Lodówka - jazda "na gazie" |
Autor |
Wiadomość |
janusz 52
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Fiat 2,8 JTD LMC Liberty
Dołączył: 20 Sty 2008 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Zakopane
|
Wysłany: 2008-08-12, 15:35 Lodówka - jazda "na gazie"
|
|
|
Kochanieńki prosta sprawa
Jadąc używasz tylko zsilania 12 V
na postoju tylko 220 V albo gazu
nigdy nie używaj gazu w trakcie jazdy |
Ostatnio zmieniony przez Kamperfan 2008-08-12, 21:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Dembomen
weteran

Twój sprzęt: KOMEDIA Fiat-Detleffs Globetrotter 2,5D 1989
Nazwa załogi: Dembomenki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Mar 2008 Piwa: 23/24 Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2008-08-12, 16:03
|
|
|
Hej!
janusz 52 napisał/a: |
nigdy nie używaj gazu w trakcie jazdy |
Zdarzało mi się jechać na włączonym gazie,nie mniałem z tego powodu jakichś problemów.
Hej! |
_________________ Misiek
Świat jest piękny,tylko my go psujemy!
 |
|
|
|
 |
janusz 52
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Fiat 2,8 JTD LMC Liberty
Dołączył: 20 Sty 2008 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Zakopane
|
Wysłany: 2008-08-12, 16:14
|
|
|
może faktycznie tak być ale bym takich zasad nie stosował.
Wydaje mi się że jezeli ktos to zrobił i to dla naszego dobra należy się tak dostosować
z pozdrowieniami Janusz 52 |
|
|
|
 |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2008-08-12, 16:47
|
|
|
Cytat: | nigdy nie używaj gazu w trakcie jazdy |
A dlaczego?
Jeśli masz nieszczelny układ to prędzej wylecisz w powietrze na postoju niż w czasie jazdy.
Ja w Norwegi przez 23 dni nie wyłączałem gazu i nic się nie stało.
Mam pytanie:
Czy ktoś z was słyszał o zatruciu się gazem w czasie jazdy?
Czy zakręcacie butle w czasie jazdy?
Ja miałem odpaloną lodówkę przez cały rejs przez Bałtyk w tę i z powrotem. |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
eler1
Kombatant

Twój sprzęt: kamper
Nazwa załogi: elerki
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Sty 2007 Piwa: 52/129 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2008-08-12, 18:17
|
|
|
kimtop napisał/a: | A dlaczego?
Jeśli masz nieszczelny układ to prędzej wylecisz w powietrze na postoju niż w czasie jazdy.
Ja w Norwegi przez 23 dni nie wyłączałem gazu i nic się nie stało.
Mam pytanie:
Czy ktoś z was słyszał o zatruciu się gazem w czasie jazdy?
Czy zakręcacie butle w czasie jazdy?
Ja miałem odpaloną lodówkę przez cały rejs przez Bałtyk w tę i z powrotem. |
zawsze jeźdżę na gazie |
_________________ Pierwsza MAŁA KARAWANA na CT
Życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi.
 |
|
|
|
 |
bonusik
weteran

Twój sprzęt: Hobby 600...w marzeniach..:))
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Piwa: 10/15 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-08-12, 18:24
|
|
|
Eler....no wiesz...nieładnie |
_________________ Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym. |
|
|
|
 |
rafalcho
weteran uzależniony od CT

Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Kwi 2007 Piwa: 10/12 Skąd: Łódź / Andrespol
|
Wysłany: 2008-08-12, 18:38
|
|
|
Witam,
Mnie też przez zapomnienie parę razy zdarzyło się jeździć "na gazie", ale generalnie staram się podczas dłuższej jazdy przełączać na zasilanie 12V
Od tego miejsca jest w temacie o spalinach w samochodzie
Filip, a co powiesz w temacie "WIATRACZKI PREZESUU", może warto się tym Tomaszowskim patentem zainteresować ?? Wyciągało by Ci spaliny na zewnątrz ....
Spytaj jeszcze Mirka (nick MitekMat - o ile dobrze pamiętam, on jest "guru" w tych sprawach), na pewno chętnie Ci pomoże, albo zaproponuje wycieczkę na mazuru (okolice Olsztyna) i osobiście się zajmie Twoim problemem.
Pozdrawiam
Rafał
|
_________________ Pozdrawiam
rafalcho
www.techrol.eu |
Ostatnio zmieniony przez janusz 2008-08-12, 21:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-08-12, 21:01
|
|
|
eler1 napisał/a: |
zawsze jeźdżę na gazie |
Ja tam zawsze trzeźwy |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
Kamperfan
stary wyga

Twój sprzęt: PILOTE /Ford Transit
Nazwa załogi: Kamperfani (Kamperfanka i Kamperfan)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Lis 2007 Piwa: 8/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-08-12, 21:41
|
|
|
W instrukcji lodówki RM6360(L) zamontowanej w moim kamerze producent "Elektrolux" zamieścił informację, że dopuszcza się jazdę z zasilaniem na gaz we wszystkich krajach z wyjątkiem Francji i ... Australii . Natomiast bezwzględny zakaz dotyczy używania lodówki na gaz przy tankowaniu na stacjach paliw. Pomimo zabezpieczenia fabrycznego (czujnik automatycznie odcina dopływ gazu z chwilą zgaśnięcia płomyka) zainstalowałem dodatkowo czujnik obecności gazu sterujący zaworami elektromagnetycznymi przy butlach.
Nie mniej jednak, jazdę z lodówką na gaz traktuję jako ostateczność (np. w przypadku awarii alternatora, niewydolności akumulatorów, etc.), ale niestety nie udało się tego uniknąć w licznych podróżach. |
_________________ Prawa autorskie zastrzeżone zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. z późn. zm. |
|
|
|
 |
Kamperfan
stary wyga

