Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Piwa: 331/84 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2011-11-11, 14:01
Ja uwielbiam łowić rybki , choć trudno mi na tą czynność znaleźć czas.
Twój sprzęt: Daimler Benz S650 i Ducato 2.5D HEKU
Nazwa załogi: misitaki Pomógł: 2 razy Dołączył: 16 Lis 2008 Piwa: 13/18 Skąd: stolica i okolica
Wysłany: 2011-11-11, 16:15
Tak a po okazaniu takiej radości gość już może zwinąć sie bo przez najbliższy tydzień w to miejsce nic nie przypłynie... ze strachu
Ja uwielbiam łowić na spławik bo jestem wolnoobrotowy a żona lubi spining. Gino kiedyś Cię napadniemy i.....
A najbardziej to lubię zjadać rybcie, wtedy nic może nie istnieć
_________________ pozdrawiam
Jarek
przeciętny inaczej...O święty benzyniarzu który zapodajesz nam przenajświętszą benzynę -zmiłuj się nad nami
Twój sprzęt: LaLunia II / Mobilvetta K-yacht MH 85
Nazwa załogi: PaPi Team Pomógł: 18 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Piwa: 315/493 Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2011-11-11, 18:45
airgaston napisał/a:
...A najbardziej to lubię zjadać rybcie, wtedy nic może nie istnieć ...
Ja też nie łapię ryb ale z przyjemnością, czasami je smażę dla przyjaciół. Filety z dorsza lub fląderki.
Pozwalam sobie na kilka fotek z tej ceremonii. Jak myślicie …smakowały ??
1 Smażalnia polaowa - spotkanie CCS w 2010.jpg
Plik ściągnięto 2728 raz(y) 89,86 KB
1a Jak to dziewczęta się cieszą kiedy chłopaki pracują...jpg
Plik ściągnięto 2728 raz(y) 93,33 KB
1b To Kasia wszamała pierwsza i zasłużyła na drugą porcje.jpg
Twój sprzęt: Frankia 460A Fiat Talento 1,9D 1992 Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Wrz 2009 Piwa: 48/54 Skąd: z nad morza
Wysłany: 2011-11-13, 08:25
Dla mnie najważniejszy jest sam wyjazd i kontakt z przyrodą. Jednakże zacięcie drapieżnika dostarcza wspaniałych emocji, a walka z nim doprowadza adrenalinę na wyżyny. Mam duży szacunek dla ryby... obojętnie które z nas wygra. Dla ryby nie jest to już obojętne... moja rodzina lubi mięsko drapieżników
_________________ I NIE ŻAL NIC...
I ŻAL TAK WIELE...
/NIEMEN/
Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 799/1219 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-13, 21:24
krzysztofCz napisał/a:
Dla mnie najważniejszy jest sam wyjazd i kontakt z przyrodą. Jednakże zacięcie drapieżnika dostarcza wspaniałych emocji, a walka z nim doprowadza adrenalinę na wyżyny. Mam duży szacunek dla ryby... obojętnie które z nas wygra. Dla ryby nie jest to już obojętne..
Z pogłowiem rybek w naszym kraju jest coraz gorzej, ale jest coś, co strasznie ciągnie nas nad wodę. I prawdopodobnie jest to kontakt z naturą. Powiew wiatru, szum fal, kojący kolor trawy i drzew, piasek, słoneczko i ciepełko, które koją nasze skołatane nerwy życiem wielkomiejskim. Ten kontakt jest dla nas ważniejszy, niż to, czy się coś złapie. A jak się złapie, to frajda jest podwójna.
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum