Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pierwszy wiosenny weekend na Jurze
Autor Wiadomość
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 15:07   Pierwszy wiosenny weekend na Jurze

Po długim okresie zimowym, gdzie spotkania towarzyskie skupiały sie głównie na spożywaniu pokarmów popijanych alkoholem zapadła decyzja o nieoficjalnym otwarciu sezonu kamperowego. Plan był prosty : nie daleko, z fajnymi ludźmi czyli my, Frowyzy i Jura.

W piątek o dziwo udało nam się pięknie spotkać na obwodnicy Bielska, i w daw kampery plus 5 dzieci pędziliśmy ( ja z gazem w podłodze , Frowyz muskając pedłał ) w kierunku jeziora Poraj. Postanowiliśmy wykorzystać miejscówke Darola z tematu o Poraju. Wbiłem dane do Hołka i w droge. W Koziegłowach Hołek skierował nas w prawo i doprowadził do jeziora od strony zachodniej. Zjechaliśmy w polne drogi , cel był coraz bliżej , Hołek krzyczał : 500m, 300m , 200m do celu aż dojechaliśmy do mostu. Hołem mówi : Juz prawie dojechałeś . Tylko przejedź most. Ale jak ? Mosta miał metr szerokości :shock: Szybka narada z Frowyzem i decyzja : objeżdżamy jezioro od południa i wbijamy sie na miejscówe od zachodu. Hołek zapiął focha , kazał zawracać i na końcu się obraził , dając nam temu wyraz. W pewnym momencie usłyszałem "skręć w lewo" co tez wykonałem zjeżdżajac z asfaltu w leśną , wąską sieżke z nisko roznącymi drzewami. Mimo ze było ciemno widziałem w lusterku zabójczy wzrok Frowyza :evil: . Pomagając sobie na wzajem odginajac drzewa wyjechaliśmy z tej "drogi" prosto na asfalt. Hołek !!! Masz przerąbane :box

A potem się zaczęło : może w tą skręcimy, a może w tą. Ja biegałem z latarką , Frowyz ćwiczył zawracanie na 3 razy, CB radio komunikowało że albo jest do dupy albo zaraz będzie do dupy. Ciemno, późno a my jedźimy kamperami po lesie. Wreszcie wjechaliśmy od strony wschodnie ku Darolowym namiarom i stanęliśmy na polance pod lasem . Pewnie Frowyz ma koordynaty tego miejsca. Grilek, pifko, nocne Polaków rozmowy i do spania. Spało się jak zawsze w kamperze - cudownie ...
_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 15:14   

Poranek obudził nas lekkim chłodem, szczekaniem B-molla, i piękną pogodą. W podgrupach poszliśmy podziwiać okolice. Okazało sie że to Darolowe miejsce było jakieś 100m dalej ale pełne ludzi. Tak więc dobrze sie stało ze tam nie trafiliśmy. Humory dopisywały i po śniadaniu i zaliczeniu porannych obowiązków ruszylismy w kierunku Olsztyna.

b (Medium).jpg
Nasza miejscówa , widok od strony jeziora
Plik ściągnięto 56 raz(y) 198,97 KB

b (1) (Medium).jpg
Miejscówa
Plik ściągnięto 48 raz(y) 156,96 KB

b (2) (Medium).jpg
jezioro Poraj
Plik ściągnięto 49 raz(y) 83,9 KB

b (3) (Medium).jpg
Te to sie darły cały czas ...
Plik ściągnięto 53 raz(y) 83,34 KB

b (4) (Medium).jpg
Jeziora szum, ptaków śpiew, brudna plaża bez drzew ...
Plik ściągnięto 51 raz(y) 103,18 KB

b (5) (Medium).jpg
trutututu ...
Plik ściągnięto 54 raz(y) 239,73 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
cirrustravel 
weteran
CB RADIO - 26


Twój sprzęt: Chausson S697 GA
Nazwa załogi: NICKT
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Gru 2010
Piwa: 82/77
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: 2014-04-05, 15:15   

Początek przeczytałem jednym tchem... Fajnie ;)
Będą foteczki?

