Kilka przydatnych rad i informacji!!!! |
Autor |
Wiadomość |
Młody
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Sty 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rogów, Łódzkie
|
Wysłany: 2010-02-02, 14:53 Kilka przydatnych rad i informacji!!!!
|
|
|
Witam wszystkich forumowiczów. Od kilku dni jestem użytkownikiem tego forum i jak już pisałem w poście w którym się witałem ze wszystkimi, nie jestem posiadaczem campera , ale planuje wynająć taki pojazd w tym roku i ruszyć ze znajomymi na wakacje objazdowe po europie. Na pewno teraz każdy myśli co on chce za rady nam dawać!!??
Lecz w pierwszym poście nie napisałem najważniejszego pomimo tego ze mam dopiero 24 lata to ponad dwa lata pracowałem jako kierowca miedzy narodowy dokładniej mówiąc kurier czyli przemierzałem stary kontynent tzw. busem dokładniej mówiąc Mercedesem Sprinterem. Mniej więcej na drogach zachodniej europy spędziłem około 80 tygodni. Taki czas spędzony w drodze oraz "mieszkanie" w aucie wzbogaciło mnie o pewną wiedzę odnośnie ciekawych i pięknych miejsc wartych zobaczenia jak również w wiedzę dotyczącą niebezpieczeństw na jakie jesteśmy narażeni podczas takich europejskich wojaży. Nie wiem czy w dobrym dziale umieszczam ten temat jeżeli jest bardziej odpowiedni dział do umieszczenia takiego tematu proszę o info.
Dziś chciałbym podzielić się z wami wiadomościami dotyczącymi tych niebezpieczeństw.
Przeglądając forum natrafiłem na post w który autor napisał że wpuszczono mu gaz do campera ale nie napisał o tym nic więcej widziałem ze zaciekawiło to wielu innych forumowiczów i prosili o wyjaśnienie ale się nie doczekali. Dlatego postaram się z grubsza wyjaśnić o co chodzi, jeżeli temat został już wyjaśniony i omówiony to przepraszam za zaśmiecanie.
Zacznę tak wpuszczanie gazu do auta jest to szczególnie popularny sposób na okradanie aut w południowej Hiszpani oraz południowej Francji. Znam kilku kierowców którzy właśnie w ten sposób zostali okradzeni. Polega to na tym, że w nocy gdy smacznie śpimy poprzez pozostawione uchylone okno, otwór wentylacyjny a nawet po wcześniejszym delikatnym odgięciu drzwi zostaje wprowadzona rurka a przez nią zostaje rozpylony gaz. Zazwyczaj jest to gaz usypiający który po kilku godzinach oczywiście przestaje działać lecz zdarza się że zostaje użyty gaz paraliżujący który paraliżuje na pewien okres czasu nasze funkcje ruchowe. Po wpuszczeniu gazy złodzieje zrywają zamki w drzwiach i bezstresowo wchodzą do autka i wynoszą co im się podoba. Po kilku godzinach budzimy się z lekkim bólem głowy i wtedy przeżywamy szok. Jest to dość niebezpieczne dla nas, ponieważ jeżeli z jakiś powodów gaz na nas nie zadziałał tak jak powinien i obudzimy się podczas grabieży może to spowodować fizyczny atak. Nie chcę nikogo straszyć tym postem ale myśle ze dobrze jest wiedzieć co może nas spotkać. Znam kierowcę który właśnie obudził się podczas gdy w jego aucie grasowali złodzieje i niestety wylądował w szpitalu z przebitą nerką. Taka nie miła przygoda spotkał go w okolicach Dżangłery (nie wiem jak to się pisze poprawnie po Hiszpańsku dlatego napisałem fonetycznie). Ciężko jest zabezpieczyć auto przed tego typu grabieżą może pomóc jeżeli ktoś posiada centralny zamek sterowany pilotem odłaczenie od zamka ciengięłka odpowiedzialnego za otwieranie zamków kluczykiem należy pozostawić ciegiełko biegnące od silniczka centralnego zamka. W moim Sprinterze to pomogło. Jest jeszcze kilka sposobów którzy kierowcy stosują ale nie zawsze są skuteczne a po pewnym czasie złodzieje znajdują na nie sposób.
