Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Warszawa-Turcja-Warszawa czerwiec-lipiec 2011
Autor Wiadomość
Tomland 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Burstner
Dołączył: 03 Lis 2010
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-07-10, 22:52   Warszawa-Turcja-Warszawa czerwiec-lipiec 2011

Witam wszystkich. 9 lipca 2011 wróciłem z wakacji (wyjazd na 3 kampery + 2 łódki) z Turcji. Trasa Warszawa Bratysława Budapeszt Belgrad Nisz Sofia Edirne Canakkale Pamukkale Fethie Kas Adrasan Antalya Istambuł Warszawa.
Wyprawa trwała 3 tygodnie. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania związane z trasą, noclegami, oraz wyprawami łódkami.
Pozdrawiam Tomasz

Wyjechałem z Warszawy w nocy, więc droga do Piotrkowa przebiegła bezstresowo (70 km przebudowy), w przeciwieństwie do kumpla który wyjechał rano o 8 (masakra). Trasa klasyczna czyli Cieszyn Zylina (winietka na Słowację) następnie Bratysława oraz wjazd na Węgry (winietka na stacji nieprzyklejana tylko drukowana) Następnie przejazd przez Serbię. Autostrada płatna w takiej konfiguracji 10€, 7,50€ ostatnia bramka 22,50€. Razem 40€-boli, tyb bardziej że droga nie taka równa jak na Węgrzech. Przejazd przez Bułgarię. Mnóstwo policji, w zasadzie to całe mnóstwo. Pogłupieli. Winietka na Bułgarię 9,0€. Przy przejeździe przez Sofię polecam jazdę przez miasto a nie obwodnicą. Jeden z naszych samochodów jechał obwodnicą i strasznie narzekał. Ja jechałem przez centrum w jedna i w druga stronę i jest spoko. Tankowanie paliwa koniecznie tuż przed granica turecką do pełna bo w Turcji bardzo boli (ON wychodzi w okolicach 7 PLN, Etylina Ponad 8 PLN LPG około 5 PLN)
Wjazd do Turcji przez Edirne i zaraz za granicą skręt na Canakkale dokąd jest około 250 km. Droga bezpłatna. Należy pamiętać o tym iż ten kto jedzie prosto na Istambuł powinien zaopatrzeć sie w elektroniczna kartę autostradową KGS którą ja kupiłem w banku po odstaniu prawie 2 godzinnej kolejki. Poszukiwanie odpowiedniego banku który ją sprzedaje następna godzina. Znajomi kupili taką kartę od handlarza za blisko 40E. W banku wydanie karty nie kosztuje nic tylko się ja ładuje dowolną kwotą. Ja załadowałem kwotą 50 LT (1LT~1,80 PLN) z czego po przejechaniu blisko 2 tyś km mam jeszcze na tej karcie 30LT (jak ktoś ma ochotę to mogę odsprzedać)
Przeprawa w Canakkale czynna od 3 rano, kursy promu co godzinę. Koszt 35 LT. Czas około 15-20min.
W Canakkale zwróciłem uwagę z żoną na malutki szczegół który zburzył jeden z moich stereotypów o Turkach. Otóż poszukując banku chodziliśmy po uliczkach miasteczka i zauważyliśmy facia który sprzedawał z takiego przeszkolonego wózka jakieś świeże słodkości śniadaniowe. Mężczyzna ten był w pewnym momencie wolny i nikogo wokół niego nie było. Z daleka widzieliśmy jak przestawiał w swojej witrynce pokrojone części jakiegoś ciasta i zanim się do tego zabrał zauważyliśmy jak swoje dłonie przyodziewa w foliowe jednorazowe rękawice. Niby drobiazg ale ....miło.
Następnie droga do Pamukkale.
Po drodze jak ktoś ma ochotę może sobie zaliczyć Troję. Parking duży przestronny, niestety na patelni. Wejście od osoby 20 LT
Przy wjeżdzie do Pammukkale mnóstwo naganiaczy którzy proponują miejsce noclegowe. Ja zdecydowałem się na kemping vis'a'vis głównago wejścia do parku. Za nocleg w przyzwoitym miejscu zapłaciłem 20LT i nie bolała mnie głowa co z autem kiedy będziemy w parku. Na miejscu przyzwoite przysznice, zrzut WC, na górze własciciel ma knajpkę.
Dojazd z Pammukkale do Fethie to przepiekna górzysta droga. Pojechaliśmy z żona skrótem i ten zaowocował lekkim strachem bo myślelismy momentami że kończy się droga, ale z kolei widoki nie z tej planety, coś pięknego. No i super temperatura bo ciplutko ale powietrze z racji wysokości bardzo rześkie.
Kilka dni spędziliśmy w Fethie. Droga do plaży znajduje się na cyplu za Fethie za zakładem szkutniczym. Staliśmy bezpośrednio na plaży. Sporo ludzi. Maja w tym miejscu dziwny zwyczaj stawiania aut i rozstawiania swoich 'czemadanów' bezpośradnio przy tobie. Robia to i wobec siebie w ięc w tym miejscu tak widocznie jest. Trochę to wkurza. Sytuacja taka jest oczywiście tylko w czasie gdy jest duzo ludzi.
Przy wyjeździe z Fethie kpotkaliśmy grupę 3 kamperów z Polski. Zaznaczam iż była to jedyna tak liczna grupa kamperów poza naszą spotkana przez cały pobyt w Turcji.
Z Fethie wyruszyliśmy do miejscowości Kas. Wjeżdżajac do tej miejscowości skierowaliśmy sie na półwysep który jest nieopodal N36°11.997 E29°37.492 Zatrzymując sie przy małej restauracji właściciel sam nam zaproponował abyśmy zatrzymali sie w tym miejscu bezpłatnie. Oferował prąd oraz wodę. Jedynie zasugerował abyśmy odwiedzili jego knajpkę. Z prądu ani wody nie skorzystaliśmy, natomiast zatrzymaliśmy sie w tym urokliwym miejscu na kilka dni. W restauracji tego kolesia fajne i tanie żarełko. Charakterystyczna rzecz w tym miejscu jest bliskość greckiej wyspy Megisti na którą łódką przy spokojnym morzu płynie sie około 20 min.
W zatoczce w tym greckim miasteczku pływa spory żółw morski który nie ucieka tak jak zółwie w zatoce Adrasan o której potem. Obserwowaliśmy go z łódki koło pół godziny.