PS. Mówisz masz... Wysłałem post, a foteczki już są. Dzięki :)
_________________
Mariusz

www.cirrus-travel.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 15:31   

Ruszyliśmy drogą z Poraja na Olsztyn. Cel : rezerwat Sokole Góry. Po drodze punkt obowiązkowy czyli spotkanie ze zwierzętami. A konkretnie jednym : Biedronką :haha: Na spotkanie poszły nasze panie , po X czasie zaskoczenie : kupiły co miały kupić, niczego nie zgubiły i pamiętały gdzie stoją kampery :lol: Po walce na centymetry z autem które nas zastawiło ruszyliśmy dalej w droge. Pogoda idealna, humory też , co postój była roszada które dziecko jedzie w którym kamperze co dodawało nutki niepokoju czy oby na pewno w jednym znajduje się ich trójka. Z oddali wyłaniała się skała która była celem naszej podróży. Stanęliśmy na parkingu i po 3 lub 4 próbach ( a to bluza, a to siku czy aparat ) udało nam sie wyjść w las. Szliśmy na tzw oko nawigując na skałe , szukając punktów charakterystycznych aby tą trase pokonac w drodze powrotnej. W sumie szkoda by było kamperów ...
Cały czas miałem przeczucie że po przejściu lasu dojdziemy do miejsca z którego bezpośrednio mozna wejść na ową skałę co oczywiście się potwierdziło. W kązdym spacer się opłacił a widoki jakie z góry zobczyliśmy prawie penkły nam oczy :shock:

b (6) (Medium).jpg
" Tato , latarnia morska !!! "
Plik ściągnięto 43 raz(y) 96,58 KB

b (7) (Medium).jpg
"daleko, jeszcze ... " " głodna jestem ... " " pić ... "
Plik ściągnięto 50 raz(y) 239,64 KB

b (8) (Medium).jpg
Jak będe duzy to będe krokodylem
Plik ściągnięto 51 raz(y) 218,95 KB

b (9) (Medium).jpg
Tu był dylemat i dyskusja : czy najpierw powstała góra w potem dodali krzyż czy na odwrót.
Plik ściągnięto 40 raz(y) 108,05 KB

b (10) (Medium).jpg
Ale mamy małe dzieci
Plik ściągnięto 55 raz(y) 129,83 KB

b (11) (Medium).jpg
gdzie te plażowiczki w bikini ???
Plik ściągnięto 57 raz(y) 151,17 KB

b (12) (Medium).jpg
Panorama w kierunku Częstochowy . Po prawej zamek w Olsztynie.
Plik ściągnięto 47 raz(y) 81,66 KB

b (13) (Medium).jpg
Prawie cała ekipa ( bez mojej drugiej połowy )
Plik ściągnięto 49 raz(y) 119,87 KB

b (14) (Medium).jpg
Widok na zamek w Olsztynie
Plik ściągnięto 48 raz(y) 128,07 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 15:46   

Omijajac Olsztyn który jest nam dobrze znany skręciliśmy w prawo kierując się do Złotego Potoku. Przy wjeżdzie decyzja : karmimy termity żeby potem nie stękały. Frowyz do tego celu zaanektował łąke na której stanęliśmy. Obok trwał inny spot lokalny : Audi B4 vs Astra G w gazie . Kawka , ciasto, zupa ( była w całym kamperze Frowyzów i na ich pasażerach :-P ) i idziemy zwiedzać Pałac Raczyńskich. Sam pałac jest w klasycznym stanie czyli czego Niemcy nie zagrabili to udało się to Armi Czerwonej a PGR dokończył dzieła zniszczenia. Ale z daleka pałac wygląda nieżle , stawem opiekuje się koło wędkarskie a otoczenie i pogoda zachęcają do spacerów.
Obok zamku znajduje sie muzeum poświęcone niejakiemu panu Krasińskiemu . Na murach jest napisane że tu żył i tworzył. Że żył to zrozumiałe ale co on tworzył takiego ? No by chyba nie strony www :haha: Z tym pytaniem zwróciliśmy sie do naszych dziatek będących w różnym stopniu wyedukowane szkolnie. Niestety , odpowiedzi nie dostaliśmy wiec nie mając wyjście weszlismy do muzeum celem odpowiedzi na pytanie cóż też ten imć Krasiński takiego dokonał. Dowiedzieliśmy sie , dzieciaki naciągneły Frowyza na kasiore i jakieś gadżety ze sklepiku , wróciliśmy do aut celem dalszej podróży.

