Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Dania. W krainie Hamleta
Autor Wiadomość
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-08-31, 09:02   Dania. W krainie Hamleta

Dania wita nas chłodem. Jeszcze z promu oglądamy panoramę zamku Helsingor. Postanawiamy przejechać północnym brzegiem Zelandii. Kierujemy się Nordre Strandvey na Gilleleje. Droga prowadzi brzegiem, ale wszystkie parkingi oznaczone znakiem zakazu kaperowania.

dan1.jpg
zamek Helsingor od strony morza
Plik ściągnięto 8888 raz(y) 112,37 KB

dan2.jpg
drzewa-spowalniacze na jezdni.
Plik ściągnięto 8888 raz(y) 175,93 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-08-31, 09:37   

Brzegiem morza toczymy się w poszukiwaniu postoju. I nic. Mijamy jakiś kompleks leśny, owszem parking piękne, ale nie dla kamperów. Za to w miasteczkach bardzo wiele parkingów ułatwiających dojście do sklepu. Jedziemy 40-tką budząc lekkie zdenerwowanie Duńczyków. Docieramy do Hundested i od razu na marinę. Owszem jest. Z prądem i wodą za 40 DKK. Ale miejsce (asfaltowe w kałuży do padało) dla 4 kamperów, a 3 już stoją. Nie będziemy się dostawiać, by mieć metr na wyjście.
Jedziemy teraz na południe. W Lynaes jest w ostateczności kamping. W samym miasteczku jadąc główną ulicą co rusz spoglądamy w prawo w boczne zaułki. Mignęło morze. Skręcamy. Strandlodden kończy się piękną polaną tuż nad brzegiem. Od zabudowań oddziela nas żeglarski hangar i jakieś szopy. Znów nocujemy nad brzegiem. Niestety pada.

dan5.jpg
prom wpływający do Helsingor
Plik ściągnięto 8876 raz(y) 125,37 KB

dan4.jpg
zamek Hamleta
Plik ściągnięto 8876 raz(y) 166,25 KB

dan3.jpg
dziedziniec wewn.
Plik ściągnięto 8876 raz(y) 169,19 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-08-31, 17:54   

Kopenhaga. Mija czwarty tydzień podróży. Czas pokampingować. Mamy wybrany Hundige Strand pod Kopenhagą. Specjalny dla psów. Kamping określający się jako ten ze 100-letnią tradycją jest jednak przereklamowany. Na 6 gniazdek w 4 nie ma prądu. Toalety za małe jak na tę liczbę gości. Liczba psów duża, toteż przy wyprowadzaniu dochodzi do konfliktów między nimi. A spacer oznacza wyjście na ulicę mini chodnikiem, bo obok pędzą rowerzyści i mini skutery. Po 400 m. jest dość duże pole, gdzie Kama może pobiegać. Ale mnogość zapachów powoduje, że pies zajmuje się wyłącznie ich sprawdzaniem.
Po pierwszym dniu spotykamy naszych, którym ukradli rowery. Pojechali w dwa pod market, spięli i poszli. Gdy po pół godzinie wrócili, rowerów nie było.
Jak wyjaśniono w recepcji to w Danii b. powszechne zjawisko. A skradzionych rowerów policja nie szuka. Zresztą kto by je znalazł w milionie innych.

kop1.jpg
Duńczycy przywożą na kamping specjalne siatki do opłotowania ich pola
Plik ściągnięto 8852 raz(y) 228,45 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-08-31, 19:47   

Wjazd do miasta okazuje się super łatwy. Nie ma problemu z parkowaniem, samochodów mało, bo wszyscy na rowerach. Parkowanie na ulicach bezpłatne 1 lub 2 h. Określa to znak. Wykłada się za szybę tekturowy parkometr, były kiedyś takie w NRD. Ustawia godzinę postawienia auta i to wszystko.
Na początek przyglądamy się zamkowi Christiansborg. To siedziba parlamentu, a także rządu Danii. Potem druga atrakcja – Frederiksborg. To muzeum historyczne z portretami i zabytkowymi meblami. Zajrzeliśmy oczywiście do pałacowego kościoła (wspaniała nawa). Obejrzeliśmy fontannę Neptuna stojącą na dziedzińcu. Trzeci pałac to Amalienborg, obecna siedziba królowej.
Podziwiamy słynną syrenkę chyba zawsze otoczoną tłumem turystów i liczne kanały Kopenhagi. Pod tym względem bliska jest Petersburgowi. Ruch na kanałach duży, choć niektóre z mostów niesamowicie niskie.
W pewnym momencie jadąc ulicą natykamy się na wiadukt o wysokości jak informuje znak – 3,40 m. Przejeżdżamy pod belką i czujemy jej delikatne szuranie po dachu. Pod wiaduktem suniemy niesłychanie wolno. Uff, przeszedł.

