 |
|
Przesunięty przez: janusz 2009-01-24, 20:21 |
- ile może wynieśc remont kampera ? |
Autor |
Wiadomość |
eler1
Kombatant

Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2007-12-07, 23:39
|
|
|
Robin napisał/a: | zgred79 - opamietaj się. Ten samochód jest technicznie i moralnie przestarzały. Dołożysz do niego więcej niż zapłaciłeś. Każdy wyjazd będziesz zaczynał od reanimacji. I nigdy, ale to nigdy nie będziesz go pewien. Pozbędź się go jak najszybciej i zrewiduj swoje poglądy na temat pojazdów zabytkowych używanych do uprawiania turystyki. To, że Cię inni podtrzymują na duchu to bardzo miło z ich strony ale pieniądze są Twoje i nie możesz ich trwonić na utopijne przedsięwzięcia. Wiek ma swoje granice i dotyczy to zarówno ludzi jak i ich samochodów. Zrobisz jak zechcesz ale porusz maksymalnie wyobraźnię. Już, teraz.
Pozdrawiam Cię serdecznie - Robin |
ale będzie miał satysfakcję i będzie go znał na wylot a o miłości do takiego auta nie wspomnę |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
 |
|
|
|
 |
Robin
stary wyga

Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-12-07, 23:51
|
|
|
Zapomniałeś eler1, że miłość to tylko stan emocjonalny. Nie trwa długo. Ale za to na długo "rujnuje" życie. To tak jak z piękną kobietą: masz satysfakcję, niby znasz na wylot a po jakims czasie......... .
Pozdrawiam - Robin |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
 |
zgred79
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Toyota Hi-ace "eraz" 85r.
Dołączył: 16 Sie 2007 Skąd: Lututów
|
Wysłany: 2007-12-08, 11:34
|
|
|
:-D to racja z tą miłością,
czuje to samo do mego szmelcwagena który to bowiem miał być złomowany 2 prawie już 3 lata temu, a tymczasem w tym roku natłukłem nim kilometrów od groma będzie jakieś 5 tysięcy, parę razy byłem w Gdyni, parę razy na Mazurach i tyle....
gdyby ktoś mi dawał dziś za mojego drugiego takiego choćby golfa IV - to bym się nie zgodził, bo wiem gdzie co brzęczy w tym no i to jest gaźnikowiec bez komputera, więc część prac można sobie przy nim zrobić samemu nawet nie posiadając garażu.
znowu kamper mi się i tak przyda, nie muszę nim jeździć za granice ani na Karaiby :-D po prostu cenie sobie wygodnictwo, moje wczasy wyglądają tak ze jadę sobie daleko od domu choćby na plener i tam obrabiamy klocki drewna, a poza tym jechać gdzieś i szukać wcześniej noclegu.....? przecież dużo lepiej postawić wóz i na swoim sie rządzić :-D
no a poza tym gdzie ja bym się nauczył tyle co praktycznie grzebiąc przy czymś samemu...?
no a co do DMC, moja ruina została zrobiona na busie Toyoty Hi-ace
rocznik 85, w papierach miało w bite silnik benzynowy 2445,
dla większości takich wozów o silniku dislowskim masa własna wynosi ok 1700-1800
zaś masa maxymalna chyba 2400-2800 a u mnie ....?
- pewności nie mam ale jakoś mi w głowie utkwiły dane 1800 i 2400
a co do silnika to w poniedziałek będę dzwonić co mechanik myśli o tym bo obecnie jest poza zasięgiem, no i plusem jest także to że to japoniec, a oni jak robili wozy to nigdy nie oszczędzali na matreriałach, miał być aluminium to był, miało być srebro to było to dlatego blacha jest w dobrym stanie bez wżerów po mimo że ostatnie 5 lat stał na dworze.
Fakt najprościej olać to i sprzedać, zrezygnować w cholerę, ale ja nie należę do tych co by się z miejsca poddawali, przeszedłem depresje po pijacką, przeszedłem alkoholizm od początku po koniec i nadal żyje choć pomad 5 lat już nie pije i miałbym sie teraz powiesić z powodu samochodu .....?
