 |
|
|
nordkapp 2011 |
| Autor |
Wiadomość |
salut
weteran

Twój sprzęt: Weinsberg Cara Loft 700 MEH
Nazwa załogi: SALUCIKI
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Paź 2010 Piwa: 108/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-11-02, 21:34 nordkapp 2011
|
|
|
Witam,
Na początek chciałbym powitać wszystkich i pogratulować wypraw
Wybieram się w przyszłym roku latem do Norwegii i jestem na etapie ustalania trasy podróży i zbierania różnych informacji. Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi na moje pytania, których będzie pewnie sporo
Jednym z etapów podrózy jest wejście na półkę skalną, a następnie przepłyniecie promem po Lysfjordzie z Forsand do Lysebotn, a stamtąd wejście na Kjerag. Potem z Lysebotn chcę jechać do Kristiansand.
Czy możecie powiedzieć:
1. ile czasu potrzeba na "półke-prom-kjerag" ? A może w odwrotnej kolejności, przy czym będę jechać od strony Roldal.
2. czy lepiej (szybciej) przepłynąć promem czy przejechać camperem od półki do Lysebotn ?
3. na trasie pomiędzy Lysebotn a Kristiansad, zaraz na początku mapa pokazała mi przejazd Lysetunelem i strasznie pokręconą drogę ? Czy ktoś tamtędy jechał ? Jeśli tak to czy da sie to przeżyć i ile zajmuje czasu ? A może jest inna droga ? |
|
|
|
 |
Campmar
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: FENDT 510
Nazwa załogi: Campmarki
Dołączył: 04 Sie 2010 Skąd: Okolice Trójmiasta
|
Wysłany: 2010-11-04, 15:30
|
|
|
Witam,
W Norwegii byłem kilka razy (nie kamperem), w zeszłym roku na Nordkapie. Dobre pytanie mojego poprzednika ile czasu i na co? Bo w temacie masz Nordkap a pytasz o środkową Norwegię. Mi w zeszłym roku trasa Karlskrona-Nordkap-Lofoty-Oslo-Karlskrona zajęła 12 dni (6000km),większość w samochodzie. Co do półki,to masz na myśli Preikestol?To dojeżdżaliśmy tam autem,to samo z Kjeragiem. Można było z Lysebotn,ale nie chciało nam się czekać na prom.Pojechaliśmy bardzo malowniczą drogą.W okresie letnim kamperem się da. Muszę się przyznać,że do Kjeraga robiliśmy podchody w dwóch różnych latach. Niestety przegraliśmy z pogodą (maj,czerwiec).Najlepsza pora na te miejsca to sierpień.
Jeżeli chcesz dokładnej trasy,to mogę Ci przedstawić po powrocie wieczorem do domu. |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2010-11-04, 15:56
|
|
|
| O. To ja także sie usmiechnę... |
|
|
|
 |
darboch
Kombatant KMW_SILESIA

Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lip 2009 Piwa: 68/48 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
|
 |
ekosmak.dabrowska
weteran

Twój sprzęt: Ford Transit 94' Rimor
Nazwa załogi: Dziubki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Sty 2009 Piwa: 26/115 Skąd: toruń
|
Wysłany: 2010-11-04, 21:27
|
|
|
| WHITEandRED napisał/a: | | Ja natomias zachęcam do odwiedzania kilku miejsc i nie koniecznie tych kultowych, Norwegia jest cała piękna i każdy jej zakątek warty poswięcenia kilku dni, przecież jedziemy na wakacje!!, a co się robi na wakacjach?, ja odpoczywam , czego również wszystkim Camperteamowiczom życzę . |
Piękny pościk .
Pozdrówka dla "Norwegoznawcy" od czytacza Twoich relacji |
_________________ Jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga to opowiedz Mu
o swoich planach |
|
|
|
 |
salut
weteran

