[mgg]

Czy Ktoś przerabiał ten temat? Parę dni temu gostek zawracając zachaczył o moje auto. Skutek taki że mam połamany zderzak tylni i lekko obdarty bok zabudowy. Jak do tego odnoszą się firmy ubezpieczeniowe? Podejrzewam że lekko nie będzie. Facet ma ubezpieczenie w HDI. Pozdrawiam.

---

P1010403.JPG

Plik ściągnięto 2999 raz(y) 93,23 KB

[DI STEFANO]

Witam
Swego czasu doświadczyłem,podobnego zdarzenia.
Tak się składa,że z tą firmą.
Muszę przyznać,mocne cwaniaki.
Próbowano mnie wykołować,sprawa oparła się o naczelną dyrekcję HDI.
Nie dałem się i wypłacono mi ile się należało.
Na PW masz mój tel.odezwij się z rana wrzucę Ci prawne rady jak temat poprowadzić
żeby było OK.
Pozdrawiam
Stefan

[DI STEFANO]

Możesz zadzwonić teraz

[eMKa]

żadnych telefonów,@ ani listów. Pismo do siedziby HDI z potwierdzeniem odbioru (kopia) to ich mobilizuje.Czekałem 9 miesięcy, dopiero taka forma ich ruszyła

[marius]

Na takich gnoi jest tylko jeden sposób. Niezależny rzeczoznawca, wezwanie do zapłaty i pozew do sądu. Żadnej korespondencji, bo jest to ich wypróbowana metoda "zmęczenia materiału". Im szybciej, tym lepiej, a czekanie przez 9 miesięcy na łaskawe załatwienie sprawy jest po prostu śmieszne.

[ARCADARKA]

Oj nie miła sprawa ,, ,,,,,,mnie zahaczył swego czasu ,ale nie wiem kto bo odjechał ,pozbierałem plastik w torebkę i się męczyłem prawie tydzień przy sklejaniu a ,że jeszcze nie mam AC ,,,cały czas poszukuję rzeczoznawcy do mojego zabytku ,nie podpowiem jak to załatwiać

---

P100309_10.17.JPG

Plik ściągnięto 2755 raz(y) 111,04 KB

[mgg]

Witam
Dzisiaj był rzeczoznawca. Ubaw po pachi bo zanim się zameldował to obejrzał mojego dostawczaka też Ducato i stwierdził że nie widzi tam zadnych szkód. No to na okoliczność sprawy zaproponowałem Panu wycieczkę na zaplecze. Jak zobaczył to stwierdził "oj będzie grubo"

[DI STEFANO]

Stało się tak jak Ci mówiłem Ci.
Odwiedził Cię"z górnej półki fachowiec".
Postępuj tak jak mówiłem i nie odpuszczaj ,sprawa będzie zrealizowana zgodnie z literą obowiązującego w tej materii prawa.
Gdyby był problem bez oporu dzwoń do mnie.
Pozdrawiam
Stefan

[tadek]

Skontaktuj się z AUTOJUREM.
Podczas naszego powrotu z Litwy, juz w Polsce, jakaś niewiasta cofając na lewym pasie z użyciem pełnego buta, przemknęła tuż obok mnie i przytarła w Jarka kamperku, który stał za mną, cały bok. Wiem, że po pewnych perturbacjach uzyskał wszystko co zamierzał.