Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Toroidalny zbiornik LPG, koncepcja zamontowania.
Autor Wiadomość
silny 
Kombatant
czlonek KBP

Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 51/50
Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2014-02-03, 20:37   

Panowie ja rozumiem roznice zdan ale robie gaz zawodowo i wielozawor nie wentylowany powietrzem zewnetrznym nie przejdzie prxegladu i moze dlatego w kamperkach mozecie siedziec na butli i diagnosta tam nawet nie zajrzy.
Przepis mowi ze odudowa wielozaworu i rorki doprowadzajace musza byc szczelnie odizolowane od wnetrza pojazdu , dlatego obudowa wielozaworu wchodzi pod auto poprzez peszle wenylacyjne.
Jak to ma zgodnie z przepisami wejsc do kampa , nie wiem ale zrobicie co chcecie.

Natomiast kolega donat niech bzdur nie pisze o prawych i lewych gwintach , chyba ze w angliku jakims lub zabytku. Wszystkie inne kreca sie w te sama strone i tylko skok gwintu jest niekiedy rozny
_________________
----------------------------------------------------------

gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........

--------------------------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Donat 
weteran


Twój sprzęt: Peugeot J5 i Citroen Jumper
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Mar 2010
Piwa: 71/57
Skąd: Radom
Wysłany: 2014-02-03, 21:23   

Kolego tak dla porządku Donat to moje imię więc pisz je z łaski swojej z dużej litery, a wracając do tematu gwintów to może i bzdury pisze ale z autopsji wiem że w instalacji mojej przyczepy oraz kampera oraz dwóch przyczep moich znajomych gwinty w instalacji gazowej to lewy gwint 1/4 cala, i do takich strasznych zabytków to one nie należały (pomijając mojego kamperka) najmłodsza przyczepka była z 1999 roku. A jeśli ktoś potrzebuje zaopatrzyć się we wszelkiego rodzaju złącza gazowe i wodne to polecam: http://www.gomet.radom.pl/index.php
_________________
Donat - Radom
Mój poprzedni sprzęt:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2014-02-03, 21:35   

Jak już pisałem w założycielskim poście, zbiornik umieszczę pod podłogą.
Doprowadzę lotny do schowka i tam wpuszczę go w instalację jak z butli 11kG.
W tym schowku obecnie jest butla, 2 reduktory, zawory i dystrybucja.
To wszystko oprócz butli zostanie bo mi tam przeszkadzać nie będzie.
Nie wiem jeszcze gdzie zamontuję gniazdo do tankowania, ale to najmniejszy problem.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
silny 
Kombatant
czlonek KBP

Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 51/50
Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2014-02-03, 21:41   

Zeby nie bylo ze sie upieram , jestem poprostu dociekliwy, gdzie w jakim modelu i marce te lewe gwinty przy gazie byly. Jakis model przykladowy kol.Donat
_________________
----------------------------------------------------------

gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........

--------------------------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Donat 
weteran


Twój sprzęt: Peugeot J5 i Citroen Jumper
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Mar 2010
Piwa: 71/57
Skąd: Radom
Wysłany: 2014-02-03, 21:46   

moja dawna przyczepa Burstner rocznik 1997 i mój Hymercar rocznik 1985 , plus wszystkie 50 mbar reduktory na butle 11 kg jakie miałem w ręku, tzn reduktor nakręcany na butle a z drugiej strony gwint do przyłączenia węza elastycznego
_________________
Donat - Radom
Mój poprzedni sprzęt:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
silny 
Kombatant
czlonek KBP

Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 51/50
Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2014-02-03, 21:55   

Eeee tam ,okreciles kota ogonem bo pisales o gwintach w instalacji gazowej a teraz tylko o reduktorach.

Wszystkie gwinty na rorkach sa prawe i tyko reduktory maja lewe , tu z kolei ja nie slyszalem o prawych ale nie wiem bo moze sa. :kawka:
_________________
----------------------------------------------------------

gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........

