Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Podłączenie radia TV i SAT.
Autor Wiadomość
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 420/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2009-12-08, 18:01   Podłączenie radia TV i SAT.

Jakie jest radio samochodowe każdy wie. Podłączone przeważnie jest do instalacji samochodowej dwoma przewodami zasilającymi. Jeden ze stałym plusem do podtrzymania pamięci i drugi przeważnie po stacyjce zasilający pozostałe układy radioodbiornika. Rozwiązanie takie nie bardzo sprawdza się w kamperze. Wyłączenie stacyjki wyłącza radio i aby posłuchać na postoju trzeba przekręcić kluczyk. Podłączenie zasilania do stałego plusa niewygodne jest podczas jazdy bo przy każdym wyjściu z samochodu trzeba ręcznie wyłączyć radio, chociaż na postoju można słuchać bez kluczyka.
Chciał bym przedyskutować jakie rozwiązanie zapewniłoby wygodę i podczas jazdy i na postoju. Dodam jeszcze że radio ma pilota zdalnego sterowania.
W dyskusji nie chodzi mi o konkretne rozwiązanie techniczne i schemat podłączenia lecz o logikę działania. Chodzi o to z czym, z jakimi czynnościami, powiązać włączanie i wyłączanie radia.
W osobówce mam na przykład tak że radio włączane jest kluczykiem i gra nawet po wyjęciu kluczyka do momentu otworzenia drzwi. Właśnie chodzi o jakąś taką sprytną logikę działania. Elektryczny/elektroniczny układ spełniający założenia wygodnej obsługi da się opracować później. Chodzi o założenia konstrukcyjne (logikę działania)
_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Ostatnio zmieniony przez janusz 2009-12-10, 21:52, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Baal 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Tabbert 570
Dołączył: 22 Maj 2009
Skąd: Piła
Wysłany: 2009-12-08, 18:30   

Mnie się wydaje że sprawą kluczową jest uruchamianie radia pilotem lub gałką czy klawiszem bez wkładania kluczyka do stacyjki.Jest to ważne podczas konsumcji %.Kluczyk w stacyjce w tym momencie=przestępstwo drogowe. :shock:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Zaradek 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Boxer PILOTE Pacific 65px
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Sie 2008
Piwa: 13/9
Skąd: P-ń
Wysłany: 2009-12-08, 18:54   

W mojej osobówce radio wyłącza się wraz z wyłączeniem stacyjki (impuls), jednak można je włączyć bez kluczyka i wówczas gra prze godzinę po czym się wyłącza. Potrzeba ponownie je włączyć. Zapobiega to pozostawieniu włączonego radia na dłużej.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Witold Cherubin 
weteran


Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Mar 2007
Piwa: 81/48
Skąd: Warszawa-Międzylesie
Wysłany: 2009-12-08, 19:19   

W moim kamperze radio ZAWSZE włączam i wyłączam przyciskiem na panelu, niezależnie od tego czy silnik pracuje. Dzięki temu mogę słuchać muzyki w czasie jazdy i na postoju (kiedy chcę), ale niezależnie od tego wożę radio zasilane z sieci 230V i z baterii.
W osobówce radio włącza się po uruchomieniu silnika i wyłącza po wyłączeniu kluczyka, ale mogę je włączyć na postoju wciskając dużą gałkę, z tym że przy określonym stopniu rozładowania akumulatora zaczyna działać system oszczędzania energii, który wyłącza radio.
Pozdrawiam :spoko
_________________
Witek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kimtop 
Kombatant

Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Piwa: 144/44
Skąd: Opoczno
Wysłany: 2009-12-08, 19:37   

Myslę,że najwygodniej byłoby gdyby radio włączało się i wyłączało pilotem od alarmu lub centralnego zamka.Oczywiście z możliwością ręcznego wł/wył.
_________________
Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu

Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
maszakow 
Kombatant
JAFO? No way ...


Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2009
Piwa: 79/63
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-12-08, 20:10   

U mnie radio w samochodzie jest niezależne od kluczyka. Działa podczas jazdy i na postoju.
Janusz... nie za bardzo rozumiem o czym ma być dyskusja. DO czego dążysz ? żeby nie wchodzić do kabiny i gasić radia chcąc wyjść gdzieś dalej na postoju ? Jeśli radio ma działać niezależnie od kluczyka po prostu trzeba wyprowadzić do jego zasilania właściwy przewód. i zwykle to wystarcza.
Wtedy zdalne sterowanie powinno działac zawsze jeśli masz przycisk "Standby". Zakładam oczywiście że jest taki, bo odbiornik pilota zawsze pociągnie więcej prądu co nie zawsze się wszystkim podoba.

kimtop - chodzi ci o uruchomienie radia czy właczenie zasilania radia? W pierwszym przypadku to nie jest dobry pomysł - kiedy wychodze z samochodu i go zamykam ze śpiącymi dziećmi w środku, to wracając wolałbym, żeby ich nie obudziło jakąś dziwną muzyczką.
_________________
Pozdrawiam, maszakow
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2009-12-08, 21:49   

Proponuje urządzenie automatycznie podgłaśniające radio przy "odwiedzaniu" toalety :evil: :idea :jaja :dupa :wc:
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 471/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2009-12-08, 23:26   

Technicznie sprawa prosta do zrobienia. Najtaniej dwie diody i kabel od obwodu oswieltlenia części mieszkalnej lub osobnego wyłącznika. Łączny koszt poniżej 10 złotych a radio będzie grało gdy korzystamy z części mieszkalnej. Przy opuszczaniu kampera i tak zazwyczaj wyłączamy obwód oświetlenia. Pozostaje jeszcze opcja zakupu radia fabrycznie wyposażonego w wyłącznik czasowy przy wyłączonej stacyjce, ale to wydatek rzędu kilkuset złotych.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Zaradek 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Boxer PILOTE Pacific 65px
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Sie 2008
Piwa: 13/9
Skąd: P-ń
Wysłany: 2009-12-08, 23:48   

Świstak napisał/a:
Pozostaje jeszcze opcja zakupu radia fabrycznie wyposażonego w wyłącznik czasowy przy wyłączonej stacyjce, ale to wydatek rzędu kilkuset złotych.


Eeee. Podstawowe radio DU ma taką opcję.

radio.jpeg
Plik ściągnięto 3511 raz(y) 36,5 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 471/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2009-12-09, 00:14   

Ja wyłączam. Gdy włączę wszystkie żródła światła jakie mam w Milce to łączne obciążenie ponad kilowat.... A punktów tak wiele że zawsze któreś zapomnę wyłączyć, a to w kibelku, a to w schowku, albo w szafie... Najważniejsze jednak że przy okazji wyłączam też dopływ gazu... Ale nie to jest istotne. Osobny wyłącznik w kabinie kierowcy też doskonale zda egzamin. Najlepiej przełączający wtedy sprawę mamy rozwiązaną beż żadnych dodatkowych elementów. Skoro jest pilot to na noc można wyłączać zdalnie bez wciskania się do kabiny kierowcy.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 471/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2009-12-09, 00:56   

Masz rację.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kaimar 
weteran
kaimar


Twój sprzęt: MOBILVETTA LAIKA CARADO RT GiottiLine
Nazwa załogi: MTM Campery
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 03 Lut 2007
Piwa: 89/3
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2009-12-09, 09:35   

A może tak po prostu jak robi to Knaus - przełącznik nad stołem włączający radio po wyłączeniu silnika.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 420/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2009-12-10, 21:52   

kaimar napisał/a:
A może tak po prostu jak robi to Knaus - przełącznik nad stołem włączający radio po wyłączeniu silnika.

Czy bawiłeś się takim pstryczkiem. Co dzieje się gdy zostanie radio włączone nim. Czy wtedy reaguje na kluczyk. Czy jak włączy się radio nad stołem to żeby przestało grać trzeba wyłączyć je tym wyłącznikiem?

I drugie pytanie do szanownego koleżeństwa. Wielu z was ma telewizory i SAT. Czy to jest jakoś wyłączane specjalnym wyłącznikiem czy pozostaje jako STANDBY czułe na pilota i cały czas pobiera prąd czuwania?
_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Dziabong 
weteran


Twój sprzęt: Dziabong
Nazwa załogi: Dziabongi
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 15 Lis 2008
Piwa: 16/89
Skąd: Dziabongowo
Wysłany: 2009-12-10, 21:59   

janusz napisał/a:
[
I drugie pytanie do szanownego koleżeństwa. Wielu z was ma telewizory i SAT. Czy to jest jakoś wyłączane specjalnym wyłącznikiem czy pozostaje jako STANDBY czułe na pilota i cały czas pobiera prąd czuwania?

Sterownik/dekoder ma własny wyłacznik - jak nie potrzeba to nie pobiera prądu.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***