 |
|
James Cook vs VW LT Florida |
Autor |
Wiadomość |
ronin53
początkujący forumowicz
Dołączył: 19 Paź 2012 Piwa: 1/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-22, 16:33 James Cook vs VW LT Florida
|
|
|
Przymierzam się od do zakupu kampera i chciałbym porady od was jako bardziej doświadczonych w tej kwestii
Mój budżet to kwota około 40 tyś zł i myślę raczej o jakiejś integralnej „blaszance” typu Mercedes James Cook,
http://szukaj.pl.mobile.e...pl&pageNumber=1
lub VW LT Florida
http://szukaj.pl.mobile.e...TWO&tabNumber=1
Trochę bardziej kieruję się w stronie Jamesa Cooka ponieważ bardziej przekonuje mnie niezawodność MB (miałem kiedyś dwa razy beczkę ) a poza tym sama auto wydaje mi się przestronniejsze.
Posiadam małą firmę transportową i wymyśliłem sobie, że czasami jak trzeba naprawić auto w trasie to jechalibyśmy z mechanikiem kamperem, wtedy można się umyć, zrobić ciepłe jedzenie i wygodnie odpocząć.
Samochód oczywiście chciałbym również używać do wakacyjnych i weekendowych wypadów.
Jakaś sugestia odnośnie innego typu auta ??
Co lepiej wybrać ?
pozdrawiam |
|
|
|
 |
Dorota i Robert
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: 9lat James Cook teraz HYMER
Pomógł: 4 razy Dołączył: 01 Wrz 2007 Piwa: 5/2 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: 2012-10-23, 09:54
|
|
|
witam, znam JC "osobiscie" wiec jestem za nim, jest wygodniejszy z powodu ogrzewania olejem napedowym, ktory masz prawie zawsze w tanku. Mala butla gazowa starcza do gotowania i cieplej wody. Przy mrozach jest troche glosniej. W srodku sa bardzo podobne.
Wg tutejszych opini LT i MC z tamtych lat sa tak samo dobre.
pozdrawiam
Dorota |
|
|
|
 |
jarekzpolski
stary wyga

Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010 Piwa: 83/6 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-23, 11:12
|
|
|
Środki porównywalne.
Floryda pieknie utrzymana i mega wypasiona.
Cook też niezły, drzwi przesuwne coś słabo pasują w dolnym lewym rogu i przy wieszaniu rolety poziomica zginęła, ale to drobnostki.
Nie wiem jak Merc, ale LT-ek do szybkich strzałów serwisowych po autostradach to raczej słabo się nadaje, no chyba że to nie są jakieś akcje ratunkowe i nie musicie się jakoś szczególnie śpieszyć... |
_________________ 2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
 |
|
|
|
 |
cichy
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: HymerCamp 64 (Fiat)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Paź 2009 Piwa: 2/11 Skąd: Lubin, DLU
|
Wysłany: 2012-10-23, 13:50
|
|
|
kupowałem swojego kampera tam gdzie stoi floryda. Uważaj na nich, to turasy i neizle kombinują |
|
|
|
 |
ronin53
początkujący forumowicz
Dołączył: 19 Paź 2012 Piwa: 1/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-23, 14:56
|
|
|
jarekzpolski napisał/a: | ........
Nie wiem jak Merc, ale LT-ek do szybkich strzałów serwisowych po autostradach to raczej słabo się nadaje, no chyba że to nie są jakieś akcje ratunkowe i nie musicie się jakoś szczególnie śpieszyć... |
Zdaję sobie sprawę z tego, że prędkość przelotowa obydwóch to 90-100 km/h, za to oszczędza się na postojach na kawę, siku itp.
tak więc w sumie czasowo powinno być podobnie jak osobówką.
cichy napisał/a: | kupowałem swojego kampera tam gdzie stoi floryda. Uważaj na nich, to turasy i neizle kombinują |
Niestety turasy opanowują powoli handel autami w Niemczech.
(ciężarówkę już dwa razy kupowałem u Turków)
Minus to, że kantowanie mają w genach, a na plus, że są tylko pośrednikami i można się z nimi nieźle targować
ps
Kupować chciał bym pod koniec roku przed samymi świętami, wtedy powinny być najlepsze ceny i może jeszcze coś fajnego pojawi się na rynku.
Jakby ktoś słyszał o jakimś fajnym kamperze to proszę o info. |
|
|
|
 |
jarekzpolski
stary wyga

Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010 Piwa: 83/6 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-23, 19:50
|
|
|
ronin53 napisał/a: | ....prędkość przelotowa obydwóch to 90-100 km/h.... |
no powiedzmy że 75-80
ronin53 napisał/a: | ....w sumie czasowo powinno być podobnie jak osobówką.... |
raczej nie ale za to z fasonem ! No i ta niezależność...Świstakowi Mała Milka na LT-u robi za mobilny home office. Chwalił sobie. |
_________________ 2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
 |
|
|
|
 |
arrtur
zaawansowany

Twój sprzęt: obecnei dacia Dokker/Kia Venga i przyczepa
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Maj 2008 Otrzymał 14 piw(a) Skąd: Piastow k Wawy
|
Wysłany: 2012-10-23, 20:48 Re: James Cook vs VW LT Florida
|
|
|
ronin53 napisał/a: | Przymierzam się od do zakupu kampera i chciałbym porady od was jako bardziej doświadczonych w tej kwestii
Mój budżet to kwota około 40 tyś zł i myślę raczej o jakiejś integralnej „blaszance” typu Mercedes James Cook,
lub VW LT Florida
|
Moim zdaniem doskonaly wybor, za te kase bedzie bdb samochod z ww a alkowa bylaby srednia jesli dobrze znaleziona.
Jestem fanem LT ka (przeszukaj po moich postach takze starych). JC nie wiedzialem ze sa w takiej konfiguracji wnetrza jak dla mnie duzo lepsza niz z lawka boczna.
Sprawdzilbym wymiary i jesli LT jest wiekszy tzn szerszy szedlbym w LT ka.
Silnik MB pewnie jest duzo bardziej dlugowieczny. Z tym ze nie znam go bo moja znajiomosc MB skonczyla sie na przejsciowce 65KM ... Nie wiem czy to ma turbine czy nie i ew jak jest z dynamika. LT z turbina jest zacnie dynamiczny jak na taka stodole.
Ogrzewanie o ktorym pisze Dorota - LT tez ma diesla
Jarekzpolski - jareczku LT kiem z turbinka mozna spokojnie pomykac przelotowo 100 km/h, dlatego m in tak ubolewalem nad naszymi motorkami bez turbinki.
Zwlaszcza ze oryginalna Floridka moze sie okazac z najszybszym mostem wiec V max to 140 wiec i obroty przy 100 nie sa na czerwonym.
Mysle tez, ze mozna zaczac szukac w nizszych kwotach i starszych autach tak od niewiele ponad 30 tys, przyoszczedzisz 10 a auto poza tym ze pare lat starsze i tak bedzie git.
Jesli chcesz juz szare wnetrze to Floridki od 89 juz byly jasne.
Jesli wydasz 10 tys E na ladne auto to pieknie tylko musisz miec swiadomosc, ze dla siebie bo w tym kraju absolutnie go nie sprzedaz za normalna wartosc, osob ktore znaja zalety/wartosc (nie finansowa) tych modeli jest kilka. W Polsce kamper=alkowa.
Powodzenia.
Tez bym takiego chcial. |
_________________ Arrtur
w tym sezonie byl namiot, cudza przyczepa, i kamper ze skody, a sezon udany
 |
|
|
|
 |
zbychu
weteran
Twój sprzęt: Arca M699GLT Fiat
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Piwa: 19/9 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2012-10-23, 22:43
|
|
|
ronin 53 - proponuję Ci mojego niezawodnego kamperka /dział sprzedam kampera/ |
_________________ ZBYSZEK I STASIA
 |
|
|
|
 |
jarekzpolski
stary wyga

Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010 Piwa: 83/6 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-23, 22:58 Re: James Cook vs VW LT Florida
|
|
|
arrtur napisał/a: | ....Jarekzpolski - jareczku LT kiem z turbinka mozna spokojnie pomykac przelotowo 100 km/h, dlatego m in tak ubolewalem nad naszymi motorkami bez turbinki.
Zwlaszcza ze oryginalna Floridka moze sie okazac z najszybszym mostem wiec V max to 140 wiec i obroty przy 100 nie sa na czerwonym..... |
nie no, taką rakietą to nie miałem okazji. Jeżeli tak, to inna inszość...
Ważne że oryginalne zabudowy....Porządne materiały. Nieśmiertelne wręcz...
BTW:
Szafa: zakupiłem druciany wieszaczek - podwójny haczyk. 3 PLN. wersja wypasiona - w chromie. Żona nie miała gdzie polara powiesić, więc niezbędny był...
Wkręcam w ścianę. Podejrzanie lekko idzie. Pod okleiną (kolor stary dąb - uroczy poniekąd) jakaś spieniona pianka. Wkręt wszedł, po czym wyszedł... Boże jakie gów..no !
W Lt-u wszystko było fest. Floryda może być tylko lepsza...Inna epoka... |
_________________ 2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
 |
|
|
|
 |
ronin53
początkujący forumowicz
Dołączył: 19 Paź 2012 Piwa: 1/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-24, 17:48
|
|
|
Dzięki Arrtur, konkretnie i rzeczowo.
Wiem że jesteś fanem vw, czytałem twój opis remontu swojego LT. Zdaję sobie również sprawę z tego, że będę prawdopodobnie ostatnim właścicielem kompera którego chcę kupić, no chyba że pogodzę się z utratą np 70% ceny którą dałem.
Chciałbym LT, lub JC z ostatnich lat produkcji ( po 90 r), z silnikiem powyżej 90 kM, z dobrym stanem i wyposażeniem. Takie autko, jak się dobrze poszuka to około 8 tyś euro, plus sprowadzenie, zarejestrowanie i przegląd, czyli 40 tyś zł.
Chętnie poznam jeszcze opinię kogoś kto zna James Cooka.
Mercedes kusi mnie, bo baza użyta na kampera, to niezniszczalna konstrukcja. Miałem dwie W123, pokrewne z "kaczką" i przytoczę :
Cytat z instrukcji obsługi samochodu Mercedes-Benz W123 (tzw. Beczka)
"Producent nie podaje procedury naprawy mostu napędowego, ponieważ nie przewiduje jego awarii".
lub
Według statystyk ADAC z 1982 roku, przeciętny przebieg W123 200D w czasie pierwszej awarii (tzn. unieruchomienia samochodu z przyczyn technicznych) wynosił 852.777 kilometrów... |
|
|
|
 |
jarekzpolski
stary wyga

Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010 Piwa: 83/6 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-24, 22:56
|
|
|
obok garażu gdzie stacjonuje Szafa stoi Lt-31 w wersji "Pomoc Drogowa" (laweta z wyciągarką).
Na liczniku 957 00 km (słownie: dziewięćset pięćdziesiąt siedem tysięcy kilometrów) Jak co rano, dzisiaj też, wyjechał w trasę uratować jedno z tych niezawodnych aut z kilkuletnią gwarancją...
Właściciel traktuje go jak wycieraczkę pod drzwiami. Zawsze jest i zawsze działa. Trochę brudny. Nuuuuda... |
_________________ 2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
 |
|
|
|
 |
OldPiernik
stary wyga

Pomógł: 4 razy Dołączył: 16 Gru 2008 Piwa: 50/19 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-10-25, 13:54
|
|
|
jarekzpolski napisał/a: |
Właściciel traktuje go jak wycieraczkę pod drzwiami. Zawsze jest i zawsze działa. Trochę brudny. Nuuuuda... |
Do momentu, aż auto odmówi posłuszeństwa. I wtedy albo naprawi go za pomocą druta i sznurka albo odda na złom i kupi następnego nieszczęśnika do zarzynania |
_________________ Życie jest za krótkie na siedzenie w domu i zazdroszczenie innym. |
|
|
|
 |
arrtur
zaawansowany

