Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Święto wina w Tokaju
Autor Wiadomość
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-10-31, 09:12   Święto wina w Tokaju

Jesienią, na Węgrzech, wszystkie wydarzenia mają bliski związek z winem. To czas winobrania, licznych świąt i festiwali winnych przyciągających turystów chcących poznać różne smaki i regiony winiarskie. Corocznie w pierwszy weekend października taki trzydniowy festyn odbywa się w Tokaju, maleńkim miasteczku położonym w północnej części Węgier. To region bogaty w przeszłość historyczną i tradycję produkcji win, od niedawna wpisany na listę UNESCO. Dla nas też okazała się to wspaniała okazja do skosztowania powstającego tu, tak cenionego w świecie napoju. Jednocześnie to kolejna możliwość spotkania się z kamperowymi przyjaciółmi.

Z domu wyruszyliśmy dopiero w popołudniowy piątek, gdyż niestety do końca tygodnia byliśmy zajęci, jak to mówi Marek (marko), powiększaniem „masy spadkowej”. :szeroki_usmiech W Krakowie dołączył do nas inny Marek (Marek Sowa) i już do celu szczęśliwie dotarliśmy razem. Podkreślam - szczęśliwie, ponieważ na Słowacji byliśmy świadkami wypadku i rozbicia się dwóch aut, w wyniku zderzenia z dużym dzikiem. Dla biedaka niestety skończyło się to tragicznie.
Jakieś pół godziny później, już po węgierskiej stronie granicy, niewiele mniejszy wbiegł na jezdnię, na wysokości samochodu Marka, mi przemykając tuż przed zderzakiem. :shock: Oba przypadki wydarzyły się po zmierzchu, co w praktyce bardzo ograniczało jakąkolwiek reakcję kierowcy.

Na miejscu przywitały nas załogi: Zbyszka (zbychu), Marka (marko) i górala spod samiuśkich Tater - Bogusia, formowego malucha. Oczywiście wszyscy w towarzystwie swoich uroczych małżonek, a naszych koleżanek. :spoko

P1070640.JPG
Plik ściągnięto 213 raz(y) 142 KB

P1070642.JPG
Plik ściągnięto 217 raz(y) 194,49 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-10-31, 09:21   

Ranek budzi nas widokiem równo ustawionych kamperów na trawiastym parkingu, położonym nad samym brzegiem Cisy [N 48*07’25,2” E 21*24’43,9”]. Dzień zapowiada się słonecznie i ciekawie, więc po tradycyjnym śniadanku i kawce, ruszamy w miasto. Do naszych kamperów wrócimy dopiero wieczorem.

Motywem przewodnim sobotniego dnia będzie sprawdzenie prawdziwości słynnego, staropolskiego zawołania -„nie ma wina nad węgrzyna!” Chcemy przekonać się, czy nadal jest aktualne?
Rozpoczynamy od spaceru główną ulicą miasta, która już o tej porze pełna jest ludzi, straganów i kiermaszy. Między wypełnionymi stoiskami, choć w większości zwyczajną tandetą, można odnaleźć też i ciekawsze przedmioty, a wśród nich figurki, płaskorzeźby i wiele różnych ozdób. Artyści ludowi, pracujący pod gołym niebem, zachęcają do zatrzymania się i popatrzenia chwilę na ich twórcze rękodzieło. Spacerujemy między stoiskami gastronomicznymi i namiotami pełnymi serów, wędlin i win do degustacji. To wszystko dzieje się wśród ludzi chodzących z butelką lub pełnym kieliszkiem wina w ręku. Na mijanej scenie przyglądamy się dającej koncert kapeli cygańskiej.

Rajd po piwniczkach zaczynamy z wysokiego C. W pierwszej odwiedzonej, delektujemy się smakiem króla tutejszych win -„aszu”. To słodkie wino, o bursztynowym kolorze i wyjątkowym smaku, powstające dzięki specyficznej glebie, szlachetnej pleśni i wyjątkowym warunkom panującym w rejonie Tokaju.

Pogoda dopisuje, słonko przygrzewa, a my odrobinę zmęczeni, oczekujemy teraz na paradę, która ma rozpocząć się o godzinie 14. Czas oczekiwania na ładnym ryneczku umilają nam artyści operowi występujący na ustawionej tu scenie. Wcześniej widzimy też program dla dzieci, skutecznie rozbawiający także dorosłych.

