Niska cena na fakturze |
Autor |
Wiadomość |
Załoga G
stary wyga
Twój sprzęt: Trafic Grand Passenger
Nazwa załogi: Załoga"G"
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lis 2010 Piwa: 20/3 Skąd: Lubliniec
|
Wysłany: 2013-11-09, 14:17 Niska cena na fakturze
|
|
|
Firma chce sprzedać samochód za określoną cenę ale pod warunkiem, że kupujący (prywatnie) zapłaci gotówką tą cenę a na fakturze będzie 5 razy mniej.
Firma twierdzi, że sprzedaje tak samochody cały czas i wszystko jest w porządku bo kupujący
nie płaci PCC tylko idzie z fakturą do urzędu rejestr. a tam nikogo nie interesuje cena.
Co Wy na to? |
|
|
|
 |
Tadeusz
Administrator CamperPapa

Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1602/2335 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2013-11-09, 14:39
|
|
|
To pytanie jest zapewne retorycznym i troszkę z przymrużeniem oka, prawda?
Nieuczciwośc jest nieuczciwością i nie należy szukać dla niej usprawiedliwienia.
Tu mamy dodatkowy aspekt sprawy, teraz bardzo aktualny, bo jesteśmy w przededniu narodowego Święta Niepodległości i dużo teraz mówi się i będzie mówić o patriotyzmie.
Czyż patriotyzm w okresie pokoju nie powinien polegać na organicznej pracy i postawie uczciwej wobec swego kraju?
Pozdrawiam. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
 |
|
|
|
 |
makdrajwer
weteran Artur,Ola,Zosia,Zuzia

Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy Dołączył: 29 Maj 2011 Piwa: 50/75 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2013-11-09, 14:55
|
|
|
Typowa sprawa. Firma płaci mniejszy podatek dochodowy, klient ma fakture czyli nie płaci nic w skarbowym. Fajnie ale :
- w momencie gdy auto okaże się nie do końca takie jak miało być to sprzedawca moze powiedzieć ze chętnie przyjmie auto i odda kase ale w takiej kwocie jak na fakturze.
- przy ubezpieczeniu AC mogą być problemy ,
- i wreszcie najgorszy scenariusz , z życia wzięty. Kumpel kupił auto za np. 10kzł a na fakturze było 5. Trzy dni po zakupie gość na skrzyżowaniu wjechał i skasował mu to auto. Ile dostał odszkodowania ??? 5 kzł. Logicznie : 3 dni temu tyle zapłacił więc nie kosztorysujemy auta tylko zwracamy mu kase za zakup.
O uczciwości nie mówie ... |
_________________ keep calm and dance
 |
|
|
|
 |
tadek27
zaawansowany

