Przesunięty przez: janusz 2007-04-26, 14:47 |
Polska |
| Autor |
Wiadomość |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-01-22, 23:34 Polska
|
|
|
Bieszczady, (Hej Bieszczady, hej Bieszczady...) Mazury, (Ech...Mazury jakie cudne...) Śląsk, (Poszła Karoilinka...) Tatry i Pieniny (Hej górol, jo se górol...), Bałtyk i Wybrzeże (Morze, nasze morze...)
Te niezapomniane chwile przy gitarze i ognisku
I po co tułać się po Świecie?
Wszak wszędzie dobrze ale... w domu najlepiej. |
|
|
|
 |
tatkog
weteran Camperomaniak

Twój sprzęt: Ducato 1994 1,9 TD
Dołączył: 20 Sty 2007 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-01-23, 11:57
|
|
|
Heeh, świat też ciągnie.
Ale Polska jest przepiekna(doceniamy jak wracamy z długiego pobytu poza Nią). |
_________________ Na szczęście wymyślono Camperobusy |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-01-23, 18:06 Z wizytą u Bożeny i Mirka
|
|
|
Być w Krakowie i nie wstąpić "przejazdem" do Radomia? I to w środku zimy? Na letnich oponach? W styczniu?
Jedziemy...przecież ...to bardzo blisko...rzut beretem!
Noc z piątku na sobotę zaliczyliśmy na stacji benzynowej w okolicach Jędrzejowa. Stacyjka cichutka, przytulna, dla naszego pieska trawka wokół...jak okiem sięgnąć. Wytarzało się zatem psisko solidnie i przybiegło do kampera na kolację. Fuj! Ale smród...ta trawka, to jedno wielkie gnojowisko! Fuj...! I jak tu z takim śmiedzielem jechać w gości? Na szczęście do rana wszystko rozeszło się po kościach.
Nie byłoby wyjadzu, nie byłoby przygody, gdyby nie mój "wspaniały" kamper. 40 km przed Radomiem...jak zwykle się....zepsuł. Ułamała się następna rurka pompa-wtryskiwacz. Silnik tradycyjnie obrzygany ropą, zapach spalenizny we wnętrzu pojazdu...mam juz dosyć tego grata!! Po powrocie wystawiam go na Allegro i kupuję przyczepę. Co za dużo, to niezdrowo!! Ilekroć bym gdzieś nie wyjechał, tylekroć coś nawali. A co to ja jestem mechanik samochodowy? Maniak jakiś? A won ty kupo złomu!!
Na szczęście miałem zapasowe rurki i zmieniłem uszkodzoną z wielką wprawą (mam już doświadczenie, he,he...) zaledwie w kilka minut. Brrr...teraz nie tylko pies śmierdzi ale jego Pan też, tyle że ropą.
U Bożeny i Mirka Kalininów spędziliśmy za to fantastyczny weekend. Powspominało się zloty, poobgadywało plany na przyszłość, na pianinie się zagrało na trzy ręce, jakiś soczek do picia się znalazł a ilomaż smakowitymi potrawami gospodarze zapełnili stół ?! Wracać do domu się nie chciało!!! Własny hotel na kółkach zaprosił nas na noc w miejscu, gdzie Mirek postawił tablicę z napisem "Parking dla kamperów", a to...wszystko na terenie jego posesji.
.....
Rano ( a spało się wyśmienicie!! ) już tylko szybkie śniadanko i powrót do domu. Tym razem bez mechanicznych przygód.
Do dzisiaj wspominamy ten krótki wypad, tą weekendową małą wyprawę. Może dłużej pozostanie nam on w pamięci niż dalekie wyprawy w obce kraje?
Nie...nie! Przyczepa, ...to przyczepa! Już mi przeszło...kamper, ... to kamper. Już umówiłem się w warsztacie na remont instalacji wtryskowej. A niech tam...dołożę jeszcze te parę groszy, ale...jak mi wytniesz jeszcze raz taki sam numer....przysiegam! Zamienię na cokolwiek, na taczkę lub wrotki. I żeby mi to było przedostatni raz! Zrozumiano? |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-02-26, 21:53 Po Polsce śladami Ericha von Danikena
|
|
|
Wszystkim zwolennikom teorii Ericha von Danikena ( www.daniken.com )
polecam odwiedzić nasze Węsiory i Odry.
Wyprawę w pradzieje ludzkości można poszerzyć o inne nie opisane w jego książkach miejsca, takie jak: Góra Świętej Anny czy Ślęża, gdzie o kamienne kręgi wprost można się potknąć.
Byłem. Widziałem. Jestem pod wrażeniem. |
|
|
|
 |
PIT
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Peugeot J5 2.5D PILOTE
Dołączył: 27 Mar 2007 Skąd: Bory Tucholskie
|
Wysłany: 2007-04-01, 21:19
|
|
|
Ja to planuję wyjechac w Tatry do Zakopanego na tydzień na początku maja i tak planuje też zachaczyc po drodze LIcheń, Biskupin, Częstochowę i Kraków. Co sądzicie o Zakopanym, gdzie tam się można zatrzymacna nocleg??? |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2007-04-01, 21:24
|
|
|
| Nie wiem czy Ci będzie po drodze ale planując Częstochowę u mnie możesz spanko urządzić. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
eeik
Kombatant "Mała Karawana"

Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 13/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-04-02, 07:52
|
|
|
Kazek jest Ci bliska jego teoria ??
tak z ciekawości pytam, bo kiedyś trochę liznęłam jego twórczości. |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-04-02, 10:54
|
|
|
| eeik napisał/a: | Kazek jest Ci bliska jego teoria ??
tak z ciekawości pytam, bo kiedyś trochę liznęłam jego twórczości. |
Bardzo- nawet mam swoje trzy grosze na dokładkę. Ale to już pewnie temat na inne forum. |
|
|
|
 |
eeik
Kombatant "Mała Karawana"

Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 13/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-04-02, 11:18
|
|
|
Oj coś widzę, że pogawędzimy sobie, no i musiałabym odświeżyć dane .
Lata świetlne temu on i jemu podobni to był mój konik.
Ale masz racje to tematy na inne forum |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-04-20, 22:01 Przełęcz Knurowska
|
|
|
Jeśli ktoś chciałby sobie w znaczny sposób skrócić drogę z Nowego Targu do Nowego Sącza, może to zrobić wspinając się na Przełęcz Knurowską w Gorcach. Z przełęczy przepiękny widok na Tatry, pasmo Lubania i Turbacza.
Droga niestety bardzo wąska i dziurawa. Warto jednak choć raz tamtędy przejechać.
Ostrych zakrętów, serpentyn i przepaści do wyboru, do koloru.... jak nie przymierzając w Alpach!
Przegoniłem tam dzisiaj kamperka. Niech ma za swoje. |
|
|
|
 |
Jacek M
weteran

Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2007-04-21, 00:11
|
|
|
To ta przełęcz z Ochotnicy do Łopusznej? Polecam tablice wzdłuż drogi do poczytania - bardzo ciekawe historie, np. ze wspomnieniami o c.k. Wojskowych Gołębiach Pocztowych To Ci znowuz zazdraszczam... |
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2007-04-21, 13:54
|
|
|
| Jacek M napisał/a: | | To ta przełęcz z Ochotnicy do Łopusznej? |
Tak.
Ściślej mówiąc z Ochotnicy do Knurowa. Do Łopusznej z Ochotnicy nie ma bezpośredniej drogi przez góry.
Knurów jest niedaleko Dębna (tu zabytkowy drewniany kościół).
Tak więc- po pokonaniu przełęczy dojeżdżamy do głównej drogi Nowy Targ - Szczawnica i tutaj: - w lewo do Dębna a w prawo przez Harklową do Łopusznej.
Ostatnio czytałem w jakimś magazynie motoryzacyjnym, że drogę przez Przełęcz Knurowską bardzo chwalą właściciele terenówek. Dla nich im więcej dziur w drodze tym większa frajda. Ja zawsze przed sezonem przeganiam tak kampera (oczywiście jadę bardzo ostrożnie nie zmuszając go do terenowych wygibasów).
Jak ma się coś urwać lub rozklekotać to lepiej żeby tam się rozkraczyło niż na obczyźnie. |
|
|
|
 |
Marko M4
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: motocykiel
Dołączył: 30 Kwi 2009 Skąd: Śląsk - Radzionków
|
Wysłany: 2009-05-13, 12:41 Re: Po Polsce śladami Ericha von Danikena
|
|
|
| Kazek Kluska napisał/a: | Wszystkim zwolennikom teorii Ericha von Danikena ( www.daniken.com )
polecam odwiedzić nasze Węsiory i Odry.
Wyprawę w pradzieje ludzkości można poszerzyć o inne nie opisane w jego książkach miejsca, takie jak: Góra Świętej Anny czy Ślęża, gdzie o kamienne kręgi wprost można się potknąć.
Byłem. Widziałem. Jestem pod wrażeniem. |
Kurczaaa a gdzie na Górze św. Anny są takie miejsca byłem tam kilka razy i nic nie widziałem
Pozdrówki!
Marko M4 |
|
|
|
 |
kazbar
weteran

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2009-05-14, 10:44
|
|
|
Na szczycie góry są pozostałości wielkiego kamiennego kręgu, na miesjcu którego wybudowano później klasztor. Budowanie chrześcijańskich budowli w takich miejscach było zresztą powszechną praktyką Kościoła Katolickiego mającą na celu zacieranie miejsc kultu (?) "pogan". Czy w pradawnych czasach kręgi spełniały funkcje religijne- pewnie niedowiemy się nigdy. Próbuje się natomiast udowodnić, iż do wielu tzw. cudów (tajemniczych uzdrowień itp.) dochodziło i dochodzi do dzisiaj właśnie w tych miejscach. Moim skromnym zdaniem nie ma to żadnego związku z katolicyzmem lecz tajemniczą, nie wyjaśnioną dotąd mocą miejsc opasanych rękoma naszych praprzodków czyli kamiennymi kręgami.
Pozostałości kręgu widoczne są do dziś w formie kamiennych formacji i wypłaszczeń terenu. |
|
|
|
 |
Marko M4
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: motocykiel
Dołączył: 30 Kwi 2009 Skąd: Śląsk - Radzionków
|
Wysłany: 2009-05-15, 09:40
|
|
|
Dzięki, się następnym razem bardziej porozglądam.
Pozdrowionka!
Marko M4 |
|
|
|
 |
|
|