 |
|
|
GMC Vandura G30 |
| Autor |
Wiadomość |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
|
|
|
 |
WODNIK
weteran

Twój sprzęt: HOBBY 600
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2009 Piwa: 55/234 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-02-17, 20:28
|
|
|
| Jeżeli jestes zainteresowany to moge jutro lub w sobote na niego zobaczyc. |
_________________ --- B E S K I D N I K ---
Pozdrawiamy Bronia i Janek
 |
|
|
|
 |
WODNIK
weteran

Twój sprzęt: HOBBY 600
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2009 Piwa: 55/234 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-02-18, 18:06
|
|
|
Byłem, widziałem. Tu napiszę dla innych a do kazbara zadzwonię.
Na spotkanie byłem umówiony z właścicielem VANdura. Gościu bardzo sympatyczny, zaczął prezentacje od pokazania wszystkich wad i uszkodzeń jakie posiada.
Połowę dachu, tylną część, wymienił bo montażu bagażnika nie zabezpieczono śrub i woda zrobiła swoje.W środku duża część sklejki i mebelków została wymieniona.
Do uszczelnienia jest jeszcze prawy tył nad łóżkiem i prawy przód w alkowie.
Z zewnątrz blacha na kamperku wygląda na tyle lat ile ma, czyli dużo. Wszystkie plastykowe osłonki i ozdóbki z zewnątrz wyblakłe i popękane od słońca i mrozu.
Kabina, lewe drzwi i lewy błotnik do spawania.
Samochód zarejestrowany jest na 3,5t a sam pusty waży 3,45 t. Jazda nim na zachód raczej odpada.
Teraz same plusy. Kamperek duży, fajny układ w środku 6 miejsc do spania.
Co by tu jeszcze, acha wszystkie lampy ma w wersji europejskiej. ma mocne zawieszenie, fajny silnik, 6 litrów, skrzynia automat i ma instalację gazową montowaną w Polsce.
Jadąc nim tak do 85 km/h to spala 26-28 litrów gazu a gdy dasz mocniej gaz i uruchomisz drugą przepustnicę to
Jego szerokość to 2,4 m też nie jest jego plusem.
To na razie tyle, jakby ktoś chciał więcej to proszę na PW.
Pozdrawiam |
_________________ --- B E S K I D N I K ---
Pozdrawiamy Bronia i Janek
 |
| Ostatnio zmieniony przez WODNIK 2011-02-18, 23:25, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2011-02-18, 18:19
|
|
|
| WODNIK napisał/a: | | Samochód zarejestrowany jest na 3,5t a sam pusty waży 3,45 t. Jazda nim na zachód raczej odpada. |
Podziwiam odwagę i desperację... |
|
|
|
 |
WINNICZKI
Kombatant
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/86 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2011-02-18, 20:14
|
|
|
Znam go,z opisu pasuje do kamperka którego kiedyś spotkałęm na kempingu Polana Sosny w Niedzicy.Wtedy pan go nie chciał sprzedać więc dokładniej opisał historię zmiany poszycia i w jakim go stanie nabył,i co musiał zrobić Kazbar jak chcesz znać całą historię to tyrknij do mnie to opowiem ,teraz nie chce mi sie pisać wypracowania na 3 kartki A4 |
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
 |
|
|
|
 |
Bim
Kombatant Jacek

Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 178/107 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2011-02-18, 20:26
|
|
|
Morał z tej bajki taki , że Kazek dalej będzie szukał ma co ma ,ale....
Duch kamperowca nie umiera nigdy dyszel zawsze wadzi |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2011-02-19, 00:02
|
|
|
Lat temu paaaaaarę, moj znajomy miał taki wypadek.
Jechal PF125 z przyczepką i zatrzymał się się na swoim pasie, aby ominąć zepsuty pojazd.
Wjechał na niego jelcz z naczepa z kamieniem, zepchnął go do rowu, przelecial nad nim i wylądowal w polu. Dach fiaciora był na wysokości deski rozdzielczej. koles zalegl na siedzeniu pasażera, jechał bez pasów i to uratowalo mu życie.
wiecie, co zrobiono z jelczem i resztą?
Załadowano i pojechano poźniej z nim na wagę.
Mial kierowca farta, gdyż mieścił sie w DMC.
Jaki morał?
wszystko jest dobrze, dopóki jest dobrze....
W przypadku omawianego auta dobrze będzie, jak się urealni masę DMC! |
|
|
|
 |
ccsrally
zaawansowany

Twój sprzęt: Był FENDT 640 , vw T4multivan teraz szukamy
Nazwa załogi: Kotek i Słoneczko
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2008 Piwa: 3/5 Skąd: wroclaw
|
Wysłany: 2011-02-19, 00:26
|
|
|
hej
fakt jak cos ma namieszane w papierkach to mina. a co do ceny to za ta kaske mozna miec cos mlodszego i bardziej europejskiego. |
|
|
|
 |
andreas p
Kombatant

Twój sprzęt: Bürstner Nexxo t690G
Nazwa załogi: ARKA:
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Sie 2008 Piwa: 15/43 Skąd: Bad Driburg
|
Wysłany: 2011-02-19, 07:29
|
|
|
Macie koledzy racje te wieksze Kamperki sa w Austri czy Niemczech czesto na wage zapraszane, a z taka waga wpisana to jest ryzyko z domu wyjechac
Te do 6 m maja wiele mniej kontroli |
_________________ Nadszedl czas .
zabawy i wypoczynku
 |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2011-02-19, 10:15
|
|
|
Dziekuję bardzo serdecznie.
W pierwszej kolejności WODNIKOWI za rzut okiem. Wszystkim za cenne uwagi.
Już mi przeszło. |
|
|
|
 |
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...

Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 79/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2011-02-22, 21:59
|
|
|
Panowie - ale ten gang 6litrowego silnika...ten GULGOT jak gazu dodajesz....Miodzio...fakt tylko chwilę później świadomość że masz cyklon Katrina na wyjściu z baku powoduje że noga ci odbija na pedale gazu
A z tą masa to ciekawa sprawa. Wręcz niemożliwe żeby tej wielkości kamper na pusto ważył aż tyle...nawet z tym potworem pod maską...On chyba zatankował wszystkie zbiorniki jakie miał i prosto z kempingu pojechał na wagę. |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
 |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2011-02-22, 22:40
|
|
|
| maszakow napisał/a: | Panowie - ale ten gang 6litrowego silnika...ten GULGOT jak gazu dodajesz....Miodzio...fakt tylko chwilę później świadomość że masz cyklon Katrina na wyjściu z baku powoduje że noga ci odbija na pedale gazu
A z tą masa to ciekawa sprawa. Wręcz niemożliwe żeby tej wielkości kamper na pusto ważył aż tyle...nawet z tym potworem pod maską...On chyba zatankował wszystkie zbiorniki jakie miał i prosto z kempingu pojechał na wagę. |
Miałem kiedyś podobnego kampera. W papierach 3,5 t w rzeczywistości 4,2 DMC.
Nic to jednak.
Objechałem nim kawał świata. Ford ADF. Miał duszę. Rozumieliśmy się idealnie. Nigdy mnie nie zawiódł ani ja jego. Pomruczał swoimi sześcioma garami, trochę pobrykał, trochę spalił paliwa ale...nie zapomnę go nigdy. Był wdzięczny i posłuszny. Zawsze dostał ode mnie świeży olej, jakiś nowy pasek czy oponę a gdy biedak zakaszlał, z góry wiedziałem jak mu pomóc. Nie miał komputerów, turbin czy innych "wspomagaczy".
Ech...ukradli we Włoszech
Nie dziwcie się więc, że szukam podobnego. Stara miłość nie rdzewieje.
Może być stary, może być podrdzewiały ale musi mieć duszę.
Dlatego rzuciłem okiem na GMC Vandura G30.
Szukam dalej. |
|
|
|
 |
WODNIK
weteran

Twój sprzęt: HOBBY 600
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2009 Piwa: 55/234 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-02-22, 23:45
|
|
|
| maszakow napisał/a: | Panowie - ale ten gang 6litrowego silnika...ten GULGOT jak gazu dodajesz....Miodzio...fakt tylko chwilę później świadomość że masz cyklon Katrina na wyjściu z baku powoduje że noga ci odbija na pedale gazu
A z tą masa to ciekawa sprawa. Wręcz niemożliwe żeby tej wielkości kamper na pusto ważył aż tyle...nawet z tym potworem pod maską...On chyba zatankował wszystkie zbiorniki jakie miał i prosto z kempingu pojechał na wagę. |
Właśnie odwrotnie. Na pustych zbiornikach pojechał na wagę i zmienili jego DMC
z 4,2 na 3,5 . Było to zrobione na prośbę kupującego polaka bo on nie miał prawa jazdy powyżej 3,5 T |
_________________ --- B E S K I D N I K ---
Pozdrawiamy Bronia i Janek
 |
|
|
|
 |
Zientas
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: szukam
Dołączył: 20 Lut 2011 Skąd: Poznań - Komorniki
|
Wysłany: 2011-02-23, 08:39
|
|
|
Jestem na etapie poszukiwań kampera i jako miłośnik aut amerykańskich (obecnie 2 na stanie) w pierwszej kolejności zwróciłem uwagę właśnie na auta zza Wielkie Wody w segmencie C bodajże czyli do 25 stóp z nadzieją, że znajdzie się coś poniżej 3,5 DMC. Chyba tylko Toyota się mieści w tym przedziale, chociaż pewny nie jestem.
Takie auta jak ten Chevy najczęściej miały masę własną (wynikało z opisu) zaczynającą się od 4,7 t a DMC niecałe 6t.
Zastanawiałem się tez nad problemami z częściami i instalacją elektryczną (120V), ale klimat i dusza wynagradza pewnie wszelkie niedogodności
Pozostanie mi pewnie jakieś Dukato `85 z oszałamiającą mocą 73KM |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|