[Les57]

Witam
Jest do kupienia częściowo nadpalony, prawie nowy kompletny kamper. Do zrobienia. Trzeba go wyremontować i wspólnie uzytkować. Lub uczciwie się rozliczyć. Przed inwestycją podpiszemy umowę (notarjalnie) z warunkami. Jako, że kamper jest użytkowany przez krótki okres w roku, można się nim podzielić i cieszyć przez np. 2 lub 3 właścicieli. Kamper jest dobrem luksusowym i może służyć paru osobom (rodzinom) Zapraszam chętnych do negocjacji. Ja mam wkład finansowy, garaż, narzędzia, dostęp do warsztatu stolarskiego i metalowego, hydraulika, szczere chęci i czas. Oczekuję od potencjalnych chętnych, wkładu finansowego (równego), wiedzy o remoncie kampera i fachowej pomocy w doprowadzeniu kampera do pełnego użytkowania. Kto się czuje na siłach zapraszam do dyskusji oraz na maila.
Pozdr.

[Track222]

[zbychu]

To niewypał

[andrzej34sto]

Nie lepiej wyremontowac samemu,a potem wynajmować tanio powiedzmy za 200zł /24h zysk jest spory,ale decyzja zawsze do własciciela:)

[bryzby]

[CORONAVIRUS]

[makdrajwer]

Parenaście razy widziałem takie spółki na przykładzie budowania łódki. Byli wspólnicy w 90% zostali największymi wrogami i inaczej o sobie nie powiedzą niż : " ten ku..as ".

[fousek]

nigdy sie w takie rzyczy nie pcham.. na sółki sraja jaskółki.

[Socale]

Do celów komercyjnych to pomysł jeszcze jest do zaakceptowania.
Kupić/wyremontować/sprzedać/zyski podzielić.

[Cyryl]

[Thom]

na Twoim miejscu takie poszukiwania zakończyłbym jak najszybciej bo tego rodzaju współwłasność niczego dobrego nie przyniesie!!!

Kup coś w swoim zakresie cenowym, będziesz miał spokój, pełną swobodę
wyboru terminu wyjazdów, swoje graty w szafkach i możesz nawet nie sprzątać jak Ci się nie będzie chciało (hehehe)

Albo wypożycz na wakacje, a nadwyżkę kasy zainwestuj...

Bo po co Ci nerwy, problemy i inne takie akcje, które są w takiej opcji nie do
przejścia...

To moja ocena...

[gino]

kolega pyta ''kto chce''
a.....piszą Ci co nie chcą

[Cyryl]

bo tych chcących nie ma, a jeżeli będą to ta współwłasność nie będzie wyglądać tak różowo.

kiedyś pracując w firmie transportowej, gdzie przychodzili kierowcy pobierać lub zwracać dokumenty zawsze prosili o długopis.

a ja miałem do pożyczenia jeden niepiszący.
i jak ktoś chciał długopis ja oczywiście dawałem.

zwykle w odpowiedzi słyszałem: ale on nie pisze!

na to ja: tak, ale to jest jedyny który mi zwracają!

[Socale]

Gino, inaczej temat nie miałby odzewu
Kolega by się do forum zniechęcił a tu rady są słuszne .
.
Edit : Time = Cyryl

[JaWa]

Jeśli się nie miało do czynienia z naprawami zabudowy, to szanse są zerowe.
Kiedyś widziałem u Duniego kamperka, którego właściciel przez pół roku próbował sam naprawiać ( miał garaż, wszelkie narzędzia i dobre chęci ), aż oddał do naprawy Duniemu. gdyby to zrobił od razu zaoszczędził by kupę czasu i pieniędzy.