 |
|
Poszukuję domu dziecka |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2335 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-09-28, 12:23
|
|
|
Wbrew powszechnemu mniemaniu, pomoc materialna jest dla sierot społecznych najmniej ważna. Spośród ponad 3000 placówek o charakterze wychowawczo-opiekuńczym, państwowych domów dziecka, będących w istocie sierocińcami, jest ponad 300. Jeszcze w latach 90-tych było prawie 400, ale ich liczbę redukuje się dążąc do likwidacji i zastąpienia innymi formami opieki, jak choćby rodzinne domy dziecka.
W domach dziecka jest tylko 3% sierot. Reszta dzieci to sieroty społeczne, z domów patologicznych, dzieci odrzucone, pozbawione opieki.
Dlaczego napisałem, że pomoc materialna jest najmniej ważna? Bo tym dzieciom potrzebne jest ciepło rodzinne, miłość i przywiązanie bliskich , kochanych ludzi. Nawet najlepsi wychowawcy tego nie zastąpią. Natomiast zapewniono im byt i wszystko co potrzebne do życia i nauki. Poczytajcie w dostępnych materiałach, dlaczego wychowankowie domów dziecka są nie odpowiednio przygotowane do samodzielnego życia, wręcz przypominają eksponaty wychowane w laboratorium.
Słyszałem tylko o dwóch przypadkach, że domy dziecka mogły być zalane przez powódź:
1.W Skopaniach koło Baranowa Sandomierskiego
2. W Sowczycach na opolszczyźnie.
Jednakże w takich przypadkach natychmiastowa pomoc władz oświatowych i samorządowych powoduje, że placówka natychmiast staje na nogi.
Obdarowując dzieci z domu dziecka robi się to tak, że przekazuje się dobra personelowi i on je rozdaje. W domu dziecka wszystko się rozdaje i w efekcie dzieci nie mają poczucia osobistej własności, a jeśli nawet mają, to nie doceniają wartości, bo jej nie znają.
Moja rada: znaleźć nie duży DD, umówić się z dyrekcją i pojechać do dzieci. Znaleźć jakąś okazję, aby osobiście dzieciom to wręczać dając nawet możliwość wyboru.
Będzie to dla nowożeńców wielce pouczająca i przydatna na nowej drodze życia, przygoda.
Podkreśliłem: znaleźć jakąś okazję. Bo to jest ważne. Inaczej dziecko odbierze z rąk wychowawczyni coś, co i tak by dostało wg. rozdzielnika, a inaczej, gdy przyjedzie gość z okazji urodzin np. siedmioletniej Kasi z prezentem dla niej i przy okazji wraz z Kasią obdarowują koleżanki i kolegów.
Rozpisałem się, bo warto czasem zastanowić się nie tylko nad treścią, ale i formą.
Pozdrowienia dla Nowożeńców i ich Rodziców. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
krynia i stan
weteran

Twój sprzęt: w budowie
Nazwa załogi: G-Team
Dołączył: 06 Kwi 2008 Piwa: 3/6 Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: 2010-09-28, 12:37
|
|
|
Tadeusz napisał/a: | Rozpisałem się, bo warto czasem zastanowić się nie tylko nad treścią, ale i formą. |
Dokładnie, wiem że tak będzie trochę trudniej, trochę więcej zachodu, ale na pewno się opłaci w postaci nieocenionego widoku szczęśliwych twarzy dzieci.
Naprawdę warto posłuchać Tadeusza, bo ma w tej dziedzinie dużo doświadczenia .
|
_________________ jak coś wymyślę to tu napiszę ..... |
|
|
|
 |
krynia i stan
weteran