Barwna parada rozpoczyna się z lekkim opóźnieniem. W towarzystwie muzyki i dźwięków bębnów, przez ulice starego miasta maszerują liczne grupy folklorystyczne, różne formacje w strojach historycznych i kolorowe korowody związane z branżą winiarską. To swoistego rodzaju dożynki, dziękczynne święto plonów połączone z pokazami, przebierańcami i zabawą.

Po obiedzie (żeby nie było, że tylko piliśmy) i zjedzeniu, jakżeby inaczej - węgierskiego gulaszu, nadal sprawdzamy efekty ciężkiej pracy tutejszych winiarzy. Dla uspokojenia wrażeń i wyciszenia dnia zasiadamy teraz na wysokim tarasie zaopatrzeni w dwie, prosto z beczki, karafki wina. To półwytrawny „furmint ‘’i półsłodkie „szamorodni”. Chyba. A może odwrotnie? A właściwie, co za różnica. Najważniejsze, że mogliśmy w miłej i wesołej atmosferze, niczym jak w staropolskiej kompanii, popijać sobie złocistego węgrzyna. :ok

P1070650 Parking nad Cisą.JPG
Plik ściągnięto 221 raz(y) 237,03 KB

P1070656 Tokaj.JPG
Plik ściągnięto 215 raz(y) 199,65 KB

P1070657.JPG
Plik ściągnięto 200 raz(y) 165,58 KB

P1070658.JPG
Plik ściągnięto 197 raz(y) 244,4 KB

P1070660.JPG
Plik ściągnięto 213 raz(y) 234,32 KB

P1070665 W piwniczce.JPG
Plik ściągnięto 200 raz(y) 170,04 KB

P1070666.JPG
Plik ściągnięto 227 raz(y) 234,42 KB

P1070667.JPG
Plik ściągnięto 199 raz(y) 227,59 KB

P1070668.JPG
Plik ściągnięto 205 raz(y) 247,6 KB

P1070676.JPG
Plik ściągnięto 200 raz(y) 244,86 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-10-31, 09:26   

c.d.

P1070677 Na rynku w Tokaju.JPG
Plik ściągnięto 212 raz(y) 240,04 KB

P1070678.JPG
Plik ściągnięto 200 raz(y) 214,46 KB

P1070688 Parada w Tokaju.JPG
Plik ściągnięto 206 raz(y) 181,5 KB

P1070691.JPG
Plik ściągnięto 204 raz(y) 174,29 KB

P1070694.JPG
Plik ściągnięto 202 raz(y) 231,04 KB

P1070696.JPG
Plik ściągnięto 215 raz(y) 205,31 KB

P1070697.JPG
Plik ściągnięto 203 raz(y) 196,68 KB

P1070705 W piwniczce.JPG
Plik ściągnięto 205 raz(y) 187,9 KB

P1070696.JPG
Plik ściągnięto 211 raz(y) 205,31 KB

P1070708 Na tarasie.JPG
Plik ściągnięto 202 raz(y) 228,53 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Fux 
Kombatant

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Sie 2007
Piwa: 29/96
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2012-10-31, 09:32   

Porównując z Winobraniem w Zielonej Górze, to :roza:

Polska impreza to gaciobranie. Przykro mówić, ale taka prawda.

Lampka wina dla Was za relację.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-10-31, 09:38   

Dwie minuty z parady :bajer





_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-10-31, 09:46   

Witaj Fux, dzięki za piwko. :spoko

Zielona Góra to jakieś 500-600 km na północ od Tokaju,
ale to nasz region winiarski.
_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-10-31, 09:56   

W niedzielę budzik u nikogo dzwonić nie musiał, więc towarzystwo w komplecie zbiera się dopiero koło południa. Może i trochę późno, ale niech nikt nie myśli, że to była kogokolwiek wina.
To była wina… -wina. :szeroki_usmiech

O degustacjach dalszych już mowy być nie może, :-/ lecz z tematem winnym całkiem się nie rozstajemy. Bogdan, nasz przewodnik, prowadzi nas teraz kilka kilometrów za Tokaj na winobranie. Spokojnie, nie chodzi tu o podreperowanie budżetów. Owe winobranie odbywa się jedynie na własne potrzeby. Niektórzy będą mieli zamiar sprawdzić się w domowej produkcji wina, inni tylko pojeść prosto z krzaka i zabrać ze sobą trochę winogron.

