 |
|
Przesunięty przez: janusz 2009-10-26, 13:38 |
Winnebago LeSharo, Phasar lub Rialta Kamper z USA |
Autor |
Wiadomość |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2009-10-18, 20:59 Winnebago LeSharo, Phasar lub Rialta Kamper z USA
|
|
|
Mam zamiar "ubrać się" w amerykańsko-europejskiego kundla czyli...Winnebago-Renault.
Proszę zatem użytkowników kamperów Winnebago LeSharo, Phasar lub Rialta o opinię.
Będę bardzo wdzięczny za każde za i przeciw. |
Ostatnio zmieniony przez janusz 2009-10-26, 13:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
JaroW
stary wyga JaroW

Twój sprzęt: FIAT Ducato CI Riviera 500
Nazwa załogi: JaroW+BaWa
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Sie 2008 Piwa: 22/17 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: 2009-10-18, 21:55
|
|
|
Kazek Kluska napisał/a: | Proszę zatem użytkowników kamperów Winnebago LeSharo, Phasar lub Rialta o opinię. |
WITAM
w naszej ekipie CT chyba nie ma takiego camperka. |
_________________ Nowy CamperoManiak -> to ja.
Nie piszę poprawnie po polsku.
 |
|
|
|
 |
TomekW
weteran

Twój sprzęt: bezdomny :(
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Mar 2007 Piwa: 29/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2009-10-18, 22:12
|
|
|
OMEGA napisał/a: | Widzę że Milka będzie miała rodzeństwo Renualt/Renualt |
Nie tylko Milka, jest jeszcze Maleństwo Koczorków.
Oczywiście, jeżeli to nie będzie Rialta, bo to na VW T4. |
Ostatnio zmieniony przez TomekW 2009-10-18, 22:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
WINNICZKI
Kombatant
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/84 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2009-10-18, 22:43
|
|
|
http://www.lesharo.co.uk/openletter.html. Przeczytałem i mam mieszane uczucia. Kundle Amerykańsko-Europejskie znam z własnego doświadczenia (naprawiam odkurzacze "Rainbow") .Mocno bym sie zastanowił czy plątając się takim wynalazkiem po europie wschodniej częściej myślałbym o urokach otoczenia, czy- czy coś mi nie"wybuchnie" w moim pojeździe i jedynym ratunkiem będzie telefon do kuzyna w Chicago. Przepraszam,że ton mało optymistyczny, ale takie mam odczucia. Wolał bym na wojaże kupić coś popularnego wtedy zawsze jest możliwość szybkiej naprawy, niż trzymać nie sprzedawalny wynalazek pod domem i bać się gdzieś dalej pojechać. Jak na razie nikt nie miał odwagi powiedzieć co myśli.Tadeusz był blisko Poznałem Cie na zlocie w Krakowie.Fajny chłop z Ciebie. Może nie to chciałeś przeczytać,ale masz przynajmniej szczere moje zdanie na ten temat |
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
 |
|
|
|
 |
TomekW
weteran

Twój sprzęt: bezdomny :(
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Mar 2007 Piwa: 29/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2009-10-19, 00:14
|
|
|
WINNICZKI napisał/a: | (...) czy coś mi nie"wybuchnie" w moim pojeździe i jedynym ratunkiem będzie telefon do kuzyna w Chicago (...) |
Chwila, moment, po co to czarnowidztwo? Jeżeli podwozie to typowy Renault Trafic, to z częściami mechanicznymi w Europie nie będzie problemów (zakładam, że tylna oś też jest oryginalna). A zabudowa... no cóż, do wielu naszych europejskich kamperków też ciężko o graty, a jakoś sobie radzimy. Polak podobno potrafi . |
|
|
|
 |
gino
Kombatant

Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
|
Wysłany: 2009-10-19, 07:40
|
|
|
zgadzam sie z Tomkiem..
to zwyczajny europejczyk, ubrany w amerykanski garnitur..
silnik, zawieszenia...RENAULT TRAFIC..bardzo solidne i zywotne zreszta...
co do zabudowy..
w kazdym jednym kamperku jak cos sie polamie..jet kosztowne..i,zwlaszcza w starszych modelach..ciezko dostepne..
wiec..
problemow bedzie tyle samo..co z kazdym jedym..
ale..
ile razy zdarzylo wam sie polamac szafki..?
osobiscie..tez bym kupil takie auteczko..i ten ktory ''przeszedl kazkowi kolo nosa'' tez mi sie podobal....bo ten drugi ktory czasem jest na allegro..to juz troche chlewik... |
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry |
|
|
|
 |
kaimar
weteran kaimar

Twój sprzęt: MOBILVETTA LAIKA CARADO RT GiottiLine
Nazwa załogi: MTM Campery
Pomógł: 17 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Piwa: 89/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice
|
Wysłany: 2009-10-19, 09:38
|
|
|
Na którymś z bratnich forów był użytkownik takiego pojazdu. Miał jakieś awarie zespołu napędowego, ale części używane bez problemu kupił w przyzwoitych cenach. To tylko Trafic. |
|
|
|
 |
tomo
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: bawarska szafa dwudrzwiowa
Dołączył: 26 Sty 2009 Piwa: 3/2 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2009-10-19, 11:06
|
|
|
W mojej karierze zawodowej użytkowałem dwa RTrafiki. Przejechałem nimi łącznie na pewno ponad pół miliona km ( jeździłem w firmie kurierskiej) . Różnie z nimi bywało, ale nigdy nie stałem z powodu braku części dłużej niż 2 dni. Wszystkie części można dostać i to w zupełnie przyzwoitych cenach. Dlatego uważam, że wybór Kazka jest niezły, jeżeli Mu tylko odpowiada zabudowa.
Tomek |
_________________ Żyć - można
Kamperować - musi się |
|
|
|
 |
Sławek B
stary wyga

Twój sprzęt: Peugeot Hobby 650
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 83/15 Skąd: Sulejówek
|
Wysłany: 2009-10-19, 21:56
|
|
|
TomekW napisał/a: | to z częściami mechanicznymi w Europie nie będzie problemów |
Nie jest to takie oczywiste.
Zanim kupisz, sprawdź dokładnie czy będziesz mógł w Europie kupić do niego części. Istnieje możliwość, że jest to kompletnie inny samochód niż Trafiki jeżdżące w Europie (np calowe śruby). Wówczas w Europie nie kupisz do niego części - nawet we Francji w Renault.
Kiedyś jeździłem amerykańskim autem. Potem powiedziałem nigdy więcej. Otóż w Polsce nie było żadnych problemów ani z częściami ani z naprawą, natomiast w Europie... Cóż wracałem z Francji na lawecie bo nie mieli kluczy calowych.
Kiedyś próbowałem w centrali Peugeota w Paryżu zdobyć dokumentację i jakieś informacje na temat samochodu robionego na rynek amerykański. Okazało się to nie wykonalne.
Jeżeli Twój wymarzony samochód pochodzi z rynku amerykańskiego to istnieje obawa, że poza granicami naszego kraju samochód jest nienaprawialny. W Polsce problemu raczej nie będzie. |
_________________ Sławek B
https://kamper-serwis.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
ARCADARKA
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd specjalny
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Sty 2008 Piwa: 85/99 Skąd: STOLYCA
|
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2009-10-19, 22:27
|
|
|
TomekW napisał/a: |
Oczywiście, jeżeli to nie będzie Rialta, bo to na VW T4. |
Faktycznie! Ale jestem gapa! Rialta to Volkswagen.
Zawężamy więc poszukiwania do LeSharo i Phasar.
Sławek B napisał/a: | Zanim kupisz, sprawdź dokładnie czy będziesz mógł w Europie kupić do niego części. Istnieje możliwość, że jest to kompletnie inny samochód niż Trafiki jeżdżące w Europie (np calowe śruby). |
Bardzo cenna uwaga! Szperając po internecie zauważyłem, że LeSharo jest dosyć popularny w Wielkiej Brytanii.
http://www.lesharo.co.uk/
Tutaj natomiast znalazłem trochę o historii tego modelu. Ze śmiesznego komputerowego tłumaczenia (nie znam na tyle angielskiego by śmigać techniczne opisy) piąte przez dziesiąte wynika, że jest to typowa francuska konstrukcja i podzespoły Renault.
http://translate.google.p...6lr%3D%26sa%3DG
Ale fakt! Trzeba to dokładnie wszystko przegryźć i sprawdzić przed ewentualnym kupnem.
Trafiłem jak do tej pory na dwa ciekawe ogłoszenia. Jedno z USA:
http://cgi.ebay.com/ebaym...=item2c514091ff
a drugie z UK:
http://cgi.ebay.co.uk/WIN...id=p3286.c0.m14
PS. Wiem, że są dwa modele Winnebago-Renault. LeSharo i Phaser. Na pierwszy rzut oka nie różnią się niczym.
To może LeSharo jest "europejski" a Phaser "amerykański"?
Jeden poskręcany jest normalnymi śrubkami a drugi nienormalnymi?
I jeszcze jeden problem. Co to za "powieść"? (śmieszne tłumaczenie):
cyt:
"Toaleta i prysznic obszarze jest powieść, jak "Łazienka" wysuwa się poprzez usunięcie płyty podłogowej przed drzwi do łazienki, odpinania kilku połowów i wyciągając go do przodu przez van".
|
|
|
|
 |
TomekW
weteran

