walker - 2015-08-06, 10:57

koder napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
rugi przypadek jest raczej niemożliwy, bo jakoś alternator ładuje i nic się nie dymi.

Bo alternator raczej nie ładuje przez regulator. Pytanie pomocnicze - jak przypniesz 600W solarów do regulatora 10A, to czy:

1) Ograniczy on prąd ładowania do 10A
2) Przegrzeje się i wyłączy

Ale jest podpięty do tego samego akumulatora.
Co się stanie to zależy od indywidualnego przypadku. Nie ma reguł uniwersalnych. Producenci zwykle zabraniają podłączać zbyt wiele.

koder - 2015-08-06, 11:01

Johny_Walker napisał/a:
o się stanie to zależy od indywidualnego przypadku.

Czyli nie wiesz, ale proponujesz rozwiązanie, które może - w krytycznym przypadku - spowodować pożar. Wstyd.

Johny_Walker - 2015-08-06, 11:13

Nie. Proponowałem takie rozwiązanie: solar 300-500 W i jeden regulator. Potem dyskusja zeszła na inny temat.
Użytkowanie samochodu też może spowodować pożar. Dlatego mamy gaśnice. Zdaje się że proponujesz innym użytkowanie samochodów? Czy to prawda?

koder - 2015-08-06, 11:29

Johny_Walker napisał/a:
Nie. Proponowałem takie rozwiązanie: solar 300-500 W i jeden regulator.

Mijasz się z prawdą:
Johny_Walker napisał/a:
Trzy sztuki 20A podłączone równolegle do tych samych akumulatorów. Około 1200-1600 za trzy.

Johny_Walker - 2015-08-06, 12:37

koder napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Nie. Proponowałem takie rozwiązanie: solar 300-500 W i jeden regulator.

Mijasz się z prawdą:
Johny_Walker napisał/a:
Trzy sztuki 20A podłączone równolegle do tych samych akumulatorów. Około 1200-1600 za trzy.

Mijasz się z prawdą.
Jedna wiadomość wyżej:
Cytat:
Nie rozumiem po co taka ilość solarów i akumulatorów. Co z tym będziesz robił? 500W to maks.

koder - 2015-08-06, 13:10

Więc nie proponowałeś trzech regulatorów 20A połączonych równolegle do tych samych akumulatorów za 1200-1600?
Pedrinho - 2015-08-06, 13:29

koder napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Nie mam. Teoretycznie nie powinno być problemu.

Nie widziałem regulatora - już tym bardziej MPPT - który by nie miał wbudowanego cyklu ładowania bulk-boost-equalize-float lub odpowiednika i obawiam się, że podłączenie równolegle dwóch regulatorów spowoduje niemal natychmiastowe przejście ich na tryb float, w którym praktycznie nie ładują akumulatorów. To oczywiście hipoteza, tak samo jak Twoja - nie mając jednak doświadczenia z konkretnym modelem regulatora nie ryzykowałbym doradzać koledze, bo można doradzić źle i narazić na niepotrzebne koszty.


Ja stoję tutaj po stronie kolegi kodera. Sercem układu tak naprawdę będą 4X 6V Trojan T105 (są to powszechnie stosowane aku w systemach "off gridowych") podłączone 2X seria 2X szereg dające w tej konfiguracji bank 12V @ 450Ah i PRAWDZIWY pełny cykl rozładowania. Zdrowe życie tych baterii jest raportowane na do 8 lat ale tylko pod warunkiem, że się o nie dba czyli nie rozładowuję poniżej 50%, przechowuje w odpowiedniej temperaturze i co najważniejsze ładuje w fazach jak wspomniał koder wyżej i na 100% przynajmniej raz w tygodniu.
W taki sposób role kontrolera banku aku przyjmuje na siebie regulator słoneczny. Czy będzie to MPPT czy PMW jeszcze nie zdecydowałem i będę ten temat przerabiał w późniejszym czasie.

Pedrinho - 2015-08-06, 13:52

Johny_Walker napisał/a:

Mam 300W i jak przełączyłem lodówkę na solary, to dziennie wyciągałem z nich 1,5 kWh. Mogłem więcej, ale nie miałem co z tą energią zrobić.
Nie rozumiem po co taka ilość solarów i akumulatorów. Co z tym będziesz robił? 500W to maks. Chyba że klimatyzacja, ale wtedy na UK i to za mało.
Solarów się nie odłącza. Pracują latami bez ingerencji.
Idź raczej w kierunku LED i oszczędzania energii. Będzie o kilkanaście tysięcy taniej i o sto kilkadziesiąt kg lżej.