W tym miasteczku został zburzony mój kolejny stereotyp o Turkach. Otóż mamy wakacyjny zwyczaj w miare możliwości, kupowania w każdym kraju w którym jesteśmy, świeżej Dorady która to sami przyrządzamy sobie na grillu wieczorem gdzieś przy samym morku. Kupując Doradę na straganie w porcie w Kas po raz pierwszy zostało nam zaproponowane wypatroszenie, przygotowanie i umycie ryby. Dostaliśmy tusze Dorady gotowe do grilowania. Niby drobiazg, ale w żadnym innym kraju nigdy nam tego nie zaproponowano. Oczywiście było to bezpłatne.

Następny postój to Demre. Na krzyżówce przed tą miejscowością skręca sie w prawo w kierunku portu z którego całe mnóstwo stateczków płynie w kierunku Kekova. przed portem vis'a'vis małego zakładu szkutniczego jest kameralny lasek z kilkoma zacienonymi miejscami, spokojnie wejdzie kilka kamperów. Tuż obok płynie kanałek gdzie po złożeniu łódki można spokojnie udać sie na wyprawę w kierunku Kekova. Całe mnóstwo małych, większych wysepek z malowniczymi zatoczkami i przepięknymi widokami. Cudo. Kto nie ma łodki polecam zaokrętować sie rano w tym porcie na jedna z łodzi wycieczkowych i popłynąc na cały dzień. Warto !
Pierwsza atrakcja tej wyprawy to Błękitna Grota

ale podobnych atrakcji jest tam całe mnóstwo.



