Kilka przydatnych rad i informacji!!!! |
Autor |
Wiadomość |
Młody
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Sty 2010 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rogów, Łódzkie
|
Wysłany: 2010-02-18, 15:27
|
|
|
Witam ponownie. Dawno nic nowego nie pisałem ale miałem mały problem z internetem. I właśnie o tym chciałbym napisać. Internet w podróży oczywiście darmowy dostęp do niego. Jak wiadomo pomimo obniżenia cen roamingu i tak ceny są dość zaporowe i korzystanie z internetu za pomocą telefonu może niekożystnie odbić się na naszym rachunku. Dlatego najlepszym rozwiązaniem są punkty dostępu do Internetu za pośrednictwem sieci bezprzewodowej wi-fi. 90% nowych laptopów jak również wiele telefonów jest wyposażonych w moduł pozwalający połączyć się z taką siecią.
Podróżując np. po Włoskich autostradach często na stacjach benzynowych widnieje napis wi-fi i teoretycznie tam powinniśmy połączyć się z internetem choć często musimy zapłacić symbolicznie około 2 euro za hasło dostępu do sieci lecz nie zawsze internet tam działa. W internecie możemy znaleźć mapki z zaznaczonymi miejscami gdzie można za darmo połączyć się z siecią. Najłatwiej jednak o darmowy internet na terenie Francji. Ponieważ jest to kraj w którym bary McDonalds-a są prawie w każdej troszke większej miejscowości a większość tych "restauracji" oferuje swoim gościom darmowy dostęp do internetu za pośrednictwem sieci wi-fi.Restauracje oferujący dostęp do sieci mają na drzwiach wejściowych mniej więcej taki znaczek ( wi@fi ) najważniejsze jednak jest to że aby skorzystać z internetu nie musimy wysiadać nawet z auta wystarczy stanąć w miarę blisko budynku a najlepiej na parkingu z tej strony budynku z której jest okienko do wydawania potraw kierowcą (McDrive) tam siła sygnału jest najlepsza. Chyba że uzbroimy się w zewnętrzną antenę wi-fi podłanczaną do laptopa za pośrednictwem kabla antenę taką wystawiamy np. na dach auta co pozwala nam na postój nawet kilkadziesiąt metrów od budynku "restauracji" i bezproblemowe korzystanie z internetu. Bardzo często dostęp do sieci jest zabezpieczony hasłem ale co najlepsze bardzo często stosowane hasło to: McDonald's jeżeli jednak hasło okaże się inne to wystarczy iść zakupić nawet najtańszy produkt np. lody czy frytki i możemy poprosić o hasło dostępu do sieci i korzystać z internetu do woli. Prędkość takiego internetu jest na tyle duża że bez problemu mogłem prowadzić wideo rozmowę przez skype.
Wiem że wiele osób stwierdzi że ameryki nie odkryłem i jest to wszystkim od dawna znane ale może dla kogoś kto zaczyna swą przygodę z zagranicznymi wojażami taka informacja może okazać się przydatna. |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2010-03-22, 21:57
|
|
|
KOGUT napisał/a: | w moim "dziadku" na drzwiach do alkowy mam dwa rygle sterowane siłownikami centralnego zamka ... bez łomu ciężka sprawa by wejść , myślę , że na 10-ciu bandziorów dziewięciu nie zabrało ze sobą łomuco daje mi przewagę w tej walce |
Ta przewaga nie na wiele się zda - u mnie nie mogli otworzyć drzwi (były zaryglowane od środka dodatkowymi ryglami), to wyłamali mi zamek, powyginali obramowania drzwi próbując je podważyć, a w końcu wyłamali okno w zabudowie, niszcząc przy okazji roletę. Drzwiami opuścili kampera, odryglowując go od środka. |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2010-03-22, 22:08
|
|
|
Ted69 napisał/a: | Ale na pewno pomaga na tzw "szybkich" - np gdzies na parkingu w miejscu publicznym. |
My staliśmy właśnie na parkingu publicznym w Rzymie, przy Bazylice św. Pawła w bardzo ruchliwym miejscu. Dziewczyna stała na czatach, a ktoś (pewnie jej chłopak) obrabiał kampera. Z dziewczyną nawet zamieniliśmy kilka słów, dopiero po dojściu do kampera zrozumiałem jej rolę. |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
ML
zaawansowany