Twój sprzęt: Weinsberg Cara Loft 700 MEH
Nazwa załogi: SALUCIKI
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Paź 2010 Piwa: 108/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-11-04, 22:50
|
|
|
Witam ponownie,
Dziękuję za Wasze odpowiedzi i sugestie. Co do całej trasy, to planujemy pokonanie jej camperem w 24 dni (czerwiec-lipiec), a plan jest nastepujący:
1. Warszawa - Wilno-Ryga-Tallin- prom do Helsinek- Rovaniemi-Nordkapp (6 dni)
2. Nordkapp-Lofoty (poczynając od Andenes z safari wielorybniczym a kończąc w A) - prom do Bodo (4 dni)
3. Bodo- Trondheim (ale nie 17 tylko E6) - droga atlantycka - Alesund - Andalsnes - droga trolli i droga orłow - Gerianger - Stryn (4 dni)
4. Stryn - Kaupanger -Flam - Bergen (3 dni)
5. Bergen - Roldal - Joperland (1 dzień)
6. Prekestolen i Kjerag (2 dni)
7. Lysebotn - Kristiansand - prom do Hirtshals - Billund - Kopenhaga - Trelleborg - prom do Sassnitz - Warszawa (4 dni)
Łącznie ok. 8000-8500 km.
1. Czy uważacie , że jest to możliwe bez "zarzynania się " ?
2. Czy plan : dojazd z Joperland i wejście na Prekestolen, potem przejazd do Forsand i prom do Lysebotn, a stamtąd drogą z 27 zakretami dojechać do Øygardstøl, skąd idzie się na Kjerag - jest wykonalny ? Czy z Prekestolen do punktu startu na Kjerag mozna dojechąc inaczej/lepiej/wygodniej ? |
|
|
|
 |
salut
weteran

Twój sprzęt: Weinsberg Cara Loft 700 MEH
Nazwa załogi: SALUCIKI
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Paź 2010 Piwa: 108/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-11-04, 22:54
|
|
|
| Campmar napisał/a: | Witam,
Jeżeli chcesz dokładnej trasy,to mogę Ci przedstawić po powrocie wieczorem do domu. |
Witam,
Bardzo chetnie poznam Twoją trasę, może mi pomóc w planowaniu mojej. |
|
|
|
 |
papamila
Kombatant

Twój sprzęt: ROLLER TEAM
Nazwa załogi: papamila
Pomógł: 27 razy Dołączył: 16 Cze 2007 Piwa: 121/5 Skąd: Trójmiasto i okolica
|
Wysłany: 2010-11-05, 07:07
|
|
|
| salut napisał/a: | Łącznie ok. 8000-8500 km.
1. Czy uważacie , że jest to możliwe bez "zarzynania się " ? |
Dwa lata temu robiliśmy podobną trasę,
(bezpośrednio promem z Gdyni do Szwecji, bez Pribałtyki)
skromny i prosty zapis masz tu (dokładniej str 5 watku:
http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=2568
Z Twojego planu zrealizowałbym teraz połowe
czyli całą północ, lofoty i w dół do Geiranger
- a i tak atrakcji bedzie aż nadto,( jazdy również)
nie ma co się spieszyć.
A jak wrócisz i ponownie zatęsknisz (gwarantowane)
to machniesz południe |
|
|
|
 |
Pawcio
Kombatant

Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2010-11-05, 07:57
|
|
|
| papamila napisał/a: | Z Twojego planu zrealizowałbym teraz połowe
czyli całą północ, lofoty i w dół do Geiranger
- a i tak atrakcji bedzie aż nadto,( jazdy również)
nie ma co się spieszyć.
A jak wrócisz i ponownie zatęsknisz (gwarantowane)
to machniesz południe |
Również tak uważam i sugeruję
Aby zobaczyć całą Norwegię.. jedna wyprawa to za mało.
Minimum 2 x 21 dni.
Jeśli nie masz ciśnienia, że musisz być na Nordkapp lepiej poświęcić 3-4 dni na penatrację Lofotów. Naprawdę warto.
Ciekawym punktem jest również jęzor lodowca Birkasdalsbreen.
Jeśli będziesz na drabinie trolli możesz również zawadzić o pobliskie Trollveggen- niemalże pionowa ściana skalna wysokości 1000m.
Polecam również rejs fiordem z Geiranger do Helesylt. Możesz przeprawić się razem z kampem, lub zostawić go w porcie odbywając rejs tam i z powrotem.
Jeśli zdecydujesz się na Atlanterhavsvegenpolecam połów rybek w cieśninach. Znajduje się tam tam znakomite miejsce na nocleg.
|
| Ostatnio zmieniony przez Pawcio 2010-11-05, 14:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Campmar
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: FENDT 510
Nazwa załogi: Campmarki
Dołączył: 04 Sie 2010 Skąd: Okolice Trójmiasta
|
Wysłany: 2010-11-05, 13:44
|
|
|
| salut napisał/a: | | Campmar napisał/a: | Witam,
Jeżeli chcesz dokładnej trasy,to mogę Ci przedstawić po powrocie wieczorem do domu. |
Witam,
Bardzo chetnie poznam Twoją trasę, może mi pomóc w planowaniu mojej. |
Postaram się napisać w weekend,wczoraj nie miałem dostępu do strony. |
|
|
|
 |
Campmar
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: FENDT 510
Nazwa załogi: Campmarki
Dołączył: 04 Sie 2010 Skąd: Okolice Trójmiasta
|
Wysłany: 2010-11-05, 21:51
|
|
|
| Campmar napisał/a: | | salut napisał/a: | | Campmar napisał/a: | Witam,
Jeżeli chcesz dokładnej trasy,to mogę Ci przedstawić po powrocie wieczorem do domu. |
Witam,
Bardzo chetnie poznam Twoją trasę, może mi pomóc w planowaniu mojej. |
Postaram się napisać w weekend,wczoraj nie miałem dostępu do strony. |
Witam
W zeszłym roku robiliśmy trasę Gdynia-Karlskrona-Nordkapp-Lofoty-Oslo-Krlskrona-Gdynia w 12 dni (6000km) prawie cały czas w samochodzie (nie kamperze).W zasadzie było to zdobycie cypla północnego.Nie chcieliśmy wracać tą samą drogą,dlatego wracaliśmy przez Lofoty itd.To co zamierzasz to typowe zaliczanie.Według mnie mija się z celem.Przykładowo na Nordkapie kupujesz bilet wjazdowy na cypel ważny dwie doby i trzeba to wykorzystać.Warto też na Mageroyi zobaczyć tamtejsze osady. W drodze z Nordkappu trzeba wpaść do Alty,zobaczyć skalne rysunki sprzed 6000lat.(patronat UNESCO).Lofoty to perełka.Na Lofoty i Nordkapp dajesz sobie 4 dni.Bzdura.Przepraszam,ale taka wycieczka nie ma sensu.Norwegia to nie autostrady i nie można złożyć sobie średniej prędkości.To nie wyjdzie.Do tego po drodze promy.W Twoim przypadku to ściganie się z czasem.Bergen (byłem tam kilkanaście razy).Piękne Bryggen.Warto jak nie wejść,to chociaż wjechać na Floen lub Urliken.Kjerag-próbowaliśmy wejść dwukrotnie i dwukrotnie przegraliśmy z pogodą (maj i czerwiec).Za pierwszym razem zawracały nas policyjne helikoptery.Przy ładnej pogodzie potrzeba 8-10 godzin.Z Predikestolen podobnie.Wejdziesz na półkę a tam mgła.Tak też było w naszym przypadku,ale tutaj natura okazała się łaskawsza i na półgodziny odkryła przed nami cudne widoki.Na te dwa miejsca masz dwa dni,a co będzie jak trafisz na złą pogodę?Podobno najlepszym miesiącem na Kjerag i Preikenstolen to sierpień.Sorki za moje wywody i lekki chaos,ale Twoją wycieczkę podzieliłbym na trzy wypady.Aha ja poruszałem się samochodem osobowym (kampera mam od dwóch tygodni).Co do dojazdu do Kjeraga i Preikestolen (dwa miejsca w dwóch różnych wypadach),to zawsze z Bergen jechałem do Oddy.Stamtąd to trasy nr9 w kierunku Kristiansand,w miejscowości Nomeland na Sinnes.Z tego co pamiętam,to w okolicach Suleskar był kamping.Za Suleskar odbijaliśmy na Kjerag.Samochód zostawia się na olbrzymim parkingu i dalej pieszo.Potem można do Lysebotn (trasa bardzo kręta w dół).Prom,którym można dopłynąć w okolice Preikestolen kursował rzadko,dlatego podczas tamtego wypadu odpuściliśmy półkę.Dojechaliśmy tam innym razem,także od Oddy kierując się na drogę nr13 w kierunku Stavanger.W okolicach Jorpeland są odbicia na Preikestolen.Na swojej trasie podajesz same znane z przewodników miejsca,ale obok znajdują się inne nie mniej fascynujące.I tak w okolicach Molde natrafiliśmy na światynię Troli (Troll church).Warto poświecić trochę czasu i z dobrą latarką tam wejść.Reasumując,Twój czas i Twoja wycieczka,ale podpisuję się pod tym co napisał WhiteandRed.To wakacje,piękne widoki i wypoczynek a nie Norway Cup.Pozdrawiam.Marek |
|
|
|
 |
darboch
Kombatant KMW_SILESIA

Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lip 2009 Piwa: 68/48 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
|
 |
drifter
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: VW LT-31 Karmann
Dołączył: 24 Kwi 2009 Piwa: 6/1 Skąd: Małopolskie
|
Wysłany: 2010-11-11, 23:08
|
|
|
| Też planuje na 2011 trasę do Nordkapp i zastanawiam się jak optymalnie dostać się z Danii do Oslo, konkretnie z Billund (chciałem na 1 dzień do legolandu). Czy prom Frederikshavn - Goteborg lub Grenaa - Varberg, czy pojechać na most Nyborg - Korsor i dalej wybrać Most Oresund do Szwecji czy na prom Helsingor - Helsingborg. Jak to wszystko wygląda cenowo, czasowo i ekonomicznie, co polecacie ? |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1610/2343 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-11-12, 11:24
|
|
|
| WHITEandRED napisał/a: | | Możliwości jest w Norwegii tak wiele ... a tu każdy musi, Oslo, Bergen, Preikestolen, Kjerag, Geiranger, Droga Orłów, .................................................. . Dlaczego na wybrzeżu "istnieje" tylko Bergen i Kristiansund, dla mnie sa tam jeszcze niezliczone wyspy i półwyspy na które warto się machnąć nawet na parę dni. |
Bo to jest tak - skoro jedzie się wreszcie do wymarzonej Norwegii, to jak można nie zobaczyć tego co wszyscy zaliczają? Jak później odpowiedzieć kolegom pytającym o wrażenia z Nordkapu: nie byłem?
Stasiu, tu działają stereotypy. Aby im nie ulegać,trzeba mieć pasję i mentalność podróżnika odkrywcy, chodzić własnymi ścieżkami i szukać w odwiedzanych krainach tego co autentyczne i prawdziwe, a nie cepeliowskie. Nie każdy to czuje, nie każdy potrafi, a przede wszystkim - nie każdy ma taką potrzebę.
Turystyka ma setki odcieni, a turyści są różni i ich motywacje są różne.
Sądzę, że na ten temat można napisać rozprawę quasinaukową z dziedziny psycho-socjo-filozoficznej.
Pozdrawiam Ciebie, wciąż i niezmiennie zazdroszcząc podróży po Norwegii. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
drifter
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: VW LT-31 Karmann
Dołączył: 24 Kwi 2009 Piwa: 6/1 Skąd: Małopolskie
|
Wysłany: 2010-11-12, 12:26
|
|
|
| No tak, ale ja bym tak nie dramatyzował, ponieważ jezeli ktoś już decyduje się na samodzielne organizowanie podróży, to i tak nie jest źle. Zdecydowanie znam więcej ludzi którzy w życiu by się nigdzie sami nie wybrali, wolą 2 tygodnie spędzić na hotelowym basenie w Egipcie z all inclusive i podobnymi bzdetami, jeszcze wycieczka fakultatywna pod jakąś piramide z jakimś debilnientym przewodnikiem. |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|