Chińskie turbiny wiatrowe (wiatraki) |
Autor |
Wiadomość |
docent1773
trochę już popisał

Dołączył: 26 Wrz 2012 Piwa: 3/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-07-07, 17:29 Chińskie turbiny wiatrowe (wiatraki)
|
|
|
Mam do Was pytanie. Jak wiecie sprzedaję Turbiny wiatrowe Rutland (angielskie). Wiem że są na rynku również chińskie wiatraki. Tu pojawia się moje pytanie czy macie jakieś doświadczenia z tymi chińskimi. Słyszałem troche niekorzystnych opinii i często zdarza się że znajomy takie chińskie turbiny musi naprawiać bo sie często psują. Jednakże te wiatraki są o wiele tańsze od Rutlandów. Myślę czy by nie sprowadzić troche tych tanich chińskich, ale boję się o jakość. Stąd moje pytanie do Was, czy macie z nimi jakieś doświadczenia? |
|
|
|
 |
Argo
weteran
Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
Nazwa załogi: Argonauta
Pomógł: 4 razy Dołączył: 19 Gru 2011 Piwa: 31/1 Skąd: Nowa Wola
|
Wysłany: 2013-07-07, 17:55
|
|
|
Z chińszczyzną jest tylko jeden problem który zwie się jakość złożenia. Te bardzo tanie produkty są składane w tzw. komunałkach i nie grzeszą dokładnością. Każdy produkt należało by rozebrać i na nowo zmontować. Od markowych różni je tylko nazwa i brak kontroli jakości, jakiej podawany jest produkt robiony na zamówienie, podzespoły są takie same i pochodzą od jednego producenta. |
|
|
|
 |
docent1773
trochę już popisał

Dołączył: 26 Wrz 2012 Piwa: 3/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-07-07, 20:45
|
|
|
Nie do końca jestem pewien czy dotyczy to w pełni wiatraków. W tych chińskich najczęściej psuje się sprzęgło. Myślę że nie jest to tylko kwestia zmontowania. Chińskie różnią się od Rutlandów. Nie chodzi mi o chińskie kopie Rutlandów, tylko inne. |
|
|
|
 |
Argo
weteran
Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
Nazwa załogi: Argonauta
Pomógł: 4 razy Dołączył: 19 Gru 2011 Piwa: 31/1 Skąd: Nowa Wola
|
Wysłany: 2013-07-07, 20:57
|
|
|
Jakich informacji byś nie pozyskał dobrych czy złych, to i tak bez wizyty u producenta się nie obędzie, chyba że lubisz hazard. Każdą dostawę należy dopilnować łącznie z załadunkiem i ekspedycją kontenera. Tak działa 90% importerów. Jak masz dużo kasy to możesz zlecić firmie zewnętrznej odbiór jakościowy i wysyłkę. |
|
|
|
 |
docent1773
trochę już popisał

Dołączył: 26 Wrz 2012 Piwa: 3/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-07-07, 21:57
|
|
|
Uważasz że małe europejskie firmy jeżdżą do Chin oglądać proces produkcyjny przed zakupem towaru?
Szczerze mówiąc wątpię w to bo koszty tego byłyby ogromne. Części wad, albo i większości nie zauważysz dopóki taki wiatrak nie popracuje. Oczywiście nie mówię że taka kontrola jest zła:) |
|
|
|
 |
martini44
Kombatant

Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Paź 2010 Piwa: 72/171 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2013-07-07, 22:03
|
|
|
kurde pierwszy raz w życiu spotykam się ze sprzedającym któremu zależy na produkcie który sprzedaje a nie tylko na zarobionej kasie..... przyjmij odemnie wyrazy szacunku |
_________________ możesz ufać i liczyć na innych ale przede wszystkim ufaj i licz na siebie |
|
|
|
 |
docent1773
trochę już popisał

Dołączył: 26 Wrz 2012 Piwa: 3/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-07-07, 22:13
|
|
|
Dziękuję
Wiesz, głupio potem spojrzeć w twarz człowiekowi który zwraca Ci towar z usterką. Nie chce mieć pod biurem miasteczka namiotowego ludzi ze zwrotami;p Ponieważ słyszałem od mojego elektronika że często naprawia te chińskie bo sie ludziom psują, dlatego pytam o opinię Was. Może ktoś z Was już miał styczność z innymi wiatrakami niż Rutlandy. |
|
|
|
 |
eMKa
Kombatant