- marzenia i hobby zawsze kosztuje dużo, a nałogi jeszcze więcej
a kiedyś jak się dorobię czegoś więcej jak odcisków to sie pokombinuje z czymś lepszym, ale póki co nie zamierzam sie poddawać :twisted: |
|
|
|
 |
Jerzy
weteran
Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sty 2007 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2007-12-08, 12:10
|
|
|
Wielu naszych kolegów ma kampery z silnikami wolnossącymi diesla o pojemności 1900 ccm. Biorąc pod uwagę, że Twój to benzyniak - ma podobną moc. Prawdziwy ciężar (full) tamtych kamperów oscyluje w granicach 3 - 4 ton. Na drodze
rewelacji nie ma, pod górkę - redukcja, ale da się żyć ...niektórzy na takim sprzęcie zjeździli Europę.
zgred79 napisał/a: | Fakt najprościej olać to i sprzedać, zrezygnować w cholerę, ale ja nie należę do tych co by się z miejsca poddawali[...] |
Tym większą poczujesz satysfakcję - trzymam za Ciebie kciuki! |
|
|
|
 |
zgred79
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Toyota Hi-ace "eraz" 85r.
Dołączył: 16 Sie 2007 Skąd: Lututów
|
Wysłany: 2007-12-08, 15:01
|
|
|
:-) już mam satysfakcje, choć niczego jeszcze nie zrobiłem - hehe
samo to że wchłonąłem trochę wiedzy na tym forum i jakoś mam wyobrażenie tej roboty
- to już jest satysfakcja, a teraz gdy minęło trochę czasu i słyszałem od paru osób że jestem głupi że sie na to porwałem tym bardziej zamierzam stać przy swoim by im szczeny opadły ten widok rozdziawionych gęb będzie najlepszą formą wynagrodzenia
najbardziej kaso-żerna w tej robocie jest wiedza, bo jak sie człowiek naczyta co jest w modzie, co może być i zachce to mieć u siebie to wtedy dopiero kasy potrzeba, jak choćby solarka do ładowania akumulatora, niby nic kawałek płyty a już tysiak leci albo więcej, ale dobrze że aż takich wymogów nie mam, grunt by było szczelnie i wygodnie... |
|
|
|
 |
Robin
stary wyga

Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-12-08, 21:40
|
|
|
zgred79 napisał/a: | tym bardziej zamierzam stać przy swoim by im szczeny opadły ten widok rozdziawionych gęb będzie najlepszą formą wynagrodzenia |
w tłumaczeniu na polski: "zastaw się a postaw się". Tak......... To jedna z najmądrzejszych maksym jakie znam.............
Powodzenia - Robin :-( |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
 |
jacek l
trochę już popisał
Twój sprzęt: prastara przyczepa
Dołączył: 14 Cze 2007 Skąd: wa-wa
|
Wysłany: 2007-12-08, 23:49
|
|
|
To tak samo, jak się przylepia do Fiata znaczek Mercedesa, wygląda znacznie lepiej,
a jaka satysfakcja...
Pozdrawiam Zgreda serdecznie, tak trzymaj, Jacek. |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2007-12-09, 00:08
|
|
|
Wyobraziłem sobie, Jacku, mercedesa ze znaczkiem fiata. Też fajnie!
A swoją drogą zgred79 imponuje mi swym uporem. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
jacek l
trochę już popisał
Twój sprzęt: prastara przyczepa
Dołączył: 14 Cze 2007 Skąd: wa-wa
|
Wysłany: 2007-12-09, 00:13
|
|
|
Ja, Go sobie nie muszę wyobrażać, albowiem takie istnieją.
Myślę-to fuzja karawaningowa jest.
Ale pewny nie jestem.
Niepewny, Jacek. |
|
|
|
 |
zgred79
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Toyota Hi-ace "eraz" 85r.
Dołączył: 16 Sie 2007 Skąd: Lututów
|
Wysłany: 2008-01-19, 14:59 dziś wyjechalem...
|
|
|
no i cóż...?
dziś wyjechałem na czarno swoją ruinką od mechanika, zaparkowałem to coś w stodole i teraz będę mógł sobie w tym samemu pogrzebać.
Silnik jest po kapitalce,
:-( niestety ma tylko 1600 pojemności, ale przynajmniej to silnik od Toyoty (oznaczenie 12R).
pali na śtych,
hamulce też w całości po kapitalce,
płyny wszelkiej maści powymieniane,
koszt tego dobrodziejstwa 2300zł. w zasadzie można tym jechać już.
:-( : niestety jazda pod górkę załóżmy będąc rozpędzonym do 80-tki na czwartym biegu ma tendencje spadkową, więc redukcja na trójkę i właściwie gaz do dechy - wtedy jest wstanie utrzymać prędkość 65-70km/h więc z tego nie jestem zadowolony bo jest wielki hałas.
pewnie jak sie dorobię wrzucę kiedyś dawno dawno temu w przyszłości jakiś 2,5 litra silnik.
i to tylko żeby nie być zawalidrogą żeby pod górkę można było spokojnie chociaż te 80km jechać na godzinę.