Twój sprzęt: Buerstner Levanto A574
Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 5/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-03-22, 22:50
|
|
|
My też mieliśmy już dwa włamania i dwa razy przez okienka. Faktem jest, że próbują przez drzwi boczne i niszczą wkładkę zamka. Niemniej jednak z reguły łatwo im się wyłamuje klameczki okien i przez nie właśnie skutecznie dostają się do środka. Zauważyłem, że złodzieje wybierają raczej nowsze kampery, bo jak jeździliśmy starym dziadkiem, to żadnych włamań nie było.
Pozdrowienia. |
_________________ To tylko MATRIX ...
 |
|
|
|
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2010-03-22, 23:03
|
|
|
KOGUT napisał/a: | Aulos - jak sądzisz ? gdybyś miał alarm z powiadomieniem to na czym by się zatrzymali ??? A do tego gdybyś miał oznaczenie dookoła migającymi diodami to by coś pomogło ? |
Nie wiem |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
KrzysF
zaawansowany

Twój sprzęt: "Hyniek" - Hymermobil 540 1978r
Dołączył: 22 Wrz 2009 Piwa: 6/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2010-03-22, 23:06
|
|
|
Znajomi byli autostopem na południu Francji. Bardzo przyjemni (do czasu) młodzi ludzie zabrali ich samochodem. Poczęstowali winem. A jak im się zrobiło niedobrze to ich wysadzili żeby sobie pooddychali świeżym powietrzem. Po chwili zostało już im tylko to świeże powietrze, brak plecaków, dokumentów, wszystkiego. Dodam, że mieli na sobie tylko krótkie spodenki i T-shirty. No i radź sobie na obczyźnie w takiej sytuacji ... Dzieki pomocy konsulatu jakoś wrócili do Polski. Ale jakie wrażenia !!! |
_________________ Pozdrawiam, Krzysiek
...milczenie jest głupie, jeśli jesteśmy mądrzy, ale mądre, jeśli jesteśmy głupi...(Charles Caleb Colton)
 |
|
|
|
 |
AMIGO
zaawansowany Niepoprawny optymista
Twój sprzęt: Blaszany namiot na kołach
Dołączył: 29 Lis 2009 Piwa: 6/47 Skąd: ,,Góral nizinny''

|
Wysłany: 2010-03-22, 23:33
|
|
|
Grzegorz Fis napisał/a: | mnie tez sympatyczni zlodziejaszkowie jako niby policja zrobili na 500 eurasow z marszu na dzien dobry |
A można prosić o bliższe szczegóły?
To bardzo pouczający (szkoda tylko, że tak kosztowny) materiał. |
_________________ BOGDAN
,,Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie.'' |
|
|
|
 |
stachwody
zaawansowany

Twój sprzęt: VW t2 1,7D camper 1991r
Nazwa załogi: państwo W
Dołączył: 20 Kwi 2008 Otrzymał 18 piw(a) Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 2010-03-23, 09:32
|
|
|
Młody, Bardzo dziękuję za te informacje bo...ja,bardzo stary - kupiłem laptopa,szczególnie pod kątem możliwości komunikowania się w podróży.Może ktoś jeszcze przy tym wątku o bezpieczeństwie doda o dostępie do Internetu np.na Bałkanach? |
|
|
|
 |
KECZER
weteran

