|
Kto i dlaczego chce(chciałby) Dorosłego Kampera ? |
| Autor |
Wiadomość |
wmaker
stary wyga

Twój sprzęt: bezdomny :|
Pomógł: 5 razy Dołączył: 27 Wrz 2007 Piwa: 5/20 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2008-01-18, 08:56 Kto i dlaczego chce(chciałby) Dorosłego Kampera ?
|
|
|
Fundamentalne pytanie przy zakupie:
Czy kupić najtaniej i dokładać czy wydając ostatni grosz liczyć na trafiony zakup nowszego sprzętu? |
_________________ Non omne licitum honestum |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-01-18, 09:28
|
|
|
Trudne pytanie.
Odpowiedzi może być wiele i to odpowiedzi zależnych między innymi od stażu kamperowego.
Miałem kamperka jak wiecie robionego, ale to nie zmienia faktu że podwozie dosyć starej generacji, Ducato 1992 i przyczepa dwa trzy lata młodsza. Teraz mam auto fabryczne. I powiedział bym tak. W podwoziu jest przepaść pokoleniowa. Inne silniki, elektronika, ergonomia. To nowe jest ładne, wygodne, ale czy trwalsze? jaki będzie za 15 lat?. Trudniejsza eksploatacja, common-rail w silniku, nie wlejesz paliwa na byle jakiej stacji. Nie pojedziesz na przegląd będzie Ci przypominał, że nie dbasz. Trafi się usterka, nawet drobna, siadasz i kamperujesz aż przyjedzie serwis. Wcale mniej nie pali. Stary palił 10+ ten pali 10+ Jest zaleta, nawet na końcu świata, serwis przyjedzie i naprawi. Ale to tak jak ze starym i nowym samochodem. Kamper to dla mnie ta reszta, właśnie ta przyczepa którą jedynie pozbawiono ciągnika. I z tym, moim zdaniem jest gorzej. Wszędzie rządzą księgowi. Konstrukcja 80% kamperów jest taka sama jak 20 lat temu. Nawet materiały takie same. Postęp techniczny dotyczy duperelek, zawiasków, klameczek i innych drobiazgów. Ogrzewanie takie samo, kibelek, ciepła woda, okna, siedzenia, wszystko to samo. A zrobione bez jakiegoś takiego wkładu intelektualnego. Różne kamperki tej samej klasy różnią się tylko kalkomanią nalepioną na nadwozie, bo robione są często w jednym zakładzie. Jakieś nie wykorzystane przestrzenie, mało fajnych rozwiązań. Tak jak by zrobione z jednakowych klocków Lego. Te stare rzeczywiście miały duszę. A nowe - po prostu "nowe" ale jakieś takie "zimne".
Ogromna dyskusja może tu być o innych, mniej technicznych aspektach wyboru. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
sasquatch
weteran CamperPark.pl

Twój sprzęt: Riva Mobil City540 Ducato 1,9td
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Lut 2007 Piwa: 5/1 Skąd: Przedzeń
|
Wysłany: 2008-01-18, 09:55
|
|
|
A może to jest tak że porównujesz jabłka z gruszkami?
Tzn. Nowy kamperek z niższej półki jest podobny do starych kamperków z wyższej półki (bo tej niższej <ekonomicznej> nie było wtedy) |
_________________ "Jeśli chcesz - szukasz sposobów. Jeśli nie chcesz - szukasz powodów"
www.CamperPark.pl
 |
|
|
|
 |
STRUSIE
zaawansowany

Twój sprzęt: Boxer - bus
Nazwa załogi: andrzej
Dołączył: 11 Paź 2007 Piwa: 25/21 Skąd: Marki . mazowieckie
|
Wysłany: 2008-01-18, 10:24
|
|
|
| Witam i mam pytanie . Jak jest z chałasem podczas jazdy - w tym nowym i w tamtym starym. |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-01-18, 10:29
|
|
|
Pewnie trochę tak.
Ale bardziej mi chodzi o to, że 10-15 lat przy podwoziu, to dosyć duża różnica. Natomiast w części kamperowej takiej rewolucji nie ma. Wygląda jak by kampery osiągnęły "doskonałość" już dawno. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-01-18, 10:31
|
|
|
| andrzej napisał/a: | | Witam i mam pytanie . Jak jest z chałasem podczas jazdy - w tym nowym i w tamtym starym. |
Jest bardzo inaczej. Odgłosy z zabudowy, wiatru i drogi są podobne, ale nie słychać tak bardzo silnika. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
wmaker
stary wyga

Twój sprzęt: bezdomny :|
Pomógł: 5 razy Dołączył: 27 Wrz 2007 Piwa: 5/20 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2008-01-18, 10:50
|
|
|
...jabłka z gruszkami
Nie stram się porównywać, dyskusja ma ujawnić motywy wyborów aby Ci którzy przed nimi stoją mieli łatwiej
w kontekście pierwszych tematów w tym dziale (odbudowy) udostępniamy wiedzę (tam techniczną tu może docelowo ekonomiczną ) potrzebną do podjęcia decyzji. |
_________________ Non omne licitum honestum |
|
|
|
 |
STRUSIE
zaawansowany

Twój sprzęt: Boxer - bus
Nazwa załogi: andrzej
Dołączył: 11 Paź 2007 Piwa: 25/21 Skąd: Marki . mazowieckie
|
Wysłany: 2008-01-18, 10:57
|
|
|
Dzięki . Dla mnie brak chałasu ( na pewno nie tylko dla mnie ) w samochodzie podczas jazdy to komfort , a chałas -wiadomo , męczy. W moim samochodzie kępingowym wykonałem wygłuszenie wg. pomysłu opisanego przez jednego z naszych kolegów . Trzeba było zdjąć deskę rozdzielczą , oczywiście i kierownicę . Specjalną matą wykleiłem przegrodę od silnika. Efekt jest dobry - polecam .
;-) Jeżeli nie widać różnicy , to po co przepłacać ;-) |
|
|
|
 |
wmaker
stary wyga