kop2.jpg
Christiansborg
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 162,17 KB

kop4.jpg
Christiansborg
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 190,4 KB

kop5.jpg
miasto kanałów
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 174,04 KB

kop6.jpg
wodne tramwaje nieustannie wożą turystów
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 182,18 KB

kop7.jpg
budynek opery
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 120,12 KB

kop8.jpg
niskie te mosty, oj niskie
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 147,9 KB

kop9.jpg
Amalienborg
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 172,35 KB

kop10.jpg
Frederiksborg
Plik ściągnięto 8826 raz(y) 241,81 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-01, 14:08   

Tak wygląda wnętrze zamku Frederiksborg. Przy jego odbudowie po pożarze najbardziej pomógł Carlsberg. Przewalczył ustawę, że do każdego sprzedanego piwa odłoży 1 koronę na kulturę.

kop11.jpg
fontanna Neptuna
Plik ściągnięto 8784 raz(y) 195,47 KB

kop12.jpg
kościół
Plik ściągnięto 8784 raz(y) 219,29 KB

kop13.jpg
muzeum
Plik ściągnięto 8784 raz(y) 190,49 KB

kop14.jpg
muzeum
Plik ściągnięto 8784 raz(y) 170,96 KB

kop15.jpg
Plik ściągnięto 8784 raz(y) 218,35 KB

kop16.jpg
Plik ściągnięto 8784 raz(y) 204,31 KB

kop17.jpg
Plik ściągnięto 8784 raz(y) 231,33 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-01, 14:36   

Odpuszczamy wizytę w Tivoli. To dla rodzin z dziećmi, ale Kama preferuje spacery niż karuzelę. Za to nie zapominamy o Carlsbergu. Wjeżdżamy przez słynną bramę słoni na dziedziniec muzeum. Słynny producent piwa jest dziś obok Maerska największym sponsorem i mecenasem kultury duńskiej. W wielu placówkach są informacje o charytatywnej działalności browaru. Muzeum poświęcone jest historii browaru, pokazuje stare maszyny i zdjęcia fabryczne. Obejrzeć można kolekcję butelek Carlsberga z całego świata. Atrakcją są stare samochody dostawcze z logo firmy. Browar założony przez Jacobsena ponad 160 lat temu jest dziś jednym z filarów gospodarki duńskiej. Na koniec zwiedzania każdy z gości ma możliwość skosztowania dwóch szklanek piwa. Służą do tego kupony będące częścią biletu wejściowego.

carl1.jpg
tak kiedyś wożono piwo
Plik ściągnięto 8774 raz(y) 221,85 KB

carl2.jpg
twórcy browaru
Plik ściągnięto 8774 raz(y) 171,89 KB

carl3.jpg
muzeum butelek
Plik ściągnięto 8774 raz(y) 246,51 KB

carl4.jpg
stare maszyny
Plik ściągnięto 8774 raz(y) 181,89 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 273/1279
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-01, 14:43   

Mam jedno z tym zwiazane pytanie dotyczase browarka .Czy bedac juz w Kobenhagen probowales piwka Tuborg Elephant czarny??
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-01, 15:24   

To jest tak. Kupon opiewa na 4 różne piwa do wyboru. Możesz wybrać dwa, które dostajesz w szklance albo plastikowym kubku. Przewodnik wycieczki która stała obok poradził wziąć takie których nie ma na polskim rynku. I tak zrobiliśmy. Tyle, że potem na dole w knajpce dokupiliśmy już kolejne i... zapomniałem co było na początku. Było coś ciemnego, ale daj Bóg, zapomniałem. Tuborg jest częścią Carlsberga, który kontynuuje produkcję.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 273/1279
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-01, 15:38   

A zaluj to piwo zwala z nog i nie jest nigdzie exportowane 4 piwka i lezysz jak niemowlak :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :spoko :-P :-P
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-01, 16:41   

Tak, przewodnik wspominał o nie eksportowanym piwie
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 273/1279
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-01, 16:48   

a jest to wspaniale piwo zareczam bylem do niego na poczatku namowiony przez dunczyka i za kazdym razem gdy tam zawitam do niego to nie kupuje innego piwa
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-01, 17:03   

Zapamiętam nazwę :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 273/1279
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-01, 17:11   

jest kilka tuborg-ow ale wedlug mnie czarny jest najlepszy i umie sponiewierac :spoko :spoko
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-01, 17:53   