--------------------------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Donat 
weteran


Twój sprzęt: Peugeot J5 i Citroen Jumper
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Mar 2010
Piwa: 71/57
Skąd: Radom
Wysłany: 2014-02-03, 21:59   

nigdzie nie napisałem że tylko w reduktorach :-) lewe gwinty były na zaworach odcinających i przy odbiornikach w piecu i lodówce, a na reduktorach wszystkich które miałem w rekach a było ich całkiem sporo
_________________
Donat - Radom
Mój poprzedni sprzęt:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
silny 
Kombatant
czlonek KBP

Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 51/50
Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2014-02-03, 22:37   

Cytat:
:confused
:lol:
_________________
----------------------------------------------------------

gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........

--------------------------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szadok
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: przyczłapka
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Lis 2010
Piwa: 7/20
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2014-02-04, 10:12   

majsterek napisał/a:
Panowie ja rozumiem roznice zdan ale robie gaz zawodowo i wielozawor nie wentylowany powietrzem zewnetrznym nie przejdzie prxegladu i moze dlatego w kamperkach mozecie siedziec na butli i diagnosta tam nawet nie zajrzy.
Przepis mowi ze odudowa wielozaworu i rorki doprowadzajace musza byc szczelnie odizolowane od wnetrza pojazdu , dlatego obudowa wielozaworu wchodzi pod auto poprzez peszle wenylacyjne.
Jak to ma zgodnie z przepisami wejsc do kampa , nie wiem ale zrobicie co chcecie.

Majsterek, ale przecież piszesz, że standardowa obudowa wielozaworu (która jest wg atestacji wystarczająco szczelna) musi być wentylowana. I wystarczy tylko peszel wentylacyjny wypuścić pod podłogę auta. Sama butla może (i najczęściej tam właśnie jest) siedzieć bezpiecznie wewnątrz pojazdu.
_________________
z pozdrowieniami,
szadok


__

"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn" (c)Arystoteles
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szadok
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: przyczłapka
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Lis 2010
Piwa: 7/20
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2014-02-04, 10:22   

eMWu napisał/a:
Czy w zbiorniku jest inne cisnienie jak w butli 11 kg???? Niech mnie ktos oswieci. dziekuje.


Zarówno w butli 11kg, 5kg 2, 1kg jak i w butlach samochodowych ciśnienie gazu jest takie samo. Zmienia się ono w zależności od temperatury, nie zmienia się w czasie ubytku gazu. Oczywiście pod warunkiem, że mamy w niej płynny LPG na dole a poduszkę gazową na górze. Gdy gazu płynnego zabraknie ciśnienie gwałtownie zacznie spadać. Gdy nie będzie poduszki gazowej (np przepełniona butla turystyczna) ciśnienie może wraz ze wzrostem temperatury wzrosnąć powyżej dopuszczalnego i nieszczęście gotowe. Dlatego butle samochodowe są bezpieczniejsze od butli 11kg czy turystycznych. W wielozaworze jest zawór nadmiarowy (bezpieczeństwa), który w razie draki wypuści nadmiar gazu, niedopuszczając do rozerwania butli.
_________________
z pozdrowieniami,
szadok


__

"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn" (c)Arystoteles
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2014-02-04, 10:43   

majsterek napisał/a:
Panowie ja rozumiem roznice zdan ale robie gaz zawodowo i wielozawor nie wentylowany powietrzem zewnetrznym nie przejdzie prxegladu i moze dlatego w kamperkach mozecie siedziec na butli i diagnosta tam nawet nie zajrzy.


A wielozawór to nie jest przypadkiem ten okrągły placek co z góry butli wystaje? Bo jeśli tak, to przeszło przynajmniej cztery przeglądy.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
szadok
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: przyczłapka
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Lis 2010
Piwa: 7/20
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2014-02-04, 11:22   

koder, w czerwonym kółeczku masz zaznaczoną obudowę z wielozaworem.
Strzałkami - peszle w których idą przewody gazowe (od tankowania i do silnika), przewody elektryczne (do elktrozaworu i do wskaźnika ilości gazu). Peszle są wypuszczone pod podwozie i w razie nieszczelności wielozaworu bądź złączek maja zadanie wypuścić nadmiar gazu i wentylować przestrzeń wielozaworu. Tych otworów pod podwoziem nie wolno zaślepiać (silikon etc odpada).
Jak sam wielozawór wygląda widać na drugim zdjęciu.
Na trzecim wielozawór w obudowie (ściągnięty ten przeźroczysty dekiel).
Znalazłem jeszcze zdjęcie butli toroidalnej.
Widać dekiel z uszczelką. Strzałka zaznaczyłem otwór do wentylowania wypuszczony pod podłogę (jeśli butla siedzi w bagażniku)