Ten temat należy rozpatrywać w pełnym kontekście. Tak jak napisałem na początku będzie to "fulltimer" czyli do mieszkania na stałe przez cały rok. Napisałem też że mieszkałem już w kamperze przez 12 miesięcy z 250W na dachu i było ok.. poza zimą. Ale zapotrzebowanie miałem znacznie ograniczone lodówka na gazie albo off.
Rozumiem że instalacja 300W jest w stanie dać mi wystarczająco energii 40% czasu. Ale jako że będzie to stealth, parkowany w mieście 50% czasu nie będzie w stanie stać w dobrych warunkach słonecznych. Na alternator nie liczę bo przejazdy będą krótkie i nieregularne. W zimie i tak zabraknie ale liczę że tylko w grudniu i styczniu.
W związku z tym idę w nadwyżkę przez 80% czasu i marnowanie energii kosztem ~35kg ekstra wagi (2x 250W panele i większy regulator) i pieniędzy za ~2tys pln extra za wygodę posiadania dobrze funkcjonującego biernego układu energetycznego. Jeżeli wszystko zadziała wedle planów jest to moim zdaniem dobry balans.

Johny_Walker - 2015-08-06, 14:44

koder napisał/a:
Więc nie proponowałeś trzech regulatorów 20A połączonych równolegle do tych samych akumulatorów za 1200-1600?

Nie. Napisałem że jeśli już chce kombinować, to nie widzę w takim rozwiązaniu większego problemu poza tymi które wymieniłem. Główne zalecenie to solary o mniejszej mocy i prosta instalacja.

Teraz widzę że dla Twojej instalacji wystarczy jeden regulator - poczciwy Tracer 40 A, który w wersji 24 przeciśnie 960W mocy. Myślę że przewymiarowanie będzie niegroźne. Jeśli coś się będzie działo, to na lato zaklej kilka pojedynczych ogniw na 20-30% powierzchni albo po prostu nie myj dachu za często.

Tutaj masz za 800 zł z wysyłką.
http://www.aliexpress.com...2008961478.html

Johny_Walker - 2015-08-06, 14:47

Trojany kupisz nowe? Jak to kiedyś liczyłem to koszt przechowania kWh wychodził bardzo drogo. Może lepiej pomęczyć się z rok dwa na AGM czy kwasiaku i wejść w nową technologię LiFePO? Tutaj ilość cykli i koszt przechowanej kWh kładzie Trojana na łopatki. Niewykluczone że okaże się że tak będzie taniej.
Pedrinho - 2015-08-06, 15:15

toscaner napisał/a:

7 mies. kamperowanie na południu Europy (nie UK) z podnoszonymi panelami pokazało, że czasem ratunkiem jest alternator, ile by na dachu paneli nie upchał. Spokojnie mam miejsce żeby położyć i pod 550W, ale nie robię tego, bo nie ma sensu. Gdy słońce jest, to 260W, które mam starcza z nawiązką, gdy słońca nie ma, to nawet gdybym to co idzie z chmur pomnożył x3 (i mamy 780W) to prądu braknie.
Dlatego sugerowałbym Tracera np. 40A jako max i adekwatną do niego ilość paneli. Nie pamiętam, 550W? Zdecydowanie to będzie lepiej pracować, niż gdyby do takiego zestawu dać 2 x Tracer 20A. Czyż nie?
Nie pchałbym się też w 24V jak pisałem.
Jak z prądem źle, to "po bułki", albo odpalić na postoju na chwilę. Albo Honda. :mrgreen:


Więc tak, cieżko mi dać liste odbiorników jako że to full timer no i jeszcze nie zdecydowałem w sprawie lodówki. Jako że wodę i przedewszystkim ogrzewanie będzie na gaz (propex hs2000) myśle o montażu zbiornika lpg pod podwoziem. W takim wypadku mógłbym pozwolić sobie na zdjęcie ciężaru z elektryki i używać lodówki na gaz. Z drugiej strony z praktyki i połączenia mojej diety wiem że lodówka nie jest niezbędna (nie jem mięsa i produktów mlecznych ale nie jestem ani weganem ani wegetarianem ani marsjanem jakby kto pytał ;) Więc myśle o sezonowym używaniu lodówki na elektryce i montażu boxa pod podłogą bez izolacji termalnej na chłodniejsze dni.
Poza tym +/- dzienne zapotrzebowanie energetyczne kalkuluje na 1kW głównie komputer z zew 19' monitorem, audio i oświetlenie.