To jest jeden z wielu sposobów na okradzenie naszego auta z jakim możemy się spotkać na terenie zachodniej europy. W następnych postach postaram się przedstawić jeszcze kilka niebezpieczeństw z jakimi powinniśmy się liczyć.
Mam nadzieje że nie zrażę tym tematem zaczynających swą przygodę z zagranicznymi wojażami. Ale myślę człowiek świadomy zagrożenia może lepiej na nie przygotować i przed nim zabezpieczyć.
cdn. |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły Więcej szczegółów |
Wystawiono 1 piw(a): AMIGO |
 |
pirat666
weteran

Twój sprzęt: Ducato 1.9D Dethleffs
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Kwi 2009 Piwa: 9/17 Skąd: Warszawa-Wesoła
|
Wysłany: 2010-02-02, 15:25
|
|
|
Dawaj bo ciekaw jestem
A jak gaz działa na pieski ?
czy piesek skutecznie odstrasza potencjalnych złodziei ? |
|
|
|
 |
Młody
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Sty 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rogów, Łódzkie
|
Wysłany: 2010-02-02, 15:43
|
|
|
cd.
Następnym dość przykrym doświadczeniem jakie możemy napotkać w Hiszpani jest kontrola policyjna. Spotkało to kolegę z firmy. Został on zatrzymany do kontroli przez nieoznakowany samochód policyjny (taki jakich teraz pełno na naszych krajowych drogach) , kontrola przebiegała zupełnie normalnie do momentu gdy "policjant" nie zażądał 100euro za oddanie dokumentów. Oczywiście kolega zaczął się przeciwstawiać stwierdził że owi "policjanci" nie są prawdziwi i postanowił zadzwonić po policje myślał ze taki zabieg wystraszy tych którzy właśnie go "kontrolowali". Jednak jego zdziwienie urosło do granic możliwości gdy po przyjeździe radiowozu stawka za oddanie dokumentów wzrosła z 100euro do 200. Niestety kolega nie miał wyjścia i został biedniejszy o 200euro. Do tej pory kolega nie wie czy auto które go zatrzymało było faktycznie autem należącym do policji czy byli to zwykli przebierańcy. Ponieważ w kręgach kierowców coraz częściej można było usłyszeć o przebierańcach w Hiszpanii.
Sprawdzoną metodą na odstraszenie "policjantów" jest jazda do najbliższej stacji benzynowej (gdy widzą że wjeżdżasz na stacje rezygnują z kontroli za dużo świadków) lub robinie zdjęcia ich autu i numerom rejestracyjnym należy robić zdjęcia tak długo żeby to zobaczyli rozmawiałem z kierowcą któremu to pomogło.
W poście wcześniejszym o gazie zapomniałem napisać że niestety do takiego procederu posuwają się również nasi rodacy przykre ale prawdziwe. |
|
|
|
 |
Bystrzaki
weteran
Twój sprzęt: CI MAGIS 84XT
Nazwa załogi: BYSTRZAKI
Dołączył: 16 Lip 2008 Piwa: 27/14 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2010-02-02, 15:49
|
|
|
Czekamy na dalszy ciąg |
_________________ "Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów.
Maszeruj śmiało według muzyki, którą tylko Ty słyszysz. "
Andrzej i Kasia
 |
|
|
|
 |
Młody
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Sty 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rogów, Łódzkie
|
Wysłany: 2010-02-02, 16:17
|
|
|
cd.
Odnośnie wpływu gazu na pieski nie mogę nic powiedzieć ponieważ spotkałem tylko jednego kierowce który podróżował z czworonożnym przyjacielem i nie został w ten sposób okradziony. Jednak myślę że dobry stróżujący piesek jest w stanie odstraszyć potencjalnych złodziei pod warunkiem że narobi hałasu zanim zostaniemy "poczęstowani" gazem, bo tak jak pisałem nie wiem jak może podziałać gaz na pieska.
