[krzysioz]

Witam towarzystwo.
Srednio co 4 tygodnie podrozuje z, lub do Indii . No coz taka praca. Kiedys nawet zamiescilem kilka fotek z Andra Pradesh:
http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=7524
W ten piatek rozpoczalem droge do domu troche okrezna droga zahaczajac o Delhi I Himalaje a dokladniej Ladakh. Wlasnie dzis wyladawalismy w Leh.
Niestety nie mam ze soba odpowiedniego kabelka , wiec na fotki trzeba bedzie troche poczekac.

O udalo sie cos zaladowac z telefonu . wczoraj w Delhi temeratura dochodzila do 47 stopni ( w cieniu) Dzisiaj da sie juz zyc Miasto Leh lezy 3500 mnpm

---

Lah airport.jpg

Plik ściągnięto 10425 raz(y) 107,51 KB

[wagabunda]

Dorze , że CIE mamy Krzysiu-pokaż więcej

[krzysioz]

Dzieki Jasiu ,
Mysle , ze napisze wiecej po powrocie , zeby to wszystko dalo sie jakos przeczytac inaczej haos bedzie. Na zachete kilka fotek Z Leh.

---

Dolina Indusu z miastem Leh.jpg

Plik ściągnięto 77 raz(y) 186,26 KB

Leh Palace.jpg

Plik ściągnięto 73 raz(y) 246,74 KB

Leh zamek.jpg

Plik ściągnięto 85 raz(y) 213,96 KB

[WHITEandRED]

[Tadeusz]

Krzysiu, ja również przysiadam się do tej paczki z piwkiem w dłoni. Odpowiada mi to towarzystwo.

[krzysioz]

No cóż - słowo się rzekło - trzeba odrobić zadanie domowe i odrobić postawione piwka.
Pomysł od dawna chodził mi po głowie, żeby wykorzystać drogę powrotną aby coś zobaczyć. Nie bardzo chciałem wyrywać dodatkowy czas rodzinie, ale znalazł się pewien kompromis.
Trochę było zachodu z przekonaniem małżonki , że Kacper jest na tyle "dorosły" aby do mnie dolecieć i towarzyszyć mi w górach- no i udało się.
Pierwszy dzień jak dla mnie najmniej ciekawy , no ale juniorowi trzeba było pokazać kawałek Indi a w tym wypadku Delhi , które w porównaniu z Bombajem i tak jawi się niemal rajem.
Sprawy nie ułatwiał upał. Tego dnia temperatura w Delhi dochodziła do 47 C.
Na szczęście jutro o świcie wylot w góry.

---

DSCN0002.JPG Kacper po samotnej podroży do Delhi

Plik ściągnięto 75 raz(y) 99,72 KB

DSCN0006.JPG Red Fort

Plik ściągnięto 85 raz(y) 114,77 KB

DSCN0009.JPG Stare Delhi

Plik ściągnięto 89 raz(y) 141,65 KB

DSCN0019.JPG Gate of India to rodzaj grobu nieznanego żołnierza

Plik ściągnięto 80 raz(y) 104,08 KB

[krzysioz]

Dzień następny to przylot do stolicy Ladakh - miasta Leh. Ladakh to część stanu Jammu and Kashmir aczkolwiek jest to całkiem odmienna część ze osobnym ludem ( narodem ) - Ladakhi.
Samo miasto leży w Dolinie Indusu oddzielającym dwa grzbiety Himalajów
Ladakh Range i Stok Range (z najwyższym szczytem w okolicy Stok Kangri 6137 mnpm) i dalej na południe i zachód Zanskar Range z niektórymi szczytami przekraczającymi 7000 mnpm.
Ten dzień to początek aklimatyzacji (samo miasto leży na ok 3500 mnpm) , jak się później miało okazać nieco przykrótkiej - odespanie krótkiej nocy i spacery po mieście.
Kilka fotek poniżej.

---

DSCN0022.JPG Widok z hotelowego podwórka

Plik ściągnięto 84 raz(y) 113,1 KB

DSCN0027.JPG

Plik ściągnięto 88 raz(y) 134,21 KB

DSCN0034.JPG

Plik ściągnięto 76 raz(y) 122,7 KB

DSCN0038.JPG

Plik ściągnięto 91 raz(y) 114,27 KB

DSCN0040.JPG

Plik ściągnięto 123 raz(y) 91,12 KB

zmniej.jpg

Plik ściągnięto 82 raz(y) 107,79 KB

[krzysioz]

Dzień kolejny to wycieczka do Doliny Nubra. Niestety albo na skutek niedzielnej kolacji lub też zmiany warunków rano fatalnie się czuje. No ale jechać trzeba. próbuje przysypiać w samochodzie na ile to możliwe. Pierwsze 28 km jedzie się ponad 2 godziny. Aby dotrzeć do Doliny Nubra trzeba przekroczyć Ladakh Range w miejscu zwanym Khardong La (czyli Przełęcz Khardong na wysokości 5602 mnpm !) Jest to ponoć najwyżej położona droga kołowa na świecie. Do siebie doszedłem po zjedzeniu kilku sucharków i drzemce zanim dojechaliśmy do Nubry. Zdjęcia z przeleczy pochodzą z dnia następnego , kiedy to wracaliśmy do Leh a ja miałem się zdecydowanie lepiej.