Myślałem o platformie z panelami podnoszonej na podnośniku samochodowym z krokowym silnikiem elektrycznym.. ale za durzo komplikacji na raz.. wole dołożyć panel na płasko

Johny_Walker - 2015-08-06, 15:21

Podnoszenie dachu bez sensu. Wykorzystasz tylko w pełnym słońcu. Konstrukcja sporo waży i będzie wrażliwa na wiatr. Zapomnij o tym że będziesz udawał dostawczaka a podobno miałeś być stealth. W cieniu bez znaczenia. Niektóre panele świetnie wykorzystują światło rozproszone. Musiałbyś też stawać bokiem do słońca i kilka razy dziennie przestawiać samochód. Nie sądzę żeby to było możliwe na parkingu.
Zamiast komputera używaj notebooka z dołączonym monitorem i klawiaturą. 70-100W. Audio może być poniżej 10W. Oświetlenie 10-40W.

Pedrinho - 2015-08-06, 15:22

Johny_Walker napisał/a:
Trojany kupisz nowe? Jak to kiedyś liczyłem to koszt przechowania kWh wychodził bardzo drogo. Może lepiej pomęczyć się z rok dwa na AGM czy kwasiaku i wejść w nową technologię LiFePO? Tutaj ilość cykli i koszt przechowanej kWh kładzie Trojana na łopatki. Niewykluczone że okaże się że tak będzie taniej.


Johny: tak nowe. Wydaje mi się że koszt jest do łyknięcia. Wiem że lito jonowe akumulatory do off grid są w drodze głównie dzięki Tesli ale ja działam tu i teraz. Biorę się za projekt grubo przekraczający moje kompetencje i doświadczenie dlatego muszę korzystać z gotowych sprawdzonych rozwiązań.

Za 3 lata może cały kamper będzie na baterie a energia będzie dzielona pomiędzy napęd, zapotrzebowania domowe, motocykl i rower.. dzisiaj jest mi potrzebny dom do końca roku :)

Pedrinho - 2015-08-06, 15:32

Johny_Walker napisał/a:
Podnoszenie dachu bez sensu. Wykorzystasz tylko w pełnym słońcu. Konstrukcja sporo waży i będzie wrażliwa na wiatr. Zapomnij o tym że będziesz udawał dostawczaka a podobno miałeś być stealth. W cieniu bez znaczenia. Niektóre panele świetnie wykorzystują światło rozproszone. Musiałbyś też stawać bokiem do słońca i kilka razy dziennie przestawiać samochód. Nie sądzę żeby to było możliwe na parkingu.
Zamiast komputera używaj notebooka z dołączonym monitorem i klawiaturą. 70-100W. Audio może być poniżej 10W. Oświetlenie 10-40W.


Nie koniecznie bez sensu, jako że zysk tak naprawdę jest w zimie. Tutaj znowu w grę wchodzi kontekst jak sam piszesz. Tak czy inaczej nie będę wchodził w polemikę jako że zdecydowałem się nie iść tą drogą.
Mówiąc komputer mam na myśli laptopa właśnie polecam ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=NcW7hZiVuBc
1kW liczę bo czasem będe chciał używać projektora lcd na zewnątrza a czasem mała bibe na polu zrobić ;) . Oświetlenie oczywiście całe na ledach

koder - 2015-08-06, 15:39

Johny_Walker napisał/a:
koder napisał/a:
Więc nie proponowałeś trzech regulatorów 20A połączonych równolegle do tych samych akumulatorów za 1200-1600?

Nie.

Johny_Walker napisał/a:
Trzy sztuki 20A podłączone równolegle do tych samych akumulatorów. Około 1200-1600 za trzy.

To mniej-więcej obrazuje sensowność jakiejkolwiek dyskusji z Tobą :spoko

Podnoszone panele dają bardzo dużo w okresie zimowym, jesienią i wiosną. Przez bardzo dużo mam na myśli zysk 50 do 150% w stosunku do płaskiego. Przy podnoszeniu takim, jak ja mam (do przodu) wystarczy samochód ustawić maską na południe.

toscaner - 2015-08-06, 15:54

Johny_Walker napisał/a:
Podnoszenie dachu bez sensu. Wykorzystasz tylko w pełnym słońcu. Konstrukcja sporo waży i będzie wrażliwa na wiatr. Zapomnij o tym że będziesz udawał dostawczaka a podobno miałeś być stealth. W cieniu bez znaczenia. Niektóre panele świetnie wykorzystują światło rozproszone. Musiałbyś też stawać bokiem do słońca i kilka razy dziennie przestawiać samochód. Nie sądzę żeby to było możliwe na parkingu.
Zamiast komputera używaj notebooka z dołączonym monitorem i klawiaturą. 70-100W. Audio może być poniżej 10W. Oświetlenie 10-40W.