b (15) (Medium).jpg
W drodze : zamek w Olsztynie
Plik ściągnięto 53 raz(y) 91,87 KB

b (16) (Medium).jpg
"Artur, czy ty oby nie masz za małego ciśnienia gazu ? " " Ależ skądże znowu " ... rano robiłem prysznic zimną wodą a wode gotowaliśmy w zaprzyjaźnionym kamperze...
Plik ściągnięto 58 raz(y) 131,27 KB

b (17) (Medium).jpg
Pałac Raczyńskich
Plik ściągnięto 53 raz(y) 139,16 KB

b (18) (Medium).jpg
Krasiński, Krasicki, Kraszewski, Boska Komedia, Nie-boska Komedia ... Czy oni zrobili to celowo ???
Plik ściągnięto 55 raz(y) 109,94 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 15:55   

Punk kolejny : młyn.
Jako że posiadam nawigacje, za to nie posiadam mocy w aucie zostałem mianowany na kierownika-przewodnika. Wojtek dał wydruk z opisem i namiarami do młyna, ja wbiłem je do Hołka i stojąc przed bramą do pałacu ( zakaz wjazdu ) stwierdziłem że do młyna w lini prostej mamy 300 m a drogą 5 km. Wiadomo : jedziemy. Droga stawała sie coraz węzsze i kamienista . Skręt w prawo polegał na pojechaniu w lewo i zawróceniu, Wojtkowe " jesteś pewien ? " wprowadzało nastrój niepokoju... Nic , damy rade. Nagle okazało się że dojeżdżamy do Pałacu tylko od tzw :dupa strony. A gdzie ten młyn cholerny . Frowyzy sie wycofały ... Nagle Ola pyta które namiary wbiłem . Jak to które ? Te zaraz nad tytułem . Dowcip polegał na tym że najpierw był tytuł, potem opis a daaalllleeeko później namiary. :gwm Jajcarze , jego mać ... Wtem słysze głos Wojta w CB : "Artur, a jakie wbiłeś namiary ?" :opps:

Koniec końców dojechaliśmy do tego cholernego młyna.

b (19) (Medium).jpg
Czuje że dobrze jade. ...tylko że nie do młyna
Plik ściągnięto 52 raz(y) 179,07 KB

b (20) (Medium).jpg
Młyn
Plik ściągnięto 54 raz(y) 205,44 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 16:10   

Młyn jak młyn - gaci nie ściąga . Ale okolica ładna . Idziemy na spacer. Obok mamy żródełko ( B-moll wlazł po szyje ) . Właściwie to nie jest do końca źródło . Po prostu pareset metrów wyżej rzeka zapina focha, włazi pod ziemie żeby po jakimś czasie wypłynąć na powierzchnie stanowiąć atrakcje turystyczną .

Obok widać skałki, jaskinie więc zaczynamy penetracje. I tu niestety nastąpiła nieprzyjemna przygoda : schodząc ze stromego zbocza po skale, a właściwie podajac sobie dzieci z góry w dół ktoś na górze musiał ruszyć jakiś nie najmniejszy kamień który lecąc w dół najpierw poleciał na rączke a potem uderzył w głowe Michałka który prawie schodził w dół. Na czapce pojawiła sie krew. Zrobiło sie nieprzyjemnie .

