Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Remontujemy kampera - Remont kampera- Fiat Ducato 91- CAPOMAN

CAPOMAN - 2014-10-11, 20:46
Temat postu: Remont kampera- Fiat Ducato 91- CAPOMAN
Moi Drodzy- no i wystartowaliśmy :ok

Zapadła decyzja o kompletnym remoncie mojego kamperka.
Auto w wakacje sprawiło się super- dając nam wiele atrakcji- teraz trzeba się odwzajemnić.

Byłem przygotowany na konieczność remontu- zagłębiając się coraz więcej w nasze forum jak i poznając swój sprzęt.
W planach jest dużo- zobaczymy jak wyjdzie w praktyce oraz jak to zawsze bywa podczas takich prac- co wyjdzie ponad teorię :wyszczerzony:
Nie będę już opisywał tutaj dokładnie swojego sprzętu, ponieważ jest o tym osobny temat:

Fitat- Capoman

Data wystartowania z remontem: 11 października 2014 godzina 11:00 :mrgreen:
Miejsce- wynajęty garaż- dawny warsztat
Planowany termin zakończenia jak i rezultat- tego to chyba najstarsi górale nie wiedzą :-P

Poniżej kilka zdjęć- niestety jak to bywa podczas rozbiórki- za każdym zdjęciem szafki, odklejeniu kolejnej tapety ukazują się miejsca zniszczeń - a zniszczenia są ogromne.
Najgorzej jak na razie jest z dachem- w połowie kompletnie zalany. Ściany- za pewne lewa/ prawa do wymiany- tak to wygląda po pierwszym dniu.
Nie ruszaliśmy jeszcze łazienki- tam również będzie dramat ani podłogi- zapewne podobnie.

Przy autku głównie będzie działał mój ojciec -ja z doskoku (weekendy) ze względu na pracę.
Powiem tak- na razie się nie załamujemy....
Nasze doświadczenia z remontem kamperów= zerowe :szeroki_usmiech :spoko
Będziemy bazowali na własnej wyobraźni, tematach w tym forum, wsparciu duchowym :ok jak i mam nadzieję- WASZYM wsparciu- w szczególności osób, które już przez to przechodziły.

Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszej demolki- będę się starał na bieżąco podsyłać informacje o postępie prac, napotkanych problemach jak i pytaniach.

CAPOMAN - 2014-10-11, 20:53

poniżej kolejna porcja zdjęć...
Rowerek - 2014-10-11, 21:07

dużo pracy powodzenia :spoko
tom-cio - 2014-10-11, 21:13

napisze tak: o k.....wa.Bedziesz miał co robic,a taki ładniutki był z zewnątrz.Wymieniasz konstrukcje rozumiem od środka,bez demontowania blach ścian zewnetrznych?Moze po rozbiórce szaf podklinuj sufit troche,bo byc może dach tylko na szafach sie trzyma.Ja nie jestem ekspertem w naprawach,ale troche dachów sie zrobiło,to jak cos bede mógł to pomoge.Co do izolacji po wymianie konstrukcji to odpusć styropian a zastosuj styrodur,bedzie wiele lepiej wyizolowany termicznie(znaczy chłodniejszy latem również)no ale tu najpierw trzeba sporo pruc i ramy skręcać.z tego co pamiętam,pisałeś ,że garaż masz na piekarach,jak kiedy po południu bedziesz jechałw strone kamperka ,daj znać ,jak bedzie czas podjade,może coś doradze :spoko
dulare - 2014-10-11, 21:52

Trzymam kciuki. Przy naszym skromnym remoncie łazienki też odkryliśmy sporo rzeczy i nawet takie remontowanie kawałka kampera bo sporo zabawy. Liczę na to że zapału Wam nie braknie.

Także polecam styrodur zamiast styropianu.

Jeśli byś wymieniał całe ściany to Frólik w swoim temacie (i przy spotkaniu osobistym) opowiadał o zaletach ścian typu sandwich (laminat/pianka/laminat) - możesz zasięgnąć języka jeśli będziesz planował wymianę całej ściany albo całego dachu. Temat Frólika jest tutaj: http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=19766

TomekM - 2014-10-11, 22:23

Ała - ojapierdziu! Capoman, trzymam kciuki zza miedzy. Gdybyście kiedyś robili spota remontowego to chętnie się wproszę. Nieco wiedzy na temat dłubania w drewnie mam więc pomóc - nie pomóc ale powymądrzać się mogę.
Powodzenia!

CAPOMAN - 2014-10-11, 22:28

Tak- plan jest taki, że zrobimy go od środka- chociaż wszystko się okaże - co dalej wyjdzie i jak daleko to wszystko się potoczyło.
Nie chciałbym skończyć na samej ramie i od zera- tak jak kilku kolegów to już przerabiało bo to dla nas byłoby za dużo, ale jeżeli trzeba będzie....
Natomiast mam nadzieję, że nie będzie tak źle- np. alkowa jest ok- przynajmniej po pierwszych wstępnych oględzinach- widać, że kiedyś była już robiona.
Mam nadzieję, że tył auta też w miarę będzie ok.

tom-cio- trzymam cię za słowo i zapraszam na kawę w przyszłą sobotę- na pewno będziemy :wyszczerzony: zawsze dodatkowe oko i rada jest przydatna.

Co do styrodur- to poczytam wskazany temat, ponieważ na razie nie wiem o co kaman :-P

tom-cio - 2014-10-12, 00:07

Ok,przyszla sobota,podjade :spoko a jak przyjade to przywioze Ci do porownania styropian i styrodur,po prostu xps czyli styrodur ma o wiele wieksza izolacyjnosc,gestosc wlasna,i znikoma mase jak styropian i jest niehigroskopijny,czyli naprawde nie przyjmuje wilgoci,to juz moje podworko-budowlanka :spoko
andi at - 2014-10-12, 19:57

Ze tak jest (zgniłek) to mogło być spowodowane utlenianiem się blachy.Powstają wtedy mikroskopijne dziurki (blacha robi się cienka ).Zwróć uwagę na blachę(w jakim stanie ona jest)
CAPOMAN - 2014-10-12, 21:02

andi at
Wiem- czytałem o tym. Jak go bardziej rozbierzemy to sprawdzimy, ale nie sądzę, aby było to powodem. Na kawałku, który już udało nam się rozebrać- korzystając z halogena- żadnych mikro dziurek nie widzieliśmy, ale to wiadomo, że jeszcze za mała powierzchnia rozebrana, aby zdecydowanie wykluczyć ten motyw.

Natomiast prawda jest taka, że tam gdzie są elementy do wymiany(zgnite /zalane) to wszystko poszło z standardowych miejsc- np. prawa ściana w dużej mierze od miejsca załamania alkowy- przy listwie aluminiowej (widać szparę grubości ok 1 mm). Poszło również z wszelkich otworów- np. mocowanie markizy (markiza luźna). Na jednym zdjęciu gdzie widać jak poszło od drzwi- to ponownie problem pękniętego silikonu i szczeliny na 1,5 mm... i tak można pisać.


Zastanawiam się teraz nad materiałami. Z tego co widać to oryginalnie w kratownicy mam deski 2,5cm, styropian również 2,5 i do tego była sklejka 3mm. Z drewnem problemu nie będzie, ale jak patrzę na styropian to nie widzę dostępnego o grubości 2,5 cm no i robi się problem. Również z tym styrodurem w tej grubości jest ciężko(poza tym styrodur chyba jest droższy niż styropian).

eeech... zobaczymy jeszcze- na razie po pierwszym dniu rozbiórki to tylko gdybać można. W czwartek ponownie rozbiórka, wtedy być może wrzucę więcej zdjęć.

dyha - 2014-10-12, 21:20

O!!W Dupe!! Capoman na zupę grzybową to byś mógł zaprosić całe te forum!!!
Twój przypadek utwierdza mnie w przekonaniu że dobrze zrobiłem idąc w blaszaka.
Obyś w tym odkrywaniu grzybni nie doszedł do gołej ramy.
Wiele wytrwałości w działaniu życzę a na wsparcie i pomoc na pewno na tym sympatycznym forum możesz liczyć.
Rób sobie dużo zdjęć całej tej elektryki i innych gratów napewno będzie łatwiej to poskładać
andi at dobrze prawi o tych mikrodziurach,a styrodur to sprawdzony materiał ,sam go mam i jest ok!

IAAN - 2014-10-12, 21:30

mój pierwszy kamper był taki sam jak twój do dziś mam sentyment do niego
ja wyremontowałem cały tył od łazienki do tylnej ściany i całą alkowę na dworze przez jesień jak rozebrałem to zostały gołe blachy a blacha na dachu była podparta aby nie wleciała do środka,
spoko dasz radę

DarKu - 2014-10-12, 21:49
Temat postu: Re: Remont kampera- Fiat Ducato 91- CAPOMAN
CAPOMAN napisał/a:


Data wystartowania z remontem: 11 października 2013 godzina 11:00 :mrgreen:
Miejsce- wynajęty garaż- dawny warsztat
Planowany termin zakończenia jak i rezultat- tego to chyba najstarsi górale nie wiedzą :-P


Radze sie pospieszyc bo od rozpoczecia remontu minal juz rok i jeden dzien a ty jeszcze nie zdemontowales wszystkiego?? :haha:

Tak patrze na twoje zdjecia to moj byl w stanie BDB przed remontem, a i tak poszlo okolo 200 godzin pracy na niego lub wiecej. Zycze duzo cierpliwosci no i na wiosne abys wyjechal juz wyremontowanym

TomekM - 2014-10-12, 22:18

Jak będziesz potrzebował ciąć styropian na 2,5cm daj znać, kiedyś miałem samoróbkę do cięcia styropianu na grubość. Mogę sprawdzić czy jeszcze jest kompletna.
andi at - 2014-10-13, 08:19

Machine piekielna do ciecia styropianu sam sobie zrobisz,a przyda ci się.
Prawdopodobnie jakiś transformatorek i 1m drutu oporowego,no i nóż gotowy
Stół dalej jakaś ramka z listewek,na ramce zamocujesz drut oporowy i gotowe do ciecia styropianu.Jak chcesz 2cm groby to ustawiasz drut na wysokości 2 cm nad stołem i pięknie leci.
I jest czysciutko

toscaner - 2014-10-13, 15:24

To mnie właśnie przerażało w opcji zakupu starszego kampera. Dlatego jak Dyha wybrałem blaszankę.

Ale tak myślę o tych 2,5cm. A co gdyby zastosować 2cm styrodur + 5mm alufoxa? Toż to by był chyba pierwszy kamper typu sandwicz, który miałby taką izolację. Latem znajomi by flaszki przynosili, żeby się ochłodziły, a zimą na golasa można by latać.

W każdym razie trzymam kciuki, bo wiem, że gdy już będziesz na ukończeniu, to będzie niesamowita satysfakcja z dokonanego dzieła.
Wtedy będziesz oglądał fotki z początku przeróbki nie wierząc, że tak to wyglądało. :wyszczerzony:

tom-cio - 2014-10-13, 15:58

Alufoxa tez mialem zaproponowac,ale juz na polozony styrodur i po listewkach,tak aby platy byly w calosci,nie przeciete listewkami,wtedy bedzie super izolacja
toscaner - 2014-10-13, 19:04

No dokładnie tak. Tyle, że alufox byłby dodatkową izolacją i coś tam kosztuje, a w takim kamperze jest jednak trochę więcej do okładania niż w naszych blaszankach.
CAPOMAN - 2014-10-17, 20:57

Tak, kolejny update po rozbiórce a w zasadzie demolce.
Generalnie dużo zostało odsłonięte z lewej ściany, no i od razu widać skąd szła woda- prawie wszystko poszło od złamania na dachu.

Chociaż powiem szczerze, że pojawiły się i zdrowe elementy :-P
Dach również wydaje się od połowy zdrowy- oczywiście planujemy wszystko rozebrać, aby się upewnić.

CAPOMAN - 2014-10-17, 21:08

Na chwilę obecną mam dwa pytania:

1- Jak oddzielić listwy od zewnętrznego poszycia? tam gdzie są one spróchniałe to jest łatwo, ponieważ same praktycznie odchodzą, ale tam gdzie np. połowa listwy jest zdrowa to już trzymają się twardo... nie mam pomysłu...-to jest sklejone na jakąś piankę?... a może klej- ciężko po tylu latach dojść co to może być.
Przerabiał ktoś? ktoś coś doradzi?

2- Łączenia kratownicy- oryginalnie deski są połączone zszywaczami- tylko chyba 20 (mega duże) i teraz pytanie- czym połączyć? trackery dostępne w sklepach mają zszywki max 14mm.- no chyba, ze ja źle szukam.

poniżej dwa zdjęcia przedstawiające powyższe:

McGali - 2014-10-17, 21:11

CAPOMAN napisał/a:

Chociaż powiem szczerze, że pojawiły się i zdrowe elementy :-P
Dach również wydaje się od połowy zdrowy- oczywiście planujemy wszystko rozebrać, aby się upewnić.


Szału nie ma. Przechodziłem kiedyś ten etap tylko ja rozebrałem i zutylizowałem pozostawiając tylko podwozie i masę części.

CAPOMAN - 2014-10-18, 20:59

ooo widzę, że mnóstwo podpowiedzi :mrgreen:
ok damy radę.

Poniżej kolejna porcja zdjęć- w dniu dzisiejszym ruszyliśmy prawą ścianę- dramat, ale jest to miejsce gdzie spodziewałem się najgorszego- i tak jest :gwm
no i piec, lodówka, szafki wymontowane.

Przy okazji- podziękowania dla tom-cio za miłą wizytę, miłą rozmowę i cenne rady :ok

:spoko

CAPOMAN - 2014-10-18, 21:04

Nawet odnajdujemy skarby- za lodówką znalazła się witaminka do popicia :wyszczerzony: :wyszczerzony: made in germany z datą przydatności lipiec 1998 :shock:
Przeleżała sobie tylko 16 lat :ok

janek50 - 2014-10-18, 21:04

Capoman, niezłego grzybka woziłeś ze sobą, będziesz miał sporo pracy , powodzenia.
rado - 2014-10-18, 22:50

Oglądając zdjęcia, to faktycznie trzeba Ci życzyć dużo wytrwałości i cierpliwości :spoko
IAAN - 2014-10-18, 23:02

CAPOMAN napisał/a:
Na chwilę obecną mam dwa pytania:

1- Jak oddzielić listwy od zewnętrznego poszycia? tam gdzie są one spróchniałe to jest łatwo, ponieważ same praktycznie odchodzą, ale tam gdzie np. połowa listwy jest zdrowa to już trzymają się twardo... nie mam pomysłu...-to jest sklejone na jakąś piankę?... a może klej- ciężko po tylu latach dojść co to może być.
Przerabiał ktoś? ktoś coś doradzi?

2- Łączenia kratownicy- oryginalnie deski są połączone zszywaczami- tylko chyba 20 (mega duże) i teraz pytanie- czym połączyć? trackery dostępne w sklepach mają zszywki max 14mm.- no chyba, ze ja źle szukam.

poniżej dwa zdjęcia przedstawiające powyższe:

mam pistolet na takie mega duże szywki i karton około 10.000 zszywek mogę odsprzedać, :mrgreen: :mrgreen:

dulare - 2014-10-18, 23:13

Cytat:
1- Jak oddzielić listwy od zewnętrznego poszycia?


Ja ostatnio przerabiałem ten problem przy okazji remontu łazienki i rozbierania tylnej ściany. Zastosowałem szpachelki trójkątne - im większa tym mniejsze prawdopodobieństwo że uszkodzisz ścianę. Moje miały około 10 cm szerokości i delikatnie acz stanowczo wciskałem je pod deski - centymetr po centymetrze. Dodatkowo deski od góry nacinałem piłą tarczową tak żeby "zdjąć" ich jak najwięcej z grubości - dzięki temu grubość fragmentu do odrywania była niewielka (3-5 mm).

Kibicuję Tobie bardzo, moja łazienka na razie czeka na to żebym miał chwilę czasu, ale ja aż tak wielkich połaci do roboty nie miałem...

dulare - 2014-10-18, 23:16

Acha, nazewnictwo narzędzi bywa różne w różnych rejonach Polski, mówiąc o szpachelkach miałem na myśli takie coś:


rysiol - 2014-10-19, 10:11

W tym przypadku trudno o dobrą radę. Sam miałem podobny przypadek o którym więcej tutaj . W moim przypadku blacha aluminiowa miała dodatkowo mikro perforację i była pokryta tlenkiem który występował w postaci nalotu. Sprawdź czy Twoja blacha jest ok. Ja postanowiłem zrobić całkowicie nowe ściany. Koszt nie był zbyt wielki, roboty sporo, a efekt daleki od oczekiwanego. Okazało się że zrobienie płyty warstwowej bez prasy jest co najmniej bardzo trudne. Można dzisiaj kupić gotowe płyty warstwowe, pisał o nich niedawno kolega który samodzielnie zbudował kampera, lecz nie znam ich ceny ani miejsca gdzie można je zamówić. W przypadku takich płyt byłby pewien problem z mocowaniem mebli, gdyż nie mają one w środku listew. Zszywki użyte do łączenia listewek nie mają znaczenia dla wytrzymałości konstrukcji służą one tylko do ustalenia położenia listew, konstrukcja nabiera sztywności po sklejeniu. Życzę wytrwałości i powodzenia.
rysiol - 2014-10-19, 10:29

Zajrzałem do tematu w którym opisywałeś Swojego kamperka po zakupie i jedna rzecz mnie zszokowała. Oddałeś go do "profesjonalnej" firmy na przegląd i naprawdę nikt tam nie zdiagnozował stanu zabudowy, nie wykrył miękkich ścian, wilgoci, grzyba, przecieków. Boże uchowaj od takich profesjonalistów.
IAAN - 2014-10-19, 11:47

w tym temacie i z takim grzybem to nie pozostanie nic innego jak zrobić budę od nowa ,jeszcze nie wiesz jak wygląda podłoga ,a podejrzewam że będzie tak samo wyglądać
Ktoś kiedyś pisał(kolega chyba ze szczecinka jak remontował hymera ) że blachę na zabudowę kupił nową i podawał miejsce gdzie .
Moim zdaniem robota wykonalna dysponujesz pomieszczeniem we dwóch przez zimę ,jak nie masz dwóch lewych dasz radę
miałem podobnie

CAPOMAN - 2014-10-19, 14:44

rysiol napisał/a:
Zajrzałem do tematu w którym opisywałeś Swojego kamperka po zakupie i jedna rzecz mnie zszokowała. Oddałeś go do "profesjonalnej" firmy na przegląd i naprawdę nikt tam nie zdiagnozował stanu zabudowy, nie wykrył miękkich ścian, wilgoci, grzyba, przecieków. Boże uchowaj od takich profesjonalistów.


rysiol zgadza się- oddałem do firmy, ale tam głównie zrobiono przegląd sprawności i szczelności wszelkich urządzeń na pokładzie. Zakwestionowano również właśnie prawą ścianę i podłogę (znaleźliśmy kilka miejsc miękkich) i na to byłem przygotowany- tylko trochę nie spodziewałem się, że taka będzie skala :gwm , ale przecież z innych relacji odbudowy kamperów - można rzecz - wielu tak mówiło :mrgreen:

Trzeba też dodać jeszcze jedną kwestię- większość była dobrze zamaskowana tzn. tam gdzie miękkie ściany to była nałożona kolejna warstwa sklejki+ tapeta np. w szafie na ścianie były nałożone grube 1cm deski itp.- także stuku puku i ściany twarde.
Fajnie to widać na poniższych zdjęciach - blacha, kratownica, sklejka, tapeta+ sklejka(czy coś podobnego)+ tapeta itp.

Oczywiście zawsze można powiedzieć, że doświadczona osoba od razu wiedziałaby o co chodzi - no , ale ja taką osobą nie byłem :roll:

Odpowiadając na kolejne pytanie..... nie - nie było w ogóle czuć grzybem itp podczas zakupu.

Panowie- nie ma co lamentować- mleko się już rozlało i teraz mój cel to odbudowa i tylko na tym chce się skupić. :bigok

CAPOMAN - 2014-10-19, 14:52

IAAN napisał/a:
w tym temacie i z takim grzybem to nie pozostanie nic innego jak zrobić budę od nowa ,jeszcze nie wiesz jak wygląda podłoga ,a podejrzewam że będzie tak samo wyglądać
Ktoś kiedyś pisał(kolega chyba ze szczecinka jak remontował hymera ) że blachę na zabudowę kupił nową i podawał miejsce gdzie .
Moim zdaniem robota wykonalna dysponujesz pomieszczeniem we dwóch przez zimę ,jak nie masz dwóch lewych dasz radę
miałem podobnie


IANN- dzięki za Twoją ofertę zszywacza- jak już będę na tyle blisko tego momentu to zobaczę przydatność i konieczność użycia.

Co do Twojego pytania o podłogę to zapewne masz rację- chociaż takiego dramatu jak jest na ścianach to nie będzie.

Na razie plan jest taki, aby odbudowywać metr po metrze- na razie odkryliśmy najgorsze części zabudowy gdzie przypuszczaliśmy, że będzie źle- natomiast alkowa+ tył autka na razie wydaje się być ok, ale to dopiero się sprawdzi.

Także plan jest taki, aby odbudowywać etapami.

CAPOMAN - 2014-10-19, 14:56

dulare napisał/a:
Cytat:
1- Jak oddzielić listwy od zewnętrznego poszycia?


Ja ostatnio przerabiałem ten problem przy okazji remontu łazienki i rozbierania tylnej ściany. Zastosowałem szpachelki trójkątne - im większa tym mniejsze prawdopodobieństwo że uszkodzisz ścianę. Moje miały około 10 cm szerokości i delikatnie acz stanowczo wciskałem je pod deski - centymetr po centymetrze. Dodatkowo deski od góry nacinałem piłą tarczową tak żeby "zdjąć" ich jak najwięcej z grubości - dzięki temu grubość fragmentu do odrywania była niewielka (3-5 mm).

Kibicuję Tobie bardzo, moja łazienka na razie czeka na to żebym miał chwilę czasu, ale ja aż tak wielkich połaci do roboty nie miałem...


Dzięki- widziałem Twój temat i przerabiałem post po poście :wyszczerzony: dzięki takim właśnie opisom - kolejna osoba może się uczyć, wyciągać wnioski i wzorować.

Ps. też już kupiłem szpachelki i również pomyślałem o tym sposobie... do tego kupiłem takie specjalne nożyki- piłki (nie wiem jak to określić)- także będę się do tego zabierał na różne sposoby- zobaczymy, który będzie najlepszy...

CAPOMAN - 2014-10-19, 15:13

Powiem Wam tak- wystartowaliśmy 11 października, kiedy skończymy i z jakim efektem to się zobaczy na końcu.
Czy ten remont z punktu widzenia ekonomicznego, zdrowego rozsądku itp jest wskazany- zapewne nie, ale :szeroki_usmiech zabawa jest.
Sprzęt jaki sobie wybrałem od samego początku przypadł mi do gustu i to pod różnymi względami- dramat jest z zabudową, ale silniczek, blachy, podwozie jest naprawdę w dobrym stanie. Gdy już go wyremontuję to planuję jeszcze sporo km pokonać.

Dodatkowo sądzę, że jak już się włoży tyle roboty to potem aż przyjemność będzie jeździć czymś w co włożyło się tyle pracy i serca. W ogóle- śmiganie takim starym kamperem ma swój urok :ok

Będę starał się opisywać w tym temacie jak najwięcej rzeczy z tym związanych, aby każda kolejna osoba stojąca przed takim dylematem- remontować lub nie- mogła sobie zobaczyć moja "drogę przez mękę". Wiem jak ja- przygotowując się do tego remontu czytałem każdy post, każdy temat o remoncie i wiem jakie to jest pomocne.
Postaram się również zamieszczać takie informacje jak czas roboczogodziny spędzonej przy odbudowie i przede wszystkim koszta- bo to jest coś czego w większości relacji mi brakowało.

Innymi słowy- traktuję mój temat jako pamiętnik :haha: i być może kiedyś po latach jak ponownie do niego wrócę to będę się śmiał sam z siebie.
Całość traktuję po części jako nowe doświadczenie- z ojcem już wiele rzeczy robiliśmy wspólnie, ale jeszcze nie przyszło nam remontować kampera :szeroki_usmiech , więc zawsze musi być ten pierwszy raz.

Zdaję sobie sprawę, że coś mogę zawalić - coś zepsuć, że ktoś zrobiłby to inaczej lub też z innych materiałów itp, ale nie o to w tym wszystkim tutaj chodzi- to jest mój sprzęt i na nim się uczę.
Postaram się o wszystkich moich porażkach jak i sukcesach napisać- być może komuś będzie to przydatne.

CAPOMAN - 2014-10-19, 16:07

Tak- pierwsze wstępne podsumowanie po tygodniu pracy przy odbudowie.

Ilość godzin -do chwili obecnej spędzona przy rozbiórce to 12 h jedna osoba + 16 h dwie osoby- heheh hmmm nie wiem jak to podsumować :wyszczerzony: , ale w sumie 28h
Postęp prac:- zdemontowana połowa wyposażenia: kuchnia, szafki, piec, lodówka, szafki wiszące - wszystko z pierwszej części kampera+ rozpoczęty demontaż łazienki.

Koszta- no tutaj trzeba się trochę rozwinąć jak na pierwsze podsumowanie, ponieważ trochę wcześniej zainwestowałem w narzędzia (zarówno ręczne jak i elektronarzędzia). Prawda jest taka, że narzędzia kupowałem trochę pod względem remontu a trochę po prostu na przyszłość dla siebie a startowałem od zera :-P
Na same narzędzia wydałem 3200zł.
Do tego na potrzeby remontu trzeba doliczyć takie kwoty jak oświetlenie (halogeny stojące, przedłużacze, drobne rzeczy jak nożyki, taśmy itp)- kolejne 500zł
Staram się nie pożyczać narzędzi, więc jeżeli coś jest potrzebne to kupuję.

Po pierwszych dniach rozbiórki- najbardziej przydatnym i uniwersalnym narzędziem przydał się wkrętak IXO- naprawdę super rzecz, mały mocny i z dobrą baterią. Do tego z specjalnymi końcówkami dostęp do śrubek znacznie ułatwiony.
Wiadomo, że przy rozbiórce ilość śrubek, wkrętów itp jest ogromna.
Generalnie narzędzie godne polecenia.

Ponadto dobrze ktoś poradził mi, aby kupić dobry zestaw kluczy nasadowych, bitów itp- ponieważ one również poszły w ruch i tutaj również mogę polecić swój zestaw magnussona.
Zestaw mega wytrzymały- nie było śruby, której byśmy nie odkręcili- a czasem były one zardzewiałe, zapieczone itp do tego zestaw bitów z tej firmy super- żadna końcówka się nie stępiła, obróciła itp.

Natomiast nie polecam zestawu Bosch-a na poniższym zdjęciu - podczas prac kilka końcówek po prostu się zniszczyła.
Porażką również okazała się moja wkrętarka Bosch.... nawet nie zdążyłem jej użyć, ponieważ okazała się wadliwa ( łożysko) i poszła do reklamacji- także wkrętarka za którą dałem 500zł okazała się bublem...

To tyle jak na pierwsze SUBIEKTYWNE podsumowanie.
Może ktoś kiedyś w przyszłości z tego skorzysta.

maszakow - 2014-10-19, 16:31

Dzięki za uwagi. Dołożę swój grosik.
Jeżeli myślisz o profesjonalnym narzędziu na długie lata i masz na to kasę- nie kupuj zielonej wkrętarki Boscha - tylko znajdź sobie niebieską :) .
Z wkrętarek z górnej półki mogę polecić również sprzęt Makity, De Walt i Stanleya.
W tej właśnie kolejności. to spore pieniądze - ale sprzęt ciężki do zajechania.
Dwa pierwsze używane są u mnie w firmie przez techników utrzymania ruchu... dosłownie do wszystkiego.

dyha - 2014-10-19, 21:09

Qrde Capoman ten garaż to na długo masz wynajęty?
A tak poważnie czy jest jakaś sprawdzona metoda aby nie wpakować się w taką h...jnie z grzybnią jak kolega.Jak sprawdzić co tam rośnie pod sklejką?Bo raczej wątpliwe aby nam sprzedawca pozwolił oderwać kawałek tapety.Jak pisze Capoman nie wszysto można sprawdzić metodą uciskowo -węchową.Kiedyś była mowa o wilgotnościomierzach ale zdaje się one też mają jakieś bolce które trzeba wbić w badany materiał.
No właśnie....jak Wy sprawdzaliście swoje campery przed zakupem.
Trochę mnie przeraża ile z tych wystawionych dzisiaj na Allegro camperów jest w podobnym stanie.
Tak pytam bo zapewne kiedyś sprzedam ten mój blachowóz i kupię sobie kampera z prawdziwego zdarzenia ale wolałbym podróżowac tylko z moim pierszym oficerem a nie z pleśnią ,grzybnią i innym próchnem( nie miałem tu na myśli matki mojej żony) :spoko

makdrajwer - 2014-10-19, 22:04

dyha napisał/a:
A tak poważnie czy jest jakaś sprawdzona metoda aby nie wpakować się w taką h...jnie z grzybnią jak kolega.


Jedyna i bardzo skuteczna metoda jest tylko jedna. Przed zakupem wziąć kogoś kto ma doświadczenie z kamperami , nie jest napalony jak kupujący i skrupulatnie przeglądnie auto. Nie ma możliwości żeby ukryć takie zniszczenia w taki sposób aby ktoś kto miał / ma pare kamperów nie znalazł by tych miejsc.
No i jeszcze jedno : często kupujący wmawia sobie ze to czy tamto to drobnostka i "się zrobi" a najważniejsze że meble są w odpowiedznik kolorze , że blacha w kabinie jest w dobrym stanie, itd . A po czasie życie to weryfikuje ...

bercik - 2014-10-19, 22:39

Potwierdzam to co pisze Makdrajwer, sam ostatnio byłem oglądać campera w Dzierżoniowie 99r i tylko wprawne oko i zdrowy rozsądek uchronił mnie przed wpadkom :spoko
CAPOMAN - 2014-10-20, 01:07

Panowie- potwierdzam to wszystko co napisaliście- a w szczególności EMOCJE odstawić na bok.

Gdybym teraz po tych skromnych, ale zawsze doświadczeniach miał ponownie wybierać sprzęt to zapewne byłbym bardziej wyczulony. Niestety życie to doświadczenie a doświadczenie to życie.

Tak jak pisałem- w moim przypadku oprócz emocji przy kupnie były jeszcze szczelnie zabudowane ściany (podwójnie, deski itp). Ten tzw. "zapach" o którym wszyscy piszą - nie wiem czy tym się należy kierować. Zapewne w jakimś stopniu tak, ale jak to było w mojej akurat sytuacji- zero totalne zero nieświeżego - a byliśmy w dwie osoby.

Również zwróciłbym uwagę na wszelkie zmiany odbiegające od oryginału- np. inne tapety- dlaczego, po co, jaka historia tego była itp, wszelkie wstawki w meblach- również takie same pytania jak w przypadku tapet itp. - jedynie tak mogę doradzić z perspektywy czasu...

Ponadto mój błąd polegał również na tym, iż w momencie gdy znaleźliśmy kilka miejsc miękkich- człowiek tłumaczył sobie, że to tylko kawałek, drobny element, że to pewnie zaciek z przeszłości itp.- a prawda była taka, że było to rozlewisko.

Prawda jest również taka, że jak miękki w dotyku na sklejce to już wewnątrz dramat, ponieważ przez lata musiało to się rozlewać po wnętrznościach a jak już wychodzi na zewnątrz (łapie sklejkę) to efekt macie jak w moim przypadku.

Jaki jest najpewniejszy sposób-- hmmm teraz ponownie z perspektywy czasu :wyszczerzony: polować i kupować w naszym rodzinnym/ sprawdzonym gronie- tak przynajmniej mnie się wydaje- czyli od członków tego forum, wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że kupimy sprawdzony sprzęt, zawsze możemy sobie prześledzić poczynania właściciela na forum itp. Czasem również widziałem jak nasi sprzedawali sprzęty po kapitalnym remoncie- gdzie można było sobie prześledzić co i jak zostało zrobione i wtedy taki sprzęt warto kupić- tak przynajmniej uważam.

Na tyle ile jestem na forum to chyba nie spotkałem się z sytuacją, gdzie ktoś odkupił sprzęt od członka tego forum i był rozczarowany, więc to naprawdę dobry punkt zaczepienia.

MirekKliny - 2014-10-20, 08:47

Trzymam kciuki, ja walcze z fordzikiem z 79.
lrjasiek - 2014-10-20, 11:57

Jejku tak patrzę na te zdjęcia i podziwiam dzielnego wykonawcę remontu!Jestem pod wrażeniem że ktoś zdecydował się na tak skomplikowane zadanie.Mam przy tym pytanie do doświadczonych kolegów.Czy jest w ogóle sens poszukiwania auta z lat 1993-1996 ..które nie wymagałoby kapitalnego remontu?Ja rozumiem że takie samochody wymagają poprawek..często..bardzo poważnych..ale taki remont to praktycznie budowa nowego kampera :( . Ciekaw jestem czy jest szansa kupić autko z tych lat przynajmniej ze szczelną i suchą zabudową???Bo szczerze mówiąc po 2 miesiącach poszukiwań mam z tym problem.A może skupić się na poszukiwaniu blaszaka?W tej kategorii aut nie ma chyba problemu z przeciekami?
TomekM - 2014-10-20, 13:04

Spokojnie znajdziesz samochód w tych rocznikach zarówno suchy jak i w dobrym stanie technicznym - choć nie będzie to stan "fabrycznie nowy".
Ja mam kampera z 95 i nie mogę narzekać, choć na wiosnę trzeba trochę popracować przy szoferce bo się ruda wyłania.

lrjasiek - 2014-10-20, 15:35

Doskonale wiem że nie będzie to stan "fabrycznie nowy"..i autko będzie wymagało remontu..ale ...hmm budowa od podstaw to nie dla mnie:).Nie mam na to czasu:):)
Dziabong - 2014-10-20, 18:21

W poprzednim aucie zaliczyliśmy remont kabiny wymianę tapicerki , a na deser wymianę poszycia i okien w dachu. Szczęśliwie konstrukcja drewniana była perforacji uległo poszycie. Ok da się, ale były lepsze czasy.
lrjasiek - 2014-10-20, 19:28

No cóż trudno znaleźć fajnego kamperka w wieku około 20 lat.Ja przyznam się szczerze widziałem jednego..to był Hymerek 564..naprawdę ekstraśny ,suchy ,czysty i utrzymany w oryginale chociaż pochodził z 1994 roku..a więc zabytek:)Miał tylko jedną wadę..nie był na sprzedaż..właściciel twierdzi że nie może spieniężyć członka rodziny:)
maszakow - 2014-10-20, 21:10

Capoman - no cóż każdy kiedyś musi zapłacić frycowe i się nauczyć.
SPoro kolegów kupiło auta z myslą o całkowitej odbudowie - na forum jest sporo przypadków.
Nawet pogorzelca odbudował jeden.
Jedno jest pewne - po remoncie będziesz wiedział od podstaw co masz, a chcąc go sprzedać (teoretycznie) będziesz miał wszystko udokumentowane. tylko nie zapomnij otym co gdzie jakie kabelki wymieniłes położyłeś :bajer

silny - 2014-10-20, 23:04

Ktoś bardziej doświadczony napisał na forum że nie ma suchych , są tylko takie o których właściciel jeszcze nie wie że gnije :haha:

Pewnie coś w tym jest.

A kupno z forum nie daje zadnej pewnosci w jakim stanie kupisz , niestety wiem co pisze :-/

CAPOMAN - 2014-10-21, 20:50

Kolejny dzień pracy, kolejne godziny, kolejny etap rozbiórki.
Tym razem pozbyliśmy się łazienki.

Ściany - hmm zdjęcia pokazują wszystko, co ciekawe- widać, że żadne z moich okien chyba nie przeciekało.
Wszystkie zniszczenia mojej zabudowy spowodowały dwie dziury na załamaniu dachu (pokaże je w następnym poście)
Wszystko przez lata rozlewało się po kratownicy czyniąc spustoszenie.

Okazuje się, że mój dach jest dzielony na 3 części (chyba łączone na zakładkę- to musimy jeszcze sprawdzić po całkowitym rozłożeniu dachu)- kompletnie zniszczona jest środkowa część- dokładnie tam gdzie były dziury... i nie mówię tutaj o mikro dziurkach tylko dziurach :wyszczerzony:

Na jednym zdjęciu widać część mojego dachu już na zewnątrz + deska z kratownicy 3cm, która rozchodziła się w palcach...


Dach na środkowej części był w takim stanie, że po rozebraniu ściany z łazienki po prostu... spadł :szeroki_usmiech a woda dosłownie sama na palcach się rozlewała.

ps. optymizm i dobry humor nas nie opuszcza
:szeroki_usmiech :gra: :tuba: :band:

CAPOMAN - 2014-10-21, 20:57

Poniżej zdjęcie miejsca gdzie wszystko wlewało się do środka.... tak naprawdę cała woda z dachu spływała dokładnie w punkty zaznaczone na zdjęciu- lewa/ prawa strona.

Na kolejnym zdjęciu widać mikro :wyszczerzony: dziurki :wyszczerzony:

przemo.d - 2014-10-21, 21:02

To nie remont to będzie budowa ;)
Pozdrawiam.

Wojciechu - 2014-10-21, 21:23

Jestem przerażony jak patrzę na Twoje zdjęcia i pomyślę co może być w mojej Franki. Życzę powodzenia w "remoncie".
darek 61 - 2014-10-21, 21:32

CAPOMAN, czy to naprawdę nie śmierdziało.Może zastanów się nad kupnem przyczepy i połącz to razem.
IAAN - 2014-10-21, 21:47

Dasz radę
krimar - 2014-10-21, 22:01

Wiele kamperów ma ten błąd konstrukcyjny, że dach alkowy jest wyżej od reszty dachu.
Tylne zawieszenie jest na ogół wyższe niż przednie, woda spływa po dachu w kierunku do przodu i zatrzymuje się w miejscu gdzie zaczyna się podwyższenie dachu alkowy.
Nie ma siły - każdy kamper z taką konstrukcją dachu zgnije, bo kałuża wody stojąca na dachu wcześniej czy później znajdzie ujście do środka konstrukcji.

Najlepiej, gdy dach ma jedną powierzchni i nie jest ona pozioma.

maszakow - 2014-10-21, 22:45

Przekląłbym szpetnie ale cenzura i tak nie puści. Jak ty jesteś optymistą to musiałeś chyba na przodku pracować albo w Afganistanie...
Normalnie zajechałeś auto...przemo.d ma rację - to będzie budowa. Regeneracja wręcz...
Może by tak parę lokalnych tematycznych zlotów urządzić u Ciebie w garażu to robota od razu szybciej pójdzie... Ślązacy to silna kamperowa grupa może chętni do pomocy się znajdą... pół roku może byc za mało by to własnym sumptem ogarnąć. Dasz radę to na pewno - tylko kiedy... :spoko

janek50 - 2014-10-21, 23:03

Capoman , będziesz miał co robić zimą, tylko załatw sobie jakiś dobry piec do ogrzewania tego garażu bo jak paluchy marzną ciężko się robi i wszystkiego się odechciewa. Jakbyś potrzebował pomocy to mogę czasem podskoczyć i coś postrugać z tobą przy tym czymś.
lrjasiek - 2014-10-21, 23:17

Krimar..jedną powierzchnię dachu mają chyba integrale Hymera? Popraw mnie jeśli się mylę.
Mavv - 2014-10-21, 23:20

O ja pierdziu... CAPOMAN... toż to grzybiarnia. Zgniła, zapewne teraz, jak zdjąłeś poszycie to i smierdząca grzybiarnia... Podziwiam Cię bo naprawdę ogrom pracy przed Tobą. Tak jak inni piszą - to nie remont - to budowa. Ale ważne, że masz pozytywne nastawienie :) Bo to połowa sukcesu :bigok
Widząc, co kupiłeś, utwierdzam się w przekonaniu, że kupno dwudziesto(kilku) latka to było by zbyt duże ryzyko. Budując samemu wiem, co mam.
Trzymam kciuki! :bigok

silny - 2014-10-22, 06:20

Rada budowniczego -
-musisz iść ostro w robote, po tzw.trupach.

Ja nie spiołem sie od razu i grzebie sie do dziś juz kilka lat, bo im dalej tym mniej pałera człek ma dla nieruchomości szczegulnie latem gdy wszyscy jeżdzą a ty dłubiesz.

Czadu Capoman

McGali - 2014-10-22, 09:06

CAPOMAN napisał/a:
Poniżej zdjęcie miejsca gdzie wszystko wlewało się do środka.... tak naprawdę cała woda z dachu spływała dokładnie w punkty zaznaczone na zdjęciu- lewa/ prawa strona.

Na kolejnym zdjęciu widać mikro :wyszczerzony: dziurki :wyszczerzony:


Czym został pokryty dach? Nie wygląda mi to na lakierowaną blachę alu.

McGali - 2014-10-22, 09:10

lrjasiek napisał/a:
Krimar..jedną powierzchnię dachu mają chyba integrale Hymera? Popraw mnie jeśli się mylę.


Burstner, Knaus

staszko - 2014-10-22, 09:14

Jeśli będziesz potrzebował coś z pcv na dach lub boki , to tu mają dobre ceny http://www.profitplast.com.pl/index.php szeroki asortyment ,kupowałem i polecam.
donald - 2014-10-22, 10:37

Capoman jak czytam twoją walkę to nie zdziwię sie jak pod podlogą torf znajdziesz. ...wytrwałości Ci serdecznie życzę. ..
Irjasiek ffb tabbert ma na dachu laminatową czapkę a boki z blachy alu..jak chcesz zobaczyć na zywo to zapraszam. .

1506edi - 2014-10-22, 11:17

http://www.camperteam.pl/...zelnienie+dachu
Polecam sposób kolegi Bodka.

darek 61 - 2014-10-22, 11:41

Namiar na tego co sprzedał to auto powinien zawisnąć w widocznym miejscu.
krimar - 2014-10-22, 12:33

lrjasiek napisał/a:
Krimar..jedną powierzchnię dachu mają chyba integrale Hymera? Popraw mnie jeśli się mylę.


oprócz integrali alkowy niektórych producentów tez maja płaskie dachy np moja alkowa firmy Euramobil.

Przy kupnie starego kampera ważne jest też aby nie miał nigdy żadnych instalacji na dachu. (wszelkie bagażniki dachowe. solary, anteny znacznie zwiększają ryzyko nieszczelności dachu w miejscach ich mocowania.)

WINNICZKI - 2014-10-23, 02:57

Ileż to stron zostało poświęconych na przestrzeganie przed kupowaniem zgniłkow. Mnie tylko zastanawia fenomen konstrukcji kampera.Patrząc po zdjęciach kolegi szkielet prawie nie istniał.A całość trzymała sie tzw.kupy i przy prędkościach bliskich 100/h nie odfrunęła.Jak to jest możliwe? :shock: .Jak to powiedział mój kolega fachowiec od samochodów.Każdego kampera coś "boli"Bez wad zazwyczaj są tylko nowe. I czasem lepiej nie wgłębiać sie w temat tylko zejść z ceny i wypchnąć zgniłka z domu. Bo z kiszonego ogórka świeżego nie zrobisz. :ok
lrjasiek - 2014-10-23, 15:22

:)Donald..bardzo dziękuję za propozycję oględzin Tabberta:)Wolną chwilą obejrzę to cudo:)
CAPOMAN - 2014-10-25, 21:21

Tak... kolejne podsumowanie obecnego tygodnia.

Ilość roboczogodzin spędzona przy odbudowie: 24,5 h
Etap: w dalszym ciągu rozbiórka- tym razem w dużej mierze podłoga poszła pod lupę.
Koszta: 403,44zł - w tym tygodniu trochę dokupiłem końcówek do szlifierki Dremel, pianka montażowa Soudal+ pistolet, klej Pattex Fix Extreme TOTAL do klejenia drewna na zakładkę, wkręty do drewna, deski do podłogi + kilka listewek na ściany, adapter do wkrętarki SDS + kupiłem na próbę sklejkę wodoodporną 4mm.

Przy okazji polecam w naszej okolicy firmę SMĘTEK- Katowice, która zajmuje się sprzedażą tylko i wyłącznie sklejek- różnego przeznaczenia. Miły kontakt i fachowa obsługa- za 1 sklejkę (1520x1520) zapłaciłem 40zł- nie wiem czy to dużo czy mało, ale np w Castoramie za sklejkę 4mm w rozmiarze 1m2 zaśpiewali sobie 30zł a w OBI 39,90, więc chyba w Smętku wychodzi najtaniej.

Gdyby kiedyś komuś było potrzebne to podaję dokładne namiary na firmę:

Smętek- sklejki

Jeżeli chodzi o postęp prac to kamper jest pusty :wyszczerzony: rozebraliśmy do połowy podłogę i chyba nie wygląda to najgorzej- co prawda miejscami górna sklejka była zalana, więc zdecydowaliśmy się na zerwanie całości górnej części i pozostawienia listew nośnych, które są w dobrym stanie.
Ps. zdzieranie starej górnej sklejki to dramat :gwm - trzeba po prostu plaster po palsterku odrywać...no ale już połowę mamy za sobą.
W dwóch miejscach będziemy uzupełniać deski bo jednak za duże ryzyko- mimo, iż deska na pozór wydaje się być ok to jednak przy takim zakresie prac żal tego nie podmienić.
Poniżej kilka zdjęć:

CAPOMAN - 2014-10-25, 21:25

Ilość śmieci po demontażu załamuje :wyszczerzony:
Zrobiliśmy sobie zsyp na śmieci po dawnym miejscu butli z gazem :ok i... wyrzucało się fajnie z kampera, ale potem to posprzątać to było zadanie... w sumie wyszło kilka worków na śmieci- budowlanych :mrgreen:

CAPOMAN - 2014-10-25, 21:35

No i w tym tygodniu narzędzie jakie wygrało w konkursie przydatności :ok to urządzenie wielofunkcyjne.
Naprawdę fajna sprawa i przydatna- można podcinać, wycinać, nacinać itp.

Nie wiem, ale chyba znalazłem sposób na oddzielenie starych, spróchniałych listew od blachy a wstępnie próbowałem już dużo wynalazków i wiele prób podejścia do tego tematu było :ok

Wstępnie strzałem w 10 okazała się specjalna końcówka do tego właśnie narzędzia - skrobak.
Jest ono na tyle szerokie a przy okazji cienkie, że bardzo przyjemnie wchodzi pomiędzy listwę a blachę- do tego delikatne ruchy i listewki odchodzą.
Końcówkę kupiłem za 49zł, ale chyba warto.

Wojciechu - 2014-10-26, 09:43

Zdjęcia, które zamieszczasz - to jak z hororu dla kamperowców :haha: :haha: :haha: Jeatem przekonany, że wszyscy Ci kiibicują. Pozdrowienia :spoko
grzegorzalex - 2014-10-26, 10:01

Oj, sporo pracy cie czeka życzę powodzenia.
darek 61 - 2014-10-26, 10:56

Przed jakim kol wiek montażem spryskałbym to czymś przeciw grzybkom.
MER-lin - 2014-10-26, 19:27

Jeżeli utrzymasz dotychczasowe tempo prac, to spokojnie na wiosnę wyjedziesz gruntownie wyremontowanym kamperkiem. Kibicuję i trzymam kciuki. :spoko
Skwarek - 2014-10-27, 08:14

Z tym wibującym skrobakiem to bardzo uważaj, przez nieuwagę prowadzony pod nieodpowiednim kątem potrafi przeciąć aluminiową blachę na wylot i wtedy to jest duży kłopot.
Teraz gdy już prawie wszystko rozebrane będziesz montował i każdy nowy zamontowany element cieszy i dodaje zapału do pracy.
Mam podobnego kamperka z tych lat tylko wersja krótka i z ciekawością przyglądam się postępom w robocie, zwłaszcza że ostatnio dużo się zmieniło. Życzę wytrwałości i powodzenia.
:spoko

dominik - 2014-10-28, 13:35

Również życzę wytrwałości przy pracach, a masz już pomysł czym wykończysz ściany wewnątrz? A i piwo za relację.
CAPOMAN - 2014-10-31, 22:02

Tak...minął kolejny tydzień i czas na kolejny wpis z podsumowaniem
w Dzienniku Pokładowym :ok

Ilość roboczogodzin spędzona przy odbudowie
: 13h
Etap: końcówka rozbiórki górnej części podłogi- sklejki :gwm :gwm + pojawiły się pierwsze nowe wstawki na ścianach a wszystko w celu wzmocnienia konstrukcji, ponieważ im więcej rozbieramy i prujemy tym bardziej mamy wątpliwości do sztywności :wyszczerzony: , więc lepiej uzupełniać braki.
Koszta: 427,36zł- w tym tygodniu doszły w zasadzie takie dziwne koszta jak transport, kuchenka ( o tym później napisze), kilka drobiazgów w Castoramie jak dłuta, pilnik, wkręty etc. Do tego kupiłem 5 szt SikaLastomer 710 oraz 1 szt. Sikaflex 221(o tym również napiszę w osobnym poście)

CAPOMAN - 2014-10-31, 22:36

Kleje/ uszczelniacze

Będąc dzisiaj w Warszawie - skorzystałem z porady i adresu z naszego forum w temacie doboru uszczelniaczy.

Odwiedziłem firmę ARDA ARDA
Mają również sklep internetowy: Arda - sklep on line
Powiem szczerze, że wybór produktów Sika mają bardzo duży- to czego nie mają to na zamówienie w przeciągu tygodnia sprowadzą. Do tego bardzo miła i sympatyczna obsługa a to lubię :wyszczerzony:
Kupiłem u nich 5 szt SikaLastomer 710 w cenie ok 16zł oraz 1 szt. Sikaflex 221 w cenie ok 41zł :shock:

Teraz mam pytanie- o ile do uszczelniania listew, okien - wiadomo- najlepiej zastosować SikaLastomer 710 i tutaj wątpliwości nie mam- tak zastanawiam się nad Sika 221.
Zacznijmy od tego, że za 221 po prostu przepłaciłem, ponieważ teraz widzę, że na Allegro można kupić w cenie 22zł.

Natomiast zastanawiam się- czy nie można zastosować czegoś innego.
Będąc w innym sklepie - sprzedawca polecił mi taki wynalazek jak Soudal Carbond 940FC- jest coś podobnego jak 221- również tworzy trwałe połączenia, ale jest równocześnie elastyczny. Ponoć często kupowany w celu uszczelnienia naczep tir-ów itp.
Poniżej zamieszczam zdjęcie. Czy ktoś przerabiał coś z tym specyfikiem?- dodam, że jest po prostu tańszy.

Na końcu w temacie trwałego kleju- jaka jest różnica pomiędzy Sika 221 a Sika 11 FC- pytam, ponieważ mam 6 tub tego kleju (11 FC) i zastanawiam się- czy nie mogę tego wykorzystać? patrząc na jego właściwości to jest to chyba to samo co 221 a dostępny jest w Castoramie od ręki i dużo tańszy.
Poniżej zamieszczam zdjęcia połączenia jakie tworzy 11 FC- trwałe, że hej... rozerwać w dłoni nie mogłem a za razem elastyczne, że wyginałem na wszystkie strony :-P

Karty techniczne

Sikaflex 11 FC

Sikaflex 221

Soudal 940FC

CAPOMAN - 2014-10-31, 22:40

ok- pytanie o Soudal odpada :wyszczerzony: :wyszczerzony: :stop:
Sam sobie odpowiedziałem przeglądając specyfikację :ok

SOUDAL Carbond 940 FC.

Jednoskładnikowy uniwersalny klej – uszczelniacz poliuretanowy o ogólnym zastosowaniu. W szkutnictwie najczęściej używany do uszczelniania i podklejania okuć, elementów wyposażenia i fugowania miejsc nie narażonych na promieniowanie UV, spoinę po utwardzeniu można malować każdą farbą.
Nie wymaga primera

CAPOMAN - 2014-10-31, 22:42

dominik napisał/a:
Również życzę wytrwałości przy pracach, a masz już pomysł czym wykończysz ściany wewnątrz? A i piwo za relację.


dominik- wybacz, że dopiero teraz odpowiadam, ale praca, remont, dom itp. w sumie ciężko to wszystko pogodzić...

Jeżeli chodzi o wykończenie ścian..... uffff kiedy to będzie :wyszczerzony: , ale jak już dojdę do tego etapu to zdecydowany jestem na korek.

CAPOMAN - 2014-10-31, 23:19

Teraz zmieniając trochę temat i pozostając w kategorii remontu :wyszczerzony:
Wiadomo- zbliża się zima, garaż w którym pracujemy trudno ogrzać itp.

Dodatkowo podczas remontu doszła potrzeba spożycia ciepłej herbatki lub nawet odgrzania czego do jedzenia, więc już miałem załatwić standardową butlę gazową 2kg + palnik.

Natomiast przeglądając alledrogo natknąłem się na taką kuchenkę- zabawkę :ok
W sumie zapłaciłem niecałe 60 złociszy za kuchenkę + 4 kartusze.
1 kartusz ponoć starcza na 3h gotowania.

Patrzę też na wymiary tego ustrojstwa - mała, lekka, wszystko zamknięte w walizce no to... zaszalałem :szeroki_usmiech i kupiłem.

ps. może nawet kiedyś przyda się awaryjnie w podróży jak gazu zabraknie (przerabiałem to w Chorwacji w ostatnim dniu urlopu :wyszczerzony: )

rado - 2014-10-31, 23:31

Tego typu kuchenki, tylko ciut droższe, maja możliwość podpięcia standardowej butli 11kg (przez reduktor).
SlawekEwa - 2014-11-01, 08:56

rado napisał/a:
Tego typu kuchenki, tylko ciut droższe, maja możliwość podpięcia standardowej butli 11kg (przez reduktor).

Bez tych 4 kartuszy to są nawet ciut tańsze.

CAPOMAN - 2014-11-01, 10:24

Panowie- nie wiem, ale kuchenka jest 2 w 1 - czyli rozumiem, że na kartusze oraz na podłączenie z zewnątrz.

Sprawdzałem- jest nawet specjalna przejściówka.

Tak - czy inaczej - za kuchenkę 2 w 1 + 4 kartusze dałem chyba 56 złociszy, więc myślę, że warto chociażby dla samego przetestowania :ok

toscaner - 2014-11-01, 22:51

Kuchenka świetna sprawa. Dokup sobie jeszcze do niej nakładkę gillową. Nie jeden forumowicz tu ma taki zestaw, ale nie każdy się chwali.
A później do kampera też się przyda. To rybę ugrilować, to frytki usmażyć na zewnętrznym stoliku, żeby nie smrodzić wewnątrz kamperka :)

:spoko

SlawekEwa - 2014-11-02, 08:07

CAPOMAN napisał/a:
Sprawdzałem- jest nawet specjalna przejściówka.

Ta przejściówka jakoś dziwnie podłączona :shock: Mam taką 2w1, ale końcówka do węża z gazem wkręcana jest z boku po zamknięciu pokrywy osłaniającej kartusz z gazem. Tu u Ciebie to pokrywy bocznej chyba nie zamknie. Moja jest taka http://allegro.pl/kuchenk...4725642527.html

zbyszekwoj - 2014-11-02, 09:06

Moja też taka , ale podczas 2 miesięcznej podróży nie było okazji użyć.
krzlac - 2014-11-02, 10:00

Pamiętajcie, że aby podłączyc do kuchenki dodatkową butlę z gazem trzeba zastosować reduktor. Bez tego ani rusz. SPRAWDZONE!
CAPOMAN - 2014-11-02, 13:41

Panowie- podpowiedzcie mi proszę, ponieważ powoli nieuchronnie zbliża się do nas zima a co za tym idzie - trzeba czymś ten garaż ogrzać.

Jest to bardzo duże pomieszczenie... nie wiem- może ok 400m3.
Zastanawiam się nad kupnem nagrzewnicy- to chyba jedyne sensowne rozwiązanie.
Teraz tylko pytanie- czy nagrzewnicę olejową czy gazową.
Generalnie widzę , że gazowe są trochę tańsze no i mam już butlę z gazem do wykorzystania z kampera.
Tylko jaka moc będzie wystarczająca? 20 kW- czy 30KW?- w ogóle się na tym nie znam :roll:

No chyba, że u kogoś się kurzy taka używana nagrzewnica lub też ktoś jest w stanie pożyczyć :ok - dajcie znać- jestem w stanie dojechać w każde miejsce w PL po odbiór :ok

Takie coś wybrałem wstępnie na allegro:

darek 61 - 2014-11-02, 13:45

dużo zależy z czego to pomieszczenie jest zrobione
CAPOMAN - 2014-11-02, 14:14

Zwykła cegła, zero ocieplenia itp.:)
Typowy stary warsztat budowany za czasów PRL:)

frólik - 2014-11-02, 14:30

Witaj. Od jakiegoś czasu obserwuje Twój remont i przede wszystkim życzę wytrwałości. Jeśli chodzi o nagrzewnicę to ja jakiś czas temu miałem podobny problem z nieogrzewanym garażem i kupiłem nagrzewnicę gazową. Z moich doświadczeń dużo zależy od gazu jakim ją zasilisz - propan/butan czy czysty butan - żółte kołnierze butli. Od tego drugiego po prostu trochę mniej łeb nap..... Jeśli chcesz to gdzieś ta nagrzewnica się poniewiera i mogę Ci ją pożyczyć żebyś mógł sam ocenić sensowność zakupu. Olejowej nie używałem.

Właśnie ją odnalazłem :wyszczerzony: ma podaną moc 10 kw- propan/butan i 10,5 kw- butan. Niewiele, ale do sprawdzenia wystarczy.

silny - 2014-11-02, 17:24

Hej , a nie prościej zwykłą koze z casto za sto zl. Kilka metrow rór wydechowych i cieplo w 15 minut
rado - 2014-11-02, 17:54

Też sugerowałbym bardziej "kozę" i dorobić komin do niej. Takich dmuchaw gazowych używałem kiedyś w pracy (tylko nie pamiętam jakiej były mocy) i potwornie huczały. Butla 11kg dosyć szybko Ci się skończy przy takiej dmuchawie. Przy spalinowej może śmierdzieć. U mnie na placu koło roboty Ci co na stałe prowadzą interesy w garażach mają kozy + ocieplone drzwi.
dominik - 2014-11-02, 18:58

Zawsze możesz zmniejszyć kubaturę pomieszczenia przy pomocy folii.
CAPOMAN - 2014-11-02, 19:19

No właśnie Panowie- każdy z Was ma rację:)
W szczególności jeżeli chodzi o zużycie paliwa/ gazu np. taka nagrzewnica 30kW przy maksymalnych obrotach zużywa ok 2kg gazu... czyli taka standardowa butla 11kg = ok 1 dzień pracy? ..... :gwm dobrze to kalkuluje tak na szybko?

No, ale zabiliście mi klina z kozą- w sumie to też dobre i tanie rozwiązanie a jak dodam, ze w tym warsztacie jakiś stary piec stoi (co prawda do wytapiania smoły), ale przecież jakiś komin ma- muszę więc właściciela podpytać- może to rzeczywiście dobry pomysł z kozą.

tom-cio - 2014-11-02, 20:14

Campoman,rozwiązanie masz na dłoni,leży u Ciebie po prawej na wejściu do garażu :mrgreen: Piec truma z kampera ,masz podwójny to bedzie z 5kW,podłącz butle przez reduktor,rure spalinową wyprowadz na zewnątrz przez ten kominek od wentylacji i masz grzanie jak ta lala,Jak chcesz to na tygodniu moge podjechać i Ci podłączyć :spoko Ale w tygodniu ,bo na weekend chyba wyskocze Toscanera odwiedzić
toscaner - 2014-11-02, 21:26

Tomcio, pewnie, że przyjeżdżaj. Masz 3 zbiorniki na białą, to jeden się odłączy i zatankuje wino z pobliskiej winiarni. Już potwierdziłem i mają rozwijane węże. Do parkingu wystarczy :haha:
Bo pytałeś kiedyś.
Będziesz miał jakieś zapasy na zimę. :)
Wino po 1,5E/l. to lepsze.
Niebawem robimy wyjazd z tych zapadłych toskańskich dziur, więc później nie będzie kiedy wypić toskańskiego wina. Osobiście mam to w ..., bo hiszpańskie też lubię.
:pifko2

toscaner - 2014-11-03, 22:12

Capoman, jakie masz wymiary wewnątrz kampera? Chodzi o część mieszkalną.

Będziesz odbudowywał idealnie taki sam układ jak był, czy jakiś własny projekt. Np. salon z kominkiem, sypialnia, kuchnia. :mrgreen:

Mi ostatnio chodzi po głowie i to na serio, jak i gdzie zrobić piwnicę w kamperze. Przydałoby się wino gdzieś trzymać :-P

dominik - 2014-11-04, 12:23

Ja mam w kabinie podniesioną podłogę na równo z częścią mieszkalną, jest tam dość spory schowek, ma klapę podnoszoną do góry i od momentu zakupu kampera został nazwany piwnicą :wyszczerzony:
toscaner - 2014-11-04, 13:20

W moim blaszaku było odwrotnie. Podnosiłem część podłogi części mieszkalnej żeby wyrównać do poziomu kabiny. Wyszedł całkiem ładny schodek, w którym będą dwa schowko - cosie. Np. na buty, albo coś innego.
Piwnicę wyobrażam sobie jako jakąś przestrzeń pod podłogą, ale czy w jakimś germańskim kraju nie uznają tego jako schowek do przemytu?
Przemyt słoików z dżemem. A z czego ten dżem? Musimy to zbadać. :) :haha:

CAPOMAN - 2014-11-04, 23:13

toscaner napisał/a:
Capoman, jakie masz wymiary wewnątrz kampera? Chodzi o część mieszkalną.

Będziesz odbudowywał idealnie taki sam układ jak był, czy jakiś własny projekt. Np. salon z kominkiem, sypialnia, kuchnia. :mrgreen:

Mi ostatnio chodzi po głowie i to na serio, jak i gdzie zrobić piwnicę w kamperze. Przydałoby się wino gdzieś trzymać :-P


toscaner- planuję złożyć w oryginale, no może pomyślę jak wkomponować przenośną klimatyzację na stałe :ok + jakieś udogodnienia typu kamerka cofania, podświetlenie led z zewnątrz pod markizą, aby już nie martwić się na wakacjach o lampki, świeczki itp :wyszczerzony: i muszę o tym pomyśleć (pociągnięcie kabli) przed położeniem sklejki na kratownicę, ponieważ chce to wszystko pociągnąć w ścianach.


Natomiast kiedy to będzie to hohoho :mikolaj
Na chwilę obecną tempo trochę nam spada itp., ale to bardziej spowodowane problemami w domku niż brakiem zapału do pracy.

Poza tym dużo zajmuje szukanie materiałów, odpowiedzi w sieci na powstające pytania+ śmiganie po OBI, Castoramie - za materiałami i narzędziami, które nagle okazują się potrzebne... ehhhh życie :wyszczerzony:

maszakow - 2014-11-05, 20:41

Capoman - co do ogrzewania... jak większość sugeruję kozę - nagrzewnicę tylko na rozruch i szybkie dogrzanie pomieszczenia.
KOza to "suche" źródło ciepła bo drewno pali się w zamkniętej komorze - a nagrzewnice to otwarte spalanie. Para wodna po spaleniu gazu będzie osiadała ci na blachc i się będzie skraplać. Dmuchając czmś takim w stronę auta w niskich temperaturach około zera będziesz miał momentalnie mokry dach. Przerabiałem to :)
Drewno jest znacznie tańsze od gazu lub też oleju opałowego.
Zrówno po gazie jaki po opałowym pozostaje w powietrzu smrodek który po dłuższym czasie może doprowadzić do bólu głowy.
na pomieszczenie tej kubaturze potrzebujesz więcej niż 40kW. KOledzy słusznie radza - ogranicz przestrzeń albo plandekami, kapami, foliami - czymkolwiek. Narzędzia części materiały nie muszą być składowane w ogrzewanej części garażu.

tom-cio - 2014-11-05, 20:47

Chlopaki,nie przesadzacie?40kW? On tam ma 30m2 o wysokosci 3,5 m.czyli spokojnie 200w na metr(w mieszkaniach przy nieocieplonym bloku przyjmuje sie 120w na m2),Czyli 200x 30 rowna sie 6000w,czyli 6kw.A on ma piec z kampera truma kombi,podwojny to ma 5 kw,niech odpali na probe :idea:
frólik - 2014-11-05, 20:51

To może zmniejszyć kubaturę garażu wynajmując miejsce dla innych kamperów na zimę :ok takie przyjemne z pożytecznym, a i na drewno do kozy by było ;)
Mavv - 2014-11-05, 23:50

Capoman, nie kombinuj - dawaj kozę - raz, że tanio, a dwa - sucho będziesz miał. Jak to mawiał mój kolega walczący z wilgocią w bloku - "Jednak co ogień, to ogień" (miał panele elektryczne i mnóstwo grzyba. Kupił kozę i wysuszył mieszkanie).
CAPOMAN - 2014-11-08, 18:37

Moi Drodzy- minął kolejny tydzień, więc kolejny wpis z mojej strony.
Zanim jednak przejdę do standardowego wpisu w dzienniku pokładowym :ok to w tym poście kilka słów o ogrzewaniu nad którym wszyscy dyskutowaliśmy.
Wydaje mi się, że chyba kwestię ciepełka mamy rozwiązaną :szeroki_usmiech

Ostatecznie po analizie wszystkich porad wygrała opcja zastosowania piecyka typu koza + jak mi radzono odgrodzenie połowy pomieszczenia folią budowlaną.

W kwestii samego pomieszczenia- to nie jest ono takie małe i na pewno Tomku nie ma 30m2 :lol:
Jest to wolnostojący osobny budynek- ma on tak naprawdę dwie kondygnacje.
Wymiary dolnej części gdzie pracujemy to chyba ok 7,5m x 13,5m- czyli jeżeli się nie mylę to ten mój warsztat ma ok 101 m2 do tego wysokość to ok 3,20m.
W sumie to chyba ok 400m3, więc wierzcie mi- jest co grzać :szeroki_usmiech

W sumie zastosowałem już patent z folią budowlaną i odgrodziłem tak naprawdę połowę garażu- zawsze jest to 50% mniej do grzania i .... to był strzał w dziesiątkę :ok różnica pomiędzy jedną częścią a drugą to ok 6 stopni, więc dużo to daje.

W samym pomieszczeniu gdzie teraz pracujemy mamy piecyk kozę+ piecyk gazowy.
Powiem szczerze, aby zamontować kozę to musieliśmy wyciąć część okapu starego pieca :wyszczerzony: , ale za to mamy długą rurę do komina, która dodatkowo oddaje ciepło.
W sumie za samą kozę dałem 135zł do tego rury x 2, kolanka + węgiel w workach 25kg i drewno na rozpałkę = total ok 220zł- natomiast radość bezcenna :ok

CAPOMAN - 2014-11-08, 19:04

Tak.. i kolejny wpis w DZIENNIK POKŁADOWY NR 4 :ok po zakończonym tygodniu.

Czas roboczogodzin: 13h - Narastająco: 78.5h
Etap prac: nadal "walka" z podłogą- w zasadzie już końcówka + powoli kolejne wstawki i elementy kratownicy.
Koszta w tym tygodniu: 539,36zł Narastająco : 5070,16zł
W tym tygodniu do kosztów doliczono: zakup piecyka Koza+ osprzęt, zasilanie :wyszczerzony: , 10 listewek do kratownicy = 60zł, zaciski- bo zabrakło, silikony+ dodatkowe żarówki do oświetlenia garażu+ pianka+ klej do drewna itp.

Tak jak napisałem w etapie prac- z podłogą (zdzieranie górnej warstwy) powoli już kończymy. Niestety na tyle kampera po rozebraniu podłogi okazuje się, że tam również woda poczyniła spustoszenie i to do tego stopnia, że trzeba będzie zrobić cała wstawkę tylnej części podłogi :( - a miałem nadzieję, że przynajmniej tył będzie ok.
Prawda jest taka, że będziemy wymienić wszystko- całą kratownicę - tylko etap po etapie.

Po wstawieniu kilku elementów nowej kratownicy od strony łazienki- zabraliśmy się za drugą stronę- no i tam również dramat po zdjęciu sklejki. Listwy dosłownie rozchodzą się w dłoniach.... ehhh dajemy radę :ok

frólik - 2014-11-08, 19:04

No i super, Kozy górą :wyszczerzony:
Ładny warsztat, dodatkowo jak Cię zmęczy praca przy kamperku to możesz odreagować na zjeżdżalni :wyszczerzony:
Jeszcze raz powodzenia i wytrwałości :spoko

Wojciechu - 2014-11-08, 20:38

CAPOMAN -
Jesteś niczym konserwator zabytków - wytrwałości i powodzenia :spoko

tom-cio - 2014-11-08, 23:59

E faktycznie ,nie wiem skad mi sie to 30m2 wzięło,jakoś takie mi się wydawało,jak na zdjęcia patrze to faktycznie duże,ale dobrze ,że koza rady daje,pozdrawiam :spoko
silny - 2014-11-09, 19:25

he he , to ja te koze wymyslilem , to ja :mrgreen: :-P :haha:

a odpowiedz czy to mocno sie lyrało całe czy nie , bo całe zgnite to musiało pracować

zbyszekwoj - 2014-11-09, 22:18

No faktycznie majsterek wyrosłeś na specjalistę od kóz. A "pomógł" w awatarze ci nie przybyło. :roll:
Mavv - 2014-11-09, 22:46

CAPOMAN, nieźle to wygląda... Koza grzeje, garaż pomniejszony, mozna robić! :ok

Za każdym razem, gdy zabierasz się za kolejny kawałek, okazuje się, że tam w zasadzie z orginału nie zostało nic :( Smutne to, bo sam kamper wygląda fajnie. Z drugiej strony - robisz go w zasadzie od podstaw. Zostanie Ci tylko poszycie za starego kampa :) A w środku funkiel nówka! No i będziesz dokładnie wiedział, co w którym miejscu jest.

Ja pewnie na dniach uruchomię gaz u siebie i będę mógł robić nawet, gdy będzie zimno :)

voice - 2014-11-10, 09:49

Mavv napisał/a:
CAPOMAN, nieźle to wygląda... Koza grzeje, garaż pomniejszony, mozna robić! :ok


No No Capoman dokładnie jak pisze kolega Mav , robota Pali Ci się w rekach obyś miał taki zapał przez cały czas bo z tego co widzę roboty masz nadmiar.
Ale najważniejsze, że masz gdzie, ja niestety stanąłem w miejscu iż niestety od sierpnia montują mi bramę do garażu i do tej pory nie jest jeszcze gotowa by wjechać i zacząć coś działać.

CAPOMAN - 2014-11-10, 21:52

Powiem Wam szczerze, że już dzisiaj moja cierpliwość się wyczerpała...

a mianowicie chodzi mi o jakość produkowanego sprzętu w dzisiejszych czasach.

Jak już wcześniej pisałem- mam wkrętarkę Bosch, która już 3 raz jest w serwisie.
Tak- DOKŁADNIE- trzeci raz wylądowała w serwisie, ponieważ za każdym razem gdy odbierałem sprzęt to wada nie została usunięta (ślizga się łożysko a nie powinno- blokada elektroniczna).
No, ale zostawmy już temat wkrętarki- być może po prostu trafiłem na wadliwą sztukę- o serwisie Boscha nie będę już się wypowiadał- szkoda słów.

Idąc dalej...

Wcześniej używaliśmy mini szlifierki DREMEL- zawsze sądziłem, że w końcu to jakaś firma- no i co... i okazało się, że po kilku uciętych śrubkach, kilku dodatkowych pracach z przycinaniem- nie działa pierwszy bieg :evil: , więc będę musiał oddać do reklamacji.

Na dodatek jakby było tego mało to dzisiaj tato dzwoni z "pola bitwy" i oznajmia, że narzędzie wielofunkcyjne Bosch się zepsuło :evil: :evil:

Ja już nie wiem, albo mnie jakiś pech prześladuje, albo nie wiem co.

Przecież prace jakie wykonujemy z tymi narzędziami to nie jakieś skomplikowane roboty, nie jesteśmy firmą, która dzień w dzień korzysta z narzędzi- zresztą jakie mogą być prace przy tym remoncie : podcinanie, docinanie itp- nic szczególnego a już trzy narzędzia odmówiły posłuszeństwa.

Nie ma nic gorszego jak jest zapał, są chęci, możliwości ... tylko narzędzia do d...y.

Ja wszystko rozumiem, że są narzędzia błękitne, dla profesjonalistów, firmowe itp a co za tym idzie i drogie i może gdybym wydał na każde z narzędzi po 1000-1500 to może byłoby super, ale przecież też nie nabyłem tego sprzętu z najniższej półki a jednak pada wszystko po kolei... w końcu patrząc na to trochę z innej perspektywy to przecież klient kupujący sprzęt z tej średniej półki też ma prawo wymagać....

:evil: :evil: :evil: :evil:


Jako, że padło nam dzisiaj jedno z najbardziej przydatnych narzędzi i jako, że w tym tygodniu chcemy trochę podgonić z robotą to nie było już czasu i nie czekaliśmy na złożenie reklamacji (którą i tak złożę ). Zakupiliśmy dzisiaj w markecie Jula jakąś najtańszą wersję podobnego urządzenia wielofunkcyjnego- firmy Meec.
Nawet nie wiem co to jest i czy się sprawdzi, ale przynajmniej jutro nie będzie stała robota(HA taką mam nadzieję) no chyba, że ten sprzęt również padnie w pierwszej odsłonie...

Najśmieszniejsze byłoby gdyby takie właśnie urządzenie, które jest 3 razy tańsze niż Bosch PME 190e okazało się bardziej wytrzymałe :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Poniżej zdjęcia narzędzi o których piszę...

toscaner - 2014-11-10, 23:08

Ze sprzętami to nie jest tak, że to pech. Tylko on miał wytrzymać do końca gwarancji użytkowany sporadycznie, czyli np. raz na miesiąc. :haha:
Taka to prawda o dzisiejszym sprzęcie. Ja mam część sprzętu, która ma już z ponad 15 lat, jak np kątówka Boscha, czy wyrzynarka Black&Decker, albo krócej Makita, ale to sprzęty, które jakoś nie zdychają.
Kupowane teraz padają jak muchy. Wiem bo już wywaliłem część. Głównie to co kupiłem w Polsce. Po prostu nie opłacało mi się odsyłać.
Kupowane we Włoszech drożej te same też padają, ale tu gwarancja wygląda tak, że padło zanoszę i dają z półki następny. Jak nie mają niestety czekam aż ściągną, ale kupuję drugi, dzięki temu narzędzia pracują.
Jeden chociaż jeden plus tego poje...go kraju musi być. :-P
Padły mi już różne Einhel, Black&Decker, Bosch bez znaczenia. Jedynie to, że kupowane ostatnio, a nie 15 lat temu.
Ale np. jedna wiertarka firmy pingpong za €19,90 kupiona na szybko do jednej roboty nie chce zdechnąć. Zaniemogła dopiero jak ją pies zeżarł. :haha:
Zreanimowałem i jeszcze popracuje.

Tak więc nie stresuj się i nie poddawaj, te sprzęty tak są robione, że mają padać, a czasem lepiej właśnie kupić jakiegoś cingcionga, albo nawet dwa-trzy i zamiennie nimi pracować.

maszakow - 2014-11-10, 23:21

żeby dokończyć temat ogrzewania... 100m2 czyli 10-12kW mocy grzewczej.
Żeby podniesć komfort pracy proponuję jeszcze zaizolować nieużywane okna lub świetliki - oraz odciąć folią klatke schodową. no I PRZEDE WSZYSTKIM - blaszane wrota - jakbym ci zrobił zdjęcie kamerą podczerwieni z zewnątrz... to byś się zdziwił. radzę założyć na te wrota 2 zasłony z folii na zakładkę - albo z plandeki,(biedronka sprzedawała rok temu takie plandeki po kilka szt w różnych wymiarach za małe pieniądze... teraz byłoby jak znalazł), kapy czegokolwiek co odetnie je od źródła ciepła.

Co do narzędzi... 3cia raz padło - oddaj do sklepu i zabieraj kasę. Ja bym to zrobił po drugiej awarii.

Dremel - przereklamowany - to narzędzie dla drobnych majsterkowiczów a nie na warsztat kamperowca. narzędzia i materiały kosztuja w sumie więcej niż sam multitool. Więcej zrobisz zwykłą kątówką za 30-50PLN mniej cię będą kosztowały materiały eksploatacyjne. ja za swoją kątówkę małą dałem po przecenie 30PLN i od 6 lat swoje robi do dziś.

WINNICZKI - 2014-11-11, 23:02

Najtańsze narzędzia wcale nie są najgorsze. Ja od pewnego czasu stosuje metodę ułożenia narzędzia przed użytkowaniem i potem trudno zepsuć takiego pin-ponga.Jak to wygląda. Po zakupie włączam np:szlifierkę tarczową (kątówka) na 10 minut bez obciążenia. Następnie jak podejrzanie głośno chodzi rozkręcam i smaruje smarem do łańcuchów motocyklowych zębatki,dokręcam mocno co możliwe i po montażu znowu puszczam szlifierkę bez obciążenia na jakieś 5 minut.A potem chodzi to chińskie ustrojstwo i zepsuć sie nie chce. :spoko
Wojciechu - 2014-11-12, 08:43

Obawiam się, że chińskie narzędzia na rynku sprzedaży to standart. Nawet markowy sprzęt robiony jest w krajach azjatyckich.
janek50 - 2014-11-12, 10:06

co do narzędzi to ostatnio u kumpla przy remoncie jego warsztatu samochodowego pracowałem młotowiertarką DEXTER, miała już spory przebieg i kilka lat używania, i nie chce mu się zepsuć a kucia i wiercenia było sporo. miał też szlifierkę kątową dextera ale tą największą do cięcia betonu, na tarczę 400mm, i też mimo kilku lat dawała radę betonowi grubości 15 cm, więc twierdzę że nie zawsze najlepsze marki są najlepsze , są tak samo zawodne jak te średniaki,. PS sam zakupiłem 3 narzędzia dextera tak bez patrzenia na firmę i sprawują się na razie bez kłopotu.
CAPOMAN - 2014-11-13, 20:29

W tym tygodniu powiem szczerze, że robota wre :ok np. zamiast pochodu - był warsztat :wyszczerzony: , ale zapewne w sobotę zrobię standardowe podsumowanie w stosunku do przebiegu całego tygodnia.

Natomiast wracając do narzędzi:

Dremel- w reklamacji
Bosch - wielofunkcyjne - w reklamacji
Bosch- wkrętarka- w reklamacji od początku remontu- ostatnio dzwonili z serwisu, że reklamację uznano :haha: wow też mi zaskoczenie, ale oczekują na "specjalistyczne" części :haha: - no cóż- chyba zakończę ten remont zanim zdążę użyć tej wkrętarki a szkoda, bo teraz jest ona najbardziej potrzebna...

Jest dużo racji w tym co piszecie, że czasem najtańsze są najlepsze np. wielofunkcyjne firmy Meec, które kupiłem w Juli na razie działa, że hej a ma co robić :mikolaj

Panowie- ogłaszam KONKURS :ok

Pytanie brzmi: Do czego służyła/ jakie przeznaczenie ma ten wlot/ kratka w moim kamperze?

Umówmy się, że do 3 razy sztuka- ten kto zgadnie to stawiam "wirtualne" piwko :ok :ok

TomekM - 2014-11-13, 20:32

W sprawie konkursu: kratka do wentylacji zamokłej ściany?
CAPOMAN - 2014-11-13, 20:34

TomekM napisał/a:
W sprawie konkursu: kratka do wentylacji zamokłej ściany?


Nie :spoko jeszcze dwie próby :ok

krimar - 2014-11-13, 20:48

maskowanie dziury lub innego ubytku w zabudowie
darek 61 - 2014-11-13, 20:54

krimar napisał/a:
maskowanie dziury lub innego ubytku w zabudowie


Cyba krimar ma racje.

CAPOMAN - 2014-11-13, 21:18

darek 61 napisał/a:
krimar napisał/a:
maskowanie dziury lub innego ubytku w zabudowie


Cyba krimar ma racje.


oj ma, ma rację :wyszczerzony:
Sam byłem zdziwiony- z początku sadziłem, że to może jakiś dawny wylot z .. czegoś...
a po rozebraniu dolnej części okazało się, iż jest to po prostu maskownica po dawnym wgnieceniu/ dziurze :gwm

Nie wiem, kto z poprzednich właścicieli wpadł na ten pomysł, ale chyba to tylko w naszym kraju takie pomysły mogą być realizowane :wyszczerzony:

Najśmieszniejsze, że chyba tak to zostawię- tylko lepiej zabezpieczę i tyle... no bo przecież całej tylnej burty nie będę wymieniał z zewnątrz

ps. piwko za wygrany konkurs poszło :wyszczerzony: :ok

CAPOMAN - 2014-11-13, 21:32

Wracając do tematu remontu- teraz zajmujemy się tyłem kampera.
Zrywając sklejkę ukazują się kolejne listewki kratownicy- co mnie zdziwiło i na chwile obecną dwa tylne okno szczelne- brak zacieków a deski zdrowe.
Natomiast z tyłu widać, że musiała iść woda po narożnikach, ponieważ zalane, próchno i do wymiany. Dodatkowo jak woda spływała po tych deskach z narożników to wszystko wsiąkało w dolne deski + podłoga.

W moim przypadku na tylnej ścianie jest to tak rozwiązane, że na ramie jest sklejka(dolna część podłogi), deska, sklejka z górnej części podłogi i kolejne połączone z sobą dwie deski.

Całość już została usunięta a roboty z tym było, że hej. Najgorzej w "zdrowych " miejscach deski- oddzielenie od zewnętrznego poszycia - dramat :gwm , ale już to chyba mamy opanowane :ok

Przy okazji trzeba będzie porobić wstawki części podłogi z tyłu, ponieważ jak zalewało listewki to od razu i dolną część podłogi- plan wstępny jest taki, aby do soboty zakończyć temat podłogi w całości :ok

zbyszekwoj - 2014-11-13, 22:28

Do zamaskowania lepiej nadawałaby się naklejka aluminiowa za 2 dychy, np. z flagą polsko -eu. A tak robią ci co wietrzą ścianę zagrzybioną.
CAPOMAN - 2014-11-14, 19:40

Tak- kolejny dzień spędzony w warsztacie.
Jutro podsumuję cały tydzień- trochę się pozmieniało, doszło niestety sporo kosztów.

SKLEJKI min. w dniu wczorajszym zamówiłem sklejki - zarówno na ściany jak i na podłogę.
Sklejki zamówiłem w firmie, którą wcześniej polecałem- "Smetek"

Zamówiłem dwa rodzaje sklejek:

1- Sklejka na ścianę - grubość 3mm, Wymiary (mm): 1525x1525 cena: 32zł jeden arkusz
2- Sklejka na podłogę- grubość 8 mm, Wymiary (mm): 1220x2440 cena: 86zł jeden arkusz


Powiem tak- niestety to duże koszta, ale np. jak pytałem w OBI to za sklejkę wodoodporną również 1220x2440 zaśpiewali ok 58zł za 1m2- czyli jeden arkusz w OBI wyszedł ok 180zł gdzie w Smętku zapłaciłem 86zł.

Dlatego dla tych, którzy są z moich okolic i zdecydują się kiedyś na remont= warto po prostu podzwonić, popytać, pojeździć, ponieważ ceny jak widzicie - czasami różnią się i to bardzo.

W sumie zakupiłem 20 arkuszy sklejki na ścianę oraz 5 arkuszy sklejki na podłogę.
Koszt samych sklejek to ok 1080zł + w moim akurat przypadku musiałem doliczyć transport z Katowic do Piekar - koszt 100zł a usługę zrealizował transport Castoramy :ok

tzn. podjechałem pod Castoramę i zagadałem z kierowcami, którzy stacjonują tam, aby klientom Casto zrealizować dowóz i znalazłem takiego, który zgodził się przewieź mi towar.

Niestety moje kombi było za małe na transport sklejki na podłogę....

Najważniejsze, że towar mam już na miejscu :ok

Zakupiłem również styropian na podłogę- grubość 5 cm... :gwm i niestety zabawa dopiero z tym się zaczyna, ale to w kolejnym poście :mrgreen:

CAPOMAN - 2014-11-14, 20:12

Natomiast dzisiaj kolejne etapy zabawy z podłogą- a wszystko po to, aby już jutro zamknąć ten temat.

Dzisiaj uzupełnialiśmy ubytki, wstawialiśmy nowe listwy wcześniej oderwane- uszczelniliśmy tylną ścianę osadzoną na ramie samochodu, na którą przychodzi dolna sklejka, potem listwa, styropian i górna sklejka.

Powiem tak- zabawy z tym dużo.
Jak to mój tato powiada, że teraz jest robota, która czas pochłania tylko metrów nie przybywa :wyszczerzony:

Wszystko staramy się odtworzyć w oryginale.

Teraz wracając do wcześniej wspomnianego styropianu i zabawy z tym związanej.
W dniu dzisiejszym postanowiłem sprawić sobie kolejne narzędzie jakim jest nóż termiczny.

Powiem tak- taki nóż to fajna sprawa. Do wycinania żądanego wymiaru- super- wycina się jak " w maśle". Nawet znaleźliśmy patent na docinanie styropianu na grubość 3,7 :wyszczerzony: - nie pytajcie jak bo sam w to nie wierzę :mrgreen:

Wiem, że zapewne to samo można wykonać specjalnym nożem, brzeszczotem czy nawet piłką, ale przy tym jest sporo tych ... fruwających kuleczek :mikolaj :mikolaj
Natomiast nóż daje fajną gładką powierzchnię ciętą + można bardzo łatwo dopasowywać wymiar danego elementu.

Niestety są również i wady:

- cena - ja dałem za nóż termiczny w Castoramie 128zł (na allegro już za 80 można kupić)natomiast za zwykły ręczny nóż do styropianu można zapłacić ok 34zł...
- smród, dym itp. podczas cięcia nożem tyle dymu się zbiera w pomieszczeniu, że oczy szczypią i trzeba wietrzyć garaż- ps. dobrze, że czujek P-poż tam nie ma :wyszczerzony:
- jako trzecia wada, ale to też chyba kwestia wprawy-trzeba uważać podczas cięcia, jedno zawahanie i wychodzi nierówność. Trzeba też trochę dołożyć tolerancji w stosunku do żądanego wymiaru jaki chcemy otrzymać a temperaturą noża i wytapianiem styropianu. Natomiast to już również mamy opanowane :ok - trzeba ciąć nożem ok 2 mm od kreski właściwego wymiaru, wtedy mamy to co chcemy.
- oparzenia przez głupotę :wyszczerzony: , ale tego już nie będę komentował :gwm :mrgreen: :bigok

Poniżej kilka fotek z dzisiejszej zabawy. :wyszczerzony:

toscaner - 2014-11-14, 21:22

Taki nóż super sprawa. Idzie Ci ta robota pięknie.
Cały czas myślę, ile tam masz długości i szerokości, jak teraz wszystko wywalone.
Ja to chyba bym zrobił tam ze 2 pokoje i salon z kominkiem :-P

Mavv - 2014-11-14, 22:20

toscaner napisał/a:
Ja to chyba bym zrobił tam ze 2 pokoje i salon z kominkiem


Haha, toscaner, zwróć uwagę, że CAPOMAN kupił bardzo dużego kampera :) Ale zgadzam się z Tobą - można tak sporo upakować :)
Jak przeczytałem, ile arkuszy sklejki poszło, to aż się wierzyć nie chce...

Mavv - 2014-11-14, 22:27

Cytat:
Zamówiłem dwa rodzaje sklejek:

1- Sklejka na ścianę - grubość 3mm, Wymiary (mm): 1525x1525 cena: 32zł jeden arkusz
2- Sklejka na podłogę- grubość 6,5 mm, Wymiary (mm): 1220x2440 cena: 86zł jeden arkusz


CAPOMAN, czy nie wiesz po ile mają sklejkę 1220x2440x12mm? U mnie jest po 29,50E (jakieś 121PLN). Za sklejkę 4mm płaciłem 15E (61PLN). Najzwyklejsza sklejka. Wymiarów takich jak 1525x1525 tu nie ma. Max można kupić 1220x2440, a bywaja mniejsze.

CAPOMAN - 2014-11-14, 23:58

Mavv napisał/a:
Cytat:
Zamówiłem dwa rodzaje sklejek:

1- Sklejka na ścianę - grubość 3mm, Wymiary (mm): 1525x1525 cena: 32zł jeden arkusz
2- Sklejka na podłogę- grubość 6,5 mm, Wymiary (mm): 1220x2440 cena: 86zł jeden arkusz


CAPOMAN, czy nie wiesz po ile mają sklejkę 1220x2440x12mm? U mnie jest po 29,50E (jakieś 121PLN). Za sklejkę 4mm płaciłem 15E (61PLN). Najzwyklejsza sklejka. Wymiarów takich jak 1525x1525 tu nie ma. Max można kupić 1220x2440, a bywaja mniejsze.


1220x2440x12mm- w poniedziałek zadzwonię i spróbuję się dowiedzieć.

Mavv muszę cię przeprosić, ale zupełnie o tym temacie zapomniałem i nie zadzwoniłem dowiedzieć się jaka cena. W przyszłym tygodniu postaram się poprawić i dowiedzieć. :oops:

CAPOMAN - 2014-11-16, 01:15

DZIENNIK NR 5- po zakończonym tygodniu.

Czas roboczogodzin w tym tygodniu: 68h - Narastająco- 146,5h
Etap prac: praktycznie z wszystkich ścian została odklejona stara sklejka 3mm- zostały tylko już w kilku miejscach. Natomiast w tym tygodniu główny impakt naszych prac poszedł w kierunku podłogi. Zostały uzupełnione wszystkie ubytki, listwy uszkodzone oderwane i uzupełnione nowymi. Zostało uzupełnione ocieplenie w postaci styropianu (cięcie na wymiar to dramat :wyszczerzony: ), ale się udało. Następnie została już położona górna i ostatnia część podłogi- sklejka 8mm.
Niestety nie udało nam się zakończyć w tym tygodniu całej podłogi- tak naprawdę na gotowo jest tylko połowa (3 elementy od tyłu kampera) pozostałe górne sklejki są jeszcze do przyklejenia.
Powód braku zakończenia całości podłogi w dniu dzisiejszym okazał się wręcz banalny- zabrakło pianki :szeroki_usmiech a, że była już prawie 19:00 to już nam się nie chciało podnosić obrotów w Castoramie :bigok

Koszta w tym tygodniu: 1575,54zł Narastająco: 6 645,7
Niestety w tym tygodniu koszta zabolały i to bardzo. Do największych kosztów doliczamy :
- zakup sklejek na ściany 3mm (20 arkuszy) oraz na podłogę 8mm (5 arkuszy)= 1080zł
- koszt zakupu dodatkowego urządzenia wielofunkcyjnego = 119zł
- koszt zakupu noża termicznego = 128zł
+ dodatkowe rzeczy takie jak styropian 5cm, kleje do styropianu+ różnego rodzaju tarcze do szlifierki ... i kilka innych drobiazgów.