Twój sprzęt: bezdomny :(
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Mar 2007 Piwa: 29/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2009-10-20, 10:19
|
|
|
Kazek Kluska napisał/a: | Istnieje możliwość, że jest to kompletnie inny samochód niż Trafiki jeżdżące w Europie (np calowe śruby). |
Wątpię. Nie słyszałem, żeby jakiejś firmie chciało się specjalnie zmieniać wymiary dla Amerykanów. Za to powszechnie znane były problemy z calowymi wymiarami kluczy w angielskich silnikach Perkinsa i MF w ciągnikach montowanych w Ursusie. Podobnie było z silnikami Rovera zakładanymi do Polonezów i silnikami Leylanda w dostawczych DAF-ach. A problemy z częściami do amerykańskich wersji europejskich aut wynikają chyba raczej z braku katalogów części i "niedasizmu" panującego w naszych ASO.
Kazek Kluska napisał/a: | Wiem, że są dwa modele Winnebago-Renault. LeSharo i Phaser. Na pierwszy rzut oka nie różnią się niczym. |
Gdzieś przeczytałem, że różniły się wyposażeniem (zabudową?), ale nie mogę odnaleźć tego tekstu. Jak znajdę, wrzucę link.
Kazek Kluska napisał/a: | I jeszcze jeden problem. Co to za "powieść"? (...)
"Toaleta i prysznic obszarze jest powieść, jak "Łazienka" wysuwa się poprzez usunięcie płyty podłogowej przed drzwi do łazienki, odpinania kilku połowów i wyciągając go do przodu przez van". |
Z tamtego opisu, który czytałem wynikało, że pomieszczenie łazienki tworzy się przez przesunięcie ścian do środka auta i podniesienie części podłogi, pod którą jest brodzik. |
|
|
|
 |
WINNICZKI
Kombatant
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/84 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2009-10-20, 11:31
|
|
|
Anglikom "opłaca" się produkować europejskie marki pod zmieniona nazwą(nie będę przytaczał bo nie pamietam jak to sie pisze coś na V.......l) i jest to tzw Angielska wersja.Powszechnie wiadomo ,że wersja USA różni sie detalami np: błotniki są inne,kształty lamp,a przez to pas przedni itp.Poderzewam że produkcja do USA odbywa się w innym miejscu niż w Europie,i stąd potem problemy z autami w Europie.Kiedyś jeździłem VW Golf 1 wersja amerykańska i powiem że różnił sie w detalach,z zewnątrz wyglądał podobnie (bryła)ale prawie wszystko (blacha) różniło sie od europejczyka. Nawet popielniczka była inna ,nie mówiąc o zderzakach. |
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
 |
|
|
|
 |
TomekW
weteran