Nasze zbiory odbywają się w towarzystwie pracujących tu Węgrów, którzy chętnie podpowiadają, jakie kiście winogron należy zrywać. Za cenny ładunek płacimy zaledwie 1/3 obowiązującej w mieście ceny i pożegnawszy sympatycznych Madziarów, odjeżdżamy.

Pierwotnie w drodze powrotnej mamy w planie obejrzeć gejzer tryskający co 30 dni gorącą wodą. Jednak po krótkiej naradzie rezygnujemy z tego zamiaru. Jest to 15 kilometrów w bok, prawdopodobieństwo, że będzie to właśnie ten 30-ty dzień, nie za duże, a na dodatek zaczyna padać deszcz. W takim razie jedziemy gdzieś na obiad. Świetnym do tego miejscem ma być starówka w Koszycach. Niestety wjazd do centrum jest zamknięty z powodu odbywających się zawodów biegowych.

Trudno, jedziemy dalej. Czas leci, a my mamy teraz już tylko dwa, nie cierpiące zwłoki cele -to następny na trasie Preszów i cesnakowa polievka (zupa czosnkowa).
Preszów to nie Monte Carlo, wiele restauracji nie ma, więc trzeba było się trochę nachodzić, lecz zamiar w końcu zostaje osiągnięty. Cesnakowa polievka :idea - tą nazwę radzę zapamiętać.

W dzisiejszym dniu, aby znaleźć się w domu, mamy jeszcze kilkaset kilometrów do pokonania. Po drodze żegnamy się z kolejnymi uczestnikami karawany.

Przed północą drogi rozchodzą się także z Markiem, ale jest to już Łódź. :spoko :spoko :spoko

P1070700 Miejsce postoju..JPG
Plik ściągnięto 227 raz(y) 231,07 KB

P1070705 Winobranie.JPG
Plik ściągnięto 218 raz(y) 178,09 KB

P1070720.JPG
Plik ściągnięto 197 raz(y) 249,65 KB

P1070724 Te winogrona, pokryte pleśnią (szlachetną pleśnią), wyglądające jak zwiędłe, zbiera się bardzo póżno, w październiku lub listopadzie. To z nich powstaje najcenniejsze wino -Tokaj aszu..JPG
Plik ściągnięto 216 raz(y) 230,95 KB

P1070725 Ach, to do tego służy taki luk..JPG
Plik ściągnięto 221 raz(y) 197,18 KB

P1070729 W drodze.JPG
Plik ściągnięto 218 raz(y) 97,82 KB

P1070732.JPG
Plik ściągnięto 206 raz(y) 183,85 KB

P1070733 Preszów - Słowacja.JPG
Plik ściągnięto 205 raz(y) 214,43 KB

P1070735.JPG
Plik ściągnięto 228 raz(y) 205,28 KB

P1070736 Preszów.JPG
Plik ściągnięto 224 raz(y) 211,49 KB

_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Więcej szczegółów
Wystawiono 3 piw(a):
Endi, Dembomen, maluch
Endi 
Kombatant


Twój sprzęt: LaLunia II / Mobilvetta K-yacht MH 85
Nazwa załogi: PaPi Team
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Piwa: 315/493
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2012-10-31, 11:08   

Oj Andrzejku, Andrzejku - Twoje sympatyczne pisanie zawsze miło mnie nastraja. To tak jakbym był tam z Wami popijając – Tokaja.

Za to stawiam, co również narodziło się z …krzaka ;)

:pifko :spoko
_________________
Najpiękniejsze hobby świata !
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Dembomen 
weteran


Twój sprzęt: KOMEDIA Fiat-Detleffs Globetrotter 2,5D 1989
Nazwa załogi: Dembomenki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Mar 2008
Piwa: 23/24
Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-10-31, 13:03   

Hej!