Podnoszenie dachu czy paneli?

Jeśli paneli, to Johny ma przyklejone panele na kamperze, a podnoszone mam ja, Koder.
Te różnice nawet podawałem kilka razy na forum. Nawet Johny jak kupował, to jeśli pamiętam, to w jego temacie je podawałem. Latem fakt mała różnica. Zaledwie ~15-20% zysku we Włoszech. Mniej więcej.
Zimą ilość prądu 2-3X większa gdy panele do słoneczka.
Tu kawałek mojej budowy:
http://www.camperteam.pl/...p=444021#444021

Aktualnie przerabiam mechanizm. Nawet kupiłem klamoty. Nowy będzie precyzyjniejszy, mniejszy i większy kąt. Możliwe, że wrzucę relację, a może nie. :mrgreen:

Pedrinho jako, że my 7-my miesiąc w kamperze, od zimy, ale w dzień w dzień, więc tak powoli "fulltimersowo" wychodzi. :bigok

I panele podnoszone w zimie to rewelacja, gdy świeci słońce.

Johny_Walker - 2015-08-06, 17:48

koder napisał/a:

To mniej-więcej obrazuje sensowność jakiejkolwiek dyskusji z Tobą :spoko

Raczej Twoje usilne niedostrzeganie propozycji i towarzyszącego alternatywnego wątku pobocznego.

Johny_Walker - 2015-08-06, 17:51

toscaner napisał/a:

Jeśli paneli, to Johny ma przyklejone panele na kamperze, a podnoszone mam ja, Koder.
Te różnice nawet podawałem kilka razy na forum. Nawet Johny jak kupował, to jeśli pamiętam, to w jego temacie je podawałem. Latem fakt mała różnica. Zaledwie ~15-20% zysku we Włoszech. Mniej więcej.
Zimą ilość prądu 2-3X większa gdy panele do słoneczka.

U mnie 316W paneli waży poniżej 6 kg z klejem. Gdybym chciał je podnosić, to musiałbym mieć szklane lub zastosować płytę do przyklejenia elastycznych. To oznacza 20-40 kg dodatkowej masy. Czyli tyle co cztery małe agregaty.

koder - 2015-08-06, 17:57

Johny_Walker napisał/a:
Raczej Twoje usilne niedostrzeganie propozycji i towarzyszącego alternatywnego wątku pobocznego.

W roboczym pobocznym wątku zaproponowałeś rozwiązanie które w najlepszym razie nie będzie działać, a w najgorszym spowoduje przegrzanie/spalenie regulatora. To, że wcześniej proponowałeś coś innego w żaden sposób nie koliduje z późniejszym walnięciem babola. Ale idziesz w zaparte z konsekwencją godną WO.

Johny_Walker napisał/a:
Gdybym chciał je podnosić, to musiałbym mieć szklane lub zastosować płytę do przyklejenia elastycznych.

Może by się nie rozwarstwiły wtedy? A przykleić można na poliwęglan komorowy w ramie aluminiowej - lekki, sztywny, ma kanały wentylacyjne.

toscaner - 2015-08-06, 23:25

Johny_Walker napisał/a:
toscaner napisał/a:

Jeśli paneli, to Johny ma przyklejone panele na kamperze, a podnoszone mam ja, Koder.
Te różnice nawet podawałem kilka razy na forum. Nawet Johny jak kupował, to jeśli pamiętam, to w jego temacie je podawałem. Latem fakt mała różnica. Zaledwie ~15-20% zysku we Włoszech. Mniej więcej.
Zimą ilość prądu 2-3X większa gdy panele do słoneczka.

U mnie 316W paneli waży poniżej 6 kg z klejem. Gdybym chciał je podnosić, to musiałbym mieć szklane lub zastosować płytę do przyklejenia elastycznych. To oznacza 20-40 kg dodatkowej masy. Czyli tyle co cztery małe agregaty.