Pocieszające jest to, że przynajmniej w tym tygodniu prawie :wyszczerzony: nic nie rozebraliśmy, niszczyliśmy tylko w końcu coś powstawało na nowo- jest to fajne uczucie jak czegoś powoli przybywa.

Prawda jest taka, że jeszcze ogrom roboty przed nami.

W następnym podsumowaniu postaram się przedstawić chemię jaką używamy tzn. kleje, uszczelniacze itp- może komuś w przyszłości się to przyda.


Zaznaczam, że cały ten temat jest tak naprawę dziennikiem, który w zasadzie prowadzę sam dla siebie :ok , aby kiedyś w przyszłości otworzyć sobie, popatrzeć i powspominać :gwm :bylo .
Być może ktoś kiedyś skorzysta z tego, być może ktoś kiedyś rozmyślając o remoncie zapozna się z kosztami jakie akurat w moim przypadku osobiście ponoszę i zastanowi się czy warto :bigok Wiadomo, że części kosztów inna osoba w cale nie musi ponosić takich samych, ponieważ jeżeli ktoś ma np. narzędzia, swoje miejsce do remontu itp to wtedy inna bajka. Ja zaczynałem od zera :szeroki_usmiech począwszy od narzędzi po miejsce jak i wiedzę nt. remontu kampera- o czym od samego początku pisałem.
Nie wiem czy to jak robimy, jak odtwarzamy oryginał, jakich środków używamy - czy są one dobre i sprawdzone czy nie - tego nie wiemy. Bazujemy na tym co na forum wyczytamy, co w necie znajdziemy, własnej logice i waszym wsparciu a jak wyjdzie to się zobaczy.

Chociaż uważam, że bez względu na efekt końcowy- czy się uda czy też nie - to i tak będzie lepiej od stanu w jakim był ten sprzęt.

Wracając na chwilę do zabawy z styropianem- powiem Wam, że się nie dało w warsztacie tego ciąć... za dużo tego było (w zasadzie cała podłoga i ponowne przycinanie warstw styropianu) niestety dym był taki wewnątrz, że szybko wyszliśmy na zewnątrz pomimo niskiej temperatury...

Poniżej kilka fotek.

ps. dziękuję tym, którzy być może w tym temacie nie uzewnętrzniają się, ale pomagają poprzez PW :ok dziękuje. :poddaj:

toscaner - 2014-11-16, 10:00

Czy ja dobrze widzę na fotce 20141115_114017_resized.jpg pasy wkręcone w deskę? :shock:
wlodo - 2014-11-16, 11:12

Ten styropian...tak na szybko do cięcia :idea - to kupujesz jakąś spiralę od piekarnika,rozkręcasz (nie rozciągasz!!),podłączasz do prostownika od ładowania aku i gotowe.Kawałek płyty na blat,kołeczki do ustalania wysokości i na szybo i na raz może być.Ja sobie zrobiłem w ten sposób tylko z pionowym ramieniem,mogę ciąć we wszystkich kierunkach i po skosie.Patent się sprawdził w ubiegłym roku ocieplenie całej chałupy syna łącznie z ręcznie wycinanymi dekorami,a w tym jeszcze budynek gospodarczy.
CAPOMAN - 2014-11-16, 11:24

toscaner napisał/a:
Czy ja dobrze widzę na fotce 20141115_114017_resized.jpg pasy wkręcone w deskę? :shock:


Tak dobrze widzisz :wyszczerzony: pasy są zamontowane do listwy i jest to patent poprzedniego właściciela.
Pomimo, iż kamper jest z 91r i fabrycznie nie posiadał on pasów w części mieszkalnej.. no i takowych nie musi posiadać to jednak poprzedni właściciel zamontował pasy tyle ile jest miejsc zarejestrowanych- czyli 8 tzn. 6 w części mieszkalnej bo w kabinie to wiadomo, że fabryka i obowiązek.

Także mam w sumie 6 kompletów pasów w budzie zamontowanych do czego można było :wyszczerzony: min. do listwy.

CAPOMAN - 2014-11-16, 11:39

wlodo napisał/a:
Ten styropian...tak na szybko do cięcia :idea - to kupujesz jakąś spiralę od piekarnika,rozkręcasz (nie rozciągasz!!),podłączasz do prostownika od ładowania aku i gotowe.Kawałek płyty na blat,kołeczki do ustalania wysokości i na szybo i na raz może być.Ja sobie zrobiłem w ten sposób tylko z pionowym ramieniem,mogę ciąć we wszystkich kierunkach i po skosie.Patent się sprawdził w ubiegłym roku ocieplenie całej chałupy syna łącznie z ręcznie wycinanymi dekorami,a w tym jeszcze budynek gospodarczy.


Tak wiem- nawet TomekM zaproponował pomoc w tej kwestii tzn. maszynki do ciecia styropianu własnej produkcji, ale się nie zdecydowałem ponieważ po pierwsze jakoś wzbraniam się przed pożyczaniem narzędzi bo wiecie jak to jest - pożyczone , potem się zepsuje i jest problem a w tej kwestii (awarii narzędzi) mam chyba pecha :wyszczerzony:
a po drugie - chciałem sprawdzić jak to jest korzystać z noża termicznego itp, wiec teraz jakieś doświadczenie już mam.

Natomiast w chwili obecnej już to najgorsze ciecie mam za sobą tzn. docinanie na podłodze, ponieważ na ścianie to już pójdzie styropian 3 cm, więc prosto z sklepu w ściany :ok - zostanie tylko wycinka samych kwadratów a do tego nóż to idealnie zda egzamin.

IAAN - 2014-11-16, 13:02

wlodo napisał/a:
Ten styropian...tak na szybko do cięcia :idea - to kupujesz jakąś spiralę od piekarnika,rozkręcasz (nie rozciągasz!!),podłączasz do prostownika od ładowania aku i gotowe.Kawałek płyty na blat,kołeczki do ustalania wysokości i na szybo i na raz może być.Ja sobie zrobiłem w ten sposób tylko z pionowym ramieniem,mogę ciąć we wszystkich kierunkach i po skosie.Patent się sprawdził w ubiegłym roku ocieplenie całej chałupy syna łącznie z ręcznie wycinanymi dekorami,a w tym jeszcze budynek gospodarczy.


nie musisz kupowć spirali i jej odwijać ,tylko napisać do mnie mam ok 1000 m drutu wolframowego na rolce (Prosty jak drut ) takiego z jakiego nawija się takie spirale ,mogę odsprzedać

wlodo - 2014-11-16, 13:34

Ja już zabawę ze styropianem zakończyłem,chałupa ocieplona,chyba ,że w przyszłym roku zacznę ocieplać jakiegoś busa,to będę pamiętał gdzie szukać drutu.
maszakow - 2014-11-17, 21:53

do cięcia styropianu ... Drut canthal - czyli zwykły oporowy - ma tę zaletę że kupujesz w pętelce ale jest prosty :) . trzeba tylko wiedzieć jaki kupić, a to zależy tylko i wyłacznie od prawa Ohma i źródła zasilania czyli wspomnianego wyżej prostownika :)
Pytanie czemu trzymałeś sie styropianu ... mokłeś użyć albo 4warstw pianki PE 1cm albo 2 warst 2cm i te 0,3mm by sie ugięły dając lepszą izolację. Mogłeś polepszyć izolację dająć np piankę podrasowana aluminium... mógłbyć też styrodur mocno lansowany w gronia budowniczych CT : :wyszczerzony:
Działaj działaj tylko paragonów nie musisz fotografować :-P

adamoo - 2014-11-20, 21:46

Czy do odbudowy wnętrza, zamiast zwykłej sklejki, nie byłoby lepiej zastosować sklejkę tzw. wodoodporną? (od wewnętrznej strony ścian, sufitu, podłogi)? Jest sztywniejsza od zwykłej o tej samej grubości, dodatkowo jest odporna na działanie wody/wilgoci (w znacznym stopniu), teoretycznie może pełnić również funkcję folii paroizolacyjnej (nie przepuszcza wody/wilgoci do warstwy ocieplenia)?
inhalt - 2014-11-20, 22:28

Oczywiście należy użyć sklejkę tzw. wodoodporną. Tylko że ona nie ma takich własciwości jak piszesz. To jest najzwyklejsza sklejka, a tylko klej ma odporny na wilgoć. W rezultacie wilgoć nie powoduje łatwego odseparowania poszczególnych wartstw forniru, z którego klejona jest sklejka.
Taka sklejka nie może pełnić roli paroizolacji. Paru innych też nie.
Piszę to z doświadczenia użycia kilkudziesięciu m2 takiej sklejki więc jakieś obserwacje mam.

adamoo - 2014-11-22, 14:23

Pytałem się o rodzaj zastosowanej sklejki do kampera, bo dla mnie wcale to takie oczywiste nie jest - tyle przyczep ile widziałem - żadna nie miała sklejki wodoodpornej wewnątrz, wszystkie zwykłą sklejkę. Ciekaw jestem czy chodzi tylko o aspekt ekonomiczny, czy może są jakieś inne powody?

A odnośnie wodoodporności, nie zgadzam się z Tobą. Faktycznie różnica pomiędzy produktem "sklejka suchotrwała" i "sklejka wodoodporna" polega przede wszystkim na kleju (rzadziej na gatunku drewna, ale zdarza się). Niemniej gotowy produkt jest produktem bardzo odpornym na warunki pogodowe, deszcz, śnieg. Kluczowe jest zachowanie odpowiednich warunków: brak uszkodzeń mechanicznych powierzchni pierwotnej oraz odpowiednie zabezpieczenie brzegów po cięciu (jeżeli sklejka wodoodporna od produkcji nie była cięta jej brzegi są zabezpieczone właśnie owym klejem, po cięciu należy zabezpieczyć). W sprzedaży są nawet przyczepy towarowe wyglądające na "mały kontener" ze ścianami zewnętrznymi i dachem ze sklejki wodoodpornej.

CAPOMAN - 2014-11-22, 21:30

maszakow napisał/a:
do cięcia styropianu ... Drut canthal - czyli zwykły oporowy - ma tę zaletę że kupujesz w pętelce ale jest prosty :) . trzeba tylko wiedzieć jaki kupić, a to zależy tylko i wyłacznie od prawa Ohma i źródła zasilania czyli wspomnianego wyżej prostownika :)
Pytanie czemu trzymałeś sie styropianu ... mokłeś użyć albo 4warstw pianki PE 1cm albo 2 warst 2cm i te 0,3mm by sie ugięły dając lepszą izolację. Mogłeś polepszyć izolację dająć np piankę podrasowana aluminium... mógłbyć też styrodur mocno lansowany w gronia budowniczych CT : :wyszczerzony:
Działaj działaj tylko paragonów nie musisz fotografować :-P


Panowie- przepraszam za brak odpowiedzi, ale obecny tydzień w pracy był dla mnie masakryczny a następne nie zapowiadają się wcale lepiej... :roll:

maszakow-czemu styropian... w sumie też nie wiem czemu- może dlatego, że miał być odtworzony w oryginale... nie wiem. Już pisałem koledze na PW, który zadał mi to samo pytanie :wyszczerzony:
Masz rację, że styrodur jest mocno lansowany na forum... a ja trochę na złość i będzie styropian :ok

Co do paragonów- wklejam i to z kilku powodów-jeden zachowam dla siebie :ok Natomiast jak już wcześniej pisałem- jeszcze przed remontem przeglądając tematy w większości brakowało mi podania kwoty całkowitej za jaką dany remont został przeprowadzony.
Czasem gdy były podane kwoty to zastanawiałem się czy zawyżone czy zaniżone itp.
Dlatego w moim przypadku pragnę przedstawiać od początku do końca przebieg naszych prac- z wszystkim co wiąże się z tym(porażki, sukcesy)... jak i realne poniesione koszta poparte właśnie paragonami :szeroki_usmiech
Fakt- czasem po prostu zapomnę odebrać od sprzedawcy paragonu, ale kwoty jakie ponoszę są podawane przeze mnie rzetelnie- zapewniam.
W końcu sam dla siebie chce wiedzieć i w zasadzie mieć pamiątkę ile to wzbogaciłem daną sieć handlową:)
Do kosztów wliczam wszystko co jest związane z tym remontem czyli narzędzia, chemia, materiały typowo do remontu jak deski, sklejki itp, ale również takie koszty jak zakup kozy, groszku do ogrzewania itp... chce po prostu na koniec mieć pełny bilans poniesionych strat :mrgreen:

CAPOMAN - 2014-11-22, 21:34

adamoo napisał/a:
Czy do odbudowy wnętrza, zamiast zwykłej sklejki, nie byłoby lepiej zastosować sklejkę tzw. wodoodporną? (od wewnętrznej strony ścian, sufitu, podłogi)? Jest sztywniejsza od zwykłej o tej samej grubości, dodatkowo jest odporna na działanie wody/wilgoci (w znacznym stopniu), teoretycznie może pełnić również funkcję folii paroizolacyjnej (nie przepuszcza wody/wilgoci do warstwy ocieplenia)?


Już pisałem o tym- w moim przypadku na podłogę położyłem sklejkę wodoodporną 8mm, natomiast na ściany mam sklejkę suchotrwałą 3mm.

W sumie to nawet nie wiem czy w ogóle sklejki 3mm są wodoodporne- np. w Smętku (tak gdzie kupowałem) to nie mają i nigdy nie mieli- w takich grubościach to tylko suchotrwałe.
Nawet w necie jak przeglądałem to ciężko znaleźć- chociaż nie wykluczam, iż gdzieś są takowe dostępne.

CAPOMAN - 2014-11-22, 22:04

DZIENNIK NR 6 :ok

Czas roboczogodzin w tym tygodniu: 31h - Narastająco- 177,5h
Etap prac: Zakończona podłoga sklejona- pozostaje tylko już wkręty powykręcać, które miały służyć jako usztywnienie podczas klejenia, następnie kolejne zalane elementy ściany zdarte, ale też położone nowe etapy kratownicy. Generalnie całość zaczyna się powoli usztywniać (boczne ściany). Dodatkowo dzisiaj zrzuciliśmy tylną część dachu, która będzie całkowicie wymieniana.

Koszta w tym tygodniu: 207,25zł Narastająco: 6 852,95zł
Na szczęście koszta w tym tygodniu w porównaniu do poprzedniego dużo mniejsze.
Trzeba było dokupić pianki, których wcześniej zabrakło, klej do drewna, rękawice...w końcu eko groszek bo jednak już palimy w tym czymś bo inaczej to byśmy mogli bałwana tam ulepić :-P + listwy na ścianę (8szt. =50zł)
Generalnie - jest dobrze.



Pocieszające jest jednak to, że coraz to więcej elementów przybywa niż ubywa.
Nadal jednak jak odrywamy wybrane zalane części to czasem woda jeszcze pryśnie...
Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że np styropian może tak nasiąkać wodą... no i wtedy dopiero trudno go oderwać od poszycia zewnętrznego. Dużym plusem jest to, że już podłogę mamy w całości- przynajmniej nie trzeba po wspornikach chodzić itp.

Ze względu na temperaturę zewnętrzną- w środku już palimy i to na max :ok
Mamy nawet już obliczone średnie zużycie węgla- a kupujemy go w workach 25 kg.
Także na jeden dzień pracy schodzi nam ok 1 czasem 1,5 worka- czyli koszt samego ogrzewania to ok 18-25zł :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech , ale najważniejsze, że jest ciepło- tzn. jak grzejemy to temperatura w środku oscyluje na granicy 16C.
ps. na zdjęciu temperatura po ok 1h grzania... i powoli się podnosiła :ok

Poniżej kilka fotek:

adamoo - 2014-11-22, 22:09

najcieńsze sklejki do jakich mam dostęp to produkcja polska: od 3mm wodoodporna za jakieś ~25zł/m2 brutto (w wersjach zwykła, szalunkowa, antypoślizgowa I, antypoślizgowa II) arkusze 1250x2500, od 3mm suchotrwała ~20zł/m2 brutto w arkuszach 1250x2500, oraz od 2mm suchotrwała ale produkcja rosyjska (tzw. "pakowa") i tu jakiś trochę inny wymiar arkusza jest - powinny być dostępne u wszystkich dystrybutorów Sklejki-Eko ( www.sklejkaeko.pl ).

Tak samo jak z rodzajem sklejki wewnątrz, również ciekawi mnie, dlaczego konstruktorzy przyczep/kamperów w oryginale nie dają płyt XPS / polistyren ekstrudowany / "styrodur", tylko styropian (nawet na podłogi) i oczywiście ściany, a niektórzy na sufit zwykłą wełnę (np. Chateau po 1993 roku), bez folii nawet!

Capoman - powodzenia! śledzę remont i sorki za OT

CAPOMAN - 2014-11-22, 22:20

Kilka słów o oddzielaniu starych elementów drewna, kleju, pianki od poszycia.

Jak już wcześniej pisałem o tym- ten kto przerabiał remont to już wie o czym pisze.
Oddzielenie starych desek od zewnętrznego poszycia jest bardzo trudne... szpachelka- wygina się, dłuto- czasem można użyć, ale duże ryzyko przebicia.

Natomiast poniżej sposób jaki najbardziej jest efektywny w porównaniu do ryzyka.
Kupiliśmy w Casto nakładkę na szlifierkę (zdjęcie poniżej) i był to strzał w 10.
Oczywiście- trzeba tym posługiwać się bardzo delikatnie, ale efekt jest natychmiastowy.
Bez trudu taka nakładka usuwa resztki drewna a nawet można usunąć stary klej itp.
Trzeba tylko uważać, aby nie za bardzo zeszlifować powierzchnię.
W naszym przypadku po wyczyszczeniu- nawet charakterystyczna struktura "baranka" na poszyciu pozostała cała a drewna i kleju brak.

Poniżej kilka fotek + film.



Czy nasz sposób jest dobry- nie wiem (na pewno znajdzie wielu krytyków :szeroki_usmiech :spoko )- na razie zdaje egzamin i nie zrobiliśmy żadnej dziury. Wstawiam to- ponieważ kiedyś w przyszłości ktoś może z tego rozwiązania skorzysta...FILM- CAPOMAN


CAPOMAN - 2014-11-22, 22:24

ps. czy ktoś wie jak się wstawia filmy z YT od razu w treść maila- tak, aby był on od razu widoczny? a nie za pomocą linka- :szeroki_usmiech ja to jakiś oporny na taką wiedzę jestem....???
CAPOMAN - 2014-11-22, 22:26

adamoo napisał/a:
najcieńsze sklejki do jakich mam dostęp to produkcja polska: od 3mm wodoodporna za jakieś ~25zł/m2 brutto (w wersjach zwykła, szalunkowa, antypoślizgowa I, antypoślizgowa II) arkusze 1250x2500, od 3mm suchotrwała ~20zł/m2 brutto w arkuszach 1250x2500, oraz od 2mm suchotrwała ale produkcja rosyjska (tzw. "pakowa") i tu jakiś trochę inny wymiar arkusza jest - powinny być dostępne u wszystkich dystrybutorów Sklejki-Eko ( www.sklejkaeko.pl ).

Tak samo jak z rodzajem sklejki wewnątrz, również ciekawi mnie, dlaczego konstruktorzy przyczep/kamperów w oryginale nie dają płyt XPS / polistyren ekstrudowany / "styrodur", tylko styropian (nawet na podłogi) i oczywiście ściany, a niektórzy na sufit zwykłą wełnę (np. Chateau po 1993 roku), bez folii nawet!

Capoman - powodzenia! śledzę remont i sorki za OT


No i widzisz adamoo do tego służą właśnie takie tematy, relacje itp- zawsze można się powymieniać informacjami.
powiem ci, że chyba nawet tańsze znalazłeś niż ja zakupiłem w Smętku- no cóż życie :wyszczerzony:

tom-cio - 2014-11-22, 22:28

No pelen szacun,wiesz jak bylem i widzialem to pruchno,to pomimo waszego entuzjazmu nie wierzylem ,ze tak szybko Wam pojdzie.Wirtualne piwo leci,z realnym podjade przy okazji
TomekM - 2014-11-22, 22:46

Zastanawiam się nad tymi listewkami, które przyklejasz do aluminium. Wydaje mi się, że w obecnej formie one co prawda trochę usztywniają aluminium ale też są dla niego obciążeniem. Czy nie było by lepiej zrobić z tych listew samonośną konstrukcję opartą o podłogę i spojonej z konstrukcją dachu? Oczywiście klejenie do aluminium jak najbardziej. Wydaje mi się, że rozwiązanie takie zdecydowanie usztywniło by "budę".
CAPOMAN - 2014-11-22, 23:06

Chemia...

Teraz kilka słów o chemii jaką używamy.
Ponownie w tym przypadku nie podaję tego jako wyznacznik, ponieważ każdy robi jak uważa i tyle. Podzielę się z Wami tym wyborem jaki sami zdecydowaliśmy się używać.
Być może ktoś kiedyś skorzysta:

1- do uszczelniania:

trwałe łączenia, które nie będą w przyszłości rozłączane to SIKAFLEX -11FC oraz SIKAFLEX 221 - koszt w tych dwóch przypadkach podobny ok 34zł(na allegro 221 nawet do kupienia za 17zł) z tym, że ten pierwszy dostępny jest od ręki w Castoramie.
do łączenia elastycznego (okna, kratki etc)- wiadomo: SIKALASTOMER 710

2- klej do drewna

W naszym przypadku używamy w zasadzie dwóch. Jeden to klej SOUDAL -SUPERWODOODPORNY :wyszczerzony: (koszt ok 34 zł za 750ml) bardzo mocny klej- ma on płynną strukturę przy nanoszeniu. Używamy go np na łączeniach deski do deski na całej długości.
Drugi klej to PATTEX FIX EXTREME TOTAL (koszt ok 32zł)- również w naszym odczuciu bardzo mocny klej, ale ma on konsystencję elastycznej gumy i tego używamy do np. łączenia desek na zakładkach.

3- konserwacja podwozia

tutaj nie mamy jakiegoś pomysłu jak zwykły BITEX(koszt ok 26zł) :wyszczerzony: no chyba, że ktoś doradzi coś innego. ps. natomiast konserwacją podwozia zajmę się na samym końcu.

4- wypełnianie ubytków w styropianie, ew. ścianach itp.

W tym celu używamy pianki niskoprężnej SOUDAL do pracy w niskich temp + do tego czyścik do pistoletu. (koszt pianki ok 24zł)

5- klej do klejenia styropianu do poszycia lub nawet drewna

W tym przypadku powiem szczerze, że sami jesteśmy zaskoczeni.
Podczas wizyty w jednym z sklepów budowlanych pracownik doradził nam KLEJ W PIANCE- TYTAN.
Powiem szczerze, że jesteśmy zaskoczeni jego możliwościami- bardzo łatwo się nakłada, rozprowadza - momentalnie schnie i łączy. Związane elementy to chyba łomem można rozłączyć :wyszczerzony: a że to pianka to wszędzie równomiernie się wypełni.
Nie wiem jak czego inni używali do klejenia tych właśnie elementów ale w naszej subiektywnej :mikolaj opinii- jest to dobry wybór- naprawdę POLECAM (koszt- niestety to wada :-/ 34zł)


Na końcu środki do czyszczenia... i tutaj naprawdę nie wiem. Jeszcze niczego nie próbowałem- po prostu nie mam na to jeszcze czasu a chodzi mi o czyszczenie po starym sika na obwodzie okien, starego kleju itp.
Jak na razie kupiłem różne środki- (zdjęcie poniżej). Natomiast zanim tego użyje to muszę gdzieś sprawdzić w mało widocznym miejscu- co będzie najlepsze.


i to chyba na tyle jeżeli chodzi o ten etap.
Tak naprawdę Sika jeszcze mało co używamy- to po prostu nie ten etap.

Również tak jak napisałem na początku tego posta- nie traktujcie tego jako instrukcji :wyszczerzony: , ponieważ sam nie wiem czy dobre środki wybrałem. Zresztą każdy będzie miał swoją opinię i odczucia- jedni będą np. używali SIKA a drudzy Boll- wiadomo DEMOKRACJA :ok

CAPOMAN - 2014-11-22, 23:14

TomekM napisał/a:
Zastanawiam się nad tymi listewkami, które przyklejasz do aluminium. Wydaje mi się, że w obecnej formie one co prawda trochę usztywniają aluminium ale też są dla niego obciążeniem. Czy nie było by lepiej zrobić z tych listew samonośną konstrukcję opartą o podłogę i spojonej z konstrukcją dachu? Oczywiście klejenie do aluminium jak najbardziej. Wydaje mi się, że rozwiązanie takie zdecydowanie usztywniło by "budę".


Tomek - w zasadzie masz rację- sami się długo zastanawialiśmy jak do tego wszystkiego podejść.
Wiadomo, że najlepiej byłoby wszystko zrzucić i kratownicę wykonać na płasko i nałożyć na podłogę. No ale wybraliśmy opcję remontu w środku i tutaj zaczynają się schody- wszystko jest z sobą tak połączone, że ten sposób o którym piszesz - po prostu nie pójdzie (o ile dobrze ciebie zrozumiałem :szeroki_usmiech ) dlatego też wymieniamy po kolei i etapami.
Pamiętam jak rozebraliśmy część ściany i ukazały się spróchniałe elementy- wtedy to wszystko dosłownie latało i momentalnie się wybrzuszało- dlatego też od razu wraz z postępem rozbioru- uzupełnialiśmy zdrowym drewnem.

Nawet okna postanowiliśmy pozostawić jak najdłużej bo po prostu one też w jakimś stopniu usztywniały całość.

Teraz z sztywnością jest już zdecydowanie lepiej, więc możemy już posuwać się dalej.

CAPOMAN - 2014-11-22, 23:18

No KMW teraz się przyznać kto ma dojścia :ok

potrzebuję wymienić próg wejścia do kampera- ten co mam jest cały zardzewiały.
W zasadzie to prosty element blachy- jeden element jest wygięty a drugi od tyłu uzupełnia.

Kto jest takie coś w stanie załatwić, wykonać ? :ok :wyszczerzony:

No chyba, że jakieś inne pomysły?

TomekM - 2014-11-22, 23:23

Zrób szkic z wymiarami i podaj grubość blachy. Popytam sąsiada.
CAPOMAN - 2014-11-22, 23:49

Tomek- ok.


Hmmm byłbym zapomniał :ok dzisiaj odwiedził nas - nasz kolega dulare :spoko
i przy okazji dostarczył nam NAJLEPSZĄ chemię używaną przy remoncie :ok :diabelski_usmiech , ale to dopiero użyjemy- wypijemy jak skończymy :spoko :mrgreen:

dulare- dzięki za wizytę i miłą rozmowę :bigok

janek50 - 2014-11-23, 00:00

Capoman , zardzewiały czy przerdzewiały? bo to dwa różne pojecia. jak zardzewiały to wyczyścić szczotką stalową na szlifierce lub wiertarce do surowej blachy na to podkład i jakaś konserwacja co można ją lakierować . Jak przerdzewiały to kupić blachę 0,8 mm i odbudować według starego. Ale widzę że masz już podłogę nad nim ze sklejki , Więc trochę więcej pracy jest, bo jak go spawać do całości jak tu wszędzie drewno już leży???

Wykonanie nie jest trudne, tyle że musisz mieć Mig Maga,

dotną na miarę taki kawałek blachy i wygną ci na miejscu tam gdzie kupisz blachę, o ile mają giętarkę do grubych blach, ja mogę ci polecić Hurtownie w Orzeszu Gardawicach , zaraz przy e 81 tuż za wiaduktem po minięciu Elektrowni i Huty Łaziska, w kierunku na Wisłę.

https://plus.google.com/106966868474163102705/about?hl=pl

Jak nie masz możliwości spawania to można go przymocować za pomocą nitów, ale wtedy musisz dołożyć do wymiaru po 4 cm na kołnierz , w obu blachach,

Będe w tej firmie we wtorek więc mogą mi na miejscu przyciąć takie blachy i wygiąć , tylko wymiary podaj.

adamoo - 2014-11-23, 00:06

Capoman - pozwolę sobie wtrącić trzy grosze odnośnie postu o chemii stosowanej przy odbudowie (z własnego doświadczenia).

Soudal Superwodoodporny - jest rewelacyjnym klejem, mega wytrzymały, szczególnie polecam mokrą szmatką lub mokrym pędzlem przejechać obydwie klejone powierzchnie paredziesiąt sekund przed łączeniem - ten klej lepiej łączy na mokro, odrobinę puchnie - wspaniałe rezultaty (chyba nawet w instrukcji jest o tej wilgoci, że lepiej w wilgotnej atmosferze łapie czy coś takiego), z minusów - po utwardzeniu jest to klej BARDZO kruchy, to znaczy to punktu granicznego trzyma jak spaw, ale jak puści - to puści permanentnie i po całości, dlatego w pewnym momencie przestałem go używać do pojazdów...

Odnośnie elastycznego łączenia drewno/drewno, drewno/alu, styropian/alu. Nie jest to przewidziane może fabrycznie, nie pamiętam karty technicznej, ale ja często gęsto stosowałem http://www.soudal.pl/chem...-carbond-940-fc
Wytrzymałość jest naprawdę super (piszę tak, bo robiłem testy "organoleptyczne", kilka próbek i ręczne próby :-) ), kantówka 30x30mm przyklejona do alu prędzej się rozwarstwi lub pęknie niż puści, lub trzeba "ukręcić" żeby klej puścił, to samo drewno-drewno, bez narzędzi ani rusz. Do konstrukcji pracujących / pojazdów polecam, jest sporo tańszy niż konkurencyjny Sika (chyba 11Fc jest odpowiednikiem), z minusów: nie odporny na działanie UV, w związku z czym na zewnątrz absolutnie się nie nadaje, ale wewnątrz konstrukcji - ja polecam.

Odnośnie ubytków między styropianem i luźnych przestrzeni, polecam korzystać z pianki poliuretanowej niskoprężnej ale dwuskładnikowej (posiada w podstawie puszki pokrętło, po przekręceniu o 360 stopni jest tylko do trzech minut na użycie), ale za to utwardza się bez dostępu tlenu i jest znacznie twardsza po utwardzeniu od zwykłej pianki. http://www.soudal.pl/pian...ianka-montazowa

Powyższy post napisałem tylko i wyłącznie na podstawie swojej wiedzy i własnego doświadczenia (niemniej-sprawdzonego na kilkudziesięciu konstrukcjach), nie konsultowałem go z inżynierami :-) Powodzenia!

wbobowski - 2014-11-23, 00:07

CAPOMAN, podziwiam przede wszystkim za:
- optymizm
- odwagę
- samozaparcie
- pracowitość
- uczciwość polegającą na tym, że podjąłeś duży trud odbudowy zamiast opchnąć komuś - nich się martwi co z tym robić.
:spoko :brawo :brawo :brawo
a tylko patrzeć jak będzie tak
:kamp

CAPOMAN - 2014-11-23, 09:46

Panowie- naprawdę dziękuję Wam za miłe słowa.

Tutaj trzeba zauważyć, że główny trud pracy jaki został i zapewne zostanie wykonany to dzięki wsparciu mojego ojca- to on większość czasu spędza przy tym sprzęcie- i za to z kolei ja mu dziękuję.

Ja zajmuję się logistyką, archiwizowaniem :ok i w wolne dni (głównie soboty) staram się wspomóc cały temat.
Nie mniej jednak- prawda jest taka, że wspólnie to zupełnie inna robota niż w pojedynkę- jeden drugiego wspiera i tak to się kręci :spoko

CAPOMAN - 2014-11-23, 09:55

janek50 napisał/a:
Capoman , zardzewiały czy przerdzewiały? bo to dwa różne pojecia. jak zardzewiały to wyczyścić szczotką stalową na szlifierce lub wiertarce do surowej blachy na to podkład i jakaś konserwacja co można ją lakierować . Jak przerdzewiały to kupić blachę 0,8 mm i odbudować według starego. Ale widzę że masz już podłogę nad nim ze sklejki , Więc trochę więcej pracy jest, bo jak go spawać do całości jak tu wszędzie drewno już leży???

Wykonanie nie jest trudne, tyle że musisz mieć Mig Maga,

dotną na miarę taki kawałek blachy i wygną ci na miejscu tam gdzie kupisz blachę, o ile mają giętarkę do grubych blach, ja mogę ci polecić Hurtownie w Orzeszu Gardawicach , zaraz przy e 81 tuż za wiaduktem po minięciu Elektrowni i Huty Łaziska, w kierunku na Wisłę.

https://plus.google.com/106966868474163102705/about?hl=pl

Jak nie masz możliwości spawania to można go przymocować za pomocą nitów, ale wtedy musisz dołożyć do wymiaru po 4 cm na kołnierz , w obu blachach,

Będe w tej firmie we wtorek więc mogą mi na miejscu przyciąć takie blachy i wygiąć , tylko wymiary podaj.


Janek- zdecydowanie przerdzewiały, są miejsca gdzie palucha w dziurę wkładam (ps. jej... ale to zabrzmiało hehehe).
Także chyba lepiej będzie jak piszecie- czyli wstawić w ogóle nowy element z nowej blachy.

W zasadzie to nie szczyt technologi- są to dwie osobne blachy - jedna wygięta owalna a druga prosta. Całość jest przykręcona do listew nośnych za pomocą wkrętów... i to wszystko.
Janek - nie chcę Tobie kłopotu robić w tym temacie. Na spokojnie w następną sobotę postaram się to zdemontować, pomierzyć i wtedy się wspólnie zastanowimy co dalej- czy do tej firmy o której piszesz czy do kolegi z forum, czy też sam coś jeszcze w między czasie znajdę i wymyślę.

wlodo - 2014-11-23, 10:58

CAPOMAN, Zrób rysunek z wymiarami,to "sie zrobi".Szczególnie istotne-jaki wymiar łuków,jak wygięta blacha przy poszyciu i w progu.Ewentualnie porób zdjęcia,też mi wystarczy,lub..jak by nie było drogo możesz mi go przysłać na wzór :)
WINNICZKI - 2014-11-23, 11:04

Czytając ten opis odbudowy cały czas nurtuje mnie pytanie,czy jesteś pewien,że w tych miejscach gdzie odrywałeś stare listwy blacha nie ma perforacji.Nie wiem jak to zrobić,ale może dobrze by było sprawdzić szczelność blachy w miejcach odnowionych.Tak aby po remoncie nie zaczął przecikać na nowo. Co do temperatury w warsztacie,osobiście zrezygnował bym ze światła dziennego i we wszystkie otwory okiene wcisnął bym wełne mineralną.lub styropian.(na zdjęciach widać pojedyncze szyby w oknach i drzwiach)Nawet dokładając kilka lamp jarzeniowych i ocieplając okna bilans wyjdzie na plus. :spoko
TomekM - 2014-11-23, 11:50

WINNICZKI chyba ma rację z tą potencjalną mikroperforacją blach na ścianach. Może zanim przykleisz styropian warto ściany posmarować czymś w rodzaju folii w płynie, którą stosuje się na ściany w łazienkach domów? Daje ona cienką, nieprzemakalną warstwę.
Mavv - 2014-11-23, 11:51

CAPOMAN napisał/a:
ps. czy ktoś wie jak się wstawia filmy z YT od razu w treść maila- tak, aby był on od razu widoczny? a nie za pomocą linka- :szeroki_usmiech ja to jakiś oporny na taką wiedzę jestem....???


Jak odpowiadasz na posta lub tworzysz nowego, to masz tak tagi YouTube.


Między tagi wklej link do filmy na YT. Tak, jak ja wkleiłem wesołą piosenkę irlandzką :ok

Aha - Twój film jest prywatny, więc tylko Ty możesz go oglądać. Musiałbyć w ustawieniaach filmu na Twoim profilu YT zmienić na publiczny.

zbyszekwoj - 2014-11-23, 13:53

Żeby sprawdzić czy blachy nie skorodowane spróbuj zasłonić otwory i z zewnątrz podświetlić.
janek50 - 2014-11-23, 14:22

Capoman, dla mnie zero problemu bo i tak tam jadę, po drugie nie na każdej hurtowni z blachami mają giętarki do grubych blach , u mnie ta jest najbliżej pomimo tego że u siebie na miejscu mam z 5 takich firm ,to mają tylko giętarki do max 0,2 mm grubości . Ci mają i odpowiednie gilotyny i giętarki. Przerabiałem temat zakupu blach i ich gięcia jak musiałem co nie co połatać w moim dostawczaku . Współpracuje z nimi więc moge im trochę pomarudzić co i jak mają mi zrobić. Dziwi mnie że, jak piszesz jest to przykręcone, że nie jest to spawane do reszty budy. Następne pytanie, jaki jest stan blachy w miejscu łaczenia się tego stopnia z resztą auta???, bo jeżeli podobny do tego stopnia to musisz brać poprawki na wymiar tego stopnia, i tej blachy na wprost żeby było można krawędzie dać głębiej żeby złapały zdrową blachę ,bo nie bedzie do czego go przyczepić. Jak chcesz to mogę podjechać do ciebie i pogadamy i zobaczymy co i jak . Z reguły soboty mam wolne i nie tylko.
CAPOMAN - 2014-11-23, 16:08

Mavv napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
ps. czy ktoś wie jak się wstawia filmy z YT od razu w treść maila- tak, aby był on od razu widoczny? a nie za pomocą linka- :szeroki_usmiech ja to jakiś oporny na taką wiedzę jestem....???




Aha - Twój film jest prywatny, więc tylko Ty możesz go oglądać. Musiałbyć w ustawieniaach filmu na Twoim profilu YT zmienić na publiczny.



Mavv- dziękuję za pomoc :ok już teraz będę wiedział jak sobie z tym poradzić. No i filmik został już odblokowany:)


CAPOMAN - 2014-11-23, 16:13

janek50 napisał/a:
Capoman, dla mnie zero problemu bo i tak tam jadę, po drugie nie na każdej hurtowni z blachami mają giętarki do grubych blach , u mnie ta jest najbliżej pomimo tego że u siebie na miejscu mam z 5 takich firm ,to mają tylko giętarki do max 0,2 mm grubości . Ci mają i odpowiednie gilotyny i giętarki. Przerabiałem temat zakupu blach i ich gięcia jak musiałem co nie co połatać w moim dostawczaku . Współpracuje z nimi więc moge im trochę pomarudzić co i jak mają mi zrobić. Dziwi mnie że, jak piszesz jest to przykręcone, że nie jest to spawane do reszty budy. Następne pytanie, jaki jest stan blachy w miejscu łaczenia się tego stopnia z resztą auta???, bo jeżeli podobny do tego stopnia to musisz brać poprawki na wymiar tego stopnia, i tej blachy na wprost żeby było można krawędzie dać głębiej żeby złapały zdrową blachę ,bo nie bedzie do czego go przyczepić. Jak chcesz to mogę podjechać do ciebie i pogadamy i zobaczymy co i jak . Z reguły soboty mam wolne i nie tylko.


ok to Janek - w takim bądź razie spróbuję może jutro podjechać na garaż i wymontować to- być może wtedy zobaczę jak to dokładnie jest osadzone. Podwiozę do Ciebie po prostu cały element i tyle- tak będzie najprościej.

Jutro jestem z rana w Żywcu a potem w Krakowie, więc odpada, ale w wtorek jestem cały dzień w Rybniku, więc z Rybnika do Żor jest blisko (mam nawet tam swój sklep jako miejsce mojej pracy, więc zawsze niespodziewaną wizytę mogę zaliczyć :diabelski_usmiech ).
Także postaram się w wtorek to podrzucić- zresztą, aby nie zapychać wątku - odezwę się na PW :ok

DarKu - 2014-11-25, 17:23

Capoman podziwiam, wiem czym smakuje remont, przeroblem to ze swoim kamperkiem lecz tak gleboko nie zagladalem jak ty a mimo tego drugi raz piec razy bym sie zastanowil czy zabierac sie za remont, no fakt jednak jak piszesz we dwojke to o wiele lepiej sie pracuje, ja musialem zrobic wszystko sam.
Kibicuje i czekam na koncowe efekty z niecierpliwoscia :spoko

Mavv - 2014-11-27, 22:21

CAPOMAN napisał/a:
Mavv- dziękuję za pomoc już teraz będę wiedział jak sobie z tym poradzić. No i filmik został już odblokowany:)


Nie ma sprawy, cieszę się, że mogłem pomóc :ok

Darcyk_2005 napisał/a:
jednak jak piszesz we dwojke to o wiele lepiej sie pracuje, ja musialem zrobic wszystko sam.


We dwie osoby idzie szybciej - zawsze druga para rąk może coś chociażby przytrzymać :ok

Ja też robię (znowu) sam ;) Miałem trzytygodniową pomoc i poszło z zabudową jak burza :) Teraz robię jakieś połeczki, szafki nad kabiną i nad drugim rzędem siedzeń (zawiasy mi się skońćzyły). Właśnie chociażby do montażu drzwiczek przydałby się ktoś, kto przytrzyma dzriwczki do montażu :)
No i szafka pod gaz poszła do poprawek. Mam nadzieję, że jutro ją odbiorę.

CAPOMAN - 2014-11-28, 20:52

Mavv napisał/a:
Cytat:
Zamówiłem dwa rodzaje sklejek:

1- Sklejka na ścianę - grubość 3mm, Wymiary (mm): 1525x1525 cena: 32zł jeden arkusz
2- Sklejka na podłogę- grubość 6,5 mm, Wymiary (mm): 1220x2440 cena: 86zł jeden arkusz


CAPOMAN, czy nie wiesz po ile mają sklejkę 1220x2440x12mm? U mnie jest po 29,50E (jakieś 121PLN). Za sklejkę 4mm płaciłem 15E (61PLN). Najzwyklejsza sklejka. Wymiarów takich jak 1525x1525 tu nie ma. Max można kupić 1220x2440, a bywaja mniejsze.


Mavv przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale w pracy to samo- dramat w związku z okresem świątecznym.

Jeżeli chodzi o sklejkę o którą pytałeś (1220x2440x12mm)- mają taką sklejkę wodoodporną klasa 2/3 (czyli jedna strona idealna :wyszczerzony: ) 1 arkusz w podanych wyżej rozmiarach to ok 140zł brutto.

CAPOMAN - 2014-11-28, 21:01

STOPIEŃ

janek50- jednak będziemy musieli się na trochę wstrzymać z finalizacją tego tematu, ponieważ okazało się, że mój stopień nie jest jednak tak prosty to wymontowania.

Myliłem się- sądząc, iż są to tylko dwie osobne blachy przykręcone wkrętami.
To jest całość, gdzie w pewnym momencie jest to zespawane, no i wchodzi (jest przymocowana) do drzwi.
Nawet poprzedni właściciel w dolnej części mocowania użył nitów....

Chyba bez demontażu drzwi nie idzie tego wyciągnąć...- nie wiem- może jutro się tym zajmę.

Natomiast jest ona na pewno skorodowana i do wymiany :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2014-11-28, 21:13

zbyszekwoj napisał/a:
Żeby sprawdzić czy blachy nie skorodowane spróbuj zasłonić otwory i z zewnątrz podświetlić.


zbyszekwoj

Nie dawało mi to spokoju i dzisiaj na chwilę podjechałem na warsztat dokładnie sprawdzić.
Na zewnątrz ciemno a w wewnątrz dostawiałem w kolejne elementy blachy halogen.

Co się okazało... dziurki znalazłem dokładnie trzy- i to w miejscach o których pisaliście- czyli w miejscu gdzie oryginalnie była przyklejona listwa kratownicy tzn. to co z niej zostało (mokre próchno). Widać, że w tym miejscu wilgoć zrobiła swoje i blacha przepuściła. W zasadzie te "dziurki" :wyszczerzony: to widać "gołym okiem"

Na pozostałych miejscach poszycia bez uwag- brak ubytków.

Natomiast teraz co dalej- sądzę, że jak wstawię nową listwę na klej piankowy (ten który opisywałem) a który jest swoją drogą wodoodporny to chyba powinno być ok? najwyżej trochę pianki wyciśnie przez te dziurki i za razem uszczelni...

No chyba, że macie jakieś inne pomysły...? - nakładki?

Tak to wygląda jak na poniższych zdjęciach:

Skwarek - 2014-11-28, 21:14

Tak, masz rację odnośnie stopnia, trzeba wyjąć ramkę drzwi, wyjmowałem taki stopień. Najwięcej korozji powoduje jakaś ciągle mokra włóknina (ocieplenie ;) )między blachą o zewnętrzną obudową stopnia. W moim autku wywaliłem tę szmatę i zmontowałem odnowiony stopień oraz tę plastikową osłonę. W blaszanym stopniu wywierciłem kilka otworków przez które w wolną przestrzeń wtłoczyłem pianę poliuretanową. Stopień stał się nawet bardziej masywny i sztywny choć w dalszym ciągu lekki. :spoko
zbyszekwoj - 2014-11-28, 21:23

Może tą listwę w miejscu perforacji przyklej na jakiś uszczelniacz (sikaflex?)
CAPOMAN - 2014-11-28, 21:35

Prośba o poradę - CO Z DACHEM?

Temat wygląda tak- generalnie połowę dachu mam bez uwag (tzn. idealna blacha aluminowa, nie zalana, zdrowa, bez wżerów itp.
Natomiast druga połowa niższa gdzie stała woda (widoczne na poniższych zdjęciach) jest bardziej zniszczona. Pomijając już resztki pianki, kleju i resztki starej kratownicy + brud to w części widać po prostu wżery w postaci dziur. Tam gdzie przez lata stała woda alu puściło. Tych dziur widocznych jest kilka jak nie kilkanaście.

Co teraz radzicie- w sumie widzę chyba dwie opcje:

1- Wymiana połowy dachu- spawacza mam na stanie i to dobrego :ok tak więc zastanawiamy się nad tym, aby na uskoku dachu z alkowy przeciąć i wstawić zupełnie nowy dach do końca.
Problem jednak pojawi się z zakończeniem tego dachu, ponieważ jest on łamany, ale stanowi całość i tylna część zachodzi w dół....
Nie wiem ile może kosztować taka blacha z aluminium, czy jest dostępna itp.
Dodatkowo- gdy zdecydujemy się na tą opcję to z zewnątrz tylna część będzie widoczna aż do listwy- czyli trzeba będzie malować a przypuszczam, że idealnie się koloru/ odcienia nie dobierze itp.
Nie wiem też jak nam wyjdzie zginanie nowego arkusza blachy... tak, aby było jak w oryginale... :gwm

To są moje obawy do tej opcji.

2- Wykonać wstawkii i pozostawić całość tak jak jest.

Po wyczyszczeniu dachu i tam gdzie znajdę dziury- wykonamy wstawki (spawanie) i nie ruszamy całości.

Oczywiście w jednej jak i w drugiej opcji- na samym końcu na zewnątrz dach zostanie ponownie uszczelniony itp.

Co wy na to- co doradzacie?

wlodo - 2014-11-28, 22:11

CAPOMAN, :bajer Wymiana połowy dachu,to chyba nie problem,połączysz na zakładkę + klej na przełamaniu dachu,pod spód listwa przez całą szerokość.Możesz użyć blachy,ale taka z rolki,o tej szerokości jest droga(nie wiem ile,ktoś tu gdzieś pisał),luz zastosować płytę pcv z rolki,jest cienka(można by nawet dwie skleić).To taka płyta jak faliste do krycia dachów na np.wiatach,tylko zupełnie płaska.Jak kupowaliśmy ze znajomym(ja falistą a on płaską),to gościu miał szerokości 2m,3m,4m,i braliśmy rolki po 30m.Nie stosowałemi nie spotkałem takiego zastosowania,tok tylko kombinuję ,może akurat się przyda.Możesz też "zapaprać"te diury od spodu jakimś sikaflexe,a na zewnątrz przeszlifować i wyrównać jakąś szpachlówką co się trzyma alu.Lakier ci dobiorą prawie idento,jak dobry fachowiec!to by było chyba najtaniej. :lol:
WINNICZKI - 2014-11-28, 23:23

Kiedyś doradziłem sposób izolacji dachu w camperze Bodkowi. Zrobił tak jak poradziłem i trzyma mu sie dach chyba już 5 lat.Pytaj Bodka o sposób i przemyślenia na ten temat.Ja jak bym miał ten problem,zostawił bym stary dach Rozrobił Sikaflex rozpuszczalnikiem na masę dającą rozprowadzić się po dachu szpachelką i kleił bym na to drugi dach z blachy alu. Porzedni zapewnił by mi kształt .Sikaflex po wyschnięciu powinien utwożyć monolit ze starą blachą.Starał bym się tylko ,żeby na dachu było jak najmniej łączeń. :spoko
inhalt - 2014-11-29, 00:30

CAPOMAN napisał/a:
spawacza mam na stanie i to dobrego


Spawanie tak cienkiej blachy aluminiowej jest raczej problematyczne.
Jeśli blacha jest kamperowa to za mniej niż 160 zł za m2 ciężko kupić. A nawet za tyle nie zawsze jest oferta.
W przypadku dziur w blachach poszycia bocznego ja bym od spodu podkleił najpierw tkaninę szkalną na żywicy epoksydowej i to powinno załatwić sprawe. Dopiero wtedy bym kleił do szkieletu. Myślę, że zrobienie tak jak sugerujesz - czyli przyklejenie dziurawej blachy do nowego szkieletu klejem woddodpornym i nadzieja na to, że ten klej załatwi sprawę uszczelnienia, to raczej proszenie się o kłopoty. Chciaż w sumie doświadczenie już masz, jak skończysz to będziesz miał większe więc za trzy lata kolejny remont nie jest złym pomysłem na długie zimowe wieczory.

Podobnie pokazane otwory w blasze poszycia dachu należy załatać. Ja sugeruję rozważenie podklejenia od spodu blachy dachu żywicą epoksydową zbrojoną płótnem szklanym, ale od góry też naklejenie czegoś. No i tu będziesz miał kilka możliwości. Winniczki proponuje na stary dach nalepić nowy aluminiowy stosując masę klejąco-uszczelniajacą. To może być niezły pomysł. Też nie będzie złe nalepienie na cały dach cienkiej warsty laminatu epoksydowo-szklanego i oczywiście zabezpieczenie go przed UV zgodnie z zasadami sztuki (są opisy w sieci jak to zrobić). Taki dach będzie trwały. A łączeń proponuję unikać. A już najgorsze by było zamontowanie dziurawej blachy tylko na uszczelniacz od spodu i liczenie na cud. To jest prośba o kolejne kłopoty.

Z tym laminatem to zauważ, że można już nawet kupić płótno o gramaturze 80 g/m2 czyli tyle co nic. Takie coś łatwo się nakleja i mało żywicy schodzi więc koszt niewielki i przyrost masy dachu pomijalny. Można oczywiście dać nieco grubszą tkaninę.

zbyszekwoj - 2014-11-29, 08:44

Najtaniej będzie pcv gr.1mm ja kupowałem w arkuszach 1x2m ok 40zł,na wierzch.Niektórzy na połączenie dachu ze ścianą przyklejają taśmę dekarską z jednej strony z folią alu, szer 10cm dł 5m -ok40zł .
martini44 - 2014-11-29, 13:37

CAPOMAN, jak utrzymałeś kąty przy demontażu szkieletu ?? robiłeś jakieś "sztraby" ??
IAAN - 2014-11-29, 14:30

dziury do spodu pokleić taśmą dekarską
z zewnątrz poksipol lub inny klej dwuskładnikowy umieszać zaczekać jak zacznie się robić twardy zwiljżyć palce ukulać w palcach małą kuleczkę i przykleić w miejsce dziury takiego małego placka później oszlifować i nie będzie widać z daleka że była tam dziura
,dach można by zalaminować na tą blachę co jest warstwą laminatu z małą zakładką na boki i było by wiecznie i 100% szczelne

CAPOMAN - 2014-11-29, 21:34

Już jestem- i już nadrabiam zaległości :spoko
Dzięki Wam wszystkim za rady i porady.

W temacie dachu- to zdecydowałem się na taką opcję, że dach zostaje tak jak jest- jednak co oryginał to oryginał- będzie mniej zabawy z docinaniem, gięciem itp.
Natomiast od zewnątrz (ale to już na wiosnę) zastosujemy patent o którym piszą WINNICZKI - czyli dokładnie tak jak zrobił to kolega Bodek w swoim temacie lub też zastosujemy żywice epoksydową i na to coś jeszcze..., ale to wszystko na wiosnę jak autkiem będę mógł wyjechać (temperatura+ lepszy dostęp).

Natomiast teraz przed zamontowaniem kratownicy dachu wewnątrz- zastosujemy za poradą IAAN-a taśmy dekarskie- to chyba najrozsądniejszy pomysł :ok

Nie mniej jednak- dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady, pomysły, sugestie itp...

CAPOMAN - 2014-11-29, 21:40

rado napisał/a:
Też sugerowałbym bardziej "kozę" i dorobić komin do niej. Takich dmuchaw gazowych używałem kiedyś w pracy (tylko nie pamiętam jakiej były mocy) i potwornie huczały. Butla 11kg dosyć szybko Ci się skończy przy takiej dmuchawie. Przy spalinowej może śmierdzieć. U mnie na placu koło roboty Ci co na stałe prowadzą interesy w garażach mają kozy + ocieplone drzwi.


Mówisz i ...mam :ok drzwi ocieplone.
No może to nie jest profesjonalne ocieplenie bo zrobione na szybko, ale zawsze coś pomoże-- tak sądzimy :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2014-11-29, 21:50

janek50 napisał/a:
Capoman, dla mnie zero problemu bo i tak tam jadę, po drugie nie na każdej hurtowni z blachami mają giętarki do grubych blach , u mnie ta jest najbliżej pomimo tego że u siebie na miejscu mam z 5 takich firm ,to mają tylko giętarki do max 0,2 mm grubości . Ci mają i odpowiednie gilotyny i giętarki. Przerabiałem temat zakupu blach i ich gięcia jak musiałem co nie co połatać w moim dostawczaku . Współpracuje z nimi więc moge im trochę pomarudzić co i jak mają mi zrobić. Dziwi mnie że, jak piszesz jest to przykręcone, że nie jest to spawane do reszty budy. Następne pytanie, jaki jest stan blachy w miejscu łaczenia się tego stopnia z resztą auta???, bo jeżeli podobny do tego stopnia to musisz brać poprawki na wymiar tego stopnia, i tej blachy na wprost żeby było można krawędzie dać głębiej żeby złapały zdrową blachę ,bo nie bedzie do czego go przyczepić. Jak chcesz to mogę podjechać do ciebie i pogadamy i zobaczymy co i jak . Z reguły soboty mam wolne i nie tylko.


Janek- wymontowałem :bigok , ale jak widać jest to trochę bardziej skomplikowane.
Trzeba było wymontować ramę drzwi, rozwiercić nity + dodatkowe śruby i ... puściło.

Mam już ten element na zewnątrz a w chwili obecnej jeździ on ze mną w aucie w bagażniku.
Niestety Janek jak widzisz- to jest element dodatkowo zespawany z wypustami po bokach itp, więc chyba u ciebie gdzie tylko docinają i zginają blachy nic z tego nie wyjdzie.

Panowie-zapytam ponownie czy ma ktoś umiejętności, znajomości - kto może dorobić identyczny element. W sumie materiału nie wyjdzie dużo, trochę pospawać, trochę pogiąć i gotowe 8-) - oczywiście zapłacę za wszystko- tylko wykonawcy potrzeba :ok

Tak jak napisałem- mam wyjęty cały element, więc pomimo, iż jest on dosyć mocno skorodowany to wymiary powinno się złapać...
Mogę ten element podrzucić w dowolne miejsce w PL :wyszczerzony:

poniżej zdjęcia...

CAPOMAN - 2014-11-29, 22:37

No i standardowo :ok DZIENNIK NR 7

Czas roboczogodzin w tym tygodniu: 23h Narastająco: 200,5h
Etap prac: w tym tygodniu w zasadzie trochę mniej godzin spędziliśmy niż zazwyczaj. Natomiast udało się wstawić kolejne elementy kratownicy, przy okazji trochę szlifierka poszła w ruch i wyczyszczone zostało trochę desek z starego kleju, pianki itp.... pyłu było tyle, że w środku nic nie było widać :szeroki_usmiech . Dodatkowo trochę musieliśmy pojeździć za drewnem, styropianem 3mm (jak się okazuje sezon na docieplenia już się skończył i coraz trudniej dostać styropian i to 3cm, ale udało się) no i bym zapomniał- oczywiście wymontowaliśmy stopień :ok
Koszta w tym tygodniu: 897,51zł Narastająco: 7 750,46zł

W tym tygodniu do kosztów doszedł okresowy czynsz za garaż - 630zł(w tym przypadku niestety nie mam paragonu :mrgreen: + dokupiliśmy listewki drewniane 6 szt- 3x4 = 34zł, do tego paczka styropianu, klej + węgiel (niestety teraz przy mrozie trochę tego paliwa schodzi... + jakieś drobne rzeczy, które były potrzebne - czyli rękawice ochronne, tarcze do szlifierki etc.

Co ważniejsze- do łask powróciło urządzenie wielofunkcyjne po powrocie z reklamacji- okazało się, że został wymieniony silnik :mikolaj
Natomiast ponowie pragnę polecić ten sprzęt- naprawdę przy takim remoncie przydaje się do wielu rzeczy- np. poniżej filmik z przycinania zdrowego elementu od zalanego.
Sama końcówka ma nawet miarę i nie sposób przedobrzyć i przebić poszycie- no... chyba, że ktoś się bardzo o to postara :wyszczerzony: :szeroki_usmiech




Tomland - 2014-11-29, 22:49

[quote="CAPOMAN"]
rado napisał/a:

Mówisz i ...mam :ok drzwi ocieplone.
No może to nie jest profesjonalne ocieplenie bo zrobione na szybko, ale zawsze coś pomoże-- tak sądzimy :szeroki_usmiech


Czemu styropian a nie styrodur ? Styropian ekstrudowany uważam że jest dużo dożo lepszy. Sam używam go bardzo często.

CAPOMAN - 2014-11-29, 22:54

[quote="Tomland"]
CAPOMAN napisał/a:
rado napisał/a:

Mówisz i ...mam :ok drzwi ocieplone.
No może to nie jest profesjonalne ocieplenie bo zrobione na szybko, ale zawsze coś pomoże-- tak sądzimy :szeroki_usmiech


Czemu styropian a nie styrodur ? Styropian ekstrudowany uważam że jest dużo dożo lepszy. Sam używam go bardzo często.


bo... styropian był w przecenie :haha:

wlodo - 2014-11-29, 23:12

CAPOMAN, Już ci raz proponowałem :( Przyślij ten stopień to coś wyżeźbię :lol:
Donat - 2014-12-01, 18:05

Capoman - jeśli dalej jesteś zainteresowany to mogę wykonać Ci taki stopień nawet ze stali nierdzewnej. Jeśli chcesz to szczegóły na priv.
CAPOMAN - 2014-12-01, 20:30

Donat napisał/a:
Capoman - jeśli dalej jesteś zainteresowany to mogę wykonać Ci taki stopień nawet ze stali nierdzewnej. Jeśli chcesz to szczegóły na priv.


Donat dzięki wielkie za pomoc, ale podest dzisiaj został wysłany do kolegi wlodo
Teraz tylko czekać na efekt końcowy :ok :spoko

CAPOMAN - 2014-12-01, 20:37

martini44 napisał/a:
CAPOMAN, jak utrzymałeś kąty przy demontażu szkieletu ?? robiłeś jakieś "sztraby" ??


martini44 przepraszam, zapomniałem odpisać na Twój post- nie wiem o jakie katy dokładnie tobie chodzi..?
szkielet rozebraliśmy etapami- jednocześnie wstawiając zdrowe deski itp.

CAPOMAN - 2014-12-01, 20:48

IAAN napisał/a:
dziury do spodu pokleić taśmą dekarską
z zewnątrz poksipol lub inny klej dwuskładnikowy umieszać zaczekać jak zacznie się robić twardy zwiljżyć palce ukulać w palcach małą kuleczkę i przykleić w miejsce dziury takiego małego placka później oszlifować i nie będzie widać z daleka że była tam dziura
,dach można by zalaminować na tą blachę co jest warstwą laminatu z małą zakładką na boki i było by wiecznie i 100% szczelne


IAAN- zastanawiałem się nad twoim sposobem od wewnątrz- tzn taśma dekarska, ale powiem szczerze, że po wstępnym wyczyszczeniu dachu w miejscu gdzie była łazienka a za razem w miejscu gdzie stała woda pod dachem - tych dziur i dziurek jest naprawdę duża ilość.

Zastanawiam się - czy nie zastosować żywicy epoksydowej- na całym dachu od wewnątrz- zawsze to pewniej(tak mi się przynajmniej wydaje...)- co wy o tym sądzicie?

Czy też pociągnąć paski z taśmy dekarskiej?

Jeżeli już żywicą- to czy ktoś może polecić jakiś link z allegro lub innego sklepu w celu zakupu takiej żywicy + siatki. Wstępnie szukałem, ale widzę , że są różne żywice tzn. o różnym zastosowaniu.
Może ktoś coś polecić?

ps. trochę mnie ten dach teraz blokuje nad dalszym postępem pracy i muszę to szybko i pewnie rozwiązać ...

frólik - 2014-12-01, 21:34

Ja korzystałem przy budowie swojego Frólikowozu z mat i żywic firmy Krintex. Zadzwoń na pewno coś podpowiedzą 604725734 :ok
inhalt - 2014-12-02, 01:14

Możesz zerknąć np. tu: http://www.laminopol-dyst...ice-epoksydowe/
Albo tu: https://sklep.optionall.pl/art/614,zywica-epoksydowa-epidian-5/
Dostawców jest wielu.

Pamiętaj o jednej ważnej rzeczy. Należy kupić żywicę nie wydzielającą styrenu. Zrobiłeś ocieplenie ze styropianu i jeśli teraz zalaminujesz dach żywicą wydzielającą styren to on rozpuści styropian ze ścian i za rok będziesz miał szkielet pusty w środku. Pytaj koniecznie sprzedawców, bo sobie kłopotu narobisz.
I jeszcze jedno - nie używaj maty szklanej dedykowanej do żywicy poliestrowej. Ona zawiera lepiszcze, które się prawidłowo musi rozpuścić podczas laminowanie właśnie pod działaniem styrenu z żywicy poliestrowej. Ale Ty będziesz laminował epoksydem więc się nie rozpuści. Kup po prostu tkaninę szklaną i upewnij się u sprzedawcy, że nadaje się do epoksydu.

zbyszekwoj - 2014-12-02, 07:56

CAPOMAN napisał/a:
wewnątrz- tzn taśma dekarska,


Od wewnątrz taśma dekarska po podgrzaniu przez słońce może ci podśmierdywać. Ja bym nie ryzykował.

staszko - 2014-12-02, 08:29

Zamiast taśmy zastosuj " nylon dekarski" ,łatwe nakładanie ,bardzo dobre właściwości. Zastosowałem na dachu garażu i jestem bardzo zadowolony. Taśma pod wpływem temperatury może spłynąć.
WINNICZKI - 2014-12-02, 16:36

Piszecie,o taśmie dekarskiej...może podśmierdywać.A w praktyce stosował ją któryś z wasi? Jest to pisanez praktyki czy tylko wam sie to wydaje. Kolejne ...może spłynąć znowu spłynęłą komuś czy tylko tak wam sie wydaje.Dziwne ,że przy blasze koło komina w uupały nie spływa , a tu na kamperze ma spływać.Coś mi sie wydaje koledzy ,że zamiast doradzać to ponosi was wyobraźnia i fantazjujecie w tym temacie. Do uszczelniania takich dziurek,uszczelniania narożników (brzegi ścian ) w kamperze używa sie podczas profesionalnych napraw taśmy butylowej. Która nie podśmierduje,nie spływa.Jest to uszczelniacz stosowany przez wytwórce przy produkcji kamperów. Kolego CAPOMAN podczas renowacji kampera proszę położyć na łączeniu ścian taśmę butylową. Skąd ją wziąść? Proszę pytać na PW.odpowiem aby nie być posądzonym o reklamę. Również wszelkie perforacje blach można tym butylem uszczelnić,nie będzie podśmierdywał.Elementy podłogi po naprawie (pod podwoziem) konserwować smarem litowym (podobnaknsystencja jak butyl ,troche bardziej płynna(kiedyś może i teraz stosowany w kopalniach do konserwacji rur).Jak tomówią na spód da sie kit i bedzie git. :spoko
tom-cio - 2014-12-02, 17:05

Ja mam w moim zbudowanym kamperku tasme dekarska,mam nawet polozona pape termozgrzewalna polozona jako izolacja akustyczna i nic nie podsmierduje :diabelski_usmiech
IAAN - 2014-12-02, 17:08

nie laminował bym tego od spodu nie dasz rady w 100%uszczelnić i nie masz gwarancji żadnej że się nie odklei ,ja bym pokrył całość taśmą dekarską lub tą taśmą butylową ,
nie znam nylonu dekarskiego ale z opisu może być ciekawym materiałem na zewnętrzne pokrycie dachu

Dziabong - 2014-12-02, 20:05

Może źle poradzę, ale czy w efekcie nie będzie tamniej jak położysz z powrotem blachę jak oryginalną lub taniej tworzywo ( było o nim ) , niż laminowanie zalepiane etc. Dużo pracy niepewny efekt.
CAPOMAN - 2014-12-02, 20:22

no powiem szczerze, że teraz to mnie wszyscy zakręciliście :ok zgłupiałem w końcu co wybrać...
Każdego zdanie staram się brać pod uwagę.

Również myślałem o nowym dachu, ale to jednak łączenie w połowie, spawanie itp.
Byłem przekonany do żywicy, no ale w też nie mam pewności czy z nakładaniem dobrze mi wyjdzie- tym bardziej, że będzie to nakładane od wewnątrz(od spodu) - siły grawitacji :mrgreen:
W sumie z tego wszystkiego to chyba jednak najrozsądniejsza wydaje się być taśma dekarska/ butylowa, ale i ona widzę, że ma swoich przeciwników :wyszczerzony: ..., więc sami rozumiecie :bigok

ps. może zróbmy ankietę/ głosowanie :ok

CAPOMAN - 2014-12-02, 20:36

Przeglądając oferty w temacie taśmy to:

ALUMINIOWA TAŚMA BUTYLOWA

Wymiary: 10m x 100mm

Taśma butylowa pokryta aluminium jest powietrzno-szczelna i wodoszczelna z masy kauczuku butylowego na folii aluminiowej. Do przyklejania na zimno, o niezmiennej objętości po zwulkanizowaniu, niezawierającą rozpuszczalników.
Wykazuje bardzo dobrą przyczepność do:
- betonu
- szkła
- aluminium
- oraz wszelakich powłok malarskich na bazie wodnej

ZASTOSOWANIE:

- uszczelnianie dachów
- uszczelnianie kanałów wentylacyjnych
- spoinowanie w systemach szklano-aluminiowych
- uszczelnienia naprawcze
- do uszczelnień na styku aluminium-beton

Taśma dekarska Tytan 10x30 cm aluminium

Zastosowanie:

Uszczelnianie obróbek blacharskich przy koszach dachowych, części przyokapowej, kominkach, świetlikach, oknach dachowych, murach ogniowych i elementach kanałów wentylacyjnych; Do naprawy i uszczelniania i zabezpieczania przed wodą, wilgocią i korozją: powłok hydro izolacyjnych zbiorników wodnych, tarasów, balkonów i fundamentów, jak również rur przesyłowych oraz elementów konstrukcyjnych znajdujących się pod ziemią: uszczelnianie styków powierzchni gładkich (bez potrzeby gruntowania): metal, szkło, tworzywa sztuczne, bitum klinkier, glazura, lakiery i farby oraz powierzchnie porowate takie jak: beton, cegła, tynk, gazo-beton, drewno.

Dane użytkowe:

Długość: 10 m
Szerokość: 30 cm
Kolor: Aluminiowy
Odporna na mróz, promienie UV, zmienne warunki atmosferyczne i efekty starzenia
Zabezpiecza przed korozją oraz działaniem wody i wilgoci
Baza: taśma na bazie aluminium i modyfikowanego bitumu
Odporność termiczna: od -40oC do +100oC
Temperatura nakładania: od +5oC do +40oC (optymalna temp. +20oC )




i co wybrać? :bigok


i jeszcze jeżeli chodzi o NYLON DEKARSKI- to pierwsze słyszę o takim czymś... natomiast wiem, że opinie w internecie to dosyć względne pojęcie, ale jednak np. w ceneo to tylko takie znalazłem:

-"Robilismy remont starego dachu. Zastanawialiśmy sie pomiędzy nylonem a papą termozgrzewalną i wybraliśmy to pierwsze. I to był nasz wielki bład. Kładlismy na starą papę, nawet więcej warstw niż popdane na opakowaniu, a dach dalej przecieka w kilku miejscach. Stanowczo odradzam!!! Pieniądze wyrzucone w błoto"

-"Przestrzegam przed zakupem i nie polecam tego produktu. Wszystko zeszło z dachu po zimie a było położone tak jak należało. To prawdopodobnie wadliwy produkt. Poczytajcie na innych forach. Szkoda że ja nie przeczytałem przed zakupem a teraz mam problem - dach cieknie a pieniedzy nie chca zwrócić"

-"Absolutnie nie polecam tego produktu. Nie wierzcie sprzedawcom. Ja położyłem to na dach i zeszło po 4 miesiącach. To jest prawdopodobnie wadliwy produkt. Szkoda pieniedzy i nerwów. Teraz musze sie z nimi sądzić a to kosztuje i jeszcze mam cały dach zamoczony aż chce się płakać. Pieniędzy nie chcą zwrócić .... Nie dajcie się oszukać i nie kupujcie tego"

-"Firma autoryzowana przez producenta wykonała pokrycie tarasu nylonem dekarskim. Gwarancja na ten "cudowny środek" wynosi 15 lat. Po trzech latach wystąpiły liczne pęknięcia, purchle odbarwienia. Powłoka przepuszcza opady. Totalna porażka. Wykonawca wini producenta nylonu. Taras jest nieszczelny. Woda podcieka pod budynek. Odradzam stosowania tego środka i tej technologii wykonania pokryć - wyrzucone pieniądze."

-"Po słonecznym lecie jest elastyczny jak stary papier . Na słońcu pęka tak samo jak tani dysperbit a jest kilkakrotnie droższy . Nie polecam . Może gdzieś tam gdzie nie dochodzi slońce można stosować ale po co jak są zdecydowanie tańsze materjały"

wlodo - 2014-12-02, 21:10

CAPOMAN, Nawet już nie myśl o spawanie,wyrzuć to wogule z pamięci,NIE DA SIĘ POSPAWAĆ BLACHY ALU.NA CAŁEJ SZEROKOŚCI DACHU.a łączenie na przetłoczeniu dachu,żaden problem.Pewne i szczelne może być,wszystkie blachy większości budek mają tak składane dachy i boki.Na twoim przetłoczeniu możesz i 5 cm zakładki zrobić.Sikafleks między blachy,łata od spodu,skręcone z zewnątrz listwą maskującą,i jest jak fabryczne.Nakładanie żywicy na dach od spodu,tak jak piszesz trochę kłopotu,A jeszcze zywica do alu słabo trzyma.Dziś czyściłem kątownik alu. z żywicy-odskakiwała jak szkło.
Listwy narożnikowe dachu tak i tak musisz zdjąć żeby nowe uszczelnienie położyć,to wtedy blachę dachu masz jak na talerzu.Wywal to sito,połóż nową,lub coś sztucznego. Dach i jego listwy narożnikowe są najważniejsze,to podstawa i sens całego twojego remontu.Nie idź w półśrodki,wystarczy jedna niezauważona dziurka(dziś nie ma,za miesiąc może już być) i twój wysiłek psu na budę-znowu dach mokry.Blacha alu.na suficie często jest wilgotna,i jak już zaczęła korodować punktowo,to tylko wywalić!Jak położysz coś nowego,to bez problemu na tylnym górnym łuku się wygnie.Masz tam okno,jak będą dwie poziome listwy z lewej i z prawej strony okna, to przecież nie będzie wcale brzydko.Wiele zabudów tak ma. :mrgreen:

Remistenes - 2014-12-02, 23:44

Najlepiej wymienić całą blachę dachu.

Jeśli nie, do nieprzetestowanych prowizorek mogę tu dodać na szybko pomysły zwariowane, gdzieś widziane i zupełnie od czapy:


- wyczyszczenie, szpachlowanie specjalnymi żywicami stosowanymi przez lakierników samochodowych, np.:
http://www.troton.pl/prod...owa_master.html

http://www.kleje-przemysl...yczne.htm#mb16a

- wyczyszczenie powierzchni blachy, odtłuszczenie i naklejenie łat z cienkiej blachy w miejscach zagrożonych,

http://www.denbraven.pl/p...1&zastosowania=

http://allegro.pl/blacha-...4837179159.html

http://www.kleje.milar.pl/strona-aluminium-8

- zakup aluminiowej blachy ryflowej i przyklejenie jej z góry do blachy dachu
http://www.ekro.com.pl/at..._nakladania.pdf
http://allegro.pl/blacha-...4830578517.html

Powodzenia!
Pełen szacunek dla włożonej pracy!
Tylko się nie poddawaj, trzymam kciuki!

staszko - 2014-12-03, 11:16

Jeśli będziesz szukać blachy aluminiowej to zerknij tu http://www.profmetkol.pl/kontakt-2/ mają również kształtowniki duży wybór i o wiele taniej niż w marketach budowlanych, masz blisko. Kupowałem i dotną Ci na wymiar.
IAAN - 2014-12-03, 23:05

proponuje taśmę butylową naklejoną od środka ,
na wierzch ??
proponował bym warstwę laminatu nawet taką tkaninę jedną warstwę z zakładkami na boki ścian ok 5 cm ,z przodu alkowy nad oknem masz listwę od niej bym zaczął i skończył na listwie tylnej na ścianie nad oknem wiosną jak zrobi się cieplej 100% szczelność
I jeśli już tak rozebrałeś budę zlikwiduj to przednie okno w alkowie prędzej czy później zacznie tamtędy lecieć woda na tym etapie prac zaślepił bym je poprzez naklejenie w to miejsce blachy aluminiowej lub stalowej taki pasek na całej szerokości ,w alkowie ciemno nie będzie

krimar - 2014-12-03, 23:29

przecieki przez okno w alkowie spowodowane są kurczeniem się uszczelki, przeciek występuje między szybą i gumową uszczelką, która nie przylega już tak jak należy. Najprościej wymienić uszczelkę. Tylko gdzie taką można dostać?
CAPOMAN - 2014-12-04, 08:22

ok- to koncepcja i plan finalny jest taki:

Dach / blacha/ zoztaje tak jak jest - w sumie większość dachu jest w naprawdę dobrym stanie- jedynie nad łazienką jest zmasowana ilość dziurek + kilka w innych lokalizacjach.

Także blacha oryginalna pozostaje i bedzie ona zabepzieczona w podówjny sposób:

WEWNĄTRZ- wyczyścimy blachę, odtłuścimy i nałożymy na całej długości od zgięcia alkowy do tyłu kampera taśmę butylową. Mamy już namierzoną firmę z wrocławia, która takie taśmy posiada w rolkach gdzie szerokość taśmy wynosi 33cm i długość każdej rolki to 10m.
Także od wewnątrz będzie dach uszczelniony w taki właśnie spośób- w razie "W" gdyby górne zabepzieczenie gdzieś przepuściło.

NA ZEWNĄTRZ- to już robota na wiosnę- tutaj albo również taśma butylowa (sposób Bodka- mam nadzieję, że dobrze napisałem nick :wyszczerzony: ), albo nakładka z nowej blachy z nałożonym klejem/ uszczelniaczem pomiędzy + specjalna farba/ środek na całość.

Mam nadzieję, że tak zabepzieczony dach od wewnątrz i zewnątrz będzie szczelny.

CAPOMAN - 2014-12-04, 20:48

Jeszcze jeden temat do przedyskutowania- otóż temat wykończenia ścian/ sklejki.
Nie ukrywam, że do przemyśleń skłoniła mnie rozmowa z szanowanym członkiem naszego forum :ok Rozmowa była naprawdę miła, konstruktywna i rzeczowa- no i trwała prawie godzinę :szeroki_usmiech

Jednak przejdźmy do sedna.

Chodzi o wykończenie ścian.

Mam już kupione sklejki 3mm suchotrwałe- tylko czekają na etap montażu- tylko- co dalej, jakie wykończenie?
Od samego początku byłem nastawiony na korek-wiadomo, że wygląd to kwestia gustu, ale doskonale będzie krył pewne niedociągnięcia, które mogą się zdarzyć podczas kładzenia sklejki, w jakimś stopniu izoluje, grubość takiego korka to 1mm itp.
Tylko pojawił się taki dylemat np: co z czyszczeniem? np. w części z kuchnią i przy ewentualnych odpryskach tłuszczu itp? Po drugie wygląd całego kampera w korku- jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić :wyszczerzony: Po trzecie- jak on będzie się zachowywał po ...latach itp.

Natomiast pojawiła się nowa opcja :ok co powiecie na wykończenie wszystkich ścian za pomocą właśnie HIPS? W zasadzie jest wodoodporny :) jest gładki, fajny w obróbce/ docinaniu itp. ze zmywaniem brudu również nie będzie problemu.... no i chyba trochę "odmłodzi" wnętrze.

Co wy o tym sądzicie?jakieś wady, minusy?- czy to dobry sposób?

Wojciechu - 2014-12-04, 21:02

Nie wiem jak to będzie wyglądać w całości - szczególnie , że Twój kamper jest oldskulowy. Musze jednak powiedzieć, że płyty wyglądają bajernie, a te matowe półprzeźroczyste to rewelka (różne kolory).
TomekM - 2014-12-04, 21:04

HIPS sprawi, że będziesz miał "plastikowy" kamper. Oczywiście rzecz gustu ale moim zdaniem korek lepszy. Drobne zabrudzenia wyczyścisz (zawsze możesz go polakierować bezbarwnym) a jeżeli mocno się zabrudzi to wymienisz kawałek.
darek 61 - 2014-12-04, 21:25

Nie wiem co to dokładnie ten HIPS jest,ale na takiej gładkiej powierzchni będą widoczne ślady odcisków.Może to być wkurzające.
Wojciechu - 2014-12-04, 21:33

CAPOMAN - korek jest bardzo ładny i ciepły, ale czy nie zaciemni wnętrza :spoko
darek 61 - 2014-12-04, 21:51

Korek miałem w łazience i po kilku latach coraz bardziej widać było łączenia,jakby się kurczył.
CAPOMAN - 2014-12-04, 23:29

prof-os napisał/a:
Nie wiem jak to będzie wyglądać w całości - szczególnie .


i właśnie dlatego ten motyw mnie tak kusi :wyszczerzony: sprawdzić jaki będzie efekt końcowy :ok

CAPOMAN - 2014-12-04, 23:32

prof-os napisał/a:
CAPOMAN - korek jest bardzo ładny i ciepły, ale czy nie zaciemni wnętrza :spoko


To fakt - w naszych kamperkach to obowiązkowo coś jasnego/ białego co optycznie zwiększa przestrzeń. Niestety ten najtańszy korek to właśnie ciemny- brązowy.

Są oczywiście wersje korka z domieszką białego ale z tego co widziałem to ok 49zł za 1m2 :gwm

CAPOMAN - 2014-12-04, 23:41

darek 61 napisał/a:
Nie wiem co to dokładnie ten HIPS jest,ale na takiej gładkiej powierzchni będą widoczne ślady odcisków.Może to być wkurzające.


Tutaj masz pierwszy lepszy temat jaki opisuje możliwe zastosowanie HIPS

Hips

Początkowo również planowałem tym wyłożyć łazienkę- no ale teraz pojawiła się właśnie opcja wyłożenia całości w części sypialnej.

Są wersje Hipsu błyszczące oraz matowe, więc, aby uniknąć problemów z odciskami- wybrałbym raczej wersję matową białą :ok

a jeżeli wyjdzie w mieszkalnej- to w łazience również hips, ale w ekstra kolorze- np. krwawa czerwień heheheeh a co - tak dla odmiany :wyszczerzony: :wyszczerzony:

zbyszekwoj - 2014-12-05, 08:50

W poprzednim kamperze miałem wyłożone korkiem, to moja żonka nie chciała tam wejść. Musiałem sprzedać kampera i kupic z jaśniutkim wnętrzem :chacha2
wlodo - 2014-12-05, 09:46

CAPOMAN, Hips łatwy w utrzymaniu,ale moż być zbyt "głośno "wewnątrz(szczególnie w sypialni :diabelski_usmiech )
TomekM - 2014-12-05, 12:35

Pomaluj ściany normalną farbą kredową a potem połóż na to fajny wzór z wałka ;)
Pamiętacie jeszcze, że tak się kiedyś ściany w domach malowało?
A wracając do korka to tak naprawdę kwestia całego wystroju. Jeżeli ściany będą z korka a tapicerka jasna i np. jasny sufit to już może być całkiem przyjemnie.

inhalt - 2014-12-05, 13:06

A może sklejkę polakieruj po prostu bezbarwnym dla zabezpieczenia przed wilgocią, a dla wykończenia naklej klejem tapicerskim jakąś tkaninę samochodową. Jeśli na wypasie to np. alcantara http://hurtowniatapicersk...erforowana.html a jeśli budżetowo to coś tańszego: http://hurtowniatapicersk...amochodowa.html Ta druga nawet mi się podoba, bo cenę ma atrakcyjną i sama jest neutralna we wnętrzu - dość jasna, ale nie rzuca się w oczy i właściwie do niemal wszystkiego pasuje.

P.S.
Linki są przykładowe bo jako pierwsze pojawiły się w wyszukiwarce na hasło "tkanina samochodowa". Nie znam tej firmy, nie polecam ani nie odradzam.

grzegorzalex - 2014-12-05, 13:17

Polecam to mam u siebie http://hurtowniatapicersk...i-pikowany.html
CAPOMAN - 2014-12-05, 14:43

ok- Panwoie- raz się żyje :wyszczerzony: zamówiłem 12 arkuszy HIPS-u :wyszczerzony:
każdy o wymiarach 100cmx 200cm - myśle, że powinno wystarczyć...

Najwyżej będzie to jedyny "dziadek" wyłożony w całości HIPSEM :szeroki_usmiech
Efektu kończowego nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić :mrgreen: , albo wyjdzie ładnie, albo wyjdzie sanitarka, albo odgłosy z sypialni będą się rozchodziły na całe pole itp. po prostu nie wiem :bigok

W najblizszy wtorek odbieram towar.

Boże- miej nas w swojej opiece :wyszczerzony:

darek 61 - 2014-12-05, 15:55

CAPOMAN napisał/a:


Najwyżej będzie to jedyny "dziadek" wyłożony w całości HIPSEM :szeroki_usmiech


A w środku ,,dzieci kwiaty"

Wojciechu - 2014-12-05, 17:19

A w głośnikach Janis Lyn Joplin
CAPOMAN - 2014-12-05, 19:39

Muszę wam się czymś pochwalić :ok

W dniu dzisiejszym :ok OTRZYMAŁEM PREZENT OD MIKOŁAJA :ok

Zobaczcie- czyż nie jest piękny :ok

W tym momencie chciałbym szczerze podziękować koledze wlodo a uściślając Włodzimierzowi za tak wspaniale i profesjonalnie wykonaną robotę.
Naprawdę w realu wygląda jeszcze lepiej jak na zdjęciach- widać, że dużo pracy i serca włożonego w dokładność i jakość wykonania.

Jeszcze raz - Włodek DZIĘKUJE.


ps. szkoda, że w ta sobotę nie robimy na garażu bo już nie mogę doczekać się jak będzie to wyglądało jak zamontujemy :ok


Najważniejsze jest jednak to, że jeszcze są ludzie, którzy potrafią bezinteresownie zrobić coś- dla drugiego człowieka.
Włodek- na razie wirtualne piwko, realne w drodze :spoko :szeroki_usmiech

voice - 2014-12-06, 09:43

CAPOMAN napisał/a:
Muszę wam się czymś pochwalić :ok

W dniu dzisiejszym :ok OTRZYMAŁEM PREZENT OD MIKOŁAJA :ok

Zobaczcie- czyż nie jest piękny :ok

W tym momencie chciałbym szczerze podziękować koledze wlodo a uściślając Włodzimierzowi za tak wspaniale i profesjonalnie wykonaną robotę.
Naprawdę w realu wygląda jeszcze lepiej jak na zdjęciach- widać, że dużo pracy i serca włożonego w dokładność i jakość wykonania.

Jeszcze raz - Włodek DZIĘKUJE.:szeroki_usmiech


No naprawdę Włodek zrobił Ci ten stopień profesjonalnie. Wielki szacun.

Wojciechu - 2014-12-06, 10:11

Jak opowiadam znajomym o bezinteresownej pomocy "ludków" forum CT - to nie wierzą - a jednak :spoko
wlodo - 2014-12-06, 23:41

CAPOMAN, Dziękuję bardzo :oops:
Się porobiło :oops: :oops:

voice - 2014-12-07, 21:21

wlodo napisał/a:
CAPOMAN, Dziękuję bardzo :oops:
Się porobiło :oops: :oops:


Włodek czy ty Przypadkiem nie z Witaszyc koło Jarocina ??

wlodo - 2014-12-07, 21:26

voice, :szeroki_usmiech Tak dzieli nas 50 km :spoko
voice - 2014-12-08, 21:22

wlodo napisał/a:
voice, :szeroki_usmiech Tak dzieli nas 50 km :spoko


To Włodek zapraszam na spocik na kawkę do mnie, zobaczysz moje zmagania z przebudową. Ale spox bo zaraz Kolega Capoman nas pogoni za zaśmiecanie wątku.

CAPOMAN - 2014-12-09, 20:40

Tak- mija już drugi tydzień od mojego ostatniego podsumowania.
Zapewne w sobotę przedstawię bilans tego okresu, ale dopadło nas ewidentne spowolnienie :gwm praktycznie jeden cały tydzień odpadł - w obecnym trochę ruszyło, ale bez szału.

Generalnie w chwili obecnej problem tworzy kolejny problem- a metrów widocznej pracy nie przybywa.... np. dzisiaj wymontowaliśmy jeden tzw. boczek (my to tak nazywamy :wyszczerzony: )- czyli element, który w zasadzie łączy część mieszkalną z kabiną.... i jak się okazuje- będzie wymagał ponownego obicia tapicerką (w chwili obecnej są nawet dwa materiały nałożone na siebie). Natomiast, aby to wyciągnąć to dramat :gwm :gwm :gwm

Kolejne efekty jakie przyniósł ten tydzień to koszta i jeszcze raz koszta :gwm :box2

Dotarły do mnie zamówione płyty HIPS - zamówiłem 12 arkuszy- każdy w wymiarze 100x 200 no i 450zł nie moje :haha:
Gdyby ktoś kiedyś był zainteresowany to podaję poniżej namiary na firmę w której zakupiłem a która mieści się w Chorzowie:

PROFIPLAST

HIPS-Chorzów

Biuro i magazyn Firmy:
Chorzów 41-503
ul. Azotowa 15b
 
tel./fax 32 733-44-27
tel.32 274 86 18 
tel. kom. 505-874-264,
tel. kom.: 505-874-225

e-mail: profitplast@poczta.onet.pl
             biuro@profitplast.com.pl

Kolejne koszta to zamówienie taśmy butylowej- zamówienie jest realizowane.
Zakupiłem dwie taśmy butylowe o szerokości 40cm- każda rolka ma długość 10m.
Kolejne 535zł ubyło z konta :gwm

Taśmy zamówiłem w Wrocławiu w firmie

MIERZEJEWSKI

TAŚMY BUTYLOWE- MIERZEJEWSKI

KONTAKT
MIERZEJEWSKI MATERIAŁY SAMOPRZYLEPNE
e-mail: bok@mierzejewski.pl
tel./fax.: (+48) 71 341 18 94
tel.: (+48) 71 302 71 88



Ehhh powoli mam dość :paly potrzebuję jakiegoś "kopa" :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2014-12-09, 20:43

nie mniej jednak - pozytywny aspekt tego dnia to fakt, iż zamontowaliśmy próg wejściowy- na razie tak doraźnie, ale powiem szczerze, że Włodek wstrzelił się z wymiarem na milimetry :ok wszystko pięknie spasowało :spoko
CAPOMAN - 2014-12-09, 21:11

Tak jak napisałem - problem tworzy kolejny problem.

Zakupiłem HIPS, ale teraz zastanawiam się czym skleić ten materiał do drewna- sklejki :wyszczerzony: nie mogę użyć zbyt gęstego, ponieważ wytworzą się fale lub wypuklenia, boję się też użyć kleju, którego nie znam a który mógłby wejść w reakcję z HIPSEM, więc co dalej?.... :ok - no cóż- zakupiliśmy w sklepie różne próbki klejów i testujemy :ok :ok - zobaczymy jaki będzie efekt :-P , wiem, że to idiotyczny sposób, ale wolę przetestować na próbkach niż mam nałożyć na gotowe płytę a w dniu następnym się rozczarować...


Kolejna sprawa w której być może doradzicie- jakiego łącznika/ listwy użyć na składaniu płyt?- płyty 1mm.
Próbowaliśmy zakupić w sklepie meblowym jedną listwę, ale okazała się za duża (w sumie najmniejszą jaką mieli na stanie zakupiliśmy), ale jednak to nie to.
Sam już nie wiem- może użyć zamiast listwy jakiejś taśmy? może profil? ma koś jakiegoś pomysła ? :wyszczerzony: no nie wstydzić się :ok pomóżcie żółtodziobowi :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

wlodo - 2014-12-09, 21:56

CAPOMAN, Cieszę się,że stopień się zmieścił.
HIPS-nie znam nie miałem przyjemności :-P tyn coś wykładać. Może zrób tak:odstęp między płytami np.2mm,oklej tą szczelinę z jednej i drugiej papierową taśmą malarską(zwykła żółta),w szczelinę wciśnij z kartusza jakiś klej,silikon,uszczelniacz itp.który złapie i wypełni a będzie w kolorze płyty.Jak masz wypełnione,w miarę równo ale z niewielkim naddatkiem,to popryskaj to płynem do szyb.Teraz szpachelką od góry w dół zgarnij naddatek.Uszykuj pojedyńcze listki papieru toaletowego(bo tu należy działać dość szybko żeby na silikonie nie zaczęła się robić skórka) i wycieraj w nie naddatek silikonu który zbiera się na szpachelce.Należy to robić w miarę zbieranie się naddatku aby nie wypłynoł poza taśmy brzegowe.możesz wycierać np.co 0.5m a powierzchnię po której zgarniasz drugi raz pryśni płynem.Po zgarnięciu całego naddatku,jeszcze raz płyn,zdieramy do gładkiego i natychmiast zrywamy taśmy.Powinna wyść równa głatka spoina.Potrenuj na czymś-sklejka,szkło,płytki łazienkowe,dwa płaskowniki,-obojętnie co byle byś złapał sposób uzyskania równej szczeliny,bo już nie poprawisz! :gwm
Każda listwa typu H będzie lekko podnosiła płyty w miejscu łączenia.Listwa typu T musiała by byc tylko taka wysoka jak grubość płyty i należy ja wkleić.Na krawędziach można dać tapicerskie listwy,kształt P,ale tez będzie lekko podnosił koniec płyty,ma ok 0.5 mm. :bigok

dyha - 2014-12-09, 22:26

CAPOMAN napisał/a:
Kolejna sprawa w której być może doradzicie- jakiego łącznika/ listwy użyć na składaniu płyt?-

A gdyby tak....:łącznik który kupiłeś rozciąć wzdłuż,pozostawiając tę przednią ładną zaokrągloną część i kawałek tego środka o gł. ok.1mm powstałby profil typu "T"o żądanej głębokości.Lub prościej....całkowicie na płasko.I tak oto powstały łącznik przykleić na łączeniu płyt. Tadammm!!! :idea nieźle !...co?