Twój sprzęt: obecnei dacia Dokker/Kia Venga i przyczepa
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Maj 2008 Otrzymał 14 piw(a) Skąd: Piastow k Wawy
|
Wysłany: 2012-10-25, 19:52
|
|
|
ronin53 napisał/a: | Chciałbym LT, lub JC z ostatnich lat produkcji ( po 90 r), z silnikiem powyżej 90 kM, z dobrym stanem i wyposażeniem. Takie autko, jak się dobrze poszuka to około 8 tyś euro |
Zalezy co to znaczy z ostatnichj lat produkcji 90 rok za 8 tys E jak dlugo poszukasz ok ale ostatnie lata produkcji czyli 95/96 to bys musial jeszcze z 5 dolozyc.
Co do tych przebiegow VW to juz gdzies pisalem, ze ja jakos tak srednio wierze w dlugowiecznosc tego silnika, tym bardziej z turbina. MB owszem, tylko ze za moich czasow 300 beczka miala 80 KM wolnassaca a to za malo, dlatego pytalem czy to ma turbine.
Mysle, ze do 300 tys to glowica VW musi byc wymieniona. Ksiazeczka od T3 - ta sama podstawa silnika tylko, ze 4 cyl - mowi iz do remontu silnika zrobimy... 180 tys km.
no i to jest tak ze w latach 80 tych jak skody i polonezy po 70 byly do remontu to te 180 bylo kosmosem zwlaszcza ze taki silnik nawet przy 19 atm odpala i jezdzi (dolna granica do remontu niby 24). teraz na lepszych olejach itd niech by bylo 250 - 300 tys a i 400 tys.
I tak nijak sie to ma do dzisiejszych busow jezdzacych na kurierce czy beczkach na taksowce.
co nie zmienia faktu ze i tak dla mnie to mega fajny samochod i wolalbym LT
pozdr |
_________________ Arrtur
w tym sezonie byl namiot, cudza przyczepa, i kamper ze skody, a sezon udany
 |
|
|
|
 |
ronin53
początkujący forumowicz
Dołączył: 19 Paź 2012 Piwa: 1/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2012-10-26, 07:16
|
|
|
arrtur napisał/a: | ..... MB owszem, tylko ze za moich czasow 300 beczka miala 80 KM wolnassaca a to za malo, dlatego pytalem czy to ma turbine.
..... |
Kiedyś miałem beczkę 300D z 80kM i super motor.
Były też od 79r. silniki 300D wolnossące o mocy podniesionej do 88kM i to już powinno wystarczyć dla prędkości rzędu 90-100km/h
Tu jest taki JC, wygląda fajnie i z pierwszej ręki
http://szukaj.pl.mobile.e...pl&pageNumber=1
Po roku 1990 są już JC z mocą 95kM i nie wiem co to za silnik.
Tutaj taki JC z tym silnikiem. Z fajnego rocznika, przebieg ok, cena też dobra tylko jakoś tak "flejowato" wygląda. Coś takiego właśnie chcę znaleźć, tylko w trochę lepszym stanie i najlepiej od prywatnej osoby.
http://szukaj.pl.mobile.e...pl&pageNumber=1 |
|
|
|
 |
gryz3k
Kombatant
Twój sprzęt: Ape 50
Nazwa załogi: gryz3k
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Wrz 2010 Piwa: 568/306 Skąd: Warszawa Miedzeszyn
|
Wysłany: 2012-11-25, 23:09
|
|
|
Jeżeli nie znalazłeś jeszcze niczego to zastanawiam się czy nie sprzedać mojego balaszaka Hymer Ducato z 97 roku. Mam go już kilka lat i uważam za dobry wybór. Nigdzie nie ogłaszałem tylko tak sobie głośno myślę. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|