Na parkingach między kierowcami była taka nie pisana umowa że jeżeli tylko któryś zauważy coś podejrzanego naciska na klakson i budzi wszystkich wie jedno raz dźwięk klaksonu skutecznie odstraszał złodziei. Zazwyczaj tej nocy już nie wracali na dany parking. Dlatego myślę że głośny piesek może zapobiec kradzieży!
Pisałem że najbardziej popularny ten sposób jest na południowym wybrzeżu Hiszpanii w okolicach Dżangłery ale również często spotykany proceder w okolicach Madrytu oraz w Portugalii okolice Lisbony. |
|
|
|
 |
Andrzej 73
Kombatant lawendowy

Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 332/84 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
 |
Młody
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Sty 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rogów, Łódzkie
|
Wysłany: 2010-02-04, 14:02
|
|
|
Akurat na Twój post nie natrafiłem przeglądając forum, ale myślę że opisałem ten proceder trochę dokładniej.
cd.
Co jeszcze może nas spotkać w podróżach przez stary kontynent?
We Francji w okolicach Calais radze zatrzymywać się na dużym camperowisku lub na strzeżonym parkingu potocznie zwanym plaża. W Calais oraz jego okolicach jest bardzo duża ilość imigrantów którzy za wszelką cenę chcą dostać się do Anglii. Raz to to że włamują się do samochodów w poszukiwaniu jedzenia ale to jest akurat mniejsze zmartwienie. Ponieważ ów ludzie starają się za wszelką cenę dostać do jakiegoś pojazdu który przewiezie ich na drugą stronę kanału La Mans, dlatego radze bardzo dobrze sprawdzić autko po dłuższym postoju w Calais czy w zadnym schowku lub zakamarku nie mamy nieproszonych gości. Dotyczy to szczególnie osób którzy po ów postoju zamierzają wjechać na prom lub pociąg aby przedostać się do UK. Jeżeli podczas kontroli przed wjazdem na prom celnicy znajdą takiego nieproszonego gościa w naszym aucie mamy spore kłopoty. Tłumaczenia celnikom i policji która zostanie wezwana że nie wiedzieliśmy o tym że wsiadł nam ten gość do pojazdu nie pomoże ponieważ ów nieproszony pasażer naszego pojazdu powie im że zapłacił nam za przewiezienie go do Anglii. Taka przygoda kończy się dla nas po kilku godzinach i oraz ze sporym mandatem do zapłacenia.
Po przedostaniu się do Anglii jedyny problem możemy mieć ze znalezieniem dobrego miejsca do zaparkowania. Każdy kto choć raz był w UK. wie o czym mówię, jest to kraj po prostu zastawiony wszelakimi znakami zakazu postoju parkowania itd. itp. Jeżeli staniemy w jakimś miejscu w którym nie spodoba się to komuś z miejscowych możemy być pewni że albo nas o tym poinformuje osobiście albo zadzwoni po policji aby to ona nas o tym poinformowała. Nie ma się czego obawiać mandatu nie dostaniemy ponieważ angielska policja jest po to aby pomagać i radzić a nie tylko karać. Dlatego funkcjonariusze bardzo ładnie poproszą nas o przemieszczenie się na autostradę i zaparkowanie na tzw. serwisie na którym to postój powyżej 2 godzin jest płatny.
cdn. |
|
|
|
 |
tolo61
Kombatant DUDI

Twój sprzęt: Blaszak Ducato Jeszcze blaszak...kiedy???
Nazwa załogi: DUDI
Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Maj 2009 Piwa: 102/26 Skąd: Poznan
|
Wysłany: 2010-02-04, 15:49
|
|
|
Witam
Niestety potwierdzam to co pisze Mlody.
Nie wiem co prawda ,jak mozna ukryc sie w kamperze i byc nie widocznym ale....
Pomyslowosc emigrantow nie zna granic, tak ze nie zawadzi sprawdzic przed wyjazdem.
Kiedys znaleziono 20 emigrantow w lodowkach oryginalnie zapakowanych i oklejonych folia ktore znajdowaly sie na europaletach w ciezarowce.
Tak ze ten proceder jest nagminny.
I jak mamy jakies skrzynie , boksy dachowe czy luki bagazowe, to radze zachowac ostroznosc i czujnosc.
pozdrawiam
|
_________________ Przed nim było parę ale ten ..Był zaje...
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=20376
Teraz próbuję
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=31540
 |
|
|
|
 |
Andrzej 73
Kombatant lawendowy

Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 332/84 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2010-02-04, 17:15
|
|
|
Młody napisał/a: | Akurat na Twój post nie natrafiłem przeglądając forum, ale myślę że opisałem ten proceder trochę dokładniej.
|
Młody -zauważ że niektórzy forumowicze z tej metody rabunków trochę się naśmiewali nie wierząc w to co napisałem. Teoria zaprzeczenia oparta była na małym prawdopodobieństwie użycia tak dużego stężenia gazu. Myślę , że Twój post uświadomi ludziom , że jednak trzeba mieć się na baczności. Cały czas proponuję mieć na wyposażeniu w kamperku zamontowany SOPO Alarm.
|
_________________ Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee |
|
|
|
 |
relabi
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Mirage
Nazwa załogi: Hela
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Mar 2009 Otrzymał 1 piw(a)
|
Wysłany: 2010-02-04, 18:17
|
|
|
Jest to niestety prawda,mojego dobrego kolegi przyjaciel sprzedał dom i kupił nowego campera w 2005 r,i postanowił że w ciągu roku będzie podróżował 6-7 miesięcy z nową żoną i tak jak postanowił tak robił aż do 2008 r,kolejny raz wracał z hiszpanii ,dłuższy czas za nim jechal camper na szwajcarskich numerach zatrzymali się na parkingu pogadali wypili kawę oni zostali a szwajcarzy pojechali,jeszcze trochę posiedzieli i do spania,ostatnie zdażenie jakie pamiętają to to że camper z powrotem za 3 godziny powrócil rozpoznali go bo dośc długo halasował silnik doszli do wniosku że może nie znalezli parkingu a że spytają rano.Budzą się w nowej rzeczywistości,po 24 h,z potwornym bólem głowy,nadzy ,bez dokumentów,bez jakich kolwiek rzeczy ,camper wyczyszczony ze wszystkiego brak nawet koca ,skradziono wszystkie drzwiczki od szaf,siedzenia,wszystko co można było zabrać ,zabrano.Bez telefonów,bez możliwości jechania dalej,nie ma możliwości wyjścia potwornie przygnębieni tak siedzieli jeszcze kilka godzin aż nadjechała hiszpanska policja, dlugo by jeszcze opowiadać ale za czym ponownie zobaczyli Polskę mineło 7-8 dni(consulaty,przesluchania ,pieniądze ,formalności z autem,walka z ubezpieczycielami )po dojechaniu do domu wyremontowali campera szybko sprzedali,i do dziś nikt ich nie na mówi na jaką kolwiek wycieczkę nie zorganizowaną a twierdzą że jak już wyjadą to nigdy nie śpią spokojnie . |
|
|
|
 |
SlawekEwa
Kombatant Slawek Dehler

Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 29 razy Dołączył: 10 Lut 2007 Piwa: 241/606 Skąd: z głębokiego buszu
|
Wysłany: 2010-02-04, 20:00
|
|
|
Gdzieś czytałem jak Polak w Italii zatrzymał się na parkingu na noc, bo stały już tam dwa kampery na włoskich numerach. Okazało się póżniej w nocy. że czujny sen i szybki odjazd z parkingu uratował go od napaści "pseodokamperowców" |
_________________ Życie jest dane wszystkim, ale starość tylko wybranym.
 |
|
|
|
 |
Andrzej 73
Kombatant lawendowy

Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 332/84 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2010-02-04, 20:55
|
|
|
Ted69 napisał/a: | A czy takie przygody tez sie zdarzaja na campingach ? |
W Italii na kempingach jest bardzo bezpiecznie , szczególnie na północy .