P.S.
A tą tylną część mniej ładną też na płasko i wykorzystać do łączenia miejsc mniej widocznych
I tak z jednego łącznika mamy dwa :idea: :spoko

McGali - 2014-12-09, 22:50

CAPOMAN napisał/a:
Tak jak napisałem - problem tworzy kolejny problem.

Zakupiłem HIPS, ale teraz zastanawiam się czym skleić ten materiał do drewna- sklejki :wyszczerzony: nie mogę użyć zbyt gęstego, ponieważ wytworzą się fale lub wypuklenia, boję się też użyć kleju, którego nie znam a który mógłby wejść w reakcję z HIPSEM, więc co dalej?.... :ok - no cóż- zakupiliśmy w sklepie różne próbki klejów i testujemy :ok :ok - zobaczymy jaki będzie efekt :-P , wiem, że to idiotyczny sposób, ale wolę przetestować na próbkach niż mam nałożyć na gotowe płytę a w dniu następnym się rozczarować...


Hips klei na 100% Cyjanopan E , ale mniej problemów sprawia klej UHU Extra Żel

Wojciechu - 2014-12-09, 23:15

Widziałem takie listwy wykończeniowe - płaskie o różnej szerokości, całe z pcv i powlekane, w różnych kolorach - chyba w sklepie z panelami ściennymi, albo w sklepie typu "majster klepka" :spoko
dulare - 2014-12-10, 09:37

CAPOMAN, nie wiem czy pamiętasz z naszej rozmowy, ja miałem przetestować klej Soudal 45A http://www.soudal.pl/klej...-styropianu-45a ale żaden sklep w okolic nie miał go na stanie a nie mogłem czekać. Jeśli masz chwilę to możesz się też nim zainteresować. On ma konsystencję butaprenu i można go nakładać pędzlem.

Przy łączeniu płyt na styk - szkoda że nie pomyślałem o zrobieniu szpary i wypełnieniu sikaflexem jak radzi wlodo, teraz już mam na styk i musiał bym wycinać szparę. Myślę jednak o bardzo wąskim płaskowniku aluminiowym (5mm szerokości) naklejonym na to łączenie. U mnie jednakże jest tych miejsc tylko kilka i w sumie mniej niż 2 metry długości. U Ciebie będzie tego więcej i ciekaw jestem jaki sposób ostatecznie wybierzesz.

maszakow - 2014-12-10, 23:51

CAPOMAN napisał/a:
Tak jak napisałem - problem tworzy kolejny problem.
Zakupiłem HIPS, ale teraz zastanawiam się czym skleić ten materiał do drewna- sklejki :wyszczerzony:

JAk katarynka polecam swoje ... klej MSpolimerowy:) gęsty można zawsze rozprowadzić szachelką do równego :)

CAPOMAN - 2014-12-13, 21:24

No i kolejne podsumowanie- tym razem po dwóch tygodniach. Niestety jeden tydzień praktycznie odpadł a w obecnym w sumie dwa dni spędzone.

DZIENNIK NR 8 pod hasłem... tydzień wydatków :gwm

Czas roboczogodzin w tym tygodniu: 27h Narastająco: 227,5h

Etap prac: w tym tygodniu udało nam się przede wszystkim zabezpieczyć dach od wewnątrz- została nałożona taśma butylowa, uzupełniliśmy styropian w kratownicy- na razie na wymiar bez klejenia, zdemontowaliśmy jeden boczek- drugi czeka jeszcze w kolejce i parę innych drobnych prac. Dodatkowo w tym okresie pochłonęło nas czasowo załatwianie/ zamawianie, szukanie itp. różnych potrzebnych materiałów. Zakupiliśmy i odebraliśmy HIPS, przyszły zamówione taśmy butylowe+ dodatkowe zakupy w marketach budowlanych.

Koszta w tym tygodniu :gwm : 1836,79zł Narastająco: 9 585,25zł

W tym tygodniu koszta spore ponieważ: zakupiliśmy HIPS- 535 zł za 12 arkuszy (100x200), taśma butylowa- UWAGA tutaj zmiana dostawcy o którym wcześniej pisałem. Miałem już zamówioną taśmę butylową szerokości 40cm w firmie Mierzejewski (Wrocław) i już miałem dokonywać przelewu, kiedy na allegro znalazłem sklep ChemikPL i za taśmę szerokości 15cm w ilości potrzebnej do zabezpieczenia dachu - 5 rolek zapłaciłem 377zł, więc różnica w kosztach znacząca. Następnie zakupiliśmy styropian, przeróżne kleje, drobne narzędzia, które były potrzebne no i oczywiście węgiel w workach... i na to też sporo poszło, ponieważ schodził jak szalony przy tak niskich temperaturach (ok 1,5-2 worków na jeden dzień). Kolejnym kosztem dosyć dużym był zakup sklejek na odbudowę dachu- ceny sklejek podawałem w poprzednich postach, ale potrzebowałem zarówno 8mm jak i 3 mm- do tego musiałem kupić jeden arkusz sklejki o grubości 21mm oczywiście wodoodporna no i ten jeden arkusz to koszt 220zł :gwm w sumie w Smętku wydałem na sklejki 390zł. Do tego doszły koszta zakupu drewna na odbudowę dachu i tak karta płatnicza co chwilę była opróżniana z środków :gwm



Kilka słów o dachu:

Jak już wcześniej pisałem- wybrałem opcję zabezpieczenia dachu od WEWNĄTRZ za pomocą taśmy butylowej. Za taśmę szerokości 15cm i długości 10m każda zapłaciłem 377zł. Wcześniej miałem zamówioną taśmę szerokości 40cm, ale.... po pierwsze koszta- jednak taśma 15 cm wyszła dużo taniej. Oczywiście wiadomo, że wyszło więcej łączeń, ale jak się okazało przy nakładaniu tych pasków 15 cm- całe szczęście, że nie zdecydowaliśmy się na szersze paski bo nakładanie na dach od wewnątrz to sztuka wymagająca cierpliwości :wyszczerzony:
Powiem szczerze, że wpadliśmy dodatkowo na pomysł, aby przed momentem nakładania taśmy butylowej z kampera zrobić saunę :ok i to był strzał w 10 :wyszczerzony: do kampera wstawiliśmy piecyk gazowy i po 30 min w kamperze było 34 C- :shock: warunki pracy jak w wspomnianej saunie, ale za to butyl stał się miękki, klejący, blachy nagrzane no i wszystko pięknie się składało.
Ot tak- taki oto patent sobie wymyśliliśmy a co :wyszczerzony:

poniżej kilka fotek...

CAPOMAN - 2014-12-13, 21:29

i kolejne zdjęcia...

ważne, że po zdjęciu kolejnej części dachu- blacha aluminiowa w idealnym stanie.
Także taśmą butylową został zabezpieczony dach od zgięcia alkowy do końca - tyłu kampera.
To na tyle- jeżeli chodzi o zabezpieczenie od wewnątrz- na zewnątrz to już na wiosnę, ale chyba też pójdę w kierunku taśmy butylowej(tak jak kiedyś zabezpieczył Bodek (ups- chyba tak się pisze :szeroki_usmiech )+ bonus.

CAPOMAN - 2014-12-14, 08:46

ma może ktoś namiar na miejsce/ firmę, aukcję na której można kupić takie zaślepki jak na zdjęciach poniżej.
Przy zdejmowaniu kilka uległo zniszczeniu- może nawet zgubieniu :bigok

CAPOMAN - 2014-12-27, 21:10

Tak, święta, święta i po świętach... :szeroki_usmiech
Natomiast powracamy do gry :ok
W dniu dzisiejszym po przerwie świątecznej trochę podziałaliśmy w warsztacie.
Myślę, że standardowe podsumowanie napiszę w przyszłą sobotę, ale jeżeli chodzi o dzisiejszy dzień to postanowiliśmy rozebrać trochę alkowę i zobaczyć w jakim jest stanie.
Powiem szczerze, że po cichu liczyłem, że chociaż ten element zabudowy nie zostanie ruszony.... niestety- myliłem się :gwm

Zacznijmy od tego, że przy takich temperaturach jak są w chwili obecnej (-8-10C)
temperatura w garażu na wejściu to 1C, więc początek pracy jest trudny- zanim buda się nagrzeje- to ho ho ho- no i automatycznie schodzi więcej węgla- np. w dniu dzisiejszym przepaliliśmy ok 2 worki 25kg a temperatura po nagrzaniu znośna ok 13C


Wróćmy do tematu przewodniego dzisiejszego dnia:

ALKO :gwm

Wiele już widzieliśmy podczas rozbiórki, ale alkowa przebiła wszystko :szeroki_usmiech
Pomijam już naklejone potrójne ściany (dykta, deska, sklejka), pomijam już wykładzinę naklejoną. aby wszystko pięknie wyglądało ale wykonany stelaż to jakieś dzieło bliżej nieokreślonego twórcy :szeroki_usmiech - zresztą sami zobaczcie na zdjęciach.
Ponadto patent i to polski patent- pod stelażem, aby usztywnić wszystko a co najważniejsze zakryć zalane/ zgniłe elementy- położone dwa panele podłogowe :wyszczerzony: :wyszczerzony: :bigok

a pod spodem.... hmmm :mrgreen: wiadomy widok.

Także reasumując- spora część alkowy do odbudowy.
postanowiliśmy jednak odłożyć remont alkowy na sam koniec- najpierw zamkniemy tyły z położeniem sklejki włącznie a na końcu skupimy się na alko- a roboty tam sporo.
poniżej kilka zdjęć:

CAPOMAN - 2014-12-27, 21:16

cd
CAPOMAN - 2014-12-30, 21:14

Panowie- muszę wymienić jedno z okien w swoim kamperze, ponieważ moim zdaniem jest w totalnej rozsypce.
Pomijam już fakt, iż roleta nie działa, natomiast okno (szyba) jest popękana i za razem sklejona taśmą przeźroczystą :gwm przez poprzedniego właściciela.
Samo okno jest na stałe skręcone wkrętami a całość jest pokryta ... hmmm czymś czarnym.

Dlatego chyba jedno wyjście to wymiana całości :bigok

Dlatego też poszukuję takiego właśnie okna.
Wymiary otworu montażowego to: 55cm x 100,5cm
Wymiary samego okna/ ramy to : 54cmx99cm


Czy ktoś z Was ma może takie coś na stanie? może ktoś ma namiar na firmę, może ktoś jest bardziej doświadczony w poszukiwaniu w necie itp.
Będę wdzięczny za informacje.

Może jest jednak możliwość regeneracji starego, ale wątpię?

Wygląda to tak jak na poniższych zdjęciach:

CAPOMAN - 2014-12-30, 21:23

Jeszcze jedna prośba o podpowiedź :wyszczerzony: :ok
Poszukuję takich ... kostek montażowych... chyba tak to można nazwać :szeroki_usmiech
Z pewnością przy składaniu całości będą one mi potrzebne a kilka się zniszczyło lub zgubiło.

Również będę wdzięczny o jakiś namiar- gdzie to mogę kupić.



>
>
>
>
>

ps. :bigok no- Panowie, nie wstydzić się z podpowiedziami :wyszczerzony: wiem, że fajnie się czyta i ogląda zdjęcia, ale tutaj już są trzy tematy pytania gdzie potrzebne jest wsparcie :ok :ok :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko

Mavv - 2014-12-30, 21:35

Ja okna kupowałem poprzez allegro u Pana, którego firma nazywa sie chyba ZSmolicz (przedstawiciel Hobby). Na allegro ma wykaz wszystkich okien, które ma na stanie. Na allegro użytkownik ma nazwę zetsmol.
TomekM - 2014-12-30, 21:41

Takie lub podobne złączki szukał bym w sklepach dla meblarzy. W Piekarach masz taki przy zjeździe z A1 na drodze w stronę M1 i Radzionkowa (naprzeciw Instalbudu).
toscaner - 2014-12-30, 21:54

No bo to tak już jest. Fotki, a najlepiej jak najwięcej. Nawet wirtualne piwo dostaniesz czasem :)
Z oknem nie pomogę. Ja bym szukał nowego. Nie lubię takiego łatania i klejenia. Chyba, że awaryjnie, bo np w trasie.
Ale ta kostka to wg mnie prosta sprawa jeśli nie da się kupić. Gdybym to ja szukał to pojechałbym do Obi, Liroy albo coś i szukał czegoś co jest tanie i ma w sobie taki podobny plastik, wystrugał + wiertarka i masz co potrzebujesz. No ale ja w dziczy mieszkam i muszę czasem ze spinki do włosów zbudować helikopter. Tu całe Obi to jak jeden dział w Polskim. :mrgreen:
Jak w polskim Obi chodzę, to się czasem dziwię, że nie ma jakiegoś autobusu pomiędzy działami, przystanków itp. Pomijam, że zgubić się można bez mapy. :haha:
No bez porównania. :haha:

andi at - 2014-12-30, 22:01

znam to-- to coś jest kolo Poznania-trasa na warszawę kolo Swarzędza a gostek nazywa się Smolicz ,a jak za oknem to polecam Grzesia z Opalenicy jego kolega handluje oknami
Mavv - 2014-12-30, 22:13

andi at napisał/a:
znam to-- to coś jest kolo Poznania-trasa na warszawę kolo Swarzędza a gostek nazywa się Smolicz ,a jak za oknem to polecam Grzesia z Opalenicy jego kolega handluje oknami


Dokładnie tak. Nie będę wklejał linka do strony, bo łatwo można znaleźć. Bugaj, Pobiedziska koło Poznania.

CAPOMAN - 2015-01-01, 16:26

TomekM napisał/a:
Takie lub podobne złączki szukał bym w sklepach dla meblarzy. W Piekarach masz taki przy zjeździe z A1 na drodze w stronę M1 i Radzionkowa (naprzeciw Instalbudu).


Tomek- rzeczywiście- kojarzę ten sklep :wyszczerzony: w sumie zawsze obok niego jadę :ok zajrzę tam w przyszłym tygodniu i zobaczymy co mają na stanie.

CAPOMAN - 2015-01-01, 16:29

Mavv napisał/a:
andi at napisał/a:
znam to-- to coś jest kolo Poznania-trasa na warszawę kolo Swarzędza a gostek nazywa się Smolicz ,a jak za oknem to polecam Grzesia z Opalenicy jego kolega handluje oknami


Dokładnie tak. Nie będę wklejał linka do strony, bo łatwo można znaleźć. Bugaj, Pobiedziska koło Poznania.


Wysłałem już kilka maili z zapytaniem o kupno takiego okna(różni sprzedawcy)- być może uda się trafić jakąś sprawną używkę.
Jeżeli się nie uda... to z Grzegorzem jest jeszcze opcja nowego okna :ok :ok

CAPOMAN - 2015-01-01, 16:58

Jeszcze muszę się Wam przyznać do jednego zakupu, który jak na razie kompletuję a zaszczepił mnie pomysłem i wykonaniem kolega joko :ok :spoko

Postanowiłem dołożyć trochę kamer i stworzyć tzw. wóz transmisyjny hehehe :wyszczerzony:
Założenia są takie: zamontować kamerę cofania + dwie kamery z boku.

Jeżeli chodzi o same kamery to postanowiłem zainwestować w małe kamery zewnętrzne typu "kopułka"- w sumie ich cena śmieszna a parametry nawet dobre (900 linii, IP66, IR 20m)
Całość będzie podpięta do zasilania, które będzie w szafie ( jeden wspólny zasilacz stabilizowany)+ mam dodatkowo rejestrator 4 kanałowy z dyskiem twardym 1TB+ do tego TV, który będzie podpięty w sypialni (dzieci będą mogły korzystać z DVD/ TV a w razie potrzeby w nocy- podgląd z kamer na zewnątrz). Oczywiście z podglądem czy bez obraz cały czas będzie się rejestrował :wyszczerzony: . To wszystko przy opcji postoju z podpięciem pod 220.

Natomiast kamera tylna/ cofania będzie miała wyprowadzenie dodatkowo do kabiny i na 12v- tak, abym mógł korzystać w trakcie jazdy i bez 220. Myślę tutaj jeszcze o jednej małej kamerce pod podwoziem przy wyjściu spustu brudnej wody heheh i ona też byłaby podpięta pod mały LCD 7 w kabinie kierowcy (ps. ten pomysł również podpatrzyłem w jedym z temtów :bigok ) Mam nawet upatrzony jeden monitor LCD 7 z podziałką na 2 wyjścia AV.

OT tak- taki mój kaprys :szeroki_usmiech

Teraz pytanie- czy jest mi to wszystko potrzebne? :wyszczerzony: oczywiście, że nie- bez tego też można... ale dla zabawy zrealizuje ten projekt :ok


Na chwilę obecną mam jedyny dylemat - gdzie umiejscowić kamery z boku auta- tzn. z tyłu czy na alkowie- jak sądzicie? :bigok poniżej tak na szybko zdjęcie z pomysłem. Oczywiście kamery muszą zostać zamontowane trochę poniżej markizy itp.
Jakieś sugestie :ok

TomekM - 2015-01-01, 18:08

Skoro się bawisz z kamerami to może dobrym pomysłem jest zamontowanie jednej na dachu z tyłu samochodu skierowaną w przód, tak aby móc sprawdzić czy kamper "przejdzie" pod mostem lub przeszkodą? Wiem, że to fanaberia ale ze dwa-trzy razy by mi się przydało.
toscaner - 2015-01-01, 21:17

Z kamerkami Joko bardzo dobrze Ci radzi.
Sam mam kamerę cofania, kamerkę, która będzie pokazywała elektrozawór szarej, i rejestratory trasy full hd.
Rozważam opcję wrzucenia rejestratora SD. Na dysk twardy trochę mnie martwią wstrząsy. Czasem dziury na drodze potrafią sprawić, że płyta CD skoczy, a dysk...
No mam zagwózdkę czy SD czy HDD. SSD nadal ciut drogie na takie cuś.
No ale wracając do kamer.
Rozważam wywalenie rejestratora z szyby i dorzucenie 3 kamer, z tym, że przednia HD albo okolice, a boczne szerokokątne skierowane w przód z obu stron. Dodatkowo myślę czy nie dać kamerki na dach i sobie oglądać na monitorku jak moje panele będą się podnosić i opuszczać.
W ten sposób dobijam już do 6 kamer zewnętrznych. A to tylko kamper. O wewnętrznych nie myślę na razie. A może ze 2? I rejestrator od razu na 8? Hmmm. :shock:
Nie no 4 to max. No sam nie wiem. Tanie to wszystko to fakt.
No i prawnie też muszę to ogarnąć, bo są kraje, gdzie rejestrator zakazany, a tu miałbym na stałe i to nie z jedną a kilkoma kamerami... :-/

CAPOMAN - 2015-01-01, 21:51

toscaner
Widzę, że jesteś takim samym "wariatem" jak ja :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:
a Tomek nas jeszcze zachęca do złego :ok :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech (kamera na dachu).

Zapewne ktoś pomyśli- IDIOCI- 4-5 kamer w kamperze :mrgreen: :lol: :spoko , ale co tam- raz się żyje :pifko2 przecież świat byłby nudny właśnie bez idiotów :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech








ps. toscaner mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale trzeba przecież mieć dystans do wszystkiego, samego siebie i w ogóle a pisze to wszsytko w pozytywnym sensie
:zabaup

toscaner - 2015-01-01, 23:20

E tam obrażać? A na co? Ja już tak nawymyślałem z moim kamperem, że czasem się zastanawiam czy to jeszcze kamper czy już dom. :mrgreen:

Pomijając metraż, to nawet wystrój wyszedł mi niemal domowy. Muszę wreszcie zrobić jakieś finałowe fotki, ale jest jeszcze kilka miejsc nie oklejonych i widać sklejkę, no i nie mam tych oparć na podkowie uszytych jeszcze. Czyli czekamy aż się uszyją i fotki + filmek będą.

A te kamerki boczne i rejestrator to chyba już później zamontuję.
Najważniejsze, że wygodnie, ciepło, jest internet, prysznic jak w domu, kuchnia, ciepła woda, kibel, lodówka z miejscem na browarek, nagłośnienie też nawet daje radę. Teraz tylko pierdoły, a to jakieś okleiny a'la drewno na desce w planach, albo karbon, a to to, sro i tamto.
Ale to już w "trasie" jak się będę nudził. W garażu mam miejsce na skrzynki z narzędziami i prąd do 3kW, więc można będzie modzić.
Słońce od grudnia też z każdym dniem daje więcej i więcej prądu, więc tylko z górki. :)
A i jeszcze muszę te panele zrobić elektrycznie podnoszone, bo siłownik leży w kuchni i czeka i czeka. :haha:
Na razie trzeba ręcznie się wspinać. Kiedyś zrobię. Ale prądu z każdym dniem więcej. Może nie zrobię. :-P

jawi13 - 2015-01-02, 12:56

W sprawie okien których poszukujesz.Może lepiej i taniej dorobić okno http://www.dema-alu.pl/
Johny_Walker - 2015-01-02, 13:26

Jakimi kablami jest puszczony sygnał w tych kamerach? UTP czy koncentryk?
Daj linka do sklepu z tym sprzętem lub podaj nazwy żebym wyguglał.

grzegorzalex - 2015-01-02, 14:06

jawi13 napisał/a:
W sprawie okien których poszukujesz.Może lepiej i taniej dorobić okno http://www.dema-alu.pl/

Możesz ale szybę będziesz miał szklaną

uaz555 - 2015-01-02, 19:12

A jak tam testy kleju wypadają??

Ja narazie testuje klej montażowy,

souldal 50a (akrylowy) Niedziała ;(

CAPOMAN - 2015-01-02, 21:27

Johny_Walker napisał/a:
Jakimi kablami jest puszczony sygnał w tych kamerach? UTP czy koncentryk?
Daj linka do sklepu z tym sprzętem lub podaj nazwy żebym wyguglał.


Johny- poniżej link do podobnych aukcji-
Na razie mam takie dwie a w planach następne... :ok

Specyfikacja skopiowana poniżej:

Najważniejsze cechy



przetwornik 1/3" CMOS PC1099K
rozdzielczość 900 linii
0 lux przy załączonym IR
obiektyw 3.6 mm
załączanie IR:poniżej 10 Lux
mechaniczny filtr podczerwieni (ICR)
zasięg IR do 20m (21 szt. IR LED)
funkcje, AGC, BLC, WB
temperatura pracy od -20 do +50 st. C
kamera zewnętrzna obudowa IP66
zasilanie DC12V / 700mA
wymiary :186(W)x101(H)x95(D)

Specyfikacja techniczna

Rozmiar przetwornika CMOS 1/3" PC1099K
Rozdzielczość 976x496 pikseli PAL
Czułość 0,0 lux ( przy IR on)
Liczba linii 900 TVL
Ilość diód IR 21 szt., ø 5 mm
Zasięg IR do 20 m
BLC AUTO
WB ( balans bieli ) AUTO
AGC (kontrola wzmocnienia) AUTO
Elektroniczna migawka 1/50 ~ 1/100000 s
Sygnał VIDEO 1.0Vp-p 75 Ohm
Zasilanie DC 12 V, 450mA
Temperatura pracy - 20 ~ + 50 °C
Stosunek sygnał/szum (S/N) > 48 dB ( AGC off )


Aukcja kamera

CAPOMAN - 2015-01-02, 21:29

jawi13 napisał/a:
W sprawie okien których poszukujesz.Może lepiej i taniej dorobić okno http://www.dema-alu.pl/


Napisać z ciekawości o ofertę mogę- ciekawe na ile wycenią akurat mój wymiar.

Poza tym- ciekaw jestem, zamawiał ktoś od nas w tej firmie?
Jeździ ktoś z naszych z takim wykonanym na zamówienie oknem?- jakie opinie?

CAPOMAN - 2015-01-02, 21:45

uaz555 napisał/a:
A jak tam testy kleju wypadają??

Ja narazie testuje klej montażowy,

souldal 50a (akrylowy) Niedziała ;(


uaz555- rozumiem, że pytasz o testy kleju HIPS + sklejka, ponieważ takiego właśnie kleju szukaliśmy/ testowaliśmy.

Powiem Wam, że po naszych "szalenie profesjonalnych " :mrgreen: testach najlepiej wypadł klej do wykładzin- do kupienia min.w sieci marketów budowlanych bricomarche- czyli klej o nazwie:
OSAKRYL (to ten ostatni na zdjęciu) - ten klej trzymał najmocniej naszą próbkę z trudem mogliśmy odkleić... (dokładną specyfikację skopiowaną z netu wklejam na końcu)
Sam klej ma konsystencję lejącej się gumy- chyba tak to mogę określić- nie jest za rzadki i nie jest za lejący. Chyba ten klej właśnie zastosujemy do przyklejenia HIPSU- będziemy go rozprowadzać szpachelką z ząbkami po całości- po dociśnięciu powinien się dobrze rozprowadzić i wyrównać ewentualne nierówności na sklejce.
Przynajmniej tak w teorii :mrgreen: :ok


Klej uniwersalny DO WYKŁADZIN OSAKRYL

Nazwa produktu: Klej uniwersalny DO WYKŁADZIN OSAKRYL
Opakowanie 14 kg
Wydajność 0,3-0,4 kg/m2
Czas pracy do 30 min
Całkowite obciążenie po 72 h
Odporność temperaturowa do 60 °C
Zalety produktu nie zawiera rozpuszczalników organicznych, może być stosowany na podłoża z ogrzewaniem podłogowym, dopuszczalny ruch pieszy po ok. 3 h
Zastosowanie przeznaczony do przyklejenia wykładzin dywanowych, wykładzin z PCV oraz wykładzin na podkładzie filcowym, stosowany do klejenia korka, wełny mineralnej, płyt styropianowych do wszystkich typów chłonnych podłoży w budownictwie

joko - 2015-01-02, 22:38

CAPOMAN napisał/a:
........................

Na chwilę obecną mam jedyny dylemat - gdzie umiejscowić kamery z boku auta- tzn. z tyłu czy na alkowie- jak sądzicie? :bigok poniżej tak na szybko zdjęcie z pomysłem. Oczywiście kamery muszą zostać zamontowane trochę poniżej markizy itp.
Jakieś sugestie :ok


Ja mam jak wiesz zamontowane z tyłu patrzące dokładnie da bok i pod takim katem aby góra obrazu sięgała dosyć daleko , a od dołu było widać teren przy samym kamperze. Do tego mam trzy monitory 5'' zamontowane na lusterku wstecznym. U mnie jednak chodziło o możliwość rozglądania się na boki przy wyjeździe tyłem na drogę (oraz przy okazji ułatwienie nawracania na drodze metodą w lewo w przecznicę i tyłem na drogę).
Tylna kamera plus te dwie boczne mam na podglądzie jednocześnie (załączam kiedy chcę) i w czasie jazdy spełniają rolę zestawu do cofania i nawracania, a na postoju robią za monitoring tylnej połowy kampera. Dwie na przodzie po bokach na alkowie i jedna nad kabiną do przodu dopełniają całości , tworząc zestaw 6 kamer. Jak stoję na dziko i coś niepokojącego się dzieje to zamiast gasić światło i uchylać rolety przełączam sobie podgląd na TV w sypialni lub z przodu. Jest to szczególnie wygodne jak się leży już w łóżku , bo wystarczy tylko mieć pilota w zasięgu ręki .
Mam jeszcze dwa wolne miejsca w rejestratorze i docelowo będzie też jedna pod spodem do wiadomych celów ;) , i jedna na dachu z obrotnicą i obiektywem autozoom, którą będę sobie mógł ustawić w dowolne miejsce dookoła kampera i zrobić zbliżenie. Ta kamerka również będzie pomocna przy przejazdach pod niskimi wiaduktami :ok

W Twoim przypadku jak masz trzy sztuki i chodzi Ci o monitoring otoczenia , to raczej dał bym z tyłu patrzące wzdłuż w kierunku przodu. W ten sposób obszar z tyłu robi Ci ta tylna (mniej więcej , oprócz martwych punktów wokół tylnych narożników), a boczne ogarniają boki i trochę zahaczają o przód (drzwi do kabiny) .

Jedno pytanie, dlaczego zasilanie zrobiłeś na zasilaczu 230V ? To uniemożliwi Ci monitornig otoczenia przy postoju na dziko , czyli wtedy kiedy jest najbardziej potrzebny.

joko - 2015-01-02, 22:43

Jeszcze kilka fotek:
Scorpi1 - 2015-01-03, 09:38

Johny_Walker napisał/a:
Jakimi kablami jest puszczony sygnał w tych kamerach? UTP czy koncentryk?


Johny wszystko zależy od zasobności portwela i jakości jaką chce się uzyskać.
Przewód UTP do kamer cyfrowych IP, wysoka jakość obrazu (np 1920x1080) jedyne ale to cena.
Koncentryk do kamer analogowych jakość max 1200 linii cena o połowę niższa.
Jeśli chodzi o obiektyw to lepiej poszukać kamer z obiektywem 2,8 (szerszy kąt widzenia) niż 3,6. (występują w tych samych małych obudowach) kamery w większych obudowach mają regulację 2,8-12.
:spoko

uaz555 - 2015-01-03, 12:57

Dzięki wielkie CAPOMAN, kupie sobie równiez taką spachelke do tego kleju i skonfrontuję ją ze zwykłą płaską :)
tolo61 - 2015-01-03, 19:00

Hejka..
Kiedyś mnie opierniczano że na imprezach robię zdjęcia ...różne zdjęcia... :szeroki_usmiech
No to przestałem...po co niepokoić...
A teraz kamerka pod markizą.....
Coś tu chyba nie tego.....
Będziesz informował gości że są nagrywani ?????? :( :roll:
Ja bym ,,,,
Ale cóż, każdy ma swoje kółko zainteresowań....
:spoko

CAPOMAN - 2015-01-03, 19:14

joko napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
........................

Na chwilę obecną mam jedyny dylemat - gdzie umiejscowić kamery z boku auta- tzn. z tyłu czy na alkowie- jak sądzicie? :bigok poniżej tak na szybko zdjęcie z pomysłem. Oczywiście kamery muszą zostać zamontowane trochę poniżej markizy itp.
Jakieś sugestie :ok



Jedno pytanie, dlaczego zasilanie zrobiłeś na zasilaczu 230V ? To uniemożliwi Ci monitornig otoczenia przy postoju na dziko , czyli wtedy kiedy jest najbardziej potrzebny.


joko- mój mentorze CCTV:) masz w zupełności rację- nie pomyślałem o tym fakcie.
Dobrze, że mnie przypilnowałeś- teraz zrobię po prostu zasilanie na dwa- tzn. 220 oraz 12- żeby korzystać przy parkowaniu na polu jak i na dziko.

W sumie zasilacz ten który mam i tak się przyda, ponieważ nie będę musiał używać 4 zasilaczy z podpięciem do gniazdka/ przedłużacza tylko wszystko doprowadzę do tego właśnie zasilacza.

ps. , ale dzięki za czujność :ok :spoko

CAPOMAN - 2015-01-03, 19:19

tolo61 napisał/a:
Hejka..
Kiedyś mnie opierniczano że na imprezach robię zdjęcia ...różne zdjęcia... :szeroki_usmiech
No to przestałem...po co niepokoić...
A teraz kamerka pod markizą.....
Coś tu chyba nie tego.....
Będziesz informował gości że są nagrywani ?????? :( :roll:
Ja bym ,,,,
Ale cóż, każdy ma swoje kółko zainteresowań....
:spoko


tolo61 bez sensu jest dawać nad markize, bo wtedy praktycznie cały zakres pola widzenia kamery będzie zasłonięty :wyszczerzony: , więc specjalnie będzie pod i będę BIG Brother :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech - jeżeli ktoś mi podprowadzi udka z grila, które zostawię sobie na dzień następny to już będę wiedział do kogo mam się zgłosić :szeroki_usmiech , albo gdy ja pójdę spać a żona będzie jeszcze balowała to..... :ok


a tak na poważnie- wracamy do tego tematu i zabieram się do pisania kolejnego podsumowania.... a trochę się już zmieniło i prace poszły do porzodu- jest również zaliczona MEGA wtopa :roll: , ale to wszystko po 22

CAPOMAN - 2015-01-03, 19:28

Scorpi1 napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Jakimi kablami jest puszczony sygnał w tych kamerach? UTP czy koncentryk?


Johny wszystko zależy od zasobności portwela i jakości jaką chce się uzyskać.
Przewód UTP do kamer cyfrowych IP, wysoka jakość obrazu (np 1920x1080) jedyne ale to cena.
Koncentryk do kamer analogowych jakość max 1200 linii cena o połowę niższa.
Jeśli chodzi o obiektyw to lepiej poszukać kamer z obiektywem 2,8 (szerszy kąt widzenia) niż 3,6. (występują w tych samych małych obudowach) kamery w większych obudowach mają regulację 2,8-12.
:spoko


To racja- wszystko rozbija się o $.

Natomiast poniżej ciekawe rozwiązanie, które przy okazji szukania przewodów znalazłem- niby nic odkrywczego, ale fajnie będzie za jedną robotą (ciągnięcie kabli) doprowadzić i zasilanie...

Poniżej link do aukcji + skopiowany opis (na wypadek gdyby aukcja się zakończyła)

Kabel

Charakterystyka

Ciekawy sposób zasilania kamer telewizji przemysłowej. Zazwyczaj kamery zasilane napięciem stałym 12V lub przemiennym 230V są dołączone do najbliższego gniazda sieciowego, jednak gdy takiego brak pojawia się problem. Najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie specjalnego kabla koncentrycznego z dodatkową parą przewodów zasilania. Oferowany przewód oprócz sygnały wizji umożliwia poprowadzenie zasilania za pomocą specjalnej pary przewodów (wystarczy podłączyć je np. do zasilacza w pomieszczeniu obserwacyjnym).

joko - 2015-01-03, 20:34

O takim właśnie przewodzie myślałem pisząc Ci na priv'a , aby zastosować koncentryk z żyłami zasilającymi.
To jest standardowy przewód przy montażu systemów CCTV i za jego pomocą robi się tzw. centralne zasilanie. Nie chodzi tutaj tylko o to że nie wszędzie gdzie montuje się kamery jest zasilanie, ale bardziej o to aby wszystkie kamery łączone do wspólnego urządzenia rejestrującego miały to samo źródło zasilania, wspólną masę itp.
W dużych rozległych systemach , gdzie przewody mają po kilkaset metrów , zasilanie kamer za pomocą indywidualnych zasilaczy (nie daj Boze podłączanych do różnych obwodów 230V czy różnych faz) powoduje problemy z synchronizacją, zakłóceniami i jest ciężkie do opanowania. W kamperze odległości są dużo mniejsze ale źródeł zakłóceń zwłaszcza od strony masy jest sporo. Jak chcesz aby obraz z kamer analogowych był prawidłowy to zastosowanie takiego przewodu i podłączenie zasilania wszystkich kamer w jednym miejscu jest konieczne.

Z tym zasilaczem to nie ma co kombinować że jak jesteś podłączony pod 230V to z niego korzystasz , a jak nie to z 12V. Po prostu podłącz do 12V przez bezpiecznik i wyłącznik i tyle. Jak będziesz podpięty pod 230V to ładowarka będzie Ci doładowywała aku . Po co komplikować cały układ.

Nie wiem jaki masz rejestrator ale raczej ma wejście zasilania 12V i też go podłącz do tego samego obwodu. Po prostu wszystkie przewody od kamer dociągasz w miejsce gdzie masz rejestrator , na koncentrykach zarabiasz wtyczki do wejść Video rejestratora , a żyły zasilające łączysz razem odpowiednimi biegunami i podłączasz przez bezpiecznik i wyłącznik do 12V. Z tego samego miejsca ciągniesz 12V do rejestratora i wszystko będzie działało bez problemu.

Obraz z rejestratora podłączasz do TV i tam masz podgląd w podziale lub z konkretnej kamery, oraz przegląd nagrań.
Jak potrzebujesz obraz z konkretnej kamery posłać jeszcze na dodatkowy monitor (np od kamery cofania do monitora na desce rozdzielczej) to rozdzielasz go za pomocą splittera jeszcze przed rejestratorem i posyłasz zwykłym koncentrykiem do monitora.

Rejestratory mają teraz w większości wyjście LAN aby umożliwić podgląd obrazu na kompie , tablecie lub smartfonie , dlatego warto w kamperze założyć sobie sieć LAN (router z WIFI). Dzięki temu nie trzeba nawet podłączać rejestratora do TV tylko wszystko robić przez tableta . Jak zastosujesz modem z dostępem do internetu i odpowiednio skonfigurujesz router to nawet jak nie ma Cię w kamperku to teoretyczne możesz mieć awaryjny podgląd czy jeszcze stoi i co się wokół niego dzieje (zależnie od łącza albo płynny obraz abo chociaż pojedyncze zdjęcia )

CAPOMAN - 2015-01-03, 21:37

No i kolejne podsumowanie- tym razem po dłuższej przerwie świątecznej. Powiem szczerze, że przez ostatnie dni dosyć intensywnie działaliśmy w ojcem w garażu- korzystając nawet z dni wolnych :szeroki_usmiech

DZIENNIK NR 9 pod hasłem... postęp vs mega wtopa :wyszczerzony: :gwm

Czas roboczogodzin w tym okresie: 67h Narastająco: 294,5h

Etap prac:

Hmmm- po pierwsze zaczynamy już rozbierać alkowę, ale to opisze w osobnym poście.
Jeżeli chodzi o ściany to praktycznie już wszystkie mamy zakryte sklejką- zostały tylko małe obszary na łączeniu alkowy, ale to wiadomo- jak wymienimy deski zgniłe w alkowie to wtedy się pociągnie sklejki do końca. Mamy również założoną pierwszą część dachu (największą) i powoli zabieramy się za drugą część. Dach postanowiliśmy wstawić całkowicie nowy i ze względu na wielkość - będzie on dzielony na 3 części połączone z sobą na zakładkę- wsuwki.

Tak jak napisałem na początku- o alkowie napiszę później bo z tym tematem zaliczyłem kanał...


Koszta w tym okresie: 421,91zł Narastająco: 10 007,16zł :gwm

Cóż mogę powiedzieć- w zasadzie nawet nie chce mi się już nic pisać w temacie kosztów. Kwota przekroczyła magiczną barierę 10k.... wiadomo, że są to moje indywidualne koszty na które składa się wszystko (koszt narzędzi, materiałów, wynajmu garażu, kosztów ogrzewania etc.). Nie miej jednak do takiej kwoty dobiło :gwm i to jeszcze nie koniec... :box W bieżącym okresie na kwotę kosztów złożyły się takie rzeczy jak: zakup kamer, ekogroszek do ogrzewania, podpora TOPEX, kilka drobnych artykułów takich jak tarcze ścierne itp.

Poniżej kilka zdjęć w powstawaniu tego etapu prac:

CAPOMAN - 2015-01-03, 21:44

No i powstawanie dachu...
CAPOMAN - 2015-01-03, 21:46

No i wizualizacja YT :wyszczerzony: :ok
ps. przepraszam, że bez podkładu muzycznego, ale w radiu leciały akurat wiadomości :wyszczerzony: :wyszczerzony:


mrsulki - 2015-01-03, 21:50

No chłopie szacun. Już połowa pracy za Tobą. Będziesz o swoim kampiórku mógł powiedzieć że znasz go od podszewki :)
Johny_Walker - 2015-01-03, 21:59

To już nie będzie '91 tylko nówka.
CAPOMAN - 2015-01-03, 22:01

ALKOWA i zaliczona MEGA WTOPA :gwm :gwm :zastrzelic :hammer :kosa: :help:

Wraz z postępem prac z tyłem kampera- postanowiliśmy rozbierać dalej alkowę- tak jak napisałem wcześniej- znaczna część alkowy będzie do remontu... no i problemy dopiero się zaczęły. W alkowie rozebraliśmy dolną część w której stała woda i była w dużej mierze spróchniała.

Po dłuższym czasie udało się wyciągnąć dolną część blachy wraz z przyklejonymi deskami. Plan miałem taki, aby pozbyć się w całości spróchniałej deski, wyczyścić dokładnie blachę i przykleić nową podstawę. z początku szło dobrze bo deski odrywaliśmy dosłownie kawałek po kawałku w taki sam sprawdzony sposób jak na ścianach.

Nagle uzewnętrznił się mój wrodzony IDIOTYZM :gwm :wyszczerzony: i postanowiłem dobie przyspieszyć robotę przy użyciu młotka i dłuta :gwm tutaj muszę przyznać, że mój kompan - ojciec odradzał mi ten zabieg, ale ja gamoń się uparłem i postawiłem na swoim.

Deska fajnie odchodziła, ale..... gdy zobaczyłem pod spodem :gwm - no cóż prędzej poddała się blacha niż drewno.
Efekt widoczny jak na zdjęciach... mam wybrzuszenia w aluminium i raczej... już tej blachy nie uratuje- bo chyba "wyklepać " nie można- tzn. będzie widać....

ps. ale jestem na siebie wkurzony :gwm

:placz :help: :help: :help: :help: :help:

joko - 2015-01-03, 22:16

Jak można taką blachę typu rybia łuska zdobyć w arkuszach (nie wiem bo nigdy tego nie używałem) to mogę spróbować Ci taki element wyciąć na laserze lub wodą.
Daj jak chcesz na priv'a jakieś namiary adresowe i tel. . Z tego co widzę jesteś z Katowic, więc jak będę w przyszłym tygodniu to mogę podjechać , zobaczę na żywca jak to wygląda i coś poradzimy

Johny_Walker - 2015-01-03, 22:30

CAPOMAN napisał/a:

Efekt widoczny jak na zdjęciach... mam wybrzuszenia w aluminium i raczej... już tej blachy nie uratuje- bo chyba "wyklepać " nie można- tzn. będzie widać....

Zanim bym się poddał, to bym spróbował wyklepać gumowym młotkiem na stole pokrytym grubą gumą.

joko - 2015-01-03, 23:00

CAPOMAN napisał/a:
ma może ktoś namiar na miejsce/ firmę, aukcję na której można kupić takie zaślepki jak na zdjęciach poniżej.
Przy zdejmowaniu kilka uległo zniszczeniu- może nawet zgubieniu :bigok


W Siemianowicach masz firmę Kauposil, w której kupisz w małych opakowaniach silikon do form odlewniczych oraz wszelkiej maści materiały do odlewania (żywice , polimery, gumy, barwniki). Jak masz choćby jedną sztukę to robisz sobie foremkę i odlewasz . Kolor robisz sobie od razu barwiąc masę , albo potem malujesz.
W razie czego też mogę pomóc , bo mam tych materiałów sporo u siebie w firmie (to nawet byś nie musiał kupować całych opakowań) i doświadczenie jak tego używać, ale to w drugiej połowie stycznia, bo teraz jestem świeżo po remontach w firmie i na razie się układam i mebluję od nowa.

To samo można zrobić z kostkami o które pytasz w którymś poprzednim wpisie .

CAPOMAN - 2015-01-04, 00:20

Johny_Walker napisał/a:
To już nie będzie '91 tylko nówka.


neeeee- Johny prawda jest taka, że nadal jest i będzie to kamper z 91r i nic tego nie zmieni... to nigdy nie będzie coś co wyjechało z fabryki- wiadomo, że tam wszystko w całych elementach robili, składali, mieli wykwalifikowanych pracowników itp. także tak to wygląda.

Natomiast prawda jest też taka, że zawsze po takim zabiegu/ remoncie będzie on w lepszym (mam nadzieję ) stanie niż był.
Już teraz jak sobie otworzę kilka pierwszych stron tego tematu i popatrzę na zdjęcia próchna jakim jeździłem brrrr.

Ważne jest to, że wspólnie z ojcem wkładamy całą swoją energię, aby się powiodło.
Wiadomo, że popełniamy błędy, że pewnie ktoś zrobiłby to inaczej... w inny sposób...z innych materiałów itp, ale to jest nasz projekt i już :ok :spoko

Także - działamy dalej :spoko

mrsulki - 2015-01-04, 00:27

http://allegro.pl/blacha-...4942115309.html
Tu masz link do blachy

CAPOMAN - 2015-01-04, 00:29

joko napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
ma może ktoś namiar na miejsce/ firmę, aukcję na której można kupić takie zaślepki jak na zdjęciach poniżej.
Przy zdejmowaniu kilka uległo zniszczeniu- może nawet zgubieniu :bigok


W Siemianowicach masz firmę Kauposil, w której kupisz w małych opakowaniach silikon do form odlewniczych oraz wszelkiej maści materiały do odlewania (żywice , polimery, gumy, barwniki). Jak masz choćby jedną sztukę to robisz sobie foremkę i odlewasz . Kolor robisz sobie od razu barwiąc masę , albo potem malujesz.
W razie czego też mogę pomóc , bo mam tych materiałów sporo u siebie w firmie (to nawet byś nie musiał kupować całych opakowań) i doświadczenie jak tego używać, ale to w drugiej połowie stycznia, bo teraz jestem świeżo po remontach w firmie i na razie się układam i mebluję od nowa.

To samo można zrobić z kostkami o które pytasz w którymś poprzednim wpisie .


i to jest najfajniejsze w naszym CT- zawsze prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto wspomoże :ok

joko- dzięki za ofertę pomocy. Jak już się zdecyduję w którą stronę pójdziemy to z pewnością się odezwę. Moje dokładne namiary zaraz wyślę tobie na PW.

Co do blachy- sam nie wiem- być może tak jak pisze Johny- spróbować wyklepać.... chociaż "czarno " to widzę.
Najpierw jednak już szukam miejsc gdzie taką blachę mogę kupić w okolicy- i muszę się zorientować w cenach i czy są dostępne takie arkusze na szerokość 215cm... ale na to wszystko potrzeba czasu a trochę ciężko w tym temacie - tzn. znaleźć balans pomiędzy pracą, remontem, rodziną itp.

Witek G - 2015-01-04, 10:46

może tam coś ciekawego i potrzebnego znajdziesz http://www.essentracomponents.pl/

kibicuję i trzymam kciuki

eler1 - 2015-01-04, 14:16

CAPOMAN napisał/a:


Natomiast prawda jest też taka, że zawsze po takim zabiegu/ remoncie będzie on w lepszym (mam nadzieję ) stanie niż był.
Już teraz jak sobie otworzę kilka pierwszych stron tego tematu i popatrzę na zdjęcia próchna jakim jeździłem brrrr.

Ważne jest to, że wspólnie z ojcem wkładamy całą swoją energię, aby się powiodło.
Wiadomo, że popełniamy błędy, że pewnie ktoś zrobiłby to inaczej... w inny sposób...z innych materiałów itp, ale to jest nasz projekt i już :ok :spoko

Także - działamy dalej :spoko

Aby efekt był na kilka lat powinieneś skupić się nad miejscami gdzie może dojść ponownie do zalania okna dachowe, dach i połączenia ze ścianami bocznymi gdyż w innym przypadku po pierwszym sezonie będzie to samo co przed zakupem takie przypadki napraw już były :?

Witek G - 2015-01-06, 09:04

Nie chce zaśmiecać tematu (ale gdzie jak nie tu skoro jesteśmy przy remontach) zapytać czy ma ktoś sposób na wykręcenie przerdzewiałego wkręta z urwanym łbem wkręconego w aluminiowy profil.
uaz555 - 2015-01-06, 13:15

Odnośnie kleju do hipsu to tego osakrylu niepolecam co wcześniej pisałeś, przetestowałem neopreonowy klej montażowy firmy soudal i jest świetny do tego. Nadtapia hips o jakieś setne milimetra a ze sklejką wiąże sie tak jak klej montażowy, jest wmiare zadki. Nakładam go z tubki a potem to rozsmarowuje szpachlą, bardzo ważne jest to zeby zrobic to bardzy szybko.








Kod:

CAPOMAN - 2015-01-07, 20:52

uaz555 napisał/a:
Odnośnie kleju do hipsu to tego osakrylu niepolecam co wcześniej pisałeś, przetestowałem neopreonowy klej montażowy firmy soudal i jest świetny do tego. Nadtapia hips o jakieś setne milimetra a ze sklejką wiąże sie tak jak klej montażowy, jest wmiare zadki. Nakładam go z tubki a potem to rozsmarowuje szpachlą, bardzo ważne jest to zeby zrobic to bardzy szybko.



uaz555- dzięki za opinie.

Teraz mam pytanie do Ciebie- dlaczego tego Osakryl-a nie polecasz? tzn. sprawdziłeś/ wypróbowałeś go i nie zdał egzaminu?

Czy nie polecasz bo po prostu nie polecasz :wyszczerzony: bo użyłeś innego i się sprawdził ? Innymi słowy- interesuje mnie na jakiej podstawie stwierdziłeś, że jest zły...?

Ps. dochodzę powoli do tego etapu, gdzie pierwsze arkusze testowe Hipsu będę kładł, więc każda opcja kleju mnie interesuje :ok

CAPOMAN - 2015-01-10, 22:16

Mija kolejny tydzień prac i kolejne podsumowanie :ok

DZIENNIK NR 10

Czas roboczogodzin w tym okresie: 38h Narastająco: 332,5h

Koszta w tym okresie: 91,79zł Narastająco: 10 098,95zł

wow- sukces - nie wydałem więcej niż 100zł :szeroki_usmiech

Etap prac:

Hmmm w sumie dach już w całości udało nam się zamknąć- wszędzie sklejki już są przyklejone- pozostało tylko kilka tematów w celu dopieszczenia.
Natomiast w tym okresie skupiliśmy się głównie na alkowie. Nadal rozbieramy kawałek po kawałku a w związku z moją wtopą w poprzednim podsumowaniu (zniszczenie jednej z blach) postanowiłem, że zakupię nową blachę- arkusz.
Dodatkowo przy tej robocie postanowiłem, iż wymienię jeszcze jedną górną czołową blachę w alkowie, ponieważ jest ona już zniszczona, poklejona, widoczne wgniecenia i sporo innych uwag :szeroki_usmiech
Także rozbiórka i jeszcze raz rozbiórka.

Taka ciekawostka- patrząc na mojego kampera z boku i na alkowę widać, że mam na rogach dwa nowe elementy blachy- zawsze sądziłem, iż po prostu poprzedni właściciel miał bliskie spotkania z drzewami, może gdzieś zahaczył itp. Został zrobiony porządny remont itp. Stąd też nowe wstawki- nic bardziej mylnego :wyszczerzony: Podczas rozbierania alkowy i listw bocznych wszystko stało się jasne :roza:
Nowe wstawki po obu stronach to po prostu miały za zadanie zamaskować oryginalną blachę aluminiową, która poprzez fakt, iż stała tam woda, drewno próchniało to aluminium skorodowało gdzie na końcu pojawiły się dziury.
Także takie to dobre pomysły były praktykowane.

Najśmieszniejsze jest jednak to, że postanowiliśmy, iż końcówki tej blachy również identycznie nałożymy :wyszczerzony: - nie ma sensu wycinać tego elementu (ten zabieg byłby widoczny). Oczywiście zrobimy tak samo, ale po wcześniejszej wymianie wszelkich spróchniałych elementów itp.

Poniżej kilka kolejnych fotek...

CAPOMAN - 2015-01-10, 22:38

i poniżej jeszcze kilka fotek.
Dwa elementy blachy do wymiany już na zewnątrz :ok

No i niestety - stracona nalepka CT :-/

silny - 2015-01-10, 22:59

No , nie wiem co powiedzieć , normalnie królu jesteś wielki, taka rozpierduszka że strach.

Powodzenia bo co mozna w tym momencie wiecej napisać

uaz555 - 2015-01-12, 08:43

CAPOMAN napisał/a:
uaz555 napisał/a:
Odnośnie kleju do hipsu to tego osakrylu niepolecam co wcześniej pisałeś, przetestowałem neopreonowy klej montażowy firmy soudal i jest świetny do tego. Nadtapia hips o jakieś setne milimetra a ze sklejką wiąże sie tak jak klej montażowy, jest wmiare zadki. Nakładam go z tubki a potem to rozsmarowuje szpachlą, bardzo ważne jest to zeby zrobic to bardzy szybko.



uaz555- dzięki za opinie.

Teraz mam pytanie do Ciebie- dlaczego tego Osakryl-a nie polecasz? tzn. sprawdziłeś/ wypróbowałeś go i nie zdał egzaminu?

Czy nie polecasz bo po prostu nie polecasz :wyszczerzony: bo użyłeś innego i się sprawdził ? Innymi słowy- interesuje mnie na jakiej podstawie stwierdziłeś, że jest zły...?

Ps. dochodzę powoli do tego etapu, gdzie pierwsze arkusze testowe Hipsu będę kładł, więc każda opcja kleju mnie interesuje :ok




Wiesz co to było tak że najpierw kleiłem takim klejem akrylowy soudala, potem kupiłem ten osakryl poczym stwierdziłęm że to identyczny jak ten soudala, skłąd zapach itd wiec już nawet niepróbowałem. Ten soudala, identyczny jak osakryl po wyschnieciu zaczoł sie kruszyć, po zerwaniu hipsu tam gdzie było wiecej tego osakrylu odchodził spachelką od hipsu oraz od sklejki, tam gdzie było go mniej troche lepiej sie trzymał.

Po użyciu tego neoprenowego kleju montażowego hips nie do oderwania:)

IAAN - 2015-01-12, 09:38

Na tym etapie zlikwidował bym okno przednie alkowy
eMWu - 2015-01-12, 11:30

IAAN napisał/a:
Na tym etapie zlikwidował bym okno przednie alkowy


Koniecznie! Wrecz obowiązkowo, nie martw się uszkodzoną blachą teraz mozesz to zrobic porządnie. Pomyslałbym jeszcze nad dokupieniem bocznych okienek. Nie wzobrazam sobie spac w upale w alkowie bez tych okienek.

CAPOMAN - 2015-01-12, 20:39

eMWu napisał/a:
IAAN napisał/a:
Na tym etapie zlikwidował bym okno przednie alkowy


Koniecznie! Wrecz obowiązkowo, nie martw się uszkodzoną blachą teraz mozesz to zrobic porządnie. Pomyslałbym jeszcze nad dokupieniem bocznych okienek. Nie wzobrazam sobie spac w upale w alkowie bez tych okienek.


No właśnie koledzy- to był nasz temat przemyśleń w ostatnią sobotę w warsztacie.
Po zdemontowaniu tej blachy czołowej gdzie oryginalnie jest okno- zastanawialiśmy się na opcją zamontowania nowej blachy już bez wycinki otworu na okno no i co za tym idzie i bez samego okna :szeroki_usmiech , ale... no właśnie- zawsze pojawia się ale... :wyszczerzony:

dlaczego likwidować okno? wiem i zdaje sobie sprawę, że zawsze to większe ryzyko nieszczelności, zawsze to dodatkowy otwór itp, ale przecież jak widać po zdjęciach to okno nie przeciekało przez ponad 20 lat, więc jeżeli robota będzie dobrze zrobiona, okno wstawione odpowiednio na swoje miejsce/ uszczelnione to dlaczego z niego rezygnować?

to trochę tak jakby podchodzić do tego na zasadzie, iż trzeba mi było przy tym etapie prac zrezygnować i zlikwidować wszystkie okna po lewej stronie :szeroki_usmiech - no bo to przecież zmniejszyłoby ryzyko o połowę przecieku :ok itp, itd...

Likwidacja tego okna czołowego to trochę więcej roboty będzie ( dorobienie stelażu pod blachą, aby sklejka chwyciła, drobne prace wewnątrz, aby to wszystko jakoś wyglądało itp).

Powiem szczerze, że sam już nie wiem co robić? z jednej strony przy tym momencie dobrze byłoby zrezygnować z tego okna i położyć całą blachę a z drugiej nie widzę za bardzo konkretnych argumentów, aby zrezygnować z tego właśnie okienka.

Nie twierdzę również, że jest mi ono do czegoś specjalnie potrzebne...ani się ono nie otwiera, ani nie pełni ważnej funkcji itp.


eMWu ja oprócz czołowego okna w alkowie mam jeszcze jedno małe boczne i otwierane :ok

CAPOMAN - 2015-01-12, 20:55

mrsulki napisał/a:
http://allegro.pl/blacha-aluminiowa-luska-stukko-lakier-rabat-i4942115309.html
Tu masz link do blachy


Blacha

Dziękuję tym wszystkim, którzy doradzali w temacie blachy- zarówno w temacie jak i na PW.

Powiem szczerze, że przeglądałem różne opcje, wysłałem wiele maili z prośbą o wycenę.

Na przykład link podany przez mrsulki był ciekawą opcją (gotowa blacha łuski)- chociaż cena masakra :gwm
tylko problem polegał na tym , iż w moim przypadku potrzebowałem blachy o szerokości 2,15 cm i to rzeczywiście był problem.

Tam gdzie była dostępna to gładka itp. (notabene czołowa oryginalna blacha którą zdemontowałem też była płaska :wyszczerzony: )

W końcu mój wybór padł na firmę KBH Akord z Krakowa
Poniżej podaję namiary- być może ktoś kiedyś skorzysta i będzie to przydatne:

KBH Akord

wybrałem blachę o strukturze skórki pomarańczy - oczywiście surową bez koloru.

Aluminium - Blacha stucco 0.7x1260x3220 gat.1050A H184 - BW5

powiem tak- duży dosyć arkusz, cena atrakcyjna no i sądzę, że wzór skórki wkomponuje się w całość :mrgreen: - w sumie z przodu będzie jeden jednolity wzór a z boku kampera dopiero łuski.

Oczywiście na samym końcu prac będzie mnie czekała wizyta u lakiernika, aby te dwa elementy pomalować identycznie jak całość kampera... no ale to daleka przyszłość...

IAAN - 2015-01-12, 23:11

co do okna w alkowie masz nową uszczelkę do niego czy będziesz montował na starej ,na twoim miejscu nie zastanawiał bym się tylko je zlikwidował czy oprócz okienka bocznego nie masz czasami w dachu alkowy okienka dachowego ja w swoim przy podobnej zabudowie miałem dachowe ,przednie i dwa boczne
Mówisz że nie ciekło przez 20 lat a skąd wiesz że nie zacznie za rok

eMWu - 2015-01-13, 08:58

CAPOMAN napisał/a:
eMWu ja oprócz czołowego okna w alkowie mam jeszcze jedno małe boczne i otwierane


podstawą są dwa zeby był przewiew :bigok a dzieki bocznym oknom mozesz sie wychylic z alkowy na boki i sprawdzic sytuacje na zewnatrz auta.

Przednie likwiduj. Nowej uszczelki pewnie nie dostaniesz, stara po demontarzu moze sie nie nadawac do niczego. mi zaczelo w zelszym roku puszczac okienko.

donald - 2015-01-13, 09:15

Usuwaj bez zastanowienia. .ja u siebie jak zalaminowałem to jest ciszej w czasie jazdy. .i spokojniej śpię bo jest ciemniej w alkowie..druga sprawa to faktycznie uszczelka. .jak ruszysz m Mo ze zacząć ciec...
zbyszekwoj - 2015-01-13, 09:26

Faktycznie przednie okno w alkowie to przeżytek, ale ja mam fabrycznie tylko jedno boczne i wystarczy.
CAPOMAN - 2015-01-13, 20:49

no to powiem popaki :wyszczerzony: , że klin wbity... :wyszczerzony:
No nic- pomyślimy jeszcze co zrobić... zastanawiamy się jedynie czy poprzez brak tego okna a co za tym idzie i otworu w arkuszu- to czy po środku nie wybrzuszy tej blachy? oryginalnie jest ona przymocowana zszywkami do ramy kratownicy poprzez wycięty otwór okienny, więc jakieś usztywnienie w połowie było... :idea

Najważniejsze, że w dniu dzisiejszym odebrałem już dwa wcześniej zamówione arkusze blachy.

Wymiary tych arkuszy duże 1260x3220 i zastanawiałem się jak wejdą do mojego kombiaczka, ale po zrolowaniu wszystko udało się przetransportować na warsztat.

No i cena- moim zdaniem atrakcyjna- 239zł dałem za dwa arkusze- dzięki czemu bez problemu wymienię wszystkie (2) stare blachy czołowe z swoim kamperku....

KrzySówka - 2015-01-13, 20:59

Jestem pełen podziwu dla skali remontu .Czekam na dalsze relacje z postępu prac.Pozdrawiam :spoko
toscaner - 2015-01-13, 21:17

Śledzę, czytam i oglądam fotki z Twoich prac na bieżąco i tak cały czas mnie przemyślenia nachodzą. Pomijam podziw i zapał.
Mianowicie tyle miejsca, budka niemal nowa (blachy alu, izolacja, sklejki) i ja bym chyba zrobił jakiś nowy układ w tej przestrzeni. Toż to salon z kuchnia, przedpokojem i ze dwie sypialnie by tam upchał. No ale nie chcę Ci mieszać w strategii prac. To są tylko moje przemyślenia. :)
Pytałem kiedyś jakie tam masz wymiary budki, długość szerokość, wysokość, ale chyba przeminęło moje pytanie z wiatrem, bo nie odnotowałem odpowiedzi. Wiesz tak trybiki się w głowie kręcą, jak ja bym to urządził. Ale już kończę mieszać. Wina sobie doleję. Dobre. Tanie. :mrgreen:

piotr1 - 2015-01-13, 21:57

Super robota :spoko
CAPOMAN - 2015-01-13, 23:33

toscaner napisał/a:
Śledzę, czytam i oglądam fotki z Twoich prac na bieżąco i tak cały czas mnie przemyślenia nachodzą. Pomijam podziw i zapał.
Mianowicie tyle miejsca, budka niemal nowa (blachy alu, izolacja, sklejki) i ja bym chyba zrobił jakiś nowy układ w tej przestrzeni. Toż to salon z kuchnia, przedpokojem i ze dwie sypialnie by tam upchał. No ale nie chcę Ci mieszać w strategii prac. To są tylko moje przemyślenia. :)
Pytałem kiedyś jakie tam masz wymiary budki, długość szerokość, wysokość, ale chyba przeminęło moje pytanie z wiatrem, bo nie odnotowałem odpowiedzi. Wiesz tak trybiki się w głowie kręcą, jak ja bym to urządził. Ale już kończę mieszać. Wina sobie doleję. Dobre. Tanie. :mrgreen:


toscaner kogo jak kogo, ale ciebie bym nie pominął w odpowiedzi- no chyba, że przez roztargnienie :szeroki_usmiech poza tym - staram się każdemu odpowiedzieć w ten czy w inny sposób na tyle ile potrafie ;)

Jeżeli chodzi o wymiary to mój kamper ma 6,5 m oraz chyba 2,30 wysokości (to tak ogólnie :szeroki_usmiech


ps. to chyba wzajemnie podglądamy się w naszych tematach bo ja Twój też śledzę, ale na razie rozmawiacie o prądzie o którym ja nie mam "zielonego" pojęcia :bigok

i wiem, wiem, że w mojej zabudowie zaszalałbyś z aranżacją wnętrza- no szkoda, że jesteś tak daleko :bajer
Natomiast z mojej strony chce wszystko a przynajmniej w dużej mierze odbudować w oryginale.... no może będą wstawki, "przebłyski " świeżości.... stąd np. ten hips na ścianach :ok itp.

Chciałbym zmienić trochę łazienkę- tam planuje jako odrobina ekstrawagancji zastosować również HIPS, ale za to w kolorze krwistym czerwonym :ok

ehhh mnóstwo pomysłów- tylko sprawy prywatne się trochę komplikują :gwm

Rowerek - 2015-01-14, 18:41

dobrze ci to idzie kawał dobrej roboty pozdrawiam :spoko
CAPOMAN - 2015-01-16, 21:42

Ciąg dalszy zabawy :ok

Powiem tak- Alkowa nas wykończy :wyszczerzony:
W sumie z tego wszystkiego to ona właśnie nas najbardziej spowalnia, ale też jest przy niej najwięcej roboty. Jeżeli ktoś kiedyś będzie przeprowadzał remont alkowy i będzie ona w takim stanie jak moja to już współczuję :szeroki_usmiech - to mierzenie, czyszczenie, rozbieranie, składanie no i utrzymanie kątów- masakra
nic tylko poddać się i tyle :wyszczerzony:

Poniżej kilka zdjęć- już mieliśmy skorzystać z oferowanej pomocy cięcia aluminium, ale w sumie zrobiliśmy to sami :ok wystarczyła odpowiednia tarcza do aluminium i wszystko wycięte- może nie jest idealnie co do milimetra, ale i tak uważam, że jak na pierwszy raz to poszło dobrze :-P

CAPOMAN - 2015-01-16, 21:48

Dodatkowo i tutaj trzeba się pochwalić :ok przypadło mi zaszczytne czyszczenie listew aluminiowych :gwm powiem, że usuwać stare ponad 20 letnie kleje, silikony i inne podobne wynalazki- dramat.

ps. szkoda, że nie wykonałem zdjęcia przed robotą w jakim była stanie.... brrr

W sumie trochę ręcznie, trochę za pomocą narzędzi i trochę chemią :mrgreen: , ale efekt sądzę, że nawet, nawet :ok a to dopiero dwie a gdzie tam reszta :bigok

CAPOMAN - 2015-01-16, 21:56

No i na koniec kolejny odkryty jeden z patentów jaki był zastosowany.
Na przodzie alkowy od początku były namalowane barwy naszego państwa.
Z początku myślałem, że to nalepka, próbowałem usunąć, ale nie zeszło, więc finalnie nalepiłem naszą nalepkę CT- w sumie to średnio wyglądało.... no ale innego wyboru nie było.

Teraz jednak po zdemontowaniu tej blachy zauważyłem prawdziwy powód takiego zabiegu przez poprzedniego właściciela- po prostu była tam dziura, która została wypełniona czymś bliżej nie określonym :wyszczerzony: jakaś twarda guma.... chyba.
Całość była pokryta właśnie barwami biało- czerwonymi :ok

i kto powiedział, że nie można- jak można :szeroki_usmiech

makdrajwer - 2015-01-16, 23:57

To chyba jest kupa :shock:
toscaner - 2015-01-17, 00:33

Capoman, muszę przyznać, że Ty masz nerwy ze stali, a nie aluminium. :-P
Powoli kończysz remont, ale i tak ciągle coś odkrywasz. Nawet pod naklejką potrafisz coś znaleźć. :mrgreen:
Dobrze, że już bliżej końca niż dalej. :ok

CAPOMAN - 2015-01-17, 21:45

Kolejny tydzień i kolejne podsumowanie :ok


DZIENNIK NR 11

Czas roboczogodzin w tym okresie: 44h Narastająco: 376,5h

Koszta w tym okresie: 565,86zł Narastająco: 10 664,81zł

Jeżeli chodzi o koszta w tym okresie to najwięcej bo połowę kosztów tej kwoty stanowił zakup dwóch arkuszy blachy aluminiowej- 239zł (niestety tyle kosztował mnie mój pośpiech i błąd związany z oryginalną blachą w alkowie, którą zniszczyłem).
Pozostałe koszty to jak zwykle teoretycznie drobne rzeczy, ale swoją sumę robią (wkręty, taśma butylowa, podbitka, tarcze do szlifierki itp)

Etap prac:

Powoli zamykamy alkowę- blachy zostały docięte na wymiar, drewno wstawione i udało nam się nałożyć dopasowane arkusze na samą alkowę- kombinacji z tym było, że hej :szeroki_usmiech były stosowane różne "patenty", aby blacha się nie wybrzuszyła lub wygięła - nawet użyliśmy naszych podpór, aby wszystko zblokować- :szeroki_usmiech , ale się udało.
Teraz pozostanie tylko dopieścić samą alkowę od wewnątrz, uzupełnić sklejkami, listwy + stelaż etc.


Uwaga- dla zainteresowanych- zrezygnowaliśmy z przedniego okna :mrgreen: :spoko


ps. dla tych którzy będą się w przyszłości w takie coś bawić tzn. wycinanie blachy aluminiowej na skromne potrzeby alkowy to naprawdę specjalna tarcza do aluminium daje radę :ok wszystko "idzie jak po maśle"- poniżej nawet krótki filmik :mrgreen:



CAPOMAN - 2015-01-17, 21:51

i górna blacha wstawiona :ok

Pozostało spiąć od zewnątrz wszystko listwami itp., ale to już w następnym tygodniu... :spoko

toscaner - 2015-01-18, 09:31

Jak to polakierujesz na biało, to będzie wyglądało jakby przed chwilą opuścił fabrykę.
Będzie zdecydowanie nowszy niż niektóre nowe, np. 8 letnie, ale z zaczynającym blaknąć lakierem. :mrgreen:

zbyszekwoj - 2015-01-18, 09:53

Ciekawe czy przy sprzedaży ktoś to doceni?
CAPOMAN - 2015-01-18, 10:10

zbyszekwoj napisał/a:
Ciekawe czy przy sprzedaży ktoś to doceni?


Oczywiście, że nie.

CAPOMAN - 2015-01-18, 10:11

toscaner napisał/a:
Jak to polakierujesz na biało, to będzie wyglądało jakby przed chwilą opuścił fabrykę.
Będzie zdecydowanie nowszy niż niektóre nowe, np. 8 letnie, ale z zaczynającym blaknąć lakierem. :mrgreen:


Właśnie będę chciał dobrać tak lakier, aby był jak najbardziej podobny/ identyczny jak całość.
Ponoć mam zapewnienia od lakiernika, że tak można:)

CAPOMAN - 2015-01-18, 10:13

a tutaj jeszcze jedna rzecz, którą akurat moja córka wykonała :ok
Jako, że tatusia ciągle co sobotę nie ma bo... jest przy kamperze...
to narysowała swój własny projekt, który mam wykonać :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech


hmmm to chyba muszę alufelgi kupić :ok

ahaed - 2015-01-18, 10:24

zbyszekwoj napisał/a:
Ciekawe czy przy sprzedaży ktoś to doceni?


Takiego remontu nie robi się na sprzedaż i nie liczy się z tym. Wkładając tyle pracy i serca w samochód. Robisz go dla siebie na długie lata.

CAPOMAN napisał/a:
a tutaj jeszcze jedna rzecz, którą akurat moja córka wykonała :ok
Jako, że tatusia ciągle co sobotę nie ma bo... jest przy kamperze...
to narysowała swój własny projekt, który mam wykonać :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech


hmmm to chyba muszę alufelgi kupić :ok


Zanim skonczysz budę, to projekt alufelg się może jeszcze zmienić. Więc poczekaj.
A nuż dojdzie jeszcze obniżone zawieszenie, wydech z kwasówki, NOS i neony pod podwoziem ;) .

Edit:
czemu kierowca jest ukrzyżowany??

MILUŚ - 2015-01-18, 10:34

ahaed napisał/a:
......................
czemu kierowca jest ukrzyżowany??


Czemu kierowca jest.......księdzem :rip

ahaed - 2015-01-18, 10:35

MILUŚ napisał/a:
ahaed napisał/a:
......................
czemu kierowca jest ukrzyżowany??


Czemu kierowca jest.......księdzem :rip


O tym już nie chciałem mówić.
Ale młoda ukrzyżowała księdza.
Campoman? Czy jest coś o czym nie wiemy??

CAPOMAN - 2015-01-18, 10:47

:wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: hehe spokojnie- wg córki to nie ksiądz tylko tatuś ma kapelusz :szeroki_usmiech

Na co dzień jestem łysy :spoko

ahaed - 2015-01-18, 10:54

CAPOMAN napisał/a:
:wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: hehe spokojnie- wg córki to nie ksiądz tylko tatuś ma kapelusz :szeroki_usmiech

Na co dzień jestem łysy :spoko


Niech będzie Twoja racja, Wasza wielebność :D

MILUŚ - 2015-01-18, 11:16

ahaed napisał/a:
..................
Niech będzie Twoja racja, Wasza wielebność :D


Amen :ok

silny - 2015-01-18, 20:55

Jako mający małe dzieciątka w liczbie mnogiej podziwiam kunszt i prowadzenie kredki ;) tważe uchwycone dość naturalnie dają obraz radosci z wyjazdu - tyle z interpretacji co artysta miał na mysli .

:lol:

janek50 - 2015-01-18, 21:51

Capoman, kawał dobrej roboty odwaliłeś, szacun, a co do obrazka ,.......... hm........ to mają koledzy rację , mi też to wygląda na faceta w czarnej sukience czyli na księdza.
maszakow - 2015-01-19, 14:31

a) kierowca jest niebieski a nie czarny
b) Ubrany w Tshirt i bermudy
c) Nakrycie głowy to nie biret ani tym bardziej piuska
d) nie wygląda na protestanta, popa ani tym bardziej na ortodoksyjnego Izraelitę.
Idźcie wy wszyscy do psychologa, skoro malunki w ciemnych barwach jednotorowo się wam kojarzą ... :haha:
Capoman - klapa z doborem lakieru - masz mieć Rosso Corsa...

CAPOMAN - 2015-01-19, 19:32

Ok Panocki :wyszczerzony: my tu pitu, pitu ino robić nie ma komu :wyszczerzony:

a na poważnie i wracając do tematu.
Na chwilę obecną już prawie całość wnętrza na wykończeniu, wszystko już praktycznie zakryte sklejką, w alkowie został tylko stelaż pod materace zrobić i ... WSIO :wyszczerzony:

No i przejdziemy do tematu HIPSU i wykończenia ścian.




Mam jednak dylemat- proszę doradźcie- co na sufit, dach?

Czy kłaść również HIPS, ale średnio to chyba wyjdzie.
Najbardziej skłaniam się w kierunku tapety- tylko jakiej? wodoodpornej? jaki kolor (na ścianach biały błyszczący HIPS, mebelki jasny brąz i obicia ciemny brąz), wiec jaki kolor?

Może ktoś ma jakieś typy, produkty, które może polecić ?

vIrek - 2015-01-20, 12:29

U siebie położyłem na ściany i sufit tapetę z włókna szklanego z fakturą lnu. Dość fajnie to wygląda, taka "miękka" ta faktura się wydaje. Łatwo się to przykleja, zakrywa drobne nierówności (drobne), no i pomalować można później na dowolny kolor.
A do klejenia HIPS-u to najlepiej mi się sprawdził Klej montażowy CLASSIC FIX TYTAN

dyha - 2015-01-20, 16:07

Zdecydowanie kasetony styropianowe w kolorze cimnego brązu :szeroki_usmiech :gwm

A tak poważnie swego czasu kolega grzegorz 1969 podrzucił mi namiary na ciekawą hurtownię materiałów:
http://hurtowniatapicersk...erforowana.html
Mają tam duży wybór materiałów na podsufitki samochodowe może.....w tym kierunku :spoko

CAPOMAN - 2015-01-20, 20:46

dyha, vIrek
dzięki, bo już zaczynałem wątpić w wsparcie :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko

Wasze propozycje ciekawe.


Kurcze znalazłem takie coś :mrgreen: i powiem szczerze, że trochę się zastanawiam :szeroki_usmiech wiadomo, że to wszytko kwestia gustu... :szeroki_usmiech

tekst z aukcji :ok

TAPETY
NIEMIECKIEJ FIRMY IDECO


* najwyższej jakości tapety

ODPORNE NA ZMYWANIE NA FLIZELINIE


hmmm

allegro :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2015-01-20, 20:47

lub to samo, ale wzór
.
.
.
.
będzie nawiązanie do tego co było :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

bercik - 2015-01-20, 21:11

Gdybyś miał ściany wyklejone tapetom z włókna i pomalowane na dowolne kolory to na sufit można dać HIPS a łączenia zamaskować listwami drewnianymi. Łatwy do mycia i biały z połyskiem. To taka moja propozycja :spoko Pozdrawiam Robert
CAPOMAN - 2015-01-20, 21:39

dyha napisał/a:
Zdecydowanie kasetony styropianowe w kolorze cimnego brązu :szeroki_usmiech :gwm

A tak poważnie swego czasu kolega grzegorz 1969 podrzucił mi namiary na ciekawą hurtownię materiałów:
http://hurtowniatapicersk...erforowana.html
Mają tam duży wybór materiałów na podsufitki samochodowe może.....w tym kierunku :spoko


Panowie- chyba już zapadła decyzja :ok :ok kolega dyha wbił mi klina tym linkiem i koniec:)
Zdecydowałem się na taką podsufitkę :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :ok :ok

teraz tylko muszę wybrać wzór :ok , ale to właśnie będzie :ok
wydaje mi się, że niektóre wzory mają naprawdę "miłe dla oka", fakt, iż jest to na cieniutkiej piance pomoże nam zniwelować wszelkie nierówności itp, więc to chyba słuszny kierunek :spoko

toscaner - 2015-01-20, 23:46

Z wykończeniem to wbrew pozorom najtrudniejsza decyzja. Ileż my się na zastanawialiśmy nad wyborem. Tu żadne wybierz tapetę, okleinę, plastik itd. bo to są tylko opcje, to samo wzorek. Pewnego dnia patrzysz i widzisz i to jest to.
Finalnie to jest to na co patrzysz później może nawet latami. Nie te sklejki, szpachle, wkręty, tylko właśnie to co na wierzchu. Musi się podobać Tobie no i... żonie. :mrgreen:
:spoko

CAPOMAN - 2015-01-21, 00:55

W zasadzie złożyłem już zamówienie na podsufitkę :wyszczerzony:

Natomiast teraz podpowiedzcie mi proszę- kupiłem również w pakiecie klej do tej podsufitki...., ale do pistoletów natryskowych.

Teraz pytanie- czy taki właśnie pistolet natryskowy poradzi sobie z tym klejem?

CAPOMAN - 2015-01-21, 17:55

Tak- w dniu dzisiejszym pojechałem osobiście odebrać towar :ok
z firmy :

Trend Tomasz Jakubów
ul.Strzelecka 1
45-525 Opole

Trendt TJ

być może komuś się przyda na przyszłość ten kontakt- siedzibę mają w Opolu.
Jest również możliwy odbiór osobisty- nie było z tym problemu. Nawet ostatecznie jeszcze sprawdzaliśmy wybraną wcześniej podsufitkę itp.
UWAGA- brak płatności kartą- tylko gotówka.

Dodatkowo za poradą sprzedawcy- zdecydowałem się na zmianę kleju- bardziej dopasowanego do klejenia podsufitki z sklejką.
Wybraliśmy klej: Klej Bonatap M38 4kg

Na sam koniec po dłuższej rozmowie- udało się nawet uzyskać rabat 3 zł na m2 :ok :ok :ok

także wniosek z tego taki, że czasem warto osobiście podjechać do firmy, porozmawiać i oszczędności gwarantowane (upust, transport).


Siedziba mieści się zaraz przy trasie, ale łatwo jest ominąć, więc trzeba dokładnie zwracać uwagę na szyldy :szeroki_usmiech



ps. dyha dzięki za namiar i pomysła :ok piwko leci :spoko
:szeroki_usmiech

dyha - 2015-01-22, 15:24

Capoman za piwko :dzieki
Z niecierpliwością czekam na relację z przyklejania tej podsufitki ,bo sam mam smaki na tą podsufitkę o ile nie będzie to jakiś kosmos z przyklejaniem.

uaz555 - 2015-01-22, 16:43

Żadna filozofia:) ja sam bez niczyjej kompletnie pomocy dałem rade przykleić:)
silny - 2015-01-22, 19:58

Bonatap super trzyma , tylko nie wybaczy pomyłki , wiec ostrożności ;)
maszakow - 2015-01-22, 21:29

majsterek napisał/a:
Bonatap super trzyma , tylko nie wybaczy pomyłki , wiec ostrożności ;)

Tylko dobrze nahajcuj w aucie jak będziesz kleił - poniżej 10 stopni dla tego kleju to właśnie pomyłka...

ahaed - 2015-01-22, 21:39

CAPOMAN napisał/a:
...


Niech Wasza Wielebność święci...yyy tzn. klei to podniebienie ku czci pokoleń.
;)


A na serio to zaje... bardzo Cię podziwiam za nakład włożonej pracy.
Człowieku, wiesz co Ty robisz?? A powiadają, że z gówna bata nie ukręcisz. Naprawdę wielki szacunek.

Żeby Cię tylko ten Bonapat M38 nie "przytrzymał" gdzieś na dłużej ;p. Więc uważaj co smarujesz, wdychasz i gdzie się opierasz. Żeby nam się user czasem nie stracił na kilka lat.

Żartuję oczywiście ;)


ps: browar za całokształt pracy. Na drugiego nie licz, no chyba że osobiście :)

CAPOMAN - 2015-01-22, 23:47

maszakow napisał/a:
majsterek napisał/a:
Bonatap super trzyma , tylko nie wybaczy pomyłki , wiec ostrożności ;)

Tylko dobrze nahajcuj w aucie jak będziesz kleił - poniżej 10 stopni dla tego kleju to właśnie pomyłka...



maszakow właśnie czytałem Twój temat dot. budowy blaszanki i posta jak opisywałeś klejenie właśnie tym klejem.

Tego właśnie boje się najbardziej- jak to wyjdzie a tolerancji ten klej nie uwzględnia :gwm
ps. a mogłem się zdecydować na taśmę dwustronną :-/

Po za tym 18 C minimum- no właśnie z tym będzie teraz problem- piecem nie napale bo go nie wygaszę przed nakładaniem. Jedyne wyjście to piec gazowy do kamperka, nagrzać (ooo to mogę nawet do 30C :ok ) i co .... i wyłączyć piec i nakładać ile pójdzie.

Gorzej jak temp spadnie to co dalej... przewietrzyć, nagrzać i ponownie procedurę wykonać.
Chyba innego pomysłu nie mam :bukiet:

Czytając środki bezpieczeństwa tego kleju i jego "wybuchowość" to naprawdę żartów nie ma :gwm

Warunki bezpieczeństwa:


Klej BONATAP M 38 należy używać w wentylowanych pomieszczeniach, z dala od grzejników c.o.. W pomieszczeniach magazynowych i produkcyjnych, w których stosuje się klej Bonatap M 38 urządzenia i oświetlenie elektryczne muszą być w wykonaniu Ex., ponieważ rozpuszczalniki zawarte w kleju są łatwopalne a ich pary tworzą z powietrzem mieszankę wybuchową.



maszakow napisał/a:
Hm....chyba za wysoko z tym uszczelniczem pojechałem bo ... załapał daszek :-P i dziś z pewnymi trudnościami ale w końcu udało mi się go otworzyć. Jak się nadarzy okazja wejść na dach to sprawdzę, jak to wygląda.
Przyszedł zamówiony klej tapicerski Bonatap M38. na próbę ... Tanio, 12/litr +dostawa, dostawca obniżył cenę lejąc mi litr z hopoka do plastikowego wiaderka, zamiast sprzedać firmową puszkę. Pomysł OK tylko wiaderko jak na śledziki nie za bardzo wytrzymałe...Pojeździłem z tydzień czekając na okazję do roboty i się znalazła - zapach rozlewającego się kleju z pękniętego wiaderka dał mi kopa do działania. Ruszyłem z poprawką docieplenia dachu.
Instrukcja mówi że klej łapie 1 do 5 minut. POdzieliłem se tzn sobie :) arkusz na odcinki po ok 50cm, zalecanego pistoletu oczywiście nie miałem bo niby skąd u elektronika dedykowany sprzęt :) ... Pędzel w ruch, smarować i ... w mordę :shock: jak to łapie.... smaruję przykładam i... prawie nie mam możliwości poprawki. Skubaństwo łapie prawie od razu i przytrzymuje niesamowicie - odkleja się ciężko, da się ale nie chciałem ryzykować poszarpania pianki . Pojechałem sekcję - podkleiłem taśmą metalizowaną i sprawdze jutro czy odpadnie... temperatura pracy była niższa niższa niż zalecane 18 stopni.
KOlejna sekcja już czeka.
POdstawowe refleksje -
a) Robota super - oby klej trzymał tak jak chłopaki z forum mówili że trzyma
b) Pracować w rękawiczkach chociażby foliowych - ten wynalazek chemików z Radomia okleja łapy w sposób mało zauważalny ale skuteczny, zeskrobać to trudno, zwałkować ciężko, normalnie jak permanentna lateksowa rękawiczka tylko estetyki w tym za grosz brakuje. NIe przepadam za środkami ochrony rąk ale tu niestety trzeba będzie coś założyć.

voice - 2015-01-23, 22:36

Ja kleiłem takim klejem i powiem jest GIT. prędzej materiał sie podrze niż tapicerkę odkleje.

maszakow - 2015-01-26, 00:49

Capoman - spokojnie.
Instrukcje pisze się dla bezpieczeństwa i zakładając że byle robol z petem w ustach przy świeczce będzie to robił.
Przede wszystkim z daleka z otwartym ogniem, a przy tej przestrzeni raczej z jednego kanistra bomby nie zrobisz. W niższych temepraturach wolniej rozpuszczalniki parują więc piec na zewnątrz a wewnątrz do auta albo truma albo farelka i te 15 st powinieneś osiągnąć. w ostateczności nawet nagrzewnica na gaz lub naftę- trochę smrodu i wilgoci z tych ostatnich będzie ale szybki przytrost temperatury gwarantowany i da to jakiś komfort pracy.
co do kleju... ważne żeby odtłuścić powierzchnię(metal) - zasada uniwersalna zresztą. Ważne żeby dobrze rozprowadzić klej i nie żałować. nie czekać za długo z klejeniem - te dwa ostatnie mogły mieć wpływ na to że u mnie jeden z rogów nie złapał prawidłowo i musiałem podklejać.

janek50 - 2015-01-26, 11:28

Capoman, a nie lepiej poczekać te 2 miesiące i kleić jak się ociepli , po co kombinować, ??? wiosna tuz tuż, po co masz się nawdychać oparów, i wylądować na odwyku .A tak bedzie cieplej otworzysz garaż albo wyjedziesz na świeży luft i sprawa załatwiona zgodnie z BHP. I na zdrowiu zaoszczędzisz. To taka moja dygresja .
CAPOMAN - 2015-01-27, 21:29

janek50 napisał/a:
Capoman, a nie lepiej poczekać te 2 miesiące i kleić jak się ociepli , po co kombinować, ??? wiosna tuz tuż, po co masz się nawdychać oparów, i wylądować na odwyku .A tak bedzie cieplej otworzysz garaż albo wyjedziesz na świeży luft i sprawa załatwiona zgodnie z BHP. I na zdrowiu zaoszczędzisz. To taka moja dygresja .


Janek- spokojnie- już temat załatwiony i ten etap mam za sobą :wyszczerzony: dach już jest oklejony :ok
Zaraz postaram się nadrobić zaległości.

ps. no i nie wybuchłem :spoko

CAPOMAN - 2015-01-27, 22:09

no tak- czas nadrobić kilka zaległości :ok
Zacznijmy od standardowego podsumowania co i jak w tym okresie...

DZIENNIK NR 12

Czas roboczogodzin w tym okresie: 49,5h Narastająco: 426h

Koszta w tym okresie:
604,42zł Narastająco: 11 269,23zł

Jeżeli chodzi o koszta to w tym okresie najwięcej budżet obciążył zakup podsufitki do mojego kampera (koszt ok 290zł - zakupiłem 9m x 1,40 i to wystarczyło dosłownie na "styk" :ok , do tego doszedł koszt kleju bonatam M38 (ok 61zł), później jakieś drobne rzeczy typu wkręty, kątowniki, drewno do stelaża alkowy + .... :gwm pistolet malarski :gwm - moja porażka w tym tygodniu, ale to opiszę później.

Etap prac:

Ten okres poświęciliśmy tylko i wyłącznie na dokończenie stelażu w alkowie + podklejenie dachu nową podsufitką (samą podsufitkę jak i namiar na firmę z opisem macie w poprzednich postach). Aktualnie alkowę mamy skończoną - wszystko wymienione na nowe :ok + zrobiony stelaż- już tylko kłaść materace i spać :-P no i nie ma okna czołowego :szeroki_usmiech

Jeżeli chodzi o dach- otóż dach jest już cały oklejony podsufitką- ktoś napisał wcześniej, że zrobił to w pojedynkę. Powiem szczerze - było nas dwóch a i tak głowiliśmy się jak wszystko wykonać, aby było dobrze.
W następnym poście postaram się opisać jak nam poszło, z czym ponownie "umoczyłem" i napisze nasze doświadczenia z klejem bonatam m38 (a jest o czym pisać :mrgreen: )- natomiast być może komuś się to przyda.

Teraz jednak standardowo kilka zdjęć i filmik poglądowy oklejonego dachu- niestety zdjęcia i film nie oddają w rzeczywistości, ale jest chyba ok.

Wiadomo, że na łączeniach w późniejszym czasie będą jeszcze listwy itp, ale to już przy składaniu mebli- na razie wersja surowa jaka nam wyszła.

ps. nawet już robimy przymiarki do klejenia HIPSU :szeroki_usmiech



CAPOMAN - 2015-01-27, 22:38

:gwm :szeroki_usmiech BONATAP M38

Zaznaczam, iż to są nasze subiektywne opinie po pierwszym użyciu tego kleju.
Po pierwsze na początku wszystko wyczyściliśmy mechanicznie- cały dach został zeszlifowany, aby pozbyć się wszystkich ewentualnych kawałków wystającego drewna po wkrętach itp. (zresztą na zdjęciu widać poziom zapylenia jaki mieliśmy :mrgreen: :mrgreen: ).
Następnie dach został oczyszczony z pyłu itp.

Teraz sam kej... najpierw rozgrzaliśmy w kamperze do odpowiedniej temperatury, poza tym na zewnątrz cały czas był rozpalony piec i ... jakoś przeżyliśmy :ok

Klej gdy już doszedł do swojej temperatury stał się dosyć płynny.
Teraz kolejna rzecz z jaką "umoczyłem" to pokusiło mnie, aby kupić pistolet malarski. Nawet pytałem na forum wcześniej czy sobie taki sprzęt poradzi- nikt nie odpisał :-/ a sprzęt sobie NIE PORADZIŁ.

Także Panowie- gdyby ktoś kiedyś doszedł do takiego momentu i dylematu nanoszenia tego kleju za pomocą tych "zabawek" malarskich to niestety są one za słabe (za małe ciśnienie)- przynajmniej tak sądzimy. Klej przy wydmuchu po prostu zaklejał dysze (1,8 ) i tyle.

Nie wiem- może spróbuje następnym razem przy użyciu normalnego kompresora...

Także umoczyłem z kasą i zakupiony pistolet się nie przydał (ps. może ktoś potrzebuje taki pistolet :ok :ok ).

Gdy opcja z pistoletem nie wypaliła to przeszliśmy do planu awaryjnego B i użyliśmy wałka- no i jakoś poszło.
Klej nanosi się w miarę łatwo- trzeba wyczuć grubość warstwy.
Pierwsze pasy wyszły nam średnio, ponieważ pojawiły się bąble- czyli miejsca gdzie klej nie chwycił... docisk rozwiązał problem, ale co się okazało... i to może jako rada dla pozostałych.
Przy pierwszych pasach po nałożeniu kleju od razu podsufitkę nakładaliśmy ... i to być może był błąd, ponieważ w kolejnych pasach po nałożeniu kleju po prostu odczekaliśmy kilka minut- i to był strzał "w 10" klej stał się bardziej lepki, gumowaty itp a nałożone pasy już nie odchodziły, więc nałożyć klej, zapalić papierosa :szeroki_usmiech i dopiero wtedy nakładać podsufitkę.

