Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Woda w zlewie
Autor Wiadomość
Wieluniak 
trochę już popisał


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Maj 2010
Piwa: 1/2
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-06-07, 12:28   Woda w zlewie

podczas ostatniego wyjazdu zauważyłem, że jak odkręcę kran w zlewozmywaku to woda nie leci, ale jak odkręce jednocześnie wodę w zlewie i w umywalce , to leci w obu kranach.
CZy to pompka woda pada, czy może kran w zlewozmywaku szwankuje?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
roger 
Kombatant


Twój sprzęt: TABBERT FFB Classic 570
Nazwa załogi: ROGER-y
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 19 Sty 2009
Piwa: 42/38
Skąd: W-wa & Lubuskie
Wysłany: 2010-06-07, 12:42   

Wieluniak napisał/a:
CZy to pompka woda pada, czy może kran w zlewozmywaku szwankuje?

Oj kolego coś strasznie duzo tych problemów na dzień dobry cię dopada .....
Mam prośbę jak już pytasz to pisz troszkę więcej oprócz symptomów ... ;)
Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie należny wiedzieć jaka masz pompe wody ... :(
Objaw wskazuje że masz pompkę bez regulatorka ciśnieniowego a zwalony jest mikrostycznik przy baterii zlewu dlatego leci jak odkręcisz w łazience i w zlewie mechanicznie zawór funkcjonuje a elektrycznie jest powalony ... ;) (pompę załącza wtedy ten z łazienki)....
Posłuchaj uważnie czy pompa załączy się jak odkręcasz kran w zlewie .... a potem to samo tylko z sama łazienka i będziesz miał odpowiedź ....
_________________
rkw1968@tlen.pl
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ˙˙˙ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
pirat666 
weteran


Twój sprzęt: Ducato 1.9D Dethleffs
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Kwi 2009
Piwa: 9/17
Skąd: Warszawa-Wesoła
Wysłany: 2010-06-07, 13:00   

roger napisał/a:
zlewie mechanicznie zawór funkcjonuje a elektrycznie jest powalony


Może tylko coś tam nie styka - (jak zrobisz tak jak Roger podpowiedział) - to zaglądnij pod zlew i sprawdź czy micro styk działa.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wieluniak 
trochę już popisał


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Maj 2010
Piwa: 1/2
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-06-09, 22:11   

roger napisał/a:
coś strasznie duzo tych problemów na dzień dobry cię dopada

autko ma ok 31 latek :szeroki_usmiech , więc jakieś problemiki muszą być. Poprzedni właściciel (mój tata) nie korzystała z zasilania lodowki na gazie , a naczynia zmywał poza kamperkiem ( w aucie był zakaz :gwm ). Generalnie autko jest sprawne :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech . A moje problemy wynikają z krótkiego użytkownia kamperka.
Wracając do meritum ... woda w kranie się sama naprawiła i lodówka też zaczęła działać.
Być może powodem problemów było niewypoziomowanie auta? Nie wiem . Odkręciłem kratki na zewnątrz auta, lodówka wyglądała na czyściutką, nie było żadnej rdzy na rurkach, kominek czysty. Przy wolnej chwili dobiore się do palnika.
Co do wody ... to pewnie jak piszecie jakiś stycznik.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wieluniak 
trochę już popisał


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Maj 2010
Piwa: 1/2
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-06-09, 22:36   

Odkręcając kratki na zewnątrz auta (rewizej lodówki) zwróciłem uwage na umieszczony w dolnej kratce zamek. Początkowo sądziłem, że jest to zamykanie kratki. Po jej odkręceniu okazało się , że nie. Z tyłu zamka jest kopułka (marki BOSCH). Odchodzą od niej dwa kabelki i biegną w kierunki podłogi, ale nie wiem gdzie? Wiecie co to może być?




Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
TomekW 
weteran


Twój sprzęt: bezdomny :(
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Mar 2007
Piwa: 29/5
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-06-09, 23:19   

Może jakiś tajny wyłącznik?

30-lenie auta z reguły mają swoje tajemnice. W naszym na przykład nie zawsze działał sygnał dźwiękowy. Nie miało to związku z temperaturą, wilgotnością, itp.
Ostatnio przy montażu świateł do jazdy dziennej przeglądnąłem całą instalację w poszukiwaniu resztek po poprzednich właścicielach. I co znalazłem? Przecięty przewód od sygnału, dwie szybkozłączki, od których odchodziły przewody gdzieś pod deskę rozdzielczą. Kończyły się przy małym nieoznaczonym przełaczniku na desce. Od niego odchodził trzeci przewód, który z kolei kończył się w komorze silnika. Wygląda na to, że któryś z poprzedników miał założony pod maską drugi sygnał (fanfarę?) i przełączał sygnały tym przełącznikiem. A ja nie zauważyłem związku działania/niedziałania sygnału z jego położeniem... :gwm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***