Na tych co byliśmy , były dokładnie strzeżone wszystkie wejścia , a na noc zamykane.Na kempingach czterogwiazdkowych w momencie przyjęcia na kemping każdy był odznaczony opaską na rękę (bransoletka). Na innych kempingach dawali karty wejścia z wpisanymi nazwiskami oraz wiekiem każdego członka rodziny.
|
_________________ Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee |
|
|
|
 |
Młody
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Sty 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rogów, Łódzkie
|
Wysłany: 2010-02-05, 13:14
|
|
|
cd.
We Włoszech zwłaszcza na południu, dużym powodzeniem cieszą się nasze tablice rejestracyjne. Dwóch moich kolegów z firmy straciło rejestracje w Neapolu. Rejestracje te są używane do kradzieży paliwa ze stacji benzynowych. Konsekwencją tego będą długie wyjaśnienia na policji w celu uzyskania potwierdzenia kradzieży tablic. Jeżeli dobrze pamiętam takie potwierdzenie dostaniemy napisane w 3 lub 4 językach. Ów dokument pozwoli nam na bezproblemowy powrót do kraju.
Teraz napisze co przytrafiło mi się w Rumuni. Jadąc przez jedno z miast po zatrzymaniu się na światłach podbiegł do mojego auta chłopak który zaczął "myć" mi przednią szybę. Biorąc pod uwagę to że ledwo do niej sięgał i to że tam gdzie sięgnął zachlapał mi szybę jakąś mazią, kwota jaką zażądał za usługę była jak dla mnie śmieszna było to 10 euro. Korzystając z tego że zapaliło się zielone światło odjechałem, po zatrzymaniu się na następnych światłach podbiegł chłopak z kijem beisbolowym i potłukł mi przednią szybę. Po raz drugi pomysłowość Rumunów na wyciągnięcie pieniędzy od obcokrajowców zaskoczyła mnie podczas przeprawy promem przez Dunaj. Przed wjazdem na prom zapłaciłem 15 euro za tzw. bilet jakie było moje zaskoczenie gdy musiałem zapłacić kolejne 15 euro przed zjazdem z promu. Niby nie duże kwoty ale ale niemiłe wrażenie pozostaje. |
|
|
|
 |
pirat666
weteran

Twój sprzęt: Ducato 1.9D Dethleffs
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Kwi 2009 Piwa: 9/17 Skąd: Warszawa-Wesoła
|
Wysłany: 2010-02-05, 13:56
|
|
|
Młody napisał/a: | zapłaciłem 15 euro za tzw. bilet jakie było moje zaskoczenie gdy musiałem zapłacić kolejne 15 euro |
To chyba tak jak nasze autostrady
płacisz na wjeździe i na wyjeździe |
|
|
|
 |
AMIGO
zaawansowany Niepoprawny optymista
Twój sprzęt: Blaszany namiot na kołach
Dołączył: 29 Lis 2009 Piwa: 8/61 Skąd: ,,Góral nizinny''
|
Wysłany: 2010-02-05, 16:33
|
|
|
Tyle ,kubłów zimnej wody', że aż strach!!! Mam tylko nadzieję, że wirusy kamperomanii potrafią pływać.... Twój temat (podobnie jak Andrzeja 73) świetnie uzupełnia to, co znam z opowiadań kolegów jeżdżących ,,Tirami'' za granicę. Póki co stawiam wirtualne ,piwko' z nadzieją, że kiedyś uda się nam je zmaterializować I oczywiście czytam dalej... |
_________________ Bogdan |
|
|
|
 |
|