Następne miejsce to Adrasan, fajna zatoczka niedaleko Antalya. Duża przestronna plaża o nienajpiękniejszym piasku, trochę zaludniona w weekend, natomiast w tygodniu puściusieńka. Dla osób uprawiajacych nurkowanie na miejscu szkółka diving'owa. Dojazd do tej zatoczki dosyć stromą kilkukilometrową krętą drogą. Zjeżdzamy na nią w głównej drogi prowadządzej na Kemer i Antalya. Zjazdy na Adrasan są trzy, zjeżdżałem każdym, najwygodniejszy dla kampera jest zjazd pierwszy.
W samej zatoce są 3 mega atrakcyjne miejsca, niestety każde wymaga łódki i udania się w morze. Pierwsze to wrak statku ''Rand''

Statek rozbił sie na skałach bodajże w zeszłym roku i przepołowił sie na dwie części. Atrakcja dla osób nurkujących z fajką, wszystko super widoczne, mnóstwo różnych rzeczy na dnie. Przy wejściu na wrak proponuje założyć gumowe buty plażowe, ponieważ przechył wraku jest spory, i jest bardzo ślisko.

krótki filmik pokazujący akcje ratunkową (wszyscy się uratowali)


Następna atrakcja tej okolicy to wysepka z przepiękną plażą
Widok z daleka



bliżej





takim skrótem nie trzeba opływać wyspy dookoła



Największą jednak atrakcją tego miejsca są dziesiatki - tak nie boje sie tego tak powiedzieć, a więc dziesiątki żółwi morskich które są dosłownie wszędzie w tej zatoce. Kto rano wstanie i uważnie popatrzy w morze ujrzy je gołym okiem jak wynurzają sie by zaczerpnąć powietrza. Później niestety są widoczne troszkę dalej od brzegu. Widok oszałamiający. Niestety bardzo się boją więc w momencie kiedy tylko kogoś zauważą, od razu daja nura.
Polecam to miejsce gdyż jest to chyba najlepsze miejsce widokowe ze wszystkich miejsc jakie widzieliśmy w Turcji. Oczywiście jak już wspomniałem samo postawienie kampera jest bezproblemowe, na plaży sporo stanowisk natryskowych ze słodką wodą. Przy każdym natrysku osobny kran do którego można się podpiąć by zatankować auto. Problem natomiast ze zrzutem toalety. Stacja benzynowa i apteka w zasięgu 3-5 km. Sklepiki z różnościami oczywiście przy samej plaży.

Przed Adrasanem natrafiliśmy na śmieszne przejście dla pieszych, chyba dla latających pieszych 8-) :


Etap ostatni to Stambuł. Droga Adrasan Alanyia Stambuł to ponad osiemset kilometrów. Droga szeroka w większości droga szybkiego ruchu, przed Stambułem autostrada asfaltowa płatna. Oczywiście nierówna i jak na drogę tej klasy mało komfortowa. Tam gdzie leży asfalt jest super. Wjeżdzamy do Stambułu. Wjazd kosmiczny bo przedmieścia od tej strony to chyba ze 40 km. Kierujemy się oczywiscie w miejsce znane dla każdego kamperowca z Europy czyli parking pod radarem przy morzu na ulicy Kennedy Casedi. Postój kosztuje 30 LT. Jest to idealna baza wypadowa do pieszej wędrówki po atrakcjach typu Błękitny Meczet czy Grand Bazar.




W stambule to już pełna dowolność. Każdemu według potrzeb, czasu, zaiteresowań itd dlatego nie będę się rozpisywał. My byliśmy półtora dnia.
Powrót do domu przez Edirne i dalej tak jak w pierwszą stronę. Jedyna odstępstwo to na Węgrzech pozwoliliśmy sobie na jednodniowy postój nad Balatonem. Miły przerywnik w podróży.
Kilka moich spostrzeżeń odnośnie Turcji.
-Niesamowity nacjonalizm Turków, widać ze kochaja swój kraj, innych maja troche gdzieś, wszędzie afiszuja sie ze swoja flagą narodową, flagi na tylnich szybach aut. Przy prywatnych rozmowach słychac z ich ust: fucking UE, fucking USA, Egipt, fucking wszyscy. Only TR.
-Wszędzie dosłownie wszędzie budują nowe drogi, i nie tak jak u nas że remontują i puszczają albo jednym pasem albo drugim tylko buduja nowe, dosłownie obok istniejących. I nieważne czy to są wysokie góry czy równiny, mosty czy tunele, WSZĘDZIE BUDUJĄ.
-Dla Turka faceta auto to cos mega ważnego, auta czyste zadbane wychuchane nawet te stare fiaty 124, czy podobne. Co drugie zbajerowane niebieskimi diodami że świecą sie jak choinki.
-Jeszcze o autach. Na drogach nieprawdopodobny ruch Tirów i samochodów ciężarowych. Nie stare trupy, tyllo świeże Scanie Volva Myśki. Jest tego taka ilość że podobną widziałem tylko na autostradach w północnych Włoszech. W/g mnie świadczy to troche o gospodarce tureckiej bo przecież te auta nie wożą przy tak drogim paliwie powietrza.
-Z tego co pamiętam to chyba okolo 1928 roku Turcja po Imperium Osmańskim stała sie republiką świecką. W kraju w którym mieszka 90% zadeklarowanych Muzułmanów połączenie Islamu z nowoczesnym kapitalizmem daje ciekawe połączenie.