Sam klej natomiast super- klei od razu tworząc ... hmmm.... gumę? naprawdę fajna sprawa- odpowiedni do takiej właśnie roboty.


Warto użyć rękawic itp, ponieważ jak już klej pojawi się na dłoniach to.... usuniemy go- owszem, ale depilacja gratis :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Potwierdzam to co napisał maszakow ten klej nie znosi pomyłek.
Tutaj naprawdę nie ma tolerancji- jak już nałożymy podsufitkę to w przypadku pomyłki- raczej materiał nie do odzyskania- chociaż nie musieliśmy się o tym przekonywać :wyszczerzony: :wyszczerzony:

To tyle z naszej strony jeżeli chodzi o temat tego kleju. To co napisałem na początku- jest to nasza subiektywna opinia i tyle...

elspasoo - 2015-01-28, 06:25

Szkoda ,ze nie wiedziałem wcześniej , tak ten pistolet to jest w zasadzie zabawka, chyba ze względu na małą wydajność , nawet płot można by szybciej pędzlem pomalować.
Pierwsza sprawa to sprawdzenie karty charakterystyki , zawsze udostępnia ją producent i zawarte sa w niej podstawowe dane jak używać dany produkt, często można tam znaleźć czasy odparowania , czy ustawienia dla pistoletu jak średnica dyszy i ciśnienie ustawione na reduktorze. http://www.bochemia.com.p...ik=a68dad2e.pdf
Co do zastosowania kompresora, to temat bardziej złożony niż początkowo można by sądzić. Pierwsza sprawa- do czego ma to służyć. Co innego kupuje się do pracy ciągłej gdzie trzeba pomalować dużą powierzchnię bez strat na ciśnieniu np całe auto w lakiernictwie, a co innego jeśli malujemy po kawałku. Generalnie do zastosowań hobbystycznych wystarczy kompresor z wydajnością na wydechu a nie teoretyczną podaną na opakowaniu na poziomie ok 250-300L/min i zasobnikiem nie mniejszym niż 50L, najlepiej 100L. Do tego odwadniacz, odolejacz ,reduktor pod pistolet i odpowiedniej średnicy wewnętrznej waż. Można tym spokojnie od czasu do czasu odpalić np klucz udarowy do kół, czy pomalować drzwi samochodu na raz. Sam kompresor to wydatek min ok 1000zł do zastosowań hobbystycznych. Tanie marketowe kompresory nadają się w zasadzie tylko do pompowania kół i balonów.

uaz555 - 2015-01-28, 13:40

Ten ktoś kto zrobił to w pojedynkę to ja :D

Oczywiscie musiałem wykonać prowizoryczne trzymadło na materiał:







przykleiłem najpierw jedną połowę, a jak klej złapał usunąłem trzymadło i przykleiłem resztę:




Klej miałem podobny do twojego, rozcieńczyłem dedykowanym rozcieńczalnikiem i nakładałem pistoletem z dyszą 2,5mm. nakłądałem go na odcinku 50cm x szerokość samochodu, przyklejałem i dociskałem wałkiem.

I jak kleicie hips? Tym montażowym soudala 100a czy osakrylem??

CAPOMAN - 2015-01-28, 15:55

uaz555

hehehe no nie powiem jakie myśmy stworzyli podpory :wyszczerzony: :wyszczerzony: , ale udało się.

Problem w przypadku M38 to taki, że z tego co się zdążyłem zorientować to ten klej nie ma dedykowanych rozpuszczalników, więc aplikuje się go tylko w oryginale.

Odpowiadając na Twoje pytanie - jaki klej do HIPSU ( soudal 100 czy osakryl) - odpowiem Tobie, że żaden z tych :szeroki_usmiech

Tutaj może zdziwienie będzie, ale po serii prób, rozważań itp. zdecydowaliśmy się kleić nasz HIPS również klejem Bonatap M38- bardzo fajnie się rozprowadza, tworzy automatycznie trwałe połączenie no a finalnie tworzy elastyczną spoinę.

HIPS oderwać to problem- nie wiem czy dobrze zrobimy, ale to się okaże "w praniu" :wyszczerzony:

Na pewno zdam relację co i jak

wlodo - 2015-01-28, 20:23

CAPOMAN, Coś podpowiem,innym też się przyda... :-P
Byłem dziś u tapicera,on klei tapicerki różne, szczególnie podsufitki,klejem BONATRRM AS
Stał na warsztacie to się zainteresowałem. :bajer
On stosuje ten klej dlatego,że jest odporny na wysokie temperatury występujące latem na suficie samochodu.Twierdzi,że z innymi były problemy,i się odklejały. :gwm
Stosuje tylko ten,do wszystkiego-samochody,meble,wypoczynki itp.
No,tak sobie wymyślił.. :)

Do nakładania stosuje zwykły pistolet do malowania,podłączony do kompresora.
Pistolet może być nawet znaleziony u jakiegoś lakiernika pod warsztatem.
Lub na złomie,na kupce rzeczy aluminiowych(4 zł/kg) :-P
Dysza nieistotna,istotne ciśnienie-przynajmniej te 8 at.
Mowa o pistolecie z górnym zbiornikiem.
Jak klej jest nalany do niego i zamknięty dekielkiem,to może tak stać dłłługo. :lol:
Ciekawostka (on pojechał do sąsiadów rwać szparagi,klej w pistolecie został.Jak wrócił,był jaszcze płynny,dolał trochę nitro,wymieszał,i jazzzda...) :diabelski_usmiech

Jak patrzyłem ile kosztują gotowe butle z klejem,wyposażone w pistolet i pod ciśnieniem, to brrr :zimno mi się robiło

Po tych dzisiejszych wiadomościach,przyklejanie ocieplenia,okładzin wewnątrz itd.staje się bezproblemowe. :idea :bigok

Przykładowo,pierwszy jaki znalazłem..
http://www.przewodniktapi...neumatyczny,p18

CAPOMAN - 2015-01-28, 21:15

wlodo

Właśnie do tego zmierzam :ok bo może się okazać, że ten właśnie klej może być klejem dla nas uniwersalnym.

Już wiemy, że znakomicie nadaje się do klejenia podsufitki.
Wykorzystam go również do klejenia HIPSU- przypuszczam, że inne materiały takie jak korek itp. również bez problemu sobie poradzi.

Patrząc na właściwości kleju oraz szerokie przeznaczenie opisane przez producenta- to naprawdę może to być dla każdego ciekawa alternatywa.
Oczywiście- każdy ma swoje doświadczenia, opinie i swoje wybrane specyfiki i to należy uszanować. Nie mniej jednak chcę przetestować ten akurat właśnie klej.

Dodatkowo- jego cena wydaje mi się akceptowalna (4kg za 62zł).


ps. mam już kompresor (co prawda zabawka dla majsterkowiczów :wyszczerzony: ), dokupię jeszcze pistolet i będzie próba nr 2 w nanoszeniu tego kleju :ok

CAPOMAN - 2015-01-29, 20:37

TomekM napisał/a:
Takie lub podobne złączki szukał bym w sklepach dla meblarzy. W Piekarach masz taki przy zjeździe z A1 na drodze w stronę M1 i Radzionkowa (naprzeciw Instalbudu).



Jak zapewne pamiętacie- kiedyś pytałem o kostki/ łączniki do mebli.
Odwiedziłem kilka sklepów meblowych, ale takiego rodzaju nie znalazłem- były tylko trójkątne.

Za poradą- postanowiłem wykonać kostki samodzielnie :ok

W sklepie :

Conrad Electronic Sp. z o.o.
ul. Kniaźnina 12
31-637 Kraków**

zakupiłem Profil kwadratowy, Modelcraft, 500 x 15 x 15 mm, PVC- bardzo twarde PVC :mrgreen: dokładnie takie coś:

profil PVC

No i wyszło kilka kostek :ok - może nierówno wycięte, może nie są jednolite, ale pomocne będą :lol:

CAPOMAN - 2015-01-29, 20:48

Bonatap M38 vs HIPS - test próbki :szeroki_usmiech

Poniżej dwa krótkie filmiki, które zrobiliśmy na testowanej próbce HIPSU przyklejonego do sklejki właśnie za pomocą tego kleju- ....ps. trudno to było oderwać :ok :ok








CAPOMAN - 2015-01-29, 22:55

No i teraz czas przedstawić zabawę z klejeniem HIPSU :ok

Na początek informacja dla osób z śląskiego (MKW) itp.- otóż ostatnio kupowałem i podałem namiary na sklep w Opolu gdzie kupiłem klej Bonatap M38 oraz podsufitkę.

Natomiast ten klej można kupić u nas :ok na miejscu- jest hurtownia tapicerska w Gliwicach, klej mają od ręki- cena 62zł. Poniżej podaję namiary:

ADRIAN
Adres e-mail:
biuro@materialytapicerskie.com.pl

Nr telefonu:
+48 603 230 053

Adres:
Gliwice 44-100
ul. Chorzowska 52

ADRIAN


Wracając do klejenia HIPSU- cóż - zakupiłem pistolet natryskowy pod kompresor (dysza 1,5), do tego pożyczony kompresor (50 L, wydajność efektywna ok 120L) i przystąpiliśmy do klejenia.

Powiem, że pomimo, iż sprzęt był dla tzw. majsterkowiczów :wyszczerzony: to jednak wystarczył on do sprawnego nakładania kleju. Co prawda przy tej wydajności kompresora - chodził on cały czas przy nakładaniu, ale się udało :ok

Klej nanosiliśmy w miarę równomiernie- gdybyśmy mieli ten sprzęt wcześniej przy nakładaniu podsufitki to byłoby zupełnie inaczej- wygodniej.
Tym sposobem robota idzie jak "po maśle". :ok

Kleimy tak jak w instrukcji- nakładając klej na element A i B.
Również i w tym przypadku nadal potwierdzam- klej nie toleruje pomyłek lub poprawek- jak się przykleją płaszczyzny to już prawie koniec i tyle a po sklejeniu trzyma, że hej.

Nie wiem- czy dobrze robimy :wyszczerzony: bo robimy to PIERWSZY RAZ :wyszczerzony: , ale efekty są obiecujące.

Poniżej kilka zdjęć poglądowych + filmików- być może kiedyś komuś się to przyda.








vIrek - 2015-01-30, 07:48

W temacie HIPS-u dodam tylko, że jak ktoś ma duże powierzchnie do obłożenia to lepiej zamówić płytę w formacie 200x300 cm bo odpada sporo połączeń. Ja zamawiałem w http://www.plastics.pl/kontakt - mają oddziały w całej Polsce - 2 dni mi miałem na miejscu. Kleiłem klejem montażowym http://www.leroymerlin.pl...2090,l1160.html . Trzyma super, nakładałem tylko na ścianę ze sklejki rozprowadzając packą o drobnych zębach zrobioną z kawałka HIPS-u, można przez parę minut korygować ustawienie płyty w niewielkim zakresie.
wlodo - 2015-01-30, 09:28

Czy ta sklejka prześwituje???i dodatkowo widać śruby i połączenia??? :evil:
Może bardziej "mleczny" powinien być :bajer

ahaed - 2015-01-30, 18:33

wlodo napisał/a:
Czy ta sklejka prześwituje???i dodatkowo widać śruby i połączenia??? :evil:
Może bardziej "mleczny" powinien być :bajer


O kurde. Faktycznie.
Oglądałem zdjęcia i nie zwróciłem na to uwagi, a biorę ten temat jako jeden z ważniejszych na forum.
Capoman? Masz inne fotki? Bo się za chwilę okaże, że te płyty są naprawdę za cienkie i trzeba malować sklejki na biało.

elspasoo - 2015-01-31, 08:31

CAPOMAN, jakbyś miał większy przekrój wew. węża (10mm przy złączkach 1/4") i wydajniejszy kompresor pomalował byś taki pasek w kilkanaście sekund. Tu masz przykład czegoś budżetowego : http://allegro.pl/kompres...5040478435.html - tylko złączki musisz wymienić bo są badziewne. Niektórzy garażowy tym lakierują auta , rzeczywista wydajność na poziomie 280L, sprawdzi się z pistoletami SP i LVLP, w przeciwieństwie do HVLP, który potrzebuje znacznie więcej powietrza.
toscaner - 2015-01-31, 09:43

Miałem podobny dwutłokowy kompresor Magnum (biały) z 469l/min, rzeczywistej miał mieć 250. Tak podawał producent. Realnie dawał ok. 210l/min. To jest nadal 2x więcej niż to co da jedno tłokowy z marketu. W te 280 to bym nie wierzył. Do tego ten Magnum miał wszystko w akceptowalnej jakości, złączki itp.
Miałem okazję porównać z 1 tłokową zabawką 24l? To to ledwo koła pompowało.

Capoman nie wiem czy stosowałeś jakieś filtry? Jeśli nie, a kompresor pracował non stop, to z powietrzem do kleju poszła woda, olej itp. :?
Ja do dwutłokowego kupowałem filtry CKD i Devilbisa, a i tak dawałem mu odetchnąć.
Wiem, że to klej, a nie lakier, ale czy ten klej lubi takie dodatki?

stan1april - 2015-01-31, 10:40

:roza: Ja kleiłem klejem Bonaterm AS na sklejkę nakładałem pędzlem a na podsufitkę pistoletem do podkładu - dysza 2.0 mm ale ja mam dwutłokowy kompresor ze zbiornikiem 200 l . i 8 barów .
Uważam ,że klej się świetnie sprawdza i jest odporny na wysokie temperatury . Nie używałem żadnych podpór do podtrzymywania . Wyszło super - widać na zdjęciach z relacji budowy mojego campera. :spoko

CAPOMAN - 2015-01-31, 17:24

ahaed napisał/a:
wlodo napisał/a:
Czy ta sklejka prześwituje???i dodatkowo widać śruby i połączenia??? :evil:
Może bardziej "mleczny" powinien być :bajer


O kurde. Faktycznie.
Oglądałem zdjęcia i nie zwróciłem na to uwagi, a biorę ten temat jako jeden z ważniejszych na forum.
Capoman? Masz inne fotki? Bo się za chwilę okaże, że te płyty są naprawdę za cienkie i trzeba malować sklejki na biało.


Panowie- spokojnie :wyszczerzony:

nic nie prześwituje, nie trzeba malować białym podkładem- być może jest to efekt oświetlenia, być może słabego zdjęcia a może mokrego kleju itp., ale ten hips (biały ) na pewno nie przebija- nic nie widać, zapewniam :szeroki_usmiech (jak coś - to zapraszam na żywo do Piekar Śląskich :ok ps. z flaszką :mrgreen:

Dodatkowo w dniu dzisiejszym zakończyliśmy całość zabawy z HIPSEM- tzn. został już tylko mały element- łazienka- no, ale tam będzie HIPS, ale w kolorze krwistym czerwonym :ok - tak , taki właśnie będzie kolor mojej łazienki.

Wykonałem kilka zdjęć z dnia dzisiejszego- starałem się już lepiej ustawić aparat, aby pokazać, że kolor to biały :wyszczerzony: wiadomo, że w chwili obecnej wszystko jest jeszcze w stanie surowym, jest jeszcze nawet folia ochronna na arkuszach- dlatego na łączeniach widać jeszcze klej, który przebił, brakuje listew itp- także to jeszcze nie jest to- brakuje tego finalnego efektu :ok poza tym HIPS jest na połysk, więc jak się ściągnie folię to też będzie to jeszcze inaczej wyglądało.


Tak- dzisiaj już kupiłem wykładzinę PCV- gdy położymy na podłogę to tak naprawdę rozpocznie się już drugi etap- zupełnie inny- składanie :gwm :gwm :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech - zaczniemy od łazienki ...



CAPOMAN - 2015-01-31, 17:28

toscaner napisał/a:
Miałem podobny dwutłokowy kompresor Magnum (biały) z 469l/min, rzeczywistej miał mieć 250. Tak podawał producent. Realnie dawał ok. 210l/min. To jest nadal 2x więcej niż to co da jedno tłokowy z marketu. W te 280 to bym nie wierzył. Do tego ten Magnum miał wszystko w akceptowalnej jakości, złączki itp.
Miałem okazję porównać z 1 tłokową zabawką 24l? To to ledwo koła pompowało.

Capoman nie wiem czy stosowałeś jakieś filtry? Jeśli nie, a kompresor pracował non stop, to z powietrzem do kleju poszła woda, olej itp. :?
Ja do dwutłokowego kupowałem filtry CKD i Devilbisa, a i tak dawałem mu odetchnąć.
Wiem, że to klej, a nie lakier, ale czy ten klej lubi takie dodatki?


Panowie- dałem radę tym co miałem- może dłużej to trwało, może i jedno tłokowy ale udało się :ok i kompresora raczej już mało używać będę, ale macie rację - jak już kupić to coś w miarę akceptowalnego... min 50l, 220l efektywnej i chyba pójdzie się pobawić- przynajmniej z nakładaniem kleju :wyszczerzony: :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2015-01-31, 17:32

może komuś się przyda taka podpowiedź- otóż po skończonej pracy z nakładaniem kleju za pomocą pistoletu powstał problem z czyszczeniem (aby go można było użyć ponownie :wyszczerzony: ).
W sumie próbowaliśmy różnych rozpuszczalników z średnim skutkiem, ale najlepiej poradził sobie rozpuszczalnik do wyrobów epoksydowych- cały stary klej schodził w oczach :ok a wyczyszczony pistolet jak nówka- sztuka :spoko

CAPOMAN - 2015-01-31, 17:39

ODDAM ZA DARMO :wyszczerzony: :wyszczerzony: :ok

Może ktoś będzie chętny- w związku z tym, że zrezygnowałem z przedniego okna to tak naprawdę jest mi ono zbędne... i oddam je za darmo - jeżeli ktoś takiego akurat potrzebuje.

Wiele pomocy od każdego otrzymałem, więc i może ja komuś pomogę :spoko

Samo okno wydaje się być w bardzo dobrym stanie- szyba bez pęknięć, uszczelka kompletna- miękka itp.
Kto chętny - pisać na PW. tylko proszę osoby, które rzeczywiście potrzebują a nie odsprzedają na OLX :wyszczerzony:

Wymiary samej szyby to: 133cm x 28cm - do tego należy doliczyć grubość uszczelki.




DODATKOWO- zostały mi jeszcze 4 pełne arkusze sklejki suchotrwałej 3mm- również mogę oddać w "dobre ręce" :-P


ps. tylko jeden warunek- tylko odbiór osobisty :spoko

mrsulki - 2015-01-31, 19:03

CAPOMAN, a nie masz na zbyciu starej blachy (rybia łuska) przyjmę za drobną opłatą. Potrzebuję nie dużych kawałków 2szt około 30X30 i jedna około 70x70
CAPOMAN - 2015-02-01, 18:02

mrsulki napisał/a:
CAPOMAN, a nie masz na zbyciu starej blachy (rybia łuska) przyjmę za drobną opłatą. Potrzebuję nie dużych kawałków 2szt około 30X30 i jedna około 70x70



mrsulki z tym to będzie ciężko, ponieważ jedyny kawałek jaki mam to moja "stara" blacha ściągnięta z alkowy- dodatkowo uszkodzona tak jak na zdjęciach poniżej- dlatego zastąpiłem nową blachą.

Nie wiem- czy gdzieś uda się odciąć kawałki z tej blachy, które ciebie intersują. Jak będę na warsztacie to sprawdzę i zobaczę- dam znać.

ps. został mi spory kawałek nowiutkiej blachy aluminiowej, ale skórka pomarańczy- gdybyś chciał :wyszczerzony:

TomekM - 2015-02-01, 18:17

CAPOMAN, zauważyłeś, że płynnie przeszedłeś z "potrzebuję" do "oddam"?
Taki niby szczegół ale oznacza, że zaczyna być powoli ale z górki.
Nadal obserwuję i trzymam kciuki zza miedzy.

WINNICZKI - 2015-02-01, 22:41

TomekM napisał/a:
CAPOMAN, zauważyłeś, że płynnie przeszedłeś z "potrzebuję" do "oddam"?
Taki niby szczegół ale oznacza, że zaczyna być powoli ale z górki.
O,ooo właśnie czekam na taki moment.......jak Capoman oznajmi ODDAM KAMPERA w dobre ręce ,już krzyczę .......pierwszy,moje :szeroki_usmiech
Wojciechu - 2015-02-01, 23:01

Faktycznie - pomału masz z górki i wszyscy są ciekawi finalnego wyglądu. Dokonałeś coś naprawdę dużego. Zastanawia mnie jednak myśl - czy już wiesz co będziesz remontował w przyszła zime :haha: Pozdrowienia :spoko
MILUŚ - 2015-02-02, 11:16

WINNICZKI napisał/a:
,,,,,,,,,,,,, O,ooo właśnie czekam na taki moment.......jak Capoman oznajmi ODDAM KAMPERA w dobre ręce ,już krzyczę .......pierwszy,moje :szeroki_usmiech


Tomku ......Ty na musisz być na serio zdesperowany ..........nie tak dawno się ustawiałeś w kolejce po mojego tylnogarbnego :-P

Mutek - 2015-02-02, 11:23

Wojtek swój podstaw na następną zimę , będziesz miał zrobione lepiej niż fabrycznie. :haha: :haha: :haha:
Wielkie wyrazy szacunku dla naszego kolegi za wytrwałość i profesjonalizm, też nie mogę doczekać się końca prac i glądnięcia całości. :brawo: :brawo: :brawo:

uaz555 - 2015-02-04, 12:40

CAPOMAN napisał/a:

no, ale tam będzie HIPS, ale w kolorze krwistym czerwonym :ok - tak , taki właśnie będzie kolor mojej łazienki.



Proponuje najpierw zrobić test, włóż sobie do domowej kabiny prysznicowej kawałek hipsu czerwonego, obawiam sie że bedzie trudny w utrzymaniu czystości, a po kilku myciach bedzie dosyć porysowany, a na czerwonym rysy bedzie dość dobrze widać:)

CAPOMAN - 2015-02-04, 20:18

uaz555 napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:

no, ale tam będzie HIPS, ale w kolorze krwistym czerwonym :ok - tak , taki właśnie będzie kolor mojej łazienki.



Proponuje najpierw zrobić test, włóż sobie do domowej kabiny prysznicowej kawałek hipsu czerwonego, obawiam sie że bedzie trudny w utrzymaniu czystości, a po kilku myciach bedzie dosyć porysowany, a na czerwonym rysy bedzie dość dobrze widać:)


uaz555- zapewne masz rację, ale wiesz jak to jest jak się człowiek na coś uprze :wyszczerzony: - w sumie nie wiem do końca dlaczego, ale chce mieć czerwony :ok

CAPOMAN - 2015-02-04, 20:28

Tak-Panowie- i w tym momencie muszę przyznać się do kolejnej mojej porażki- niestety :gwm i ponownie przez moją "głupotę"- co zresztą ponownie pociągnęło za sobą kolejne niepotrzebne koszta...

Natomiast jak jest dobrze to pochwalić się można, jak się coś zawali- to również trzeba przyznać się do błędu.



Historia jest krótka- po 30 min rozważań nad wyborem wykładziny PCV w końcu padł wybór na jeden wzór.
Wykładzina została zakupiona - koszt 120zł i co.... i sprzedawca podaje mi zwinięty rulon, kasuję na kasie i wychodzę z Castoramy i..... jak sobie pomagam: przerzucam rulon przez ramię, rulon ładnie się ugina w połowie :gwm i podążam do auta.
W garażu okazuje się, że gumolit się naciągnął- pojawiły się zagięcia- pech chciał, że zagięcia są na całej linii po środku kampera w najbardziej widocznym miejscu.... niczym tego już nie można było uratować- wykładzina do wyrzucenia. :gwm :gwm :gwm :gwm

ABCkamp.pl - 2015-02-04, 20:30

CAPOMAN :pifko
CAPOMAN - 2015-02-04, 20:40

Nie ma tego złego- co by na dobre nie wyszło :szeroki_usmiech

Gdy już rozłożyliśmy mimo to uszkodzoną wykładzinę w kamperze- to oprócz defektu jaki sam sobie na własne życzenie zafundowałem... doszliśmy do wniosku, że nasz wybór był błędny (wzór), ponieważ wybraliśmy dziwnie świecącą się wykładzinę- powiem szczerze, że nie wyglądało to ładnie.

No cóż- nie było nad czym się zastanawiać- z wzorem wtopa, z defektem/ zniszczeniem wykładziny- wtopa, więc ponownie do Castoramy i ponowny zakup :mrgreen:

Tym razem transport już był prawidłowy :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech a i samą wykładzinę wybraliśmy w matowym odcieniu.
W sumie wykładzina już docięta i położona. Użyliśmy kleju Osakryl, który wcześniej opisywałem- w sumie chyba nie wyszło źle, nie pojawiły się żadne buły, pęcherze itp. Klej nanoszony był za pomocą metalowej packi z małymi ząbkami.


Niestety koszt tej wykładziny to 203zł a w sumie za moją wcześniejszą porażkę - całość wyniosła mnie 320zł :gwm :gwm :gwm ehhh za głupotę i błędy się płaci... :wc:

CAPOMAN - 2015-02-04, 20:55

Kolejny post z kolejnym kosztem :gwm ps., ale spasowało to zdanie :wyszczerzony:

Sądziłem, że już na takim etapie na którym jesteśmy to próchna już nie zobaczę.... a jednak.
Powoli robiliśmy przymiarki do wstawiania mebli- zaczynamy od łazienki- na niej się nasza rozbiórka zakończyła i od niej się rozpocznie. Poza tym - jest to dobry punkt odniesienia do składania całości (wlot na kasetę, otwór na odpływ z brodzika itp).

Co się okazało...., że deska/ jedna ściana z łazienki jest kompletnie zgniła w 1/4 dolnej części- czyli tam gdzie stykała się z moją dawną spróchniałą ścianą. Sklejka wodę zaciągnęła i :gwm :gwm - postanowiłem ten element wymienić w całości.

Sama sklejka oryginalnie ma 15 mm- ciężko taką grubość było kupić w marketach budowlanych, więc ponownie skorzystałem z firmy Smętek w Katowicach (namiary podawałem w wcześniejszych postach) i zakupiłem 1 sklejkę grubości 15mm 250x 120.
niestety koszt to 162zł :gwm .... i tak właśnie sobie licznik kosztów nabija kolejne wartości :gwm . Mam już nawet pomysł i patent jak to wykończyć :ok , ale to zapewne w późniejszych wpisach :wyszczerzony:

Oczywiście sklejkę trzeba będzie dociąć na wymiar jaki potrzebujemy, zostanie sporo odpadku, ale co zrobić. :bigok


ps. w obecnym okresie same koszta niestety.
Zapewne pod koniec tego tygodnia zrobię standardowe podsumowanie 8-)

CAPOMAN - 2015-02-04, 21:00

ABCkamp.pl napisał/a:
CAPOMAN :pifko


Wiem, wiem - rozmawialiśmy na ten temat długo przez telefon :szeroki_usmiech mówiłem Tobie, że zdecyduje się jednak na PCV :wyszczerzony: - notabene - dziękuję tobie za pomoc :spoko

Wiem, że niektórzy wybraliby panele lub inne rozwiązania na podłodze- ja poszedłem jednak w oryginalne jakie było zastosowane od nowości PCV

CAPOMAN - 2015-02-04, 21:19

Kolejną rzecz jaką postanowiłem wymienić i jaką udało mi się kupić to nowiutka, świeża uszczelka do listew bocznych :ok

Uszczelkę zakupiłem w znanym zapewne nam wszystkim centrum zaopatrzenia :szeroki_usmiech Bracia Klaja
Towar odbierałem osobiście- i powiem szczerze, że zawsze spotyka mnie tam miła obsługa ( zawsze na to zwracam uwagę i to cenię)

Wada jedyna tego miejsca to brak płatności kartą :( a to sądzę duże utrudnienie biorąc pod uwagę dzisiejsze czasy...

Nie mniej jednak kolejne 60 złociszy wydane na uszczelkę - no ale z pewnością przyda się ona przy składaniu finalnym całości :ok

ps. stary, zniszczony gumolit posłużył jako nakrycie stołu roboczego :ok

ABCkamp.pl - 2015-02-04, 21:24

pamiętaj o końcówce po silikonie przy wkładaniu :spoko
CAPOMAN - 2015-02-07, 20:42

Czas podsumować kolejny okres- niestety okres pod hasłem wydatków, wyjazdów etc.

DZIENNIK NR 13

Czas roboczogodzin w tym okresie: 37h Narastająco: 463h

Koszta w tym okresie: 1021,17zł Narastająco: 12 290,4zł

Koszta, koszta i jeszcze raz koszta :gwm w tym okresie więcej było załatwiania, zamawiania itp. niż konkretnej pracy. Natomiast w koszta weszły takie zakupy/ wydatki jak: zakup arkuszy HIPSU ( 3 białe i 4 czerwone = ok 260zł), zakup wykładziny PCV (pierwsza, którą zniszczyłem 120zł + kolejna którą zakupiłem 200zł= czyli w sumie za mój błąd 320zł, koszt zakupu kleju BONATAP (62zł), sklejka na ścianę łazienki 15mm(1 arkusz 1200x 2500 = 168zł), do tego pozostałe mniejsze koszta jak zakup pistoletu do kompresora (ok 50zł), uszczelka pod listwę (13m- 62zł) itp. ps. zapomniałem odebrać kilku paragonów, ale co tam... :-P

Także licznik cały czas niestety bije :gwm

Etap prac:

Tak jak napisałem na początku- ten okres to więcej załatwiana, dzwonienia, zamawiania, odbierania i generalnie całej logistiki niż konkretnej roboty :wyszczerzony: no, ale coś tam jednak ruszyło do przodu. Przede wszystkim położyliśmy wykładzinę PCV, zakupiliśmy sklejkę jako jedną ścianę do łazienki (oryginalna okazała się zgniła) do tego mając już nowiutką ścianę to wykonaliśmy również od nowa część "mechanizmu- mocowania) kasety, która była oryginalnie z ścianą łazienki. Natomiast najważniejsze, że udało nam się już wstawić tzw. boczki :wyszczerzony: :wyszczerzony: i z tego cieszymy się już najbardziej- boczki są już zamontowane, skręcone a z zewnątrz wykorzystaliśmy pozostałą blachę - skórkę i zastąpiliśmy oryginał- natomiast na to i tak zachodzą plastikowe maskownice, więc ten element akurat w ogóle nie będzie widoczny- teraz tylko pozostało składanie wszystkiego w całość- meble- chociaż przypuszczam, że jeszcze na wiele problemów się natkniemy.

CAPOMAN - 2015-02-07, 20:47

mrsulki napisał/a:
CAPOMAN, a nie masz na zbyciu starej blachy (rybia łuska) przyjmę za drobną opłatą. Potrzebuję nie dużych kawałków 2szt około 30X30 i jedna około 70x70


Sprawdzałem pozostałości, które zostały po mojej alkowie i załamię się :diabelski_usmiech , ale byłby kawałek x 2 w wymiarach 30cm x 27cm- więc zabrakło dosłownie 3 cm, aby cię uszczęśliwić.... :roll:

UWAGA- Okno z mojej darmowej oferty pozostałości już znalazło swojego właściciela :szeroki_usmiech - sklejki nadal w ofercie.

mrsulki - 2015-02-07, 21:49

CAPOMAN napisał/a:
byłby kawałek x 2 w wymiarach 30cm x 27cm-


wymiary podałem zaokrągleniu więc jak najbardziej jestem chętny.

CAPOMAN - 2015-02-10, 20:44

HELP :wyszczerzony:

Panowie- temat powrócił do mnie jak bumerang. Oczywiście temat mojego popękanego brodzika. Doradźcie co zrobić?.
Pęknięcia widoczne jak na zdjęciach- niestety upływ czasu, zmęczenie materiału zrobiły swoje.

Kiedyś nawet miałem w planach oddać do spawania/klejenia- tylko miałem go zamontowany w aucie.
Firma jest z Katowic, więc może odświeżyć temat i pójść w tym kierunku?

Może odlew i nowy brodzik, ale totalnie nie znam się na tym i raczej poległbym...

Może potraktować siatką i żywicą epo?, ale jak już to myślałem na całej powierzchni tak, aby stanowiła ona całość podłoża a nie tylko nałożona na popękane elementy.

Może wymyślić coś na zasadzie wkładki/ nakładki...?

Niestety nowego nie można już sprowadzić- pytałem/ sprawdzałem. Trafić na używkę w dobrym stanie - chyba graniczy z cudem, więc co wybrać? jaką opcję.

Temat pilny bo mam go na zewnątrz a za chwilę będziemy na stałe składać łazienkę... :roll:

CAPOMAN - 2015-02-10, 20:45

mrsulki napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
byłby kawałek x 2 w wymiarach 30cm x 27cm-


wymiary podałem zaokrągleniu więc jak najbardziej jestem chętny.


wysłałem PW :wyszczerzony:

darek 61 - 2015-02-10, 21:35

CAPOMAN, camperek odradza się jak Feniks.Na początku byłem przerażony i nie bardzo wierzyłem w powodzenie,ale widzę że dałeś radę,tylko pogratulować.
wlodo - 2015-02-10, 21:46

Ten brodzik,z czego on jest? :bajer
Jeżeli to żywica,to spokojnie pokleisz żywicą wzmacniając matą.Sam tak robiłem, miałem też małe pęknięcia.
Ale jeżeli to jakiś plastik,to czarno widzę.
Należałoby sprawdzić czy on(ten plastik)jest spawalny.
Bywa tak,że niektóre tworzywa po uplastycznieniu się połączą,ale już nie mają takiej wytrzymałości jak przed podgrzaniem.
Te stare tworzywa po latach stają się kruche,i ich ratowanie to takie pudrowanie trupa.

Masz z niego gotowe kopyto,nic nie musisz wymyślać.
Posmaruj czymś żeby żywica się nie przykleiła,i... do roboty.
W newralgicznych punktach możesz wstawić metalowe,lub drewniane wzmocnienia,będzie mocniejszy.
W narożnikach też kawałki metalu,wtedy małe magnesy neodymowe przyklejone do zasłonki prysznicowej,będą się miały do czego trzymać.
I wreszcie zasłonka przestanie się do d.. kleić. :-P

CAPOMAN - 2015-02-10, 22:17

wlodo napisał/a:
Ten brodzik,z czego on jest? :bajer
Jeżeli to żywica,to spokojnie pokleisz żywicą wzmacniając matą.Sam tak robiłem, miałem też małe pęknięcia.
Ale jeżeli to jakiś plastik,to czarno widzę.
Należałoby sprawdzić czy on(ten plastik)jest spawalny.
Bywa tak,że niektóre tworzywa po uplastycznieniu się połączą,ale już nie mają takiej wytrzymałości jak przed podgrzaniem.
Te stare tworzywa po latach stają się kruche,i ich ratowanie to takie pudrowanie trupa.

Masz z niego gotowe kopyto,nic nie musisz wymyślać.
Posmaruj czymś żeby żywica się nie przykleiła,i... do roboty.
W newralgicznych punktach możesz wstawić metalowe,lub drewniane wzmocnienia,będzie mocniejszy.
W narożnikach też kawałki metalu,wtedy małe magnesy neodymowe przyklejone do zasłonki prysznicowej,będą się miały do czego trzymać.
I wreszcie zasłonka przestanie się do d.. kleić. :-P


wlodo ja znam określenie "pudrowanie syfa" :mrgreen: :lol: i to chyba lepiej do tej sytuacji pasuje :-P

a wracając do tematu... żywica czy plastik.. hmmm nie wiem- nie znam się... jak to odróżnić :roll: ale chyba wydaje mi się, że to plastik.

Wnioskując to co napisałeś.... chyba najpierw muszę wybrać się do firmy, która skleja plastik. Mam taką w Katowicach:...- może coś poradzą a jak nie to samoróbka :roll:

P.H.U.OCTOPUS Marek Czupryna

Warsztat:

ul.Samsonowicza 23c

40-749 Katowice

OCTOPUS



może ktoś jeszcze coś doradzi?

TomekM - 2015-02-10, 22:33

Tu masz potyczki z brodzikami swoich poprzedników:
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=17077
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=16541
Poczytaj, może coś się nasunie.

CAPOMAN - 2015-02-14, 18:44

Kolejny update prac.

DZIENNIK NR 14

Czas roboczogodzin w tym okresie: 32h Narastająco: 495h

Koszta w tym okresie: 0 zł :ok Narastająco: 12 290,4zł

W tym okresie koszta zerowe- wow nawet sam nie wiem jak to możliwe, ale jakoś tak się zbiegło, że więcej zabawy było z powolnym składaniem całości niż zapotrzebowaniem na nowe materiały czy narzędzia. Tak czy inaczej aż miło tak podsumować ten okres, gdzie nie wydałem ani złotówki :szeroki_usmiech

Etap prac:

Hmmm jak to określić... teraz jest robota, która tak naprawdę przy upływających godzinach pracy dużych efektów nie daje. Cały czas pasowanie mebli- tutaj trzeba dociąć, tam dociągnąć a jeszcze w innym miejscu zmienić koncepcje itp.
Nie mniej jednak powoli powstał szkielet łazienki i jak już jestem przy tym temacie to jak wiadomo plan mamy taki, aby w łazience był HIPS natomiast trzeba było zerwać z ścian oryginalną ... hmm no właśnie co- nie jest to tapeta, nie jest to okleina- coś podobnego jak zbita pianka. Zdzierać to - dramat, jedyna możliwość to darcie po kawałeczku za pomocą szpachelki- czasochłonne zajęcie, ale udało się to wszystko zrzucić z ścian- także mamy już w zasadzie przygotowany podkład pod arkusze z HIPSU.
Dodatkowo zrobiliśmy przymiarki do pozostałych mebli (kuchenne) + szafa.

ps. postanowiłem, że wstawię nowy blat kuchenny bo ten co mam w chwili obecnej jest już w "opłakanym stanie"

Poza tym zrobiony na stałe jest już tylni stelaż pod kanapę itp.
Także powolutku wszystko się składa- na razie to podstawy.
powiem szczerze, że teraz jak to idzie w drugą stronę to za wiele się nie różni od etapu jak to rozbieraliśmy :szeroki_usmiech czekamy jak wszystko uda się złożyć w całość gdzie wtedy zajmiemy się wykończeniem- bo w tym będzie tkwił sukces.
Na razie widać, że brakuje listewek, maskownic i wielu innych elementów zamykających całość.

No i powoli trzeba będzie się zabrać za elektrykę, przewody, wodę itp. :gwm :gwm :gwm a co najgorsze gaz :aniolek :aniolek

CAPOMAN - 2015-02-14, 18:50

Kolejna moja PORAŻKA

No niestety- powiedziałem sobie, że będę pisał o tym co się udało, ale również o niepowodzeniach :szeroki_usmiech
Kolejna wtopa z mojej strony zaliczona... otóż nie pomyślałem, nie przewidziałem.... chiałem przenieś oświetlenie trochę bliżej łazienki, więc zabrałem nasze dwie żarówki na drucie i powiesiłem przy ścianie. Niestety nie zwróciłem uwagi, że żarówki dolegają do ściany i co.... i efekt widoczny na poniższym zdjęciu :gwm :gwm


ehhh - czasem ręce opadają... teraz coś będzie trzeba z tym zrobić, mam już "pomysła" :ok

Skwarek - 2015-02-14, 19:11

Byłem, zobaczyłem, uwierzyłem. To ja zostałem obdarowany przednim oknem alkowy i miałem okazję oglądnąć wyczyny remontowe Kolegi i jego Ojca. Jeszcze dużo pracy do zakończenia ale to co już wykonane zrobili solidnie i na lata. Powstaje naprawdę fajny domek. Na moje oko przed sezonem powinni się wyrobić choć teraz przed nimi jeszcze prace wielobranżowe - meblarstwo, krawiectwo, elektryka, hydraulika i wiele innych. Życzę powodzenia. :spoko
CAPOMAN - 2015-02-14, 19:13

Jeszcze jeden temat- gdzie nie do końca znamy przyczyny takiego stanu rzeczy. :shock:
Może ktoś zna odpowiedź...? może ktoś nie popełni naszego błędu- jeżeli w ogóle był tu błąd z naszej strony. :-/

Chodzi o naszą podsufitkę- powiem szczerze, że mam coraz bardziej mieszane uczucia. Teoretycznie ładnie to wygląda, praktyczne ale... no właśnie jest pewne ale :wyszczerzony:

Jak pasowaliśmy meble to wiadomo, że trzeba było dotknąć podsufitkę i ... zostały dziwne wgniecenia, które już nie odbiły i to też nie wszędzie - nie wiem - czy to wina tego, że klej jeszcze nie wyschnął - pianka chwyciła i już nie odbiła.
Czy też może ta podsufitka tak już ma i nie wolno jej dotykać a być może jest jeszcze inny powód...

Natomiast kilka takich miejsc jest, część zakryją meble, ale w części jest to na widoku- to już nie jest taka gładka powierzchnia jak na początku.

Naprawdę powodu nie znamy...

CAPOMAN - 2015-02-14, 19:17

Skwarek napisał/a:
Byłem, zobaczyłem, uwierzyłem. To ja zostałem obdarowany przednim oknem alkowy i miałem okazję oglądnąć wyczyny remontowe Kolegi i jego Ojca. Jeszcze dużo pracy do zakończenia ale to co już wykonane zrobili solidnie i na lata. Powstaje naprawdę fajny domek. Na moje oko przed sezonem powinni się wyrobić choć teraz przed nimi jeszcze prace wielobranżowe - meblarstwo, krawiectwo, elektryka, hydraulika i wiele innych. Życzę powodzenia. :spoko


Skwarek- dziękujemy :wyszczerzony: o naszym dzisiejszym miłym spotkaniu miałem napisać na końcu moich postów.

Natomiast nam również było miło Was gościć :spoko cieszę się, że jakaś cząstka mojego kamperka będzie Wam służyła :yay:

ps. mam nadzieję, że jeszcze kiedyś na kamperowym szlaku przyjdzie nam się spotkać w realu i :pifko

CAPOMAN - 2015-02-14, 19:31

BRODZIK

Tutaj również warto coś dodać- otóż biorąc pod uwagę mój problem z popękanym brodzikiem to tak naprawdę w grę wchodziły dwa rozwiązania

1- wykonać odlew i samemu wykończyć (tak jak to wykonali nasi koledzy z CT)
2- oddać do firmy

Generalnie wybrałem opcję 2:

Oddałem do firmy:

P.H.U.OCTOPUS Marek Czupryna
Warsztat:
ul.Samsonowicza 23c
40-749 Katowice

w sumie byłem tam drugi raz- Pan mechanik spoglądał, oglądał, kręcił głową i .... w końcu przyjął zlecenie. Stwierdził, że będzie to musiał wykonać dwiema technikami- jakimś sklejaniem czołowym i czym tam jeszcze od zewnątrz.... :mikolaj nie wiem- nie znam się i nie zapamiętałem o czym dokładnie mówił :mrgreen:

Sam nie wiem jak to wyjdzie- termin na wykonanie prac to 7 dni.
Koszta- również do końca nie wiem, ale coś wspomniał, iż 1 cm szczeliny to ok 4 zł netto no a w moim przypadku będzie x 2 bo to dwie techniki :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Jak sobie pomyśle, że te moje "szczeliny" dosyć długie.... to, aż strach pomyśleć ile mnie to wyjdzie.

Dam znać jak odbiorę brodzik.

Dojazd do firmy jest bardzo prosty, każda nawigacja znajdzie ten adres a sam warsztat mieści się przy główniej ulicy- nie wiem- gdyby kiedyś komuś było potrzebne...

CAPOMAN - 2015-02-14, 19:42

i jeszcze jedna OSTATNIA już rada z tego okresu :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:

NIE KUPUJCIE tych piecyków za 150zł a allegro :wyszczerzony: one umierają już w pierwszym sezonie :wyszczerzony:

Mój piec warsztatowy ledwo żyje, blacha się odkształciła, z chyba 5 cegieł wewnątrz zostały tylko dwie, pęka dosłownie wszędzie...

Mamy szczere obawy czy on w ogóle wytrzyma do końca zimy... :szeroki_usmiech

Fakt, faktem, że palimy na maxa- pełnym cugiem, ale jednak MÓJ PIEC POWOLI UMIERA :wyszczerzony: :wyszczerzony:

także szkoda kasy- lepiej było dołożyć i kupić coś lepszego, no ale wiadomo- polak mądrzejszy :ok

TomekM - 2015-02-14, 23:11

Co do piecyka - jak już skończysz prace (albo piec zakończy życie) to po prostu oddaj go do sklepu jako nie spełniający wymogów. Będziesz miał nowy piecyk albo kasę w kieszeni.
silny - 2015-02-15, 08:08

Kozy sie troche przegrzewają i dlatego ja w garażu jak pale to z tylu dmucham na wydech i na piec wentylatorem wolnoobrotowym na 220 . cieplo sie ladnie rozchodzi a piec sie studzi :bigok
uaz555 - 2015-02-15, 08:55

Odnośnie podsufitki to stawiam że klej nie dosechł i po dotknięciu skóra przyklejiła sie do sklejki zgnitajac gąbkę, zaraz po nałożeniu kleju ten klej był przy samej sklejce, potem grawitacyjnie opadał wgłąb gąbki, ty to docisnąłeś i taki efekt. może spróbujesz w miejscu niewidocznym wyciągnąć to odkurzaczem, może akurat się sprawdzi:)
CAPOMAN - 2015-02-20, 21:05

Panowie- korzystając, że mam wszystko na zewnątrz i podłączając powoli całość (w chwili obecnej ciągniemy wodę, kable, prąd itp.) każdą rzecz staram się wyczyścić, odmłodzić, odrestaurować :wyszczerzony: itp.

Mam teraz lodówkę- w sumie do chwili demontażu działała bez uwag na wszystkie 3 źródła zasilania.
Natomiast jak już mam na zewnątrz to co zalecacie, aby w niej wyczyścić?
ps. wiele razy czytałem, że przy awariach lodówki trzeba ją " obrócić kilka razy" ? :wyszczerzony: :shock: nie wiem czy zapobiegawczo tego manewru nie wykonać...?

co jeszcze?


DODATKOWO
- szybkie pytanie- czy złączki z gazu podczas skręcania uszczelniać jakąś pastą ? czy też wystarczy porządne skręcenie i na tym koniec?

IAAN - 2015-02-20, 21:20

skręcić nie uszczelniać
wlodo - 2015-02-20, 21:20

Wyjmij grzałki,zsuń koszulki z kabli,i je sprawdź. :bajer
Moje były przegrzane(kable)i tylko czekały na jakiś wstrząs żeby się zewrzeć :chacha2

Donat - 2015-02-20, 21:33

Z mojego doświadczenia: porządnie wyczyść radiator z tyłu oraz sam palnik (tylko delikatnie żeby go nie uszkodzić) a także ujście spalin (czasem może tam być całkiem sporo sadzy) i dodatkowo ten czujnik który jest przy samym palniku. Jeśli chodzi o złącza gazowe to nie używa się raczej żadnych past, czasem zdarza się, że po ponownym skręceniu coś nam będzie przeciekać i jeśli delikatne dokręcenie nie pomoże to zalecam wymianę tzw. "baryłki" w Twoim przypadku stożka. Nie montuj od razu lodówki na stałe tylko po zmontowaniu instalacji sprawdź jej szczelność za pomocą specjalnego spraju lub za pomocą wody z mydłem. Dopiero gdy będziesz miał 100% pewność szczelności montuj na stałe odbiorniki.
CAPOMAN - 2015-02-20, 21:46

POPAKI :wyszczerzony: - wielkie dzięki za rady :ok :ok
jutro zabieram się za lodówkę :wyszczerzony:

Powiem Wam szczerze, że tego czyszczenia elementów jest sporo- kratki, plastiki, jakieś owiewki itp. a to dopiero początek... a gdzie tam listwy itp :gwm

Generalnie już pierwsza partia zewnętrznych elementów wyczyszczona.

Najpierw w garażu usuwam mechanicznie stary SIKA lub to co pozostało z jakiegoś uszczelnienia a następnie zabieram do domu i wszystko czyszczę pod ciepłą wodą + chemia.... ale za to efekt :ok :ok - nawet ładnie się doczyściło okienko + siatka :ok ps. zdjęcia tego nie oddają :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2015-02-20, 21:49

Orientuje się ktoś czy kratkę z trumy można gdzieś dokupić? może ktoś ma na zbyciu ? :ok
Moja co prawda wyczyszczona ale nie kompletna tzn. urwana dolna część... :roll:

janek50 - 2015-02-20, 21:53

Capoman , spróbuj wymyć te elementy w zmywarce, ja haki po wedzeniu zawsze myję w zmywarce i wyjmuje jak nowe. Czasem myję kratki wywietrznikowe z łazienki i kuchni i nie trzeba się tyle męczyć. Powodzonka.
mrsulki - 2015-02-20, 21:59

Jeśli chodzi o lodówkę to warto rozebrać i wyczyścić palnik. Tylko w żadnym wypadku nie przepychaj dyszy igłą lub w inny mechaniczny sposób (jest z cienkiej blaszki i jak się rozkalibruje otwór to wtedy klops i płomień dużo za duży) tylko wydmuchaj sprężonym powietrzem. Sprawdź też włącznik grzałki na 12V lubią się wypalać styki. Ja u siebie przerobiłem zasilanie 12V montując przekaźnik załączany przez oryginalny włącznik.

Co do złączek warto przed skręceniem posmarować pierścień do strony nakrętki by łatwiej było ją dokręcić.

CAPOMAN - 2015-02-20, 22:41

janek50 napisał/a:
Capoman , spróbuj wymyć te elementy w zmywarce, ja haki po wedzeniu zawsze myję w zmywarce i wyjmuje jak nowe. Czasem myję kratki wywietrznikowe z łazienki i kuchni i nie trzeba się tyle męczyć. Powodzonka.


Janek- jest tylko jeden mały problem... nie mam zmywarki :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko

Spoko- ręcznie też idzie tylko się człowiek namacha :mikolaj



Co do lodówki- to akurat palnik miałem cały wymieniany podczas wiosennego przeglądu :szeroki_usmiech

martini44 - 2015-02-21, 16:18

CAPOMAN, kratkę wraz z osłoną zamawiałem w S-campie.... cały komplet nowy wychodzi coś około 160 zł ;)
ABCkamp.pl - 2015-02-21, 19:48

Witaj CAPOMAN :bigok

który numerek :spoko

CAPOMAN - 2015-02-21, 20:59

martini44 napisał/a:
CAPOMAN, kratkę wraz z osłoną zamawiałem w S-campie.... cały komplet nowy wychodzi coś około 160 zł ;)


No właśnie wczoraj dowiedziałem się o cenie tej kratki- po prostu DRAMAT.
Za dedykowany kawałek plastiku ok 160 :gwm

Muszę się zastanowić- natomiast znalazłem dolną część mojej połamanej części- może jakoś pójdzie skleić :ok

CAPOMAN - 2015-02-21, 21:04

ABCkamp.pl napisał/a:
Witaj CAPOMAN :bigok

który numerek :spoko
Obrazek


Jesteś wielki heheh

Wiesz co- tak patrzę to chyba będzie część 38a tylko będę musiał sprawdzić, ponieważ na mojej nie kojarzę tych wypustów co są na rysunku...
Żeby było jeszcze śmieszniej to nawet nie wiedziałem, że oryginalnie to ta kratka ma jeszcze zamknięcie 39b :shock: W sumie od momentu jak kupiłem auto to miałem bez pokrywki..., więc nie wiem czy mi tego brakowało czy mam trochę inną wersję bez zamknięcia :?:

CAPOMAN - 2015-02-21, 21:09

Myślę, że standardowe podsumowanie wykonam w przyszłym tygodniu.
Natomiast obecnie nadal bawimy się z kablami i wodą :gwm

Dzisiaj np. na stół poszedł piec- to co można było wyczyścić to zostało wyczyszczone, przedmuchane itp.
Najbardziej zabrudzony okazał się wiatrak w nawiewie- jak za pierwszym razem strzeliłem sprężonym powietrzem to w garażu siwo się zrobiło z kurzu i brudu... :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2015-02-21, 21:16

Donat napisał/a:
Z mojego doświadczenia: porządnie wyczyść radiator z tyłu oraz sam palnik (tylko delikatnie żeby go nie uszkodzić) a także ujście spalin (czasem może tam być całkiem sporo sadzy) i dodatkowo ten czujnik który jest przy samym palniku. Jeśli chodzi o złącza gazowe to nie używa się raczej żadnych past, czasem zdarza się, że po ponownym skręceniu coś nam będzie przeciekać i jeśli delikatne dokręcenie nie pomoże to zalecam wymianę tzw. "baryłki" w Twoim przypadku stożka. Nie montuj od razu lodówki na stałe tylko po zmontowaniu instalacji sprawdź jej szczelność za pomocą specjalnego spraju lub za pomocą wody z mydłem. Dopiero gdy będziesz miał 100% pewność szczelności montuj na stałe odbiorniki.


No i za Waszą poradą dzisiaj poszła również lodóweczka na stów.
Wszystko to co radziliście wyczyszczone- nie ruszałem jedynie palnika, ponieważ tak jak pisałem jest praktycznie nowy.

Dodatkowo lodówka "zrobiła kołowrotek" chociaż nie wiem co to ma pomóc, ale jak wszędzie o tym piszą :wyszczerzony: :wyszczerzony: to się zrobiło.
Lodówka czeka na zamontowanie w przyszłym tygodniu :ok

ABCkamp.pl - 2015-02-21, 21:28

:spoko :spoko




:spoko :spoko

janek50 - 2015-02-21, 21:34

CAPOMAN napisał/a:
janek50 napisał/a:
Capoman , spróbuj wymyć te elementy w zmywarce, ja haki po wedzeniu zawsze myję w zmywarce i wyjmuje jak nowe. Czasem myję kratki wywietrznikowe z łazienki i kuchni i nie trzeba się tyle męczyć. Powodzonka.


Janek- jest tylko jeden mały problem... nie mam zmywarki :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko

Spoko- ręcznie też idzie tylko się człowiek namacha :mikolaj



Co do lodówki- to akurat palnik miałem cały wymieniany podczas wiosennego przeglądu :szeroki_usmiech


no wiesz co ?? nie szanujesz swojej żonki, ?? żeby w 21 wieku musiała ręcznie talerze i gary myć??

CAPOMAN - 2015-02-21, 22:13

janek50 napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
janek50 napisał/a:
Capoman , spróbuj wymyć te elementy w zmywarce, ja haki po wedzeniu zawsze myję w zmywarce i wyjmuje jak nowe. Czasem myję kratki wywietrznikowe z łazienki i kuchni i nie trzeba się tyle męczyć. Powodzonka.


Janek- jest tylko jeden mały problem... nie mam zmywarki :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko

Spoko- ręcznie też idzie tylko się człowiek namacha :mikolaj



Co do lodówki- to akurat palnik miałem cały wymieniany podczas wiosennego przeglądu :szeroki_usmiech


no wiesz co ?? nie szanujesz swojej żonki, ?? żeby w 21 wieku musiała ręcznie talerze i gary myć??


No to racja- ale jeszcze musi trochę zasłużyć :ok na zmywarkę :ok

Za to jest aktualnie "szczęśliwa" jak przynoszę co jakiś czas do domu kolejne elementy do gruntownego czyszczenia :ok

Normalnie mamy w domu po części naszego kampera :szeroki_usmiech

Dzisiaj np. kolejne plastikowe elementy zostały w garażu wyczyszczone z tego czegoś... normalnie dramat- poprzednicy nałożyli tam wszystko co się dało włożyć- część zaschnięta, część lepiąca a wszędzie brud.

W domu kolejny etap.... i tak powstają "prawie" nowe elementy :ok :ok

Co prawda może nie jest idealnie wyczyszczone, ale za to różnica jest :ok



ps. ciekawe co powie żonka jak w przyszłym tygodniu przytargam kasetę WC :mikolaj :mikolaj :diabelski_usmiech

janek50 - 2015-02-23, 19:51

Capoman co do kasety to raczej nie będzie zadowolona i pewnie będzie kręcić nosem , może lepszym sposobem będzie podjechać na myjnie i potraktować ją ciśnieniem? Nawet jak stracisz z 20 zł to nie będziesz miał smrodu w domu .
martini44 - 2015-02-23, 21:31

CAPOMAN napisał/a:
Muszę się zastanowić
w razie "W" Michał z S-campu bedzie miał na stanie 2 komplety w przyszłym tygodniu :spoko
CAPOMAN - 2015-02-23, 22:09

martini44 napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
Muszę się zastanowić
w razie "W" Michał z S-campu bedzie miał na stanie 2 komplety w przyszłym tygodniu :spoko


a wiesz co- dzisiaj byłem blisko S- camp :wyszczerzony: , ale jakoś nigdy nie mogę dojechać bo zatrzymuje się u "Braci Klaja" :ok w sumie są na tej samej ulicy w Bieruniu, ale jadąc z pracy jakoś mam do nich bliżej :szeroki_usmiech no i kupie to co mi potrzeba.

W dniu dzisiejszym również u nich byłem- lubię robić tam zakupy, zawsze można miło pogadać i doradzą.

Nie mniej jednak z S- camp również mam miłe doświadczenie.
Generalnie dobrze, że takie miejsca w ogóle są dostępne dla naszych kamperków :ok


Dzisiaj również dokonałem zakupów- otóż w tym tygodniu planujemy podłączać gaz. Natomiast postanowiłem, że dla świętego spokoju wymienię wężyk zasilający od butli (ponoć są one przewidziane na 5 lat) i już na ostatnim przeglądzie gazu właśnie w S-camp serwisant zasygnalizował mi, że za dwa lata bez wymiany węża przeglądu nie podpisze :mikolaj , więc tak jak napisałem - dla "świętego spokoju" kupiłem nowy.

No a jak nowy wężyk to i od razu kupiłem nowy reduktor- ten co mam to chyba wiekowy...
tylko zastanawiałem się jaki? bo były do wyboru 30 lub 50, no ale skoro oryginalny był 50 to właśnie taki wybrałem.

CAPOMAN - 2015-02-25, 13:53

tak- mam teraz trzy dni urlopu i mogę spędzić na warsztacie :ok



Natomiast mam również szybkie pytania- może ktoś pomoże?

1 - Uszczelki pod okna

Powoli zabieram się za czyszczenie okien i doprowadzenie ich do stanu używalności.
Z tego co widzę to okno (rama) ma oryginalnie uszczelkę, która wchodzi w specjalne wgłębienie.
Oczywiście z oryginalnej uszczelki zostały tylko szczątki- zupełnie już się nie nadaje do ponownego użycia. Ponadto poprzedni właściciel nałożył tyle SIKA, że to wszystko już z biegiem lat się wymieszało i.... wszystko nadaje się do usunięcia i wyczyszczenia.

Teraz pytanie- czy można taką uszczelkę gdzieś kupić? czy to jakaś "specjalna" czy mam szukać w sklepach typu Castorama i może coś podobnego się trafi?.

Jeżeli teraz gdzieś dostanę taką uszczelkę lub zastosuje inną- to rozumiem, że już nie muszę przy montażu wypełniać żadnym SIKA? no bo przecież rolę uszczelnienia pełni właśnie ta uszczelka?

CAPOMAN - 2015-02-25, 13:57

Pytanie nr 2 :ok

lodówka jest już na swoim miejscu. Powoli podłączamy kable itp.

Czy wylot spalin (nakładana końcówka) jest dobrze zamontowany? bo przyznam się szczerze, że już nie pamiętam a zdjęć nie zrobiłem...

ps. chyba inaczej tego nie można założyć, ale upewnić się wolę :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2015-02-25, 14:20

ps. Telefon od przyjaciela :szeroki_usmiech i wiem, że wylot spalin jest ok :szeroki_usmiech


Natomiast w nawiązaniu do uszczelki okien- co o tym sądzicie? teraz znalazłem w garażu taką uszczelkę- w sumie pasuje idelanie (wymiarowo) gdy się pozostawi dwa rzędy.
Uszczelka jest odporna na warunki atmosferyczne itp.

Czy to dobry pomysł, sposób? czy jednak iść w SIKA i tym podobne specyfiki- wolałbym tego uniknąć i jednak zastosować uszczelkę....

Wojciechu - 2015-02-25, 14:45

Czytając posty - myślałem, że została tylko"kosmetyka" - jednak widzę, że "syfiastej" pracy nie brakuje. Ale tak, czy inaczej widać że robota idzie ku końcowi. :spoko
ABCkamp.pl - 2015-02-25, 21:26

Pomysł godny uwagi tylko łączenie na dole i pośrodku :spoko
Ela i Andrzej - 2015-02-25, 22:15

Tymi uszczelkami nie uszczelnisz okna . Zastosuj uszczelniacz butylowy SikaLastomer -710 ,cena około 18 zł. Kupisz wpisując w wyszukarce uszczelniacz butylowy sprzedają w Białymstoku i w Toruniu ,Pozdrawiam kolarz i żona kolarza.
CAPOMAN - 2015-02-26, 01:35

Andrzej- dlaczego nie uszczelnię? próbowałeś/ przerabiałeś?masz negatywne doświadczenia :wyszczerzony: ?czy dla zasady nie bo nie, bo wszyscy zalecają SIKA i tak jest najlepiej :wyszczerzony:

a tak na poważnie- to wiem, że wszyscy w okna ładują od razu SIKA.
Mam nawet w garażu pod ręką kilka tubek 710, ale zastanawiam się dlaczego nie uszczelka i tyle.

Przecież oryginalnie widać, że okna były zamontowane tylko na uszczelkę.
Wiadomo, że to było 23 lata temu, więc kolejni właściciele, aby nie kupować oryginalnej używali- ładowali ile wejdzie (dosłownie) butyl- bo za pewne tanie, szybkie i właśnie polecane:)

Mnie natomiast chodzi o dobranie odpowiedniej uszczelki.
Przecież jeżeli uszczelka dobrze dobrana (najlepiej oryginalna jaka była zamontowana) itp + docisk przy skręceniu okna to powinna swoje zadanie spełnić////= nie wiem- może jestem w wielkim błędzie to proszę mnie uświadomić :ok :diabelski_usmiech

Może zastosować podwójne zabezpieczenie tzn. dobrać uszczelkę w miarę podobną jak oryginalna- (wchodzącą w rowek) + dołożyć do tego SIKA, ale naprawdę małą warstwę, aby na boki nigdzie nie wychodziła...?

Panowie- pytam, ...pytam bo nie wiem :roll:

Poniżej inny model uszczelki dostępny na allegro- uszczelki, która właśnie wchodzi w rowek okna (tylko trzeba rozmiarami dobrać bo zdjęcie skopiowałem pierwsze jakie znalazłem)- co o tym sądzicie ?

No POPAKI nie wstydzić się zaopiniować :ok :ok :szeroki_usmiech

dz30 - 2015-02-26, 12:08

Super robota !!!
vIrek - 2015-02-26, 12:25

Gdy montowałem szyberdach do Vita to też miałem starą uszczelkę, która zastąpiłem wielorowkową, samoprzylepną do okien. Trzyma super parę lat. A połączenie końców uszczelki sklejałem kropelką.
Jeżeli otwór jest "pasowny", a powierzchnia równa to lepiej założyć na uszczelkę. Na pewno będzie szczelne, a w razie demontażu nie ma problemów no i sama robota też bardziej komfortowa.
Ja jestem za uszczelką :ok

toscaner - 2015-02-26, 23:58

Z uszczelniaczami i uszczelkami zrobisz oczywiście jak chcesz.
Twoje okna pomimo, że jak piszesz 23 lata jakoś dziwnie trochę ramą i uszczelką przypominają dzisiejsze nowe. Znaczy ja do mojego kampera kupiłem nowe okna już nie pamiętam, czy Dometic, czy co i te oryginalne uszczelki to gówno. Wyprowadziłem idealnie płaskie powierzchnie, od wewnątrz ramy, od zewnątrz nawet wyrzeźbiłem wytłoczenia, aby było płasko. Widać na fotce.
Pierwszy deszcz i zgadnij.
Wkur..em się poodkręcałem i wszędzie dałem sikaflex.
Dobrze, że wewnątrz nie było ścian, tylko gołe blachy, a ramy mogłem wymienić

Kolejny plus zniknęły czarne brzydkie "obramowania" czyli uszczelki. Co też widać na fotce, z wyprofilowaniami włącznie.
A jako ciekawostka, koło nas stoi właśnie Chausson na nowym modelu Fiata (2012 po tablicach) i chyba mu też okna przeciekają, o górna część ramy zaklejona taśmą pakunkową. :haha:

tom-cio - 2015-02-27, 17:27

Toscaner,rozwin "kolo nas"- czyzbys wyjechal kamperowac :szeroki_usmiech
chemik - 2015-02-28, 07:40

Co do mycia kasety WC -
kota najlepiej się myje ( oczywiście po wylaniu wcześniejszej zawartości :mrgreen: ) - dolać 2- 3 lity cipławej wody + duża ilość środka do sanitariatów zawierających chlorowe środki ( najlepiej z Biedronki -niska cena i super działanie) , można dodać troszkę(!) płynu usuwającego kamień i rdzę w łazienkach - zamknąć i poczekać 3 -4 godz. Nie robić tego w domu, bo wydzielający się chlor zamorduje nawet pchły w domu! Ostrożnie !
Efekty - przechodzą wszelkie oczekiwania! Kaseta pozbywa się nalotów , osadów, przykrych zapachów ! Wylać do ścieków na zewnątrz domu!

Oczyszczanie elementów w zmywarkach - środki do zmywarek są silnie zasadowe( pominę skład chemiczny i cały wykład). Zamiast tego silnie zatłuszczone elementy można umyć w roztworze środka do udrażniania rur _ KRET - zawiera on wodorotlenek sodu. Rozpuścić trochę w wodzie, ( zachować ostrożność - okulary, rękawice) i wrzucić element . Poczekać, wypłukać i ok. OSTROŻNIE - silnie żrące.
Nie myć elementów aluminiowych - są rozpuszczane w KRECIE . Zalecam ostrożność! :spoko

CAPOMAN - 2015-02-28, 20:40

No i kolejne podsumowanie po dłuższym okresie :ok
W sumie mój update podzielę na kilka części, ponieważ trochę tego jest a prace sporo poszły do przodu- a to wszystko dlatego, że miałem 3 dni urlopu, które... oczywiście spędziliśmy w garażu :diabelski_usmiech


DZIENNIK NR 15

Czas roboczogodzin w tym okresie: 96 h Narastająco: 591 h

Koszta w tym okresie: 602,72 zł Narastająco:12 893,12 zł

Niestety w tym okresie nastąpiły kolejne koszta :( powiem szczerze, że już wypaliłem wszystkie moje przewidziane, kalkulowane środki na remont i chyba od dwóch miesięcy jadę na bieżąco :mrgreen:
Ten okres przyniósł obciążenie na kwotę ponad 600zł na którą złożyło się:
Regeneracja/ reanimacja :wyszczerzony: mojego brodzika (200zł - opiszę ten temat w osobnym poście), kolejne koszta to zakup reduktora, węża, uszczelki do drzwi (w sumie dałem 160zł), kolejne wydatki to wszelkie listwy zaciskowe, wkręty (przy skręcaniu całości naprawdę dużo ich schodzi ) , klej do pcv + rury do wody i jeszcze kilka rzeczy drobniejszych- także kwota urosła.



Etap prac:

Cóż- jeżeli miałbym określić etap prac to ciężka sprawa, ponieważ ma on wiele wątków.
Na pewno większość mebli jest już w środku, w łazience hips położony- zostały mi tylko drzwi (zabrakło mi arkuszy i muszę dokupić).
Oczywiście to wszystko jest na razie w stanie surowym tzn. nawet foli jeszcze nie zrywałem z hipsu, brakuje listew uszczelniających a w łazience w sumie wszystkiego brakuje :-P od uszczelnienia po mebelki, listwy itp.

Jak zauważycie na zdjęciach poniżej - wprowadziłem pewną zmianę :mrgreen: na ścianach bocznych od szafy i łazienki dołożyłem białe arkusze- wg. mnie fajnie to wygląda - tworzy tak jakby osobną przestrzeń. Wiadomo, że to wszystko kwestia gustu, ale mnie się podoba.
Musiałem również zasłonić moją wpadkę z wypaloną częścią mebla, więc również dałem małą wstawkę HIPSU :ok .

Jeżeli chodzi o łazienkę to tak jak napisałem- uparłem się i zrobiłem w czerwieni- do tego będą ledy, czerwone dodatki itp. Zdjęcia tego na razie nie oddają, zresztą ciężko jest zrobić zdjęcia w tak małym pomieszczeniu- poza tym w łazience na razie są tylko płyty, więc to wersja surowa i daleko do finalnego efektu..

Zrobiliśmy również test gazu, ale to w osobnych postach.
Poniżej kilka zdjęć poglądowych, ale.... CDN. :ok

janek50 - 2015-02-28, 20:45

wygląda elegancko, szacun.
CAPOMAN - 2015-02-28, 20:45

No i kolejne zdjęcia wnętrza + łazienka :szeroki_usmiech
ABCkamp.pl - 2015-02-28, 20:56

:brawo: :gratulacje
CAPOMAN - 2015-02-28, 20:56

Teraz tematy do których obiecałem wrócić w osobnych postach


BRODZIK

Otóż jak wiecie- zdecydowałem się oddać mój brodzik do regeneracji, naprawy, reanimacji- jak zwał tak zwał :szeroki_usmiech .....do firmy.

Z początku były plany, że sam odleję formę, potem był plan, że żywica itp.
Jednak oddałem do firmy, gość reperował to jakimiś dwiema metodami- nie znam się.
Nie mniej jednak odebrałem gotowy i szczelny brodzik.

Namiary na firmę w Katowicach podawałem w poprzednich postach- (gdyby ktoś kiedyś chciał skorzystać).

Sam brodzik sprawa wrażenie trwałego :ok .... natomiast naprawdę nie wiem ile on wytrzyma...

Czy to będzie sezon, dwa a może 5 lat... :bajer
Natomiast jak już kolejny raz pęknie to zdecyduję się już na odlew i tyle.

Koszt tej naprawy to 200zł- nie wiem czy to dużo czy mało po prostu tyle wyniosło i już....

Na pewno podczas montażu brodzika musimy coś podłożyć delikatnie pod spód, aby sam brodzik jak najmniej pracował przy wchodzeniu i wychodzeniu.... ehhh czas pokaże czy to był dobry kierunek :roll:

CAPOMAN - 2015-02-28, 21:08

No i na koniec coś z czego najbardziej jesteśmy z ojcem zadowoleni- a praktycznie na sam koniec dzisiejszego dnia ten temat sprawdzaliśmy.

Temat : GAZ :szeroki_usmiech

Po dwóch telefonach pożegnalnych do żony :mrgreen: zabraliśmy się za skręcanie gazu i pierwszą próbę.

W sumie wszystkie urządzenia po gruntownym czyszczeniu były już na swoich miejscach, przewody z gazem skręcone, wiec co... wkręcamy butlę i sruuuu :mikolaj

Oczywiście na początku szczelność- mieliśmy specjalny środek, więc nie musieliśmy ślinić, pluć czy używać ludwika :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: - dzięki temu okazało się, że na jednym łączeniu musieliśmy dokręcić, ponieważ było nieszczelne i tworzyły się bąbelki- temat dokręciliśmy :mrgreen: .

Potem po kolei odpowietrzanie każdego urządzenia (przewodów) i pierwsze odpalanie i co.... I WSZYSTKIE URZĄDZENIA DZIAŁAJĄ JAK NALEŻY :ok :ok :ok
każde na krótko zostało odpalone- nawet lodóweczka działa po koziołkowaniu :wyszczerzony: :lol

ABCkamp.pl - 2015-02-28, 21:15

złącza ok a zaworki na palnikach jak :?: :?:
:spoko

CAPOMAN - 2015-02-28, 21:24

Poza tym kolejny front robót to czyszczenie... dodam w dalszym ciągu MEGA czyszczenie :wyszczerzony: wszelkich osobnych elementów z plastiku.

W garażu usuwam zanieczyszczenia mechanicznie, następnie do auta i zwożę do domu i tutaj chemicznie.
Pracy i zabawy z tym że hej... ale za to wszystko odzyskuje swój dawny blask :mrgreen: chociaż upływ lat widać na niektórych elementach.

W garażu z kolei po wyczyszczeniu zawijam w folię i odstawiam do momentu zamontowania :-P

W sumie na chwilę obecną mam już wyczyszczone wszystkie ramy wewnętrzne okien, plastiki i część drzwi serwisowych, ale nadal jeszcze sporo tego do wyczyszczenia :gwm

W sumie w naszym warsztacie- jak część mebli wjechała do środka kampera to zrobiło się więcej miejsca :ok , więc można działać dalej :bigok

CAPOMAN - 2015-02-28, 21:26

ABCkamp.pl napisał/a:
złącza ok a zaworki na palnikach jak :?: :?:
:spoko


Chyba ok- chociaż tam chyba nie psikaliśmy :wyszczerzony: :wyszczerzony:

ABCkamp.pl - 2015-02-28, 21:37

telefon do żonki to nic ale potem bąki będą spać
a to najważniejsze :spoko

CAPOMAN - 2015-02-28, 21:53

I jako ostatni temat, który spędza sen z moich powiek to OKNA a dokładniej jedno okno... :gwm już o tym wcześniej pisałem.

W sumie dokładnie przejrzałem wszystkie okna, ramy itp.
Zostały one również wyczyszczone i tak jak już pisałem wcześniej- mam dramat z jednym z okien.

Dzisiaj dokładnie się temu przyjrzałem, wyczyściłem i co i... klapa...
Sama szyba wyrwana z zaczepu, część szyby została w prowadnicy, wszędzie pełno uszczelnienia itp.( nagrałem nawet krótki filmik, aby to dokładnie przedstawić- stan faktyczny - ps. podkład muzyczny celowo dołożony :-P :-P :mrgreen: :mrgreen:


Najbardziej problematycznym etapem było usunięcie starej części szyby zaciśniętej w aluminiowej prowadnicy. Nie można było tego usunąć mechanicznie, więc co.... temperatura wszystko stopi :ok

Wpadliśmy na pomysł, aby ten plastik po prostu usunąć za pomocą temperatury... operacja się powiodła, wszystko jest w chwili obecnej wyczyszczone.

Jako rada dla innych- stary klej, masę uszczelniającą z aluminiowej prowadnicy bardzo dobrze usuwało się rozcieńczalnikiem chlorokauczukowym - wszystko schodziło, że hej.

Nie zmienia to jednak faktu, że jest "kupa".

Teraz zastanawiam się co dalej zrobić???.
Generalnie z tym oknem muszę się wstrzymać tzn. nie stać mnie na chwilę obecną wydać ok 1K na nowe okno- tym bardziej, że mam wymienianą całą tapicerkę w aucie na nową i tutaj muszę pewne środki zamrozić.

Jest opcja zaadaptowania okna z przyczepy(dzięki naszemu koledze :bigok ).

Natomiast zastanawiam się nad pewną prowizorką - takim rozwiązaniem tymczasowym- do momentu jak nie zdecyduję się na zakup nowego okna.

Planuję w to okno tzn. popękaną szybę wstawić/ dopasować pleksi- co wy na to?
Przecież jeżeli dobrać odpowiedni rozmiar, grubość i wstawić w prowadnicę, następnie uszczelnić i skręcić na stałe....

Będzie to aż tak tragicznie wyglądało?

Wiem, że to tak naprawdę "pudrowanie syfa" i typowa prowizorka, ale to tylko mam nadzieję tymczasowe rozwiązanie....

Przerabiał już ktoś taki patent? wiem, że takie okno z pleksi będzie traciło temperaturę, będzie zapewne parowało itp.... no, ale coś muszę wymyślić.... :gwm :gwm :-P



martini44 - 2015-03-01, 08:56

w Czerwionka-Leszczyny chopek rozbiera kampery i sprzedaje na alledrogo..... może on bedzie miał takie okno w orginale :spoko
WINNICZKI - 2015-03-01, 22:43

Myśle ,że jest jeszcze jeden sposób.Kiedyś było bardzo modne robienie reklam z "dmuchanego" plexi na gorąco. Wiem ,że formy do tego robi sie z drewna i formuje plexe za pomocą gorącego powietrza i podciśnienia,Spróbuj znaleść takiego gościa,może zrobi wydmuszkę na wymiar i będzie po sprawie. :spoko
Remistenes - 2015-03-02, 13:38

Plastik może mieć tą wadę, że jest nietrwały - wiercenie otworów pod klamki może być loterią, by nic nie pękło.

Jeśli szyba w tym oknie mogłaby być prostą taflą, to są szklarze magicy, którzy kleją szyby czyniąc je antywłamaniowymi, do środka idzie tam folia antywłamaniowa i czasami gaz.
Takie szkło docinają na podany wymiar, kwestia grubości też pewnie do dogadania - bo to pewnie z ilością klejonych warstw jest związane i grubością warstwy powietrza.

Zaokrąglone narożniki też nie są teraz problemem dla szklarza z maszynami.
Za to inna bajka - zamontowanie klamek :gwm


Ja bym z tą ramą odwiedził kilku szklarzy i u nich podpytał o szyby klejone pod wymiar ramki z określeniem jej grubości - czy ją oszklą? :mrgreen:

Plus folia na szybę od środka - by w razie "W" - nie oberwać przez przypadek jakimiś odłamkami z takiej szyby - bo to nie jest szkło hartowane - ale u mnie w firmie jak włamywacz chciał taką szybę sforsować, to się musiał zdrowo nastukać i przez tę folię antywłamaniową przedzierać - większość szkła i tak została do tej folii po pokruszeniu przyklejona. Ryzyko jest Twoje - wszak to ma być prowizorka do czasu wymiany na nowe.

jarek73 - 2015-03-02, 17:59

Capoman radzę Ci wywal te okno a wcześniej je polam żeby Cię nie kusilo. Śledzę twoją obudowę i jestem pod wrażeniem jak nie idziesz na skróty, jak bardzo Ci zależy zrobić to dobrze dla siebie i na lata i tego się trzymaj. Wiem że 1000 pln za takie okno to chore pieniądze ale camper i wszystko co związane z hobby tak mają. Gumiaki dla myśliwych zawsze będą parę razy droższe niż dla rolników a różnica nie wielka, albo żadna. Będziesz miał jeszcze nie raz takie kumulacje że i tapicerka do zapłacenia i okno i jeszcze coś ale musisz to znieść. Robisz wszystko porządnie a tu nagle okno przez które swiat będziesz podziwiał taka rzeźba, piszesz prowizoryczne na chwile ale prowizorki są najtrwalsze i wchodzą w krew. Postanowiłem napisać gdyż mam trzy Oldtimery i trochę doswiadczenia w renowacji i za wszystkie oszczędności zapłaciłem parę razy więcej. Pozdrawiam i myślę że idziesz jak burza i do wakacji zdążysz ale poziomu nie zanizaj, bo później stracisz całą radość z tej roboty jak efekt będzie taki sobie :spoko
ABCkamp.pl - 2015-03-02, 20:29

jarek73 napisał/a:
Capoman radzę Ci wywal te okno a wcześniej je polam żeby Cię nie kusilo. Śledzę twoją obudowę i jestem pod wrażeniem jak nie idziesz na skróty, jak bardzo Ci zależy zrobić to dobrze dla siebie i na lata i tego się trzymaj. Wiem że 1000 pln za takie okno to chore pieniądze ale camper i wszystko co związane z hobby tak mają. Gumiaki dla myśliwych zawsze będą parę razy droższe niż dla rolników a różnica nie wielka, albo żadna. Będziesz miał jeszcze nie raz takie kumulacje że i tapicerka do zapłacenia i okno i jeszcze coś ale musisz to znieść. Robisz wszystko porządnie a tu nagle okno przez które swiat będziesz podziwiał taka rzeźba, piszesz prowizoryczne na chwile ale prowizorki są najtrwalsze i wchodzą w krew. Postanowiłem napisać gdyż mam trzy Oldtimery i trochę doswiadczenia w renowacji i za wszystkie oszczędności zapłaciłem parę razy więcej. Pozdrawiam i myślę że idziesz jak burza i do wakacji zdążysz ale poziomu nie zanizaj, bo później stracisz całą radość z tej roboty jak efekt będzie taki sobie :spoko


CAŁA I PRAWDZIWA PRAWDA
to co już zrobiłeś to teraz żadnych prowizorek :spoko

CAPOMAN - 2015-03-03, 17:45

ABCkamp.pl, jarek73

ehhh macie rację, że szkoda byłoby polegnąć na takiej prowizorce....
w sumie jak już wydałem 12k to ten 1k mnie nie zbawi :wyszczerzony:

ok- definitywna decyzja- kupuję albo nową(jeżeli są jeszcze dostępne), albo używaną szybę (100% szczelną), albo okno.
Jeżeli z samą szybą się nie uda to kupię po prostu całe kompletne okno i tyle...tylko niestety będzie różnica w ramce zewnętrznej- okna już nie będą takie same, więc najpierw skoncentruję się na poszukiwaniu samej szyby, aby włożyć ją w prowadnice i po zabawie.. :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Generalnie- przekonaliście mnie :bigok



rozmiar samej szyby to:

szerokość: 97cm
wysokość: i tu jest mały problem bo szyba jest na całości pęknięta i nie wiem ile ona zachodziła w prowadnice, ale zakładam, że miała 49-50cm
grubość szyby na brzegu, łączeniu (jak zwał tak zwał :wyszczerzony: ) to: 5mm

jarek73 - 2015-03-03, 18:14

I tak trzymaj do końca remontu coś mi mówi że Ci się powiedzie, powodzenia
janek50 - 2015-03-03, 19:28

Capoman a chcesz TY w kły ??? ja ci dam prowizorki , najwyżej tę zmywarkę dla żony kupisz 2 miesiące później. Chcesz całą robotę schrzanić jakimś dorabianym kombinowanym oknem. Ani się waż.Piękna i fachowa robota , szacum, łazienka robi wrażenie.
CAPOMAN - 2015-03-07, 14:14

Panowie- mam problem z uruchomieniem pompy w kasecie WC.
Wszystko podlaczone- napiecie w kostce jest a pompa martwa..:(

Podłaczyliśmy nawet napiecie bezposrednio do styku pompy- pomijajac mechanizm spluczki, ale tez bez efektu.

Czy jest mozliwosc dostania sie do samej pompy?


Ps. Pisze z warsztatu za pomoca tel:)

toscaner - 2015-03-07, 14:17

Pompa elektryczna to jakaś cewka, ta powinna dać się sprawdzić jakimś miernikiem. Jeśli masz pod ręką sprawdź czy jest ileś tam Ohm, czy kompletnie nic. Może po prostu kabelek gdzieś się urwał.
Działało przed rozbieraniem?

CAPOMAN - 2015-03-07, 14:36

Hmmm pisze z tel.. i nie moge wstawic zdjec...

tak dzialala przed rozebraniem.

ps. Bezpiecznik ok.... wiec juz nie wiemy co :(

Wieczorem wstawie zdjecia i parkujemy temat i montaz lazienki.

silny - 2015-03-07, 19:07

hej , capo , jesli masz tethforda czy jakos tak to tam sa krancowki w srodku , dwie czy nawet trzy - od wsuniecia kasety i takich tam . '
u mnie byl problem wlasniec z tym ale wysowajac obudowe papieru toaletowego w gore odkrywaszc pompe , moze ona zmarla :spoko

CAPOMAN - 2015-03-07, 19:12

Moi drodzy --temat opanowany z kasetą :ok Myślę, że standardowe podsumowanie przedstawię w przyszłym tygodniu :szeroki_usmiech

Tutaj ponownie wielkie podziękowania dla kolegi Skwarek za szybki telefon i nakierowanie na przyczyny awarii :spoko

ps. przyznam się szczerze, że po prostu nie wiedziałem, że pojemnik na papier toaletowy jest ściągany a pod nim znajduje się pompka :ok a już chcieliśmy demontować zgrzane elementy :mikolaj

Natomiast powód awarii to zastana pompka.
Po wyjęciu poruszaliśmy łopatkami i po podłączeniu całości- ruszyła z miejsca :wyszczerzony: :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2015-03-07, 19:15

silny napisał/a:
hej , capo , jesli masz tethforda czy jakos tak to tam sa krancowki w srodku , dwie czy nawet trzy - od wsuniecia kasety i takich tam . '
u mnie byl problem wlasniec z tym ale wysowajac obudowe papieru toaletowego w gore odkrywaszc pompe , moze ona zmarla :spoko


Dziękuję- za brak obojętności :wyszczerzony: :wyszczerzony: i chęć pomocy.
Temat na szczęście mam już opanowany :ok

CAPOMAN - 2015-03-07, 19:18

Taka sprawa... pierdoła :wyszczerzony: , ale czy ktoś się orientuje.... czy można dokupić takie bezpieczniki- tzn. obudowy..?

Na moim panelu wszystko działa, ale jednego mi brakuje... poprzedni właściciel zastosował taki patent, ale.... jakoś to mnie drażni :mrgreen: wolałbym wszystko w komplecie.

CAPOMAN - 2015-03-07, 19:21

i jeszcze jedno zdjęcie... mam nadzieję, że już jako historia i pamiątka :wyszczerzony:
przy mocowaniu mebli wykręcałem takie oto wkręty ponad 20 letnie :wyszczerzony: :wyszczerzony: widać, że woda zrobiła swoje....

TomekM - 2015-03-07, 19:25

Ale, że jak w przyszłym tygodniu? Co sobotę wieczorem punkt obowiązkowy rozkładu dnia to czytanie o waszych wyczynach a ty mi tu mówisz, że za tydzień? Bez sensu. Idę się upić z rozpaczy ;)
Skwarek - 2015-03-07, 19:31

Bezpiecznik
http://www.tme.eu/pl/deta...rter/44000029/#

:spoko

CAPOMAN - 2015-03-07, 19:53

Skwarek napisał/a:
Bezpiecznik
http://www.tme.eu/pl/deta...rter/44000029/#

:spoko


Wielkie dzięki :wyszczerzony: w życiu bym tego nie znalazł.
Zamówienie złożone- w sumie z wszystkim koszt 36 zł :-P

wlodo - 2015-03-10, 15:06

CAPOMAN, Brodzik masz poklejony,a czy go czymś malowałeś? :bajer
A może ten fachman od klejenia ci coś podpowiedział w tym temacie?

Pytam,bo mam brodzik i mebelki łazienkowe lekko spłowiałe od słońca.
No i kombinuję,jak je odświeżyć. :-P

CAPOMAN - 2015-03-10, 23:59

wlodo
Powiem szczerze, że nie wiem jak firma to dokładnie wykonała... po prostu zleciłem, oddałem, odebrałem :wyszczerzony:

Gość mówił mi, że naprawił brodzik dwoma sposobami min. klejeniem i chyba spawaniem.

Nie mniej jednak brodzik szczelny a robota wydaje się być dobrze wykonana :-P
Nie malowałem/ lakierowałem brodzika.

ps. jedynie podczas montażu - w miejscu gdzie miał trafić brodzik nanieśliśmy dużą ilość pianki montażowej a na to brodzik, który fajnie się dopasował- po wyschnięciu - wszystko jest sztywne, brodzik już tak nie "pracuje" podczas wchodzenia/ wychodzenia.
Nie wiem czy to patent dobry- to okaże się w trakcie użytkowania....

CAPOMAN - 2015-03-11, 21:26

janek50 napisał/a:
Capoman a chcesz TY w kły ??? ja ci dam prowizorki , najwyżej tę zmywarkę dla żony kupisz 2 miesiące później. Chcesz całą robotę schrzanić jakimś dorabianym kombinowanym oknem. Ani się waż.Piękna i fachowa robota , szacum, łazienka robi wrażenie.


No tak... szyba już zakupiona :ok

Szyba

Mam nadzieję, że będzie pasowała :szeroki_usmiech
Oryginalna szyba 2 warstwy firmy Polyplastic o wymiarach 970x530

Teraz tylko "modlić" się, abym trafił z rozmiarem :gwm

tom-cio - 2015-03-15, 22:33

Campoman,co z toba?Sobota minela a tu dalszej relacji nie ma?pozdrowionka :spoko
CAPOMAN - 2015-03-18, 21:27

tom-cio co racja to racja.

Niestety jak to często bywa - w życiu prywatnym trochę ostatnio nie ułożyło mi się po mojej myśli i wszystko się opóźniło... ehh może kiedyś wrócę do tego tematu- mam nadzieję.


Nie mniej jednak postaram się w sobotę przedstawić wg standardu kolejne podsumowanie :wyszczerzony: a zmieniło się oj zmieniło :ok

W tym momencie jednak pytanie do Was :ok w temacie okna i uszczelnienia.
Uparłem się na uszczelki- cały czas jeździłem, przeglądałem różne opcje zastosowania różnych dostępnych na rynku uszczelek.

Znalazłem jedną firmę w Bytomiu (namiary podam w podsumowaniu) i myślę, że udało mi się dobrać odpowiednie uszczelki. Tylko teraz mam dylemat.... uszczelki mam dwie tzn. dwa rodzaje i nie wiem którą opcję wybrać.

Jak wiecie- w moich oknach w ramie mam specjalny otwór(rowek) na całym obwodzie ramy w który to wchodziła oryginalna uszczelka.
Teraz są dwie opcje do zastosowania.

OPCJA 1


Zastosowanie uszczelki S-1309 i na jej całej długości w rowku, który uszczelka ma oryginalnie nałożyć dodatkowo uszczelniacz SIKA. W ten sposób będzie okno uszczelnione na dwa sposoby uszczelka + uszczelniacz.

OPCJA 2

Zastosować uszczelkę typu S-232 PANORAMA, która jest cała owalna i powinna idealnie dolegać pomiędzy ramą a poszyciem + nałożyć dodatkowo SIKA, ale osobno/ poza uszczelką tuż przy zgięciu ramy.

Oczywiście to że uszczelki są odporne na temperatury, wodę itp. nie muszę chyba pisać.

Mniej więcej tak to ma w moich założeniach wyglądać jak na zdjęciach poniżej.

Co o tym sądzicie?, którą opcję wybrać?

ps. plusem jest to, że uszczelki są dostępne na metry, więc można zamówić dowolną długość a co za tym idzie - nie będzie żadnych łączeń oprócz jednego na styku części A i B.
Przedstawione uszczelki idealnie wchodzą w rowek i bardzo dobrze się trzymają.


S-232 PANORAMA
S-1309

ABCkamp.pl - 2015-03-18, 21:45

witaj
:spoko :spoko
OPCJA 1
:bigok

CAPOMAN - 2015-03-19, 21:25

Panowie- dzisiaj poszło w ruch pierwsze okno - TESTOWE a za razem opcja nr 1.
Jako, że jest to pierwsze okno i pierwszy raz uszczelniamy/ montujemy- podpowiedzcie proszę czy idziemy w dobrym kierunku?
Sam już nie wiem jak zrobić, aby było ok. :idea

No cóż- wybraliśmy opcję nr 1 :idea - czyli po nałożeniu uszczelki w rowek DODATKOWO nałożyliśmy SIKA. Nie wiem czy mało, czy dużo się tego nakłada- bo i skąd mamy wiedzieć.
Wszystko na zasadzie prób i metod :idea:

Po oczyszczeniu otworu- nałożyliśmy ramę z uszczelką+ uszczelniacz i dokręciliśmy.
Uszczelniacz w wybranych miejscach nawet wyparło spod uszczelki, samo okno mocno skręciliśmy i.... to tyle chyba ??? Teraz zastanawiam się - czy dodatkowo ramę na obwodzie również SIKA uszczelnić - czy zostawić tak jak jest??- czy to wystarczy?

ps. jest to pierwsze i testowe okno, które zamontowaliśmy - od tego zależy w jakim kierunku pójdziemy z pozostałymi oknami.

poniżej krótki film z nakładania ilości uszczelniacza... za mało/ za dużo?