Twój sprzęt: bezdomny :(
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Mar 2007 Piwa: 29/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2009-10-20, 13:21
|
|
|
Z tego, co się zorientowałem, Itasca Phasar to siostrzany model Winnebago LeSharo.
Wygooglałem parę opinii o LeSharo na forum MotorHome:
http://www.motorhomemagaz...ng/1/page/1.cfm
http://www.motorhomemagaz...44.cfm#22647244
Opinie te są, delikatnie mówiąc ... niepochlebne
Najczęściej wymieniane wady:
- za słaby silnik; niektórzy twierdzą, że ma za mało mocy, żeby uciągnąć samego siebie, nie mówiąc o jakiejkolwiek przyczepie, pamiętajmy jednak, że dla Amerykanów za słabe jest wszystko poniżej 200KM;
- za głośny silnik (diesel)
- bardzo trudno dostępne i drogie części mechaniczne (np. części hamulców 2x droższe, niż do Forda)
- nieciekawy układ wnętrza
- brzydki design
Niektórzy sugerują "szczęśliwym" właścicielom... czekanie na pożar i odszkodowanie z polisy! A tym, którzy chcieliby mimo wszystko kupić ten piece of junk proponują, żeby poszukali kogoś, kto chciałby się go pozbyć... za dopłatą!
Wszystkie te opinie doskonale opisują wielką "miłość" Amerykanów do produktów europejskiej motoryzacji. Pewnie bardziej wiarygodne byłyby oceny znalezione na jakimś brytyjskim forum, dla nich Renault to nie egzotyka z drugiego końca świata. |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2009-10-20, 17:16
|
|
|
TomekW napisał/a: |
Najczęściej wymieniane wady:
- za słaby silnik; niektórzy twierdzą, że ma za mało mocy, żeby uciągnąć samego siebie, nie mówiąc o jakiejkolwiek przyczepie, pamiętajmy jednak, że dla Amerykanów za słabe jest wszystko poniżej 200KM;
- za głośny silnik (diesel)
- bardzo trudno dostępne i drogie części mechaniczne (np. części hamulców 2x droższe, niż do Forda)
- nieciekawy układ wnętrza
- brzydki design
|
- Silnik? Też uważam, że wolnossący diesel 2068 ccm 57 KM czy takiej samej pojemności turbo diesel 75 KM to delikatnie mówiąc pomyłka! Myślę więc, że trzeba by brać pod uwagę tylko wersję z wielopunktowym benzynowym wtryskiem 2165 ccm, czyli modele od roku 1986 w górę.
1:0 dla benzynki
- za głośny silnik (diesel)? To prawda.
2:0 dla benzynki
- nieciekawy układ wnętrza? Prawdę powiedziawszy, to... ten kibel w szafie robi chyba najgorszą robotę.
TomekW napisał/a: | Niektórzy sugerują "szczęśliwym" właścicielom... czekanie na pożar i odszkodowanie z polisy! |
Pojdźmy dalej...spalić kampera na zlocie (coś jak Jimi Hendrix gitarę po koncercie).
A to dopiero byłaby sensacja!!! Już widzę oczyma wyobraźni wielki plakat: "Wieczorne ognisko z kampera Winnebago LeSharo. Wstęp 1000 zł." |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|