- oczywiście gaz kazałem z niego wywalić bo to sie mija z sensem zawłaszcza przy takim małym silniku.
hmmmm......... cóż więcej dodać, obejrzałem go dziś dokładnie i nie ma sensu nawet ruszać całego rusztowania, w paru miejscach co najwyżej wymienić a resztę można osiągnąć dając po prostu lepsze, dłuższe w kręty, tak ze ta robota jak już dziś to obmacałem chyba sie ograniczy do położenia na nowo nowej warstwy BUTYLu i skręceniu tego ponownie na te dłuższe wkręty. poza tym sam mechanik powiedział:
"Łukaaaaasz to nie jest takie złe, to ma całkiem dobrą ramę jeszcze i całość nie jest tak skorodowana jakby się wydawało...."
jedyne co mi spokoju nie daje to ta zawrotna prędkość pod górkę" :-x
.... ale w końcu ja za granice sie nie wybieram, najwyżej na Mazury postawić i sobie parę tygodni czy miesięcy pożyć w luxusie
hhhhhmmmmmmmmmmm......... ciekawe jak bym kazał zamontować do tego "Nitro"....?
- na pewno by poszło szybciej pod górke bo cała paka chyba by się ostała w miejscu |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1595/2326 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-01-19, 15:08
|
|
|
zgred79 napisał/a: | ale w końcu ja za granice sie nie wybieram, najwyżej na Mazury postawić i sobie parę tygodni czy miesięcy pożyć w luxusie |
No widzisz? Doszedłeś już do tego, że nazywasz to luksusem. Brawo! :-D |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
zgred79
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Toyota Hi-ace "eraz" 85r.
Dołączył: 16 Sie 2007 Skąd: Lututów
|
Wysłany: 2008-02-01, 13:12
|
|
|
no i moja robota trwa (sporo tego sporo)
co do wozu i jego jazdy liczę na to że to tylko tarcze sprzęgłowe trzeba wymienić na nowe,
bo silnik przy ruszaniu za szybko zaczyna wyć, nie osiągając należytej prędkości w stosunku do wycia, na dwójce i trójce to samo - dopiero na czwartym biegu jest wyciszenie jak w moim szmelcwagenie, ale na razie zająłem się robotą od środka.
Kamper dla niewolnika :
- potrzaskane szyberdachy łatam za pomocą szklanej waty i żywicy poliestrowej,
- okna wyszorowane,
- poodkręcane kształtowniki, zdjęte uszczelki zewnętrzne (obecnie odmaczam stare
szczeliwo
po mału je oczyszczam, kiedyś widziałem rulon tego na allegro ale wtedy jeszcze nie
były mi potrzebne,
- hmmmm..... już zacząłem stawiać stelaż który będzie moją zabudową przenośnego
kibelka, już jest miejsce na kabinę prysznicową, obwisłe panele sufitowe po przycinane i
zamontowane z powrotem,
- blaszysko w niektórych miejscach wygląda jak ser szwajcarski od dziur po śrubach i
dawnych nitach, to też sie załata watą szklaną jak i żywicą, choć od biedy gdyby mi sie
chciało mógł bym polutować to - ale mi sie nie chce lut do aluminium drogawy, poza tym
grunt by było sprawne, potem jest estetyczność.
- część z nad kabiny struchlałego drewna wymieniona, pozostaje jeszcze wymienić dwie
nadgniłe kantówki, a potem silikon, uszczelki i kształtownik połączyć śrubami, aby mieć
pewność że będzie fest !!!!! - użyje wkrętów maxymalnie długich z możliwych, tj były
2,5-3cm to będą 5cm.
Zwiad w urzędzie też przeprowadzony, każdą starą ruinę można zarejestrować pod warunkiem że:
- nie skasowano jej dowodu,
- nie wyrejestrowano pojazdu ( chyba w wyniku tego skasowano by i dowód)
- potem zorganizować badania techniczne, dojechać lawetą lub wystąpić po tablice
tymczasowe, albo jak masz farta jedź na czarno i licz na to że nie będziesz
miał zdarzenia drogowego ani glin.
- i to tyle, potem OC, AC czy co to tam...? i od co domek na kółkach zalegalizowany :-D
[ Dodano: 2008-03-30, 10:16 ]
Witam ponownie,
- jakiej użyć farby do pomalowania blach z zewnątrz...?
bo w sklepach jest tego wszystkiego ogrom, hemorajt, tlenki, chlorokauczuki, oleje itp...
co z tych wszystkich wynalazków wśród farb byście mogli polecić...? |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|