Twój sprzęt: adria coral 660 SP
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Paź 2008 Piwa: 2/3 Skąd: Świecie
|
Wysłany: 2013-11-09, 15:16
|
|
|
więc wygląda to tak (jestem tym złym człowiekiem który handluje samochodami) .
handlarz, który sprzedaje samochod (dzieje się tak w przypadku pojemności pow.2.0 l czytaj akcyza 18.6%) kupił go z zaniżoną fakturą żeby zapłacić niższą akcyzę powołał rzeczoznawcę aby to uwiarygodnić i następuje chwila sprzedaży a koszty nabycia i akcyzy są parokrotnie niższe niż zbycia. jeżeli sprzeda na pełnej fakturze to vat i podatki są niejednokrotnie wyższe niż zysk, dlatego próbuje wystawić zaniżoną fakturę i uniknąć podatków.
konsekwencje dla kupującego są takie,że w razie wykrycia wad ukrytych w pojeździe dyskwalikujących go , to sprzedający w razie zwrotu odda kwotę z faktury. tu wystarczy mieć świadka , który był przy transakcji i zaświadczy o wysokości kwoty i sprzedawca wymięknie. co do konsekwencji prawnych SŁYSZAŁEM o przypadkach wezwań kupujących do urzędu skarbowego i padło pytanie dlaczego kupiony tak tanio i tu jeżeli kupujący przyzna się , że zapłacił więcej niż ma na rachunku to dostaje mandat a sprzedający mandat i podatki od różnicy , jeżeli się nie przyzna jest to nie do udowodnienia.
drugim powodem zaniżonej faktury zakupowej jest to , że samochód przedstawia taką wartość (powypadkowy, zalany , po kradzieżowy itd) więc w sytuacji zaniżania faktury należy wzmóc czujność. |
_________________ Pozdrawiam
tadek
 |
|
|
|
 |
marcellos
trochę już popisał
Twój sprzęt: szukam
Dołączył: 21 Wrz 2013 Piwa: 1/1
|
Wysłany: 2013-11-09, 16:35
|
|
|
Mógłbym pójść na taki układ tylko kupując od znajomego uzyskując stosowne dyskonto od ceny rynkowej. W innym przypadku zdecydowanie odradzam - argumenty podano już powyżej.
Sam znam przypadek gdy kolega kupił ładną bumkę z komisu z zaniżoną FV. Auto mu ukradli po 2 miesiącach. Sądzi się już 2 rok stając jednocześnie na głowie, że auto było warte cenę rynkową, a nie tyle ile zapłacił. Sprawa jest do wygrania i zwykle kończy się sukcesem, ale kosztuje to sporo nerwów i wymaga sądu (np. gdyby ktoś otrzymał auto w drodze darowizny to co? odszkodowanie się nie należy?)
Na marginesie: ubezpieczyciel nie ma prawa bezwględnie żądać FV (choć zwykle żąda). Zdarzało mi się kupić auto po "atrakcyjnej" cenie. Ubezpieczając je po prostu nie dawałem FV. |
|
|
|
 |
Załoga G
stary wyga
Twój sprzęt: Trafic Grand Passenger
Nazwa załogi: Załoga"G"
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lis 2010 Piwa: 20/3 Skąd: Lubliniec
|
Wysłany: 2013-11-09, 19:02
|
|
|
Na pewno to jest nieuczciwe i mnie osobiście to bardzo odstrasza, ale słyszałem, że urzędy rejestracyjne składają powiadomienia do prokuratury w przypadku podejrzanych faktur. |
|
|
|
 |
marcellos
trochę już popisał
Twój sprzęt: szukam
Dołączył: 21 Wrz 2013 Piwa: 1/1
|
Wysłany: 2013-11-09, 20:54
|
|
|
Załoga G napisał/a: | Na pewno to jest nieuczciwe i mnie osobiście to bardzo odstrasza, ale słyszałem, że urzędy rejestracyjne składają powiadomienia do prokuratury w przypadku podejrzanych faktur. |
Teza, którą posłyszałeś z pewnością nie jest prawdziwą. Ile to jest stale rejestrowanych umów "na Niemca" i jeszcze nie słyszałem, aby kogoś za to ścignęli o ile auto nie było kradzione. |
|
|
|
 |
silny
Kombatant czlonek KBP
Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Wrz 2011 Piwa: 51/50 Skąd: PSL z nad Warty
|
Wysłany: 2013-11-09, 23:21
|
|
|
marcellos napisał/a: | jeszcze nie słyszałem |
u nas mam 1 potwierdzony przypadek wezwania na wyjasnienia. ale to bylo zwiazane z zakupem niby od niemca . pytania kiedy kupil , jak przywiozl skoro taki tani i uszkodzony to kto lawetowal i gdzie jest f/v ewentualnie paragon za usluge.
bylo ostro , skonczylo sie karami . wysokosci nie znam . |
_________________ ----------------------------------------------------------
gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........
--------------------------------------------------------
 |
|
|
|
 |
marcellos
trochę już popisał
Twój sprzęt: szukam
Dołączył: 21 Wrz 2013 Piwa: 1/1
|
Wysłany: 2013-11-09, 23:44
|
|
|
majsterek napisał/a: | bylo ostro , skonczylo sie karami . wysokosci nie znam |
Pytanie za co karali i kogo? Kupujący za przyjęcie FV o zaniżonej wartości nie odpowiada - za stworzony dokument odpowiada tylko i wyłącznie jego wystawca.
Za umowę "na Niemca" może odpowiadać ten kto się nią posłużył. Odpowie karnie o ile sfałszował podpis drugiej strony. W każdym innym wypadku idzie się wybronić - nie musisz znać danych laweciarza i nie musisz żądać udokumentowania faktu sprzedaży usługi.
US chętnie bierze się za takie przypadki, bo jest częstą praktyką komisów, aby nie ewidencjonować całości sprzedaży i pomijać swój udział w handlu. US wie, że praktycznie jego jedyną szansą udupienia handlarza jest "skruszony klient".
I żeby była jasność - choć znam mechanizmy to ich nie pochwalam! |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2013-11-10, 08:52
|
|
|
Ja kupiłem kiedyś auto w komisie za 46 000 a na fakturze było 4600. Zauważyłem to dopiero w domu. Facet powiedział że jak się nie podoba to odda kasę ale trzeba znowu zrobic 800km. |
|
|
|
 |
gfizyk
zaawansowany