Ale ja nie mam cienkłaczento, tylko kawałek budy, którą można było upakować do 3,5T.
Serio mam w d... te 25kg, które ważą panele. W sumie 25-6= no 19kg więcej. Mam też drukarkę która waży parę kilo. Nikt nie wozi w kamperze. Mam wywalić? Mam też z 30l wina, a ktoś inny nie. Ale nie mam skutera. Więc nie rozumiem, po co wyścig na kilogramy w panelach. Co mi to da?

Zimą kamperujemy i ja podnoszę te 25kg. żeby mieć tyle samo prądu trzeba ok. 3x więcej paneli na płasko, tak więc 6 kg X 3 = 18kg. Wychodzi zaledwie 7kg różnicy. Pomijam koszty zakupu.
Policzyłem na zimę, bo rozmawiamy o całorocznym kamperowaniu. Finalnie nie wychodzą te szklane tak źle.
Elastyczne też można zrobić podnoszone jeśli ktoś chce. Nawet kiedyś rozważałem.

toscaner - 2015-08-10, 22:03

Ok, do zimy jeszcze trochę. Dziś mamy 10 sierpnia, a pomiary zrobiłem o 17:40.
Lokalizacja ok. 100km na północ od Wenecji.
Fotki panele na płasko i panele podniesione:

Skwarek - 2015-08-10, 22:59

;) A co wy z tymi panelami i potrzebami energetycznymi? Nie straszcie kolegi.

Jakieś wydumane problemy.

Mam starego typu panel nieznanej? mocy a tak na około 75-100W, moje wyprawy organizuję w zimie kiedy mało słońca (Portugalia, Francja, Sycylia to moje ulubione), siedzę w jednym miejscu 2-3-4dni ( bo po co więcej) i używam normalnie kamperka. Czyli lodówka, palniki, ogrzewanie na gaz i oświetlenie, TV, radio, komputer, pompki i wentylatory z akumulatora zasilanego panelem. Nigdy nie miałem jakichś braków energii elektrycznej. Niepotrzebnie byłem czujny, nakręcony przez forumową brać. Mam teraz swoje doświadczenia i wiem, że mogę z prądu korzystać swobodnie w moim stylu.

I tak właściwie nie wiem czy panel solarny jest mi taki konieczny, czy może jednak wystarczy energii pokładowego aku naładowanej w czasie jazdy.

Aby przeczytać wieczorem usypiającą książkę lub pograć przy drinku w karty i wesoło rozmawiać , to naprawdę nie potrzeba dużo prądu. ;)

:spoko

koder - 2015-08-10, 23:04

Toscaner jednak od 7 miesięcy (jak dobrze liczę) żyje w camperze i korzysta z niego tak, jak ja bym chciał, więc jego posty w temacie zużycia i pozyskiwania prądu wydają mi się bardzo cenne. Skoro pisze, że w zimie potrzebuje czasem odpalić silnik, żeby alternatorem doładować akumulator, bo 240W solarów nie zawsze wystarcza - to ja nie widzę powodów, by nie wierzyć.

Owszem moje 210W w smoczycy latem wystarcza mi zawsze do wszystkiego do czego używam. Ale używam duuużo mniej i tylko latem. A temat jest o kamperowaniu całorocznym, stałym. Zreszą, autor wątku ma też z tym niemałe doświadczenie.

Skwarek - 2015-08-10, 23:19

No tak ale Toscaner jest skrajnym, wyjątkowym przykładem eksploatacji kampera.

Moje zimowe wyprawy też trwają kilka tygodni i kilka więcej nie zrobią różnicy. Więc siedem miesięcy nie jest problemem, tylko co mu żre energię? to jest zagadka, (może zła niekamperowa lodówka albo co?) Gdzie popełnił błąd? Nie sztuka obstawić się pochylanymi panelami.
Sztuką jest nie powielać błędów, zwłaszcza jak się komuś doradza.

:spoko

toscaner - 2015-08-10, 23:38

A już zdradzam. :)
Wszystko powłączane jak w domu. Sama lodówka, gdy jest słońce nie wyżera aku, bo ciągnie dobowo w okolicach 30% tego co w dzień panele wpompują.
Najwięcej żrą laptopy, internet, telefon stacjonarny (bezprzewodowy), bramka voip, router, a to nadal nie wszystko.
Przecież i muzyki się posłucha, a to w kuchni różne AGD. Mamy nawet elektryczną maszynkę do mięsa, miksery itd.
Poza tym mam ładowarki do aparatów, do paluszków, do latarek, do walkie talkie. Wszystko żre prąd jak się ładuje.
Jest też trochę elektrycznych pierdół jak np. elektrycznie wysuwana umywalka, podnoszone panele itd.
Taką umywalkę używa się naście, jak nie dziesiąt razy dziennie.
Wrzucił bym filmek na YT jak to wygląda, ale zakładając konto tam, chcieli żeby podpisał się krwią i podał długość fi...a. A ja chciałem tylko filmek wrzucić. Olałem.