CAPOMAN - 2015-03-19, 21:36

I jeszcze jeden temat jaki dzisiaj wyszedł.
Praktycznie zamykamy już łazienkę, montujemy ostatnie listwy wykończeniowe, uszczelniamy itp.

No i dla próby odpalamy pompkę i sprawdzamy szczelność i co ... i klops- cieknie bateria właśnie w łazience. Cieknie w miejscu gdzie wchodzą rurki :wyszczerzony: ciepła/ zimna woda( na jednym zdjęciu zaznaczyłem strzałką)

Fakt faktem, że bateria, którą mamy to już zdezelowany antyk, widać że klejona, paskami uciskana itp. No, ale chyba próby czasu nie przetrwała.

Chyba będę musiał poszukać nowej/ może używanej baterii.

Teraz pytanie- gdzie mogę taką kupić? czy to koniecznie musi być bateria przeznaczona do kampera? - czy nie można odpowiednio dobrać takiej normalnej :mikolaj np. w Castoramie? czy też musi być koniecznie z cyklu (do kampera) i nie ma opcji inaczej?

Czarna i Krzysiek - 2015-03-19, 22:50

Mam ten sam problem i w mojej dyskusji wyszło, ze mając ciśnieniową instalacje można zastosować zwykłą baterie. Taka z wyciągana słuchawką w Casto to koszt ok. 80 zl.
Skwarek - 2015-03-19, 23:08

Mam zwykłą baterię i działa doskonale. Sprawdzone :spoko
dulare - 2015-03-20, 09:48

U mnie też poszła klasyczna bateria "z castoramy" - na szczęście od razu z demontażu starej miałem odpowiednie przejściówki, możesz zerknąć na zdjęciach w moim temacie remontowym :)

Chyba powinienem zajrzeć znowu zobaczyć na włane oczy ten czerwony HIPS, na zdjęciach wygląda znakomicie.

Montaż okna też mi się podoba :)

CAPOMAN - 2015-03-20, 12:34

Zapraszam :bigok

ps. w sobotę postaram się napisać pełne podsumowanie to wtedy wrzucę może więcej zdjęć łazienki oraz środka- jak to w sumie finalnie wyszło, ale wiadomo, że cały czas jeszcze wykończenia, listewki itp.

generalnie kasa leci, że hej... paragonów się tyle nazbierało, ze jak podsumuje to się załamie chyba :roll: , ale jak to zawsze powiadamy z ojcem, że niestety w każdym remoncie- wykończenia - wykańczają :mrgreen: ... finansowo :szeroki_usmiech

Co do okna- to nie ma się podobać to ma funkcjonować heheheh :wyszczerzony: wolę zapytać i niech mi ktoś teraz napisze, że sprawę zawaliłem i ....poprawiam a nie jak będą na końcu już wszystkie okna w ten sposób założone :bigok :bigok

toscaner - 2015-03-20, 14:05

CAPOMAN napisał/a:

generalnie kasa leci, że hej... paragonów się tyle nazbierało, ze jak podsumuje to się załamie chyba :roll: , ale jak to zawsze powiadamy z ojcem, że niestety w każdym remoncie- wykończenia - wykańczają :mrgreen: ... finansowo :szeroki_usmiech


Paragonami się nie przejmuj. My wszystkie paragony i faktury trzymamy w jednym worku/reklamówce. Pomimo, że to i tak nie wszystkie, bo część zaginęła czy zawieruszyła się, to nie podliczamy, bo nie chce zawału dostać. :mrgreen:
Może kiedyś... :)

CAPOMAN - 2015-03-21, 21:12

Tak- czas na kolejne podsumowanie :ok - tym razem po trochę dłuższym czasie...
Hmmm ten okres minął zdecydowanie pod hasłem: wydatki/ wykończenia :wyszczerzony:

DZIENNIK NR 16

Czas roboczogodzin w tym okresie: 61 h Narastająco: 652 h

Koszta w tym okresie: 1 870,08Narastająco:14 763,2 zł

Cóż- jeżeli chodzi o koszta to w tym okresie spore :gwm - doszło kilka tematów z wykończenia, ale zaczynając od takich największych:

szyba do okna/ używana (440zł wraz z transportem) 200zł poszło na listwy LED wodoodporne (każda po 5 m), kilka profili aluminiowych do led (ok 100zł), dużo poszło na listwy wykończeniowe (jedna sztuka to 26,51zł) a kupiłem ich ok 20szt., bateria do kampera z wyciąganym prysznicem (149zł), progi/ listwy (ok 100zł), uszczelka do okien (27m = 51zł). Pozostałe koszta to drobne rzeczy, ale sporo tego... od pianki montażowej, po wkręty, opał, zakończenia listewek itp.

Niestety tak jak pisałem wcześniej - wykończenia - wykańczają :mrgreen: :mrgreen:

ETAP PRAC:

Cóż - można powiedzieć, że łazienkę mamy zakończoną :ok :ok :ok oczywiście pozostanie jeszcze porządnie ją wyczyścić, ale już wszystko działa, podłączone itp. Tak jak mi radziliście - zastosowałem zwykłą baterię z wyciąganym prysznicem od wewnątrz- zamontowaliśmy ją w miejscu wyjścia starej słuchawki a w miejscu po starym mieszalniku- zamontowaliśmy dozownik do mydła :wyszczerzony: - w sumie fajnie to wyszło.
Cała łazienka została uszczelniona, dołożyliśmy listwy led.

Niestety nadal będę twierdził, że moja podsufitka to porażka- widać na niej odciski itp- trudno- tak już musi być i pozostanie, w końcu nie wszystko musi się udać w 100%.
Oczywiście z samą łazienką mieliśmy kilka "przejść"- np. po podłączeniu okazało się , że zaraz przy pompce cieknie woda (zawinęła się uszczelka przy montażu).
Kolejna ważna dla innych uwaga a dotycząca HIPSU

Jeżeli chodzi o biały HIPS na ścianach to spokojnie można nakładać grubość 1mm i nic nie prześwituje, natomiast jeżeli chodzi o czerwony to uważam, że 1mm to za mało- nam w łazience jak dobrze się przypatrzeć to widać jak np. delikatnie wkręty przebijają itp- także lepiej jest zastosować grubość 1,5 mm- wtedy powinno być już ok.
W naszym przypadku - pozostanie niestety tak jak jest.

kolejna uwaga---to HIPSU nie idzie uszczelnić zwykłym silikonem sanitarnym- nie wiem dlaczego, ale po nałożeniu, wyschnięciu itp od razu odchodzi, w ogóle nie trzyma się tego tworzywa...

Poza tym w samym kamperze wszystko zostało już podłączone- od elektryki, wody po gaz. Na szczęście wszystkie urządzenia działają. Dzisiaj nawet odpaliliśmy boiler... no i w końcu mamy ciepłą wodę w garażu :ok
Lodóweczka dzisiaj praktycznie cały dzień chodziła na gazie, aby sprawdzić jak działa a działa super w zamrażalniku szron :-P

i to.... w zasadzie na tyle.

CAPOMAN - 2015-03-21, 21:15

No i kolejna porcja zdjęć z wnętrza :)
CAPOMAN - 2015-03-21, 21:21

Łazienka :ok + krotki filmik :ok - niestety mój tel coś nie umie złapać ostrości... no ale coś tam widać...


CAPOMAN - 2015-03-21, 21:26

Dodatkowo - krótki spacer po wnętrzu :ok , ale chyba byłem po % bo tak mi się trzęsie wszystko :wyszczerzony: :wyszczerzony:


CAPOMAN - 2015-03-21, 21:29

Skwarek napisał/a:
Bezpiecznik
http://www.tme.eu/pl/deta...rter/44000029/#

:spoko


Bezpiecznik wymieniony :ok :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:

tom-cio - 2015-03-21, 21:54

no to widac,ze na zlot budowniczych zdazysz-tylko czemu Cie jeszcze zapisanego nie widze😆
Wojciechu - 2015-03-21, 23:05

Twój "kibelek" - kolor i podświetlenie wygląda zjawiskowo - jak w nocnym klubie. Pełen nastrój podczas procesów fizjologicznych :haha: :spoko
CAPOMAN - 2015-03-21, 23:46

prof-os napisał/a:
Twój "kibelek" - kolor i podświetlenie wygląda zjawiskowo - jak w nocnym klubie. Pełen nastrój podczas procesów fizjologicznych :haha: :spoko


heheh to racja :wyszczerzony: uparłem się na czerwony i mam czerwony :ok

Witek G - 2015-03-22, 07:25

Wygląda SUPER gratulacje !!!
z takimi referencjami to już tylko otwierać serwis

toscaner - 2015-03-22, 08:24

O kurka wodna, jakie salony panie. :)
No ładnie, ładnie Ci to wychodzi.
Kiedy pierwszy wyjazd?

CAPOMAN - 2015-03-22, 10:06

toscaner napisał/a:
O kurka wodna, jakie salony panie. :)
No ładnie, ładnie Ci to wychodzi.
Kiedy pierwszy wyjazd?


ooo co do wyjazdu to jeszcze trochę trzeba poczekać... moim zdaniem- to chyba dopiero któryś weekend majowy i to w tej drugiej połowie miesiąca...

Wbrew pozorom jeszcze dużo zostało do zrobienia (poskładanie alkowy, brakuje jeszcze listewek wykończenowych, złożyć do końca zabudowę w środku, założyć okna) i..... pozostałe prace na zewnątrz- czyli składanie wszelkich plastików, osłon, czyszczenie z starego uszczelnienia a co najważniejsze dach.... i tutaj niestety jesteśmy uzależnieni od pogody.
Na samym końcu - malowanie wymienionej blachy alkowy.

Tak wymieniać- co jeszcze - mógłbym chyba znacznie dłużej :wyszczerzony:

wlodo - 2015-03-22, 10:08

Gratulacje,poniesione trudy dały super efekt,a łazienka odjechana.
Będziesz chyba jedyny z taką "świątynią dumania" :-P

Cytat:
HIPSU nie idzie uszczelnić zwykłym silikonem sanitarnym

A znalazłeś coś co się jednak trzyma?

miklo75 - 2015-03-22, 10:54

Doskonale :spoko
CAPOMAN - 2015-03-22, 17:07

wlodo napisał/a:
Gratulacje,poniesione trudy dały super efekt,a łazienka odjechana.
Będziesz chyba jedyny z taką "świątynią dumania" :-P

Cytat:
HIPSU nie idzie uszczelnić zwykłym silikonem sanitarnym

A znalazłeś coś co się jednak trzyma?


Wydaje mi się, że są dwie opcje, albo tak jak pisał w swoim temacie kolega dulare czyli uszczelnienie Sikaflexem- chociaż ja nie próbowałem tej opcji a druga, którą zastosowaliśmy to specjalna taśma wodoszczelna, przeźroczysta do takich włąśnie połączeń. Taśma dobrze się klei, nie odchodzi i uszczelnia na całej długości itp.- na to listwa i wszsytko pięknie zakryte. Czy ten sposób jest odpowiedni- mam nadzieję, że tak. :ok

ABCkamp.pl - 2015-03-22, 20:09

suuuuuuuuper :spoko :bigok
McGali - 2015-03-22, 20:21

CAPOMAN napisał/a:
Skwarek napisał/a:
Bezpiecznik
http://www.tme.eu/pl/deta...rter/44000029/#

:spoko


Bezpiecznik wymieniony :ok :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Środek robi takie samo wrażenie jak ilość wydanej kasy! Zlot budowniczych obowiązkowy!

darek 61 - 2015-03-22, 20:31

Robi wrażenie i ta szybkość.
Ciekawy jestem czy przed remontem byłeś go zważyć,okazało by się ile potrafi ważyć zgnilizna.

CAPOMAN - 2015-03-22, 20:40

darek 61 napisał/a:
Robi wrażenie i ta szybkość.
Ciekawy jestem czy przed remontem byłeś go zważyć,okazało by się ile potrafi ważyć zgnilizna.


Powiadasz szybkość :oops: ... to wszystko dzięki mojemu ojcu - to on w głównej mierze działa przy sprzęcie - ja robię za nadzór budowlany :) :):).

A na poważnie- to wspólnie dajemy rade. Były lepsze dni, były gorsze, ale ważne, że cały czas do przodu.


Ps. Wagę masz na pierwszej stronie w linku( temat po zakupie).

Wojciechu - 2015-03-22, 20:51

"CAPOMAN" - dzięki kamperkowi zostałeś gwiazdą socjometryczną tego forum, ale -naprawdę - chapeau bas! -należy Ci się :spoko
Witek G - 2015-03-23, 14:04

Wielkie uznanie i pozdrowienia także dla Ojca to miłe, że w taki twórczy sposób można spędzać wspólnie czas
CAPOMAN - 2015-03-23, 14:38

Dziękuję Moi Drodzy- naprawę - to miłe i budujące :spoko

poniżej- nie mogłem się powstrzymać :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: tak trochę cofając się w czasie do pierwszych stron tego tematu :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

ps. jak sobie pomyślę gdzie byliśmy jeszcze pół roku wcześniej to brrrr.
poniżej kilka zdjęć przed i po reanimacji- mniej więcej z tych samych ujęć... :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

Wojciechu - 2015-03-23, 14:39

Bym zapomniał - oczywiście dla Twojego Taty - duży ukłon. Szkoda, że nie mieszkacie bliżej - fachowców nigdy dosyć :spoko
CAPOMAN - 2015-03-23, 14:47

zapomniałem jeszcze o jednym w swoim poprzednim podsumowaniu...
Namiary na firmę gdzie kupiłem uszczelki do okien.

Uszczelki dopasowałem w firmie z Bytomia:

Diamond Tomasz Seredyn


Salon Sprzedaży:
Ul. Piekarska 13
41-902 Bytom
Godziny otwarcia:
Pn-pt od 9-17
Tel. 531-553-182
e-mail. Sklep@diamond-budownictwo.pl
e-mail. Biuro@diamond-budownictwo.p

Uszczelki DIAMOND

Sama firma mieści się na ulicy Piekarskiej w Bytomiu (dosyć znana ulica). Należy wejść do bramy w kamienicy, aby dotrzeć do firmy.

Mają tam duży wybór uszczelek- ja dostałem osobiście kilkanaście próbek, aby na miejscu w garażu dobrać sobie odpowiednią- to bardzo ułatwiło sprawę.
Poza tym - miły kontakt i obsługa.

Ceny - moim zdaniem przystępne- za moją uszczelkę (rodzaj) zapłaciłem 1, 80 za m2 - kupiłem chyba 25 m za 51 zł.

np. jak szukałem na allegro różnych uszczelek to czasem widziałem ceny 20zł za m2, więc dlatego sądzę, że w tej akurat firmie cena akurat mnie zadowalała :wyszczerzony: :wyszczerzony: no i firma praktycznie na miejscu :bigok

piotr1 - 2015-03-23, 17:39

Super robota............. :spoko :spoko :spoko
marekoliva - 2015-03-23, 22:41

Miło podziwiać takie efekty wielu godzin pracy, wygląda na naprawdę fachową robotę. Z baterią sobie poradziłeś? bo chyba gdzieś mam taką.
Mutek - 2015-03-24, 09:01

:brawo: :brawo: :brawo: i miłej jazdy :drive:

Zibi :spoko :spoko :spoko

kodi - 2015-03-24, 10:13

Pełen szacun.
Teraz to fura na lata. Szkoda, że tak wdepnąłeś, ale teraz już wiesz co masz.
Fajnie jakbys zrobił zestawienie: z lewej jak było z prawej jak jest.
Pozdr

CAPOMAN - 2015-03-24, 10:22

No to fakt- moje "wdepnięcie" było bolesne....i chyba z nauczką na lata.

Nie mniej jednak- spokojnie :wyszczerzony: - remont jeszcze trwa. To kolejne podsumowanie to nie oficjalne zamknięcie :szeroki_usmiech . Będą kolejne podsumowania - zapewniam :spoko

Tak naprawdę jeszcze jest mnóstwo do zrobienia.
W sumie szacuje, że mam go już zrobiony w ok 70%- także walczymy dalej Panowie- walczymy :ok :ok :ok

KrzySówka - 2015-03-24, 14:31

Cóż można powiedzieć :brawo :brawo :brawo
Czarna i Krzysiek - 2015-03-24, 15:19

Normalnie wczoraj w nocy w pracy przeczytałem cały wątek od początku i dzisiaj nie wytrzymałem i pozaglądałem u siebie..... w te miejsca gdzie u Ciebie było najgorzej. Nie zrywałem co prawda, ale starałem się zajrzeć z latarką i wsadzić paluchy gdzie się działo...... wygląda na to, że u mnie sucho...... kurde, aż mnie ciarki przechodziły jak patrzyłem na Twoje zdjęcia :-/ Robota piękna, efekt, oszałamiający, wielkie gratulacje :pifko
CAPOMAN - 2015-03-24, 16:39

Edyta i Krzysiek napisał/a:
Normalnie wczoraj w nocy w pracy przeczytałem cały wątek od początku i dzisiaj nie wytrzymałem i pozaglądałem u siebie..... w te miejsca gdzie u Ciebie było najgorzej. Nie zrywałem co prawda, ale starałem się zajrzeć z latarką i wsadzić paluchy gdzie się działo...... wygląda na to, że u mnie sucho...... kurde, aż mnie ciarki przechodziły jak patrzyłem na Twoje zdjęcia :-/ Robota piękna, efekt, oszałamiający, wielkie gratulacje :pifko


:wyszczerzony: :wyszczerzony: Przyjedź do nas na przegląd do garażu- to ci znajdziemy robótkę :ok :ok :ok - czego oczywiście nie życzę.

ps. odkręć okno z łazienki- tak dla pewności... :szeroki_usmiech

ps.2 Teraz zobaczyłem błąd w swoim podsumowaniu w kosztach... policzyłem dwa razy ostatni koszt z danego okresu i kwota wyszła ponad 16 k- teraz już poprawiłem i ..... jeszcze nie przebiłem 15k :ok :ok :ok , ale to chyba tylko kwestia czasu :gwm

janek50 - 2015-03-24, 18:02

CAPOMAN napisał/a:
zapomniałem jeszcze o jednym w swoim poprzednim podsumowaniu...
Namiary na firmę gdzie kupiłem uszczelki do okien.

Uszczelki dopasowałem w firmie z Bytomia:

Diamond Tomasz Seredyn


Salon Sprzedaży:
Ul. Piekarska 13
41-902 Bytom
Godziny otwarcia:
Pn-pt od 9-17
Tel. 531-553-182
e-mail. Sklep@diamond-budownictwo.pl
e-mail. Biuro@diamond-budownictwo.p

Uszczelki DIAMOND

Sama firma mieści się na ulicy Piekarskiej w Bytomiu (dosyć znana ulica). Należy wejść do bramy w kamienicy, aby dotrzeć do firmy.

Mają tam duży wybór uszczelek- ja dostałem osobiście kilkanaście próbek, aby na miejscu w garażu dobrać sobie odpowiednią- to bardzo ułatwiło sprawę.
Poza tym - miły kontakt i obsługa.

Ceny - moim zdaniem przystępne- za moją uszczelkę (rodzaj) zapłaciłem 1, 80 za m2 - kupiłem chyba 25 m za 51 zł.

np. jak szukałem na allegro różnych uszczelek to czasem widziałem ceny 20zł za m2, więc dlatego sądzę, że w tej akurat firmie cena akurat mnie zadowalała :wyszczerzony: :wyszczerzony: no i firma praktycznie na miejscu :bigok



Capoman , już taki jestem, że nie umiem sie powstrzymać, nie wiedziałem że uszczelki sprzedaje się na m2. ??

Piękna robota, po prostu profesjonalna, patrząc na to co było a jest teraz wielki szacun.
Powiem ci tak, pojeździsz z sezon dwa i znowu kupisz jakiegoś złoma do odbudowy , bo co będziesz robił zimą??? Takie Dłubanie jest cholernie zaraźliwe, jak raz zaczniesz nie ma zlituj bedzie cię ciagło do kupienia czegoś młodszego i odpicowanie go po swojemu i po sezonie dwóch znowu to samo.

I nigdy nie mów NIGDY.

Wielkie słowa uznania dla twojego Taty, pewnie nie raz cie podniósł na duchu w chwili zwatpienia.

Czarna i Krzysiek - 2015-03-24, 18:10

CAPOMAN napisał/a:
Przyjedź do nas na przegląd do garażu- to ci znajdziemy robótkę - czego oczywiście nie życzę.

Troszkę za daleko mam do Was, inaczej.,.... pewnie bym przyjechał :lol:
CAPOMAN napisał/a:
ps. odkręć okno z łazienki- tak dla pewności...

Na szczęście w łazience nie mam okna ;-) Mam tylko drzwiczki rewizyjne i okno dachowe ;-) Ale chyba nie mam odwagi go wykręcać :gwm

CAPOMAN - 2015-03-24, 18:38

janek50 napisał/a:



Capoman , już taki jestem, że nie umiem sie powstrzymać, nie wiedziałem że uszczelki sprzedaje się na m2. ??
.


No wiem- może głupio to zabrzmiało :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: - mnie jednak chodziło i pisałem to w odniesieniu do wcześniejszych opcji zastosowania uszczelek firmy TESA gdzie w opakowaniach jest tylko po 6m i trzeba łączyć :wyszczerzony: , ale masz rację - słuszna uwaga z Twojej strony. :mrgreen: :spoko

Czarna i Krzysiek - 2015-03-25, 10:10

Ja tak szukam i albo nie widzę, albo nie było. Możesz napisać, co Cię zaniepokoiło, że zacząłeś sprawdzać? Z tego co przeczytałem, kupiłeś, posprzątałeś i pojechałeś na wakacje. I co się takiego stało, że przekonałeś się tam o jego stanie. Czy sprawdziłeś to jakoś wcześniej, czy dopiero podczas rozbierania wyszło szydło z worka ? te at zacząłeś od słów, że wiedziałeś już o remoncie, który Cię czeka. Więc mógłbyś napisać albo odesłać mnie do tekstu gdzie już to opisałeś ??
CAPOMAN - 2015-03-25, 20:49

Krzysiek- dużo można o tej historii napisać- zresztą gdzieś już o tym wspomniałem w tekście.
Natomiast kulminacja nastąpiła właśnie w wakacje- gdzie wiadomo- człowiek ma więcej czasu, siedzi i z nudów czyta :wyszczerzony: najpierw przerabiałem tematy na forum- gdzie są miejsca wrażliwe, potem kilka tematów o remoncie i tak się zaczęło "grzebanie". właśnie podczas wakacji :wyszczerzony: żona z dziećmi nad wodą a ja paluszki "wkładałem" tam i wszędzie :wyszczerzony: :wyszczerzony: :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :bigok .

Najbardziej zaciekawiło mnie w szafie gdzie jak pisałem miałem podbitkę z płyty meblowej- więc na pierwszy rzut oka... twardo, ale znalazłem miejsce gdzie udało mi się właśnie palcami dostać pomiędzy płytę i do oryginalnej ściany.... i się zaczęło. Następnie w miejscach niewidocznych - w szafkach po prostu nadrywałem tapetę i wyciągałem wydłubane drewno. Dlatego już wtedy wiedziałem, że będzie mnie czekał remont + pochłaniałem coraz to wnikliwiej każdy temat właśnie pod tytułem remont, budowa :ok :ok :bigok :bigok

... i tak to w skrócie było :bigok

Czarna i Krzysiek - 2015-03-25, 22:04

Ufffff, ja na razie jedno miękkie miejsce znalazłem, pod zbiorniczkiem ciśnieniowym podłoga jest miękka od ściany w głąb na jakies 3-5 cm. Tam był wyciek ze zbiorniczka jak kupiłem, wyciek już zlikwidowałem. Więcej nie znalazłem i może nie będę szukał ;)
krimar - 2015-03-25, 22:28

Cytat:
... i tak to w skrócie było :bigok


i po co Ci to było, tak to byś sobie spokojnie kamperował w błogiej nieświadomości

koder - 2015-03-26, 12:15

Tutaj wydzielono temat rejestracji kampera jako pojazd zabytkiowy.
Niewierny - 2015-03-27, 19:29

Wyrazy uznania za świetnie wykonany remont kampera. Przy moim kamperze było odwrotnie. Bardzo dokładnie sprawdziłem część mieszkalną i nie miałem większych uwag. Niestety nie sprawdziłem dokładnie podwozia samochodu i przez to miałem sporo pracy przy podłożnicach oraz podłodze kabiny. Na szczęście udało mi się wszystko naprawić i teraz możemy z rodziną spędzać piękne chwile na południu Europy. Ciekawy jestem gdzie się wybierasz w podróż po takim remoncie. Duże piwo za samozaparcie przy tak poważnym remoncie.
CAPOMAN - 2015-03-28, 22:50

Trzeba się poprawić i przedstawić standardowo podsumowanie po tygodniu :ok
Ten okres (a w zasadzie tydzień od ostatniego podsumowania ) przebiegł pod tytułem- godziny lecą a "roboty" nie widać :wyszczerzony:

DZIENNIK NR 17

Czas roboczogodzin w tym okresie: 41 h Narastająco: 693 h

Koszta w tym okresie: 958.56 zł Narastająco:15 721,76zł

Jeżeli chodzi o koszta to niestety nie upłynął tydzień i kolejny tysiączek poszedł. Największym obciążeniem to koszt wynajmu garażu- raz na pół roku niestety "dziesięcinę" trzeba zapłacić- co prawda wykonałem opłatę trochę wcześniej, ale za to mam z tym spokój do października :wyszczerzony: (koszt 630zł- i na to paragonu nie mam :diabelski_usmiech ), kolejny wydatek to 1 arkusz HIPSU, który mi zabrakło na oklejenie drzwi łazienki. Tak jak pisałem wcześniej - kupiłem tym razem grubość 1,5mm, aby mieć pewność, że nie będzie przebijało (koszt 48zł), następne koszta dosyć spore to kleje/masy uszczelniające- przy składaniu całości i na tym etapie dosyć sporo tego idzie (koszt ok 100zł), następnie musiałem dokupić kolejne listwy wykończeniowe (kolejne 100zł) + zakupiłem moskitiery do okien 8-) , ale to opiszę w osobnym poście ten temat (okna).

ETAP PRAC

Tak jak napisałem na początku- godziny lecą a efektów jakoś mało, ale cały czas coś się robi- a to wykończenie, a to podłączenie odpływu do końca pod autem, następnie przygotowanie/ wyczyszczenie okien (ram) do montażu itp. Także cały czas coś... No w tym okresie dokończyliśmy łazienkę - tzn. okleiliśmy drzwi HIPSEM i teraz jest już w całości czerwona :ok :ok .

Dołożyliśmy kolejne listwy wykończeniowe-poprzednio były zamontowane listwy panelowe, ale nam jednak przypadły listwy do blatu (chyba tak się one nazywają)- są to małe listwy, idealnie przylegają, montuje się na przykręcaną prowadnicę, którą skręcamy a następnie sama listwa na wcisk)- także mocne, pewne itp.
Jest jednak jeden minus....- cena - jedna listwa (2,5m) to koszt ok 27zł :gwm a już najbardziej mnie irytuje cena wykończenia listwy wykończeniowej- jeden drobny narożnik lub zakończenie to koszt 2,5zł :gwm :gwm :gwm - no a takich listew poszło mi ok 20 - zakończeń nie liczyłem :kawka:

Poniżej standardowo kilka zdjęć z powyższego opisu.

Natomiast w kolejnych postach opiszę jeszcze jeden etap dot. okien :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2015-03-28, 23:06

Temat: OKNA - MOSKITIERY

Teraz w osobnym poście opiszę jeden temat, który mnie drażnił od ostatnich wakacji i uparłem się, że jak będę remontował to naprawię :wyszczerzony:

Chodzi o moskitiery w moich oknach- stare po prostu nie zdawały egzaminu- z biegiem lat po bokach materiał się skurczył, zniszczył etc. efekt był taki, że były dziury no i insekty bez problemu dostawały się do wewnątrz.

Cóż było robić .... :bigok aż żal byłoby, gdyby przy takim remoncie tego defektu nie naprawić.
Kupiłem w Castoramie moskitiery 5szt (1 szt= ok 19zł) no i zabawa się dopiero zaczęła...

okno (ramę) trzeba było rozebrać, wyciągnąć wałki- dodatkowo trzeba uważać na sprężynę.
Następnie z dwóch miejsc (góra/ dół) trzeba było wyciągnąć starą moskitierę (w jednym miejscu była wciśnięta do płaskiej prowadnicy za pomocą wałka a w drugiej części do prowadnicy w kształcie walca na który nawija się moskitiera.

generalnie- krok po kroku i operacja się udała- nowa, bialuteńka moskitiera jest już założona a co najważniejsze - bez dziur :ok :ok

Problem mieliśmy z nową moskitierą i umocowaniem w prowadnicy- oryginalnie jest ona zszyta i przechodzi przez to mały gumowy wałek, który z kolei jest zaciśnięty - natomiast nie mając maszyny do szycia w garażu :lol: rozwiązaliśmy ten problem używając pistoletu do klejenia na gorąca- w tym zadaniu znakomicie dał egzamin glue pen. po sklejeniu trzyma, że hej....

Poniżej kilka fotek- przed i po :hura

CAPOMAN - 2015-03-28, 23:40

Ostatni temat z tego tygodnia to USZCZELNIENIE ZEWNĘTRZNE OKIEN
Na początku zaznaczam- proszę się nie śmiać :wyszczerzony: , ale robiliśmy to ponownie pierwszy raz metodą prób i błędów :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Sam motyw montażu okien mamy już opanowany - opisywałem go wcześniej- (uszczelka w rowek + sika 710) teoretycznie wszystko uszczelnione... no mam nadzieję, że praktycznie również :szeroki_usmiech

Natomiast cały czas zastanawiałem się, czy dodatkowo uszczelniać na zewnątrz na obwodzie okna- i decyzja zapadła- USZCZELNIAĆ :bigok
a to w dużej mierze z dwóch powodów:

1- jest to zawsze trzecie/ dodatkowe uszczelnienie (tak sądzę)
2- w procesie czyszczenia okien po starym sika lub czymś innym- jak byśmy tego "delikatnie" nie robili to jednak gdzieś tam zajechaliśmy poza obszar starego uszczelnienia, niektórych mas/ klei po prostu nie można było w inny sposób usunąć.
Dlatego też takie dodatkowe uszczelnienie poprawi trochę kwestię estetyczną samego okna.



No i teraz zabawa się zaczęła - było to pierwsze okno na którym w zasadzie się uczyliśmy.
Po zamontowaniu okna na swoim miejscu przyszedł czas na oklejenie okna w celu zabezpieczenia- co też zostało wykonane.
Następnie za pomocą pistoletu elektrycznego do silikonów- nanosiliśmy SIKA - 11 FC
zdecydowaliśmy się na ten środek- jest to masa uszczelniająca a za razem klej- elastyczna i odporna na warunki atmosferyczne (specyfikację można wyczytać w necie). Koszt takiej tubki to niestety 35zł :-/
Uwaga- gdyby ktoś kiedyś chciał skorzystać z elektrycznych pistoletów do silikonu to nie polecamy- po prostu nie zdają egzaminu- był to chyba mój nie trafiony zakup. Użyliśmy go ten jeden raz i to chyba ostatni już. Przypuszczam, że po prostu mam tzw. "zabawkę" i tyle. Podczas nakładania ma skoki, które niestety odbijają się na nakładanej masie.... generalnie dno...- zresztą będzie to widać na krótkim filmiku poniżej.

Idąc dalej- po nałożeniu grubej warstwy uszczelniacza- w ruch poszły paluszki :bigok z początku przygotowaliśmy sobie wodę z mydłem.... ale po pierwszym pociągnięciu okazało się, że nie była potrzebna. Sama masa ma taką konsystencję, że naprawdę bardzo dobrze się rozprowadza.... na sam koniec odklejenie taśmy ochronnej i ocena efektu końcowego.



Teraz powiem to tak.... robiliśmy to pierwszy raz- wyszło jak wyszło- każdy zapewne oceni indywidualnie- każdy też zapewne ma swoje sposoby w nanoszeniu- my zrobiliśmy to właśnie w ten sposób. Czy dobrze czy źle - zapewne historia nas oceni :spoko

Na pewno przy następnych będę chciał poprawić pewne elementy tego zabiegu...np. ojciec śmiał się, że muszę "popracować nad zakrętami" przy oklejaniu- i racja - nie wyszły mi równo :diabelski_usmiech - samo uszczelnienie jest nałożone dość grubo, ale z jednej strony chciałem dobrze uszczelnić a z drugiej zawsze wszystko zostało zakryte.

Panowie- nie wiem czy dobrze czy źle- tak to w skrócie tak to wyglądało :szeroki_usmiech :

:zabaup

Nanoszenie:


CAPOMAN - 2015-03-28, 23:41

wykończenie


CAPOMAN - 2015-03-28, 23:43

Efekt końcowy:


vIrek - 2015-03-30, 08:27

W stolmet.pl 3m listwy przyblatowe są w cenie ok. 15 zł, a kształtki po 1,50, więc przy większej ilości może się opłacić przesyłkę opłacić:).

Ktoś tu opowiadał dowcip o gościu, który kasował dwa bilety na wszelki wypadek, a dodatkowo miał miesięczny w razie zgubienia obu.
Też tak mam, że jak już robię coś to chciałbym, żeby było "na bogato". Ostatnio składałem szafkę kuchenną i oprócz skręcania wkrętami, podklejałem powierzchnie łączenia przy pomocy kleju montażowego. Po założeniu drzwiczek okazało się, że zostawiłem za duży odstęp pomiędzy drzwiczkami i nie fajnie to wygląda. Potrzeba było zwężyć całą szafkę o 4 mm. Gdybym dodatkowo nie kleił boków to zajęło by mi to godzinę, góra dwie, a tak to musiałem kupować narzędzie wielofunkcyjne i mordować się parę godzin z samym rozbieraniem szafki.
Teraz to już musztarda po obiedzie, ale ja bym odradzał dodatkowe uszczelnianie gdy miałeś solidnie i profesjonalnie zamontowane okna.

CAPOMAN - 2015-03-30, 21:34

vIrek- zapewne masz rację a może i na pewno. Zapewne również będzie kilka opinii- jedni za uszczelnieniem na zewnątrz inni przeciwni.

Masz również rację, że teraz to już .... :bigok jest zrobione i tyle.
Natomiast głównym moim motywem przy tym uszczelnieniu to temat estetyczny (chociaż i z tym można dyskutować :szeroki_usmiech ), ale naprawdę- po zamontowaniu tego okna w standardowy sposób- na obwodzie było widać zajechane głębiej- tzn. na zewnątrz ślady od czyszczenia starego uszczelnienia, więc chyba i tak to była jedyna sensowna opcja, aby to wszystko zakryć/ pokryć.

Mówi się trudno- nie załamuje się :wyszczerzony:

Mam tylko nadzieję, że następne okna będą już lepiej/ staranniej wykonane :ok
Człowiek uczy się całe życie.

CAPOMAN - 2015-03-30, 21:37

natomiast zmieniając trochę temat :wyszczerzony: zobaczcie co mi rodzinka sprawiła na niedawno obchodzone urodzinki :ok

hehehe teraz mam wzór do odtworzenia podczas remontu :szeroki_usmiech
Powiem tak- układ wewnątrz praktycznie identyczny jak u mnie... tylko kabinę będę musiał przerobić do III generacji :ok

janek50 - 2015-04-01, 18:50

widzisz Capoman, rodzinka juz ci dała do zrozumienia że w kolejną zime musisz cóś takiego wystrugać.Apetyt rośnie w miarę jedzenia :haha: :haha: :haha:
CAPOMAN - 2015-04-03, 21:41

Czas na przerwę świąteczną, więc krótkie podsumowanie... :mrgreen:

DZIENNIK NR 18

Czas roboczogodzin w tym okresie: 32 h Narastająco: 725 h

Koszta w tym okresie: 227zł Narastająco:15 948,87zł

W tym tygodniu koszta znikome w porównaniu do poprzednich okresów.
W sumie to trochę poszło kasy na ogrzewanie (50zł), listwy progowe, złączki, kupiłem również uchwyt do TV - LCD, który będzie docelowo zamontowany itp.

Etap prac:

W zasadzie to taka "dłubanina". Zostało zamontowane kolejne okno + uszczelnienie z zewnątrz :szeroki_usmiech . Do tego została zamontowana klapka serwisowa i takie tam. Generalnie kolejne elementy wyposażenia zewnętrznego powracają na swoje miejsce.
Dodatkowo została złożona prawa strona łączenia kabiny z częścią sypialną- plastiki.
W sumie prawa strona prawie :ok gotowa a lewa - praktycznie nic nie ruszone... :mrgreen:

CAPOMAN - 2015-04-03, 21:47

No i taki :ok BONUSIK :ok

Został podświetlony Led próg wejściowy :szeroki_usmiech taśma znajduje się pod progiem a przełącznik zaraz przy wejściu.

Czy to potrzebne- nie wiem :wyszczerzony: - chociaż jak ma się dwójkę dzieciaków w wieku 3 i 6 , które cały czas latają tam i z powrotem to może nawet przydatne :ok

BAYLA DUCATO - 2015-04-07, 17:49

Jak to zobaczyłem to zamarłem kawał roboty odwaliłeś aż się prosi piwko postawić :spoko :pifko
dominik - 2015-04-08, 18:23

CAPOMAN napisał/a:
No i taki :ok BONUSIK :ok

Został podświetlony Led próg wejściowy :szeroki_usmiech taśma znajduje się pod progiem a przełącznik zaraz przy wejściu.

Czy to potrzebne- nie wiem :wyszczerzony: - chociaż jak ma się dwójkę dzieciaków w wieku 3 i 6 , które cały czas latają tam i z powrotem to może nawet przydatne :ok

pewnie że potrzebne, fabryka instaluje, kawał dobrej roboty odwaliłeś :brawo:

janek50 - 2015-04-08, 22:14

Capoman, nawet nie wiesz jak to będzie przydatne te oświetlenie, zwłaszcza jak będziesz na złocie w ciemną noc wracał do kamperka po jego oblewaniu :haha: :haha: :haha: :haha:
CAPOMAN - 2015-04-10, 18:44

:ok :ok :ok jutro zapowiada się cieplutko :ok :ok dosyć z paleniem w piecu, dosyć kosztów z węglem :ok :ok no i może będzie możliwość wyjazdu sprzętem przed garaż i zabraniem się wstępnie za dach :ok :ok


a tak "na marginesie" JUŻ SĄ :ok dotarły do mnie zamówione nalepki.

jedna z nalepek nawet trafiła na mojego służbowego asterixa :szeroki_usmiech a co.. trzeba szerzyć i polecać nasze forum :wyszczerzony:

ps. gdyby ktoś na drodze spotkał opelka z naklejeczką na klapie to będem jam :mrgreen:
ps. 2 prawda, ze ładnie nasza naklejka się prezentuje :ok

janek50 - 2015-04-10, 20:43

musisz jeszcze jedną walnąć naklejkę od przodu bo zakleiłeś nr rejestracji i skąd będe wiedział jadąc naprzeciwko że to ty ????
CAPOMAN - 2015-04-10, 20:45

janek50 napisał/a:
musisz jeszcze jedną walnąć naklejkę od przodu bo zakleiłeś nr rejestracji i skąd będe wiedział jadąc naprzeciwko że to ty ????


jak cię wyprzedzę :ok :ok

Junior - 2015-04-11, 08:36

janek50 napisał/a:
(...) skąd będe wiedział jadąc naprzeciwko że to ty ????


CAPOMAN napisał/a:
jak cię wyprzedzę (...)


W jaki sposób wyprzedzasz samochody jadące z przeciwka? 8-)

CAPOMAN - 2015-04-11, 19:28

i kolejne podsumowanie po kolejnym tygodniu prac.

DZIENNIK NR 19

Czas roboczogodzin w tym okresie: 24 h Narastająco: 749 h

W tym tygodniu w sumie wyszło tylko 24 h, więc w porównaniu do poprzednich okresów rozliczeniowych to trochę się obijaliśmy :wyszczerzony:

Koszta w tym okresie: 131,59 zł Narastająco:16 080, 46

WOW- dawno takiego małego nakładu finansów nie widziałem heeheheh i oby tak dalej, ale potrzebowaliśmy kawałek dywanu na wykończenie alkowy, jakieś listwy, taśmy, SIKA itp. W sumie to "pierdoły", ale zawsze coś do bilansu ogólnego wpadło.

ETAP PRAC:

W zasadzie trochę wewnątrz i trochę z zewnątrz. W sumie to zdecydowanie z zewnątrz :szeroki_usmiech . Zostały już zakończone(złożone) plastikowe elementy obudowy kabiny - tym razem lewa strona.
Zostały również założone kolejne dwa okna- w każdym wymieniamy siatkę/ moskitierę/ i to trochę wszystko trwa. Zresztą sam montaż okna trochę czasochłonny jest (czyszczenie ramy, czyszczenie blachy, montaż uszczelki+ zabawa z Sika 710) niestety na to wszystko potrzeba czasu.

Natomiast generalnie w tym okresie bawiliśmy się w większości z uszczelnianiem elementów z zewnątrz (obwódki okien, otworów serwisowych, listew itp.) i znowu w tym momencie czyszczenie, czyszczenie i jeszcze raz czyszczenie. Usuwanie starego uszczelniacza potrafi doprowadzić do "nerwicy", ale jakoś do przodu.

Mamy taki plan, aby wymienić wszędzie z zewnątrz stare silikony, uszczelniacze itp a zastąpić wszystko nowymi spoinami. Głównie używamy do tego SIKA 710 (np. pod listwę) a na zewnątrz (obwódka) albo SIKA -11FC albo SIKA 221.
Także tubki schodzą jedna po drugiej.
pojawił się też cieknący problem, ale to w następnym poście...

CAPOMAN - 2015-04-11, 19:36

No i trochę o "cieknącym problemie"

Może ktoś doradzi.
W zasadzie gdy jesteśmy w garażu to odpalamy wszystko - tak dla próby, aby chodziło- jak ma się coś zepsuć lub ma też wyjść jakiś problem to lepiej teraz a nie w trasie.

W związku z powyższym- mamy załączony cały czas boiler a co za tym idzie i ciepłą wodę :ok :ok - jednakże zauważyliśmy, że cieknie nam z zaworu spustowego boilera.

Jest on zamknięty a nadal po kropelce cieknie- już dokręcaliśmy, odkręcaliśmy i ponownie dokręcaliśmy i klops... nie cieknie na cybantach ... tylko to tak jakby przepuszczał sam zawór od dołu- generalnie chyba tego już nie uratujemy.

Teraz pytanie- czy ten zawór ma za zadanie tylko spuścić wodę z boilera i na tym jego rola się kończy czy też coś jeszcze?... jeżeli tylko do spuszczania wody to go po prostu wywalę i wykombinuję coś innego o takiej same funkcji.

Może idzie kupić taki zawór?- nie wiem, jeszcze nie szukałem, ale może ktoś podpowie :ok

ABCkamp.pl - 2015-04-11, 20:56

:spoko
Zaworek mechaniczny tylko do spuszczania wody np na zimę :spoko

CAPOMAN - 2015-04-11, 22:43

ABCkamp.pl napisał/a:
:spoko
Zaworek mechaniczny tylko do spuszczania wody np na zimę :spoko


dzięki- wiedziałem, że min na Ciebie mogę liczyć :spoko
to wyrzucam i coś innego wstawiam... i po zabawie... :wyszczerzony:

martini44 - 2015-04-11, 23:26

rozkręć go i wymień uszczelnienie..... ja tak zrobiłem w 1-wszym kamperku i obyło się bez kosztów...
EBRP670 - 2015-04-12, 07:21

Oj,chyba nie tak.Tam powinny być dwa zawory-do ciepłej i do zimnej/u mnie tak jest/I są to zawory -BEZPIECZEŃSTWA i powinny tam zostać.Należy je wymontować,rozkręcić i dopiero zobaczyć co się zużyło,wymienić,naprawić,wyczyścić i z powrotem zamontować./proste urządzenie jak"cep",ale WAŻNE/ :spoko
ABCkamp.pl - 2015-04-12, 08:05

:spoko
W tych starszych auteczkach bywa jeden zaworek tylko na zimnej wodzie,
Przy otwarciu tego zaworka otwierasz jeszcze kran z ciepłom i boiler będzie opróżniony z wody :spoko

EBRP670 - 2015-04-12, 08:20

Przecież widać wyrażnie że,jest to zawór BEZPIECZEŃSTWA./jaki jest KOŃ każdy widzi,ale się z nim nie będę kopał/ :zastrzelic
CAPOMAN - 2015-04-12, 08:52

Panowie- na spokojnie- nie "kopać" mi się tutaj :mrgreen:
Mnie też wydaje się, że to tylko zaworek do spuszczania wody i koniec.
Zaworek bezpieczeństwa mam zaraz obok boilera a wylot jest pod kratką Truma (osobna dziurka :wyszczerzony: ).

Nie mniej jednak następnym razem sprawdzę dokładnie w garażu co i jak.
Może tak jak radzi EBRP670 spróbuje go rozkręcić i zobaczyć o co chodzi- i tak nie będę miał nic do stracenia :spoko
Dam znać jak poszło w tym temacie...

martini44 - 2015-04-12, 09:20

To napewno jest zawór bezpieczeństwa który również zabezpiecza ukł. przed nadmiernym ciśnieniem w układzie, w środku niema nic innego jak sprężyna, podkładka i okrągła grubsza uszczelka założona na grzybek.....
WINNICZKI - 2015-04-12, 11:16

Dokładnie tak jak pisze Martini. Chwila zabawy, należy rozkręcić zawór,wyczyścić,łącznie z otworkiem przelotu wody wymienić uszczelkę i zawór jak nowy.Osobiście zregenerowałem takowy w kamperze na stole. Bez szczególnej trudności. A jaka satysfakcja....zawór działa ,a kasa w kieszeni.... :spoko
CAPOMAN - 2015-04-13, 21:12

ENERGOBLOK- ładowanie etc.

Panowie- kolejne pytanie i prośba o podpowiedzi, ponieważ temat prądu jest dla nas totalnie "czarną magią" tyle o nim wiemy, aby go drewnem tylko dotykać :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech i to wszystko.

Problem dotyczy ładowania(a raczej jego braku), powiem szczerze, że zdziwiony jestem, że dopiero teraz wychodzi-, ale ....

Zawsze byłem przekonany, że w swoim kamperze po podłączeniu pod prąd 220(na polu/ kempingu) następuje automatyczne ładowanie akumulatorów. W zasadzie po podłączeniu mało co korzystałem z oświetlenia 12v bo i po co- skoro 220 zasilało całość.

Natomiast teraz przy składaniu wszystkiego - tak jak pisałem - wiele rzeczy dla próby było załączonych - w tym także całe oświetlenie ledowe... i co się okazało, że akumulatory wyładowane.

Może to śmieszne :wyszczerzony: , ale dopiero teraz doszedłem do tego, że jak mój kamper podłączony to niestety moje akumulatory nie są ładowane.

Może jednak się mylę i posiada on jakiś prostownik, który np. mógł się uszkodzić podczas składania całości, ale nie sądzę.

Teraz pytania:

- na moim panelu mam dwa wskaźniki baterii 1- jak naciskam nic nie pokazuje, 2- po włączeniu pokazuje 12, 5 (filmik poniżej)

- nagrałem również film z mojego energobloku - jak jest to wszystko podłączone. To, że akumulatory są już stare to wiem, natomiast jest tam dociągnięty kabel z zasilaniem 220 i jakieś wystające kable. Przypuszczamy, że oryginalnie był tam podpięty prostownik, który przy podłączeniu na polu pod 220 ładował aku..... ale to tylko nasze przypuszczenia.

- podłączyłem Cteka pod jeden akumulator w zabudowie i od razu zaczęło się ładowanie (program 3)- czyli akumulatory nie są naładowane nawet w 80%

Dodam, że akumulatory w zabudowie są połączone z akumulatorem w silniku- rozumiem, że stanowi to całość? Czyli jak jadę autem to alternator ładuje zarówno akumulator właśnie w silniku jak i zabudowy?

Dodam, że próbowaliśmy dzisiaj po prostu odpalić auto i klapa, akumulator już nie pociągnął- czyli zużycie prądu na próby od razu rozładowało akumulatory zarówno w zabudowie jak i w silniku- stąd też przypuszczam, że to działa jako całość.

Ostatnie z pytań- czy podłączenie prostownika tylko do jednego aku w zabudowie naładuje wszystkie akumulatory? - skoro są one połączone?- czy nic się w ten sposób nie uszkodzi?


Zaznaczam, NIE ZNAM SIĘ NA TYM :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech czym się w ogóle nie przejmuje :mikolaj , ale ewentualne podpowiedzi to łopatologicznie proszę :ok :ok

Wiem, że powyższy opis trochę chyba zamieszałem, ale mam nadzieję , że dwa filmiki + zdjęcia coś więcej wyjaśnią i mam nadzieję, że część zrozumie moje wypociny :roll:

CAPOMAN - 2015-04-13, 21:13

wskaźniki baterii 1 i 2 to co pokazują...


CAPOMAN - 2015-04-13, 21:15

i mój energoblok + plątanina kabli + gniazdko w bloku na 220 + jakieś kabelki :ok


CAPOMAN - 2015-04-13, 21:18

a tutaj zdjęcie tego samego wskaźnika chwilę po podłączeniu Cteka - widać, że wartość wzrosła ....


ps. i o co w tym wszystkim chodzi :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

ABCkamp.pl - 2015-04-13, 21:29

:spoko miernik i do roboty :gwm
CAPOMAN - 2015-04-14, 08:34

ABCkamp.pl napisał/a:
:spoko miernik i do roboty :gwm


Że co, Że jak :wyszczerzony: :wyszczerzony:

ok widzę, że chyba nikt nie podpowie...- trzeba będzie sobie dać samemu radę.

ABC- :ok powiedz mi jeszcze czy tak podłączona ładowarka naładuje mi całość- czy muszę każdy aku osobno?

Czarna i Krzysiek - 2015-04-14, 10:45

Nie wypowiadam się fachowo, bo się nie znam, ale z tego co widzę u siebie i widziałem u innych, to nie widzę tam energobloku. Tylko aku i plątanina kabli, powinno być urządzenie, które po pierwsez ładuje akumulatory, po drugie, przetwarza 230V na 12, czyli jak jestes podłączony pod sieć, to nawet na kompletnie rozładowanych akumulatorach instalacja 12V w zabudowie powinna mieć normalne, nominalne napięcie i wszystko powinno działać, przynajmniej u mnie tak jest.
Witek G - 2015-04-14, 12:08

Może gdybyś rozrysował aktualny schemat połączeń (instalacji), zeskanował i wkleił (co i na później się przyda) to byłoby łatwiej Ci pomóc, szczególnie kolegom którzy się na tym znają, a jest ich kilku.
dominik - 2015-04-14, 13:34

A akumulator to czasem nie stoi na energobloku? Co to za skrzynka pod akumulatorem?
CAPOMAN - 2015-04-14, 17:00

właśnie wróciłem z pracy i nadrabiam zaległości :spoko

Dzięki za podpowiedzi, zarówno w temacie, wiadomościach PW jak i telefonicznie - to naprawdę bardzo pomocne.

Będę w sobotę to "powalczę" z tematem - na pewno dam znać co i jak.

CAPOMAN - 2015-04-15, 21:08

dominik napisał/a:
A akumulator to czasem nie stoi na energobloku? Co to za skrzynka pod akumulatorem?


Tak Panowie- temat energobloku w zasadzie wyjaśniony.....otóż - ja nie ma energobloku :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :gitarra: :brawo:

Niestety- szukałem, zaglądałem i kupa....

Po prostu najprawdopodobniej poprzedni właściciel albo wymontował pozostawiając kable, albo jeździł z prostownikiem itp.

Teraz mam dylemat co dalej. W sumie na dziko nie przebywam na wakacjach i nie planuję, abym w przyszłości z takiego rozwiązania korzystał. Zawsze pola, kempingi, więc prąd będzie w kamperku a dla tych kilku sporadycznych razy, kiedy skorzystać z 12v - ciągnąć z aku myślę, że mi wystarczą 4 akumulatory :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Tak, tak- okazuje się, że aku w zabudowie jak i w silniku to w zasadzie całość, wszystko jest razem podłączone np. jak podładowałem trochę Ctek-iem akumulator podłączony w zabudowie (zdjęcie na poprzedniej stronie) to automatycznie podładował mi się aku w silniku i ... autko odpaliło...

Nawet gdybym chciał zakupić jakiś energoblok to nie widzę w ofertach sprzedaży używanych.... na allegro brak- no chyba, że źle szukam i źle wpisuję nazwę....

Tak czy inaczej- klapa. Chyba będę na stałe musiał jeździć z moją ładowarką i ładować w trakcie postoju będąc podpięty pod 220 lub aku będą się doładowywać podczas jazdy i tyle...

Donat - 2015-04-15, 21:43

Nie pozostaje Ci nic innego jak sobie zbudować energoblok :-) Ja właśnie skończyłem składać według schematu Kodiego z tłumaczeniem Świstaka. Powiem tak: nie mam bladego pojęcia o elektryce (no umiem wymienić żarówkę i zamontować gniazdko i na tym moja wiedza się kończy) i po dwóch popołudniach energoblok działa, co prawda na razie nie ma podłączonych odbiorników, ale na stole już wszystko posprawdzałem kontrolką i wszystko działa dokładnie tak jak opisał Świstak.
krimar - 2015-04-15, 21:53

W wielu starych kamperach nie ma energobloku, a tylko prostownik ładujący akumulator zabudowy po podłączeniu do 220V.
Akumulator zabudowy powinien być jednak odseparowany od silnikowego, gdy nie ma ładowania z alternatora. Można to zrobić łącząc plusy akumulatorów przez przekaźnik sterowany z cienkiego kabla alternatora (rozwarty gdy nie ładuje), albo przez coś takiego http://www.c-system.com.p...kumulatora.html w tym drugim przypadku po podłączeniu ładowarki do aku silnikowego będzie się ładował też zabudowy gdy silnikowy będzie miał odpowiednio wysokie napięcie.

dulare - 2015-04-15, 23:14

CAPOMAN, patrząc na to co i jak zrobiłeś przy swoim kamperze, zrobienie prostego energobloku nie powinno sprawić Ci problemu. Jak pisze krimar, separacja akumulatora rozruchowego od aku zabudowy jest potrzebna.

Co do tego że nie stajesz poza campingiem - może tak być do czasu. Przyjdzie Ci do głowy kilka dni stanąć gdzieś na uboczu i co? :)

Przy okazji - nie wybierasz się na zlot do Brennej?

Donat - 2015-04-16, 07:38

Jeśli nie chcesz robić samemu energobloku, to oddam Ci gratis taki prosty "pseudoblok" oryginalny z mojego Hymerka na dwóch przekaźnikach, jeden spina ze sobą aukumulatory po odpaleniu silnika, a drugi załącza lodówkę na 12V z akumulatora rozruchowego.Do tego skrzyneczka bezpieczników, szyna do podłączeń odbiorników, a wszystko to zamocowane do kawałka blachy aluminiowej, która idealnie pasuje do zamontowania w otworze skrzynki pod siedzeniami w ducato I. Wieczorem mogę to ustrojstwo uwiecznić na zdjęciu i wkleić jeśli jesteś zainteresowany.
MirasM - 2015-04-16, 11:13

dominik napisał/a:

.

Nawet gdybym chciał zakupić jakiś energoblok to nie widzę w ofertach sprzedaży używanych.... na allegro brak- no chyba, że źle szukam i źle wpisuję nazwę....

Tak czy inaczej- klapa. Chyba będę na stałe musiał jeździć z moją ładowarką i ładować w trakcie postoju będąc podpięty pod 220 lub aku będą się doładowywać podczas jazdy i tyle...


A na OLX szukałeś?
http://olx.pl/oferta/ener...D5-ID5WCOr.html

Donat - 2015-04-16, 12:20

10A na 12V na wyjściu za 1000 zł to ja zdecydowanie wolałbym zbudować sobie cały elektroblok samemu (co zresztą zrobiłem), a jeszcze na solary by zostało :-)
jacik - 2015-04-16, 12:45

Mocny prostownik + trochę elektroniki + jakiś LCD dla bajeru i może wyjść fajny energobloczek.

Od biedy można wziąć gotowe LCD do pomiaru napięcia i obciążenia ;)
np taki
Przykładowy miernik
Planuje zrobić coś ala komp pokładowy z LCD graficznym z wykresami itp ale to trochę potrwa ;)

dulare - 2015-04-16, 13:53

jacik, zauważ że Capoman nie ma doświadczenia z prądem i otwarcie to napisał. Na początek wystarczy prosty układ z dwoma przekaźnikami, żeby działało i żeby można było zrozumieć co właściwie się dzieje. Później można iść w bajery :)

Kupno używanego bloku to (poza wysoką ceną) jeszcze kwestia poprawnego podłączenia i możliwości sprawdzenia przy kupnie czy ten blok faktycznie jest sprawny...

jacik - 2015-04-16, 14:13

Na początku można olać elektronikę. Później można to rozbudować ;)
Ale wskaźnik napięcia i poboru prądu bym od razu wpakował.

dulare - 2015-04-16, 14:34

No tak, te dwie rzeczy (woltomierz, amperomierz) nie komplikują specjalnie układu, a dają pojęcie o tym co się dzieje.
CAPOMAN - 2015-04-16, 16:30

dulare napisał/a:


Przy okazji - nie wybierasz się na zlot do Brennej?


Już nadrabiam zaległości.
No niestety nie jadę i to z różnych względów, ale głównie z tego powodu, po prostu nie mam gotowego autka i tyle... brakuje mi okna, środek jeszcze nie zapięty na ostatni guzik no i co najważniejsze - nie mam w ogóle ruszonego dachu bo... pogody brak :gwm

ale jak Bóg pomoże i szczęście dopisze to na Krasiejów po cichu się szykuje :ok

CAPOMAN - 2015-04-16, 16:31

Donat napisał/a:
Jeśli nie chcesz robić samemu energobloku, to oddam Ci gratis taki prosty "pseudoblok" oryginalny z mojego Hymerka na dwóch przekaźnikach, jeden spina ze sobą aukumulatory po odpaleniu silnika, a drugi załącza lodówkę na 12V z akumulatora rozruchowego.Do tego skrzyneczka bezpieczników, szyna do podłączeń odbiorników, a wszystko to zamocowane do kawałka blachy aluminiowej, która idealnie pasuje do zamontowania w otworze skrzynki pod siedzeniami w ducato I. Wieczorem mogę to ustrojstwo uwiecznić na zdjęciu i wkleić jeśli jesteś zainteresowany.


ooo z miłą chęcią - jeżeli się "nada" to jak najbardziej tylko , że ...

CAPOMAN - 2015-04-16, 16:36

dulare napisał/a:
jacik, zauważ że Capoman nie ma doświadczenia z prądem i otwarcie to napisał. Na początek wystarczy prosty układ z dwoma przekaźnikami, żeby działało i żeby można było zrozumieć co właściwie się dzieje. Później można iść w bajery :)

Kupno używanego bloku to (poza wysoką ceną) jeszcze kwestia poprawnego podłączenia i możliwości sprawdzenia przy kupnie czy ten blok faktycznie jest sprawny...


... tylko, że tak jak właśnie napisał dulare prądu po prostu się nie tykam i wszystko co z prądem związane to dla mnie kłopot, więc samo podłączenie tego pseudoenergobloku czy też jakiegoś przekaźnika o którym pisał krimar to dla mnie temat nie do przejścia...

Z innymi rzeczami przy tym remoncie to wiadomo- zawsze można było podpytać, podpatrzeć, poczytać lub google ...i jakoś samemu się zrobiło, ale prąd brrrr NEEEE :wyszczerzony: :wyszczerzony: :helm

CAPOMAN - 2015-04-16, 16:39

MirasM napisał/a:
dominik napisał/a:

.

Nawet gdybym chciał zakupić jakiś energoblok to nie widzę w ofertach sprzedaży używanych.... na allegro brak- no chyba, że źle szukam i źle wpisuję nazwę....

Tak czy inaczej- klapa. Chyba będę na stałe musiał jeździć z moją ładowarką i ładować w trakcie postoju będąc podpięty pod 220 lub aku będą się doładowywać podczas jazdy i tyle...


A na OLX szukałeś?
http://olx.pl/oferta/ener...D5-ID5WCOr.html


TO MNIE TERAZ ZASTRZELIŁEŚ :wyszczerzony: 1000zł , że co...., że za co???
za prostownik z kilkoma przekaźnikami i tysiąc złociszy....??? chyba skoczę po PERSEN :szeroki_usmiech

no nie... i to jeszcze używany.... :rol



ps. edyt.... teraz widzę, że ona ma jeszcze regulatory do solarów... no może dlatego taka cena..., nie wiem nie znam się, ale i tak wydaje mi się wysoka.

toscaner - 2015-04-16, 16:59

CAPOMAN napisał/a:
MirasM napisał/a:
dominik napisał/a:

.

Nawet gdybym chciał zakupić jakiś energoblok to nie widzę w ofertach sprzedaży używanych.... na allegro brak- no chyba, że źle szukam i źle wpisuję nazwę....

Tak czy inaczej- klapa. Chyba będę na stałe musiał jeździć z moją ładowarką i ładować w trakcie postoju będąc podpięty pod 220 lub aku będą się doładowywać podczas jazdy i tyle...


A na OLX szukałeś?
http://olx.pl/oferta/ener...D5-ID5WCOr.html


TO MNIE TERAZ ZASTRZELIŁEŚ :wyszczerzony: 1000zł , że co...., że za co???
za prostownik z kilkoma przekaźnikami i tysiąc złociszy....??? chyba skoczę po PERSEN :szeroki_usmiech

no nie... i to jeszcze używany.... :rol



ps. edyt.... teraz widzę, że ona ma jeszcze regulatory do solarów... no może dlatego taka cena..., nie wiem nie znam się, ale i tak wydaje mi się wysoka.


Może tu chodzi o wartość muzealną?

CAPOMAN - 2015-04-16, 17:31

ok Energoblok- energoblokiem.... :wyszczerzony:

a tym czasem przy kamperze... :ok

Cały czas "bawimy " się w zdzieranie starych uszczelnień, silikonów etc.
Tak jak pisałem wcześniej- pełno pracy jest w usuwaniu pozostałości, ale ... za każdym nowym elementem na który kładziemy nową spoinę to dosyć szybko nam idzie :ok

Naprawdę- nie wiem czy dobrze czy źle to robimy, ale sądzę, że efekt mamy jaki chcemy.
Poniżej krótkie filmiki jak nam to wychodzi- może komuś, kiedyś w przyszłości się przydadzą - jeżeli za remont zabierze się taki "laik" jak ja :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: hehe a co... trzeba mieć dystans do siebie :szeroki_usmiech

Nie należy tego traktować jako filmik instruktażowy, ale poglądowy- my to akurat w ten sposób sobie radzimy, ktoś inny może ma jeszcze lepszy "patent".

Nie mniej jednak zamieszczam- może ktoś skorzysta...
ps. nawet przy rozprowadzaniu nie używamy żadnych rekawic gumowych, wody z mydłem itp. Sika 221 na tyle dobrze się rozprowadza, że idzie nakładać praktycznie za jednym pociągnięciem.... co innego SIKA 710- to ustrojstwo klei i ciągnie się okrutnie.... normalnie jak guma :wyszczerzony:

1- Nakładanie SIKA 221 na oklejone elementy


CAPOMAN - 2015-04-16, 17:35

2- Rozprowadzanie
mała uwaga- bez rękawic SIKA jednak działa drażniąco na skórę... :wyszczerzony: palce stają się czerwone, podrażnione a skóra popękana... (przy dłuższej zabawie bez ochrony)


CAPOMAN - 2015-04-16, 17:36

3- Efekt końcowy nowa spoina nałożona :ok


ABCkamp.pl - 2015-04-16, 17:44

:pifko
koder - 2015-04-16, 18:15

CAPOMAN napisał/a:
... tylko, że tak jak właśnie napisał dulare prądu po prostu się nie tykam i wszystko co z prądem związane to dla mnie kłopot, więc samo podłączenie tego pseudoenergobloku czy też jakiegoś przekaźnika o którym pisał krimar to dla mnie temat nie do przejścia...

To ja proponuję taką alternatywę, że określ co chciałbyś w elektryce mieć i budżet (rozsądne minimum to zabezpieczenie przed rozładowaniami akumulatorów, separacja w czasie jazdy plus obsługa zasilania lodówki, wszystko za ~200zł), zrobimy listę zakupów, umówimy się na któreś popołudnie i podjadę i Ci to połączę wszystko w ramach pomocy koleżeńskiej.

Witek G - 2015-04-16, 18:37

Muszę odwiedzić Będzin bo tam naprawdę fajni ludzie mieszkają !!!
CAPOMAN - 2015-04-16, 20:48

Witek G napisał/a:
Muszę odwiedzić Będzin bo tam naprawdę fajni ludzie mieszkają !!!


Bardzo fajni :ok :ok :ok

koder - jesteś Wielki :spoko ok zobaczę co i jak z finansami i na pewno się odezwę.

najważniejsze jest, że jest to rzecz/ temat, który mnie w moim remoncie nie blokuje i możemy do tego tematu powrócić w późniejszym czasie.

Generalnie czekają mnie jeszcze dwa spore/ duże wydatki finansowe- dlatego też muszę się chwilowo wstrzymać, ale już teraz dziękuję za chęć pomocy. :pifko

gino - 2015-04-17, 06:46

CAPOMAN napisał/a:
2- Rozprowadzanie
mała uwaga- bez rękawic SIKA jednak działa drażniąco na skórę... :wyszczerzony: palce stają się czerwone, podrażnione a skóra popękana... (przy dłuższej zabawie bez ochrony)

wystarczy palec co chwila moczyć w wodzie z mydłem, lub płynem do mycia naczyń itp...
dzięki temu nic nie szczypie.../no chyba że ktoś jest uczulony..., bo pewnie tak może się zdarzyć/

ale, co ważniejsze...mokry palec nie oblepia się silikonem...dzięki temu silikon daje się idealnie rozprowadzać , i wychodzi gładziutki :spoko

CAPOMAN - 2015-04-18, 19:59

Panowie- czas na kolejne podsumowanie.
Tym razem podsumowanie będzie zawierało wiele wątków, zdjęć i kilka filmików :ok

Będzie ono również zawierało:

- jeden problem nadal nie rozwiązany :-/
- jeden problem, ale który udało nam się własnymi siłami rozwiązać
- kolejną zaliczoną wtopę- niestety dużą i to już na etapie konstrukcji a której niestety nie można już naprawić (tak sądzę). Obiecałem sobie, że będę przedstawiał wszystko - zarówno sukcesy jak i niestety porażki, ale to chyba na samym końcu... :roll:


Natomiast standardowo :ok

DZIENNIK NR 20

Czas roboczogodzin w tym okresie: 41 h Narastająco: 790 h

Koszta w tym okresie: 255, 43 zł Narastająco:16 335,89 zł

Jeżeli chodzi o koszta to w sumie poszło mi na różne rzeczy, ale jednak potrzebne- takie jak: dokupiłem 10m uszczelki do listew aluminiowych, pistolet do przedmuchu, bitex do podwozia, listwy aluminiowe pod ledy na zewnątrz i kilka innych drobniejszych rzeczy...
Licznik niestety cały czas bije - jeżeli chodzi o finalną kwotę :roll:

ETAP PRAC

Udało nam się w zasadzie skończyć remont/ wykończenie całej alkowy. Wszystko jest już na swoim miejscu, nawet dołożyliśmy dywan na samych deskach, aby ładnie to się wszystko wkomponowało :mrgreen: brakuje tylko poduszek i można już spać.
W dalszej części udało nam się zrobić konserwację podwozia (opiszę to w osobnym poście).
Walczyliśmy trochę z wadliwym zaworem oraz pompką wody (to również w osobnym poście)
Na końcu zamontowaliśmy markizę, ale przed montażem odbyło się porządne szorowanie na zewnątrz- wbrew pozorom więcej brudu, tłustych plam było od wewnątrz niż na zewnątrz, ale udało się- cieszę się z tego powodu, ponieważ to jedyny taki moment, kiedy można to porządnie zrobić bo jak już zamontowana to wiadomo- nie chce się demontować :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2015-04-18, 20:06

No i nadrabiam zaległości wizualne względem tego podsumowania - skoro fotki wchodzą :ok
trochę tego będzie... poniżej zdjęcia względem postępu prac:

CAPOMAN - 2015-04-19, 20:42

KONSERWACJA PODWOZIA

Kolejną rzecz, którą udało nam się wykonać w tym okresie to zakonserwować podwozie tzn. podłogę od spodu. Do tego użyliśmy Bitexu- dla jednych to relikt przeszłości, dla innych w dalszym ciągu środek nadający się do konserwacji- tak naprawdę po prostu nie mieliśmy pomysłu czym innym to zakonserwować-a w zimie i tak nie śmigam.

Cieszy natomiast mnie to, że podczas konserwacji dokładnie sprawdziłem całą ramę- nie ma nigdzie rdzy- rama tak jak z salonu. Nawet myślałem, aby całość zakonserwować tzn. ramę również, ale z drugiej strony to po prostu zbyteczne- jest ona pomalowana fabrycznie, więc chyba też i zakonserwowana. :drive:

CAPOMAN - 2015-04-19, 20:44

No i krótka wycieczka pod moim podwoziem :szeroki_usmiech


CAPOMAN - 2015-04-19, 20:54

Teraz lecimy dalej i w nawiązaniu do podsumowania.

- jeden problem nadal nie rozwiązany

Otóż- mój zawór spustowy z boilera nadal przeciekał.
Ilość kapiącej wody jest widoczna na jednym zdjęciu- w sumie to po 6h tyle się nazbierało.
Tak, więc zrzuciliśmy wodę i wymontowaliśmy ten zawór- w sumie w środku nic nie jest skomplikowanego- sama membrana i to w zasadzie tyle- zawór przeczyściliśmy, ale okazało się, że nadal cieknie.

Naszym zdaniem cieknie w miejscu zaznaczonym na poniższym zdjęciu- zawór po prostu jest już do wyrzucenia i tyle.

Jednakże przeglądam allegro i w dniu dzisiejszym udało mi się dorwać identyczny zawór :wyszczerzony: :ok :ok także jest on już w drodze do mnie :ok , więc chyba temat będzie opanowany.

Za zawór dałem 50zł- Zawór allegro

CAPOMAN - 2015-04-19, 21:01

- jeden problem, ale który udało nam się własnymi siłami rozwiązać :ok

Problem dotyczył mojej pompy wody, która włączona - cały czas non stop pracowała.
Poniżej film- wszystko pozakręcane a pompka pracuje cały czas. Bardzo mnie to wcześniej irytowało, ponieważ wcześniej tak naprawdę trzeba było cały czas regulować pompą na zasadzie włącz/ wyłącz na przycisku- co było również utrudnieniem.

PRACA POMPY PRZED NAPRAWĄ:- cały czas pracowała, dobijała ciśnienie.




CAPOMAN - 2015-04-19, 21:07

Etap drugi- rozkręciliśmy pompę i staraliśmy się wszystko wyczyścić.
Pomogło połowicznie- bo pompa zaczęła nagle pracować z przerwami, ale jednak nadal pracowała.

Objaw był następujący:


CAPOMAN - 2015-04-19, 21:13

Etap trzeci - sukces :ok

Rozebraliśmy pompę jeszcze raz- tym razem na części pierwsze :wyszczerzony: (tzn. mechanizm blokujący pracę pompy)
W sumie jest tam kilka uszczelek różnej wielkości, dwie sprężyny, membrana i w zasadzie to wszytko.

okazało się, że uszkodzona/ zniszczona jest jedna z uszczelek gumowych- w zasadzie sama rozleciała się w dłoniach (przedstawiona na poniższych zdjęciach) :

Donat - 2015-04-19, 21:18

Jeśli chodzi o ten zawór bojlera to po prostu go polutuj,jeśli cieknie tylko z tego krućca
CAPOMAN - 2015-04-19, 21:19

No i efekt działania pompy- zadowalający :ok
napięcie cały czas załączone, woda spuszczana, pompa dobija ciśnienie i się wyłącza :ok
Co prawda słychać że pracuje (do trzech, czterech tzw. cyknięć :wyszczerzony: ) ale się wyłącza i to jest najważniejsze.

:hura:

CAPOMAN - 2015-04-19, 21:23

Donat napisał/a:
Jeśli chodzi o ten zawór bojlera to po prostu go polutuj,jeśli cieknie tylko z tego krućca


Donat- dobry człowieku :spoko , wiem - pewnie masz rację a nawet na pewno- tak byłoby możliwe, ale... już nawet odpisywałem na PW(ten sam pomysł)- cena za jaką kupiłem nie jest, aż taka kosmiczna.

Gdyby kosztował on 200-300 zł- to pewnie bym kombinował, ale przy 50 złociszy to zdecydowałem się na zakup....- tym bardziej, że gość w aukcji pisze, że nowy... chociaż ze zdjęć tak nie wygląda, no ale zobaczymy jak dotrze przesyłka.

CAPOMAN - 2015-04-19, 21:47

i teraz pora na trzeci i ostatni wątek tego podsumowania :gwm

- kolejną zaliczoną wtopę- niestety dużą i to już na etapie konstrukcji a której niestety nie można już naprawić (tak sądzę)

Cóż-chwalić o postępach można się, ale i o porażkach również, aby inni idący ewentualnie w moje ślady być może nie popełnili tego błędu.

Chodzi o poszycie zewnętrzne- w miarę postępu w składaniu całości, gdy wszystko składało się w całość a w zasadzie już złożyło- wyszedł jeden błąd/ niedopatrzenie podczas montażu na początkowym etapie.
Niestety w kilku miejscach na ścianach bocznych blacha aluminiowa odbiła- z daleka prawie tego nie widać, ale gdy podejdzie się bliżej, z innej perspektywy spojrzy lub najbardziej pewnym sposobem to dotknięcie- wtedy widać jak odbija :gwm :gwm

ehhh szkoda słów- i tyle.

Przypuszczamy, że nasz błąd był w momencie gdy składaliśmy kratownicę (szkielet)- nasz dach zapewne był za mało podparty i pod ciężarem całość wybrzuszyło- następnie gdy składaliśmy całość, skręcaliśmy - dokładając kolejne elementy (sklejki) - nie ściągnęliśmy całości w połowie- wtedy zapewne był to ostatni moment, kiedy można było to uratować, ale.... nie przewidzieliśmy takiego scenariusza :gwm :gwm :gwm

trudno- szkoda, bo ta akurat z wszystkich niepowodzeń w różnych momentach naszej pracy- "boli " nas najbardziej. :(

Nie mniej jednak - wyszło jak wyszło i teraz trzeba iść dalej do przodu- innej drogi nie ma .
:spoko

poniżej kilka zdjęć z tej przypadłości+ filmik, aby dokładniej pokazać efekt jaki powstał w kilku miejscach.
Najbardziej to wyszło na poszyciu pomiędzy oknami oraz na małym odcinku pomiędzy wejściem a kabiną.


darek 61 - 2015-04-19, 22:07

Może jakieś zastrzyki podskórne z klejem by coś pomogły.Nie wiadomo jak to będzie pracowało podczas jazdy.
wlodo - 2015-04-19, 22:16

No ..to może wk..zdenerwować
Spróbuj w jednym miejscu wstrzyknąć od środka mocny klej,a z zewnątrz przyciśnij jakąś płytą i zaprzyj do ściany.
Jak klej złapie to nie powinno falować.
Ocenisz efekt,zrobisz pozostałe.
Ilość aplikacji oczywiscie uzależniona wielkością "budy"i możliwością dojścia bez niszczenia wewnętrznego wykończenia.

CAPOMAN - 2015-04-19, 23:47

Spokojnie- dokończę remont, wyjadę itp. Zobaczę co i jak.
W sumie oprócz defektu wizualnego i skazy psychicznej :wyszczerzony: w niczym to nie przeszkadza- mam nadzieję... jeżeli tak - to po prostu tak to już zostawię i tyle...

No chyba, że moja psychika nie wytrzyma to wtedy będę kombinował tak jak radzicie tutaj lub na PW :ok

miklo75 - 2015-04-20, 20:32

Capoman a jak te poszycie montowałeś? Kleiłeś blachę do sklejki?
CAPOMAN - 2015-04-20, 20:47

Uwaga na tego allegrowicza.

Moi Drodzy- piszę tego posta, aby tak naprawdę przestrzec przed zakupami u jednego z allegrowiczów na którego miałem "przyjemność" trafić podczas wielu zakupionych produktów zrobionych w sieci.

Generalnie sądzę, że w sprawach finansowych/ transakcji etc. jestem spokojnym człowiekiem, zawsze uważam, że lepiej się dogadać niż "bić pianę".

Natomiast sytuacja jaka mnie spotkała - już przeszła wszelkie granice.
Zacznijmy od początku... Jak wiecie- potrzebowałem szyby do swojego jednego okna.
W końcu znalazłem u jednego allegrowicza:

sportline2011

Pierwszy telefon przed zakończeniem aukcji- rozmowa o stanie szyby, rozmiarach itp. Sprzedawca zapewnia, że szyba w idealnym stanie, ale zaznacza, że trzeba podjąć decyzję (kup teraz), ponieważ dużo sprzedaje i za chwilę może się okazać, że szyba zostanie kupiona.

ok- myślę sobie - w sumie to normalna sprawa-tak, więc aukcja z mojej strony zostaje zakończona dokładnie:

Zakończona (11 marca, 19:07:50)

Po zakończeniu aukcji i automatycznej wpłacie należności na konto z mojej strony ( wydaje się to dla mnie normalnie- kupiłem, więc płacę) - szybki telefon do sprzedającego o zakończeniu i sfinalizowaniu transakcji.

W tym momencie już pierwszy problem- sprzedający oznajmia mi, że niestety się pomylił i że szyba nie znajduje się w Świdnicy tylko w UK!!!!

Nie rozumiem- jak można handlować towarem, którego się nie ma na miejscu.
Jednocześnie pada propozycja ze strony sprzedającego, że jak chce mieć jak najszybciej to muszę dopłacić za extra przesyłkę z UK wtedy będzie za kilka dni (+ok 150zł- z tego co pamiętam).

Jednakże tak jak napisałem- ugodowy ze mnie człowiek, zrozumiałem sytuację, że przecież każdy może się pomylić itp. a ponieważ nie spieszyło mi się wtedy z otrzymaniem towaru- stwierdziłem, że poczekam. Dodatkowo nie uśmiechało mi się płacić dodatkowej opłaty za coś - co przecież wylicytowałem i zapłaciłem- łącznie z kosztami przesyłki.
Sprzedawca zapewnił, że towar będzie u mnie do 2 tygodni.

Czekałem, czekałem... 2 tygodnie minęły- telefon do sprzedającego- co z towarem. Tutaj się dowiaduję, że jeszcze teść sprzedającego nie zjechał z UK i że trzeba jeszcze kilka dni poczekać.

OK- miła rozmowa, gość mnie przeprosił itp,. więc z mojej strony również wykazuje się ponowną wyrozumiałością- czekam.

Po kilku dniach z mojej strony maile- bez odpowiedzi.
Kolejny telefon- i kolejne tłumaczenie, że teść już miał w zasadzie wyjechać, ale... ktoś nie dowiózł mu towaru na czas i wyjazd się opóźnił....
Myślę sobie - ok, ale co to obchodzi mnie jako kupującego, który chce otrzymać swój towar.

Nie mniej jednak - kolejny raz zawierzam sprzedającemu w zapewnienia, że teraz już na pewno do mnie dotrze- umawiamy się na poprzedni piątek- mam zapewnienia 100%....

Oczywiście piątek minął a towaru jak nie było tak nie ma.

Dzisiaj kolejny telefon- dzwonię już poirytowany.... i co się dowiaduję- , że teść już był w drodze, już szyba miała dotrzeć, ale... na terenie Niemiec pękł mu pasek klinowy i musieli załatwiać lawetę, no oczywiście otrzymałem kolejne zapewnienia, że szyba już jest wysyłana :haha:

Generalnie gość jest z Świdnicy- nie trudno go odszukać na allegro, ponieważ widać, że jego główne zajęcie to ściąganie części do kamperów- głównie szyb.

Piszę to dlatego, aby ostrzec potencjalnych nabywców- wiem i rozumiem, że czasem trzeba skorzystać z Pana usług, ponieważ ma naprawdę dużo szyb do wyboru, ale.... może Was spotkać taka historia jak w moim przypadku.

Oczywiście mam zarchiwizowaną całą historię tej aukcji, korespondencję mailową itp.


ehhhh powiem Wam, że nawet obecna sytuacja jest już dla mnie w pewnym sensie komiczna, ale ... szyby jak nie mam - tak nie mam do tej pory a mija już prawie 1,5 miesiąca od zakończonej aukcji. :gwm :gwm :gwm

ps. ma ktoś PERSEN? :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

szyba

CAPOMAN - 2015-04-20, 20:48

miklo75 napisał/a:
Capoman a jak te poszycie montowałeś? Kleiłeś blachę do sklejki?


tak- a dokładnie kratownicę do blachy.

ABCkamp.pl - 2015-04-20, 20:55

:spoko tylko kratownice :?:
CAPOMAN - 2015-04-20, 22:56

ABCkamp.pl napisał/a:
:spoko tylko kratownice :?:


No ok masz racje- generalnie wszystko :-P kratownice, styropian itp :spoko

zresztą- jest to dokładnie opisane kilka kilkanaście stron wcześniej.... :szeroki_usmiech


Powiem tak- teraz już w 110% zrozumiałem pytanie kolegi martini44 w jednym z jego postów w tamtym czasie :szeroki_usmiech - miał rację o co pytał a ja nie połączyłem faktów... :roll: i efekt mam... :hammer :hacker

staszko - 2015-04-21, 19:32

Co do allegrowicza" sportline2011 " niestety również odradzam .Kupiłem od niego piecyk Carver SB 1800
,miał być kompletny lecz niestety nie był. Słaby kontakt i krętactwo.

CAPOMAN - 2015-04-23, 20:49

ehhh dni upływają a szyby jak nie ma tak nie ma...

Natomiast teraz kolejne pytanie (chyba mam ostatnio pecha na sprzedających w allegro).
Zakupiłem zawór spustowy- na zdjęciu był identyczny jak ten który posiadam (zdjęcie z aukcji poniżej) a otrzymałem takie coś... niby chyba to samo, ale czy na pewno???

nie chcę otwierać opakowania, aby w razie "W" zwrócić.

dulare - 2015-04-23, 20:56

To co dostałeś funkcję ma tą samą - spust wody i zawór bezpieczeństwa, tyle że plastikowy... Twój wybór czy zostawić czy odesłać... Ale sprzedawca nie do końca poważny skoro co innego reklamuje a co innego wysyła...
ABCkamp.pl - 2015-04-23, 22:13

:spoko Ok zakładaj ale mówiłem przez tel ze Allegro to czasami wielka ściema lepiej pare groszy dopłacisz /sklepy kamperowej/ ale kupisz to co zamawiasz :spoko
CAPOMAN - 2015-04-23, 23:34

ok - dzięki koledzy to już wiem co mam...
ABCkamp.pl- jak zwykle masz rację :spoko




Nota bene :evil: :evil: :evil: już mnie to wszystko wkurza.
Ostatnio coraz więcej osób mi nawala (allegro), wszystko jest opóźnione, wysyłki nie realizowane + brak kontaktu a to wszystko prawie na ukończeniu remontu :gwm :gwm

Czy końcówka jest zawsze taka ... do bani... :gwm




:ok ps. za to jutro umówiłem się z przedstawicielem firmy ENKE na oględziny dachu i poradę w sprawie zabezpieczenia. Będzie to pilotażowy patent- zobaczymy czy zaskoczy :ok

Postaram się więcej opisać w sobotę.

TomekM - 2015-04-24, 08:12

Czy końcówka jest zawsze taka ... do bani...?

A jak myślisz czemu to się nazywa WYKAŃCZANIE? - bez określania kto kogo wykańcza ;)

ccsrally - 2015-04-24, 08:45

Hej
co do tego zaworu to miałem taki sam problem z nim ze ciekł.
Ja go rozwiazałem ta że go rozebrałem wyczyściłem i polutowałem lut lampą i od 4 lat spokój.
Przeglądałem twój temat i nie wiem czemu nie odpisałem wtedy a siedziałem przed kompem i chyba nie wysłalem postu.
Po pierwsze wykonałeś kawał roboty. Jestem pod wrażeniem. Mam takiego samego kampera i boję się co tam może być pod spodem choć narazie robiłem tylko lewy tylny narożnik.
Co do tego co mogłeś zrobić inaczej lub przerobić to tak:
wg mnie użyłeś złej blachy na przód alkowy, dałeś rybią łuskę a powinna być gładka tak jak w oryginale bo to zawsze latwiej usunąć zabrudzenia muchy itp.
Co do przeróbek nie myślałeś o podniesieniu tylnego spania i zrobienia z tyłu garażu?
ja tak zrobiłem i z tyłu mam garaż wielkości 200x140 i wysokości 80cm
na szybko udało mi sie znaleść takie fotki

CAPOMAN - 2015-04-24, 08:59

ccsrally napisał/a:

Co do tego co mogłeś zrobić inaczej lub przerobić to tak:
wg mnie użyłeś złej blachy na przód alkowy, dałeś rybią łuskę a powinna być gładka tak jak w oryginale bo to zawsze latwiej usunąć zabrudzenia muchy itp.
Co do przeróbek nie myślałeś o podniesieniu tylnego spania i zrobienia z tyłu garażu?
ja tak zrobiłem i z tyłu mam garaż wielkości 200x140 i wysokości 80cm
na szybko udało mi sie znaleść takie fotki


ccsrally gdzie ty byłeś jak cię nie było :wyszczerzony: :ok z tym garażem to mnie zastrzeliłeś :szeroki_usmiech to ... kurcze- fajnie i funkcjonalnie to wygląda hmm ale teraz to już klops- mam już prawie wszsytko na ukończeniu :roll:

Co do blachy- no fakt, zapewne z gładkiej lepiej będą schodzić zabrudzenia - chociaż powiem tobie, że... hmmm pamiętam, że poprzednia oryginalna też była łuska.... - chociaż nie- masz rację- od czoła była gładka - fakt łuska była od spodu pod alkową.

ccsrally - 2015-04-24, 09:54

hej
jeszcze nic straconego z tym garazem
ja zrobilem go nie rozbierajac ściany.
Drzwi tak sie fajnie wpasowały w oryginalne wręgi że tylko pod oknem dodałem jedne wzmocnienie skleiłem i skręciłem na długich śrubach i działa.
Napisz maila na priw to jak będe w kamperze to porobię fotki i rozwiazania stelaża łóżka

CAPOMAN - 2015-04-24, 18:28

:gwm :gwm :gwm

No i Panowie "huk" mnie strzeli... ciąg dalszy sprawy z sprzedawcą Sportline2011.
W dniu dzisiejszym gdy oczywiście po raz kolejny termin dostarczenia szyby nie doszedł do skutku- zdenerwowałem się i postanowiłem skorzystać z opcji allegro- założyć SPÓR pomiędzy kupującym a kontrahentem.

Opisałem wszystko dokładnie, załączyłem dowód wpłaty i poszło...

i co się okazało, że gość zwodził mnie, ponieważ tak naprawdę (ponoć) szyba uległa zniszczeniu w transporcie :gwm :gwm :gwm i nie dysponuje on już taką szybą o podanych wymiarach... oczywiście "łaskawie" zobligował się do zwrotu pieniędzy....

Zwrot- zwrotem, ale w tym momencie jestem w czarnej.... :gwm :gwm :box
i co teraz?... szukałem na innych aukcjach, ale brak... napisałem do dwóch innych sprzedających- może coś będą mieli.


ehhh szkoda gadać... bez okna - kupa , nigdzie nie wyjadę....
Ma ktoś może jakieś propozycje? - chyba tymczasowo rzeczywiście wstawię pleksi i tyle, aż nie znajdę szyby w takim wymiarze.... :gwm :gwm

Normalnie brak słów- najpierw przez 1,5 miesiąca boksować się z gościem a potem dowiedzieć się, że tego towaru i tak nie ma.... f..ck. :gwm

ccsrally - 2015-04-24, 19:28

No to rzeczywiście niewesoło.
A starej nie da rady posklejać pouzupelniać pleksą itp?
Rozumiem że to szyba lewa tylna?
U mnie też tą jedyną mam popękaną na obrzeżach ale udało mi się ją posklejać.
To chyba jakaś wada fabryczna tych szyb lub ram bo ja jak swoją ramę wyciągnąłem to mysiałem się nagimnastykować żeby szyba podczas zamykania nie ocierała sie o nią.
Jak znajdziesz taką szybę daj znać w jakiej cenie i czy mają jeszcze to też sobie sprawie :)

Mavv - 2015-04-24, 19:55

CAPOMAN, jedynie mogę Ci współczuć z "allegrowiczami"... Oczywiście za tranzakcję powinien być negatyw, a za komunikację niska nota... Takich trzeba tępić.

Nie mniej jednak fajnie Ci robota idzie :)

ZEUS - 2015-04-24, 20:20

w sprawie szyby może warto nawiązać kontakt http://www.dema-pro.eu/news.php
CAPOMAN - 2015-04-24, 21:28

ZEUS dzięki za namiar- napisać mogę - zobaczymy co i jak.

ccsrally- tak - to jest tylna lewa, ale mnie się wydaje, że to po prostu upływ czasu i tyle. W dodatku moja po prostu była wyłamana z prowadnic- czyli ktoś musiał cofać z otwartą szybą, zahaczył i tyle. Widzisz... znalazłem dokładnie taką u tego gamonia z allegro za 430zł ale ... klops.

Mavv - no widzisz.... teoretycznie czekam tylko na dokończenie tapicerki, na to cholerne okno, uszczelnienie dachu, pomalowanie alkowy i.... to wszystko, ale tak mi się to na koniec wszystko wali, że hej.... już mnie to po prostu wkurza- patrze na zewnątrz- pogoda piękna.
Mógłbym na weekend majowy dziewiczo wyjechać gdzieś a tutaj blokada i tyle... :gwm

Mavv - 2015-04-24, 21:49

CAPOMAN, u mnie wypadki losowe jak narazie pokrzyżowały plany dwa razy. Po pierwsze miała być wycieczka 5-cio dniowa na wschodnie wybrzeże i spotkanie się z kolegą stan1april, drugi wyjazd miał być na weekend po świętach. I dwa razy dzieci pokrzyzowały plany - dopadła ich ospa - najpierw jednego, potem drugiego. :placze2

Nie chcę głosno mówić o planach na majowy weekend (tzw. Bank Holiday weekend mamy tu w Irlandii), żeby licho nie usłyszało :mrgreen:

Mój kamperek na szczęście nadaje się do jazdy. Zostało wykończenie w środku. Narazie mam wszystkie drzwiczki w dolnych szafkach i rozkładany blat oklejone (już nie ma tyle sklejki na wierzchu). Pozostałe 3 czekają, czekają też sprężyny do drzwiczek w szafkach górnych, czeka też reszta sklejki na oklejenie, czekają deski na pobejcowanie/pomalowanie. I wiele innych rzeczy :diabelski_usmiech

Ale jak to mówią - w domu jest zawsze coś do roboty, a kamperek do jakby nie było dom na kółkach :spoko

silny - 2015-04-24, 22:03

Ccsrally , no za ten garaż no to szacunek :spoko :shock:
inhalt - 2015-04-24, 22:37

CAPOMAN napisał/a:
Ma ktoś może jakieś propozycje?