Na szczęście ekipa w składzie mama, tata i ciocia opanowały sytuacje , opatrzyły rane i po kilkunastu minutach o sutuacji przypominał tylko opatrunek.
Ja w tym czasie zajmowałem sie innymi dziećmi i wysłuchiwałem monologu pochwalnego Agnieszki na temat jej wszystko umiejącego taty.

b (21) (Medium) (Small).jpg
Żródło nanibowe
Plik ściągnięto 5191 raz(y) 129,54 KB

b (22) (Medium).jpg
jedna jaskinia
Plik ściągnięto 53 raz(y) 150,31 KB

b (23) (Medium).jpg
druga jaskinia
Plik ściągnięto 38 raz(y) 158,04 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 16:20   

Ruszamy dalej droga na Żarki. Chcemy znaleźc żródła Zygmunt i Elżbieta.
Po drodze ciekawa sytuacja : jade pierwszy , powoli bo inaczej sie nie da ( 1,9D ) , Wojtek za mną i nagle słysze jego głos w CB : "widziałeś jak sie zderzyli ? ". Kto , gdzie? Faktycznie widze zjeżdżający na pobocze motor a potem osobówke , coś leży na drodze, ktoś macha. Cholera nic nie widziałem . Ale jaja ... Pewnie się zapatrzyłem na moją piękną żone.
Żródła znaleźliśmy , wody było mało ( chyba sucha zima to spowodowała ) , połaziliśmy po drzewach przerzuconych przez strumyk ( przy ogólnej dezaprobacie rodziców ) i wróciliśmy do kamperów gdzie kłócili sie kierowca motocykla i osobówki.

b (24) (Medium).jpg
Żródło
Plik ściągnięto 56 raz(y) 202,74 KB

b (25) (Medium).jpg
wpadniesz do wody , zobaczysz
Plik ściągnięto 51 raz(y) 224,06 KB

b (26) (Medium).jpg
Fajna okolica
Plik ściągnięto 44 raz(y) 242,7 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 16:33   

Jedziemy dalej do ruin zamku Ostrężnik. Mimo że mało co się zachowało mozna , przy odrobinie wyobraźni ocenić ogrom przedsięwzięcia. Narobili się chłopaki, nie ma co ...

Przy próbie wyjazdu z parkingu nastąpiło starcie słupek kontra mój tylny zderzak. wygrał słupek i decyzja że jedna inwestuje w kamere cofania.

Wyjeżdżamy na droge , kierujemy sie spowrotem w kierunku Złotego Potoku i skręcamy w pierwszą droge w lewo celem znalezienia miejsca na nocleg. Po przejechaniu ok 2 km znajdujemy po prawej duży piaszczysty i równy placyk pod lasem i postanawiamy tu zostac.
Odpalany grila i obserwujemy dyskryminacje płciową : nasze panie pija winko a my herbatke i kolkę. No cóż zapomniały że my może też mamy ochote na małe procenty. Na szczęscie w pore naprawiły bład i 1 piwo i 1 godzine do przodu ( przestawiliśmy juz czas na nowy ) udaliśmy sie do spania.

Tylko co to ogrzewanie jakos nie chce zapalić ??? :roll:

b (27) (Medium).jpg
Jaskinia pod zamkiem wyglądała jak środek nosa. Tylko gila brakowało :)
Plik ściągnięto 56 raz(y) 135,4 KB

b (28) (Medium).jpg
Tu kiedys stało ogromne zamczysko
Plik ściągnięto 48 raz(y) 211,55 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 17:59   