Twój sprzęt: LMC 6400 Lord Liberty/Ducato
Nazwa załogi: Fizyki
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 3/15 Skąd: Z Okolicy Dabrowicy
|
Wysłany: 2013-11-10, 13:21
|
|
|
Każdy kij ma dwa końce. Piszę to na podstawie własnego doświadczenia. Z jednej strony właściciel pokazuje fakturę zakupu na 10 000 zł celem obliczenia opłat, a potem chce ubezpieczyć na 50 000 zł.
Warto pamiętać, że w przypadku roszczenia z tytułu "rękojmi: (stare określenie, ale wiemy o co chodzi) możemy dochodzić roszczeń zawartych na papierze. W przypadku sporu sądowego ciężko nam będzie udowodnić, że daliśmy więcej, a na naszego świadka sprzedający powoła czterech innych, którzy potwierdzą, że za tyle ile jest na umowie sprzedaliśmy.
Istnieje jednak możliwość, aby wartość na fakturze była niższa niż jest w rzeczywistości (przy założeniu uczciwości sprzedającego). Po prostu wystarczy napisać, że pojazd wymaga nakładów finansowych, bo jest np - uszkodzony. Mamy więc wartość z umowy 10000zł. Potem "naprawiamy" pojazd i jest wart już 30 000 zł.
A to co potrafią zrobić moi koledzy po fachu - "rzeczoznawcy" - czasami mnie strasznie zadziwia. Widziałem wyceny pojazdów za 100 kzł wycenione na 5-10 kzł. "papier wszystko przyjmie"... |
_________________ pozdrawiam!
Grzesiek |
|
|
|
 |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2013-11-10, 13:47
|
|
|
gfizyk napisał/a: | Istnieje jednak możliwość, aby wartość na fakturze była niższa niż jest w rzeczywistości (przy założeniu uczciwości sprzedającego). |
Jakich to czasów dożyliśmy.Oszustwa można robić tylko z "uczciwymi sprzedającymi"
gfizyk napisał/a: | Po prostu wystarczy napisać, że pojazd wymaga nakładów finansowych, bo jest np - uszkodzony. Mamy więc wartość z umowy 10000zł. Potem "naprawiamy" pojazd i jest wart już 30 000 zł. |
A pierwszy wyjazd kamperkiem proponuję na jakąś kamperową pielgrzymkę w intencji dobrego samopoczucia i żeby się sprawa "nie rypła"
Można tutaj http://www.camperteam.pl/...be97c2b6#385902 |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
gfizyk
zaawansowany

Twój sprzęt: LMC 6400 Lord Liberty/Ducato
Nazwa załogi: Fizyki
Dołączył: 11 Lip 2011 Piwa: 3/15 Skąd: Z Okolicy Dabrowicy
|
Wysłany: 2013-11-10, 14:44
|
|
|
Kimtop - nie zawsze musi to być oszustwo ... |
_________________ pozdrawiam!
Grzesiek |
|
|
|
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2013-11-10, 14:50
|
|
|
zbyszekwoj napisał/a: | Ja kupiłem kiedyś auto w komisie za 46 000 a na fakturze było 4600. Zauważyłem to dopiero w domu. Facet powiedział że jak się nie podoba to odda kasę ale trzeba znowu zrobic 800km. |
Przecież na fakturze zawsze pisze się słownie...
A tak w ogóle to co to za szantaż? "...jak się nie podoba" - Po takim zachowaniu zagwarantowałbym mu kłopoty i zrobiłbym to z premedytacją.
.
A pewno nie znasz historii zakupu mojego kampera...
Kurczę, gdzieś szczegółowo o tym pisałem a tutaj tylko tak z grubsza. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
 |
Socale
Kombatant

Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2013-11-10, 14:51
|
|
|
gfizyk napisał/a: | Każdy kij ma dwa końce.
... |
O! O to to właśnie. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
 |
|
|
|
 |
|