---

DSCN0051.JPG Droga z Leh w kierunku przełęczy - już pokonana

Plik ściągnięto 78 raz(y) 114,92 KB

DSCN0054.JPG pierwsze spotkanie ze świstakiem

Plik ściągnięto 86 raz(y) 113,94 KB

zmn2.jpg

Plik ściągnięto 86 raz(y) 121,45 KB

DSCN0058.JPG dedykuje tym , którzy jadąc na lans do Zakopanego potrzebują terenówki. Ponoć przełęcz przejezdna jest również zimą z krótkimi przerwami

Plik ściągnięto 78 raz(y) 125,73 KB

DSCN0063.JPG W Nubra trafiliśmy na miejscowy festyn świateczny

Plik ściągnięto 72 raz(y) 109,16 KB

DSCN0065.JPG Tancerki

Plik ściągnięto 99 raz(y) 126,43 KB

DSCN0066.JPG Orkiestra

Plik ściągnięto 85 raz(y) 146,39 KB

DSCN0074.JPG Można buło pojeździć

Plik ściągnięto 87 raz(y) 110,01 KB

DSCN0090.JPG Tę noc spędziliśmy w luksusowym namiocie z łożem małżeńskim, telewizorem i łazienką

Plik ściągnięto 80 raz(y) 124,84 KB

[krzysioz]

Jedna ze świątyń buddyjskich klasztor zwany gompą i stupa czyli posąg (lub też coś w rodzaju wieżyczki) w Diskit

---

DSCN0107.JPG Widok na stupę z gompy

Plik ściągnięto 81 raz(y) 116,46 KB

zmn3.jpg

Plik ściągnięto 69 raz(y) 104,74 KB

zmn4.jpg i ze stupy na gompę

Plik ściągnięto 89 raz(y) 104,02 KB

DSCN0123.JPG stupa z bliska

Plik ściągnięto 62 raz(y) 117,64 KB

DSCN0141.JPG

Plik ściągnięto 72 raz(y) 119,96 KB

DSCN0150.JPG Każdy prawdziwy indyjski motocyklista powinien osiągnąć przełęcz dosiadając zazwyczaj Royala Endfielda

Plik ściągnięto 78 raz(y) 130,79 KB

DSCN0154.JPG W życiu wyżej nie byłem.

Plik ściągnięto 85 raz(y) 120,75 KB

[Fux]

Takie przestrzenie to tylko nam z Turcji znane.
Coś pięknego, te tereny.

[krzysioz]

Na dzień kolejny planowana była wycieczka nad Pangong Lake - słone jezioro położone na granicy Indi i Chin na wysokości ok 4200 mnpm. Jednak biorąc pod uwagę przejazd do doliny Nubra wycieczka nad Pangong odbyta w dwie strony w ciągu jednego dnia bez względu na widoki to raczej byłaby męka . Wynikiem tego ostatni dzień aklimatyzacji spędziliśmy zwiedzając pobliskie klasztory buddyjskie. Oszczędzę potencjalnym czytelnikom kolejnych podobnych fotek. Za to chciałbym zwrócić uwagę na sposób uprawy ziemi, gdzie z konieczności wykorzystany jest każdy kawałeczek do tego się nadający. Wszystko jest podzielone na malutkie poletka. Często też budowane są kamienne kanały nawadniające odchodzące od rzek i potoków. Ladakh to kraina o bardzo niskiej sumie opadów rocznych ( oprócz wyższych partii gór)

---

DSCN0178.JPG poletka

Plik ściągnięto 64 raz(y) 107,05 KB

DSCN0183.JPG odpowiednio dogłębne studiowanie nauk Buddy zajmuje 25 lat

Plik ściągnięto 70 raz(y) 115,12 KB

DSCN0187.JPG Widok z jednego z pałaców ( zamków)

Plik ściągnięto 78 raz(y) 125,26 KB

[Kotek]

Też oglądam! Dziękuję i czekam na więcej.

[krzysioz]

Ostatnie trzy dni to planowana wędrówka przez góry. Wrażenia trudne do opowiedzenia słowami. Kilka fotek z pierwszego dnia , który zakończyliśmy w obozie na wysokości ok 4400 mnpm zaczynając na ok 3200mnpm. Wcześniej znałem podejścia szlaków tatrzańskich po ok 3,5- 5 godzin , ale żeby półtora dnia w góre?