Skwarek - 2015-08-10, 23:47

toscaner napisał/a:
A już zdradzam. :)
Wszystko powłączane jak w domu. Sama lodówka, gdy jest słońce nie wyżera aku, bo ciągnie dobowo w okolicach 30% tego co w dzień panele wpompują.
Najwięcej żrą laptopy, internet, telefon stacjonarny (bezprzewodowy), bramka voip, router, a to nadal nie wszystko.
Przecież i muzyki się posłucha, a to w kuchni różne AGD. Mamy nawet elektryczną maszynkę do mięsa, miksery itd.
Poza tym mam ładowarki do aparatów, do paluszków, do latarek, do walkie talkie. Wszystko żre prąd jak się ładuje.
Jest też trochę elektrycznych pierdół jak np. elektrycznie wysuwana umywalka, podnoszone panele itd.
Taką umywalkę używa się naście, jak nie dziesiąt razy dziennie.
Wrzucił bym filmek na YT jak to wygląda, ale zakładając konto tam, chcieli żeby podpisał się krwią i podał długość fi...a. A ja chciałem tylko filmek wrzucić. Olałem.


Czyli energetyczna rozpusta, więc chylę nie tylko panele.


:spoko

toscaner - 2015-08-11, 00:06

A zapomniałem, że webasto żre prąd, jak ogrzewa bojler, a zimą prąd poza webastem zasilał jeszcze wentylatory nadmuchowe z grzejników. :mrgreen:

Podobają mi się koszty kamperowania, bo od stycznia wydaliśmy 34 euro na koszty kamperowe tj. np serwisy, woda, parkingi itp.
Na ogrzewanie szło przeciętnie 70-90 euro/mies w okresie stycz-marzec.
Na ogrzewanie wody wychodzi przeciętnie 3 euro/ mies.
Na gotowanie gaz, ostatnia butla 10kg kupiona dokładnie 30 marca i nadal się nie skończyła, a gotowanie jak w domu, co niektórzy wiedzą. :mrgreen:

Nie mam bladego pojęcia jakie byłyby koszty u kogoś, kto równolegle z nami by kamperował w okolicy.
Dodam, że do dziś nie mam zamontowanego gniazda do prądu ze słupka. Lenistwo? Nie, ale po niemal 7 mies. rozważam, bo dużo parkingów z darmowym prądem na naszej drodze, a ja nie korzystam. Nawet miesiąc temu kupiłem wtyczkę, kabel został po budowie z 20-25 metrów. Szkoda było wywalić, więc gdzieś leży. Gniazdko też gdzieś w bagażniku. Może kiedyś... :bigok

toscaner - 2015-08-11, 00:13

Aha zapomniałem dodać, że w kamperze mam kątówkę Boscha, wyrzynarkę, 3 wiertarki (2 akumulatorowe), mam nawet spawarkę, ale tą testowałem tylko raz z przetwornicy i lipa, No może na elektrodzie 1,6, ale to bez sensu.
Ilością narzędzi i elektronarzędzi w garażu to chyba tylko Świstak, no i pewnie Bronek by mnie przebili. :bigok

Skwarek - 2015-08-11, 07:07

No tak. Toskaner masz fajne auto a właściwie centrum łączności, biuro, mieszkanie, warsztat mogący w polu kombajny naprawiać i trzy wiertarki. To specyficzny kamper. ;) ale jednak kamperujesz.

Kolega Pedrinho zamierza pomieszkiwać dłużej w okolicach planów filmowych gdzie prądu jest pod dostatkiem. Jak nie z gniazdka to mają pełno potężnych agregatów i kilkaset wat nie zrobi im różnicy. Fakt, że człowiek mieszkając na stałe obrasta w energetyczne wampiry bo chce mieć prawie jak w domu.

Ale czy to jest kamperowanie kojarzone jednak z odpoczynkiem? czy bardziej koczowniczo cygański tryb życia przy pomocy samochodu podobnego do kampera. Wiem że ci z przyczepami mają podobnie. Czy są jakieś fora koczownicze? :haha:

Jak można kamperować na planie filmowym czy cyrku i innym wesołym miasteczku. Jakoś na Naszym forum ich nie widać.