Twój sprzęt: w budowie
Nazwa załogi: G-Team
Dołączył: 06 Kwi 2008 Piwa: 3/6 Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: 2010-09-28, 13:23
|
|
|
TIMOT napisał/a: | Jeżeli miałbym głęboko przeanalizować Twoje słowa (oczywiście ni obraź się), to mogę wpaść w zakłopotanie, bo okaże się, że zamiast pomagać, zamiast pracować jako wolontariusz w kuratorskim ośrodku do współpracy z młodzieżą trudną, powinienem pomagać biorąc takie dzieci do siebie do domu i dając im ciepło rodzinne. |
No cóż to nie to żeby Tadeusz potrzebował obrony ale nie obraź się , myślę że nie do końca odebrałeś poprawnie intencję Tadzia, ale tak to już jest ze słowem pisanym i dlatego jest tyle interpretacji np przepisów kodeksu (dowolnego )
|
_________________ jak coś wymyślę to tu napiszę ..... |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2335 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-09-28, 13:43
|
|
|
Wojtku.
Czy ja napisałem, że pomoc materialna jest nie potrzebna?
Napisałem tylko co jest ważniejsze dla takich dzieci.
Wskazałem również jak warto pomoc materialną przekazywać, aby przy okazji był z tego pożytek poza materialny.
Przepracowałem wiele lat zawodowo z młodzieżą trudną wychowawczo i troszkę się na tym znam, tak mnie się wydaje. Przyznam się Wojtku, że nie rozumiem tego zdania:
TIMOT napisał/a: | Jeżeli miałbym głęboko przeanalizować Twoje słowa (oczywiście ni obraź się), to mogę wpaść w zakłopotanie, bo okaże się, że zamiast pomagać, zamiast pracować jako wolontariusz w kuratorskim ośrodku do współpracy z młodzieżą trudną, powinienem pomagać biorąc takie dzieci do siebie do domu i dając im ciepło rodzinne. |
Z mojej wypowiedzi nic takiego nie wynika. Jest to wniosek dziwny.
Dodam jeszcze, że ja piszę o domach dziecka, a nie o ośrodkach szkolno-wychowawczych, ani też o zakładach wychowawczych dla młodzieży trudnej. Piszę o dzieciach małych, zagubionych, porzuconych.
Myślę, Wojtku, że nie zrozumiałeś moich intencji i jednak nie przeanalizowałeś dogłębnie moich słów.
Skoro masz okazję, to może opowiedz nam, jak pomagasz pracując jako wolontariusz.
Będzie to okazja dla naszych Kolegów, do poznania problemów o istnieniu których, być może, nawet nie wiedzieli.
Pozdrawiam. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2335 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-09-29, 09:44
|
|
|
O inicjatywie nowożeńców napisałem na poprzedniej stronie:
Piękny początek wspólnej życiowej drogi.
Szlachetność i zwykła ludzka dobroć za młodu, daje żniwa później, w codziennym, znojnym życiu rodzinnym.
Chciałoby się po prostu uścisnąć dłoń. Bez słów.
Potem napisałem o tym co uważam za bardzo ważne i myślę, że nowożeńcy rozumieją istotę problemu.
Cały sens tkwi bowiem w sposobie obdarowywania takich maluchów i chodzi o zadanie sobie trudu zbudowania takiej sytuacji, aby dla dziecka naprawdę było to pozytywnym przeżyciem.
Spójrzmy na tę kupkę przyborów szkolnych. Jakie ona może mieć znaczenie w morzu potrzeb? Ale dla pojedynczego dziecka, jeśli zostanie ono potraktowane indywidualnie, ma.
I tylko o to chodzi. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2335 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-09-29, 10:26
|
|
|
Wojtusiu |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
krynia i stan
weteran

Twój sprzęt: w budowie
Nazwa załogi: G-Team
Dołączył: 06 Kwi 2008 Piwa: 3/6 Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: 2010-09-29, 11:38
|
|
|
TIMOT napisał/a: | Tak to już jest ze słowem pisanym. Jest bez emocji. |
Własnie, i można je całkiem inaczej interpretować.
Ja post Tadeusza zrozumiałem tak, że wskazuje nam poprzez swoje doświadczenie jak tej stronie materialnej nadać sens i treść emocjonalną której tak bardzo tym dzieciom brakuje, i absolutnie nie odebrałem tego jako umniejszania wartości pomocy materialnej.
Dobrze że się wszystko wyjaśniło
|
_________________ jak coś wymyślę to tu napiszę ..... |
|
|
|
 |
gino
Kombatant

Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy Dołączył: 29 Mar 2008 Piwa: 639/978 Skąd: ta Radość
|
Wysłany: 2010-09-29, 12:09
|
|
|
Adi napisał/a: | krynia i stan napisał/a: | wszystko wyjaśniło | Dobrze również, że miło i kulturalnie. |
dokladnie...bo z tym bywa roznie...nawet na PW |
_________________ często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry |
|
|
|
 |
waldi
stary wyga

Twój sprzęt: Fiat Dukato FFB 560 EUROPA
Nazwa załogi: grawalki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Mar 2009 Piwa: 5/1 Skąd: Poznan
|
Wysłany: 2010-09-29, 13:31
|
|
|
Adi napisał/a: | krynia i stan napisał/a: | Dobrze że się wszystko wyjaśniło | Dobrze również, że miło i kulturalnie. Takie rozmowy mają sens, bo pogłebiają naszą wiedzę i znajmość. |
Popieram w calosci i niepotrzeba kogutow drzec |
|
|
|
 |
waldi
stary wyga

Twój sprzęt: Fiat Dukato FFB 560 EUROPA
Nazwa załogi: grawalki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Mar 2009 Piwa: 5/1 Skąd: Poznan
|
Wysłany: 2010-09-29, 13:38
|
|
|
OK!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
 |
tadek
weteran

Twój sprzęt: Carthago C-line Ducato 3.0 4,5DMC
Dołączył: 29 Gru 2007 Piwa: 31/44 Skąd: Poznań/okolica
|
Wysłany: 2010-10-06, 17:38
|
|
|
Coś w temacie przycichło
Jeśli ktoś ma ciekawe propozycje, to nadal czekamy na podpowiedzi. |
_________________ Jem polskie jabłka i piję grecką metaxę do popołudniowej kawy. |
|
|
|
 |
tadek
weteran