Twój sprzęt: Gold Camper/Ford Transit. 2,0 TDCI-2006r.
Dołączył: 26 Mar 2007 Piwa: 62/4 Skąd: Józefów / Moskwa
|
Wysłany: 2010-03-23, 13:52
|
|
|
CamperAmigo napisał/a: | A można prosić o bliższe szczegóły?
To bardzo pouczający (szkoda tylko, że tak kosztowny) materiał |
sprawa teraz wydaje mi sie bardzo banalna
ale wtedy 8 late temy zmrozila mnie ich totalna bezczelnosc!!!!
wyszlismy z moimi klientami bialoruskimi z hotelu na spacerek po Barcelonie po jakis 300-500 metrach od hotelu zatrzymalo sie dziwnie oznakowane auto - chyba gdzies wsrod napisow mialo i "POLICE" - dzisiaj juz nie jestem pewien(???)
i nie rozumiejac innego jezyka niz hiszpanski powiedzieli ze sa z tajne (secret)policji anty narkowtykowej i ze musza nas sprawdzic! - tyle to i kazdy zrozumie w kazdynm kraju
A ze Polak jest uczwciwy i z policajami nie miewa doczynienia, to i poddal sie ich dzialaniom
najpier obmacali na zewnatrz osoby, a potem zazadali dokumentow i porfel ze niby tam mozemy nmiec schowane narkotyki , no to czlowiek i dal
bylo ich 3-4 mlodych czarnych takie "1000% hiszpany"
w trakcie sprawdzania dokumentow wyjmowali wszystko co w tych portfelach bylo wachali jakby im zapach mial co s powiedziec...,
niby to robili na naszych oczach - ale jak sie potem okazalo bylismy malo sprytni czyli slepi jak dziecko we mgle .
Przejrzeli portfele cos tam pogadali oddali i sie zwineli!
A mu naiwne istoty poszlismy dalej na spacerek - dopiero jak trzeba bylo zaplaci za bilety do slynnej katedry - okazalo sie ze w porfelach kasy to juz nie ma
i wtedy do nas dotarlo co nam zrobili
Wizyta na prawdziwej policji posterunku nic nie dala - stwierdzono ze jezeli w hotelu -recepcji rozmawailismy po rosyjskiu to i nas bracia rodacy z bylego ZSRR jeden drugiemu nadali i nas na bezczelnego zrobili- dali jakies zaswiadczenia ze niby cos sie stalo i tyle.
Jedyny pozytyw tego pobytu w Hiszpani ze jak sie wlascicle fabryki dowiedzial co nas spotkalo zwrocil kazdemu z nas po 500 euro.
Ale maszyn i tak nie przyjelismy do zaladunku bo bylo sknocone=-
Drugi przyjazd juz obyl sie bez kasowych przygod i maszyny byly OK |
_________________ A teraz chwilowo w kraju ojczystym-
Koniec z ROSJA- ciekawe na jak dlugo.....??? |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Brajtek
doświadczony pisarz

Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Mar 2010 Piwa: 3/1 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2010-03-23, 14:04
|
|
|
Moich rodziców zrobili tak samo, też w Hiszpanii. Zatrzymali na szosie lizakiem, też niby kontrola antynarkotykowa, po czym okazało się że kasa zniknęła z portfela. Potem na posterunku dowiedzieli się, że nie ma czegoś takiego jak nieumundurowani policjanci kontrolujący kierowców. |
|
|
|
 |
Wyświetl szczegóły |
 |
Aulos
weteran

Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2007 Piwa: 62/37 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2010-03-23, 14:05
|
|
|
Trzeba mieć oczy naokoło głowy i 100% koncentracji 24h/24 przez 7dni w tygodniu.
A gdzie nasz swobodny wypoczynek? |
_________________ "Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
 |
|
|
|
 |
AMIGO
zaawansowany Niepoprawny optymista
Twój sprzęt: Blaszany namiot na kołach
Dołączył: 29 Lis 2009 Piwa: 6/47 Skąd: ,,Góral nizinny''

|
Wysłany: 2010-03-23, 22:05
|
|
|
No i nic nie zaryzykuję, jeżeli stwierdzę, że w przyszłości dzięki Wam zaoszczędzę wiele (nie tylko pieniędzy). Z tych doświadczeń to się nawet śmiać człowiekowi nie chce.
Serdeczne dzięki! |
_________________ BOGDAN
,,Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie.'' |
|
|
|
 |
|