Czy też sobie machają. :spoko

toscaner - 2015-08-11, 08:28

Skwarek, wydaje mi się, że masz rację.
Gdybym jechał na 2-4 tygodnie gdzieś, to pewnie skrzynki z narzędziami by zostały w domu. To samo w wieloma innymi gratami. Zapasowy alternator i kilka innych zapasowych części. Moja żonka też by przeżyła bez mikserów itd. Pewnie z pół kampera gratów by wyleciało.
Druga sprawa, że przed "maniem" kampera to ja zawsze polegałem na hotelach. Zawsze, każde wakacje, to albo all inclusive, albo zorganizowane wycieczki, albo sam organizowałem, planowałem które kraje, szlaki itd. Albo samolot albo szybka osobówka.
Kampera długo budowałem, ale zanim zacząłem jeszcze, to wiedziałem, że wakacje będą trwały kilka miesięcy.
Było kilka awarii na drodze (narzędzia się przydały), w trasie zrobiłem kilka modyfikacji w kamperze. Po prostu taki był plan. Może jak minie rok w kamperze, to go sprzedam i zbuduję/kupię łódź i rok popływam.

Fakt jeden, gdybym wcześniej wiedział, że jest sporo parkingów z prądem za darmo, to kupiłbym ładowarkę i wyciął dziurę pod gniazdo do słupka. Skoro dają za darmo, to pasuje brać. :bigok
Nawet miałem to zrobić wczoraj, bo jest słupek gdzie stoimy, ale pechowo na tym parkingu jest martwy. I motywacja zdechła. Po co mi kabel, jak w słupku nie ma prądu.
Może następnym razem. :mrgreen:

Pedrinho - 2015-08-11, 16:22

Skwarek napisał/a:
[...]

Kolega Pedrinho zamierza pomieszkiwać dłużej w okolicach planów filmowych gdzie prądu jest pod dostatkiem. Jak nie z gniazdka to mają pełno potężnych agregatów i kilkaset wat nie zrobi im różnicy. Fakt, że człowiek mieszkając na stałe obrasta w energetyczne wampiry bo chce mieć prawie jak w domu.

Ale czy to jest kamperowanie kojarzone jednak z odpoczynkiem? czy bardziej koczowniczo cygański tryb życia przy pomocy samochodu podobnego do kampera. Wiem że ci z przyczepami mają podobnie. Czy są jakieś fora koczownicze? :haha:

Jak można kamperować na planie filmowym czy cyrku i innym wesołym miasteczku. Jakoś na Naszym forum ich nie widać.

Czy też sobie machają. :spoko


A) koczowniczo cygańskich for jest całe mnogo ale nie w pl ale np w Anglii wiem że ludzi próbują tych numerów także w krajach jak Portugalia i Hiszpania ale tam już bardziej się obwarowali nakazami i zakazami.

B) Moja praca i styl życia jest specyficzny to fakt ale jest nieustająco rosnąca liczba ludzi szukających alternatywnych rozwiązań zamieszkania (patrz. łodzie kanałowe w Anglii). Kolejna sprawa, kiedy będę uwolniony od kosztów życia w postaci opłat czynszowych i za media to będę mógł sobie pozwolić na odpoczynek i rekreacja.. i dokładnie tak mam zamiar zrobić =)

C) Plany filmowe były ale na te raczej już nie będę wracał więc nici z dostępu do buczących agregatów. Zostaje zdany na słońce.

D) W wyniku powyższych rad i trochę zejścia na ziemię zdecydowałem się pozbyć sie wysówanego dachu/lookarni ;) zamiast tego zainwestować w mechanizm ręcznie wychylanego stelaża z solarami

Próbowałem policzyć zużycie energetyczne swoje nie wiem na ile jest to wiarygodnie zrobione... lodówka jest na 0 bo w zimie będe używał lodówki/piwniczki z włazem dostępowym w kuchi.. ponad to jak pisałem nie jem specjalnie mięsa ani nabiału (chyba że u Mamusi w Polsce) więc lodówka nie jest mi niezbędna. Niektóre wartości są zawyrzone.. ale tak chyba należy to liczyć



A kampera bym teraz widział tak:

Panele na ramie alu ustawiane przez dostęp z lufcika znad wyra.

Biore pod uwage co by zacząc od 2X Trojan 105 225Ah i 500W panele a poźniej ew rozszerzyć. Tutaj chciałbym prosić o komentarze. Pozdrawiam.