Fajny relacja z wypadu, :spoko polubiłem tamtejsze klimaty :szeroki_usmiech
Andrzeju :pifko na razie wirtualne ;)
Pozdrawiamy :spoko

Hej!
_________________
Misiek
Świat jest piękny,tylko my go psujemy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 44/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-10-31, 20:43   

Miło było jeszcze raz spojrzeć na Tokaj i powspominać węgierskie klimaty :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
frape 
weteran


Twój sprzęt: Fiat 2.8idTD MultiCamp EVO II Possl
Nazwa załogi: osiołek
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 20 Gru 2009
Piwa: 115/53
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-10-31, 21:28   

też w tym roku odwiedziliśmy Tokaj - oczywiście z degustacją zakupami :) i również parkowaliśmy w tym samym miejscu nad rzeczką - były w międzyczasie 3 campery z Polski, ale "nieoznakowane"
_________________
http://osiolkiemprzezswiat.blogspot.com
https://www.facebook.com/...474314219380151
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-10-31, 21:58   

Endi

Oj Andrzejku, Andrzejku… Byłoby pięknie gdybyś był tam z nami. :szeroki_usmiech
Dzięki za ten produkt z tego krzaka. :spoko



Dembomen

Nie dziwię się, że polubiłeś Andrzejku tamtejsze klimaty. :ok
Dzięki za piwko. Pozdrowienia dla Twojej Gromadki. :spoko
Hej!



MER-lin

To może by w przyszłym roku odświeżyć pamięć w szerszym gronie? :spoko



frape

O, to świetnie. Świat jest mały. :shock: Dla Was frape, zdecydowanie za mały. :szeroki_usmiech :spoko



Wybaczcie, nie wiem jak wielokrotnie użyć "cytuj". :?: :(
_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
marko 
stary wyga


Twój sprzęt: . FIAT DUKATO \ ARCA
Nazwa załogi: .MAREK I GOSIA
Dołączył: 14 Sie 2007
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: małopolska
Wysłany: 2012-11-02, 11:45   

a ja tam z Andrzejem byłem wino tokaj z nim piłem i potwierdzam z całą powagą że relacja jest całkowicie prawdziwa :spoko Ps dla a utora :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kazbar 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 36/4
Wysłany: 2012-11-02, 20:10   

Kazbary również były w sobotę w Tokaju. Staliśmy na tym samym "parkingu" nad Cisą.
W informacji turystycznej kupiliśmy kupony na degustację win wraz z pamiątkowymi kieliszkami. Poszliśmy w kierunku ronda gdzie zaczynał się przemarsz korowodu dzierżąc dziarsko w dłoniach wspomniane puste jeszcze kieliszki. Przemarsz ruszył przy dźwiękach orkiestry...i na widok pustego szkła co rusz ktoś z pochodu podbiegał i lał wino po brzegi. Rozdawano również ku uciesze gawiedzi kiście winogron a ko miał jakąś miseczkę czy choćby plastikowy kubek, również gulasz z kotła, pod którym na jednej z przyczep ciągniętej przez traktor, paliło się najprawdziwsze żywe ognisko!

Naciągałem ucho i oko by namierzyć kolegów z CT i przywitać się ale w natłoku polskich turystów nie było to takie łatwe. Tokaj opuściliśmy wczesnym popołudniem. Wasze kampery jeszcze stały.

Pozdrawiam. kazbar
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Agostini 
weteran


Twój sprzęt: Hymer ML-T 580
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Sty 2011
Piwa: 245/114
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-11-03, 20:10   

marko, maluch

Witajcie! :spoko
Uff… Bo już się obawiałem, że Szanowne Koleżeństwo na forum nie zagląda. ;)



kazbar

Też zamierzaliśmy kupić ten „winny karnet”, ale widzieliśmy kolejkę i nie chciało nam się w niej stać.
Później, znając wrodzoną pazerność i chęć nie pozostawienia żadnego niewykorzystanego kuponu, doszliśmy do wniosku,
że jak na jeden dzień, to mogłoby być jednak za dużo tego wina w winie. :szeroki_usmiech

Żałuję, że nie wpadliśmy na siebie. :shock: Takie spotkanie to by była niespodzianka. :spoko
_________________
Basia i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***