Twój sprzęt: Carthago C-line Ducato 3.0 4,5DMC
Dołączył: 29 Gru 2007 Piwa: 31/44 Skąd: Poznań/okolica
|
Wysłany: 2010-10-20, 22:04
|
|
|
Z przekazanych propozycji Państwo Młodzi wybrali trzy kierunki.
1/3 przyborów przekazali osobiście dzieciom z domu dziecka w Ostrzeszowie. Było to niezapomniane przeżycie.
Ponieważ oboje rozpoczęli pierwszą pracę po ukończonych właśnie studiach ( ponad 1000 km od granic Polski) i nie mogą reszty darów przekazać własnoręcznie, poprosiliśmy Tadeusza i Jacka "Bim'a" z Sandomierza, o pomoc.
Tadeusz podjął się osobiście przekazać przybory dzieciom z Domu Dziecka w Otwocku.
Jacek wraz z córką Wiktorią wyszukał w Sandomierzu rodziny wielodzietne, ciężko doświadczone w tegorocznej powodzi, i rozdzieli dary według potrzeb.
Tadziu, Jacku i Wiktorio!
Dziękujemy za pomoc i wielkie serce. |
_________________ Jem polskie jabłka i piję grecką metaxę do popołudniowej kawy. |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2335 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2011-05-27, 13:45
|
|
|
Pragnę pokazać efekty Waszej inicjatywy drodzy Małgosiu i Tomaszu.
Myślę, że wszyscy Koledzy z forum zainteresują się co wynikło z pomysłu Małgosi i Tomka Trzcińskich oraz ich Taty - naszego forumowego tadka.
Zyskaliśmy gromadkę przyjaciół w osobach Pani dyrektor DD - Marzeny Adamczyk Książek, opiekunów i personelu oraz 17-ciorga dzieciaków w wieku od lat 7 do 18.
Nie mogłem spełnić Waszej prośby o zdjęcia, Małgosiu i Tomku, dlatego, że staramy się nie pokazywać zdjęć dzieci z DD w zbliżeniach.
Dziś wpadliśmy na pomysł i umówiliśmy się z p. dyrektor na spotkanie, które dla dzieciaczków będzie ogromną frajdą, a dla nas na pewno nie mniejszą i połączoną z satysfakcją dawania im radości.
Około 15 czerwca ( dokładnie ustalimy to wkrótce) zajedziemy do dzieci kamperkiem. Weźmiemy udział w pikniku przy ognisku, poopowiadamy o podróżach, dzieci pozwiedzają kamperka, a nawet je powożę. Po tym spotkaniu wykonają prace plastyczne na temat ich wizji kamperowych podróży.
Napiszemy o tym do PC i pokażemy najlepsze prace.
Może to będzie początek takich spotkań w innych regionach? Może ukazując nasze hobby oczami tych dzieci mamy szansę ciekawszego promowania kamperingu?
Poznałem wszystkie problemy tej placówki. Zmieniły się warunki w DD w stosunku do tego, co ja pamiętam z czasów, gdy sam kierowałem wielkim Domem Dziecka. Znając potrzeby, będziemy mogli pomagać tej placówce w przyszłości.
Pomoc będzie bardzo przydatna. Dzieci są tu traktowane jak domownicy w rodzinie. Biorą udział we wszystkich czynnościach gospodarczych, łącznie z zajęciami kuchennymi i praniem swych ciuszków. Pralka chodzi na okrągło, być może potrzebna będzie druga. Do kuchni potrzeba troszkę osprzętu.
Wiadomo, że dzieci szybko niszczą obuwie i wyrastają z ubrań. Ot, problemy jak w wielodzietnej rodzinie.
Czy możemy im pomóc? Myślę, że tak. Mamy już w tym troszkę wprawy.
Najbardziej martwią trudności z wysyłaniem dzieci na wakacje. To kosztuje, a ostatnio kiepsko ze środkami finansowymi. Zorientowałem się, że jedna taka nasza aukcja już problem wyjazdów by rozwiązała.
Pragnę gorąco podziękować Wam, Teresko i Tadziu, oraz Małgosi i Tomkowi za Waszą inicjatywę, gorące serducha, a przede wszystkim za to, że jako Wasz wysłannik zdobyłem nowych Przyjaciół.
A może ktoś z Kolegów zechciałby wziąć udział w pikniku z dziećmi i zjechać wraz z nami kamperem? Przydałoby się ich nawet z pięć. Ależ fajnie by było.
Z nadzieją czekam na Wasze deklaracje.
A teraz pokażę kilka zdjęć z naszego DD. Budynek stoi w lesie, w dzielnicy Soplicowo, gdzie wszystkie ulice biorą nazwy od postaci z mickiewiczowskiego 'Pana Tadeusza". To może i przypadek, drogi Tadku, ale tak właśnie jest.
Popatrzmy jak nasze dzieciaczki żyją ( zdjęcia robiłem dziś pod ich nieobecność, były w szkole) i jak pięknie wykorzystują swoje plastyczne talenty, tworząc naprawdę nie powtarzalne dziełka.
Dom Dziecka nr 14.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 139,31 KB |
Tu dzieci pichcą wraz z opiekunami.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 113,02 KB |
Przepierki i prania również wykonują pod opieką.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 108,3 KB |
Pokoik maluszków.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 103,14 KB |
Sypialnie dzieci starszych.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 121,17 KB |
Świetlica z komputerkami.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 137,55 KB |
Konie-zawadiaki.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 104,76 KB |
Rumak.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 126,74 KB |
Stroik częściowo z makaronów.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 155,09 KB |
Dziecięce wylepianki.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5032 raz(y) 125,64 KB |
|
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2335 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2011-05-27, 14:01
|
|
|
Spójrzmy jeszcze na otoczenie domu.
Portrecik psiego drucha.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5027 raz(y) 87,98 KB |
Dziecięce uprawy.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5027 raz(y) 186,92 KB |
W ogródku.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5027 raz(y) 161,25 KB |
U maluszków.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 5027 raz(y) 120,39 KB |
|
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
Skorpion
Kombatant Normalny inaczej wariatek stary wyga

Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy Dołączył: 17 Lip 2008 Piwa: 278/1300 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-27, 14:34
|
|
|
Wspanial incjatywa |
_________________
Tadeusz
Byle do przodu
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|