Johny_Walker - 2015-08-11, 16:39

Sprawdź ile energii oddaje Trojan. Dobre akumulatory oddają 90%, a słabe 70%. I już masz oszczędność 130W na panelach.
Na początek proponuję panele 200-300W, akumulator 100Ah i to zwykły AGM, bo takie rozwiązanie z taką pojemnością się sprawdziło w kamperach 7 metrowych. Trojany i 500W wygląda mi na przekombinowane. Lepiej zainwestuj tą kasę w mały agregat.

Skwarek - 2015-08-11, 17:23

Pedrinho napisał/a:


C) Plany filmowe były ale na te raczej już nie będę wracał więc nici z dostępu do buczących agregatów. Zostaje zdany na słońce.


Koledzy którzy znają się na gromadzeniu energii słonecznej powinni wziąć poprawkę na angielską pogodę, jednak to nie Italia czy nawet Polska. Chyba, że jakaś wodna elektrownia napędzana deszczem. ;)

To co u nas wydaje się przekombinowane tam może być zasadne.
:spoko

koder - 2015-08-11, 17:28

Pedrinho, dolicz sobie do tego prąd jałowy przetwornicy, bo pewnie taką zastosujesz. To jest wartość od 0.3 do 2A (12v) 24/h.
Pedrinho - 2015-08-11, 19:49

koder napisał/a:
Pedrinho, dolicz sobie do tego prąd jałowy przetwornicy, bo pewnie taką zastosujesz. To jest wartość od 0.3 do 2A (12v) 24/h.


Ostatnio przetwornicę stosowałem tylko jak używałem mixera ręcznego cała reszta była na 12V i teraz przewiduje że nie będzie inaczej.

Bronek - 2015-08-11, 20:11

Też tak kiedyś chciałem
Niestety dobrej kawy się na szybko nie zrobi , chyba że gaz i kawiarka,
Dobrze , że kobitki co ondulacje chce szuszarką robić, nie masz.
Czajniczek wody też tylko gaz, 12v to wieczność.
O ile jesteś wrogiem promieniowania wyimaginowanie szkodliwego w żarciu, czyli mikrofal, to mas fart nie będziesz używał mikrfalówki.

Ja się przeprosiłem z przetwornicą
Nie zapomnij o awariach , czasem sprzęt w postaci elektronarzędzi, jest tylko na 230v.

Rozumiem , że klimy nie przewidujesz, podobnie jak TV,

Pedrinho - 2015-08-12, 12:26

Bronek napisał/a:
Też tak kiedyś chciałem
Niestety dobrej kawy się na szybko nie zrobi , chyba że gaz i kawiarka,
Dobrze , że kobitki co ondulacje chce szuszarką robić, nie masz.
Czajniczek wody też tylko gaz, 12v to wieczność.
O ile jesteś wrogiem promieniowania wyimaginowanie szkodliwego w żarciu, czyli mikrofal, to mas fart nie będziesz używał mikrfalówki.

Ja się przeprosiłem z przetwornicą
Nie zapomnij o awariach , czasem sprzęt w postaci elektronarzędzi, jest tylko na 230v.

Rozumiem , że klimy nie przewidujesz, podobnie jak TV,


TV nie, na klime energetycznie jestem za krotki a generatora posiadał nie będę. Taki ze mnie dziwak że kawy też nie piję a czajniczek na herbatkę na gazie jest ok.
Fale nie fale, mikrofali nie używam. Elektronarzędzia moje to wszystko bezprzewodowe na baterie i to druga okoliczność kiedy odpalam przetworniczkę.

Bronek - 2015-08-12, 13:23

Tu same dziwaki :spoko
sok - 2016-02-02, 19:35

pisales o bezpieczenistwie campera ,tak sobie mysle , nie rozwazales rezygnacji z jakich kolwiek drzwi "na pace" i zapewnic dostep jedynie przez szoferke do czesci "mieszkalnej" ?
andi at - 2016-02-03, 12:25

sok napisał/a:
pisales o bezpieczenistwie campera ,tak sobie mysle , nie rozwazales rezygnacji z jakich kolwiek drzwi "na pace" i zapewnic dostep jedynie przez szoferke do czesci "mieszkalnej" ?


Lepiej zrobić właz w podłodze :haha:

sok - 2016-02-03, 19:09

Chyba vany UPS u w stanach jezdzily jedynie z drzwiami po stronie prawej. Tyl byl otwierany jedynie przy zaladunku .



andi at napisał/a:
Lepiej zrobić właz w podłodze :haha:

dlugo nad tym myslales !? :box


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group