Twój sprzęt: PILOTE /Ford Transit
Nazwa załogi: Kamperfani (Kamperfanka i Kamperfan)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Lis 2007 Piwa: 8/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-08-12, 22:12
|
|
|
eler1 napisał/a: | ... zawsze jeżdżę na gazie |
Też czasami jeżdżę z lodówką zasilaną gazem i zaobserwowałem następujące zjawisko: lodówka na gazie lepiej pracuje podczas postoju, niż w czasie jazdy - czyżby pęd powietrza utrudniał wylot spalin z kominka wymiennika, a może blokowany jest obieg powietrza w obrębie radiatora i stąd gorsze efekty chłodzenia? Może jeżdżący "na gazie" mają podobne spostrzeżenia i zechcą się nimi podzielić . |
_________________ Prawa autorskie zastrzeżone zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. z późn. zm. |
|
|
|
 |
janusz
Kombatant Szeryf

Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 420/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2008-08-12, 22:49
|
|
|
Też jeżdżę z lodówką zasilaną gazem, ale to z lenistwa. W obecnym samochodzie trzeba każdą zmianę rodzaju zasilania przestawić ręcznie. Po prostu nie chce mi się albo zapominam przełączać po zatrzymaniu albo po ruszeniu z miejsca.
W poprzednim samochodzie lodówka mogła działać jednocześnie na gazie i na 12 lub 230V. Moja niechęć do każdorazowego kręcenia gałką powodowała że tak właśnie było. W tamtym samochodzie podczas jazdy płomień w lodówce gasł. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
 |
DarekK
zaawansowany

Twój sprzęt: IVECO SAFARIWAYS Amerigo Wespucci
Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Cze 2008 Piwa: 4/9 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: 2008-08-12, 23:08
|
|
|
Z tego co zaobserwowałem u mnie lodówka na gazie w czasie jazdy nie zdaje egzaminu. Nie wiem czemu ale płomień po prostu gaśnie, być może spowodowane to jest wdmuchiwanym przez drzwiczki powietrzem, ponieważ na postoju taka sytuacja się nigdy nie zdarzyła. Dlatego stosuję zasadę Janusza52. |
_________________ Powyższa wypowiedź to moja opinia w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani dziś ani w dniach następnych. Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
 |
|
|
|
 |
DAKOTA
stary wyga
Twój sprzęt: CARTHAGO chic T 4.9 nastepny tez T 4.9
Nazwa załogi: DAGOCIK
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Piwa: 12/20 Skąd: Wieden, Tarifa
|
Wysłany: 2008-08-13, 06:09 Re: Lodówka - jazda "na gazie"
|
|
|
janusz 52 napisał/a: | Kochanieńki prosta sprawa
Jadąc używasz tylko zsilania 12 V
na postoju tylko 220 V albo gazu
nigdy nie używaj gazu w trakcie jazdy |
Witam
te wszystkie ograniczenia gazowe dotycza starszych modeli
w instrukcji obslugi
mojego camperka pisze wyraznie jazda na wlaczonym gazie do lodowki nie ma najmniejszego problemu i do tego jezeli chcesz mozesz wlaczyc jeszcze ogrzewanie na gaz tym steruje juz elektronika nawet w dopuszczeniu instalacji gazowej jest o tym wzmianka |
_________________ http//kamper-meine-freiheit.blogspot.co.at/
Zaden Penis nie jest tak twardy jak zycie
 |
|
|
|
 |
zbychu91
zaawansowany w imię złotego,euro i dolara

Twój sprzęt: fiat ducato hobby 600
Nazwa załogi: zbyszki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sty 2008 Piwa: 5/29 Skąd: olsztyn
|
Wysłany: 2008-08-13, 18:45
|
|
|
Moja lodowka pracuje praktycznie tylko na gazie, czasami dwa trzy tygodnie.Moze z lenistwa moze z wygody nigdy nie zmieniam zasilania na 12 czy 230V. |
|
|
|
 |
Jule
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Columbus - Westfalia
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 19 Sie 2007 Skąd: Nbg
|
Wysłany: 2008-08-15, 10:37
|
|
|
Dakota ma racje, to czy wolno na gazie czy nie zalezy od zalecen producenta.. no i przepisow w danym kraju.
U mnie lodowka w czasie jazdy to na 12V chodzi, ale ogrzewanie na gaz leci jak jedziemy
Jak plomien w lodowce gasnie w czasie jazdy, to moze wystarczy zmienic koncowke komina... sa takie specjalne do tego celu, czytalam ze pomaga, moze nie stu procentowo eliminuje gasniecie ale to zawsze cos. |
_________________
 |
|
|
|
 |
|