| Jeden zbiornik LPG do silnika i ogrzewania | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | krimar Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
 Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 07 Lip 2010
 Piwa: 58/6
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-14, 21:07   Jeden zbiornik LPG do silnika i ogrzewania |   
 |  
               | 
 |  
               | Właściwie to ten temat pasowałby zarówno do części zabudowowej jak i silnikowej, ale postanowiłem umieścić go tutaj. Czy ma ktoś w swoim benzynowym kamperze instalację LPG, która jednocześnie zasila silnik i zabudowę?
 Czy jest jakiś (najlepiej homologowany) zbiornik lub wielozawór z poborem fazy ciekłej (do silnika) i gazowej do zabudowy?
 Może jakieś inne pomysły np pobór fazy ciekłej do zabudowy przez parownik z wygięych rurek, który jednocześnie działałby jako klimatyzacja? Gaz parując schładzałby jednocześnie wnętrze kampera. Zastosowanie raczej tylko w lecie.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | BODEK   zaawansowany
 
  
 Twój sprzęt: PEUGEOT TALBOT
 Nazwa załogi: MIRAGE
 Pomógł: 5 razy
 Dołączył: 12 Lis 2008
 Piwa: 23/3
 Skąd: Wesoła
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-15, 08:27 |   
 |  
               | 
 |  
               | W moim kamperze pracuje butla stacjonarna /leżąca/ 90l., ale tylko na zabudowę. Instalacja orginalna zakładana fabrycznie. Silnik benzynowy 2,0l Peudeot pracje na benzynie. Rozważałem włączenie go do butli, ale fachowcy mi odradzili. Przy niezbyt dużych przelotach rocznych to się nie opłaca. 
 B
 |  
				| _________________ BODEK
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | krimar Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
 Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 07 Lip 2010
 Piwa: 58/6
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-15, 14:21 |   
 |  
               | 
 |  
               | Instalacja zwraca się w gaźnikowcu po ok 5000 km - czyli po jednym sezonie. Czy masz atest TDT na aktualnie zamontowaną butlę?
 Dyskusja na temat zbiornika LPG nie do zasilania silnika wywiązała się kiedyś na forum diagnostów
 http://www.norcom.com.pl/...der=asc&start=0
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | EBRP670   doświadczony pisarz
 
 Twój sprzęt: LMC na DUCATO 92r.
 Nazwa załogi: ELA i JUREK
 Dołączył: 12 Kwi 2008
 Otrzymał 2 piw(a)
 Skąd: Łódzkie
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-15, 16:41 |   
 |  
               | 
 |  
               | Aby używać gazu do obsługi urządzeń socjalnych musi być gaz w stanie lotnym,a więc butla powinna być odwrócona zaworem do dołu.Pozdrawiam. |  
				| _________________ "Pewna śmierć,nie godzina"
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | krimar Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
 Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 07 Lip 2010
 Piwa: 58/6
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-15, 17:20 |   
 |  
               | 
 |  
               | Chyba raczej odwrotnie, jak odwróci się butlę do dołu zaworem to pobiera się stan ciekły. Butla, w przeciwieństwie do zbiornika LPG nie ma rurki do pobierania z dna. Problem w tym aby mieć pobór fazy ciekłej i lotnej jednocześnie.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | olcha20   doświadczony pisarz
 
  
 Twój sprzęt: Brak :( Aktualnie przyczepa
 Pomógł: 3 razy
 Dołączył: 16 Lis 2010
 Otrzymał 2 piw(a)
 Skąd: Sosnowiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-16, 11:59 |   
 |  
               | 
 |  
               | krimar,   Chyba da się tak zrobić, gdyż kiedyś na stacji LPG koleś mi o tym wspominał 
 Sam się nad tym zastanawiam, gdyż butla 11kg tylko zajmuje miejsce w schowku, a do zasilania silnika mam butlę do której wchodzi 120L LPG..
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | Argo   weteran
 
 Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
 Nazwa załogi: Argonauta
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 19 Gru 2011
 Piwa: 31/1
 Skąd: Nowa Wola
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-16, 16:45 |   
 |  
               | 
 |  
               | Założyć jak najmniejszy reduktor (parownik) od instalacji I generacji pozbawiony zaworu elektrycznego i po sprawie. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | krimar Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
 Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 07 Lip 2010
 Piwa: 58/6
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-16, 22:06 |   
 |  
               | 
 |  
               | A skąd ciepło do niego?, bez podgrzewania zamarznie. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | Argo   weteran
 
 Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
 Nazwa załogi: Argonauta
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 19 Gru 2011
 Piwa: 31/1
 Skąd: Nowa Wola
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-16, 22:15 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | krimar napisał/a: |  	  | A skąd ciepło do niego?, bez podgrzewania zamarznie. | 
 Montujesz w jakimś schowku ogrzewanym (można skierować nadmuch na parownik), a w lato pobór gazu jest mały tak że nie grozi zamarznięcie. Można też poprzyklejać  radiatory np. od procesora z komputera itp.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | koder   Kombatant
 (statystycznie)
 
  
 Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
 Pomógł: 18 razy
 Dołączył: 10 Lis 2010
 Piwa: 188/87
 Skąd: Będzin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-17, 00:33 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | krimar napisał/a: |  	  | A skąd ciepło do niego?, bez podgrzewania zamarznie. | 
 Z tego samego miejsca, z którego butla z gazem bierze ciepło, żeby nie zamarznąć. Odparowywanie gazu w butli i w parowniku to dokładnie to samo zjawisko. Powinna wystarczyć temperatura otoczenia, bez kombinowania.
 |  
				| _________________ 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | krimar Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
 Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 07 Lip 2010
 Piwa: 58/6
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-17, 18:46 |   
 |  
               | 
 |  
               | No właśnie, że nie zupełnie. W butli pobierasz gaz, który już zdążył w niej odparować (i to często wtedy, gdy nie było poboru gazu). Ze zbiornika pobierasz gaz w płynie i aby odparować musi pobrać ciepło z rurki, którą płynie do odbiornika lub z samego odbiornika. Ktoś na forum pisał, że doprowadziło to do zamarznięcia instalacji i odbiornika. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | Argo   weteran
 
 Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
 Nazwa załogi: Argonauta
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 19 Gru 2011
 Piwa: 31/1
 Skąd: Nowa Wola
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-17, 19:17 |   
 |  
               | 
 |  
               | Lodówka i ogrzewanie zużywają paręnaście razy mniej gazu niż zimny silnik  silnik (przy -20) w czasie rozruchu. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | koder   Kombatant
 (statystycznie)
 
  
 Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
 Pomógł: 18 razy
 Dołączył: 10 Lis 2010
 Piwa: 188/87
 Skąd: Będzin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-17, 19:27 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ale żeby sobie odparował gaz w butli, to pobiera dokładnie tyle samo energii (w funkcji pobieranej objętości). Jeśli będziesz wystarczająco szybko go spuszczał z butli, to i ona zamarznie. Instalacje napędowe pobierają po prostu dużo gazu, więc spadek temperatury jest znaczny. |  
				| _________________ 
  |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | krimar Kombatant
 
  
 Twój sprzęt: Euramobil 460 - Mitsubishi L300 - DAHAK
 Nazwa załogi: Poszukiwacze Zagininej Dyszy
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 07 Lip 2010
 Piwa: 58/6
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-17, 22:46 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | AiR napisał/a: |  	  | Lodówka i ogrzewanie zużywają paręnaście razy mniej gazu niż zimny silnik  silnik (przy -20) w czasie rozruchu. | 
 Zimny silnik przy -20 w czasie rozruchu nie zużywa wcale gazu, bo rozruch odbywa się w takich warunkach wyłącznie na benzynie, także lodówka i ogrzewanie nie może pobierać paręnaście razy mniej niż zero.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      | Argo   weteran
 
 Twój sprzęt: Ford Chausson WELCOME 23
 Nazwa załogi: Argonauta
 Pomógł: 4 razy
 Dołączył: 19 Gru 2011
 Piwa: 31/1
 Skąd: Nowa Wola
 
 | 
            
               |  Wysłany: 2013-09-18, 09:29 |   
 |  
               | 
 |  
               |  	  | krimar napisał/a: |  	  |  	  | AiR napisał/a: |  	  | Lodówka i ogrzewanie zużywają paręnaście razy mniej gazu niż zimny silnik  silnik (przy -20) w czasie rozruchu. | 
 Zimny silnik przy -20 w czasie rozruchu nie zużywa wcale gazu, bo rozruch odbywa się w takich warunkach wyłącznie na benzynie, także lodówka i ogrzewanie nie może pobierać paręnaście razy mniej niż zero.
 | 
 20-25 lat temu różnie z tym bywało i 100% procent instalacji była czysto analogowa, kierujący autem odpalali nie zawsze na benzynie, a od razu na gazie (wielu zapominało z powrotem przełączyć na gaz lub przyczyn technicznych). Przynajmniej ja tak robiłem i nigdy nawet w największe mrozy nie zamarzł mi parownik. Oczywiście  startowałem autem po paru chwilach jak auto odśnieżyłem lub oskrobałem szyby.  Wózki widłowe od razu pracują na gazie.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
      
         
      |  |