Zajrzyj tutaj: http://carbonplast.eu/galeria/gtermo.php?lang=pl

Nie kupowałem u nich nic, ale oferta wygląda ciekawie. Szkoda, że ceny wysokie, ale czasem jeśli nie ma wyjścia to ...

ccsrally - 2015-04-25, 14:10

Dziś podjechałem do kamperka i pstryknąłem fotki telefonem. może się przydadzą póki szyba nie dojdzie i kolegę natchną na robotę:)
CAPOMAN - 2015-04-25, 19:52

ccsrally wykonałeś to naprawdę super- pełen szacunek z mojej strony- tym bardziej, że mam taki sam kamperek i wiem ile to musiało pracy kosztować.

ja niestety już tego nie wprowadzę i to chyba z dwóch powodów:

1- jestem już na etapie zakończenia- chociaż i z tym mi się przedłuża a sezon tuż, tuż :ok
2- mam dwójkę dzieciaków w wieku 3 i 6 i wiadomo, że raz dzieci chcą poskakać po łóżeczku a raz coś zmajstrować przy stole, pomalować itp- wtedy jak dla mnie opcja mojego stołu z tyłu jest zbawienna :wyszczerzony: - my wtedy z żoną w "salonie" pijemy kawkę :ok i chwila odpoczynku.


ps. jeżeli chodzi o moje poszukiwania szyby to pojawiło się "światełko w tunelu" odezwał się jeden Pan z Łodzi, który ma rzekomo taką szybę. Jestem umówiony w przyszłym tygodniu, że podjadę z całą ramą i zobaczymy czy spasuje :ok mam nadzieję, że tak

CAPOMAN - 2015-04-25, 19:54

Ja natomiast na chwilę obecną (zanim nie podsumuję kolejnego okresu) mam dwie informacje- dobrą i złą- i nie wiem od której zacząć.... :wyszczerzony: :gwm
ABCkamp.pl - 2015-04-25, 20:00

:spoko
będzie pasować bo sezon już prawie :bigok

janek50 - 2015-04-25, 20:03

Capoman dawaj złą a potem dobrą, na poprawe humoru, tylko nie mów że coś znowu sknociłeś , bo............. uszy wytargamy. Masz rację , ten garaż zostaw sobie na zimę , musisz mieć co robić po sezonie.
CAPOMAN - 2015-04-25, 20:58

janek50 napisał/a:
Capoman dawaj złą a potem dobrą, na poprawe humoru, tylko nie mów że coś znowu sknociłeś , bo............. uszy wytargamy. Masz rację , ten garaż zostaw sobie na zimę , musisz mieć co robić po sezonie.


No to zaczynamy od złej :gwm :gwm :gwm - spokojnie to ten sam błąd, który wcześniej opisywałem.
Generalnie jak dla mnie- jest gorzej niż sądziłem - wizualnie :gwm :gwm

Dzisiaj wyjechaliśmy kamperkiem na zewnątrz- piękna pogoda, sprzęt w końcu ujrzał światło dzienne, ale mój cholerny błąd załamał mnie totalnie- widać te odbicia blachy.

Gorzej z lewej strony- najwięcej na samej górze. Niestety już tego nie uratuję- brałem pod uwagę różne opcje (wstrzyknięcie kleju, dołożenie listwy pionowej), ale to naprawdę nie zda egzaminu i tyle.

no cóż- nie wszystko musiało się udać i z tym trzeba się pogodzić.
Jestem zadowolony z wnętrza, cieszę się, że wszystko udało nam się podkładać z powrotem w całość, każdy sprzęt działa itp- tym bardziej, że startowaliśmy praktycznie z zerowym doświadczeniem, ale wizualnie - kanał i tyle :gwm :gwm

Donat - 2015-04-25, 21:09

Capoman - powiem tak: i tak wygląda za....cie. Nie przejmuj się, przecież pofalowana blacha w niczym nie będzie przeszkadzała w jeździe ;-) U mnie w kampiórku podczas montażu wnętrza (przykręcałem grubą sklejkę) wciągneło mi zewnętrzne poszycie nadwozia, a przy próbie jego naprawy pękła szpachla i odpadł lakier :-) Jak wkładałem siedzenia wraz z podstawami to przywaliłem fotelem kierowcy tak w słupek, że wgiąłem blachę i odpadł lakier. Ale mam to d.... przecież z tego powodu się nie pochlastam, a autko i tak będzie jeździć .
janek50 - 2015-04-25, 21:34

iiiiiiiiii tam, Capoman, troszkę to może nie tak jak powinno być wygląda ale , ogólnie jest SUPER , możesz sobie dać usprawiedliwienie że robiłeś to pierwszy raz , :haha: :haha: :haha: i ci nie wyszło, :haha: :haha: tak jak w piosence Dżem,u Czerwony Jak cegła, więc się nie przejmuj, grunt że masz funkiel nówkę nieśmiganą zrobioną własnymi ręcami.
CAPOMAN - 2015-04-25, 22:03

Dzięki chłopaki- naprawdę.
Jakoś muszę się z tym pogodzić i tyle.

Natomiast teraz czas na dobrą wiadomość :ok :ok :ok

Otóż Capoman już nie remontuje kamperka dla rodziny- żony i dwójki dzieciaków :szeroki_usmiech
Capoman - remontuje już niebawem dla żony i trójki szkrabów :ok :ok :ok
Tak, tak - muszę się pochwalić, że w wrześniu przyjdzie moja trzecia córa :wyszczerzony: :wyszczerzony: co prawda liczyłem na syna hahaha - w sumie patrząc teraz to mogłem poprosić sąsiada o pomoc :mikolaj :mikolaj no ale będę miał 4 BABY :wyszczerzony: i już sobie współczuję :tulimy: :admin :kamp2




ps. ale ciiii , żeby nie robić of topa w temacie :szeroki_usmiech zabieram się za podsumowanie kolejnego etapu- bo tym razem poszedł temat dachu w ruch...

CAPOMAN - 2015-04-25, 22:09

Wracając do tematu remontu i tak na marginesie - mój problem z wodą nadal nie rozwiązany.
jeden problem załatwiomny to pojawił się kolejny- w zasadzie tuż obok :wyszczerzony:

otóż- mój nowy zawór spustowy wymieniony- działa i wszystko ok.
Podłączam - czekam a tutaj dosłownie 3 cm wcześniej zaczyna cieknąć woda i co....
okazuje się, że cieknie zawór zwrotny :evil:

zrzut ponowny wody, zawór wymontowany i od razu widać, że cały popękany...generalnie do wymiany.
Na szczęście na allegro jest tego dużo i już za 25 zł, więc nie ma źle.

No niestety tak to jest, że jak się ruszy coś to potem wychodzą kolejne rzeczy.
No nic- muszę zamówić i wymienić.

janek50 - 2015-04-25, 22:17

Capoman , no to gratki , i wiesz co , ty się już rozglądaj za jakimś większym kamperem bo w tym tempie to będziesz za chwilę musiał przerabiać jakiś autobus.
CAPOMAN - 2015-04-25, 22:28

Janek- spokojnie- chociaż nie ukrywam, że nasza Milka z forum mnie pociąga :ok

ok- wracając do podsumowania:

DZIENNIK NR 21

Czas roboczogodzin w tym okresie: 28 h Narastająco: 818 h

Koszta w tym okresie: 184,14 zł Narastająco:16 520,03 zł

Koszta w tym tygodniu w zasadzie małe, ale jednak. Koszt to przede wszystkim zakup zaworu spustowego (50zł) (niestety nie mam paragonu:) podobnie jak zakup taśmy butylowej (50zł) do tego listwa aluminowa pod ledy i jakieś tam drobne rzeczy...


ETAP PRAC-

Została zamontowana listwa led na listwie aluminowej, do tego doszły drobne prace z zewnątrz no i czyszczenie z zewnątrz pod montaż listwy na dach.
No i najważniejsze - ruszył temat z dachem, ale to opisze w osobnym poście.

Dodatkowo- kamperek w końcu się przewietrzył heheh ale w garażu zrobiło się pusto.... a ile śmieci w kanale 8-) - i jak kompresorem kurz z dachu po tylu miesiącach ściągaliśmy to było siwo, ze hej...

TomekM - 2015-04-25, 22:29

No to witamy w grupie 2+3. To najlepszy model rodziny ;) . Choć jak mowil moj znajomy: trzy córki to gorzej niż hipoteka na chałupie ;) gratulacje!!!
A falowaniem ścian kampera się nie przejmuj. Pakuj rodzinę i jedz na majówkę.

CAPOMAN - 2015-04-25, 22:48

No i temat: DOSZCZELNIENIE DACHU

Temat trzeba etapami przedstawić :wyszczerzony: , ponieważ zdecydowałem się na kilka opcji.

Po pierwsze zaczynamy od listwy.
Wybraliśmy sposób uszczelnienia za pomocą taśmy butylowej dwustronnej.
kupiłem taśmę na rolce (40m) grubości 1mm i szerokości 30mm.

Zrezygnowałem z Sika 710, ponieważ po pierwsze - zawsze to trzeba pewnych umiejętności w nakładaniu pod listwą (tak mi się wydaje) i chociaż już wcześniej przy listwach bocznych, oknach itp nakładaliśmy - tak przy listwach z dachu miałem wątpliwości.
po drugie - wydaje mi się, że taka taśma daje większą pewność- tym bardziej łącząc z kolejnymi etapami, które chce wykonać.

Natomiast jak to wygląda na chwilę obecną- mamy zrobioną prawą stronę.
Przed nakładaniem wszystko zostało oczyszczone - listwa + blacha przy kamperze, tuż przed nakładaniem - użyliśmy benzyny ekstrakcyjnej itp. Następnie pomiędzy blachę/ dach a elementy kratownicy położyliśmy pasek butylowy- całość ładnie się połączyła.
Następnie na rogu - nałożyliśmy kolejny pasek taśmy- na to przykręciliśmy listwę aluminiową i na tym na dzień dzisiejszy koniec. Musimy jeszcze od spodu wykończyć Sika a od góry- na dachu zastosujemy uszczelnienie firmy ENKE (przedstawię to w osobnym poście). Oczywiście każdy wkręt dodatkowo przed wkręceniem - Sika 710- chociaż nie wiem czy to było konieczne bo taśma butylowa sama w sobie się skręcała/ nawijała na wkręt przy mocowaniu.

Mam nadzieję, że dobrze to zrobiliśmy- bo to w sumie teraz najważniejszy etap naszego remontu.

CAPOMAN - 2015-04-25, 23:00

DOSZCZELNIENIE DACHU- etap 2

Tak jak pisałem już wcześniej- na dachu dodatkowo będę doszczelniał systemem ENKE.
W piątek spotkałem się z przedstawicielem w Polce tego specyfiku- wszystko nam wyjaśnił, opisał i przedstawił ofertę.

Jest to specyfik stosowany w uszczelnianiu dachu- innymi słowy płynna folia.
Stosuje to się (tak w skrócie ) :wyszczerzony: specjalny podkład, następnie włókno i masa właściwa.
Tworzy to pewnego rodzaju gumę.

ps. zapewne Tomcio będzie się znał lepiej na tym :ok

Nie mniej jednak planujemy tym uszczelnić na szerokość paska ok 10cm (mają takie gotowe włókna). Planujemy pociągnąć po całości listew, aby pokryć same listwy aż do końca. Trudno jest mi to teraz opisać nie mając zdjęć, ale jak już wykonam to wrzucę fotki. Do tego chcemy tym pokryć wszelkie okna, relingi itp- czyli wszędzie tam gdzie mamy przebicie przez dach.

Wada tego - mam nadzieję że jedyna :szeroki_usmiech to cena.... średnio trzeba liczyć za całość (podkład, mata, warstwa) ok 200zł/ m2 no i.... nie ma w kolorze białym :chytry

można kupić tzw. gotowe zestawy startowe ok 4kg za 600zł.
Jeżeli ktoś będzie chciał namiar do jedynego przedstawiciela w PL (nota bene - bardzo miły i pomocny Pan) to na PW.

Poniżej mniej więcej jak to wygląda:


Kuba L. - 2015-04-26, 09:39

Gratuluję postępu prac :bigok

Kawał roboty za tobą, jest super :spoko

Skwarek - 2015-04-26, 10:21

Z tą karpatką na ścianach nie wygląda zbyt fajnie, ale dla Ciebie bo wiesz gdzie patrzeć by wypatrzeć błędy.
W moim po pożarowym FENDT-cie też z prawej strony mam takie fale, u góry ale ale maskuje to częściowo długa markiza. Z tej samej strony na nowym kawałku blachy pod oknem też wyskoczyło takie coś po jakimś upalnym dniu. :oops:

Na początku się tym przejmowałem, przyglądałem, macałem ale po pewnym czasie przestało mi to przeszkadzać. Nauczyłem się stawiać auto by światło padało prostopadle do blachy i wtedy tego nie widać. :haha:

Może przemyśl, czy w tych najgorszych miejscach nie zamontować dodatkowo aluminiowych listew jakich sporo już jest na samochodzie. Jedna dwie więcej nie zrobi wielkiej różnicy a może poprawić estetykę blachy i Twój humor.

Odwaliłeś kawał solidnej roboty.

toscaner - 2015-04-26, 10:52

Wszystko pięknie i ładnie zrobione, co już wielokrotnie pisałem. Kawał dobrej roboty, ale mnie zastanawia teraz jedna kwestia... Oczywiście nie jestem znawcą, więc... No ale, oryginalnie ściany to była blacha alu, listwy w całości jako szkielet, styropian i sklejka. Wszystko sklejone razem i sprasowane. Widziałem jakieś filmy z fabryk, jak to robią. Wytrzymałość takiej ściany (sprasowanej kanapki) jest obliczana w fabryce. Teraz po remoncie masz blachę, listewki w kawałkach, nie pamiętam czy kleiłeś je do blachy czy tylko są skręcane ze sobą, no i od wewnątrz cienka sklejka. Też zdaje się tylko na wkrętach do tych kawałków listewek.
Tu nie chodzi o czepianie się i nie chciałbym aby tak zostało odebrane. Po prostu może ktoś ma pojęcie i się wypowie, jak wytrzymałość takich ścian ma się do oryginalnych?
Planujesz wozić dzieci, a co jeśli gdzieś coś, tfu, tfu jakaś listewka, czy wkręty nie wytrzyma przy pędzie powietrza przy 100km/h?
Oczywiście to dmuchanie na zimne.

Skwarek - 2015-04-26, 11:11

Też nie jestem znawcą tematów wytrzymałościowych blachy, styropianu,sklejki i patyków.
Ale przez analogię i obserwację, można stwierdzić, że da radę i nie rozpadnie się.
Po drogach poruszają się tysiące tirów z rozpiętą luźnawo płachtą na rozdygotanej ramie od uderzeń przy załadunku, pędzą 90km/h w często jeszcze silniejszym wietrze i co? nic.
Prędzej na drodze można znaleźć oderwany kawał atestowanej opony niż plandekę czy kawałek stelażu. To samo się tyczy samochodów o sztywniejszej konstrukcji. ;)

CAPOMAN - 2015-04-26, 11:48

Skwarek napisał/a:
Z tą karpatką na ścianach nie wygląda zbyt fajnie, ale dla Ciebie bo wiesz gdzie patrzeć by wypatrzeć błędy.
W moim po pożarowym FENDT-cie też z prawej strony mam takie fale, u góry ale ale maskuje to częściowo długa markiza. Z tej samej strony na nowym kawałku blachy pod oknem też wyskoczyło takie coś po jakimś upalnym dniu. :oops:

Na początku się tym przejmowałem, przyglądałem, macałem ale po pewnym czasie przestało mi to przeszkadzać. Nauczyłem się stawiać auto by światło padało prostopadle do blachy i wtedy tego nie widać. :haha:

Może przemyśl, czy w tych najgorszych miejscach nie zamontować dodatkowo aluminiowych listew jakich sporo już jest na samochodzie. Jedna dwie więcej nie zrobi wielkiej różnicy a może poprawić estetykę blachy i Twój humor.

Odwaliłeś kawał solidnej roboty.


Wiesz co- już myślałem na różne sposoby- i nic tutaj już nie zda egzaminu- jak dam listwę w jednym miejscu tak wyjdzie obok itp.

Teraz tak cały czas myślę i domyślam się..., że brak odpowiednio podpartego dachu podczas montażu to jeden i główny powód, ale druga sprawa to z tego co pamiętam w oryginale jak rozbierałem wszystko do remontu - to styropian do ścian był przyklejony po całości (wiem, bo musiałem każdy kawałek po kolei odrywać), natomiast jak montowałem wszystko na nowo to styropian - kwadratowe elementy w kratownicy przyklejałem i nanosiłem klej tzw. punktowo- czyli nie po całości i chyba to też ma teraz swoje przełożenie- puściło w niektórych miejscach i tyle.

Nie wiem- innej teorii po prostu nie mam.
Gdy inni będą podążali w moim kierunku to mam nadzieję, że mój defekt i opis problemu pomoże nie popełnić tego samego błędu.

CAPOMAN - 2015-04-26, 11:57

toscaner napisał/a:
Wszystko pięknie i ładnie zrobione, co już wielokrotnie pisałem. Kawał dobrej roboty, ale mnie zastanawia teraz jedna kwestia... Oczywiście nie jestem znawcą, więc... No ale, oryginalnie ściany to była blacha alu, listwy w całości jako szkielet, styropian i sklejka. Wszystko sklejone razem i sprasowane. Widziałem jakieś filmy z fabryk, jak to robią. Wytrzymałość takiej ściany (sprasowanej kanapki) jest obliczana w fabryce. Teraz po remoncie masz blachę, listewki w kawałkach, nie pamiętam czy kleiłeś je do blachy czy tylko są skręcane ze sobą, no i od wewnątrz cienka sklejka. Też zdaje się tylko na wkrętach do tych kawałków listewek.
Tu nie chodzi o czepianie się i nie chciałbym aby tak zostało odebrane. Po prostu może ktoś ma pojęcie i się wypowie, jak wytrzymałość takich ścian ma się do oryginalnych?
Planujesz wozić dzieci, a co jeśli gdzieś coś, tfu, tfu jakaś listewka, czy wkręty nie wytrzyma przy pędzie powietrza przy 100km/h?
Oczywiście to dmuchanie na zimne.


toscaner- dobry człowieku- od kogo jak od kogo, ale od Ciebie to nigdy nie spodziewałbym się złośliwości, więc na spokojnie :wyszczerzony:

Temat jest, temat prowadzę- i krytyka- konstruktywna również jest przydatna- bo kolejne osoby mogą nie popełniać ewentualnych błędów w przyszłości- i to jest dla mnie najważniejsze. Główne założenia w momencie jak zakładałem cały temat- to pisać zgodnie z stanem faktycznym- czy będzie dobrze, czy będzie źle - pisać, aby każdy mógł wyciągnąć indywidualne wnioski dla siebie. Może coś dla kogoś będzie tutaj przydatne- to wykorzysta, ktoś stwierdzi, że zupełnie inaczej dany etap zrobiłby- ok ma do tego prawo.


Jeżeli chodzi o wytrzymałość- toscaner- prawda jest taka, że to cały czas tylko drewno, wkręty itp. więc w razie "W" wszystko składa się jak domek z kart :wyszczerzony: czy to fabryczny z tamtych lat, czy to wyremontowany - tak przynajmniej uważam.

gdzieś ktoś w innym temacie powklejał testy zderzeniowe- dokładnie takiego Ducato I... i można zobaczyć jak buda idzie do przodu wraz z całą zawartością.

Wszystko oczywiście zależy od wielu czynników (prędkości uderzenia, okoliczności itp).

Najważniejsze to, aby nikt nigdy nie musiał się przekonać jak to jest w realu....

CAPOMAN - 2015-04-26, 12:11

Hmmm cały czas zastanawiam się nad etapem 2 uszczelnienia mojego dachu kampera.

Generalnie jestem zdecydowany na użycie sytemu Enkopur- po prostu kusi mnie spróbować czy rzeczywiście jest to takie dobre jak piszą...

ale nadal rozważam opcję jaką zastosował nasz kolega BODEK z pokryciem całości taśmą butylową/ aluminiową.

Mam tak zrobione/ zabezpieczone od spodu...
Poniżej dla tych, którzy nie wiedzą lub nie znają tematu Bodka wklejam i wykorzystuję :wyszczerzony: dwa zdjęcia...

Skwarek - 2015-04-26, 12:11

Dach to raczej nie miał na to wpływu. Popełniłem podobny błąd przy wymianie blachy i nie przyłożyłem się do pewnego przyklejenia styropianu, Podobnie jak brygady ocieplające budynki posmarowałem punktowo i takie są efekty. Na listwach blacha się trzyma jak żyda za serce a na styropianie trochę luźnawo.

oni nie mają takich problemów i nic nie odpada

CAPOMAN - 2015-04-26, 12:29

Jednak z taśmą butylową na dachu jest jedno ale... waga- a to również cały czas trzeba brać pod uwagę...

Ktoś kiedyś pytał właśnie o tą kwestię tzn. wagi tego rozwiązania i otrzymał odpowiedź, że całość to tylko kilka kilogramów więcej.

No właśnie nie do końca mogę się z tym zgodzić ponieważ taśma butylowa również swoje waży.

Poniżej wklejam dwa zdjęcia - jedno zdjęcie to waga jednej rolki taśmy butylowej - zakupionej w Chemik PL (czy jakoś tak :wyszczerzony: ).
Dodam, iż jest to część rolki- nie oryginalna (pozostałość po zabezpieczeniu mojego dachu) i sam ten kawałek waży 2,5 kg.
przypomnę- jest to taśma butylowa + aluminium szerokości 15 cm i grubości 1mm.

teraz zrobiłem test względem szacowanej wagi dla mojego kampera przy wybraniu tej opcji zabezpieczenia.

Kamper mój ma długość 6,5 m a szerokość 2,15
Założyłem, iż każdy pas takiej taśmy będzie miał 6m (odliczyłem zagięcie alkowy, bo aż do tego momentu taśmy bym nie nakładał).
Następnie odmierzyłem dokładnie 6m z mojej zużytej rolki i postawiłem na wadze... i wyszło, że jeden pas jak dla mojego kampera będzie ważył ok 2kg.
Kamper ma 2.15, więc licząc ok 1cm na zakładkę i dzieląc przez 14 cm szerokości taśmy to wyjdzie ok 15 pasów po 6m- czyli waga całości pokrycia dachu taśmą butylową wyjdzie ok 30kg.- teraz to dużo czy mało - za pewność :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Oczywiście to takie obliczenia na szybko..., ale jednak tak to wychodzi. :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Skwarek - 2015-04-26, 13:38

Dlaczego potrzebujesz wyklejać cały dach przecież uszkodzone blachy dokładnie zabezpieczyłeś, wątpliwe mogą być tylko połączenia blach i naroża. Nad tym trzeba popracować. Pomijam kwestię ciężaru na dachu (źle się jedzie z 10 cm śniegu -kiwa samochodem), zamykasz sobie jakąkolwiek kontrolę nad blachą na dachu, nie widzisz czy coś złego się nie dzieje musisz ufać, że dobrze ułożyłeś taśmę i te 90mb połączeń jest idealne.
A co jeśli nie?

Pomalowałbym blachę dobrą farbą i popracował nad połączeniami. :spoko

wlodo - 2015-04-26, 14:03

Skwarek, dobrze radzi,dobra farba załatwi sprawę.Możesz i dwa razy,będzie lżej,zawsze możliwość poprawki,a i zdjąć warstwę łatwiej.
Pokażę ci jeszcze jak zrobić z oknem dachowym,tylko zdjęcie zrobię :-P
Starsze okna przy dachu się wyginają ,robią się falbanki,od śruby do śruby.
Żeby tam było szczelnie prawie na zawsze,wystarczy przykręcić je do dachu dokładając mały kątownik (ja zrobiłem z nierdzewki).On nie pozwoli plastikowi się wybrzuszyć.Składając to wszystko na dedykowany uszczelniacz,masz pewność sczelności

janek50 - 2015-04-26, 18:01

Capoman a może zamiast tej taśmy butylowej jakaś folia w płynie do pokrywania

metalu http://www.visbud-projekt.pl/dakoritr-pur1k-30p

http://www.visbud-projekt.pl/dakoritr-ruflex-20d

a tu typowo motoryzacyjne, http://www.kleje-przemysl...jalistyczne.htm

ccsrally - 2015-04-27, 16:10

Hej
Też bym pomyślał o jakiejś foli lub inne substancji nakładanej natryskowo lub wałkiem.
Może jakaś farba chlorokauczukowa?
Co do garażu a stolikiem z tyłu to teraz kiedy bedziesz miał następną pociechę(GRATULACJE!!!) to napisze tak w garażu mieścił nam się wózek bliźniaczy wanienka, i inne potrzebne rzeczy dla niemowlaków a w czasie postoju nosidełka w których jechały dzieciaki.
No i jak nadchodził wieczór bliżniaki kładliśmy w sypialni z tyłu zamykaliśmy drzwi a my w salonie telewizorek kolacja itp.
Więc ze starszymi córkami jakoś się podzielicie stolikiem w salonie.
pozdrawiam

miklo75 - 2015-04-29, 13:45

Capoman już Ci pisałem spróbuj Hypertectum, to jest to czego szukasz, doskonale uszczelnia, odporne na uv, gwarancja chyba 30 lat, jest też w białym kolorze, można nanosić pędzlem czy wałkiem. Trzyma ekstra, uszczelniałem tym przyczepkę, do dzisiaj działa (ponad 4 lata). Cena coś koło 50-60 zł za kg starczy na 1 mkw.
CAPOMAN - 2015-04-29, 20:58

miklo75


Już sprawa zamknięta :wyszczerzony: zdecydowałem się na system Enke- przetestuje, zobaczę, może inni skorzystają na przyszłość.
Sprawdzę czy wart jest swojej ceny.

Jutro jestem umówiony na odbiór- zamówiłem na pokrycie 4 m2 (wg mojej koncepcji).
Nie mniej jednak zapłaciłem 1030zł :gwm , ale jest to komplet (podkład, włókno, środek główny + jakieś wałeczki, rękawiczki itp :wyszczerzony: )- także szykuje się jak dla nas robocza majówka :ok :ok
mam nadzieję tylko, że nie będzie padać :gwm

CAPOMAN - 2015-04-29, 21:24

ZEUS napisał/a:
w sprawie szyby może warto nawiązać kontakt http://www.dema-pro.eu/news.php


No i Panowie kolejne rozczarowanie z kolejnym "allegrowiczem" Pisałem, że pojawiło się światełko w tunelu..., że zgłosił się gość z Łodzi, iż taką szybę ma, którą potrzebuję.... i co...jestem w drodze do Łodzi a facet mi sms piszę, że jednak się pomylił i w takich wymiarach nie ma. :gwm :gwm :gwm

Teraz mam 3 opcje :ok

1- Jestem w kontakcie z naszym Grzegorzem z CT w temacie oferty okna jaka znajduje się na naszej giełdzie CT

2- w weekend majowy spróbuję uratować, polutować ew. pokleić moje oryginalne okno/szybę - chociaż "czarno" to widzę. Kupiłem nawet chyba już ostatnie narzędzie podczas tego remontu na potrzeby tego zadania- lutownicę gazową dremela.... zobaczymy, spróbuje .. i tak z tą szybą nie mam nic do stracenia, więc pobawić się można :mikolaj . oczywiście byłaby ona zamontowana na stałe bo prowadnic już nie mam :mrgreen:

3- opcja to namiar, który podrzucił nasz kolega ZEUS do firmy DEMA.
Dorabiają okna pod wymiar, jest to pojedyncza szyba, przesuwana, ciemny mat itp- od razu z ramą montażową. Wiadomo, że bez rolety itp, ale już otrzymałem wycenę... i jak dla moich potrzeb to takie kompletne okno ma kosztować 470zł- czas oczekiwania to 4 tygodnie (urlop w firmie :wyszczerzony: ). Nie mniej jednak jest to jakaś ciekawa chyba opcja.
Poniżej zdjęcie poglądowe.


i co wy na to?

ABCkamp.pl - 2015-04-29, 21:41

:spoko
zrobisz jak wolisz ale ja tak jak Ci mówiłem jestem za ofertą Grzegorza :bigok
jest to ponad połowę taniej niż cena nowego okna :bigok

CAPOMAN - 2015-05-02, 22:22

Czas na kolejne już podsumowanie... i tak tydzień w tydzień już :help: :poddaj:
Powiem szczerze, że wspólnie jesteśmy już zmęczeni tym remontem...może dlatego, że każdy wolny weekend, święto, okazja - jesteśmy i działamy... nawet "majówka" poszła się .... bo spędziliśmy w garażu wolne :gwm

Nie mniej jednak kolejne podsumowanie:

DZIENNIK NR 22
Czas roboczogodzin w tym okresie: 51 h Narastająco: 869 h


Koszta w tym okresie: 1642, 43 zł Narastająco:18 162,46 zł


Koszta niestety spore :gwm :gwm Główny koszt tego okresu to zakup chemii na pokrycie dachu ENKOPUR + akcesoria (1034zł), zakup kolejnego narzędzia - lutownicy gazowej (129zł), zakup oleju silnikowego+ filtry + płyn do chłodnicy (ok 150zł), zakup kolejnej trzeciej kamery zewnętrznej - kopułki (ok 80zł), zakup przejściówki 12v i do tego koszta jakiś drobnych zakupów pt. listwa maskująca, kleje, złączki etc.
Niestety - jak się zsumuje paragony, faktury itp. to kwota wychodzi jaka wychodzi- dramat :gwm


ETAP PRAC-

Udało nam się podłączyć oświetlenie LED- w naszym przypadku postanowiliśmy listwę led umieścić w listwie maskującej- idealnie wpasował się kątownik, który kupiliśmy- wszystko fajnie spasowało- tylko chyba wymienię osłony ten listwy z mlecznych na przeźroczyste bo moim zdaniem będzie mocniejsze światło....
Ponadto cały czas trwają drobne prace wykończeniowe- niby nie ma tego dużo, niby w każdym dniu zastanawiamy się co robić- od czego zacząć ... a jak już działamy to godziny tylko upływają i kończy się dzień a efektu nie przybywa...


Kolejnym etapem to podpięcie CCTV- powoli zamontowałem trzy kamery zewnętrzne, jestem na etapie przeciągania przewodów, zamontowania uchwytu do TV, mam juz wybrany rejestrator- zwykły 4 kanałowy "no name", ale za to z dyskiem 500GB - WD, więc sądzę, że spokojnie wystarczy.
Niestety - tutaj kolejna wtopa- miałem już powieszony TV - już praktycznie wszystko podpięte, już miałem sprawdzić obraz i ustawić odpowiednio kamery i co.... i podpinam na "krótko " TV i doszło do zwarcia, zaiskrzyło i klops.... mój TV MARTWY... rozebrałem go, aby odszukać czegoś takiego jak bezpiecznik... na nic moje starania.... z CCTV stanęło wszystko w miejscu, ponieważ nie mam jak sprawdzić całości.

Chyba będę musiał oddać mój TV do naprawy bo ja sobie z tym nie dam rady :gwm - tylko pytanie- czy w ogóle pójdzie go jeszcze naprawić :gwm

Czasami podczas naszego remontu wychodzą tematy, które już mieliśmy załatwione a tu jednak niespodzianka... np. temat z wodą... z początku zawór spustowy nieszczelny- wymieniony, potem okazało się, że zawór zwrotny- wymieniony i gdy już sądziliśmy, że temat wody mamy opanowany to.... dzisiaj nagle zauważyliśmy jak spod szafy gdzieś przedostaje się woda.... szybko zrzut - rozebraliśmy połowę szafy, aby dostać się pod boiler i co się okazuje... przepuściła złączka na trójniku :gwm :gwm - dokręciliśmy, ponowne nabijanie ... i na razie wszystko trzyma.... ps. mam już dość wody :haha:

Niestety- takie właśnie "nagłe" sytuacje powodują opóźnienia- tylko poprzez ten problem straciliśmy ok 2h :bigok

Na końcu podczas tego okresu wykonaliśmy zabezpieczenie dachu etap 2 wdrożony w połowie :wyszczerzony: , ale to opiszę w osobnym poście...

CAPOMAN - 2015-05-02, 22:24

i kolejne zdjęcia...

Jako, że nie mam jeszcze moich foteli- to trzeba sobie radzić... prawie jak obracany :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

CAPOMAN - 2015-05-02, 23:12

Zabezpieczenie dachu- 1/2 ETAPU 2

Jak już wcześniej pisałem- z różnych opcji wybrałem firmę i system ENKE.

Jeżeli ktoś kiedyś będzie chciał skorzystać z tego rozwiązania to poniżej podaje namiary na jedynego przedstawiciela w PL firmy Enke-Werk

Przedstawiciel: 513-078-430
Jest to miły Pan, który spotka się z Wami , przedstawi cały proces pokrywania dachu, dobierze odpowiednie środki i przekaże namiary na skład/ hurtownie.

Wracając do tematu o zabezpieczeniu dachu- zamówiony towar odebrałem- było to 12 kg Enkopur + podkład 2,5 kg (w moim przypadku 933) + włókno.

Ważne- trzeba dobrać odpowiedni podkład -w tym przypadku- jeżeli nie jesteście pewni co posiadacie na dachu- pomoże Wam właśnie przedstawiciel- u mnie po prostu zabrał starą część dachu (gumy) i próbował/ sprawdzał reakcje na podkłady. Jak już napisałem- wybór padł na 933.

Poniżej krótki opis jak to nakładaliśmy- na podstawie instrukcji jakie otrzymaliśmy, własnych spostrzeżeń podczas nakładania oraz wg instrukcji papierowej, którą otrzymaliśmy.


W dniu dzisiejszym korzystając z dobrej pogody wykonaliśmy połowę pracy z tym systemem. Położyliśmy podkład (najlepiej wałkiem)- zużycie 200g/ m2- tak więc mi została praktycznie cała puszka tego specyfiku. Sam podkład schnie ok 30-60min. Najlepiej sprawdzić dłonią- jeżeli się nie lepi to wtedy możemy nanosić kolejną już warstwę - ENKOPUR, wg mojej koncepcji wykonania jaką sobie obrałem- nanieśliśmy podkład wzdłuż listew narożnych na odległość ok 15 cm + wszędzie tam gdzie są mocowania relingów + 0,5m na załamaniu alkowy- czyli tam gdzie najczęściej stoi woda.


Na tym etapie nanosimy dosyć dużo tego środka- ma to wszystko dosłownie pływać a wszystko po to, aby nałożyć i zatopić w to włókno. Kolejny etap to nakładanie włókna- dramat :wyszczerzony: :gwm - trzeba wszystko równomiernie nałożyć, to wszystko się lepi, pływa itp :szeroki_usmiech , najlepiej "wtapiać " wałkiem.
Ważne jest, aby całe włókno było wtopione w Enkopur- nie może przebijać białe :wyszczerzony:
:gwm

Tak to na tym etapie wszystko wyglądało- a to dopiero początek zabawy :bigok

Nanoszenie podkładu:


gfizyk - 2015-05-02, 23:17

Jestem pod wrażeniem!
CAPOMAN - 2015-05-02, 23:25

Kolejną częścią tej zabawy to nanoszenie Enkopuru- tutaj robi się coraz ciekawiej.
Wszystko pokrywa się tym płynnym środkiem. Należy pamiętać o min. 5mm odstępu od nanoszonego włókna -gdzie pozostanie pierwsza warstwa (pojedyncza enkopuru).
Dodatkowo - najlepiej sobie okleić boczne listwy- bo z pewnością coś poleci niekontrolowanie.

Po nałożeniu grubej warstwy- nakładamy/ wtapiamy włókno- jest to dramat, trzeba to rozprowadzać najlepiej wałkiem, ale tak naprawdę - każdy sposób jest dobry :ok ważne jest to, aby całe włókno było zatopione.

My właśnie na takim etapie jesteśmy- mamy podkład+ pierwszą warstwę enkopuru + wtopione włókno. Jak całośc wyschnie- to będziemy nakładali kolejną i ostatnią warstwę Enkopuru, aby wszystko wykończyć i nadać trochę estetyki.


Poniżej na tyle, ile potrafiłem zobrazowałem zabawę na naszym etapie:


CAPOMAN - 2015-05-02, 23:42

Tak jak napisałem- jesteśmy w połowie tego procesu- czekamy aż wszystko wyschnie.
Oczywiście można było nakładać trzecią warstwę na zasadzie - mokro na mokro, ale ponoć to wtedy wszystko trudniej wykonać, włókno się zawija itp i nie wygląda to estetycznie.

Dlatego też postanowiliśmy odczekać i nałożyć ostatnią warstwę aż trochę podeschnie całość.

Wybaczcie mi może za prosty opis całości- natomiast gdyby ktoś się kiedyś zdecydował to pisać PW- wtedy postaram się stworzyć jakieś"wypracowanie" :wyszczerzony:

Nie wiem jaki będzie finał końcowy, nie wiem jak to będzie wyglądało za 2-3 lata (z tego co się orientuję to chyba nikt z CT nie bawił się tym systemem- no chyba, że nie opisał na forum :wyszczerzony: )ps. szukałem, ale nie znalazłem.

Teraz kwestia estetyki- bo to jednak kolor srebrny/ szary... -mnie to akurat nie przeszkadza... ale dla fanatyka i na to jest rozwiązanie- do tego Enkopuru są do kupienia farby w podstawowych kolorach - w tym także i białym, ale.... cena na litr farby to ok 90zł i to nie byłoby jeszcze kłopotem, ponieważ przy tej ilości jaką zabezpieczałem - 1 litr spokojnie wystarczyłby. Natomiast problem jest w tym, że te farby są do kupienia tylko w 4litrowych opakowaniach :bigok :bigok :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :gwm

Może ktoś kiedyś też tak będzie zabezpieczał to się dogadamy- kupimy farbę na wspólnotę :ok - a ja jak coś to podkład mam :spoko

Niestety dużą wadą tego systemu to cena.... średnio wychodzi to ok 200-250zł za m2 (wyliczony komplet- Enkopur, włókno, podkład itp). Także cena może zabić :gwm

CAPOMAN - 2015-05-03, 00:00

Zostawiając na chwilę temat dachu :spoko

Postanowiłem trochę zadbać o "serduszko" mojego złomka i szykuję się do wymiany wszystkich płynów ustrojowych- kupiłem już olej mineralny 15W40. jest wiele tematów o olejach i jedno można wywnioskować- co osoba to inny punkt widzenia a co najśmieszniejsze- każdy ma rację :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Postanowiłem zalać mineralnym bo po pierwsze tak jest wg. instrukcji, pod drugie w tamtych latach to nasze sprzęty jeździły tylko chyba na mineralnych a po trzecie to... nie wiem :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

Natomiast przed wymianą auto trafiło do CAR - SPA :ok i silnik aż odzyskał blasku :mrgreen: i wcale nie jest szykowany pod sprzedaż :haha:

Planuję jeszcze wymienić płyn w chłodnicy i płyn hamulcowy---- no właśnie na forum polecany jest DOT 4 a wg instrukcji DOT 3... więc który???, wiem że mogą być problemy z cylinderkami , ale już palnik mam :ok

Chce jeszcze wymienić filtr paliwa, ale ponoć są ich trzy rodzaje a wszystko zależy od pompy- ja mam taką jak na zdjęciu poniżej. Tutaj mam pytanie- czy na coś trzeba uważać podczas wymiany filtra paliwa...? np. żeby układ się nie zapowietrzył itp?


???

ABCkamp.pl - 2015-05-03, 00:45

:spoko filtr paliwa przed wkręceniem zalej paliwem
A pozatym jestem pod wrażeniem robisz tak jak rozmawialiśmy przez tel... :bigok

silny - 2015-05-03, 07:57

Hej ,podziwiam robote ale włożyłeś 20 tysięcy w remont a wlać chcesz lotos do silnika??!nawet jeslijest 1000 zdań na temat olejów to napewno lotos to nie jest taki top. Choć elfa wlej bo jak klijet mówi że we francuzie zawory słychać na castrolu to na elfie cisza. :spoko
MOPAR - 2015-05-03, 08:51

No wlasnie. Tyle kasy wpompowane a tu o zgrozo filtron i lotos :gwm Castrola tez nie polecam. Filtron często jest droższy lub w tej samej cenie co markowe filtry.
SlawekEwa - 2015-05-03, 09:00

MOPAR napisał/a:
Filtron często jest droższy lub w tej samej cenie co markowe filtry.

Co macie naprzeciw do "Filtrona"?

Donat - 2015-05-03, 09:30

SlawekEwa napisał/a:
MOPAR napisał/a:
Filtron często jest droższy lub w tej samej cenie co markowe filtry.

Co macie naprzeciw do "Filtrona"?

A ja zadam kolejne pytanie: Co macie do lotosa ? :-)

CAPOMAN - 2015-05-03, 10:29

Donat napisał/a:
SlawekEwa napisał/a:
MOPAR napisał/a:
Filtron często jest droższy lub w tej samej cenie co markowe filtry.

Co macie naprzeciw do "Filtrona"?

A ja zadam kolejne pytanie: Co macie do lotosa ? :-)


No właśnie- skończmy o olejach bo to nie miejsce i temat a dyskutować można miesiącami.
jest Lotos- będzie lotos i tyle.
tutaj nie chodziło mi o cenę- po prostu zabrałem z półki pierwszy na jakim przeczytałem - mineralny- bo taki właśnie chciałem kupić i basta.

Jak coś będzie się działo to wymienię na tego Elfa i uspokoję kilka osób.

Filtry... nie wiem czemu ktoś ma coś przeciwko Filtron... taki otrzymałem w sklepiku z częściami..... ot - cała historia w tym temacie.


ps. zapomniałem wkleić zdjęcia pompy...

CAPOMAN - 2015-05-03, 10:30

ABCkamp.pl napisał/a:
:spoko filtr paliwa przed wkręceniem zalej paliwem
A pozatym jestem pod wrażeniem robisz tak jak rozmawialiśmy przez tel... :bigok


Tak :ok i okno też już zamówiłem u Grzegorza.... dometica... z swoim po prostu się poddałem :wyszczerzony: :wyszczerzony: :szeroki_usmiech

toscaner - 2015-05-03, 19:54

Capoman wrzuć jakieś info jakie masz obiektywy w tych kopułkach? Szeroki kąt to to chyba nie jest?
CAPOMAN - 2015-05-03, 20:21

toscaner napisał/a:
Capoman wrzuć jakieś info jakie masz obiektywy w tych kopułkach? Szeroki kąt to to chyba nie jest?


strona 19 tego tematu :spoko

Kuba L. - 2015-05-03, 21:02

Cześć, kibicuję i gratuluję ale do rzeczy...

Wybór oleju to twoja prywatna sprawa, ja do swojego leję 10W40 - tak zalewał poprzedni właściciel - Niemiec, filtry Filtron jak najbardziej OK. Ale mam dla ciebie propozycję, zamontuj sobie tzw. filtr kabinowy którego fabrycznie raczej nie masz, Będziesz miał czyściej w kabinie. Poproś w sklepie zwykły filtr kabinowy o rozmiarach najbardziej zbliżonych do: 15cmx30cm, będziesz go musiał delikatnie przyciąć nożykiem i wsunąć w ten tunel - wlot powietrza pod przednią szybą i gotowe!

Szybko zauważysz różnicę.

:spoko

toscaner - 2015-05-03, 21:52

CAPOMAN napisał/a:
toscaner napisał/a:
Capoman wrzuć jakieś info jakie masz obiektywy w tych kopułkach? Szeroki kąt to to chyba nie jest?


strona 19 tego tematu :spoko


Chcesz wykończyć mój włoski net "na wiaderka" zanim doklikam się do tej strony? :mrgreen:

CAPOMAN - 2015-05-03, 21:58

toscaner napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
toscaner napisał/a:
Capoman wrzuć jakieś info jakie masz obiektywy w tych kopułkach? Szeroki kąt to to chyba nie jest?


strona 19 tego tematu :spoko


Chcesz wykończyć mój włoski net "na wiaderka" zanim doklikam się do tej strony? :mrgreen:


Special for you :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Specyfikacja skopiowana poniżej:

Najważniejsze cechy


przetwornik 1/3" CMOS PC1099K
rozdzielczość 900 linii
0 lux przy załączonym IR
obiektyw 3.6 mm
załączanie IR:poniżej 10 Lux
mechaniczny filtr podczerwieni (ICR)
zasięg IR do 20m (21 szt. IR LED)
funkcje, AGC, BLC, WB
temperatura pracy od -20 do +50 st. C
kamera zewnętrzna obudowa IP66
zasilanie DC12V / 700mA
wymiary :186(W)x101(H)x95(D)

Specyfikacja techniczna

Rozmiar przetwornika CMOS 1/3" PC1099K
Rozdzielczość 976x496 pikseli PAL
Czułość 0,0 lux ( przy IR on)
Liczba linii 900 TVL
Ilość diód IR 21 szt., ø 5 mm
Zasięg IR do 20 m
BLC AUTO
WB ( balans bieli ) AUTO
AGC (kontrola wzmocnienia) AUTO
Elektroniczna migawka 1/50 ~ 1/100000 s
Sygnał VIDEO 1.0Vp-p 75 Ohm
Zasilanie DC 12 V, 450mA
Temperatura pracy - 20 ~ + 50 °C
Stosunek sygnał/szum (S/N) > 48 dB ( AGC off )

CAPOMAN - 2015-05-03, 22:03

Generalnie mam już wszystko podpięte, pociągnięte i wpięte do rejestratora.
Sam chciałbym sprawdzić jak to śmiga i co warte, ale..... ten cholerny TV mi się "podgrzał" :wyszczerzony:

Jutro będę szukał serwisu do TV w Kato lub w bliskich okolicach...może ktoś z MKW zna się na rzeczy w takim przypadku ? :ok

CAPOMAN - 2015-05-03, 22:10

Kuba L. napisał/a:
Cześć, kibicuję i gratuluję ale do rzeczy...

Wybór oleju to twoja prywatna sprawa, ja do swojego leję 10W40 - tak zalewał poprzedni właściciel - Niemiec, filtry Filtron jak najbardziej OK. Ale mam dla ciebie propozycję, zamontuj sobie tzw. filtr kabinowy którego fabrycznie raczej nie masz, Będziesz miał czyściej w kabinie. Poproś w sklepie zwykły filtr kabinowy o rozmiarach najbardziej zbliżonych do: 15cmx30cm, będziesz go musiał delikatnie przyciąć nożykiem i wsunąć w ten tunel - wlot powietrza pod przednią szybą i gotowe!

Szybko zauważysz różnicę.

:spoko


heheh jak tak dalej pójdzie to klimatyzację w nim zamontuję :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Nie no- najpierw chce po prostu powymieniać podstawowe rzeczy- bo sam nie wiem kiedy to było wykonane- a co, jak go robić to już zrobić na gotowo :ok

Dlatego mam w planach wymienić właśnie ten nieszczęsny :lol: olej, filtr oleju, powietrza i paliwa. Mam zamiar wymienić płyn chłodniczy (ponoć 9l wchodzi :?: ) i płyn hamulcowy ( ile go wchodzi? gdzieś wyczytałem, że 0,7l-- prawda?).

Co jeszcze radzicie wymienić przy jednej robocie od strony mechanicznej? , wiem że klocki/ tarcze są ok.
Zastanawiam się nad amortyzatorami, ale w sumie nie wiem czy muszę... a na stację diagnostyczną nie mam jak podjechać bo... nie mam foteli :haha:

eMWu - 2015-05-04, 10:17

CAPOMAN napisał/a:
Zastanawiam się nad amortyzatorami, ale w sumie nie wiem czy muszę


jak są dobre nie ruszaj, bo czesto nowe nawet ze sredniej polki cenowej mogą pasc.

olej mineralny? jak masz turbo to troche nie za bardzo... Nawet moj 2,5 D na polsyntetyku lata i ani mysli go brać....

toscaner - 2015-05-04, 11:06

Dzięki Capoman. To już wiem, które to kamerki. Szerokiego kąta to one nie mają. Nie takich szukam.
Dzięki. :spoko

silny - 2015-05-04, 20:19

Capoman , mam pytanko - jak wyszło czyszczenie plastyków kratek wentylacyjnych lodowki itp, i co bylo najlepsze bo mnie to czeka i boje sie zniszczyc jakimś nitrem :roll:
CAPOMAN - 2015-05-04, 21:42

silny napisał/a:
Capoman , mam pytanko - jak wyszło czyszczenie plastyków kratek wentylacyjnych lodowki itp, i co bylo najlepsze bo mnie to czeka i boje sie zniszczyc jakimś nitrem :roll:


Koledzy już opisywali dobre środki np/ Skwarek

czyszczenie

Ja natomiast częściowo potraktowałem domestosem :wyszczerzony: i jeszcze jakimś środkiem domowego użytku, ale nie pamiętam już nazwy. Jak będę w sobotę to zobaczę i dam znać.

silny - 2015-05-04, 23:08

Dzięki
janek50 - 2015-05-04, 23:53

Capoman, silniczek i komora fajnie umyta , tylko widzę że nie masz żadnego wygłuszenia od strony komory.Myślałem że przy takim zakresie prac też zrobisz wygłuszenie komory .
CAPOMAN - 2015-05-05, 00:36

janek50 napisał/a:
Capoman, silniczek i komora fajnie umyta , tylko widzę że nie masz żadnego wygłuszenia od strony komory.Myślałem że przy takim zakresie prac też zrobisz wygłuszenie komory .


Jak tak dalej każdy będzie myślał o czymś to w życiu nim nie wyjadę :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: a już mnie ciągnie do jakiegoś weekenda w plenerze :ok

Wygłuszenie to sobie zostawię na zimę :ok

Muszę wszystko ogarnąć przed zlotem w Krasiejowie, ponieważ bardzo chcę tam dotrzeć z rodzinką a niestety końca prac nie widać.... wszystko się opóźnia...

bercik - 2015-05-05, 17:08

Staraj się bo finał jest blisko :spoko :kciuki
janek50 - 2015-05-05, 18:39

to trzymam cię za słowo, do zimy juz niedaleko :haha: :haha: ,
CAPOMAN - 2015-05-05, 21:08

Zabezpieczenie dachu- ETAP 2 ostatni

Tak Panowie-- w dniu dzisiejszym "rzutem na taśmę" tuż przed zapowiadanymi opadami deszczu został zabezpieczony dach drugą warstwą enkopuru. Pierwsza warstwa po wyschnięciu stworzyła hmmmm coś na wzór gumy. Teraz jest nałożona druga warstwa.

Tak naprawdę gdyby ktoś chciał zaoszczędzić i położyć tylko jedną warstwę enkopuru to jest on do niczego- w dłoniach można go rozerwać.
Natomiast w połączeniu z włóknem i kolejną warstwą- nie do rozerwania.
Innymi słowy takie połączenie po prostu tworzy kompozyt.

Bawiłem się próbkami w firmie jak odbierałem dostawę.

Po dzisiejszym dniu tak to wygląda:

CAPOMAN - 2015-05-05, 21:15

i kolejne zdjęcia poglądowe...
ABCkamp.pl - 2015-05-05, 21:52

:spoko
Poproszę o zdjęcia po usunięciu taśmy papierowej :spoko

radecki1972 - 2015-05-06, 13:37

Uff, skończyłem czytać całość i jestem pod wrażeniem. Przede wszystkim gratuluję tempa. Mój remont trwa już piąty rok i końca nie widać.
Życzę szybkiego przekazania kamperka do ruchu.

CAPOMAN - 2015-05-09, 21:22

Tik- tak, tik- tak :ok czas upływa i powoli zbliżamy się- mam nadzieję do końca.
Jest to już jedno z moich ostatnich podsumowań.... ale nie ostatnie :spoko

Natomiast w tym podsumowaniu - kolejny etap i kolejny postęp. Dodatkowo pragnę złożyć dwa podziękowania :bukiet:

Jednakże, aby tradycji stało się za dość- krótkie podsumowanie minionego tygodnia.

DZIENNIK NR 23

Czas roboczogodzin w tym okresie: 29 h Narastająco: 898 h


Koszta w tym okresie: 1544,07 zł Narastająco: 19 706,53

Jeżeli chodzi o koszta to niestety ten licznik w ogóle nie chce się zatrzymać :gwm
W tym tygodniu głównym kosztem był oczywiście zakup okna do kampera.

W tym momencie jest to chwila w której chciałbym indywidualnie podziękować koledze grzegorzalex za pomoc w sfinalizowaniu zakupu okienka :ok
Jak wiecie - długo z tym tematem "walczyłem"- dwie osoby z allegro mnie wystawiły, potem czekałem na odzyskanie pieniędzy. Na samym końcu chciałem spróbować ratować ten popękany złom, który miałem jak i również pojawiła się opcja dorobienia szyby w firmie Dema.

Finalnie jednak zdecydowałem się skorzystać z oferty jaką w naszym supermarkecie zamieścił Grzegorz- :spoko i był to strzał w 10 :ok Okno odebrałem ekspresowo, okno nowiutkie (jeszcze folie), gotowe do montażu (nawet oryginalna uszczelka była)- po prostu to inna bajka- oczywiście okno z moskitierą oraz roletą. Brakuje jedynie maskownic śrub (co jest oczywiście zaznaczone w ofercie), ale to nie problem. Nie jest to również dla mnie problemem, że rama jest jasno szara- fakt widać, że to inne okienko - można pomalować, ale zrezygnowałem i zamontowałem takie jakie otrzymałem :wyszczerzony: Zawsze to i tak chyba lepiej niż moje stare zniszczone.

Powiem Wam, że po zamontowaniu to wygląd---- rewelacyjny :wyszczerzony: ja chce wszystkie takie okna :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

Grzegorz- jeszcze raz i ponownie DZIĘKUJE. :spoko

Jeżeli chodzi o kolejne koszta to zakup TV. Mój pierwotny telewizor, który sam sobie uszkodziłem na własne życzenie poprzez zwarcie finalnie trafił do serwisu RTV. Niestety TV nie udało się naprawić. Po otrzymaniu tej informacji - jednym słowem się .....zirytowałem i postanowiłem kupić TV na szybko. Zakupiłem Samsunga Smart TV+ monitor, HD, wejście usb, tuner itp. matryca 19- tylko, że na 220v(499zł). Tak wiem, że to nie jest typowy do kampera, że nie jest na 12v, ale w trasie u mnie nikt z TV nie korzysta. Założyłem, że jeżeli będzie się korzystać to tylko stacjonarnie gdy będę podpięty na polu pod prąd. Z kolei na "dziko" nie zakładam biwakować. Nie mniej jednak tak zadecydowałem, tak wybrałem i tak mam :-P (ps. zawsze w razie "W" mogę zmienić na 12 :bigok )

Kolejne koszta to koszt uchwytów/ zakończeń listwy x 12 szt. Drobne artykuły typu wałki, taśmy malarskie itp.

ETAP PRAC

hmmmm nastąpiło coś na co dłuuugo czekałem tzw. "wisienka na torcie" :ok ale to opiszę w osobnym poście, ponieważ z tym są również związane moje podziękowania.

Jeżeli chodzi o inne załatwione tematy to oczywiście nastąpił montaż nowego okna- wygląda bajecznie :ok
Nastąpił montaż nowego TV i podłączenie kamer. Kmery wszystkie działają :ok widać wszystko wokół kampera - tak jak zakładałem. Jednakże mam uwagi do rejestratora- jest on po prostu za słaby i obraz pozostawia jak dla mnie wiele do życzenia. Ponadto rejestrator nie widzi dysku twardego i nie wiem o co chodzi... wyświetla się komunikat NO HDD i klops. Muszę to w wolnej chwili rozwiązać.

CAPOMAN - 2015-05-09, 21:24

No i zdjęcie mojego monitoringu :wyszczerzony: :wyszczerzony: :ok :haha: :haha: :bigok
CAPOMAN - 2015-05-09, 21:28

ABCkamp.pl napisał/a:
:spoko
Poproszę o zdjęcia po usunięciu taśmy papierowej :spoko


proszę bardzo :bigok

ps. nastąpiła mała zmiana koncepcji :wyszczerzony:

i w takim przypadku będę zastanawiał się czy nie zakupić jednak tej specjalnej dedykowanej białej farby.... - nie wiem, zastanowię się jeszcze...

CAPOMAN - 2015-05-09, 21:32

Zmieniając trochę temat- i o czymś zupełnie innym :wyszczerzony:

Zobaczcie co znalazłem na strychu tego warsztatu.... w pełni wyposażoną apteczkę - w sam raz do kampera.... :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: na minus 30 lat wstecz :szeroki_usmiech

Generalnie coś niesamowitego.... nawet ja już niestety nie pamiętam tych specyfików :lol:

CAPOMAN - 2015-05-09, 22:03

Tak :ok teraz czas na punkt kulminacyjny tego okresu czyli tzw. "wisienka na torcie" :ok

Jest to coś - na co czekałem długo..., coś co ma poprawić mi humor a przy okazji zmienić wnętrze kamperka.

Moi Drodzy- w końcu udało mi się zmienić całą tapicerkę w aucie :ok :ok :ok

W tym momencie pragnę złożyć kolejne podziękowania dla naszego kolegi z forum:

Andrzej 73

Tak jak kilku innych kolegów z CT, którzy się nie zawiedli z usług Andrzeja tak i ja w tym momencie zaliczam się do tego grona.
Andrzej naprawdę wykonał kawał dobrej roboty- widać tutaj profesjonalizm w każdym calu- a który jest przecież poparty wieloletnim doświadczeniem Andrzeja w branży.

Całość trwała dłuuuugo- oddałem pierwsze elementy w styczniu a odbierałem ostatnie w maju. Z różnych przyczyn tak długo było czekać, ale warto.
Głównym problemem był fakt, że nie mogłem z kamperem przyjechać do Andrzeja a tak jest preferowane- także wszystko odbyło się na odległość- kamper w Piekarach a tapicerka szyła się w Częstochowie + dziesiątki konsultacji telefonicznych.
Czasem nawet ja chciałem się poddać w niektórych kwestiach, ale Andrzej nie pozwalał- musiało być wszystko wykonane w jak najlepszym porządku.

Nie mniej jednak efekt końcowy jak dla mnie jest rewelacyjny, warto było tyle czekać :ok

Andrzej- jeszcze raz i ponownie- :spoko WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA CIEBIE :spoko
Podziękuj proszę w moim imieniu Twojej ekipie na miejscu, ponieważ wiem, że również to wiele ich pracy kosztowało.

Poniżej kilka zdjęć poglądowych- od razu pisze, że wszystko wstawiałem na wariata i na szybko :bigok - bez mocowań i rzepów- chyba nawet gdzieś pomyliłem elementy :mikolaj , ale po prostu już nie mogłem się doczekać :bajer

CAPOMAN - 2015-05-09, 22:07

i jeszcze kilka zdjęć :wyszczerzony:
CAPOMAN - 2015-05-09, 22:16

No i jak mogłoby się odbyć w tym podsumowaniu bez filmiku :ok
Oczywiście, że jest - z nową tapicerką :ok
zapraszam do środka :spoko , ale to jeszcze nie koniec remontu i podsumowań...






ABCkamp.pl - 2015-05-10, 05:29

:bigok :bigok :ok :bigok :bigok
voice - 2015-05-10, 08:31

:bigok :bigok :bigok
BRAVO BRAVO BRAVO.

P.s. Nie ukrywam, że też czekam na info od Andrzeja73 kiedy weźmie moje dzieło do obicia tapicerki. Rozmawiałem z nim we wrzesniu 2014, że na wiosne bedzie termin dla mnie wiec mam nadzieje ze niebawem dostanę cenk od Andrzeja73 Przyjeżdżaj. :)

DarKu - 2015-05-10, 09:28

radecki1972 napisał/a:
Uff, skończyłem czytać całość i jestem pod wrażeniem. Przede wszystkim gratuluję tempa. Mój remont trwa już piąty rok i końca nie widać.
Życzę szybkiego przekazania kamperka do ruchu.


Jak by u mnie tak wygladal kamperek przygotowany do remontu to tez pewnie bym liczyl w latach :spoko na szczescie bylo to wstepnie okolo 200 roboczogodzin i mozna bylo wyjechac na urlop, niestety remont nadal trwa i co jakis czas zabieram sie do nowych rzeczy.

Capoman koszty remontu straszne, lecz u mnie suma sumarum wyjdzie podobnie :spoko

ZEUS - 2015-05-10, 11:20

:brawo:
pełen szacun... :lol:

voice - 2015-05-10, 17:51

Darcyk_2005 napisał/a:

Capoman koszty remontu straszne, lecz u mnie suma sumarum wyjdzie podobnie :spoko


No własnie zastanawiają mnie te koszty bo Capoman wydal na remont prawie 20 tys zł, doliczajac do tego zakup bazy minimum tez okolo 20 tys zł lub wiecej zastanawia mnie fakt czy WARTO ?? Wiadomo Satysfakcja Gwarantowana ale ....

Witek G - 2015-05-10, 18:06

Wszystko było warto, jesteś wielki, gratulacje ale czuję, że jeszcze coś wymyślisz :spoko
Dziabong - 2015-05-10, 18:12

Koszty jak za ilość pracy akceptowalne, czy sensowne- tak bez nich by nie było satysfakcji z wyjazdów kamperem, tylko złość z jego posiadania.
CAPOMAN - 2015-05-10, 21:15

voice napisał/a:
Darcyk_2005 napisał/a:

Capoman koszty remontu straszne, lecz u mnie suma sumarum wyjdzie podobnie :spoko


No własnie zastanawiają mnie te koszty bo Capoman wydal na remont prawie 20 tys zł, doliczajac do tego zakup bazy minimum tez okolo 20 tys zł lub wiecej zastanawia mnie fakt czy WARTO ?? Wiadomo Satysfakcja Gwarantowana ale ....


Powiem Wam, że koszta duże, ale jedna uwaga- co wielokrotnie podkreślałem- są to moje indywidualne koszta, które wpisałem w całość przedsięwzięcia jakiego się podjąłem.

Ktoś kto będzie podejmował się takiej pracy wcale nie musi dobić do takiego licznika.
W moim przypadku są tam wliczone takie koszty jak wynajem pomieszczenia do remontu, koszta zakupu narzędzi (praktycznie wszystkie nowe) czy też koszta chociażby ogrzewania.

To co już pisałem- przeglądając inne tematy o remontach- zawsze brakowało mi konkretnej informacji- ile taka zabawa finalnie może kosztować.

Dlatego też obiecałem sobie, że w moim przypadku będę starał się rzetelnie przedstawić wszystko tzn. koszta, czas roboczogodzin spędzonych przy kamperze jak i również wzloty i upadki :wyszczerzony:

Do tego należy zauważyć skalę remontu- moim zdaniem dosyć duża. Z początku sądziłem, że to będzie mniej, że część się uratuje- ostatnią częścią, którą liczyłem, że nie będę musiał ruszać była alkowa. Niestety okazało się, że remont praktycznie objął całość, ponieważ z pierwotnego stanu została chyba blacha aluminiowa zewnętrzna...

CAPOMAN - 2015-05-10, 21:24

Dziabong napisał/a:
Koszty jak za ilość pracy akceptowalne, czy sensowne- tak bez nich by nie było satysfakcji z wyjazdów kamperem, tylko złość z jego posiadania.


Masz rację, ale fakt jest faktem- z ekonomicznego punktu widzenia- ten remont nie miał w ogóle prawa się odbyć.
Nigdy już nie odzyskam pieniędzy włożonych w odbudowę- takie niestety są prawa natury :wyszczerzony:

voice zakładał, że w tzw. bazę dałem 20k. Niestety prawda jest o wiele brutalniejsza :szeroki_usmiech bo tak zwana "baza" kosztowała mnie 35k- tak tyle dałem za tego zgniłka i to było dokładnie rok wstecz :szeroki_usmiech

Natomiast jak już się zabrałem za remont, jak już doszło do mnie - w jakim był on stanie to tak naprawdę powiedzmy sobie szczerze- jaki wybór miałem???

Mogłem kontynuować remont z efektem końcowym jaki mam w chwili obecnej lub.... nałożyć kolejną warstwę sklejki, tapety i sprzedać komuś to coś...

Którą drogę mogłem wybrać- to już każdy przeanalizuje indywidualnie i na swój sposób.

CAPOMAN - 2015-05-10, 21:37

Wracając jeszcze na chwilę do tematu tapicerki :ok tak to wyglądało wcześniej... :wyszczerzony:

To czego na zdjęciach nie widać to jednak sam stan materiału tapicerki- popruta, śmierdząca, przetarta i jak ktoś dobrze zwróci uwagę to tak naprawdę były dwa wzory :wyszczerzony:

Generalnie- warto było :ok

Wojciechu - 2015-05-10, 21:47

"CAPOMAN' - pisałeś w ostatnim zdaniu o indywidualnej analizie Twoich poczynań każdego z nas - sądzę, że wszyscy mają takie rozmyślania za sobą.. Napisz czy Ty, mając wiedzę o całym wyczynie podjąłbyś się tej pracy po raz kolejny. :spoko
TomekM - 2015-05-10, 23:11

Mając taką wiedzę nie kupił by tego kampera. Reszta była tylko wynikiem pierwszej decyzji plus uczciwość by nie podrzucić następnemu "zgnilego jaja". Choć nie wiem czy akurat tu cudzysłów nie jest nadużyciem.
CAPOMAN - odwalasz kawał dobrej roboty.

grzegorz997 - 2015-05-12, 00:02

Jeżeli chodzi o rejestrator i informacji o braku dysku, to należy sprawdzić, czy ten dysk jest tam fizycznie. Jak jest i w dodatku nowy - to należy go formatować, jeżeli jest używany - też należy go formatować - jeżeli to nie pomoże - to tylko zakup nowego dysku. Jeżeli to nic nie da to
Andrzej 73 - 2015-05-12, 00:15

Maurycy wykonałes ogrom pracy. Wiem że nie przyszło Tobie to łatwo , ale mam nadzieję , że zwróci się to wszystko z nawiązką.
Na koniec tego remontu mogę tylko szczerze pogratulować. Brawo!!!
Niech kamperek wozi Was długo i bezawaryjnie.

Ps.
Dzięki za uznanie naszej pracy.

:spoko

CAPOMAN - 2015-05-16, 22:57

To już tuż , tuż- to już prawie koniec :ok
Tak- jest to chyba ostatnie już podsumowanie w tej formie :spoko - chociaż to jeszcze nie koniec remontu.
Następne podsumowanie będzie chyba już oficjalnym zakończeniem :ok
Nie mniej jednak, aby tradycja została zachowana - poniżej podsumowanie minionego okresu:

DZIENNIK NR 24

Czas roboczogodzin w tym okresie: 19 h Narastająco: 917 h

Koszta w tym okresie: 2085,1 zł Narastająco: 21 791,63 zł


Jeżeli chodzi o koszta - to niestety za przyjemności trzeba płacić :wyszczerzony: , więc 2 K poszło za wykonaną tapicerkę w całym aucie- warto było :ok . Do tego drobne kwoty jak zaciski, klej do tkanin i kolejna, ale chyba już ostatnia tubka SIKA.
Także tak to wygląda w tym tygodniu...

ETAP PRAC

W tym okresie... a w zasadzie w dniu dzisiejszym :szeroki_usmiech skoncentrowaliśmy się na części mechanicznej. Został wymieniony płyn hamulcowy, filtr paliwa.
Został sprawdzony układ hamulcowy, ew. wycieki pod silnikiem itp- na szczęście część mechaniczna tego autka jest bardzo dobra, więc skończyło się tylko na wymianie całości płynów ustrojowych.
Dodatkowo auto trafiło do SPA :-P dzisiaj było szorowanie na maksa- zeszło tyle brudu, że "strach się bać" :mrgreen: zostało również umyte podwozie- wiadomo, że będzie czyste do pierwszej jazdy w deszczu..., ale właściciel lepiej się z tym czuje :ok

Najważniejsza jednak kwestia- dzisiaj odbyły się również testy w terenie :ok
:ok , ale to w osobnym poście.

ZEUS - 2015-05-16, 23:06

CAPOMAN napisał/a:
dzisiaj było szorowanie na maksa- zeszło tyle brudu, że "strach się bać"

dzięki temu załadujesz na pokład więcej... :wyszczerzony:

marekoliva - 2015-05-16, 23:11

CAPOMAN napisał/a:
i jak się tego pozbyć :) :)


zbiórka odpadów niebezpiecznych każda gmina organizuje taką ( mają obowiązek) :spoko

CAPOMAN - 2015-05-16, 23:13

Tak - moi drodzy :ok

w końcu się doczekaliśmy :ok

Po ponad pół roku zabawy w garażu, po tylu godzinach spędzonych w 4 ścianach- dzisiaj odbyła się pierwsza testowa jazda.

Powiem Wam , że uczucie wspaniałe- nawet nie wiedziałem, że tak może to sprawić przyjemność :szeroki_usmiech

Pierwsze wrażenia.... hmmm może to dziwne, ale ciszej- tzn. od strony zabudowy.
Wcześniej jakoś wszystko mi tam trzaskało, obijało się, trzeszczało... a teraz cichutko.
To taki pierwszy wniosek :szeroki_usmiech

a kto zgadnie - gdzie się z ojcem wybraliśmy w pierwszą podróż ????? :drive:


CAPOMAN - 2015-05-16, 23:15

w drodze do..... ???? kilka testów po wymianie płynów ustrojowych + zdjęcia w plenerze :ok :ok


CAPOMAN - 2015-05-16, 23:17

tutaj akurat bawiliśmy się hamulcami- test ok :ok


No dobra - nie będę trzymał w niepewności :lol: :lol: dzisiaj w pierwszą podróż wybraliśmy się ........



na WAGĘ



ale o tym za chwilę....


CAPOMAN - 2015-05-16, 23:22

i zdjęcia w plenerze :spoko :spoko
ZEUS - 2015-05-16, 23:25

gdyby jeszcze te filmy dało się obejrzeć to .... :wyszczerzony: ("ten film jest prywatny" - niestety taki napis się pojawia :roll:

(a może trzeba zakupić licencję? :diabelski_usmiech )

CAPOMAN - 2015-05-16, 23:30

Tak naprawdę został już nam tylko lakiernik z którym jestem umówiony w przyszłym tygodniu (lakierowanie alkowy) + drobne poprawki np. 3 paski na alkowie po lewej stronie- niestety nie spasowały i trzeba to jakoś poprawić, ale to już szczegół tylko estetyczny.

Zapewne ilekroć będę w garażu w celu wykonania drobnej rzeczy- zrobi się kolejną bo to przecież zabawa bez końca :szeroki_usmiech , ale to już naprawdę chyba bliżej JEDNAK końca :spoko

No ok- teraz słów kilka o celu naszej podróży- WAGA :pifko2

CAPOMAN - 2015-05-16, 23:31

ZEUS napisał/a:
gdyby jeszcze te filmy dało się obejrzeć to .... :wyszczerzony: ("ten film jest prywatny" - niestety taki napis się pojawia :roll:

(a może trzeba zakupić licencję? :diabelski_usmiech )


już naprawiłem błąd- zmieniłem z prywatnego na publiczny :spoko

ZEUS - 2015-05-16, 23:36

całkiem żwawo sobie radzi... :) i co z
CAPOMAN napisał/a:
teraz słów kilka o celu naszej podróży- WAGA
pewnie poniżej oczekiwań... :)
CAPOMAN - 2015-05-17, 00:01

tak- i nadszedł DZIEŃ SĄDU

Dotarliśmy do miejsca docelowego- waga.

Dodam tylko (a raczej przypomnę, bo jest to opisywane w linku w na pierwszej stronie tego tematu), że moje DMC wynosi 3400kg
Masa własna wg dokumentów : 2700
Przed remontem i w pełnym przygotowaniu do wyjazdu gdy wjechałem na wagę wyskoczyło 3020kg

Natomiast dzisiaj - po zakończonym już remoncie- celowo z pełnym zbiornikiem paliwa, pełnym zbiornikiem czystej wody(100l), pełnym zbiornikiem WC (30l), kanistrem zapasowego paliwa (10l) - natomiast bez talerzy, garnków, leżaków itp ( czyli takich "dupereli" do egzystowania, które jednak też ważą)

Chwila prawdy........












wjazd na Wagę







serce bije, że hej :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: i wyskakuje :


2940




Wnioski... tak na szybko :wyszczerzony: - jestem zadowolony.
Nawet jeżeli doliczymy dodatkowe(STAŁE) rzeczy z wyposażenia kamperka, których po prostu nie zdążyłem włożyć i wyposażyć przed zważeniem- to nawet gdybym dobił do wagi 3020 jaką miałem przed remontem to wg. mnie nie jest źle.

W zasadzie wyszedłem na zero :spoko

Nie wiem przez co to się zbilansowało..... w sumie woda w ścianach też swoje warzy, ale jednak trochę tego dołożyliśmy... na ścianach wszędzie HIPS- teoretycznie jeden arkusz jest lekki, ale już 30 robi różnice, poszło przecież tyle klei, uszczelniaczy itp. sam dach to ok 13 kg, sam klej do hipsu to 2 x 5 kg, trochę cięższe boczki itp.... dużo tego wymieniać.

Przyznam się szczerze, że bałem się tego momentu, sądziłem, że zaszalałem z wagą i będzie klops..... a tutaj naprawdę miłe zaskoczenie :ok :ok

CAPOMAN - 2015-05-17, 00:11

na koniec tego podsumowania.... dzisiaj powoli zacząłem sprzątać garaż.... i w kanale... dramat- dwa worki uzbierałem takich pamiątek :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko
gino - 2015-05-17, 07:22

tak więc cel osiągnięty :ok
gratuluje wytrwałości i zapału do pracy zarówno Tobie jak i Twojemu tacie :brawo
teraz, tylko czerpać radochę z wyjazdów kamperkiem :spoko
:pifko

silny - 2015-05-17, 07:44

Piwo za całokształt i za wiedze ile czego ,. 1000 h i ponad 20000pln :shock:

Niezmiernie podziwiam

Witek G - 2015-05-17, 09:18

Mam nadzieję, że jeszcze coś wymyślisz, bo jakoś głupio będzie w niedzielne ranki bez Twoich relacji.
CAPOMAN - 2015-05-17, 09:57

Dziękuje Panowie :bukiet:
jeszcze jedna na pewno będzie - sumująca/ zakończenie/- przecież remont cały czas trwa :wyszczerzony:
Alkowa musi się pomalować :ok

wlodo - 2015-05-17, 12:17

Gratuluję,śledziłem z uwagą.
Zapisałeś się chyba w historii,pisząc taką dokładną relację z odbudowy.
Przyszli, remontujący swoje,będą tu zaglądali jak do encyklopedi :brawo: :brawo: :brawo:

ZEUS - 2015-05-17, 12:30

Witek G napisał/a:
Mam nadzieję, że jeszcze coś wymyślisz, bo jakoś głupio będzie w niedzielne ranki bez Twoich relacji.

o tak!!! ... :szeroki_usmiech (i nie tylko w niedzielne poranki) :-P

Donat - 2015-05-17, 13:43

ZEUS napisał/a:
Witek G napisał/a:
Mam nadzieję, że jeszcze coś wymyślisz, bo jakoś głupio będzie w niedzielne ranki bez Twoich relacji.

o tak!!! ... :szeroki_usmiech (i nie tylko w niedzielne poranki) :-P

Nie pozostaje Ci nic jak sprzedać wyremontowanego i kupić następnego do remontu :-)
Mnie dziś rano, żona zadała takie pytanie: co ty będziesz robił jak skończysz tego kampiórka? (Chyba coś przeczuwa - kobieca intuicja:-) , a ja coraz częściej zaczynam oglądać sie za niedużymi autobusami :-)

CAPOMAN - 2015-05-17, 13:49

Donat napisał/a:
ZEUS napisał/a:
Witek G napisał/a:
Mam nadzieję, że jeszcze coś wymyślisz, bo jakoś głupio będzie w niedzielne ranki bez Twoich relacji.

o tak!!! ... :szeroki_usmiech (i nie tylko w niedzielne poranki) :-P

Nie pozostaje Ci nic jak sprzedać wyremontowanego i kupić następnego do remontu :-)
Mnie dziś rano, żona zadała takie pytanie: co ty będziesz robił jak skończysz tego kampiórka? (Chyba coś przeczuwa - kobieca intuicja:-) , a ja coraz częściej zaczynam oglądać sie za niedużymi autobusami :-)


Masz rację- coś w tym jest.. w sumie od początku remontu miałem chyba 2 lub 3 soboty, które opuściłem ... i były to chyba święta :wyszczerzony: , ale jednak człowieka będzie kusiło to wybycia z domu :szeroki_usmiech

Ja natomiast boję się czegoś innego.... bo żona nie wie w sumie ile poszło na ten remont :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech , więc jak zada takie pytanie to :box :box
budżet jaki miałem pierwotnie przeznaczony na ten cel to 10k, ale po jego przekroczeniu musiałem na bieżąco z środków podbierać :ok , tak to zawsze robiłem, że się nie zorientowała co do kosztów finalnych :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , ale ten moment musi nastąpić i .... czuję, że zamieszkam sobie pod domem w tym kamperze :mrgreen: :mrgreen: :lol:

TomekM - 2015-05-17, 14:24

Powiedz żonie, że koszt remontu wyszedł 10 tys. a resztę po prostu przepiłeś;)
Oby tylko nie zarejestrowała się kiedyś na CT!

toscaner - 2015-05-17, 14:49

No właśnie nie mów jej o CT, a na zlotach zawsze wszystkich uprzedź o tym, żeby przez pół, a nie x2. :haha:
Gorzej jak ona sprzeda kiedyś kampera po cenie jakiej myśli, że wyszło. :haha:

darek 61 - 2015-05-17, 15:09

CAPOMAN, żonie należy wyliczyć ile zaoszczędziłeś na robociźnie.I to tępo prac,naprawdę robi wrażenie.
Donat - 2015-05-17, 16:00

CAPOMAN napisał/a:


Ja natomiast boję się czegoś innego.... bo żona nie wie w sumie ile poszło na ten remont :szeroki_usmiech



Ciiiiiiiiii bo moja druga połówka czyta CT, ale mam nadzieję, że tylko wątki podróżnicze, a nie techniczne, więc lepiej nie mówmy o takich drobiazgach - ile te remonty kosztowały :-) Bo ja też mogę spać w kampiórku pod domem :-)

silny - 2015-05-17, 19:39

[quote="CAPOMAN"]podbierać[/quote

Dobrze że było z czego podbierać :haha:

ABCkamp.pl - 2015-05-17, 19:40

CAPOMAN :brawo: :brawo: :brawo:
Mavv - 2015-05-18, 01:26

No cóż, CAPOMAN... Pozostaje pogratulować skończonego remontu :) :bigok :pifko

Teraz będziesz miał nadmiar wolnego czasu :haha:

Ale ale - sam już na to zwróciłes uwagę - zawsze w kamperku będzie coś do roboty ;)

Zasłużone piwko za kawał dobrej roboty i naprawdę szczegółową relację :) Jak już ktoś wspomniał - napisałeś encyklopedię :ok

Może w wakacje będzie okazja zobaczyć Twoją robotę na żywo :) W końcu z Sosnowc anie będe miał do Ciebie daleko :) W której częsci Katowic mieszkasz?

CAPOMAN - 2015-05-18, 08:40

Mavv napisał/a:
W końcu z Sosnowc anie będe miał do Ciebie daleko :) W której częsci Katowic mieszkasz?


Katowice centrum -, jak bedziesz w Sosnowcu to koniecznie daj znać- może się spotkamy :ok - tylko nie zapomnij o paszporcie + wiza :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :ok :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :spoko

toscaner - 2015-05-18, 10:28

CAPOMAN napisał/a:
Mavv napisał/a:
W końcu z Sosnowc anie będe miał do Ciebie daleko :) W której częsci Katowic mieszkasz?


Katowice centrum -, jak bedziesz w Sosnowcu to koniecznie daj znać- może się spotkamy :ok - tylko nie zapomnij o paszporcie + wiza :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :ok :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech :spoko


Się pozmieniało w tej Polsce... :haha:

Mavv - 2015-05-18, 19:35

Bo widzisz toscaner, my w Sosnowcu się bardzo lubimy z tymi z Katowic, dowcipy o sobie opowiadamy i takie tam :)

Podobnie jest z Czeladzią - Czeladź to Szwecja i tez paszportu potrzeba :) Ot takie wesołe naleciałości :)

Coś jak Bydgosz i Toruń ;)

darol - 2015-05-18, 21:39

Ja jeżdżę na paszporcie Polsatu - wpuszczają wszędzie
MILUŚ - 2015-05-19, 07:01

Przyda się :ok z pieniędzy unijnych zaczeli odnawiać szlabany na moście na Brynicy :ok
CAPOMAN - 2015-05-23, 18:16

Tak- nadszedł ten czas, czas w którym chyba już oficjalnie mogę ogłosić- KONIEC :ok

I teraz po kolei kilka słów mojego komentarza do wybranych elementów podsumowania.

DZIENNIK NR 25- OSTATNI :mrgreen:

TAK- od momentu, kiedy postanowiłem w pewien sposób formalizować moje podsumowania to jest to okrągły 25 dziennik w którym opiszę, podsumuję ostatni etap, ale również i całość remontu.

Czas roboczogodzin w tym okresie: 0 h Narastająco: 917 h

Jeżeli chodzi o ilość godzin spędzonych przy kamperze od ostatniego podsumowania to wychodzi, że jest to na poziomie ZERO :wyszczerzony: , ponieważ ostatnim zaplanowanym etapem było oddanie autka do lakiernika w celu pomalowania alkowy- co też zostało uczynione.

Patrząc na całość- czyli ilość godzin jaka została spędzona przy remoncie -wydaje mi się, że dużo- nie wiem, nie mam punktu odniesienia, nigdy wcześniej nie podejmowaliśmy się takiego zadania (remont kampera) to ciężko mi to ocenić-(dużo czy mało). Jakby na to nie patrzeć to ponad miesiąc ciągłej pracy (licząc 3 zmiany :lol: i przez 7 dni w tygodniu - non stop)
Naprawdę w tym momencie "składam pokłon" tym, którzy podejmują się tego zadania w pojedynkę-taki remont to naprawdę pożeracz czasu.

Warto w tym momencie dodać, iż są to tylko zliczone godziny rzeczywistej pracy przy autku. Natomiast do tego dochodzą niezliczone ilości godzin gdzie się szukało materiałów w sieci, uzgadniało dostawy i odbiory- w końcu czytało nasze forum :wyszczerzony:
Także tyle mojego komentarza jeżeli chodzi o czas roboczogodzin.

Koszta w tym okresie: 350 zł Narastająco: 22 141,63 zł

Tak patrzę na ostatnie podsumowanie w tym temacie i się uśmiecham- no jakby mogło zabraknąć kosztów... doszło kolejne 350zł za lakiernika. Suma końcowa to ponad 22 k :gwm - i jak to można skomentować - po prostu- idiota ze mnie, że w ogóle się podjąłem tego zadania... i taka jest prawda :szeroki_usmiech
Nie mniej jednak już trochę o tym temacie popisałem wcześniej- tak naprawdę jeden błąd, który popełniłem przy wyborze tego egzemplarza, dalszy kierunek, który obrałem - czyli remont nie dał mi już dużo do wyboru.... to co już kiedyś pisałem - mogłem jeszcze nałożyć kolejną dyktę i spróbować oszukać/sprzedać kolejnej osobie niedoświadczonej, która zapragnęłaby spełnić swoje marzenia, albo.... wyremontować- jak dla mnie wybór był oczywisty.

Patrząc na to wszystko "z boku" to mogę być żywym przykładem jak można "wtopić" z kamperem nie znając się w temacie, nie jadąc na oględziny z kimś doświadczonym, nie korzystając z ewentualnych rozwiązań technicznych. Taka jest niestety prawda.

Kończąc temat kosztów- dlaczego zdecydowałem się wszystko przedstawiać co do złotówki... ano dlatego ponieważ mnie osobiście przeglądając inne relacje z remontów- trochę tego brakowało - tej informacji, jaki może być finalny koszt takiej "zabawy". Jedni w ogóle tego nie podawali, inni częściowo i to różnie wyglądało.
Ja postanowiłem wszystko rzetelnie przedstawić- czy dobrze zrobiłem czy źle - to już historia odpowie na to pytanie. Jeżeli znajdzie się choć jedna osoba, której będzie to przydatne to warto było :ok
Zaznaczam to- co wielokrotnie powtarzałem- są to moje INDYWIDUALNE koszty- czyli począwszy od zakupu narzędzi, wynajmu garażu, ogrzewania, części, materiałów itp.
Jak widzieliście w moich podsumowaniach - starałem się nawet zamieszczać zdjęcia paragonów, aby rzetelnie to wyglądało- potem już mi się po prostu nie chciało wklejać tych zdjęć- chociaż wszystkie paragony mam :ok Myślę i mam nadzieję, że każdy mi wierzy na "słowo" :wyszczerzony: zresztą nie miałbym celu przedstawiać innych faktów.

Jedyne czego nie uwzględniłem w kosztach to różnego typu "łapówki" i gratyfikacje :szeroki_usmiech a trochę tego było, ale... to już będzie moją "słodką" tajemnicą :ok



ETAP PRAC

No jak to jaki etap... po prostu koniec :ok :ok :ok :wyszczerzony: :wyszczerzony:
Chociaż czy przy naszych kamperach można w ogóle kiedyś rzec - koniec :wyszczerzony: chyba nie- zawsze będzie coś co będziemy uważali za konieczność naprawy, poprawy, modyfikacji- taki już nas wszystkich chyba urok :spoko
Nawet w tym momencie mając wszystko wykonane to co miałem zaplanowane to tak naprawdę mam kilka drobnych tematów, które muszę poprawić- naklejki na alkowie, nałożyć nowe naklejki na drzwiach wejściowych zabudowy, coś muszę zrobić z przednim zderzakiem bo lata, że hej.... może najlepiej wymienić. Do tego chyba będę chciał polakierować zderzaki, może solary, może wygłuszenie...... ehhhh cały czas non stop... coś jeszcze i coś więcej.... czyli dokładnie to co powyżej napisałem. Jednak to wszystko zostawię sobie na okres zimowy :ok

Poniżej zdjęcie mojej pomalowanej alkowy- ładnie to wyszło- kolor ponoć jest taki jak w oryginalne, ale wiadomo, że różnica jest pomiędzy tym samym kolorem nakładanym teraz a 23 lata wcześniej.


PODSUMOWANIE

a za razem podziękowanie :ok Podejmując się takiego zadania - bardzo szybko można się dowiedzieć dużo o danym forum- mamy przecież tysiące osób zarejestrowanych.
Z mojej strony dużo pomocy otrzymałem- i za to wszystkim pragnę podziękować.
Tak naprawdę pragnę podziękować każdej osobie jaka zajrzała do mojego tematu- to dzięki wam tworzyliśmy historię tego remontu :ok Dziękuję tym - co mogli pomóc a nie pomogli :wyszczerzony: :wyszczerzony: to dawało motywację, dziękuję tym, którzy pomagali poza ogólnym forum- czyli na PW/ telefonicznie (kilka osób takich było- i oni doskonale wiedzą- do kogo kieruję moje podziękowania :szeroki_usmiech ). Dziękuję tym, którzy odwiedzili mnie w warsztacie podczas remontu i w szczególności tym, którzy coś dla mnie wykonali (tapicerka, stopień itp.). W końcu dziękuję tym- którym zapomniałem podziękować :wyszczerzony: :wyszczerzony: - DZIĘKUJĘ.

Najważniejsze jednak w tej kwestii podziękowań to podziękowanie pierwszorzędne, które chcę a nawet muszę złożyć- to po prostu podziękowanie dla mojego ojca, bez którego to wszystko nie miałoby prawa się udać- chyba nawet nie podjąłbym się tego- gdym nie wiedział, że będę miał wsparcie z tej strony. Podczas tego remontu różnie bywało- były chwile lepsze, były gorsze, było śmiesznie i były kłótnie :spoko :mrgreen: - jednak zawsze wspólnie szliśmy do przodu - a to jednak najważniejsze.


Jeżeli chodzi o sam finał remontu- wyszło jak wyszło. Od początku zabieraliśmy się do tego zadania z praktycznie zerową wiedzą w temacie remontowania kampera :wyszczerzony:
- czego zresztą nie ukrywałem :szeroki_usmiech
Wiadomo, że nigdy po takim remoncie nie będzie to jak kamper z fabryki- zaliczyłem kilka wpadek- w tym niestety najboleśniejszą, która niestety dotyczy kwestii wizualnej (najbardziej widocznej)- czyli moje buły, pryszcze, bąble.... (różnie to nazywam) :wyszczerzony: - z początku nie mogłem sobie tego wybaczyć- teraz się pogodziłem :szeroki_usmiech No trudno- przy następnym będę mądrzejszy :mrgreen: :mrgreen:

uffffff, ale się napisałem, ale to chyba już wszystko :ok

Poniżej indywidualna lista osób, które udzieliły się w moim temacie a którym składam podziękowanie:

leon
tom-cio
TomekM
andi at
dyha
IAAN
Darcyk_2005
toscaner
McGali
janek50
rado
rysiol
dulare
maszakow
makdrajwer
bercik
MirekKliny
lrjasiek
Dziabong
silny
przemo.d
prof-os
darek 61
krimar
Mavv
McGali
staszko
donald
1506edi
WINNICZKI
grzegorzalex
MER-lin
Skwarek
dominik
rado
SlawekEwa
zbyszekwoj
krzlac
frólik
voice
wlodo
adamoo
inhalt
wbobowski
martini44
Tomland
Donat
Dziabong
Remistenes
andi at
jawi13
Johny_Walker
uaz555
joko
Scorpi1
tolo61
mrsulki
eler1
eMWu
piotr1
ahaed
MILUŚ
vIrek
bercik
elspasoo
stan1april
Mutek
ABCkamp.pl
Ela i Andrzej
dz30
chemik
jarek73
Edyta i Krzysiek
miklo75
piotr1
marekoliva
kodi
KrzySówka
Niewierny
BAYLA DUCATO
Junior
EBRP670
MirasM
jacik
koder
gino
ccsrally
ZEUS
Kuba L
gfizyk
MOPAR
radecki1972
Andrzej 73



:bigok :spoko

CAPOMAN - 2015-05-23, 18:20

no i.... jak mogłoby się obyć bez filmiku :ok :ok :ok

Poniżej ponad pół roku remontu w "pigułce" :wyszczerzony: :wyszczerzony:
Zmontowany na szybko z części zdjęć, filmików, które uzbierałem w tym okresie :spoko


ABCkamp.pl - 2015-05-23, 19:53

:brawo :brawo :brawo :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
janek50 - 2015-05-23, 20:30

CAPOMAN cóż ja mogę ci powiedzieć, CHŁOPIE ODWALIŁES KAWAŁ DOBREJ NIKOMU NIE POTRZEBNEJ ROBOTY I CHWAŁA CI ZA TO. Kamperek wygląda lepiej niż z fabryki i możesz sobie pod nickiem wpisać Capoman -Budowniczy, Mnie nie ma za co dziękować , ot tak czasem napisałem co myślałem, a wiem nie wiele zwłaszcza przy Tobie. Podziwiam cię że bez jakiejkolwiek wiedzy z niczego zrobiłeś tak pięknego kampera. Taraz tylko życzę ci Szerokości i długości nowych tras wyjazdowych.Może keidyś gdzieś sie miniemy ,to ci mrygnę ze swojej srebnnej gabloty. Powodzenia.