Pobyt w Kopenhadze kończymy w Christianii. Wolne miasto b. hippisów za murami. O historii każdy może przeczytać na necie. Docieramy Prinsessegade, kampera stawiamy nieco w lewo nad kanałem. Nie zabieramy Nikona (uprzedzono nas o zakazie fotografowania w Christianii). Natomiast Kama idzie na krótkiej uprzęży. Wchodzimy przez narożnikową bramę witani przez brudnego młodego człowieka zbierającego drobne kwoty. Po lewej czynne jest muzeum sztuki, gdzie prezentowane są dzieła produkowane przez mieszkających tu artystów. Nieco dalej bistro. Wszystkie mury (b. koszary) gęsto pokryte grafitti.
Christiania znana jest z produkcji rowerów typu ryksza towarowa. Na przednim kole montowana jest skrzynia ładunkowa.
Nam najbardziej podoba się fotel wykonany całkowicie w metalu. Oparcie i siedzenie wyłożone są gumą z bieżnika starej opony. Wokół sporo rzeźb. Dużo też zieleni.
Dochodzimy do głównej alei (samochody tu nie jeżdżą). Po lewej otwiera się przed nami widok niczym z Mad Maxa. Pełno tu złomu, na środku w beczce pali się ogień podtrzymywany przez dwóch brudnych i zarośniętych mężczyzn. Jeden z nich podchodzi do nas. Odruchowo ściskamy kurtki.
Intruz pokazuje na psa i mówi czystą angielszczyzną, że ma podobnego. I może pokazać. Kiwamy głową, intruz cofa się i po chwili pojawia się z namiastką wilczura. Klepie nas po ramieniu i pyta skąd jesteśmy. OK. – powiada, only no photo.
Kilkadziesiąt metrów dalej dostrzegamy bazar. Kupić można produkowane w Christiani wyroby sztuki: kolczyki, bransolety, odzież dzieci-kwiatów. Nawiązujemy rozmowę ze starszą panią. Opowiada o tragedii Oslo, a pytana o przyczyny szczegółowo przedstawia sytuację polityczną Norwegii.
Kupujemy wełniane figurki kota Garfielda po 20 DKK sztuka.
Nieco dalej hala pełna sprzętu technicznego. To co Duńczycy wyrzucają, trafia tu i po regeneracji jest odsprzedawane. Lodówki, pralki, telewizory, ale też ręcznie produkowane narzędzia ogrodowe. I sporo klientów.
Wychodzimy. Ktoś uruchamia małą kawiarenkę. Wokół biega kilka psów, ale żaden nie jest agresywny. Na alejkach coraz więcej turystów. Zresztą dla nich pracuje jeden z mieszkańców Christianii. Oprowadza za drobną opłatą i objaśnia historie powstania tego zakątka Kopenhagi.
Wsiadamy do kampera. I stwierdzamy, że był to najciekawszy punkt pobytu w Kopenhadze. Christiania uległa komercji. Najlepszy dowód, to filmowa sceneria z płonącą beczką i groźnymi postaciami wokół.
Na ulicy bosy człowiek pyta, czy potrzebujemy czegoś. – No, thanks!

christiania.jpg
wyjście z Christianii, fot z tel. kom.
Plik ściągnięto 8723 raz(y) 27,01 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dobek44 
zaawansowany


Twój sprzęt: Dethleffs 2,5TD 1991
Nazwa załogi: Motyle
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2010
Piwa: 10/3
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-09-02, 09:23   

Wyjeżdżamy z Kopenhagi drogą 152 na północ. To tzw. riwiera duńska. To w tych okolicach jest dom słynnej Alicji z powieści Chmielewskiej. Droga biegnie nieustannie ciągnącą się plażą. Odkrywamy wiele miejsc postojowych z których oglądać można panoramę zachodniego Bałtyku. Przed Helsingor skręcamy na drogę nr 6 i przez Roskilde wpadamy do Koge. Droga nr 9 doprowadza nas do Kalvehave. Długim mostem przeprawiamy się na wyspę Moen. Dziewiątka doprowadza nas do Stege. W biurze IT tuż przy dworcu autobusowym odbieramy duży plik folderów. Nasz cel to klify na wschodnim wybrzeżu Moen. Sięgają po 130 m wysokości i zaliczane są jako najpiękniejsze klify nad Bałtykiem. Na miejscu znajduje się GeoCenter, placówka dydaktyczna, gdzie można obejrzeć historię klifu.
Jedziemy drogą 287. Wąsko, ale asfaltowo. W każdej wiosce po 4-8 progów, co powoduje że zwalniamy mocno w trosce o „porcelanę” z tyłu. 2 km przed metą asfalt zamienia się w gruntową drogę biegnącą lasem. Ale jest twardo i szeroko. Widać ruch tu duży. Wjeżdżamy przez bramkę z barierką (będą z nią problemy później) na obszerny parking.
Stąd prowadzą szlaki na klif. Wybieramy ścieżkę nr 4. Do przejścia jest 2,7 km. Potem okaże się, jak da nam w kość.

klif1.jpg
klif widziany z góry
Plik ściągnięto 8677 raz(y) 226,49 KB

klif2.jpg
niestety nie ma słońca
Plik ściągnięto 8677 raz(y) 200,61 KB

klif3.jpg
Plik ściągnięto 8677 raz(y) 192,47 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***