Zmieniłem całkowicie swoje zdanie o tym kraju.
Polecam innym aby zobaczyli sami.

IMAGE_316.jpg
karta autostradowa KGS
Plik ściągnięto 10348 raz(y) 43,38 KB

pamukkale.JPG
Camping Pammukkale
Plik ściągnięto 10347 raz(y) 60,04 KB

Troja.JPG
Plik ściągnięto 10343 raz(y) 50,51 KB

Fethie1.JPG
A tak to wyglądało z góry (Fethie)
Plik ściągnięto 10343 raz(y) 67,26 KB

Fethie.JPG
Tak staliśmy w Fethie
Plik ściągnięto 303 raz(y) 76,34 KB

plaża.JPG
Plaża przed Kas
Plik ściągnięto 425 raz(y) 74,03 KB

Kas1.jpg
Plaża w Kas - widok na wyspę Megisti (GR)
Plik ściągnięto 306 raz(y) 239,49 KB

Kas.jpg
Kas
Plik ściągnięto 465 raz(y) 242,92 KB

Tunek.jpg
KAS. Ranny przeładunek tuńczyków z kutra na samochód (auto szerokości naszego Lublina chłodni)
Plik ściągnięto 325 raz(y) 63,43 KB

Megisti.jpg
Megisti (GR), w oddali widać Kas.
Plik ściągnięto 316 raz(y) 66,53 KB

Ostatnio zmieniony przez Tomland 2011-07-28, 23:04, w całości zmieniany 28 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2011-07-11, 00:30   

Prosimy o troszeczkę zdjęć i kilka słów komentarza przydatnych dal osób wybierających się w tym kierunku. :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
marcos40 
trochę już popisał

Twój sprzęt: Ducato Dethleffs
Dołączył: 02 Sie 2010
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-07-11, 00:55   

Popieram Pawcia :lol: ! Chcemy w sierpniu do Bułgarii ale zastanawiam się nad jej przejechaniem i zaliczeniem Turcji :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szuwarek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Poessl 2 WIN
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Kwi 2007
Otrzymał 19 piw(a)
Skąd: Łódź/Włodzimierzów
Wysłany: 2011-07-15, 12:21   

Jako że pod koniec sierpnia wybieramy się do Turcji, mam prośbę do Tomlan'a o odpowiedź na kilka pytań. Oto one:
1. Jaką trasą jechaliście z Canakkale do Pamukkale ?
2. Jakie mieliście pomoce nawigacyjne (mapy, gps, itp) ?
3. Gdzie wymienialiście PLN na TRY ?
4. Czy bez problemu można za paliwo płacić kartą w Bułgarii i Turcji ?
5. Jak przebiegał skrót z Pamukkale do Fethie ?
6. Namiary GPS na postj w Fethie ?
7. Czy podane namiary gps w Kas są na tą restaurację ?
8. Namiary na postój w Demre ?
9. Namiary na Adrasan ?
10. Jak z postojami na noceg na trasie z Antalya do Isambul ?
Zebrało się tych pytań trochę, ale odpowiedż na przyda się pewnie i innym.
_________________
szuwarek
doświadczony podróżnik i żeglarz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tomland 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Burstner
Dołączył: 03 Lis 2010
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-07-15, 17:13   

Ponieważ nie wszystkie namiary GPS mam pozapisywane dlatego podeprę sie Google Earth
Namiary na postój w Demre ?
Demre (namiary GPS na dole screena:


Jaką trasą jechaliście z Canakkale do Pamukkale ?