PS. znając życie i tak będziesz dalej udoskonalał swojego kamperka. :spoko :spoko :spoko

a gdzie klubowe naklejki??? chcesz być inkoguto?

CAPOMAN - 2015-05-23, 20:53

janek50 napisał/a:

a gdzie klubowe naklejki??? chcesz być inkoguto?


No właśnie - z tyłu mam, ale z przodu brak... muszę siebie w coś zaopatrzyć.... chociaż myślałem o jakimś indywidualnym wzorze... teraz tyle mam miejsca na alkowie, że można szaleć :ok

CORONAVIRUS - 2015-05-23, 21:43

Gratulacje dla TATY i Ciebie . Jestem przekonany , że już nigdy w życiu takiego czegoś nie rozbabrzecie ale przygoda życia za Wami ...teraz tylko kamperować i cieszyć się dokręcać , poprawiać i udoskonalać. ... w kamperze robota nigdy się nie kończy :)

Gdybyś miał to komuś zlecić to ciężko by się zmieścić w 45 tyś PLN a tyle to powinno kosztować i ci , którzy oddają swoje kampery do "małych" przeróbek nie powinni się dziwić , że takie usługi mają swoją , rzemieślniczą , cenę . Czasami z jedną listewką biega się godzinę :lol:

Pozdrawiam i szerokiej drogi :spoko :spoko :spoko


Dla mnie jesteś , BEZAPELACYJNIE , osobowością 2014 ROKU !!!

silny - 2015-05-23, 22:23

Hej , Capoman , a to prawie 1000 h pracy to w sumie razy 2 bo was dwoje , czy już to wziołeś pod uwage :?:
voice - 2015-05-23, 22:23

Capoman WIELKI ale to WIELKI Szacun dla Ciebie i Twojego Taty, za taki kawał dobrej roboty,
jestem przekonany na 200%, że Twój opis remontu kampera przyda się większej ilości osób niż jednemu jak piszesz.

I tak Jak napisał Adam - Biorca, teraz nic tylko cieszyć się tym co masz. :bigok Bo wiesz co masz i....... Ale z drugiej strony sam po sobie widzę, że apatyt rośnie w miarę jedzenia - Sam widzisz po kolegach np: Grzegorz już zakupił nowy nabytek i będzie go przerabiał.

Ale jedno jest Pewne - Wiedzy i doświadczenia po takim remoncie nikt Ci nie zabierze.

Jeszcze raz BARDZO GRATULUJĘ i do zobaczenia gdzieś na trasie.

marekoliva - 2015-05-23, 22:30

Wielkie gratulacje dla Was, życzę samych miłych wrażeń z kamerowania :spoko
dulare - 2015-05-23, 22:31

Przyjmij także wielkie gratulacje ode mnie! Kawał dobrej roboty i skarbnica wiedzy dla wszystkich nas którzy robimy przy swoich domkach :)
Donat - 2015-05-24, 00:14

CAPOMAN - nic dodać nic ująć, po prostu trzeba Ci życzyć miłego kamperowania :-)
CAPOMAN - 2015-05-24, 09:22

Koledzy- naprawdę dziękujemy za miłe słowa :kwiatki:

silny- dokładnie tak to było w podsumowaniach liczone.
Jeżeli działaliśmy wspólnie z ojcem w garażu to czas roboczogodzin był liczony x 2.
Także to zostało w tych podsumowaniach uwzględnione. :mrgreen:


Panowie- nadal mam dla kogoś - kto chętny pozostałości, które mi zostały z remontu (min. mam 4 pełne arkusze sklejki 3mm, 1 arkusz sklejki 4mm, pozostał mi styropian, jakieś taśmy - końcówki butylowe)- także mogę oddać komuś za darmo. Mnie już chyba nie będą przydatne :szeroki_usmiech a ktoś może skorzysta- zawsze to parę złotych zaoszczędzone. :ok



Powiem wam, że kolejną pozytywną informacją jak dla mnie jest to, że mogę jak na razie bezterminowo wykorzystywać garaż, który wynająłem na potrzeby remontu. W sumie jak obliczyłem to będzie mnie to kosztowało ok 100zł/ miesiąc, ale chyba się opłaca.... murowany budynek, z kanałem, wyciągiem do silnika i teraz.... z kompletem narzędzi :ok
Także zdecydowałem się dalej wynajmować- w zimie będzie to idealne miejsce do przechowywania kampera :mrgreen: Będę mógł napisać, iż sprzęt będzie w 100% garażowany :-P


Dodatkowo- jeżeli ktoś będzie miał potrzebę skorzystania z narzędzi jakie nabyłem podczas remontu to pisać śmiało- mogę pożyczyć- może komuś będą potrzebne i się przydadzą.

Jeżeli ktoś będzie miał potrzebę akcyjnego skorzystania z garażu, który wynajmuję to też wydaje mi się, że będzie taka możliwość- właściciel to bardzo ugodowy człowiek- a przecież nie każdy od razu pod domem ma kanał itp. Także jak coś to pisać PW- postaram się pomóc :spoko

bercik - 2015-05-24, 10:20

Samych przyjemnych wyjazdów i miliona km. bezawaryjnej jazdy
:kamp :brawo: Teraz wirtualne :pifko a jak się spotkamy to z piankom :spoko

martini44 - 2015-05-24, 11:56

CAPOMAN, GRATULACJE !!!! Życzę Miłych wyjazdów i zapraszam na kawkę do Mysłowic ( nie potrzeba paszportu) :bigok
TomekM - 2015-05-24, 15:03

GRATULACJE!!!! W Krasiejowie parapetówa?
rado - 2015-05-26, 13:08

Wielkie gratulacje i przybywaj do Krasiejowa zaprezentować campera !!!
kodi - 2015-05-26, 13:17

Odwaliłeś kawał dobrej roboty. Czapki z głów. Piękna robota. I tak dudnią mi te koszty i te roboczogodziny i tak jakoś znajomo to wygląda w stosunku do mnie. Co prawda nie liczyłem godzin u siebie, ale jak starałem się odtworzyc tak na oko, to wyszedł mi okrągły tysiąc.
Osobiście chyba wolę budowac jak remontować.

Trzymaj się i do zobaczenia.
Pozdr

dz30 - 2015-05-26, 14:21

Pogratulować !!!!!!
buamazur - 2015-06-30, 21:10

No przebrnąłem przez cały temat. Zaciekawił mnie na początku tylko opis, że przedstawisz koszta. Nie wierzyłem, że Ci się to uda, a jednak BRAWO!! Nie tylko za przedstawienie kosztów ale ca całokształt!. Chciałbym tylko dodać od siebie jeną rzecz. Chodzi mi o sam montaż okien. Oglądałem coś kiedyś na TV, tam akurat montowali jakiś szynobus, a na przykładzie tutaj podam Solarisa. Pierwszy który wpadł mi na myśl, ale wiem, że w szynobusach PESY też takie coś stosują, także nie jest to odosobniony przypadek. Montują właśnie na coś w stylu Sika, okolice 5 minuty
SOLARIS

Kuba L. - 2015-07-10, 21:35

:super :super :super :super :super :dobrarob kiedy pierwszy: :kamp
CAPOMAN - 2015-07-21, 09:20

ooooo nie wiedziałem, że ten temat jeszcze żyje :wyszczerzony:

Właśnie wróciłem z urlopu :szeroki_usmiech - generalnie korzystam już z sprzętu i apetyt rośnie w miarę jedzenia :ok

W tym roku podczas urlopu wybraliśmy się ponownie do CRO i tylko na tydzień a to ze względu na zaawansowaną już ciążę żony (8 miesiąc) no i inne problemy prywatne.

Nie mniej jednak tydzień spędziliśmy w Senj- i powiem, że dodatkowo "zabiła" :wyszczerzony: nas temperatura :gwm przez cały tydzień mieliśmy 35-37 C- mój klimatyzator przenośny chodził prawie non stop :szeroki_usmiech


ps. ten temat zapewne będzie jeszcze żył :-P bo po sezonie muszę trochę podziałać w moim garażu :ok , ponieważ wyszły pewne problemy, niedociągnięcia i zmiany, które chce wprowadzić w autku- , ale to chyba normalne, że takie rzeczy i po takim remoncie wychodzą dopiero podczas użytkowania- no nic... trzeba poczekać na jesień i do roboty :ok

marekoliva - 2015-07-21, 11:31

CAPOMAN napisał/a:
Właśnie wróciłem z urlopu :szeroki_usmiech


Po takiej renowacji jak najbardziej zasłużony, teraz tylko korzystać, jesienne przeróbki to pewnie tylko kosmetyka.

CAPOMAN napisał/a:
ze względu na zaawansowaną już ciążę żony (8 miesiąc)


:gratulacje trzymamy kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :spoko

Czarna i Krzysiek - 2015-07-22, 02:22

marekoliva napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
ze względu na zaawansowaną już ciążę żony (8 miesiąc)

My w zeszłym roku w 8 miesiącu byliśmy jeszcze pod namiotami ;-)

CAPOMAN - 2015-11-14, 18:20

Powitał :wyszczerzony: :szeroki_usmiech

Cóż- sądziłem, że już nie będę musiał odgrzewać tego tematu, ale... chyba warto, ponieważ innym może on służyć radą.

Minął już okres urlopowy- mój kamperek po przeglądzie i zadokowany w garażu.

Ponownie na ten sezon dogadałem się z właścicielem i autko stoi w zasadzie tam gdzie wykonywałem cały remont.
Jak dla mnie to super rozwiązanie - nie muszę szukać, kombinować z inną miejscówką, nie muszę się przejmować warunkami atmosferycznymi itp. a płacę... 100zł na miesiąc- i chyba to uczciwa cena.

Dlaczego ponownie piszę w tym temacie- a no dlatego, ponieważ kamperek trafił ponownie "na warsztat".

Spokojnie- to już nie będzie relacja tak jak dotychczas... czyli jakie koszta, jaki czas roboczo godzin itp.- po prostu już mi się nie chce prowadzić ponownie tych statystyk :gwm

Powiem szczerze, że od momentu pojawienia się trzeciej córy- nie mam po prostu czasu na nic... nawet forum czasem w odstawkę idzie heheheh- jakoś nie mogę się zorganizować sam w sobie a mała dodatkowo daje "w kość", więc już nawet nie liczę nieprzespanych nocy...

Co do autka- to po sezonie wyszło kilka tematów do poprawy/zmiany/ zmodyfikowania.
Mam listę rzeczy - o tym wszystkim postaram się napisać wieczorem :ok
jak obrobię pociechy.

np. jeżeli chodzi o HIPS- to ja nikomu nie będę go polecał :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony:

CORONAVIRUS - 2015-11-14, 18:25

budowanie kampera to NEVER ENDING STORY :)
CAPOMAN - 2015-11-14, 22:03

Adam- święta prawda :wyszczerzony:
Zresztą widzę, że aktualnie mamy dużo osób budujących- normalnie nasza kronika się powiększa :mikolaj

Ok- mam teraz trochę czasu wolnego, więc mogę trochę skrobnąć co i jak w moim przypadku z perspektywy czasu.

Po sezonie tak jak napisałem - mam kilka tematów do zmiany/ poprawy.
Pominę na chwilę sprawę HIPSU- bo to temat zasługujący na osobny post :szeroki_usmiech

Natomiast do wiosny mam w planach uporać się z następującymi sprawami:

- odświeżenie pasów bocznych- niby to w niczym nie przeszkadza, ale estetycznie mnie irytuje (to już temat chyba na wiosnę)

- wymiana radia :lol: niestety radio, które mam to wiekowe jest, fala non stop ucieka i w sumie nie korzystam podczas jazdy. Być może jest jakiś inny problem do rozwiązania w tym temacie np. antena/ przebicie itp...

- obicie boczków i kilku elementów wnętrza kabiny- o ile całość tapicerki mam wymienioną to jednak w pospiechu zapomniałem o kilku elementach w kabinie... teraz to trochę nie pasuje do siebie :szeroki_usmiech tutaj zapewne ponownie będę musiał się uśmiechnąć do naszego Andrzeja :ok

- zakup nowej pompy do wody- niestety po mimo naszej reanimacji pompka podziałała jakiś czas prawidłowo, ale w połowie sezonu nadal powróciła do swojego pierwotnego stanu- tzn. cały czas pracuje i trzeba ja wyłączać ręcznie. Już nie będę się bawił w kolejne próby naprawy- kupie nową i po sprawie.

- wymiana rejestratora do kamer- tutaj również rejestrator się uszkodził i nie nagrywa na dysk twardy a po drugie- jest słaby w stosunku do zastosowanych kamer i obraz też pozostawiał wiele do życzenia- tak więc będzie nowy.

- lodówka na 12v- moja lodówka działa na prąd, działa na gaz, ale na 12 niet... pisałem gdzieś o tym- po prostu podczas jazdy i po przełączeniu na 12 nic się nie świeci, nic się nie załącza.

- muszę dołożyć kilka listew wykończeniowych- np. przy piecu- poprawi to również estetykę.

- na koniec - mam w planach wymianę rozrządu - co prawda poprzedni właściciel zapewniał mnie o jego wymianie, ale.... zapewniał również, że auto jest w dobrym stanie :mrgreen: :mrgreen: - tak więc wolę nie ryzykować i wymienić- a przy okazji wszelkie paski itp. - ten temat zostawiam na wiosnę i autko trafi w dobre ręce do naszego kolegi z forum :ok :spoko .... no chyba, że sam się zdecyduję na grzebanie w tym temacie :ok ale wątpię...

wlodo - 2015-11-14, 22:32

Tak się przyzwyczaiłeś do dłubaniny,że teraz wymyślasz... :-P
A poważnie,takie poprawki jak wisienka... :lol:
Przy malowaniu nie zapomnij o bocznej blasze alkowy.

CAPOMAN - 2015-11-14, 22:39

No i teraz Panowie temat HIPSU
Tak jak już napisałem powyżej- z perspektywy czasu i doświadczeń- drugi raz nie skorzystałbym z tego materiału... tzn. na pewno nie w takiej skali jak u mnie.

Wiem, że niektórzy wykańczali tym łazienkę lub inne wybrane elementy- natomiast na ściany boczne w zabudowie mieszkalnej :stop:

Po pierwsze- powiem, że wizualnie nadal takie rozwiązanie mi się podoba- wiadomo, że to wszystko kwestia indywidualnego gustu- jednemu będzie się podobać innemu nie.

W pewnym sensie miał nawet plusy- np. jak w kuchni coś się prysło na ścianę to wystarczyło tylko przetrzeć wilgotną szmatką i po problemie. Podobnie jak z ogólnym czyszczeniem ścian- również wygodnie, szybko itp.

ale.... to wszystko jeżeli chodzi o plusy.

Z minusów takiego rozwiązania i jakie problemy odnotowałem z HIPSEM.

- niestety powłoka błyszcząca szybko się rysuje. Nawet jak starałem się mega delikatnie obchodzić z ścianami przy czyszczeniu to i tak po tym jednym sezonie pozostały już widocznie drobne zarysowania. Podobnie przy zabawie dzieciaków- jakieś drobne przetarcie czymś... i już widać ślad.

Natomiast z powyższym problemem można jeszcze żyć, ale.... to co się stało dalej z tym materiałem to niestety dyskwalifikuje go na całej linii jak dla mnie.

Nie wiem- nie znam się do końca, fachowcem też nie jestem, nie będę wchodził teraz w kartę produktu itp. ale moim skromnym zdaniem- HIPS jest mało odporny na temperature- on się odkształca, cały czas pracuje itp.
Podczas wakacji gdy stałem w słońcu gdzie w cieniu było 37 C to wiadomo, że ściany nagrzane, że hej... na na ścianach zaczęły pojawiać się buły.... po prostu odszedł w kilku miejscach....cały czas znajdowałem coraz to nowe miejsca- okropnie to wygląda.

Kolejna kwestia ( ale to być może mój błąd przy montażu) HIPS mi się rozszerzył- tzn. naszedł na siebie lub powstało wybrzuszenie na łączeniu. (na poniższym filmie może będzie to lepiej widać niż mój opis w słowach). Tak jak napisałem- być może to mój błąd, ale poszczególne arkusze nałożyłem bez odstępu- czyli na styk. Nie wiedziałem, że taki będzie efekt...


CAPOMAN - 2015-11-14, 22:42

może na tym filmie będzie lepiej widoczny efekt tzw. "buły"

Powstało takich w kilku miejscach- jedne mniejsze, inne większe

DRAMAT- paskudnie to wygląda...


CORONAVIRUS - 2015-11-14, 22:47

przyklej :idea niektórym na kamperach dachy tak falują :haha:
CAPOMAN - 2015-11-14, 22:48

Na poniższym zdjęciu będzie jeszcze lepiej widać efekt słabej odporności na temperaturę. Tutaj hips był naklejony do ściany bocznej + miejsce gdzie jest kuchenka.... = temperatura = powstały fale :roll:
CAPOMAN - 2015-11-14, 22:52

Adam- już podjąłem decyzję co z tym dalej... :wyszczerzony: ale to później.


Kolejny temat i moja kolejna wtopa to jedna ze ścian w łazience... jest to jedna ściana na której hips w całości odszedł od ściany.... tylko tej jednej.
Wszędzie akurat trzyma dobrze, bez efektu fal.... buł itp.... ale na jednej ścianie totalnie odszedł.... efekt na filmie poniżej....


CAPOMAN - 2015-11-14, 22:57

teraz nasuwa się pytanie- dlaczego na tej jednej konkretnej ścianie taki efekt...
No cóż- po pierwszym dniu spędzonym w tym tygodniu w garażu i zdemontowaniu okazało się dlaczego.... :gwm :diabelski_usmiech :ok

była to jedna konkretnie ściana gdzie pokusiło mnie a raczej nie chciało mi sie nanieść podwójnej warstwy kleju... tzn. na element A i na element B.

Po prostu psiknąłem tylko klejem na arkusz samego hipsu i tak przykleiłem.
dodatkowo na ta ścianę działała kolejna siła w postaci przyklejonego na taśmę dwustronną - lustra i efekt mam taki jaki mam...

Poniżej zdjęcie już z tego tygodnia, kiedy postanowiliśmy ponownie rozebrać łazienkę, aby poprawić wszelkie błędy- od razu widać, że po zdemontowaniu luźnego arkusza hipsu- na sklejce brak kleju....

piotr1 - 2015-11-14, 23:04

Dobrze że można to poprawić :spoko
wlodo - 2015-11-14, 23:05

No faktycznie kłopot... :(
Ratować te ściany,jeżeli materiał pracuje,można,ale efekt nieznany.
Jeżeli podkleisz dobrym klejem,puści gdzie indziej.a rozbierać trzeba.
Można by przejechać,choćby tarczą na kątówce,łączenia,a ściany pociąć na kwadraty czy prostokąty.
Miejsca cięć zamaskować -listwami,taśmami itp.
Jak masz rozkręcać to co na ścianach wisi,to wywal i będziesz spał spokojnie.

CAPOMAN - 2015-11-14, 23:07

I teraz CO DALEJ... :wyszczerzony:

no nic... czas ponownie rękawy zawinąć w górę i wykonać poprawki- nie dawałoby mi to spokoju.

Postanowiłem, że w łazience pozostawię ten HIPS- i tylko w łazience... łazienka już rozebrana częściowo tzn. luźny arkusz hipsu.... nowy już zamówiłem i teraz zrobie to tak jak powinno się wykonać... także w łazience pozostawię hips- zawsze akurat w tym miejscu przyda się na ścianach coś... co nie będzie przemakać.
Także łazienka nadal pozostanie czerwona :szeroki_usmiech





Natomiast - wszystkie pozostałe ściany w zabudowie gdzie mam biały HIPS.... to likwidacji, zmiany.... nie będę się "bawił" w wstrzykiwanie kleju, ratowanie itp. bo to będzie moim zdaniem "pudrowanie syfa".

jestem w chwili obecnej na etapie zdzierania hipsu.... ciężka to robota, ale jakoś powoli idzie.

plus jest taki, że przynajmniej kontrolnie mogę zobaczyć czy mój montaż okien był prawidłowy i czy gdzieś nie przedostała się woda, ale pod tym względem jestem zadowolony- wszędzie suchutko pod oknami :ok

Także poniżej zdjęcia z rozpoczętego mini remontu wykończenia :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2015-11-14, 23:12

wlodo napisał/a:
No faktycznie kłopot... :(
Ratować te ściany,jeżeli materiał pracuje,można,ale efekt nieznany.
Jeżeli podkleisz dobrym klejem,puści gdzie indziej.a rozbierać trzeba.
Można by przejechać,choćby tarczą na kątówce,łączenia,a ściany pociąć na kwadraty czy prostokąty.
Miejsca cięć zamaskować -listwami,taśmami itp.
Jak masz rozkręcać to co na ścianach wisi,to wywal i będziesz spał spokojnie.


Włodek- dokładnie tak jak napisałeś.... nie wiadomo jak skończyłaby się próba "ratowania " tego.... dlatego też postanowiłem na nowo wykonać wykończenie ścian w zabudowie.... bo ten HIPS to po prostu nie wypał... i tyle.

Nie wiem- czy powody takie stanu rzeczy które podałem to trafione powody... być może są jeszcze inne ....być może coś ja źle wykonałem podczas nakładania... , ale to już nie ważne- każdy sam wyciągnie wnioski.


Obiecałem, że będę pisał o sukcesach, ale i o porażkach- chociażby dla tego, aby kolejni być może nie popełnili moich błędów- niestety.


Natomiast działamy- dalej- w celu poprawy :wyszczerzony:

jarek73 - 2015-11-14, 23:16

No ja dla Ciebie co raz większy szacunek mam że prawdę piszesz ,jak z takiego trupa zrobić coś dobrego .
i mimo że problemy nowe to Ty się nie podajesz.
Mam nadzieje że jak dojdziesz do wniosku że to bez sensu to o tym napiszesz .
Jeśli stwierdzisz że bylo warto to też pisz.

CAPOMAN - 2015-11-14, 23:21

Już teraz myślę.... jeżeli nie HIPS to co innego...

Tutaj natomiast chce skorzystać z rozwiązania Grzegorza, który zastosował w swojej blaszance tzn. skaj pikowany.

Wiem, wiem- , że jednym to się podoba a innym nie :lol: to wszystko rzecz gustu.

mnie akurat to się bardzo podoba, więc planuję wszędzie na ścianach zastosować właśnie ten skaj pikowany na piance.
jak patrzę na mój sufit w kamperze, gdzie mam załozoną podsufitkę - to sie akurat fajnie sprawdziło....

Zapewne ponownie użyję kleju Bonatap... tylko jeszcze nie wiem czy M cz AS, ale sądzę, że to chyba będzie najlepsze rozwiązanie jak dla mojego kamperka.

Materiał będę nanosił w zasadzie na proste ściany- bez żadnych zakrętów itp, więc nie powinno być problemu z marszczeniem...

Poniżej zdjęcie z aukcji :) tego co chce zastosować...

CAPOMAN - 2015-11-14, 23:24

jarek73 napisał/a:
No ja dla Ciebie co raz większy szacunek mam że prawdę piszesz ,jak z takiego trupa zrobić coś dobrego .
i mimo że problemy nowe to Ty się nie podajesz.
Mam nadzieje że jak dojdziesz do wniosku że to bez sensu to o tym napiszesz .
Jeśli stwierdzisz że bylo warto to też pisz.


heheh Jarek to już było przerabiane.... chyba najbardziej w podsumowaniu...
pewnie, że z ekonomicznego punktu nie opłacalne- w ogóle bo kasy mi poszło na tą DREWUTNIE, że hej.... , ale jest wiele innych aspektów, dla których warto było :szeroki_usmiech

Andrzej 73 - 2015-11-14, 23:54

Maurycy , nie tą drogą. Ta Eko to porażka.
Zadzwonie i naświetle temat.
:spoko

toscaner - 2015-11-15, 00:24

Też odradzam. Prawie to użyłem u siebie. To ma niską wytrzymałość. Kupiłem, ale wywaliłem czyli nie użyłem. Odradzam. Po jednym błędzie przemyśl, żeby nie było z deszczu pod rynnę.
No chyba, że to taka wersja gonienia króliczka. :spoko

grzegorzalex - 2015-11-15, 00:45

Nie przesadzajcie
Miałem to w starym i założyłem do nowego, nic się nie dzieje

ABCkamp.pl - 2015-11-15, 04:46

:kawka:
Czekam jak obiecane :spoko

Andrzej 73 - 2015-11-15, 14:06

grzegorzalex napisał/a:
Nie przesadzajcie
Miałem to w starym i założyłem do nowego, nic się nie dzieje

Ile razy użyłeś ten materiał , dwa , trzy razy.
Ja zajmuję się tym na co dzień i wiem jak reaguje na zmiane temperatur i wilgoć.
A o reklamacjach nawet nie będę wspominał , bo to temat rzeka.
Muszę to g...o wykorzystywać w naszych meblach bo rynek wymusza i tyle.
W domu mam góra dwa lata i przerabiam.
Ale co jest dostępne to nie zabronione , Wasza kasa i robicie z nią co chcecie.
:spoko

grzegorzalex - 2015-11-15, 14:12

Andrzej 73 napisał/a:
grzegorzalex napisał/a:
Nie przesadzajcie
Miałem to w starym i założyłem do nowego, nic się nie dzieje

Ile razy użyłeś ten materiał , dwa , trzy razy.
Ja zajmuję się tym na co dzień i wiem jak reaguje na zmiane temperatur i wilgoć.
A o reklamacjach nawet nie będę wspominał , bo to temat rzeka.
Muszę to g...o wykorzystywać w naszych meblach bo rynek wymusza i tyle.
W domu mam góra dwa lata i przerabiam.
Ale co jest dostępne to nie zabronione , Wasza kasa i robicie z nią co chcecie.
:spoko

Jak niby reaguje na te zmiany temperatury?

Andrzej 73 - 2015-11-15, 14:32

Pękaniem :gwm
grzegorzalex - 2015-11-15, 15:00

Andrzej 73 napisał/a:
Pękaniem :gwm

Na razie nic takiego nie zaobserwowałem.

Andrzej 73 - 2015-11-15, 15:08

grzegorzalex napisał/a:
Na razie nic takiego nie zaobserwowałem.

Jaki czas użytkowania?
Pękanie następuje po ponad roku do dwóch lat w zależności od charakterystyki eko i warunków w jakich materiał przebywał.
Ale już dość , nie ma co drążyć bo życia mi braknie.
:spoko

CAPOMAN - 2015-11-16, 09:37

ok Panowie...

Generalnie potrzebuję czegoś co jest na piance- po to, aby wyrównać wszelkie nierówności na sklejce itp.
Nie chcę też ryzykować z tym skajem pikowanym... chociaż Grzegorz sobie chwali :roll:

Dlatego też użyję podsufitki samochodowej- czyli dokładnie tego czym pokryłem dach w swoim kamperze a do czego przez ten okres nie mam w ogóle problemów- nic się z tym nie stało, nic się nie odkleiło itp.

Taka podsuftka jest dedykowana przecież do przemysłu motoryzacyjnego, wiec jak na obicie ścian to mam nadzieję się sprawdzi.
Materiał ponownie zamówię w firmie z Opola (namiary są w moim temacie).
Dam znać o dalszym postępie prac
:spoko

TomekM - 2015-11-16, 14:11

Ja wiem, że może mało profesjonalnie ale czy nie było by lepiej położyć na te ściany tapety? Przyklejona dobrym klejem będzie się dość dobrze trzymać, koszt niewielki a chyba najbardziej zbliżone do fabrycznych kamperów.
Dawno temu na krzywe czy popękane ściany kleiło się najpierw gazety a potem tapetę i to eliminowało nierówności. Może teraz grubsza lub podwójna tapeta da ten sam efekt?

Skwarek - 2015-11-16, 14:37

CAPOMAN napisał/a:
ok Panowie...


Dlatego też użyję podsufitki samochodowej- czyli dokładnie tego czym pokryłem dach w swoim kamperze a do czego przez ten okres nie mam w ogóle problemów- nic się z tym nie stało, nic się nie odkleiło itp.


Mam taką na suficie i na ścianach już czwarty rok i chwalę sobie ten pomysł, ale mam wątpliwości, bo jednak małe dzieci zanim podrosną mogą ją nieźle wypaskudzić. A nie o to chodzi by im czegoś zabraniać bo to i tak nic nie da. Tylko by było praktyczne. Z tą zmywalną grubą tapetą to nie jest zły pomysł, TomkaM. :spoko

CAPOMAN - 2015-11-16, 14:40

Panowie- podsufitka na piance już zamówiona :wyszczerzony: 10m2 do mnie jedzie kurierem z Opola + klej Bonatap.

Swoją decyzję podjąłęm po merytorycznej rozmowie z Andrzejem :spoko

ps. i zabawa się zaczyna od nowa :szeroki_usmiech


ps.2 a dzieciakom to ręce i nogi zwiąże liną :wyszczerzony:

Tadeusz - 2015-11-16, 14:48

CAPOMAN napisał/a:
Swoją decyzję podjąłęm po merytorycznej rozmowie z Andrzejem :spoko


I to są prawdziwe korzyści płynące z dyskusji na forum.

Mądrej głowie dość dwie słowie. :spoko

voice - 2015-11-17, 19:49

Tadeusz napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
Swoją decyzję podjąłęm po merytorycznej rozmowie z Andrzejem :spoko


I to są prawdziwe korzyści płynące z dyskusji na forum.

Mądrej głowie dość dwie słowie. :spoko


Dokładnie Anrzej73 to Fachura w swej dziedzinie Wiem co mówię, ale toopiszę w swoim watku Budowy - niebawem.

janek50 - 2015-11-18, 19:35

Capoman , widzę że ci się znowu ,,nudzisz" i już grzebiesz w swoim kamperku a zima dopiero będzie .
CAPOMAN - 2015-11-22, 11:30

Tak Moi Drodzy- kolejna sobota i kolejne dłubanie mamy za sobą.
Jak już wcześniej napisałem- materiał na ściany zamówiłem w firmie Trendt z Opola-hurtownia tapicerska- gdyby ktoś był kiedyś w potrzebie to poniżej link:



TRENDT

zamówienie szybko przyjęte, zrealizowane a towar kurierem za dwa dni u mnie :ok
Generalnie- polecam.

Wracając do autka to przez sobotę w zasadzie udało nam się wykończyć "dupkę" :szeroki_usmiech - no może brakuje jeszcze zaślepek, listew, ale ściany mamy już gotowe.

Teraz z perspektywy czasu i doświadczenia :wyszczerzony: tym razem na ścianach po nałożeniu materiału nie odnotowaliśmy żadnego wgniecenia, wszystko poszło zgodnie z planem- nie mieliśmy takich problemów jak w przypadku dachu.

Jaki jest klucz do sukcesu... zgadzam się z Włodkiem, który napisał w swoim temacie, iż z klejem Bonatap po nałożeniu trzeba trochę odczekać -3-5 min... klej gęstnieje i w nakładany materiał już tak nie wsiąka.

Drugą i inną kwestią jest to, że tym razem po zamówieniu podsufitki otrzymaliśmy trochę inaczej wykończony materiał tzn. na gąbce był dodatkowy materiał- siatka(może na zdjęciach poniżej będzie to widoczne)

Naprawdę to było bardzo przydatne bo przyklejać materiał na ścianę z samą gąbką a z gąbką i tym materiałem to zupełnie inna bajka... nawet jak trzeba było trochę skorygować - to bez problemu można było odkleić, poprawić i ponownie nałożyć- oczywiście wszystko w ramach zdrowego rozsądku... :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2015-11-22, 11:37

No i tak to wygląda po nałożeniu.

Hmmmm wiadomo, że to wszystko kwestia gustu, ale gdybym miał ocenić wcześniejsze ściany wykończone hipsem a teraz- materiałem... to w kamperze tak jakby zrobiło się bardziej przytulniej :szeroki_usmiech - tak jak w domu :ok
Fajnie to się zgrało z wykończeniem dachu + ściany- wszystko w komplecie.

Wcześniej HIPS- również mi się podobał, ale jak to mój kompan stwierdził - było tak "sterylnie" :mikolaj jak w gabinecie u ginekologa.

Naprawdę- teraz to zupełnie inaczej wygląda(w rzeczywistości lepiej niż na zdjęciach)- już nie mogę się doczekać jak będzie całe wnętrze wyłożone w ten sposób- zobaczymy jaki będzie efekt końcowy :ok

CAPOMAN - 2015-11-22, 11:40

no i coś na "żywo" :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: :spoko
Teraz trzeba się brać za kolejne elementy.


CAPOMAN - 2015-11-22, 11:44

janek50 napisał/a:
Capoman , widzę że ci się znowu ,,nudzisz" i już grzebiesz w swoim kamperku a zima dopiero będzie .


Janek- coś robić muszę, w czymś grzebać również :wyszczerzony:
ps. w żonie już nie "grzebię" bo mam trzy córy, więc mam dość :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

no, ale jak PIS wypłaci tysiączek :ok :ok to chyba się zapiję :wyszczerzony: :wyszczerzony: :gwm :gwm :gra:

martini44 - 2015-11-22, 11:44

ten film jest prywatny.... nic nie widać :spoko
CAPOMAN - 2015-11-22, 11:45

martini44 napisał/a:
ten film jest prywatny.... nic nie widać :spoko


ahhh zawsze się na to złapię :ok już jest publiczny :spoko

Woj-tek - 2015-11-22, 11:48

Publiczny - działa :)
Fajnie to wyszło :)

SZEJK - 2016-04-25, 21:52

CAPOMAN - dzięki za odwiedzenie mojego tematu i podtrzymanie na duchu, ale jestem pozytywnie nastawiony na ukończenie - dam rade.

U ciebie podobnie było zgnilizna ,rdza i dałeś rade ,wyszło piękne auteczko jak nowe.
Podziwiam cię za precyzyjne prowadzenie opisu naprawy kamperka, spokojnie zdążysz na zlot do Bałtowa :lol: :spoko
Piwko :pifko się należy za cierpliwość i całokształt .

SZEJK

CAPOMAN - 2016-05-08, 21:25

No tak- większość coś remontuje, składa- dokłada, maluje itp. :szeroki_usmiech

Czas, abym wdrożył się na nowo w forum :wyszczerzony :wyszczerzony:
Przed przerwą zimową miałem kilka planów co do kamperka- najważniejsze to usunąć HIPS i zastąpić materiałem z pianką(wszystko wcześniej jest opisane - co, jak i dlaczego)

Niestety- nagle i niespodziewanie nastąpiła u mnie zmiana adresu zameldowania :szeroki_usmiech i praktycznie całą zimę remontowałem, ale mieszkanko. :bigok

Na szczęście już po wszystkim, po przeprowadzce, więc mogłem powrócić do działania przy kamperku.


Na chwilę obecną udało mi się zmienić wykończenie ścian tak jak planowałem- HIPS poszedł na śmietnik, ale... nie do końca.
Postanowiłem, że w części zabudowy zostawię jeszcze ten materiał- tzn. zostawiłem HIPS w aneksie kuchennym- tam jednak był i jest on dosyć praktyczny podczas gotowania- wszelkie zabrudzenia schodzą za jednym przeciągnięciem gąbki.
Drugim miejscem w jakim kawałek hipsu zostawiłem to wykończenie alkowy- tam sypialnia będzie nadal biała :bigok

OT - tak- taka moja wola i wymysł.

Natomiast wszędzie jest już zmieniony materiał.
Łazienka również zrobiona- tam został HIPS, ale został wymieniony na grubsze arkusze- zobaczymy jak teraz będzie się sprawdzał.

Niestety- nie udało mi się jeszcze zrobić boczków w kabinie- brak czasu itp, ale i na to przyjdzie odpowiednia chwila.

Kilka zdjęć z wykończenia wnętrza:

CAPOMAN - 2016-05-08, 21:35

Najważniejsze, że sprzęt mam już złożony i przygotowany do trasy- sezon czas rozpocząć. Pierwszy wyjazd to chyba zlot Bałtów :ok

W ostatnią sobotę auto otrzymało spa :ok został wyczyszczony po całej zabawie oraz po zimowaniu w garażu.

No i na koniec- postanowiłem się trochę "pobawić" i odświeżyć plastyki lusterek bocznych- po latach wiadomo jak wyglądały.
Trochę zabawy z opalarką i... jak nowe :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2016-05-08, 21:36

Byłbym zapomniał :wyszczerzony: - wg planów zmieniłem jeszcze radyjko- co prawda NO NAME z marketu, ale najważniejsze, że ma już wejście na USB.
Poprzednie, które miałem to już zabytek był....

Andrzej 73 - 2016-05-09, 09:44

A jak postępy prac w innym temacie?
Rozumiem że tam roboty zakończone.
:spoko

CAPOMAN - 2016-05-09, 21:20

Tak- zapraszam na kawę :ok :spoko
Andrzej 73 - 2016-05-09, 22:04

Jak będę w pobliżu to i owszem - dzięki za zaproszenie. :spoko
buamazur - 2016-05-12, 13:16

Hmm ciekawe rozwiązanie naprawy estetycznej lusterek. Pytanie moje: a nie spowoduje to szybszej degradacji plastiku i jego pękanie?
Mavv - 2016-05-12, 20:55

O kurcze, CAPOMAN, ciekawa sprawa z tą opalarką! :shock: Nie znałem tego patentu! Jakie masz nastawy temperatury? Jak długo grzejesz plastik? Sam pod wpływem temperatury się robi czarniutki?

Oglądałem Twojego kampera na żywo - zacny, naprawdę :) Teraz sam oglądam kampery z alkową, bo jednak chyba na taki się zdecyduję za kilka latek. Szukałbym 6-io osobowego, gdyż alkowa była by jako awaryjne spanie, a podczas jazdy to po prostu bagażnik na pościel np. Przypomnij mi, bo nie pamiętam - masz 6 pasów bezpieczeństwa?
Zastanawia mnie łóżko tylne w kształcie U. Czy mógłbyś w wolnej chwili zmierzyć, jakie ono ma wymiary w wersji do spania? Moje ma 195 x 145 cm, a górne 160 x 160cm.

CAPOMAN - 2016-07-16, 18:14

Mavv napisał/a:
O kurcze, CAPOMAN, ciekawa sprawa z tą opalarką! :shock: Nie znałem tego patentu! Jakie masz nastawy temperatury? Jak długo grzejesz plastik? Sam pod wpływem temperatury się robi czarniutki?

Oglądałem Twojego kampera na żywo - zacny, naprawdę :) Teraz sam oglądam kampery z alkową, bo jednak chyba na taki się zdecyduję za kilka latek. Szukałbym 6-io osobowego, gdyż alkowa była by jako awaryjne spanie, a podczas jazdy to po prostu bagażnik na pościel np. Przypomnij mi, bo nie pamiętam - masz 6 pasów bezpieczeństwa?
Zastanawia mnie łóżko tylne w kształcie U. Czy mógłbyś w wolnej chwili zmierzyć, jakie ono ma wymiary w wersji do spania? Moje ma 195 x 145 cm, a górne 160 x 160cm.



Mavv wow-, ale mam "zapłon" teraz się zorientowałem, że pisałeś w temacie i zadałeś pytania :szeroki_usmiech

Co do lusterek- patent stary, że hej... w internecie jest mnóstwo filmików, opisów itp.

Jeżeli chodzi o łóżko w kształcie U- podkowa to wymiary po rozłożeniu są ok :

W szerszym miejscu 200x 150 a w węższym 200x 135 (ściana z łazienki).
Tak to wygląda - jeżeli chodzi o tylne spanie.

Jak wiesz- mam 3 dzieci, więc duża rodzina 500+ :ok

Nie mniej jednak śpimy w różnej konfiguracji- czasem ja śpię z dwójką z tyłu (dużo miejsca) a żona z małą na środkowym łóżku - alkowa pozostaje pusta lub każdy śpi na osobnym łóżku- 2 dzieci osobno tył, żona z najmłodszą środek a ja alkowa.

Kombinacji jest dużo.

Jeżeli chodzi o pasy bezpieczeństwa to mam tak- jak fabryka wypuściła- jedynie dwa w kabinie.
Z tym, że rok produkcji mojego kamperka jest to 91, wiec przed 30 czerwca 1993- także legalnie pozostali podróżują bez pasów w części mieszkalnej (a zarejestrowany jest na 8 osób)


Ostatnio zmieniły się przepisy i dziecka do 3 lat autem zabytkowym bez pasów nie można podróżować, więc finał u mnie jest taki, że najmłodsza (10 miesięcy) jeździ ze mną w kabinie przypięta fotelikiem i pasami.



ps. Mam tylko nadzieję, że teraz "Pisiory" :gwm :gwm nie wprowadzą kolejnej "dobrej zmiany" :gwm :gwm - no ale czas pokaże.

CAPOMAN - 2016-07-16, 18:41

W sumie.... mogę i tutaj pisać- w zasadzie remont już dawno zakończony i teraz tylko korzystam :wyszczerzony: , ale kontynuować wszelkie opisy zmian, doposażenia itp mogę i w tym wątku.

W sumie to mój temat- więc zawsze będzie to jakaś historia itp. heheheh


Chyba zdecyduję się na pomalowanie wszystkich felg- tak jak opisałem to próbnie w temacie "koła odnowiłem se".
Nie mniej dopiero po wakacjach/ urlopie- teraz powoli zaczynamy kompletować ekipę, sprzęt i czas w
:kamp2



Chociaż powiem, że ostatnio skusiłem się na nowe akumulatory- pisałem o tym w temacie "Jula".

Miałem okazję kupić akumulator Boscha 90Ah/ 720 A- po wszystkich zniżkach jakie miałem za 220zł.- głównie chodziło mi o akumulator do silnika- bo ten co miałem to jakiś staroć.

Jednakże patrząc na moje akumulatory w energobloku - 3 sztuki- również stare jak świat.
Postanowiłem, że wymienię wszystkie- tak, więc zakupiłem 3 sztuki. :bigok


tak, tak, wiem, że to zwykłe kwasiaki :-P , ale jak na moje potrzeby to w zupełności wystarczą (nie mam solara, nocuję tylko na kempingach - w sumie na "dziko" to jeszcze nigdy nie nocowałem), więc jak na moje zużycie sporadycznie prądu- sadzę, że rozwiązanie akceptowalne- a nawet są i plusy.
Może krócej wytrzymają (mniej cykli), ale sądzę, że na kilka lat dadzą radę.

W zasadzie- stare, które zdemontowałem - to też były kwasiaki - a korzystając z nich- jeszcze nigdy nie doprowadziłem do sytuacji, że zostałem bez prądu.


Przy okazji montując nowe- zrobiłem porządek w kablach, każdy styk przeczyszczony, smarem miedzianym potraktowany i dobrze skręcony- powinno być ok :ok

Mavv - 2016-08-20, 00:09

Cytat:
Mavv wow-, ale mam "zapłon" teraz się zorientowałem, że pisałeś w temacie i zadałeś pytania :szeroki_usmiech

Co do lusterek- patent stary, że hej... w internecie jest mnóstwo filmików, opisów itp.

Jeżeli chodzi o łóżko w kształcie U- podkowa to wymiary po rozłożeniu są ok :

W szerszym miejscu 200x 150 a w węższym 200x 135 (ściana z łazienki).
Tak to wygląda - jeżeli chodzi o tylne spanie.


Po tym, jak Ci zadałem pytanie, któregos razu zmierzyłem swoje łózko. Mam w najdłuższym miejscu 200, a w najkrótszym 195, a na szerokość jest 135, a nie 145. Dla nas wystarczy, czasem nawet rano, jak dzieci wstaną, to ida do nas na dół na przytulasy :) to i nawet w czwórkę leżymy. Wiadomo, ciasno, ale da się.
Na górnym łóżku dzieci czasem się śmieją, że wyrośli z kampera i musi być nowy, bo siedząc na materacu dotykają głową sufitu :) Aczkolwiek ostatnio udało mi się podnieść sufit przy okazji montażu grzybka na dachu.

Co do odnawiania plastiku, to muszę koniecznie w takim razie zgłębić temat!

I jeszcze pytanie do innych mających kampery 6-cio osobowe. Czy są takowe z sześcioma pasami bezpieczeństwa? Jak oglądam ogłoszenia, to widzę co najwyżej 4 pasy. No chyba, że są jakoś ukryte *np tylko biodrowe).

mrsulki - 2016-08-20, 08:16

Mavv napisał/a:
I jeszcze pytanie do innych mających kampery 6-cio osobowe. Czy są takowe z sześcioma pasami bezpieczeństwa?

Hymer Camp 594 1995rok 6 miejsc i wszystkie z pasami , z tym że te w zabudowie to 2x bezwładnościowe i 2x biodrowe.

CAPOMAN - 2017-05-13, 22:16

hmm w sumie już dawno wpisu żadnego nie było :wyszczerzony:

Stało się i dokonało - w końcu zebrałem się w sobie i postanowiłem trochę poprawić jakość reflektorów. W sumie po tylu latach miały prawo świecić jak "świeczki".

Pisałem o tym w innym temacie, radziłem się co wybrać- kupić zamienniki (koszt ok 50zł/szt) czy zregenerować.

Wybrałem opcję regeneracji oryginalnego reflektora.
Cały zabieg wykonałem w zakładzie wyszukanym w google :szeroki_usmiech a żeby było śmieszniej to jest on w Piekarach Śląskich jakieś ok 2km od miejsca gdzie garażuję kampera.
Poniżej podaję link- być może ktoś jeszcze kiedyś skorzysta:

Regeneracja reflektorów - Piekary Śląskie

Trzeba się umówić na termin- w pierwszy dzień oddajemy reflektory- na drugi dzień odbieramy. Uwaga- brak możliwości płatności kartą :gwm

Koszt zabawy- 80zł szt- akurat w przypadku tego mojego modelu.

Efekt- sądzę, że zadowalający - od razu widać różnicę.
Do tej zabawy- jak już mam prawie nówki oczka to dokupiłem trochę lepsze żarówki- wybór padł na model jak na zdjęciu poniżej.

Niestety na załączonych poniżej zdjęciach i ich jakości tej różnicy chyba nie zobaczymy- ale naprawdę jest lepiej :ok
Panowie od razu wyczyścili zanieczyszczenia z zewnątrz, ogniwa rdzy, które się pojawiały i czymś pomalowali- pewnie jakiś preparat przeciw korozji.


aaa i byłbym zapomniał- INFORMACYJNIE, ponieważ uszkodzenie prawego reflektora było głównie spowodowane tym, iż brakowało gumowej osłony + dostająca się woda... efekt wiadomy.
Dokupienie oryginalnej gumki :wyszczerzony: raczej mało prawdopodobne, może gdzieś na złomie, ale.... na mój/ nasz reflektor idealnie pasuje guma/ osłona z Fiata 126 :ok :ok

Poniżej kilka fotek poglądowych...

CAPOMAN - 2017-05-13, 22:21

no i kilka fotek z możliwą różnicą... zdjęcia robione w dzień, więc efekt mało widoczny, ale jakoś tam widoczny :szeroki_usmiech
Andrzej 73 - 2017-05-13, 22:22

Dobra decyzja :bigok
Będzie Pan zadowolony. :szeroki_usmiech
:spoko

CAPOMAN - 2017-05-13, 22:37

dodatkowo dzisiaj odwiedziłem stację diagnostyczną- pomimo, iż termin badania przypada dopiero na wrzesień to jednak przy pierwszym wyjeździe po zimie i przed sezonem chciałem sprawdzić co i jak.... w szczególności w zawieszeniu a to jednak najlepiej zdiagnozować na stacji (przy okazji ustawiono mi poprawnie światła po montażu reflektorów ).


No i wyszło kilka tematów- z całą pewnością do wymiany guma w łapie silnika, gumy wahaczy i tego typu podobne tematy.

W przyszłym tygodniu umówiłem się z mechanikami ( z polecenia/ dobra opinia).
Natomiast jest to ciekawy przypadek/ opcja, ponieważ panowie mają serwis mobilny- czyli na życzenie klienta (a takie było w moim przypadku) przyjeżdżają do klienta i na miejscu dokonują napraw- wszystko pod okiem właściciela :ok
Ciekawe jaki będzie efekt "będzie Pan zadowolony " :)

Do tego dorzuciłem - wymianę kompletnego rozrządu.

Jak wszystko wyjdzie zgodnie z planem, wyjadę "dziadkiem" po operacji- to zdam relację i ew. namiary na tych mechaników.

CAPOMAN - 2017-05-13, 22:40

Andrzej 73 napisał/a:
Dobra decyzja :bigok
Będzie Pan zadowolony. :szeroki_usmiech
:spoko


Andrzej- poczekaj na efekt "będzie Pan zadowolony" w przyszłym tygodniu jak dziadek przejdzie operacje po mechanikach... :wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: mam nadzieję, że udaną :diabelski_usmiech

ps. jak ja nie lubię być od kogoś uzależniony :-/

mrsulki - 2017-05-13, 23:08

CAPOMAN, pomierz jeszcze napięcie bezpośrednio na reflektorach przy włączonych światłach. Może być znaczny spadek napięcia co też nie pozostaje bez wpływu na jasność .
silny - 2017-05-14, 07:25

Zastosuj przekażniki 30 A do świateł , sygnał do ich uruchomienia z lamp a zasilanie gróbymi kablami prosto z akumulatora - kaźda żarórka na osobnym bezpieczniku .

Wtedy masz na żaroówce tyle co na aku .
Kol. dobrze wyżej radzi.

CAPOMAN - 2017-05-27, 22:34

No to czas dorzucić kilka nowych wpisów.
Z przyjemnością informuję, iż serwis mechaniczny wykonany :ok

Jak pisałem wcześniej podczas przeglądu wiosennego + wizycie na stacji diagnostycznej wyszło kilka tematów, które trzeba było ogarnąć przed sezonem min. pojawił się spory wyciek z półosi od strony skrzyni biegów, poduszka silnika rozleciała się, gumy na stabilizatorach to wymiany etc.
Do tego wszystkiego postanowiłem wymienić kompletny rozrząd.

Długo szukałem/ pytałem w okolicy w kwestii warsztatu, mechanika- najlepiej z polecenia no i... znalazłem :wyszczerzony:

Panowie- jestem pod dużym wrażeniem załatwienia tematu przez tak naprawdę dwóch braci, którzy pracując na co dzień w warsztacie- po pracy dorabiają biorąc zlecenia "po znajomości"

Jest to dwóch niepozornych chłopaków- bracia, robota pali im się w dłoni, na zlecenia wyruszają razem bo jak twierdzą- jeden kontroluje drugiego. :szeroki_usmiech

Co najważniejsze - serwis robią na miejscu - tzn. tam gdzie klient sobie życzy.
Ja chłopaków zamówiłem do garażu gdzie stoi mój kamper- nie przeszkadza im, że klient "patrzy" na dłonie a dla mnie - spokój ducha bo widzę co i jak wymieniają i jak podchodzą do sprawy. W zależności od zlecenia - zabierają na pace potrzebne narzędzia- wszystko mają swoje- nie korzystają z narzędzi klienta.

Gdy ogarniali po kolei mojego kamperka - ja stałem dosłownie z kawą w dłoni i papierosem a robota z miłą rozmową szła do przodu.
Panowie najpierw wymontowali części do wymiany, zabrali (bo jak twierdzą katalog- katalogiem, ale część w dłoni to w dłoni), na kolejny dzień zamontowali.

Naprawdę - szczerze ich polecam i ręczę za nich a wiem co piszę i wiem, że mogę sobie na to pozwolić.
Nie podaję do nich numeru na forum- jeżeli ktoś będzie szukał mechanika na terenie śląska, sprawdzonego, dobrego i w mojej ocenie taniego- to pisać na PW :spoko

Teraz konkrety- co zostało przez Panów wymienione:

- kompletny rozrząd (pasek, rolki, pompa wody, płyn chłodzący)
- poduszka silnika
- gumy stabilizatorów
- uszczelnienia na półosiach + olej w skrzyni biegów
- uszczelnienie pompy paliwa
- wymiana oleju + wszystkich filtrów

Teraz ktoś zapyta o koszta:
300zł- sama robocizna - rozrząd
200zł- sama robocizna-naprawa półosi
i to wszystko :wyszczerzony: wymiana oleju, poduszki silnika, uszczelnienie pompy itp.- jak Panowie stwierdzili- to jest w gratisie za jedną robotą przy rozrządzie :ok

Jeżeli ktoś twierdzi, że to dużo- to mogę przesłać wycenę przez zakład w Psarach(ponoć również polecany) - za sam rozrząd - :gwm

Koszt samych części był po mojej stronie i a za wszystko dałem 700zł

Total: 1200 zł i mam nadzieję, że mam spokój na jakiś czas :ok

Poniżej kilka fotek poglądowych/ dowodowych :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2017-05-27, 22:38

No i kilka fotek nowych wstawionych :ok

ps. po zakończeniu wszystkiego- umyłem komorę silnika :ok

CAPOMAN - 2017-05-27, 22:49

Teraz kolejna inwestycja - klapa/ pokrywa silnika.

Niestety moja stara pokrywa już była w stanie agonalnym - rdza nawet przebijała się już na przodzie od zewnątrz.
Chyba nawet ktoś wcześniej robił wstawkę- bo widać było pasek, ale upływ czasu robi swoje. Gdy ściągnąłem wygłuszenie- oznaki zniszczenia jeszcze większe...

Gdy w zeszłym roku pytałem się lakiernika- czy jest sens ratować- stwierdził, że nie.
Po prostu najlepiej kupić używaną w dobrym stanie i podziałać na nowo.
Zwlekałem z tym tematem, zwlekałem - no i w końcu się zabrałem :wyszczerzony:

poniżej zdjęcia starej pokrywy i zniszczeń przez "rudą"

CAPOMAN - 2017-05-27, 22:56

No i teraz prawie nowy element :ok

Pojawiła się oferta na naszym forum w kwestii sprzedaży maski do mojego ducato- no to skorzystałem :ok maska była naprawdę w dobrym stanie- po otrzymaniu przesyłki od razu trafiła do lakiernika.

Maska już zamontowana i cieszy oko :szeroki_usmiech
Koszty zabawy:

- zakup maski z forum - 150zł
- obróbka + lakiernik- 300zł

Total: 450zł i wygląd zdecydowanie lepszy

CAPOMAN - 2017-05-27, 23:24

Kolejna rzecz to renowacja stolików w kamperze.
Moje były już "nadgryzione" upływem czasu... do tego pojawiły się dziury i pęknięcia (to tylko z mojej głupoty kiedy wkładam ciężkie rzeczy na górne półki i przy wyciąganiu po trasie... leci - wiadomo gdzie:) ) Dodatkowo- miałem dwa stoliki tak naprawdę w innym kolorze- tak było od początku jak zakupiłem sprzęt.

Najbardziej jednak irytowały mnie dziury w blacie.

Kto przyszedł z pomocą? :ok :ok

"wujek" - Andrzej 73- za co bardzo dziękuję.
Wujek Andrzej znał odpowiednie osoby, które zajmują się renowacją stolików i efekt- widoczny na zdjęciach :ok :ok

SZEJK - 2017-05-27, 23:37

CAPOMAN - wygląda jak kupny, dobra robota (dobrze mieć takiego wujka co doradzi) :bukiet: :bukiet:
CAPOMAN - 2017-05-27, 23:40

no i na koniec trochę w innym kierunku, aby nie było, że się odbyło wszystko bez problemów..

Potrzebuję szybkiej rady, pomocy.

Do rzeczy- dzisiaj po takim dużym serwisie, wymyciu sprzętu itp- wyjechałem w jazdę próbną/ testową- czy wszystko śmiga jak powinno.

Jazda bez uwag- wszytko ok- natomiast zauważyłem, że trochę przepuszcza mi jeden z przewodów/wąż od płynu chłodzącego (taki mały element - chyba od małego obiegu- nie wiem nie znam się, nie wiem jak to fachowo nazwać/ określić :-/ -

Jako, że silnik był umyty i bez żadnych wycieków to mnie zaczęło :gwm , więc co- zabrałem się do wymiany cybanta- no i jak g-no ruszyłem tak się całkowicie rozszczelniło... i ciekło jeszcze bardziej.

Spuściłem płyn i wymontowałem to ustrojstwo... wygląda jak na zdjęciach poniżej.


Panowie- pilna sprawa/cito - gdzie takie coś mogę dostać (złom?, sklep? firma, która dorabia węże od układu chłodzenia)- tylko gdzie?na śląsku.

Temat pilny- bo mam na to tylko poniedziałek, aby ogarnąć, ponieważ w wtorek auto ma jechać na serwis do Bielska Białej na cały tydzień....

CAPOMAN - 2017-05-27, 23:43

SZEJK napisał/a:
CAPOMAN - wygląda jak kupny, dobra robota (dobrze mieć takiego wujka co doradzi) :bukiet: :bukiet:


wujek Andrzej zawsze na wagę złota :wyszczerzony: :wyszczerzony:
ok idę spać- trochę się w klawisze nastukałem :ok

Andrzej 73 - 2017-05-28, 10:00

Fajnie wyszło ,
cięszę się że mogłem pomóc zarówno przy wymianie maski jaki przy stoilkach. :diabelski_usmiech
Szkoda , że nie zdecydowałeś się na wersję droższą (trochę więcej kawy by Ciebie to kosztowało) :haha: , miałbyś stoliki jak kampie za milion euro.
Ale itak jest super i mam nadzieję , że wytrzyma kilka ładnych lat.

:spoko

wlodo - 2017-05-28, 10:45

To kolanko najszybciej to weź w kieszeń na wzór i podjedź do sklepu z częściami motoryzacyjnymi lud do jakiejś Agromy z częściami do sprzętów rolniczych. A na pewniaka to do punktu kasacji pojazdów, tam obojętnie w jakim aucie takie kolano znajdziesz. Weź tylko : śrubokręt +/- , kombinerki, scyzoryk. Załóż sobie takie pierścienie ściągające(dobrane na wymiar)wtedy złącze jest stale dociskane,bo opaski skręcane nie zawsze są pewne. Ja przy przeróbce ogrzewania zużyłem ich chyba przeszło 50 i śpię spokojne, a z opaskami to stała kontrola. :shock:
tom-cio - 2017-05-28, 14:48

Sklep ducato iveco w bytomiu miechowicach,ulica frenzla,

http://www.ducato-iveco.pl

dostaniesz wszystko co jest produkowane.Trzeba bylo zadzwonic,u nich kompletne czesci na rozrzad do mojego to 250zeta.Powolaj sie na Tomka z bialego campera ducato to Ci moja znizke rzuca jeszcze,jak nie beda mieli dedykowanego dobiora z iveco

CAPOMAN - 2017-05-28, 21:41

tom-cio napisał/a:
Sklep ducato iveco w bytomiu miechowicach,ulica frenzla,

http://www.ducato-iveco.pl

dostaniesz wszystko co jest produkowane.Trzeba bylo zadzwonic,u nich kompletne czesci na rozrzad do mojego to 250zeta.Powolaj sie na Tomka z bialego campera ducato to Ci moja znizke rzuca jeszcze,jak nie beda mieli dedykowanego dobiora z iveco


No to mamy problem- bo mój model chyba nie jest już produkowany od 20 lat :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Jeżeli chodzi o cenę części jaką podałem (700zł) to był koszt wszystkich części- dosłownie wszystkich- od olejów, filtrów, poduszek, gum, uszczelniaczy i na kompletnym rozrządzie kończąc + pompa wody.


Dla ciekawości poniżej przesyłam samą wycenę jaką otrzymałem za wymianę samego rozrządu w jednej z firm w Psarach :mikolaj

"Witam,

zgodnie z rozmową telefoniczną poniżej przesyłam kosztorys wymiany rozrządu w samochodzie Fiat Ducato.

- zestaw rozrządu ( pasek i rolki ) 280 zł brutto

- pompa wody 305 zł brutto

- wymiana rozrządu oraz pompy wody 450-500 zł netto



Pompa wody nie jest napędzana od rozrządu. Można ją profilaktycznie wymienić jeżeli nie była wcześniej wymieniana, ponieważ jej awaria może unieruchomić Panu samochód. Pompa wody HEPU, rozrząd firma Continental.

Z poważaniem Auto Centrum Serwis "



Dlatego uważam, że 1200, które dałem za wszystko co wymieniłem to naprawdę dobra cena.





Wracając do mojego problemu- jutro muszę uruchomić auto i tyle.
Podjadę do tej firmy w Miechowicach o której pisałeś - zobaczę co i jak.

Zastanawiam się na takim rozwiązaniem:




Silikonowy wąż chłodzenia

Opis z aukcji:
Nowy Firmowy
Przewód chłodnicy wody i innych płynów
wym.wew.fi.40/50x1000mm
wysokiej jakości - Bardzo wytrzymały i elastyczny




tylko gdzie takie coś dostać w naszych okolicach i od ręki...

tom-cio - 2017-05-28, 21:55

no wlasnie tam mieli na polkach silikony do iveco,ostatnio jak bylem to mi w oko wpadly,dlatego pisalem ze powinni cos dobrac.Maja naprawde mnostwo czesci na sklepie,nie wiem czy do ducato 1 tez ,ale do mojej dwojki wszystko od reki a ceny swietne,np kompletna dluga polos z lozyskiem 230 jak dla mnie i to nie zaden chinczyk a jakis wloch
rosomak - 2017-05-28, 21:58

kolego Capoman, spróbuj znaleść taki wąż w sklepie na pętli brynowskiej, kiedyś tam coś takiego widziałem. Tylko czy Ty napewno potrzebujesz aż 1000mm? Pozdrawiam.
CAPOMAN - 2017-05-29, 21:20

tom-cio napisał/a:
no wlasnie tam mieli na polkach silikony do iveco,ostatnio jak bylem to mi w oko wpadly,dlatego pisalem ze powinni cos dobrac.Maja naprawde mnostwo czesci na sklepie,nie wiem czy do ducato 1 tez ,ale do mojej dwojki wszystko od reki a ceny swietne,np kompletna dluga polos z lozyskiem 230 jak dla mnie i to nie zaden chinczyk a jakis wloch


Tomek- byłem, kupiłem, załatwiłem :wyszczerzony: :ok potwierdzam to co napisałeś- duży wybór, dobre ceny ale przede wszystkim miła i kompatybilna obsługa a to cenię najbardziej :szeroki_usmiech

Tak czy inaczej silikonowych przewodów nie mieli, ale dobraliśmy na miejscu jakieś kolanko z Iveco, które w finalnym momencie trzeba było dociąć- ale cała operacja w tym temacie powiodła się :ok
Niestety nie dostałem tych zacisków o których pisał włodo- a byłem w kilku punktach (od sklepów motoryzacyjnych na OBI kończąc)- założyliśmy więc na dwa cybanty po każdej ze stron.

Natomiast to jeszcze nie koniec mojej zabawy z wodą :gwm pojawił się kolejny temat :ok ale to za chwilę... jak obrobię zdjęcia.

CAPOMAN - 2017-05-29, 21:34

Kolejny problem to taki, że przy montażu nowego węża gumowego- zdemontowaliśmy jeden z przewodów (łączący termostat z nagrzewnicą) i niestety co się okazało... , że króciec wychodzący z termostatu (tak sądzę) w gumowy przewód jest na końcu totalnie skorodowany...
(zdjęcie poniżej).

Generalnie wszystko poskładaliśmy, skręciliśmy, zalaliśmy płynem i śmiga. Nagrzaliśmy- trzyma.... tylko- jakoś nie ufam temu :gwm

Oryginalnie ten króciec miał na końcu "grzybek", który zapewne dodatkowo chronił przez zejściem węża- teraz trzyma to się na tym co pozostało - czyli na ok 1cm + cybant.
Naprawdę mam szczere wątpliwości co do tego.


Teraz pytanie- skąd taki króciec?- ktoś? coś? jakieś pomysły? - może dopasować z czegoś?

Chyba zacznę naprawdę odwiedzać jakieś złomy- może gdzieś natrafię na taki silnik i wykręcę tą część- innego sensownego pomysłu nie mam a jakoś mnie to irytuje...


ps. najśmieszniejsze, że moja wizyta w serwisie w BB została przesunięta na następny poniedziałek... więc trochę czasu mam na kombinacje :ok

SZEJK - 2017-05-29, 22:24

Niezła rzeżba, :haha: mogłeś cybanty przekręcić względem siebie co najmniej 90stopni.
Andrzej 73 - 2017-05-29, 22:38

CAPOMAN napisał/a:
wujek Andrzej zawsze na wagę złota

Wujek pije piwo , no i co znim ?
CAPOMAN napisał/a:
Teraz pytanie- skąd taki króciec?- ktoś? coś? jakieś pomysły? - może dopasować z czegoś?

Pytałeś w firmach z częściami do Fiata?
:spoko

CAPOMAN - 2017-05-29, 23:55

Andrzej 73 napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
wujek Andrzej zawsze na wagę złota

Wujek pije piwo , no i co znim ?
CAPOMAN napisał/a:
Teraz pytanie- skąd taki króciec?- ktoś? coś? jakieś pomysły? - może dopasować z czegoś?

Pytałeś w firmach z częściami do Fiata?
:spoko


Capo dba o wujka i o jego zdrowie a alkohol szkodzi :haha: , ale kawę załatwi :ok

a na poważnie- pytałem w sklepie w którym kupowałem wąż, ale gość stwierdził....uuuu do tego rocznika :wyszczerzony: w sumie nawet nie miałem dokładnie jak wytłumaczyć o jaką część mi chodzi...

Natomiast w najbliższych dniach po prostu wymontuje to coś i z tym w dłoni będę kombinował/ pytał.

CAPOMAN - 2017-05-30, 21:38

Ok Panowie- "Święty Graal" zdobyty :ok :ok

Dorwałem tą część na szrocie w Zabrzu- teraz tylko wyczyścić, zakonserwować i zamontować- i mogę spać spokojnie :ok
Autko mogę spokojnie oddać w kolejne dobre ręce do serwisu w BB :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2017-06-01, 22:45

Kolejny wpis w historię autka- mam nadzieję kończący temat serwisu.
No cóż- jak to często bywa- jedna naprawiona rzecz odkrywa następną :wyszczerzony:

W aucie wymieniony króciec, woda w obiegu zamknięta i szczelna. Jazda testowa wykonana.
Natomiast po serwisie/ ingerencji w zawieszeniu (wymiana kilku elementów ) podczas jazdy pojawiły się dwa problemy:
1- autko ściągało na prawą stronę
2- przy prędkości 100-110 trochę trzęsło kierownicą

W związku z powyższym wystąpiła konieczność zaliczenia jeszcze dwóch miejsc- geometria + wulkanizator.

Ustawienia zbieżności dokonałem w zakładzie "Twój Serwis" w Bytomiu Szombierkach- mają tam wysoką bramę, bardzo sympatyczna obsługa- poszło sprawnie i bez uwag.
Nawet okazało się, że współwłaściciel zakładu również ma kampera, więc rozmowa trochę się przedłużyła :szeroki_usmiech

Koszt ustawienia zbieżności: 90 zł

Otrzymałem nawet jakiś dokument, ale w sumie mało mi on mówi :szeroki_usmiech - ważne, że teraz jedzie dziadek prosto.

Kolejna wizyta to wulkanizator- tam z kolei poprosiłem o ponowne wyważenie opon- co też panowie wykonali. Zakład znajduje się w Bytom- Miechowice naprzeciw sklepu Lidl.

Koszt: 60zł


Generalnie po powyższych zabiegach- od razu lepiej się autkiem jeździ- nie ściąga, nie bije itp.

Paweł74 - 2017-07-08, 20:52

http://www.muzimer.pl/p11...20mb-42-m2.html

Ja zastanawiam się nad zastosowaniem takiej techniki do uszczelnienia dachu, co o tym sądzicie?

Muszę nadmienić że przeczytałem cały wątek i jestem pełen podziwu dla założyciela CAPOMAN-a
Dla mnie to jak rzucanie się z motyką na słońce :roll: a jednak się udało... pełen szacun.

Wątek na który proszę o opinię na temat membrany z linku :
http://www.camperteam.pl/...p=659511#659511

CAPOMAN - 2017-07-10, 23:46

Neverending story :mrgreen: :mrgreen:
CAPOMAN - 2017-07-10, 23:48

Tak- myślę, że już można :wyszczerzony:
Sądzę, że to już ten czas :wyszczerzony:
W zasadzie to już koniec :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2017-07-10, 23:53

... koniec projektu :ok po dłuuugiej, nierównej walce-walce pełnej przygód, wzlotów i upadków.... to już koniec:)

Ufff
Natomiast już dzisiaj nie mam siły opisywać co i jak- padam po trasie...


Nie mniej jednak - w dniu dzisiejszym dołączyłem do grona w pełni uprawnionych, aby posiadać nalepkę na zabudowie : :ok

TomekM - 2017-07-11, 05:20

Pojedziesz na wakacje z zimną krwią. ;)
CAPOMAN - 2017-07-11, 09:50

TomekM napisał/a:
Pojedziesz na wakacje z zimną krwią. ;)


No mam taką nadzieję :ok

a tak to wyglądało na początku... :szeroki_usmiech


ps. może wieczorem jak się ogarnę to napiszę więcej.

SZEJK - 2017-07-11, 10:31

Koniec projektu pt. remont ,musisz czuć się WOLNY.
GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!

CAPOMAN - 2017-07-11, 11:17

SZEJK napisał/a:
Koniec projektu pt. remont ,musisz czuć się WOLNY.
GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!


Remont to już został zakończony w 2015 r :wyszczerzony:
Teraz tylko dokładam i modyfikuje - prowadząc historię tego auta :szeroki_usmiech :spoko

Skwarek - 2017-07-11, 12:00

Fajne. Przy takim motorku nieraz musiałem pod górkę wyłączać klimę bo jakby brakowało autku tchu. Ale można się przyzwyczaić.
:spoko

erikson - 2017-07-11, 12:14

ile taka klima kosztuje i od czego adaptowana?
CAPOMAN - 2017-07-11, 22:25

ok teraz mam chwilę wolnego to możemy zacząć od początku... naprawdę początku.

Klimatyzacja - założenia

Jak wiadomo- są jej zwolennicy i przeciwnicy. Jedni twierdzą, iż podczas upałów na południu europy wystarczy otworzyć okno i jest super- inni zdanie mają odmienne i bez klimy sobie nie wyobrażają podróżować.
Szanuję zdanie jednej jak i drugiej grupy- każdy ocenia wg własnych potrzeb.

Ja natomiast należę jednak do tej drugiej grupy i zdecydowanie wolę klimatyzację- generalnie- po co się męczyć :wyszczerzony:

Użytkuję swoje autko już 4 rok i przerabiałem różne opcje- wyjazdy na południe bez klimy w ogóle, następnie z patentem klimatyzatora tzw. pieska- była to klimatyzacja postojowa, ale po godzinach spędzonych w aucie na autostradzie, korku itp. doszedłem do wniosku, że najbardziej jak dla mnie jest potrzebna jednak klimatyzacja silnikowa - w trakcie jazdy.

Moim zdaniem jednak na kempingu jest inaczej- nawet jak jest upał to jakoś idzie przeżyć- zawsze jest jakaś alternatywa. Natomiast podczas jazdy a najgorsze stojąc w korku przed granicą gdzie na zewnątrz 33 C a w budzie jeszcze więcej - dramat.

TAK- zamontowałem do Ducato I klimatyzację silnikową

Gdy już zdecydowałem, iż potrzebuję i zakładam klimatyzację- moje pomysły były naprawdę różne- jak, z czego itp. i chyba tylko kolega koder :spoko wie jakie pytania zadawałem w tym temacie gdzie Mariusz mi pomagał i doradzał (lepiej nie pisać o tych pomysłach :-P )

Czytając forum i tematy o klimatyzacji- doszedłem do wniosku, iż jedyne słuszne rozwiązanie to klimatyzacja z paska i tyle.

no i moje poszukiwania się rozpoczęły....

WARSZTAT KLIMATYZACJI

Gdy już byłem zdecydowany o założeniu klimy zaczęły się poszukiwania zakładu, który podejmie się montażu klimatyzacji w moim dziadku z 91 r. i tutaj już pojawiły się pierwsze problemy. Ileż to ja nie wykonałem połączeń telefonicznych/ mailowych.
Z reguły słyszałem " eee Panie- zapomnij Pan- to za stare auto" itp./

Na naszym forum przewijają się dwie polecane firmy z którymi nota bene miałem również kontakt (zaznaczam, iż to moje subiektywne opinie :wyszczerzony: )

Pierwsza to Autoklimat z Wrocławia- )- pełen szacunek za obsługę telefoniczną klienta. Naprawdę rzeczowo, merytorycznie wszystko zostało mi przedstawione, miałem dostać kosztorys itp. Natomiast cena...., która jednak nie była do zaakceptowania :gwm z tego co pamiętam coś ok 11 tyś :gwm

Druga firma gdzie ktoś tam zakładał i polecał to chyba Klimaborki- (przepraszam mogłem pomylić nazwę). Natomiast tutaj obsługa telefoniczna jak dla mnie pozostawiała wiele do życzenia. Mało zainteresowania tematem- coś na zasadzie - dzwoni kolejny idiota, który chce założyć klimę do starego Ducato. Już na wstępie usłyszałem, iż to za stare auto, że nie dadzą rady itp... potem trochę ciszy i chyba zastanowienia.... i słyszę- no wie Pan- może gdybym pokombinował, może gdyby dopasować itp. to może... no ale to nie teraz w sezonie - może zadzwoń Pan w październiku...

morze jest szerokie i głębokie- podziękowałem za rozmowę i skreśliłem z listy.

Przepraszam- nie chciałem nikogo urazić, ale przedstawiłem swoje indywidualne odczucia po kontakcie z tymi firmami.

Moje poszukiwania zakładu trwały nadal...


cdn :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2017-07-11, 22:58

W końcu zakład został wybrany.
Po kontakcie telefonicznym - usłyszałem, że można założyć, że założą itp. Proszę przyjechać na oględziny- potem odstawić auto na 5 dni i po robocie.

Jest to zakład / firma w Bielsku Białej- natomiast niestety NIE POLECAM TEGO ZAKŁADU i to z różnych względów, ale o tym na końcu.

PODZESPOŁY KLIMATYZACJI

Wszystkie podzespoły klimatyzacji zostały zamontowane nowe. Oczywiście jest to składak, ale zależało mi na tym, aby klima została dobrana dobrze i żeby nie były to części używane- zdemontowane z jakiegoś auta i wstawione - gdzie nie wiadomo ile pochodzą jeszcze.
Cała wiązka wykonana od podstaw- nowa, węże klimatyzacji również od podstaw- na moich oczach zakuwane :wyszczerzony:
Kompresor nowy- ponoć dedykowany do Iveco.
Skraplacz nowy uniwersalny.
Klimatyzacja ma moc 4 kw

Więcej nie jestem w stanie powiedzieć od strony technicznej bo się na tym po prostu nie znam. Piszę to co zapamiętałem jak mi przedstawiano efekty pracy.

Roboty było dużo- przerabiana również.

Została zmieniona chłodnica - na mniejszą, ale o tym samy przepływie. Chłodnica została wymieniona ze względu na wybrane umiejscowienie kompresora, do którego została dorobiona łapa. Pasek od kompresora został dołożony do nowego podwójnego koła alternatora- to tak wszystko w wielkim skrócie- bo nie będę już wspominał o dziesiątkach innych przeróbkach, aby to wszystko spiąć w całość.

SKRAPLACZ- umiejscowienie w kamperze.

Jak już wspominałem wybrałem osobny skraplacz- uniwersalny.
Dlaczego?- pierwsze założenie było takie, iż podepniemy się pod wyloty w desce, ale ponownie gdzież wyczytałem na forum, iż klimatyzacja silnikowa w tej opcji nie będzie w stanie schłodzić całego kampera. Zależało mi jednak na tym, aby część mieszkalna również była schładzana.

Tutaj zaczęły się kolejne problemy- gdzie go umieścić... podwiesić na środku pod przegrodą- odpada (u mnie jest to ruchomy element), nad stołem w miejscu gdzie zazwyczaj jada dzieciaki- odpada ze względu właśnie na ten fakt.... po co miałbym montować jak za chwile słyszałbym od żony - wyłącz klimę bo na dzieci za bardzo wieje :wyszczerzony:

Do tego wszystkiego dochodził problem zamocowania tego ustrojstwa... do czego itp.
W końcu wybór padł zaraz przy wejściu- pod pod szafką. Wiem- miejsce może nie jest idealne, ale chyba w moim przypadku kampera i przy wymaganiach dot. dzieci- jedyne akceptowalne.
Muszę jedynie jakoś zakamuflować przewody- bo w chwili obecnej okropnie to wygląda.

Poniżej kilka zdjęć poglądowych z wybranych etapów prac.

CAPOMAN - 2017-07-11, 23:29

No i jeszcze miejsce zamontowania skraplacza- pozostawia wiele do życzenia, czeka mnie jeszcze trochę pracy nad poprawą tego, zakryciem przewodów itp.


PIERWSZE WRAŻENIA

W dniu wczorajszym odebrałem autko- teraz kilka subiektywnych pierwszych wrażeń.
Na chwile obecną tylko tyle jestem w stanie powiedzieć- po przejechaniu pierwszych 100km.

Natomiast czy to wszystko będzie działało na dłuższą metę, czy to się nie rozleci, czy dziadek będzie w stanie to wszytko uciągnąć, czy to się sprawdzi na wakacjach i w trasie- to wszystko chyba po urlopie- wtedy będę mógł napisać ocenę.


Nie mniej jednak po pierwszej testowej trasie powrotnej z Bielska do Piekar Śląskich gdzie autko stacjonuje.

Temperatura na wylocie 7C (2 bieg).

Wyjechałem z Bielska gdzie przed trasą zatankowałem do pełna.
Klimatyzację miałem załączoną na max.
Przez pierwsze 30 min- w kabinie kierowcy ciepło nawet upalnie (ogólnie na zewnątrz w tym dniu było duszno, parno i temp 28C).

Niestety- wybierając wspomniane wcześniejsze miejsce skraplacza- cała jego moc idzie w pierwszej kolejności na część mieszkalną.
Dopiero po upływie 30-40 min- kiedy powietrze się mieszało i mieszało wewnątrz- zacząłem powoli odczuwać, iż nawet w samej kabinie robi się powoli całkiem przyjemnie.
Gdy dojechałem na miejsce - chłód w części mieszkalnej wyraźnie odczuwalny- gdyby była ze mną żona to chyba kazałaby mi przykręcić klimę, w kabinie również przyjemnie-.
Wiadomo, że to nie była jazda w pełnym słońcu, był też już wieczór, więc czynniki zewnętrzne również trudne do oceny.

Utrata mocy- wiem, że to logiczne, iż kompresor swoje musi zabrać (ponoć nawet do 10%), ale ... kurcze - jakoś nie zauważyłem tego drastycznego spadku- nie wiem- może to przez euforie :wyszczerzony: :wyszczerzony:
Myślę, że będę dokładniej mógł się wypowiedzieć jak wrócę z wakacji, gdzie do tego dojdzie bagaż, osoby, trasa i tereny górzyste.
Na chwilę obecną - tak jak napisałem- nie odczułem zbytnio różnicy, ale też jestem realistą i utrata musi być- to logiczne :mrgreen:

Spalanie- ktoś zapyta... dlatego właśnie zatankowałem do pełna przed wyjazdem do domu, aby sprawdzić ile taka przyjemność w litrach będzie mnie kosztować :szeroki_usmiech ale tutaj kolejne zaskoczenie- jazda standardowa, 100 km praktycznie zrobione, klima na max, tankuje się w Piekarach na BP..... i weszło 10 l - czyli standardowo.
Wiem, że to może być inna stacja, inny pistolet i setka innych powodów, ale najważniejsze, że nie wlałem 15 litrów po przejechaniu 100km :szeroki_usmiech

Tutaj znowu kłania się po prostu zbyt krótki okres testów- zakładam, i będę zadowolony jak zmieszczę się w + 2l więcej- a jak będzie w praktyce to zobaczymy.


Ktoś zapyta o cenę/ koszty założenia klimatyzacji- całość miała pierwotnie kosztować 4,5 k finalnie zapłaciłem 4 k

Paweł74 - 2017-07-11, 23:43

Takie małe sprostowanie, w kabinie mamy parownik. Parownik bo gaz w nim po przejściu przez zawór rozprężny zmienia stan z ciekłego w lotny ( paruje ) i pobiera ciepło z otoczenia ( podobny efekt uzyskujemy gdy wychodzimy z wanny, niby w łazience ciepło a jednak nam zimno. Woda odparowując z nas pobiera ciepło dlatego nam jest zimno ). Potem czynnik wraca w gazowej postaci i z niskim ciśnieniem do sprężarki/kompresora. Po sprężeniu ( tu już wysokie ciśnienie ) trafia do skraplacza - potocznie nazywany chłodnicą i wychłodzony zmienia stan skupienia z gazowego w ciekły, po czym trafia do zaworu rozprężnego i itd...

Gdzie skropliny odprowadzasz ?

A i co do spalania nawet jeśli Twoja klima osiągnie max COP=2 to wychodzi że zjada Ci jakieś 2kW mocy i to przy maksymalnej wydajności. Biorąc pod uwagę moc Twojego silnika to za bardzo go nie obciąża... Więc spalanie jeśli wzrośnie to nieznacznie ;)

CAPOMAN - 2017-07-11, 23:48

Teraz wracając do początku- dlaczego nie polecam firmy... bo to dramat był przy współpracy.
Temat wg zapewnień miał się zamknąć ponoć w tydzień.... a czekałem prawie 1,5 miesiąca. Ciągle przesuwane terminy a powodów mnóstwo.
W ostatnich kilku dniach nawet osobiście cały czas doglądałem postępu prac bo moja złość sięgała max. Utrata kolejnych weekendów już była nie do zniesienia.

W zakładzie były problemy personalne- mechanicy się zwalniali ( nie chcę podawać powodów bo nie chcę oczerniać na forum), ale efekt był taki, że przy moim aucie przewinęło się chyba 3 różnych mechaników.
Część elementów mi pogubili- np. element przewodu powietrza od pasa przedniego do filtra powietrza- nie mam- brak.... po prostu- gdzieś na początku prac został rzucony i nie odnaleziony :gwm . Wracałem bez zamontowanej przysłony silnika od spodu bo... Panowie zagubili śruby... żeby jeszcze tylko śruby to nie problem, ale nie mogliśmy odszukać w zakładzie łapek do tej osłony.... efekt- jechałem z przysłona w części mieszkalnej :gwm .

Mam problemy z wspomaganiem- ponieważ płyn został spuszczony (konieczność zmiany lokalizacji przewodu)- płyn został po prostu dolany na szybko i przede wszystkim za mało- i jak wracałem to ciężko to wszystko chodziło.

Mógłbym podać jeszcze kilka niemiłych wspomnień z tego zakładu, ale po co... po prostu nie polecam i tyle.




UFFF koniec- obszernego opisu zamontowanej klimatyzacji w Ducato I :szeroki_usmiech
Przedstawiłem to wszystko tak jak było- na pewno więcej będę mógł napisać po dłuższym użytkowaniu.

Być może komuś, kiedyś moje doświadczenia i subiektywny opis będzie przydatny. :szeroki_usmiech




Czy warto? Oczywiście, że NIE! to się nigdy nie zwróci - kolejny nakład finansowy do poruszającego się zabytku. Tylko idiota inwestowałby w taki sprzęt, ale.... dobrze mi z tym :spoko

ps. kolejna modyfikacja w planach, ale to już po wakacjach - elektryczne szyby :lol:


gdyby ktoś miał więcej pytań- pisać, dzwonić- jeżeli będę mógł to pomogę. :lol: :lol: :haha: :bigok

CAPOMAN - 2017-07-11, 23:53

Paweł74 napisał/a:
Takie małe sprostowanie, w kabinie mamy parownik. Parownik bo gaz w nim po przejściu przez zawór rozprężny zmienia stan z ciekłego w lotny ( paruje ) i pobiera ciepło z otoczenia ( podobny efekt uzyskujemy gdy wychodzimy z wanny, niby w łazience ciepło a jednak nam zimno. Woda odparowując z nas pobiera ciepło dlatego nam jest zimno ). Potem czynnik wraca w gazowej postaci i z niskim ciśnieniem do sprężarki/kompresora. Po sprężeniu ( tu już wysokie ciśnienie ) trafia do skraplacza - potocznie nazywany chłodnicą i wychłodzony zmienia stan skupienia z gazowego w ciekły, po czym trafia do zaworu rozprężnego i itd...

Gdzie skropliny odprowadzasz ?


Przepraszam- tak masz rację- parownik.
Za dużo stukam w klawiaturę i już nie taka godzina :wyszczerzony:
Wybaczcie- już nie będę poprawiał w swoich postach słowa skraplacz na parownik - każdy mam nadzieję będzie wiedział o co chodziło mi.


Skropliny są odprowadzone przewodem wchodzącym na kolejną dolną szafkę a tam na zewnątrz pod autko... może znajdę zdjęcie gdzieś wykonane w trakcie upychania tych przewodów...

CAPOMAN - 2017-07-12, 00:01

jeszcze kilka fotek znalazłem gdy pstryknąłem podczas moich wielu odwiedzin w warsztacie i doglądania postępu prac :wyszczerzony:

Na jednym z zdjęć widać poprowadzone przewody - wychodzące od dołu + zdjęcia wybranych elementów zestawu.

Pewnie wszystko made in china-nie znam się na tym- no, ale czas pokaże ile to podziała :szeroki_usmiech

silny - 2017-07-12, 04:55

No dobra , pytanie czysto techniczne-

-jedziesz, na zewnątrz + 30 °C . czy wtedy nie grzejesz sobie wnętrza? Czy nie powinieneś wtedy zamknąć nawiewów :roll:

Czy masz przedni parownik?

CAPOMAN - 2017-07-12, 10:10

silny napisał/a:
No dobra , pytanie czysto techniczne-

-jedziesz, na zewnątrz + 30 °C . czy wtedy nie grzejesz sobie wnętrza? Czy nie powinieneś wtedy zamknąć nawiewów :roll:

Czy masz przedni parownik?


Mam tylko jeden- ten w zabudowie, ale słuszna uwaga z tymi wylotami- zawsze przecież ciepło będzie mogło się przedostawać- mimo, iż nawiew wyłączony - muszę sprawdzić jak to w praktyce będzie- najwyżej zamknę lub zaślepię wyloty jakąś przysłoną, klapką etc.

Chociaż mam świadomość, że całkowicie szczelnej kabiny nie uzyskam..., ale z drugiej strony liczę, że wydajność parownika nadrobi zaległości i pozwoli podróżować w miarę akceptowalnych warunkach.



Tak jak napisałem- potrzebuję tak naprawdę pojeździć z tym, przetestować- bo jak na razie 100km to za mało, żeby w ogóle coś jednoznacznie zaopiniować.



Tak naprawdę i biorąc pod uwagę urlop w ciepłych krajach - nie oczekuje, że nagle dzięki tej klimatyzacji temperatura w aucie spadnie do 18 bo to po prostu nie jest możliwe.
Dla mnie będzie zadowalające jak temp będzie o kilka stopni mniejsza niż na zewnątrz i tyle.
Po drugie - wiadomo, że klimatyzacja to nie tylko niska temperatura bo tu jeszcze dochodzą takie tematy jak wilgotność powietrza etc.

silny - 2017-07-12, 12:56

ile by kosztowało dokładka przedniego :?: na wloty , nie pod deske
tom-cio - 2017-07-12, 19:42

Silny,tam mozna pokombinowac w ducato2 inaczej,ja ostatnio wymienialem deske i mam pomysla zalozyc parownik na lezaco pod kanaly ,jak podnosisz deske to ka naly zostaja w gorze deski a na dole jest kwadratowy otwor i tam wlasnie polozyc parownik.No i Capoman,dzieki za obszerna relacje,chyba wlasnie mnie zmotywowales ,wszyscy na forach pisza,ze na gumowych wezach sie nie da a ja tak chcialem od dawna.Skoro u Ciebie sie dalo,to zacisnie mi to kumpel na warsztacie gdzie koparki robi za flache,parownik ze szrotu,chlodnica z beemki e34 i kompresor w garazu leza.W tym tygodniu ruszam z klima hand made,ale to juz w swoim temacie ,a dla Ciebie piwko :mrgreen:
Donat - 2017-07-12, 20:59

Ja montowałem samodzielnie nową klimę w moim poprzednim aucie - Toyocie Previi. Klima był nowa kompletna od angielskiej wersji mazdy 626 ktoś przytargał tego kilkanaście sztuk z Anglii i sprzedawał po 800 zł za komplet. Największym problemem zawsze jest upchnięcie gdzieś parownika, w moim przypadku wlazł od strony komory silnika był troszkę mniejszy niż samo pudło wlotu, resztę wypchałem styrodurem i uszczelniłem moim ulubionym klejem poliuretanowym. Czas montażu dwa pełne dni robocze. Musiałem przerobić oba węże (u mnie były za długie więc je obciąłem na części aluminiowej i sobie pospawałem. Troszkę czasu zajęło mi również wyrzeźbienie podstawy pod sprężarkę tak aby pasek chodził osiowo z pozostałym kołami. Klima sprawdziła się rewelacyjnie w Albanii, Macedonii, Bośni przy upałach dochodzących do 50 stopni (w Albanii termometr pokazywał 54 stopnie w mieście) Jak ktoś ma dwie prawe ręce to da radę zamontować sobie samemu, najdłużej zawsze schodzi z pracą koncepcyjną to znaczy: gdzie, co i jak.. Tak na szybko znalazłem na allegro coś takiego: http://allegro.pl/komplet...6856326341.html
silny - 2017-07-13, 06:59

Takie coś miodzio tylko dochodzi kwestia wydajności :!: czyli celować należy w klimy z większych sprzętów
Donat - 2017-07-13, 07:46

Z reguły przy takich kompletach fabrycznych jest pełna specyfikacja techniczna oraz dokumentacja montażu w danym aucie. W moim przypadku montowałem klimę od mazdy 626 do auta które w końcu miało ze trzy razy większą kubaturę niż rzeczona mazda oraz połowę więcej powierzchni przeszklonej. Dała radę.
tom-cio - 2017-07-14, 21:07

Donat,czyli jak dobrze zrozmialem,dales parownik przed wiatrakami?To w sumie bardzo by uproscilo montaz calej instalacji....
Donat - 2017-07-14, 22:48

Dokładnie, parownik był zamontowany na wlocie powietrza przed wentylatorem. Działało.
Donat - 2017-07-14, 22:52

Zresztą, w każdym aucie w tzw boxie jest miejsce na fabryczny parownik. Zamontowanie tam nie dedykowanego do konkretnego modelu zawsze jest możliwe. Można coś wyciąć, dosztukować, przeciąć itp. Kwestia tylko jak zdeterminowany jest montażysta :-)
CAPOMAN - 2017-08-19, 21:59

No tak - Moi Drodzy- urlop już za mną i myślę, że mogę się pokusić o krótkie podsumowanie zamontowanej klimatyzacji.
Ten kto mnie zna-wie, że zawsze piszę szczerze-- jeżeli dałem z czymś d-py- to też trzeba to napisać bo po co ktoś ma powielać moje błędy :mrgreen: Nie będę pisał po zamontowaniu klimy, że wszystko było ah/ oh i w samych superlatywach- bo tak po prostu nie jest i tyle...