---

DSCN0193.JPG dalej już tylko na nogach

Plik ściągnięto 78 raz(y) 117,92 KB

DSCN0201.JPG na szczęście większość bagażu jedzie na kucykach i osiołkach

Plik ściągnięto 88 raz(y) 125,44 KB

DSCN0208.JPG Przy wysokogórskich osadach często można się natknąć na tzw tea tent , gdzie za parę groszy można napić się herbaty

Plik ściągnięto 75 raz(y) 122,38 KB

DSCN0215.JPG To chyba po takie widoki ludzie chodzą w góry

Plik ściągnięto 76 raz(y) 97,48 KB

DSCN0230.JPG W końcu docieramy do obozu a wita nas kolejny opad śniegu w tym dniu

Plik ściągnięto 91 raz(y) 103,03 KB

DSCN0232.JPG Gorąca herbata i późniejsza kolacja w namiocie - jadalni podnosi morale i pozwala przetrwać noc w namiocie

Plik ściągnięto 76 raz(y) 112,02 KB

[krzysioz]

Wypadaloby dokonczyc te krotka historie. Lepiej pozno niz wcale.

Otoz noc w namiocie na wysokosci ok 4400 mnpm do zwyczajnych nie nalezala. Dal o sobie znac brak odpowiedniej aklimatyzacji I przez polowe nocy z przerwami lykalem powietrze jak karpik choc mopze to tylko na skutek autosugesti ? Tego nie wiem aczkolwiek o spokojnym snie nie bylo mowy . Na szczescie Kacper spal snem sprawiedliwego. Temperatura w nocy zeszla ponizej zera , co tez nie bardzo sprzyjalo. Dobrze ,ze o poranku piekna pogoda nastrajala optymistycznie mimo dalszych kilku kilometrow I ok 600 m roznicy wzniesien do pokonania.
Nie wiem czy wspopminalem ale za towarzyszy podrozy procz osob z obslugi mielismy Hindusa , ktory pracuje w mojej firmie wraz z jego filipinska malzonka. To dawalo nam pewien komfort. Jako ,ze oni byli slabszym ogniwem wedrowki - moglismy isc wlasnym spokojnym tempem I mielismy duzo czasu na odpoczynki. wyruszylismy przodem ok 7 30 spokojnym krokiem , ktory wraz z dystansem I wysokoscia przerodzil sie w zwolnione tempo.
ok 10 30 dotarlismy do przeleczy o wysokosci 4960 mpm I nawet idacy rownolegle doswiadczeni trakerzy twierdzili ,ze poqwietrze jest cieniuskie. nazwe przeleczy uzupelnie w domu - zapomnialem ze soba mapy , aby dokonczyc relacje. Na pewno to jakas La , bo la tzn przelecz. Pozniej juz tylko ze 4 godziny w dol do osady I na szczescie gestszego powietrza.

---

DSC01446 - Copy.JPG I mnie sie udalo

Plik ściągnięto 9490 raz(y) 173,76 KB

DSCN0244.JPG Widok o poranku

Plik ściągnięto 83 raz(y) 117,67 KB

DSCN0245.JPG |Tak wygladalo obozowisko z gory

Plik ściągnięto 77 raz(y) 107,76 KB

DSCN0248.JPG Swistaki czesto towarzyszyly nam na podejsciu

Plik ściągnięto 84 raz(y) 145,96 KB

DSCN0252.JPG W koncy upragniona przelecz

Plik ściągnięto 87 raz(y) 132,72 KB

DSCN0253.JPG Widoki z drugiej strony nan Zanskar Range

Plik ściągnięto 84 raz(y) 117,52 KB

DSCN0255.JPG Blue ships po drodze w dol

Plik ściągnięto 76 raz(y) 126,5 KB

DSCN0257.JPG Nadchodzaca noc byla ciepla I w koncu sie czlowiek dotlenil

Plik ściągnięto 70 raz(y) 112,15 KB

[krzysioz]

Zostal jeszcze ostatni krotki dzien lekkiej wedrowki ok 3 godzin wzdluz Markha river az do jej ujscia do Zanskar. Pogoda swietna I nastroje sprzyjaja.
Juz o poranku rozsatajemy sie z czescia zalogi , ktora mieszka w pobliskiej osadzie.
Pozniej dalsza wedrowka az do przeprawy przez Zanskar to raczej czysta przyjemnosc.
Moze jeszcze powroce do tej relacji....? Ale generalnie to by bylo na tyle.

---

DSCN0272.JPG ekipa

Plik ściągnięto 75 raz(y) 123,88 KB

DSCN0277.JPG pogoda sprzyja I nastroje tez

Plik ściągnięto 81 raz(y) 114,58 KB

DSCN0282.JPG Ujscie rzeki Markha w Zanskar

Plik ściągnięto 66 raz(y) 112,92 KB

DSCN0288.JPG ostatni postoj przed przeprawa I pierwsze piwko

Plik ściągnięto 78 raz(y) 131,66 KB

DSCN0298.JPG po przeprawie rodem z Indiana Jones czeka na nas samochod

Plik ściągnięto 89 raz(y) 120,62 KB

DSCN0316.JPG nastepnym razem wiadomo co robic w ramach aklimatyzacji

Plik ściągnięto 80 raz(y) 114,13 KB

DSCN0326.JPG ujscie rzeki Indus w rzece Zanskar

Plik ściągnięto 80 raz(y) 109,43 KB