Jakie mieliście pomoce nawigacyjne (mapy, gps, itp) ?
Korzystam zawsze z Tomtoma (mapa Western And central Europe ver 870) Kolega jechał tez na Tomtomie ale na mapie z poprzedniego kwartału Turkey ver 865. Czasami prowadziły nas innymi drogami. Podpierałem się jeszcze mapą Europa Południowa + Bałkany

Gdzie wymienialiście PLN na TRY?
Absolutnie nigdzie, zawiozłem USD i Euro. Wymieniac można w bankach i kantorach. Raczej nie ma z tym kłopotu. Na dzień dobry za 100 euro dostawałem 259 LT, niestety po kilku dniach kurs spadł i w zasadzie w każdym miasteczku dostawaliśmy 233-235 LT.

Trasa do Fethie (to już z pamięci ale na 90 procent tędy)


Czy bez problemu można za paliwo płacić kartą w Bułgarii i Turcji ?
Bez najmniejszego problemu. Na niektórych stacjach benzynowych potrafi na ladzie stać pod dziesięć terminali.

Namiary na Adrasan ?


Czy podane namiary gps w Kas są na tą restaurację ?
Tak, choć może restauracja to wielkie słowo, to taka knajpeczka. Choć juz nie pamiętam czy wspominałem ale właściciel daje skorzystać z natrysku ze słodką wodą (na miejscu także WC czynne w godzinach pracy knajpki)

Jak z postojami na noceg na trasie z Antalya do Isambul ?


Trasa jeśli chodzi o noclegi jest bezproblemowa ponieważ mnóstwo stacji benzynowych. My wyjechaliśmy z Adrasanu po 16-ej, przejechaliśmy 550km, spanko na stacji i potem rura do Istambułu w którym bylismy w południe.
Ostatnio zmieniony przez Tomland 2011-07-28, 23:06, w całości zmieniany 5 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl szczegóły
yannoo 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter
Nazwa załogi: Jola & Jano
Dołączył: 29 Wrz 2009
Piwa: 10/1
Skąd: Austria
Wysłany: 2011-07-15, 18:54   

Z wielką przyjemnością postawiłem wirtualne piwko za kolorową i bogatą relację. Planujemy wrzesień/październik spędzić w tamtych rejonach więc tylko napaliliśmy się jeszcze bardziej. Bez wątpienia - słuszny kierunek!
Pozdrowienia.
_________________
Jola & Janusz

"Podróże kształcą - ale wykształconych..."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Barbara i Zbigniew Muzyk 
Kombatant


Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Lip 2010
Piwa: 353/400
Skąd: krakow
Wysłany: 2011-07-15, 22:02   

takie relacje pomagaja w wyborze decyzji jechac czy nie,my rezygnujemy z jazdy bo nie mamy paszportow,oraz duza odleglosc,chciaz byly plany listopad Turcja przeczekanie na mozliwosci narciarskie na balkanach,zamieniamy to na Peloponez,i wyspe Elafonissos.barbara muzyk,nie pamietam czy podalesilosc prsejechanych kilometrow,oraz czy kalkulowales koszty paliwa,autostrad i winietek,napisz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szuwarek 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Poessl 2 WIN
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Kwi 2007
Otrzymał 19 piw(a)
Skąd: Łódź/Włodzimierzów
Wysłany: 2011-07-16, 21:41   

Dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Postanowienie o wyjeździe zapadło już wcześniej a teraz krystalizuje się trasa w czym mi bardzo pomogłeś. W razie jakiś wątpliwości będę prosił o dalsze informacje.
_________________
szuwarek
doświadczony podróżnik i żeglarz
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
okonek 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Ducato 1,9TD Riviera '96
Dołączył: 30 Sie 2010
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-04, 08:06   

Apropo kart autostradowych KGS...i ich zakupu.
Wpadliśmy w tym roku w taką pułapke na autostradzie do Stambułu ....wjechaliśmy na autostrade bez karty ...na szczęście udało sie ja kupic przy bramkach zjazdowych z autostrady juz w samym Stambule.Tuz przed bramkami zjazdowymi po prawej stronie jest spory budynek biurowy zarządu autostrady i policji są na nim symbole KGS...tam można kupic sobie taką karte juz jakby post factum...ale bez kosztów dodatkowych.

Pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***