wielozawor.jpg
Plik ściągnięto 11320 raz(y) 38,24 KB

butla toroid.jpg
Plik ściągnięto 11311 raz(y) 23,51 KB

butla.jpg
Plik ściągnięto 275 raz(y) 121,15 KB

butla2.jpg
Plik ściągnięto 282 raz(y) 135,96 KB

_________________
z pozdrowieniami,
szadok


__

"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn" (c)Arystoteles
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koder 
Kombatant
(statystycznie)


Twój sprzęt: Szara Furia (Hilux '20 + zabudowa w trakcie)
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 10 Lis 2010
Piwa: 188/87
Skąd: Będzin
Wysłany: 2014-02-04, 11:35   

Szadok, tak podejrzewałem. To zdjęcie już jest nieaktualne, od roku butlę mam pod samochodem. Przytaczałem je wyłącznie po to, by skonfrontować z opinią, że wielozawór musi być na zewnątrz samochodu. Jak widać nie musi, zbiornik i przewody ciśnieniowe były w środku i ta instalacja bez problemu przechodziła przeglądy na dwóch różnych stacjach. Z tego mogę wnosić, że można by się pokusić o taką instalację w kamperze - przecież dodanie tu parownika nie będzie jakoś ryzyka podnosić. Szczególnie, jeśli zamontować go w miejscu, gdzie oryginalnie była butla i jest odpowiednia wentylacja.

Oczywiście wszyscy pamiętają, że gdy na wsi butla 11kg jest podłączona do zwykłej kuchenki w domku, to stoi sobie zwykle gdzieś obok w kuchni po prostu na podłodze, bez żadnej szczególnej wentylacji.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
szadok
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: przyczłapka
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Lis 2010
Piwa: 7/20
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2014-02-04, 11:55   

koder, Co do samej butli, to wątpliwości nie mam żadnych, że można bezpiecznie wewnątrz zamontować, choć wentylację na zewnątrz zapewnić należy. Natomiast co do parownika. Nie wiem - ale bałbym się. Nie znam przepisów, natomiast mam doświadczenie, że w parowniku sparciały membrany i gaz wydostawał się na zewnątrz.

Teoretycznie, w kamperze membrany nie będą tak pracowały jak przy silniku (zmienne podciśnienie z kolektora ssącego), więc żywotność powinna być większa, ale jakieś tam ryzyko jest. W zasadzie w reduktorach gazowych też są membrany (z jednej strony lotny LPG, a z drugiej atmosfera), ale reduktor teoretycznie powinieneś wymieniać co 10lat.
A czy ktoś będzie pamiętał o wymianie parownika..?
Ale, moim zdaniem, śmiało można by zastosować parownik samochodowy umieszczony gdzieś na zewnątrz a podgrzewany zamiast płynem chłodniczym - powietrzem z trumy.
No i raz na jakiś czas kontrola szczelności na zaprzyjaźnionej stacji diagnostycznej lub u gazownika z odpowiednim miernikiem (bo samymi mydlinami to przy parowniku niewiele sprawdzisz)

Natomiast co do kuchenek w domu: kubatura kuchni jest jakby większa niż szafki w kamperku, więc i gazu proporcjonalnie może wyciec więcej zanim stworzy mieszankę wybuchową ;)
Dodatkowo jednak w pojeździe są drgania, więc i ryzyko potencjalnego rozszczelnienia większe...
_________________
z pozdrowieniami,
szadok


__

"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn" (c)Arystoteles
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
koko 
Kombatant


Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 19 Sty 2007
Piwa: 71/31
Skąd: Radom
Wysłany: 2014-02-04, 12:20   

Janus napisał mam zbiornik (jaki on by nie był)w SZCZELNYM schowku WENTYLOWANYM z boku i od spodu.a więc praktycznie na ZEWNĄTRZ.
Proszę was materia jest zbyt niebezpieczna by eksperymentować Truma robi elementy bezpieczeństwa podgrzewania itp nie bawcie się zapałkami
Były pracownik fabryki kuchni gazowych Konrad
_________________
KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***