Twój sprzęt: Ducato 2,3 09 CAMPERIA
Nazwa załogi: eMKa
Pomógł: 18 razy Dołączył: 22 Sty 2010 Piwa: 296/156 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2013-07-07, 22:41
|
|
|
docent1773 napisał/a: | Jak wiecie sprzedaję Turbiny wiatrowe Rutland (angielskie). |
A jesteś pewien że w całości produkują je w Anglii...
Ja, gdzieś tam, w 2007 kupiłem chińskie klucze oczkowe łamane ze sprzęgiełkiem, z wieczystą gwarancją. W 2009 pokazały się identyczne z logo “BETA” w Polsce 4x droższe |
_________________ Gosia & Krzysiek
 |
|
|
|
 |
docent1773
trochę już popisał

Dołączył: 26 Wrz 2012 Piwa: 3/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-07-07, 22:46
|
|
|
Czy są w całości produkowane to nie wiem. Możliwe że nie. Ale z tymi angielskimi nie było problemów, natomiast chińskie podobno usterkowe. |
|
|
|
 |
Argo
weteran
Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
Nazwa załogi: Argonauta
Pomógł: 4 razy Dołączył: 19 Gru 2011 Piwa: 31/1 Skąd: Nowa Wola
|
Wysłany: 2013-07-08, 08:42
|
|
|
docent1773 napisał/a: | Uważasz że małe europejskie firmy jeżdżą do Chin oglądać proces produkcyjny przed zakupem towaru?
Szczerze mówiąc wątpię w to bo koszty tego byłyby ogromne. Części wad, albo i większości nie zauważysz dopóki taki wiatrak nie popracuje. Oczywiście nie mówię że taka kontrola jest zła:) |
Jeżdżą, nie sądzę abyś na forum uzyskał konkretną poradę. Poszukaj w necie np. http://www.forum.bigchina.pl/. Pytasz o coś co jest subiektywnym odczuciem a doświadczenie okupione ciężką pracą lub kasą. Na początek podepnij się do jakieś firmy, np importującej skutery, kosiarki itp. |
|
|
|
 |
eeMeeL
trochę już popisał

Twój sprzęt: o mało co, VW T3 ale jeszcze nie...
Dołączył: 04 Paź 2012 Postawił 1 piw(a) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2013-07-09, 16:20
|
|
|
Zasady handlu z Chinami:
powinno się mieć przedstawiciela na miejscu w Chinach,
powinno się mieć gwarancję przesyłki lub płatne przy odbiorze.
W innym przypadku można się zawieść.
Słyszałem o przypadku zamówienia kontenera rękawiczek roboczych i przyszedł kontener ale lewych. Trzeba było zamówić drugi kontener prawych
W ubiegłym roku była w tv, ktoś zmówił jakiś środek chemiczny . Jak się okazało w beczkach była woda. Bez gwarancji lub przedstawiciela można się zawieść. Firmy powstają i znikają, do kogo się w tedy zgłosić ?
Oni przywiązują bardzo uwage do kontaktów osobistych więc bez wycieczki się nie obejdzie, chyba że skorzysta się z pośrednika ale wtedy jest drożej.
Z drugiej strony widziałem program w TV o Chińskich wiatrakach. Wał był łożyskowany na elektromagnesach (podobno patent chiński). Charakteryzował się niskimi stratami. Podobno b. chwalony. Pewnie nie wszystko co zrobione w Chinach to badziew . kwestia ceny
Pozdrawiam,
Marcin |
|
|
|
 |
docent1773
trochę już popisał

Dołączył: 26 Wrz 2012 Piwa: 3/1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-07-09, 17:11
|
|
|
Jak narazie z takimi problemami się nie spotkałem jeśli chodzi o baterie słoneczne. Moim zdaniem ma znaczenie też to że takie rękawiczki np. to są tanie i drobne towary, natomiast elektronika to już troche inna klasa produktów. Jeśli chodzi o baterie słoneczne to ja współpracuję z Polką która pracuje w chińskiej firmie produkującej panele. Rzeczywiście to pomaga we współpracy.
Znalazłem np. takie wiatraki:
Wyglądają solidnie i są dosyć tanie, ale słyszałem też że usterkowe.
Widziałem że podobne są montowane na mazurach na wieżach ostrzegawczych przed burzami. |
|
|
|
 |
|