Także i w tym przypadku postaram się podzielić swoją opinią- być może subiektywną być może ograniczoną o informacje czysto techniczne (na prądzie się nie znam co już wielokrotnie pisałem:):).
Natomiast- jakie są plusy i minusy (a minusy niestety również są :roll: ) i przygody z tym związane, które miałem w trasie- postaram się wszystko napisać :szeroki_usmiech


Nie mniej jednak na początek muszę po raz kolejny pochwalić mojego ojca, który to wg mnie bardzo ładnie zabudował sam parownik w części mieszkalnej. Wykorzystał resztki sklejek, materiału z obicia i jest :ok - pięknie zabudowany/ wkomponowany w całość wykończenia parownik :ok



Powiem szczerze, że ten urlop był chyba najbardziej odpowiednim okresem przetestowania klimatyzacji.
Temperatury jakie mnie spotkały w Serbii lub BiH były zabójcze... gdy widziałem 42C to sam już się zastanawiałem czy termometr mi się nie popsuł.

Jak poczytałem po powrocie do domu to takich upałów np. w Serbii nie notowano od ponad 100lat- zresztą ten kto był w tym okresie na południu Europy to wie o czym piszę.

CAPOMAN - 2017-08-19, 22:51

No więc zaczynając i tak jak napisałem wcześniej - krótkie podsumowanie.

Zamontowana klimatyzacja ma swoje plusy i minusy.

Na urlop udałem się z początkiem sierpnia- temperatury dramatyczne.

Natomiast jest to pierwszy mój urlop z kamperem na południu Europy gdzie całą trasę przejechałem z zamkniętymi szybami :wyszczerzony: - to naprawdę dziwne uczucie - jadąc takim dziadkiem po trasie gdzie szyby pozamykane i tylko np. na granicy inni kierowcy niektórych starszych kamperków dziwnie na mnie patrzyli- jak ja mogę wytrzymać w takim upale szczelnie pozamykany :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Teraz powiem to tak i napiszę- klimatyzacja dobrze się sprawdza w całości kampera (część mieszkalna/ kabina) tak gdzieś do temperatury zewnętrznej ok 35/36C.
Przy takich temperaturach cyrkulacja jest jeszcze odczuwalna i w środku temperatura utrzymuje się na poziomie mniej więcej 23/24 C wewnątrz - względem 33 zewnątrz. (zdjęcie poniżej). Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że okna tam gdzie wdzierało się słońce- szczelnie zamknięte przysłoną.



Niestety ( i tutaj minus) przy zewnętrznej temperaturze pow. 36 już w kabinie robi się znacznie cieplej- im wyżej z temp i dłużej w takim upale- tym w kabinie kierowcy coraz gorzej.
Niestety gdy jechałem na autostradzie, stałem w korku w pełnym słońcu - ciepło które przedostaje się do środka poprzez nagrzaną deskę rozdzielczą lub po prostu ciepło z samego silnika- przegrywa z wymianą pomiędzy częścią mieszkalną.

Była odczuwalna duża różnica gdy przechodziłem z kabiny. Rodzina w mieszkalnej części naprawdę przez cały czas urlopu miała bardzo dobre warunki podróżowania- ja natomiast się męczyłem (zaznaczam pow. 36).

Był moment gdzie stałem przed granicą z Serbią w korku do przejścia. Żar lał się z góry, temperatura bijąca z asfaltu sięgała 42-46C a w kabinie podskoczyła do 30C.
Taka była różnica pomiędzy zewnętrzną temperaturą a wewnętrzną.


Wiem i zdaję sobie sprawę, że ktoś może powiedzieć - no super- wewnątrz 30C, ale powiem szczerze - to jakoś było inaczej odczuwalne te 30 stopni- nie wiem czy to poprzez inną wilgotność czy jak, ale nadal okna nie otwierałem. Zresztą jaki był wybór- gdy na zewnątrz dramat :szeroki_usmiech




Także - ocenę całości pozostawiam każdemu z osobna.

Jak dla mnie- jestem zadowolony- generalnie nie wiedziałem, że w ten urlop natrafię na takie właśnie upały a bez tej klimatyzacji chyba bym nie wytrzymał :roll:

Kolejna sprawa z której się cieszę... autko mechanicznie bez zająknięcia. Wszystko działało tak jak powinno od strony klimatyzacji a tego bałem się najbardziej- czy po takiej ingerencji w silnik, wszystkich przeróbkach itp.- coś nie strzeli i będzie kupa. Natomiast muszę przyznać, że z problemami bo z problemami, ale panowie mechanicy się spisali.
Obawiałem się o temperaturę układu, ale wszystko trzymało normę- 90C praca silnika i stały poziom. No może gdy darłem sprzętem pod stromy wjazd i dłużej przytrzymałem na 3 biegu to wskaźnik temperatury lekko wychylił się pow. 90.
W takich temperaturach jakie były to nieraz widziałem jak inne autka się zagotowały a mój dziadek dzielnie stawiał czoła a klimatyzacja cały czas/ non- stop na pełnych obrotach.

Czy miałem odczuwalny spadek mocy?- kurcze nie wiem :wyszczerzony: Powiem tak- nigdy nie wyłączyłem klimy jak gdzieś miałem podjazdy w górach (dłuższe, krótsze)- chociaż czasem ciężko było. Myślę, że to zaleta 2,5td i tyle...

Nie wiem, ale nie wyobrażam sobie takiego zestawu + klima + ilość osób na pokładzie np. z silnikiem 1,9... ale mogę się mylić i tyle.




Tak "na marginesie" obiecałem sobie, że w przyszłym roku jeżeli przyjdzie mi również wyjechać w sierpniu (dzieci- okres szkolny)- to absolutnie nie na południe - DOŚĆ. Nie jest to dla mnie żadna przyjemność spędzać dwa tygodnie z temp 35-40.
W przyszłym roku Litwa/ Łotwa/ Estonia i być może tam będzie bardziej przyjemniej w tym względzie.




Niestety - wszystko co ma plusy ma i swoje minusy..kolejne- tak jest i w tym przypadku- a wszystko rozbija się o prąd :wyszczerzony: bo tutaj też wynikł problem, który opiszę w następnym wpisie.

CAPOMAN - 2017-08-20, 00:07

Prądu, prądu- potrzeba mi prądu :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Tak na poważnie- za największy jednak minus i problem to jednak pobór prądu...

Wracając trochę wcześniej do momentu odbioru autka z serwisu po zamontowaniu klimy.
Pamiętam jak elektryk, który spinał mi całość - zaznaczył, iż przydałby się większy alternator, ponieważ ten który jest - jest na styk a nawet czasem mu brakuje tzn. na wysokich obrotach ładowanie jest prawidłowe, ale na wolnych za małe i akumulatory mogą być niedoładowane...

Panowie- nie wiem, nie znam się kompletnie na tym :mikolaj

Natomiast ja mu na to odparłem, że dla mnie to problemu nie będzie bo najwyżej po trasie i na kempingu doładuję akumulatory i będzie dobrze.... i było- do czasu :szeroki_usmiech

Wszystko było dobrze - czyli trasa gdzie odcinki miałem po 300-400km ok bez problemu - klimatyzacja cały czas na max , ale dojazd na kemping i pełne ładowanie... po 1,5 dnia aku naładowane na max i można było dalej w trasę śmigać.

Przy takim układzie - czyli trasa- nawet były odcinki po 500km i pełne doładowanie - wszystko działało ok, problemów nie było.



Niestety - jak się przekonałem w ostatnim dniu urlopu- jednak trzeba tego tematu pilnować (tzn. dbać za każdym razem po długiej trasie i na max klimy, aby akumulatory zdążyły się doładować).
Dzieląc drogę powrotną na dwa długie odcinki po 520km i 560 postanowiliśmy zajrzeć na Węgrzech nad Balaton (nigdy tam nie byliśmy)- tak więc w pierwszym dniu zrobiliśmy 520km i przystanek Balaton - niestety warunki, miejsce i całość- dramat jak dla nas i nagle zmieniliśmy plany i stwierdziliśmy, że trzeba się jak najszybciej ewakuować i jak tylko się prześpimy - w dniu następnym wracamy do domu.
Jak się można domyśleć- aku podłączyłem do ładowania ok 23... i rano odpiąłem zestaw. Akumulatory zdążyły się naładować tylko przez 7h... i dalej wyruszyliśmy w trasę - powrotną 560km.

Klimatyzacja cały czas na pełnych obrotach- zresztą jak przez cały urlop.... i co się okazało.... kupa... brak prądu :wyszczerzony: stało się to już w Polsce- dosłownie 60km od domu.

Cała rodzina zgłodniała i postanowiliśmy coś zjeść w knajpie... jakież było moje zdziwienie jak po posiłku- rodzinka na pokład ja tutaj przekręcam a silnik cisza... aku rozładowany totalnie- nawet zakręcić się nie dało...

Cóż - powrót do knajpy (dobrze, że dałem duży napiwek :-P ) i do kelnera z prośbą o pomoc. Okazało się, że miał gość prostownik- porządny z prądem ładowania 10A i podłączyliśmy... po ok 15-20 minutach ładowania - próba i auto odpaliło.

Dojechaliśmy do domu już bez postoju w obawie - czy odpali. :wyszczerzony:






Niestety- zamontowana klimatyzacja swoją moc posiada, alternator mam taki jaki mam.
Nie wiem- chyba będzie mi się pogodzić z tym faktem i tyle.
Pamiętając, im dłuższa trasa z klimą na max = porządne ładowanie i tyle...

Z tego co wiem to można wymienić na lepszy/ mocniejszy alternator (np. na taki na pasku wielorowkowym), ale gdybym tak chciał zrobić to znowu wiązałoby się to z wymianą wielu części, przeróbkach itp. (np. pasek od klimy jest na przerobionym kole od obecnego alternatora)



Nie wiem - jak mogę poprawić sprawność tego wszystkiego, aby odzyskać trochę prądu..

Mam w planach np. założyć lampy ledowe do jazdy dziennej- jakby co- zawsze 110W odzyskane... może zmienić lampki w obrysie na led... to chyba takie zabiegi w pierwszej kolejności.





To wszystko - opisałem całość tak jak było, tak jak oceniam (być może subiektywnie) i tak jak potrafię od strony technicznej.

silny - 2017-08-20, 03:39

Piwo za szczerość , klima MUSI dawać od przodu , w przciwnym wypadku grzejesz powietrzem zewnętrznym.

Pozdrowionka

miklo75 - 2017-09-14, 11:27

Mam pytanko czy w parowniku masz czujnik przeciwoblodzeniowy (chyb tak się to nazywa??), taki termometr który wyłącza klimę jak daje za mocno?

Pytam bo w moim aucie (Galaxy) ostatnio się zepsuł i w ogóle go pominąłem i szczerze nie wiem co się może wydarzyć. Klima działa, jednak mam stracha że coś może wybuchnąć.

Oczywiście też stawiam piwko za szczerą relację.

MOPAR - 2017-09-14, 13:31

Miałem bardzo podobnie. Autostradowo było Ok ale w Cro wolna jazda z klimą, lodówka rozładowała akumulator. Założyłem światła dzienne i teraz jest Ok. Teraz przez zimę wymienię wszystkie obrysy na led jeszcze. Zacznij od tego i jakiś voltomierz dołóż.
CAPOMAN - 2017-09-15, 21:50

miklo75 napisał/a:
Mam pytanko czy w parowniku masz czujnik przeciwoblodzeniowy (chyb tak się to nazywa??), taki termometr który wyłącza klimę jak daje za mocno?

Pytam bo w moim aucie (Galaxy) ostatnio się zepsuł i w ogóle go pominąłem i szczerze nie wiem co się może wydarzyć. Klima działa, jednak mam stracha że coś może wybuchnąć.

Oczywiście też stawiam piwko za szczerą relację.


Powiem szczerze- nie wiem :mikolaj

Donat - 2017-09-16, 06:46

w skrajnych przypadkach parownik zamarznie i nie bedzie leciało powietrze z nawiewów, ale jak na moment wyłączysz klime to wszystko wróci do normy. Miałem tak dwa razy w poprzednim samochodzie gdzie klime montowałem sam i nie podłączyłem czujnika oszronienia.
Paweł74 - 2017-09-17, 13:26

Co do dziennych świateł to mój miał ale diagnosta na przeglądzie kazał mi je zdemontować bo inaczej nie podbije przeglądu :/ . Trzeba by założyć jakieś porządne i najlepiej niech to zrobi firma która się pod tym podpisze. Tak nawiasem mówiąc to większość samodzielnie montowanych dziennych świateł jest poniżej jakiejkolwiek krytyki i ja dziwię się że policja na to nie reaguje, a mnie za spaloną żarówkę od oświetlenia tablicy rejestracyjnej chcieli zabrać dowód rejestracyjny :evil:

Co do deficytu prądu to może trza pomyśleć o solarach na dach i ile ich nie masz, nie pamiętam czy montowałeś.
Musisz pamiętać że, taki wentylator nawiewu z klimy + wentylator z chłodnicy, który najwięcej pracuje gdy stoimy bo nie ma wymuszonego powietrza, to kilkaset watt. Do tego niskie obroty silnika w czasie postoju i mamy duży niedobór mocy :-/

WINNICZKI - 2017-09-18, 01:26

Osobiście widziałem jak w nowym integralu Hymera przy klimie włączonej na maxa i pracy silnika na wolnych obrotach wskaźnik ładowania akumulatorów pokazywał deficyt prądowy,Sprawa jest trudna do ogarnięcia nawet w nowych autach. Albo silnik podczas włączonej klimie nie spada z obrotów poniżej `1500obr/min albo trzeba montować wyłącznik klimy przy sygnale o rozładowanym akku.Lub wyłączać klimę do momentu doładowania akumulatorów. Ostatecznie przed montażem klimatyzacji cały czas było gorąco w aucie.Tylko jak to wszystko wytłumaczyć żonie i dzeciakom :spoko
Paweł74 - 2017-09-18, 09:53

A to ciekawe co piszesz... Miałem kiedyś Renault Espace II i jak włączałem klime to silnik wchodził na nieco wyższe obroty. Zawsze myślałem że chodzi o wydajność klimy a to może chodziło o to by alternator więcej prądu dawał. :roll:
zbiegusek - 2017-09-18, 21:07

Maluch BIS z silnikiem 700cc chłodzonym cieczą miał zaworek ustrojstwo przy gaźniku podwyższające obroty biegu jałowego po załączeniu się elektrycznego wentylatora chłodnicy. :)
CAPOMAN - 2017-09-18, 21:29

Panowie- tak sobie myślę, że zacznę od podstawowych rozwiązań tzn. zmiany świateł dziennych na led etc.

Nadmieniam- jest w tym temacie problem tylko i wyłącznie jak się przegapi i nie doładuje aku na postoju a w kolejnym dniu kolejna "bomba" z km i klimą na max.

Naprawdę- robiłem jednoazowe trasy po prawie 600km i z klimą non stop na max- ile fabryka dała bo po prostu nie dało się wytrzymać w takich upałach gdybym ją wyłączył i było ok- warunek to podładować :-P - jeżeli chce się kolejnego dnia podobny dystans wykonać :szeroki_usmiech , ale człowiek zawsze uczy się na błędach :mikolaj

Flag - 2017-09-18, 22:08

pomysl nad klimą na pasek :) prądu nie zabraknie
WINNICZKI - 2017-09-18, 22:26

Musiały by być wentylatory na pasku bo one pożerają prąd chroniąc silnik przed ugotowaniem (chłodnica klimy jest przed chłodnicą auta. Jak jest skwar to wentylatory potrafią pobrać prąd pod 40 A .) :spoko
Flag - 2017-09-18, 22:40

WINNICZKI napisał/a:
Musiały by być wentylatory na pasku bo one pożerają prąd chroniąc silnik przed ugotowaniem (chłodnica klimy jest przed chłodnicą auta. Jak jest skwar to wentylatory potrafią pobrać prąd pod 40 A .) :spoko


pobór wiatraki to mały procent względem tego co bierze sprężarka.

CAPOMAN - 2017-09-18, 22:41

Flag napisał/a:
pomysl nad klimą na pasek :) prądu nie zabraknie


Nie rozumiem- no przecież mam na pasku :lol:

toscaner - 2017-09-18, 23:57

Dzięki Capoman, jak przeglądnąłem ostatnie karty, to patrząc na te temperatury aż mi się zrobiło gorąco, pomimo, że właśnie wróciłem z psem, a na zewnątrz +6C.
Już nie tęsknię za gorącem
Pomimo, że czasem zimno, leje i wieje. Oczywiście na zewnątrz.
To ja nadal trzymam się mojego sposobu. Omijać południe w letnim okresie z daleka. Chyba, że już będę miał na dachu te 750-900W paneli i klimę, która wyrobi z prądu ze słońca.
Coś jak kupił Darek Szczecin, pobiera 34A i taka będzie już śmigać z nawet 700W, reszta prądu na inne pierdoły. Ale takie testy najwcześniej u mnie w 2019. Teraz jeździć, jeździć, jeździć :mrgreen:

:spoko

Paweł74 - 2017-09-19, 01:08

Flag napisał/a:
pomysl nad klimą na pasek :) prądu nie zabraknie


CAPOMAN ma sprężarkę napędzaną z silnika, problemem jest prąd pobierany przez wentylatory z kabiny i z chłodnicy...

CAPOMAN- ja bym nie liczył że naładuję AKU na kempingu może się okazać że, nie będzie takiej możliwości i może być problem, po za tym, wiesz jakieś zdarzenie losowe, postój na awaryjnych itd.
Wolałbym mieć świadomość że, mam energię w AKU na odpalenie autka.
Montaż dziennych LED to na pewno dobry pomysł.
Ja przyznaję że, kiedy jadę jakimkolwiek autkiem i jest pogoda wymuszająca użycie wszystkich dobrodziejstw takich jak wycieraczki ogrzewanie szyb i siedzeń itp. to przed końcem podróży wyłączam wszystkie odbiorniki prądu i zostawiam tylko te nie zbędne. A czasami nawet wyłączam wszystko i kilka minut stoję na włączonym silniku.
Dobrze jest też przed dłuższym postojem autka wysuszyć parownik, minimalizuje to prawdopodobieństwo rozwoju pleśni i grzybni. Tylko nie wiem czy w Twoim przypadku jest możliwość uruchomienia samej wentylacji.

mpakulski - 2017-10-30, 20:25

Wziąłem się za rozgrzebywanie mojego złomka i mam jedno zasadnicze pytane: jak Wam udało się wytargać szafkę z kuchenką, zlewem i lodówką? :D
CAPOMAN - 2018-06-26, 22:45

No to czas trochę odświeżyć wątek :wyszczerzony: bo doszło jak zwykle kilka zmian, kilka wydatków, kilka modyfikacji.

Chyba przy takich osiołkach zawsze będzie coś... do zrobienia :wyszczerzony: - poza tym historię auta trzeba prowadzić dla potomnych :szeroki_usmiech


Jeszcze przed sezonem postanowiłem oddać mój pas przedni do renowacji, lakiernika bo o ile z zewnątrz wyglądał dobrze to od środka "ruda" już robiła swoje.
Zresztą mając już zrobioną pokrywę silnika - grzechem byłoby nie zadbać o kolejne elementy.
Dodatkowo- gamonie rok wcześniej przy montażu klimatyzacji trochę blachy musieli wyciąć- nie zabezpieczyli tego :gwm i to też zmusiło mnie do interwencji.

Tak czy inaczej- 400zł za całość poszło i to po względnej znajomości.

CAPOMAN - 2018-06-26, 22:49

a tak to wygląda po zmianach :ok + koszt 20zł na stacji za ponowne ustawienie świateł :wyszczerzony:
CAPOMAN - 2018-06-26, 23:03

Kolejnym tematem jaki w tym roku mnie zmusił to inwestycji to układ wydechowy...
No cóż - pewnego długiego weekendu wracając z Władysławowa się zaczęło- pierdzenie po drodze. Wstępna diagnoza - pękła rura na spawie. Wracałem tak już do domu- trudno myślę sobie- dojadę.

Szczegół, że dobijając do Katowic już pod Częstochową było mnie słychać :wyszczerzony:
Następnego dnia rozpoczęły się poszukiwania odpowiedniego zakładu i oczywiście wiecznie coś nie poszło po myśli- a to terminy za tydzień, a to brak najazdu dla kampera, a to za niski wjazd do garażu.

W końcu udało mi się znaleźć zakład w Zabrzu, który dysponuje odpowiednim najazdem na który chyba nawet czołg wjedzie z swoją wagą- najazd/ zakład rodem z PRL:)

Z początku się zastanawiałem czy tego pęknięcia po prostu nie pospawać (50zł / spaw), ale po weryfikacji całości - stwierdziłem, że nie ma sensu ratować bo pospawamy w jednym a na kolejnym wyjeździe pęknie w innym miejscu.

Tak, więc poszedł do wymiany cały tłumik. Ktoś tam na FB pisał, że firma tłumika do d-py itp. nie wiem- nie znam się. Zobaczymy w praktyce i po czasie. Natomiast zawsze twierdzę, że i tak będzie lepiej niż ten staroć, który miałem.

Koszty tej przyjemności: 650zł

CAPOMAN - 2018-06-26, 23:10

Idziemy do przodu i nastąpił Bałtów :ok
tutaj zaliczyłem przegląd gazu i spokój ducha + skorzystałem z mobilnego sklepu i zakupiłem uchwyt do rowerów.
Niestety mój poprzedni był pęknięty na mocowaniu i związany "trytkami" przez poprzedniego właściciela (takie typowe podejście Janusza :wyszczerzony: ) no, ale w końcu zebrałem się w sobie i to wymieniłem.

Koszt za powyższe- 150 złociszy

CAPOMAN - 2018-06-26, 23:23

dochodzimy do kolejnego ostatniego już tematu- nieszczęsnej ELEKTRYKI.
W końcu udało mi się ogarnąć ten temat, ale o tym za chwilę.

Problemy z elektryką zaczęły się tak naprawdę rok wcześniej po montażu klimatyzacji- tzn. problemy polegały na tym, że podczas działania mojej klimatyzacji na max- miałem niedobór prądu i przy długich dystansach (pow. 500km) musiałem aku doładować na kempingu.
Zresztą na poprzednich stronach dokładnie to opisywałem.

Do tego wszystkiego w tym roku doszły kolejne problemy- nagle mój wentylator od klimatyzacji zaczął wariować- cały czas pracował, nawet po wyłączeniu silnika do tego stopnia, że topił mi bezpieczniki a ostatecznie, aby go wyłączyć- wyciągałem właśnie sam bezpiecznik :gwm
Dodatkowo przekaźniki wariowały- cały czas dziwnie "tyrkotały" w ogóle działy się dziwne rzeczy... no i się wkurzyłem i oddałem auto do elektryka w Bielsku Białej.

Chociaż z początku miałem małe spięcie z tym mechanikiem za przestój z moim autem :mikolaj to jednak po interwencji- robota poszła do przodu i teraz z perspektywy czasu- widzę, że wszystko jest wykonane bardzo dobrze. Jestem zadowolony.

Zlecenie jakie dałem mechanikowi to przede wszystkim ogarnięcie wszystkich wyżej opisanych problemów, zrobienie porządku z elektryką, przegląd, no i montaż świateł dziennych ledowych- jak to się zakończyło - już za chwilę. :ok

Niestety- dla mnie elektryka to jak czarna magia :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2018-06-26, 23:37

Moja wizyta u mechanika zakończyła się z szerszym zakresem tzn.

- została ogarnięta instalacja- wycięte wszelkie "krzaczki" jakie były- luzem zwisające kabelki nie wiadomo od czego.
- okazało się, że ... nie miałem czujnika temperatury tzn. miałem, ale jeden z tych dyndających kabli był wyrwany z czujnika. Został włożony nowy czujnik
- zostały zamontowane światła dzienne
- problem z przekaźnikami załatwiony (ponoć to było spowodowane problemami z masą) zostały wycięte dziwne połączenia na wtyki a zastąpione odpowiednim połączeniem bezpośrednio do karoserii.

Dodatkowo- pojawił się temat alternatora.
Mechanik stwierdził jasno- za słaby, za ma mało amper i jeżeli chce normalnie korzystać z klimatyzacji to musi dopasować inny alternator- zwracając uwagę na miejsce, mocowanie i sprężarkę klimatyzacji.

Chyba nie miałem innej opcji jak dać "zielone światło" niech podziała i niech to będzie w końcu porządnie zrobione.


ps. wyobraźcie sobie, że alternator jaki miałem wstawiony to 45A :gwm


Finalnie - został dobrany maksymalny - możliwy alternator jaki mógł być w moim aucie wstawiony + regeneracja+ trzeba było na nowo koło pasowe dorabiać u tokarza/ wywarzać itp. Przyznam, że trochę roboty to kosztowało.

Efekt- mam wstawiony alternator 100A :spoko

i .... wszystkie moje problemy zniknęły :lol:
:lol:

CAPOMAN - 2018-06-26, 23:44

no i teraz ta mniej przyjemna strona załatwienia tematu z elektryką.
Ktoś zapyta ile mnie ta "przyjemność" kosztowała.

Cóż- kosztowała tyle ile musiała.
Nie wiem- czy dużo czy mało- taką wycenę wszystkiego otrzymałem i już.

Na pieczątce widać namiary na ten zakład/mechanika- być może ktoś będzie w potrzebie skorzystać, więc polecam.

Podaję też dla potomnych wymiary pasków- być może komuś/kiedyś będzie to przydatne :spoko

CAPOMAN - 2018-06-26, 23:47

no i na "odchodne" otrzymałem kartonik pozostałości po robocie :wyszczerzony:
gdyby ktoś potrzebował altka 45 A to pisać- mam na zbyciu :spoko :szeroki_usmiech

Kończąc- sezon uważam za otwarty - heheheh jak nie dołożysz w "dziadka" to nie pojeździsz :wyszczerzony:

silny - 2018-06-27, 07:39

Szacunek za ratowanie dziadziusia, koszty porażające ale szacunek :kwiatki:
Hort - 2018-08-06, 19:42

Przeczytałem całość i chyba będę musiał sobie kupić czapkę żeby było co ściągnąć z głowy . Szacunek !. Bardzo mnie zainteresowała ta część o montażu klimy i osiągach pojazdu . i spytam , ile Km ma twój silnik ? Pod maską miałeś gotowe miejsce na klimę czy trzeba było jakoś kombinować . Pytam się bo zastanawiam się nad kupnem kampera i właśnie takiego Fiata z lat 90 tych . Ale to co widzę to najczęściej są z silnikami 75 Km .
Owszem można kupić coś lepszego i nowszego za np 60 tys ale i w takim nie wiadomo co jest w ścianach . A taki kapitalny remont jak zrobiłeś to właściwie masz w 70 % nówkę . I przede wszystkim wiesz co masz . Uważam że wpakowanie 30 tys w remont powoduje że masz pojazd 30 letni w stanie o wiele lepszym niż młodsze pojazdy w cenach 50-60 tys. No i do tego masz stylowy pojazd .

pasza - 2018-09-09, 22:07

CAPOMAN napisał/a:
no i teraz ta mniej przyjemna strona załatwienia tematu z elektryką.
Ktoś zapyta ile mnie ta "przyjemność" kosztowała.


Nowy altek o 40% mocniejszy bez dorabiania czegokolwiek kosztuje tylko z 60Eu używany z 20Eu i prosta wymiana samemu jak i szukanie przyczyny problemów z elektryką samemu.
Jak nie wiesz jak to Świstak pisał poradnik o elektryce i to wystarczy.

Nie obraź się bo od twego remontu zacząłem lekturę camperteam ale ty pokazujesz tylko ile można wydać a można i milion tylko po co?

Danyxm - 2019-02-12, 22:44

Dzień dobry i od razu ukłony po sam pas za ta renowacje !:)
Prawdę mówiąc trafiłem do tego wątku w poszukiwaniu informacji która pomoże podjąć decyzje : budować id zera na blaszaku czy remontować dziadka-osiołka (dosyc tanio można je kupić) - dzięki Tobie skłaniam się ku remontowi , jednocześnie na kolanach błagając by to co kupię tak zgnike nie było :diabelski_usmiech :lol:
Wielkie ukłony raz jeszcze za ogrom pracy. :bukiet:
A Twój dziadek naprawdę jest uroczy i ma klimacik ! Oby mi się udało chocby coś podobnego osiągnąć !
Flaszka dobrej whisky stoi i czeka na ciebie !
(Gdybys był w Szkocji to zapraszam)

Pozdrowienia !:) :kwiatki:

CAPOMAN - 2020-02-28, 23:16

:wyszczerzony: :wyszczerzony: :wyszczerzony: no powitać- o rany... jak mnie tutaj dawno nie było.

Nawet nie wiedziałem, że jeszcze ten temat, wątek jest :szeroki_usmiech

Dobra- do rzeczy... 5 lat minęło od momentu remontu... może to z racji nudów, może z starości, ale.... podłubać mi się znowu zachciało.

ps. poza tym jak patrzę na ten temat i wątek i cały remont z perspektywy lat... hmm kilka rzeczy zrobiłbym inaczej :mikolaj


Natomiast motyw jest taki- zabrałem się za zmianę wizualną łazienki- po pierwsze już mi się znudził kolor czerwony, po drugie - chce się pozbyć HIPS-u (to była porażka jednak z perspektywy czasu, użytkowania itp.), no i na końcu chcę trochę po prostu odświeżyć łazienkę.




Teraz tak- przeglądając grupy na FB, inne wątki jak ktoś walczył z tematem na forum właśnie z łazienką- zdecydowałem się na pewno na PCV względem ścian... wiem, że jeszcze różne są alternatywy (cerata, tapeta łazienkowa itp.), ale jednak właśnie PCV wydaje mi się być kompromisem w położeniu, obróbce, cenie i skuteczności + wyglądzie.


Teraz pytanie- jaką grubość polecacie- widziałem od 0,7 do nawet chyba 4- realnie myślę nad 2mm.

Jakieś sugestie? :ok


Kolejne pytanie- jaki klej? Bonatap AS jakoś już do mnie nie przemawia....
gdzieś czytałem o poleceniu w sprayu - Boll :roll: - tylko nie wiem jaki rodzaj....




Standardowo- trochę zdjęć z rozbiórki- ważne, że po zdjeciu HIPS- ściana, okno itp. jak w dniu zakończenia remontu :wyszczerzony: czyli Sika daje radę w uszczelnieniu okien.

CAPOMAN - 2020-03-02, 23:07

Kol- planuję odświeżyć meble w łazience- niestety z upływem lat plastik trochę słabo już wygląda no i ten "szary" już mnie irytuje.

Czy temat jest do ogarnięcia?

Przerabiał może ktoś ten motyw? może ktoś podpowie krok po kroku- jak się do tego zabrać :ok

Posiadam mały kompresor- myślę, aby to natryskowo załatwić.

SZEJK - 2020-03-03, 22:13

Capoman - zobacz na mój wątek str.57 w górę, 3 lata wstecz malowałem panele łazienki i do tej pory jest OK.
https://www.camperteam.pl...r=asc&start=840

SZEJK - 2020-03-18, 20:49

CAPOMAN - pochwal się jak wyglądają odświeżone panele łazienkowe. :szeroki_usmiech
Kosmita - 2020-04-06, 07:00

Widziałem, że ktoś na forum polecał fryzjerską wodę utlenioną do utleniania włosów, ponoć dobrze się sprawdza.
CAPOMAN - 2020-04-12, 16:07

SZEJK- u wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale po tym co się wydarzyło w kwestii cov-19 to się trochę u mnie zamieszało....

Pierwsze dni/ tygodnie to szaleństwo w pracy etc. a pracuję w branży TSL/ FMCG, więc "wszystkie ręce na pokład".
Teraz podczas świąt mam trochę czasu wolnego, więc w wszystkim nadrabiam zaległości.


Nie mniej jednak wracając do mojego tematu- tak naprawdę w kwestii mebli nic nie ruszyło- wszystko mam zdemontowane i przygotowane do malowania. Przed kwarantanną zdążyłem (tak jak poleciłeś PW) kupić w lakierniczym wszystkie składniki, pistolet itp. i BUM- stało się i wszystko wstrzymane. Łazienkę w zasadzie również mam przygotowaną do położenia wykładziny PCV.


Generalnie od początku rozpoczęcia kwarantanny- robota po prostu stoi i tyle :shock:


Jedynie co zdążyłem zrobić to podziałać z układem hamulcowym + wymiana gum przegubu bo już niestety przepuszczały.

Hamulce - wymieniłem wszystkie przewody gumowe, klocki, szczęki, uszczelnienia itp. Niestety z racji wieku - to wszystko kwalifikowało się już do wymiany i np. na pozór dobre przewody (brak wycieku itp) to przy bliższym kontakcie widać było już zaczynające się pęknięcia. Dodatkowo- od dwóch lat miałem problemy przy pierwszym starcie autem po okresie zimowym- hamulce po prostu się zapiekały/ blokowały itp. a to z kolei była wina uszczelniaczy, które już puszczały etc.

Całość jakoś udało się złożyć, ale np. ile się namęczyłem z samoregulacją w tylnych kołach to szkoda gadać- epitety przy składaniu co minutę, ale w końcu metodą prób i błędów- udało się usprawnić.


Przegub- w szczególności prawy już w stanie agonalnym, prawy niby bez wycieków, ale tutaj również jak przyjrzeć się z bliska i po zdemontowaniu to pęknięcia na gumie już się pojawiły- dlatego też wymieniłem komplet.

Także trochę z powyższym + zdobywanie części zajęło i już gdy miałem się zabierać za meble.... wirus i wszystko stanęło :gwm

CAPOMAN - 2020-04-12, 16:11

Generalnie - hamulce itp.uznaję, że mam ogarnięte :ok

Poza tym - gdyby ktoś się kiedyś w przyszłości z tym bawił- to na dobry środek natrafiłem z tymi tematami (widoczny na poniższych zdjęciach).


Teraz po prostu czekam na zdjęcie kwarantanny i działam już tylko z łazienką/ meblami. :ok

SZEJK - 2020-04-12, 16:17

Najważniejsze że ruszyłeś do przodu z pracami :spoko :spoko
wysoki_tomas - 2020-04-17, 10:25

Część, ja naprawiałem i odświeżałem plastiki. Robiłem to smarując kremem z wodą utlenioną 12% plastiki i przykrywałem folią przezroczystą...następnie najlepiej wystawić na słońce lub lampę UV...efekt widoczny po ok 2 godzinach...ale im dłużej tym lepiej się wybielą. Pozdrawiam
MisioKRAK - 2020-04-17, 21:55

Brawo Ty :-)
A kamperki z poprzedniego wieku są z duszą :D

CAPOMAN - 2020-05-01, 22:52

No i trochę ruszyłem z miejsca :ok a co... ile można siedzieć w domu:)



Generalnie zabrałem się za malowanie tych szafek łazienkowych.
Zrobiłem dokładnie tak jak kolega SZEJK poradził w PW- czyli odwiedziłem sklep z lakierami. Dopytałem, wybrałem, dowiedziałem się co i jak.
Teoria była moja- gorzej z praktyką :lol:

tak w wielkim skrócie- wszystkie elementy wyczyściłem, następnie odtłuszczenie i zabawa w kwestii zmatowienia. Następnie ponowne czyszczenie i ponowne odtłuszczenie.

W dalszej kolejności nałożyłem na wszystko podkład i po 20 min zabawa z malowaniem.
Najpierw odpowiednio połączyć lakier z wszystkimi składowymi (rozpuszczalnik, utwardzacz itp.) + pistolet w dłoń.

W tym momencie już zaczęły się schody... co i jak, jak się do tego zabrać, jak wyregulować pistolet. Cała teoria, którą dowiedziałem się w sklepie, filmiki na YT okazały się tylko teorią :wyszczerzony:


Nadmieniam, iż robiłem to pierwszy raz- w sumie w ogóle pistolet malarski miałem pierwszy raz w życiu w dłoni.


Reasumując- nie jest idealnie. Zaliczyłem wtopę na jednym z elementów, ale to później opiszę.

Przygotowania wyglądały tak jak poniżej:

CAPOMAN - 2020-05-01, 23:01

Po wszystkim- wyszło mniej więcej tak.
Chociaż zdjęcia tego nie oddadzą.

CAPOMAN - 2020-05-01, 23:36

ps. nie wiem dlaczego nie mogę wstawić więcej zdjęć, ale ok- może jakiś problem techniczny.

Natomiast tak jak pisałem- wtopa z jednym elementem a dokładnie jego wnętrzem- być może a raczej na pewno... za dużo lakieru jak na jeden raz nałożyłem i zrobiły mi się zacieki :evil: - co prawda jest to w części zamkniętej szafki, ale jednak mnie to irytuje.

Teraz być może ktoś podpowie- idzie to jeszcze jakoś uratować tzn. może delikatnie papierem ściernym zeszlifować i pomalować ten odcinek jeszcze raz?

Nie wiem- być może ktoś coś podpowie :ok

Tylko czy jest jeszcze szansa to uratować :idea:

smok_wawelski - 2020-05-01, 23:48

CAPOMAN napisał/a:
Teraz być może ktoś podpowie- idzie to jeszcze jakoś uratować tzn. może delikatnie papierem ściernym zeszlifować i pomalować ten odcinek jeszcze raz?
Dokładnie tak - bedzie jednak problem ze zrównaniem pomalowanej łaty tez trzeba by te krawędzie zniwelować i zapolerować. Alternatywą jest zeszlifowanie zlewek, zmatowienie całości i pomalowanie jeszcze raz. Ale ja jestem marny lakiernik i amator - może ktoś bardziej profesjonalny podpowie Ci lepiej
CAPOMAN - 2020-05-02, 09:14

smok_wawelski napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
Teraz być może ktoś podpowie- idzie to jeszcze jakoś uratować tzn. może delikatnie papierem ściernym zeszlifować i pomalować ten odcinek jeszcze raz?
Dokładnie tak - bedzie jednak problem ze zrównaniem pomalowanej łaty tez trzeba by te krawędzie zniwelować i zapolerować. Alternatywą jest zeszlifowanie zlewek, zmatowienie całości i pomalowanie jeszcze raz. Ale ja jestem marny lakiernik i amator - może ktoś bardziej profesjonalny podpowie Ci lepiej


No więc właśnie- z jednej strony mnie to irytuje pomimo, iż to jest w części wewnętrznej a z drugiej strony obawiam się, iż przy mojej nieudolnej próbie ratunku- jeszcze bardziej to zepsuje i efekt będzie jeszcze gorszy od obecnego....

ehhh ok do złożenia mebli jeszcze trochę czasu- na razie zabieram się za ściany.

SZEJK - 2020-05-02, 21:32

Ładnie Ci wyszło, tak jak piszesz kostka papier na wodę zeszlifuj "falbanki" całość zmatowić i jeszcze raz połóż lakier.
Jest to żmudna robota ale lakiernictwo takie jest. :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2020-05-23, 17:36

No - w końcu mogę zamknąć ten etap :wyszczerzony: i wstawić zdjęcia.
Łazienka skończona- zmieniłem w końcu wystrój czerwonego hipsu :gwm na coś normalnego i chyba bardziej praktycznego.

Oczywiście wzór taki jak większość wybiera :wyszczerzony: kupiona w Casto.
Meble pomalowane- jedynie drażni mnie rama okna i pokrywa kasety WC, których to nie pomalowałem bo... w zasadzie nie pomyślałem o tym :mrgreen:
Tak, więc w wolnej chwili muszę to jeszcze prysnąć, aby wszystko było jednakowo.

Także łazienka skończona - mogę spać spokojnie :)

CAPOMAN - 2020-05-23, 17:40

cd
CAPOMAN - 2020-05-23, 17:43

ja to mam rzeczywiście jakiś problem- jak nie mogłem wklejać standardowo zdjęć to teraz za poradą - wklejam ponownie, ale mogę tylko po jednym zdjęciu na posta - bo pojawia się komunikat, "nie określono rodzaju postu" .... ehhh
papamila - 2020-05-23, 20:00

Marku, GRATULACJE👍
pięknie wyszło, bravo

Andrzej 73 - 2020-05-23, 21:41

Ładnie Maurycy , ale ta rama okna teraz nie pasuje do całości.
Może jakieś czyszczenie / wybielenie?
:spoko

CAPOMAN - 2020-05-23, 22:40

Andrzej 73 napisał/a:
Ładnie Maurycy , ale ta rama okna teraz nie pasuje do całości.
Może jakieś czyszczenie / wybielenie?
:spoko


Andrzej- wiem, wiem i niestety to nie kwestia czyszczenia bo to już za mną- to niestety żółty kolor - nie wiem czy z racji wieku czy z fabryki + ubytki na lakierze przy wkrętach- stąd też wrażenie jakby to było brudne.

Tak- czy inaczej musi być to koniecznie pomalowane (wspomniane dwa elementy) bo bez tego nie będzie przysłowiowej "kropki na i" :wyszczerzony:

Andrzej 73 - 2020-05-24, 08:32

CAPOMAN napisał/a:
Tak- czy inaczej musi być to koniecznie pomalowane

No i o to chodzi , pomalujesz na biało i będzie git. :ok Tylko nie zapomni o wszystkich ramach okien. ;)
:spoko

daro35 - 2020-05-24, 09:28

Robota piękna i za nią :brawo :brawo i leci :pifko
TomekM - 2020-05-25, 08:15

No Maurycy, "jestem twoim idolem" w zakresie remontów!
Piękna robota!

CAPOMAN - 2020-05-30, 18:40

TomekM napisał/a:
No Maurycy, "jestem twoim idolem" w zakresie remontów!
Piękna robota!


Tomek- bez przesady to tylko łazienka :wyszczerzony: , ale fakt- chyba lepiej wygląda niż poprzednia czerwona.

CAPOMAN - 2020-05-30, 18:49

POST TECHNICZNY- dla mnie :szeroki_usmiech bo często zaglądam w temat- kiedy i co zmieniałem, robiłem przy aucie, więc warto trzymać takie dane :ok

Pamiętam, iż w zeszłym roku wymieniałem płyny ustrojowe- tylko nie pamiętam przy jakim przebiegu, więc teraz już sobie zapisuję:

maj 2020- wymiana standardowego kompletu + płyn hamulcowy przy zabawie z układem hamulcowym.

CAPOMAN - 2020-05-30, 19:02

Mam jeszcze prośbę do kogoś kto jest w stanie pomóc/ odszyfrować- ile lat mają moje opony? - nigdy nie wiem jaki to jest klucz do rozszyfrowania ciągu znaków i jakich...
Poniżej kilka zdjęć- być może ktoś się doszuka co i jak?
Jak będą potrzebne jakieś inne zdjęcia- innych oznaczeń- dajcie znać to zrobię zdjęcie.

Coś czuje, że chyba już czas na wymianę :idea:

Obecne to: FIRESTONE - Vanhawk
195/75R16C

SlawekEwa - 2020-05-30, 20:13

CAPOMAN napisał/a:
Jak będą potrzebne jakieś inne zdjęcia- innych oznaczeń

wewnętrznej strony tej opony :foto

Bim - 2020-05-31, 09:23

SlawekEwa napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
Jak będą potrzebne jakieś inne zdjęcia- innych oznaczeń

wewnętrznej strony tej opony :foto


Może to pomoże:-) :spoko

SlawekEwa - 2020-05-31, 17:49

"ciekawostką jest fakt, iż każda opona posiada zakodowaną datę produkcji tylko z jednej strony i tylko jeden raz".
CAPOMAN - 2020-05-31, 22:12

Dzisiaj zjechałem z weekendu- kupa... wszystko mokre po drodze w deszczu- za bardzo przyznam nie chciało mi się skakać z telefonem - nic w sumie nie udało mi się namierzyć tzn. tych kombinacji cyferek etc.

Zresztą - i tak już postanowiłem wymienić- po prostu.
Patrząc nawet na to, że sprzęt mam od 2014 to jakby na to nie patrzeć to już 6 lat a nie wiadomo ile już latały u poprzedniego właściciela a nie zakładam, że tuż przed sprzedażą zakupił opony :wyszczerzony:

Także powoli rozglądam się za jakąś opcją nowych.
Nawet znalazłem takie:

Opony

Teraz promo i za 200 można wytargać...

Wiadomo, że to klasa ekonomiczna i to nie Michelin, ale wydaje mi się, że już będą lepsze od tego co mam obecnie (wiek).

Ktoś śmiga na takim modelu? jakieś opinie? - tylko nie pisać mi, że trochę hałasują w trasie bo w moim D-1 i tak nic nie słyszę podczas jazdy :wyszczerzony: :wyszczerzony:

smok_wawelski - 2020-05-31, 23:00

wg mnie miejsce 7 letniej gumy jest na wysypisku nawet jeśli jest to C :)
W linkowanych - E w paliwie i 72dB to idzie przeboleć ale C na mokrej - tak średnio - cena fakt kusi
Tez się zastanawiałem - ja jakoś tak mam że na gumach nigdy nie oszczędzam w końcu to nie tylko komfort a przede wszystkim bezpieczeństwo.
Wg opinii mojego zaprzyjaźnionego gumiarza Michelin nie warta swoich cen - za rada gumiarza na którym sie jeszcze nigdy nie zawiodłem zdecydowałem się na wielosezonowe Vredestein'y - nie tanie ale same pozytywne opinie z tego co rozmawiałem - miałem lżej bo w tym rzucie tylko 2 :)
Na razie za mało przejechane i zimy nie widziały żebym mógł coś powiedzieć konkretniej - jakie będą naprawdę czas pokaże

Cyryl - 2020-06-01, 06:42

ja w swoim starym kamperze najpierw zmieniłem przód na Chińczyki - Imperial, po dwóch latach byłem zadowolony, więc gdy wymieniałem tył również kupiłem chińskie opony.

co do hałasu - trudno orzec, bo pojazdy na bazie Citroen C25 (Ducato I) są same w sobie hałaśliwe, więc nie mam w tym względzie zdania.

MisioKRAK - 2020-06-01, 08:23

Ja jeżdżę na Vredersteinach...ale ogólnie polecam opony całoroczne...klasyczna szosówka na mokrej trawie czy piasku często lubi się uślizgiwać/zakopywać...
CAPOMAN - 2020-06-01, 08:48

smok_wawelski napisał/a:
wg mnie miejsce 7 letniej gumy jest na wysypisku nawet jeśli jest to C :)
W linkowanych - E w paliwie i 72dB to idzie przeboleć ale C na mokrej - tak średnio - cena fakt kusi


No to ewentualnie taka opcja- ok o 70 zł więcej, ale na mokrej ponoć A :)
opona

smok_wawelski - 2020-06-01, 18:50

Etykietkowo wygląda to na pewno lepiej, typowo letnia guma - nie miałem doświadczeń z Nexenem nie mogę się autorytatywnie wypowiedzieć
A nie rozważasz wielosezonowych - zimy coraz lżejsze :)
ja byłem też do niedawna przeciwnikiem wielosezonowych ale w sumie dałem się przekonać :)

MisioKRAK - 2020-06-01, 19:59

Przyczepę miałem na nexenach i było bardzo fajnie...
Ale jak pisałem (przy szosówkach letnich), troszkę mokrej trawki, piaseczku...I już się ślizga, kopie...

CAPOMAN - 2020-06-01, 22:14

MisioKRAK napisał/a:
Przyczepę miałem na nexenach i było bardzo fajnie...
Ale jak pisałem (przy szosówkach letnich), troszkę mokrej trawki, piaseczku...I już się ślizga, kopie...


ok- no to które polecasz tzn. takie co bym trochę na tym piasku lub mokrej trawie się wydostał... w sumie często gdzieś na kempingach właśnie w takie miejsca się ciśniemy :ok

ok - no to opcja trzecia- wielosezonowa również bez szału- Imperial

Opona 3

Zaznaczam, że w zimie w ogóle się nie ruszam, ale mam nadzieję, że takie wielo trochę lepiej poradzą sobie np. właśnie na tej mokrej trawie etc.
Co wy na to? :lol:

smok_wawelski - 2020-06-01, 23:06

To już teraz wiemy więcej - zimę wykluczamy :)
Moim zdaniem dla tej trawy wielosezon sam w sobie nie da za wiele - owszem da ale tylko jeśli będzie z trochę "grubszą agresywniejszą " kostką a te dotychczasowe które linkujesz to maja jak dla mnie taki bieżnik typowo letni - wielosezon z grubsza kostka niestety w cenie do 300 raczej ciężko będzie znaleźć coś sensownego
Może Kleber byłby dla Ciebie akceptowalny - z tej marki na Sharanie byłem b. zadowolony ale miałem letnie.

Teraz do busa kierowałem się własnie tą grubszą kostką - linkuje jako przykład bieżnika w który bym celował przy Twoich "trawowo-piaskowych" założeniach - Vredestein - jeszcze mało na nim przejechałem więc na pełną ocene na pewno za wcześnie ale na mokrej trawie pod lekka górke radził sobie zupełnie nieźle :)

CAPOMAN - 2020-06-03, 22:12

Temat opon zamknięty :szeroki_usmiech

Zakupione/ zamontowane- wybór finalnie padł na Imperial Eco Van 2 195/75 R16 107/105 R C
Zdaje sobie sprawę, że za dużo wymagać od tej opony nie mogę :wyszczerzony: , ale z drugiej strony zawsze to chyba lepsze niż 8 letnie.

Tak- zagadka została rozwiązana- przy demontażu okazało się, iż moje "stare" opony mają dokładnie 8 lat, więc to chyba był już rzeczywiście czas na zmianę.

CAPOMAN - 2020-06-03, 22:17

Porównanie "starych" po 8 latach- sam nie w wiem - dramatycznie nie wyglądają, ale kilka ubytków znalazłem...
CAPOMAN - 2020-06-03, 22:26

na koniec :szeroki_usmiech w sumie nigdy o tym nie pomyślałem, ale... podczas wymiany z ciekawości sprawdziłem zapas - nigdy nie musiałem go używać.

Okazało się, że to opona Kleber- uwaga- jeżeli dobrze odczytałem datę produkcji to ma/miała dokładnie 21 lat :gwm lub 11 w sumie sam już pewności nie mam :wyszczerzony:

Finalnie podmieniłem ją na jedną z zdemontowanych 8 letnich :mikolaj

Także - warto zerknąć na te nasze zapasy - jaki staż mają :szeroki_usmiech

MisioKRAK - 2020-06-04, 07:31

CAPOMAN napisał/a:
Także - warto zerknąć na te nasze zapasy - jaki staż mają :szeroki_usmiech

To jest zawsze jeden z pierwszych punktów u mnie, po zakupie auta...
I najczęściej ląduje tam nowa opona, chociaż czasem niższej klasy niż na reszcie auta...i jak na przód staram się wstawiać opony kierunkowe to już na rezerwę nigdy...

CAPOMAN - 2020-06-26, 20:58

Kol, Kol- potrzebuję opinii w kilku kwestiach... ale zaczynając od początku.
Oddałem auto do mechanika na większy serwis- przy ostatniej zabawie z układem hamulcowym i spędzeniu kilku dni w tym temacie- przy okazji wyszło kilka innych spraw, które zleciłem doprowadzić do ładu składu.

Oddając auto do mechanika otrzymał z mojej strony:

- uszczelnienie przegubów, ale od strony skrzyni biegów
- wymiana uszczelki pod kolektorem wydechowym (zauważyłem dopiero gdy auto było w garażu, silnik zimny i przy lampie warsztatowej zauważyłem, że mam przedmuch)
- wymiana wszystkich pasków
- sprawdzenie świec
- sprawdzenie w jakim stanie jest turbo

i generalnie kilka innych profilaktycznych działań.

Dodatkowo- zostawiłem rachunek otwarty na zasadzie- jeżeli jeszcze coś wyjdzie to działamy i tyle.

Tak, wiem zostawiając w warsztacie z takim poleceniem to proszenie się o kolejne tematy do wymiany :mikolaj


Efekt jest taki, że mechanik podesłał mi zdjęcie wycieku z maglownicy jak na załączonym zdjęciu- teraz pytanie- czy to kwalifikuje się do wymiany, ingerencji itp. czy to jeszcze nie wygląda tak źle i można jeszcze jeździć?.... niestety maglownica jak przypuszczam- trochę roboty z tym jest itp. Zdaje sobie sprawę, że z jednego zdjęcia ciężko ocenić, ale może jednak ktoś już przerabiał temat?

voice - 2020-06-26, 21:17

CAPOMAN napisał/a:

Efekt jest taki, że mechanik podesłał mi zdjęcie wycieku z maglownicy jak na załączonym zdjęciu- teraz pytanie- czy to kwalifikuje się do wymiany, ingerencji itp. czy to jeszcze nie wygląda tak źle i można jeszcze jeździć?.... niestety maglownica jak przypuszczam- trochę roboty z tym jest itp. Zdaje sobie sprawę, że z jednego zdjęcia ciężko ocenić, ale może jednak ktoś już przerabiał temat?

Regeneracja maglownicy to koszt około 400 żł + robota wyciągnięcia i założenia.
Moim zdaniem jak cieknie to trzeba ją naprawić to jest jednak bezpieczeństwo. Tym bardziej jak już robić to porządnie jak byle jak to zostawić tak jak jest.

CAPOMAN - 2020-06-26, 21:43

Natomiast kolejne tematy to kwestie bardziej estetyczne tzn.

Zleciłem w warsztacie podziałanie z moim zderzakiem przednim (w kilku miejscach popękany, zaczepy urwane i ogólnie wygląda na zmęczony)- za to otrzymałem propozycję wymiany na inny używany, ale w bardzo dobrym stanie (szukali, szukali i znaleźli :wyszczerzony: )

Zderzak rzeczywiście wygląda na znacznie w lepszym stanie- problem w tym, że jest czarny :wyszczerzony:
Ponoć lakier ok etc. i tutaj kolejne pytanie/ opinia- skoro dobry lakier itp to zostawić czy też jednak zlecić przemalowanie pod kolor?

Sam zaczynam mieć "mieszane uczucia"- ale chyba jednak wolę pod kolor jak wszystko leci tzn. plastiki itp.

Kolejna sprawa z tym zderzakiem- to po zdjęciach widzę, że ma idealne miejsce na halogeny :ok tylko muszę gdzieś poszukać pasujące, ale takiej okazji nie przepuszczę :szeroki_usmiech
:ok


ps. poniżej to tylko zdjęcia poglądowe jakie otrzymałem- zderzak jeszcze nie zamontowany, wyczyszczony itp.

CAPOMAN - 2020-06-26, 21:47

voice napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:

Efekt jest taki, że mechanik podesłał mi zdjęcie wycieku z maglownicy jak na załączonym zdjęciu- teraz pytanie- czy to kwalifikuje się do wymiany, ingerencji itp. czy to jeszcze nie wygląda tak źle i można jeszcze jeździć?.... niestety maglownica jak przypuszczam- trochę roboty z tym jest itp. Zdaje sobie sprawę, że z jednego zdjęcia ciężko ocenić, ale może jednak ktoś już przerabiał temat?

Regeneracja maglownicy to koszt około 400 żł + robota wyciągnięcia i założenia.
Moim zdaniem jak cieknie to trzeba ją naprawić to jest jednak bezpieczeństwo. Tym bardziej jak już robić to porządnie jak byle jak to zostawić tak jak jest.


urrrr to zapewne 600-700 stuknie na dzień dobry lub do widzenia :-/ no nic- tego się obawiałem.
Bardziej martwi mnie to, że to może i na pewno wydłuży odbiór auta a na następny weekend już umówiony jestem na kemping party :ok

CAPOMAN - 2020-06-26, 22:09

Ostatnia kwestia to tylne lampy :wyszczerzony:
Jak już tak zmieniam pewne elementy-to kusi mnie zmiana tylnego oświetlenia.
Nie wiem... na coś nowszego, świeższego itp.

W pierwszej fazie myślałem o czymś takim jak LED, ale tutaj znowu mechanik mnie uświadomił, że przy mojej instalacji odpada- ponoć STOP ok ale problem z kierunkowskazem itp. Nie wiem- szczegółów nie pamiętam...

Nie mniej- ktoś już zmieniał w D-1 na jakąś ciekawą opcję?

ps. drugie zdjęcie to tylko poglądowe pierwszej lepszej z OLX- tylko nie wiem jakie mam gniazdo w tych moich i czy dużo trzeba przerabiać ...

MisioKRAK - 2020-06-27, 08:21

Fajnie wygląda zderzak...z czego on jest?
Moim zdaniem musowo malować pod kolor...

Rumburak - 2020-06-27, 08:47

MisioKRAK napisał/a:
Fajnie wygląda zderzak...z czego on jest?

Na moje to jest zderzak od Lublina 3. Na wiosnę reanimowałem swój zderzak, a później się dowiedziałem, że do naszych dziadków pasuje od Lublina. Całkiem dobrze komponuje się z całością.

andi at - 2020-06-27, 08:58

Za lampami zobacz w Agromie
Andrzej 73 - 2020-06-27, 09:53

Maurycy , poszedłbym ciut dalej i tylne lampy zamontowałbym ledowe. https://www.google.com/se...iw=1366&bih=625
Zawsze to jakaś oszczędność energii.
:spoko

CAPOMAN - 2020-06-27, 22:35

Andrzej 73 napisał/a:
Maurycy , poszedłbym ciut dalej i tylne lampy zamontowałbym ledowe. https://www.google.com/se...iw=1366&bih=625
Zawsze to jakaś oszczędność energii.
:spoko


Andrzej zgadza się, ale pisałem o tym wcześniej, że ponoć Led pod moja instalację nie podejdą bo coś tam- coś tam :wyszczerzony: z światłem STOP nie byłoby problemu, ale ponoć z migaczem już tak.

ps. tak jak już wielokrotnie to pisałem - elektrykę to ja omijam z daleka :wyszczerzony: , ale coś wykombinuję :ok

CAPOMAN - 2020-06-27, 22:38

Rumburak napisał/a:
MisioKRAK napisał/a:
Fajnie wygląda zderzak...z czego on jest?

Na moje to jest zderzak od Lublina 3. Na wiosnę reanimowałem swój zderzak, a później się dowiedziałem, że do naszych dziadków pasuje od Lublina. Całkiem dobrze komponuje się z całością.


Również o tym słyszałem (Lublin), ale z tego co pamiętam z rozmowy to dał mi znać, że znalazł zderzak z Ducato... i miałem nawet do wyboru krótką wersję lub dłuższą, wiec wybrałem dłuższą... a z czego on jest tak naprawdę to nie wiem (model auta).

Na razie wszytko przyjmuję telefonicznie + zdjęcia - w przyszłym tygodniu będę na wizycie to dowiem się więcej.

robba - 2020-06-27, 22:58

CAPOMAN napisał/a:
....
Andrzej zgadza się, ale pisałem o tym wcześniej, że ponoć Led pod moja instalację nie podejdą bo coś tam- coś tam :wyszczerzony: z światłem STOP nie byłoby problemu, ale ponoć z migaczem już tak.....


kupujesz takie rezystory:
https://www.tme.eu/pl/kat...03%2C1436605%3B
po 1 szt dla każdego kierunkowskazu.

rezystor przykręcasz blisko lampy na jakimś metalowym wsporniku, czy czymkolwiek
co pozwoli chłodzić ten rezystor.

Jedną końćówkę dołączasz do masy lampy (kabel masowy wspólny dla wszystkich żarówek)
drugą końcówkę dołączasz do kabelka idącego do kierunkowskazu.
I sprawa załatwiona. trochę w prymitywny sposób.
Ale w tym czasie poszukasz przekaźnika kierunkowskazów który może być dla LEDów,
albo swój oddasz magikowi, który przerobi i wtedy te rezystory odłączysz...

wlodo - 2020-06-27, 23:24

robba, Czy lampy LED z bagażnika rowerowego podłączone pod lampy tylne ze zwykłymi żarówkami nie będą działały ?
SlawekEwa - 2020-06-28, 06:31

robba napisał/a:
Czy lampy LED z bagażnika rowerowego podłączone pod lampy tylne ze zwykłymi żarówkami nie będą działały ?

W D I i DII bez problemu w D III z canem będzie się wyświetlał błąd oświetlenia.

Suliki - 2020-06-28, 12:24

Cześć

Można kupić coś takiego i nie ma problemu , można podłączyć LEDy i inne dodatkowe światełka , system nie głupieje.

https://allegro.pl/oferta/modul-haka-e20-wiazka-przewodow-najtanszy-okazja-7256107508?reco_id=3eada45a-3688-11e9-a8d7-246e96321038&sid=0e7a5475e04eefd78184d559df6fb9f87c889ad5ac94196dac75ac99722370c3&bi_c=Product&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=reco&

SlawekEwa - 2020-06-28, 16:04

Suliki napisał/a:
Można kupić coś takiego i nie ma problemu ,

w Di i DII nie ma potrzeby.

robba - 2020-06-28, 17:34

wlodo napisał/a:
robba, Czy lampy LED z bagażnika rowerowego podłączone pod lampy tylne ze zwykłymi żarówkami nie będą działały ?

żarówki kierunku zwykłe mają 21W, a ledowe kierunki do 5W zapewne.
Więc dwa kierunki mają 42W. Układ sterowania kierunkowskazami jest tak zrobiony że jak
moc jest mniejsza to mruga szybko, chociażby żeby wiedzieć że żarówka jest spalona.
Więc jeśli chcesz założyć lampy LED zamiast zwykłych to najprostszym, ale skutecznym sposobem jest dociążenie dodatkowo rezystorem, żeby elektronika widziała odpowiednie
obciążenie.
A jeśli chcesz dodatkowe LEDy dołożyć do istniejących kierunków to będzie działać bez problemów bo minimalne obciążenie jest....

nawet z CANem, o ile nie będzie elktroniki w samej lampie powinno zadziałać....

wlodo - 2020-06-28, 19:58

robba, Dzięki, już myślałem, że mam dodatkowe lampy do przeróbki :wyszczerzony:
dulare - 2020-07-03, 23:40

Jeśli chodzi o kierunkowskazy w wersji LED to jest jeszcze jedno rozwiązanie. Faktycznie to z czym może mieć problem instalacja, to mniejsze obciążenie w związku z tym szybko cykający przekaźnik od kierunkowskazów.

Można jednak zamiast instalować dodatkowe rezystory, wymienić przekaźnik na taki który współpracuje z LED:
https://allegro.pl/listing?string=przeka%C5%BAnik%20kierunkowskaz%C3%B3w%20LED

CAPOMAN - 2020-07-04, 20:06

Aktualizacja- auto odebrane od mechanika także na dzień dzisiejszy:

- uszczelnienia półosi od strony skrzyni zrobione
- wymienione uszczelki pod kolektorem
- zregenerowana maglownica (jednak się zdecydowałem na ten kierunek)
- wszelkie paski wymienione (klima/ alternator)
- sprawdzona kompresja, świece itp- tutaj wszystko ok


Natomiast, aby tak nie było różowo... nie jestem zadowolony z pomalowanego przedniego zderzaka. Kolor/ odcień kompletnie moim zdaniem źle dobrane :roll: no i teraz jestem w kropce- co i jak dalej. Dawać do poprawy czy szukać innego lakiernika czy też zostawić :-/ :?:


Dodatkowo, aby nie było tak różowo- po odebraniu auta okazało się, że nie ma ładowania :gwm - nie wiem dlaczego. Natomiast jako, że musiałem już koniecznie odebrać auto przed tym weekendem- pojechałem w trasę bez ładowania i tyle....

W przyszłym tygodniu już jestem umówiony na powrót do mechanika i szukanie przyczyny.


Poniżej zdjęcia zderzaka... :-/
ps. zdjęcia wykonane na kempingu i na szybko, więc nie są zbyt dobrej jakości.

CAPOMAN - 2020-07-04, 20:15

dulare napisał/a:
Jeśli chodzi o kierunkowskazy w wersji LED to jest jeszcze jedno rozwiązanie. Faktycznie to z czym może mieć problem instalacja, to mniejsze obciążenie w związku z tym szybko cykający przekaźnik od kierunkowskazów.

Można jednak zamiast instalować dodatkowe rezystory, wymienić przekaźnik na taki który współpracuje z LED:
https://allegro.pl/listing?string=przeka%C5%BAnik%20kierunkowskaz%C3%B3w%20LED


Temat w kwestii wyboru można już zamknąć.
Zdecydowałem się na takie lampy jak poniżej :ok

Powiem tak- może to nie ledy..., ale za to obudową pasują idealnie względem starych lamp. Nawet mocowania są w tym samym miejscu.
W zasadzie trzeba będzie pokombinować tylko z kablami itp.

Oczywiście gusta są różne, ale mnie się podobają.


Swoją drogą - dobrze, że zdecydowałem się na wymianę bo te stare lampy... dramat- ze względu na upływ czasu to dosłownie plastik łamał się w palcach.

Jako, że jestem na kempingu- to tylko zrobiłem próbę jak będą wyglądać itp. teraz trzeba jeszcze kupić żarówki i całość idzie do mechanika w przyszłym tygodniu do zamontowania- niech się chłop odkupi za brał ładowania- także montaż gratis :wyszczerzony: :ok

CAPOMAN - 2020-07-04, 20:17

ps. gdyby ktoś miał ten sam model auta/ lamp to informacyjnie - są to lampy oryginalnie z Iveco :wyszczerzony:
CAPOMAN - 2020-07-04, 20:24

Natomiast będąc na wyjeździe - co można robić jak się człowiekowi nudzi ? :wyszczerzony:

Postanowiłem wymienić sobie radyjko na trochę nowszy model- tak, aby już miał bluetooth- więc ma :ok + do tego spotify, więc teraz mogę już puszczać swoją ulubioną muzykę.

Głośniki w części mieszkalnej i GRA MUZYKA :mrgreen: :mrgreen: :lol:

CAPOMAN - 2020-07-11, 21:24

Auto odebrane od mechanika.
Problem braku ładowania rozwiązany- przyczyna jedna z szczotek oraz regulator.

CAPOMAN - 2020-07-11, 21:26

Altek- generalnie cały poszedł do regeneracji.
Odebrany, sprawny - jak z fabryki :ok

ufff jak to miło śmigać bez tej czerwonej kontrolki :wyszczerzony:

CAPOMAN - 2020-07-11, 21:31

Tylne lampy również zamontowane i podłączone.

Generalnie- tak czy inaczej w tym sezonie na start (wymiana płynów, mechanika, wymiana opon, trochę tuningu :) ) i jakby nie patrzeć 3 400 poszło się ... :gwm

i niech mi ktoś powie, że to tanie hobby :wyszczerzony: :wyszczerzony:

ps. teraz tylko pogoda i korzystać :spoko

wbobowski - 2020-07-12, 17:49

CAPOMAN napisał/a:
i niech mi ktoś powie, że to tanie hobby

Chyba nikt nie powie. Przez ostatnie 13 lat największe wydatki - 30% wszystkich, poszło na samochody.

andi at - 2020-07-12, 18:40

To już dziadek i jak masz altek po remoncie to jeszcze rozrusznik ,turbo itd.
CAPOMAN - 2022-04-03, 16:18

Panowie- potrzebuję porady/ sugestii :ok
Powoli planuję wybudzenie sprzętu z zimowego snu.

Jak zwykle w planach wymiana płynów ustrojowych, filtrów, przegląd itp.


Teraz potrzebuję porady w kwestii rozrządu- wymieniać czy nie.
Rozrząd był wymieniany dokładnie w 2017r. - co też opisane jest w tym temacie.
Mamy rok 2022, więc na tym pasku śmiga już 5 rok.

Z drugiej strony patrząc na cały przebieg to tak naprawdę na tym pasku zrobiłem 20 tyś km.

Zatem - wymieniać czy nie wymieniać- jak radzicie?


Czy jeszcze rok/ dwa przejechać- chociaż gdzieś kiedyś ktoś wspominał, iż pasek wymienia się również poprzez upływ czasu.

ps. zdjęcie poniżej jeszcze z 2017 :wyszczerzony:

Mazur - 2022-04-03, 16:41

Ostatnio miałem podobny dylemat i podobne parametry czyli przebieg kilka tysięcy większy i czas użytkowania ponad 5 lat. Wymieniłem (sam) , koszt paska Continental wraz z rolkami 259zł. , trochę gimnastyki przy wymianie.
Wyczytałem, że ogólnie powinno się wymieniać co 5 lat lub 4 lata jak pracuje ciężko w mieście lub długie postoje np.jak kamper w zimie. Przebieg dla 2,5 i 2,8 = 120tys.
Ten co ściągnąłem wyglądał przyzwoicie, rolki również bo do takiego przebiegu to mu daleko było, ale dla mnie to cena spokoju :wyszczerzony:

Monter - 2022-04-03, 19:46

Kamper, diesel, przeciążenia częste. Też miałem ten dylemat jakieś dwa dni temu, i wiesz co? Przypomniał mi się filmik na YT co się dzieje, gdy strzeli pasek :) Pomyślałem też, wtedy jaka jest różnica między kosztem wymiany a tym co się stało na filmie.

CAPOMAN, teraz sobie odpowiedz co wolisz :)

EDIT: wyżej widziałem wymianę lamp z tyłu. Patrzyłem na nie ale przed zmianą cofanie było w prawej a w lewej w tym samym miejscu przeciwmgielne. Nowe lampy nie mają przeciwmgielnego? Pytam, bo po lewej klosz też jest biały a nie czerwony.

CAPOMAN - 2022-04-23, 22:53

ok- Panowie, przekonaliście mnie- jednak cena spokoju jest najważniejsza.

Generalnie postanowiłem, iż zapobiegawczo i po 5 latach wymienię cały kompletny rozrząd.
Auto powędrowało do mechanika i poszło wszystko.

Przebieg: 179 034 (to akurat dla mnie informacja bo często sięgam do swojego tematu i przypominam sobie co było i kiedy robione :wyszczerzony:
Wymieniono: kompletny rozrząd + wszystkie płyny eksploatacyjne, filtry itp.


Patrząc na wymontowany pasek - w sumie zużycia nie widać mechanicznego- no, ale ... wiadomo- 5 lat.-podobnie z pompą itp.

Dodatkowo- powiem Wam, że warto było zabrać się za przegląd/ robotę przed sezonem, ponieważ jak to zwykle bywa przy takich dziadkach :) - doszły nowe tematy.

Po zdjęciu osłony silnika okazały się dwa kolejne problemy- puściła guma prawej półosi i wszystko smarem zajechane oraz puścił simering od strony skrzyni.
Generalnie cała osłona w oleju + nawet resztki simeringa znalezione :wyszczerzony:


Finał- wymontowana półoś i wszystko uszczelnione, wymienione .

Na końcu jak już auto na warsztacie to poszły do wymiany amortyzatory - bo na ostatnim przeglądzie wyszło, że różnica pomiędzy lewym a prawy jest już na granicy, więc prędzej czy później i tak trzeba byłoby to wymienić.

Także - standardowo- jak przed każdym sezonem - swoje trzeba było zrobić. zainwestować :wyszczerzony:

Poniżej kilka poglądowych zdjęć.

CAPOMAN - 2022-04-23, 22:59

No i płyny ustrojowe + to co znalezione na osłonie silnika przed zabawą u mechanika.

Dodatkowo- udało mi się w końcu poprzez FB dostać maty do tego modelu :ok - pierwsza przymiarka na szybko - pasują :ok

CAPOMAN - 2022-04-23, 23:36

Jeszcze jeden temat- tutaj potrzebuję ewentualnej rady lub podpowiedzi.

KLIMATYZACJA POSTOJOWA

Wiem, że temat w innych wątkach + głównym męczony już długo, ale w moim przypadku mam dylemat w odniesieniu do konkretnego mojego przypadku.

Generalnie - potrzebuję wdrożyć jakieś rozwiązanie pod hasłem klimatyzacji postojowej- najprawdopodobniej w tym roku ponownie wybierzemy kierunek południe- najprawdopodobniej Bułgaria (chociaż jest rozważany drugi - zupełnie w przeciwną stronę:)).

Tak czy inaczej - jako, że na upały mam średnią odporność- potrzebuję ponownie wybrać i wdrożyć jakieś rozwiązanie pod względem klimatyzacji gdy stoję przez kilka dni stacjonarnie (i zapewne znając moje szczęście bez cienia etc. :wyszczerzony: )



Teraz tak:

Klimatyzacja dachowa - długo o tym myślałem/ rozważałem zakup- nowych lub używanych, ale jest jeden problem- wjazd do garażu.
Prześwit jaki mi zostaje to ok 19cm.
Niestety z tego co przeglądałem różne oferty/ modele klimatyzacji dachowych to z reguły mają one ok 22 - 25 cm i tutaj już ten pomysł i rozwiązanie odpada.

Klimatyzacja podławkowa- super- zapewne sprawdziłaby się itp, ale ... od 6-7 tyś w górę - no nie... po prostu.

i teraz najbardziej się skłaniam do rozwiązania i zakupu klimatyzacji "przenośnej".... teraz który wariant wybrać.

Wariant 1- to model Eurom AC2401 dużo pozytywnych opinii o tym poczytałem.
Myślę, że w moim przypadku byłoby to bardzo dobre rozwiązanie- tylko czy przy jej parametrach schłodzę przynajmniej dostatecznie moja budkę.

Wariant 2- już kiedyś zastosowany w moim przypadku to klimatyzator przenośny - gdzie jak pamiętam samo urządzenie było ulokowane pomiędzy siedzeniami/ wylot ciepłego powietrza rurą wyprowadzony na zewnątrz. Trochę komicznie to wyglądało, trochę zabawy z podłączaniem wszystkiego, ale jakoś tam działało.

Zalazłem nawet ciekawą ofertę/ obniżki- tutaj chyba parametry są lepsze - chociaż do końca się na tym nie znam...

Teraz co wybrać i w którym kierunku pójść.


Trotec

Monter - 2022-04-24, 10:39

Co do klimatyzacji to nie doradzę, ja nie jeżdżę póki co w tak ciepłe miejsca, choć i nasz kraj latem potrafi dać do wiwatu - mi wystarcza przewiew wspomagany wentylatorami.

Odnośnie przeglądu - dobra decyzja. Ja też zawiozłem auto na początku kwietnia "na rozrząd i obejrzenie ogólne", a lista zrobiła się długa - uszczelniacz wału, pompa wody, łożyska w kołach, wypalony zawór w turbo... i tak by jeszcze długo wymieniać.

Nieśmiało się jeszcze tylko przypomnę - na końcu poprzedniej strony pytałem o lampy ;)

robba - 2022-04-24, 13:52

CAPOMAN napisał/a:
Jeszcze jeden temat- tutaj potrzebuję ewentualnej rady lub podpowiedzi.

KLIMATYZACJA POSTOJOWA

.......
Klimatyzacja dachowa - długo o tym myślałem/ rozważałem zakup- nowych lub używanych, ale jest jeden problem- wjazd do garażu.
Prześwit jaki mi zostaje to ok 19cm.
Niestety z tego co przeglądałem różne oferty/ modele klimatyzacji dachowych to z reguły mają one ok 22 - 25 cm i tutaj już ten pomysł i rozwiązanie odpada.

......

a może dałoby się klimatyzację część dachową zamontować pod kamperem,
najlepiej żeby przedmuchiwało z prawej na lewą. Pod kamperem zawsze trochę chłodniej i słońce bezpośrednio nie świeci.... Jedyne co to na czas jazdy musiałbyś zakładać osłonę żeby nie zachlapać, a jednocześnie wykluczałoby to ją z pracy podczas jazdy.....
No ale wtedy silnikowa pracuje (jak jest oczywiście...)

CAPOMAN - 2022-04-24, 21:06

Monter napisał/a:
Co do klimatyzacji to nie doradzę, ja nie jeżdżę póki co w tak ciepłe miejsca, choć i nasz kraj latem potrafi dać do wiwatu - mi wystarcza przewiew wspomagany wentylatorami.

Odnośnie przeglądu - dobra decyzja. Ja też zawiozłem auto na początku kwietnia "na rozrząd i obejrzenie ogólne", a lista zrobiła się długa - uszczelniacz wału, pompa wody, łożyska w kołach, wypalony zawór w turbo... i tak by jeszcze długo wymieniać.

Nieśmiało się jeszcze tylko przypomnę - na końcu poprzedniej strony pytałem o lampy ;)


"EDIT: wyżej widziałem wymianę lamp z tyłu. Patrzyłem na nie ale przed zmianą cofanie było w prawej a w lewej w tym samym miejscu przeciwmgielne. Nowe lampy nie mają przeciwmgielnego? Pytam, bo po lewej klosz też jest biały a nie czerwony."


Wybacz- nie zauważyłem tego pytania.
Nie mniej jednak - zastrzeliłeś mnie teraz :wyszczerzony:

Hmmm z tego co pamiętam to teraz przy cofaniu świecą dwie lampy, ale przeciwmgielne... chyba jedna z czerwonych mocniejszym światłem daje, ale wiesz co - jak będę jeszcze w garażu to aż z ciekawości sprawdzę i się upewnię :szeroki_usmiech

CAPOMAN - 2022-04-24, 21:10

robba napisał/a:
CAPOMAN napisał/a:
Jeszcze jeden temat- tutaj potrzebuję ewentualnej rady lub podpowiedzi.

KLIMATYZACJA POSTOJOWA

.......
Klimatyzacja dachowa - długo o tym myślałem/ rozważałem zakup- nowych lub używanych, ale jest jeden problem- wjazd do garażu.
Prześwit jaki mi zostaje to ok 19cm.
Niestety z tego co przeglądałem różne oferty/ modele klimatyzacji dachowych to z reguły mają one ok 22 - 25 cm i tutaj już ten pomysł i rozwiązanie odpada.

......

a może dałoby się klimatyzację część dachową zamontować pod kamperem,
najlepiej żeby przedmuchiwało z prawej na lewą. Pod kamperem zawsze trochę chłodniej i słońce bezpośrednio nie świeci.... Jedyne co to na czas jazdy musiałbyś zakładać osłonę żeby nie zachlapać, a jednocześnie wykluczałoby to ją z pracy podczas jazdy.....
No ale wtedy silnikowa pracuje (jak jest oczywiście...)



:shock:

:shock: :shock: , ale, że co?, że tak można ?- niby jak , gdzie :shock:
Jeżeli to na poważnie to nawet nie wiedziałem, że takie coś można zrobić- tylko nawet nie wyobrażam sobie jak... i byłby to chyba pierwszy kamper jaki widziałem z takim rozwiązaniem gdzie dachowa na podwoziu :wyszczerzony: :wyszczerzony:



Myślałem- miałem nadzieję, że bardziej ktoś w temacie doradzi względem wyboru pomiędzy wariantem 1 a 2 - no ok, jeszcze poczekam- może ktoś jednak podpowie

sterciu - 2022-04-24, 21:10

Miałem takie same lampy w autolawecie w ducato , i u mnie przeciwmgielne były dwa , te wewnetrzne czerwone , stop i pozycja była na jednej żarówce dwuwłuknowej.
CAPOMAN - 2022-04-24, 21:14

sterciu napisał/a:
Miałem takie same lampy w autolawecie w ducato , i u mnie przeciwmgielne były dwa , te wewnetrzne czerwone , stop i pozycja była na jednej żarówce dwuwłuknowej.


i chyba masz rację i dokładnie tak jest, ale sprawdzę z ciekawości jak będę w tym tygodniu jeszcze działał przed sezonem.

ps. i edytowałem posta bo oczywiście chodziło o czerwoną :)

sterciu - 2022-04-24, 22:41

Sprawdzaj co jakis czas te lampy i styki w środku, ja miałem chińskie zamienniki i co jakiś czas wypalały mi się styki od żarówki, głownie w pozycyjnych/stop...
Andrzej 73 - 2022-04-24, 22:42

CAPOMAN napisał/a:

Maurycy , to taki sprzęt który jak jest to dobrze jak niema to też dobrze.
Chodzi o wydajność.
Lepiej kup klimatyzator przenośny i po sprawie.
:spoko

CAPOMAN - 2022-04-26, 21:57

sterciu napisał/a:
Sprawdzaj co jakis czas te lampy i styki w środku, ja miałem chińskie zamienniki i co jakiś czas wypalały mi się styki od żarówki, głownie w pozycyjnych/stop...


Wiesz co- miałeś rację- w tym przypadku niestety :) - dzisiaj działałem trochę w garażu i z ciekawości mówię- sprawdzę to przeciwmgielne co i jak... i... prawa lampa - problem z pozycyjnym i stopem :-/


No cóż - co się dzisiaj nakręciłem żarówką, aby znaleźć odpowiednie miejsce i tylko w jednym łapie prawidłowo- teraz/ na razie jest dobrze i działa.

Natomiast odpowiadając na pytanie kolegi Monter to jednak w tych lampach światło przeciwmgielne jest jako osobne.

Nie wiem czy to będzie widać na poniższych zdjęciach bo jasno było, ale coś tam jednak widać.

CAPOMAN - 2022-04-26, 22:01

poza tym- dzisiaj był czas na SPA- myjnia etc. przygotowanie przed sezonem i przeczyszczenie nagaru w tłokach- nawet jeszcze dziadek daje radę :wyszczerzony:

ps. oczywiście, że z górki i z wiatrem :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech


Dodatkowo- wyszedł kolejny problem, ale to w osobnym.

CAPOMAN - 2022-04-26, 22:08

ok a teraz kolejny problem- ja tutaj się zastanawiam nad wyborem klimatyzacji stacjonarnej a przy okazji sprawdzam silnikową i co... i odpalam, słyszę dziwny dźwięk i ...... " jebudu" :wyszczerzony:


No nic- weryfikacja na słuch/ oko- coś z wentylatorem.
Parownik do rozebrania- już po pierwszym ściągnięciu osłony okazało się - co jest problemem.
Rozleciał się jeden z wirników łopatkowych - i klops...

Teraz gdzie takie coś kupić/ dostać - może ktoś ma namiary/ propozycje?

ps. wirnik łopatkowy do okapu Amica :wyszczerzony: raczej nie będzie pasował- chociaż wyglądają identycznie, ale chyba mają inne mocowanie.

Ktoś będzie w stanie podpowiedzieć/ doradzić ?

CAPOMAN - 2022-04-26, 22:14

Na razie - chociaż wiem, że to trochę "druciarstwo", ale poradziłem sobie za pomocą ...

TRYTKI - tak, tak- ona zawsze ratuje te roczniki :wyszczerzony: :wyszczerzony:

Tak czy inaczej - jakoś to skleiłem i w środku ścisnąłem właśnie trytką- trzyma, ze hej.
Zamontowałem, odpaliłem - działa.


Tylko- zdaję sobie sprawę, że to zapewne na krótki okres- dystans.

Także poszukiwania takiego wirnika cały czas aktualne :ok

Jeżeli ktoś - coś - to dajcie znać.

aviator - 2022-04-26, 22:22

Wyglada chyba identycznie jak wentylator nawiewu w fordzie scorpio 🧐
CAPOMAN - 2022-07-09, 23:02

Post techniczny- w zasadzie dla mnie :wyszczerzony: bo często sięgam do tematu zweryfikować co i kiedy zostało zrobione, zmienione lub dołożone.

Także nadrabiając trochę zaległości i zaczynając od Zlotu w Bałtowie :spoko


27.05.2022

- wymiana "starej" pompy wody na nową.
W zasadzie stara nadal działała, ale w mojej ocenie trochę za głośno, po dobiciu ciśnienia nie wyłączała się no i samo ciśnienie wody trochę tak jakby za słabe.
Tak czy inaczej wskoczyła nowa i jak na razie jest ok.
Natomiast "stara" wyczyszczona i jeździ w razie "W" jako zapas.

- zaliczony przegląd gazu (+ wymiana wężyka z butli) - tak, więc teoretycznie spokój na dwa lata

CAPOMAN - 2022-07-09, 23:08

Post techniczny

19-06-2022

Niestety przygoda w trasie- powrót z długiego weekendu, autostrada A1 + kamyk = pęknięcie w szybie przedniej :evil:

Także trzeba było po powrocie znaleźć zakład i spróbować temat załatwić.
Na jak długo taka operacja pomoże nie wiem, ale szyba sklejona- mam nadzieję, że dalej nie pójdzie a na przeglądzie przejdzie.

CAPOMAN - 2022-07-09, 23:24

Kolejny post techniczny

lipiec 2022

Tym razem trochę więcej zabawy, ponieważ postanowiłem wymienić okna dachowe.
Stare już były... stare :wyszczerzony: zacinające się rolety i jedno w alkowie bez moskitiery.

Jako, że środek pt. Enkopur, który nanosiłem podczas remontu 6 lat temu w mojej ocenie sprawdził się w 100% i trzyma do dzisiaj to drugą część dachu przy okazji wymiany okien również postanowiłem zapobiegawczo zabezpieczyć- także w tym momencie praktycznie cały dach jest pokryty tym środkiem + wymienione okna.
Już po sezonie planuję tylko pomalować to specjalną dedykowaną białą farbą, ale to na spokojnie.


Dodatkowo - podczas przeglądu postanowiłem zdjąć z wszystkich okien stare uszczelnienie i nałożyć nowe. W mojej ocenie pomimo, że było to robione Siką to jednak te 5-6 lat i zalecany przegląd i wymiana. W moim przypadku można było zauważyć już drobne pęknięcia itp. Czy to było powierzchowne tylko czy nie - to i tak polecała nowa Sika na wszystkie okna i spokój na kolejny okres.

CAPOMAN - 2022-07-09, 23:30

Jeszcze jedno-bo zawsze o tym zapominam :szeroki_usmiech - trochę muszę się cofnąć chronologicznie.

maj 2022

Uzupełnienie środka w klimatyzacji- metodą prób i błędów zostało wpompowane 1300 środka chłodniczego.

CAPOMAN - 2022-07-09, 23:45

Post techniczny

07-2022

Przechodzimy do chwili obecnej i trwa walka.

Postanowiłem wymienić płyn w skrzyni biegów-ok, ale... jak się okazuje cały czas mam wyciek z prawej półośki od strony skrzyni biegów.

Już wcześniej przy wymianie rozrządu, przeglądu przed sezonem miałem to samo.
Wymienione uszczelnienie na Corteco i co... i powtórka z zabawy :gwm :gwm
Na zdjęciach widać jak strużka oleju idzie od skrzyni + skrapla się a co za tym idzie oleju ubywa.

W chwili obecnej auto u mechanika- nie wiem czy kolejny raz wymienić to samo.
Może pojawił się luz na łożysku w samej skrzyni... tylko z tym zabawy będzie na dłużej a za 5 dni planowany wyjazd :gwm

Już mi ręce opadają z tym tematem :(

CAPOMAN - 2023-04-30, 21:44

Post techniczny

kwiecień 2023.
Przebieg- 186 694

Jak to się mówi- jak się nie rozpocznie nowego sezonu bez włożenia kilku "tysi" to sezon nie otwarty :wyszczerzony: :gwm

Tak samo było i w tym roku- teraz już piszę po wszystkich naprawach/ działaniach i na szczęście z wyjazdu majowego :spoko i mając chwilę czasu wolnego.
Mogę nadrobić swój dziennik pokładowy.

Tak czy inaczej- co tym razem, no cóż - w poprzednim sezonie męczyłem się z wyciekiem z jednej półośki- w sumie wyciek nie był duży, ale irytujący, że coś jest nie tak. Samochód był dwa razy u mechanika i dwa razy ten sam zabieg- wymiana simeringa. Gość założył, że za pierwszym razem może był kupiony kiepskiej firmy itp. Finalnie - auto po dwóch tego typu naprawach - jak ciekło z półośki od strony skrzyni tak ciekło dalej.
Dodatkowo- podczas wymiany oleju - pojawił się mały metalowy element przyklejony do korka spustowego.

W końcu - poprzez jedną z grup na FB udało mi się znaleźć magika od tych skrzyń- osoba naprawdę zna się na rzeczy.
Żeby było śmieszniej to okazało się, iż mieszka 4 km ode mnie.
Po kontakcie i opisie problemów - podjęliśmy decyzję, iż ściągamy całą skrzynię na generalny przegląd.

Skrzynia została ściągnięta i oddana do remontu.
Generalnie- chyba to był ostatni już moment na ingerencje.

- wymieniony ogranicznik przepływu oleju
- sprawdzony 5 bieg- jak nowy, bez uwag
- wymienione nowe łożysko wałka głównego
-w mechanizmie różnicowym brok uszkodzony, więc cała ta zębatka została wymieniona.
- wymieniony simering wałka sprzęgłowego
- wymienione dwie nakrętki na koła 5 biegu.

Na szczęście synchronizatory i przesuwki w bardzo dobrym stanie.

Finalnie- skrzynia poskładana, założona i .... w końcu problem wycieku znikł :wyszczerzony:



:wyszczerzony: :wyszczerzony:

Dodatkowo- jak już zrzuciliśmy skrzynię- to od razu zdecydowałem się na wymianę kompletnego sprzęgła. Szkoda było przy takiej robocie tego nie zrobić.


Ostatecznie- wszystko śmiga tak jak powinno.

CAPOMAN - 2023-04-30, 21:59

i jeszcze zdj..
CAPOMAN - 2023-04-30, 22:07

Dodatkowo- jak to przy przeglądzie sezonowym- wyszło to, że standardowo ponownie zapiekły się tłoczki, więc powtórka z zabawy- rozruszanie, smar itp.
Została również wymieniona lewa guma półośki od strony koła bo okazało się, że dziura i smar wydobywał się na zewnątrz.


Także jak wspominałem na początku tego wpisu- jak do sezonu trochę nie wydasz to sezon stracony.
Tak czy inaczej- auto gotowe a ja na pierwszym wyjeździe :ok :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech


ps no to do następnego wpisu technicznego :wyszczerzony: :spoko

SZEJK - 2023-05-01, 20:10

Capoman! za takie pieszczenie staruszka piwko leci jak nic. :pifko
CAPOMAN - 2023-05-01, 20:58

SZEJK napisał/a:
Capoman! za takie pieszczenie staruszka piwko leci jak nic. :pifko


Podziękował, podziękował dobry człowieku :wyszczerzony:

W sumie jakby na to nie patrzeć to już dziadek ze mną jest 10 lat- sam nie wiem czy to już głupota, hobby, zacięcie czy zawzięcie :wyszczerzony: :wyszczerzony:
Tak czy inaczej - działamy razem dalej:) a jak będę go sprzedawał to potencjonalnemu nabywcy prześlę tylko link do tego tematu i ma wszystko :szeroki_usmiech

Andrzej 73 - 2023-05-02, 07:35

Wymieniłeś w nim już wszystko czyli praktycznie jest nowy. Możesz jeździć nim jeszcze 10 lat :spoko
MisioKRAK - 2023-05-02, 13:27

Nasz Osiołek też się co chwila domaga...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group