Rano zadzwonił budzik. Konsternacja : to po nowemu czy po staremu dzwoni ? Cholera, po staremu - trzeba wstawac.
Rano , jak wiadomo nie ma nic piękniejdzego niż gorący prysznic więc boilerek ON i czekamy na ciepłą wode. Jakoś sobie wtedy nie przypomniałem uwagi Wojtka o niskim ciśnieniu gazu. Cóż- zimna woda zdrowia doda. ...owszem , mamy drugą butle. W domu i od pół roku bez gazu .
Po sniadanku poszliśmy na wycieczke do lasu koło naszego obozowiska. Wojtek - jako że zna temat bardzo dobrze objaśniał nam różne dziwności które miały miejsce w tym lesie. Posumowując : piękna okolica , a jezeli wie sie jeszcze dlaczego jest tam tak ciekawie to tym bardziej jest interesująco.
Wracając do kamperków zauważyliśmy dwóch chłopców kręcących się koło naszych kamperów. Po jakimś czasie wrócili w towarzystwie chyba swojego taty. Zaniepokoiło ich nasze pódło ze śmieciami stojące obok drzwi do kampera. Myśleli że pudło zostanie a kampery pojadą. Po wyjaśnieniu wszytskiego bardzo sympatyczny pan przedstawił swoją wizje udodkonalenia tego miejsca ( ławeczki, stoliki ) aby nam - podróżnikom było wygodniej. Na końcu zaproponował gościne na swoim podwórku łacznie z mediami. Cieszy to , że ktoś dba bezinteresownie o takie miejsca.

Jedziemy do Żarek ( Żarków ??? ) . Rzuciliśmy okiem na byłą synagogę , rynek , który powinien stanowić przykład jak można spier... miejska przestrzeń wkomponując w starym rynku niby to nowoczesne elementy. Bez sensu... Również dwa domy stanowią nie lada atrakcje: jeden jest w stylu - każdy element inny plus obowiązkowo wieżyczka a drugi powoduje wygode przy np. zapraszaniu znajomych ( "wiesz, taki oczojebny kolor, obłożony płytkami i streczem"). Ale największa atrakcja miasta ( dla nas oczywiście ) to plac zabaw. Czujecie ? godzina bez dzieci , w słoneczku i żony latające 100m do kamperów celem przyządzenia posiłków ( obok placu jest oczywiście parking ).

b (30) (Medium) (Small).jpg
Piękny las...
Plik ściągnięto 5159 raz(y) 139,84 KB

b (31) (Medium) (Small).jpg
Plik ściągnięto 5159 raz(y) 122,58 KB

b (32) (Medium) (Small).jpg
Plik ściągnięto 5159 raz(y) 133,44 KB

b (33) (Medium) (Small).jpg
Plik ściągnięto 5159 raz(y) 141,22 KB

b (29) (Medium).jpg
Nasza miejscówka
Plik ściągnięto 51 raz(y) 178,32 KB

b (34) (Medium).jpg
Była synagoga w Żarkach
Plik ściągnięto 51 raz(y) 93,42 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 18:12   

Z Żarek jedziemy do Mirowa zlookać zamek. Po drodze stajemy w punkcie widokowym , z którego przy dobrej pogodzie widać tatry. Niestety , widać najdalej Dąbrowe i Jaworzno więc zwiedzamy na szybkości znajdujące się w tym miejscu ruiny kościoła w moim ulubionym stylu - cabrio 8-)

W Mirowie mała niespodzianka - darmowy parking pod zamkiem. Ogromny !!! Ale że miejsca nie zostały wydzielone liniami to jesteśmy świadkami jak pewien pojazd próbuje wyjęchać będący zastawiony dwoma innymi. Cóż, głupota ludzka jest nieogarnięta...
Sam zamek , a właściwie ruiny mają nowego właściciela. Tego samego co niedalekie Bobolice . Można więc przypuszczać że w niedalekiej przyszłosci zamek będzie po lifcie , na wypasie i jedyny taki ;) Krótko mówiąc Mirów Mk II.
Krótki spacer po okolicy pozwolił nam sie wymienić poglądami n a temat konfekcji niektórych osób a także dlaczego słuchawki w telefonie nie moga służyc jako słuchawki a tylko jako antena. Na koniec rozgorzała dyskusja z Michałkiem czy aby wujek ( ja ) był na tyle grzeczny że powinien dostać w domu od cioci loda ( było gorąco) . Michałku : wujek okazał się być niegrzecznym ...