Twój sprzęt: bezdomny :|
Pomógł: 5 razy Dołączył: 27 Wrz 2007 Piwa: 5/20 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2008-01-18, 11:08
|
|
|
Chałas jest wg. mnie najpoważniejszą niedogodością DK (już sprawnego), wygłuszanie jeszcze przedemną i chciałbym to zrobić jak najlepiej
Andrzej masz może jakieś zdjęcia z wygłuszania , i do czego mógłbyś porównać efekt końcowy |
_________________ Non omne licitum honestum |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-01-18, 11:08
|
|
|
| Cytat: | | ;-) Jeżeli nie widać różnicy , to po co przepłacać ;-) |
Nie no oprócz spraw związanych z komfortem "fizycznym" jest jeszcze komfort "psychiczny". Jakaś tam niezawodność nowszego auta, wiedza "techniczna" użytkownika, trochę próżność
Pewnie nawet jest różnica pomiędzy "Oldem" użytkowym, a pieczołowicie odrestaurowanym samochodowym zabytkiem. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
STRUSIE
zaawansowany

Twój sprzęt: Boxer - bus
Nazwa załogi: andrzej
Dołączył: 11 Paź 2007 Piwa: 25/21 Skąd: Marki . mazowieckie
|
Wysłany: 2008-01-18, 11:15
|
|
|
| Chętnie opiszę szerzej moje doświadczenia z wygłszania . Teraz wychodzę do doktorów , zrobię to po powrocie :-( |
|
|
|
 |
wmaker
stary wyga

Twój sprzęt: bezdomny :|
Pomógł: 5 razy Dołączył: 27 Wrz 2007 Piwa: 5/20 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2008-01-18, 11:18
|
|
|
| janusz napisał/a: | | jest jeszcze komfort "psychiczny". |
Nikt nie chce wyjechać na wypoczynek z duszą na ramieniu , dlatego warunek konieczny użytkowania Olda jest b.dobre jego przygotowanie...
....jak coś chcesz żeby było zrobione dobrze, zrób to sam.
Czy można wszystko zrobić samemu? (czy technika OldCampów jest na tyle prosta?) |
_________________ Non omne licitum honestum |
|
|
|
 |
jarymi
stary wyga

Twój sprzęt: Ford Transit MK2 1980r. (po reanimacji)
Nazwa załogi: Jagoda, Ryszard
Dołączył: 02 Gru 2007 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: 2008-01-18, 14:41
|
|
|
"Przejechałem" już tochę samochodów ( normalnych-nie campów) starych i nowych. Komfort jazdy w nowych jest napewno dużo wyższy. ale niestety najmniej awarii miałem w autach starszych bez turbo, incoolerów, komputerów, abs-ów i innych wynalazków, a jak już miałem awarię, to albo sam ją byłem w stanie usunąć, albo usunięta została w bardzo niespecjalistycznym zakładzie. Np. kilka lat temu niby poważna usterka ( rozsypanie się łożyska na półośce) została usunięta właściwie już nocą w niedużej wiosce w warsztacie POM-u, a nawet okazało się, że łożysko pasuje od kopaczki do ziemniaków z ta różnicą, że było tylko jednostronnie zamknięte.
Napewno podstawową trudnością z OldCamperami ( tymi pow. 25 lat ) jest sprawa z dostępnością części.
Ale jaka to frajda z ich poszukiwaniem , ilu ludzi sie przy tym poznaje, ile dodatkowej wiedzy można uzyskac. Jako ciekawostkę mogę podać , że nowe nadkola do mojego forda zostały znalezione w Finlandii - bedzie co wnukom opowiadac |
_________________ Pozdrawiam Jarymi
i zapraszam do odwiedzenia
forum "Water Camper Team"
i "OldCamperTeam - Klub Dorosłego Kampera"
 |
|
|
|
 |
wmaker
stary wyga

Twój sprzęt: bezdomny :|
Pomógł: 5 razy Dołączył: 27 Wrz 2007 Piwa: 5/20 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: 2008-01-21, 08:33
|
|
|
| jarymi napisał/a: | | Napewno podstawową trudnością z OldCamperami ( tymi pow. 25 lat ) jest sprawa z dostępnością części |
Czści są dużym problemem dlatego przy wyborze OldCampera trzeba to wziąść pod uwagę. Sądzę że podwozia Mercedesa ułatwiają sprawę części. Nie kupiłbym Old`a na innym podwoziu (mam sentyment i najlepiej je znam tak jak Ty Fordy). Jaka jest dostępność części wg marek? proponuję taką kolejność (1. najbardziej dostępne)
podwozie i silnik:
1.Mercedes
2.Fiat
3.Ford
4.citroen
5.peugot |
_________________ Non omne licitum honestum |
|
|
|
 |
jarymi
stary wyga

Twój sprzęt: Ford Transit MK2 1980r. (po reanimacji)
Nazwa załogi: Jagoda, Ryszard
Dołączył: 02 Gru 2007 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: 2008-01-21, 11:12
|
|
|
| wmaker napisał/a: | Jaka jest dostępność części wg marek? proponuję taką kolejność (1. najbardziej dostępne)
podwozie i silnik:
1.Mercedes
2.Fiat
3.Ford
4.citroen
5.peugot |
święte słowa |
_________________ Pozdrawiam Jarymi
i zapraszam do odwiedzenia
forum "Water Camper Team"
i "OldCamperTeam - Klub Dorosłego Kampera"
 |
|
|
|
 |
|
|