b (35) (Medium).jpg
Kościół cabrio
Plik ściągnięto 50 raz(y) 170,57 KB

b (36) (Medium).jpg
Zamek Mirów
Plik ściągnięto 47 raz(y) 106,89 KB

b (37) (Medium).jpg
hop, hop !!!
Plik ściągnięto 49 raz(y) 143,45 KB

b (38) (Medium).jpg
Zamek w Bobolicach
Plik ściągnięto 47 raz(y) 101,36 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 18:20   

Z Mirowa jedziemy do Polesić . Oprócz fajnego i wypasionego kempingu który sie tam znajduje jest też również , o wiele fajniejsza Góra Zborów wraz z Jaskinią Głęboką. Jaskinia okazała się być głęboko pozamykaną gdyż sezon rozpoczyna od 15 kwietnia. A że nie chciało nam się czekać zaczęliśmy wychodzić na góre. Ja szedłem z przodu z dziećmi a dorośli z tyłu mnie obgadywali :nono
Na szczycie wysiłki wspinaczkowe zostały wynagrodzone pięknym widokiem . Było widać wszystko tylko nie nasze kamperki.
Jednak udało nam sie je odnależć i padło nieuniknione , niechętnie przyjęte przez wszystkich hasło : wracamy do domu :placze

b (39) (Medium).jpg
Góra Zborów
Plik ściągnięto 52 raz(y) 86,5 KB

b (40) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 55 raz(y) 168,76 KB

b (41) (Medium).jpg
Plik ściągnięto 52 raz(y) 82,49 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
makdrajwer 
weteran
Artur,Ola,Zosia,Zuzia


Twój sprzęt: Bezdomny
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 29 Maj 2011
Piwa: 50/75
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-04-05, 18:28   

W drodze powrotnej , w miejscowości Klucze postanowiliśmy wpaść jeszcze na punkt widokowy na pustynie Błędowską. Oczywiście musiało nagle nadjechać pare aut z przeciwka , zrobiło się ciasno a z CB poleciał głos Wojtka : " taaa, jak nie nisko to przynajmniej ciasno ..."
Sama pustynia coraz bardziej zaczyna przypominać pustynie, punkt widokowy został zagospodarowany, fajna miejscówka na wieczorne zbajerowanie nowej panny . My jednak bajerantami nie jesteśmy ( nie musimy :mrgreen: ) więc wypiliśmy ostatnią kawkę , zjedzliśmy ostatni posiłek ( Frowyzy gotowały bo miały gaz , Makdrajwery myły naczynia bo miały odpływ ze zlewu ) i ruszyliśmy do domu .

Wnioski : nic nowego . Jeżeli ma się fajne towarzystwo to nie zaleznie gdzie sie jedzie i jaka jest pogoda to zawsze wyjazd jest udany. A jeżeli jeszcze pogoda i okolica pokazują swoją łaskawą strone to wtedy jest po prostu idealnie.

KONIEC :spoko

PS. Teraz cierpliwie czekamy na relacje oczami załogi pojazdu CornerCamp :haha:

b (42) (Medium).jpg
Widok z Czubatki na Pustynie Błędowską
Plik ściągnięto 55 raz(y) 84,72 KB

_________________
keep calm and dance
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
yogi-27 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Renault Trafic L2H1 1.9 dCi 2006r.
Nazwa załogi: Jamnikomaniacy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Piwa: 1/4
Skąd: Radom
Wysłany: 2014-04-05, 19:13   

Rewelacyjna relacja, aż zachciało mi się jechać na małą wyprawę. Idę pertraktować z Żoną. Może jutro choć na jeden dzień gdzieś wyskoczymy :lol:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1595/2326
Skąd: Otwock
Wysłany: 2014-04-05, 19:39   

Makdrajwer, to jest to!

Interesująco piszesz i ilustrujesz a co najważniejsze - wpisujesz się w pożyteczny trend pokazywania uroków i skarbów kultury naszego kraju.

Biję brawo i stawiam piwo. :spoko

:pifko
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***